Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Projekt Milena





Temat: Zgazowarka MILENA 800kW
http://www.milenatechnology.com/
Nowa zgazowarka Milena na biomase o wyskokiej wydajnosci uruchomiona 4 Wrzesnia 2007 w Petten. Po oczyszczeniu gas nadaje sie do napedzania silnikow ICC, turbin czy ogniw. Gas wyprodukowany przez Milene bardziej nadaje sie do zastosowania w silnikach i turbinach bo ma wyzsza wartosc kaloryczna srednio 16MJ/nm3 suchej masy. Tradycyjne zgazowarki daja Holzgas 4-7MJ/m3. Wyprodukowany gas ma podobny sklad do gasu naturalnego i moze go zastapic we wszystkich zastosowaniach. Zastosowano tez usuwanie C02. Celem projektu jest zwiekszona produkcja metanu aby podniesz ogolna effektywnosc.
Zdjecia z budowy: http://www.milenatechnology.com/milena-gasification-technology/pilot-plant-milena-800-kw/



Temat: Zgazowarka MILENA 800kW
Reaktor w tej nowszej technologii to typ wirujacego plynnego loza. Zalozeniem bylo 100% wykorzystanie biomasy. Nie znalazlem jeszcze zadnych publikacji z dokladnymi szczegolami choc proby laboratoryjne z 25kW systemem trwaly ze 2 lata. Technologia wywodzi sie z metod posredniego zgazowania gdzie smoly spalane sa osobno a cieplo transportowane do strefy zgazowania. Wtedy 100% wykorzystanie przemiany paliwa jest mozliwe. Probowano wczesniej osiagnac to przez uzycie osobnych reaktorow do spalania i zgazowania (technologia Battelle). Posrednie zgazowanie oznacza wlasnie ze spalanie i zgazowanie sa odseparowane. W nowej technologii Milena wegiel jest wewnetrznie zwracany do paleniska razem z materialem loza. W palenisku wegiel jest spalany z nadmiarem powietrza i podgrzewa paliwo ktore jest zwracane spowrotem do podwyzszonej czesci gdzie podlega zgazowaniu. Genialnosc projektu praktycznie usuwa azot (obecny tylko w palenisku) z Holzgasu. To pozwala na 100% przemiane paliwa i uzyskane jest przez ciagle zwracanie przyz cyklon popiolow zawierajacych wegiel i smoly (usunietej z produkowanego gazu) spowrotem do paleniska.





Temat: Post do marudzenia! :)
Milena, pewnie masz racje z tą Graźka ... już sie nie mogę doczekać kiedy pokaże nam swojego maluszka

A co do atmosfery w domu to byliśmy w podobnej sytuacji, bo akurat mąż w pracy powiedział że chce iść na studia i mieliśmy stresa że go zwolnią. Gości wprawdzie nie mieliśmy wielu ale telefony fakt że nie dawały nams pokoju, z tym że po kilku dniach to wyłączyliśmy i czkaliśmy aż nowa sytuacja jakoś sie unormuje ...

A z tymi projektami to efia_milena faktycznie masz nie lada wyzwanie. Ja nie wyobrażam sobie robić cokowliek innego niż spanie po porodzie. Zresztą Kuba to non stop na cycku wisiał i często nawet z nim przy piersi to zupe mieszałam, chodziłam siku albo karmiłam ZUze ...



Temat: Terapia uzaleznien internetowych


milena


Wybacz,
ale nigdy nie pisalas ze jestes uzalezniona.
napisz o swoim uzaleznieniu.

BTW.

Wlasnie przygotowuje uzasadnienie dla tezy ze 3 Millenium rozpoczyna sie
1.1.2000.
Uzasadnienie to jest zgodne z religia chrzescijanska, katolicka,
prawem kononicznym, obowiazujacymi kalendarzami i zgodne z teoria
i praktyka istnienia roku 0.

Co na swiecie nie jest wcale uznane za pojecie abstrakcyjne ( patrz
publikacje naukowe w internecie).

Poniewaz pozostalo nam ok. 1 miesiaca przygotowan,
z przyjemnoscia zapraszam do wspolpracy osoby uzaleznione.

1. Dla Krolewskiego Obserwatorium w Greenwich trzeba przygotowac
publikacje , ktora bedzie podlaczona do ich strony www.

2. Do Encyklopedii Britannica trzeba przygotowac publikacje, ktora
zostanie podlaczona do jej wersji elektronicznej.

Bedzie duzo korespondencji, spotkania , publikacje w prasie.
Zatem kto zainteresowany, zapraszam do wspolpracy.

Pytalem ciagle o koszty terapii.
W ramach prac Miedzynarodowego Komitetu Obchodow Poczatku III Millenium
1.1.2000 beda koszty organizacyjne itd.
Jezeli akceptujesz taka forme aktywnej terapii on-line,
mozesz swoje koszty w projekcie pokrywac ze swoich zrodel.

z powazaniem
Jacek





Temat: Panel dyskusyjny ws ustawy o zawodzie psychologa
Panel odbędzie się 31 maja, ale o 17.
Rozpocznie go wprowadzenie informacyjne, na którym podane zostaną główne założenia ustawy i projektów najbardziej aktualnych rozporządzeń. Potem ok. 18 zaczyna się dyskusja z udziałem: dr Toeplitz-Winiewskiej, przewodniczącej Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, pani Mileny Karlińskiej, przedstawicielki Polskiej Federacji Psychoterapii i Polskiego Instytutu Psychoterapii Krótkoterminowej, dr Przemysława Bąbla, prezesa Polskiego Towarzystwa Psychologii Behawioralnej, pani Katarzyny Węglorz-Makuch, prezes Poslkiego Instytutu Psychoterapii Gestalt i jednocześnie prezes Polskiej Federacji Psychoterapii oraz pani Ewy Canert, również z PTPG.
Dyskusja podzielona zostanie na trzy bloki tematyczne:
1. staże podyplomowe dla studentów psychologii
2. standardy psychoterapii, które wprowadza ustawa i rozporządzenia do niej
3. problem pozaklinicznych specjalizacji psychologicznych w świetle ustawy.
Podczas dyskusji będziemy próbowali uzyskać odpowiedzi wszelkie pytania, które dotyczą ustawy w tych trzech i nie tylko tych aspektach. Dyskusja z założenia ma być z udziałem studentów - wszystkie pytania ze strony widowni mają sie doczekać odpowiedzi.
Jeśli chcecie poznać konkrety - przyjdźcie 31 maja o 17 do sali 331. Zapraszamy!



Temat: TENCHU - Flash minigame project
dawno mnie tu nie było
wiesz co mam takie wrażenie (nie obraź się), że jednak coś Cię ciągnie do tych kup moim zdaniem historyjka Mileny bardziej przystoi dla Tenchu (nie trzeba jej przerabiać) choć humorku też nie powinno zabraknąć, ale to już Wasz projekt ja się nie mieszam
co do tej walki przy wozie to mogłoby być coś w stylu jeden przycisk blok, inny cios od góry, dołu itp. a potem dalej "komiksowe stealth kill'e" twojego pomysłu



Temat: Smolik
Andrzej Smolik (ur. 10 lutego 1970 r. w Świnoujściu) to polski muzyk, kompozytor, producent muzyczny, multiinstrumentalista. Zaczynał karierę jako klawiszowiec w zespole Wilki w 1993 roku z którym występował do rozpadu w 1994 roku. Później współpracował z wokalistą Wilków Robertem Gawlińskim przy produkcji jego solowej płyty pt. „Solo”. W latach 1996-1997 współpracował ze szczecińskim zespołem Hey a także z jego wokalistką Kasią Nosowską, z którą w 1998 roku nagrał solowy album „Milena” . W następnych latach współpracował z Nosowską i Gawlińskim przy ich kolejnych solowych projektach.

