Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projety pokoi
Temat: a wiec i oslo bylo "niebezpieczne"...
a wiec i oslo bylo "niebezpieczne"...
Izrael/Szaron o nowej inicjatywie pokojowej
(PAP) 23-10-2003, ostatnia aktualizacja 23-10-2003 00:16
23.10.Jerozolima (PAP/AFP) - Premier Izraela Ariel Szaron ostrzegł w środę,
że "inicjatywa genewska" - projekt porozumienia pokojowego opracowany przez
osobistości izraelskie i palestyńskie - jest niebezpieczniejsza od
porozumień z Oslo w sprawie Autonomii Palestyńskiej
Przemawiając na lokalnym zgromadzeniu partii Likud pod Tel Awiwem Szaron
uznał projekt symbolicznego porozumienia za "bardziej niebezpieczny od
porozumień z Oslo" podpisanych w 1993 roku przez rząd zamordowanego później
premiera izraelskiego Icchaka Rabina i przywódcę palestyńskiego Jasera
Arafata
"Chcemy doprowadzić do pokoju, ale nie będzie ustępstw z naszej strony ani
teraz, ani w przyszłości - mówił Szaron. Jeśli Palestyńczycy nie wezmą się
za terroryzm, my zrobimy to za nich"
"Inicjatywa genewska", projekt porozumienia pokojowego opracowany przed
dziesięcioma dniami w Jordanii przez przedstawicieli lewicowej opozycji
izraelskiej na czele z byłym ministrem sprawiedliwości Jossim Beilinem oraz
osobistości palestyńskie, ma być podpisana w listopadzie w Genewie
W tym nieoficjalnym porozumieniu Palestyńczycy zobowiązują się do rezygnacji
z prawa do powrotu do Izraela uchodźców palestyńskich i do położenia kresu
konfliktowi. Strona izraelska wyraża zgodę na podział suwerenności nad
starym miastem w Jerozolimie i do zwrócenia Palestyńczykom 97,5 procent
terytorium Zachodniego Brzegu Jordanu
Zgodnie z porozumieniem, Wzgórze Świątynne we wschodniej Jerozolimie, święte
miejsce judaizmu i islamu, przeszłoby pod suwerenność palestyńską
Rok temu Szaron oświadczył, że porozumienia z Oslo są "martwe"
Wynegocjowane w tajemnicy, zakładały one położenie kresu przemocy i
wprowadzenie w ciągu pięciu lat autonomii palestyńskiej na Zachodnim Brzegu
i w Strefie Gazy, a następnie rozpoczęcie negocjacji w sprawie ostatecznego
uregulowania konfliktu izraelsko- palestyńskiego. Nie stwierdzały czarno na
białym, że rezultatem końcowym będzie proklamowanie niezależnego państwa
palestyńskiego, lecz zakładały to pośrednio. (PAP) jr/ 7218
Temat: Nowe mariny na polskim wybrzezu
Świnoujście: Marina Północna
Sława!
Jaki port jachtowy?
Kurier Szczeciński 2005-01-31
Ponad 300 stanowisk dla jachtów, dworzec pasażerski, duży hotel, apartamenty,
liczne sklepy, zakłady usługowe, restauracje - to wszystko pojawić się ma na
terenie Basenu Północnego. Gdańska firma doradztwa gospodarczego, opracowująca
na zlecenie miasta koncepcję świnoujskiego portu jachtowego, właśnie
przedstawiła roboczą wersję swojego projektu.
0 tym, że na terenie Basenu Północnego powstać ma marina, mówi się od czasu,
gdy teren ten w 1992 roku opuściła radziecka marynarka wojenna. Opracowanych
zostało już kilka koncepcji zagospodarowania, rozważano też różne systemy
zarządzania portem jachtowym. Po wielomiesięcznych rozmowach z potencjalnymi
inwestorami oraz złych doświadczeniach z okresu, gdy basenem zarządzała
prywatna firma, urzędujący prezydent Świnoujścia postanowił jesienią ubiegłego
roku, że marinę w Basenie Północnym miasto wybuduje samodzielnie. Zadanie
opracowania koncepcji powierzono Grupie Doradztwa Gospodarczego Centrum
Promocji z Gdańska.
W roboczym projekcie gdańszczanie zaproponowali, aby na terenie Basenu
Północnego stworzone zostały miejsca postojowe dla 320 jachtów. Prócz tego - na
potrzeby żeglugi pasażerskiej - wybudowany miałby zostać dwukondygnacyjny
dworzec. Na cyplu przewidziane jest miejsce reprezentacyjne, tzw. Forum
Morskie, na którego terenie znajdowałyby się zarówno sklepy i punkty usługowe,
jak zabudowa przeznaczona na cele kulturalne - wystawy, festiwale morskie,
zloty żeglarskie. Na końcu basenu, tuż przy parku Zdrojowym, autorzy projektu
ulokowali hotel. Jego budynek byłby najwyższym obiektem mariny i wznosił się na
około 40 metrów. Wewnątrz znajdowałoby się przynajmniej 110 pokoi o standardzie
minimum trzech gwiazdek. Oprócz tego obok portu jachtowego planowanych jest
kilka budynków z apartamentami.
Ambitne plany projektodawców zakładają, że wstępny, pierwszy etap inwestycji
zrealizowany zostanie jeszcze w tym roku, co jednak będzie bardzo trudne do
wykonania. Główne prace budowlane mają być przeprowadzone w latach 2006-2007. Z
obliczeń autorów projektu wynika, że łącznie budowa mariny pochłonie około 42
milionów złotych, a miasto ponad połowę tej kwoty ma szansę uzyskać ze
sprzedaży gruntów na Basenie Północnym.
www.maritime.com.pl/newsletter/indexm.php?id_term=27528#
Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie
Temat: Profesjonalna aranżatorka wnętrz
mon-ya napisała:
> Korzystamy z pomocy swietnej projektantki wnetrz (indywidualnej, nie biura),
> ktora bardzo nam pomogla w stworzeniu szegolowej, jednorodnej wizji naszego
> mieszkania. Tak sie zlozylo, ze mamy prawie identyczny gust, wiec bylo latwo
> osiagnac zadowalajacy nas efekt.
To Twoja znajoma? Przyjaciółka? Myślę, że miałaś szczęście znaleźć taką osobę.
To podstawa późniejszej współpracy. Jak szukać, jak znaleźć taką osobę?
> Zaproponowala kilka rozwiazan, dostalismy dokladnie rozrysowany projekt
> mieszkania po zmianach, zestawienia kolorystyczne, projekty szaf i innych
> rzeczy.
Zrobiła to recznie, czy też były to wydruki komputerowe? Mieliście do
pierwszych projektów jakieś uwagi? Uwzględniała je i przedstawiała poprawki?
Dostaliście kilka wariantowych rozwiązań? Zadaje sporo pytań, bo to co piszesz
jest interesujące. Fajnie że się odezwałaś!
> Kilka banalnych, a jednak w praktyce genialnych pomyslow, ktorych na
> prozno szukalismy sami, zmienilo i 'ufunkcjonalnilo' nam mieszkanie, np. nie
> miescilo nam sie wszystko do lazienki, a pokoj czesciowo polaczony z
kiszkowata
>
> kuchnia byl nieustawny. Dwoma ruchami przestawila sciany, a wszystko nabralo
> sensu.
Co z realizacją? Miała swoją ekipę remontową, czy też poszukiwaliście kogoś
samodzielnie?
> To, co dla nas wazne, to to, ze na biezaco mozemy konsultowac z nia
wszystkie
> watpliwosci, ktore wynikaja w trakcie robot.
> Ogolnie, jestesmy bardzo zadowoleni. Na pewno w ten sposob uniknelismy wielu
> bledow.
Na koniec pytanie o finanse? Zdradzisz ile wynosiło jej wynagrodzenie? Sama
mam problem by opłacić wszystkie nowe meble i remont mieszkania, dodatkowe
koszty w postaci zatrudnienia aranżatora wnętrz mogą być trudne do
przeskoczenia. Dziękuję - kasia
Temat: Na co liczy Sharon ?
Na co liczy Sharon ?
Izrael/Szaron o nowej inicjatywie pokojowej
(PAP) 23-10-2003, ostatnia aktualizacja 23-10-2003 00:16
23.10.Jerozolima (PAP/AFP) - Premier Izraela Ariel Szaron ostrzegł w środę,
że "inicjatywa genewska" - projekt porozumienia pokojowego opracowany przez
osobistości izraelskie i palestyńskie - jest niebezpieczniejsza od porozumień
z Oslo w sprawie Autonomii Palestyńskiej
Przemawiając na lokalnym zgromadzeniu partii Likud pod Tel Awiwem Szaron
uznał projekt symbolicznego porozumienia za "bardziej niebezpieczny od
porozumień z Oslo" podpisanych w 1993 roku przez rząd zamordowanego później
premiera izraelskiego Icchaka Rabina i przywódcę palestyńskiego Jasera Arafata
"Chcemy doprowadzić do pokoju, ale nie będzie ustępstw z naszej strony ani
teraz, ani w przyszłości - mówił Szaron. Jeśli Palestyńczycy nie wezmą się za
terroryzm, my zrobimy to za nich"
"Inicjatywa genewska", projekt porozumienia pokojowego opracowany przed
dziesięcioma dniami w Jordanii przez przedstawicieli lewicowej opozycji
izraelskiej na czele z byłym ministrem sprawiedliwości Jossim Beilinem oraz
osobistości palestyńskie, ma być podpisana w listopadzie w Genewie
W tym nieoficjalnym porozumieniu Palestyńczycy zobowiązują się do rezygnacji
z prawa do powrotu do Izraela uchodźców palestyńskich i do położenia kresu
konfliktowi. Strona izraelska wyraża zgodę na podział suwerenności nad starym
miastem w Jerozolimie i do zwrócenia Palestyńczykom 97,5 procent terytorium
Zachodniego Brzegu Jordanu
Zgodnie z porozumieniem, Wzgórze Świątynne we wschodniej Jerozolimie, święte
miejsce judaizmu i islamu, przeszłoby pod suwerenność palestyńską
Rok temu Szaron oświadczył, że porozumienia z Oslo są "martwe"
Wynegocjowane w tajemnicy, zakładały one położenie kresu przemocy i
wprowadzenie w ciągu pięciu lat autonomii palestyńskiej na Zachodnim Brzegu i
w Strefie Gazy, a następnie rozpoczęcie negocjacji w sprawie ostatecznego
uregulowania konfliktu izraelsko- palestyńskiego. Nie stwierdzały czarno na
białym, że rezultatem końcowym będzie proklamowanie niezależnego państwa
palestyńskiego, lecz zakładały to pośrednio. (PAP) jr/ 7218
Widac jasno, ze interesuje go tylko brutalna przemoc, zadne porozumienie,
zaden kompromis.
Wiec wszystkich Zydow i filo tego forum prosze o nie darcie szat w przypadku
zamachow palestynskich, i nie mowienie o hipokryzji.
Pretensje prosze kierowac, do pana Sharona.
.
Temat: Na co liczy Sharon ?
snajper55 napisał:
> gini napisała:
>
> > lady_hawk napisała:
> >
> > > Moze podasz liste autorytetow strony palestynskiej, z ktorymi Sharon
> powin
> > > ien sie porozumiewac a tego nie robi. Podaj ze dwa, trzy nazwiska cho
> ciaz.
> > > Jestes zapewne specem w dziedzinie tego konfliktu, bo interesuje Cie
> przec
> > > iez od dawna.
