Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekt bramy





Temat: Rusza budowa przy grzybku
Gość portalu: Jarek S. napisał(a):

> To może by tak przejście podziemne pod Bramą Portową? Co?

Nie da się zrobić, pod Bramą Portową (placem) w ciągu ulic 3 Maja,
Niepodległości są jeszcze poniemieckie tunele, schrony betonowe, itp. W
załączeniu artykuł z czerwcowej GW:
Pozdrowienia
jsz

Radni poparli koncepcję zagospodarowania "grzybka"
Gazeta Wyborcza (13-06-02 19:18)

Po burzliwej dyskusji członkowie komisji budownictwa, planowania przestrzennego
i mieszkalnictwa zgodzili się na lokalizację obiektu handlowego przy "grzybku".
Ostateczna decyzja zapadnie jednak na poniedziałkowej sesji Rady Miasta
Ostateczna decyzja zapadnie na poniedziałkowej sesji Rady Miasta.
Choć radni deklarowali, że projekt im się podoba, domagali się odpowiedzi, czy
będą tam planowane przed laty przejścia podziemne.

Inwestycja, którą proponujemy, w niczym nie przeszkadza przejściom - zapewniał
Marek Antoszczyszyn, architekt ze studia projektowego AB, które jest autorem
koncepcji. Podkreślił jednak, że ze względu na to, co znajduje się pod ziemią,
koszt wykonania przejść wielokrotnie przewyższa wartość gruntów. W rejonie
Bramy Portowej jest m.in. schron atomowy i potężna magistrala telefoniczna.

Tu nie ma miejsca na hipermarket - uspokajał radnych Marek Antoszczyszyn. - Na
wszystkich kondygnacjach będzie w sumie 3800 m kw. powierzchni handlowej, na
poszczególnych piętrach nie przekroczy ona 700 m. Będą tam galerie małych
sklepów. Ostatnie piętro zarezerwowano na restaurację. Budynek będzie miał 18,5
m wysokości. Elewację zaprojektowano ze szkła, kamienia i cegły. Architektura
ma nawiązywać do morskiego charakteru miasta. Wartość inwestycji CR Group to 40
mln dolarów. Los przedsięwzięcia miał być rozstrzygnięty na sesji pod koniec
maja. Mimo że radni nie widzieli projektów inwestora, większość była przeciw,
twierdząc, że nie dopuści, by w centrum stanął tak duży obiekt handlowy.
Obawiali się, że przy Bramie Portowej wyrośnie hipermarket. Dopiero zapewnienia
firmy projektowej przekonały ich, że na działce o powierzchni powyżej 1300 m
kw. nie da się wybudować tak dużego sklepu.

Teren przy tzw. "grzybku" Hiszpanie kupili pod koniec 2000 r. Za prawo do
użytkowania wieczystego wylicytowali kwotę 4,3 mln zł. Byli jedynymi chętnymi.
Gdy kupowali działkę, mieli zapewnienie władz miasta, że mogą tam stawiać
obiekt handlowy. Jednak zanim rozpoczęli inwestycję, zmieniły się przepisy. W
marcu ub. r. weszła w życie nowelizacja Ustawy o zagospodarowaniu
przestrzennym. Mówi ona, że na postawienie każdego obiektu handlowego o
powierzchni sprzedaży powyżej 2 tys. m kw. zgodę musi wyrazić Rada Miasta.




Temat: Inwestycja(znacie?)
Gość portalu: Rafis napisał(a):

> 04.03.2003, Puls Biznesu
>
> W najbliższych dniach hiszpańska spółka CR rozpocznie przebudowę placu wokół
> Bramy Portowej w Szczecinie. Inwestycja ma pochłonąć ponad 630 mln zł.
>
> CR, hiszpańska spółka deweloperska, należąca do Carlosa Roiznera, zamierza
> do końca 2004 r. zrealizować w centrum miasta obiekt handlowo-usługowy. Jego
> koszt szacowany jest na 400 mln zł.
>
> Zdaniem właściciela firmy, inwestycja będzie sfinansowana w ponad 60 proc.
> ze środków własnych CR. Pozostała kwota ma pochodzić z kredytów. Budowa
> obiektu ruszy w ciągu najbliższych dni.
>
> - Jedynym problemem, który pozostaje nierozwiązany, jest kwestia przełożenia
> sieci teletechnicznej. Wciąż trwają negocjacje z Telekomunikacją Polską SA w
> tej sprawie - mówi Carlos Roizner, prezes spółki CR.
>
> Teren przy tzw. grzybku, naprzeciw Bramy Portowej, Hiszpanie kupili od
> miasta pod koniec 2000 r. Za 1,3 tys. mkw. gruntu i prawo użytkowania
> wieczystego zapłacili 4,3 mln zł.
>
> CR dysponuje też działką przy budynku Poczty Polskiej (obok bramy) i chce
> rozpocząć tu inwestycje. Projektanci proponują spójną zabudowę całego placu
> wokół bramy. Po jej obu stronach zaprojektowano dwie 60-metrowe wieże
> przypominające rozpięte żagle. Aby projekt mógł być zrealizowany, musi
> jednak zostać zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego. Wniosek CR
> czeka na rozpatrzenie.
>
> Według Carlosa Roiznera, koszty całej inwestycji, łącznie z budową centrum,
> wyniesie 150 mln EUR (ponad 630 mln zł).

tak znamy, ale dzieki za dodatkowe informacje! Wiecej:
www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=70&w=4754859





Temat: SZCZECIN - DOBRE WIADOMOSCI cz. II
Hiszpanie ruszaja przy Bramie Portowej!
GW:
"Rusza inwestycja obok Bramie Portowej przy "grzybku". W nowym obiekcie
znajdzie się kilkadziesiąt punktów handlowo-usługowych. Chętni handlowcy już
zgłaszają się do inwestora. Całość ma być gotowa pod koniec przyszłego roku.
Prace przygotowawcze na placu budowy rozpoczną się na przełomie marca i
kwietnia. Wtedy też zniknie z powierzchni ziemi "grzybek". Pozwolenie na jego
rozbiórkę już zostało wydane. (...)
Budynek, który stanie na placu po "grzybku", będzie miał 18,5 m wysokości. Na
poszczególnych kondygnacjach rozlokowanych zostanie kilkadziesiąt punktów
handlowo-usługowych, przeważnie o powierzchni ok. 50 m kw.: butiki, księgarnie,
banki, apteka, kwiaciarnie. Największy sklep będzie miał powierzchnię 120 m kw.
Ostatnia kondygnacja stanowić będzie wielka sala gastronomiczna, która pomieści
w sumie kilkanaście restauracji serwujących specjalności kuchni z różnych stron
świata.
Elewację budynku zaprojektowano ze szkła, kamienia i cegły. Jego fasada
przypominać będzie nadęty żagiel. Ciekawostką są siedziska, które
zaprojektowano u podnóża budynku. Będą miały kształt fali o wysokości 80-90 cm.
Siedziska uformowane będą w jej załamaniach. Pokryje ją ceramiczna mozaika.
(...)
Teren przy tzw. "grzybku" Hiszpanie kupili pod koniec 2000 r.. Za 1300 m kw. i
prawo użytkowania wieczystego zapłacili 4,3 mln zł. Byli jedynym chętnym.
Budynek, który stanie w miejscu grzybka, jest fragmentem większej całości -
projektanci proponują spójną koncepcję zabudowy całego placu wokół Bramy
Portowej. Po obu jej stronach (przy budynku poczty i przy Galerii Centrum)
zaprojektowano dwie 60-metrowe wieże przypominające rozpięte żagle otwierające
się na zabytkową bramę. (...)
Spółka CR dysponuje też działką przy poczcie i chce jak najszybciej rozpocząć
inwestycje w tym miejscu. Aby projekt mógł być zrealizowany, musi jednak zostać
zmieniony plan zagospodarowania przestrzennego. Wniosek o zmianę w planie
inwestor złożył w ubiegłym roku."



Temat: warunki zabudowy -jeszcze raz
Ja w takim przypadku – a sama doświadczyłam takiego zamkniętego koła - zrobiłam tak:
Zgodnie z WZ musiałam uzgodnić projekt wjazdu z działki w drogę z zarządcą
drogi. Zarządcą jest gmina, więc dzwonię do gminy z pytaniem o formularz wniosku
i konieczne załączniki. Oczywiście te informacje można znaleźć na stronie
internetowej urzędu miasta, ale ja zawsze dzwonię, bo zawsze dowiaduje się
czegoś bardzo ciekawego. No i usłyszałam, że muszę załączyć projekt uzgodniony
ze słynnym ZUD’em (Zespół Uzgadniania Dokumentacji Techniczno-Projektowej –
relikt dawnego systemu). Tu historia zatacza koło: dzwonię do ZUD’u, żeby spytać
o formularz wniosku i konieczne załączniki. I co słyszę? Że załącznikiem jest
uzgodnienie projektu drogi z zarządcą – czyli gminą. Trochę mi się słabo
zrobiło, bo poczułam, że tracę grunt pod nogami, albo pora na długi urlop, bo
coś ze mną nie tak. Ale ja się łatwo nie poddaję (w przeciwieństwie do mojego
męża, który ma umysł ścisły i jak 2+2 nie równa się 4, to wycofuje się z dalszej
gry). Nie będzie urząd pluł mi w twarz! Dzwonię do gminy i mówię co mi
powiedzieli w ZUD’zie. Pani najpierw była twarda, ale rozbroiło ją moje pytanie
w stylu blond:
To co ja mam według Pani teraz zrobić? Albo: A co Pani zrobiłaby na moim miejscu?
Pani na tyle zgłupiała, że powiedziała: to ja nie będę od Pani tego wymagać.
Może przepisy się zmieniły…? I tym banalnym sposobem utorowałam sobie drogę do
uzgodnienia projektu mojego podjazdu i bramy.

Rada: Spytaj sąsiadów jak im się udało to załatwić, a w urzędzie spytaj czemu Ty
nie możesz tak zrobić.




Temat: Paryscy architekci przeprojektowali biurowiec F...
Gość portalu: El Toro napisał(a):

> Nie przsadzajmy - najbrzydszym wieżowcem w Warszawie jest kabina prysznicowa
> zwana Millennium Plaza, która stoi w Alejach Jerozolomskich. Za ten wieżowiec
> warto by się zabrać.
> Przy okazji warto również wyburzyć bloki Żelaznej Bramy, ale ponoć w
> persepktywie tak właśnie się stanie...

