Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projkt centralnego
Temat: Słoneczny Stok - MSM NOWY DOM 82
Szczerze mowiac to na poczatku bylismy troche zdziwieni ze zmiany sa robione
bez ograniczen w ramach ceny. Poniewaz to juz nie pierwsze mieszkanie w naszej
rodzinie a i rodzina budowlana to nawet o to pytalismy ale zapewniano nas ze to
w cenie. Nawet jezeli ktos kto nam o tym mowil byl niedoinformowany to pan
ktory koordynuje zmiany i przyjmuje projekty to juz raczej napewno to wie tym
bardziej ze u nas elektryka na pierwszy rzut oka nie wygladala standardowo.
Gdyby odrazu nas powiadomoli o dodatkowych kosztach to poprostu bysmy z tego
zrezygnowali bo mamy mozliwosc zrobienia tego napewno taniej niz podobno zyczy
sobie MSM (70-80 zl za punkt). Moja zlosc sie jeszce podwoila kiedy okazalo sie
ze za cos za co mamy placic dodatkowo , a wczesniej nasd o tym nie
informowano , zostalo juz wykonane bez naszej zgody na doplate i teraz tylko
wyciagaja lape po kase. Z tego co przegladalam nasza umowe to zadnego zapisu na
ten temat tam nie ma.
Dodatkowo irytujace jest to ze przedstawiciele spoldzielni beszczelnie klamia.
Na zebraniu na poczatku pazdziernika informowano ze w kl. D sa juz instalacje i
tynki wewnetrzne (albo wlasnie sie koncza) a jej przekazanie do wykanczania to
styczen 2004. To wierutne klamstwo. Bylismy wczoraj na budowie i w naszym
przyszlym mieszkaniu i jest ono w takim samym stanie jak bylo w
czerwcu!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tzn. sa tylko scianki dzialowe i wlasnie wczoraj
robili ta nieszczesna elektryke. Tynki to jeszcze kawal drogi choc spiesza sie
jak moga przed mrozami ( w tej chwili 1 ekipa robi 1 pietro). Nie ma nawet
instalacji centralnego ogrzewania wiec nie wiem jak chca to robic zima i od
kiedy chca zaczac grzac. I tak maja wiecej szczescia niz rozumu bo pogoda w tym
roku szczegolnie im sprzyja.
Takze dobrze ze niektorzy dostali juz zawiadomienia o przekazaniu mieszkan ale
mysle ze klatka D to jeszcze DDDDDALEKO! Raczej obiecywany i wspominany tu
powyzej termin marcowy to pobozne zyczenia chyba ze zintensyfikuja ruchy przy
pracy.
Pozdrawiam
Cola
Temat: ZRÓBMY TO. KOSZALIN JUŻ TO ROBI
ZRÓBMY TO. KOSZALIN JUŻ TO ROBI
Teraz już nie ma na co czekać. Trzeba kuć żelazo póki gorące, czyli walczyć o
województwo częstochowskie. „PO PIERWSZE CZĘstochowa”.
Oto fragment artykułu, który znalazłem na stronach „Gazety Wyborczej w
Szczecinie”
OTO ON:
Dyduch zapowiada referendum w sprawie województwa środkowopomorskiego
04-10-2002
- Zostałem opatrznie zrozumiany - twierdzi sekretarz generalny SLD, mówiąc o
swoich wcześniejszych wypowiedziach na temat braku jakichkolwiek szans na
utworzenie 17. województwa
- Zostałem opatrznie zrozumiany - stwierdził Dyduch, który przyjechał do
Koszalina na specjalne zaproszenie szefa rady powiatowej SLD posła Ryszarda
Ulickiego.
Według Dyducha lewica cały czas ma na uwadze wojewódzkie aspiracje
mieszkańców regionu położonego między Szczecinem a Gdańskiem i nie jest
głucha na napływające do polityków i władz centralnych sygnały w tej sprawie.
Sekretarz generalny SLD stwierdził, iż o zmianach na administracyjnej mapie
kraju powinno zadecydować referendum. "Środkowopomorskie" głosowanie może się
odbyć w maju 2003 r. przy okazji referendum europejskiego albo w czasie
wyborów parlamentarnych w 2005 r.
Dyduch dodał, że dwa poselskie projekty ustaw o utworzeniu województwa
środkowopomorskiego (koszalińskiego posła SLD Edwarda Wojtalika i Samoobrony)
ciągle są w rękach marszałka Sejmu Marka Borowskiego. Według sekretarza
generalnego SLD z powodu prac nad budżetem państwa na 2003 r. nie trafią pod
obrady parlamentu w tym roku.
Dyduch zapowiedział też, że SLD nie będzie karać swoich posłów (po
interwencji władz Sojuszu swoje podpisy pod projektem Edwarda Wojtalika
wycofało kilkunastu popierających go wcześniej parlamentarzystów) za
indywidualne inicjatywy w sprawie środkowopomorskiego.
Temat: Węgiel trzyma się mocno
Węgiel trzyma się mocno
„Wirtualny Nowy Przemysł” informuje, że Tychy zamierzają wymienić w
najbliższym czasie 700 kotłów centralnego ogrzewania. Zastąpione zostaną
nowoczesnymi, ekologicznymi, które jednak - co ciekawe – będą opalane węglem.
Przyjęte rozwiązanie zakłada wymianę starych kotłów węglowych, powodujących
dużą emisję pyłów do atmosfery. Jednak wbrew obowiązującym trendom, nowe kotły
nie będą gazowe lub olejowe, lecz podobnie jak stare - zasilane węglem. Powód
jest prosty: Tychy leżą na Śląsku, czyli w zagłębiu węglowym. Węgla było i
będzie tu pod dostatkiem. Ponadto, nowe technologie umożliwiają taką
konstrukcję kotła, że spalanie węgla przebiega w nim bez niekorzystnych
zjawisk, takich jak tzw. niska emisja pyłów. Kotły wykonane zgodnie z nowymi
technologiami są jednak dosyć drogie i bez dotacji ze strony państwa lub
samorządu mało kogo stać będzie na ich zakup. Dlatego władze lokalne wspomogą
mieszkańców w wymianie starych kotłów.
Tychy od 2002 r. prowadzą modelowy program ograniczania niskiej emisji. Do tej
pory program kosztował ponad 15 mln zł, skorzystało z niego ponad 1,5 tys.
osób, które za nowy kocioł płaciły ok. jednej trzeciej ceny, resztę
finansowało miasto ze środków własnych i funduszy ekologicznych. Rezultatem
tego jest ograniczenie ogólnej emisji pyłów w Tychach o 2 tys. ton rocznie!
Obecny etap programu przewidziany jest na 2 lata, zostanie on dofinansowany ze
środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w
Katowicach. Po jego zakończeniu planowana jest kontynuacja, do wymiany
pozostaje bowiem jeszcze ponad 3 tys. starych kotłów.
Oprócz ekologicznego, opisywany projekt ma również inne skutki. Głównym z nich
jest wzmożenie popytu na polski węgiel. Dzięki instalacji pieców węglowych, a
nie na przykład gazowych, nie będzie trzeba kupować zagranicznych surowców,
pieniądze pozostaną w kraju (a wręcz w najbliższej okolicy) i zasilą polski
przemysł wydobywczy. Przykład Tychów jest więc połączeniem działania
proekologicznego i wspierania lokalnej gospodarki. Zwykli ludzie zyskują
podwójnie - mogą zainstalować ekologiczny kocioł CO za niską cenę, a
następnie, poprzez zakupy węgla, wspierać polską gospodarkę, pośrednio
zapobiegając takim zjawiskom, jak bieda i bezrobocie.
Wdrożeniem podobnego programu u siebie interesują się inne miasta w całej
Polsce, m.in. Inowrocław, Bydgoszcz, Nowy Sącz, Toruń i Bielsko-Biała. Tychy
dzielą się swoimi doświadczeniami ze wszystkimi chętnymi, traktują to bowiem
jako promocję miasta.
Temat: Tupolew: kolejny słowiański geniusz awiacji
Stawka większa niż życie
Tupolewa aresztowano na podstawie najprawdopodobniej wymuszonych, jak w
większości przypadków, zeznań i donosów. Aresztowaniu sprzyjało szlacheckie
pochodzenie; o uznaniu za klasowego wroga przesądzał też w zasadzie fakt, iż
jeden z braci konstruktora był duchownym.
W więzieniu na Butyrkach spędził rok, ale wytrwał i nie przyznał się do
fałszywych zarzutów. Był na tyle cennym dla władz specjalistą, że złożono mu
propozycję nie do odrzucenia: pracę w CKB-9 (Centralne Konstruktorskie Biuro),
spectiurmie – tajnym, w zamkniętym podmoskiewskim ośrodku pracy Bolszewo.
Odrzucenie oferty groziło skierowaniem do obozu pracy, co, zważywszy na słabe
płuca Tupolewa, groziło śmiercią. Zgodził się więc, ale – jak pisze Saukke
– postawił warunek: musi się upewnić, że jego rodzina jest bezpieczna. „Trzeba
sobie wyobrazić jego odwagę! (...) absolutnie bezbronny i bezwolny wobec
nieludzi stawia warunek. I wie, że stawką jest – życie. Przyjmą go – możliwe,
że będzie żyć, nie przyjmą – pewna śmierć”.
Wypuszczając z aresztu żonę Juliję Nikołajewnę warunek Tupolewa spełniono.
Tymczasem podczas pracy w spectiurmie Tupolew wykazał się nie lada wyczynem:
odmówił wykonania zadania, powierzonego jego 17-osobowemu zespołowi
konstruktorów-więźniów (projekt nowego czterosilnikowego bombowca nurkującego).
Bazując na swoich wcześniejszych doświadczeniach, ośmielił się uznać zadanie za
niewykonalne. I tym razem los okazał się dla niego łaskawy. Udało mu się
przeforsować ideę budowy innego dwusilnikowego bombowca – Tu-2, jak się
okazało, najlepszego radzieckiego bombowca drugiej wojny światowej.
Zwolniony został dopiero w kilka dni po agresji Niemiec na ZSRR. Jednak jeszcze
długo po wojnie powtarzano fantastyczne plotki – według Saukkego rozpuszczone
nieprzypadkowo w okresie aresztowania – w których uwięzienie Tupolewa
tłumaczono rzekomą sprzedażą przez niego planów własnego samolotu firmie
Messerschmitt. Według jednej z takich historii, Tupolew miał umieścić plany w
rurowych dźwigarach skrzydeł ANT-25, którym niczego nieświadomy Walerij Czkałow
dotarł do Vancouver po swym słynnym przelocie nad biegunem północnym, w lipcu
1937 r.
Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie
Temat: W Warszawie powstają kolejne wieżowce dla bogaczy
Generalnie uważam, że to jednak dobrze, że te budynki powstaną (o ile wszystkie
z nich powstaną:) Największym problemem urbanistycznym Warszawy jest
deglomeracja po 1989 roku. I tu porównywałbym nie do Moskwy, ale raczej do miast
amerykańskich zwłaszcza w pewnym okresie ich rozwoju. Nie tylko droższa
mieszkaniówka ale nawet częściowo biznes (Wola, Służewiec przemysłowy) i w
bardzo dużym stopniu handel (duże centra) lokują sie na obrzeżach. W efekcie
boom gospodarczy po 1989 widać lepiej na niektórych peryferiach (jeżeli zna się
ich obrazek sprzed lat) niż w centrum, które poza niektórymi fragmentami wygląda
jak wygląda:( W śródmieściu Warszawy nie licząc niektórych mini-enklaw jak np.
okolice Alej Ujazdowskich, czy poszczególnych kamienic nie mieszkają najbogatsi
warszawiacy, czemu trudno się dziwić, biorąc pod uwagę sytuację i politykę
powojenną. Gdyby tę kasę, jaka została w Warszawie zainwestowana skupić w
centrum i inwestować metodycznie zgodnie z planem, mielibyśmy już cywilizowane
miasto a la Berlin.