> >
> > 23.10.Jerozolima (PAP/AFP) - Premier Izraela Ariel Szaron ostrzegł w środę
> ,
> > że "inicjatywa genewska" - projekt porozumienia pokojowego opracowany prze
> z
> > osobistości izraelskie i palestyńskie - jest niebezpieczniejsza od porozum
> ień
> > z Oslo w sprawie Autonomii Palestyńskiej
> >
> > Jak widzisz, jest to projekt porozumienia pokojowego opracowany przez
> > OSOBISTOSCI IZRAELSKIE i palestynskie.
> > Wiec wyjasnie Ci w skrocie, czesc izraelskich Zydow, chce pokoju,chce sie
> > porozumiec, Sharon nie chce i o to w skrocie chodzi.
> > Rabin chcial to dostal kulke, bynajmniej nie od antysemity, tylko od Zyda.
> > Pozdrawiam
>
> Pytanie było o liste autorytetow strony palestynskiej, z ktorymi Sharon
> powinien sie porozumiewac a tego nie robi. Znów nie zrozumiałaś. (
>
> Snajper.
A chocby z tymi samymi ludzmi, z ktorymi rozmawiali inni Izraelczycy, tyle, ze
Sharon rozmawiac nie chce z nikim, co chyba jasno wyrazil, czego ani ty ani
Lady nie chcecie przyjac do wiadomosci, co jest raczej smutne.
Gdyz jak widac sa Zydzi, ktorzy maja dosc wojny i pragna porozummienia
rozmawiaja.
Sharon zna jedynie jezyk wojny, helikoptery, rakiety, buldozery....
Juz Amerykanie czuja sie zazenowani tym co robi Sharon dal temu wyraz Colin
Powel nawet amerykanskiego plkanu tzw "Mapy drogowej "Sharon nie chce
respektowac, ale po co o tym pisac, to takie niepopularne , w razie co to sie
napisze ,ze Gini antysemitka, ale co zrobicie z Zydami z Izraela, ktorzy,
krytykuja Sharona, tezz antysemici co to nic nie rozumieja?
Temat: arafat golabkiem pokoju?
Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
> Gość portalu: zbalansowany napisał(a):
>
> > Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
> >
> > > Spiesze sie z wami wszystkimi kochani podzielic najnowsza wiadomoscia
> .
> > > Arafat po przejsciu na emeryture, postanowil przeniesc sie do Polski.
> Jesz
> > cze
> > > nie wiem gdzie(jak sie dowiem to napisze). Ma tam wielu przyjaciol, k
> torzy
> >
> > > organizuja mu ta przeprowadzke. Prawdopodobnie zostanie honorowym
> > mieszkancem
> > > Krakowa. Najwazniejsze, ze czesc kont bankowych przeniesie rowniez do
> Pols
> > ki.
> > > Pytany dlaczego wlasnie Polska. Odpowiedzial, ze to najbezpieczniejsz
> y dzi
> > s
> > > kraj dla Arabow i jest tam duzo do zrobienia.
> >
> >
> > Tomek
> >
> > To nawet fajny pomysl. Krakow zawsze byl miastem ekscentrykow i oaza
> > dla "niedopasowanych".
> > Moglby chodzic sobie po plantach, zajrzec na Kazimierz; jakby mial ochote
> > wszedlby do jakiejs zydowskiej restauracji i poklocil sie z siedzacymi tam
>
> > zydami (np u Singera), mysle ze czulby sie tam dobrze. Szkoda ze nie zrobi
> l
> > tego wczesniej bo sp Piotrus Skrzynecki zrobilby z nim spektakl jakiego
> swiat
> > nie widzial.
> Ja tez mysle, ze Krakow nabierze kolorow wraz z wizyta Arafata.
Jeszcze jak. Juz zostal ogloszony konkurs na projekt meczetu przy
Sukiennicach. Wygra go zydowski architekt. Do meczetu na modlitwy chodzic beda
krakowianie i... zapanowal pokoj na calym swiecie.
Temat: arafat golabkiem pokoju?
wtracalski napisał:
> Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
>
> > Gość portalu: zbalansowany napisał(a):
> >
> > > Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
> > >
> > > > Spiesze sie z wami wszystkimi kochani podzielic najnowsza wiadom
> oscia
> > .
> > > > Arafat po przejsciu na emeryture, postanowil przeniesc sie do Po
> lski.
> > Jesz
> > > cze
> > > > nie wiem gdzie(jak sie dowiem to napisze). Ma tam wielu przyjaci
> ol, k
> > torzy
> > >
> > > > organizuja mu ta przeprowadzke. Prawdopodobnie zostanie honorowy
> m
> > > mieszkancem
> > > > Krakowa. Najwazniejsze, ze czesc kont bankowych przeniesie rowni
> ez do
> > Pols
> > > ki.
> > > > Pytany dlaczego wlasnie Polska. Odpowiedzial, ze to najbezpieczn
> iejsz
> > y dzi
> > > s
> > > > kraj dla Arabow i jest tam duzo do zrobienia.
> > >
> > >
> > > Tomek
> > >
> > > To nawet fajny pomysl. Krakow zawsze byl miastem ekscentrykow i oaza
> > > dla "niedopasowanych".
> > > Moglby chodzic sobie po plantach, zajrzec na Kazimierz; jakby mial oc
> hote
> > > wszedlby do jakiejs zydowskiej restauracji i poklocil sie z siedzacym
> i tam
> >
> > > zydami (np u Singera), mysle ze czulby sie tam dobrze. Szkoda ze nie
> zrobi
> > l
> > > tego wczesniej bo sp Piotrus Skrzynecki zrobilby z nim spektakl jakie
> go
> > swiat
> > > nie widzial.
>
>
> > Ja tez mysle, ze Krakow nabierze kolorow wraz z wizyta Arafata.
>
>
> Jeszcze jak. Juz zostal ogloszony konkurs na projekt meczetu przy
> Sukiennicach. Wygra go zydowski architekt. Do meczetu na modlitwy chodzic beda
> krakowianie
w odświętnych strojach Lajkoników
i... zapanowal pokoj na calym swiecie.
Temat: Korea Płn wycofuje się z Układu o Nierozprzestr...
Gość portalu: Apropag napisał(a):
> W Krolestwie Kim Ir Sena bylem po raz pierwszy 35 lat temu. To
> co wowczas przezylem wyrylo sie w mej pamieci bardzo mocno, Po
> powrocie do Polakowa wdzieczny bylem losowi ze u Nas tak
> jeszcze nie jest.
> Zastanowmy sie nad obecna sytuacja. Kto najbardziej wplywa na
> to jak zachowoja sie marionetki z tego kraju. Wowczas byly to
> Chiny Mao Tse Tunga. Spojzmy obecnie na uklad polityczny w tym
> rejonie. Jakie mamy Chiny Obecne. Wiec zostawmy rozwiazanie
> tego "problemu" Ludziom ktorzy tam decyduja. Chiny na pewno
> znajda odpowiednie rozwiazanie polityczne i to bez fajewerkow.
> Doradcy Pana Pezydenta HaHameryki, rowniez maja nie tylko
> odpowiednia wiedze jak rowniez wole i mozliwosci techniczne by
> bez werbli wojennych odpowiednio dogadac sie z Tym godnym
> szacunku Partnerem.
GODNYM SZACUNKU???? MÓWISZ O KRLD CZY O CHINACH LUDOWYCH???
BO JEŚLI O KRLD TO NIE ROZŚMIESZAJ LUDZI.... HEHEHEHE NAWET
SADDAM HUSAJN NIE JEST TAKI WALNIĘTY JAK KIM DZONG IL... SADDAM
MA JESZCZE WYCZUCIE SAMOBÓJSTWA POLITYCZNEGO... KTOŚ KTO ODPALA
W CZASIE "POKOJU" RAKIETY BALISTYCZNE PRZELATUJĄCE NAD GŁOWAMI
SOJUSZNIKÓW STANÓW ZJEDNOCZONYCH MUSI BYĆ CAŁKOWICIE
PARANOICZNYM CZŁOWIEKIEM (czego dowodzi również obsesja na
punkcie zamachu na własne życie... niedawna podróż z
oszołamiającą prędkością po Syberii... NAWET STALIN NIE MIAŁ
TAKIEJ MANI PODRÓŻOWANIA Z TAK ZAWROTNĄ :) SZYBKOŚCIĄ POMIMO IŻ
WSZĘDZIE WIETRZYŁ SPISEK) Co do kolejnej sprawy jaką jest
szantaż, TO MA TO SWÓJ WYMIAR POLITYCZNY... SZANTAŻUJĄ BO CHCĄ
DOSTAĆ MATERIAŁY DO PRZETRWANIA ICH REŻIMU... A JEŚLI NIE TO
NAJWYŻEJ WYMRZE KOLEJNE PARĘSET TYSIĘCY LUDZI Z POWODU BRAKU
ENERGII ELEKTRYCZNEJ... ALE NASZ KOCHANY WÓDZ I TAK BĘDZIE MIAŁ
SWOJĄ BOMBĘ (nie zapominajmy ile energii elektrycznej jest
potrzebne do realizacji projektu bomby atomowej)... PROSTE JAK
DRUT... TYLE ŻE AMERYKANIE POMYLILI SWOJE CELE W TEJ WOJNIE Z
TERRORYZMEM. BIJĄ PIANE Z GÓWNA, OBWINIAJĄ IRAK ZA WSZYSTKO CO
ZŁE ITD.ITD. A KAŻDY GŁUPI WIE ŻE CHODZI O ROPĘ I WPŁYWY NA
BLISKIM WSCHODZIE... A BUSH Z TĄ SWOJĄ RETORYKĄ "mesjanistyczną"
(AMERYKA NIESIE DEMOKRACJE, POKÓJ ITD.ITD.) niech idzie
bałamucić kolejnych debili... BO CYNIZM JEGO NIE ZNA GRANIC... A
KIEDY PRZYCHODZI PRAWDZIWY KRYZYS (TAKI JAK OBECNIE Z KRLD) NIE
POTRAFI ROZPOZNAĆ PRIORYTETÓW I WALI ILE POPADNIE W SADDAMA...
OBŁUDA I GŁUPOTA... BUSH JEST DOGMATYCZNYM GŁUPKIEM, KTÓREMU
DALEKO JESZCZE DO JAKOŚCI TAKIEJ PREZYDENTURY JAK BILLA CLINTONA.
