Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Projekt Szkoły





Temat: LPR chce przywrócić dyscyplinę do szkół
LPR chce przywrócić dyscyplinę do szkół
10.Warszawa (PAP) - Liga Polskich Rodzin przedstawiła w piątek w Sejmie
projekt uchwały wzywającej ministerstwo edukacji do przywrócenia dyscypliny w
placówkach oświatowych

Pierwsze czytanie projektu odbyło się podczas sejmowej debaty na temat
kierunku działań państwa w zakresie wychowania i bezpieczeństwa w szkołach

"Bezpośrednim powodem do złożenia omawianego projektu były ujawnione przez
media tzw. wydarzenia toruńskie. Wywołały one ogromne poruszenie i dyskusje w
tych środowiskach, którym leży na sercu dobro polskiej szkoły i uczącej się w
niej młodzieży" - powiedział w imieniu klubu Andrzej Mańka, przedstawiając
projekt

Mańka zaznaczył, że w polskim systemie oświaty od kilku lat można zauważyć
niepokojącą tendencję bagatelizowania problemu dyscypliny i posłuszeństwa
uczniów wobec nauczycieli. Jednocześnie coraz częściej przedstawiana jest
kwestia rzekomej przemocy nauczycieli wobec uczniów

Jego zdaniem, jest to konsekwencją tzw. "bezstresowego wychowania"
promowanego w polskich szkołach. Mańka dodał, że w szkołach obserwuje się
powszechny brak szacunku wobec dorosłych, brak elementarnych zasad
kultury. "Relację mistrz-uczeń, zastąpiono relacją kumpel - kumpel
nauczyciel, któremu, jak się chce, można nałożyć kosz na głowę" zaznaczył

"Posłanie dzieci do "bezstresowych szkół publicznych jest zbyt stresowe, zbyt
niebezpieczne, zbyt nieefektywne i demoralizujące" - powiedział. Dodał, że
jeśli "nie wpoimy dziecku zasad moralnych będzie ono wprowadzało destrukcję
tak w życiu własnym, jak i w życiu swoich bliskich"

Mańka wyraził nadzieję, że Sejm "stanie w obronie dobra polskich dzieci" i
podejmie zaproponowaną uchwałę. (PAP) mwa/par/ bno/




Temat: Szkoły GABOR. Prawie... Uniwersytet Jagielloński
Szkoły GABOR. Prawie... Uniwersytet Jagielloński
Ja tam nie rozumiem tej nagonki na Szkoły Gabor, przy okazji konkursów na
dyrektorów szkół. To jakaś histeria rozpętana przez przegranych frustratów.

Piotrków, nasze miasto, powinien być dumny, że ma tak prężną uczelnię!

Szkoły GABOR proponują naukę na kierunkach:

- rolnictwo
- agrobiznes
- architektura krajobrazu
- mechanicznym
- samochodowym
- drogownictwie
- spożywczo-gastronomicznym
- ekonomiczno-handlowym
- fryzjerskim
- budowlanym
- elektrycznym
- elektronicznym
- telekomunikacyjnym
- instalacjach i urządzeniach sanitarnych
- informatycznym
- liceum profilowane
- liceum ogólnokształcące
- rachunkowości
- prawie i administracji
- socjalno-psychologicznym
- ochrony środowiska
- bhp
- logistyce
- budownictwie
- kosmetyce i wizażu
- organizacji reklamy
- turystyczno-hotelarskim

Powinniśmy być dumni, że GABOR proponuje tak szeroką ofertę kształcenia dla
naszej piotrkowskiej, uzdolnionej młodzieży! Dla przyszłości narodu, przyszłej
czołówki intelektualnej kraju!

Radujmy serca, że młodzież może tutaj, nad Strawą i Strawką pobierać nauki,
zamiast tułać się po szkołach gdzieś tam w Polsce!

A jakaż wysoko kwalifikowana kadra potrzebna dla wykładania wiedzy na tak
różnorodnych kierunkach! To też powód do rozpierającej serca dumy!

Anglicy mają Cambridge i Oxford, Amerykanie Yale i Stanford, krakowianie
Uniwersytet Jagielloński i Akademię Górniczo-Hutniczą, a my - mieszkańcy
Trybunalskiego Grodu - GABORA mamy!

Zgłaszam projekt, śmiały wprawdzie, ale nie należy bać się ambitnych,
przyszłościowych wyzwań:

Godną siedzibą dla Szkół GABOR powinien być historyczny gmach dawnej szkoły
pijarów i jezuitów, obecnie działa tam podupadłe I liceum Ogólnokształcące im.
Bolesława Chrobrego. Uważam, że imię dumnego patrona powinno być bezwzględnie
zachowane i brzmiałoby to tak:

Najtańsze i Najlepsze Szkoły GABOR im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie
Trybunalskim.

Czego sobie i wszem wobec serdecznie życzę.






Temat: ABSURDALNY?PROJEKT USTAWY SZKOŁY WYŻSZE
ABSURDALNY?PROJEKT USTAWY SZKOŁY WYŻSZE
W jednym z wywiadow Rektor UJ F.Ziejka stwierdzil, że projekt ustawy o
szkolnictwie wyższym proponowany przez NSZZ Solidarnosc jest absurdalny.
Na stronie www.solidarnosc.org.pl/~ksn/ mozna znaleźć ten projekt i
dyskusje na temat projektu prezydenckiego.
Z projektu ustawy NSZZ Solidarność:
" Ustawa stanowi, że stopień doktora jest najwyższym stopniem kwalifikacji
zawodowej, a równocześnie jest jedynym stopniem naukowym. Naturalną
konsekwencją tego jest uprawnienie doktorów do prowadzenia i recenzowania
prac doktorskich. Każdy doktor może brać udział w kształceniu kadry naukowej,
jeśli ma udokumentowane osiągnięcia naukowe, a rada wydziału uzna
przedstawiony temat pracy doktorskiej za godny opracowania. Znosi się więc
drugi, wyższy stopień naukowy, który do polskich przepisów został wprowadzony
po raz pierwszy w ustawie z dn. 15 grudnia 1951 r. o szkolnictwie wyższym i
pracownikach nauki pod nazwą „doktora nauk” (na wzór systemu sowieckiego,
razem z niższym stopniem „kandydat nauk”). Ten wyższy stopień został
następnie przekształcony w stopień naukowy „docenta” [ustawa z dn. 5
listopada 1958 r. o szkołach wyższych], a ostatecznie - w stopień
naukowy „doktora habilitowanego” [ustawa z dn. 20 grudnia 1968 r. o zmianie
ustawy o stopniach naukowych i tytułach naukowych], przybliżając polski
system organizacji nauki i stopni naukowych do systemu niemieckiego.
Wywodzący się z Prus od czasów Leibniza i Humboldta system niemiecki został
ostatnio przez samych Niemców uznany (po odpowiednich badaniach) za
przestarzały, nie nadający się do podejmowania wyzwań obecnych czasów i nie
wytrzymujący konkurencji z systemem anglosaskim. Zastąpiono go systemem
zbliżonym do anglosaskiego, w którym uzyskanie stopnia naukowego doktora
pozwala na szybkie rozpoczęcie, w okresie największych możliwości
intelektualnych, samodzielnej działalności naukowej i dydaktycznej.
Zachowanie dotychczasowego systemu stopni naukowych i sformalizowanego modelu
kariery akademickiej grozi tym, że Polska pozostanie jedynym krajem
pielęgnującym przestarzały i nieefektywny system"
Czy sądzicie, że to co proponuje NSZZ Solidarnosc to absurd ?




Temat: Koniec szkoły wielowyznaniowej
Koniec szkoły wielowyznaniowej
Wielowyznaniowa szkoła w Kunkowej właśnie przestaje istnieć. Wielka szkoda, że
upada fajny projekt.

"Nauczanie obejmowało program od klasy zerowej do trzeciej. Lekcje
rozpoczynała wspólna modlitwa, każde dziecko odmawiało ją "po swojemu".
Następnie nauczycielka przechodziła do wykładania przedmiotów w jednoizbowej
klasie. Najpierw był omawiany wspólny dla wszystkich temat.
Na lekcji języka polskiego było inaczej. Kiedy starsi czytali, młodsi ćwiczyli
literki. Językiem wykładowym był polski, ale dzieci uczyły się jeszcze
łemkowskiego i angielskiego. Z reguły Łemkowie są wyznania prawosławnego, więc
ich języka i zarazem religii nauczał prawosławny ksiądz Andrzej Kwoka.

Od początku przejęcia placówki przez stowarzyszenie zmniejszającą się z roku
na rok grupę dzieci uczyła Halina Karlak. Nasza szkoła przestaje istnieć, bo
po pierwsze od nowego roku uczyłoby się w niej tylko czworo dzieci. Po drugie,
mieliśmy problem, zwłaszcza zimą, z dowozem dwóch maluchów z przysiółka Oderne
- wyjaśnia Halina Karlak. Po trzecie, ja wylatuję na jakiś czas do córki do
Kanady. Już mi żal dzieci, ale co zrobić?"

Patronem szkoły był Jacek Kuroń.

