Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Projekt socjalny w sieci





Temat: Z. Bednarek pyta Prezydenta w sprawie Wi-Fi
moze uscisle zalozenia do projektu.
owszem w poczatkowej fazie byla siec bezprzewodowa, jako siec
spoleczna, jednak szybko stala sie ona czescia programu
informatyzacji miasta, co obejmowalo wlasnie komunikacje miedzy
jednostami samorzadowymi, nastepnie pojawil sie problem monitoringu -
wina prezydenta jest fakt, ze pozwolil na zbudowanie takiego
analogowego bubla.
wciaz jednak siec dla spoleczenstwa byla priorytetem, nastepnie
priorytety sie zrownaly, a teraz okazuje sie ze ebdzie jedynie
dodatkiem, no coz sami wybieralismy takich decydentow.
wychwalanie transmisji radiowej przez VSAT jest rozumiale, w koncu
to autoreklama, osobiscie obstawalem za sieci swiatlowodowa laczaca
obiekty samorzadowe, do ktorej wpiete zostana punkty dostepowe dla
spolecznej sieci bezprzewodowej.
jeszcze jedna ciekawostka, skowronki na dachu budynku przy
kraszewskiego cwierkaja ze ma to byc siec socjalna a nie spoleczna,
to juz kojarzy mi sie z mieszkaniami socjalnymi bez wygod, o ile w
21 wieku mozna gaz, wode i centralne ogrzewanie uznac za wygody.



Temat: Konflikt o narciarską inwestycję w Beskidzie Są...
Adamie, oto info. "zagrożeniem jest zespół narciarsko-rekreacyjny "Mogielica",
który ma powstać na terenie gminy Słopnice . W planach jest kolejka krzesełkowa
o długości 2 kilometrów, pokonująca 470 metrów różnicy wzniesień. Towarzysząca
jej trasa narciarska o szerokości do 50 metrów miałaby długość 2,5 kilometra.
Całości inwestycji dopełniałoby zaplecze gastronomiczno-socjalne oraz sieć
drogowa. Pomysłodawcą tego przedsięwzięcia był wójt gminy, a później poseł na
Sejm, Tadeusz Parchański. Projekt ośrodka konsultowano z austriackim
projektantem tras narciarskich, Robertem Apschnertem.
Budowa tego ośrodka w bezpośredni sposób zniszczy najcenniejsze fragmenty
masywu - ostoję głuszca oraz podszczytową enklawę lasu górnoreglowego.
Przyczyni się również do degradacji pozostałych walorów przyrodniczych tego
obszaru. Spowoduje bowiem ucieczkę pozostałych gatunków zwierząt oraz pogorszy
stan sanitarny otaczających lasów. Wywoła także straty w zasobach wodnych oraz
oszpeci krajobraz". zob. www.pracownia.org.pl/cip/index.php?
d=dzialania&e=artykuly&idm=207&id=253






Temat: Wątek o monitoringu i socjalnym interncie
Wątek o monitoringu i socjalnym interncie
W dniu 8 lutego 2010, odbyło się spotkanie w Urzędzie Miejskim, w związku z realizacją projektu budowy Miejskiej sieci szerokopasmowej dla miasta Gliwice, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej.
Podczas spotkania miały być zaprezentowane dotychczasowe wyniki prac oraz kierunki dalszych działań w zakresie rozwoju infrastruktury szerokopasmowej Internetu w mieście.

Mam więc pytanie i prośbę jednocześnie, o przybliżenie nam mieszkańcom tematu, a także o podanie adresu meilowego, pod który można kierować swoje sugestie, uwagi oraz zadawać pytania.

Wiem od sąsiada który tam był obecny, że taka możliwość istnieje.
Wiem też że zasięg działania takiej sieci jest bardzo zmienny (od 2.0 do 30 /nawet/ kilometrów.

Będę wdzięczny za każdą wiedzę w tej mierze, szczególnie za tę podstawową, bo profesjonaliści zapewne o tym wiedzą, jako że nic się o tym spotkaniu na forum n ie pisze.
pozdrawiam.



Temat: GOCŁAW ISKRA (Mostostal Ivest) cz.II
TESCO
"Hipermarkety 'nie są mile widziane' w Polsce" - pod takim tytułem
sobotni "Financial Times" zamieścił na pierwszej stronie wypowiedź nowej
polskiej minister finansów Teresy Lubińskiej.

Relacjonując jej słowa brytyjski dziennik zaznaczył, że według polskiej
minister, sieci supermarketów takie jak Tesco "są przykładem swego rodzaju
nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce".

Hipermarkety jak Tesco są nieinwestycyjne. Chodzi mi o to, że nie mają
zasadniczego znaczenia dla wzrostu gospodarczego - powiedziała Lubińska w
wywiadzie dla "FT".

Dodała, że Polska potrzebuje ukierunkowania na tworzenie miejsc pracy przy
produkcji. Jej zdaniem - jak zaznacza dziennik - hipermarkety są "najprostszym
typem inwestycji", bo zapewniają posady wymagające "stosunkowo małych
umiejętności".

Lubińska powiedziała też "FT", że będąc radną w Szczecinie
próbowała "przepędzić" z tego miasta hipermarkety, bo niszczą one małe sklepy.

"FT" przypomina, że Tesco, największa sieć brytyjskich supermarketów, ma w
Polsce 44 hipermerkety i 36 mniejszych marketów. Zatrudnia 20 tys. osób.

Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w
projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci
hipermarketów - oceniła w wywiadzie dla sobotniego "Financial Timesa" minister
finansów Teresa Lubińska.




Temat: Projekt Wernera Goetza. Wariactwo?
Projekt Wernera Goetza. Wariactwo?
Wlasciciel niemieckiej sieci drogerii dm Werner Goetz, agituje za swoim
projektem przebudowy ekonomicznej Niemiec i Europy. Postuluje aby stawke VAT
podniesc do 50% i z zebranych pieniedzy KAZDEMU placic 1500 Euro miesiecznie
"pensji obywatelskiej". Jednoczesnie ci ktorzy pracuja nie placa zadnych
podatkow ani innych ododatkowych ubezpieczen socjalnych. Facet jest jednym z
najwiekszym praciodawców w Niemczech od wielu dziesiecioleci, wiec wariatem
raczej nie jest.



Temat: "FT": Hipermarkety niemile widziane w Polsce
"FT": Hipermarkety niemile widziane w Polsce
Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w
projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci
hipermarketów.
Oceniła w wywiadzie dla sobotniego "Financial Timesa" minister finansów
Teresa Lubińska.
Zaznaczyła też, że Polska powinna być nadal otwarta na zagraniczne
inwestycje, preferując jednak inwestycje w produkcję. "Polska jest otwarta i
taka pozostanie. Wyzwaniem dla nas jest to, byśmy więcej produkowali sami" -
zadeklarowała.

Oceniła przy tym, że sieci supermarketów, takie jak Tesco, "są przykładem
swego rodzaju nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce".

"Hipermarkety jak Tesco sa nieinwestycyjne. Chodzi mi o to, że nie mają
zasadniczego znaczenia dla wzrostu gospodarczego" - powiedziała Lubińska.

Dodała, że Polska potrzebuje ukierunkowania na tworzenie miejsc pracy przy
produkcji. Jej zdaniem - jak zaznacza dziennik - hipermarkety
są "najprostszym typem inwestycji", bo zapewniają posady
wymagające "stosunkowo małych umiejętności".

"FT" wybił fragment wywiadu dotyczący hipermarketów, zamieszczając go na
pierwszej stronie. Przypomniał, że Tesco, największa sieć brytyjskich
supermarketów, ma w Polsce 44 hipermerkety i 36 mniejszych marketów.
Zatrudnia 20 tys. osób.
Carfeour wycofuje się z Czech i Słowacji oddając pole TESCO, w Opolu już ma
swojego CHAMPION-a na Koszyka.



Temat: Dzien dobry !....poniedzialek...IV RP liczy na was
Minister w wywiadzie dla "Financial Timesa" oceniła, że Polska musi chronić
wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w projekty
technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci hipermarketów.
Oceniła przy tym, że sieci supermarketów, takie jak Tesco, są przykładem swego
rodzaju nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce.
______________________________________________________________________________

...dokladnie !...to jest bardzo ciekawy minister.



Temat: Wieliczka - nasza sol, zycie i milosc
a na poważnie, to
...Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej
pieniędzy w projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną
ekspansją sieci hipermarketów - oceniła w wywiadzie dla sobotniego
"Financial Timesa" minister finansów Teresa Lubińska.

Oceniła, że sieci supermarketów, takie jak Tesco, "są przykładem swego
rodzaju nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce".
Dodała, że Polska potrzebuje ukierunkowania na tworzenie miejsc pracy
przy produkcji. Jej zdaniem - jak zaznacza dziennik - hipermarkety są
"najprostszym typem inwestycji", bo zapewniają posady wymagające
"stosunkowo małych umiejętności".

Lubińska powiedziała też "FT", że będąc radną w Szczecinie próbowała
"przepędzić" z tego miasta hipermarkety, bo niszczą one małe sklepy.

całość macie tutaj

news.ft.com/cms/s/91c53da0-4d74-11da-ba44-0000779e2340.html




Temat: Lubinska :(
Lubinska :(
socjalistka w socjalistycznym rzadzie?

Kompromitujaca wypowiedź pani minister Lubińskiej
Robert Cichowlas 05.11.2005
ObrazekPolska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej
pieniędzy w projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją
sieci hipermarketów. ...

Oceniła w wywiadzie dla sobotniego "Financial Timesa" minister finansów Teresa
Lubińska.

Minister powiedziała też brytyjskiemu dziennikowi, że będzie walczyć o nieco
wyższy deficyt budżetowy w 2006 r., niż to zaproponował poprzedni rząd. "Jeśli
premier będzie nalegał, deficyt wyniesie 30 mld złotych, ale ja uważam, że to
ważne, by były wyższe wydatki na badania i rozwój" - zastrzegła. "W mojej
opinii jeden miliard złotych nie zrobi różnicy" - dodała.

Zdaniem Lubińskiej - jak pisze "FT" - dodatkowe wydatki budżetowe są potrzebne
do przyspieszenia rozwoju sektora wysokich technologii w Polsce. "Uważam, że
Polska powinna uzupełnić prywatny kapitał (przeznaczony na ten cel) z
publicznych źródeł" - wskazała.

Zaznaczyła też, że Polska powinna być nadal otwarta na zagraniczne inwestycje,
preferując jednak inwestycje w produkcję. "Polska jest otwarta i taka
pozostanie. Wyzwaniem dla nas jest to, byśmy więcej produkowali sami" -
zadeklarowała.