Temat: Nowa doktryna Estonii: USA - tak, NATO - nie
berkut,przestan blaznowac.
irak ma 25 mln mieszkancow a czeczenia miala niecaly milion.amerykanie sa w
iraku,afganistanie,europie,korei etc i jeszcze maja na tyle wigoru zeby miec
doradcow w gruzji i zaciesniac wspolprace z estonia i innymi panstwami.
nawet komuchy w indiach (poczytaj sobie prase hinduska jak cie to interesuje)
sklaniaja sie do zaciesnienia wspolpracy militarnej z US (indie wlasnie
oglosily ze planowane sa niedlugo nowe wielkie zakupy i to oczywiscie z US) no
i troszke z UE.
technika rosyjska jest rzeczywiscie z lat 80 tych bo ich wszystkie wielkie
projekty to kontynuacja tego co sie pojawilo wtedy.i plasma stealth ktora jak
oceniaja fachowcy jest gowno warta bo sie porwaly ruskie z motyka na slonce i
wszystkie inne projekty to wszystko spuscizna ZSRR.rosjyjska technika obecnie
nie rozwija nowych przesiewziec.
wez chociaz przyklad FCS - ktore bedzie na polu bitwy przelomem podobnym do
tego jaki w swiecie starozytnym rzymianie zrobili wprowadzajac samodzielna
jednostke walczaca jaka byl legion.
ty gadasz caly czas o tych rosyjskich zabawkach ktore albo sa na deskach albo
sa nadal opracowywane w doktrynie XX w.mamy wiek XXI....:))))))))
kapisz???a rosjanie zupelnie nie sa dzis juz na czasie jesli chodzi o mozliwosc
wspolzawodnictwa.niedlugo ich rakiety beda gowno warte bo pidnosi beda mogli
zrzucic na ich wyrzutnie stadko nanorobotow i rakieta najwyzej odpali sie sama
do siebie :))))
f-22 jest juz niemalze przygotowany do wojny informatycznej :)))))))i juz
wchodzi do uzbrojenia :))) wiec przestan blaznowac z tym porownywaniem.
a rosyjskie rakiety maja to do siebie ze swiat to jakby mordobicie w malym
pokoju.i ruscy na te zawody w mordobiciu przyszli fizycznie nieprzygotowani ale
za to z granatem...
otoz slabosc tej techniki polega na tym ze ruscy moga najwyzej odpalic granat
zabijajac przy okazji samych siebie bo wojny nuklearnej nie wygraja nigdy.nikt
jej nie wygra.
a sadzisz ze zaryzykuja wojne nuklearna???a zaryzykowalbys rzucic w windzie
granat jak zlodziej obrabia cie z portfela???bo ja gdybym wyladowal w windzie z
bandziorem ktory kazalby mi oddac portfel to raczej nie odbezpieczalbym granatu.
lepiej stracic portfel i zyc niz sie wysadzic razem z portfelem.
kapisz??
Temat: Rada Bezpieczeństwa ONZ uzgodniła tekst rezoluc...
No i co z tego.
Znaczy Chirac i Schroeder maja swoje 5 minut na forum nic nie wartej
organizacji.
No tak tak zawsze wygladaja sukcesy Europy.
Bo rzeczywistosc ksztaltuja Amerykanie a Europa za sukces odbiera dopisanie
dwoch zdan do kilku kartek papieru. Zeby chociaz slowa mialy moc czynu to
bylibyscie potega. No ale zawsze mozecie powiedziec, ze jestescie papierowo-
slowna potega. Czyli nic nie zmienia sie od 50 lat.
Gość portalu: maruda napisał(a):
> Gość portalu: ewa napisał(a):
>
> > Wbrew ujadaniu całego światowego lewactwa, prawnuków radzieckich "obrońców
> > pokoju" obficie finansowanych swego czasu przez KGB w uniwersytetach
> > amerykańskich, francuskich, angielskich i gdzie indziej. Pozostała po
> > nich "antywojenna" retoryka, mająca osłabić zbrojenia i zdecydowane działa
> nia
> > Zachodu wobec uzbrojonego po zęby ZSRR. Reagan nie dał się na to nabrać i
> > doprowadził do upadku ZSRR, a pozostałe po ZSRR "pacyfistyczne" sieroty ni
> e
> > mają już dla kogo pracować, dlatego uzasadniają swój "pacyfizm" względami
> > humanitarnymi. Tylko kłopot w tym, że dotąd wyrżnięto najwięcej ludzi w
> > czasach "pokoju" takiego jak w Kambodży, w ZSRR, w Ruandzie w Saddamowskim
> > Iraku i tak dalej. Bush ! Tak trzymaj, i nie przejmuj się ujadaniem.
>
> *****************
>
> No to poujadałaś.
>
> Gwoli ścisłości: Bush żebrał o rezolucję, a nie zarządził ją w trybie
> nakazowo-rozdzielczym, którego ci tak brakuje. To duża różnica.
> Przeszedł piąty projekt.
>
> A więc Bush musiał się wystawić Chiracowi i Schroederowi. I dostosować
rezolucj
> ę
> do wymagań pozostałych członków RB.
>
Temat: swietny artykul dla zgraji antysemickiej
Palestyńczycy uznali Izrael i poszli na największe ustępstwa pod hasłem "ziemia
za pokój", na jakie mogli. Teraz cyniczny gracz polityczny Barak proponuje im
3-letni okres "przeczekania", jeśli idzie o ich państwowość, stolicę w arabskiej
Wschodniej Jerozolimie itp. Podczas gdy już chyba każde palestyńskie dziecko wie
o tym, że ten okres karencji Izrael - jak zawsze - wykorzysta, aby się jeszcze
dozbroić, umocnić i nabudować dalszych osiedli żydowskich na palestyńskiej
ziemi. Dobitnym potwierdzeniem tego, że niezależnie od "pokojowych deklaracji"
Izrael konsekwentnie realizuje już dawno opracowany program podporządkowania
sobie i judaizacji całej Palestyny oraz Jerozolimy, jako wyłącznie stolicy
żydowskiej, jest obszerny dokument Izraelczyka Merona Benvenisti, niegdyś
burmistrza Jerozolimy i dyrektora Komisji Planowania i Budownictwa pt. "Projekt
zabudowy Zachodniego Brzegu Jordanu - wsparcie dla izraelskiej polityki". Został
on wydany przez Amerykański Instytut Przedsiębiorczości dla Publicznych Badań
Politycznych, Waszyngton - Londyn 1984 r. Na jednej z zamieszczonych tam map
przedstawiono już istniejące osiedla żydowskie, zbudowane do 1983 r. oraz całą
sieć osiedli, fabryk, biur, gmachów, synagog, obozów wojskowych, mających
powstać na Zachodnim Brzegu Jordanu do 2010 r. Przy czym wszystko na tej mapie
jest zjudaizowane. Nie ma tam już świętego miasta Betlejem czy Jerycho, tylko są
to miasta o hebrajskich nazwach. Również inne miasta palestyńskie są
przemianowane, np. Hebron na Kiryat Arba, Nablus na Madeh Ephraim itp. Mapy te
wyraźnie pokazują, że zgodnie z planami Izraela do 2010 r. dla Palestyńczyków w
Palestynie nie będzie już miejsca i że zjudaizowane zostaną także miejsca święte
dla chrześcijan.
Wydaje się więc, niestety, że najgorsze jeszcze przed Palestyńczykami, chyba że
się opinia międzynarodowa obudzi. Tym bardziej, że ogłoszono tam wybory, do
których ofensywnie przygotowuje się szowinistyczna partia Likud z jej przywódcą
Szaronem na czele. Ariel Szaron, brutalny, bezwzględny żołdak (autor i reżyser
masakry Palestyńczyków i Libańczyków w obozach Sabra i Szatila w Bejrucie),
przeciwnik jakichkolwiek rozmów z Palestyńczykami, ma silne poparcie większości
Izraelczyków. Na jego przedwyborczych wiecach, organizowanych też ostentacyjnie
w arabskiej Wschodniej Jerozolimie, Szaron rozgrzewa szowinistyczne nastroje do
czerwoności, a tłumy huczą: "Arik, król Izraela!". Jego zwycięstwo byłoby
katastrofą dla Palestyńczyków i dla pokoju nie tylko w Ziemi Świętej.
Temat: Liberalizm: założenia ustrojowe ( moje własne)
Liberalizm: założenia ustrojowe ( moje własne)
Sława!
Ten temat nadaje się wyłącznie na odrebny wątek, gdyż wiele już o tym
napisano postów przyczynkowych, ale nigdzie nie zajeto sie tym metodycznie,
choc jest podstawoa sprawa...
Można sobie wyobrazić dwa skrajne ustroje: ochlokracja typu ateńskiego (
oboawiązująca niestety w większoć wspólczesnych państw) oraz monarchia
absolutna typu AlexanderII Wielki.
Oczywiście chwila zastanowienia od razu pokazuje, że oba ustroje są
antywolnościowe, oba prowadzą do zniewolenia...
Ale zamiast rozważać wady współczesnych realnych ustrojów ja wolę zbudowac
projekt idealny, do którego można dążyć poprzez reformy, lub ozdrowieńczą
dytaturę ( Chile), bo rzadkow historii jest taka okazja by zbudowac wszystko
od początku jak to miało miejsce w poczatkach USA...
Zatem pora przedstawić mój projekt.
1. Szefem Państwa jest prezydent wybierany na jedną kadencję 10-letnią
a. tylko Prezydent powołuje rząd i odwołuje poprzez powierzanie misji
sformowania I-szemu premierowi, który ze spraw wykonawczych rozlicza się
przed prezydentem
b. Prezydent powołuje Sędziów Sądu Najwyższego dożywotnio
c. Prezydent jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych
-decyduje o ich użyciu
d Prezydent decyduje o wojnie i pokoju
e. Prezydent na czas wojny zawiesza Konstytucję i wprowadza Konstytucję
Wojenną
2. Sejm zajmuje się wyłacznie sprawami legislacyjnymi i nie wtrąca sie do
bieżącego rządzenia, w szczegóności nie ma wpływu na obsadę stanowisk
rządowych
a. Sejmowi nie wolno uchwalać ustaw sprzecznych z Konstytucją
b. Posłowie wybierani są w jednomadatowych okręgach wyborczych w wolnych
wwyborach
c. tylko Sejm nakłada podatki w drodze ustawy
3. Podstawą ustroju jest Konstytucja w której zawarto podstawowe prawa
jednostki oraz ograniczenia dla władzy prawodawczej w stylu amerykańskiej;
nie wolno uchwalać praw ograniczających wolnośc jednostki, praw
uprzywilejowyjących jedną grupe kosztem drugiej, zmuszać do niekorzystnej (
jakiejkolwiek) transakcji ( emerytury, ubezpieczenia itp) np prawa do
posiada i noszenia broni
Właściwie tyle wystarczy do wywołania dyskusji...
Ignorant
+++
Temat: Nowy sojusz z Arafatem! Czas najwyższy!
Nowy sojusz z Arafatem! Czas najwyższy!
Sława!
Bo po nowym rozdaniu kart na BW agresywna polityka Izraela bedzie dywersją
dla amerykańskich i zachodnich wpływów w tym rejonie...
Pozdrawiam!
Ignorant
+++
Wojna wybuchnie w przyszłym tygodniu?
Prezydent Bush zabiegał w piątek o poparcie państw arabskich dla rozprawy z
Irakiem. Na zdjęciu Bush wraca z konferencji prasowej, na której ogłosił, że
zamierza zająć się sprawą palestyńską.
RON EDMONDS AP
Bartosz Węglarczyk, Waszyngton 14-03-2003, ostatnia aktualizacja 14-03-2003
20:26
W niedzielę Bush, Blair i Aznar spotkają się na Azorach i zdecydują, czy czas
dany dyplomacji dobiegł końca. Jest coraz bardziej prawdopodobne, że druga
rezolucja antyiracka nie będzie w ogóle głosowana w Radzie Bezpieczeństwa
ONZ, a wojna może wybuchnąć w przyszłym tygodniu
- Czas, by Saddam zrozumiał, że albo się rozbroi i to teraz, albo zostanie
rozbrojony - oświadczyła wczoraj Condoleezza Rice, doradca prezydenta USA ds.
bezpieczeństwa narodowego.
Zdaniem obserwatorów Amerykanom nie udało się zdobyć głosów dziewięciu
członków Rady dla nowego projektu rezolucji. Wiele wskazuje na to, że jeśli
do niedzieli trzej autorzy nowej rezolucji - prezydent Bush, premier Blair i
hiszpański premier Jose Maria Aznar - nie przełamią oporu innych członków
Rady, to zrezygnują z dyplomacji. Sekretarz stanu USA Colin Powell od dwóch
dni sugeruje, że Amerykanie mogą w ogóle zrezygnować z poddawania rezolucji
pod głosowanie w Radzie.