źródło ; lastfm

Kawałki ;

http://www.youtube.com/watch?v=NmB5SG5PpSI

http://www.youtube.com/watch?v=gcQ0kMK0pow



Temat: Teatr im. Stefana Jaracza
Spektaklu z Warszawą nie będzie

20.02.2007

Łódzka publiczność nie zobaczy na deskach Teatru im. Jaracza warszawskich aktorów Anny Moskal i Rafała Królikowskiego. Mieli oni wystąpić we wspólnym projekcie łódzkiej sceny i warszawskiego Teatru Powszechnego im. Z. Huebnera. Zapowiadana na marzec premiera spektaklu "Gruba świnia" Neila Labute'a nie odbędzie się. Na szczęście łódzki teatr nie poniesie żadnych kosztów związanych z zerwaniem umowy.

- Odstąpiliśmy od współpracy z Teatrem Powszechnym, bo szczerze mówiąc, nie mieliśmy z kim rozmawiać - twierdzi Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru im. Jaracza.

- Kłopoty dyrektorów warszawskiej sceny spowodowały, że kiedy przyszła pora rozmawiać o produkcji dekoracji, szyciu kostiumów i zakupach, nie było osoby kompetentnej, by podejmować decyzje. Dlatego jeszcze przed zainwestowaniem złotówki, wycofaliśmy się ze współpracy.

Powodem zaniechania koprodukcji był też brak gwarancji ze strony Teatru Powszechnego, że warszawscy aktorzy Anna Moskal i Rafał Królikowski będą mogli trzy-cztery razy w miesiącu przyjechać do Łodzi i grać spektakl tutaj. Milena Lisiecka i Mariusz Jakus z "Jaracza" w "Powszechnym" występować będą gościnnie.

- My także przygotujemy tę premierę - zapewnia Nowicki. - To interesująca sztuka. Na pewno warto, by znalazła się w repertuarze. "Gruba świnia" ma szansę pojawić się na "jaraczowym" afiszu przed wakacjami albo wczesną jesienią, ale w łódzkiej obsadzie.

(l) - Dziennik Łódzki



Temat: Naznaczony
WczeÂśniejsza dyskusja jest dobrym przykÂładem, Âże bez informacji spekulowanie o serialu jest bezsensowe. Wszyscy myÂśleli, Âże ten serial zobaczymy wiosnÂą i "starali siĂż ukÂładaĂŚ" ramówkĂż. A jednak jest inaczej i wiemy, Âże "Naznaczony" pojawi siĂż jesieniÂą w TVN. WiĂżcej wiadomoÂści, takÂże o fabule:


JesieniÂą 2008 roku telewizja TVN wyemituje na swojej antenie nowy serial - "Naznaczony", w którym jednÂą z gÂłównych ról gra Piotr Adamczyk. Nadawca zapewnia, Âże jest to "zuepÂłenie nowatorski serial".
Nowa produkcja telewizji TVN to zupeÂłnie nowatorski, na polskim rynku, projekt fabularnej opowieÂści ³ÂączÂącej aspekty tajemnicy i wÂątki obyczajowe – zapewnia nadawca.

KanwÂą serialu "Naznaczony" sÂą losy gÂłównego bohatera Tadeusza Krala (Piotr Adamczyk), skromnego nauczyciela matematyki. To typowy facet, bardzo zakochany w swojej Âżonie Milenie (Anna Dereszowska) oraz przykÂładny ojciec Natki (Julia Wróblewska), która jest jego oczkiem w gÂłowie. ÂŻycie gÂłównych bohaterów wydaje siĂż byĂŚ ustabilizowane, ale do pewnego momentu… do dnia, kiedy Tadeusz zostanie uczestnikiem wypadku, w którym potrÂąci Nieznajomego...

W rolach gÂłównych zobaczymy m.in.: Piotra Adamczyka, AnnĂż DereszowskÂą, JuliĂż WróblewskÂą, Arkadiusza Bazaka, MikoÂłaja Mullera oraz plejada polskich aktorów, którzy bĂżdÂą pojawiaĂŚ siĂż goÂścinie w 13 odcinkach tego serialu.




Temat: Piekło, niebo?,
Tyt. Piekło, niebo?
Aut. Arne Bellstorf

Christoph mieszka z mamą. Właśnie będzie powtarzać dziesiątą klasę.
Jest przekonany, że te wakacje będą nudne jak flaki z olejem. I takie
właśnie są, dopóki nie poznaje Miriam, z którą spędza coraz więcej czasu.
W końcu zaczyna się szkoła. Co będzie dalej z ich związkiem i czy
Christoph nawiąże z matką głębszą więź? Komiks ten bardzo mnie zaskoczył.
Nie dość, że całkiem ciekawa treść, to jeszcze forma. Projekty postaci
są bardzo ładne. Poza tym, pozytywnie zaskoczyły mnie szczegółowe tła-
dawno takich nie widziałam... Zatem, czy warto poświęcić chwilę na
przeczytanie tego komiksu? Warto!
Milena Słupska



Temat: L I S T O P A D O W K I 2004
Czesc

Super ze spotkanie sie udalo, juz lece na blogi poogladac zdjecia.
Olena, Martusi super zdjecie wsrod pilek!
Zazdroszcze wam ze sie moglyscie spotkac, ale myslalam ze wiecej was mialo byc!???
Dziekuje za zyczenia, a ja czuje sie jakos podle... wczoraj bylismy na obiedzie z mezem, bylo super, bylismy w meksykanskiej restauracji i wspominalismy nasz slub w Meksyku a dzisiaj Milena zdarla nas z lozek o 4 rano i caly czas jakas marudna. Pojedyncze kroczki jej sie udaje robic, ale nie wiem czy to zalicze jej jako prezent urodzinowy
A w piatek maz wrocil z pracy ze zla wiadomoscia, ze nie przedluza mu projektu i umowa konczy sie koncem marca, wiec musi szukac nowej pracy, mam nadzieje ze znajdzie szybko cos dobrego, ale stres niestety nieunikniony

To straszne co sie stalo w Katowicach



Temat: Strona, forum, logo.
Co do strony internetowej to pamietam że coś tam zacząłem robić przed sesją i częściowo już zrobiłem. Postaram się to odnaleźć i dopracować i wówczas wyśle Adze mój projekt.

A co do loga to sądze, że najlepsze jest logo stworzone przez Milenę do naszych plakatów:



Co o tym myślicie?




Temat: Hey

Z solowych projektów najbardziej podoba mi się "Milena".
Ja również lubie ta płytę,a piosenka tytułowa ma świetny tekst,jednak daleko temu albumowi do świetności "Puk puk".
Przy okazji wspomne też,że kocham piosenkę "Keskese"...