Żelazna brama (razem z mniejszymi koloniami bloków w centrum np. koło Placu
Teatralnego) to największa klęska urbanistyczna powojennej Warszawy.
Architektura z epoki stalinowskiej jest przynajmniej miejska, a czasem
wielkomiejska:) Odpowiednio podrasowana (oczyszczenie fasad budynków, więcej
usług, gastronomii etc.) może tworzyć nieszczególnie piękną, ale poprawną, a -w
wybranych miejscach- nawet jakoś imponującą rozmachem, jak na skalę miast
polskich, miejską tkankę. Plac Defilad można zawsze zabudować. I kiedyś to się w
końcu stanie:))) "Dzięki" Żelaznej Bramie centrum Warszawy, w części, nie
będzie nigdy miastem z prawdziwego zdarzenia, dopóki się tego nie rozwali. Same
bloki są może nawet, architektonicznie, ponad przeciętny poziom mieszkaniówki
PRL i to mimo oszczędności i partactwa - gdyby tylko sobie stały np. gdzieś na
Bródnie, ...:)

Z pojedynczych wieżowców Warszawy, najkoszmarniejszy jest IMHO Łucka City,
jeżeli chodzi o architekturę. Niewiele lepszy jest Toi-Toi, który, z uwagi an
dużo bardziej eksponowane położenie, wybija się zdecydowanie na 1 miejsce w
łącznym rankingu architektutra-urbanistyka.
Fim to 3 miejsce w tym sławetnym rankingu. Projekt "face-liftingu" nie przekonał
mnie. Będzie lepiej niż jest, ale to chyba dowód na to, że niewiele juz sie z
tym g.ównem da zrobić, zobaczę jeszcze jaka będzie jakość wykonania.
Najgorszy zarzut przeciw FIM, zwanemu przeze mnie "kikutem":), to absolutne
niedopasowanie skalą i stylem do niczego wokół. Albo wieżowiec rozmiarów
Mariotta i Intraco 2 (i co najmniej tej samej klasy) albo jakiś niższy narożnik
(w ogóle to w latach 60-tych stała tam jeszcze ocalała z powstania kamienica!).
Zmiana elewacji tego problemu nie rozwiąże.



Temat: Brama wjazdowa
Tak chodziło mi o bramę wjazdową na osiedle. Słyszałem ze JAnpul chce zrobić
obie bramy otwierane z pilota. Nie jest to najlepsze rozwiązanie z punktu
widzenia bezpieczeństwa, dlatego ze jak ktoś zgubi pilota to .... Rozwiązanie
które jest propnowane przez większosć develperów to kontrola dostępu za pomocą
karty zbliżenieowej. To rozwiązanie daje mozliwość usunięcia z systemu
zgubionej karty wydanie w zaleznosci od potzeb dowolnej liczby kart a co
najważniejsze jest mozliwość śledzenia ruchu uzykowników tzn mozna sprawdzić
kto w danym czasie wchodził, wjeżdżał na osiedle, do garażu. Ponadto za pomocą
tej samej karty mozna by otwieradż wejście piesze na osiedle jak również
wejście do garażu z klatki schodowej - wejście z klatki do garażu Janpul chce
rozwiazać chyba za pomoca drzwi z zamkiem. JAk widzicie przy warincie z pilotem
mamy pilota i dwa klucze a w pzrypadku rozwiazania na kartę TYLKO karte i
prosze uwierzcie mi ze to rozwiazanie jest naprawdę niezawodne!!! a mam [parwo
tak twierdzić ponieważ pracuje w firmie gdzie dostęp do biura i wszystkich
pokoi jest rozwiązanty w taki sposób i nie spotkałem sie zeby wystąpił
jakikolwiek problem!! Przykładem jest równez osiedle "Zielone Zacisze" tam
dział taki system i wszyscy są zachwyceni- wiem o tym bo mieszkają tam moi
znajomi. Ktoś powie takie rozwiazanie na karte jest znacznei droższe i tutaj
sie myli, jest drozsze ale popierwsze nie znacznie a po drugie w dłuższej
perspektywie na peweno tańsze. Nie piszę o tym dlatego zeby zareklamowac takie
rozwiazanie lub wymóc coś na develperze, ale zeby wspólnie z developerem wybrac
rozwiazanie dla wszystkich najlepsze. Ktoś powie no tak ale jaki biznes ma
developer a ja odpowiadam taki że to osiedle jest dla niego najlepsza reklamą i
referencją. Niech do jego plusów: dobry projekt, staranne wykonanie dojdzie
kolejny: dbałość o detale i otwartość na propozycje mieszkańców. Przypomnę że
ja weryfikując to co zbudował dotychczas miałenm uwagi co to jaiosci
ogrodzenia. Nie wiem czy akurat moja rozmowa z nim miała jakiś wpyw ale czuję
że zostałem wysłuchany bo będziemy mieć ogrodzenie nie z jakiejś lipnej siatki
tylko lepszej klasy. Taka sama sytuacja jest tutaj mozemy na obecnym etapie
jeszcze coś zmienić z czego będziemy sie coeszyć poźniej a nie denerwowac sie
tym. Moja wypowiedź prosze potraktujcie jako zwrócenie uwagi na pewien problem
a co z tym dalej kazdy z nas zrobi to jest jego sprawa



Temat: Muzeum Historii Żydów Polskich-będzie na Muranowie
Muzeum Historii Żydów Polskich-będzie na Muranowie
W Warszawie zaplanowano dwa muzea, o jednym już rozmawialiśmy na forum, muzeum
komunizmu, i Muzeum Historii Żydów Polskich. Do muzeum komunizmu zostałam
przekonana w drodze dyskusji, Muzeum Historii Żydów uważam za bardzo potrzebne.
Notka prasowa:

"Muzeum Historii Żydów Polskich na warszawskim Muranowie ma być gotowe w 2008
r. Do międzynarodowego konkursu na projekt zgłosiło się aż 119 architektów z
21 krajów. Kilka dni temu jury zdecydowało, że rywalizować będzie 11 zespołów.
Wśród nich są tak znani jak Daniel Libeskind (USA), Peter Eisenman (USA), Zvi
Hecker (Izrael/Niemcy) czy Kengo Kuma (Japonia).

Architektura otwartego w 2001 r. Muzeum Żydowskiego w Berlinie autorstwa
Libeskinda jest tak oryginalna, że przytłacza samą ekspozycję. Żeby uniknąć
podobnej rywalizacji, zespół zajmujący się w Warszawie realizacją MHŻP wraz z
londyńską firmą Event Communications postanowił najpierw przygotować projekt
samej wystawy - do niego musi się dostosować architekt. Już można zwiedzać
"wirtualne sale" na stronach www.jewishmuseum.org.pl.

- Wszystko zacznie się w sali "Pierwsze spotkanie". Poznamy tam średniowieczne
relacje żydowskich kupców z polskich ziem - zapowiada Jerzy Halbersztadt,
dyrektor projektu MHŻP.

W innych salach wejdziemy m.in. do zrekonstruowanego XV-wiecznego domu
żydowskiego w Warszawie, zobaczymy model Krakowa z żydowskim Kazimierzem. W
sali "Sztetl" znajdziemy się pod drewnianym sklepieniem zrekonstruowanej
synagogi. - Jej planowana wysokość to aż 12 m. Na bocznych ścianach odbywać
się będą projekcje sterowane komputerowo - mówi Halbersztadt.

Codzienne życie Żydów w przedwojennej Warszawie poznamy w przestrzeni
odtwarzającej wygląd i nastrój ulicy Nalewki. Ma ona stanowić kręgosłup całego
układu komunikacyjnego tej części muzeum. Przez bramy domów czy sklepy na
parterach przechodzić się będzie do poszczególnych galerii tematycznych.

O gettach zbudowanych przez nazistów w okupowanych miastach przypomni mur.
Powojenne dzieje polskich Żydów poznamy w galerii "500 twarzy" z biografiami
tych, którzy wyemigrowali, zostali, byli związani z systemem komunistycznym
lub z nim walczyli.

Powstające Muzeum może się już poszczycić największą komputerową bazą judaiców
na świecie. Elektroniczny zbiór obejmuje ponad 60 tys. obiektów, które zostały
wyszukane w ponad tysiącu miejsc (także w zbiorach prywatnych). Wystarczy
kliknąć myszką.

Muzeum będzie mieć 12 tys. 850 m kw. powierzchni użytkowej i spodziewa się
nawet do pół miliona zwiedzających rocznie."

źródło: gazeta.pl




Temat: Noziny
Hohenbruch
miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,3265981.html
Rafał Płoski 06-04-2006

Polacy z Olsztyna, którzy zginęli w hitlerowskim obozie Hohenbruch, doczekają
się lepszego świadectwa niż samotny drewniany krzyż. W miejscu obozowej bramy
stanie monument z pamiątkowymi tablicami

Hohenbruch był policyjnym obozem dla politycznych wrogów Hitlera. Zaliczali się
do nich przedstawiciele polskiej inteligencji działający w Olsztynie i na całej
Warmii, w Gdańsku i Królewcu: dziennikarze polskich gazet, wykładowcy i
nauczyciele z polskich szkół, urzędnicy. To oni trafili tutaj we wrześniu 1939
roku w wyniku prowadzonej przez gestapo "Intelligenzaktion". Obóz znajdował się
w lesie w pobliżu Zalewu Kurońskiego, między dzisiejszym Poleckiem a Sławskiem
w obwodzie kaliningradzkim. Większość więźniów po przesłuchaniach trafiała stąd
do obozów zagłady, część do obozów pracy. Niektórzy byli też rozstrzeliwani na
miejscu. Taki los spotkał m.in. Seweryna Pieniężnego, wydawcę ówczesnej "Gazety
Olsztyńskiej", i pracowników polskich konsulatów w Olsztynie i Królewcu.

Obóz zlikwidowano w 1942 roku. Pierwszą pamiątkę po nim zostawił Juliusz
Malewski w 1946 roku, który przywiózł wówczas z Hohenbruch do Olsztyna prochy
Pieniężnego i innych zamordowanych tam Polaków, a na miejscu obozu postawił
drewniany krzyż. Dziś nie ma już po nim śladu. W jego miejsce w na początku lat
90. pracownicy "Gazety Olsztyńskiej" i zaprzyjaźnionej redakcji z Kaliningradu
postawili nowy krzyż.

Jarosław Czubiński, konsul generalny RP w Kaliningradzie, zabiega o okazalsze
upamiętnienie ofiar obozu Hohenbruch. W miejscu, gdzie znajdowała się brama
obozu, ma powstać monument z pamiątkowymi tablicami. Konsulowi pomagają
żołnierze zrzeszeni w olsztyńskim Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i
Oficerów Rezerwy. - Chodzi nam o poczucie patriotyzmu i łączności z ojczyzną -
tłumaczy Czubiński. - Uznałem, że nie wolno zostawić tego miejsca w takim
stanie jak obecnie.

Projekt pomnika wykonał olsztyński artysta Janusz Wierzyński. - To prosta i
skromna forma, bo pieniędzy mamy niewiele - mówi Wierzyński. - Konstrukcja
zbudowana będzie z trzech betonowych słupów, które kiedyś tworzyły bramę i
furtkę do obozu. Na nich zostaną zawieszone tablice w języku polskim i
rosyjskim.

Ich treść ustalana jest teraz z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Mam
nadzieję, że rada szybko zaproponuje tekst, tak abyśmy mogli odsłonić monument
8 maja, w rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej - mówi Ryszard Kudy,
szef olsztyńskiego związku byłych żołnierzy zawodowych.




Temat: zabytki techniki w regionie
niewątpliwie ciekawostką może być elewator zbożowy i elektrownia na Radziwiu.

"Projekt powstał w 1913 r. z inicjatywy Towarzystwa Rolniczego. Budowa miała kosztować 50 tys. rubli. Nic jednak z tego nie wyszło, podobnie jak w latach 30., gdy plany budowy pokrzyżował wybuch wojny. W końcu na X-lecie Polski Ludowej, w 1950 r. rozpoczęła się budowa elewatora według projektu z początku wieku. W środku to wielka betonowa konstrukcja, z zewnątrz trzyczęściowa neogotycka bazylika - nawa to magazyn, transept - wieża, a prezbiterium to młyn. I to nie jest żadne przejęzyczenie. Podobieństw pomiędzy elewatorem w Radziwiu a gdańskim kościołem dominikanów pod wezwaniem św. Mikołaja nie trzeba długo szukać! Blendy zdobiące elewację silosa to też charakterystyczne detale dla toruńskiego ratusza czy gdańskiej Bramy Chlebnickiej. Także i wnętrze elewatora z łukowymi sklepieniami nie przypomina w niczym architektury lat 50. Dokładnie odwrotnie. Wieść gminna niesie, że sakralny projekt elewatora był głośno krytykowany przez miejscową władzę. Przekonujący okazał się dopiero argument o konkurencji dla płockiej katedry. Wyższy i potężniejszy silos miał przyćmić płocką bazylikę, dominować nad nią. Mówiło się wtedy, że to kościół pracy socjalistycznej."