Oceniła przy tym, że sieci supermarketów, takie jak Tesco, "są przykładem
swego rodzaju nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce"...

tiny.pl/xxcf




Temat: Zaczynam się bać reżymu Donalda Tuska
Zaczynam się bać reżymu Donalda Tuska
1. Podsłuchy prowadzone przez ABW
2. Inwigilacja Internetu
3. Zakaz dania klapsa rozrabiającemu dziecku i kara więzienia za to
4. Uprawnienie pracownika socjalnego do zabrania dziecka z dowolnej
rodziny bez wyroku sądowego i przekazania go do domu dziecka.
5. Ustawowe odbieranie prawa jazdy kierowcom po 15 latach od jego
wydania.
6. Eksmisja członków rodziny uznanych za powodujących "przemoc
domową"

To zestaw aktualnych działań i projektów ustaw rządu Donalda Tuska,
które dają szerokie pole do państwowych naduzyć i krok po kroku
wprowadzają u nas państwo represyjno-totalitarne, w którym każdy
będzie się bał urzędnika panstwowego decydującego o jego losie,
losie jego dziecka, o jego prawie do poruszania się po drogach i o
tym czy prawomyślnie korzysta ze swojego aparatu telefonicznego i ze
światowej sieci komputerowej.




Temat: W "liberalnej" Europie pieniądze są ...nielegalne.
znajomość języka i zrozumienie, to nie to samo.
Według, Professora Gerharda Roesla, autora reportu zleconego przez Bundesbank,
występuje 16 regionalnych walut na terenie Niemiec. Te regionalne waluty nie są
naprawdę ZAGROŻENIEM !!! dla Bundesbanku, chociaż od strony technicznej one są
NIELEGALNE I MOGĄ SPOWODOWAĆ PROBLEMY!!! Bundesbank TOLERUJE (???) lokalne
waluty, które uważa się za "socjalne pieniądze". Frank Jansky i reprezentanci
innych regionalnych projektów walutowych lobują (wywierają nacisk) rząd
federalny żeby wprowadzić zmiany w prawie. Bundesbank przypatruje się, co my
robimy. Regionalne waluty są nadal w SZAREJ strefie. Ale są również
porównywalne schematy finansowe jak 'miles and more', które również są
wyzwaniem dla statusu quo, powiedział Mr. Jansky. Miles & More to szwajcarski
frequent flyer program, czyli punkty za latanie samolotami staje się już
zagrożeniem dla tzw. liberałów.

Na marginesie wspomnę, że Euro w Polsce jest powszechne w użyciu, bierze się
pożyczki w Euro, płaci się w Euro w sieciach Castoramy, Geant i pewnie w
tysiącu innych miejscach.

Nie chodzi więc o to, żeby Polska przyjęła Euro. Liberałowie, czyli malowani
trockiści najnormalniej w świecie, chcą złotego zdelegalizować. Zapomnijmy na
moment o wolnym rynku, zapomnijmy o konkurencji, niech monopol na pieniądz
króluje. Bundebank, ostoja wolności i kapitalizmu, czym się różni od banku
centralnego w Pyongyang?




Temat: O co chodzi z tym Stargardem, panie Ksyfek?
O co chodzi z tym Stargardem, panie Ksyfek?
O co chodzi z tym Stargardem, panie Ksyfek?

radio.szczecin.pl/index.php?idp=0&idx=37669
Praca dla stoczniowców w Stargardzie

Fińska firma Cargotec wybuduje w Stargardzie zakład montażu maszyn
przeładunkowych. Inwestor planuje stworzyć co najmniej 400 miejsc
pracy. Do pracy mile widziani będą byli pracownicy szczecińskiej
stoczni.

Pracę do 2013 roku znajdzie 340 pracowników manualnych oraz 60 osób
z kadry kierowniczej. Prace manualne obejmować będą monterów
elektrycznych i mechanicznych, brygadzistów, malarzy i magazynierów.

Montażownia będzie składać wózki widłowe, dźwigi, suwnice, wozy
bramowe i ciągniki terminalowe.

Inwestycja opiewa na kwotę 65 mln euro. Zostanie zrealizowana w
dwóch etapach. W 2010 roku zakład powinien już funkcjonować.
Powstaną montażownia, magazyny, malarnia, strefy testowania gotowych
urządzeń, biura i pomieszczenia socjalne. Ponadto powstanie sieć
dróg wewnętrznych, placów manewrowych, składowisk i parkingów.
Wybudowana zostanie także infrastruktura wodociągowo-kanalizacyjna i
przeciwpożarowa.

Montażownia firmy Cargotec powstanie nieopodal fabryki Bridgestone w
stargardzkim Kluczewie. Prezydent miasta Sławomir Pajor przygotował
już projekt uchwały, która umożliwi stworzenie sprzyjających
warunków inwestycyjnych dla Finów. - Tego chcę ja i chce inwestor.
Bez wzajemnego zaufania nic się nie zbuduje - mówi prezydent
Stargardu.

2009-04-21, 09:57: Marcin Rumiński




Temat: lokalny ośrodek wsparcia
lokalny ośrodek wsparcia
Szanowni Państwo!

5.11.2007 rozpoczyna pracę nowa "pomocowa" warszawska organizacja -
Lokalny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przestępstw. LOW zostaje
uruchomiony w ramach projektu MInisterstwa Sprawiedliwości - Sieć
Pomocy Ofiarom Przestępstw. Ośrodek będzie czynny od poniedziałku do
soboty, w godzinach: poniedziałek, wtorek oraz czwartek od 10 do 21,
w środę od 15 do 21, w sobotę od 11 do 14. Mamy psychologów,
pedagogów, prawników, częściowo dużury będzie pełnił u nas również
pracownik socjalny. Zapraszamy dorosłych i dzieci. Mamy także
psychologa rosyjsko - języcznego. Udało się zgromadzić grono dobrych
specjalistów i fajnych ludzi:)
Mamy w tej chwili bardzo duży wybór wolnych godzin. Zwracam się z
uprzejmą prośbą o rozpowszechnienie informacji w przyjacielskim
gronie bo nie lubimy za długo się nudzić :))

Lokalny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przestępstw w Warszawie,
ul. Zwierzyniecka 8A,
I p.
00-719 Warszawa,
tel: +48 504 36 19 16 (narazie tylko komórkowy)
low.warszawa@gmail.com.

Serdecznie pozdrawiam
Małgosia Łojkowska




Temat: Staje budowa apartamentowca Złota 44
Gość portalu: swoboda_t napisał(a):

> W Moskwie rynek umarł wcześniej niż w Warszawie - przeceny u
> deweloperów toz wykle 25-40 procent, od października o ok. 30%
> spadły ceny najmu powierzchni biurowych, a wielu deweloperów stoi w
> obliczu bankructwa prosząc władze Moskwy o odkupienie projektów z
> przeznaczeniem na mieszkania socjalne. Wszystkie w/w informacje
> dostępne w sieci, więc można sobie poczytać jak rosyjski boom zrobił
> bum.

bum to zrobiło się wszędzie,ale nie wszędzie jest to tragedią!ja czytam i do
tego mam możliwość widzieć na własne oczy,więc wiem co piszę,a ty czytasz ,ale
jak mniemam polskie media więc apriori masz skażony obraz Rosji i jej
problemów.Odpadają słabsi i spekulanci,jak wszędzie,a wracając do
tematu,Moskva-City jednak się buduje:))




Temat: Lokalny Ośrodek Wsparcia dla ofiar przestępstw
Lokalny Ośrodek Wsparcia dla ofiar przestępstw
Szanowni Państwo!

5.11.2007 rozpoczyna pracę nowa "pomocowa" warszawska organizacja -
Lokalny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przestępstw. LOW zostaje
uruchomiony w ramach projektu MInisterstwa Sprawiedliwości - Sieć
Pomocy Ofiarom Przestępstw. Ośrodek będzie czynny od poniedziałku do
soboty, w godzinach: poniedziałek, wtorek oraz czwartek od 10 do 21,
w środę od 15 do 21, w sobotę od 11 do 14. Mamy psychologów,
pedagogów, prawników, częściowo dużury będzie pełnił u nas również
pracownik socjalny. Zapraszamy dorosłych i dzieci. Mamy także
psychologa rosyjsko - języcznego. Udało się zgromadzić grono dobrych
specjalistów i fajnych ludzi:)
Mamy w tej chwili bardzo duży wybór wolnych godzin. Zwracam się z
uprzejmą prośbą o rozpowszechnienie informacji w przyjacielskim
gronie bo nie lubimy za długo się nudzić :))

Lokalny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przestępstw w Warszawie,
ul. Zwierzyniecka 8A,
I p.
00-719 Warszawa,
tel: +48 504 36 19 16 (narazie tylko komórkowy)
low.warszawa@gmail.com.

Serdecznie pozdrawiam
Małgosia Łojkowska




Temat: Grzegorz Schreiber to wiochman!
Czekamy na konkretne inwest pana Dombrowicza
Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w
projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci
hipermarketów - oceniła w wywiadzie dla "FT" minister finansów Teresa Lubińska.

A u nas same centra i markety, jaki rozwój miasta Bydgoszczy



Temat: Staje budowa apartamentowca Złota 44
W Moskwie rynek umarł wcześniej niż w Warszawie - przeceny u
deweloperów toz wykle 25-40 procent, od października o ok. 30%
spadły ceny najmu powierzchni biurowych, a wielu deweloperów stoi w
obliczu bankructwa prosząc władze Moskwy o odkupienie projektów z
przeznaczeniem na mieszkania socjalne. Wszystkie w/w informacje
dostępne w sieci, więc można sobie poczytać jak rosyjski boom zrobił
bum.



Temat: piotrków w perspektywie
wg mnie:
1. zmodernizowana oczyszczalnia i sieć wod-kan
2. wyremontowane ulice w centrum i częściowo na peryferiach + kilka
nowych ulic (może obwodnica wschodnia)
3. zrealizowany projekt traktu ładne stare miasto oczywiście z nową
bibloteką i dworcami!
4. kolejna galeria handlowa (raczej przy Carfurze), sigmatex zamieni
sie na lofty
5. modernizowany majątek ciepłowniczy
6. dużo nowych inwestycji logistycznych ,choc nie tylko, dajacych
pracę
7. nowa hala sportowa, lodowisko kryte,
8. kilka nowych "apartamentowców" oraz bloki socjalne (ale jeszcze
niewystarczajaco duzo),
9. liczba mieszkańców spada
10. wzrasta atrakcyjność turystyczno-kulturalna miasta




Temat: Decyzja o przekazaniu sieci ciepłowniczej już w...
Tak, rzeczywiście Panie Styczyński nie czyta Pan forum dokładnie - a szkoda,
jako rzecznik mógłby Pan przekazać zwierzchnikowi wiele cennych uwag.
Mam świadomość, że forum to nie miejsce na poważne dyskusje i sposób na
rozwiązywanie problemów, ale czasami warto wysłuchać trzeciej strony - tym
bardziej, że są wątpliwości co do różnych spraw i wypowiedzi.
Nawet stosując daleko idące skróty myślowe nie sprostam pełnej wypowiedzi.
W związku z brakiem określonej wiedzy, Pan mnie odsyła do opracowań
konsultantów na oficjalnej stronie Radomia - właśnie lektura tych ekspertyz,
spowodowały moje poważne obawy o kruche fundamenty przekazanych sieci.