Temat: L I S T O P A D O W K I 2004
Jade, nie przejmuj sie, bedzie dobrze z oczkami Adasia

POLYANA, CZY MOZNA SKASOWAC TWOJE KONTO??????????????? Pisz kobieto jak pytam zeby potem nie bylo ze cie olewaja adminki

Okruszek, brawa dla meza, ale ci super portret zrobil i zdjecie tez mi sie podoba!

Madzenta, bardzo ci dziekuje za dobre slowa, kochana jestes, z reszt anie tylko ty bo wszystkie jestescie

A mnie sie udalo dzisiaj przesunac i rozpoczynam prace od 1 lutego, wiec Jade podaj lapke! Klient, od ktorego projektu mialam zaczac ma opoznienie z wysylaniem danych, wiec moge zaczac pozniej jesli chce (a chce). A dzisiaj Milena byla na godzinke probnie u niani i odebralam ja zadowolona wybawiona, bedzie dobrze, od przyszlego tygodnia bede ja posylac 2 x po 4 godzinki dla przyzwyczajenia sie, a od lutego normalnie cale 3 dni.



Temat: przysłowia
w stanie nietrzeźwości stwierdziłam że go kocham... i rzeczywiście było to szczere stwierdznie bo 6 dni po spiciu sie nietrzeźwy sen się spełnił - projekt został przelany w rzeczywistość
pierwszy raz widze te przyslowie ale jest prawdziwe i wiem to po sobie (buziaki:*)

zajfajne przysłowie zmixowane przez Mileny kwadrat:
"DAJ TO BYŁ RUSKI TOKARZ" <hahaha>




Temat: 03-05.10.2008 - Multi Art Festival 2008 - /Kalisz/
Witam Neogenna
Glowna nazwa jest Multi Art Festival, Festiwal Sztuki Mlodych Kalisza to podnazwa, w przyszlym roku rezygnujemy z tej drugiej podnazwy,
po prostu MULTI ART FESTIVAL Kalisz 2009.
Chcemy prezentowac ludzi z Kalisza, lub z Kaliszem zwiazanych, ale nie tylko, zapraszamy takze zaprzyjaznionych artystow.
Po drugie chodzi nam o rozmaite dziedziny sztuki i ich laczenie w miare mozliwosci.

Czekam na propozycje na 2009,
z checia zaprezentujemy nowe, ciekawe projekty,
moj mail milena@piszczorowicz.com.

Robimy festiwal po raz drugi, uczymy sie wszystkiego, licze na Wasze checi i dobra wole, krytyka jest nam takze potrzebna, z checia wysluchamy.

pozdrawiam
m.



Temat: jak to sie zaczelo ?? :P

Forest czemu wstawiłes kawałek projektu Mileny a potem go wykasowałes??
Milena sama go wstawi




Temat: jak to sie zaczelo ?? :P
Forest czemu wstawiłes kawałek projektu Mileny a potem go wykasowałes??



Temat: Jakich projektów szukamy, jakie lubimy, jakie podziwiamy...
poszukuję projektu domku, który będzie niski, prosty w budowie, bez żadnych półokrągłych okien, żadnych filarów, z mozlieością adaptacji poddasza, max. pow. do 120 m kw.
jeżli znajdziecie jakieś domki o takiej specyfikacji, prosze piszcie!!! lub na maila milena.k86@gmail.com



Temat: szale 1000 lecia ;)
siemianowice Donie pisze sie na te szale tylko nie wiem jak mam ci zaplacic? I ile? Jak mozesz to podaj milenie i mi wysle. no i tak jak mowilem jesli bedziesz robil projekt unii brzeskiej to tez 2 poprosze! Dzieki



Temat: Chorzowscy kibice zrobią legalne graffiti
Chorzowscy kibice zrobią legalne graffiti
Milena Nykiel

Na pomysł "niebieskiej akcji" wpadł Ryszard Sadłoń, chorzowski radny, przewodniczący Komisji ds. Kultury i Sportu, który jest zagorzałym kibicem Ruchu. - Wychodziłem kiedyś z domu i zobaczyłem gigantyczny, obskurny napis na elewacji bloku naprzeciwko. Lokatorzy długo starli się o jej odnowienie, a tu taka niespodzianka - mówi Sadłoń.

Rozpoznał klubowe biało-niebieskie barwy. Spotkał się z kibicami Ruchu Chorzów i wspólnie omówili sprawę. - Zgodzili się, że jeżeli władze miasta udostępnią im jakieś powierzchnie, gdzie mogliby namalować graffiti, nie będą już wyżywać się na przypadkowych ścianach - dodaje.

Realizacją pomysłu zajęli się już sami kibice. Na swojej stronie internetowej ogłosili zasady projektu. Żadnych wulgarnych słów ani wyzwisk przeciw innemu klubowi. Autor graffiti sam znajduje ścianę, którą chce pomalować, i robi wstępny szkic rysunku. Najlepszy dostanie nagrodę.

- Mamy już ponad 30 zgłoszeń, a z rozmów z grafficiarzami wynika, że może być ich nawet sto - mówi "Bogas", fan Ruchu, który zajmuje się przyjmowaniem szkiców. - Zwykle malujemy w nocy, w dzień na pewno wyjdą ładniejsze graffiti - śmieje się "Bogas".

Wśród dotychczasowych projektów dominują napisy, większość w klubowych barwach. Zdarzają się kolorowe flagi chorzowskich dzielnic czy sceny z walk na bokserskim ringu. Na jednym wielki buldog szczerzy kły.

Niebawem projekty zostaną przekazane do magistratu, gdzie oceni je m.in. Marek Kopel, prezydent Chorzowa. - Pomysł akcji jest dobry, mam nadzieję, że równie dobre będą same projekty - mówi Kopel.

Władze miasta obiecały pomoc finansową przy zakupie farb i merytoryczną w rozmowach z właścicielami budynków. Kibice zapowiadają, że większość graffiti umieszczą na starych, zniszczonych elewacjach bloków, które należą do chorzowskich spółdzielni mieszkaniowych.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



Temat: L I S T O P A D O W K I 2004
Czesc!

Ania, mam nadzieje, ze urodzinki spedzilas przyjemnie. Jeszcze raz najlepsze zyczenia !

Olena, wiesz co ja w ogole nie robie zdjec brzuchowi podczas tj ciazy.. mam kilka ale na stacjonarnym kompie, ktory jest na przegladzie. W koncu cos kiedys pokaze obiecuje.

Lena, podobnie jak dziewczyny, tez mysle ze babcia znakomicie da sobie rade z Karolinka, ale rozumiem twoje nerwy, bo kazda z nas sie denerwowala jak zaczynala oddawac dziecko pod cudza opieke na caly dzien.. Ale mysle ze bedzie oki i sie nieptrzebnie stresujesz.

Jade, jak bym miala duza lazienke to tez bym chciala w niej duza wanne, dlaczego nie? a najlepiej basen! ;D W Holandii do niedawna w lazienkach w ogole nie bylo wanien i wiele ludzi wciaz nie ma tych "luksusow" u siebie, a dla mnie to byl jeden z warunkow, wanna musi byc, chociaz rzadko korzystam musze przyznac.. w przeciwienstwie do prysznica. Ale dla dzieci jak znalazl.
Niezla heca z ta "bomba" i co teraz zrobisz? Moze daliby ci kogos do pomocy z innego dzialu albo na umowe zlecenie?