"Po elewatorze elektrownia to drugi charakterystyczny punkt lewobrzeżnego krajobrazu Radziwia. Wzniesiona została w l. 1927-29 decyzją rady miejskiej kierowanej przez prezydenta Płocka Stefana Zbrożynę. Jego zdaniem ówczesny główny dostawca energii elektrycznej w Płocku - bracia Górniccy - dyktował zbyt wygórowane ceny. W 1929 r. elektrownia zasilała ponad 3 tys. odbiorców. Produkując energię na potrzeby miasta, funkcjonowała do 1960 r. Od Zakładu Energetycznego budynki po elektrowni kupiła spółka Janik&Popielec. Chcieli zamienić elektrownię w centrum rozrywki z wielką dyskoteką, salami nagrań programów telewizji muzycznych, wybiegiem dla modelek, salą koncertową, siedzibą festynów piwnych. Inwestycję szacowano na milion złotych. Ale inwestor wycofał się i dziś budynek jest do wynajęcia."
http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35683,956135.html



Temat: Chęciny popularne :)
Będzie oblężenie chęcińskiego zamku?

Osiem milionów złotych chce pozyskać gmina Chęciny na uatrakcyjnienie zamku dla turystów i zorganizowanie imprezy, podczas której warownia będzie oblężona przez współczesnych rycerzy.
- Zamek jest symbolem całego województwa. Odwiedzający go turyści nie znajdują jednak tego, czego oczekują. Najwyższy czas dofinansować ten obiekt - uważa burmistrz Robert Jaworski. Gmina złożyła w lipcu do Regionalnego Programu Operacyjnego projekt zagospodarowania zamku. Chce otrzymać 8 mln zł, m.in. na odtworzenie zamkowego skarbca, kaplicy i studni, a także ustawienie figur historycznych postaci wśród zabytkowych murów. - Chcielibyśmy też urządzić w dolnym zamku mały amfiteatr, w którym odbywałyby się koncerty - mówi burmistrz Jaworski.

Gmina Chęciny planuje zmienić także otoczenie zamku. Wejście na wzgórze od strony miasta ułatwiałyby schodki. Od strony parkingu, który też ma zostać przebudowany, planowana jest natomiast oświetlona aleja. Kolejną atrakcją dla turystów mają być galerie i kramy wzorowane na średniowiecznych.

Złożony w RPO projekt przewiduje też organizację widowiska "Oblężenie warowni chęcińskiej". - To będzie potężna impreza plenerowa o zasięgu ponadwojewódzkim z udziałem przeróżnych drużyn rycerskich - zapowiada burmistrz Jaworski.

Podkreśla, że koncepcja zagospodarowania zamku została pozytywnie zaopiniowana przez konserwatora zabytków, a jego zalecenia zostały uwzględnione w złożonym projekcie. To bardzo ważne, bo brak zgody konserwatora może spowodować jego odrzucenie. Przekonuje się o tym gmina Iwaniska, która z RPO chce pozyskać 10 mln zł na inwestycje na zamku Krzyżtopór w Ujeździe. Konserwator nie zgadza się jednak na odtworzenie bramy czy urządzenie galerii w dawnych komnatach.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce




Temat: Dyskusja o Archi-Szopie w Radiu Kraków
DLA KRAKOWIAN I TURYSTÓW
My, skorumpowani archi-tekci jako najwspanialsi znawcy sztuki, tworzący
arcydzieła archi-tektury (Hotel Sheraton, Hotel Radisson, kilka hipermarketów w
centrum miasta...) wyrażamy oburzenie i kategoryczny sprzeciw wobec inicjatywy
niszczenia naszych wspaniałomyślnych dzieł poprzez takie inicjatywy, jak konkurs
na "Achi-Szopę". Nie możemy dopuścić do tego, żeby nasze lobby zawodowe (nikt
inny oprócz nas w Krakowie nie powinien być archi-tektem, ponieważ jedynie nasze
dzieła sztuki są warte uznania) straciło tak wiele pieniędzy, lukratywnych
kontraktów i innych źródeł dochodów, głównie "z ręki do ręki". Uważamy ponadto,
że wolno dopuszczać do naszego zawodu tylko tych, na których my sami się
zgodzimy, ponieważ mogłaby się wytworzyć szkodliwa dla nas konkurencja, choćby
młodych absolwentów i studentów archi-tektury (gratulujemy przy okazji naszym
kolegom adwokatom i notariuszom wytrwałości w utrzymywaniu swoich lobby
zawodowych). Przy okazji informujemy, że w dalszym ciągu będziemy czynić
nieustanne zabiegi na rzecz budowy takich obiektów, jak hipermarket przy ul.
Podchorążych (naprzeciw budynku Akademii Pedagogicznej), zagospodarowanie
podziemii Rynku Głównego (będzie tam McDonald lub Pizza Hut), piękny budynek ze
szkła i stali naprzeciw Wawelu (po drugiej stronie Wisły, tak, by jego widok
odbijał się on w oknach), oraz wiele innych bezcennych projektów. W przyszłości
myślimy o nadbudowie ze stali kościoła Mariackiego (chodzi o niższą wieżę,
pierwotny projekt zakładał że będzie wyższa, trzeba więc dodać jej kilka
pięter), otynkowanie katedry na Wawelu oraz Bramy Floriańskiej i Barbakanu
(jakże teraz wyglądają szpetnie!), przebudowę Sukiennic i pomalowanie ich na
biało oraz dokończenie rozbiórki Wieży Ratuszowej (którą rozpoczęto jeszcze za
komuny).
Liczymy na państwa wsparcie!



Temat: ECHO INVESTMENT
Witam wszystkich!

Szkoda, ze wczesniej nie mialem czasu napisac na forum... Ale moze dlatego, ze
od pol roku dzien w dzien bylem zajety walka z ludzmi z Echa, poczawszy od
dewelopera czyli Projektu Naramowice a skonczywszy na samym prezesie Echa.
W sumie moglbym napisac cala ksiazke o bledach projektowych, wykonania oraz o
tym jaki stosunek ma deweloper do swoich klientow. Zaczelo sie od krzywych
scian, nierownego tynku i odpadajacych sufitow, ktore byly poprawiane
ze 4 razy, czasami juz po wymalowaniu scian i sufitow. Pozniej byly problemy
z ogrzewaniem, drzwiami balkonowymi ktore sie same otwieraly przy duzym mrozie
(a byly juz w tym roku). Pozniej juz bylo tylko gorzej. Okazalo sie ze rury
puszczone w scianach z ciepla i zimna woda nie sa zaizolowane, przez co
wszystko co robia sasiedzi w lazience slychac jak we wlasnym mieszkaniu.
A co gorsza jak sasiad zainstaluje kiepska baterie - u mnie tak bylo i to na
trzy baterie dwie byly wadliwe - wtedy mamy efekt wodospadu!
Nie do wywalczenia. Echo nie poczuwa sie do niczego.
Zlew na wszystko - "A niech sobie sasiedzi naprawiaja!"

Parapety zewnetrzne zle zamocowane - ale Echo twierdzi, ze zgodne z normami.
Pech. Dach tak zaprojektowany ze woda podczas opadow leci na parapety.
U sasiada deszcz padal w pokoju przez wywietrzniki - sfajdali tez kominy
wentylacyjne. ;(

Duzo by wymieniac... Ach moge jeszcze dodac, ze projekt jest tak
"genialny" ze aby gosc mogl wyjsc z posesji musi miec klucz od furtki lub
znac kod do bramy. Trzeba sie wychylic przez furtke i wstukac kod.
Jak z kolei chcialby mnie odwiedzic to musi przez 15 minut
rozpracowywac dzialanie domofonu - wierzcie mi - to nie jest trywialne.
Odpowiedz Echa: od tego jest ochroniarz (ale czesto go nie ma, bo jest
na obchodzie).

Nie narzekalbym gdybym nie widzial jak to rozwiazal Ataner, prosto
i logicznie.

Moglibyscie pomysles, ze moja ocena jest stronnicza, nie napisalem o zaletach,
ale w sumie ciezko cos dobrego powiedziec... Hmmm... wlasnie sie zastanawiam...
nie... przykro mi ale nie. Niczego nie moge sobie przypomniec. Nie jest tani!

Tak ze przestrzegam wszystkich - z dala od Echa, pieniadze mozna
znacznie lepiej zainwesowac gdzieindziej. I nie patrzcie na to ze spolka
jest notowana na gieldzie. To o niczym nie swiadczy!

A teraz ludzie jeszcze pisza, co mnie moze czekac pozniej... Az strach sie bac.
:(((




Temat: Inwestycje w Lublinie
NIEDOROZWÓj ZAMIAST METROPOLII - cd.
Paweł Buczkowski 27-01-2006 , ostatnia aktualizacja 27-01-2006 13:06

Lubelscy urzędnicy mogliby uczyć się od zamojskich, jak za unijne pieniądze
odnawiać zabytki. Zamość właśnie przymierza się do renowacji kilkunastu
kamienic i uliczek na Starym Mieście

Urząd Miasta w Zamościu ogłosił właśnie przetargi na dwa etapy rewitalizacji
Starego Miasta. Dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej w wysokości ponad 12
mln zł, odnowionych zostanie kilkanaście kamienic w Rynku Wielkim i jego
okolicach. Nowego blasku nabiorą staromiejskie uliczki i płyta Rynku. - Nasz
pierwszy zbiorowy projekt na rewitalizację Starego Miasta został odrzucony. Ale
byliśmy zdeterminowani, dlatego podzieliliśmy go na pięć etapów. Najpierw
dostaliśmy pieniądze na dwa etapy. Teraz aplikujemy na trzy kolejne - mówi
Tomasz Kossowski, sekretarz Urzędu Miasta w Zamościu.

Starania lubelskiego Urzędu Miasta o pomoc z Unii na odnawianie zabytków
wyglądają znacznie gorzej. Kilka lat temu Lublin wyremontował kilka
staromiejskich i okolicznych ulic. I od tamtego czasu na Starym Mieście
niewiele się dzieje. Z podpisanych na lata 2004-2006 umów, lubelskiego zabytku
dotyczy tylko jedna. Chodzi o renowację archikatedry i organizację Muzeum 200-
lecia Archidiecezji Lubelskiej. - W tym roku został uchwalony plan
rewitalizacji Lublina obejmujący także Stare Miasto. To daje nam możliwość do
aplikowania o fundusze unijne w następnych latach - tłumaczy Dariusz
Dumkiewicz, zastępca dyrektora Wydziału Funduszy Europejskich lubelskiego
Urzędu Miasta. Plan zakłada m.in. renowację zespołu klasztornego Dominikanów
czy remont Bramy Rybnej.