Doradcy Busha podkreślają, że prezydent do ostatniej chwili szuka
dyplomatycznego rozwiązania. Bush odwołał do niedzieli wszystkie publiczne
spotkania, chce przeznaczyć ten czas na dzwonieniu do liderów państw
zasiadających w Radzie. Według przecieków nikłą szansę na przyjęcie rezolucji
daje chilijska propozycja nowego ultimatum.
Chile proponuje, by dać Irakowi trzy tygodnie na podjęcie pełnej współpracy z
inspektorami rozbrojeniowymi. Podobno Amerykanie mogliby się zgodzić na to, o
ile Irak miałby na spełnienie warunków nie 21, ale 10 dni.
Wczoraj Bush próbował zabiegać o poparcie państw arabskich. W oświadczeniu
odczytanym w ogrodzie Białego Domu prezydent po raz pierwszy od kilku
miesięcy wrócił do sprawy palestyńskiej. Bush poparł powstanie niepodległej
Palestyny, która "jako pokojowe i demokratyczne państwo będzie żyło w pokoju
z Izraelem". I dodał, że wkrótce przedstawi własny plan pokojowy powstającemu
właśnie nowemu rządowi Autonomii Palestyńskiej. Wielu arabskich krytyków
inwazji na Irak podkreśla, że właśnie konflikt palestyński powinien być
priorytetem dla Ameryki.
Temat: Kończ Bushu z Saddamem, wstydu ONZ oszczędź
Kończ Bushu z Saddamem, wstydu ONZ oszczędź
Doskonaly komentarz z WPROST:
Kończ Bushu z Saddamem, wstydu ONZ oszczędź Poniedziałek, 10 marca 2003 -
17:13 CET (16:13 GMT)
Projekt drugiej rezolucji w sprawie Iraku przedstawiony przez USA i Wielka
Brytanię jest kołem ratunkowym rzuconym Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Rada uwikłała się w jałowa obronę swoich kompetencji do decydowania o wojnie
i pokoju. Jednocześnie nie jest zdolna do podjęcia jakichkolwiek decyzji.
Nawet przeciwnicy wojny przyznają, iż dopiero obecność wojsk brytyjskich i
amerykańskich nad Zatoka Perską skłoniła Saddama do pierwszych kroków na
rzecz rozbrojenia. Oznacza to, że jedyny sukces społeczności międzynarodowej
w walce z dyktatorem odniesiono za pieniądze podatników amerykańskich i
brytyjskich przy gromkich protestach francuskich i niemieckich sojuszników.
Rezolucja zaproponowana przez Waszyngton i Londyn daje Saddamowi tydzień na
całkowite rozbrojenie. Tylko tydzień i aż tydzień. W istocie jest to szansa
by Saddam opuścił Irak i stworzył szanse na stworzenie w tym kraju rządu
akceptowanego przez opinie światową.
Amerykanie już zapowiedzieli, że rezolucja nie jest niezbędna do tego, by
rozpocząć działania wojskowe. Chcą jednak aby w akcji uczestniczyła
społeczność międzynarodowa. Jeśli ONZ powie "nie" skaże się na
marginalizację. Tak też powiedzieć trudno bez narażenie się na zarzut
zbytniej uległości wobec USA. Na dodatek Francja kilkakrotnie zapowiadając
veto w sprawie Iraku znalazła się w nad wyraz niedogodnej sytuacji w której
utraci albo pieniądze z irackich kontraktów, albo twarz.
Stanowiska i argumenty stron zostały przedstawione - pora na decyzję. Cały
spór wokół Iraku toczący się w Radzie Bezpieczeństwa wszyscy uczestnicy (może
poza samym Saddamem) chętnie by skwitowali sienkiewiczowskim "kończ Waść,
wstydu oszczędź" skierowanym do prezydenta USA.
Jerzy Marek Nowakowski
Temat: co z masą książek?
Gaggi, w moim małym mieszkanku wygospodarowałam miejsce na książki w
następujący sposób. Po obu stronach okna są najczęściej niewykorzystane
przestrzenie zasłaniane zasłonami. Zdjęłam zasłony i kazałam stolarzowi zrobić
według własnego projektu szafki - w moim przypadku tylko od sufitu ( bo całą
ścianę przedziela parapet)do wysokości parapetu. Wysokość półek zróżnicowałam
do wysokości grzbietów posiadanych książek. Na bokach szafek od strony ram
okiennych w górnej części zamocowałam specjalne uchwyty, na kórych oparłam
drążek z zawieszonymi żabkami do firanki. Firanka - króciutka - wisi pomiędzy
tymi mini-regalikami, nadając ścianie lekkości i wdzięku. Możesz zrezygnować z
niej na rzecz samych zasłonek lub rolety. Pod parapetem natomiast jest jedna
długa szafka w formie kaset - tak jakbyś poukładała regał ze skrzynek. W jednej
z tych kaset jest kaloryfer.We wnętrzach każdej z "kaset" jest coś poukładane -
posegregowane czasopisma, duże wydawnictwa albumowe, nawet ikeowskie kartony w
których trzymam zdjęcia i inne szpargały. Parapet jest na tyle szeroki u góry,
że przykrywa całość. Jest też szczelny - nie zacieka wodą w czasie deszczu, a
kaktusy które mam w jednym, dużym ceramicznym pojemniku podlewam bardzo
ostrożnie. Jest to naprawdę ładne - i komponuje się z obecną minimalistyczną
modą. Warunkiem powodzenia całości jest wykonanie tych regałów z materiału,
który komponuje się z resztą mebli i sprzętów. Z tego co napisałaś masz dwa
pokoje - wykorzystaj więc te przestrzenie, które zazwyczaj są
niewykorzystywane. Szkoda ścian na regały z książkami. Pozdrawiam - Alicja-
Tamilan
Temat: Nie pouczajcie nas - mówi Władysław Bartoszewski
Francja belkocze
z powodu swojej bezsilnosci.
A ta bezsilnosc jest spowodowana polityka separatystyczna w
stosunku do iraku.
Nie jest wcale wielka tajemnica dla czego francuzi chca uniknac
wojny w iraku.
Oakarzaja USA o dzialania partykularne w obronie wlasnych
gospodarczych interesow, lecz sami mowia glosem hipokryzji.
Strach przed utrata setek milionow euro zainwestowanych w
gospodarke iraku powoduje ich zacietrzewienie. Glupota ich bylo
ciche wspieranie rezimu husaina ale wariactwem juz jest trwanie
we wlasnym bledzie.
Szczescicem dla nich na razie jest pacyfistyczna i czysto
idealistyczna postawa niemiec ktora jadnk pod wplywem
koniunktory politycznej moze niewytrzymac kierunku i francja
zostanie sama jak kolek.
Ten strach przed osamotnieniem przejawil sie skandalicznym
wystapieniem chiracka.
W swoim zaklamaniu probuje kreowac francje na szlachetna
obronczynie pokoju ktora krysztalowo czysta ma jedynie sluszna
linie postepowania.
Zdaje sie ze do niedawna jeszcze przerabialismy to w naszym
regionie z opcja na wschod.
Kto jak kto, ale napewno nie francja ma moralne prawo tak
traktowac nasza deklaracje solidarnosci z USA.
Nie pamietam z okresu konferencji traktatu wersalskiego
wielkiego zainteresowania francji sprawa odbudowy niepodleglosci
polski.
Rownie infantylnie odniosla sie w 1934 do projektu Pilsuckiego
wojny prewencyjnej z niemcami co przynioslo katastrofalne skotki
w 1939.
Rowniez zawiodla, wrecz zdradzila Polske jako sojusznika w II
wojnie swiatowej.
Te wszystkie dzialania nie daja jej madatu suflera polski.
Jej dzialania sa tylko li ochrona i obrona jej wlasnych
interesow.
Oskarzajac USA o imperializ sama sni o wlasnym absolutyzmie
probujac przy kazdej mozliwej okazji dac do zrozumienia ze tylko
ona w europie ma monopol na racje
Temat: ~Brawo__!!!!_PUTIN_!!!!---Precz z kalifatem swiata
~Brawo__!!!!_PUTIN_!!!!---Precz z kalifatem swiata
Putin straszy światowym kalifatem
(C) REUTERS
Jędrzej Bielecki
z Brukseli
Sławomir Popowski
z Moskwy
Prezydent Rosji Władimir Putin wezwał wczoraj UE do przyłączenia się do
bezwzględnej walki z ekstremistami muzułmańskimi, którzy jego zdaniem chcą
zbudować światowy kalifat, zaczynając od terytorium Czeczenii. Dzień
wcześniej w Moskwie przedstawił plan politycznego zakończenia konfliktu
czeczeńskiego.
"Daliśmy im szansę. W latach 1995 - 1999 Czeczenia była niezależna.
Zapłaciliśmy jednak za to bardzo słono" - odpowiedział w Brukseli rosyjski
przywódca na zarzuty o stosowanie brutalnych metod walki z czeczeńską
rebelią. "Czeczeni chcą zbudować kalifat obejmujący cały północny Kaukaz.
Ale to tylko połowa ich planu. Pełny projekt to rozszerzenie kalifatu na
cały świat. W tym planie nikt z nas nie ma szans. Jeśli jesteś
chrześcijaninem, zabiją cię. Jeśli przejdziesz na islam, zabiją cię, bo nie
będziesz radykalny. Jeśli zostaniesz radykalnym muzułmaninem, zabiją cię, bo
nie uwierzą w wiarygodność twoich intencji. Wobec tych ludzi nie można iść
na najmniejsze ustępstwa. Dostrzegą w tym twoją słabość, a wówczas akty
terrorystyczne dotkną nie tylko Moskwę, Waszyngton i Bali, ale cały świat,
także Europę" - ostrzegł Putin, niemal krzycząc na konferencji prasowej.
Tyrada rosyjskiego przywódcy wprawiła w zakłopotanie duńskiego premiera
Andersa Fogha Rasmussena, stojącego obecnie na czele Unii. "Problem
Czeczenii nie jest tylko problemem terroryzmu. Unia będzie nadal z bliska
śledziła rozwój wypadków. Bez politycznego rozwiązania wynegocjowanego z
ludźmi, którzy mają realny wpływ na wydarzenia, nigdy nie doprowadzi się do
pokoju" - ostrzegł Rasmussen.
Współpraca przeciw terrorystom
Rasmussen zapowiedział, że Unia nie będzie prowadziła walki z terroryzmem,
jeśli miałoby to prowadzić do łamania praw człowieka. Mimo to "15"
zdecydowała się wczoraj zawrzeć z Moskwą porozumienie o współpracy w
przeciwdziałaniu terrorystom poprzez wymianę informacji i wstrzymanie źródeł
finansowania ich działalności. W dokumencie nie ustalono jednak zasad
ekstradycji podejrzanych, o co usilnie zabiegała Moskwa. Unia zdecydowała
się pójść na kompromis w stosunkach z prezydentem Putinem, gdyż wobec
niepewnej sytuacji na Bliskim Wschodzie Rosja nabiera dla Zachodu
strategicznego znaczenia jako źródło dostaw energii i sojusznik w walce z
ekstremizmem muzułmańskim.