"Stowarzyszenie prowadzące placówkę zostało wyróżnione m.in. nagrodą Pro
Publico Bono (2002), przyznawaną pod patronatem prof. Andrzeja Zolla.
Miejscowi mówią, że skoro zmarł Jacek Kuroń, to i szkoła jego imienia zostanie
zlikwidowana. (PAP)"

Ile w tym ludzkim żalu jest prawdy? Tego nie dowiemy się. Jedno jest pewne,
szkoły żal bardzo.
wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=7658959&fromChan=1




Temat: Pierwszak niezauważony wyszedł ze szkoły...
Pierwszak niezauważony wyszedł ze szkoły...
przyszedł sobie do domu, jak gdyby nigdy nic.
Mowa o moim synu- źle się czuł, więc na przerwie pomiędzy lekcjami,
a tzw "projektem" zabrał rzeczy, ubrał się i poszedł do domu.
Zdębiałam, pytam- "Pani wie, że poszedłeś?"- nie, bo pani poszła z
innymi dziećmi na obiad. Wyjaśniam, że nie może ot tak wyjść, nie
infrmując nikogo, bo teraz pewnie wszyscy szleją w szkole z
niepokoju.
Lecę do szkoły, pocieszyć panią, że syn jest, żyje, nikt go nie
uprowadził.
W szkole- cisza, trzy panie portierki gawędzą sobie w dyżurce,
obserwując monitory szkolnych kamer. W klasie- pani prowadzi
zajecia, na mój widok wieeelkie oczy i "A gdzie własciwie jest M.?"
"No właśnie?" - przez chwilę jestem sadystką, ale zaraz mówię jej,
że przyszedł do domu i na "projekt" już nie wróci, bo go boli głowa.
Pani przytomnieje i zaczyna opowieść, jak to szaleńczo biega i go
szuka po szkole. Opowieść w czasie teraźniejszym. I że M. nie może
tak sobie po prostu wyjść. Odpowiadam, że obie to wiemy, ale póki
co, to proszę, żeby następnym razem, kiedy jej nagle zniknie
dziecko, zadzwoniła do mnie od razu.

No i cacy, nie złożyłam skargi do dyrekcji, w końcu nie skończyło
się źle.
Za to od wydarzenia, moje dziecko przynosi uwagi: a to, że nie
pracuje na lekcji, a to, że pobił kolegę, a to że jest
nieprzygotowane.
Przygotowane jest zawsze, pracuję z nim w domu. Koledze podobno
oddał, ale i tak go skarciłam, bo nie uznaję bijatyk. Twierdzi, że
pani na jego skargi, że ktoś go zaczepia, odpowiada, że "Patrzyłam
na ciebie cały czas i nic takiego nie widziałam".
Ogólnie spokojny, woli bawić się z dziewczynkami, stanowi częsty cel
ataku dwóch klasowo-osiedlowych rozbójników.

Hm, mam wrażenie, że to strategia pt."Zróbmy z niego trudnego
ucznia, unikniemy odpowiedzialności."
Poradźcie coś proszę, bo nie wiem, jak zadziałać dyplomatycznie.
Dzięki.
Nilka




Temat: PATOLOGICZNA USTAWA -SZKOŁY WYŻSZE
PATOLOGICZNA USTAWA -SZKOŁY WYŻSZE
Dziennik Polski 16.02.2004
Patologiczna ustawa
Opracowany tzw. prezydencki projekt ustawy o szkolnictwie wyzszym w duzym
stopniu petryfikuje obecny kuriozalny system nauki i edukacji w Polsce. Z
samej istoty jest on niezgodny z tzw. karta bolonska wbrew twierdzeniom
zespolu prezydenckiego, ze powstaje dlatego, aby spelnic wymagania karty
bolonskiej. Karta zaklada niezaleznosc moralna i intelektualna uniwersytetu
od wladzy politycznej. Z projektem prezydenckim jest dokladnie inaczej.
Projekt nie znosi wieloetatowosci, gdyz dwa etaty to tez wiele!!!
Uzaleznienie wieloetatowosci od woli rektora wzmacnia i tak silne kryterium
lojalnosci pracownika w stosunku do trzymajacych wladze na uczelniach.
Nieposluszni, niewygodni beda dyscyplinowani kara jednoetatowosci. Ustawa nie
likwiduje tez bezetatowosci niewygodnych dla wladz uczelni doktorów i
zapewnia profesorom dozywotnie etaty i przywileje bez wykazywania sie
aktywnoscia naukowa i osiagnieciami edukacyjnymi.
Ustawa zachowuje system stopni i tytulów swoisty dla tzw. nauki polskiej,
odbiegajacy od standardów europejskich, w tym kuriozalny tytul profesora
belwederskiego czy raczej namiestnikowskiego.
W ustawie nie ma mowy o wprowadzeniu instytucji mediatora akademickiego na
wzór uniwersytetów w pelni europejskich, stad jedynym sprawiedliwym ma byc
rektor, majacy do swojej dyspozycji i tak wiele srodków, aby dyscyplinowac
czy wrecz usuwac niewygodnych dla siebie pracowników.
Ustawa jest zarazem przyjazna dla mobbingu, któremu pracodawca zgodnie z
nowym kodeksem pracy winien przeciwdzialac, a nie stwarzac przyjazny klimat.
Wewnetrzna sprzecznosc stanowionego prawa nie jest u nas wyjatkiem, lecz
regula, co projekt ustawy prezydenckiej potwierdza.
Ustawa zaklada tez nierównosc w zatrudnianiu obywateli polskich i
zagranicznych w uczelniach, co nawiazuje do zasady Mrozka "Polak tez Murzyn,
tyle ze bialy". Ustawa jest niezgodna z Konstytucja III RP i tak lamana
obecnie na uczelniach, wiec w przypadku jej przyjecia przez Sejm bedzie mozna
ja zaskarzyc do Trybunalu Konstytucyjnego, a takze do Trybunalu
Europejskiego.
Niestety, media jednostronnie i balamutnie informuja spoleczenstwo o
projekcie ustawy, blokujac glosy wyrazajace poglady inne od oficjalnych.
JÓZEF WIECZOREK




Temat: ABSURDALNA? USTAWA SZKOŁY WYŻSZE
ABSURDALNA? USTAWA SZKOŁY WYŻSZE
W jednym z wywiadow Rektor UJ F.Ziejka stwierdzil, że projekt ustawy o
szkolnictwie wyższym proponowany przez NSZZ Solidarnosc jest absurdalny.
Na stronie www.solidarnosc.org.pl/~ksn/ mozna znaleźć ten projekt i
dyskusje na temat projektu prezydenckiego.
Z projektu ustawy NSZZ Solidarność:
" Ustawa stanowi, że stopień doktora jest najwyższym stopniem kwalifikacji
zawodowej, a równocześnie jest jedynym stopniem naukowym. Naturalną
konsekwencją tego jest uprawnienie doktorów do prowadzenia i recenzowania
prac doktorskich. Każdy doktor może brać udział w kształceniu kadry naukowej,
jeśli ma udokumentowane osiągnięcia naukowe, a rada wydziału uzna
przedstawiony temat pracy doktorskiej za godny opracowania. Znosi się więc
drugi, wyższy stopień naukowy, który do polskich przepisów został wprowadzony
po raz pierwszy w ustawie z dn. 15 grudnia 1951 r. o szkolnictwie wyższym i
pracownikach nauki pod nazwą „doktora nauk” (na wzór systemu sowieckiego,
razem z niższym stopniem „kandydat nauk”). Ten wyższy stopień został
następnie przekształcony w stopień naukowy „docenta” [ustawa z dn. 5
listopada 1958 r. o szkołach wyższych], a ostatecznie - w stopień
naukowy „doktora habilitowanego” [ustawa z dn. 20 grudnia 1968 r. o zmianie
ustawy o stopniach naukowych i tytułach naukowych], przybliżając polski
system organizacji nauki i stopni naukowych do systemu niemieckiego.
Wywodzący się z Prus od czasów Leibniza i Humboldta system niemiecki został
ostatnio przez samych Niemców uznany (po odpowiednich badaniach) za
przestarzały, nie nadający się do podejmowania wyzwań obecnych czasów i nie
wytrzymujący konkurencji z systemem anglosaskim. Zastąpiono go systemem
zbliżonym do anglosaskiego, w którym uzyskanie stopnia naukowego doktora
pozwala na szybkie rozpoczęcie, w okresie największych możliwości
intelektualnych, samodzielnej działalności naukowej i dydaktycznej.
Zachowanie dotychczasowego systemu stopni naukowych i sformalizowanego modelu
kariery akademickiej grozi tym, że Polska pozostanie jedynym krajem
pielęgnującym przestarzały i nieefektywny system"
Czy sądzicie, że to co proponuje NSZZ Solidarnosc to absurd ?




Temat: ABSURDALNA ? USTAWA o szkołach wyższych
alex.4 napisał:

> Obecny system jest zły. Gdy ktoś zrobi habilitację jest nieusuwalny. nawet
> jeśli nie napiszę już nic. Albo jest plagiatorem. To czysty absurd.
> Dlatego powinno nastąpić odejście od panujacych u nas zasad. Nie ma sensu
> odkrywać Ameryki w puszcze konserw. Nalezy zastosować dobre wzorce,
sprawdzone.
>
> Zresztą może wprowadzić zasadę, że osoba nie może robić doktoratu tam gdzie
> studiowała jak jest to w USA. A potem kontraktować umowy z pracownikami.
> zatrudniamy Cię na 5 lat a w tym czasie masz napisać tyle a tyle. Jeśli nie
> umowa nie zostanie porzedłuzona...
> Pozdr

I własnie w tym kierunku niczego się nie robi. Nie jest możliwe, aby
jakiekolwiek zmiany w ustawie przeszły bez akceptacji gremiów profesorskich a
dla nich stan obecny jest przecież bardzo wygodny. Puszka konserw więc
pozostanie, co najwyżej ktoś trochę ją potrząśnie. A dodatkowo - przez to
umocni się monopolistyczną pozycję szkół państwowych. W szkołach prywatnych
długo jeszcze nie będzie wystarczającej ilości własnej kadry z habilitacją, co
przy nałożonych przez MENiS wymogach kadrowych zmusza te szkoły do kupowania
tej kadry za cenę nie zawsze adekwatną do jej jakości.
A co do praktyki amerykańskiej. O ile wiem, nie jest tak, że nie można robić
doktoratu na uczelni, w której się studiowało. Na pewno jest natomiast tak, że
po zrobieniu doktoratu nie podejmuje sie pracy w uczelni macierzystej. Jest
organizowana raz w roku ogólnoamerykańska (a nawet o zasięgu międzynarodowym)
aukcja, na której spotykają się nowi doktorzy i przedstawiciele instytucji,
które poszukują pracowników naukowych. W ten sposób następuje mieszanie
środwiska naukowego, przenoszenie koncepcji i szkół, co dla nauki jest bardzo
dobrym stymulatorem jej rozwoju. I oczywiście zatrudnia się na kontraktach -
najpierw 3-letnich. Aby kontrakt był przedłuzony - trzeba się wykazać. Przy
czym najważniejszym kryterium oceny nie jest dydaktyka, ale dorobek naukowy,
rozpatrywany nie tylko z punktu widzenia ilości publikacji (jak u nas) ale
przede wszystkim z uwzględnieniem ich jakości (miejsce opublikowania, oceny,
cytowania). I dopiero duży dorobek naukowy w dłuższym okresie pozwala przejść
na zatrudnienie bezterminowe. W tę stronę projekt ustawy nie robi
najmniejszego kroku. Nie jest to wyraz troski o rozwój polskiej nauki. Żeby to
zmienić - projekt ustawy musiałby powstać bez udziału obecnego lobby
profesorskiego.