Najgorzej wygląda sprawa rozpoczęcia remontu obiektów poklasztornych przy ul.
Peowiaków, gdzie ma powstać wielofunkcyjne Centrum Kultury. Sprawa ciągnie się
już od kilku lat. Cały 2004 r. zmarnowano na wyłonienie firmy projektującej
dokumentację remontu. Ta z kolei nie dotrzymywała terminów. - Teraz projekt
remontu wrócił znowu do projektanta, bo pewne uwagi zgłosił konserwator
zabytków. Kiedy projektant odeśle poprawki i konserwator je zatwierdzi, złożymy
wniosek o pozwolenie na budowę. To jest potrzebne, aby ubiegać się o pieniądze
z UE - mówi Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Strategii i Rozwoju.




Temat: Kącik życzeń i zażaleń
Kilka życzeń - nie całkiem pesymistycznie
To ja mam życzeń kilka:
- koniec eksperymentów z zamkami w furtkach/bramach (dziś wszystkie 3 wejścia
były otwarte);
- właściciele samochodów parkujących na podwórku, których nie stać na
uszczelnienie silników/mostów powinni czyścić zabrudzoną trwale kostkę - np.
dziś pojawiły się nowe plamy oleju tuż przy wyjściu z kaltki C, a miejsce
stałego prakowania Lublina firmy WOLBEL przypomina już parking warsztatu
samochodowego, nie mówiąc o miejscu, w którym stał agregat firmy robiącej
wylewkę (plamy niedaleko bramy wjazdowej) - kostka wchłania olej i tym samym
ten dar niedbałych gości zostaje z nami;
- śmietniki powinny stać się śmietnikami a nie miejscem zadaszonego
przechowywania piasku - choć pewnie dużego kontenera nie ukryje się pod
daszkiem;
- chciałbym, by pieski chodziły robić pi na smyczy (nawet takie małe - jak
równość - to równość - chociaż w świecie psim - jak w naszym się nie da
- warto zapytać tych, którzy wystawili fakturę na niemałą ponoć kasę na projekt
i wykonanie zieleni o to kiedy pojawią się z łopatkami i posadzą obiecane
roślinki - tak jak to stało się obok GT (oby się przyjęły!) - a jeśli się nie
pojawią - to może sami byśmy coś zrobili - byle ktoś mądry tym pokierował i
wydał trochę kasy na kilka roślinek - chyba nikt nie uzna tego za
rozrzutność???;
- warto zadbać o przestrzeń między ulicą 20 Dyw. WP a naszym chodnikiem - teraz
to miejsce służy opróżnianiu popielniczek/śmieci z samochodów i po deszczu
zamienia się w bagienko;
- skończenia domaga się elewacja od strony ul. Bolivara - mam nadzieję, że
będzie to jednak pisakowiec a nie oszczędnościowy tynk typu "baranek";
- no i te domofony - ale dziś słyszałem, że to już niedługo stanie się faktem
i ochrona będzie pytała, czy może wpuścić gościa (no i fajnie)!
Uff! sorry, że aż tyle
I powolutku będzie się mieszkać spokojniej i milej - czego szanownym sąsiadom
życzę!



Temat: GTC wybuduje biurowiec(A) we Wrocku(12 tys m2)
Szklana brama

Poniedziałek, 21 marca 2005r.

Dwa nowe biurowce przy ul. Powstańców Śląskich stworzą nowoczesny wjazd do
miasta
Będzie przeszklony i dziewięciopiętrowy. Na parterze powstaną restauracja i
kilka małych sklepów. Wyżej będą już tylko biura. Tak ma wyglądać nowy
biurowiec na rogu Powstańców Śląskich i Swobodnej, po stronie hotelu Wrocław.
Budowa ma ruszyć przed wakacjami. – Kończymy prace projektowe i jak najszybciej
chcemy wystąpić o pozwolenie na budowę. Tak, żeby biurowiec był gotowy pod
koniec przyszłego roku – mówi Katarzyna Szewczuk, dyrektor marketingu Globe
Trade Centre.
Biurowiec zasłoni stację benzynową BP i parking wielopoziomowy. Będzie miał 12
tys. m2 powierzchni, czyli prawie tyle, ile miejsca na biura ma pobliski
Poltegor. Jego główną, wizytową ścianą, ma być ta, która ciągnie się wzdłuż ul.
Powstańców Śląskich. Zaplecze ma być zlokalizowane od strony stacji benzynowej.
Od tamtej strony będą np. wywożone śmieci.
GTC planowało wybudować ten wieżowiec już w 2002 roku, ale rozpoczęcie
inwestycji zostało wstrzymane, bo rynek nieruchomości przeżywał wtedy kryzys.
Przed trzema laty planowano, że elewacja będzie prosta, z rzędami identycznych
okien, komponująca się z hotelem Wrocław. Całkowicie przeszklony miał być tylko
narożnik, od strony skrzyżowania Powstańców Śląskich ze Swobodną.
Teraz budowa ruszy w oparciu o istniejący już projekt. Inwestor podkreśla, że
jeszcze wiele może się zmienić. Na pewno wiadomo tylko, że kluczowy ma być
prezentowany na wizualizacji narożnik od strony skrzyżowania Powstańców
Śląskich i Swobodnej. Biurowiec GTC ma być jednym z dwóch budynków, które będą
w tym miejscu tworzyć coś na kształt nowoczesnej bramy do miasta. Tym drugim
będzie gmach galerii LC Corp, którego budowa już się rozpoczęła.

(BK) - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska




Temat: 218 milionów złotych na łódzkie tramwaje
> Nastepny i podstawowy jest taki, ze nasze tramwaje nie odbiegaja od sredniej
kr
> ajowej

Pewnie. Zwłaszcza, że 60% torowiska powinna zostać natychmiast wymieniona. Z
resztą wystarczy sobie pojechać do Poznania czy Krakowa.

> Polsce, ale poki co jest szare, brudne i smierdzace moczem

Po pierwsze - bez wydajnego systemu transportowego miasto sie zatka. A jak sie
zatka, to nawet tacy bieda-inwestorzy, jacy lokują się teraz w Łodzi tu sie nie
pojawią. A bez inwestorów, to sobie możesz sam odmalować kamienice i odszczć
bramy

Po drugie - projekt jest finansowany z funduszy na transport. Przyniesie
również spore oszczędności w funkcjonowaniu transportu, prawdopodobnie
przyczyni się też do wzrostu sprzedaży biletów - mówiąc krótko - spora jego
część się zwróci.

Po trzecie w końcu zastanawiałeś się kiedyś, jaśnie mądralo dlaczego kamienica
już w kilka lat po remoncie jest czarna, co Ci tak szalenie przeszkadza?
Najwyraźniej nie, bo jeśli byś sie zastanowił, to byś znalazł dwie główne
przyczyny - węgiel i spaliny. Więc jak chcesz mieć kolorowe kamienice, to
musisz najpierw te dwa czynniki wyeliminować. A żeby usunąć spaliny i samochody
z centrum miasta, to trzeba najpierw to miasto sprawnie obsłużyć transportem
zbiorowym, czyli właśnie Twoim bezsensownym tramwajem.
Ale idźmy dalej - wymalujemy kamienice i co? Co się w nich będzie działo?
Zrobimy w nich wybiegi dla zwierząt czy wesołe miasteczko? Musi być jeszcze
sposób na ich wykorzystanie. Wracamy do samochodów - hałas uliczny na ulicach
centrum Łodzi i zanieczyszczenia wielokrotnie przekraczają unijne normy. W
takim centrum mało kto chce mieszkać. I znów - jedynym wyjściem - usunięcie
samochodów, co jest nie do zrobienia bez transportu zbiorowego.
Podsumowując - rewitalizacja to nie jest odmalowanie elewacji kamienic, bo od
tego ludzie nie przestaną sczać w bramach. Rewitalizacja śródmieścia to złożony
proces, którego niezwykle ważnym elementem jest również efektywny i sprawny
transport zbiorowy.

P.S. Remont trasy WZ będzie kończony w najbliższych latach niezależnie od
ilości boleści.
Szybkiego tramwaju nie mamy (bo szybki tramwaj to określenie systemu, a nie
wagonu), ale za to już za 2 lata mieć będziemy i to jako pierwsi w Polsce
będziemy mieli całą, kompleksowo zrobioną linię. A krzywe tory mamy, więc
trzeba je wymienić, przeciw czemu na początku raczyłeś zaprotestować.



Temat: Ocena przedprojektu (mojego własnego)
Twój projekt Olo ma parę wad m. in.:
- garaż jest od strony bramy wjazdowej czyli od południa zaś wejście od zachodu
i wschodu - jest to oczywisty błąd bo trzeba szukać wejścia obchodząc dom i
następnie zastanawiać się czy to na pewno te drzwi.
- bardzo wąski - murarz musiałby się wykazać, co nie jest niemożliwe, ale w
naszych polskich warunkach bardzo trudne do osiągnięcia,
- schody hm...
- góra jak rozumiem musi być 6 sypialni w sumie? W saloniku proponuje dać 2
grzejniki w razie podziału domu później na 2 części. Podobnie jak dwa oddzielne
piece np. gazowe.
- w sypialniach u góry od północy będą okna dachowe - jak mniemam.
Jeśli dasz ostro dach w górę to może i te sypialenki nie będą tak tragicznie
małe. Najtańszy dach to dach dwuspadowy bez (ja to nazywam) gołębników. Wygląd
zewnętrzny domu - cóż wąski długi. Trochę jak niski blok.
A teraz piszę nie tyle do Olo co do tych wszystkich Panów/Pań odsyłających Olo
do architekta i powierzenia Panu architektowi naszego "życia" w jego/jej ręce.
Oto kilka projektów domów które maja dokładnie takie błędy jak na tym forum w
poście Ola szanowni Panowie krytykujecie. Każdy z tych domów to różne osiedla
od 3 do 30 takich samych domeczków. Zaznaczam że nie są to moje wizualki i nie
przywłaszczam sobie praw autorskich. Są to domy aktualnie w sprzedaży na rynku
pierwotnym w Polsce. Oczywiście nie podaję firm aby nie być posądzona o reklamę
czy też antyreklamę.
Rys. 1 - Wchodzisz do domu i co widzisz? Na wprost schody, po lewej jakiś
schowek czy garderoba, dobra idziesz - następne drzwi i co widzisz za nimi?
WC!!! Gdzie tu salon?
Rys. 2 - Domek wolnostojący na osiedlu takich samych domków. Patrzymy na plan i
co my tu mamy. Jest wejście i pierwsze drzwi po prawej - kibel, na wprost -
schody a miedzy tym o jest salon.
Rys. 3 - Też układ jakiś taki.
Rys. 4 - Absolutna perełka - drzwi, drzwi ups schody.
Rys. 5 - O a gdzie tu jest wejście!!!
I co Wy na to Panowie architekci? Nadal uważacie ze koncepcja Ola nie
architekta jest taka tragiczna? Czy ma się zdać wyłącznie na architekta
podobnie jak kupcy tych domków?
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=794&w=45738769



Temat: Zawodzie
Zawodzie
Kalisz: UE pomoże zrekonstruować grodzisko
Prawie 6 mln zł będzie kosztować odtworzenie wczesnośredniowiecznego "Grodu
Kaliskiego" na osiedlu Zawodzie w Kaliszu. Prace rekonstrukcyjne sfinansuje w
75 proc. Unia Europejska.
"Roboty inwestycyjne - poprzedzone przygotowaniem technicznym i sondażami
archeologicznymi - ruszą pod koniec wakacji letnich i muszą się zakończyć do
końca przyszłego roku" - poinformował dyrektor Muzeum Okręgowego Ziemi
Kaliskiej, Jerzy Splitt.