Nie czuję się kompetentny do oceny analiz ekspertów nie mniej jednak ja bym nie
podpisał przekazania sieci przy tak wielu niejasnych i wąskich analizach, dla
mnie jest zbyt mało danych niezbędnych do podjęcia stosownej decyzji.

Pan Prezydent podjął taką decyzję bo pewnie miał do tego podstawę - w moim
zrozumieniu tłumaczę to - zwiększeniem kapitału niezbędnego do przystąpienia
opracowania planów pozyskania dotacji UE, zyski z sieci oraz większe możliwości
kredytowe Spółki - przy założeniach, że interes mieszkańców Radomia zostanie
należycie zabezpieczony.

Nie będę się powtarzał, ale jako mieszkaniec-spółdzielca dobrze znam możliwości
płatnicze tej grupy ludzi, a głównym filarem dobrej kondycji finansowej Spółki
(wg.ekspertów) są rytmiczne wpłaty nalezności właśnie tej grupy ludzi (77%).
Pokazałem wcześniej jak kruche są te podwaliny - teraz dodatkowo weszły
rozporządzenia dot. zakazu wykwaterowania na bruk. Ta sytuacja zdjęła bat z
tych co mają środki a nie płacą i w związku z tym zadłużenia S-ni będą moim
zdaniem rosnąć.
Ja i cała rzesza rzetelnie płacących swoje nalezności (w mojej S-ni) płacimy
już około 600.- rocznie tytułem długu S-ni. Czy dalej będziemy mogli być
obciążani ?????
Gmina ma ogromne problemy z lokalami socjalnymi dla ludzi zyjących w ubustwie,
kto za nich zapłaci za ogrzewanie, ciepłą wodę, gaz....- zadłużenia będą rosły
i jeżeli RADPEC będzie musiał prowadzić politykę restrykcyjną wobec dłużników -
przegramy wszyscy.
Ten temat leży m.in. po stronie miasta - niestety na ten temat nie znalazłem
informacji - a przecież to jest podstawa dla funkcjonowania systemu
ciepłowniczego w mieście i stabilności cen ciepła.
Eksperci mówili - sciągalność długów 100% - tematu nie rozwijali bo mieli inne
zadanie.
Reasumując, Gmina musi do projektu systemu ciepłowniczego Radomia opracowanego
przez ekspertów dołączyć projekt rozwiązań problemów ludzkich trapiących
mieszkańców Radomia mających bezpośrednie powiązanie z przedmiotową sprawą.



Temat: pierwsze w Polsce przedsiębiorstwo socjalne
pierwsze w Polsce przedsiębiorstwo socjalne
W Cieszynie powstaje firma usługowa bezdomnych i bezrobotnych
Marcin Czyżewski 17-07-2006
Cieszynianie naprawią tu zepsutą pralkę, rower i samochód, zostawią ubranie
do prania i prasowania, zamówią druk wizytówek, a nawet wypiją kawę. Wszystko
zrobią bezdomni i bezrobotni, którzy będą mieli tutaj pierwsze w Polsce
przedsiębiorstwo socjalne.
To wspólna inicjatywa cieszyńskiego samorządu oraz Stowarzyszenia Pomocy
Wzajemnej "Być razem". W domach stowarzyszenia mieszka kilkudziesięciu
bezdomnych. Wielu z nich to fachowcy. - Nieraz zdarzało się, że okoliczni
mieszkańcy przynosili im coś do zreperowania i byli bardzo zadowoleni.
Dlatego postanowiliśmy stworzyć miejsce, gdzie takie zajęcia będą mieli na
bieżąco. Dla wielu z nich to szansa powrotu na rynek pracy - mówi Mariusz
Andrukiewicz, dyrektor biura stowarzyszenia "Być razem".
W ten sposób w Cieszynie powstanie pierwsze w Polsce przedsiębiorstwo
socjalne, na wzór placówki, którą twórcy stowarzyszenia oglądali kiedyś w
Kopenhadze. Firma powstanie w starych halach przy ul. Wałowej, które kilka
lat temu miasto otrzymało od Polifarbu. Budynki są w złym stanie i wymagają
wielu prac adaptacyjnych, ale władze Cieszyna wraz ze stowarzyszeniem
napisały już wniosek o wsparcie projektu z unijnych funduszy. - Kilka dni
temu otrzymaliśmy informację z Urzędu Marszałkowskiego, że przyznano nam 3,5
mln zł. To suma, która pozwoli wykonać to, co chcieliśmy - mówi Bogdan Ficek,
burmistrz Cieszyna.
W odnowionych halach powstanie sieć warsztatów usługowych i produkcyjnych.
Będą tu: pralnia i prasowalnia, kuźnia, stolarnia, ślusarnia, pracownia
poligraficzna oraz rzemiosła artystycznego, punkty naprawy sprzętu domowego,
samochodów i rowerów oraz warsztat, gdzie będą montowane rowery z nietypowymi
ramami sprowadzanymi z zagranicy, a także riksze. Oprócz nich przewidziano
także myjnię samochodową, kawiarnię, a nawet sklepik z rarytasami
znalezionymi na śmietnikach albo starych strychach czy w piwnicach.
Bezdomnych i bezrobotnych do przedsiębiorstwa będą kierowały Miejski Ośrodek
Pomocy Społecznej i Urząd Pracy. Rocznie przewinie się przez nie około stu
osób. - Liczymy, że dla 30-40 proc. z nich będzie to impuls do rozpoczęcia
działalności na własną rękę, a przedsiębiorstwo spełni dla nich rolę
inkubatora. Pomoc tym osobom w powrocie do normalnego życia jest naszym
głównym celem - dodaje Andrukiewicz.
Wkrótce zostaną ogłoszone przetargi na modernizację hal. Przedsiębiorstwo
rozpocznie działalność w 2008 r.
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35056,3490404.html



Temat: wywiad lubinskiej dla ft
znalazłem na Onet
WP ma swoją poltykę widocznie
wypowiedź pani minister rewelacyjna
czy ktoś uważ że pani minister się myli
jeżeli tak to w jakim miejscu
tylko proszę nie wyrywać kawałków zdań z kontekstu

"FT": Hipermarkety niemile widziane w Polsce
(PAP, pr/05.11.2005, godz. 10:13)

Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w
projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci
hipermarketów.
Minister powiedziała też brytyjskiemu dziennikowi, że będzie walczyć o nieco
wyższy deficyt budżetowy w 2006 r., niż to zaproponował poprzedni rząd. "Jeśli
premier będzie nalegał, deficyt wyniesie 30 mld złotych, ale ja uważam, że to
ważne, by były wyższe wydatki na badania i rozwój" - zastrzegła. "W mojej
opinii jeden miliard złotych nie zrobi różnicy" - dodała.

Zdaniem Lubińskiej - jak pisze "FT" - dodatkowe wydatki budżetowe są potrzebne
do przyspieszenia rozwoju sektora wysokich technologii w Polsce. "Uważam, że
Polska powinna uzupełnić prywatny kapitał (przeznaczony na ten cel) z
publicznych źródeł" - wskazała.

Zaznaczyła też, że Polska powinna być nadal otwarta na zagraniczne inwestycje,
preferując jednak inwestycje w produkcję. "Polska jest otwarta i taka
pozostanie. Wyzwaniem dla nas jest to, byśmy więcej produkowali sami" -
zadeklarowała.

Oceniła przy tym, że sieci supermarketów, takie jak Tesco, "są przykładem swego
rodzaju nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce".

"Hipermarkety jak Tesco sa nieinwestycyjne. Chodzi mi o to, że nie mają
zasadniczego znaczenia dla wzrostu gospodarczego" - powiedziała Lubińska.

Dodała, że Polska potrzebuje ukierunkowania na tworzenie miejsc pracy przy
produkcji. Jej zdaniem - jak zaznacza dziennik - hipermarkety są "najprostszym
typem inwestycji", bo zapewniają posady wymagające "stosunkowo małych
umiejętności".

Lubińska powiedziała też "FT", że będąc radną w Szczecinie
próbowała "przepędzić" z tego miasta hipermarkety, bo niszczą one małe sklepy.

"FT" wybił fragment wywiadu dotyczący hipermarketów, zamieszczając go na
pierwszej stronie. Przypomniał, że Tesco, największa sieć brytyjskich
supermarketów, ma w Polsce 44 hipermerkety i 36 mniejszych marketów. Zatrudnia
20 tys. osób.

Minister pytana przez brytyjską gazetę o polski system rent inwalidzkich, który
zdaniem wielu ekspertów przyczynia się do niskiej stopy zatrudnienia
powiedziała, że "problemem nie jest poziom wydatków socjalnych, lecz poziom
ubóstwa w Polsce".




Temat: Bloki komunalne - PODSUMOWANIE SPOTKANIA
scorq napisał:

>
> Druga sprawa. Jeśli ktoś ma znajomych w Jasiniu, to warto byłoby
> ich wypytać o nierozpoczętą budowę bloków komunalnych na tamtym
> terenie. Być może uda się znaleźć jakiś element pozwalający
> zablokować inwestycję również w naszym przypadku.
>

W gazetce "Prosto z Ratusza" nr 1/2009 opublikowana została
informacja na temat budowy domów komunalnych w Jasiniu. W informacji
tej ratusz odpowiada na zarzuty byłej pani burmistrz Bożeny
Szydłowskiej, która twierdzi: "Największa porażka roku 2008:
Rezygnacja z budowy tak potrzebnych i oczekiwanych społecznie
mieszkań komunalnych / socjalnych w sytuacji posiadania przez gminę
terenu, projektu i środków finansowych zagwarantowanych w budżecie."

Odpowiedź ratusza:
"Pomysł (lokalizacja jak i projekt) budowy domów komunalnych w
Jasiniu w rejonie ul. Wrzesińskiej i Sołeckiej był źle przygotowany.
Jest to teren przeznaczony pod budownictwo jednorodzinne i usługowe,
w pobliżu przebiega uciążliwa dla mieszkańców droga krajowa nr 92,
brak tam mediów np. gazu, brak również kanalizacji sanitarnej
(projekt przewidywał szamba!). Domy miały być ogrzewane prądem (!) -
przewidziano instalację 1-fazową, na co nie zgodzili się energetycy z
firmy ENEA, odmawiając wydania warunków technicznych. W rezultacie
trzeba było przeprojektować całą instalację elektryczną na 3-fazową.
Wiele do życzenia pozostawiała dokumentacja np. zaprojektowano pokoje
za wąskie, niezgodne z normami.
W związku z tym odstąpiono od realizacji budynków komunalnych w tej
lokalizacji. Wybrana została nowa lokalizacja - w bezpośrednim
sąsiedztwie budynków wielorodzinnych w rejonie Os. Promykowego w
Swarzędzu. Gmina wystąpiła do gestorów sieci o zapewnieniemożliwości
doprowadzenia wody, prądu oraz gazu i takie zapewnienia już
otrzymała. W najbliższym czasie zostanie przedstawiona koncepcja, na
podstawie której zlecone będzie opracowanie dokumentacji wykonawczej,
co pozwoli na uzyskanie pozwolenia na budowę. W rejonie Os.
Promykowego powstanie więcej niż wcześniej planowano, bo aż 60
mieszkań komunalnych."