Te apartamentowce nie są też idealnym rozwiązaniem, ale przynajmniej wyraźnie
dzięki nim może ukształtować się "prestiż" i moda na mieszk w centrum miasta i
będzie to jakieś odwrócenie tej deglomeracji. Razem z tym, na zasadzie "efektu
kuli śniegowej", pójdą nowe inwestycje, w tym - miejmy nadzieję - rewitalizacja
starszych budynków. Żeby tylko w ślad za tymi budynkami z najdroższej półki
powstało trochę mieszkań o jeden szczebel tańszych np. w zrewitalizowanych
ocalałych kamienicach.
Co do architektury - apart. przy Bagno to przyzwoity funkcjonalizm i tyle.
Projekt Kuryłowicza przy prostej jest bardzo ciekawy, chociaż nie do końca
pasuje do otoczenia - ale nie wiem co tam by pasowało w tej ohydnej i
nieodwracalnie już zeszpeconej przez J.W. Construction okolicy. Wieżowiec
Liebeskinda - nie jestem do końca przekonany to tego typu architektury, ale na
pewno będzie to jeden z kilku najbardziej rozpoznawalnych wieżowców w Europie
(coś jak Turning Torso w Malmo albo Swiss Ra w Londynie, chociaż może i bardziej
bo to jednak bardziej znaczące miasto od Malmo, a z kolei bardziej centralne
usytuowanie i większa skala od Swiss Ra) wśród tych którzy interesują sie nową
architekturą. Wpłynie więc w jakimś stopniu pozytywnie na turystykę i będzie
pierwszym nowym budynkiem, który będzie miał naprawdę duże szanse zagrozić
dominacji PKiN jako symbolu centrum Warszawy:) Po kilku innych nie wymienionych
tu inwestycjach, które są w planie (np. 170m apartamentowiec Kuryłowicza przy
Twardej) też raczej można się spodziewać dobrego poziomu.
Temat: Do Panów Brachmańskiego, Bocheńskiego i Zycha -
Raczej wolałbtm zostać "?". Zawsze brzmi ciekawiej i interesująco. Tak mi się
wydaje. Ale proszę się nie martwić parę osób z imienia i nazwiska doskonale
mnie zna.
Gość portalu: mmyczkowski napisał(a):
> Po pierwsze- nie rozumiem uwagi pod mi9om adresem o nieznajomości mapy
> województwa. Nawet sprawdziłem (była to co prawda mapa z 2000 roku) i na
> północy województwa nie zaszły żadne zmiany.
To ja właśnie nie rozumiem tej uwagi. Żadnej nieznajomości mapy województwa
Panu nie zarzucałem. Może dotyczy to innego forumowicza?
> Po drugie- nie wiem dlaczego sejm miałby zajmować się akurat tą jedną sprawą,
> czyli siedzibą ośrodka (ośrodków) Tv (publicznej??). Oczywiście ten rząd
> traktuje Telewizję Polską jako państwową (czytaj: rządową), nie ma to jednak
> żadnego umocowania prawnego. Cały czas mam nadzieję, że dożyję tego czasu gdy
> TVP stanie się stacją prywatną.
Muszę Pana zmartwić. W Sejmie rozpatrywana jest nowelizacja ustawy o radiofonii
i telewizji (to właśnie ten słynny projekt ustawy uniemożliwiający zakup
Polsatu przez wydawcę "GW"). Wystarczy w komisji lub w Senacie dodać poprawkę
dotyczącą siedzib regionalnych TVP, przegłosować w ostatnim czytaniu w Sejmie i
jesteśmy ugotowani.
A TVP nie stanie się telewizją prywatną. Bo z racji czego? To telewizja
publiczna. Ewentualnie może działać jak każda szanująca się jednostka
komercyjna. Ale wpływy polityczne pozostają.
> Po trzecie- sprawa referendum. Sejm nie ma nic do powiedzenia w sprawie
> przeprowadzenia takiego czy innego referendum przez społeczność lokalną. Inna
> sprawa to taka, że wynik, z reguły każdego referendum, nie jest dla władzy
> centralnej wiążący. I tu się z Panem "?" zgadzam.
Oczywiście, że Sejm nie ma nic do powiedzenia w sprawie referendum lokalnego.
Ale sam Pan przyznaje, że wynik referendum do niczego nie prowadzi. Nikt nie
przedstawił dokładnego planu wyjścia Gorzowa z Lubuskiego, który zakończy się
pewnym i pełnym sukcesem. Bądźmy szczerzy nie ma żadnych szans.
Temat: Bedzie 17 wojewodztw
Bedzie 17 wojewodztw
STALO SIE. KOSZALIN JUŻ sie ruszyl.Oto fragment artykułu, który znalazłem na
stronach „Gazety Wyborczej w
Szczecinie”
Dyduch zapowiada referendum w sprawie województwa środkowopomorskiego
04-10-2002
- Zostałem opatrznie zrozumiany - twierdzi sekretarz generalny SLD, mówiąc o
swoich wcześniejszych wypowiedziach na temat braku jakichkolwiek szans na
utworzenie 17. województwa
- Zostałem opatrznie zrozumiany - stwierdził Dyduch, który przyjechał do
Koszalina na specjalne zaproszenie szefa rady powiatowej SLD posła Ryszarda
Ulickiego.
Według Dyducha lewica cały czas ma na uwadze wojewódzkie aspiracje
mieszkańców regionu położonego między Szczecinem a Gdańskiem i nie jest
głucha na napływające do polityków i władz centralnych sygnały w tej sprawie.
Sekretarz generalny SLD stwierdził, iż o zmianach na administracyjnej mapie
kraju powinno zadecydować referendum. "Środkowopomorskie" głosowanie może się
odbyć w maju 2003 r. przy okazji referendum europejskiego albo w czasie
wyborów parlamentarnych w 2005 r.
Dyduch dodał, że dwa poselskie projekty ustaw o utworzeniu województwa
środkowopomorskiego (koszalińskiego posła SLD Edwarda Wojtalika i Samoobrony)
ciągle są w rękach marszałka Sejmu Marka Borowskiego. Według sekretarza
generalnego SLD z powodu prac nad budżetem państwa na 2003 r. nie trafią pod
obrady parlamentu w tym roku.
Dyduch zapowiedział też, że SLD nie będzie karać swoich posłów (po
interwencji władz Sojuszu swoje podpisy pod projektem Edwarda Wojtalika
wycofało kilkunastu popierających go wcześniej parlamentarzystów) za
indywidualne inicjatywy w sprawie środkowopomorskiego.
Temat: Taemnica zamku leśnego
Taemnica zamku leśnego
www.waldschloss.prv.pl - Tajemnica Heinricha Schindlera
Legendy, podania - od zawsze były ozdobą, ale czasem także przywarą rozwijającej się cywilizacji, potrafią trwale wchłonąć w określone miejsce, przylgnąć do konkretnych zdarzeń, nazwisk... spowijając je cieniem jakiejś niepoznanej prawdy. Niejednokrotnie są wytworem daleko posuniętej, ludzkiej wyobrazni. Zaczynają jednak nabierać osobliwego kształtu, kiedy zadziwiająco zlewają się z rzeczywistością...
Stara Kuźnica jest najstarszą osadą centralnej części Górnego Śląska. Zalegała na południowym wododziale rzeki Kłodnicy - od 1204r w literaturze znanej jako "Clodnice". Miejsce to otrzymało swoją nazwę od kuznicy żelaza utworzonej tutaj w 1334r. Najstarsze wzmianki o osadzie siegają zatem XIV wieku! Przed 71 laty Konstanty Prus pisał:
"Pierwsza wzmianka o osadnikach w okolicach Mikołowa i wogóle na ziemi pszczyńskiej pochodzi z roku 1334. Dnia 1 maja tegoż roku bracia Jan i Mikołaj, książęta opawsko-raciborscy nadali mistrzowi Henrykowi obszerny kawał lasu nad rzeką Kłodnicą na północ od Śmiłowic i to pół mili wzdłuż i pół mili wszerz, aby na tym obszarze założyć kuźnicę żelaza, czyli hutę".
Zamek leśny we wsi Stara Kuźnica. Nocą, to miejsce samym tylko wyglądem przyprawia o dreszcz. Narastające zaniepokojenie i wszechobecna atmosfera grozy, ciemne, stare okna, skrywające jakąś mroczną tajemnicę, przedziwne wizerunki twarzy, upiornych stworzeń, wyrzeźbione w wiekowym murze. Ciężki zapach wilgoci unoszącej się od kamienia i cegły, cienie drzew poruszanych wiatrem. Cisza.
Ta opowieść znana jest mieszkańcom Kuźnicy już od kilku pokoleń. Zna ją tutaj chyba każdy. Pomimo różnic, jakie powstały na przestrzeni lat, postaraliśmy się o podanie jej w jak najwierniejszej postaci.
Rozbudowany serwis poświęcony Tajemnicy Heinricha Schindlera, dowody, fakty, zdjęcia, projekt filmowy - www.waldschloss.prv.pl
Temat: Nowy Hotel
Nowy Hotel
Oaza luksusu
W hotelu powstanie ponad 60 pokoi oraz basen
PROJEKT
EWA ZYCHOWICZ
Pod koniec maja zostanie otwarty w Warszawie pierwszy w Polsce hotel grupy
Small Luxury Hotels (małe luksusowe hotele) - Le Regina. Pierwszy i jedyny -
jak na razie - hotel na warszawskiej Starówce.
To również pierwsza inwestycja w naszym kraju francuskiej firmy ORCO, która
ma nadzieję, że hotelowi zostanie przyznane pięć gwiazdek. Generalnym
wykonawcą obiektu jest firma CFE Polska.
Hotel, w którym trwają obecnie prace wykończeniowe, został ulokowany w XVIII-
wiecznym pałacyku arystokratycznej rodziny Przeździeckich, stojącym przy
malowniczej ulicy Kościelnej na Nowym Mieście. Autorem projektu przebudowy i
modernizacji starego obiektu jest Studio Architektoniczne PRC Architekci.
Pracownia zajmowała się także architekturą wnętrz. Do dyspozycji gości będzie
61 pokoi, basen i sala do ćwiczeń gimnastycznych.
- Zależało nam na stworzeniu dość surowych wnętrz przy użyciu naturalnych
materiałów - mówi architekt Małgorzata Łanicka z PRC Architekci. - Używaliśmy
przede wszystkim nieszlifowanych kamieni i drewna w zgaszonych kolorach,
dzięki którym udało się przywołać stare czasy, ale bez żadnych konkretnych
odwołań historycznych. Wnętrza mają być przede wszystkim komfortowe i
przytulne.
Organizacja Small Luxury Hotels powstała z połączenia Prestige Hotels Europe
oraz Small Luxury Hotels & Resorts Of North America. Celem działania tego
konsorcjum jest zapewnienie najwyższego poziomu usług hotelarskich dla
podróżnych, którzy wszędzie na świecie poszukują wyjątkowych miejsc i
oryginalnych architektonicznie budynków.
SLH reprezentuje obecnie ok. 300 hoteli, w ponad 50 krajach. Firma korzysta
wyłącznie ze starannie wybranych posiadłości, pałaców, dworów i kamienic,
które mają wartość historyczną.