Od IX do XIII wieku, w tej części Kalisza, znajdowało się centrum
wczesnośredniowiecznego państwa. Była tu stolica kasztelanii, ziemi i
księstwa, a położenie grodu na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych i
komunikacyjnych zdecydowało o szybkim rozwoju rzemiosła i handlu.REKLAMA

Za Zawodziu znajdował się ośrodek władzy świeckiej i kościelnej, który
najbardziej rozwinął się w okresie panowania Mieszka III Starego. Kaliską
dzielnicę wspominał w 1106 r. Gall Anonim.

Projekt przewiduje zrekonstruowanie m.in. dwóch fragmentów wału obronnego,
wieży na koronie wałów, bramy wjazdowej z falochronem i fragmentu
palisady. "Na Zawodziu stanie też siedem chałup, które zostaną zbudowane
według średniowiecznych technik, oraz zrekonstruowane w skali 1:1 przyziemie
kolegiaty św. Pawła" - mówił Splitt.

"Po rekonstrukcji, Zawodzie stanie się wielką atrakcją turystyczną, która
przyciągnie do Kalisza turystów. Wpłynie to na rozwój bazy hotelarskiej i
gastronomicznej oraz zwiększenie liczby imprez kulturalnych" - przewiduje
Splitt.

Pierwsze plany rozbudowy i rekonstrukcji Zawodzia pojawiły się już w połowie
ubiegłego wieku, ale na ich realizację zawsze brakowało pieniędzy. Obecny
projekt znalazł się w programie unijnym na lata 2004-2007.

Info ze strony ONETU



Temat: poparcie dla obecnego zarządu
Zgoda, w poście nie ma mowy o wotum nieufności wobec Zarządu, ale z tego postu jednoznacznie wynika - Zarząd coś kreci. Na przyszłość proszę zadawać pytania wprost. Szkoda, że bywasz tylko w weekendy - wybacz, ale tak samo jak inni właściciele wynajmujący lub bywający na osiedlu bardzo rzadko, nie masz pojęcia o żadnym życiu Wspólnoty, ani o problemach jakie rodzą się tu każdego dnia. Na tak dużym osiedlu (są większe) codziennie zdarza się jakaś mniejsza lub większa awaria, nie ma dnia żeby na ścianie nie przybyło rys - celowe niszczenie przez niektórych mieszkańców, którzy jakoś nie chcą przyjąć do wiadomości: co to jest mieszkanie własnościowe, co to jest część wspólna, co to jest prawo do użytkowania z hali garażowej. Wpadasz na 5 minut i żądasz cudu - chcesz wiedzieć dlaczego ktoś podjął taką a nie inną decyzję. Nie próbujesz poznać sprawy od podszewki, tylko od razu krzyczysz bo widzisz, że ze środków Wspólnoty coś zostało zakupione. Ze "środków Wspólnoty" - 0,50 za m2 na FR - wolne żarty. Jeśli chodzi o sposób podejmowania jakiejkolwiek decyzji przez Zarząd - to już Pan Marcin jasno wyjaśnił. Problem w tym, że nikt oprócz tych trzech wspaniały osób nic nie robi w celu utrzymania porządku na osiedlu. Więc bardzo Cię proszę, spróbuj zdobyć od jakiejś firmy - np. od firmy zajmującej się automatyką - ofertę na dostawę i montaż pętli indukcyjnej z podłączeniem do istniejącej bramy, albo znajdź artystę-plastyka który zrobi projekt na zagospodarowanie gabloty przy głównym wejściu. Uprzedzam, to dużo kosztuje prywatnego czasu ... wiem bo już próbowałem. Jestem pewien, że po takim doświadczeniu zrozumiesz jak wrednej pracy podjął się Zarząd. Ale jak na terenie osiedla coś się dzieje niedobrego, np. niszczenie mienia prywatnego, dewastacja części wspólnych, awarie windy itp. to każdy żąda szybkiej interwencji przez Zarząd, który na dobrą sprawę nie ma możliwości podjęcia decyzji. Sam jestem mieszkańcem Osiedla - jednym z pierwszych którzy zasiedlili to wspaniałe Osiedle, i widzę pracę Pana Jacka i pozostałego Zarządu. Obawiam się tylko, że po ich rezygnacji nikt nie zgłosi się do Zarządu. Szkoda, bo nawet jeśli znajdzie się jakaś osoba, lub firma - to ciekaw jestem za jakie pieniądze zgodzi się użerać z mieszkańcami.



Temat: Startuje przebudowa ul. Krzywoustego
koncepcja krzywoustego
...Pomyślałem sobie (choc może już trochę za późno na takie przemyślenia skoro projekt przebudowy już zatwierdzony), że w związku z tym całym przedsięwzięciem i obawami jakimi początkowo budził - przyszłe korki i brak wystarczającej ilości pasów ruchu, możnaby wykorzystać do całej koncepcji również ulicę Łokietka. W myśl tego pomysłu ulica Krzuwostego miałaby ruch jednokierunkowy (w kierunku Turzynu), natomiast w powrotną stronę (w kierunku Bramy Portowej)jechałoby się właśnie ulicą Łokietka. I tak aktualnie obserwuje się tam intensywniejszy ruch ze względu chociażby na przeprowadzenie tam nitki autobusowej.
Takie ujęcie problemu stworzyłoby naturalnie potrzebę gruntownej przebudowy placu Kościuszki - skąd rozpoczynałoby się to "rozdzielenie" ruchów, natomiast (co warto zauważyć) taki charakter komunikacyjny ma właśnie ulica Krzuwoustego na ostatnim odcinku - przy Kościele Garnizonowym, gdzie rozpoczyna się irytujący i dość ostry zakręt (dający możliwość wjechania "pod prąd" na stację benzynową)... swoją drogą taka stacja w samym centrum miasta to może i wygodna sprawa ale nie przypuszczam by jakiś współczesny urbanista zapalnował coś takiego w tak ruchliwym i newralgicznym punkcie, nie dając (tak jak w tym przypadku) nadrzędnej w końcu możliwości usprawnienia komunikacji samochodowej.
Osobiście byłbym nawet jeśli nie za likwidacją to przynajmniej za przeniesieniem ORLENA w okolice jednostki wojskowej - choć taki "wniosek" jest raczej w praktyce wyklucznony.. Wówczas mielibysmy "do remontu" również i to skrzyżowanie choć tutaj, jak już wspomniałem, część zamierzenia jest już zrealizowana (należałoby tylko względnie "gładko" połączyć ulicę Łokietka na wysokości "Pasażu A-Z" z jednokierunkową nitką zaczynającą się przy Kościele Garnizonowym i Stacji Paliw)
......Jak wspomniałem i wciąż zaznaczam - jest to tylko koncepcja z której może ktoś mógłby wyciągnąc jakiś sensowny wniosek, choć właściwie liczę tylko na skromną dyskusję na forum, nad tym ogólnym pomysłem.



Temat: OSIEDLE FLORIANA w Ożarowie Mazowieckim
KRADZIEŻ klamki a PIRACTWO w INTERNECIE
>> >> 7-12-2002, 21:05 Chciałbym powrócić do kradzieży klamki z okna na
półpiętrze mojej klatki. Niestety wszystko wskazuje na to, że owej kradzieży
dokonała osoba mieszkająca w tej klatce. Całe zajście zostało zaobserwowane w
środku nocy z okna jednego z mieszkańców. Przykre to bardzo. Mam nadzieję, że
incydent ten się już nie powtórzy. (KM)

Drobne, i nie tylko, kradzieże to plaga blokowisk. Nie pomoże ani ochrona, ani
parkany czy wymyślnie zamykane bramy z gospodarzem Aniołem na czele :-)) Tak
mocny nacisk na niewyszukane piętnowanie złodziejstwa na waszej stronie
osiedle-floriana.w.interia.pl/ skłonił mnie do pewnej refleksji.
Zaciekawiły mnie źródła grafik jakimi dekorujecie swoją stronę. O "bardzo
ważnej klamce" (prawie jak vip) wie już cały świat - gdzie, skąd, jak, kto ...
widział? :-) Natomiast skąd są grafiki, za czyim przyzwoleniem publikowane, kto
jest autorem i kto ma do nich prawa - to już jakby brak precyzji w
dokumentowaniu faktów. Chciałbym się mylić (naprawdę, bo stronkę macie skromną
ale miłą) ale wydaje mi się że wiele z tych elementów widziałem wcześniej w
sieci, niektóre na papierze. Czyżby ludzie piętnujący osiedlowe kradzieże sami
podpierali się cudzą własnością intelektualną ? A może to "tylko" filozofia
Kalego ? Nazywają to różnie: łamanie praw autorskich, piractwo, złodziejstwo,
kradzież. Jeśli jednak skądś panowie ściągacie elementy pod swoje nazwiska to
wypada powołać się na źródła. Inaczej nie różnicie się niczym od tego
złodziejaszka który cichcem, w środku nocy, podkrada "waszą" klamkę. I wcale
nie chcę przez to powiedzieć że sami kradnąc nie macie prawa ścigać złodziei,
nie. Może jednak ten tekst sprawi że najpierw zaczniecie przyglądać się sobie i
swoim "genialnym" (mówią też "jedynie słusznym" :-))) opiniom, pomysłom,
poglądom, itd.

>> >> 14-12-2002, 21:55 W związku z ostatnimi wypowiedziami na forum powstał
projekt zabezpieczenia osiedla przed "Przechodniami" z użyciem niebezpiecznych
ras ... do czasu wejścia Ożarowa do Unii. :-) (AT, KM)

Chyba miało być dosadnie i zabawnie. Wyszło - jakoś tak prostacko i żałośnie :
(( A swoją drogą to z jednej strony murujecie się przed "autochtonami" a z
drugiej ciągle o coś pytacie przez internet. Nie prościej przejść przez parking
i zwyczajnie zapytać sąsiada ze starych bloków ? :-))) Czy inicjały należy
kojarzyć z ludźmi którzy stronę redagują, znaczy: Krzysiek Markowski, Arek
Tłomak ??

Mam nadzieję że odbierzecie ten post w kategoriach troski a nie napaści :-)



Temat: tania promocja Zamoscia
tania promocja Zamoscia
Zebralam kilka pomyslow. Jak Wam sie podobaja?
Można tanim kosztem promować to, co zostało odrestaurowane.

1) Zachęcić turystów do przyjazdu.
Na trasie Warszawa-Zamość jedyne "reklamy turystyczne" regionu to dwie
tabliczki z informacją o obozie w Bełżcu. Skąd kierowca ma wiedzieć, że warto
do Zamościa zajechać, że miasto ma 400 lat i jest wpisane do rejestru UNESCO?
Należy zainwestować w tablice informacyjne promujące region (znaki drogowe E-
22a,b,c), a w samym Zamościu postawić kilka drogowskazów kierujących na
Starówkę.

2) Lepiej zadbać o tych, co już przyjechali.
Przy wjeździe na Stare Miasto pod hasłem "gdzie jesteśmy” straszy - jest w
skandalicznym stanie - plansza Starego Miasta wykonana (w 1979 roku!!!) na
400-lecie Zamościa. Stoi na trawniku , po lewej stronie, nie dojeżdżając do
Bramy Lubelskiej Nowej.
troski kolejnych władz miasta o bezcenne zabytki, o turystów i o interes
mieszkańców Zamościa.