"Prosto z Ratusza" (nr 1) Styczeń 2009 strona 8 i 9
swarzedz.pl/fileadmin/Swarzedz/Eurzad/PzR_2009-01.pdf




Temat: Trudny dojazd z osiedla Romanów
> azdy dom dzisiaj wymaga indywidualnego projektu. Budowa na polu moze byc
> tansza dla budujacego, ale potem jest duzo drozej to obslugiwac.

Nie zmienia to faktu, że tzw. projekt typowy jest zawsze tańszy od projektu
opracowywanego na specjalne zamówienie.

> Koszty makro
> wykladaja to miasto. Casus "97" jest symptomatyczny. A ile miasto wpakowalo w
> uzbrojenie? A ile jeszcze wpakuje? A o ile wiecej bedzie sie placilo za
> wszystko (odprowadzenie sciekow, smieci, prad, gaz) bo w sumie siec sie
> wydluza i wiecej kosztuje eksploatacja? A czy taryfy sa zroznicowane zaleznie
> od lokalizacji odbiorcy? - chyba nie.

Wyliczenie tych kosztów nie jest niemożliwe :)
Zasada- chcesz mieszkać na obrzeżach- płać więcej jest przecież możliwa do
zrealizowania. Problem w tym, że za miasto uciekają także prominenci.

Zresztą- pole polu nie jest równe. Nikt mi nie wmówi, że zagospodarowanie np.
pola między ul. Kusocińskiego a Konstantynowską wyłożyłoby miasto finansowo.

> Wszystko jedno kto ma budowac. Czy widziano gdzies te kolejki prywatnych
> inwestorow do zabudowy dzialek w srodmiesciu?

Łódź jest jednym z nielicznych miast na świecie posiadających w centrum wolne
place pod zabudowę. Nie sądzę, żeby tak było już zawsze.

> A skad to przekonanie? Jaka jest wielkosc graniczna gestosci zaludnienia,
> ktora barnaba by zaakceptowal? A co poza scislym centrum? Czy tam jeszcze
jest
> cos do rozgeszczenia? Bo nam sie wydaje, ze tam nie ma prawie nic.

Szkoda, że wyciąłeś zasadę, którą powinno się kierować przy rozgęszczeniu.

Gęstość zaludnienia jest parametrem mogącym wprowadzić w błąd. Wystarczy
porównać ją dla osiedla 11-piętrowych bloków i 2-pięrtowych kamieniczek
tworzących podwórka-studnie. Wyburzenie szkaradnych oficyn i podwyższenie
standardu mieszkań będzie się wiązało z koniecznością wyprowadzenia mieszkańców
do nowych budynków.

> A skad to przekonanie? Liczyl to ktos? A skad przekonanie co do ceny
mieszkan?
> A dlaczego w srodmiesciu maja byc tylko wyjatkowo drogie mieszkania?

Zakładam, że w nowych budynkach mieszkania powinny składać się co najmniej z
pokoju z kuchnią i być wyposażone w ciepłą i zimną wodę, gaz, prąd, centralne
ogrzewanie. Jest to dużo więcej niż w sporej części istniejących kamienic.

Wyjątkowo drogie- oczywiście, że nie. Problem w tym, że śródmiejskie kamienice
pełniły w czasach PRLu rolę mieszkań socjalnych. Obecni mieszkańcy nie będą w
stanie zapłacić czynszu, zwłaszcza jeśli wprowadzony zostanie podatek
katastralny.

pozdrawiam



Temat: Trudny dojazd z osiedla Romanów
> Pewnie lepiej ale:
> plany Janowa, a prawdopodobnie i Romanowa powstały przed 1989r.- czyli w
> sytuacji ogromnej kolejki oczekujących na mieszkania. Najbardziej opłacało
się
> budować szybko, wg typowego projektu i na pustym polu.

No i co z tego? Lodz jest pelna planow niezrealizowanych - taka lokalna
specyfika.

> Czy rzeczywiście tzw. "plomby" są tańsze- trudno mi powiedzieć. Wymagają
> oryginalnego projektu, a ich realizacja jest dużo trudniejsza technicznie. W
> sytuacji, gdy miasto dysponuje uzbrojonymi terenami poza obszarem zwartej
> zabudowy, to chyba właśnie tam powinno być lokalizowane budownictwo socjalne
a
> być może i TBSy.

azdy dom dzisiaj wymaga indywidualnego projektu. Budowa na polu moze byc
tansza dla budujacego, ale potem jest duzo drozej to obslugiwac. Koszty makro
wykladaja to miasto. Casus "97" jest symptomatyczny. A ile miasto wpakowalo w
uzbrojenie? A ile jeszcze wpakuje? A o ile wiecej bedzie sie placilo za
wszystko (odprowadzenie sciekow, smieci, prad, gaz) bo w sumie siec sie
wydluza i wiecej kosztuje eksploatacja? A czy taryfy sa zroznicowane zaleznie
od lokalizacji odbiorcy? - chyba nie. Wszyscy placa wiec za cwaniakow, co
lubia pola. Nikt tych kosztow makro jednak nie liczy - gdzies tam sie
rozplywaja w budzetach.

> Pozostałe kamienice i wolne
> place powinno się raczej oddać inwestorom prywatnym.

Wszystko jedno kto ma budowac. Czy widziano gdzies te kolejki prywatnych
inwestorow do zabudowy dzialek w srodmiesciu?

> Konieczne jest także rozgęszczenie ścisłego centrum

A skad to przekonanie? Jaka jest wielkosc graniczna gestosci zaludnienia,
ktora barnaba by zaakceptowal? A co poza scislym centrum? Czy tam jeszcze jest
cos do rozgeszczenia? Bo nam sie wydaje, ze tam nie ma prawie nic.

>"Plomby" nie wchłoną wszystkich,
> zwłaszcza, że ich standard będzie dla wielu osób niedostępny ze względów
> finansowych (podobnie jak budynków stawianych na pozostałych wolnych jeszcze
> terenach w cenrtum). Myślę, że takie mieszkania powinny byc jednak budowane
na
> obrzeżach

A skad to przekonanie? Liczyl to ktos? A skad przekonanie co do ceny mieszkan?
A dlaczego w srodmiesciu maja byc tylko wyjatkowo drogie mieszkania?




Temat: Kaufland Ucieka do Sanoka !!!
Kaufland opis Nowiny
Tu będzie Kaufland
Śmierdziało rzeźnią, niebawem zapachnie centrum handlowym
SANOK. Miejsce Beef-Sanu zajmie niemiecki Kaufland. Chce go wprowadzić gliwicka
spółka PA NOVA - właściciel terenu po Beef-Sanie. Zakupił go, jak
dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, za ok. 8 mln zł.

PA NOVA sporządziła projekt zagospodarowania terenu, uzyskując w starostwie
powiatowym zezwolenia na budowę. Wszystkie obiekty byłych zakładów mięsnych
mają być wyburzone.
Projekt przewiduje budowę obiektu handlowo-usługowego o powierzchni 4,5 tys. m.
kw. (w tym ok. 1.950 m. kw. pow. sprzedażnej) i wymiarach 90 x 48 mb. oraz
zagospodarowanie terenu, w tym budowę parkingów.
Nie brakuje jednak głosów, że powstanie tego obiektu zniszczy wiele punktów
handlowych, zwłaszcza tych mniejszych.
Mieszkańcy z niedowierzaniem przyjmują informację, że wejście "Kauflandu” mogło
nastąpić bez zgody władz miasta. Warunek był jeden: powierzchnia sprzedaży nie
może przekraczać 2 tys. metrów.
- Pokażcie jak znika zakład, który wykarmił cztery pokolenia sanoczan - napisał
Czytelnik. Zwrócił uwagę, że nie do pomyślenia jest zburzenie budynku
administracyjnego, w którym mieszkania socjalne znaleźć by mogło kilkanaście
rodzin. - Czy jako naród już jesteśmy tak bogaci, żeby niszczyć będące w tak
dobrym stanie budowle? - pyta telefonująca do redakcji sanoczanka Matylda Nowak-
Pietrzycka. - Rozmawialiśmy z inwestorem w tej sprawie kilkakrotnie. Niestety,
nie chciał zrezygnować ze swych planów - odpowiada burmistrz Wojciech
Blecharczyk.
PA NOVA zapowiada, że już przed Wielkanocą 2005 r. Kaufland otworzy swoje
podwoje. Nic nie wskazuje na to, aby miały towarzyszyć temu jakieś protesty.
Coraz częściej słychać natomiast pytanie: czy Kaufland to tania sieć?
Mieszkańcy liczą bowiem na to, że jeśli tak będzie, to pozostali handlowcy też
będą musieli obniżyć ceny.




Temat: _________________________PO______ _________________
Ty sie tak nie ekscyuj przeszłością, tylko patrz
w przyszłosć.PO przegrało i nie wyliże się tak prędko z ran.
Chyba,że uwielbiasz kopac lezącego.

Patrz w przyszłosć,a ta nie wygląda rózowo

wiadomosci.onet.pl/1190567,11,item.html
"Rz": Pani minister straszy
"Rzeczpospolita": Wypowiedzi Teresy Lubińskiej wywołują konsternację ekonomistów, pisze dziennik informując o wywiadzie polskiej minister finansów dla sobotniego "Financial Timesa".
Lubińska oceniła w nim, że Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w projekty technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci hipermarketów. Minister powiedziała też brytyjskiemu dziennikowi, że będzie walczyć o nieco wyższy deficyt budżetowy w 2006 r., niż to zaproponował poprzedni rząd.

- Bez ograniczenia wydatków socjalnych nie jest możliwe zmniejszenie wydatków publicznych, bo mają one największy udział w budżecie państwa, powiedział "Rzeczpospolitej" Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku, a jego odpowiednik w Banku BPH - Ryszard Petru dodał, że wypowiedzi minister Lubińskiej to bardzo złe sygnały, które zagraniczni inwestorzy i rynki finansowe mogą odebrać jako zapowiedź rezygnacji z programu reform w Polsce. - Jeśli minister finansów będzie powtarzała na łamach międzynarodowych gazet, że chce większego deficytu, to będzie znaczyło, że nie chcemy spełnić kryteriów wejścia do strefy euro, zwraca uwagę Katarzyna Zajdel-Kurowska, główny ekonomista Banku Handlowego.