Temat: DYSKUSJA o ustawie - szkoły wyższe
DYSKUSJA o ustawie - szkoły wyższe
Stanowisko w sprawie projektów ustawy 'PRAWO O SZKOLNICTWIE
WYŻSZYM'przedstawione przez Niezależne Stowarzyszenie na Rzecz Nauki i
Edukacji ( in statu nascendi) jest wyłozone do podpisywania na stronie
www.naukowcy.republika.pl
Fragmenty:
Lansowany i nagłaśniany przez media projekt prezydencki, zwany tez
profesorskim nie spełnia jednak oczekiwań społeczności akademickiej, gdyż
petryfikuje obecny osobliwy i patologiczny system nauki i edukacji w Polsce.
Mimo deklaracji, że w ustawie chodzi o dostosowanie się do procesu
bolońskiego ta ustawa zakłada pozostawienie dotychczasowego systemu stopni i
tytułów naukowych uznawanego przez takie kraje jak Białoruś, Kazachstan,
Mołdawia, Mongolia czy Korea Północna. Istnieją natomiast problemy z
uznawaniem dyplomów i stopni angielskich czy amerykańskich. Taki stan rzeczy
uniemożliwia polskim uczelniom konkurencyjność na światowym rynku nauki i
edukacji. Jest ważną przyczyną małej atrakcyjności podejmowania pracy w
uczelniach i całkiem zniechęca do powrotu polskich uczonyc..........
Projekt prezydencki ustawy wydaje się być nie do zaakceptowania, gdy
natomiast projekt poselski winien być poddany dalszej dyskusji, poprawiony i
rozpatrzony przez Sejm i Senat RP jako bliższy standardom europejskim.
Nad projektami zmiany systemu nauki i edukacji w Polsce potrzebna jest
debata społeczeństwa a przygotowywane ustawy winny być oddane do
zaopiniowania przez kompetentnych prawników.........

Stoimy na stanowisku, że jedynym wyjściem dla nauki i szkolnictwa wyższego w
Polsce jest zerwanie z postkomunistycznym dziedzictwem poprzez
przeprowadzenie gruntownej reformy, która doprowadzi do tego, że nasze
uczelnie będą konkurencyjne z uczelniami w krajach o wysokim poziomie nauki i
edukacji




Temat: SZKOŁY WYŻSZE - USTAWA
SZKOŁY WYŻSZE - USTAWA
Stanowisko w sprawie projektów ustawy 'PRAWO O SZKOLNICTWIE
WYŻSZYM'przedstawione przez Niezależne Stowarzyszenie na Rzecz Nauki i
Edukacji ( in statu nascendi) jest wyłozone do podpisywania na stronie
www.naukowcy.republika.pl
Fragmenty:
Lansowany i nagłaśniany przez media projekt prezydencki, zwany tez
profesorskim nie spełnia jednak oczekiwań społeczności akademickiej, gdyż
petryfikuje obecny osobliwy i patologiczny system nauki i edukacji w Polsce.
Mimo deklaracji, że w ustawie chodzi o dostosowanie się do procesu
bolońskiego ta ustawa zakłada pozostawienie dotychczasowego systemu stopni i
tytułów naukowych uznawanego przez takie kraje jak Białoruś, Kazachstan,
Mołdawia, Mongolia czy Korea Północna. Istnieją natomiast problemy z
uznawaniem dyplomów i stopni angielskich czy amerykańskich. Taki stan rzeczy
uniemożliwia polskim uczelniom konkurencyjność na światowym rynku nauki i
edukacji. Jest ważną przyczyną małej atrakcyjności podejmowania pracy w
uczelniach i całkiem zniechęca do powrotu polskich uczonyc..........
Projekt prezydencki ustawy wydaje się być nie do zaakceptowania, gdy
natomiast projekt poselski winien być poddany dalszej dyskusji, poprawiony i
rozpatrzony przez Sejm i Senat RP jako bliższy standardom europejskim.
Nad projektami zmiany systemu nauki i edukacji w Polsce potrzebna jest
debata społeczeństwa a przygotowywane ustawy winny być oddane do
zaopiniowania przez kompetentnych prawników.........

Stoimy na stanowisku, że jedynym wyjściem dla nauki i szkolnictwa wyższego w
Polsce jest zerwanie z postkomunistycznym dziedzictwem poprzez
przeprowadzenie gruntownej reformy, która doprowadzi do tego, że nasze
uczelnie będą konkurencyjne z uczelniami w krajach o wysokim poziomie nauki i
edukacji




Temat: Warto wiedzieć..Sędziowie i prokuratorzy dp szkoły
Warto wiedzieć..Sędziowie i prokuratorzy dp szkoły
Sędziowie i prokuratorzy zaczynają się doszkalać w ogólnokrajowym Centrum.

Pierwsze szkolenia ruszają za kilka dni. Niebawem zaczną się studia
podyplomowe dla sędziów i prokuratorów. Minister Zbigniew Ziobro, który
wczoraj otworzył Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury, ma
nadzieję, że pomysł okaże się trafiony.

Siedzibą szkoły na pierwsze lata ma być stolica. Potem centrala ma się
przenieść do Krakowa, a w Warszawie, Gdańsku i Poznaniu będą działały jej
filie. Wszystko poto, aby korzystający z zajęć prawnicy mogli wybrać dogodne
miejsce do nauki. Do przeszkolenia (według szacunków ministerstwa) jest ok.
10 tys. sędziów, 5 tys. prokuratorów, 30 tys. urzędników, kuratorów,
referendarzy.

Centrum ma się zająć nie tylko szkoleniem ustawicznym i doskonaleniem
zawodowym, lecz także (projekt jest już gotowy) naborem na aplikację sądowo-
prokuratorską oraz jej prowadzeniem.

Szkoła poprowadzi też m.in. studia podyplomowe dla sędziów i prokuratorów.
Przejmie te, które już dziś prowadzi Ministerstwo Sprawiedliwości - z prawa
europejskiego, prawa gospodarczego z elementami ekonomii - i zainicjuje
studia w zakresie prawa cywilnego dla sędziów oraz zwalczania przestępczości
zorganizowanej dla prokuratorów. Utworzenie jednej centralnej szkoły dla
sędziów i prokuratorów wymogła na nas Komisja Europejska. Nie podobał jej się
polski system szkolenia kadr wymiaru sprawiedliwości. Komisja wielokrotnie
zwracała uwagę, że poziom nauczania i przygotowania do zawodu kandydatów na
sędziów i prokuratorów zależy od okręgu, który ich kształci.

"Rz"- Autor: a.ł.



Temat: kurs projektowania wnętrz w art studio?
Ach, widzę, że jeszcze nikt z mojej grupy się nie wypowiadał w tym temacie.
Również uczestniczyłam w kursie w ART STUDIO. Właściwie nie mam nic do dodanie
ponieważ gus_taw napisała wszystko - NIC DODAĆ NIC UJĄĆ. Prowadzący Pan "żeby
nie było" (Ci którzy chodzili na kurs wiedzą o co chodzi haha) nawet wielkich
artystów określał mianem "głupi, idiota, kretyn"
Nie chcę powielać wypowiedzi Pani Magdy tak wiec powiem tylko tyle...
Ja uważam, że to są wyrzucone pieniądze.... i nie tylko ja, kursantów było ok 20
osób i nie spotkałam się u nikogo z pochlebną opinią na temat czy to
prowadzących czy też ogólnie szkoły. I jeśli chodzi o....te "materiały
pomocnicze"...nic nie wyniosłam z tej szkoły jeśli chodzi o wiedzę , natomiast
faktycznie były materiały pomocnicze w postaci starych czasopism typu "Weranda",
"4kąty" etc...
jednym słowem...MASAKRA
a już totalnym przegięciem były ostatnie wykłady, na których Pan Kawalec
DYKTOWAŁ treść umowy jaką powinien podpisać projektant ze zleceniodawcą....
Ludzie kurs kosztuje 1850 zł... i na prawdę nie można było po prostu z tego
"wzoru" zrobić xero? (tu od razu odpowiem, że nie... ponieważ Pan Kawalec
dyktował treść swojej zapisanej ze swoim zleceniodawcą umowy i nie chciał
żebyśmy poznali dane zleceniodawcy.....żenada ) Powtórzę się ... kurs 1850 zł -
poświecenie 15 minut na przepisanie umowy bez danych - 0zł.

Na koniec....

W trakcie uczęszczania na ten kurs znalazłam inną szkołę i poleciłam ją
znajomemu... nie pamiętam w tej chwili nazwy ale sprawdzę i podam namiary. On
jest bardzo zadowolony. Mówił, że podczas kursu robił co zajęcia jakiś projekt
pomieszczenia. Co zajęcia inny. A ja w ART Studio nie miałam ani jednego takiego
projektu....

WIELKIE DUŻE ZERO dla szkoły ART STUDIO..... NIE POLECAM, wręcz ODRADZAM

Nawet nie zrobiłam tej pracy dyplomowej ponieważ szkoda mi było czasu na tych
ludzi więcej poświęcać.