W tej chwili turysta stoi na rynku i nawet nie wie co ogląda. Na każdej
kamieniczce i fragmencie fortyfikacji powinna być tabliczka z opisem, co to
jest i dlaczego warte oglądania. Koniecznie w kilku językach np. polski,
angielski, niemiecki, rosyjski, ukraiński. Czy ktoś próbował namówić
właścicieli kamieniczek lub właścicieli mieszczących się w nich hoteli,
kawiarni i większych sklepów, by pomogli je sfinansować? 2-3 na pewno się
zgodzi.

Czy ktoś próbował ich namówić, by na własny koszt wydali ulotkę-folderek o
tej konkretnej kamieniczce? Np. na jednej stronie zdjęcie z opisem a na
drugiej zaproszenie do hotelu, kawiarni, sklepu itp. Można im w tym pomóc
oferując ujednolicony projekt graficzny, materiał historyczny, ciekawostki
związane z danym miejscem, opis zamieszkujących ją ważnych postaci itp. Kilku
lokalnych patriotów na pewno się znajdzie.

Punkt informacji turystycznej powinien też oferować darmowe mapki Starówki -
z jednej strony mapka i krótki opis najważniejszych miejsc, a z drugiej
reklamy sponsorów (restauracje, sklepy, gospodarstwa agroturystyczne w
okolicy).

Turyści, którzy byli w Zamościu powtarzają, że to piękne miasto, ale po dwóch
godzinach zwiedzania nie ma tam co robić. Inne materiały promocyjne powinny
więc też przedstawiać inne atrakcje Zamościa, żeby turystę przytrzymać
dłużej. np.
ZOO
park
lot nad miastem
- zwiedzanie kazamatów
- wejście na wieżę katedry i do podziemi
- zwiedzanie kościoła ze skośną podłogą który jest jedynym dowodem na to że
200 lat temu byli w Polsce komuniści i zabierali kościołowi majątek
Arsenał
muzeum
a w okolicy np. wycieczka do Lwowa, Roztoczański Park Narodowy, Bełżec



Temat: czy Warszawa jest naprawde taka brzydka?
Gość portalu: trzaskprask napisał(a):

Niech bedzie to dla mnie test znajomosci i wspomnien miasta:
> Warszawa to subiektywnie najpiękniejsze miasto świata. Dla mnie na pewno.
>
> Spacer Ujazdowskimi, Nowym Światem i Krakowskim... tak
> Ogród na dachu BUW...nie znam
> Historia architektury przy E.Plater...znam
> Cukiernia "Irena" na Saskiej Kępie... czy ta przy ul Francuskiej? czy Saskiej?
> Dzikie brzegi Wisły...tak, zwlaszcza w kiernuku na Lomianki
> Park Skaryszewski wiosną...oj tak
> Skrzyżowanie Grzybowskiej i Jana Pawła II...?
> Kopiec Powstania Warszawskiego...nie
> Dziedziniec Metropolitan... nie
> Mroczno-dreszczowe bramy Targowej...tak i cala piekna stara Praga
> Książki, fotele i kawa w Traffic Clubie...tak
> Muzeum Historyczne i Muzeum Powstania Warszawskiego...tak, ale o muzeum
opwiadam mi tylko Niemiec tam bedacy (instalacje slowno-muyczne)
> Wodny Park z wielką zjeżdżalnią...warszawianka, 2 x /tyg
> Taras widokowy z XXX piętra PKiN...tak
> Kolory mostu Świętokrzyskiego...tak
> Plac Teatralny i południk warszawski...tak
> Chopin w Łazienkach w niedzielne południe...tak i koncerty fortepianowe
> Podróż w czasie wzdłuż Marszałkowskiej...nie
> Fontanna Marconiego...nie
> Osie - saska i stanisławowska...nie
> Kamienny niedźwiedź przy Świętojańskiej...
> Setki kin każdej wielkości i jakości...tak, ale kin nie setki, ulubione przy
Nowym Miescie oraz przy Pulawskiej
> Zaduma wzdłuż Zamenhoffa, Stawki, Anielewicza...o tak, znam wile historii o
tej okolicy, ogladalem album z 1947r rowniez ze zdjeciami przedwojennymi. Ten
album (projekt socjalistycznej zabudowy W-wy jest dzis szalenie cenny)
> Powązki kiedykolwiek...tak, wszystkie cmentarze
> Świątynie konsumpcji (Galeria Mokotów, Arkadia, Blue City, Klif, Promenada,
zar, znam, nie
> az Złote Tarasy)...jeszcze nieskonczone
> Antykwariaty przy Wilczej, Koszykowej, Żelaznej...nie, przy Zurawiej
> Fotoplastikon w Jerozolimskich... nie
>
> Masa miejsc magicznych
> Warszawę odkryć trzeba umieć
> :)

o tak!

R.C.




Temat: Siechnice budują nowe centrum
Do Presława, Wykrzyknika i Wojtka:)
@Preslaw- wlasnie trzymam Deutsches Architektenblatt 1o/2oo4 w rękach i wypisze
po kolei o czym piszą:
-kompleks mieszkaniowy Stara Miłosna koło Warszawy (wielkie WOW z mojej
strony:))
-Nowa Giełda w Warszawie
- BPH w Opolu (!)
-centrum Sosnowca (juz kiedys o tym pisałem- nie tak wielkie miasto o
zafundowało sobie w centrum ładną podróbe fostera;)))
-Stara Papiernia- Konstancin jeziorna
-ten krzywy dom mieszkalny w Katowicach
-jakis akademik w Krakowie (b. ładny, wczesniej nie widziałem)
-Teatr Muzyczny Maćków we Wrocławiu(tylko projekt!)
-PGK w Poznaniu (autorstwa naszego kolegi forumowicza ze sky;)))

i wiele innych... Z Wrocławia tylko to co napisałem wyzej (SolPolu nie ma!!)
Zdjec prosze szukac na sky;)
@Wykrzyknik- moja opinia co do wydziału prawa jest wrecz odwrotna. Po pierwsze-
chce zaznaczyc, ze to nie jest moim zdaniem jakies genialne dzieło (jak np
Kameleon w swoich czasach!) ale po prostu bardzo dobry budynek, ktory nie jest
kiczowaty (podobny do np tego, w ktorym jest KFC- pozostal swiadkiem swoich
czasów, ale bez fajerwerków). Poza tym- niestety dane mi było widziec inne
pomysły konkursowe na pl. uniwersytecki i jestem absolutnie przekonany o tym,
ze wybrano najlepsze rozwiązanie:)
A co do "zabijania" placu- nie jestem w stanie sie zgodzic. Mnie sie wlasnie
wydaje, ze po pierwsze ten budynek domknął bardzo elegancko i dyskretnie plac
(jesli np patrzymy z perspektywy tej duzej bramy, albo szermierza) i stworzyl
tam taki bardzo dyskretny klimat.. Mnie sie to podoba- mamy głosny rynek,
głosny solny i dyskretny uniwersytecki-kwestia gustu:)
@Wojtek- w pewnym momencie historii w Szwajcarii przyszła moda na modernizm
(trudno sie dziwic- Corbu był szwajcarem;))) i te bardzo bogato zdobione
torcikowe kamieniczki zaczęły byc w pewnych punktach (na zasadzie rodzynków w
ciescie:)) zastępowane surowymi betonowymi plombami modernistycznymi (o wiele
bardziej surowymi, niz jestesmy przyzwyczajeni!mniej wiecej takimi jak bank w
rynku). Mnie sie to osobiscie podoba- jest to pewien akcent, kontrast. Pozwala
sie zastanowic przechodząc:)
Oczywiscie modernizm saute takze mi sie podoba, jednakze uwazam, ze warto
wykorzystywac tez takie sytuacje, kiedy obok znajduje sie historyzna tkanka:)



Temat: Czy czujesz lęk w metrze?
dwór artusa:)
gdyby nie ta gorzala,to do dzis bym nie wiedziala,o co chodzi z tym "dworem
artusa":) tak jestem troche bardziej oswiecona;)

Dwór Artusa

Reprezentacyjne budynki o takiej nazwie powstawały w miastach nadbałtyckich
jako siedziby różnych bractw. Ich członkowie, naśladując życie dworskie,
urządzali w nich gry i ćwiczenia rycerskie a także huczne biesiady. Pierwszy
Dwór Artusa, o nieznanym nam wyglądzie, stanął w roku 1380. Budynek ten spłonął
blisko sto lat później, a na jego miejscu wniesiono w latach 1478 - 1481 nowy,
znacznie obszerniejszy, zachowany do dzisiaj. Jego wnętrze jest trójnawową halą
o powierzchni 450 m2, o wysokości 12 metrów. Obecny wygląd gmach zawdzięcza
Abrahamowi van den Blocke, który opracował projekt zrealizowany przez własny
warsztat w latach 1616 - 1617. W roku 1651 w wielkich piwnicach Dworu urządzono
winiarnię, co łączyło się z przebudową wejścia, które potem zwieńczono figurą
Merkurego. W latach 1651 - 1686 powstały szerokie schody do głównego wejścia.
Barokowe płyty przedprożowe z połowy XVIII wieku pochodzą z różnych kamienic. W
1926 roku ustawiono kopie XVII-wiecznych lwów z Bramy Św. Jakuba. Fasada Dworu
Artusa jest w całości autentyczna. Wejście uzyskało wspaniałą oprawę w postaci
wielkiego portalu ze złocistymi medalionami, w których umieszczono popiersia :
w lewym Zygmunta III Wazy - króla, który aż siedem razy był w Gdańsku; w
prawym - Władysława IV. Na wspornikach u nasady łuków okiennych stoją posągi
Scypiona Afrykańskiego, Temistoklesa, Camillusa i Judy Machabeusza - postaci
znanych ze swego oddania dla ojczyzny, prawości i dalekowzroczności
politycznej. Wyżej , we wnękach ozdobnej attyki, ustawiono alegoryczne figury,
przedstawiające Sprawiedliwość i Siłę, a na szczycie dachu - postać bogini
Fortuny. Tak więc przez analizę poszczególnych elementów można dojść do idei
zawartej w tej fasadzie. Dzięki przychylności królów spoglądających na
wchodzącego do wnętrza, poprzez wzorowanie się na ideałach przekazanych przez
historię, sprawiedliwie kierując swą siłą, można dojść do bogactwa.