Temat: WAŻNE Brońmy zieleńca przy Otwockiej/Siedleckiej
WAŻNE Brońmy zieleńca przy Otwockiej/Siedleckiej
Do 18 maja każdy z mieszkańców może zgłaszać uwagi do projektu Studium
uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st.Warszawy.Info
na www.um.warszawa.pl/wydarzenia/studium
Jeśli nie chcemy aby zieleniec na rogu Siedleckiej i Otwockiej został np.
przenaczony pod zabudowę zgłaszajmy wniosek o przeznaczenie tego terenu jako
terenu ZP-1 - "teren zieleni urządzonej o charakterze parkowym": - formularz
znajduje się na
www.um.warszawa.pl/wydarzenia/studium/studium_formularz.pdf
Uzasadnienie wniosku można znaleźć na stronie Pragi Północ - brzmi tak:
Jest to bardzo cenny teren w lokalnym środowisku przyrodniczym o charakterze
parkowym spełniający funkcje rekreacyjno - wypoczynkowe.
Występujące rodzaje drzew: klon - Acer sp., topola - Populus sp., lipa -
Tilia sp., jesion - Fraxinus sp., wiąz - Ulmus sp. Szacunkowy wiek
drzewostanu ok. 25~50 lat. Cenny drzewostan:
• Dwa okazy wiązów sp. - Ulmus sp. w formie zwieszonej f. pendula.
• Okaz topoli szarej - Populus x canescens wielopiennej o obwodzie pnia
ok. 593 cm.
Dane dotyczące nieruchomości(terenu zieleńca): jest to działka nr 28 z obrębu
04-14-02 położona u zbiegu ulic Otwockiej i Siedleckiej.
O szczegóły dotyczące złożenia wniosku mozna pytać w Biurze Naczelnego
Architekta tel. (022) 656-65-88. Wniosek można wysłać lub złożyć osobiście w
PKiN XIII p. pokój 1349.
Kajtom
Oczywiście taki wpis do Studium to dopiero początek. Potem trzeba będzie
wywalczyc taki zapis w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Ale
przy takim wpisie w studium będzie dużo łatwiej.
Temat: Nie pouczajcie nas - mówi Władysław Bartoszewski
ZNAKOMITA WYPOWIEDZ GRATULUJE !!!
Gość portalu: ciaptak napisał(a):
> z powodu swojej bezsilnosci.
> A ta bezsilnosc jest spowodowana polityka separatystyczna w
> stosunku do iraku.
> Nie jest wcale wielka tajemnica dla czego francuzi chca
uniknac
> wojny w iraku.
> Oakarzaja USA o dzialania partykularne w obronie wlasnych
> gospodarczych interesow, lecz sami mowia glosem hipokryzji.
> Strach przed utrata setek milionow euro zainwestowanych w
> gospodarke iraku powoduje ich zacietrzewienie. Glupota ich
bylo
> ciche wspieranie rezimu husaina ale wariactwem juz jest
trwanie
> we wlasnym bledzie.
> Szczescicem dla nich na razie jest pacyfistyczna i czysto
> idealistyczna postawa niemiec ktora jadnk pod wplywem
> koniunktory politycznej moze niewytrzymac kierunku i francja
> zostanie sama jak kolek.
>
> Ten strach przed osamotnieniem przejawil sie skandalicznym
> wystapieniem chiracka.
> W swoim zaklamaniu probuje kreowac francje na szlachetna
> obronczynie pokoju ktora krysztalowo czysta ma jedynie sluszna
> linie postepowania.
> Zdaje sie ze do niedawna jeszcze przerabialismy to w naszym
> regionie z opcja na wschod.
> Kto jak kto, ale napewno nie francja ma moralne prawo tak
> traktowac nasza deklaracje solidarnosci z USA.
> Nie pamietam z okresu konferencji traktatu wersalskiego
> wielkiego zainteresowania francji sprawa odbudowy
niepodleglosci
> polski.
> Rownie infantylnie odniosla sie w 1934 do projektu Pilsuckiego
> wojny prewencyjnej z niemcami co przynioslo katastrofalne
skotki
> w 1939.
> Rowniez zawiodla, wrecz zdradzila Polske jako sojusznika w II
> wojnie swiatowej.
> Te wszystkie dzialania nie daja jej madatu suflera polski.
> Jej dzialania sa tylko li ochrona i obrona jej wlasnych
> interesow.
> Oskarzajac USA o imperializ sama sni o wlasnym absolutyzmie
> probujac przy kazdej mozliwej okazji dac do zrozumienia ze
tylko
> ona w europie ma monopol na racje
Temat: Brawo__!!!!_PUTIN_!!!!---Precz z kalifatem swiata
Brawo__!!!!_PUTIN_!!!!---Precz z kalifatem swiata
Putin straszy światowym kalifatem
(C) REUTERS
Jędrzej Bielecki
z Brukseli
Sławomir Popowski
z Moskwy
Prezydent Rosji Władimir Putin wezwał wczoraj UE do przyłączenia się do
bezwzględnej walki z ekstremistami muzułmańskimi, którzy jego zdaniem chcą
zbudować światowy kalifat, zaczynając od terytorium Czeczenii. Dzień
wcześniej w Moskwie przedstawił plan politycznego zakończenia konfliktu
czeczeńskiego.
"Daliśmy im szansę. W latach 1995 - 1999 Czeczenia była niezależna.
Zapłaciliśmy jednak za to bardzo słono" - odpowiedział w Brukseli rosyjski
przywódca na zarzuty o stosowanie brutalnych metod walki z czeczeńską
rebelią. "Czeczeni chcą zbudować kalifat obejmujący cały północny Kaukaz.
Ale to tylko połowa ich planu. Pełny projekt to rozszerzenie kalifatu na
cały świat. W tym planie nikt z nas nie ma szans. Jeśli jesteś
chrześcijaninem, zabiją cię. Jeśli przejdziesz na islam, zabiją cię, bo nie
będziesz radykalny. Jeśli zostaniesz radykalnym muzułmaninem, zabiją cię, bo
nie uwierzą w wiarygodność twoich intencji. Wobec tych ludzi nie można iść
na najmniejsze ustępstwa. Dostrzegą w tym twoją słabość, a wówczas akty
terrorystyczne dotkną nie tylko Moskwę, Waszyngton i Bali, ale cały świat,
także Europę" - ostrzegł Putin, niemal krzycząc na konferencji prasowej.
Tyrada rosyjskiego przywódcy wprawiła w zakłopotanie duńskiego premiera
Andersa Fogha Rasmussena, stojącego obecnie na czele Unii. "Problem
Czeczenii nie jest tylko problemem terroryzmu. Unia będzie nadal z bliska
śledziła rozwój wypadków. Bez politycznego rozwiązania wynegocjowanego z
ludźmi, którzy mają realny wpływ na wydarzenia, nigdy nie doprowadzi się do
pokoju" - ostrzegł Rasmussen.
Współpraca przeciw terrorystom
Rasmussen zapowiedział, że Unia nie będzie prowadziła walki z terroryzmem,
jeśli miałoby to prowadzić do łamania praw człowieka. Mimo to "15"
zdecydowała się wczoraj zawrzeć z Moskwą porozumienie o współpracy w
przeciwdziałaniu terrorystom poprzez wymianę informacji i wstrzymanie źródeł
finansowania ich działalności. W dokumencie nie ustalono jednak zasad
ekstradycji podejrzanych, o co usilnie zabiegała Moskwa. Unia zdecydowała
się pójść na kompromis w stosunkach z prezydentem Putinem, gdyż wobec
niepewnej sytuacji na Bliskim Wschodzie Rosja nabiera dla Zachodu
strategicznego znaczenia jako źródło dostaw energii i sojusznik w walce z
ekstremizmem muzułmańskim.
Temat: Profesorskie bzdury Tomasza Nałęcza
Profesorskie bzdury Tomasza Nałęcza
Są tutaj
Z punktu widzenia zwalczania terroryzmu atak na Irak był szczytem głupoty.
Husajnowi można było bardzo wiele zarzucić, ale akurat nie wspieranie
międzynarodowego terroryzmu w ogóle a Al Kaidy w szczególności. Zaatakowanie
Iraku było dla USA tylko stworzeniem sobie dodatkowego frontu i stworzeniem
sojuszu 25 milionów Irakijczyków z Al Kaidą.
A dodatkowo terrorystom islamskim z całą pewnością przysporzyło zwolenników.
Jednym słowem, zagrożenie międzynarodowym terroryzmem WZROSŁO a nie zmalało.
A Tomasz Nałęcz sugeruje, że atak na Irak był częścią walki z międzynarodowym
terroryzmem, oczywiście bez ŻADNYCH na to dowodów.
Argument o wsparciu ze strony USA jest nieco dziwny. Kto to niby ma nam
zagrażać aż tak, że NATO już nie wystarczy ? Taka sytuacja mogłaby wystąpić
tylko w przypadku, gdyby Polska na własną rękę rozpoczęła wojnę napastniczą.
Ale chyba o tym Nałęcz nie myśli, więc "do kogo ta mowa"?
Argument "z Piłsudskiego" jest bałamutny. Najazdu bolszewickiego można było
uniknąć, gdyby Piłsudski zawarł wcześniej pokój, który na korzystnych
warunkach proponował Lenin i gdyby nie podjęto wyprawy na Kijów, która
ściągnęła na Polskę opinię agresora - nie tak całkiem niezasłużoną - a do
bolszewickiej armii przyciągnęła nawet carskich oficerów.
Przykład z II wojną światową jest bałamutny jeszcze bardziej. Polska była w
1939 ZATAKOWANA. Francja i Anglia miały zaś TRAKTATOWY obowiązek i oczywisty
INTERES WŁASNY żeby jej udzielić pomocy.
Prof.Nałęcz ma jakąś predylekcję do obrony głupot... W 1996 roku bronił w
Sejmie idiotycznego projektu ustawy o dożywotnim stanowisku w Senacie dla
byłych prezydentów.
Też wtedy powoływał się na analogie historyczne i też głupio.
Temat: Jaruzelski człowiekiem honoru czy kanalią?
Sie zgadzam. Bohater.
Ale jak juz powiedzielismy 'a', czyli uznalismy go za bohatera, to teraz trzeba
powiedziec 'b'. No bo jakos trzeba te postac na trwale w naszej historii
zapisac. A jednoczesnie nalezy dolozyc staran, aby wdzieczny narod o nim nie
zapominal. W zwiazku z czym uwazam, ze nasz kraj, ziemie ojczysta, nalezy
pokryc, w miare jak najgesciej, pomnikami Jaruzela.
Zaczac trzeba, oczywiscie, od stolicy. Uwazam, ze moznaby przy okazji przeciac
spory co do przyszlosci Palacu Kultury i Nauki. Otoz proponuje przemodelowac
PKiN z lekka, tak aby przypominal nam postac naszego bohatera. Nie wiem
dokladnie, jak by to mialo wygladac, ale w tej chwili juz widze oczyma
wyobrazni olbrzymie okulary na szczycie iglicy. Dalsze detale dopracowali by
artysci epoki minionej, co maja wprawe w takich dzielach holdo-sztuki soc-
realistycznej. Nazwe moznaby zostawic, badz przywrocic, bo nie za bardzo wiem
jaki jest stan faktyczny. Imienia Jozefa Stalina. Czyzby to nie bylo piekne?
Wojciech Jaruzelski imienia Jozefa Stalina!
Zas na pozostalym terytorium kraju nalezaloby postawic pomniki zunifikowane. To
znaczy takie same. Aby oszczedzic na kosztach. Np. Jaruzel w mundurze ZOMOwca,
z mlotem w jednej, a sierpem w drugiej dloni. A nad glowa, w ksztalcie aureoli
unosilby sie dobrobyt czlowieka pracy, badz jego symbol - kartka zywnosciowa,
trzymana w dziobie przez golabka pokoju. Jedynie na Slasku trzeba by projekt
troche zmodyfikowac i postawic na cokole ich obu, tzn. Jaruzela i Gierka
Edwarda. Golabek z kartka w dziobie mogl by zawisnac zgodnie miedzy niemi.