Pozdrawiam



Temat: Co sądzicie o bagnie pt. Powiatowe Centrum Sportu?
Gazeta Lubuska - artykuł
Oto tekst z dzisiejszej Gazety Lubuskiej:

Sobotnie otwarcie ściągnęło do hali tłumy urzędników i samorządowców. Wszyscy
przemawiający byli zgodni, że powstał wspaniały obiekt w rekordowo krótkim okresie.

Jeden z mówców stwierdził wprost, że ojcem hali jest starosta Edward Skobelski.
Starosta podkreślił, że starostwo dało na obiekt 3 mln i dlatego jego zdaniem
hala powinna pełnić funkcję powiatowego centrum sportu. I właśnie taki napis
pojawił się na frontowej ścianie hali, zanim jeszcze radni podjęli ja- kąkolwiek
decyzję w tej sprawie. Na otwarciu E. Skobelski wręczył dyrektorce szkoły
Danucie Dyzert symboliczny klucz wraz z pozwoleniem użytkowania. Projekt uchwały
o powołaniu powiatowego centrum sportu, który miał być rozpatrzony na powiatowej
sesji 25 stycznia, został wycofany z porządku obrad. Nadal więc nie wiadomo, kto
jest gospodarzem hali. Nauczyciele i rodzice uczniów uważają, że to szkoła
powinna go prowadzić.

Bez „dziękuję”

- Wyszedłem w połowie uroczystości z niesmakiem – mówi plastyk Ireneusz
Pruszyński, współtwórca wizualizacji hali. – Władze powiatu dziękowały sobie
wzajemnie i osobom bardziej lub mniej zaangażowanym w budowę obiektu. I bardzo
dobrze, bo sponsorom i tym, którzy przyczynili się do powstania hali, trzeba
dziękować. Ale stało się też coś niedobrego. Nikt nie uznał za stosowne, aby
podziękować twórcy obiektu architektowi Krzysztofowi Jurkowiczowi, który tam
był. Zapomniano o projektantce instalacji sanitarnej Małgorzacie Dobrowolskiej i
projektantce instalacji elektrycznej Jadwidze Golec, których nie zaproszono na
uroczystość.

Tak wyszło

Krzysztof Jurkowicz jest zakłopotany i nie chce się wypowiadać. – Jest mi
przykro, że moich współpracowników i mnie potraktowano w ten sposób – ucina.
A I. Pruszyński wyjaśnia: – Dyrektorka szkoły Danuta Dyzert podziękowania za
koncepcję i wizualizację wręczyła mnie, tymczasem autorem koncepcji projektu
jest K. Jurkowicz, a wizualizację robiliśmy wspólnie.
D. Dyzert tłumaczy, że przygotowała listę gości, których należało zaprosić, ale
oficjalne zaproszenia wysyłał starosta. Kto z jej listy został zaproszony, a kto
nie, dyrektorka nie wiedziała.
Wstęga przecięta, ale hala stoi pusta. Dlaczego? – Pozwolenie na jej użytkowanie
jest wydane na zarząd powiatu, a nie na szkolę. W tej sytuacji nie mogę wpuścić
tu uczniów – stwierdza D. Dyzert.




Temat: Bezpłatne szkolenia w Cieszynie!!!
Bezpłatne szkolenia w Cieszynie!!!
Zapraszamy do udziału w bezpłatnych szkoleniach!
W związku z rozpoczęciem działalności w Cieszynie Zamiejscowego
Ośrodka Dydaktycznego Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej
mamy przyjemność zaprosić Państwa do wzięcia udziału w bezpłatnych
szkoleniach organizowanych przez Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie
Górniczej oraz Powiatowy Urząd Pracy w Cieszynie.

W dniach 08-10.06.2009 realizowany jest w Cieszynie projekt
szkoleniowy „ Zainwestuj w siebie”. Projekt skierowany jest do
wszystkich mieszkańców Powiatu Cieszyńskiego oraz zakłada możliwość
uczestnictwa w cyklu szkoleń i warsztatów
doskonalących.
W ramach projektu przeprowadzone zostaną szkolenia:
1.„Profesjonalna autoprezentacja”; prowadzący mgr Dominik Penar;
data- 08.06.2009; godz.-16:00
2.„Nowoczesne narzędzia kreowania wizerunku firmy w Internecie”;
prowadzący mgr Jacek Uroda; data- 08.06.2009; godz.-16:00
3.„Nowoczesne techniki szybkiego zapamiętywania”; prowadzący- mgr
Katarzyna Sienkiewicz; data-08.06.2009; godz.-16:00
Na każde szkolenie przewidujemy 6 godzin lekcyjnych (45 min.) oraz
zapewniamy niezbędne materiały szkoleniowe.
Szkolenia odbędą się w Cieszynie

Zapisy na szkolenia prowadzone są poprzez:
e-mail ksienkiewicz@wsb.edu.pl (z dopiskiem „Zainwestuj w siebie”)
fax 032 295 93 44
pod numerem telefonu 032 295 93 14

Wszelkich informacji dotyczących projektu udziela :

Katarzyna Sienkiewicz
Specjalista ds. doradztwa zawodowego i szkoleń

Serdecznie zapraszamy. Liczba miejsc ograniczona. Decyduje kolejność
zgłoszeń!




Temat: Rektor F.Ziejka o projekcie ustawy szkoły wyższe
Rektor F.Ziejka o projekcie ustawy szkoły wyższe
F. Ziejka nazywa projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym przygotowany
przez NSZZ ‘Solidarność’ absurdalnym i argumentuje, że ‘Polski nie stać na
obniżanie wymagań naukowych’ , ale przecież tzw. prezydencki projekt ustawy
o szkolnictwie wyższym właśnie prowadzi do obniżenia wymagań naukowych.
Zakłada on mianowicie, że mimo wejścia Polski do Unii Europejskiej, za czym
głosowała większość społeczeństwa, nauka w Polsce będzie nadal kompatybilna z
nauką białoruską, ukraińską, mołdawską, ale nie ze standardami nauki w USA,
czy w krajach unijnych. Jeden z twórców tej ustawy prof. Jerzy Dembczyński
jasno wyrażał się na łamach Forum Akademickiego (nr. 7-8, 2003 ) o innych
propozycjach ustawy, które zakładały włączenie polskiego systemu nauki i
edukacji do systemu światowego: “Myślę, że takie rozwiązanie jest nie do
przyjęcia przez środowisko naukowe. To jedna z kolejnych prób przeniesienia
na grunt polski rozwiązań funkcjonujących w Stanach Zjednoczonych czy w
Europie Zachodniej.” A Ziejka mówi: ”W związku z procesem bolońskim, a więc
tworzeniem jednej przestrzeni dydaktycznej i naukowej w Europie,
przygotowanie ustawy jest konieczne.’ Z ustawy jednak jasno wynika,
że mamy się znaleźć poza przestrzenią dydaktyczną i naukową Europy,
że próby przeniesienia na grunt polski rozwiązań funkcjonujących w Stanach
Zjednoczonych czy w Europie Zachodniej nie są dla Polski,
że ma być właśnie inaczej.

To jest wprowadzanie w błąd społeczeństwa i straszna hipokryzja.
Kto tu głosuje za obniżeniem wymagań ? Polska jest potęgą habilitacyjną czy
profesorską, ale mizerią naukową i tak zdaje się ma pozostać na dziesiątki
lat w ramach deklarowanego podwyższania wymagań naukowych



Temat: Bezzwrotne dotacje dla osób rozpoczynających dział
Bezzwrotne dotacje dla osób rozpoczynających dział
Bezzwrotne dotacje dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą !

Wyższa Szkoła Zarządzania wspólnie ze Stowarzyszeniem Częstochowski Inkubator
Przedsiębiorczości przygotowuje projekt w ramach działania 2.5. ZPORR.

Program skierowany jest do osób nie zarejestrowanych jako bezrobotne, chcących
założyć własną firmę (bez względu na wiek, płeć, posiadane doświadczenie
zawodowe); z wyłączeniem osób, które były właścicielami przedsiębiorstwa i
prowadziły działalność gospodarczą po 1 stycznia 2004 r.

Osoby te będą mogły skorzystać z usług doradczych i szkoleniowych
wspierających zakładanie
i prowadzenie działalności gospodarczej.

Te osoby, które w trakcie korzystania ze wsparcia doradczo - szkoleniowego w
ramach działania 2.5 ZPORR, założą działalność gospodarczą i zarejestrują ją
zgodnie z obowiązującymi przepisami będą mogły skorzystać z bezzwrotnej pomocy
finansowej w formie:
· wsparcia pomostowego (wsparcie pomostowe jest bezpośrednią, bezzwrotną
pomocą kapitałową wspomagającą "przetrwanie" przedsiębiorcy do uzyskania przez
niego płynności finansowej. Beneficjent Ostateczny otrzymuje, przez okres
pierwszych 6-mcy działalności (liczonych od zarejestrowania firmy zgodnie z
obowiązującymi przepisami), pomoc kapitałową w formie comiesięcznych dotacji w
wysokości 700 zł).
· jednorazowej dotacji inwestycyjnej na rozwój działalności (jednorazowa
dotacja inwestycyjna na rozwój działalności polega na udzieleniu
Beneficjentowi Ostatecznemu jednorazowego wsparcia kapitałowego ułatwiającego
sfinansowanie pierwszych wydatków/inwestycji umożliwiających rozpoczęcie
funkcjonowania nowozarejestrowanemu przedsiębiorcy, np. zakup drobnego
sprzętu, mebli etc). Wysokość dotacji uzależniona jest
od wykazanych potrzeb związanych z planowaną inwestycją, jednakże maksymalnie
wynosi ona 5000 euro. Ze środków dotacji pokrywane jest 75% kosztów
kwalifikujących się
do objęcia pomocą, a pozostałe 25 % ponosi Beneficjent Ostateczny ze środków
własnych.