Beti, wyglada na to ze sie wyklarowalo z praca i z mezem. Gratuluje i ciesze sie

Okruszek, dzieki serdeczne za bajeczki!!! co za niespodzianka! teraz mamy caly zapas do ogladania
Ciesze sie ze humor ci sie poprawil i sliczny brzucio ci urosl! Naprawde nie chcesz wiedziec co sie chowa w srodku??

Dorotusia, napisz jak podroz do Polski i udanych Swiat z bliskimi zycze.

---

U nas nie ma sladu po goraczce, jeszcze koncze kuracje antybiotykowa, ale Milena juz lyka lekarstwo bez oporu zadnego, anwet w nocy odkrywa kocyk, lyka lekarstwo bez oporu i od nowa zasypia, cudowne dziecko.

A ja ku wielkiemu zaskoczeniu w piatek ide do pracy.. Co prawda to tylko 2-tygodniowe zlecenie, ale za to w firmie, na ktorej mi bardzo bardzo zalezy, chce sie tam wkrecic juz od dlugiego czasu i ostatnio doszlam juz do rozmow na ostatnim szczeblu z dyrektorem finansowym ale w koncu odpadlam... Niemniej zapamietali mnie i teraz poprosili o pomoc w projekcie wiec ide... nigdy nie wiadomo co sie kiedys wykluje z tych kontaktow. Milenie tylko opieke musimy skombinowac i oczywiscie wszystkie kolezanki i ciotki sa na urlopach!

Jutro mamy wizyte z Milena u reumatologa wiec jedziemy, zobaczymy co powie??? Na moje oko kolano jest ok, tylko Miloena nieswiadomie odciaza je jak np stoi, poza tym nie zauwazam roznicy, ale moze to wystarczy zeby skierowac na fizjoterapie, tego nie wiem..

Wy wszystkie pewnie juz w humorach swiatecznych i zajete organizacja i przygotowaniami do Swiat.

Jak sie pojawicie jeszcze przed niedziela to przyjmijcie ode mnie NAJLEPSZE ZYCZENIA SWIATECZNE - ZDROWYCH I WESOLYCH!!!



Temat: Projekt: Monster
Dobry film. Jeden z lepszych jakie widziałem.
Nie każdemu się spodoba, ale w końcu jest film efektywnie wykorzystujący innowacyjne pomysły.
Film pełen nawiązań. Sposób kamerowania wzięty żywcem z blair with project (odniosłem wrażenie że Abrams nie tyle chciał zerżnąć pomysł co pokazać w jaki sposób na prawdę powinien być wykorzystany). Na + jest także kilka scen ala WTC 11/09/2001.

Początkowo miałem nadzieję że w pewnym momencie te ręczne kamerowanie się skończy, jednak po pierwszej demolce zmieniłem zdanie
Obraz tak wkręca że czujemy sie jakbyśmy brali udział w całym tym zdarzeniu (a to największa bolączka wszystkich dzisiejszych filmów). Aktorzy grają tak że co raz pojawia się na twarzy uśmiech,(lekko nawiedzony kamerzysta, sympatyczny główny bohater, skryta zimna Milena? której w sumie najbardziej było mi żal. Jedyny minus to nijaka murzynka która jakoś nie bardzo zmartwiła się śmiercią partnera).
Nie widać sztucznych zachowań, a bohaterów na prawdę można polubić. Jakichś rażących nielogiczności w filmie nie ma, a do szczegółów się nie przywalam w końcu to S-F.
Jest też kilka w miarę humorystycznych scen i dialogów. Osobiście rozwaliła mnie scena w której w obliczu niebezpieczeństwa i katastrofy banda murzynów wynosi ze sklepu telewizory
Sprawne oko wyłapie również mnóstwo filmowych smaczków.Np kadr ze starego - czarno białego "King Konga", lub alternatywnie tą samą metodą wstawiona fotka dinozaura i kadr z the "thing" takich nawiązań filmowych jest w filmie bodajże ze 3-4. Gdzieś tam na początku przewija się znaczek projektu dharma z "lostów" oraz logo Central Inteligence Agency "CIA". Najciekawsze są właśnie migawki, na jednej widać w oknie pociągu latającą kulę , Tudzież ostatnią scenę filmu, w wesołym miasteczku w której w oddali do oceanu wpada jakiś obiekt. Lub głos w napisach końcowych mówiący coś w stylu "its still alive".
Osobiście zastanawia mnie co mówi, azjata który zatrzymuje po drodze bohaterów (tu pewnie też jest coś ciekawego). Może wie po jakiemu tam brzęczy?
Odnośnie głównego monstra to czytałem opinię iż nie przybył z kosmosu a obudził się po tysiącach lat a drapichrusty które roznosi to swego rodzaju wszy(dziwnie podobne do insektów ze starship troopers). Moim zdaniem kluczem do zagadki jest właśnie ostatnia scena z wesołego, IMO stąd się wzieły "pasożyty" które obudziły zdezorientowanego potwora.
Jeśli ktoś lubi serial lost (który jest kręcony wg podobnych założeń) lub szuka trochę innego filmu, ruszającego emocje wciągającego na pewno nie zmarnuje tej lekko ponad godziny.



Temat: [Zagłębie] Inwestycje
Pogoria będzie miała molo. Prawie jak Sopot
(Milena Nykiel, Gazeta Wyborcza)

Pogorię III czeka prawdziwa rewolucja. Plaża zostanie poszerzona o kilkanaście metrów, a stary piasek zastąpiony świeżym. Jedną z największych atrakcji będzie molo.



Wystarczy trochę słońca i na plaży przy Pogorii III zaczyna się robić tłoczno. Jeżeli nie zajmie się miejsca wczesnym rankiem, to po południu nie ma już gdzie rozłożyć nawet małego ręcznika. Ci, którzy nie lubią spędzać całego dnia, leżąc plackiem, mogą wypożyczyć rowery wodne albo dwuosobowe kajaki. Zabawa jest przednia. Do czasu. - Aż dziecku nie zachce się do ubikacji. Tych brakuje, dlatego trzeba robić sobie wycieczkę w pobliskie krzaki albo stać kilkanaście minut w długiej kolejce do jedynego toi-toi - żali się dąbrowianka Marta Nowakowska, mama trzyletniej Małgosi.

Brakuje też natrysków, ławek, a pobliską alejkę spacerową zarastają trawy. - Przez kilkanaście lat nikt nie robił tu gruntownych porządków! - narzeka przechadzający się wzdłuż linii brzegowej pan Tadeusz.

Władze miasta wreszcie postanowiły to zmienić. Plaża zostanie poszerzona o kilkanaście metrów, a stary piasek zastąpiony świeżym. Jedną z największych atrakcji ma być drewniano-betonowe molo z wysokimi latarniami po obu stronach i wieżyczką widokową u szczytu. Ma mieć około 60 metrów długości. Dotychczasowy parking zamieni się w promenadę z ławkami i placem zabaw po środku. Ucieszą się też fani rolek. - Planujemy ułożenie tu specjalnej gładkiej kostki brukowej, po której będzie można jeździć - mówi Damian Rutkowski z dąbrowskiego magistratu, koordynator projektu.

Przy promenadzie będzie zaplecze dla ratowników, policji i straży miejskiej. Tuż obok staną sanitariaty, a przystań jachtowa zostanie przesunięta do molo. Będzie jak w nadmorskim kurorcie - zapewniają władze Dąbrowy Górniczej.