Jesliby wystarczylo pieniedzy (mozna zawsze pozyczyc od tego przedsiebiorstwa
co buduje autostrady), w pomniki moznaby wmontowac dyskretne urzadzenia do
odtwarzania ulubionej piesni generala. Nie musze chyba dodawac, ze bylaby
to ‘Miedzynarodowka’. Zas dla urozmaicenia, urzadzenie odtwarzaloby hymny
Zwiazku Sowieckiego i Federacji Rosyjskiej. Niezorientowanym wyjasniam, ze to
ta sama melodia. Doskonale znana bohaterowi.
Pod pomnikami zbierali by sie, co najmniej dwa razy w ciagu roku (1 maja i 22
lipca) weterani ruchu rewolucyjnego i inni utrwalacze wladzy ludowej, oraz ich
wdzieczne dzieci, wnuki, a w dalszej perspektywie - prawnuki. Jak tez sympatycy
wraz z rodzinami. Inaczej mowiac: SLD.
Mam pomyslow jeszcze troche. Ale z ich opublikowaniem sie wstrzymam, az zaczna
za nie placic.
Temat: Liberalizm: założenia ustrojowe ( moje własne)
Gość portalu: +++Ignorant napisał(a):
> Zatem pora przedstawić mój projekt.
>
> 1. Szefem Państwa jest prezydent wybierany na jedną kadencję 10-letnią
> a. tylko Prezydent powołuje rząd i odwołuje poprzez powierzanie misji
> sformowania I-szemu premierowi, który ze spraw wykonawczych rozlicza się
> przed prezydentem
Długa kadencja jest ok. Będzie rozważniejszy przy decyzjach.
> b. Prezydent powołuje Sędziów Sądu Najwyższego dożywotnio
> c. Prezydent jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych
> -decyduje o ich użyciu
> d Prezydent decyduje o wojnie i pokoju
> e. Prezydent na czas wojny zawiesza Konstytucję i wprowadza Konstytucję
> Wojenną
Trochę zbyt poważne komptencje. Znając Cię za Twojej prezydentury mielibyśmy
setki wojen prewencyjnych z Niemcami, Białorusią i innymi sąsiadami. No i
niebezpieczeństwo lobbingu jak w USA. Ale ogólnie rzecz biorąc też
preferowałbym skupienie decyzji władczych w jednej osobie niż w 460.
> 2. Sejm zajmuje się wyłacznie sprawami legislacyjnymi i nie wtrąca sie do
> bieżącego rządzenia, w szczegóności nie ma wpływu na obsadę stanowisk
> rządowych
> a. Sejmowi nie wolno uchwalać ustaw sprzecznych z Konstytucją
> b. Posłowie wybierani są w jednomadatowych okręgach wyborczych w wolnych
> wwyborach
> c. tylko Sejm nakłada podatki w drodze ustawy
Ogólnie jest ok, poza punktem c. Wolałbym samoopodatkowanie się obywateli a nie
decydowanie przez posłów.
> 3. Podstawą ustroju jest Konstytucja w której zawarto podstawowe prawa
> jednostki oraz ograniczenia dla władzy prawodawczej w stylu amerykańskiej;
> nie wolno uchwalać praw ograniczających wolnośc jednostki, praw
> uprzywilejowyjących jedną grupe kosztem drugiej, zmuszać do niekorzystnej (
> jakiejkolwiek) transakcji ( emerytury, ubezpieczenia itp) np prawa do
> posiada i noszenia broni
Co znaczy "prawa ograniczające wolność jednostki"? Czy mógłbym w takim systemie
palić śmieci w ogródku zatruwając sąsiadów? Ograniczenie tego jest uderzeniem w
moje prawa.
Uchwalanie praw uprzywilejowujących jedną grupę(...)...a przecież posłowie czy
Sędziowie będą uprzywilejowani. Podobnie jak policja, wojsko czy urzędnicy.
Temat: PRELEKCJA - ZYDOWSKIE PANSTWO CHAZAROW
Polsce potrzebny jest najszerszy ruch sprzeciwu wobec Unii Europejskiej. Każdy
kto powie nie dla Unii, powinien mieć w tym ruchu swoje miejsce i to bez
względu na powody, dla których mówi nie i bez względu opcję polityczną, z
której przychodzi. Celem jest odrzucenie projektu akcesji Polski do Unii
Europejskiej, czyli ratowanie niepodległości, suwerenności Polski. I celem jest
ukazanie, że program akcesji nie jest programem bezalternatywnym, że
suwerenność Polski jest alternatywą. I że wbrew łgarstwom sług Unii
Europejskiej, dróg rozwoju jest wiele dla wolnego narodu. A drogi rozwoju dla
narodu zniewolonego, jeżeli w ogóle będzie jakiś rozwój, wyznaczą obce stolice.
(Oklaski)
. . .
Negocjatorzy z panem premierem na czele wracają z Kopenhagi, by ogłosić rzekomy
triumf. Ślepi czy udają, że nie widzą, że Unia domaga się działań skutkujących
wydawaniem w obce ręce polskiej własności i całych rynków? Ślepi czy udają, że
nie widzą, że Unia utrzymuje uparcie dyskryminację polskiego rolnictwa, że
domaga się działań skutkujących likwidacją hut, kopalń, przemysłu stoczniowego?
Że podejmuje działania skutkujące gigantycznym bezrobociem, że nie stwarza ani
gwarancji, ani perspektywy wzrostu dochodów ludności Polski, na co tak wielu
Polakom pomaga się bezpodstawnie liczyć? I tak dalej, i dalej.
Mam w związku z tym pytanie natury poglądowej, najchętniej bym skierował je do
pana premiera, który niestety w tym momencie jest nieobecny. Pan premier gościł
u siebie niedawno państwa Schröderów. A gdyby tak państwo Schröderowie
zapragnęli podzielić się z panem premierem jego własnym domem. Tu nie chodzi
oczywiście o pokazywanie tego w świetle jupiterów, ale tak naprawdę i na
zawsze. Warunki byłyby mniej więcej takie: najlepsze pokoje dla nich, z kuchni
i łazienki korzystać będą Millerowie, kiedy już Schröderowie skorzystają.
Klucze trzymają oni, płacą Millerowie. Co państwo na to? (Oklaski)
Temat: Zawodowa ... uczciwość ?
> klient zleca projekt własnego domu - spędzamy długie godziny określając
> program i inne szczegóły, zatwierdzamy projekt, rozpoczyna się budowa i ...
> tu wkraczają sąsiedzi, dalsza rodzina itd: "a czemu nie zrobiłeś piwnicy -
> mógłbyś jeszcze wydłubać coś pod schodami", "popatrz - jeśli podniesiesz ten
> kawałek dachu - masz dodatkowy pokój" (kwestia piwnicy i ilości pokoi była
> dokładnie omawiana) - itd, itp - w efekcie tych "porad" - rozpoczyna się tzw
> radosna twórczość, której efektem najczęściej jest koszmarek - powinnam
> zatrzymać budowę, ale wtedy rozejdzie się fama niebezpiecznej
pieniaczki....<em_em
Mnie sie zdarzaly podobne sytuacje i w Kraju i w Kanadzie i nie zawsze czlowiek
wychodzil z tego bez "kaca" ze nie "spisal" wszystkich warunkow i zastrzezen
dotyczacych zmian po zatwierdzeniu projektu we wladzach.
Wyjscie z takiej sytuacji z obronna reka i podniesionym czolem jest wlasciwie
wielka sztuka zonglera lawirujacego miedzy wlasnym honorem zawodowym na
zewnatrz, opinia wladz zatwierdzajacych projekty oraz zaspokojeniem "widzi mi
sie " zleceniodawcy.
Po jednej sprawie sadowej w PRL'u jako kierownik budowy skarzony o
odszkodowanie, pozniej jako projektant skarzony o nie dotrzymanie terminu (z
powodu wysmradznia zleceniodawcy i uleganiu, aby nie szkodzic stosunkom z
klientem), doszedlem do wniosku, ze jedyne co mnie chroni to slowo pisane w
odpowiednim czasie doreczane klientowi - chocby za piec dwunasta.
Wedlug mnie, to nalezy nie zatrzymywac budowy a napisac odpowiedni list do
zleceniodawcy z podkresleniem, ze w takim to a takim dniu wszystkie wymagania
wladz zatwierdzajacych i klienta spelnilac i wyslac rachunek za wykonana prace.
Nastepnie podac na zakonczenie, ze skoro wlasciciel (klient) ma nowe pomysly na
zmiany, "wlasne" poprawki i inne inowacje, ktorych w kreslonym czasie uprzednio
nie zglaszal, to Ty jestes sklonna wspolpracowac dalej po uregulowanu
naleznosci za wykonany projekt i rozpoczac nowy etap wspopracy w opracowaniu
zmian wedlug nowych warunkow np/ czas pracy w godzinach (architekta, kreslarza,
maszynstki itp) plus narzuty na prowadznie biura, posiadanie licencji, oplaty
socjalne, zdrowotne itp.
Oczywiscie wszystko musi byc napisane w bardzo strawnym i dyplomatycznym stylu
z prosba o odpowiedz w okreslonym terminie a w medzy czasie dajesz jemu termin
na rozpatrywanie jego wlasnych przyszlych decyzji. W wiekszosci przypadkow po
takim postawieniu sprawy klienci chodza wokol Ciebie delikatnie i zaczynaja
traktowac powaznie, bo - placa za swoje fanaberie. A pieniadz ma ten dziwny
wplyw na rozsadek zleceniodwcy. Nieustanne uleganie lub stawianie sie, szkodzi
sprawie i opinii zawodowej.
Ja tez doswiadczylem, ze najgorzej jest walczyc z podszeptami cioci w sprawach
na ktorych ciocia sie nie zna, ale ma przemozny wplyw w poradach Twojemu
klientowi, a Ty, no coz jestes rzemieslnikiem, ktory chce zadowolic zawodowo
samego siebie, wymagania klienta i wladze miejskie.
Powodzenia w rozwiazaniu dylematu.
PS: Tu tez mialem sprawe o odszkodowanie i zaplate za projekt i nadzor nad
budowa. Sprawa poszla do sadu i jak sedzia poczytal moja korespondencje, to
niedopuscil nawet klienta do dyskusji, tylko zasadzil na nasza korzysc kwote o
jaka byl spor, plus koszta naszego obroncy. Tylko slowo pisane sie liczy,
reszta to prowadzi do niepowodzen i rozczarowan, a czasmi nawet duze straty.
Temat: bedzie mur - beda ofiary na murze
nie chcecie przestac sie bic
Gość portalu: dana33 napisał(a):
> nu, nikt na jablka nie bedzie sie przekradal, nie do ksiedza i nie do rabina,
> rowniez nie do imama. beda sie przekradac albo do pracy, albo do zabijania
nas.
> nie chcmy nie tych i nie tych.
Zadnych nie chcecie? Znacie ich wszystkich?
> do zabijania, to chyba nie musze tlumaczyc,.
To jasne.
> a do
> pracy? nu, maja swojego wielkiego wodza, niech im stworzy miejsca pracy i
niech
> zaczna w koncu budowac swoj kraj.
Tu szydzisz. Nie podajesz odpowiedzi wprost, tylko sie nabijasz.