Wszystkie działania – usługi informacyjne, szkoleniowe doradcze realizowane w
ramach programu będą bezpłatne dla uczestników.

Osoby zainteresowane uczestnictwem w projekcie proszone są o wypełnienie i
oddanie do dnia 9 lutego ankiet dostępnych w:
- portierni Wyższej Szkoły Zarządzania przy ul. 1 Maja 40 (w godz. 7.00-18.00)
- portierni Wyższej Szkoły Zarządzania przy ul Rząsawskiej 40 (w godz. 7.00-18.00)
- siedzibie Stowarzyszenia Częstochowski Inkubator Przedsiębiorczości przy ul.
Łódzkiej 8/12 (w godz. 8.00 –16.00)




Temat: Wszystko i nic:) II
widze ze nie tylko ja palam ogromna miloscia do angielskiego i Anglii:) ja tez
zaczelam moje zajecia i nawet nie myslalam, ze tak bardzo mi tego brakowalo...:)
no ale jak sie cos mocno kocha, to wiadomo, ze bedzie brakowac:) na naglieksim
dodatkowym w szkole robie testy z poprzednich lat z jkais olimpaid i w ogole, i
mam nadzieje, ze w koncu przestana mi sie mylic czasy:D najgorsze jest to, ze ja
je znam, wiem kiedy uzywac, a w praktyce jak musze cos napisac to mi sie
miesza...:/ aha i dostane od tego faceta kilka ksiazek do poczytania o historii
UK i Ameryki, chociaz nie wiem po jaka cholere mi ta Ameryka:D
bylam wczoraj na pierwszych warsztatach dziennikarskich... nie wiedzialam, ze to
az TAKA wielka sprawa! okazalo sie, ze to pierwszy tego typu projekt w Polsce,
finansowany przez prezydenta Legnicy i przez ministerstwo edukacji czy jak ono
sie tam nazwya:) i test pisalo ponad 200 osob ze wszytskich gimnzajow z Legnicy
i tylko... 18 osob sie dostalo do tego projektu, w tym ja:D niecale 10%... jak
ja to zrobilam to nie mam pojecia, bo 97% prac bylo swietnych, a tlyko 3% takie
sobie, a jednak napisalam najelpeij ze szkoly... glupi ma zawsze szczsecie:D:D:D
zdaje sobie sprawe ze dostalam wielka szanse od losu, jakiej mnostwo osob nie
ma, i wiem jak bardzo moze mi sie to przydac zeby byc dobrym tlumaczem (w pewnym
sensie oczywiscie mi sie przyda:))... moze to znak?:) chcialabym zeby tak bylo:)
zajecia te odbywaja sie w 800 letnim zamku, wiec jest suuuuuper, chociaz zamek
od dawna slucy jako szkola, wiec srodek jest pomalowany i nie zywego kamienia na
wierzchu:):( trudno mi ciagle w to uwierzyc... bedziemy robic wlasna gazete od
podstaw, wlasny rpogram radiowy i wlasny porgram telewizyjny z profesjonalnym
kamerzysta i sprzetem... nie, to chyba nie moze chodzic o mnie, napewno nie, bo
niby czemu...?;)



Temat: PREZYDENCKA USTAWA - SZKOŁY WYZSZE
PREZYDENCKA USTAWA - SZKOŁY WYZSZE
"Jest juz projekt ustawy o szkolnictwie wyzszym. Równe prawa dla wszystkich
uczelni " (Rzeczpospolita , 4.11.2003). Caly projekt opublikowany jest na
stronie www.frp.org.pl.
Polemika:
Nie można się zgodzić ze stwierdzeniem, że taki projekt ustawy o szkolnictwie
wyższym od dawna był oczekiwany przez środowisko akademickie. Jest on
niezgodny z Kartą Bolońską, która mówi, że "działalność naukowa i
dydaktyczna musi być moralnie i intelektualnie niezależna od władzy
politycznej i ekonomicznej". Sama ustawa powstawała pod patronatem Prezydenta
i petryfikuje dotychczasowy system nauki polskiej uzależniony od Prezydenta
mianującego profesorów belwederskich i premiera, przy którym umocowana jest
komisja do spraw stopnia i tytułu naukowego. Społeczeństwo głosowało za
przystąpieniem Polski do Unii więc i ustawa o szkolnictwie winna być zgodna
ze standardami unijnymi i prowadzić do uproszczenia 'kariery' akademickiej.
Prezydencka' ustawa z takimi standardami nie jest zgodna, a jest zgodna ze
standardami nauk post-radzieckich.
Próba ograniczenia pracy na wielu etatach jest pozytywem tej ustawy, ale
uzależnienie wieloetatowości od decyzji rektora raczej prowadzi do systemu
autokratycznego.To może być narzędzie formatowania nauczycieli akademickich
w rękach rektorów i nie ograniczy patologii na uczelniach, a może nawet ją
powiekszyć. Ktoś kto patologie uczelni ujawni raczej nie bedzie miał zgody na
pracę na drugim etatcie, jeśli w ogóle zostanie na swojej macierzystej
uczelni.
Niezależne wypowiedzi w internecie raczej świadczą o braku poparcia dla tej
ustawy przez krytycznie myślącą cześć środowiska akademickiego. Faktem jest ,
że jest to chyba demokratyczna mniejszość, która uchroniła się przed
sformatowaniem.




Temat: Nowy projekt Chóru Miasta Siedlce
Nowy projekt Chóru Miasta Siedlce
Galowy Koncert Jubileuszowy
z okazji 5 – lecia Chóru Miasta Siedlce

Carl Orff /1895-1982/
"CARMINA BURANA"

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Świętokrzyskiej
Marzena Michałowska - sopran
Paweł Wolski - tenor
Patryk Rymanowski - baryton
Hubert Niewiadomski - baryton
Chór Akademicki Politechniki Warszawskiej
Chór Astrolabium Wyższej Szkoły Bankowej w Toruniu
Chór Akademicki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
Chór Akademicki Uniwersytetu Warszawskiego
Chłopięco - Męski Chór Katedry Siedleckiej
Chóry Zespołu Szkół Muzycznych w Siedlcach
Siedlecki Teatr Tańca Caro Dance
Chór Miasta Siedlce

ŁUKASZ BOROWICZ
Dyrygent

Mariusz Orzełowski
Dyrektor Artystyczny Koncertu

16 maja 2006r./wtorek/, godz. 19.00
Hala Sportowa MOSiR w Siedlcach

Organizator: Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach

Podczas koncertu wykonane zostanie jedno z najbardziej spektakularnych dzieł w
historii muzyki. W Siedlcach zostanie to dzieło wykonane przez połączone chóry
- zaprzyjaźnione z Chórem Miasta Siedlce. To ponad 230 chórzystów - z tego ok.
140 chórzystów siedleckich, i prawie 80 osobowa Wielka Symfoniczna Polska
Orkiestra Radiowa. Takiego aparatu wykonawczego w historii Siedlec jeszcze nie
było.
Dyrektorem artystycznym koncertu jest Mariusz Orzełowski, zaś całość
poprowadzi Łukasz Borowicz - dyrygent symfoniczny, wielokrotnie współpracujący
z Chórem Miasta Siedlce, asystent Kazimierza Korda i II dyrygent Teatru
Wielkiego - Opery Narodowej.
Ze względu na charakter dzieła - dzieło świeckie, koncert odbędzie się w Hali
sportowej MOSiR w Siedlcach. Liczba miejsc ograniczona. Organizatorzy
przewidują, że część publiczności zostanie zaproszona na koncert, zaś
pozostałe miejsca zostaną rozdysponowane na zasadzie sprzedaży biletów, które
będą odpowiednio wcześnie zarezerwowane.
Z całą pewnością będzie to duże wydarzenie artystyczne i medialne, o którym
organizatorzy będą na bieżąco informować



Temat: Miriam -producentka filmowa
Miriam -producentka filmowa
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=14047418&v=2&s=0

GW 7.07 2004

FILM. Studio przy Pomorskiej
Wyjęte z szuflad

W Łodzi powstało nowe studio filmowe. Nazywa się Oktopus. - To trochę
żartobliwa nazwa. Ośmiornica ma osiem ramion, a ja chciałabym w swoim studiu
prowadzić wielowątkową działalność - mówi jego założycielka Małgorzata
Burzyńska
ANNA ŚWIERKOCKA

Burzyńska jest absolwentką wydziału reżyserii łódzkiej szkoły filmowej. Do
2000 r. była asystentką Wojciecha J. Hasa. Zrealizowała telewizyjny film
fabularny "Gąszcz" oraz dwa dokumenty - "Lider" i "Stacja Radegast". Od kilku
lat próbuje nakręcić fabułę "Zielone wybrzeże". - Projekt leży w Agencji
Produkcji Filmowej i nie wiadomo, co się z nim stanie - mówi Małgorzata
Burzyńska. - Postanowiłam więc działać, szukać sponsorów nie tylko na własne
pomysły.

Jedną z pierwszych produkcji studia Oktopus ma być film na
podstawie "Zmierzchu" i "Opowiadań odeskich" Izaaka Babla. Jest już gotowy
scenariusz, a obecnie trwa kompletowanie ekipy. Główną rolę - Beni Krzyka -
zagra Bartosz Opania, autorem zdjęć będzie prawdopodobnie Tomasz Wert. -
Udało mi się już zgromadzić budżet startowy i pozyskać kilku sponsorów - mówi
Małgorzta Burzyńska. - To nie będzie drogi film, chcę go nakręcić na kamerze
cyfrowej.

Zdjęcia - także na łódzkich podwórkach - mają szansę ruszyć w październiku.

Kolejny projekt studia to dokument o Maksie Borensztajnie, zwanym Ślepym
Maksem - herszcie przedwojennej mafii żydowskiej w Łodzi. - Maks miał na
sumieniu kilka istnień, ale jednocześnie założył biuro pisania podań, które
służyło pomocą biednym - mówi reżyserka. - Udało mi się dotrzeć do wielu
osób, które pamiętają jego działalność po wojnie.