A to tylko fragment wartego 24 mln zł projektu rozwoju infrastruktury aktywnych form turystyki i rekreacji w mieście. Do końca czerwca zakończy się projektowanie tras rowerowych wokół Pogorii. Dzięki współpracy z Będzinem, Sławkowem i Siewierzem nowe trasy sprytnie połączą zielone miejsca w czterech miastach.

Promenada i molo mają być gotowe już w przyszłym roku. - Molo ściągnie na plażę nie tylko mieszkańców, ale też turystów. A my będziemy mieć pełne ręce roboty - cieszy się Aldona Biała, właścicielka restauracji Orle Gniazdo przy Pogorii.



Temat: MATURA 2006
no ja tez jestem tegorocznym maturzystom i pisalem dzisiaj probna z Polskiego. Jesli chodzi o I czesc to akurat ciekawie trafili. Ja na ustnej z Polskiego bede mial jeden z utworow Kapuscinskiego wiec paru rzeczy dowiedzialem sie o nim:) Swoja droga, z tego co pamietam to dostal on w tym roku jakas nagrode literacka, wiec w sumie mozna bylo sie psodziewac, że ujrzymy cos z jego tworczosci na maturze.
Co do 2 czesci to welug mnie tematy byly w miare latwe. Ja tak samo jak capri(mam nadzieje, że sie nie obrazisz, że pisze skrotem, ale nie chce mi sie szukac pelnej nazwy Twojego nicku:) wybralem I temat, bo o chlopach nic nie pamietalem. Do tej prawdziwej matury to akurat bede sobie powtarzal lektury, czytal streszczenia, ale teraz mi sie nie chcialo:).

A co do Twojego problemu milena, to rowniez mam podobne uwagi jak capri Jsk dla mnie liceum nie potrzebnie skrocono, bo praktycznie bardzo ciezko jest przerobic caly material. Jakbym chcial przeczytac wszystkie lektury, to bym chyba nigdy nie wyszedl z domu. A w 3 klasie dochodzi jeszcze robienie projektu i naprawde trudno jest ze wszystkim nadazyc. Teraz w sumie zaluje, że nie poszedlem do technikum, bo zawsze byloby wiecej czasu.
Jesli chodzi o gimnazjum to rowniez uwazam, że jest ono zbedne. Jak dla mnie moglo zostac tak jak kiedys, czyli 8 klas podstawowki i 4/5 liceum/technikum. Zreszta teraz sie szlyszy o coraz wiekszych patologiach w gimnazjum. Ludzie uwazaja uczniow gimnazjum za dzieci, natomiast coraz wiecej slyszymy o roznych wydarzeniach zwiazanych z gimnazjalistami typu jakies wypadki nad jeziorem z udzialem alkoholu, liczne przesladowania w gimnazjum. W dawnym systemie trafialo sie do szkoly jako 7 latek i nie zmienialo sie jej az do sredniej. Teraz natomiast po 6 klasie dzieciaki ida do gimnazjum gdzie nikogo nie znaja czesto, wpadaja nieraz w zle towarzystwo itp.
Dawniej po paru latach znalo sie ludzi, z ktorymi sie chodzilo do klasy, natomiast teraz trudno jest sie zgrac w 3 lata i naprawde zalezy to od ludzi z ktorymi sie bedzie chodzic do klasy. Ja akurat trafilem w miare dobrze do liceum. Jednak nie obylo sie bez podzialu. Klasa podzielila sie na dwie grupy i tak naprawde niektore osoby z 2 gdupy zaczalem dopiero teraz w 3 klasie poznawac. I tak naprawde wszystko sie dzieje za szybko, nie zdarze dobrze ich poznac a juz bedzie koniec szkoly. Majac jeszcze ten jeden rok napewno byloby lepiej.

Mam nadzieje, że uda Ci sie wyciagnac jakies wnioski z powyzszego tekstu i ze bedzie Ci on sluzyl pomoca:)



Temat: Zdrowe jedzenie w szkołach


W szkole można nieźle zarobić na owocach
Milena Nykiel, Magdalena Warchala
2008-09-02,
Władze Sosnowca przez całe wakacje zastanawiały się jak wyeliminować ze szkolnych sklepików chipsy, coca-colę i batony. Ale tak, żeby nie robić rewolucji. Dlatego handlarze, którzy zrezygnują ze sprzedaży niezdrowej żywności, będą płacić niższy czynsz
- Nie chcemy narażać się na protesty właścicieli sklepików, którzy i tak się żalą, że biznes w szkole jest mało opłacalny - mówi radny Krystian Dziewior, współautor sosnowieckiego projektu "W naszej szkole jemy zdrowo". Dlatego radni postanowili rozwiązać sprawę bez rozporządzeń, dyrektyw czy zakazów. O tym czy w szkolnym sklepiku uczniowie kupią np. chipsy, zdecydują sami ajenci.
Ci czasu mają niewiele. Program propagujący zdrową żywność w sosnowieckich szkołach ruszył 1 września. Decyzję o rezygnacji ze sprzedaży niezdrowych produktów, sklepikarze podejmą z chwilą zawierania umowy najmu z dyrektorami szkół. Ale uwaga, mogą na tym skorzystać!
- Każdy sklepikarz, który dobrowolnie przystąpi do projektu, może liczyć na zniżkę w wysokości od 30 do 50 proc. przy wynajmie lokalu - mówi Teresa Karoń z Wydziału Edukacji sosnowieckiego magistratu.
List z taką propozycją, sygnowany przez Kazimierza Górskiego, prezydenta Sosnowca, kilka dni temu trafił do dyrektorów szkół. Władze miasta, w porozumieniu z Powiatowym Inspektoratem Sanitarnym, zdążyły stworzyć listę zdrowych produktów, które zastąpią kaloryczne przekąski. Jest na niej np. woda smakowa zamiast coca-coli. - To tylko propozycje. Niczego nie chcemy ani nie możemy narzucać - mówi Karoń. Dlatego oprócz rabatów dla sklepikarzy przewidziany jest konkurs z nagrodami dla właściciela najbardziej prozdrowotnego sklepiku.
Nie wszyscy przyjmują jednak pomysł z entuzjazmem. Karol Urgacz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 tłumaczy, że w sklepiku w jego podstawówce nie ma odpowiednich warunków sanitarnych do przyrządzania świeżych posiłków.
- Zresztą, nasza ajentka chyba nie da się przekonać do sprzedawania kanapek czy owoców. Zbyt szybko się psują i jeśli nie zostaną wykupione w ciągu dnia, musiałaby je wyrzucić. W sklepikach szkolnych lepiej sprawdzają się artykuły z dłuższym terminem przydatności do spożycia - mówi Urgacz, ale obiecuje, że postara się namówić ajentkę, by zrezygnowała przynajmniej z chipsów.
Mniej pobłażliwa dla przedsiębiorców jest Barbara Mularczyk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 9. Chętnym do prowadzenia sklepiku stawia ultimatum: albo będą handlować zdrową żywnością, albo niech szukają innej szkoły. - Mamy stołówkę z domowymi śniadaniami i obiadami. Na przerwach dzieci piją mleko. Dzięki temu w zeszłym roku sklepik stracił na popularności. Możemy się bez niego spokojnie obyć - zapewnia Mularczyk.
Radny Dziewior uważa, że trzeba przekonywać nie tylko ajentów, ale także rodziców. - To przecież oni dają dzieciom pieniądze na zakupy - podkreśla radny.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
http://miasta.gazeta.pl/k...na_owocach.html