- To pierwszy minister, który walczy o większe wydatki i deficyt. To zła wróżba. Inne resorty to widzą i zasypią premiera prośbami o większe pieniądze. Na pewno wydłuży to prace nad budżetem i w praktyce może oznaczać jeszcze większy deficyt niż zakłada Lubińska - powiedziała "Rzeczpospolitej": osoba, która zna kulisy układania planu finansowego państwa.

_____________________________________________________________________

Jak myslisz?Kto pierwszy dostnie po głowie przy zapasci gospodarczej?
Ratunkiem dla tego rządu może być prosperita na rynkach światowych, to
wtedy może wyjda na zero.

A.



Temat: wywiad lubinskiej dla ft
Miłej lekturki!
Rzeczpospolita i PAP, z dzisiaj:
Wypowiedzi Teresy Lubińskiej wywołują konsternację ekonomistów, pisze dziennik
informując o wywiadzie polskiej minister finansów dla sobotniego "Financial Timesa".
Lubińska oceniła w nim, że Polska musi chronić wydatki na pomoc socjalną,
inwestować więcej pieniędzy w projekty technologiczne i strzec się przed
gwałtowną ekspansją sieci hipermarketów. Minister powiedziała też brytyjskiemu
dziennikowi, że będzie walczyć o nieco wyższy deficyt budżetowy w 2006 r., niż
to zaproponował poprzedni rząd.
- Bez ograniczenia wydatków socjalnych nie jest możliwe zmniejszenie wydatków
publicznych, bo mają one największy udział w budżecie państwa, powiedział
"Rzeczpospolitej" Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku, a jego
odpowiednik w Banku BPH - Ryszard Petru dodał, że wypowiedzi minister Lubińskiej
to bardzo złe sygnały, które zagraniczni inwestorzy i rynki finansowe mogą
odebrać jako zapowiedź rezygnacji z programu reform w Polsce. - Jeśli minister
finansów będzie powtarzała na łamach międzynarodowych gazet, że chce większego
deficytu, to będzie znaczyło, że nie chcemy spełnić kryteriów wejścia do strefy
euro, zwraca uwagę Katarzyna Zajdel-Kurowska, główny ekonomista Banku Handlowego.
- To pierwszy minister, który walczy o większe wydatki i deficyt. To zła wróżba.
Inne resorty to widzą i zasypią premiera prośbami o większe pieniądze. Na pewno
wydłuży to prace nad budżetem i w praktyce może oznaczać jeszcze większy deficyt
niż zakłada Lubińska - powiedziała "Rzeczpospolitej": osoba, która zna kulisy
układania planu finansowego państwa.



Temat: Budujemy nowy dom jeszcze jeden nowy dom...
zorbathegreek napisał:

> A jak jest z socjalnym budownictwem w Kanadzie? W Australii czeka sie na
> mieszkanie socjalne ponad 10 lat. Jak to wyglada w Kanadzie? Nie sztuka miec
> wolne apartamenty dla milionerow. India tez ma takowe...

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Dla mało zarabiających mieszkańców Toronto perspektywa posiadania własnego
mieszkania może stać się całkiem realna dzięki wspólnej inicjatywie władz
szczebla prowincji i Ottawy we współpracy z prywatnym deweloperem.

Ottawa i Queen's Park przeznaczają 161 mln dolarów na zbudowanie własnościowych
lokali mieszkalnych dla rodzin o niskich i średnich dochodach.

Projekt ten nosi nazwę WAVE Lakeshore West. Będzie to dzielnica 178 lokali
mieszkalnych typu studio oraz mieszkań jedno- i dwusypialniowych. Będą one
sprzedawane poniżej cen rynkowych.

Osoby, które będą się kwalifikowały do kupienia takiego mieszkania będą mogły
otrzymać finansową pomoc ze specjalnego funduszu o nazwie Triple 5 Downpayment
Assistance Program.

Sami kupujący będą musieli mieć pięcioprocentową wpłatę początkową, a wtedy będą
mogli otrzymać kolejne pięć procent pożyczki od dewelopera - Daniels Corporation.

Inną możliwością będzie uzyskanie pięcioprocentowego grantu z Canada-Ontario
Affordable Housing Program, nie wymagającego spłat przez 20 lat.

W ten sposób, mówi John Gerretsen, minister spraw komunalnych i polityki
mieszkaniowej, umożliwi się osobom o niskich dochodach wejście na rynek kupna
nieruchomości, a także zmniejszy się zapotrzebowanie na subsydiowane tanie
mieszkania do wynajęcia.

Jest to efekt porozumienia podpisanego między władzami prowincji a rządem
federalnym, na mocy którego zobowiązano się do udzielenia pomocy 20.000 rodzin w
znalezieniu miejsca do mieszkania.

Na ten cel Queen's Park i Ottawa zadeklarowały wówczas 301 milionów dolarów.

Więcej informacji o podobnych inicjatywach można znaleźć w sieci Internet - oto
adres: www.optionsforhomes.ca.




Temat: Nieodpowiedzialne zachowanie napieralskiego
Nieodpowiedzialne zachowanie napieralskiego
SEKRETARZ generalny SLD Grzegorz Napieralski wczoraj w Szczecinie
zapowiedział, że klub parlamentarny partii powinien zastanowić się nad
wnioskiem o wotum nieufności wobec pełniącej od niespełna miesiąca urząd
ministra finansów Teresy Lubińskiej. Przy czym nie wykluczył, że wniosek może
się okazać zbędny, bo w warszawskich gabinetach wieść gminna już niesie, że
dni nowej szefowej publicznych finansów są jednak policzone.
Brak profesjonalizmu pani minister to wielkie zagrożenie dla Polaków i
Polski, dlatego apeluję do premiera, by z tej sytuacji wyciągnął wnioski
oznajmił Napieralski. Decyzja winna być tylko jedna wymiana ministra
finansów. Za swe słowa trzeba ponosić odpowiedzialność dodał, zaznaczając, że
w przypadku braku reakcji szefa rządu będzie przekonywał kolegów z klubu do
podpisania się pod wnioskiem o wotum nieufności dla Lubińskiej.
Według posła SLD, świeżo upieczona szefowa resortu finansów zasługuje na
szybkie odwołanie za swe wypowiedzi opublikowane w prasie zagranicznej i
krajowej, dotyczące zwłaszcza zwiększenia deficytu budżetowego i
zagranicznych inwestycji w hipermarkety w Polsce. Chodzi o tezy Lubińskiej z
wywiadu m.in. dla "Financial Times" i stwierdzeń, że Polska musi chronić
wydatki na pomoc socjalną, inwestować więcej pieniędzy w projekty
technologiczne i strzec się przed gwałtowną ekspansją sieci hipermarketów.
Wyraziła ona pogląd, że sieci, takie jak Tesco, to przykład swego rodzaju
nieproduktywnej inwestycji, która nie jest potrzebna Polsce.

Teraz pięknie widzimy jakim ten pan jest imbecylem, zamiast jednoczyć się na
rzecz miasta i regionu, lepiej jątrzyć, i stawiać kłody pod nogi, brak słów
na takie miernoty, ta sytuacja obrazuje zaściankowość naszych polityków (nie
jestem zwolennikiem pani Lubińskiej jednak uważam, że piastując tak ważne
stanowisko może zdziałać wiele dobrego dla miasta, i nie ma tu znaczenia
przynależność partyjna, moja reakcja byłaby podobna gdyby role były
odwrócone).



Temat: dzienne i zaoczne- moje zdanie
nie neguję cudzych. Każdy ma swój czubek nosa, ja też. Tylko, że stawianie
warunku wysokopłatności w sukcesie zawodowym jest, hm. A co z nauczycielami na
państowych uczelniach. Nawet profesorami? Według pieniężnego kryterium mechanik
samochodowy lub technik informatyk administrator sieci osiągnąłby większy
sukces.

Dla mnie? Ekschibicjonimem pachnie, ale, że aj ekschibicjonistą jestem, hihi..
- przekonanie o wartości własnej pracy, że jest ona potrzebna
- uznanie i docenienie, zanczy, żeby mój wysiłek i wyniki dostały "oklaski",
noo, medal dla wzorowych obywateli ;) pieniądze też, jako premia, no ale mogą
być, ale nie muszą. wydruk w ważnym czasopiśmie, uścisk dłoni jego
magnificencji ;)a przede wszystkim szlag na poczekaniu trafiłby mnie gdyby moje
wyniki zostały użyte przez kogoś innego jako ewidentny plagiat, a ja bidna i
nicnieznacząca nie mogłabym nic na to poradzić. Z tym wiąże się też udział w
różnych projektach, do których mnie zapraszają, a nie ja na kolanach proszę o
przyjęcie do składu. Znaczy bycie specjalistą, którego pytają się o zdanie, a
to zdanie liczące się jest bardzo.
- możliwość rozwoju, taka praca żeby wymagano ode mnie 102% tego co wiem i dano
mi możliwość kursów, studiów, szkoleń. 102, by był pretekst do dokształcania
się, i to nieustannie, i nie więcej niż 102 by praca mnie nie przerosła. Gdybym
zaś miała pracę, w której wykonuję mechaniczne czynności, z którymi radzę sobie
nawet wtedy gdy jestem w delirce 40 stopni, wtedy zamuliłabym się dokumentnie.
Żadnej inspiracji, żadnych wyzwań, jak przy taśmie z truskawkami. Taka praca
żeby świadomość własnego potencjału nie była stłamszona, a wręcz przeciwnie.
- możliwość decydowania o sobie, przynajmniej częściowo, posiadanie swojego
poletka do którego nikt wtrącać się nie będzie, ale posiadanie przy tym
zaplecza socjalnego w postaci macierzy dla której pracuję.
- taka praca by pozwalała na może nie sielskie, ale przynajmneij przeciętne
życie osobiste, znaczy nie zajmująca 14 godzin na dobę, a wyjazdy dawały
możliwość zabrania ze sobą dzieci czy partnera.
- pieniądze, żeby starczyło na jedzenie, opłaty, na poziomie mocno przeciętnym,
oraz na przyjemności na tyle, żebym zawsze miała coś do pomarzenia, np.
wycieczka na koniec świata i z powrotem

uf, na pewno jeszcze coś tam jeszcze znalazło by się odnośnie sukcesu
czuję się jak na rozmowie w sparwie pracy ;))