W Oktopusie powstanie też dokument edukacyjny o łódzkim cmentarzu żydowskim.
Burzyńska oprócz własnych filmów chce w studiu pomagać innym twórcom.
Prawdopodobnie wyprodukuje nowy film Sławomira Kryńskiego "Lekcja historii". -
Poza tym czekam na młodych ludzi z pasją. Postaram się znaleźć sposób, by im
pomóc - mówi. - Nie muszą być to tylko projekty filmowe, ale na przykład
spektakle teatralne albo wystawy.

[-]




Temat: Kirka, uważaj, impreza w Cytrynie!!!!
Kirka, uważaj, impreza w Cytrynie!!!!
Darujcie prywatę, ale to na ogromniastą prośbę Kireczki, by nie przegapiała.
5 XII 2003, Cytryna, g. 21.00
Lodzermenschen 3: Nowelizacja

Filmowcy niezależni związani z Łodzią, którzy od dwóch lat prezentują
swoje dokonania pod szyldem Lodzermenschen, postanowili przedstawić
znowelizowany (czyli rozszerzony i w części zmieniony)
zestaw filmów. Po raz kolejny gościć ich będzie kino CYTRYNA.

Nie są jednolitą grupą filmową. Pokazują się wspólnie, ponieważ są związani z
Łodzią i przekonani, że miasto wywiera wpływ na wszystkie ich filmy. Oscylują
wokół stylistyk video artu i surrealizmu, a także eksperymentów fabularnych i
dokumentalnych.
-Tym razem nie przedstawimy samych nowości i stąd nazwa: Nowelizacja- mówi
Michał "Xylaz"Brzeziński, jeden z twórców grupy. - Oczywiście swój wpływ miał
też Matrix -dodaje.
-Przemontowałem i ostatecznie ukończyłem obie części psycho-kryminalnego
filmu "Porwanie Fafika" -mówi Marcello, firmujący swe prace szyldem Plazma
TV. - Film "Dwie Wieże" natomiast, który zaistniał między innymi na
tegorocznym Wrocławskim Festiwalu Realizacji Okołomuzycznych (WRO),
został skrócony do jednej minuty. Zaprezentuję też nowość:"Opowieści Ryby
Fugu".
W projekt "Lodzermenschen" angażują się także studenci Szkoły Filmowej.
- Niezależna inicjatywa, to taka, która wychodzi z serca i z chęci działania -
mówi student reżyserii Jasiek Komasa. - Projekt, który istnieje poza
głównymi strumieniami dystrybucji jest cenny, ponieważ struktury w polskim
filmie są zamknięte dla młodych ludzi. Sami więc, występując przeciw
wapniakom, musimy stworzyć nowe kanały, w których będą mogły zaistnieć nasze
prace. Film "OFF", dołączony do Lodzermenschen 2,zrealizowałem w szkole.
Odstawał jednak od innych, ponieważ postanowiłem eksperymentować z formą
opowiadania. Fajnie, że został zaakceptowany przez ludzi otwartych na świeże
pomysły.
W ramach Nowelizacji zobaczymy także filmy twórców z Pabianic i Zduńskiej
Woli, w tym nominowany do Yacha teledysk grupy Niebonie
(Tekst: Marek Nowak)




Temat: Prezydent podziękował polskiej delegacji
Totalitarno-faszystowski model poronil
Bardzo dobrze sie stalo ze projekt konstytucyjnego ubezwlasnowolnienia
europejczykow poronil. Totalitarno-faszystowski model urodzil sie w umysle
Giscarda d'Estaign, technokraty wychowanego w jednomyslnosci elitarnej "Szkoly
Administracji Narodowej" (ENA), z ktorej wywodzi sie cala mafia technokratow
ktorzy aktualnie trzymaja wladze we Francji. Giscard ne byl w stanie wymyslic
nic innego niz to co go nauczyli, w co on sam wierzy i co w totalitarno-
faszystowskiej Francji sam praktykowal. Dwa elementy tego modelu: faszyzm i
totalitaryzm. Faszyzm: jeden szef (np. "prezydent") "reprezentujacy"
wszystkich innych + parlament ktory moze tylko szefowi przytakiwac + lud ktory
nie ma prawa nic decydowac a tylko potwierdzac wybor szefa. I "panstwo" ktore
utrzymuje obywateli w stanie niewolnictwa rzucajac ludziom ochlapy tego co im
najpierw zrabowalo poprzez rabuncze podatki 70-90%! Totalitaryzm: idea
tzw. "wiekszosci" ktora mialaby "racje" tylko dlatego ze jest liczebniejsza
(czyli silniejsza?) i ktora tylko przez ta swa arytmetyczna wiekszosc mialaby
prawo narzucac swa wole innym, tak zwanej "mniejszosci". Ten model wladzy
wywodzi sie bezposrednio z barbarzynskiej rzezi nazywanej "rewolucja
francuska". Redukuje on obywatela do poziomu niewolnika ktoremu wolno zrec,
pracowac i sie reprodukowac, ale ktoremu nie wolno myslec, a zwlaszcza
decydowac samemu o sobie. Model, ktory gangsterzy u wladzy w wiekszosci krajow
wspolczesnego swiata nazywaja "demokracja", co samo w sobie jest najwiekszym
klamstwem ktore historia zna, jako ze ten "demos" zadnej wladzy nie ma i
ktorym gangsterzy u wladzy po prostu pogardzaja jako "motlochem" ktory nic nie
wie i dlatego nie jest w stanie sam o sobie decydowac. Ilustracja systemu jest
rozmnozenie instytucji eropejskich w projekcie konstytucji, wszystkie te
wszechmocne "komisje" czy "rady ministrow", decydujace o wszystkim same, bez
zadnego udzialu, bez zapytania nawet obywateli o ich opinie. Mielbysmy tylko
prawo zatwierdzac kandydata przedstawianego przez gangsterow, a potem pokornie
robic to co on (i oni) zadecydowali. Technokratyczna elita chciala
zalegalizowac rabunek wladzy w Europie. Polska, (prawdopodobnie przez
przypadek tylko?), sie przeciwstawila. Polskie veto uratowalo Europe przed
totalitaryzmem i faszyzmem. Dobrze sie stalo, tylko na jak dlugo? Gangsterzy
ktorzy aktualnie wladze w Europie trzymaja, powroca, i ich projekty tak czy
inaczej beda chciec zalegalizowac.




Temat: Projekt budżetu Torunia na 2006 r.
Projekt budżetu Torunia na 2006 r.
INWESTYCJE W TORUNIU ZNÓW WIEKSZE NIZ W BYDGOSZCZY - mowa o 2006

Na inwestycje magistrat Torunia zaplanował aż 217,2 mln zł, czyli ponad 33
proc. dochodów. Tu potwierdzenie z forum:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=71&w=32090499
i artykuł GW: serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3017876.html

Na wszystkie Bydgoszcz wyda 215 mln złotych. W kończącym się roku miasto
przeznaczyło na inwestycje 90 mln zł, a w 2004 jeszcze mniej - tylko 50 mln
zł. Artykul GW: miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35590,3016176.html
i forum: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=54&w=32016308&v=2&s=0

Czyli znów nominalnie Torun ma więcej niż Bydgoszcz. A przeliczając to na
jednego mieszkańca, przeciętny torunianin inwestuje 1043 zł, a bydgoszczanin
585 zł - czyli prawie dwa razy mniej !!!

Z góry poproszę często podważających wiarygodne dane bydgoszczan, by nie
wysuwać bezsensownych argumentow typu - torunski budzet nie obejmuje
wszystkiego, a Bydgoszcz wszystko, tu nie ujęto tego, a tu tego.
Budzety sa przygotowywane w oparciu o normatywy i muszą byc z nimi zgodne.
Sprawdza je RIO. Nie może być więc sytuacji, że np. szkoły występują w 2 albo
3 miejscach.
I tak te proorcje sa lepsze w tym roku - każdy bydgoszczanin inwestuje
niecałe 2x mniej od torunianina, podczas gdy w zeszłych latach było to ponad
2x mniej na niekorzyśc Bydgoszczy.




Temat: Nowa Pływalnia na Targówku !!!!!
odpowiedzi na pytania
No to po kolei:
1. Zapewniam, że "krawaciarze" nie zapisywali się na nauki. Listy były czyste i wystawione w kasach dopiero od 15.00, obecni mogą potwierdzic.
2. Strona internetowa pływalni www.basen-muszelka.pl ruszy w najbliższym tygodniu. Wszystko dlatego, że dopiero wczoraj tpsa, nasz kochany monopolista doprowadził nam sygnał telefoniczny na basen. Czy zostaniemy im wierni to się zobaczy, ale jakikolwiek inny operator potrzebował kabla po którym popłynie sygnał. Puszczanie strony internetowej bez numerów kontaktowych telefonu nie miała dla nie sensu, więc czekałem.
3. Suszarki w strefie płatnej - taki projekt. Myslimy o usprawnieniu systemu tak, zeby można było zawiesićna 5 minut naliczanie czasu przebywając w strefie suszarek po wyjściu z przebieralni. Proszę o cierpliwość do końca września.
4. Wejście dla niepełnosprawnych - 7 zł bez naliczania minut, bez względu na wiek. Niepełnosprawni z I grupą inwalidzką wchodzą z opiekunem (razem za 7 zł). Zajęcia dodatkowe dla osób niepełnosprawnych to poza rehabilitacją dla dzieci i młodzieży (organizacją grup zajmuje sie przychodnia przy Balkonowej 2/4). Zajęcia treningowe Klubu Sportowego Niepełnosprawnych "Start" Warszawa (pn,śr,pt 17.30 - 19.00). Od października chcemy uruchomić kursy nurkowe (nie tylko dla niepełnosprawnych), a od stycznia Program Aktywizacji Osób Niepełnosprawnych Poprzez Zajęcia Sportowo - Rekreacyjne (najpierw dla mieszkańców Targówka, docelowo również dla nipełnosprawnych z Białołęki i Pragi Północ). Od stycznia postaramy się równiez pozyskac kontrakt zNFZ na refundację zajęć rehabilitacyjnych także dla dorosłych (obecnie refundowane sa zajęcia z dziećmi i młodzieżą).
5. Jeżeli chodzi o zajęcia nauki i doskonalenia pływania dla szkół i przedszkoli. Jeżeli zajęcia miałyby odbywać sie w tygodniu do godziny 16.00 koszt zajęć to 5 zł za 45 minut nauki. W przypadku zainteresowania tą forma zajęć proszę o kontakt: 502 - 986 - 644 Nauka i doskonalenie pływania dla dzieci 4 - 5 lat odbywa się również w ramach zajęć Szkoły Pływania "Muszelka" - ta konkretna grupa w soboty - niedziele 9.00. Kursy 2 miesięczna - koszt 12 zł / zajęcia. Rozpoczęcie kursu - 22 września. Jezeli jest Pani zainteresowana zapraszam na basen w celu zapisania dzieci.
6. Do czasu uka zania sie naszej strony internetowej cennik przeslę wszystkim zainteresowanym po wysłaniu do mnie zaopotrzebowania na adres mjakubowski@basen-muszelka.pl