W celu stałego podwyższania standardu usług każdy ze zrzeszonych w SHL hoteli
jest często i skrupulatnie kontrolowany i oceniany przez reprezentantów
konsorcjum. Le Regina jest trzecim hotelem w Europie centralnej grupy SHL, po
budapeszteńskim Andrassy Hotel i praskim Riverside. -
Temat: Przed referendum na Białorusi - o języku :(
2006-08-28 08:37:14
Łukaszenka zmienia ortografię języka białoruskiego
wp.pl, 2006-08-28
Prezydent Alaksandr Łukaszenka polecił Ministerstwu Oświaty opracowanie nowych
zasad ortografii i interpunkcji języka białoruskiego - podał rządowy
dziennik "Zwiazda", jedyna oficjalna gazeta centralna ukazująca się w języku
białoruskim.
W służbie prasowej prezydenta wyjaśniono, że obecne zasady języka zostały
opracowane w 1957 r. Tymczasem język rozwija się i doskonali, stąd potrzeba
odnowienia i ujednolicenia obowiązującej ortografii i interpunkcji - wskazano.
Minister oświaty Alaksandr Radźkou poinformował, że projekt reformy języka
został już opracowany z udziałem naukowców i nauczycieli. Podkreślił, że jeśli
nowe normy zostaną przyjęte na szczeblu szefa państwa, to będą ich musieli
przestrzegać zarówno uczniowie, jak i media.
Nie poinformowano, w jakim kierunku pójdą wprowadzane zmiany. Białoruska
opozycja obawia się, że nowe zasady zbliżą białoruski do rosyjskiego. Sam
prezydent używa rosyjskiego, czasami wtrącając białoruskie frazy. Na niedawnej
inauguracji po białorusku wypowiedział jedynie słowa przysięgi.
Przewodniczący Towarzystwa Języka Białoruskiego (TBM) Aleh Trusau nie neguje
potrzeby ujednolicenia języka, podkreśla jednak, że powinno się to odbyć po
szerokiej debacie społecznej, a nie w sekrecie.
Zwraca uwagę, że zmiany zlecono ministerstwu, a nie Instytutowi Językoznawstwa
Akademii Nauk. Tego nie było nawet za bolszewików. Wtedy wszystkie reformy
przeprowadzała Akademia Nauk, w tym ostatnią, w latach 50. - powiedział Radiu
Swoboda.
Uporządkowanie języka planowano po uzyskaniu niepodległości, gdy w 1990 roku
białoruski stał się jedynym językiem oficjalnym na Białorusi. Przyjęta
wówczas "Ustawa o języku" przewidywała, że do 2000 r. białoruski miał się stać
jedynym językiem używanym przez administrację.
W 1995 roku na mocy referendum rozpisanego przez Łukaszenkę rosyjski stał się
drugim językiem oficjalnym o statusie równym białoruskiemu. Nastąpił odwrót od
białorutenizacji, rosyjski zaczął wypierać białoruski w szkołach i w
administracji wszelkiego szczebla. Symbolem tego może być strona internetowa
prezydenta, która ma tylko wersję rosyjską i angielską.
Według danych Ministerstwa Oświaty, obecnie w szkołach z wykładowym językiem
białoruskim uczy się 20,5% dzieci (w zeszłym roku 23,3%), 12,7% - z rosyjskim i
białoruskim, a 66,7% - z rosyjskim.
Bożena Kuzawińsk
Temat: CO BYŚCIE ZBURZYLI W WARSZAWIE?
Gdybym miał pełną swobodę:
1. Osieldle za Żelazną Bramą -największy koszmar urbanistyczny PRL
(architektura sama w sobie uszłaby na obrzeżach)+ w zasadzie wszystkie inne
luźno stojące bloki w centrum (np. w okolicach Placu Teatralnego).
2. Łucka City!!!!!!!!!!
3. Hotel Metropol+ parę podobnych pudeł na zachodniej pierzei Marszałkowskiej
na odcinku Rondo Dmowskiego-Plac Konstytucji (ewentualnie do bardzo solidnego
liftingu).
4. Cały kompleks Ambasady USA (żadnych podtekstów politycznych:))), po prostu
architektonicznie i urbanistycznie tragedia w tym miejscu, było to nowoczesne
we wczesnych latach 50-tych...
5. Trochę nowych wieżowców koszmarków (oprócz Łuckiej, która zasługużyła na
odrębną wzmiankę) w kolejności co do preferencji wymieniłbym: Toi Toi, obie
tepsy (+starą siedzibę na Nowogrodzkiej), FIM, Ilbau, Wartę. ZT (sam w sobie
całkiem dobry projekt komercyjny na przedmieścia) w sumie przeboleję, chociaż
by wolał w tym miejscu coś innego. Forum/Novotel po remoncie też przełknę,
chociaż z trudem. Aha - co do innych nowych koszmarków (z niższych) - Sobieski.
6. Centralny raczej do generalnego remontu niż do zniszczenia (chyba że
finansowo by się nie kalkulowało, nie wykluczam), natomiast Zachodniemu wraz z
biurowcem PKP chyba niewiele pomoże:)
7. Waham się nad Universalem (i przy okazji rotundą)- najchętniej pod kilof,
ale jeżeli by to solidnie odnowić (razem z całą okolicą) mógłbym pd biedy
zaakceptować...
7. Arkadia i Blue City- jak najbardziej za, ale z uwagi że są poza centrum
odroczyłbym wyrok do wykonania ważniejszych zadań. Na pierwszy ogień poszłoby
Sródmieście...
8. Oczywiście KDT i Marcpol ale to chyba się rozumie samo przez się...
9. Oczywiście sporo propozycji szczegółowych - pojedyncze mniej ważne budynki i
budy ale to już powiedzmy w drugiej kolejności. Za dużo by wymieniać. Na
przynajmniej co drugiej ulicy w śródmieściu znalazłbym przynajmniej jeden
budynek/pawilon/budę, których zdecydowanie nie powinno być:))), chociaż jestem
nie radykałem wyjeżdżajacym z hasłami typu "całe socjalistyczne centrum
najlepiej zburzyć i zbudować od nowa".
Temat: PERN chce kupić słowacki Transpetrol
PERN chce kupić słowacki Transpetrol
Sława!
PERN chce kupić słowacki Transpetrol
gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3533221.html
hw 07-08-2006 , ostatnia aktualizacja 06-08-2006 21:08
Płocki PERN "Przyjaźń" chce kupić 49 proc. udziałów w spółce Transpetrol -
swoim słowackim odpowiedniku. Chce też zająć się przechowywaniem
obowiązkowych rezerw paliwowych Słowacji.
Transpetrol kontroluje słowacki rząd, do niego należy pozostałe 51 proc.
udziałów. Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" chce
kupić to, co jest własnością wyprzedającego swój majątek Jukosu (na podobnej
zasadzie Orlen kupuje teraz rafinerię w Możejkach).
Chęć zainwestowania w słowackie przedsiębiorstwo wynika z planów "Przyjaźni" -
rozwijania firmy, wejścia na rynki międzynarodowe i realizacji projektu
Euroazjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej Odessa - Brody. Jego
powstanie umożliwi transport surowca z rejonu Morza Kaspijskiego i zwiększy
bezpieczeństwo energetyczne centralnej Europy (projekt ten mocno wspiera Unia
Europejska).
Sfinalizowanie tej transakcji dla "Przyjaźni" oznaczałoby umocnienie pozycji
na rynku firm zajmujących się transportem ropy.
PERN deklaruje również gotowość do rozmów z rządem słowackim na temat
magazynowania strategicznych rezerw. Posiada największe naziemne magazyny do
składowania ropy, które z powodzeniem może w tym celu wykorzystać.
Forum Słowiańskie
gg 1728585
Temat: czas na odszkodowania !!!
Widzę, że kolega Albert za bardzo nie wie o czym pisze i tak:
> Jakie genialne rozwiązanie !!!!!!
> Szybki remont Sochaczewa......
> Najpierw trzeba uzyskac zezwolenie budowlane,
wszystkim zajmie sie przygotowywany projekt budowy nowego portu lotniczego -
jego lokalizację wybiera sejmowa komisja infrastrutkury - koszt przedsięwzięcia
szacuje się na 6 mld PLN i pewnie sporą cześć wyasygnuje UE z funduszu spójności
> pokonać masę protestów społeczności lokalnej
> to przynajmniej kilka lat.
to już całkowita bajka - budowę portu w Sochaczewie zgodnie poparły samorządy
Sochaczewa, Żyrardowa, Łowicza i Błoniów - ludzie chcą mieć pracę, a lotnisko
jest 3 km poza miastem w szczerym polu, w tej chwili kto może popiera ten
pomysł a nie protestuje
> Potem przetarg na budowę - ok. roku
> I budowa.
> A gdzie szosa do Sochaczewa - obecnie przeciązona (autostrady szybko nie
> będzie).
autostrada będzie do 2007 roku - finansowana z budżetu i środków UE wiele już
zrobił Gierek w puszczy bolimowskiej są kilometry dwupasmowej betonki z
wiaduktami itp. myślę że termin 2007 jest bardzo realny
Poza tym kto na czarter jedzie własnym samochodem? albo cargo? do Sochaczewa
zwykły pośpiech z Centralnej jedzie 40 MINUT!!! to często szybciej niż z
centrum na Okęcie w szczycie!!!
> Przypominam, że obwodnicy Sochaczewa nie mozna zbudować z powodu protestów
paru
> osób.
Totalna bzdura, już dawno wszystkie protesty odrzucono - obwodnica będzie
skończona do końca TEGO ROKU! Obecnie gotowe są wszysktie wiadukty i most przez
Bzurę - oto zdjęcia dla zainteresowanych
www.esochaczew.pl/archiwum/archiwum.php3?id_teksty=85&przedzial=
> A ile osób zaprotestuje przeciwko budowie lotniska - napewno wiecej.
Skąd ta pewność??? W Sochaczewie jeszcze kilka lat temu istniało lotnisko
wojskowe i nikomu to nie przeszkadzało - powtarzam lotnisko jest kilka km od
miasta a drogi podejścia nie przebiegają nad miastem.
Temat: Szczecin straci na rzecz niemieckich portów
Panowie! Troche znajomosci przedmiotu. Mieszkam w Szczecinie 59 lat - od roku
1945 i Z A W S Z E Szczecin byl zawada dla warszawki. Najpierw byl to
tzw. "Dziki zachod" gdzie cwaniaczkom z tzw. Kongresowki oplacalo sie
przyjezdzac na szaber. Potem w ramach odbudowy stolicy wywieziono tysiace ton
materialow budowlanch (przede wszystkim - cegly z rozbiorki - a pamietajmy , ze
Szczecin wcale nie byl malo poharatany - ca 60 % niasta lezalo w gruzach).
Potem przez dlugi czas nie dopuszczano (w ramach centralnego planowania ) do
odbudowy : "Bo nie wiadomo, czy bedzie polski". Pierwsze nowe domy powstaly za
zgoda warszawki dopiero w polowie lat 50 - tych. Sytuacja wyklarowala sie po
wizycie w 1959 Chruszczowa i przyznaniu mu "honornego" obywatela. Ale w dalszym
ciagu Szczecin byl miastem na koncu Polski. Do warszawki nie docieralo, ze tu
sie Polska zaczyna - do granicy mamy okolo 20 km. Starania o rozwoj
infrastruktury drogowej i polaczenie portow z Czechami trwaja od 50 lat. I
zawsze warszawka stawala okoniem, preferujac wybrzeze wschodnie. W koncu lat
40 - tych kwitl handel morski z Czechoslowacja (do dzis w porcie jest nabrzeze
Czeskie, dzierzawione niegdys Czechom). Potem Czesi (przy braku zainteresowania
warszawki) przeniesli interesy do Rostocku i Hamburga. Rozwiniecie linii
promowej Ystad - Swiniujscie tez bylo sola w oku decydentow znad Oceanu
Zegrzynskiego, ktorzy topedowali starania PZM o rozwoj sieci drogowej, aby TIRy
(plynace na promach z i do Skandynawii) mialy dobra komunikacje z reszta kraju.