Temat: protekcjonizm międzynarodowy ...
protekcjonizm międzynarodowy ...
Uzasadniona jest niecierpliwość i frustracja, jaką coraz więcej Polaków
odczuwa z powodu miernych elit politycznych. Ale wbrew coraz gorszym ekipom
rządowym - staje się ona krajem normalniejszym. W tym konkretnym przypadku
oznacza to, że poczynania polityków są coraz mniej istotne. Gospodarka
funkcjonuje własnym rytmem.
Dziś projekty dotyczące wspólnego rynku są prowadzone przez firmy, a nie
rządy. Te ostatnie pełnią rolę obstrukcyjną.
Mimo populistycznego kroku nowej ekipy - zwiększenia wydatków na cele
socjalne - Polska akurat znajduje się w dobrej sytuacji. Spośród krajów
zagrożonych finansowym kryzysem ma stosunkowo niewielki deficyt (3 procent),
szybki wzrost dochodu narodowego (4,5 proc.) i najniższą w Unii Europejskiej
inflację. Spośród byłych państw komunistycznych należy do
najatrakcyjniejszych miejsc dla zagranicznych inwestorów, mimo ksenofobicznej
atmosfery i odstraszających przepisów.
Warszawa broni się rozpaczliwie przed zagranicznym biznesem. Bruksela groziła
Polsce wszczęciem postępowania, kiedy blokowała fuzję banków, w innych
przypadkach stosuje cichą obstrukcję.
Na obronę prezydenta i jego brata można powiedzieć, iż nie tylko Polska
zdradza ostatnio protekcjonistyczne ciągoty. W najnowszym raporcie
Międzynarodowego Funduszu Walutowego podkreśla się, że największym
zagrożeniem dla perspektywy rozwoju gospodarki światowej jest właśnie
protekcjonizm. Walkę z tendencjami przeciwnymi globalizacji ekonomii
międzynarodowe instytucje ekonomiczne i finansowe uważają za jeden z
najważniejszych celów działania.
W konkretnych sprawach polskie (i nie tylko) władze argumentują, że
strategiczne firmy powinny być chronione przed przejęciem przez obcych
właścicieli, jako że stanowią "dobro narodowe". Błąd. Dobrem narodowym są
przedsiębiorstwa funkcjonujące efektywnie, a nie chronione giganty,
stanowiące obciążenie dla społeczeństwa i utrzymywane za pomocą subsydiów. Po
drugie, konkurencja nie powinna dziś mieć charakteru "narodowego", ale -
zgodnie z duchem czasu - przynajmniej europejski.
Współcześnie firmy, a nie rządy, odgrywają najważniejszą rolę przy tworzeniu
wspólnego unijnego rynku. To one, często wbrew intencji władz i pomimo
krępujących przepisów, tworzą sieć międzynarodowych powiązań.
Polska gospodarka dobrze przystosowała się do zachodnich wymogów i sądząc po
globalnym efekcie - funkcjonowałaby lepiej, gdyby rząd jej nie przeszkadzał.
Narzekania na rząd zajęty wewnętrznymi rozgrywkami są więc niesłuszne:
przynajmniej ludzie władzy mają zajęcie i mniej wtrącają się do gospodarki.
Quelle PDN-NY(CK)




Temat: ...Modnie o kazdej porze roku
..Przykre, kie sie to cyto..."Szpulki"
Zespół Szkół Zawodowych nr 2 im. Heleny Modrzejewskiej w Zakopanem, szkoła ze
125-letnią tradycją będzie rozwiązana.

Nei, nie wiem, Panie Starosto, cy dobrze godocie....Moze dołąccie tyn
kierunek kształcenia do innej szkoły... Skoda, byłoby tyj 125 - letniej
tradycji...
"Cytuję:
- Byłbym pierwszy do obrony szkoły, gdyby tam było co bronić - ripostuje
starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. Powiat uważa, że to młodzież -
swoim malejącym zainteresowaniem kształceniem się w tej placówce - zdecydowała o
zamknięciu szkoły. Uczniowie zapowiadają strajk.

Przy sześciu głosach wstrzymujących się radni powiatu tatrzańskiego zadecydowali
wczoraj o zamiarze likwidacji zakopiańskich "Szpulek". Ekonomiczne argumenty
przedstawił wicestarosta Andrzej Skupień. Przypomniał, że proces racjonalizacji
tatrzańskiej sieci szkół rozpoczął się przed rokiem. - W 1999 r. szkoła miała 21
oddziałów, a w ubiegłym roku było ich już tylko 10. Brak było zainteresowania
naborem do zawodów typu krawiec, rękodzielnik wyrobów dekoracyjnych, technik
włókienniczych wyrobów dekoracyjnych. Z ankiety, jaką przeprowadziliśmy w 2007
r. wśród 705 uczniów wszystkich gimnazjów w powiecie, zainteresowanie nauką w
szkole wykazało zaledwie 10 procent gimnazjalistów. Tym samym zagrożone były
pełne etaty kadry nauczycielskiej - wyliczał Andrzej Skupień.

"Szpulki" dziś to 32 nauczycieli, dwóch pracowników administracyjnych, to dwa
oddziały w Szkole Policealnej kształcące w zawodzie technik reklamy, siedem
oddziałów Liceum Profilowanego, kształcących pracowników socjalnych i ostatnia
klasa maturalna w Technikum Technologii Odzieży. - Maturę na wiosnę zda 20
uczniów technikum (w roku 2005/06 nie było już naboru do technikum). W
Zasadniczej Szkole Zawodowej nie ma żadnego oddziału. Łącznie w "Szpulkach" jest
258 uczniów. 27 uczniów z likwidowanej Szkoły Policealnej przejmie Zespół Szkół
Hotelarsko-Turystycznych, Liceum Profilowane będzie wygaszane stopniowo do
likwidacji. Kto w terminie nie zda matury - będzie mógł kontynuować naukę w
Zespole Szkół Zawodowych nr 1 w Nowym Targu - dodał wicestarosta.

Przewodniczący powiatowej komisji oświaty Zbigniew Proszowski: "Komisja po
burzliwych obradach opowiedziała się pozytywnie za projektem likwidacji szkoły"

Starosta A. Makowski:

"W 1995 r. jako poseł broniłem koronkarstwa w tej szkole. Dziś byłbym pierwszą
osobą walczącą o utrzymanie w niej tkactwa, haftu czy koronki. Ale tam nie ma
tego od lat! Gdzie byli ci, którzy teraz się zaktywizowali, gdy trzeba było
zachęcać młodzież do tradycyjnych kierunków?"
I tak z Podhala robiom Chicago...



Temat: Na innym forum roztoczańskim głowią się??????
Na innym forum roztoczańskim głowią się??????
Na naszym forum przez wiele miesięcy poruszaliśmy tematy uporzadkowania
Roztocza na nowym Wirtualnym Roztoczu podjęto podobną dyskusję.
Cytuję wypowiedź na ten temat:

....." Co należy szybko zmienić aby uatrakcyjnić pobyt na Roztoczu ?

Pytam. Odpowiedzi powinny pomóc czytającym coraz częściej urzędnikom
samorządowym w ustawieniu priorytetów, planów i projektow.
Aby zacząć dyskusję, podaję niżej swoją specyfikację tematow, wg stopnia ich
ważności;
1. Uporządkowanie miasteczek i miejscowości turystycznych (remont
chodnikow i ulic, urządzenie bezpłatnych parkingow, utrzymanie w
dobrym stanie parków i obiektow zabytkowych (budynków, kościołów,
pomników, cmentarzy), odmalowanie elewacji, czystość na posesjach.
2. Czytelna wizualizacja miejscowości turystycznych, tras turystycznych
i sieci drogowej.
3. Zbiorowy wysiłek i skuteczne starania władz gmin roztoczańskich,
miast , w tym Zamoscia o uatrakcyjnienie pobytu turystów na
Roztoczu (baza noclegowa-wioski agroturystyczne z zapleczem
socjalnym, wyciągi narciarskie, przejażdzki konne, kuligi, nowe
imprezy regionale i o randze wysokiej w kraju, urządzenie 2-3
atrakcyjnych zbiorników wodnych,
4.Utworzenie Biura Turystycznego (z grantów unijnych, z inwestycji
przedsiębiorców,śródków budzętowych i samorzadowych)
organizującego wypoczynek na Roztoczu - przy pomocy internetu
(gospodarowanie bazą noclegowa, zapewnianie przewodnikow,
wypożyczanie sprzętu turystycznego i samochodow, organizacja
dużych i lokalnych imprez kulturalnych, sportowych i turystycznych)
5. Promocja Roztocza - przy każdej okazji .....
6. Wykorzystanie zasobów naturalnych Roztocza do produkcji
energii odnawialnej ( to dla poprawy stanu środowiska przyrodniczego
i dochodów ludności rolniczej.
I każdy z tych punktow można by ukonkretnic i umiejscowić, jeśli ktoś
wykazał by zainteresowanie.

mir




Temat: Recepty na ożywienie turystyki na Roztoczu
Recepty na ożywienie turystyki na Roztoczu
Zaprzyjaźniony ze mną Mir, na forum Wirtualne Roztocze, daje specyfikację
działań niezbędych dla rozwoju bazy wypoczykowej na Roztoczu.
Zgadza się z nim i dlatego prezentuję jego poglądy na temat istotny dla
ludzi żyjących i wypoczywających na Roztoczu.

Co należy szybko zmienić aby uatrakcyjnić pobyt na Roztoczu ?
« : Luty 12, 2006, 10:05:34 » Odpowiedz cytując
Pytam. Odpowiedzi powinny pomóc czytającym coraz częściej urzędnikom
samorządowym w ustawieniu priorytetów, planów i projektow.
Aby zacząć dyskusję, podaję niżej swoją specyfikację tematow, wg stopnia ich
ważności;
1. Uporządkowanie miasteczek i miejscowości turystycznych (remont
chodnikow i ulic, urządzenie bezpłatnych parkingow, utrzymanie w
dobrym stanie parków i obiektow zabytkowych (budynków, kościołów,
pomników, cmentarzy), odmalowanie elewacji, czystość na posesjach.
2. Czytelna wizualizacja miejscowości turystycznych, tras turystycznych
i sieci drogowej.
3. Zbiorowy wysiłek i skuteczne starania władz gmin roztoczańskich,
miast , w tym Zamoscia o uatrakcyjnienie pobytu turystów na
Roztoczu (baza noclegowa-wioski agroturystyczne z zapleczem
socjalnym, wyciągi narciarskie, przejażdzki konne, kuligi, nowe
imprezy regionale i o randze wysokiej w kraju, urządzenie 2-3
atrakcyjnych zbiorników wodnych,
4.Utworzenie Biura Turystycznego (z grantów unijnych, z inwestycji
przedsiębiorców,śródków budzętowych i samorzadowych)
organizującego wypoczynek na Roztoczu - przy pomocy internetu
(gospodarowanie bazą noclegowa, zapewnianie przewodnikow,
wypożyczanie sprzętu turystycznego i samochodow, organizacja
dużych i lokalnych imprez kulturalnych, sportowych i turystycznych)
5. Promocja Roztocza - przy każdej okazji .....
6. Wykorzystanie zasobów naturalnych Roztocza do produkcji
energii odnawialnej ( to dla poprawy stanu środowiska przyrodniczego
i dochodów ludności rolniczej.
I każdy z tych punktow można by ukonkretnic i umiejscowić, jeśli ktoś
wykazał by zainteresowanie.