popieram



Temat: "Zawód: wiedźma" Olga Gromyko
„Zawód: wiedźma, t.1” Olga Gromyko
Wolha Redna, dla przyjaciół W-Redna, jest adeptką VIII roku Starmińskiej Wyższej Szkoły Magii, Wróżbiarstwa i Zielarstwa na wydziale Magii Teoretycznej i Praktycznej. Jak mówi jej przydomek jest w istocie osobą wielce złośliwą, lekko mówiąc. Jeśli tylko widzi okazję do spłatania zabawnego, w jej mniemaniu, numeru innym to nie omieszka z niej skorzystać. Ponadto ma wielki talent w tzw. magii praktycznej(która to notabene jest głównie domeną mężczyzn). Mimo iż jest strasznie leniwa i skłonna do niesubordynacji jakoś udaje jej się nie wylecieć ze szkoły, głównie dzięki jej talentowi i urokowi osobistemu.
Pewnego pięknego dnia dostaje wezwanie do gabinetu rektora szkoły. Ten wysyła ją z misją (tak, właśnie ją!) do Dogewy, miasta, a właściwie osady, zamieszkałej przez wampiry. Ma ona tam rozwiązać sprawę 13 zgonów jakoby dokonanych przez ‘siłę nieczystą’ (w którą oczywiście sami zainteresowani nie wierzą). Mało tego, kilka z zabitych osób to wybitni bakałarze i magowie absolwenci jej szkoły. Wolha (prawie) bez namysłu wskakuje na wierną kobyłkę Stokrotkę i nieustraszona rusza w świat. Po cichu przypuszcza, że została wysłana jako przynęta, ale nie zraża się tym pocieszając się, że przecież JEJ nikt i nic rady nie da.
Książka to zabawna i lekka lektura. Idealna do poczytania gdy chcemy odpocząć czy wyluzować się. Fabuła jest prościutka. Nie znajdziemy tu długich, tolkienowskich opisów przyrody, martinowskiej wielowątkowości ani wykreowanych misternie bohaterów godnych Sapkowskiego. Ponadto akcja jest bardzo przewidywalna, już po kilku rozdziałach można się domyślić co będzie dalej i jak się to skończy. Jak wspominałem już bohaterowie nie są wyraziści, szczególnie ci drugoplanowi. Sprawiają wrażenie płytkich i poniekąd zachowują się schematycznie. Wyjątkiem jest Wolha, której postać, jakby nie było główna, jest najbardziej dopracowana, ale też momentami coś zgrzyta. Z bohaterów drugoplanowych wyróżnia się Len – postać nietypowa i ciekawa; zarys postaci ambitny jednak samo jej zachowanie jest tragiczne.
Pochwalić należy także niekonwencjonalną wizję społeczności wampirów. Nie będę wdawał się w szczegóły, by nie zdradzać fabuły, ale powiem tylko, że wizja krwiopijców w „Zawodzie: wiedźma” łamie wszelkie stereotypy. Odkrywcza jest także koncepcja hierarchii wampirze oraz motywu wiosek rozrzuconych po królestwie. W każdym razie to wszystko są to ogromne zalety książki.
Tłumaczenie – majstersztyk. Wydawać by się mogło, ze od tłumaczenia mało zależy. Nic bardziej błędnego. Jak książka jest przetłumaczona dobrze zupełnie inaczej się ją czyta. Ta sprawia wrażenie napisanej prze Polkę. Wielki ukłon w stronę pani Mariny Makerevskaya. Owacje na stojąco!
Plusem także, i to niemałym, jest projekt okładki. Z postaci Wolhy (tej okładkowej) wprost emanuje chęć wycięcia nam numeru. Wystarczy spojrzeć jej w oczy.
Na koniec wypadałoby pochwalić autorkę, ja jednak postąpię inaczej. Złajam ją i zrugam porządnie za niewykorzystany potencjał. „Zawód: wiedźma” jest niewątpliwie ciekawą książką, ale po stylu pisarki widać, że stać ją na więcej, na dużo więcej. Wystarczyłoby dopracować bohaterów i skomplikować fabułę i książka by zyskała. Niemniej jednak mogę ją polecić m.in. fanom„Wrót” Mileny Wójtowicz. Dlaczego? Ponieważ „Zawód…” bardzo przypomina „Wrota” zarówno miejscem akcji (obie krainy są bardzo do siebie podobne) jak i ciętym dowcipem obu pań.
Subiektywna ocena 4+5- / 6



Temat: Konferencja / Jachranka k.Warszawy
Sekcja Psychologii Klinicznej Dziecka
Polskiego Towarzystwa Psychologicznego
oraz
Pracownia Psychologii Klinicznej Dziecka
Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego
ZAPRASZAJĄ DO UDZIAŁU
W II OGÓLNOPOLSKIEJ KONFERENCJI NAUKOWEJ
PSYCHOLOGII KLINICZNEJ DZIECKA
"DZIECKO W ŚWIECIE RELACJI I EMOCJI"
KONFERENCJA ODBĘDZIE SIĘ W DNIACH
19-21 PAŹDZIERNIKA 2007 ROKU
W JACHRANCE K. WARSZAWY
Szczegóły:
Komitet programowy
dr Aneta Borkowska
dr Milena Gracka-Tomaszewska
prof. dr hab. Małgorzata Kościelska
dr Grażyna Kmita - sekretarz komitetu naukowego
dr hab. Agnieszka Maryniak
prof. dr hab. Ewa Pisula
prof. dr hab. Irena Obuchowska
dr Małgorzata Święcicka
Komitet organizacyjny
mgr Monika Biała
mgr Maja Kamińska
mgr Małgorzata Kołodziejek
dr Joanna Radoszewska
mgr Małgorzata Woźniak-Prus

Tematyka konferencji obejmować będzie następujące zagadnienia ujęte z perspektywy patologii rozwoju:
relacje w rodzinie
relacje rówieśnicze
relacje psycholog - dziecko - rodzina
relacje psycholog - inni specjaliści
więź emocjonalna
regulacja emocji
emocje a funkcjonowanie poznawcze
Przewidujemy zróżnicowane formy wystąpień. Planowane są wykłady plenarne i dyskusje panelowe prowadzone przez gości zaproszonych przez komitet programowy oraz referaty, plakaty i warsztaty zgłaszane przez uczestników.

Konferencja odbędzie się w Ośrodku Szkolenia Kadr Statystyki w Jachrance k. Warszawy w dniach 19 - 21 października 2007. Jest możliwość dojazdu z Warszawy autobusem z Dworca Zachodniego lub sprzed Domów Centrum

Zasady zgłaszania udziału w konferencji:

rejestracja uczestników odbywa się drogą elektroniczną.

Etap pierwszy to rejestracja użytkownika do systemu.
Po zarejestrowaniu się użytkownik musi się zalogować.
Po zalogowaniu się bedzie miał dostępne opcje takie jak :

- rezerwacja noclegów
- opłata za konferencję
- zgłaszanie projektów

Koszt udziału w konferencji:
wpłata do 31 maja 2007:
normalna - 300 zł,
ulgowa dla członków PTP - 270 zł
ulgowa dla studentów - 150 zł
wpłata po 31 maja dla wszystkich - 350 zł

Opłata obejmuje udział w konferencji, materiały konferencyjne, napoje i przekąski w przerwach oraz udział w uroczystej kolacji.