Pozdrawiam



Temat: Projekt uproszczenia ortografi(usunąć ó,ch,rz)
Projekt uproszczenia ortografi(usunąć ó,ch,rz)
( tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->sz lub ż)

Język polski jest językiem żywym i ciągle się zmienia.
Wymowa "ch" i "h" w języku polskim u znacznej większości ludzi jest
identyczna.
Podobnie identyczna jest wymowa "ó" i "u" oraz "-ii" i "-i" na końcu wyrazu.
Wymowa zaś "rz" jest taka jak "ż" lub czasem jak "sz".
Inna pisownia tego samego dźwięku straciła sens.
Nauka rozrużniania tych liter w pisowni zajmuje czas dzieciom, dorosłym,
nauczycielom. Jest też powodem wielu zbędnych zmartwień i problemów. To
kosztuje. Kosztują ćwiczenia, książki, kosztują nauczyciele, uczący
ortografi. Nawet książki są droższe bo grubsze, ze względu na dużą liczbę
dwuznakuw (w tym zbędnego "rz" i "ch").
Wprowadzenie ustawy w życie umożliwi oszczędności, zmniejszy pszestępczość
dzieci i młodzieży.
_____
Propozycja nowej ortografi polega na :
1. Zamianie ch na h;
2. Zamianie ó, na u;
3. Likwidacji rz popszez:
3.A. Zamianę
-prz- na -psz-,
-trz- na -tsz-,
-krz- na -ksz-,
-hrz- na -hsz-.
3.B. Zamianę pozostałych rz na ż,
(z wyjątkiem sytuacji, gdzie rz nie jest dwuznakiem i jest wymawiane jak r-z
np. zmarznąć)
4. Zamianie -ii na -i, na końcu wyrazu.
5. Uproszczenie nie dotyczy nazw własnyh.
6. Uproszczenie (inicjatywa ustawodawcza) zakłada 100 letni okres
pszejściowy;
7. Uproszczenie (inicjatywa ustawodawcza) zakłada 20 letni okres dostosowania
szkoły (lub mniej).
W 100 letnim okresie pszejściowym wszystkie 3 wersje słowa są poprawne:
chórzysta, chużysta, hużysta.

Jednakże nawet w okresie pszejściowym niepoprawnym byłby wyraz "rzaba"-
ponieważ nie jest on ani w starej ortografi, ani w nowej, ani jest nawet
żadną formą pośrednią pomiędzy tymi ortografiami.

Zapraszam do dyskusji na formu ortografia , oraz oczywiście tutaj,
bo reforma ma na celu między innymi ułatwić życie dzieciom, rodzicom,
nauczycielom.




Temat: Akademia Medyczna postawi gmach wydziału farmac...
Gość portalu: miki napisał(a):

> tu sie mylisz, UMK nie jest zwyczajnie w stanie zaproponowac farmacji
> odpowiednich warunkow. Wiem, bo znam ten projekt. Wlasnie postawienie farmacji

To, że nie jest w stanie, to wiadomo przynajmniej niektórym zorientowanym. To
wcale jednak nie wyklucza, że takich zakus nie ma, o czym świadczą niektóre
publiczne wypowiedzi rektora Kopcewicza. Realia ekonomiczne to jedno, a wybujałe
ambicje to drugie.

> w Bydgoszczy ma wydzwiek polityczny. Po drugie mylisz zarzadzanie uczelnia

Oczywiście. Na pewno gmach jest próbą zatrzymania farmacji w Bydzi. Czy udaną -
to się okaże, bo sam fakt posiadania nieruchomości niczego nie przesądza.
Budynek to budynek, może być w nim farmacja, może być każdy inny kierunek lub
biuro rekrutacji UMK.

> (ktore rzeczywiscie jest archaiczne) od nowoczesnego i konkurencyjnego rynku
> edukacyjnego - to wymusza przeksztalcanie sie uczelni (oraz zmiane stylu
> zarzadzania). Po trzecie to co mowisz o nastrojach panujacych w UMK nijak ma

Przepraszam za stwierdzenie, ale zdanie od "po drugie" to dla mnie bełkot. O co
właściwie ci chodzi?
Nowoczesny i konkurencyjny rynek? Te raczkujące szkoły prywatne i mniejsze
uczelnie w konkurencji z wspieranymi projektem ustawy molochami nazywasz rynkiem?
Jakie przekształcanie się uczelni i zmianę stylu zarządzania? To, że w
uczelniach państwowych obiecuje się studentom zaocznym, że zapłacą za semestr
pewną kwotę, a potem każdorazowo ją się podnosi? To jest mówiąc ładnie żerowanie
na ludziach przy użyciu efektu kosztów utopionych, a mówiąc dosadnie zwykłe
złodziejstwo. To jest ta zmiana stylu zarządzania?

> sie do moich doswiadczen, z tym zwiazanych. W toruniu panuje przekonanie, ze
> to polaczenie wplynie korzystnie dla regionu i obu uczelni ( a nie dla Torunia
> i UMK). Musze powiedziec, ze bylem takim podejsciem pozytywnie zaskoczony (i
> to bardzo)

Nie wątpię, że takie są nastroje i nie jestem tym zaskoczony. W końcu udało się
im rozbudować uniwersytet do wieloprofilowego przychodząc na gotowe i zarazem
eliminując konkurencję. Każdy głupi by się cieszył.




Temat: Akademia Medyczna łączy się z UMK
Gość portalu: gosc z Torunia napisał(a):

> ale w czym jest zawisc, ze AMB jako pierwsza wyrazila chec
> przylaczenia sie do UMK. No coz - dodaj jeszcze diecezje

Chciała? Bzdura. Musiała. Przeczytaj sobie projekt ustawy o
szkolnictwie wyższym, to może będziesz wiedział jaki jest
prawdziwy i bardzo przyziemny powód tej decyzji.

> torunska, znacznie lepsze w rankingu szkoly srednie, Gimnazjum
> Akademickie i wpis na liste UNESCO. Wy macie za to Multikino,

I tak guzik z tego macie, bezrobocie wam od listy Unesco ani od
gimnazjum akademickiego się nie zmniejszy. Chyba, że za
zmniejszanie bezrobocia uznać zatrudnianie tych samych osób na
kilku etatach, w czym celuje UMK i instytucje z nim powiązane
(np. owo gimnazjum).

> spichrza, telewizje (choc przeczuwam, ze Torun stworzy niedlugo
> wlasna) i siedzibe wojewody, ktory zreszta niczego ciekawego

Zalązki własnej telewizji już macie. W budowlance.

> dla
> regionu nie robi
> (bardzo niemrawy gosc) ale macie. I wszystko to ten zly Torun

To już akurat nie wina Bydgoszczy, że wojewoda jest jaki jest.
Wiesz kto powołuje wojewodę i kto teraz rządzi czy spałeś na
lekcjach wiedzy o społeczeństwie i nie czytasz gazet? Zresztą -
co ma wojewoda, multikino i inne pierdoły do likwidacji AMB?

> nie chce oddac wszystkiego Bydgoszczy (a oddal juz Filharmonie,
> Akademie Muzyczna, ktore przed wojna byly w Toruniu, oddal

Oj te kompleksy...

> wojewode). Mnie wystarcza jako mieszkancowi 230 tys miasta to,

Widać że wam wystarcza. Dlatego jesteście miastem rozwojowym.
Rozwojowym inaczej.

> co zdobylismy i nie byla to zadna manna z nieba tylko trzeba
> bylo to wypracowac.

Rzeczywiście. Ktoś ciężko pracował na obecną pozycję Torunia i
przedmioty jego dumy. Spłodzenie Kopernika - oczywiście z myślą o
chwale Torunia. Uniwersytet też zbudowano własnymi rękami na
chwałę Torunia - tylko dlaczego w Wilnie? Zabytki zbudowali
Krzyżacy. A Wolszczan może dostanie Nobla. Tylko czemu na niego
pracował w USA?




Temat: Protestujacy sa jak male dzieci
Drogi kolego, jeżeli chcesz być taki solidarny to dlaczego jesteś za tym aby
jedna dzielnica dostała „po pupie” ??? Wydaje mi się że bardzo sensownym i
solidarnym rozwiązaniem jest obdzielenie wszystkich dzielnic w miarę po równo,
czyli np. kupno w każdym nowo budowanym bloku po 5 mieszkań dla potrzebujących.