Temat: Nasze dzieci nie udźwigną tego długu
innowacyjność to nie wynik niskich podatków, tylko pewnej kultury
pracy i mentalności. u nas one nie sprzyjają innowacyjności.
profesor przywołuje przykład Finlandii. ten kraj w pewnym momencie
zmienił sposób myslenia swojego rząd u i swoich obywateli.
zainwestował w edukację, zniwelowanie różnić społecznych, w dobrobyt
nie mierzony abstrakcyjnym wskaźnikiem PKB, ale poziomem usług
społecznych, dostępem do nich i bezpieczeństwem socjalnym obywateli.
stąd Nokia i inne mniej znane firmy. u nas liczy się tylko
właściciel kapitału. im większego tym bardziej, a zagranicznego
jeszcze bardziej. tylko, że właściciel kapitału w dzisiejszym
świecie ma to do siebie, że działa tylko dla swojego zysku. ile
możemy konkurować ze światem niskopłatną, a dobrze wykształconą siłą
roboczą? jak widać, niedługo już, bo Chińczycy są tańsi i wkrotce
będą też lepiej wykształceni.
wydajność pracy? w porządku, tylko że z moich doświadczeń i
obserwacji wynika, że jako zwykły pracownik robię ile mogę, potem
widzę jak kiepskie zarządzanie marnuje efekty mojej pracy. więc się
demotywuję. kiepski system wspierania wydajności pracownika też nie
sprzyja. nie chcę jechać na durny wyjazd integracyjny z działem, ale
chętnie wezmę dwa trzy dni dodatkowego płatnego urlopu, by na
przełomie jesienno-zimowym, albo zimowo-wiosennym wyjechać na kilka
dni i zregenerować siły. chętnie wezmę od pracodawcy bony na
rozwijanie swoich pasji, a nie tylko na przedświateczne stresujące
zakupy w wielkich sieciach handlowych. i tak dalej. liczę, że zanim
dojdę do emerytury, działy HR w Polsce nauczą się, że na wydajność
wpływa nie ilość spędzonych godzin w pracy i zrobionych naprędce
projektów, ale stan psychofizyczny poszczególnych pracowników i
dobre zarządzanie ich pracą i jej efektami.




Temat: Rosja jak artyczne Kongo:))
Rosja jak artyczne Kongo:))
Sława!

www.msz.gov.pl/Unia,Europejska,1089.html#2_Toc55
„Geografia i władza. Rosja i ropa – rozwój starej imperialnej strategii”
„Neue Zürcher Zeitung” z 13.07. Po ciężkich latach rozpadu ZSRR gospodarcza
sytuacja Rosji poprawiła się dzięki rosnącym wpływom z handlu ropą i gazem.
Nowe bogactwo umożliwia Rosji prowadzenie polityki wielkiego mocarstwa, ale
nie wszystkie problemy rozwiążą pieniądze. Do niedawna państwa, które
oferowały światu surowce, były de facto koloniami krajów przemysłowych, a ich
stabilność zależała od wysokości cen surowców. Obecnie w obliczu coraz
większego zapotrzebowania na surowce ten stosunek zależności zaczyna się
odwracać. Takie państwa, jak Rosja czy Wenezuela, zyskały nową świadomość i
pozwalają sobie w polityce zagranicznej na stanowiska, jakie jeszcze do
niedawna były nie do pomyślenia. Jednocześnie bogate w ropę, gaz i inne
surowce kraje mają podobne problemy polityczne i socjalne. Często są to
populistyczne autokracje z biednym społeczeństwem i kleptokratyczną elitą,
która wpływy z handlu wykorzystuje do umocnienia swej władzy.
Błogosławieństwo ropy zmienia się w przekleństwo stagnacji. Gdyby nie ogromne
pieniądze, rządy byłyby zmuszone do przeprowadzenia reform strukturalnych.
Modernizacja w tych krajach nie powiodła się i załamała jeszcze przed boomem
ropy. Rosja nie stanowi tu wyjątku, lecz jej modernizacyjna blokada przynosi
szczególne ryzyko. Rosja realizuje projekt suwerennego mocarstwa
energetycznego. Rosyjska filozofia opiera się na powiązaniu ze sobą bogactwa
naturalnego i znaczenia politycznego, a dokładniej geografii i władzy. Już za
czasów Stalina geografia była uzupełniana przez geologię (posiadanie
niezliczonych bogactw naturalnych), dzisiaj Putin może do tego nawiązywać. Po
wszystkich postsowieckich poniżeniach rosyjska klasa polityczna odnajduje się
w roli mocarstwa ropy. Zbliżenie do UE nie jest pożądane, zatem rosyjscy
oligarchowie przenikają do europejskiej sieci energetycznej i chcą uzależnić
od siebie Europę. Takie mocarstwowe podejście to balsam dla duszy zranionego
narodu, który nie ma udziału w zyskach. Podobno na handlu ropą zarabia ok. 50
milionów ludzi, podczas gdy 90 milionów innych żyje w skrajnych warunkach
socjalnych. To świetne podłoże do rozwoju ksenofobii i izolacjonizmu.

Forum Słowiańskie
gg 1728585



Temat: Co z Forum inwestycje ?
Dziennik Polski

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc (z prawej) za swoje działania na rzecz
Rzeszowa otrzymał tytuł honorowego Członka Loży BCC
Dzięki licznym programom realizowanym przez Urząd Miasta Rzeszowa, w stolicy
Podkarpacia w najbliższych latach zostaną przeprowadzone kolejne ważne
przedsięwzięcia inwestycyjne, m.in. drogowe. Z roku na rok ilość pieniędzy na
ten cel systematycznie rośnie.

Budżet miasta w 2002 roku wynosił 383 mln zł, rok temu była to kwota 522 mln,
zaś w bieżącym roku wzrosła ona do 588 mln zł, z czego na inwestycje
zaplanowano ponad 160 mln zł.

W latach 2004-2006 zrealizowano projekty dofinansowywane przez Unię Europejską
na kwotę 362 mln zł, w tym z Unii udało się pozyskać prawie 190 mln. Niektóre
przedsięwzięcia są nadal w toku. W grupie największych miast Polski Rzeszów
znajduje się obecnie na 4. miejscu pod względem ilości przekazanych przez UE
funduszy w przeliczeniu na 1 mieszkańca.

Uzyskane pieniądze przeznaczono przede wszystkim na inwestycje drogowe, w tym
przebudowę dróg krajowych. Największy projekt opiewał na prawie 100 mln zł.
Jeden z ważniejszych projektów dotyczył poprawy modernizacji stacji uzdatniania
wody w Zwięczycy, którego zakończenie przewidziano na koniec przyszłego roku.

Inne aktualnie trwające projekty związane są m.in. z modernizacją rzeszowskiego
Rynku wraz z wydłużeniem podziemnej trasy turystycznej i powstaniem Centrum
Informacji Turystycznej oraz z rozbudową zakładu odpadów utylizacji w Rzeszowie
przy ulicy Ciepłowniczej.

- Dla miasta ważne jest również doposażenie Centrum Kształcenia Praktycznego w
zakresie wzbogacania bazy edukacyjnej, która umożliwi kształcenie przyszłych
absolwentów pod potrzeby przemysłu z nowymi technologiami, m.in. Doliny
Lotniczej - mówi prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. - Z funduszy pochodzących z
programu "Infrastruktura, środowisko" zostanie dofinansowana budowa drogi S19 w
kierunku lotniska w Jasionce do skrzyżowania z autostradą. W planach znajduje
się ponadto przebudowa ulic Rzeszowa w celu poprawy dostępności do drogi
krajowej nr 4.

Do wspomnianego programu wytypowano także projekt rozbudowy rzeszowskiej
filharmonii, tak, aby spełniała funkcje teatru muzycznego, oraz modernizacji 3
szkół artystycznych.

Nie mniej istotne przedsięwzięcia to zwiększenie terenów rekreacyjnych poprzez
budowę parku Papieskiego i rewitalizację istniejących parków, rozbudowa bazy
edukacyjnej, kulturalnej i społecznej miasta, zakup kolejnych autobusów
napędzanych gazem ziemnym.

Kontynuowana ma być realizacja II etapu sieci szerokopasmowej oraz inwestycje w
sferze gospodarki komunalnej.

Do Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego zgłoszono również budowę
krytego lodowiska w mieście i ośrodka sportów zimowych, modernizację
mieszkalnictwa w Rzeszowie, zwłaszcza oddanie do użytku kolejnych lokali
socjalnych. W latach 2007-2013 w ramach tego programu trafi do naszego regionu
1 mld 136 mln euro.

W budżecie miasta do priorytetów zaliczono sprawy kultury, oświaty, w tym
rozbudowę kilku szkół, oraz promocji Rzeszowa. W tym celu złożono kilka
projektów do Ministerstwa Kultury.

To, czy uda się zrealizować wszystkie te plany, zależy od zatwierdzenia
wytypowanych projektów. Na razie wiadomo, że do Rzeszowa trafi 237 mln zł.

Tekst i fot. (EKA)



Temat: 'Bezrobotni łączą się' - może komuś pomoże
'Bezrobotni łączą się' - może komuś pomoże

Bezrobotni łączą się
30.03.2005 16:17

/ AFP

Socjalną spółdzielnię pracy "Dobry początek" zakłada sześcioro bezrobotnych z
województwa śląskiego. Chcą otworzyć sieć barów mlecznych, świadczyć usługi
wulkanizacyjne i zajmować się składowaniem odpadów. W środę inicjatorzy
powołania spółdzielni, po kilku miesiącach przygotowań, złożyli w sądzie
wniosek o jej rejestrację.

"Spółdzielnia daje pracę swoim członkom, a nikt z nas samodzielnie tej pracy
nie może znaleźć. Nie zakładalibyśmy tej spółdzielni, gdyby była dla nas
dobra praca" - powiedział podczas konferencji prasowej w Katowicach jeden z
założycieli, Bogdan Rakoczy.

Aby założyć spółdzielnię socjalną, wystarczy pięć osób i dobry pomysł na
biznes, a pieniądze na jego uruchomienie mogą pochodzić z urzędu pracy. Ta
forma zatrudnienia, powszechna w wielu krajach Europy, w Polsce dopiero
raczkuje. Ma być szansą na aktywizację bezrobotnych.

"Uważamy, że razem będzie nam dużo łatwiej. Każdy z nas jest specjalistą w
innej dziedzinie. Dlatego, jeśli będziemy razem pracować, będziemy dysponować
większą siłą fachową, większymi możliwościami i wiadomościami niż każdy z
osobna" - tłumaczył Rakoczy.

Sześcioro założycieli spółdzielni to członkowie i sympatycy Ruchu Obrony
Bezrobotnych. Mają średnie lub wyższe wykształcenie, niektórzy prowadzili w
przeszłości własną działalność gospodarczą, bez pracy pozostają od roku,
dwóch. Mają kilka pomysłów na biznes; zamierzają je realizować, poczynając od
najtańszych.