Wpłat należy dokonywać na konto:
Uniwersytet Warszawski
Wydział Psychologii
ul. Krakowskie Przedmieście 26/28
00-927 Warszawa
Bank Millennium nr rachunku 44 1160 2202 0000 0000 6084 9470
z dopiskiem: konferencja dziecko

Warunki rezygnacji: przy zgłoszeniu rezygnacji z uczestnictwa do dnia 30 września 2007 organizatorzy zwracają 80% wpłaty. Po tym terminie nie ma możliwości uzyskania zwrotu.

Noclegi: istnieje możliwość rezerwacji noclegów w hotelu Ośrodka Szkolenia Kadr Statystyki. Wszystkie pokoje z łazienkami, w następujących cenach za dobę od jednej osoby:
1-osobowe (liczba ograniczona) - 102 zł
2-osobowe - 86 zł
3-osobowe - 70 zł
Na miejscu dostępne będę posiłki w cenach:
śniadanie - 22 zł
obiad - 35 zł
kolacja - 25 zł
Chęć rezerwacji noclegów oraz korzystania z wyżywienia prosimy zaznaczyć na formularzu rejestracyjnym.
Zgłoszenia rezerwacji noclegów przyjmujemy do 31 maja 2007 r.
Rozliczenie kosztów noclegu i wyżywienia nastąpi na miejscu, prosimy NIE DOKONYWAĆ wpłaty na konto bankowe
ZGŁOSZENIA WYSTĄPIEŃ

Zachęcamy uczestników do zgłaszania referatów, plakatów i warsztatów.
Bardzo prosimy o przesyłanie streszczeń o objętości tekstu do 1000 znaków (bez spacji), do 28 lutego 2007, droga elektroniczną, korzystając z formularza(po uprzednim zarejestrowaniu się i zalogowaniu)
Informację o akceptacji Państwa prezentacji przekażemy do 31 marca 2007.
Link do strony rejestracji: http://www.psych.uw.edu.pl/KonferencjaDziecko/rejestracja/rejestracja.php

Polecam bardzo goraco. WARTO!!!
Pozdrawiam Majka




Temat: [Bzp] Nadjeżdża nowy Solaris
http://www.uzp.gov.pl/biulety/2005/70/70_15989.html

Biuletyn Zamówień Publicznych Nr 70 z dnia 2005.04.12
POZYCJA 15989

OGŁOSZENIE O UDZIELENIU ZAMÓWIENIA - dostawy

Swarzędz: dostawa jednego, fabrycznie nowego autobusu niskopodłowego dla
potrzeb komunikacji autobusowej w Swarzędzu, stanowiącego element autobusów
miejskich o wysokim stopniu unifikacji

Czy niniejsze zamówienie jest objęte zakresem Porozumienia w sprawie
zamówień rządowych (GPA): Tak.

SEKCJA I: ZAMAWIAJĄCY

I.1) Oficjalna nazwa i adres zamawiającego: Gmina Swarzędz, do kontaktów:
Michał Machowski, Milena Klupś, ul. Rynek 1, 62-020 Swarzędz, tel. 061 651

2) Rodzaj zamawiającego: szczebel regionalny / lokalny.

SEKCJA II: PRZEDMIOT ZAMÓWIENIA

II.1) Rodzaj zamówienia: dostawy.

Kategoria usług:

Zamawiający wyraża zgodę na publikację niniejszego ogłoszenia:

2) Czy jest to umowa ramowa: Nie.

3) Nomenklatura

3.1) Wspólny Słownik zamówień (CPV): 34.12.14.00.

3.2) Inna nomenklatura (CPA/NACE/CPC):

4) Nazwa nadana zamówieniu przez zamawiającego: dostawa jednego, fabrycznie
nowego autobusu niskopodłowego dla potrzeb komunikacji autobusowej w
Swarzędzu, stanowiącego element autobusów miejskich o wysokim stopniu
unifikacji.

5) Krótki opis: Przedmiotem zamówienia jest dostawa jednego, fabrycznie
nowego autobusu niskopodłowego dla potrzeb komunikacji autobusowej w
Swarzędzu, stanowiącego element autobusów miejskich o wysokim stopniu
unifikacji.

6) Szacunkowa wartość całkowita (bez VAT): 1 024 590,17 zł

SEKCJA IV: PROCEDURA

IV.1) Rodzaj procedury: przetarg nieograniczony.

1.1) Uzasadnienie wyboru procedury negocjacyjnej bez uprzedniego ogłoszenia:

2) Kryteria oceny ofert:

Oferta najbardziej korzystna ekonomicznie pod względem:

cena (60%)

warunki techniczno-eksploatacyjne (30%)

warunki gwarancji (10%)

SEKCJA V: UDZIELENIE ZAMÓWIENIA

V.1) Udzielenie i wartość zamówienia

1.1) Nazwa i adres dostawcy, wykonawcy lub usługodawcy, któremu udzielono
zamówienia:

Zamówienie nr: 1

SOLARIS BUS & COACH sp. z o.o., do kontaktów: Tomasz Woźniak, ul. Obornicka
1, Bolechowo, 62-005 Owińska, tel. 061 811 83 63, fax 061 811 83 65, e-mail:

1.2) Informacja o wartości zamówienia lub o najtańszej i najdroższej ofercie
branej pod uwagę (bez VAT):

Cena: 980 000,00

Oferta z najniższą ceną: 980 000,00 / oferta z najwyższą ceną: 980 000,00

Waluta: PLN

2) Podwykonawstwo

2.1) Czy przewidywane jest powierzenie wykonania zamówienia podwykonawcom:
Nie.

SEKCJA VI: INNE INFORMACJE

VI.1) Czy publikacja ogłoszenia jest nieobowiązkowa: Nie.

2) Numer referencyjny nadany sprawie przez zamawiającego: ZZP.341-10/05.

3) Data udzielenia zamówienia: 01.04.2005

4) Liczba otrzymanych ofert: 1

5) Czy zamówienie było ogłoszone w Dzienniku Urzędowym UE: 2005/S 21 - 20455
z dnia 29.01.2005

6) Czy zam. dot. projektu/programu finans. ze środków UE: Nie.

7) Informacje dodatkowe:

8) Data wysłania ogłoszenia: 04.04.2005





Temat: Bliżej Regionów - Zawiercie [DZ]
NaszeMiasto.pl > Zawiercie > Lokalne > Bliżej Regionów - Zawiercie

Bliżej Regionów - Zawiercie

Mirosław Mazur, prezydent miasta, wspólnie ze swoim zastępcą omawiają planowany zasięg Strefy Aktywności Gospodarczej w Zawierciu.

Od ubiegłego roku w mieście trwają przygotowania do utworzenia na terenie gminy Strefy Aktywności Gospodarczej. Decyzja jest bardzo ważna dla rozwoju Zawiercia, bo daję szansę na to, aby miasto stało się partnerem dla większego biznesu.

Bartosz Romanek z Jurajskiej Informacji Turystycznej zachęca Milenę Labochę do odwiedzenia pięknych zakątków Jury.