A z kogo? Z ludzi zyjacych pod bezwzgledna okupacja. Trudno im tworzyc miejsca
pracy w warunkach czestych blokad wszelkiego ruchu, bombardowan przez
lotnictwo i czolgi, wyburzen domow.
> my ich iwecej nie chcemy tutaj ani nie
> jestesmy niczym zobowiazani, zeby troszczyc sie o prace dla nich. kompletny
> rozdzial, to jedyna szansa na spokojne zycie.
Zgadza sie. Rozdzial walczacych stron ma sens. Pod warunkiem jednak, ze te
strony moga przestac sie bic. Po licznych informacjach, reporazach i innych
doniesieniach z Palestyny (NB, uzywam tu terminu geograficznego) widze, ze
Izraelczycy i Palestynczycy chca sie nadal zabijac. Zwykli ludzie chca.
Izraelczycy sa przekonani, ze Palestynczycy rozumieja tylko jezyk sily. I
wzajemnie, Palestynczycy uwazaja, ze Izraelczycy rozumieja tylko jezyk sily.
Kazdy mowi: "Tak, chcemy pokoju, ale ..." i tu podaja powody dlaczego jeszcze
pare bomb musza zrzucic lub zawiezc. To jest tragedia!
Ostatnio ktos jakis projekt pokojowy sklecil i go w Izraelu (w Palestynie
tez?) przedstawil. Nie wiem jakie sa losy tego projektu, ale podejrzewam, ze
zostal przez wszystkie glowne sily skrytykowany. Projekt pokojowy byl robiony
w tajemnicy, bo temat pokoju jest w rzeczywistosci niepopularny. Mowia
mantre "Takchcemypokojuale", ale to nic nie znaczy.
Obawiam sie jednego. Ze u Izraelczykow dominuje myslenie historyczne. Ze mysla
sobie, ze jak to kiedys, jak Biblia podaje, wrocili z Egiptu do Palestyny, to
musieli wyrznac owczesnych mieszkancow Palestyny, zeby zrobic sobie miejsce.
Teraz chca znow sie okazac "prawdziwymi Zydami". Tyle ze to jest bledne kolo.
Najpierw wy wypedzacie, robicie sobie wrogow, potem was wypedzaja. Ale malo
tego - Izraelczycy najpewniej sa tego swiadomi. Ale to lubia. Kazdy moze sobie
tu na forum odszukac, jak to Mosze sie cieszyl: "przesladuja nas, jak 1000 lat
temu, jak beda za 1000 lat" (cytat z pamieci). Czul sie wtedy bardzo Zydem,
jako i jego dziady.
I taki mam pesymistyczny wniosek - w Palestynie kazdy z osobna teoretycznie
chce pokoju (konkretnie to chcialby nie zginac, ani nikt z jego rodziny i
znajomych), ale praktycznie oraz jako zbiorowosc popieraja wojne. Wiec wojna
sie toczy. A powszechnym bledem toczacych wojne jest przekonanie o mozliwosci
jej wygrania.
To co, wygracie te wojne?
Temat: Izrael i sąsiedzi (bliżsi i dalsi)
Coraz chłodniej między Izraelem i Stanami Zjednocz
wyborcza.pl/1,75477,6865093,Coraz_chlodniej_miedzy_Izraelem_i_Stanami_Zjednoczonymi.html?
utm_source=Nlt&utm_medium=Nlt&utm_campaign=1721538?
utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4809329
Coraz chłodniej między Izraelem i Stanami Zjednoczonymi
Tomasz Bielecki
Coraz chłodniejsze stosunki między Izraelem i USA mogą udaremnić
plany Baracka Obamy dla Bliskiego Wschodu. - Prezydent USA zrobił
dwa błędy. Stracił zaufanie zarówno premiera Izraela, jak i
izraelskiej opinii publicznej - twierdzi publicysta Ari Szawit
Amerykański minister obrony Robert Gates odwiedził wczoraj Izrael,
a potem Jordanię. A bliskowschodni wysłannik prezydenta USA George
Mitchell i dwaj inni urzędnicy z Białego Domu kursują między
Egiptem, Syrią oraz Jordanią.
- Widać, że Waszyngton nie szczędzi wysiłków na rzecz pokoju na
Bliskim Wschodzie. Kłopot w tym, że nadal nie widać żadnych
konkretów jego planu - mówi palestyński politolog George Giacaman z
Uniwersytetu Bir Zeit w Ramallah.
Celem Baracka Obamy jest szybkie ożywienie rozmów pokojowych między
Izraelem i Palestyńczykami, co miałoby się przełożyć na poprawienie
wizerunku USA w świecie arabskim oraz dać początek stabilizacji na
całym Bliskim Wschodzie.
- Amerykanie najwyraźniej nie potrafią wsłuchać się w głos
Izraelczyków. Naszym głównym zmartwieniem są teraz nuklearne plany
Iranu. Będziemy gotowi na ustępstwa wobec Palestyńczyków dopiero
wtedy, gdy Waszyngton pomoże nam oddalić to zagrożenie - twierdzi
izraelski publicysta Amnon Lord.
To dlatego kwestia Iranu, a nie Palestyńczyków zdominowała wbrew
oczekiwaniom Waszyngtonu wczorajsze rozmowy Roberta Gatesa w
Jerozolimie. - W sprawie Iranu nie wolno nam wykluczać żadnej opcji -
mówił wczoraj izraelski minister obrony Ehud Barak, odnosząc się do
planów ewentualnego ataku lotniczego na instalacje nuklearne w
Iranie. Podczas konferencji prasowej z Gatesem nie zaprzeczał
różnicom w ocenie irańskiego zagrożenia między USA i Izraelem. -
Cóż, my nie możemy niczego dyktować Amerykanom. Ale nasze stanowisko
pozostaje bez zmian - mówił.
Choć Gates zapewniał, że wysiłki dyplomatyczne USA na rzecz
zatrzymania irańskiego programu nuklearnego nie będą trwać bez
końca, a Waszyngton spodziewa się kompromisowej odpowiedzi Iranu do
września, to w Izraelu narasta przekonanie, że jedynym pomysłem
Baracka Obamy na Bliski Wschód są budujące przemówienia i głoszenie
pokoju między cywilizacjami. Czy w razie potrzeby pośle wojska USA,
aby udaremniły plany budowy irańskiej bomby atomowej? - Tego nie
jest pewien ani premier Beniamin Netanjahu, ani wielu naszych
wojskowych ekspertów - mówi analityk rządowego ośrodka badań
strategicznych w Izraelu.
Zdaniem wielu izraelskich publicystów premier Netanjahu gotowy jest
zaatakować Iran bez zgody USA nawet w najbliższych miesiącach.
Zwłaszcza że Biały Dom raczej nie zdobyłby się na otwartą
konfrontację ze swym najwierniejszym sojusznikiem na Bliskim
Wschodzie i nie zablokowałby przelotu izraelskich bombowców nad
Irakiem. Taki atak doszczętnie zrujnowałby plany Obamy, który w
przeciwieństwie do George'a Busha wciąż wierzy w kompromis i potęgę
dyplomacji.
Napięte stosunki między Izraelem i Amerykanami sprawiają, że rząd
Netanjahu przy poparciu wielu Izraelczyków niemal otwarcie sabotuje
wysiłki USA na rzecz pokoju z Palestyńczykami. Waszyngton naciska na
wstrzymanie budowy nowych osiedli żydowskich na okupowanym Zachodnim
Brzegu, co nawet wielu lewicowych publicystów w Izraelu
nazywa "obsesją na tle osadników". Wypominają Obamie, że
skoncentrował się na tej jednej kwestii i zapomina, że nie będzie
pokoju, jeśli Hamas nie uzna Izraela i nie wyrzeknie się przemocy.
Wprawdzie Gates przywiózł do Jerozolimy projekt kompromisu, który
pozwoliłby dokończyć Izraelowi już rozpoczęte budowy nowych osiedli,
ale uparty Netanjahu nie ustąpił w tej sprawie ani na krok.
Tymczasem liczba osadników, którzy zdaniem Palestyńczyków są jedną z
głównych przeszkód dla pokoju, wzrosła od początku tego roku aż o
2,4 proc. - Jeśli Amerykanie nie zatrzymają osiedli, to Obama okaże
się gołosłowny. Arabowie już przestają mu wierzyć - twierdzi
palestyński publicysta Ghassan Chatib.
Niepodległa i dostatnia Palestyna miała być wzorem dla innych Arabów
w zamysłach administracji Billa Clintona, ale plany spaliły na
panewce po wybuchu intifady w 2000 r. Potem prezydent Bush chciał
zaczynać demokratyzację Bliskiego Wschodu od Iraku, co okazało się
także katastrofą. Znawcy Bliskiego Wschodu obawiają się, że
zniechęcony pierwszymi porażkami Obama może stracić zainteresowanie
dla tego regionu, a Waszyngton - jak w ostatnich latach prezydentury
Busha - pozwoli, aby proces pokojowy tkwił w ślepej uliczce
Temat: kolejny boss terrorystow odstrzelony
Gość portalu: lesio napisał(a):
> Nie pytalem o Sharona. On mnie nie interesuje, w przeciwienstwie do Ciebie.
> Co bys zrobila? Jak? Postaraj sie tylko byc realistka. (zapomnij np. o
> uzbrajaniu Hamasu albo wystepowaniu przeciwko USA itd.).
> I jeszcze jedno. Wojna to niekoniecznie matematyka - "aci to, a ci tamto,
tak,
> ale tamci wiecej... itd." W swoich propozycjach wez pod uwage nastroje
> tubylczej ludnosci. Jestem ciekaw...
Kto wystepuje przeciw USA?Palestynczycy?Az tak daleko rzucaja kamieniami, -
zdolne bestie sa.
Lesiu wczesniej pisales o Sharonie wiec badz konsekwentny na jego temat Ci
odpowiedzialam.
Masz tu kwiatuszek
PAP) 23-10-2003, ostatnia aktualizacja 23-10-2003 00:16
23.10.Jerozolima (PAP/AFP) - Premier Izraela Ariel Szaron ostrzegł w środę,
że "inicjatywa genewska" - projekt porozumienia pokojowego opracowany przez
osobistości izraelskie i palestyńskie - jest niebezpieczniejsza od porozumień
z Oslo w sprawie Autonomii Palestyńskiej
Przemawiając na lokalnym zgromadzeniu partii Likud pod Tel Awiwem Szaron
uznał projekt symbolicznego porozumienia za "bardziej niebezpieczny od
porozumień z Oslo" podpisanych w 1993 roku przez rząd zamordowanego później
premiera izraelskiego Icchaka Rabina i przywódcę palestyńskiego Jasera Arafata
"Chcemy doprowadzić do pokoju, ale nie będzie ustępstw z naszej strony ani
teraz, ani w przyszłości - mówił Szaron. Jeśli Palestyńczycy nie wezmą się za
terroryzm, my zrobimy to za nich"
"Inicjatywa genewska", projekt porozumienia pokojowego opracowany przed
dziesięcioma dniami w Jordanii przez przedstawicieli lewicowej opozycji
izraelskiej na czele z byłym ministrem sprawiedliwości Jossim Beilinem oraz
osobistości palestyńskie, ma być podpisana w listopadzie w Genewie
W tym nieoficjalnym porozumieniu Palestyńczycy zobowiązują się do rezygnacji
z prawa do powrotu do Izraela uchodźców palestyńskich i do położenia kresu
konfliktowi. Strona izraelska wyraża zgodę na podział suwerenności nad starym
miastem w Jerozolimie i do zwrócenia Palestyńczykom 97,5 procent terytorium
Zachodniego Brzegu Jordanu
Zgodnie z porozumieniem, Wzgórze Świątynne we wschodniej Jerozolimie, święte
miejsce judaizmu i islamu, przeszłoby pod suwerenność palestyńską
Rok temu Szaron oświadczył, że porozumienia z Oslo są "martwe"
Wynegocjowane w tajemnicy, zakładały one położenie kresu przemocy i
wprowadzenie w ciągu pięciu lat autonomii palestyńskiej na Zachodnim Brzegu i
w Strefie Gazy, a następnie rozpoczęcie negocjacji w sprawie ostatecznego
uregulowania konfliktu izraelsko- palestyńskiego. Nie stwierdzały czarno na
białym, że rezultatem końcowym będzie proklamowanie niezależnego państwa
palestyńskiego, lecz zakładały to pośrednio. (PAP) jr/ 7218
Wiec widzisz, on chce doprowadzic do pokoju bez ustepstw....