Temat: REWITALIZACJA MIASTA KAZIMIERZOWSKIEGO
1) w latach jeszcze 70-tych rozpoczeto przygotowywanie opracowan historycznych zabytkowych obiektow z terenu miasta kazimierzowskiego. w
dalszych latach powstala rowniez dokumentacja renowacji pozczegolnych kamienic. niestety odbudowano tylko jedna kamienicee przy rwanskiej
majaca drugie skrzydlo od ul szewskiej. ale konkretnie: wiadomym jest ze dokumentacja jest, opracowania historyczne sa - co zatem w kwestii
przygotowania poszczegolnych inwestycji zrobila w czasie swojego funkcjonowania spolka? czy sa wstepne kosztorysy renowacji poszczegolnych
obiektow? czy jest plan renowacji: co i kiedy (gradacja wg. wartosci historycznej, kosztow remontu, stanu technicznego); czy sa aktualne ekspertyzy
na temat stanu technicznego najbardziej zrujnowanych obiektow? czy znane sa stosunki wlasnosciowe na terenie miasta kazimierzowskiego (dla
jakiego proceenta nieruchomosci te stany sa jasne, jaki jest stan zaawansowania prac nad wyjasnianiem innych)?
2) zapowiadano, ze na rewitalizacje beda pozyskiwane srodki unijne - ile i jakich wnioskow przygotowano/zlozono oraz:. ile i jakich wniskow
przygotowuje sie i jaki jest stan zaawansowania prac nad nimi.
3) jakie jest stanowisko spolki w sprawie ewentualnego ulokowania w kamienicach na starowce muzeum harcecrstwa i galerii SKRZR
4) czy i jak spolka zamierza wejsc z pilotowany przez SKRZR projekt odbudowy bramy krakowskiej
5) czy spolka bedzie stosowac strategie "ofensywna" - tzn. pozyskiwac udzialy w kolejnych nieruchomosciach, inwestowac a potem sprzedawac czy
zajmie sie tylko tymi kilkoma kamienicami ktore sa wlasnoscia miasta.
6) czy w ramach programu rewitalizacji zabiegano (i z jakim skutkiem) o pieniadze z budzetu centralnego (tak jak to robia organizacje z innych miast
zajmujace sie renowacja starowek). to samo pytanie w odniesieniu do roznych funduszy typu PFRON i podobne.
7) czy w przygotowywaniu programu rewitalizacji uczestnicza plastycy i historycy? jesli tak to kto konkretnie ...

to takie najwazniejsze kwestie ...




Temat: Dom Development a oczko wodne
> Czy wiecie, kto odpowiada za sprzedaż tej dzialki firmie Dom Development?

gmina

> Ostatnio chodząc na plac zabaw przy oczku wodnym z niepokojem przyglądam się
> rosnącym tuż za plotem budynkom firmy Dom Development. Obawiam się, że jak ci
> ludzie się tam już wprowadzą, to od razu zaczną protestować przeciwko naszemu
> placowi zabaw, a zwlaszcza będzie im przeszkadzalo boisko do koszykówki. I
> zaczną się sąsiedzkie spory.

temat już był wałkowany. W skrócie przypomnę:
- DD użył faktu sąsiedztwa SMB Osiedle Kabaty oczka wodnego w swojej reklamie.
Wywołało to słuszne oburzenie. Obawa dotyczyła nie tyle protestu przyszłych
mieszkańców Kasztanowej Alei II, co o ich chęci korzystania z tamtejszego placu
zabaw.
- Sąsiedztwo osiedli DD było bezpośrednim powodem ogrodzenia terenu. Od strony
ul. Kiepury na wysokości Bronikowskiego z osiedla miała być furtka. Nie będzie.
Bramy mają skutecznie odciąć zakusy "złych mieszkańców z DD" od parkowania na
tereni spółdzielni.
- Gmina zarzuciła projekt rezerwy oświatowej w tym miejscu jakiś czas temu.
Dlaczego? To też pytanie do urzędników gminy.
- Boisko do koszykówki przy Artusie ma się dobrze. Nie wiem na ile potwierdziły
się obawy mieszkańców dotyczące jego potencjalnej uciążliwości, ale od sąsiadów
mieszkjących w jego bezpośrednim sąsiedztwie ostatnio nie słyszałem narzekań.
Więc nie taki diabeł straszny, jak się na początku wydawało.
- "Sąsiedzkie" spory trwają już dawno. Zarząd Spółdzielni dzielnie je podgrzewa,
a DD to olewa, bo i tak jak skończy budować, to pójdzie sobie dalej i zostawi
Was i Nas z problemem budowania sąsiedzkiego porozumienia. Nie przenośmy tego na
poziom nasz - sąsiadów, bo trudno będzie nam koegzystować. Jedyne co nas może
uratować, to wzajemna życzliwość i akceptacja.

pozdrawiam
sąsiad zza płota



Temat: 8-konferencja "Miasta w internecie" -23.06...
Piątek, 25 czerwca

10:00-11:40
Sesja V
INNOWACYJNE TECHNOLOGIE DLA USŁUG PUBLICZNYCH ON LINE. WSPÓŁPRACA ADMINISTRACJI
PUBLICZNEJ Z SEKTOREM ICT

Prowadzący: Borys Czerniejewski (Infovide S.A.)

10.00
Borys Czerniejewski (Infovide S.A.) - Strategia informatyzacja
gminy
10.20
Marek Sokołowski (Sun Microsystems) - Najnowsze osiągnięcia w
technologii
budowy portalu - bramy do eGovernment
10.40
Lesław Pietrzkiewicz (O&S Computer-Soft) - Implementacja WorkFlow
dla platformy
eGovernment
11.00
Waldemar Rokicki (Grupa Emax) - Elektroniczna karta miejska
11.20
Lucia Musková (ITAPA, Słowacja) - ITAPA - wsparcie działań
eGovernment na
Słowacji

10:05-12:00
Warsztat równoległy
WSPÓŁPRACA MIĘDZYREGIONALNA I WYKORZYSTANIE FUNDUSZY STRUKTURALNYCH W
eGOVERNMENT. PREZENTACJE PROJEKTÓW REGIONÓW CZŁONKOWSKICH ERIS@

Prowadzący: Gareth Hughes (ERIS@)

- Hans Lindgren (Region Blekinge, Szwecja) - Współpraca międzyregionalna i
wykorzystanie funduszy strukturalnych w sferze eGovernment
- David Osimo (Region Emilia-Romagna, Włochy) - Projekt UNDERSTAND - analiza
rozwoju społeczeństwa informacyjnego w regionach europejskich
- Carlos Manuel Cabo (FUNDECYT, Extremadura, Hiszpania) - Fundusze strukturalne
i społeczeństwo informacyjne w Hiszpanii

10:05-13:00
Seminarium równoległe
POLSKA W UNII EUROPEJSKIEJ - ADMINISTRACJA REGIONALNA I LOKALNA MOTOREM
E-ROZWOJU
Seminarium Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego

Prowadzący: Sławomir Kopeć (Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego)

10.00
Andrzej Sasuła (Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego) -
Wprowadzenie:
rola władz wojewódzkich w budowie elektronicznej administracji
10.10
Olivier Pascal (DG INFSO, Komisja Europejska) - Regionalne
strategie rozwoju
10.40
Prezentacje koncepcji i inicjatyw regionalnych projektów
eGovernment:
* Roman Czabański, Pawel Hudzik (Urząd Marszałkowski Województwa
Małopolskiego)
- Dlaczego Wrota? (Województwo Małopolskie)
* Piotr Absalon (Urząd Miasta Radlin) - System Elektronicznej
Komunikacji
Administracji Publicznej SETAP



Temat: Nowe city przy Nawrot
Nowe city przy Nawrot
www.lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/300692.html
"Wkrótce Nawrot stanie się ulicą nowoczesnych kamienic, wtopionych w starą
zabudowę. Prace budowlane przy ul. Nawrot 14 ruszają już dziś, a przy Nawrot
18 i 20 w przyszłym miesiącu.

- Jeszcze w tym roku rozpoczną się prace remontowe przy ul. Nawrot 7, gdzie
gmina chce pozyskać 49 lokali - mówi Wojciech Kuś, dyrektor Wydziału Budynków
i Lokali UMŁ. - Na renowację tej kamienicy, wpisanej do ewidencji zabytków,
gmina otrzyma środki z Unii Europejskiej.

Po północnej stronie ulicy gmina oraz Widzewskie Towarzystwo Budownictwa
Społecznego wybudują kilka nowych budynków. Łącznie w latach 2003 - 2005 na
ulicy Nawrot zamieszka dwustu nowych lokatorów.

Inwestorzy liczą, że mieszkaniami w centrum zainteresują się młodzi ludzie,
którzy do późna pracują w instytucjach łódzkiego city, a wieczorem chętnie
chodzą do pubów, restauracji i kin.

Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, na parterach nowych budynków
znajdą się punkty usługowe, sklepy i biura. Tak będzie w powstałych już
budynkach plombach przy ul. Kopernika, Wigury, Nawrot 5/7, Piotrkowskiej i
Mostowskiego.

- W projekcie plomb przy ulicy Nawrot pod numerami 14, 18 i 20 nawiązano do
secesyjnych elewacji innych kamienic stojących przy tej ulicy - mówi Jan
Olczyk, prezes Widzewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. -
Zaplanowaliśmy wykusze, duże witryny na parterze i przestronne bramy
wjazdowe. W podwórku znajdą się oficyny dwu- i trzykondygnacyjne. Od frontu
plomby będą cztropiętrowe. Każdy lokator może liczyć na miejsce parkingowe i
garaż.

- Podoba mi się projekt budynku z mieszkaniami dwupoziomowymi, skośnym dachem
i kręconymi schodami - mówi Agnieszka Zawilska, która zamieszka tutaj za
rok. - Poza tym z ulicy Nawrot do pracy w biurze turystycznym przy ul.
Piotrkowskiej mam tylko kilka minut drogi. Będą mogła chodzić pieszo,
zaoszczędzę na opłatach parkingowych.

Szansę na te lokale mają ci, którzy nie posiadają własnego mieszkania lub
chcą oddać zamieszkiwany dotychczas lokal o niższym standardzie. Warunkiem
jest także wpłacenie kaucji.

- Rewitalizacja kamienic przy ulicy Nawrot nada jej wielkomiejski charakter.
Plomby wypełnią ubytki w dawnej ścianie kamienic"

I jak się podoba?? Bo mnie bardzo :) Wreszcie TBS nie będzie przyczyniał się
do dalszego rozpełzania miasta. Trzeba intensywniej zagospodarowywać
powierzchnię w centrum miasta. Kiedy z ulic poznikają szczerby to nie dość,
że miejskie koszty dostarczania infrastruktury spadną to jeszcze miasto
będzie wyglądało o wiele estetyczniej.

Należy również zauważyć, że obecnie szczerby po zabudowie często
wykorzysywane są ekstensywnie jako place parkingowe. Jeśli zaczną znikać, to
albo ktoś w końcu weźmie się za budowę parkingów wielopoziomowych, albo nie
będzie gdzie zaparkować w centrum i ludzie chcąc nie chcąc, będą musieli
przestawić się albo na taksówki, albo na komunikację miejską lub chodzenie :)
Perspektywa też dosyć dla centrum korzystna.

pozdrawiam



Temat: Gleiwitz-Klodnitz
Gleiwitz-Klodnitz
Niemcy chcą pływać do Gliwic
Małgorzata Goślińska 07-07-2006, ostatnia aktualizacja 07-07-2006 21:29

Jeżeli Kanał Gliwicki nie zostanie zmodernizowany, Górny Śląsk może być
odcięty od żeglugi śródlądowej na Odrze i port w Gliwicach straci na znaczeniu

- To cud techniki - mówi wojewoda śląski Tomasz Pietrzykowski o Kanale
Gliwickim.

Piątek, płyniemy barką, na pokładzie urzędnicy i biznesmeni. Andrzej Klimek,
prezes OdraTrans, największego armatora w Polsce, uśmiecha się na słowa
wojewody: - To zabytek.

Zbudowany przez Niemców ponad 60 lat temu. Przez 41,2 km ciągnie się przez
województwa opolskie i śląskie. Różnicę poziomów między portami w
Kędzierzynie-Koźlu i Gliwicach reguluje sześć dwukomorowych śluz.

Oto pierwsza w Kłodnicy. Brama południowa zamknięta od dziesięciu lat. - W
poniedziałki są kolejki, na przepływ czeka się godzinę - mówi Jerzy
Pietraszewski, kierownik śluzy.