Ostatnie rzady nie byly lepsze. Pomimo deklaracji wspolpracy Skandynawow i
poludnia Europy projekt autostrady A - 3 (Swinoujscie - Sieniawka) pomimo wielu
prob wdrozenia problemu nie doczekal sie uznania w oczach pozal sie Boze
specjalistow od transportu drogowego.Z uporem godnym lepszej sprawy forsuje sie
koncepcje budowy autostrady A - 1 z Gdanska na poludnie, choc jest ona o
kilkaset kilometrow dluzsza . Obiecano wprawdzie droge ekspresowa ze
Swinoujscia, ale tez nie wiadomo co z tym bedzie. Jesli chodzi o transport
wodny, to zdewastowano przez 59 lat wieksza czesc drogi wodnej Slask - porty,
ktora przed wojna ozywiala wszystkie porty rzeczne w zlewisku Odry .
Poniszczone i nieremontowane budowle hydrotechniczne, splycone koryto rzeki (
nie poglebiane latami) - to jest obraz tego , co nasi sasiedzi
nazywaja "polnische wirtschaft". Okreslenie pejoratywne ale jakze prawdziwe.
Tak wyglada prawda o Szczecinie.
Temat: Tajemnica hrabiego Schindlera
Tajemnica hrabiego Schindlera
www.waldschloss.prv.pl - Tajemnica Heinricha Schindlera
Legendy, podania - od zawsze były ozdobą, ale czasem także przywarą rozwijającej się cywilizacji, potrafią trwale wchłonąć w określone miejsce, przylgnąć do konkretnych zdarzeń, nazwisk... spowijając je cieniem jakiejś niepoznanej prawdy. Niejednokrotnie są wytworem daleko posuniętej, ludzkiej wyobrazni. Zaczynają jednak nabierać osobliwego kształtu, kiedy zadziwiająco zlewają się z rzeczywistością...
Stara Kuźnica jest najstarszą osadą centralnej części Górnego Śląska. Zalegała na południowym wododziale rzeki Kłodnicy - od 1204r w literaturze znanej jako "Clodnice". Miejsce to otrzymało swoją nazwę od kuznicy żelaza utworzonej tutaj w 1334r. Najstarsze wzmianki o osadzie siegają zatem XIV wieku! Przed 71 laty Konstanty Prus pisał:
"Pierwsza wzmianka o osadnikach w okolicach Mikołowa i wogóle na ziemi pszczyńskiej pochodzi z roku 1334. Dnia 1 maja tegoż roku bracia Jan i Mikołaj, książęta opawsko-raciborscy nadali mistrzowi Henrykowi obszerny kawał lasu nad rzeką Kłodnicą na północ od Śmiłowic i to pół mili wzdłuż i pół mili wszerz, aby na tym obszarze założyć kuźnicę żelaza, czyli hutę".
Zamek leśny we wsi Stara Kuźnica. Nocą, to miejsce samym tylko wyglądem przyprawia o dreszcz. Narastające zaniepokojenie i wszechobecna atmosfera grozy, ciemne, stare okna, skrywające jakąś mroczną tajemnicę, przedziwne wizerunki twarzy, upiornych stworzeń, wyrzeźbione w wiekowym murze. Ciężki zapach wilgoci unoszącej się od kamienia i cegły, cienie drzew poruszanych wiatrem. Cisza.
Ta opowieść znana jest mieszkańcom Kuźnicy już od kilku pokoleń. Zna ją tutaj chyba każdy. Pomimo różnic, jakie powstały na przestrzeni lat, postaraliśmy się o podanie jej w jak najwierniejszej postaci.
Rozbudowany serwis poświęcony Tajemnicy Heinricha Schindlera, dowody, fakty, zdjęcia, projekt filmowy - www.waldschloss.prv.pl
Temat: Tajemnica XVIII wiecznego zamku
Tajemnica XVIII wiecznego zamku
www.waldschloss.prv.pl - Tajemnica Heinricha Schindlera
Legendy, podania - od zawsze były ozdobą, ale czasem także przywarą rozwijającej się cywilizacji, potrafią trwale wchłonąć w określone miejsce, przylgnąć do konkretnych zdarzeń, nazwisk... spowijając je cieniem jakiejś niepoznanej prawdy. Niejednokrotnie są wytworem daleko posuniętej, ludzkiej wyobrazni. Zaczynają jednak nabierać osobliwego kształtu, kiedy zadziwiająco zlewają się z rzeczywistością...
Stara Kuźnica jest najstarszą osadą centralnej części Górnego Śląska. Zalegała na południowym wododziale rzeki Kłodnicy - od 1204r w literaturze znanej jako "Clodnice". Miejsce to otrzymało swoją nazwę od kuznicy żelaza utworzonej tutaj w 1334r. Najstarsze wzmianki o osadzie siegają zatem XIV wieku! Przed 71 laty Konstanty Prus pisał:
"Pierwsza wzmianka o osadnikach w okolicach Mikołowa i wogóle na ziemi pszczyńskiej pochodzi z roku 1334. Dnia 1 maja tegoż roku bracia Jan i Mikołaj, książęta opawsko-raciborscy nadali mistrzowi Henrykowi obszerny kawał lasu nad rzeką Kłodnicą na północ od Śmiłowic i to pół mili wzdłuż i pół mili wszerz, aby na tym obszarze założyć kuźnicę żelaza, czyli hutę".
Zamek leśny we wsi Stara Kuźnica. Nocą, to miejsce samym tylko wyglądem przyprawia o dreszcz. Narastające zaniepokojenie i wszechobecna atmosfera grozy, ciemne, stare okna, skrywające jakąś mroczną tajemnicę, przedziwne wizerunki twarzy, upiornych stworzeń, wyrzeźbione w wiekowym murze. Ciężki zapach wilgoci unoszącej się od kamienia i cegły, cienie drzew poruszanych wiatrem. Cisza.
Ta opowieść znana jest mieszkańcom Kuźnicy już od kilku pokoleń. Zna ją tutaj chyba każdy. Pomimo różnic, jakie powstały na przestrzeni lat, postaraliśmy się o podanie jej w jak najwierniejszej postaci.
Rozbudowany serwis poświęcony Tajemnicy Heinricha Schindlera, dowody, fakty, zdjęcia, projekt filmowy - www.waldschloss.prv.pl
Temat: Tajemnica zamku leśnego
Tajemnica zamku leśnego
www.waldschloss.prv.pl - Tajemnica Heinricha Schindlera
Legendy, podania - od zawsze były ozdobą, ale czasem także przywarą rozwijającej się cywilizacji, potrafią trwale wchłonąć w określone miejsce, przylgnąć do konkretnych zdarzeń, nazwisk... spowijając je cieniem jakiejś niepoznanej prawdy. Niejednokrotnie są wytworem daleko posuniętej, ludzkiej wyobrazni. Zaczynają jednak nabierać osobliwego kształtu, kiedy zadziwiająco zlewają się z rzeczywistością...
Stara Kuźnica jest najstarszą osadą centralnej części Górnego Śląska. Zalegała na południowym wododziale rzeki Kłodnicy - od 1204r w literaturze znanej jako "Clodnice". Miejsce to otrzymało swoją nazwę od kuznicy żelaza utworzonej tutaj w 1334r. Najstarsze wzmianki o osadzie siegają zatem XIV wieku! Przed 71 laty Konstanty Prus pisał:
"Pierwsza wzmianka o osadnikach w okolicach Mikołowa i wogóle na ziemi pszczyńskiej pochodzi z roku 1334. Dnia 1 maja tegoż roku bracia Jan i Mikołaj, książęta opawsko-raciborscy nadali mistrzowi Henrykowi obszerny kawał lasu nad rzeką Kłodnicą na północ od Śmiłowic i to pół mili wzdłuż i pół mili wszerz, aby na tym obszarze założyć kuźnicę żelaza, czyli hutę".
Zamek leśny we wsi Stara Kuźnica. Nocą, to miejsce samym tylko wyglądem przyprawia o dreszcz. Narastające zaniepokojenie i wszechobecna atmosfera grozy, ciemne, stare okna, skrywające jakąś mroczną tajemnicę, przedziwne wizerunki twarzy, upiornych stworzeń, wyrzeźbione w wiekowym murze. Ciężki zapach wilgoci unoszącej się od kamienia i cegły, cienie drzew poruszanych wiatrem. Cisza.
Ta opowieść znana jest mieszkańcom Kuźnicy już od kilku pokoleń. Zna ją tutaj chyba każdy. Pomimo różnic, jakie powstały na przestrzeni lat, postaraliśmy się o podanie jej w jak najwierniejszej postaci.
Rozbudowany serwis poświęcony Tajemnicy Heinricha Schindlera, dowody, fakty, zdjęcia, projekt filmowy - www.waldschloss.prv.pl
Temat: Tajemnica zamku w Starej Kuźnicy
Tajemnica zamku w Starej Kuźnicy
www.waldschloss.prv.pl - Tajemnica Heinricha Schindlera
Legendy, podania - od zawsze były ozdobą, ale czasem także przywarą rozwijającej się cywilizacji, potrafią trwale wchłonąć w określone miejsce, przylgnąć do konkretnych zdarzeń, nazwisk... spowijając je cieniem jakiejś niepoznanej prawdy. Niejednokrotnie są wytworem daleko posuniętej, ludzkiej wyobrazni. Zaczynają jednak nabierać osobliwego kształtu, kiedy zadziwiająco zlewają się z rzeczywistością...
Stara Kuźnica jest najstarszą osadą centralnej części Górnego Śląska. Zalegała na południowym wododziale rzeki Kłodnicy - od 1204r w literaturze znanej jako "Clodnice". Miejsce to otrzymało swoją nazwę od kuznicy żelaza utworzonej tutaj w 1334r. Najstarsze wzmianki o osadzie siegają zatem XIV wieku! Przed 71 laty Konstanty Prus pisał:
"Pierwsza wzmianka o osadnikach w okolicach Mikołowa i wogóle na ziemi pszczyńskiej pochodzi z roku 1334. Dnia 1 maja tegoż roku bracia Jan i Mikołaj, książęta opawsko-raciborscy nadali mistrzowi Henrykowi obszerny kawał lasu nad rzeką Kłodnicą na północ od Śmiłowic i to pół mili wzdłuż i pół mili wszerz, aby na tym obszarze założyć kuźnicę żelaza, czyli hutę".
Zamek leśny we wsi Stara Kuźnica. Nocą, to miejsce samym tylko wyglądem przyprawia o dreszcz. Narastające zaniepokojenie i wszechobecna atmosfera grozy, ciemne, stare okna, skrywające jakąś mroczną tajemnicę, przedziwne wizerunki twarzy, upiornych stworzeń, wyrzeźbione w wiekowym murze. Ciężki zapach wilgoci unoszącej się od kamienia i cegły, cienie drzew poruszanych wiatrem. Cisza.