Na jego warunkach, rzucil ochlap i tak ma byc.
Nie pyta nikogo o zdanie, no Busha spytal, wiec tak naprawde pokoj go nie
interesuje, bo wojna moze mu przyniesc wiecej.Wiecej Palestynczykow wytepi,
wiadomo , ze beda akcje odwetowe, ale wtedy znow Sharon i nasi forumowi
przyjaciele beda sie uskarzac na terroryzm.
Zydzi do dzis sie uzalaja, ze Hamas nie chce ich uznac, ale czy ten caly Likud
godzi sie na powstanie panstwa palstynskiego?Alez nie Lesiu, oni sie nie godza.
Obluda , hipokryzja i nic wiecej.
Nie mowie, ze wszyscy Zydzi , bo przeciez ktos te porozumienia genewskie
negocjowal, poza tym sa tacy co mysla inaczej, ale na tym forumie ich nie widac.
Dam Ci zaraz ciekawego linka do wypowiedzi pana Burga bylego przewodniczacego
Knesetu.Nie mysl, ze tylko ta brzydka antysemitak Gini pisze takie
rzeczy.Niektorzy Zydzi mysla bardzo podobnie.
Temat: "holocaust" - wszelkie prawa zastrzezone
Gość portalu: CCCP napisał(a):
> werw napisał:
>
> > Wielce Szanowny CCCP,
> >
> > Moge tylko sie podpisać pod tym co napisałeś (nie po raz pierwszy zresztą)
> .
> > Odbijmy jednak na chwilę od tematu - bo okazja sama się nasunęła - pozwól
> zatem
> >
> > zapytać, co sprawia, że opierasz się przed zastosowaniem podobnego rozumow
> ania
> > w stosunku do wspołczesności na BW. Mam nieodparte wrażenie (być może błed
> ne),
> > ze od jednej strony żadasz doskonałości (i poświęceń) usprawiedliwiając be
> z mał
> > a
> > wszystko co przychodzi z tej drugiej strony. Do tanga trzeba dwojga (przyt
> znam,
> >
> > ze nie od razu pojąłem tę prostą prawdę) - jesli tancerz jest jeden, a z
> > drugiej strony brak woli porozumienia, najdoskonalsze hołubce (i największ
> e
> > melioracje) nie pomogą. W takiej sytuacji żądanie np. powstrzymania się od
>
> > budowy muru nie rózni się wiele (moim zdaniem) od zarzucania Polakom
> > obojetności podczas IIWS - i jedno i drugie żąda zbyt wiele.
> >
> > Wola porozumienia nie jest warunkiem wystarczającym, ale pierwszym i
> > niezbędnym. Tego tam nie ma. Nie wiem czy rację ma Dana, że większość Arab
> ów
> > chce pokoju (myśle, że nie), czy tez racje mają sondaże, że jednak nie. Mó
> wi
> > sie o ludziach którzy w dzień pracują w Izraelu, ba , nawet robią tam sobi
> e
> > wakacje ze względu na swobody obyczajowe po czym wracaja do siebie i tańcz
> ą na
> > ulicach po udanym zamachu. W tej sytuacji nie przychodzi mi do głowy inna
> > recepta poza murem z jednej a edukacją z drugiej strony.
>
> Tylko krótko:
>
> Pokaż mi konsekwentne działania polityczne nakierowane na tzw. milczącą
wiekszo
> ść w Autonomii. Pozytywne oferty idące w tę stronę. Dzialania symboliczne i
zac
> hęty materialne - nie w sensie jałmuzny ale długotrwałych projektów
wpółpracy.
> I nie ma co tego satyryzować jako księzycowych projektów jakichś głupich
wodoci
> ągów. nie ma tam niczego ważniejszego od ziemi i wody.
Nie wiem, nie potrafie ci odpowiedzieć, nie mieszkam tam, byłem zaledwie raz i
to krótko. Jakieś chyba są: leczenie, edukacja, melioracje właśnie.
Wspólne projekty są dobre, są bardzo dobre - nie muszę podkreslać, ze mówię to
bez przekąsu. Ale jeśli nie ma woli porozumienia (lub wbrew woli władz, jak
chce Dana) - nic z tego nie będzie. Przed intifadą wojskowi mieli tam nawet
wspólne patrole, herbatki, etc. Teraz: nienawiść. Czemu tak jest, nie wiem.
> Powtórzę jeszcze raz: szedłbym w kierunku ustanawiania uczciwych granic i
wspól
> nych projektów, łączących oba kraje ponad granicami,
>
> To jest moim zdaniem strategiczny kierunek. Cieszę się, że na swój amatorski
sp
> osób wyraziłem to, o czym o wiele elekwentniej napisał Amos Oz. Nie
lekceważyłb
> ym opcji, którą on przedstawia.
>
> Jaką chcesz mieć edukację w Autonomii, jesli tych rzeczy nie będzie, a
zamiast
> nich, wręcz przeciwnie, jeden czy drugi watażka z nielegalnego osiedla zrobi
ws
> zystko, byleby tylko zatruć do imentu życie arabskim sąsiadom? Te drobne akty
n
> akładają się na siebie, baza ewentualnego porozumienia kurczy się. Ku
zadowolen
> iu ekstremistów w Autonomii. Ale czy tylko w Autonomii? Ci osiedleńcy
znaleźli
> się tam niezupełnie przypadkowo. Czytałem o nich. Ich codzienny rasizm jest
prz
> erażający.
>
> Tolerowanie ich wyczynów utrudnia politycznie izolację ekstremistów w
Autonomii
> . to jasne. Więc nieraz się pytam sam siebie: czy nie jest tak, że obecne
władz
> e Izraela godzą się na trwałą obecność palestyńskich ekstremistów, bo to
dzięki
> ich działalnosci mogą legitymizować przejęcie następnych strategicznie
ważnych
> kawałków terytorium?
Tak również moze być. Za głupote i agresje zazwyczaj się płaci.
Temat: Izrael uderzy na irańskie cele nuklearne?
CO DO PALESTYŃCZYKÓW TO MAJĄ TO CO CHCIELI
Powtórzę to co już raz pisałem o Palestynie.
W 1947 r. Brytyjczycy w obliczu narastania konfliktu arabsko-żydowskiego
przekazali sprawę Paletyny do ONZ. W celu rozwiazania konfliktu powołano
specjalny komitet. Pod koniec roku 1947 ONZ zatwierdziła projekt podziału
Palestyny na dwa panstwa. Izrael miał dostać 14 tys km2, a Palestyńczycy 11
tys. km2 Ziemi Świetej. W 1948 r. w dniu wygaśnięcia mandatu brytyjskiego w tym
regionie proklamowana powstanie państwa Izrael.
Dokonany podział Palestyny niestety spotkał sie ze sprzeciwem ze strony państw
arabskich oraz Wysokiego Komitetu Arabskiego (ówczesna OWP).
Jeszcze przed proklamowaniem niepodległości przez Izrael bo w 1947 r.
Palestyńczycy wraz z arabskimi ochotnikami przypuścili atak na osiedla
żydowskie, znaczną część ich niszcząc a ludność cywiną mordując. Naszczęście
oddziały Hagany powstrzymały tą ofensywę i przeszły do kontrofensywy.
W 1948 r. nazajutrz po proklamowaniu przez Izrael niepodległości Egipt, Syria,
Liban, Transjordania, Irak, i Arabia Saudyjska zbrojnie zaatakowały ten nowy
kraj. Ich siły znacznie przewyższały liczebnie i technicznie armię żydowską. Na
uzbrojenie Izraela składało sie tylko 10 tys. karabinów, i ok 100 moździeży.
Siły arabskie miały do dyspozycji aż 3 brygady czołgów, 80 samolotów i 6
egipskich okretów. Wojna trwała z przerwami pół roku i na szczęście jej
przebieg był dla skłóconych Arabów bardzo niekorzystny. W 1949 r. pod naciskiem
brytyjskim został podpisany rozejm na wyspie Rodos. W jego wyniku Izrael
powiększył swoje terytorium do 20 tys. km2. Arabom przypadł Zachodni Brzeg
Jordanu, który notabene włączyła do swojego państwa Jordania, a Strefa Gazy
przypadła Egiptowi. Nikt nie pomyślał o Palestynczykach z pośród ich arabskich
braci.
Co do arabskich uchodźców to mieli strasznego pecha. Państwa arabskie, które
przyjmowały je na swoje terytoria praktycznie uniemożliwiły ich asymilacje z
resztą ludności. Wiecej, otóż do 1951 r. z krajów muzułmańskich wyemigrowało
ponad 500 tys. Żydów, natomiast żadne z tych państw nie zgodziło sie na to aby
ich opuszczone domy zasiedlić Palestyńczykami. Woleli trzymać ich w obozach i
utrzymywać w poczuciu krzywdy.
Piszesz, że Szaron jest przeciwny pokojowi. Wydaje sie mi, że jesteś w wielkim
błędzie. Pokój z Arafatem jest niemożliwy nie z Szaronem.
W czasie rozmów pokojowych prowadzonych przez Baraka i Arafata w Camp Dawid,
Izrael dawał Arafatowi niepodległość. Ten niestety odrzucił taki projekt.
Dlaczego? Bo to jest człowiek, który umie tylko niszczyć a nie budować. Nie
potrafiłby budować normalnego państwa i nie umiałby wytłumaczyć Palestyńczykom
bez wojny dlaczego żyją w takiej nędzy.
W tym roku ten nikczemny człowiek wyrzucił do kosza plan pokojowy zwany mapą
drogową. Wolał odzyskać pełnię władzy i szacunek wsród arabów za cenę pokoju.
Widziałeś radość w oczach tego starca jak pod jego siedzibę w Ramallach
przyszły setki Palestyńczyków? Oni się ciecszyli i on? Ale z czego? Z wojny
tylko nieświadomie.
Dlatego nie jest mi zal Palestyńczyków, bo to oni wybrali drogę wojny a nie
Izrael. Żydzi chcieli państwa i je mają. Palestyńczycy chcieli wojny i też ją
mają, tylko nie rozumiem dlaczego tak krzyczą, że jest im tak źle. Przecież na
wojnie zawsze jest bieda i giną ludzie. Sami tego chcieli. To był ich wybór.
Jak można rozwiązać ten konflikt pokazuje przykład normalizacji stosunków na
linii Kair-Tel-Aviv. Tylko, że po stronie arabskiej nie ma na razie żadnego
Anwara Sadata.
Strona 2 z 4 • Znaleziono 149 wyników • 1, 2, 3, 4