Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projety pokoi
Temat: Zielona Gora - Grünberg
Zielona Gora - Grünberg
Slaskie miasto. Ale ze Slazakami to tam pewnie krucho.
Pierwszy zapis o Zielonej Górze pochodzi z 1222 r, a w dokumencie z 28 lutego
1312 r. figuruje już ona jako miasto. Wiele wzmianek o Zielonej Górze
znalazło się w dokumentach książąt głogowskich z początku XIV w. Dzięki tym
źródłom dowiadujemy się, że pierwsza wzmianka o uprawie winnego krzewu
pochodzi z 1314 r. Jest to informacja ważna, gdyż historia Zielonej Góry
ściśle wiąże się z dziejami ludzi, którzy przez wieki uprawiali tę delikatną,
południową roślinę. Do najstarszych zajęć mieszkańców Zielonej Góry, oprócz
uprawy winorośli, zaliczyć można hodowlę owiec i produkcję sukna. Pomimo
zapisu w dokumencie z 1312 roku, dopiero rok 1323 przyjęło się uważać za datę
nadania praw miejskich przez księcia głogowsko-żagańskiego, Henryka IV. Akt
lokacyjny stworzył podstawy prawne do gospodarczego rozwoju Zielonej Góry, a
w szczególności do rozwoju tkactwa i sukiennictwa. Za czasów Kazimierza
Wielkiego, który dla ratowania pokoju zrzekł się praw do Śląska, Zielona Góra
znalazła się formalnie poza granicami Polski, ale nadal pozostawała pod
rządami Piastów głogowskich. W połowie XIV w. miasto awansowało do siedziby
książęcej, bowiem rezydował tu Henryk V Żelazny, a Henryk VIII tytułował sie
nawet "księciem zielonogórskim". Dla rozwoju miasta najbardziej zasłużył się
Henryk IX, który dbał o ład i porządek w swoim księstwie, a w 1429 roku
polecił opasać miasto murami z kamienia polnego i cegły. Fragmenty tego muru
zachowały się do dziś. Po bezpotomnej śmierci Henryka IX nastąpiła
kilkuletnia "sukcesyjna wojna głogowska", w rezultacie której władca Śląska i
zniszczonej Zielonej Góry został Władysław II Jagiellonczyk. Po krótkim
panowaniu Jagiellonów Śląsk przeszedł w ręce niemieckiej dynastii Habsburgów,
a księstwo głogowskie wcielono do Czech, natomiast w 1742 roku miasto zostało
zajęte przez Prusy. Pod niemieckim panowaniem Zielona Góra pozostawała do 15
lutego 1945 r.
Obecnie jest to blisko 120-tysięczna stolica województwa, zajmująca
powierzchnię 58 km kw. Korzystne usytuowanie miasta w pobliżu
międzynarodowych szlaków komunikacyjnych stwarza dogodne warunki rozwoju
turystyki.
Dużo inwestuje się w ochronę środowiska, czego przykładem było uruchomienie w
1994 r. kompostowni. W celu polepszenia jakości wody pitnej, również w 1994
r., niemiecka firma Passawant zainstalowała stację filtrujących mikrosit.
Dzięki ich zastosowaniu zmniejszyło się zużycie chloru w procesie uzdatniania
wody o ok. 30%. Obecnie opracowywany jest projekt zastąpienia chloru mniej
szkodliwym dla zdrowia ozonem. Trwa też budowa nowoczesnej oczyszczalni
ścieków.
Władze miasta od wielu lat stawiają na turystykę. Dlatego też przygotowano
sporo ofert inwestycyjnych zawierających m.in.: tereny przeznaczone do
zagospodarowania turystycznego, centra usługowo-handlowe, parkingi i inne
obiekty komplementarne oraz propozycje doinwestowania i rozbudowy kompleksów
rekreacyjno-sportowych.