Długa na 72 m mieści tylko jedną barkę. Zanim ją przepuści, mija 20 min.
Takie są śluzy na całym Kanale Gliwickim. - Powinny być dwa razy dłuższe, na
dwie barki, tak jak z Koźla do Brzegu Dolnego. To standard europejski -
wytyka Klimek.

Gdyby było szybciej, to byłoby taniej. I dla właściciela, i dla klienta. A
tak przepływ pustą barką między Koźlem a Gliwicami kosztuje 300 zł. Za to
samo ze Szczecina do Berlina zapłacimy jedyne trzy euro.

Klimek wyrokuje: - Jeżeli Kanał Gliwicki nie zostanie zmodernizowany, Górny
Śląsk może być odcięty od żeglugi śródlądowej na Odrze i port w Gliwicach
straci na znaczeniu.

Pietraszewski pamięta stare, dobre czasy: kanałem płynęła ruda żelaza do hut
oraz fosforyty do zakładów chemicznych. Dziś już tylko węgiel, w śladowych
ilościach, nieco ponad 20 barek dziennie z wyłączeniem niedziel, w które
wracają bez towaru.

Klimek wylicza: rzeka ma znikomy udział w polskim transporcie, zaledwie 0,6
proc., podczas gdy w Niemczech to 44 proc. Dalej: na jedną barkę można
załadować tysiąc ton węgla. Żeby przewieźć taką ilość drogą, potrzeba 50
tirów!

- Transport rzeczny jest tańszy i bardziej ekologiczny - zgodzili się na
barce wszyscy. Mówiono o turystyce. - To kanał typowo towarowy - podkreślał
Mariusz Przybylski, dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie-Koźlu.
Z wodą pozaklasową, słabo zasilaną z Kłodnicy nie nadaje się do śluzowania
kajaków. Ale od maja do Łabęd i Pławniowic pływają dwa statki na 12 i 30
miejsc. A chętnych? Setka ludzi dziennie!

Dzień wcześniej Klimek był w Szczecinie na statku z Bazylei, podsłuchał
Niemców i Szwajcarów. - Chcieli popłynąć do Gliwic. Wróciliby do siebie i
rozpowiadali: ale tam jest super! Przyciągnęliby następnych turystów. Ale
droga wodna do Gliwic jest za płytka dla takich statków.

Trzeba więc: pogłębić dno, wydłużyć śluzy, wybudować przystanie, bo oferty
dla turystów wzdłuż kanału nie ma żadnej. Jego właściciel - Rejonowy Zarząd
Gospodarki Wodnej - nie ma pieniędzy nawet na zatrudnienie tylu śluzowych,
żeby otwierać bramy również w niedziele.

Przez ostatnie lata kanał był dofinansowywany z programu "Odra 2006". Miał
dostać 10 mln zł i już dawno przekroczył ten limit. Na modernizację
potrzebuje jeszcze 80 mln zł. - Spotkaliśmy się tutaj, żeby znaleźć inne
źródło finansowania - dodaje Pietrzykowski. Zaprosił na barkę wojewodów
opolskiego i dolnośląskiego, bo do tamtych regionów kanałem płynie ze Śląska
węgiel. Widzi trzy możliwości: wspólny projekt unijny, kilka regionalnych i
udział prywatnych przedsiębiorców. - Niech się dołożą kopalnie, elektrownie,
fabryki - mówi.




Temat: ZAKAZAĆ OGRADZANIA CAŁYCH OSIEDLI
Każdy może ogrodzić swoją posesję, ale nie pół dzielnicy dużego miasta - o to
chodzi . Przykład plan ogrodzenia całego kwartału ulic jak poniżej :

"Zbudujemy miasto marzeń. Ogrodzone i strzeżone."
Kolejne getto w centrum miasta.

• Re: Getto marzen w centrum miasta adres: 213.214.32.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: pszemcio 10-09-2003 13:37 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Gość portalu: Admiral napisał(a):

) "Zbudujemy miasto marzeń. Ogrodzone i strzeżone."
) Kolejne getto w centrum miasta.

Może jeszcze trzymetrowy płot wokół zwieńczony drutem kolczastym i pod
napięciem.

Jakie tu porównanie do Mokotowa - po Mokotowie można się przecież
przespacerować, natomiast tutaj powstaje coś w rodzaju
średniowiecznego
grodziska otoczonego wałami. Powrót do korzeni?

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: 213.214.32.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: pszemcio 10-09-2003 13:43 odpowiedz na list odpowiedz cytując

sloggi napisał:

) Dobra wiadomość, tylko znów zaczną się protesty zwolenników
) wiochy w centrum miasta.

Zgadzam się Sloggi ale po co to ogradzać? Może też ogródźmy po kawałku
Bródno
albo Pragę?
Mój kuzyn mieszka w nowym bloku na Ząbkowskiej - wchodzi się jak do
twierdzy,
brakuje tylko wykrywaczy metali - od bramy do drzwi towarzyszy ci
ochroniarz,
który patrzy czy nie wykręcasz żarówki i nie mażesz po ścianach. Życie
jak w
więzieniu! Na Zielonym Zaciszu też tak przyjemnie?

• wieksze korki na Zwirkach i klin napowietrzajacy adres: *.k.mcnet.pl

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: jacek 10-09-2003 14:41 odpowiedz na list odpowiedz cytując

) sloggi napisał:
)
) ) Dobra wiadomość, tylko znów zaczną się protesty zwolenników
) ) wiochy w centrum miasta.

wiocha to w tym wypadku jest ta sypialnia w srodku miasta - bez
infrastruktury
miejskiej, z miasta bedzie tylko meldunek w dowodzie ...

klin napowietrzajacy wzdluz Zwirek to juz niestety historia -
rozbudowa
lotniska zapewni duze ilosci cieplych spalin ...

ale jest tez pozytywny aspekt - zwieksza sie korki na Zwirkach - wiec
niby
lotnisko blisko centrum - ale jak daleko, bo nijak dojechac ...

odleci pare pustych samolotow - to znajdzie sie kasa na nowe lotnisko

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: *.crowley.pl

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: Zielony 10-09-2003 14:45 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Zgadzam się, to absurd, co się dzieje na nowych osiedlach. na Kabatach
nie
wolno mi przejść między blokami do alei parkowej, tylko musze drałowac
dookoła, bo nowobogaccy z osiedla dom dewelompent się ogrodzili i
stworzyli
sobie małe getto. Na Wyglęowie będzie natomiast największe getto w
Warszawie po
2 wojnie światowej. Niech sobie jeszcze gestapo zaimportują

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: *.idzik.pl /
192.168.100.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: kijek 10-09-2003 15:39 odpowiedz na list odpowiedz cytując

a to nie jest przypadkiem część klinu napowietrzającego centrum
w-wy???

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: 193.226.129.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: qwertz 10-09-2003 15:41 odpowiedz na list odpowiedz cytując

"Do zieleni każdy będzie mieć łatwy dostęp." - głównie
samochodami! Super, będzie gdzie parkować!! I psa
wyprowadzić,żeby się wy..... (copyright Dzień świra)
Kochamy "zieleń" miejską w warszawie :-)))

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi

Przeczytaj komentowany artykuł »
roody102 10-09-2003 15:53 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Projekt sam w sobie mi nie wadzi, ale wysokie budynki w klinie to po
propstu
blad w sztuce. Swoja droga - jak zawsze, bark zdjecia, brak wizualizacji,
nic,
zeby sie zorientowac jak to ma wygladac.




Temat: marina mokotów
"Zbudujemy miasto marzeń. Ogrodzone i strzeżone."
Kolejne getto w centrum miasta.

• Re: Getto marzen w centrum miasta adres: 213.214.32.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: pszemcio 10-09-2003 13:37 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Gość portalu: Admiral napisał(a):

) "Zbudujemy miasto marzeń. Ogrodzone i strzeżone."
) Kolejne getto w centrum miasta.

Może jeszcze trzymetrowy płot wokół zwieńczony drutem kolczastym i pod
napięciem.

Jakie tu porównanie do Mokotowa - po Mokotowie można się przecież
przespacerować, natomiast tutaj powstaje coś w rodzaju
średniowiecznego
grodziska otoczonego wałami. Powrót do korzeni?

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: 213.214.32.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: pszemcio 10-09-2003 13:43 odpowiedz na list odpowiedz cytując

sloggi napisał:

) Dobra wiadomość, tylko znów zaczną się protesty zwolenników
) wiochy w centrum miasta.

Zgadzam się Sloggi ale po co to ogradzać? Może też ogródźmy po kawałku
Bródno
albo Pragę?
Mój kuzyn mieszka w nowym bloku na Ząbkowskiej - wchodzi się jak do
twierdzy,
brakuje tylko wykrywaczy metali - od bramy do drzwi towarzyszy ci
ochroniarz,
który patrzy czy nie wykręcasz żarówki i nie mażesz po ścianach. Życie
jak w
więzieniu! Na Zielonym Zaciszu też tak przyjemnie?

• wieksze korki na Zwirkach i klin napowietrzajacy adres: *.k.mcnet.pl

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: jacek 10-09-2003 14:41 odpowiedz na list odpowiedz cytując

) sloggi napisał:
)
) ) Dobra wiadomość, tylko znów zaczną się protesty zwolenników
) ) wiochy w centrum miasta.

wiocha to w tym wypadku jest ta sypialnia w srodku miasta - bez
infrastruktury
miejskiej, z miasta bedzie tylko meldunek w dowodzie ...

klin napowietrzajacy wzdluz Zwirek to juz niestety historia -
rozbudowa
lotniska zapewni duze ilosci cieplych spalin ...

ale jest tez pozytywny aspekt - zwieksza sie korki na Zwirkach - wiec
niby
lotnisko blisko centrum - ale jak daleko, bo nijak dojechac ...

odleci pare pustych samolotow - to znajdzie sie kasa na nowe lotnisko

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: *.crowley.pl

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: Zielony 10-09-2003 14:45 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Zgadzam się, to absurd, co się dzieje na nowych osiedlach. na Kabatach
nie
wolno mi przejść między blokami do alei parkowej, tylko musze drałowac
dookoła, bo nowobogaccy z osiedla dom dewelompent się ogrodzili i
stworzyli
sobie małe getto. Na Wyglęowie będzie natomiast największe getto w
Warszawie po
2 wojnie światowej. Niech sobie jeszcze gestapo zaimportują

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: *.idzik.pl /
192.168.100.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: kijek 10-09-2003 15:39 odpowiedz na list odpowiedz cytując

a to nie jest przypadkiem część klinu napowietrzającego centrum
w-wy???

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi adres: 193.226.129.*

Przeczytaj komentowany artykuł »
Gość: qwertz 10-09-2003 15:41 odpowiedz na list odpowiedz cytując

"Do zieleni każdy będzie mieć łatwy dostęp." - głównie
samochodami! Super, będzie gdzie parkować!! I psa
wyprowadzić,żeby się wy..... (copyright Dzień świra)
Kochamy "zieleń" miejską w warszawie :-)))

• Re: Nowe miasteczko dla 5 tys. ludzi na Wyględowi

Przeczytaj komentowany artykuł »
roody102 10-09-2003 15:53 odpowiedz na list odpowiedz cytując

Projekt sam w sobie mi nie wadzi, ale wysokie budynki w klinie to po
propstu
blad w sztuce. Swoja droga - jak zawsze, bark zdjecia, brak wizualizacji,
nic,
zeby sie zorientowac jak to ma wygladac.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 121 wyników • 1, 2