Ta opowieść znana jest mieszkańcom Kuźnicy już od kilku pokoleń. Zna ją tutaj chyba każdy. Pomimo różnic, jakie powstały na przestrzeni lat, postaraliśmy się o podanie jej w jak najwierniejszej postaci.
Rozbudowany serwis poświęcony Tajemnicy Heinricha Schindlera, dowody, fakty, zdjęcia, projekt filmowy - www.waldschloss.prv.pl
Temat: Autonomia dla Slaska - zbieramy podpisy!
Czytając Konstytucję...
www.sejm.gov.pl/prawo/konstytucja/kon1.htm
Art. 3.
Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.
Państwo jednolite to to samo, co państwo unitarne. A państow unitarne, to wg. sześciotomowej Encyklopedii PWN: "forma państwa wyobrędniona ze względu na strukturę organów państwowych; p.u. jest wewnętrznie jednolite, jego jednostki adm.-terytorialne są ściśle podporządkowane organom centralnym i nie mają autonomii (przeciwnie niż w państwie związkowym).
Art. 235.
1. Projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej.
2. Zmiana Konstytucji następuje w drodze ustawy uchwalonej w jednakowym brzmieniu przez Sejm i następnie w terminie nie dłuższym niż 60 dni przez Senat.
3. (...)
4. Ustawę o zmianie Konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
5. (...)
6. Jeżeli ustawa o zmianie Konstytucji dotyczy przepisów rozdziału I, II lub XII, podmioty określone w ust. 1 mogą zażądać, w terminie 45 dni od dnia uchwalenia ustawy przez Senat, przeprowadzenia referendum zatwierdzającego. Z wnioskiem w tej sprawie podmioty te zwracają się do Marszałka Sejmu, który zarządza niezwłocznie przeprowadzenie referendum w ciągu 60 dni od dnia złożenia wniosku. Zmiana Konstytucji zostaje przyjęta, jeżeli za tą zmianą opowiedziała się większość głosujących.
Na mój mały rozumek doktorka fizyki oznacza to, że żeby wprowadzić autonomię jakiejkolwiek częsci RP, najpierw trzeba by mieć poparcie 92 posłow lub Senatu, lub prezydenta. Referendum mogłoby co najwyżej zatwierdzić ustawę o zmianie konstytucji uchwalona na wniosek jednego z trzech wymienionych powyżej podmiotów.
Temat: Tajemnica Heinricha Schindlera
Tajemnica Heinricha Schindlera
www.waldschloss.prv.pl - Tajemnica Heinricha Schindlera
Legendy, podania - od zawsze były ozdobą, ale czasem także przywarą rozwijającej się cywilizacji, potrafią trwale wchłonąć w określone miejsce, przylgnąć do konkretnych zdarzeń, nazwisk... spowijając je cieniem jakiejś niepoznanej prawdy. Niejednokrotnie są wytworem daleko posuniętej, ludzkiej wyobrazni. Zaczynają jednak nabierać osobliwego kształtu, kiedy zadziwiająco zlewają się z rzeczywistością...
Stara Kuźnica jest najstarszą osadą centralnej części Górnego Śląska. Zalegała na południowym wododziale rzeki Kłodnicy - od 1204r w literaturze znanej jako "Clodnice". Miejsce to otrzymało swoją nazwę od kuznicy żelaza utworzonej tutaj w 1334r. Najstarsze wzmianki o osadzie siegają zatem XIV wieku! Przed 71 laty Konstanty Prus pisał:
"Pierwsza wzmianka o osadnikach w okolicach Mikołowa i wogóle na ziemi pszczyńskiej pochodzi z roku 1334. Dnia 1 maja tegoż roku bracia Jan i Mikołaj, książęta opawsko-raciborscy nadali mistrzowi Henrykowi obszerny kawał lasu nad rzeką Kłodnicą na północ od Śmiłowic i to pół mili wzdłuż i pół mili wszerz, aby na tym obszarze założyć kuźnicę żelaza, czyli hutę".
Zamek leśny we wsi Stara Kuźnica. Nocą, to miejsce samym tylko wyglądem przyprawia o dreszcz. Narastające zaniepokojenie i wszechobecna atmosfera grozy, ciemne, stare okna, skrywające jakąś mroczną tajemnicę, przedziwne wizerunki twarzy, upiornych stworzeń, wyrzeźbione w wiekowym murze. Ciężki zapach wilgoci unoszącej się od kamienia i cegły, cienie drzew poruszanych wiatrem. Cisza.
Ta opowieść znana jest mieszkańcom Kuźnicy już od kilku pokoleń. Zna ją tutaj chyba każdy. Pomimo różnic, jakie powstały na przestrzeni lat, postaraliśmy się o podanie jej w jak najwierniejszej postaci.
Rozbudowany serwis poświęcony Tajemnicy Heinricha Schindlera, dowody, fakty, zdjęcia, projekt filmowy - www.waldschloss.prv.pl
Temat: Polnische Wirtschaft
Rozpocznie się przebudowa bielskiego rynku
Marcin Czyżewski 07-11-2004, ostatnia aktualizacja 07-11-2004 21:10
Jest niemal pewne, że rynek na bielskiej starówce zyska całkowicie nowy, bardzo
atrakcyjny wygląd. Wniosek o unijną dotację na ten cel został uznany za
najlepszy w województwie śląskim.
Modernizacja rynku będzie jednym z najważniejszych elementów rewitalizacji
bielskiej starówki. Na razie w ramach rewitalizacji odbudowano zawaloną
kamienicę, odsłonięto historyczne podcienia w całej zachodniej pierzei rynku, a
teraz rozpoczęto remonty elewacji trzech zabytkowych kamieniczek.
Rewitalizacja ma sprawić, że bardzo zaniedbany i zniszczony rejon miasta, jakim
jest bielska starówka, na nowo odzyska reprezentacyjny charakter. - Jej
centralnym punktem, a zarazem wizytówką całego miasta, ma być właśnie rynek -
mówi Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego magistratu. Teraz rośnie tu trawa i
kilka drzew, są stare chodniki i ławeczki, na których przesiadują podchmieleni
delikwenci.
Żeby przystąpić do gruntownej przebudowy rynku, miasto wystąpiło o dotację do
Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. - Właśnie odbyła się ocena
formalna i merytoryczna projektu, czyli tzw. panel ekspertów. Nasz wniosek w
zakresie rewitalizacji obszarów miejskich został oceniony najwyżej w
województwie śląskim. Na możliwe do zdobycia 52 pkt. otrzymał 48. Wszystko więc
wskazuje na to, że otrzymamy pieniądze - cieszy się Ficoń.
Przebudowa rozpocznie się od wyremontowania uzbrojenia terenu, bo biegnące pod
rynkiem i okolicznymi uliczkami sieci kanalizacyjna, energetyczna i gazowa są w
rozsypce. Potem prace obejmą samą płytę rynku, która zmieni się całkowicie i
będzie nawiązywać do historycznego wyglądu. Zostanie wyłożona bazaltowymi i
granitowymi płytami różnych kształtów i rozmiarów. Wróci tu pomnik św.
Nepomucena, pojawi się fontanna z figurą Neptuna, zabytkową studnią oraz
zegarem. Zostanie też odsłonięta i podświetlona waga solna, która znajduje się
tu pod ziemią. Na rynku będą też stylowe ławki i iluminacja.
Prace mają kosztować ponad 13 mln zł, władze miasta liczą na dotację ok. 8
mln. - 9 listopada projekty zostaną rekomendowane zarządowi województwa
śląskiego, który przeznacza je do dofinansowania. Umowę powinniśmy podpisać w
ciągu półtora miesiąca - mówi Ficoń.
Przebudowa rynku ma potrwać do 2006 r.
Marcin Czyżewski
Temat: Lepper - drugi Hitler. Tym razem w Polsce...
2.
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2036448.html
Samoobrona: chcemy dyktatu!
- Nam nie chodzi o dyktaturę. Chodzi o dyktat, bo Polska potrzebuje rządów
silnej ręki - przekonuje Janusz Maksymiuk, szef biura partii Leppera
Projekt nowej konstytucji Samoobrona zamierza ogłosić przed eurowyborami.
Wczoraj jego założenia przekazała PAP. - Skończyła się Polska okresu
transformacji. Potrzebna nam IV RP i nowa konstytucja - tłumaczy "Gazecie"
Maksymiuk.
Wybrany w wyborach powszechnych prezydent miałby sprawować "ogólne kierownictwo
nad rządem", powoływać i odwoływać premiera i ministrów. Rząd jedynie "sprawuje
władzę w zakresie niezastrzeżonym dla prezydenta". A zakres zastrzeżony dla
głowy państwa to "zapewnienie niepodległości, suwerenności, integralności
terytorialnej, bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego państwa, porządku
publicznego oraz realizacji zasad społecznej gospodarki rynkowej".
Prezydent miałby tak wielką władzę, by "skutecznie zwalczać anarchizację życia
państwowego, nielegalne wywłaszczanie skarbu państwa oraz zorganizowaną
przestępczość".
Maksymiuk: - Taki system działa w Rosji, w USA i się sprawdza. Ludzie wiedzą,
kto za to wszystko odpowiada. A w Polsce prezydent jest tylko od orderów.
Samoobrona chce dać prezydentowi prawo wydawania dekretów z mocą ustawy "w
sytuacjach nadzwyczajnych". Czyli jakich? Maksymiuk wylicza: - Zagrożenie
państwa, stan klęski żywiołowej, gdy bezrobocie jest zbyt wysokie. A jest, więc
sytuacja jest dziś nadzwyczajna. Sejm mógłby odrzucić dekret, ale większością
np. dwóch trzecich głosów.
Samoobrona postuluje też m.in.: likwidację Senatu, powiatów, urzędów
marszałkowskich.
Partia Leppera przygotowała też priorytety na pierwsze sto dni swoich rządów.
Wśród nich zasiłki w wysokości minimum socjalnego dla bezrobotnych, którzy "nie
z własnej winy są bez pracy", 50-proc. podatek dochodowy dla najbogatszych, 10-
proc. podatek dla firm. Nowa ustawa o NBP pozwoli szybko zmienić jego politykę,
zarząd banku centralnego i członków Rady Polityki Pieniężnej.
"Szczególna ochrona skarbu państwa i interesu publicznego" będzie zadaniem
Brygad Ochrony Skarbu Państwa oraz Prokuratorii Generalnej (to instytucja,
którą od dawna postuluje PSL). Sejm określi też strategiczne sektory, nad
którymi państwo zachowa pełną kontrolę. Samoobrona chce też zweryfikować umowy
prywatyzacyjne pod kątem ich zgodności z prawem.
Temat: Mam pytanie: co Wam się nie podoba w nowym rządzie
Nie podoba mi się wiele, postaram się wyliczyć główne zarzuty:
1. deklaracja utrzymania chorego systemu ubezpieczeń rolniczych - KRUS-u. Jest
to anachroniczna instytucja, dyskryminująca mieszkańców miast. Tylko dlatego,
że ktoś mieszka na wsi, płaci groszowe składki, a emerytury i renty pobiera w
podobnej wysokości, podczas gdy starsze osoby mieszkające w miastach, muszą ze
swoich emerytur (rent) opłacać czynsz (co oznacza wydanie połowy emerytury) -
na wsi czynszu się nie płaci, a zatem całą emeryturę można przeznaczyć na inne
cele.
2. deklaracja o nieobejmowaniu rolników świadczeniami podatkowymi (PIT).
Działalność rolnicza jest taką samą działalnością gospodarczą jak każda inna.
Nie rozumiem, dlaczego mali i średni przedsiębiorcy prowadzący działalność
pozarolniczą, muszą płacić drakońskie podatki, a np. przedsiębiorcy rolni z
wielohektarowych gospodarstw, osiągający często znacznie większe dochody płacić
nie muszą.
3. gloryfikowanie USA i niechętny stosunek do państw europejskich, w tym
sąsiadów Polski: Niemiec i Rosji. Polska leży w Europie, a nie w Ameryce
Północnej i to nie firmy amerykańskie, tylko zachodnioeuropejskie w Polsce
najwięcej inwestują, tworząc nowe miejsca pracy.
4. narzucanie społeczeństwu światopoglądu oraz systemu wartości.
5. brak zapowiedzi dotyczących terminu wycofania wojsk polskich z Iraku
6. niechęć wobec przystąpienia Polski do strefy euro, co powoduje zależność
polskiej gospodarki od kursu złotówki
7. obecność w rzadzie osób o skrajnych poglądach, zamkniętych na dialog,
przekonanych o własnej nieomylności (Dorn, Ziobro, Wassermann)
8. szukanie poparcia wśród ugrupowań populistycznych oraz mieszanie spraw wiary
i polityki
9. powołanie kolejnych instytucji o uprawnieniach śledczych (CUA, KPiS), co
trąci manią Kaczyńskich - nieufnością do obywateli i próbami tworzenia
elementów państwa policyjnego
10. otwarta niechęć do wszelkiego rodzaju mniejszości
11. ciągły nacisk na fakt wygrania wyborów przez PiS, chociaż to ugrupowanie
uzyskało jedynie niecałe 3% przewagi nad PO. PiS jednak twierdzi, że otrzymało
mandat do obszadzania wszystkich stanowisk w państwie.
12. niechęć do regionalizacji, powrót do centralnego sterowania (projekt
konstytucji PiS ogranicza znacznie rolę samorządów)
I jeszcze wiele kwestii, z którymi się absolutnie nie zgadzam.
Temat: EUROSCEPTYCY - liberum veto ...i co potem
Unia Walutowa? Syjonistyczny zamach na Europę.
SYJONISTYCZNY ZAMACH NA EUROPĘ )*
Prof. Jakub MAZUR, wybitny ekspert bankowości centralnej, rynku kapitałowego i
pieniężnego
o Unii Gospodarczej i Walutowej (potocznie - Unii Walutowej)
CO TO JEST?
TO JEST:
1
Sztuczny twór administracyjny syjonistów, nie spełniający kryterium
optymalnego obszaru walutowego.
2
Chimera administracyjna, oderwana od ekonomii.
3
Szantażowanie państwa narodowego, kandydującego na "członkostwo" unijne, i
zmuszenie go do oddania ponadnarodowym syjonistom wszystkiego, co posiada.
4
Projekt syjonistów polityczny a nie gospodarczy. Narody pod brukselską Unią nie
są złączone politycznie, a tylko zobligowane nawzajem 80 tysiacami przepisow
biurokratycznych "gospodarczo".
5
Likwidacja państw narodowych i prymat decyzyjny ponadnarodowej administracji
syjonistów.
6
Poczwara biurokratyczna poczęta przez księgowych - bez szans na przeżycie bez
unii politycznej.
7
Zróżnicowanie gospodarki państw - "członków ".
8
Administracyjne ujarzmienie "członków" upośledzonych i upośledzanych.
9
Dyktatura syjonistyczna wroga polskiej gospodarce z przyczyn politycznej
wrogości Żydów.
10
Śmiertelny szok asymetrii gospodarczej dla krajów kandydujących.
____________________
)* Prof. Jakub Mazur:
"Unia walutowa jako instrumentalna przesłanka zbieżności makroekonomicznej
państw członkowskich Unii Europejskiej " -
artykuł w "Tygodniku Głos" sprzedawanym na dworcach kolejowych i autobusowych,
oraz w MPiK-ach.
Temat: JW Construction - inwestycja w Łodzi
"Budowa (...) wstrzymana" - zaczyna się zabawa :(
lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/563283.html
"Budowa apartamentów przy Tymienieckiego wstrzymana"
Sobota, 28 stycznia 2006r.
Nadzór budowlany wstrzymał budowę apartamentowców przy ul. Tymienieckiego 16c w
Łodzi. Okazało się, że inwestor, J. W. Construction Holding SA, samowolnie
zmienił plany budynków. Na terenie kompleksu mają powstać mieszkania o
powierzchni od 30 do 111 m kw., po 3 tys. zł za metr.
Budowę apartamentowców wstrzymano po kontroli inspektorów budowlanych
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał "wstrzymanie robót budowlanych
przy wykonywaniu zespołu mieszkalno-usługowego złożonego z czterech budynków z
garażami dla samochodów osobowych, zjazdów z ulicy Tylnej i Tymienieckiego,
wewnętrznego układu drogowego, sieci i przyłącza wody, kanalizacji, centralnego
ogrzewania, oświetlenia terenu".
W uzasadnieniu pisze, że "Roboty budowlane należy uznać za wykonane z istotnymi
odstępstwami od udzielonego pozwolenia na budowę. Odstępstwa głównie polegają na
zmianie układu ścian konstrukcyjnych i osłonowych (...) oraz zmianie funkcji
pomieszczeń w poszczególnych budynkach".
Nieprawidłowości zostały wykryte podczas kontroli.
Przedstawiciel J. W. Construction w Łodzi nie chciał się wczoraj wypowiadać na
ten temat.
- Mamy wszystkie pozwolenia na kontynuowanie prac. Proszę kontaktować się z
centralą naszej firmy w Ząbkach - usłyszeliśmy.
Zbigniew Podkrólewicz, kierownik robót, pracujący dla generalnego wykonawcy
osiedla, firmy NS Inwestycje, także nie chciał mówić o wstrzymaniu prac. -
Inwestor nie przekazuje mi pism, które dostaje z nadzoru budowlanego.
Urszula Krysztoforska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, twierdzi, że
prace mogą zostać wznowione, jeśli inwestor do kwietnia przedstawi projekt
zamienny. - Jeśli dokumenty nie wpłyną, uznamy, że zaniechano inwestycji i
dopilnujemy, by szkielety budynków zostały zabezpieczone - dodaje.
Ewa Barlik, przedstawicielka centrali firmy J. W. Construction w Warszawie,
odpowiedź na nasze pytania obiecała przygotować na poniedziałek.
Przy bramie wjazdowej na budowę nadal działa punkt sprzedaży mieszkań. -
Zapłaciłam 200 tysięcy złotych za apartament. Nie słyszałam, że są problemy z
budową. Oby skończyła się szybko, bo mam już klienta na stare mieszkanie -
stwierdziła kobieta, wsiadając do luksusowej limuzyny.
==
No to zaczynamy teatrzyk z JWC w roli głównej...
Temat: Ankieta w 507
wielbicielztm napisał:
> 507 to potworny dubel linii 171, 310, 523 i E-2. Jadą stadem od Radiowej do
> Ciołka. Jeszcze raz odsyłam do pisma - popatrz, ile osób wsiada do E-2, a ile
> do 507.
>
> Znaczenie 507 maleje. Jeśli ta linia zostanie na Górcach, skończy kiedyś jak
> 106. Na dzień dzisiejszy, z uwagi na frekwencję mozna spokojnie ciąć rozkład
> 507 a brygady rzucać na 171/E-2. Albo na 523, które ich bardzo potrzebuje.
>
> Projekt trasy przez Koło od tego linię 507 ocali. A ponadto da oszczędności
> (2km z hakiem), które pozwolą podreperowac częstotliwośc.
Kiedyś myślałem, że Twój nick ma wydźwięk ironiczny - teraz rozumiem, że byłem
w błędzie, masz pomysły rodem z ZTM czyli smiało możesz być jego
wielbicielem... Ale do rzeczy:
1. 507 NIE dubluje 171, 310, 523 i E-2. Przynajmniej 171 i E-2 jeżdżą
przepełnione (jak jest z 310 i 523 po prostu nie wiem), więc skoro na wspólnej
trasie jest niedobór miejsc w tych liniach, to 507 je UZUPEŁNIA, a nie DUBLUJE.
To ogromny błąd w rozumowaniu.
2. Dużo więcej osób wsiada do E-2 aniżeli 507 z dwóch powodów. Po pierwsze na
wspólnej trasie determinuje taką decyzję oczywiście lepsza częstotliwość E-2. E-
2 które jest zatłoczone, więc zabranie 507 spowoduje jeszcze zwiększenie tego
tłoku, co na pewno "ucieszy" pasażerów.
A po drugie, E-2 ma trasę DUŻO DUŻO atrakcyjniejszą, dojeżdża m.in. do Feminy,
Bankowego, UW i palmy. 507 jedzie "donikąd". Jedyny ciekawszy punkt na jej
trasie w centrum, to Rondo ONZ, bo na Dworzec Centralny jedzie
kursująca "nieco" częściej od 507 (nawet ze zwiększoną częstotliwością)
dwunastka.
3. Jesli znaczenie linii maleje i staje się niepotrzebna, to trzeba ją...
(uwaga brzydkie słowo) ZLIKWIDOWAĆ !!! A nie utrzymywać muchowoza, sam
zauważyłeś, że 171, 523 czy E-2 bardzo potrzebują brygad z 507, więc tego już
nie muszę pisać.
4. "Ocalenie" linii dla wątpliwych korzyści nielicznych pasażerów 507 jadących
aż do Parku Moczydło i dalej z Bemowa chyba należy traktować jako niesmaczny
żart.
Oczywiście zdaje sobię sprawę, że nie przekonają Cię fakty ale mam nadzieję, że
czytający ten temat nie dadzą sobie zamydlić oczu jeśli nie znają dobrze
sytuacji, a chcieliby poznać.
A jeśli wierzysz w wyliczenia ZTM (notabene z Księżyca wzięte jak nietrudno się
domyśleć), to najlepiej idź od razu zagłosuj na A. Leppera. Też tak "ładnie"
mówi...
Temat: Pomozcie-czy to dobre dzielnice?
Szczerze mowiac mieszkam teraz w Kronberg (to jest zaraz obok FFM) wiec w
Kronberg jest bardzo bezpiecznie W FFM mam obcenie projekt z mojej fimy
(ktora jest w Londynie choc glowna siedzibe ma w NY) wiec bywam w FFM kazdego
dnia.
Relatywnie duzo sie przenosze ze wzgledu na prace i poniewaz teraz "naleze" do
Londynskiego biura mojej firmy to duzo Europejskich miast widze - tak jak
obecnie Frankfurt.
Dlatego z mojej perpektywy (Nowy York, Chicago, San Francisco, Londyn, Berlin,
Monachium, Frankfurt i Zurich) to Zurich mi sie wydawal najbezpieczniejszy.
Natomiast Frankfurt ma swoje "podejrzane katy" (glownie kolo dworca glownego
gdzie narkomani i prostytutki siedza) ale to w zasadzie troche prowincjonalne
miasto i jako takie nie ma zbyt wybujalego zycia kriminalnego
Za takie "lepsze" dzielnice uwazane sa w FFM Westend i Nordend. Ale one
sa "lepsze" nie ze wzgledu ze nie ma tam neo-nazis tylko dlatego ze leza
centralnie, jest tam duzo "Altbau" budynkow oraz sa bardzo spokojne. Tak
bardzo, bardzo z grubsza to bym porownala te dzielnice z Charlottenburg w
Berlinie.
No w kazdym razie ani we Franfurcie ani nawet w Monachium nie widzialam tylu
neo-nazis co w Berlinie i okolicach. Jak sie teraz zastanawiam to w zasadzie
jeszcze ani razu w FFM tych wygolonych lbow neo-nazi nie widzialam - choc na
pewno i tu sie gdzies ten element gniezdzi.
Nastawienie do ocokrajowcow jest tutaj tez inne niz w Berlinie.
Tu jest artykul o obcokrajowcach w FFM z lokalnej gazety:
www.fr-aktuell.de/frankfurt_und_hessen/lokalnachrichten/frankfurt/?em_cnt=969724&sid=2163b4aba4325a586d3b2ec9cba86cd4
Temat: Syjonistyczny zamach na Europe
Syjonistyczny zamach na Europe
SYJONISTYCZNY ZAMACH NA EUROPĘ )*
Prof. Jakub MAZUR, wybitny ekspert bankowości centralnej, rynku kapitałowego
i pieniężnego:
CO TO JEST,
CO TO JEST,
CO TO JEST Unia Gospodarcza i Walutowa (potocznie – Unia Walutowa) ?
TO JEST,
TO JEST,
TO JEST:
1
Sztuczny twór administracyjny syjonistów, nie spełniający kryterium
optymalnego obszaru walutowego.
2
Chimera administracyjna, oderwana od ekonomii.
3
Szantaż - kandydujące do “członkostwa” unijnego państwa narodowe
zmuszone oddać ponadnarodowej wladzy syjonistycznej wszystko, co posiadają.
4
Projekt syjonistów polityczny, a nie gospodarczy. Bowiem narody w Unii nie są
złączone politycznie, a tylko “gospodarczo”.
5
Likwidacja państw narodowych i prymat decyzyjny ponadnarodowej administracji
syjonistów.
6
Poczwara biurokratyczna poczęta przez księgowych - bez szans na przetrwanie
bez unii politycznej.
7
Zróżnicowanie gospodarki państw “członkowskich”.
8
Administracyjne ujarzmienie “regionów” upośledzonych.
9
Dyktatura syjonistyczna wroga polskiej gospodarce z przyczyn politycznej
wrogości Żydów.
10
Śmiercionośny szok asymetrii gospodarczej dla krajów kandydujących.
____________________
)* Prof. Jakub Mazur: "Unia walutowa jako instrumentalna przesłanka
zbieżności makroekonomicznej państw członkowskich Unii Europejskiej” -
artykuł w tygodniku “Głos” sprzedawanym na dworcach kolejowych i
autobusowych, oraz w MPiK-ach.
Temat: Nowy VW LT
Nowy VW LT
Volkswagen wprowadzi na rynek nowy samochód dostawczy o nazwie Crafter, który będzie bezpośrednim następcą popularnego modelu LT. Pojazd posiada bardzo nowoczesną i agresywną stylistykę nadwozia, dzięki czemu nie można go pomylić z żadnym innym pojazdem dostawczym. Nowy projekt wnętrza z dwupoziomową regulacją kierownicy i wyżej umieszczoną dźwignią zmiany biegów, zapewnia kierowcy duży komfort użytkowania.
Crafter będzie dostępny z trzema rozstawami osi, czterema długościami przestrzeni ładunkowej oraz trzema wysokościami dachu. Maksymalna pojemność ładunkowa Craftera wynosi 17 metrów sześciennych, a ładowność 2 670 kg. Dostęp do przestrzeni bagażowej umożliwia otwór o szerokości 1,3 metra i wysokości 1,8 m (przy wersji ze średnim i długim rozstawem osi), który powstaje po rozsunięciu drzwi bocznych. Powierzchnia bagażowa może pomieścić dwie europalety obok siebie. W opcji dostępny jest system zabezpieczający towary przed przesuwaniem.
Wśród jednostek napędowych znajdzie się pięciocylindrowy silnik wysokoprężny z systemem Common-Rail w czterech wariantach mocy: 65 kW (86 KM), 80 kW (109 KM), 100 kW (136 KM) i 120 kW (164 KM). W każdym przypadku seryjnie montowany jest filtr cząstek stałych (DPF). Za przeniesienie napędu odpowiadać będzie seryjna 6-cio biegowa manualna skrzynia biegów lub - dostępna jako opcja - przekładnia zautomatyzowana.
Zawieszenie Craftera wyróżnia się nowoczesnością wśród samochodów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3 ton. Konstruktorzy zwrócili szczególna uwagę na układ hamulcowy, zapewniający bezpieczeństwo jazdy przy każdym stanie załadowania samochodu. Zoptymalizowane zawieszenie kół gwarantuje dużą stabilność na zakrętach. Wszystkie wersje będą wyposażone seryjnie w systemy ABS i ESP oraz poduszkę powietrzną kierowcy, ale na liście opcji znajdzie się także poduszka pasażera, poduszki boczne, a nawet kurtyny powietrzne. Ponadto wyposażenie seryjne obejmuje między innymi centralny zamek z pilotem oraz elektryczną regulację przednich szyb.
Samochód zostanie oficjalnie zaprezentowany na kwietniowych targach samochodów użytkowych w Birmingham, a jego sprzedaż rozpocznie się we wrześniu przyszłego roku.
www.samar.pl/index.html?__action=sec,4&news=8943
Pewnie nowy LT również jest oparty o Sprintera, a że Sprinter bedzie nowy, to i VW nie może być gorszy. Chociaż jak dla mnie, na pewno stylistyką VW przegrywa. Ale o gustach ...
Temat: ŻYWIEC - DOJONY PRZEZ ŚLĄSK
Drogi maxie!
Ja się nie zacietrzewiam! Próbuję tylko wyjaśnić, że my, maluczcy z prowincji,
mamy niewiele do powiedzenia jeśli chodzi o to, co dzieje się z naszą kasą.
Jeśli wszyscy dopłacamy do biletów w Bytomiu to racja, że czas najwyższy to
zmienić. Chyba przedstawiciele Żywca, B-B, Cieszyna, Częstochowy, Rybnika itd.
w sejmiku śląskim mają coś do powiedzenia (obym się nie mylił) i mogą coś
zrobić w tej sprawie. Poza tym dodam na pocieszenie, że KZK GOP, na który tak
pięknie bulimy wojewódzką kasę, ulega samodestrukcji. Np. w Gliwicach i Bytomiu
samorządy zdecydowały, że nie będą się dokładały do zdezelowanych autobusów i
tramwajów w Katowicach, w związku z czym od 1 stycznia 2004 roku występują z
KZK GOP. Na gliwickie i bytomskie MZK płacić będą tylko gminy, po których
jeżdżą ich autobusy. Natomiast ci sami gliwiczanie, bytomianie i zabrzanie
bulić będą tak jak my na stary tabor i wyrównanie cen biletów w Katowicach i
Sosnowcu (Sosnowiec to już nie Śląsk, więc animozji Żywczan wobec Ślązaków bym
tu nie mieszał, chyba że zaakceptujemy mylenie pojęć regionalnych). A Tychy i
ROW już dawno mają własny zakład komunikacji.
Co do wodociągów - dlaczego nasi samorządowcy nie sprzeciwiają się takim
praktykom? Ktoś przecież zatwierdza budżet województwa! Zgadzam się w pełni, że
to skandal! Jeśli samorządowcy z Katowic czy Chorzowa są lepsi od naszych i
potrafią ułożyć budżet województwa pod siebie, to kogo myśmy w Cieszynie,
Żywcu, B-B i Częstochowie wybrali?
alex
P.S. Oczywiście, że droga krajowa nr 1 to inwestycja centralna. Powiedziałbym
nawet, że międzynarodowa (UE się dokłada). Ale zarząd dróg krajowych miał wbrew
pozorom duży wpływ na wymuszenie decyzji o jej budowie. O drogę Cieszyn-Bielsko
błagali od lat wszyscy tutejsi politycy, samorządowcy etc., ale zarząd w
Krakowie, który mógł lobbować ten projekt, miał to w nosie. Nie chcę tu chwalić
zarządu w Katowicach, ale sam zobacz: potrafią wyżebrać kasę na
budowę "średnicówki" i jednocześnie prowadzić wiele innych projektów. Widziałeś
modernizację "wiślanki" (DK 88)? Za zarządu krakowskiego same dziury przez 20
lat, a teraz prawie wszędzie nowa nawierzchnia! A w Krakowie próbują od 20 lat
zbudować do porządku "zakopiankę" i idzie im to jak krew z nosa. Poza tym na
drogę do Zwardonia przyjdzie czas, jak tylko skończą "jedynkę" do Cieszyna.
Hanysom na pewno bardziej zależy na tej budowie, niż Krakusom, bo to oni będą
jeździć tędy na Słowację. Jeśli powiat żywiecki wejdzie do woj. małopolskiego,
to drogi do Zwardonia prędko nie zobaczysz. Mam nadzieję, że się mylę.
Temat: Mit "stabilnej większości"
D_nutko!
Pytasz "Tylko jak to wprowadzić do realizacji?"
Jak to jak? Władca absolutny skupia całą władzę więc może określić kompetencje
władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej (np. stanowiąc Konstytucję),
wprowadzić je w życie (rozpisując pierwsze wybory do Sejmu, powołując Rząd i
sędziów) a potem kontrolować poczynania trzech władz by zachować równowagę. Tak
właśnie bym zrobił.
Dalej zalecasz: "Najlepiej jak pozbędziemy się społeczeństwa, czyli nas"
Otóż nie zgadzam się z Tobą. Dlaczego ,mielibyśmy to robić? Przecież to nie
społeczeństwo jest problemem ale aparat władzy. Większości urzędników pozbyłbym
się natychmiast. (Nie fizycznie ma się rozumieć ale zwyczajnie i humanitarnie:
wywalając z ciepłych posadek na zieloną trawkę i likwidując niepotrzebne
urzędy)
Piszesz, że będę najlepszym władcą. Dziękuję ale przesadzasz. Znalazłoby się
bardzo wielu lepszych. W istocie nie zależy mi wcale by być władcą ale na tym
by jakiś władca był. Najlepszy byłby taki, który najlepiej zadbałby o wolność
obywateli. Tyran bez oblicza, który rządzi nami teraz jest jawnym wrogiem
wolności.
I dalej proponujesz: "Ja obejmę rządy w rządzie, bo z natury jestem leniwa a
rząd co ma wykonywać prawo nie miałby nic do roboty".
No... prawie nic.
Ministerstwo Skarbu ma zawsze robotę z pilnowaniem kasy
Ministerstwo Policji z policją i więzieniami
Ministerstwo Wojny z armią
Ministerstwo Spraw Zagranicznych z dyplomacją
Ministerstwo Sprawiedliwości z sądami i prokuraturami
Komisja Środowiska i Infrastruktury z organizowaniem publicznych przetargów na
wolne pasma radiowe, TV, kanały telekomunikacyjne, kwoty emisji zanieczyszczeń,
itp.
do tego raz w roku sprawozdanie z jego wykonania budżetu i projekt budżetu na
następny rok
i to byłby wg mnie koniec roboty władzy wykonawczej na szczeblu centralnym.
Czyli Rządu.
Może rzeczywiście trochę za dużo.
Zaproponuj z czego można tu jeszcze zrezygnować lub delegować samorządom
terytorialnym.
Pozdrawiam,
Krates.8)
d_nutka napisała:
>
> Wypowiedziana myśl Kratersa
>
Temat: Ile warte jest dla Was wasze wnętrze?
Ile warte jest dla Was wasze wnętrze?
Kupujecie działkę ,zamawiacie projekt u architekta za 5, 10 tysięcy,
budujecie dom za 200, 300 ,500 tysięcy. Do tego fajny samochód ,extra
ciuchy , no bo znajomi muszą widzieć ,ze Wam sę powodzi.A co z wnętrzami?
Nic. Otwieracie "Cztery kąty" czy inne tego typu wydawnictwo i
szukacie.Sklejacie te swoje wnętrza ze skrawków gazetowych , a jak Wam
zabraknie pomysłów to uderzacie na forum."Jak zrobić to czy tamto?" "Czy
lepiej tak czy tak?" Czy to pasuje do tego czy nie" Dlaczego? czy nie lepiej
zatrudnić wnętrzarza? Kogoś kto spojrzy na Wasze wnętrza z boku? Bez emocji?
Kto doradzi Wam jakie płytki pasują do kolorów ścian , kto podpowie jak
rozwiązać problem ustawienia mebli w kuchni, kto zasugeruje jak wykorzystać
miejsce pod skośnym dachem? Czego się boicie? Ceny? Tego procenta całej
inwestycji, który będzie Wam procentował przez lata? A może tego ,że ktoś Was
oszuka i w zamian za Waszą kasę sprzeda Wam badziewie? A może wolicie
wszystko zrobić sami , żeby później powiedzieć znajomym: "tak to ja sam -
popatrz jaki jestem zdolny" Skąd się bierze ta nieufność?
Dlaczego,jeśli boli was ząb nie leczycie go sami tylko szukacie specjalisty?
Dlaczego z zepsutym samochodem gonicie do warsztatu , a nie naprawiacie go
pod blokiem? Czy naprawdę pokutuje jeszcze w Polsce postrzeganie wnętrzarzy
jak Iwa z "Czterdziestolatka", jako nawiedzonego gościa, który przewiesza
portret "przodka" z jednej ściany na druga i proponuje "łuczki "jako szczyt
designu?
A może są jakieś inne przyczyny? Ciekaw jestem. A może to ja się mylę? Może
gdzieś tam w tym "wielkim świecie" Polski centralnej wygląda to zupełnie
inaczej?
Temat: Socjalizm żyje i ma się bardzo dobrze.
Socjalizm żyje i ma się bardzo dobrze.
W Ameryce tematem dnia jest w tej chwili Energy Bill, czyli ustawa o
energetyce. W tej ustawie, szeroko zresztą dyskutowanej jest o subwencjach,
wsparciach, subsydiach, dotacjach, jednym słowem Adam Smith ze swoją teorią o
nieingerencji państwa w gospodarkę idzie do dolnej szuflady i będzie
zamknięty na klucz. Jest w tej ustawie o biopaliwach, jeszcze jeden dowód, że
nasze elity znowu się myliły w tym temacie. Do spółki zresztą z mediami,
które bardzo krytykowały PSL za ten projekt. Bo USA wprowadzą ustawę o
biopaliwach. Ciekawą pozycją było obszerne potraktowanie nowych czystych
metod spalania węgla, temat dla Polski bardzo na czasie. W tej dziedzinie
administracja ma zamiar przeznaczyć pieniądze podatnika na badania i to
całkiem pokaźne sumy. Tymczasem w międzyczasie administracja pompuje
olbrzymie sumy pieniędzy z budżetu na zbrojenia, bezsensowną wojnę z Irakiem,
opłaca kompanie zaangażowane w wojnę. Czy kiedykolwiek było inaczej? Nigdy.
Zawsze socjalizm torował drogę do największych wynalazków i osiągnięć na
naszej planecie. Kosmos, lotnictwo, elektronika, biotechnology powstało w
wyniku dotacji dla instytutów, uniwersytetów i prywatnych firm z zasobów
państwowych. Nawet internet, który miał swój początek od programu rządowego
Arpanet, był rządowym projektem. Pytam się więc, gdzie ten kapitalizm? Gdzie
Adam Smith? Ponieważ ja tylko widzę z uporem pompowanie pieniędzy w ekonomię
USA (money supply), dotowanie przedsiębiorstw (przykład Francja i Niemcy),
ratowanie banków przez rząd w Japoni również przy pomocy środków z budżetu,
obniżanie stóp procentowych w celu rozkręcenia gospodarki. Co jeszcze
bardziej szokujące. Giełda reaguje na ten socjalistyczny system centralnego
planowania POZYTYWNIE. Giełdy zwyżkują na wszystkich parkietach świata,
włącznie z Japonią. Jednocześnie częstuje się nas artykułami o nieingerencji
państwa w ekonomię i innymi bzdurami, kiedy miejsce mają rzeczy zupełnie
odwrotne. A może geniusze wypowiedzą się na ten temat. Dodam jeszcze tylko,
że kapitalizm bez ingerencji państwa miał miejsce w swojej historii. Było to
w roku 1929. Jedynym bardzo nieśmiałym krokiem rządu USA była interwencja na
rynku złota gdzie zamierzano podnieść cenę tego surowca w celu uzyskania
ogólnej zwyżki cen. Teoria Adama Smitha (o nieingerencji państwa w ekonomię)
zastosowana w 1929 roku doprowadziła do katastrofy ekonomicznej na
ogólnoświatową skalę i nie sprawdziła się. Doprowadziła do depresji. Czy ktoś
może mi wyjaśnić, dlaczego bezczelnie się nas okłamuje.
Temat: Czy Niemcy chcą UE? Nie!
SYJONISTYCZNY ZAMACH NA EUROPĘ )*
Gość portalu: Janek napisał(a):
> Niemcy nie chca wspolnej Europy,ale niemiecki kapital chce. Tylko on ma
korzysc ze wspolnej waluty.Wierzy ktos z was,ze najwieksze firmy niemieckie
typu MB czy
> Siemens
> dzieki Schröderowi nie placa podatkow w NRF,malo tego,dostaja pieniedze z
powro
> tem.Schroeder zniosl tzw Körperschaftsteuer,i narazil Landy na bardzo duze
stra
> ty
> Nie bez powodu jest nazywany "Genosse der Bosse"
> towarzysz szefow.
SYJONISTYCZNY ZAMACH NA EUROPĘ )*
Prof. Jakub MAZUR, wybitny ekspert bankowości centralnej, rynku kapitałowego i
pieniężnego:
CO TO JEST Unia Gospodarcza i Walutowa (potocznie – Unia Walutowa)?
TO JEST:
1
Sztuczny twór administracyjny syjonistów, nie spełniający kryterium
optymalnego obszaru walutowego.
2
Chimera administracyjna, oderwana od ekonomii.
3
Szantaż - kandydujące do “członkostwa” unijnego państwa narodowe
zmuszone oddać ponadnarodowej wladzy syjonistycznej wszystko, co posiadają.
4
Projekt syjonistów polityczny, a nie gospodarczy. Bowiem narody w Unii nie są
złączone politycznie, a tylko “gospodarczo”.
5
Likwidacja państw narodowych i prymat decyzyjny ponadnarodowej administracji
syjonistów.
6
Poczwara biurokratyczna poczęta przez księgowych - bez szans na przetrwanie bez
unii politycznej.
7
Zróżnicowanie gospodarki państw “członkowskich”.
8
Administracyjne ujarzmienie “regionów” upośledzonych.
9
Dyktatura syjonistyczna wroga polskiej gospodarce z przyczyn politycznej
wrogości Żydów.
10
Śmiertelny szok asymetrii gospodarczej dla krajów kandydujących.
____________________
)* Prof. Jakub Mazur: "Unia walutowa jako instrumentalna przesłanka zbieżności
makroekonomicznej państw członkowskich Unii Europejskiej” -
artykuł w "Tygodniku Głos” sprzedawanym na dworcach kolejowych i autobusowych,
oraz w MPiK-ach.
Temat: PiS, PO i PSL chca co roku dawac 400 mln warszwawi
PiS, PO i PSL chca co roku dawac 400 mln warszwawi
Oczywiscie na metro i oczywiscie z budzetu centralnego. Warto o tym pamietac
tym bardziej ze ida wybory a w lodzi rocznie na komunikacje wydaje sie mniej
niz 100 mln i brakuje na wszystko. Jakie sa nasze drogi kazdy widzi,
przelotowka wlokniarzy momentami jest bardziej dziurawa od drog gruntowych, o
nowoczesnych drogach mozna pomarzyc, bo to poza zasiegiem pieniedzy jakie sa
do dyspozycji naszego miasta...
Ida wybory i mam nadzieje ze bedziecie o tym pamietac. Dla przypomnienia te
trzy partie pod koniec grodnia przeforsowaly w sejmie 550 mln na metro i
koleje mimo gigantycznej dziury budzetowej.
"Sposób na metro
Pieniądze powinny pochodzić z budżetu centralnego
Od przyjęcia ustawy, którą proponuje PiS, zależy budowa II linii metra -
twierdzi dyrekcja warszawskiej kolejki. Jeśli projekt wejdzie w życie, cała
trasa z Jelonek na Bródno powstanie pięć lat szybciej.
PiS wniosło do Sejmu projekt ustawy, który przyznaje Warszawie coroczną
dotację. Pomysłodawcą jest poseł Bartłomiej Szrajber. Gdyby projekt wszedł w
życie, miasto miałoby zarezerwowane co najmniej 0,2 proc. planowanych wpływów
do budżetu centralnego, czyli ok. 400 mln zł. Teraz o budżetowe pieniądze na
metro co roku rozgrywa się w Sejmie prawdziwa batalia. - Dzięki ustawie
uniknęlibyśmy tych żenujących spektakli - podkreśla Szrajber.
Pomysł z entuzjazmem przyjęli przedstawiciele warszawskiego metra. - To
świetna koncepcja. Zwłaszcza że w całej Europie rządy we współpracy z UE
finansują budowę metra. Miasta nie dokładają ani grosza. Polski system
finansowania to partyzantka. Dlatego jesteśmy daleko w tyle - tłumaczy
rzecznik metra Michał Wrzosek.
W Lizbonie rząd pokrył 60 proc. inwestycji. Dzięki temu w ciągu roku
wybudowano pięć stacji. Podobnie jest w Barcelonie, Madrycie i Atenach.
Stolica Grecji ma dodatkowo zaplanowaną budowę dwóch kolejnych linii w ciągu
zaledwie dziesięciu lat. Tymczasem w Warszawie powstaje co roku tylko jedna
stacja.
Wrzosek podkreśla, że inicjatywa PiS jest bardzo ważna, zwłaszcza dla budowy
II nitki metra. - Gdy będziemy mieli zagwarantowane pieniądze z budżetu,
budowa mogłaby trwać bez przerw. To ważne, bo liczymy też na pieniądze z UE,
a ona woli współfinansować pełne projekty, a nie krótkie odcinki - tłumaczy.
Dodaje, że właśnie z tych powodów przyjęcie finansowania metra z budżetu to
warunek rozpoczęcia budowy II linii.
Projekt pozytywnie oceniają m.in. PO i PSL. Najbardziej sceptyczny jest SLD.
Posłowie Sojuszu twierdzą, że nie można skupiać się jedynie na stolicy, bo
byłoby to niesprawiedliwe wobec innych miast. - To bzdura. Warszawskie metro
jest przecież korzyścią dla całego kraju. Kooperuje z nami 150 firm, m.in.
fabryka w Chorzowie, produkująca wagony. Dajemy pracę ogromnej liczbie osób.
Gdy powstanie druga linia, zatrudnienie wzrośnie - mówi rzecznik metra.
Ustawa jest już w Sejmie. Ma być rozpatrzona na jednym z najbliższych
posiedzeń."
Strona 2 z 4 • Znaleziono 129 wyników • 1, 2, 3, 4