Na początek chcą założyć sieć barów mlecznych - zaczną od jednego w
Mikołowie. Kolejnym krokiem mają być usługi wulkanizatorskie w połączeniu z
pomocą drogową, z nastawieniem na ciężarówki. Najbardziej kosztowny projekt
to utylizacja odpadów we własnej kompostowni. W planach jest też wynajmowanie
pracowników dla innych pracodawców. Jak zapowiadają założyciele, spółdzielnia
ruszy za 6-8 tygodni.

Jeden z założycieli spółdzielni, Zygmunt Miernik, miał własną firmę, która
straciła płynność finansową po tym, jak jej wierzyciele, w tym z branży
górniczej, przestali płacić swoje zobowiązania. Później próbował pracować
m.in. jako kierowca.

"16-18 godzin za kółkiem za 3 zł za godzinę - praca, która nie pozwala
utrzymać domu i rodziny nie jest pracą, tylko mordęgą. Zarobione 500-600 zł
nie wiadomo na co wydać: na opłaty czy na życie. Wyjazd na Zachód i praca na
czarno to też nie jest wyjście, bo człowiek po 5-10 latach wraca bez zdrowia
do domu, którego już czasem nie ma. Chcemy uświadomić, że w Polsce może być
praca, która da coś dla kraju, w którym żyjemy" - podkreślił.

Spółdzielnie socjalne funkcjonują w polskim prawie dopiero od czerwca
zeszłego roku - wprowadziła je ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach
rynku pracy. Ich celem jest stworzenie możliwości wspólnej pracy dla osób,
którym samodzielnie byłoby trudno uruchomić i prowadzić działalność
gospodarczą.

Spółdzielnię socjalną może założyć od pięciu do pięćdziesięciu osób, chcących
wspólnie pracować. Na każdych pięciu członków można zatrudnić jedną osobę,
która zna się na prowadzeniu biznesu - menedżera, księgową, prawnika itp.

Z gotowym pomysłem bezrobotni powinni zgłosić się do Powiatowego Urzędu
Pracy, który, po zatwierdzeniu przedstawionego biznesplanu, na każdego z
założycieli spółdzielni może przyznać pomoc w wysokości trzykrotności
średniej krajowej brutto na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Jeżeli
spółdzielnia przetrwa rok, nie trzeba spłacać pomocy. W sporządzeniu
biznesplanu oraz statutu i rejestracji sądowej mogą pomóc organizacje
pozarządowe.

(PAP)

mojefinanse.interia.pl/news?inf=607270




Temat: Ta stara, dobra Europa
Caly ten wywod pana Hassner'a to brednie zniewiescialego i
aroganckiego francuskiego pieska. Przeraza mnie francuski cynizm
i dwulicowosc.
Pytanie 1 do Pana Hassner'a: Dlaczego Francja prowadzi neo-
kolonialna polityke w Afryce Zahcodniej, bez wahania wysylajac
eskadry bombowcow i Legie Cudzoziemska gdy zagrozone sa jej
interesy? Dlaczego francuscy politycy z
pacyfistycznego "pokolenia 68" ani przez chwile nie wahaja sie
by podpisac rozkaz pacyfikacji jakiejs wioski w Czadzie?
Dlaczego ich dzieci nie protestuja przeciw takiej polityce?
Pytanie 2. Dlaczego Francja, ktora tak bardzo kocha prawa
czlowieka paktowala z Milosevicem, Mladicem i Karadzicem?
Znamienne jest, ze kiedy trwala rzez w Srebnicy, francuski
general, dowodzca sil miedzynarodowych, ucinal sobie
telefoniczna pogawedke z Milosevicem. Milosevic dawal wtedy
slowo honoru, ze nie trwaja zadne masakry. Obstrukcja Francji
spowodowala ze, interwencja NATO byla tak spozniona. Koszt setki
tysiecy zabitych ludzi. Ta potworna rzez przerwali dopiera
Amerykanie, bombardujac Belgrad.
Pytanie 3 a raczej zarzut. Niech pan Hassner przestanie bredzic
o zdobyczach socjalnych i socjaldemokratycznym kapitalizmie z
ludzka twarza. Niech przyjedzie do Polski i poslucha jak sa
traktowani pracownicy, glownie kobiety, w sieci hipermarketow
Gean, Carefour, Leclerc. Jakie maja zabezpiecznia socjalne,
wolnosc zakladanie zwiazkow zawodowych itd. Moze sie
zainteresuje tym, jak traktuja polskich pracownikow francuscy
managerowie w tych firmach. Bylo o tym sporo na lamach GW.
4. Kolejny zarzut. Lament nad globalizacja. Szczyt cynizmu.
Podam przyklad. Swego czasu przyczynilem sie do fiaska sieci
Carefour, ktora chciala zbudowac hipermarket 300 m od katedry w
Gdansku Oliwie, tuz obok zabytkowego cmentarza. Napisalem wtedy
list otwarty do radnych Gdanska, opublikowany w GW i
miesieczniku "30 dni", ktory otrzezwil wysoka rade i w
rezultacie projekt upadl. W liscie tym nie poruszylem pewnego
aspektu sprawy. Zrobie to teraz. Otoz kazdy jest sobie wyobrazic
wrzask Francuzow, gdyby sie okazalo ze, np. siec Wallmart chce
zbudowac hipermarket w odleglosci 300 od katedry Notre Damme.
Ale ci sami Francuzi maja, polskie zabytki, polskie prawo i
nasza kulture gdzies, kiedy idzie o ich wlasne interesy i
pieniadze. Zeby to osiagnac gotowi sa korumpowac lokalne wladze,
o czym zapewnial mnie jeden z pracownikow centrali sieci
francuskich hipermarketow. Korupcja jest naczelnym elementem
strategii podboju polskiego rynku. Byle sie nie dac wyprzedzic
Niemcom albo Anglikom.

Gdy obserwuje cale to zamieszanie wokol Iraku, to teraz mam
jasnosc dlaczego Francja zdradzila Polske w 1939, poddala sie
Hitlerowi po 2 tygodniach, a potem z nim kolaborowala.
Francuskich Zydow ekspediowala do Oswiecimia francuska policja.
Fakt znany, ale gleboko przemilczany, wszak wygodniej obciazyc
odpowiedzialnoscia za Holocaust Polakow. Oswiecim lezy w Polsce,
prawda?

Dzis w USA mowie sie, ze gdyby nie inwazja w Normandii, Francuzi
szwargotaliby dzisiaj po niemiecku.
Amerykanie nie ladujcie wiecej w Normandii. Nie warto.



Temat: Park Przemysłowy w Gminie a co w Mieście Leżajsk
Park Przemysłowy w Gminie a co w Mieście Leżajsk

Trwają prace budowlane w parku przemysłowym „Stare Miasto-Park”.
Przypomnijmy, że inwestorem jest jednoosobowa spółka Gminy Leżajsk,
a wartość realizowanej w nim infrastruktury przekroczy 21 mln zł; w
tym ponad 13 mln zł stanowić będą środki z UE pochodzące z
Sektorowego Programu Operacyjnego - Wzrost konkurencyjności
przedsiębiorstw. Stare Miasto-Park powstaje jako jedyny tego typu
obiekt w kraju zlokalizowany na terenach wiejskich.

Celem projektu ''Park Przemysłowy „Stare Miasto-Park” w Gminie
Leżajsk'' jest wspieranie rozwoju gospodarczego gminy Leżajsk. Park
przemysłowy jest obszarem podzielonym na dwie strefy (Stare Miasto,
Wierzawice) o łącznej powierzchni 37 ha. Projekt zakłada wybudowanie
trzech hal w Starym Mieście i adaptację istniejącej w Wierzawicach,
budowę dróg wewnętrznych, sieci wodociągowej, kanalizacyjnej,
energetycznej oraz gazowej.
Od sierpnia istnieje możliwość wynajmu pomieszczeń biurowych
w Wierzawicach. Łączna powierzchnia pięciu biur to ponad 130 mkw. Do
dyspozycji pozostaje również nowoczesna sala konferencyjno-
szkoleniowa
o powierzchni 75 mkw. Pomieszczenia znajdują się na I piętrze,
dostęp do nich możliwy jest także przez niezależną klatkę schodową.
Z informacji uzyskanych od inwestora wynika, że pierwsza hala jest
zaawansowana w 80 proc. Do wykonania pozostały prace przy części
socjalnej oraz instalacje wewnątrz budynku. W kolejnej hali
ukończono 70 proc. robót. Natomiast wykonanie trzeciej hali oceniane
jest na 50 proc. Praktycznie gotowa jest już sieć gazowa oraz
sanitarna wraz z wodną. Z kolei sieć energetyczna jest zrealizowana
w 70%.
Działania obecnie prowadzone pozwolą na zainteresowanie parkiem
przemysłowym przedsiębiorcom krajowym i zagranicznym. Będą mogli
prowadzić tutaj swoje firmy w nowoczesnych warunkach. Zatrudnienie
ma znaleźć około 400 osób.

A co słychać w stefie ekonomiczej Leżajska i samym
lEŻAJSKU?????? .....Netkom, miejsc pracy .......???? i nic więcej
dużo szumu propagandy Tębacza i Urbana i klapa jak w każdym innym
działaniu miasta pod tymi rządami, obiecanki, obiecanki,
obiecanki ...... i chora zazdrość że gmina buduje park, miasto tylko
kosi trawę i podlewa kwiatki na rondach wybudowanych przez GDKiA,
A inwestycje w mieście Leżajsk w ostatnich latach:
Dwór Starościński - remont i powołanie Muzeum - inwestor POWIAT
LEŻAJSKI,
Szpital - prowadzi i inwestuje POWIAT LEŻAJSKI,
zespół szkół Licealnych i Technicznych w Leżajsku - prowadzi i
inwestujePOWIAT LEŻAJSKI,
środki na remont murów i baszt Klasztoru i Bazyliki OO.
Bernardynów -POWIAT LEŻAJSKI.
a co robią władze miasta dla mieszkańców NIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

przepraszam - wydają Biuletyn Mejski raz na dwa miesiące w którym
piszą o swojej nieudolności w sprawie obwodnicy - twierdząc że to
jest ich sukces, zwodząc i mamięc mieszkańców że za 854 dni Leżajsk
będzie miał obwodnice, zwodzą i pokazują swoją nieudolność w
pracach nad dokumentacją obwodnicy twierdzą że mają gotowy 3 etap
obwodnicy który jest drogą wewnętrzą a nie obwodnicą i słusznie
protestuję mieszkańcy ul. św. Jana z Dukli, bo pozostałe etapy
obwodnicy są wytyczone tylko palcem na mapie!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 1 z 3 • Znaleziono 65 wyników • 1, 2, 3