Zielona Góra często nazywana jest w różnych publikacjach Winnym Grodem lub
Grodem Bachusa. Wiąże się to z bogatymi tradycjami winirskimi miasta,
rozwijanymi na przestrzeni kilkuset lat. Już na poczatku XIV w. istniały tu
winnice, najbardziej wysuniete na północ plantacje winnej latorośli. Do
dzisiaj zachowały się jedynie resztki winnic w Parku Winnym okalającym
Palmiarnię. Z tradycjami winiarskimi zwiazane jest święto Winobrania,
połączone z Dniami Zielonej Góry. Corocznie, we wrzesniu, przez cały tydzień
odbywają się różnorodne prezentacje, imprezy sportowe i handlowe. W tym
okresie przyjeżdżaja do Winnego Grodu liczne rzesze gości z kraju i
zagranicy. Wzbogacany z roku na rok program winobraniowy pozwala zaspokoić
różnorodne oczekiwania odwiedzających miasto.
www.zgora.pl/zgora/historia.html
Temat: Synagogi w Katowicach
Zlecenie wykonania projektu, po obejrzeniu konkurencyjnych propozycji Paula
Jackischa z Bytomia i Franza Poserna z Pszczyny, przekazano synom Grünfelda
Maxowi i Hugonowi, którzy przejęli katowicką firmę po śmierci ojca.
Zgodnie z programem nakreślonym przez katowickiego rabina Jacoba Cohna nową
synagogę wybudowano w stylu niemieckiego neorenesansu, łączącego motywy
nowożytne z elementami gotyckimi. Na zewnątrz ceglaną bryłę zdobiły dekoracyjne
maswerki z jasnego piaskowca. W jej wnętrzu zwiedzających zachwycały misternie
cyzelowane ozdoby neośredniowieczne łączone ze stylizacją mauretańską. Wraz z
rytualną łaźnią, rzeźnią drobiu, halą mięsną, salą posiedzeń i mieszkaniami dla
zarządcy i służby kompleks synagogalny w Katowicach zajmował obszerny plac przy
parku usytuowanym przy dzisiejszej ulicy Mickiewicza. Było to miejsce podziwiane
przez katowiczan i przez przyjezdnych, którym synagogę polecały jako atrakcję
renomowane przewodniki turystyczne. Zapewne niewielu dzisiejszych mieszkańców
miasta przypomina sobie ów magiczny zakątek. Dla większości mieści się on bowiem
w czasie, do którego pamięć wielu kolejnych pokoleń po prostu już nie sięga.
Przywrócone słowem
i obrazem
We wspomnieniach Antona Oskara Klaußmanna Katowice ostatniej ćwierci XIX wieku
zostały przedstawione jako miejsce idealnego współżycia kapłanów wszystkich
konfesji. Autor ów pisał np.: "Dla wszystkich ludzi miłujących pokój krzepiące
było oglądanie każdej soboty w hotelu Wienera w Katowicach protestanckiego
pastora, katolickiego księdza i żydowskiego rabina, skupionych przy grze w
szkata i słuchanie w jak grzeczny sposób ze sobą rozmawiali ci trzej duchowni,
którzy zwracali się do siebie zawsze per: Panie bracie na urzędzie".
Burzliwe dzieje Górnego Śląska na zawsze już pogrzebały tego rodzaju sceny.
Świadectwem dawnych czasów są dzisiaj jedynie dawne publikacje. Wiele z nich
wznowiło w formie polskich tłumaczeń Muzeum Historii Katowic. W dziale
wydawnictw tej instytucji zainteresowany może znaleźć nie tylko przytoczone
powyżej wspomnienia Klaußmanna, ale także bogato ilustrowane tłumaczenie
Historii gminy synagogalnej w Katowicach na Górnym Śląsku, wydane przez Jacoba
Cohna z okazji konsekracji nowej synagogi w 1900 roku. Ta opatrzona współczesnym
komentarzem publikacja umożliwia poznanie cennych faktów z dziejów obiektów
architektonicznych, które przed kilkudziesięciu laty całkowicie usunięto z
powszechnej świadomości. Miłośnicy gematrii zaś zadają sobie dzisiaj pytanie,
czy obecne pokolenie katowiczan będzie świadkiem wydarzeń z 4 września już w
naszym, nowym, trzecim tysiącleciu, które stanowić będą kolejny ważny etap
dziejów gminy żydowskiej w tym mieście.
Irma Kozina
Strona 4 z 4 • Znaleziono 149 wyników • 1, 2, 3, 4