- Od kilku lat gmina prowadziła starania o pozyskanie gruntów do tego celu. Został uregulowany ich stan prawny. Chodziło też o znalezienie optymalnej formy dla strefy - mówi Mirosław Mazur, prezydent Zawiercia. - Na razie czeka nas jeszcze wiele pracy związanej ze zmianą studium i planu zagospodarowania przestrzennego na tym terenie, uzbrojeniem go, zapewnieniem dróg dojazdowych. W najbliższym czasie będziemy zlecać przygotowanie dokumentacji drogi. Budowa może rozpocząć się w tym roku, a zakończyć w przyszłym. Tak naprawdę 2008 rok, to właśnie czas, kiedy w strefie będą mogły się lokować podmioty gospodarcze.

Przygotowane przez gminę tereny są na tyle atrakcyjne w ocenie zarządzających śląską strefą ekonomiczną, że stopniowo mogą stać się jej częścią po spełnieniu określonych kryteriów.

Decyzję o rozpoczęciu certyfikacji może podjąć zarząd Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Oceny wskazanego obszaru dokonuje się za pośrednictwem powołanego przez KSSE Zespoł do spraw Certyfikacji po uwzględnieniu warunków należących do trzech kategorii - formalnych, infrastrukturalnych, lokalizacyjnych. Otrzymanie certyfikatu jest konieczne, aby teren gminy mógł zostać włączony do internetowej bazy najlepszych terenów inwestycyjnych Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej SA.

Po przejściu tego etapu wskazane tereny staną się częścią sterfy, co pozwoli na zwiększenie zainteresowania wśród inwestorów rodzimych, jak i zagranicznych lokalizacją inwestycji typu greenfield na obszarze gminy Zawiercie. Ponadto potencjalni inwestorzy będą mogli skorzystać z ulg w podatku dochodowych oferowanych w ramach Katowickiej SSE SA.

- To bardzo dobry pomysł. W stworzeniu strefy przedsiębiorczości widzę duże szanse na rozwój naszego miasta - mówi Michał Śliwa z Klubu Młodego Biznesmena "Pomocna dłoń". - W innych miastach, w których takie strefy już funkcjonują, zdecydowanie zmieniła się na lepsze struktura ekonomiczna gminy.

Zawiercie również chce poszukiwać inwestorów. Jednak dziś, bez drogi dojazdowej do strefy oraz bez planu i gdy teren nie jest uzbrojony, te poszukiwania są mocno ograniczone. Teraz potencjalni inwestorzy mogą jedynie zobaczyć teren, który został pozyskany od Agencji Rolnej Skarbu Państwa. Jest to powierzchnia ponad 140 hektarów. Teren można podzielić na obszary - jeden znajduje się w Kromołowie i jest przeznaczony pod budowę osiedla ekologicznego. Będzie to jednolite osiedle mieszkaniowe, a jego wygląd będzie zależał od projektu inwestora. - Pozostały teren planujemy przeznaczyć pod działalność gospodarczą w obrębie ulic: Myśliwskiej, Wojska Polskiego i Mrzygłodzkiej - dodaje Michał Śliwa.

Brama na Jurę

Zawiercie jest siedzibą Centrali Jurajskiej Informacji Turystycznej. To z Zawiercia, jako bramy na Jurę, można zacząć wędrówkę po skałkach, zamkach i jaskiniach jurajskich; to tu można zasięgnąć informacji przed wędrówką.

Centrala JIT mieści się w Centrum Informacji Miejskiej, które ma swoją siedzibę w budynku Miejskiego Ośrodka Kultury przy ulicy Piastowskiej 1.

- Większość turystów odwiedzających Jurę, zaczyna podróż od Zawiercia - mówi Mirosław Mazur, prezydent miasta. - Najczęściej wysiadają na dworcu PKP. Niestety, ten teren nie wygląda imponująco, dlatego prowadzimy rozmowy z dyrekcją PKP na temat remontu obiektów kolejowych.

W ramach Centrum działają: Jurajska Informacja Turystyczna, Biuro Obsługi Inwestora, Punkt Interwencji i Porad oraz bezpłatne stanowiska internetowe dla osób poszukujących pracy. Centrum jest czynne: w poniedziałek (od 8 do 17), od wtorku do piątku (od 7 do 17), w soboty (od 9 do 13). Można też dzwonić pod numer telefonu 0-32-672-43-31.

Modelarstwo jako pasja

Marian Kaziród to najbardziej utytułowany zawierciański modelarz. Jego zamiłowanie do tej pasji zaczęło się już w szkole podstawowej, w której była modelarnia.

- Od zawsze interesowałem się też lotnictwem - mówi Marian Kaziród. - Zajmuję się nim już 50 lat. Mam jeszcze swój pierwszy dyplom - za pierwsze miejsce w powiatowych zawodach modeli latających.

W 1991 r. Marian Kaziród zdobył pierwsze miejsce na mistrzostwach Europy. Jego ambicje i zapał sprawiły, że nadeszły kolejne sukcesy: I miejsce na mistrzostwach świata wUSA, mistrzostwa świata w Holandii, we Francji, Kanadzie i Polsce. Pan Marian czterokrotnie zdobył też tytuł wicemistrza świata oraz 17 razy mistrzostwo Polski. W 1986 r. przyznano mu Złotą odznaką modelarską z trzema diamentami oraz zaszczytny tytuł Mistrza Sportu.

Młodzi chcą go naśladować, więc Miejski Ośrodek Kultury Centrum zorganizował szkółkę modelarską dla wszystkich chętnych prowadzoną przez samego mistrza. - Co roku mam około 14 chłopców w grupie - mówi Marian Kaziród. - Zostają najwytrwalsi. To muszą być ludzie z pasją, bo ten sport wymaga cierpliwości i wytrwałości.

Zapytaliśmy mieszkańców Zawiercia, co myślą o swojej miejscowości

KATARZYNA PELON
Bardzo lubię to miasto, tu się urodziłam, wychowałam. Nie wyobrażam sobie emigracji, choć wielu moich znajomych wyjechało z Zawiercia do pracy za granicą. Jestem optymistką - ludzie z reguły narzekają na swoje miasta, a ja lubię tu żyć.

Jest bezpiecznie i wszyscy dobrze się znamy.

EWA WŁADOWSKA
W mieście żyje się dobrze, choć to zależy, w jakiej dzielnicy się mieszka.

Ja nie narzekam.

Obserwuję jednak niepokojące tendencje - młodzi ludzie masowo opuszczają Zawiercie i wjeżdżają do Anglii, Irlandii. Mój syn też wyjechał. Tu dla młodych, wykształconych nie ma perspektyw.

MONIKA JARZYŃSKA z córką SANDRĄ
W parku miejskim spędzamy bardzo dużo czasu, bo są tam ciekawe urządzenia do zabawy dla dzieci w każdym wieku. Jednak takie miejsce jest tylko jedno, a powinno ich być zdecydowanie więcej. Jest popularne wśród rodziców i dzieci, więc bywa przepełnione.

PIOTR GUMUŁKA
Mnie i moim kolegom najbardziej brakuje boiska do gry i miejsc, by uprawiać sporty. Jest hala, ale droga. Chcielibyśmy mieć w Zawierciu obiekty sportowe z prawdziwego zdarzenia dostępne dla każdego, niedrogie. Najlepsze byłyby otwarte boiska, coś takiego, jak skate park. Reszta jest OK!

Bożena Walasek - Dziennik Zachodni
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl