Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Programy nauczania-język rosyjski





Temat: Szkoła Języka Rosyjskiego WOLFOX zaprasza!!!
Szkoła Języka Rosyjskiego WOLFOX zaprasza!!!
Ruszyły zapisy w Szkole Języka Rosyjskiego WOLFOX!!!

Początek zajęć: październik i listopad 2009 r.

Nasza szkoła oferuje kursy stacjonarne (dla młodzieży i dorosłych)
oraz szkolenia dla firm i instytucji w siedzibie klienta.

Nauczanie języka rosyjskiego w SJR WOLFOX bazuje na unikatowym
programie metodycznym, opracowanym specjalnie dla nas przez
doświadczonych metodyków Rosyjskiego Centrum Lingwistycznego w
Moskwie, specjalizującego się w nauczaniu rosyjskiego jako obcego.

SJR WOLFOX zapewnia bardzo skuteczną naukę języka od podstaw, a
także kontynuację nauki od dowolnego poziomu opanowania języka. Nasz
program obejmuje wszystkie poziomy nauczania, zapewnia różnorodną
tematykę zajęć i daje słuchaczom odpowiednie przygotowanie w
zakresie:

• gramatyki języka rosyjskiego
• leksyki, czytania
• nauki mówienia
• rozumienia ze słuchu
• słownictwa biznesowego
• elementów kulturoznawczych i wiedzy o współczesnej Rosji.

Podręczniki i materiały dydaktyczne w cenie kursu!
Dogodny dojazd - siedziba szkoły w centrum Warszawy!
Wykwalifikowani lektorzy - rodowici ROSJANIE z biegłym językiem
polskim!
Więcej informacji na temat zapisów i kursów, a także testy,
umożliwiające sprawdzenie swojego poziomu języka rosyjskiego,
znajdziecie na stronie:

www.rosyjskiwarszawa.pl/

Zapraszamy!!!

Приглашаем!!!




Temat: (O)cena obowiazkowa
Dawniej uczono nas wiele lat języka rosyjskiego i co - niewielu
z nas potrafi nim sprawnie się posługiwać, a co gorsza w ogóle
go nie pamiętamy - program nauczania był tak ustawiony, że nie
uczył tylko zaliczał kolejne godziny. Dzisiaj wiadomo, że bez
języka obcego dziecko nie ma przyszłości - już do kolejnych
szkół są egzaminy z języka obcego, więc rodzice płacą, żeby to
dziecko mogło się czegoś nauczyć. A niestety lekcje z języków
obcych często przypominają dawną naukę języka rosyjskiego.
Nauczyciele nie starają się zbyt wiele nauczyć (mam wrażenie, że
udają, że uczą i mają na to cichą zgodę władz wyższych), bo po
co, skoro wiedzą, że mogą dostać znacznie więcej za dodatkowe
lekcje. A królują w tym nauczyciele języka angielskiego - bo
jest to obecnie główny język obcy w szkołach. Kto sprawdza
poziom nauczania danego nauczyciela? - w tej chwili jest trudno
o pracę, z pewnością znajdą się następcy z lepszymi
umiejętnościami. Tylko trzeba chcieć uzdrowić nasz chory system
nauczania zwłaszcza języków obcych. A ta szkoła nie jest jedyną,
w której odbywają się dodatkowe lekcje płatne za pozwoleniem
władz szkoły.





Temat: Okólnik nr 7 (juz!) z marca 1945
Okólnik nr 7 (juz!) z marca 1945
Kuratorium
Okregu Szkolnego Slaskiego
w Katowicach

L.dz.Wydz.Og. 1/1
Dot.nauczanie jezyków
obcych

Katowice, dnia 6.marca 1945

Okólnik Nr.7

Dyrekcje panstwowych szkól srednich
ogólnoksztalcacych, zakladów ksztalcenia nauczycieli
i szkól zawodowych oraz inspektoraty szkolne

w Okregu Szkolnym Slaskim

Zarzadzam wstrzymanie az do odwolania nauczania jezyka niemieckiego
we wszystkich szkolach podleglych Kuratorium Okregu Szkolnego Slaskiego.

Godziny przewidziane programem na lekcje jezyka niemieckiego nalezy
przeznaczyc na nauke jezyka angielskiego, francuskiego lub rosyjskiego z tym,
ze uczniowie ucza sie tych jezyków od poczatku we wszystkich klasach.

W wypadku gdyby nie mozna bylo w danym zakladzie uczyc wymienionych jezyków
obcych
z powodu braku sil nauczycielskich, nalezy przeznaczyc przewidziane w
programie
lekcje jezyka niemieckiego na nauke jezyka polskiego i historii Polski.

Kurator
/-/ nieczytelny
(Jan Smolen)




Temat: Prosze o pomoc
slusznie ktos pisze zebys zadzwonila do dziekanatu. to najlepsza
droga. podejrzewam, ze 120 godzin to zakres podczas caly studiow co
do jednego jezyka.

poza tym, jako prawie juz absolwenta europeistyki, radze dobrze bys
przemyslala raz jeszcze czy to na pewno sa studia, ktore chcesz
podjac, i to wlasnie glownie z uwagi na jezyki.
na mojej europeistyce UAM przez wiele lat byly 3 jezyki w wymiarze
(studia piecioletnie, dokladnie 9 semestrow zajec)
*angielski 540 godzin (czyli 2x1,5 godziny tygodniowo)
*francuski/niemiecki 720 godzin (czyli co do zasady 3x1,5 godziny
tygodniowo)
*rosyjski 270 godzin (czyli 1x1,5 godzin tygodniowo)

obecnie z uwagi na to, ze po pierwsze studia sa dwustopniowe, a po
drugie na zmiany wynikajace z zmian programow nauczania narzucanych
przez ministerstwo ilosc godzin jezyka jest baaaaardzo ograniczona.
mocna strona europeistyki powinno byc porzadne ksztlacenie co do
znajomosci jezykow obcych, a a podczas 120 godzin to zdecydowanie za
malo. tym bardziej ze z uwagi na nowa mature poziom studentow
pierwszego roku jest o wiele bardziej zroznicowany niz to bylo
dawniej (czyli za moich czasow, kiedy to kandydaci musieli zdac
egzamin wstepny z dwoch jezykow) i zanim przystapi sie do nauczania
jezyka prawniczego czy "biznesowego" nalezy nadgonic znajomosc
gramatyki chcociazby.




Temat: Jak iść na tłumacza angielskiego...?
Po pierwsze piątki z angielskiego to o wieeele za mało. Żeby dostać się na
dobrą anglistykę na uniwerku nawet szóstki nie wystarczą. Trzeba po prostu
umieć sporo więcej niz przewiduje program nauczania w liceum.

Po drugie anglistyka to nie są sudia tłumaczeniowe. Niestety. Filologia
angielska to raczej nauka o literaturze, kulturze, fonetyce... Nie przygotowuje
to do tłumaczenia.

FC też nei ma z tym zawodem nic wspólnego. Zresztą mam takie głupie wrażenie,
że jeżeli ktoś ma poważne plany związane z angielskim, to FC powinien mieć już
w gimnazjum / liceum...

Studia uznawane za takie, które przygotowują do pracy tlumacza prowadzi
Uniwersytet Warszawski. Konkretnie dwie jednostki: Instytut Lingiwstyki
Stosowanej (kierunek lingiwstyka stosowana, ich strona www: www.ils.uw.edu.pl )
i Katedra Języków Specjalistycznych (kierunek tłumaczenie specjalistyczne, www
nie znam) Katedra to nowa jednostka i nie potrafię o niej wiele powiedzieć. ILS
istnieje całe lata i ma swój wyrobiony prestiż. Natomaist i tu i tu studiuje
się dwa języki i oba trzeba juz na wstępie znac biegle. Baaaaardzo trudno sie
dostać.

Kierunek o nazwie lingwisyka stosowana jest jeszcze na UMCS, UAM (ze
specjalnością niemiecki) i Akademii Bydgoskiej. Wszędzie studiuje się dwa
języki i tylko na Akademii Bydgoskiej można zacząć drugi język - rosyjski - od
podstaw.



Temat: 5-latek w zerówce 6-latek w szkole!
No i jeszcze nie powinno być scisłej zależności między wiekiem a
programem nauczania tylko kryterium powinna być wiedza i
umiejętności. To nie WF gdzie nie można wrzucić małego, chudego
sześciolatka do drużyny wyroścnętych dwunastolatków. Jednak w
przypadku np. nauki języka obcego takie coś byłoby możliwe. Gdyby na
przykład w szkole był obowiązkowy język rosyjski, to Młoda znając go
biegle bo to jej drugi język ojczysty musiała by zaczynać od kak
tiebia zawut? i gdie ty żywiosz? No i to powtarzanie klasy z powodu
jednego przedmiotu bez względu na oceny z pozostałych. System
edukacji wymaga w pierwszej kolejnośki kolejnej reformy, tym razem
przemyślanej a nie jak za najbardziej nieudolnego premiera
najbardziej nieudolnego rządu wszechczasów co to wprowadzili
gimnazja i na tym koniec i nie wiadomo po co to i komu było
potrzebne. Chyba kolesiom z AWS potrzebne były dyrektorskie posady
bo innego sensownego powodu nie widzę. Tak więc najpierw sensowana
reforma, a potem można myśleć o posyłaniu pięciolatków do zerówki.
Bo nie od dziś wiadomo że dzieciaki ogólnie lepiej się czują i
rozwijają w grupie innych dzieci niż uczepione spódnicy mamusi do
szóstego roku życia.



Temat: Talent własnością państwa
Jak to komu zaszkodzily te komunistyczne ozdobniki w programie nauczania ?
Z cala pewnoscia Tobie, bo jesli ktos zauwaza ze te komunistyczne ozdobniki
byly wlasnie tym, komunistycznymi ozdobnikami, i jednoczesnie nadal sie upiera
przy tym, ze te studia byly darmowe, to znaczy, ze chodzac do tych darmowych
szkol i uczelni i pochlaniajac te darmowa wiedze nigdy nie zauwazyl, ze czas
spedzony na tych ozdobnikach (ekonomia polityczna socjalizmu, jezyk rosyjski i
temu podobne) jest czasem ktory nie zostal spedzony na uczeniu sie bardziej
pozytecznych rzeczy, jak chociazby drugiego jezyka zachodniego, czy prawdziwej
ekonomii. Tylko ktos kto niedouczyl sie w "darmowych" szkolach i nie potrafi
policzyc tak zawnych "opportunity costs" bedzie twierdzil, ze zwykla kradziez
czyjegos czasu w imie widzimise niedouczonych ojcow narodu z cala pewnoscia
nikomu nie zaszkodzila i wbrew faktom bedzie twierdzic, ze dzieki tej
komunistycznej edukacji nie pierzemy cudzych gaci. Wiec nie pierzemy ich nie
dzieki a wbrew tej komunistycznej edukacji a dzieki tej "edukacji" natomiast
Polska ma dlugi, 25% bezrobocie do wyeksportowania do USA i dziure budzetowa
wprost proporcjonalna do stopnia analfabetyzmu wyborcow wierzacych w cuda,
gruszki na wierzbie i zycia za darmo.



Temat: slawistyka
Nie studiuję slawistyki, ale orientuję się mniej więcej w sytuacji na filologiach.

Jeśli chodzi o języki, to na UAM w Poznaniu w Katedrze Filologii Słowiańskiej
jest serbski, chorwacki, bułgarski i czeski. Na Wydziale Neofilologii filologia
rosyjska i rosyjsko-ukraińska.

Na UW jest na pewno filologia białoruska, są też inne słowiańskie. Na UJ są
specjalizacje czeska, słowacka, serbska, chorwacka, bułgarska, zaś ze
wschodniosłowiańskich rosyjska i ukraińska.

Możliwość nauki wielu języków daje slawistyka na UJ, cytat ze strony:
"Języki specjalizacji nauczane są w ogólnym wymiarze 900 godzin
(licencjat+magisterskie). Oprócz języków specjalizacji, studenci naszej
filologii uczą się również innych języków słowiańskich: studiach licencjackich,
na II i III roku języka rosyjskiego, a na roku IV i V języka słoweńskiego lub
macedońskiego. Obowiązkowa jest kontynuacja języka zachodniego ze szkoły średniej."

Na pewno znajdziesz coś dla siebie, ale nie nastawiaj się raczej na więcej niż
2, ew. 3 języki słowiańskie w ramach programu studiów. Więcej zresztą uczyć się
naraz nie ma sensu - łatwiej będzie opanować kolejny język, jeśli wcześniej
nauczysz się _dobrze_ dwóch innych słowiańskich.

Osobiście zdecydowałabym się na rosyjski + jeden południosłowiański (+ ew. jeden
zachodniosłowiański, czyli czeski albo słowacki, skoro to Cię najbardziej
interesuje). Po prostu przy znajomości rosyjskiego + jednego płdsł. pozostałe
języki powinny być znacznie bardziej zrozumiałe.

Na razie przyłóż się po prostu do rosyjskiego :).



Temat: slawistyka - gdzie studiować?
> Jednocześnie chc
> iałabym dobrze nauczyć się tych języków a nie tracić czas na
poznanie
> kultury a
> języki znać tylko jako-tako..

Na filologii "stracisz" masę czasu na poznanie kultury, literatury,
historii danego kraju. Zastanów się, czy to dbry wybór.

Jeśli chodzi o slawistykę na UAM, to ma ona opinię - ale to tylko
zasłyszane! - raczej "lightowej", tzn. w porównaniu z wysokimi
wymaganiami językowymi na Wydziale Neofilologii, na slawistyce raczej
nie "ciśnie" się studentów na zajęciach praktycznych, przez co ich
poziom językowy jest niższy (co częściowo rekompensuje jednak
pokrewność języka).

Moim zdaniem na rynku pracy nie potrzeba wielu osób znających i
chorwacki, i czeski, a ponadto ucząc się obu języków możesz wręcz
osiągnąć gorsze rezultaty ze względu na liczne interferencje... nie
wspominając już o uczeniu się trzech języków słowiańskich (a przed
rosyjskim z kolei jako slawistka prawdopodobnie i tak nie uciekniesz
- choć nie znam programów nauczania na wszystkich uczelniach).

Może warto wybrać się już w tym roku na drzwi otwarte?



Temat: Nieznajomosc angielskiego-uposledzenie? dziwactwo?
a spójrz na to z innej strony...
znajomość języka obcego nie jest wartością samą w sobie (pomijając aspekt kultury)
z pragmatycznego punktu widzenia musi mi "się zwrócić"
czyli jeśli nie mam pracy wymagającej tego (tj. wymagającej ale też płacy o tyle
większej by wynagrodzić trud nauki i koszty), nie jeżdżę często za granicę to na
cholerę mi to?
mam władować całkiem niemałe pieniądze i sporo czasu tylko po to by móc jakiemuś
zagraniczniakowi wytłumaczyć którędy do rynku????

dodajmy do tego że polski system edukacji uczył i uczy tak by nie nauczyć,
(wydumane programy, zbyt liczne klasy, kiepscy nauczyciele, częste i długie
przerwy w nauczaniu) że do mniej więcej do połowy lat 90-tych byliśmy zmuszani
do nauki języka rosyjskiego
że angielski jest językiem niesłowiańskim itd. itd....

oczywiście przykre to jest gdy czołowy polityk nie zna żadnego lub chwali się że
zna esperanto (nikt go nie sprawdzi ;) ) gdy jedzie polska delegacja kilka razy
liczniejsza niż te z innych krajów a na miejscu okazuje się że nie wzięli nawet
tłumacza...
ale nie można tego przekładać na zwykłych obywateli... ile zna języków
Brytyjczyk, Amerykanin, Niemiec, Francuz?




Temat: angielski, niemiecki, francuski, hiszpański
Z rosyjskiego zawsze miałam piątkę, tyle, że zamiast rzeczy
przydatnych (zapytanie o drogę czy zrobienie podstawowych zakupów)
na lekcjach tego języka bez przerwy wysłuchiwaliśmy trucia o Leninie
i o tym, jak fajnie być pionierem. Po skończeniu podstawówki nieco
przypadkowo trafiłam do liceum z francuskim i był to najlepszy
przypadek w moim życiu. Jednocześnie zaczęłam się uczyć angielskiego
w Empiku. Kurs w Empiku miał nad szkolnym programem nauczania
ogromną przewagę, że uczono nas formułowania i rozumienia
komunikatów w języku angielskim, a nie zaśmiecano umysły
wierszykami. Z rosyjskim nie miałam kontaktu przez 18 lat po maturze
(z wyjątkiem kilku rozmów z Rosjanami handlującymi na bazarach), aż
w zeszłym roku kupiłam platformę cyfrową nadającą między innymi
Planetę Sport, który to kanał zaczęłam oglądać ze względu na
transmitowane w nim mecze rosyjskiej Superligi siatkówki. Przez
kilka pierwszych dni miałam problemy ze zrozumieniem tego, co
słyszałam, ale potem komentarz docierał do mnie w całości. Z tym, że
znaczenia takich terminów jak "slezujuszczyj" czy "diagonalnyj"
musiałam się domyślać, ale w tym przypadku pomogła mi znajomość
tematu.



Temat: Polski jako obcy dla dzieci
Niedawno zamieściłam wątek na tym forum. Moja organizacja jest w
trakcie pisania projektu o dotację na wakacyjne zajęcia języka
polskiego dla dzieci czeczeńskich, które we wrześniu pójdą do szkół
(Warszawa). Będziemy szukać nauczyciela z doświadczeniem w nauczaniu
dzieci obcokrajowców języka polskiego i z komunikatywną znajomością
języka rosyjskiego. Losy projektu zależą od tego czy otrzymamy
dotację, ale już teraz musimy wstępnie (niezobowiązująco)
przedstawić personalnie osobę, którą chcielibyśmy zatrudnić na tym
stanowisku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem projekt zacznie
się w czerwcu opracowaniem programu, a później w lipcu i sierpniu
będą odbywały się zajęcia. Osoby zainteresowane pracą proszę o
kontakt: gosia.cim@gmail.com



Temat: AE Kraków + plan zajęć!!
języki wybierasz jakie chcesz, masz wszystkie informacje na stronie AE, bardzo
dokładne łącznie z programem nauczania poszczególnych języków na każdym poziomie
do wyboru masz angielski,niemiecki,francuski, włoski, hiszpański, rosyjski,
każdy z nich na 3 poziomach, nie ma zależności od tego na jakim jesteś
wydziale, języki nie są narzucone, sam decydujesz



Temat: Język obcy na egzaminie gimnazjalnym
Z Wikipedii:

"Ponadto (zgodnie ze zmianą wprowadzoną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej) od roku szkolnego 2008/2009 gimnazjaliści będą pisać trzeci egzamin z nowożytnego języka obcego (do wyboru: angielski, włoski, hiszpański, rosyjski, niemiecki, francuski, chiński, japoński, lub portugalski)"

"Planowany do wprowadzenia egzamin z języka obcego będzie brany pod uwagę tylko w nielicznych szkołach (tych z rozszerzonym programem jego nauczania) i w przeciwieństwie do dwóch pozostałych części będzie oceniany tylko na 30 punktów - składać się będzie z 12 pytań zamkniętych (po 1 pkt.), 5 pytań do tekstu (po 2 pkt.) i pisemnej formy wypowiedzi."

Pozdrawiam ;)



Temat: "Zwariowani" nauczyciele
W mrocznych czasach mej młodości języka rosyjskiego uczył mnie /nazwiska
niestety nie pomnę/ nauczyciel, który opowiadał przez dużą część lekcji dowcipy
po rosyjsku. Przyznam, że język ten znam do dziś i to całkiem nieźle.

W programie MDM /Man i Materna/ występował kiedyś jeden zakręcony nauczyciel
matematyki. Pokazywał w jaki sposób nauczał tego przedmiotu /czas przeszły -
gdyz dyrekcja za niekonwencjonalne metody wywaliła go z roboty/. W ciągu 5
minut jego wypowiedzi zrozumiałem coś czego nie mogłem pojąć przez całą
edukację matematyki.



Temat: Sztywna siatka szkodzi i publicznym i niepubliczny
Gość portalu: Majka:-) napisał(a):

> W pełni się z Tobą zgadzam.

Ja też!

Tylko odpowiedzcie moi drodzy na dwa pytania:

- Czy to, że jest to złe rozwiazanie jest powodem,
by forsować rozszerzenie zakresu jego stosowania na szkoły,
które dotąd temu złemu rozwiązaniu nie podlegały?

- Jak spowodować, że w szkole publicznej ruchoma siatka
będzie dostosowywana do rzetelnie rozpoznawanych potrzeb
dzieci i młodzieży, a nie do doraźnych potrzeb etatowych
koleżeństwa, które w szkole tej uczy?

To drugie pytanie kieruję, posiadając wiedzę o tym, jak to
w niektórych publicznych szkołach bywało do tej pory z
zagospodarowywaniem godzin w dyspozycji dyrektora lub np. ze
swobodą wyboru nauczanego w szkole języka. A bywało np. tak:
Na nic zgodne sugestie i protesty rodziców w sprawie języka,
który ma być nauczany; ma być rosyjski, bo pani Iksińska
sama wychowuje syna-studenta, a nic innego nie weźmie. Mają być
też minimalne 4 godziny matematyki, a nie 5 jak niemal we
wszystkich okolicznych szkołach (podstawowych), bo innej pani
nie domyka się etat więc będzie podwójna dawka sztuki. Nie ma
znaczenia, że połowa klasy nie nadąża za przeładowanym programem
i wymagałaby nie tylko 5 godzin, ale jeszcze zajęć wyrównawczych!

Pozdrawiam serdecznie,

marek@pawlowscy.w.pl



Temat: Partie klerykalne sa z zalozenia antynarodowe
Co do analogii z nauczaniem j.rosyjskiego i celowym blokowaniem naulki j.
obcych na korzysc religii chyba nie musze ci tlumaczyc jak dziecku. Wasale
musieli znac j. rosyjski,bo nim wladal ich pan i w nim byly wszystkie zrodla
niezbednej wasalom wiedzy. Wrogie panu z Kremla zrodla rzadko uzywaly tego
jezyka. W Pomrocznej wszystkie niezbedne wasalom zrodla wiedzy hiperbogatego
watykanskiego wladcy sa w j.polskim, a znajomosc j. obcych moglaby narazic
wasali na korzystanie ze zrodel niezaleznych od jedynie slusznych.

Co do APP Racja. Popieram jej program w calej rozciaglosci w punktach
dotyczacych regulacji spraw KK - Panstwo Polskie. Nie podoba mi sie natomiast
jej program ekonomiczny.Jest slaby i troche ksiezycowy. Dlaczego ta partia nie
ma odpowiedniego poparcia ? Chyba wiesz jak jest zwalczana nawet z ambon przez
wszechwladny kler i jakimi w porownaniu z partiami klerykalnymi srodkami na
propagande dysponuje.Klerykalowie wbili przede wszystkim do glow biednym
Pomroczniakom,ze APP Racja to komunisci,lewacy, wrogowie religii itd. APP Racja
jest dla nich grozna, wiec ja zwalczaja w zarodku. Pamietasz chyba jak szalal
Glemp przed jej rejestracja ? Uzyl do tego iscie jerychonskich trab,bo mial
taka mozliwosc i wykorzystal ja maksymalnie ale mimo wszystko tym razem
przegral.



Temat: Leniwi Bezrobotni
Dobrze Szanowny Panie Pan Piszesz kursy księgowości komputerowej. Jeżeli się nie zna w stopniu podstawowym podstaw komputera.. Miałem okazje widzieć taki kurs ba nawet ukończyć.. I co bezrobotni przysyłani na ten kurs. Co sobą reprezentują..
Miesiąc chodzenia po 4 godziny tygodniowo..
To moim zdaniem starta pieniędzy publicznych.
Nikt nie jest w stanie opanować w sposób przynajmniej dobry podstaw komputera tylko na kursie jeżeli nie mają do niego dostępu.. w domu.
A niestety bezrobotni do takich należą w większości wypadków.
Napisanie nawet takiego prostego posta jak ten forum wielu ludziom po kursie komputerowym sprawia problem. Wielu też po kursie nie umie nawet odebrać poczty elektronicznej . A podstawy obsługi programów typu Word exel należy włożyć między bajki. A ten kurs winien to załatwiać..!!
Innym przykładem takiego przekwalifikowania są nauczyciel w szkołach . Byli nauczyciele języka rosyjskiego stają się w szkole INFORMATYKAMI - zgroza . poziom nauczania uczni tychże informatyków jest żenujacy.!! Żeby informatyk w szkole nie umiał zainstalować sytemu operacyjnego.. Bardziej skomplikowanego programu..
To nie jest tak ze każdego można od razu przekwalifikować i będzie dobrym pracownikiem.
Problem jest szalenie złożony.!




Temat: Czy warto wracac do POLSKI????
Nie wierze wlasnym oczom!
Co za szczyt chamstwa i bezczelnosci!!!
Czlowieku, mam pytanie, w ktorej szkole
nauczyli cie szesciu jezykow w PRLu?
Ja takiej nie znam, byc moze chodziles do jakiejs specjalistycznej, gdzie
wytresowali cie na maszyne
do pisania tak wielkich bzdur.
Podaj mi nazwe szkoly, chociaz jednej, gdzie
tak wszechstronnie nauczali!!
Jedynie jezyk rosyjski.
I podejrzewam, ze sam (jesli w ogole znasz)
umiesz go najlepiej,
a reszta pobieznie!!!!!!!!!

Kim ty jestes, ze tv o tobie programy przeprowadza?
Jestes marnym czlowieczkiem, nawiedzonym bajkopisarzem
i leniem w jednym!!!!!!!
Bo nikt normalny z tak chora pasja nie opowiada
o zarobkach w Niemczech, o studiach w USA.

Ile ty masz zarobku? 1200 euro miesiecznie?
I ciezysz sie, ze masz 5000 PLN! Ale przeciez ty nie zyjesz tu, w Polsce,
tylko w Niemczech. Nie wydajesz tu tych pieniedzy, tylko tam!!!
Tu by ci sie zylo dobrze, ale tam jestes nedzarzem.
Ile z tych pieniedzy zostaje ci na zycie?!
mieszkanie 400 euro
prad 70 euro
telefon internet 100 euro
bilet miesieczny 70 euro
inne rachunki 100 euro
Ile zostaje?????
Nedzne grosze!!!!
Masz 1 dziecko???
wychowanie, ewentualnie alimenty 300 euro.
Masz 2 dzieci???? Lub wiecej???
Jestes zebrakiem i popadasz w dlugi!!!!
Zbierasz od ludzi pieniadze, albo dzieci twoje chodza glodne.
I co im powiesz, ze nakarmisz je, jak bedziesz mial pieniadze?

Jestes zyciowym analfabeta.
Takie sa realia.

A teraz milo i serdecznie pozdrawiam.
Na drugi raz zastanow sie, co wypisujesz.



Temat: Uniwersytet Łódzki pytanka
A zatem zgodnie z obietnicą:
obligatoryjnie i zgodnie ze standardami nauczania w programie znajduje się jeden
język obcy.

Natomiast fakultatywnie można uczyć się drugiego, jeśli zbierze się grupa osób
zainteresowanych takim kursem. W grę wchodzą cztery języki kongresowe
(niemiecki, francuski, angielski i rosyjski) a także hiszpański.

Pozdrawiam serdecznie



Temat: Państwowa Szkoła Baletowa w Łodzi
Państwowa Szkoła Baletowa w Łodzi
Państwowa Szkoła Baletowa im. Feliksa Parnella w Łodzi kształci tancerzy dla
zespołów baletowych
w Polsce i na świecie. Do chwili obecnej mury jej opuściło 144 absolwentów,
którzy przez lata zasilali
zespół baletowy Teatru Wielkiego w Łodzi. Jej absolwenci poszukiwani są w
całym kraju przez teatry
operowe, operetkowe oraz zespoły pieśni i tańca.
Do szkoły przyjmowane są dzieci po ukończeniu III klasy szkoły podstawowej,
które wykażą się uzdolnie-
niami ruchowymi, dobrym słuchem i wrażliwością muzyczną oraz wyobraźnią
artystyczną. Niezbędne jest
dobre zdrowie oraz smukła i proporcjonalna sylwetka.W tym roku przeglądy
kwalifikacyjne decydujące
o przyjęciu do szkoły odbędą się w dniach 4 i 5 czerwca.
Nauka trwa 9 lat i obejmuje: - przedmioty zawodowe (m.in. taniec klasyczny,
taniec ludowy, taniec współ-
czesny, rytmika, historia tańca, podstawy charakteryzacji) - przedmioty
ogólnokształcące (program nauczania
od IV klasy szkoły podstawowej do IV klasy szkoły średniej, w tym nauka
trzech języków obcych:
angielskiego, francuskiego i rosyjskiego).
Szkoła dysponuje miejscami w internacie szkół artystycznych, który znajduje
się na sąsiedniej ulicy.
Absolwenci wraz z dyplomem zawodowego tancerza otrzymują świadectwo
dojrzałości, które uprawnia
do ubiegania się o przyjęcie na wszystkie wyższe uczelnie.



Temat: Rusycystyka
Moim zdaniem bardzo ciekawym kierunkiem są - oceniam po programie wyłącznie -
są poznańskie (UAM) stosunki międzynarodowe - wschodoznawstwo. Nie przygotowują
co prawda jak niektóre filologie do tłumaczeń, a znajomość języka jest bez
porównania słabsza, ale mimo to - rosyjski jest nauczany bardzo intensywnie, a
stosunek liczby przedmiotów praktycznych do niepraktycznych jest zdecydowanie
korzystniejszy niż na filologii :). Myślę, że jeśli nastawiasz się nie na
znajomość literatury, sztuki, historii kraju, a na informacje o rynku czy
gospodarce, wschodoznawstwo może być dla Ciebie dużo trafniejszym wyborem.



Temat: Agent KGB w litewskim parlamencie
Tow. Wilniuk ma rację, ale co z tego?!
Gość portalu: Wilniuk napisał(a):

> KGBistami, to Rus-agentami. Mam to już po dziurki w nosie. Bardziej mi
niepokoi
>
> program oświaty Litewskiego rządu, który przewiduje likwidacje wszystkich
szkół
>
> z polskim językiem nauczania do 2010 roku.

To Wasza wina! Pocoście się odłączali w 1991 roku od ZSRR? Nie prosił Was
czasem Janajew, żeby stworzyć niezależną Polską Republikę Radziecką w Wilnie?
Nie wykonaliście umowy, a teraz macie pretensje. "Nie lejcie łez, już po
herbacie jest" - teraz was nacjonaliści litewscy zjedzą w kaszy, tak jak zjedli
Prunskiene i Paksasa, jedli Mickieviciusa przed wojną, radzieckich itp. To
cwane lisy, a Polacy na Litwie - za porządni! Weście zróbcie jakiś porządny
zamach stanu, odłączcie się od tej Litwy, zacznijcie rozmawiać z Łukasznką i
Rosją - być może udzielą pomocy. Wilno bowiem pozostawać stolicą burżuazyjnej
Litwy nie może. Stalin nie przekazał grodu Giedymina i Jędrychowskiego
szaulisom-sajudisom, lecz jedynie masom roboczo-chłopskim. Czy nie jest to
wystarczająca przesłanka, aby wyrzucić rząd Litwy stamtąd? Niech się pakują i
jadą do Kowna albo Kłajpedy! Jozif Wissarjoniowcz by się w grobie przewrócił, a
gdyby żył, kazałby przygotować Mołotowowi czerwony ołówek. Grubo zatemperowany!




Temat: A może ROSYJSKI, który wraca do łask
Znalezienie sie rosyjskiego na dalekim planie w nauczaniu bylo konsekwencja nie
tyle blednej decyzji oswiatowej, co rezultatem protestu spolecznego wobec
jezyka bylego okupanta. Ale po uplynieciu pewnego czasu nastepuje powrot do
tego jezyka, jako rzeczywiscie niezbednego, oczywiscie jako 2 lub 3. I nie
tylko na wschodzie. Wiele zagranicznych firm wchodzi na rosyjski rynek z
Warszaw, pozostawiajac tu, dla bezpieczenstwa, swoja siedzibe i zatrudniajac
Polakow ze znajomoscia rosyjskiego. Tak bylo ostatnio z Toyota, Deni Cler
itd.Firmy, zajmujace sie sportami ekstremalnymi /nie tylko polskie/ zatrudniaja
osoby z biegla znajomoscia ros. do obslugi turystow z Rosji, ktorzy masowo
wlaczyli sie w ten rodzaj spedzania wolnego czasu. Spora grupa studentow i osob
ok. 30 uczy sie dodatkowo rosyjskiego w celu znalezienia pracy. Certyfikat
mojej corki, pokazywany podczas jej rozmow z potencjalnymi pracodawcami,
wzbudza duze zainteresowanie. Pracodawcy glownie interesuja sie mozliwosciami
bieglego komunikowania sie z Rosjanami w ich jezyku. A tego mozna sie
skutecznie nauczyc na zajeciach indywidualnych, stad moja propozycja kursow
indywidualnych, pod nie mam przygotowany program i materialy oraz zajecia on-
line dla osob spoza Warszawy /kamera, mikrofon, program Messenger/.



Temat: Dzis dumny Polak szuka w swoim rodowodzie
oczywiscie, ze sukcesem.... to jest nie tylko oficjalny jezyk w israelu, ale
tez jedyny jezyk laczacy wszystkim mieszkancow tego kraju.... bo po jakiemu ja
rozmawiam z emigrantem z etiopii albo z jemenu? po hebrajsku oczywiscie, bo nie
znam amharic i nie znam arabskiego. mlodzi rozmawiaja tylko i wylacznie ze soba
po hebrajsku. a napisy w tv israelskiej sa rowniez (ale nie zawsze) po
rosyjsku, bo emigracja rosyjska byla ogromna i w bardzo krotkim czasie i
przyjechala masa zydow rosyjskich w wieku, w ktorym juz hebrajskiego nie naucza
sie. moze pare slow na codzienny uzytek w sklepie, ale zeby rozumiec
wiadomosci, programy rozrywkowe etc etc, to juz nikak nie naucza sie. czym
czlowiek starszy, tym trudniej mu sie uczyc nowego jezyka, a nie zapominaj, ze
hebrajski to nie tylko z prawa na lewo, to inne litery i nie pisze sie a e o u,
na a masz podwojny znak, na b i p i m i n rowniez.... na s tez... nie jest
prosto.... :))))



Temat: Ekonomia- specjalność
> No bo niby kto zna się na obecnej sytuacji Meksyku, Argentyny, Panamy, RPA...?
> My najwyżej czytamy o tym w prasie specjalistycznej (jak oczywiście wykładający
> zna języki obce i ma na to czas pomiędzy dorabianiem w 10-ciu szkołach).

W tym roku rozpoczełam studia na SGH w Warszawie i powiem Ci ze sie mylisz.
Jestem pod wielkim wrazeniem kompetencji wykladowców. Z tego co zdazylam sie
dowiedziec (bo w koncu o tym nie mowia, tylko jakos to wychdzi) wszyscy moi
wykladowcy b.dobrze znaja angielski, czesc inne jezyki
(niemiecki/francuski/rosyjski), są na bieżąco z publikacjami na świecie (czesto
polecaja publikacje, ktore jeszcze u nas sie nie pojawily), naucza sie tu tak
jak na zachodzie (chodzi mi o program, teorie ekonomiczne itp), z bardziej
prozaicznych to sa przygotowanii zawsze na zajecia, staraja sie je urozmaicac,
miec dobry kontakt ze studentami. Az czlowiek czuje ze naprawde tu moze sie duzo
naczyc.



Temat: certyfikaty z jez.rosyjskiego
Międzynarodowy program naukowo-praktyczny:
"Komunikacja językowa w biznesie"
Rosyjski Państwowy System Testowania Cudzoziemców z języka rosyjskiego (TRKI-
TORFL) powstał decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej Federacji Rosyjskiej i
jest członkiem zrzeszonym ALTE (Międzynarodowego Stowarzyszenia Testowania
Językowego), a także ma przedstawicieli w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Oceny
Kształcenia ( IAEA) i w innych międzynarodowych organizacjach. W ramach tego
systemu, na Państwowym Uniwersytecie Moskiewskim im. M. Łomonosowa powstał
Międzynarodowy program naukowo-praktyczny „Komunikacja językowa w biznesie” i
od 1994 roku jest realizowany na bazie uniwersytetów rosyjskich i zagranicznych
oraz ośrodków edukacyjnych na całym świecie.
Organem wykonawczym TRKI-TORFL jest Centrum Testowania Cudzoziemców z Języka
Rosyjskiego Państwowego Moskiewskiego Uniwersytetu im. Łomonosowa i posiada ono
koordynatorów na całym świecie.CELE PROGRAMU:
-opracowywanie nowoczesnych technologii nauczania języka rosyjskiego jako
języka komunikacji biznesowej i wdrażanie ich podczas praktycznych zajęć
językowych zgodnie z poziomem trudności w opanowaniu języka rosyjskiego przez
daną grupę narodowościową;
-opracowywanie systemu kontroli certyfikacji na 4 poziomach komunikowania się w
języku rosyjskim.KONCEPCJA PROGRAMU:- Kształcenie w sferze komunikowania się w
języku rosyjskim cudzoziemców z uwzględnieniem specyfiki nauczania języka
rosyjskiego słowiańskiej grupy językowej ( w tym Polaków) na poziomie
profesjonalnym z wykorzystaniem nowoczesnych metod nauczania .ORGANIZATORZY
KURSU: Centrum Testowania Cudzoziemców z Języka Rosyjskiego Państwowego
Moskiewskiego Uniwersytetu im. Łomonosowa i partnerzy programu - polskie
placówki edukacyjne na terenie całego kraju. CEL KURSU :
1. Nabycie umiejętności prowadzenia profesjonalnej działalności w języku
rosyjskim.
2. Uzyskanie międzynarodowego certyfikatu w języku rosyjskim (Państwowy
Uniwersytet Moskiewski im. Łomonosowa) i angielskim (Amerykańska Izba
Przemysłowo-Handlowa).PROGRAM KURSU:
Zajęcia są prowadzone w oparciu o materiały Centrum Testowania i program
studiów MBA w języku rosyjskim. Słuchacze otrzymują materiały dydaktyczne z
dziedziny zarządzania, marketingu, finansów, psychologii biznesu. Oprócz tego
słuchacze nabywają umiejętności poprawnego pisania, czytania, mówienia,
rozumienia ze słuchu, posługiwania się zasobami rosyjskiego internetu oraz
tworzenia bazy informacyjnej.
Prowadzący kurs zapoznaje również słuchaczy z kulturą, obyczajowością, historią
Rosji. RODZAJ WYDAWANEGO DOKUMENTU: W przypadku zaliczenia 70% 5-częściowego
testu słuchacz otrzymuje państwowy międzynarodowy certyfikat w języku rosyjskim
i angielskim (odpowiednik państwowego egzaminu z języka rosyjskiego).W innych
przypadkach słuchacz otrzymuje zaświadczenie, stwierdzające uczestnictwo w
kursie i prawo do ponownego, nieodpłatnego przystąpienia do testu końcowego w
ciągu 2 lat. CZTERY POZIOMY OPANOWANIA JĘZYKA ROSYJSKIEGO:
I.Poziom adaptacyjny B1 - TRKI-1 ( Preliminary English test – PET)
- słuchacz zdobywa podstawowe umiejętności komunikowania się w kontaktach
biznesowych;
II. Poziom podstawowy B2 –TRKI-2 (First Certificate In English-FCE)
- słuchacz zdobywa umiejętności komunikowania się w sferze zawodowej w ramach
rozszerzonego podstawowego poziomu ;
III. Poziom zaawansowany C1 -TRKI-3 ( Certificate In Adwanced English-CAE)
- słuchacz zdobywa umiejętności swobodnego komunikowania się w sferze
zawodowej ;
IV. Poziom bardzo zaawansowany C2 -TRKI-4 (Certificate of Proficiency in
English-CPE)
- słuchacz swobodnie porozumiewa się w języku rosyjskim na poziomie, zbliżonym
do native speakera ( specjalistyczne, profilowane zajęcia na zlecenie
organizacji, przedsiębiorstw, firm, banków);
WYMAGANIA:
W kursie mogą uczestniczyć słuchacze z podstawową znajomością języka
rosyjskiego ( np.nauka języka w średniej szkole).




Temat: pytanie o kurs rosyjskiego w Krakowie

Niniejszym mam przyjemność zaprosić Państwa do korzystania z usług
firmy:

ROSYJSKI W KRAKOWIE
- CENTRUM NAUKI I TŁUMACZEŃ JĘZYKA ROSYJSKIEGO
W swojej ofercie mamy do zaproponowania Państwu:
 szkolenia z zakresu nauki języka rosyjskiego na poziomie
podstawowym, średnim oraz zaawansowanym, przygotowujemy do
certyfikatów państwowych,
 szkolenia z zakresu języka rosyjskiego w biznesie BUSINESS
RUSSIAN.
 szkolenia z języka polskiego dla cudzoziemców.

100% naszych Klientów zdaje egzaminy certyfikatowe TRKI z wynikiem
ponad 80%.
Prowadzimy również zajęcia via Skype.

Zapraszamy na szkolenia w siedzibie naszej firmy jak również, na
życzenie Państwa, możemy je prowadzić w Państwa siedzibie.
Nasze szkolenia adresowane są do firm, instytucji państwowych, jak
również do Klientów Indywidualnych.

OFERTY SPECJALISTYCZNE firmy RwK-CNiTJR:

ROSYJSKI DLA KSIĘGOWYCH I FINANSISTÓW

Kurs jest przeznaczony dla osób, których charakter pracy jest ściśle
związany z finansami firmy. Zakres zagadnień poruszanych na tego
rodzaju kursie koncentruje się wokół zasad działania spółek w Polsce
i Rosji, opisu struktur przedsiębiorstw, sporządzania raportów
finansowych. Kursanci są zaznajamiani z formami i środkami płatności
na terenie Rosji, dokumentacją transportową oraz warunkami dostawy
towarów.
Kolejnym elementem jest nabycie przez Nich umiejętności sporządzania
kontraktów i biznesplanów, jak również zapoznanie z rodzajami
działających tam banków, operacjami i kontami bankowymi. Ponadto na
kursie przedstawione jest funkcjonowanie giełd w Rosji (giełdy
towarowe, papierów wartościowych).

ROSYJSKI MEDYCZNY

Kurs jest przeznaczony dla lekarzy przygotowujących się do
specjalizacji. Tematyka zajęć koncentruje się wokół zagadnień m. in.
anatomii, fizjologii, higieny itp. Pracujemy na tekstach
specjalistycznych. Celem zajęć jest przygotowanie Uczestników kursu
do komunikacji klinicznej.

ROSYJSKI PRAWNICZY

Kurs jest przeznaczony dla prawników, którzy w swojej pracy mają
kontakt z klientem wschodniojęzycznym. Celem zajęć jest zapoznanie
Uczących się z podstawową terminologią tłumaczeniową. Główny nacisk
kładziony jest na wzbogacenie słownictwa, użycie go w odpowiednim
kontekście i wykorzystanie go w praktyce zawodowej. Uczestnictwo w
kursie pomaga swobodnie „odnaleźć się” w świecie prawa w języku
rosyjskim. Uczący się nabywają umiejętności przetłumaczenia
standardowych umów, przedstawienia raportu z prowadzonej przez
siebie sprawy w sądzie, tworzenia pism procesowych. Będą oni również
w stanie zrozumieć umowy i akty prawne. Ponadto będą brać udział w
symulowanych sytuacjach autentycznych typu: spotkanie z klientem,
negocjacje, dyskusje, streszczenie sprawy.

ROSYJSKI TURYSTYCZNY

Program kursu obejmuje niezbędne informacje krajoznawcze z
elementami zagadnień gramatycznych oraz sytuacje komunikacyjne
związane z podróżowaniem, przekraczaniem granic i codziennością
turysty. Wśród naszych klientów są również przewodnicy i piloci
przygotowujący się do egzaminów językowych.

Oferujemy ponadto:
 tłumaczenia zwykłe w każdej kombinacji językowej z językiem
rosyjskim,
 tłumaczenia zwykłe i uwierzytelnione z języka rosyjskiego i
na język rosyjski.
W ostatnim czasie rozszerzyliśmy ofertę o nauczanie języka
chińskiego, na którego naukę również zapraszamy do naszej firmy.
Strona internetowa firmy: www.rosyjskiwkrakowie.pl
Z pozdrowieniami,
Nikolina W. Šmukler - właściciel
rosyjskiwkrakowie@neostrada.pl
tel. 012 422-00-97
tel. kom. 0609-648-934




Temat: filologie nowożytne w ramach MISH na UAM
Oj, lektoratów do wyboru dużo, bo można w zasadzie chodzić na dowolny lektorat
w ramach kierunku należącego do MISH (nie musi być na wiodącym!), a często i w
ramach całego uniwersytetu, jako że większość zajęć - przynajmniej te z
języków "standardowych" (angielski, niemiecki, francuski, rosyjski, włoski,
hiszpański, łacina) prowadzonych jest przez lektorów z ogólnouczelnianego
Studium Języków Obcych. Są też języki mniej standardowe, np. na polonistyce
znaleźć można jako fakultet (dla MISH-owca może to być uznane jako lektorat)
właśnie czeski (który sobie wybrałam :)), węgierski, litewski, ukraiński, był
też baskijski :). Na uczelni prowadzony był też (chyba jest nadal)
międzywydziałowy lektorat języka nowogreckiego, są też zajęcia z różnych
dziwniejszych języków... kwestia poszukania. Ciekawe języki są w Collegium
Europaeum Gnesnense (moja koleżanka uczy się np. albańskiego, jest wiele
języków z Europy Środkowej i Wschodniej, ale też np. szwedzki), ale jestem za
mało zdeterminowana, żeby dojeżdżać. Ogólnie wybór lektoratów jest duży, na co
można narzekać, to chyba trudność w znalezieniu przyzwoitego angielskiego na
poziomie zaawansowanym. A jakość lektoratów... zależy od lektora :)

Ja w ciągu 3 lat miałam już lektorat z włoskiego, hiszpańskiego, czeskiego i
łaciny, zajęcia na filologii z praktycznej nauki angielskiego, hiszpańskiego i
francuskiego, odwiedziłam nawet międzyuczelniany lektorat estońskiego, ale
uciekłam po dwóch zajęciach ;)) Jakby nie patrzeć, mam więc pełen przekrój
metod nauczania różnych jezyków na uniwerku ;))

Co do proporcji między językoznawstwem a literaturoznawstwem na filologii
zależy to od konkretnej filologii, trzeba przejrzeć program nauczania. Poza tym
do tych dwóch dziedzin dochodzi praktyczna nauka języka i całe realio- i
kulturoznawstwo, wraz z historią kraju itd. Generalnie literaturoznawstwo
godzinowo może być w najmniejszym wymiarze, ale "po godzinach" będzie pewnie
najbardziej obciążające (poza PNJ, oczywiście) - kiedyś w końcu to wszystko
czytać trzeba ;). Ale może tylko mi się tak wydaje, bo ja jestem z tych, którzy
wolę zdecydowanie językoznawstwo...




Temat: Wrocław przedszkole dla wcześniaków
Wrocław przedszkole dla wcześniaków
Na ul Łączności jest przedszkole z super programem panie nie boją się
wcześniaków a program ma spowodować, że wyrównają różnice szybciutko.
Oddałam tam Asię i jestem bardzo szczęśliwa bo widzę jak szybko idzie do
przodu. Jak ktoś zainteresowany na następny rok to niech się zapisuje bo już
42 chętnych. Jest to przedszkole państwowe, szanse mają właściwie tylko
rodzice pracujący, ale wiem ile ja się naszukałam więc może ktos w następnym
roku oddaje malucha. Codziennie jest psycholog i logopeda

Nr 52, ul. Łączności 5/7

tel. 784 70 80
warunkiprzedszkole zajmuje połączone ze sobą dwie poniemieckie wille, 6 sal
dydaktycznych oraz muzyczno-rytmiczna i językowa, podwórko zagospodarowane,
drzewa (wśród nich pomniki przyrody); dzieci nie leżakują
zajęcia dodatkowe: język angielski - od 3. roku życia dla wszystkich dwa razy
w tygodniu, natomiast codziennie dla części dzieci; język rosyjski dwa razy w
tygodniu, obowiązkowo tańce nowoczesne, poszerzone zajęcia muzyczne i
plastyczne (ok. 100 technik plastycznych), lekcje muzealne i w bibliotece
informacje dodatkowe: innowacja - metoda wszechstronnej stymulacji rozwoju
dziecka w warunkach przedszkolnych i nauczania zintegrowanego, globalna nauka
czytania, oparta na motywach G. Domana (gimnastyka również), dzieci poznają
rzeczywistość w doświadczeniach przyrodniczo-matematycznych; program
zapobiega dysfunkcjom typu dysleksja, dysgrafia; zatrudniony jest psycholog;
kontakt z Akademią Muzyczną i AWF, Dolnośląską Wyższą Szkołą Edukacji i
Uniwersytetem (na zajęciach są obecni studenci), także Uniwersytetem im.
Stefana Batorego w Wilnie; przedstawienia teatralne; nadmiar podań;
współpraca z SP nr 68, gdzie program jest dalej realizowany




Temat: Maca po rosyjsku
z mojego punktu widzenia oczywiscie....
obieram ich jak wszystkich innych... albo prawie jak wszystkich
innych... sa mi oczywiscie kultura blizej niz np zyd jemenski...
znam rosyjski, wiec i w porozumieniu nie mam problemow. ogolnie
biorac wg mnie to swietna alija byla: wniesli duzo do kultury dnia
codziennego w israelu, stworzyli najlepszy chyba dzisiaj teatr
"gesher", jedna z lepszych israelskich orkiestr kameralnych. wzieli
sie porzadnie za wyksztalcenie swoich dzieci, tworzac szkoly, w
ktorych nauczyciele sa emigrantami z rosji, jezykiem wykladowym jest
rosyjski i naucza sie tam takich specyficznych przedmiotow, jak
fizyka, chemia, matematyka. sa ze tak powiem, doskonalym dopelnieniem
do szkol israelskich, ktorych program wg mnie nie jest na poziomie,
na jakim powinien byc.
jak kazda ogromna emigracja, a przyjechalo ich w ciagu okolo 2 lat
ponad milion, i ta emigracja ma plusy i minusy. nie bylo im latwo na
poczatku, a nawet bardzo trudno, bo jednak zaabsorbowac taka ilosc
ludzi w tak krotkim czasie, zatroszczyc sie o mieszkania, miejsca w
przedszkolach/szkolach, praca, szpitale, nu, cala tzw. infrastruktura
to nie bylo proste ani dla panstwa, ani dla emigrantow. no i
oczywiscie, ze w takiej masie ludzi znajdzie sie tez i mety
spoleczne... chyba najgorsze, co niektorzy przywiezli ze soba to
milosc do wodki... :)))) do czasow tej ogromnej emigracji z rosji
nie widziales na ulicy israelskiej pijaka, nie wiedziano co to jest
wogole. dzisiaj owszem, widac i sa. zly przyklad dla mlodziezy,
ktora tez zaczyna pic.
ale w sumie to byla swietna alija...... smiesznie jest czasami, jak
np w szpitalu na oddziale, wiekszosc pielegniarek to sveta, olga i
dasza... :))) najsmieszniejsze bylo, jak natychmiast, ale to
naprawde natychmiast israelczycy, zydzi i arabowie razem, przyjeli
to znane przeklenstwo rosyjskie "job tw.... m.....".... nikt nie
rozumial slow, ale wszyscy z zapalem kleli... :))))




Temat: Nowa teoria n/t zydowskich zbrodni
Gość portalu: Ania napisał(a):

28 VI 1919 podpisany przez Polskę mały traktat wersalski gwarantował Ż. w P.
m.in. swobodę wyznania, języka, organizowania się, równość wobec prawa,
możliwość rozwijania własnego szkolnictwa (przy finansowym wsparciu państwa);

I tu sobie jeszcze zerknij Lady ,ze wlasne szkolnictwo mogli rozwijac przy
wsparciu finansowym panstwa.A wiec tak zla bylo?

najważniejsze postanowienia traktatu potwierdzono w konstytucjach z 1921 i
1935; państwo polskie nie naruszyło tych zasad, jednak przez cały okres 20-
lecia występowały przejawy antysemityzmu: w czasie wojny polsko-rosyjskiej 1920

z obawy przed prosowieckimi sympatiami internowano w Jabłonnie żołnierzy
pochodzenia żyd.; 1929-35 (okres wielkiego kryzysu) prowadzono bojkot sklepów
żyd.; 1936 ustawa o ograniczeniu uboju rytualnego, 1936 pogrom w Przytyku,

1937 niektóre uczelnie wprowadziły getto ławkowe (za zgodą ministra oświaty W.

Świętosławskiego),

Tu masz Lady o gettach lawkowych,i prosze jeszcze zwrocic uwage,ze wprowadzono
je w 1937 r czyli na dwa lata przed wybuchem wojny.I obowiazywaly na niektorych

uczelniach a nie na wszystkich.
.A nizej bedzie o szkolnictwie.

rozwijało się szkolnictwo: większość dzieci żydowskich uczęszczała do szkół
publicznych (z językiem polskim

Po odzyskaniu niepodległości 7 II 1919 dekretem O obowiązku szkolnym
wprowadzono obligatoryjną szkołę powszechną dla dzieci w wieku 7-14 lat,
istniały nieodpłatne 4-, 6- i 7-klasowe szkoły powszechne, natomiast
kształcenie w szkołach średnich i wyższych było odpłatne. 1932 reforma systemu
szkolnego, zw. jędrzejowiczowską, utrzymała 7-letni obowiązek szkoły
powszechnej, ujednoliciła program nauczania w 4-letnich gimnazjach i 2-letnich
liceach przygotowujących do studiów wyższych, zorganizowała 3-letnie
pomaturalne licea pedagogiczne; ......

część uczyła się w prywatnych (w 1937 - 1237 szkół dla ok. 180 tys. uczniów) z

jidysz lub hebrajskim jako językami wykładowymi (lub jako jednym z przedmiotów)

Lady piszesz o zydowskiej biedocie ale widac tu wyraznie ,ze tych szkol
prywatnych bylo 1237 i dla okolo 180.000 uczniow.Jidisz byl jezykiem
wykladowym,albo jednym z przedmiotow a wiec tychprzmiotow bylo kilka.

A dostep dla biedoty polskiej byl taki sam jak dla zydowskiej niestety.
Analfabetyzm w Polsce przed wojn siegal cos okolo 23 % nie jestem pewna
dokladni ale cos kolo tego.

działały instytuty naukowe i uczelnie, m.in. Jesziwa Mędrców Lublina, Instytut

Nauk Judaistycznych w Warszawie, Żydowski Instytut Naukowy; w II




Temat: Mamy przedszkolaków - Wrocław Krzyki
Asia chodzi na Łączności do Przedszkola nr 52 , ale na następny rok jest już
chyba 70 chętnych choć według mnie warto na listę się wpisać. Jesteśmy
zachwycone przedszkolem to był super wybór. Panie są niesamowite, Asia zrobiła
takie postępy, że szok. Poza tym fajnie jest bo w 3 latkach jest pani niania to
taka pani od przytulania, która ma zawsze czas podetrzeć łezki wziąść na ręce.
To też kwastia na czy ci zależy, ja chciałam przedszkole rozwojowe z dużą
ilością zajęć, bez leżakowania z logopedą i psychologiem i pomysłem na rozwój
dzieci. Poniżej masz opis

Nr 52, ul. Łączności 5/7

tel. 784 70 80
warunkiprzedszkole zajmuje połączone ze sobą dwie poniemieckie wille, 6 sal
dydaktycznych oraz muzyczno-rytmiczna i językowa, podwórko zagospodarowane,
drzewa (wśród nich pomniki przyrody); dzieci nie leżakują
zajęcia dodatkowe: język angielski - od 3. roku życia dla wszystkich dwa razy w
tygodniu, natomiast codziennie dla części dzieci; język rosyjski dwa razy w
tygodniu, obowiązkowo tańce nowoczesne, poszerzone zajęcia muzyczne i
plastyczne (ok. 100 technik plastycznych), lekcje muzealne i w bibliotece
informacje dodatkowe: innowacja - metoda wszechstronnej stymulacji rozwoju
dziecka w warunkach przedszkolnych i nauczania zintegrowanego, globalna nauka
czytania, oparta na motywach G. Domana (gimnastyka również), dzieci poznają
rzeczywistość w doświadczeniach przyrodniczo-matematycznych; program zapobiega
dysfunkcjom typu dysleksja, dysgrafia; zatrudniony jest psycholog; kontakt z
Akademią Muzyczną i AWF, Dolnośląską Wyższą Szkołą Edukacji i Uniwersytetem (na
zajęciach są obecni studenci), także Uniwersytetem im. Stefana Batorego w
Wilnie; przedstawienia teatralne; nadmiar podań; współpraca z SP nr 68, gdzie
program jest dalej realizowany




Temat: Bullying-co powiecie?
ja kiedyś mieszkałem w Londynie ponad 4 lata. Miałem wtedy 10 lat (gdy
zaczynałem ;). Najpierw chodziłem do szkoły publicznej przez 3 miesiące. Na
szczęście (!) w mieszkaniu, w którym mieszkaliśmy zawalił się sufit i musieliśmy
się wyprowadzić w inne miejsce. Dlaczego na szczęście? Otóż przez te 3 miesiące
w szkole publicznej nie nauczyłem się absolutnie NICZEGO! Do tego był tam bardzo
poważny problem bullyingu. NIE POLECAM! Po przeprowadzce oczywiście zmieniłem
szkołę - na katolicką, starzy nie szukali specjalnie tylko po prostu wybrali
szkołę najbliżej miejsca zamieszkania. W ciągu 3 miesięcy nauczyłem się bardzo
dobrze mówić po angielsku. Po 6 miesiącach mówiłem lepiej niż większość
tamtejszych uczniów. Podejście dzieci było (po wcześniejszych przeżyciach w
szkole publicznej, ale także w porównaniu do szkół polskich) NIESAMOWITE. Wielka
opiekuńczość, pomoc w nauce, troska - byłem naprawdę w szoku, że tak też można.
Nauczyciele również byli fantastyczni, facet od angielskiego zostawał godzinę po
zajęciach, żeby mnie uczyć anglika - za free! Po ukończeniu junior school
poszedłem do high school. Oczywiście mając na uwadze wcześniejsze doświadczenia
high musiał być katolicki. Szkoła do której trafiłem także była bardzo
przyzwoita. Poziom nauczania we wszystkich szkołach był generalnie niższy niż w
Polsce. Dopiero pod koniec mojego pobytu program nauczania zaczął gwałtownie
przyśpieszać i tak jak wcześniej byłem orłem nie wkładając w to wielkiego
wysiłku to teraz już nie było tak łatwo. Dla przykładu: w wieku 14 lat poza
językiem angielskim i obowiązkowym drugim językiem do wyboru (hiszpański,
francuski albo niemiecki) można było wybrać sobie jeszcze jeden (czyli np.
uczyłem się anglika, francuza i hiszpana, niemiecki mi jakoś nie leżał, do tego
w szkole polskiej - dwa razy w tygodniu - rosyjski;). Matematyka również
gwałtownie przyśpieszyła, to samo z pozostałymi przedmiotami.



Temat: szkolenia językowe EFS
szkolenia językowe EFS
Szanowni Państwo,

Zapraszamy wszystkie Firmy turystyczne oraz związane z turystyką do udziału w
szkoleniach językowych współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej.
W ramach kursu proponujemy naukę języka angielskiego, niemieckiego,
rosyjskiego lub francuskiego na różnych poziomach zaawansowania.
Program nauczania dostosowany jest do specyficznych potrzeb branży
turystycznej, zaś w ramach szkoleń uczestnicy otrzymają bezpłatny pakiet
materiałów dydaktycznych, m.in. podręczniki, kurs SMS oraz kwartalnik
Anglorama.
Kurs skierowany jest do pracowników, zatrudnionych na umowę o pracę, a także
do osób samozatrudnionych.
Wkład własny wnoszony przez Państwa firmę, a wynikający z konieczności
współfinansowania szkolenia, wynosi odpowiednio za osobę:
- 175,48 zł - małe i średnie przedsiębiorstwa, ( do 250 pracowników)
-350,96 zł - duże przedsiębiorstwa ( powyżej 250 pracowników)
Koszt ten uwzględnia całość kursu.
Zajęcia realizowane będą w okresie od października 2006 do maja 2007.

Zainteresowane osoby spełniające warunki uczestnictwa w szkoleniu zobowiązane
są do wypełnienia i przesłania pocztą, faksem lub dostarczenia osobiście
właściwego formularza zgłoszeniowego.

Zgłoszenia na listę podstawową będą przyjmowane od dnia 24 lipca do 15
września.

Ilość miejsc jest ograniczona.

O wpisie na listę podstawową decyduje data zgłoszenia na szkolenie.
Pozostałe osoby znajdą się na liście rezerwowej.

Zgłoszenia, które wpłyną po tym terminie będą także rejestrowane na liście
rezerwowej.

Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy :

Regionalny Punkt Rekrutacji ( Olsztyn, Elbląg, Olceko, Gołdap, Lidzbark
Warmiński, Bartoszyce, Braniewo)
10-003 Olsztyn
Ul. Pieniężnego 13
Tel: (89) 521-49-40




Temat: Szkolenia językowe EFS
Szkolenia językowe EFS
Szanowni Państwo,

Zapraszamy wszystkie Firmy turystyczne oraz związane z turystyką do udziału w
szkoleniach językowych współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej.
W ramach kursu proponujemy naukę języka angielskiego, niemieckiego,
rosyjskiego lub francuskiego na różnych poziomach zaawansowania.
Program nauczania dostosowany jest do specyficznych potrzeb branży
turystycznej, zaś w ramach szkoleń uczestnicy otrzymają bezpłatny pakiet
materiałów dydaktycznych, m.in. podręczniki, kurs SMS oraz kwartalnik
Anglorama.
Kurs skierowany jest do pracowników, zatrudnionych na umowę o pracę, a także
do osób samozatrudnionych.
Wkład własny wnoszony przez Państwa firmę, a wynikający z konieczności
współfinansowania szkolenia, wynosi odpowiednio za osobę:
- 175,48 zł - małe i średnie przedsiębiorstwa, ( do 250 pracowników)
-350,96 zł - duże przedsiębiorstwa ( powyżej 250 pracowników)
Koszt ten uwzględnia całość kursu.
Zajęcia realizowane będą w okresie od października 2006 do maja 2007.

Zainteresowane osoby spełniające warunki uczestnictwa w szkoleniu zobowiązane
są do wypełnienia i przesłania pocztą, faksem lub dostarczenia osobiście
właściwego formularza zgłoszeniowego.

Zgłoszenia na listę podstawową będą przyjmowane od dnia 24 lipca do 15
września.

Ilość miejsc jest ograniczona.

O wpisie na listę podstawową decyduje data zgłoszenia na szkolenie.
Pozostałe osoby znajdą się na liście rezerwowej.

Zgłoszenia, które wpłyną po tym terminie będą także rejestrowane na liście
rezerwowej.

Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy :

Regionalny Punkt Rekrutacji ( Olsztyn, Elbląg, Olceko, Gołdap, Lidzbark
Warmiński, Bartoszyce, Braniewo)
10-003 Olsztyn
Ul. Pieniężnego 13
Tel: (89) 521-49-40




Temat: Język obowiązkowy inaczej. Ochota na ukraiński
Basiu, co do podatków itp masz rację, to jest finansowane naszymi podatkami.
Ale nie ma tu sensu roztrząsanie problemów ekonomicznych itp oraz tłumaczenie,
że starcza wyłącznie na minimum, i musisz wiedzieć, że to niezbędne minimum
masz zagwarantowane w postaci obowiązkowej nauki jednego języka obcego (o
poziomie nie wypowiadam się, bo to zależy od nauczyciela a nie o programu i
podatków). Czyli to - co jest ponad to minimum, to TO WŁAŚNIE DOSTAJESZ, nawet
jeżeli uważasz inaczej i inaczej to nazywasz.

Do rzeczy, czy Twoje dziecko jest w podstawówce? Jeżeli tak, to i tak masz ( a
raczej twoje dziecko) szczęście. W moim regionie w podstawówce język obcy
nauczany jest (obowiązkowo) od 4 klasy ( u Ciebie od pierwszej, miałaś lepiej
niż wiele innych osób). Mój synek uczył się od pierwszej, gdyż płaciłam za to.
W podstawówkach obowiązkowy (to znaczy,że uczony bez dodatkowych kosztów) jest
tylko 1 język obcy i jeżeli jest możliwość nauki jeszcze jednego dodatkowego,
to ja nie oglądając się na to przyklasnęłabym pomysłowi, niezależnie od tego
czy to byłby chiński, koreański, esperanto a nawet suahili, że o języku
najbliższych sąsiadów tj. rosyjskim lub ukraińskim nie wspomnę.
I naprawdę, wierz mi, znam to z doświadczenie, dla pracodawców z zachodu ( o
którym marzysz dla swojej pociechy) nie wystarczy już znajomość wyłącznie
zachodnich języków. Jeżeli Twoje dziecko będzie znać np. angielski, francuski
lub niemiecki, a do tego ukraiński lub rosyjski, to będzie mogło stawiać
warunki (oczywiście przy innych walorach wymaganych przez pracodawcę). Czy
lubimy wschód, czy też nie, nie ma sensu udawać, że on nie istnieje, a nawet
trzeba zauważyć, że odgrywa ogromną rolę w gospodarce świata zachodu.

Czyli, w innych województwach dzieci mogą uczyć się dodatkowego języka,
niekoniecznie zachodniego, tylko wtedy, gdy samorządy zechcą znaleźć na to
pieniądze, lub gdy znajdzie się społecznik (a są takowi), który zechce się w
danej szkole udzielać. A po za tym,nie martw się na zapas, mowa jest o
wybranych szkołach, to pewnie będzie kilka, po znajomości itd. więc twoja
pociecha ma spore szanse, że ją ten obowiązek ominie

A co do czasów, mój synek uczy się czwarty rok, a nie mają jeszcze
rozgraniczenia, jaki to jest konkretnie czas. Czyli co, ilość poznanych czasów -
zero? Niekoniecznie jest tak, nie zna nazw konkretnych czasów, ale wie, jakiej
formy użyć, dobrze mówi. A to się liczy. To jeszcze nie matura, gdzie musi
rozróżniać zaprzeszły dokonany od niedokonanego itp. Na razie ma bez problemu
się dogadać, a to mu idzie. Tego również życzę Twojemu dziecku!
Pozdrawiam




Temat: POLSKA vs USA
basia.basia napisała:

> Gość portalu: MACIEJ napisał(a):
>
> > >
> > > Rosyjski górą
> >
> > Nawet ci nie zazdroszcze!
>
> Tobie się to pewnie źle kojarzy.
> My wszyscy mamy uczulenie na rosyjski
> z powodu przymusowego nauczania ale ja
> kiedyś dobrze mówiłam po rosyjsku i dalej
> uważam, że jest to piękny język.

Kiedys za starych lat,mialem zdany egzamin panstwowy z rosyjskiego.
Czasami rozmawiam z Rosjanami w Stanach po rosyjsku.

> Niesłychanie
> melodyjny - jak ich muzyka. Teraz mało co pamiętam.
> Tak to jest jak się nie ma okazji używać.
> Teraz króluje angielski a rosyjski w szkołach
> jest rzadkością, co jest bez sensu. Powinno się
> znać język sąsiadów. Tak mi się zdaje.
> Pewnie się już orientujesz, że to co lubię najbardziej
> to jeździć i zwiedzać inne kraje. Oglądać wszystko co jest
> do obejrzenia (choć bez przesady - jak te buty Van Gogha
> na wszystkich piętrach) ale także przyglądać się ludziom,
> zwyczajom.

To wlasnie syn ma w szkole na zajeciach dodatkowych i nazywa sie to"World
program" i ucza sie tam zwyczajow i obyczajow z roznych krajow swiata.
On to bardzo lubi.

> Inny koloryt, roślinność, kuchnia itp.
> Od dwóch lat mam idee fix - chcę pojechać na jakąś wycieczkę,
> tak by zobaczyć Lwów, Wilno, Kowno i Kijów, który jest
> strasznie daleko ale podobno bajkowy.
> Nigdy też nie byłam w Petersburgu i Moskwie.
> To w następnej kolejności.

Moj Ojciec jak jechal nad Czarne Morze chcial mnie zabrac ze soba,ale sie nie
dalem.
na studiach mnie tez proponowali studiowanie za granica,ale tez sie nie dalem.
Slyszalem,ze Petersburg jest ladny,choc nie wiem czy tam jest bezpiecznie.

> pzdr
> B.

A teraz mam sie wybrac do Kalifornii i nie moge sie zebrac.
P.S. Ale sie narobilo z tym europejskim kinem,co?
Mozesz zalagodzic sytuacje?



Temat: Polnisch verboten!
nie przecze
ignorant11 napisał:

> W opisanym artykule zabraniano Polakom mówic po polsku nawet miedzy soba

Napisano tez, ze dyrekcja szpitala szybko sie z tego wycofala. Prawnie bylo to
sliskie. Przy proporcji 6:1 glupie.

> natomiast mozna zastanawiac sie nad racjami aby mówic w obecnosci pacjentów w
> ich jezyku, ale przeciez gdy nie mówi sie do nich...

Prawnie w Niemczech nie przejdzie. Lekarz nie moze miec tam tajemnic przed
pacjentem. Jak polscy lekarze zaplaca pare odszkodowan pacjentom to szybko sie
oducza.

> Ja jakos nigdy nie mialem pretensji do Niemców, ze miedzy soba mówia w jezyku
> Goebbelsa.

W polskim sadzie sedzia tak rozmawial z lawnikami?

> jak wielokrotnie mowilismy juz stanowi jawne lamanie traktatu o dobrym
> sasiedztwie.

Interpretuj sobie jak chcesz. Ja Cie nie bede przekonywal. Wole w Niemczech
korzystac z tego co mam. Lepiej na tym wychodze gdybym funkcjonowal pod Twoja
komenda. Jasne?

> Z innych danych wynika, ze RP doplaca znacznie wiecej do j niemieckiego w
POlsc
> e niz Niemcy do polskiego w Niemczech mimo iz Polaków tam jest co najmniej 10
> krotnie wiecej niz Niemców w Polsce.

Niech panstwo polskie sobie niszczy edukacje jak chce. Nie moja sprawa. Ja z
niemieckich dotacji potrafie korzystac.

> Pozatem uwazam, ze jezyk niemiecki mozna w Poslce ograniczac na rzecz jezyka
> rosyjskiego czy ukrainskiego, wloskiego.., nie mowiac juz o swiatowych
> jezykach ja angielski czy hiszpanski.

Znam ten program. Slowianie nie wiecej niz 4 klasy, liczenie do 100. Rob sobie
co chcesz. Ja Ci nie bede przeszkadzal.

> Niemiecki jest nadmiernie szeroko nauczany w Polsce.

Jawohl.




Temat: wywiadówka w gimnazjum
relatywizm w fizyce a relatywizm w edukacji
Gość portalu: anka napisał(a):

> Bardzo złym pomysłem jest połączenie przedmiotów w szkole podstawowej w jeden
> blok/ biologia +geografia/i całkowity brak fizyki chociaż minimum. mam dwójkę
> dzieci i wyrażnie widzę róznicę między starym systemem a nowym. starszy syn
> idąc do gimnazjum znał podstawy fizyki przekształcenia wzorów jednostki i
> fizyka w gimnazjum nie sprawiała mu problemów ,. młodszy idzie już nowym
> systemem i w pierwszej klasie gimnazjum zero umiejętności , ogromne problemy
z
> przedmiotów scisłych. Według mnie ten nowy system jest o wiele gorszy, a już
> lączenie na siłę przedmiotów jest wielkim błędem

twój pkt widzenia jest z pozoru słuszny .

jeśli weżmiesz za pkt odniesienia swoje własne doświadczenia , to oczywiscie
masz rację .

twój błąd polega na tym , że oceniasz edukację względem przeszłości
na jednakowym zbiorze danych przestrzennych .

należy ją natomiast przede wszystkim oceniać względem terźniejszości w różnych
krajach i znajdywać optymalne rozwiązania .

przy twoim podejsciu oceny , bardzo prawdopodobnym jest to , że z pozoru możemy
iść do przodu , a w rzeczywistosci , w odniesieniu do innych krajów ,
faktycznie bedziemy się cofać .

świat się zmienia - nie można ciągle do programu edukacyjnego coś dodawać .
za twoich czasów nie było komputerów i języka angielskiego (rosyjski
nie stanowił takiej dużej trudność jak angielski ) .

blokowe nauczanie , to współczesne rozwiązania na edukację - oczywiście
te też muszą być kompetntnie realizowane , by uzyskać dobry wynik kształcenia .
moim zdaniem , blokowe nauczanie isnieje w Polsce z nazwy tylko , nie
przypominajac w niczym blokowego nauczania w Nimczech lub w Ameryce .




Temat: Szkoła żąda, uczeń oświadcza: do matury nauczę ...
Szkoła żąda, uczeń oświadcza: do matury nauczę ...
Pusty śmiech na to co w tej szkole się wyprawia.

Opisana sprawa nie dotyczy wyłącznie osób, które chcą zdawać poziom
rozszerzony z przedmiotu, z którego realizowały program w zakresie
podstawowym. W tej - zdaniem dyrekcji - ELYTARNEJ placówce oświadczenia były
wymuszane także na uczniach, którzy postanowili zdawać, będąc w klasie
humanistycznej, np. podstawową maturę z matematyki. Paranoja! Spokojnie można
zdać taką maturę, będąc po 3 latach trzygodzinnej matematyki w siatce
nauczania. Ale dyrekcji tej szkoły potrzeba papierów, które nie posiadają
żadnej mocy prawnej!

Ciekawe, czy gdybym zdawał sobie np. historię sztuki, wiedzę o tańcu lub też
jęz. rosyjskim (dajmy na to, że do 15 r. mieszkałem w Moskwie, szkoła ta nie
oferuje nauki tego języka ani tych przedmiotów) też wymagano by ode mnie tak
bzdurnych oświadczeń?

Jeszcze co najmniej kilka wątków, które budzą wątpliwości w tej szkole. Np.
obowiązkowe warsztaty, które pochłaniają 2 godz. tygodniowo (to naprawdę dużo,
bo program w LO jest przeładowany i ciężko godzić naukę ze sportem,
zainteresowaniami bez szwanku). Czemu uczeń jest zmuszany do chodzenia na
warsztaty, które niekoniecznie go interesują lub rozczarował się, patrząc na
sposób ich realizacji, niezgodny z opisem w materiałach informacyjnych szkoły?
Nie rozumiem też czemu uczeń, który jest w klasie humanistycznej, ale nie
zdaje nic na poziomie rozszerzonym z tych przedmiotów musi zostawać 2 godziny
tygodniowo na fakultety z historii, geografii czy WOSu? Skoro podpisał
oświadczenie i zdecydował się np. na chemię. Czysta strata czasu. To by było
na tyle, choć to nie wszystko co może niepokoić w Kamińskim.

Uczniowie tworzą tę szkołę, lansując ją na jedną z najlepszych w południowej
Warszawie i zdecydowanie najlepsze publiczne LO na Ursynowie. Jest tu sporo
zdolnej młodzieży z płd. satelit stolicy jak Piaseczno, Konstancin, Góra
Kalwaria oraz Ursynowa i reszty Warszawy. Szkoda, że dyrekcja rzuca im kłody
pod nogi, szkodząc wizerunkowi tej jakby nie było dobrej szkoły!



Temat: OBOP: pierwsza PO przed Samooroną, PiS i SDPL
Oczywiście masz rację, że...
Gość portalu: socjaldemokrata napisał(a):

> W podobnej sytuacji co SDPL powstało przecież PO i PiS. Czy tam nie ma ludzi
> odpowiedzialnych za rządy AWS-UW? Tam są praktycznie sami tacy ludzie, a na
> dodatek w tej chwili są jedyną alternatywą do przyszłego rządzenia dla
> Samoobrony. Jest spora ludzi w polsce o lewicowych poglądach, czy mają
głosować
>
> na Leppera? Chyba lepiej jednak nie! To jest w interesie nas wszystkich, żeby
> taka partia istniała, w interesie większości jej krytyków także...

Oczywiście masz rację, że PO powstało ze skompromitowanych w rządzeniu AWS i
UW. To jednak jest dla SLD dodatkowym argumentem ZA podzieleniem się!! Przykład
Platformy jest bardzo pociągający. Skoro bowiem mogło się udać politykom tak
zgranym jak Rokita, Tusk, czy Olechowski, to dlaczego nie miałoby się udać
Borowskim i Sierakowskim?? Wystarczyło, że SLD się podzieliło, a poparcie w
sondażach skoczyło z granicy progu wyborczego dla całego SLD do kilkunastu
procent dla samej tylko SDPiL!!! Nie trzeba mieć programu naprawy państwa. Po
co to komu? Wyborcy wiedzą (przeczuwają) przecież, że nie może się różnić od
dotychczasowego programu SLD. Wystarczy się podzielić!! Wreszcie w pełni
zajaśniała gwiazda Borowskiego.

Prawda natomiast jest taka, że ci ludzie zasmakowali w "posłowaniu". To się
stało już ich sposobem na życie. Nie jest ważne jak, byleby znaleźć się w
Sejmie. Spośród 20 posłów i 4 senatorów, którzy przeszli do SDPiLu, tylko
SZEŚCIU nie ma wcześniejszego stażu parlamentarnego!!!

Rekordzistką w tym towarzystwie jest tow. IZABELLA SIERAKOWSKA, posłująca
nieprzerwanie od 1989 roku!!! To już 15 lat w ławach poselskich. Jej sposób na
życie. I gdzież ona pójdzie, nauczycielka języka rosyjskiego, ze znajomością
rosyjskiego... Naucza się jeszcze gdzieś rosyjskiego w Polsce?

Niewiele mniejszym stażem może się poszczycić tow. Borowski. W Sejmie
nieprzerwanie od 1991 roku. Obecna kadencja jest jego czwartą. Sposób na życie.

Swoją przygodę z Senatem już w 1989 r. zaczynał też Andrzej Celiński, wtedy
z "Solidarnością". W Senacie spędził dwie (krótsze) kadencje, czyli do 1993 r.,
kiedy to wraz z Unią Demokratyczną znalazł się na drugą kadencję (do 1997) w
Sejmie. Sposób na życie.

Po dwie kadencje mają na swym koncie tow.tow. Romuald Ajchler, Jolanta Banach,
Jan Byra, Grzegorz Gruszka, Antoni Kobielusz, Czesław Pogoda, Marek Balicki
(obecnie senator). Sposób na życie.

Jedną kadencję (w Sejmie lub Senacie) zdążyli już zaliczyć tow.tow. Michał
Kaczmarek, Bogdan Lewandowski, Sylwia Pusz, Joanna Sosnowska, Cezary Stryjak,
Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska, Zdzisława Janowska (obecie senator), Jerzy
Suchański (obecnie senator).

Jeśli zatem ktoś oczekuje zmian i zarazem twierdzi, że właśnie DLATEGO
zagłosuje na SDPiL lub PO, to można to uznać za przejaw głupoty. Brak
umiejętności wyciągania prostych wniosków, kojarzenia faktów. Oczywiście wiemy,
że za przefarbowanymi lisami stoją potężne media, które mogą bardzo dużo
namieszać. Nie zwalnia to jednak z obowiązku samodzielnego myślenia!!!
Ludzie!!! To od Was zależy, czy w Polsce będzie lepiej. Nie można więc kierować
się emocjami. Na emocjach żerują media. Proszę spojrzeć na portal GW: jak mało
jest tu prób przedstawienia rzetelnej informacji, a jak dużo szczucia jednych
na drugich. Dziel i rządź. Naród zjenoczony jest groźny. Naród żrący się między
sobą można łatwiej utrzymać w karności. Pod pozorem "przeciwstawienia się
anarchii" można wyprowadzić czołgi na ulice.

Czy nie zwróciliście uwagi na fakt, jak wiele miejsca poświęca Michnik
Samoobronie? Jest przecież zbyt cwany na to, by nie wiedzieć, że w ten sposób
ją promuje. Samoobrona rośnie, gdy się o niej mówi (Chłop śpi, a jemu rośnie).
Jeśli chce się z kimś rzeczywiście walczyć, to się go zamilcza na śmierć,
manipulując przy okazji sondażami. Przypominam, co mówił Rokita do Leppera w
Radiu Zet. Mówił o esbekach kręcących się wokół Samoobrony... Może jest to
prawdą. Było sporo czasu, by wysłać do Leppera odpowiednich ludzi. Nie może
przecież działać sam. Musi się oprzeć na doradcach i innych w rodzaju
Tymochowicza Dlatego może się zdażyć, że te ostre hasła zostaną oszlifowane
i Samoobrona także zawiedzie ten biedny naród.

Mając to wszystko na uwadze, proponuję zwolennikom Samoobrony przyjrzenie się
LPR i jej programowi. Za LPR stoi długa historia ruchu narodowego i związanych
z tym ruchem znanych rodzin, tak w Kraju jak i na powojennej emigracji.

Pozdrawiam serdecznie



Temat: Sejm za możliwością używania języka pomocniczego w
Sejm za możliwością używania języka pomocniczego w
Sława!
Sejm za możliwością używania języka pomocniczego w gminach

es 06-01-2005, ostatnia aktualizacja 06-01-2005 19:27

W gminach, w których przedstawiciele mniejszości stanowią co najmniej 20
proc. mieszkańców, język mniejszości może być używany w kontaktach urzędowych
jako pomocniczy, obok języka urzędowego - zdecydował w czwartek Sejm
przyjmując poprawkę Senatu do ustawy o mniejszościach narodowych i
etnicznych. Takich gmin jest 41.

W ten sposób ostatecznie zakończyła się jedenastoletnia batalia o uchwalenie
ustawy. Przez ten czas większość zawartych w niej praw - m.in. do pomocy
państwa w zachowaniu kultury i języka, nauczania w języku mniejszości,
oryginalnej pisowni imion, używania podwójnych nazw miejscowości czy własnych
programów w publicznym radiu i telewizji - zagwarantowano już w innych aktach
prawnych.

Mimo to prawica - szczególnie LPR i Ruch Katolicko-Narodowy - gwałtownie
przeciwstawiała się uchwaleniu ustawy, widząc w niej zagrożenie dla interesów
Polski i groźbę wynarodowienia.

Zupełnie nowym prawem miało być prawo do używania języka mniejszości jako
tzw. pomocniczego. Przeciwko temu zdecydowanie wypowiedziała się także PO. -
Dla PO fundamentalną zasadą jest to, że w polskich urzędach używany jest
język polski - mówił w debacie poseł Kazimierz Plocke. I posłowie wyrzucili
język pomocniczy z ustawy. Przywrócił go Senat. W czwartek tę poprawkę
zaakceptował Sejm.

- Nazwiska posłów-zdrajców, którzy się do tego przyczynili, ujawnimy
wyborcom - zapowiedział w debacie nad poprawkami Jerzy Czerwiński (Ruch
Katolicko-Narodowy).

Języka mniejszości będzie można używać w urzędach gmin, w których mniejszość
stanowi co najmniej 20 proc. Jest to 41 gmin, ale będą się na to musiały
zgodzić ich władze.

Posłowie przyjęli też inną poprawkę Senatu, o którą zabiegały organizacje
mniejszości - żeby ubiegając się o dotacje na działalność, nie musiały
startować w publicznym konkursie ofert. - Trudno, żeby o dotacje na
zorganizowanie np. festiwalu kultury ukraińskiej konkurowały nieukraińskie
organizacje - popierał poprawkę w imieniu rządu wiceminister MSWiA Tadeusz
Matusiak.

Ustawa nie uznała mniejszości śląskiej, choć w spisie powszechnym przyznało
się do niej 170 tys. osób. Uznane mniejszości narodowe to: białoruska (47
tys. 640 członków według spisu sprzed dwóch lat), czeska (386), litewska
(5639), niemiecka (147 tys. 094), ormiańska (262 osób), rosyjska (3244),
słowacka (1710), ukraińska (27 tys.172) i żydowska (1055).

Ustawa wymienia też uznane mniejszości etniczne (różnią się od narodowych
tym, że nie mają państwa pochodzenia): karaimską (43), łemkowską (5850),
romską (12 tys. 731) i tatarską (447), oraz mniejszość językową - kaszubską
(52 tys. 490).

Ustawa czeka tylko na podpis prezydenta.

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie



Temat: Raport o nauczaniu języków w szkołach
Gratuluje obserwacji. Uczenie jezyków to szalenie trudne zadanie, w sumie
wynika troche z doswiadczen kulturalnych narodu, jego historii, polityki.
Angielski byl dla nas jezykiem politycznego wroga numer jeden. Niemiecki byl
jezykiem bylych okupantów i barbarzynców. Rosyjski jezykiem znienawidzonego
komunizmu. Ale nam Polakom sie udalo, co? Ten bagaz psychologiczny na pewno
procentuje do dzisiaj, kiedy nie mamy doskonale przygotowanej kadry
nauczycielskiej. Nie jest to oczywiscie problem Holandii, Szwecji, Danii czy
Finlandii. Oni od "zawsze" mieli w swiadomosci ze ich jezykami oni sie nie
dogadaja z nikim i od dawna caly naród uczy sie jezyka. Oczywiscie ze otwarcie
gospodarcze, staly kontakt z obcokrajowcami bardzo pomaga. Kasjerka w malym
sklepiku w Amsterdamie doskonale rozumie po angielsku, podobnie jak za komuny
nasi cinkciarze i prostytutki. Chciec to móc. Wystarczy chciec, wyczuc potrzebe
i wszystko zacznie grac.
Dzisiaj czasy sie zmienily, nie ma jak uciec od angielskiego. Moze to sie nam
podobac albo i nie. Ktos pisze zeby sie uczyc tureckiego, arabskiego. Slusznie,
trzeba sie uczyc wszystkich wazniejszych jezyków, inwestowac w lingwistów.
Trzeba sie uczyc równiez chinskiego, hinduskiego, portugalskiego, bo za
dwadziescia lat pojawia sie na swiatowej scenie gospodarczej nowi, powazni
gracze. Wszystko to jesdnak nie ujmuje faktu ze wspólnym mianownikiem w tej
wiezy Babel jest angielski, a nie np. esperanto. Trzeba sie wiec uczyc
angielskiego. To powinien byc program rzadowy, traktowany na serio. Paradoks w
tym ze nic tak naprawde na serio i z uporem nie jest traktowane. Ani powszechna
informatyzacja spoleczenstwa (mówie tu o dostepie do Internetu), ani inwestycje
na szkolnictwo (przyszlosc narodu), nie mówiac juz o badaniach naukowych.
Jestesmy na szarym koncu, niby to z braku pieniedzy, niby to z róznych przyczyn
obiektywnych, ale tez troche z tej naszej postawy na "mniej wiecej", tego
godzenia sie na miernosc, przecietnosc. Byc sredniakiem, szarym gosciem w
Polske to nie jest wstyd. A byc powinien, prawda?
Jak widzicie Panstwo, rózne to elementy sprawiaja ze jestesmy tacy slabi w tylu
dziedzinach. Oczywiscie sa wyjatki. Jestesmy wspanialymi katolikami i mamy
najwieksza ilosc metrów kwadratowych kosciola na glowe w Europie. Jak w duszy
spytamy sie jacy to my Katolicy, to dojdziemy do podobnych wniosków jak z tym
nauczanie angielskiego. Wszystko tak na pokaz. Uczy sie aby uczyc a nie
nauczyc. Chodzi sie do kosciola aby sie pokazac przed sasiadami nowa garsonka a
nie dlatego ze taka jest potrzeba duchowa.
Musimy zrozumiec ze zycie trzeba traktowc na serio. Trzeba sie uczyc na serio,
pracowac na serio, wierzyc w Boga na serio, a przy tym wszystkim miec wiecej
poczycia humoru i cierpliwosci aby to zmienic. Niestety, bedzie to zadanie na
przyszle pokolenia.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleziono 62 wyników • 1, 2