Ze niby drogo? ( ja płaciłem 2800 za metr…).Ze notariusz miałby jeździć 1000
razy zamiast raz? ( drogi notariusz, oj drogi…). Że koszty remontu oraz
dostosowania lokalu mocno wzrosną? ( ja wykładałem własne pieniądze na płytki
i całą resztę oraz spędziłem wiele weekendów wraz z ojcem malując całymi
dniami). A gdzie koszt społeczny takiego monstrum? - skupiska w jednym
miejscu? Czy policzyłeś ile będzie to kosztować okolicznych mieszkańców –
zdewastowane ulice, klatki, zwiększona przestępczość, ochrona, chałas??? Czy
tego typu koszty nie mają dla ciebie znaczenia?. Czy po prostu byłbyś
zadowolony gdyby wszystkich komunalnych umieszczono tylko na Ruczaju, a twoja
dzielnica na tym na szczęście nie ucierpi.

Ostatnia kwestia: Dlaczego profesorek tak się spieszy i w ciągu 2 tygodni chce
załatwić wszystkie formalności. Dlaczego??? Czy nie można było od początku
kadencji ( październik 2002 !!!) , spokojnie dopracowywać projekt tak aby 1000
mieszkań było już zakupionych w całym Krakowie? Dlaczego tak późno??? A może
dlatego że oto nasz wielki gracz uzmysłowił sobie prawdę iż oprócz kilku
przeciętych wstęg oraz odnowionych szalet nic w Krakowie po nim nie
pozostanie?
I on chciał się równać do Dietla…

Tak więc mówisz że będzie tylko 20 % komunalnych? Jakoś mnie to nie uspokaja.
Bloki będą gminne i władza cały czas będzie zwiększała odsetek komunalnych, no
bo „potrzeby są ogromne”.
Dopóki ten teren nie zostanie sprzedany deweloperowi dopóty ja oraz moja żona
będziemy się niepokoić czy nasza kilkumiesięczna córeczka za 10 lat będzie
mogła wracać spokojnie ze szkoły




Temat: Minister Sikorski zdziwiony planami Akademii Me...
Gość portalu: fin napisał(a):

> Bator, interesujesz się historią ale chyba nie wyciągasz z niej wniosków.
> Historia nie jest po to, zeby znać na pamięć 1500 dat tylko po to żeby
> zrozumieć błędy z przeszłosci i ich więcej nie popełnić.
> Moim zdaniem jednym z głównych błędów Bydgoszczy jest lekceważenie roli
silnych
>
> skół wyższych w rozwoju miasta.

Tak, zgadzam się - w B. nie ma do dziś silnej szkoły wyższej. Co do tego ma
znajomość dat?

Bez tego Bydgoszcz na zawsze
> pozostanie "kolosem z małą głową" jak to określił kiedyś A. Szwalbe (a
> Pastuszewski przypomniał w ostatnim komentarzu w Regionalnej).

trudno się z tym sprzeczać
>
> Likwidacja AMed to wielki krok do tyłu jesli chodzi o bydgoskie srodowisko
> naukowe. Chyba że chcesz, by Bydgoszcz już na zawsze pozostała "z małą głową"
> wtedy rozumiem poparcie dla likwidacji AMed.

Nie ja wymyśliłem likwidację AMed, tylko ministerstwo, i nie teraz tylko
lansuje ten projekt od lat. Od lat rok akademicki w AMed rozpoczyna się
spotkaniem pracowników z rektorem, który przypomina, ze rozważane jest
zlikwidowanie jednej z dwóch akademii: bydgoskiej lub białostockiej. Powód jest
prosty - to najsłabsze uczelnie i żadne zaklęcia miejscowych "naukowców" tego
nie zmienią. Kształcenie lekarzy jest cholernie drogie, a kadr wychodzi co roku
i tak zbyt dużo w stosunku do potrzeb kraju. Czy to jest spisek? Bzdura -
realne myślenie w biednym kraju - jednym z najbiedniejszych w Europie.

Skok w objęcia UMK nie jest objawem miłości tylko ucieczką przed toporem.
Jeśli dzięki temu medycyna w postaci nauki pozostanie w regionie, to trudno
tego nie poprzeć. Lepszego sposobu nikt dotąd nie przedstawił, a przekazanie
AMed choćby dziesięciu budynków nie wzniesie jej na naukowe wyżyny.

> Pozdr
i na wzajem :-)))




Temat: Pytania z obszaru działania Rady Miejskiej
Na początku w skrócie przedstawię projekt budżetu:
łączne wszystkie dochody około - 23-23,5 mln zł
wydatki:
transport i łaczność - 0,85 mln zł
gospodarka mieszkaniowa - 0,67 mln zł
działalnosc usługowa - 0,04 mln zł
administracja - 2,62 mln zł
bezpieczeństwo pbliczne i ochrona p.poż. 0,10 mln zł
oświata i wychowanie - 7,49 mln zł
pomoc społeczna - 6,27 mln zł
edukacyjna opieka wychowawcza - 1,08 mln zł
gospodarka komunalna i ochrona środowiska - 2,93 mln zł
kultura i ochrona dzidzictwa narodowego - 0,53 mln zł
kultura fizyczna i sport - 0,13 mln zł
spłaty kredytów - około 0,5 mln
Jak widac budżet jest zrównoważony (to wielki plus), niestety nie ma w nim
większych srodków
na jakiekolwiek poważne inwestycje - jesteśmy gminą biedną, jest bardzo mały
wpływ podatków
po stronie dochodów - a wydatki rosną: Państwo przenosi na samorządy ustawami
coraz to więcej zadań,
które gmina jest zmuszona realizować. Zatem wielkiego bumu na inwestycje nie
będzie - teraz najważniejszą sprawą
jest zrównoważenie budżetu i jego silne przestrzeganie - by odbić sie od dna i
wyprowadzić gmine z marazmu.
Powiem tak, kierownicy jednostek budżetowych w tym ww.środkach otrzymali
zabezpieczenia czasem 70-80 % potrzeb
- muszą gospodarowac nader oszczędnie i muszą sobie poradzić.
Zdajemy sobie sprawę, by móc inwestować, zmieniać, potrzebne sa pieniądze -
dlatego też należy wprowadzać systemowe
zmiany mające na celu podniesienie dochodów (miejsca pracy - na początku przez
promocję, specjalną strefę ekonomiczną),
jednocześnie silnie ograniczając wydatki, poprzez wprowadzenie posunięć
systemowych - oszczędności na energii,
opłatach różnych typów itd., również poprzez silną kontrolę wydawanych środków -
celowość, gospodarność.
W budżecie udało się wygospodarować środki na promocję, adaptację pomieszczeń
po byłej hydroforowni na lokale
mieszkalne (obowiązek gminy), remont szkoły podstawowej nr 1, sporządzenie
miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego na inwestycje, urządzenie terenów rekreacyjnych dla dzieci,
wspieranie współzawodnictwa sportowego,
dokończenie zadania rozbudowa systemu kanalizacji sanitarnej, wymianę węzła
grupowego w wymiennikowni, budowę części
dróg i chodników, roboty przy budynku "widno" i inne drobne. To tyle na ile nas
w tym roku stać.
Dodatkowo należy wprowadzić dużą liczbę różnego rodzaju zmian organizacyjnych,
wprowadzić działania systemowe w wielu
dziedzinach - w celu poprawy jakości pracy i rozwoju gminy.



Temat: Mniejszości na Podlasiu, refleksje po spisie!
jeszcze raz - a raczej część dalsza odpowiedz na twoje wywody i cytaty z
Naszego Dzinnika.
Oto ostatni już z Twoich cytatów:
"(...)Pomimo zmniejszenia dotacji z Ministerstwa Kultury wzrastaja subwencje z
resortu edukacji, co w globalnym rozliczeniu oznacza dalszy wzrost naklad¢w na
mniejszosci narodowe w Polsce. Ich sytuacje powinna jeszcze poprawic
zaproponowana przez Komisje Mniejszosci Narodowych i Etnicznych ustawa o
mniejszosciach narodowych. Zgodnie z nia powolany ma byc specjalny urzad, kt¢ry
objalby opieka wszystkie mniejszosci. Ponadto w projekcie jest m.in.
zagwarantowane prawo do podw¢jnego nazewnictwa topograficznego czy drugiego
jezyka urzedowego..(...)"

Więc tak - co ma do rzeczy porównywanie wydatków na oświtę - które to na serio
rosną - i co jest noirmalne, z sytuacją kulturalną i wydawnictwami mniejszości -
na które to wydatki spadają?
Zdecydowana większość szkół które otrzymują publiczne subwencje na edukację -
oświatę mniejszości - ponad 99,5% szkół, to szkoły publiczne.
A więc są to szkoły gdzie uczą się zarówno dzieci tych mniejszości, jak i
dzieci polskiej większości (prawdą, jest że w części z tych szkół polskie
dzieci są mniejszością).
Tak więc środki te tak na prawdę wzmacniają całą lokalną oświatę, no bo jeżeli
np. w ramach tej subwencji, jest wyremontowana szkoła, czy jej część, to z tego
korzystają i dzieci mniejszości i większości, a więc jest to jak najbardziej
korzystne dla obu stron.
Pozatym dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że koszty nauki w szkołach małych
i średnich - a więc tych do 300 uczniów, są i zawsze będą wyższe niż koszty
nauki w szkołach z ponad 500 uczniami.
To jest prosta arytmetyka.
A zdecydowana większość szkół, gdzie uczęszczają dzieci i młodzież mniejszości,
to są właśnie szkoły małe i średnie - bardzo często we wsiach, małych
miasteczkach.
tak więc jest to kolejny czynnik, który już na starcie te szkoły i te dzieci
dyskryminuje - bo do tych szkól trudniej jest również zatrudnić dobrych
nauczycieli, znaczne odległości od centrów kultuyry, ... . To są fakty z
którymi chyba tu nikt nie dyskutuje.
Teraz kolejna sprawa, to że w tych szkołach pracują również nauczyciele
wywodzący się z tych mniejszości - to też jest rzeczą jak najnormalniejszą.
Bo kto tam ma pracować, jak nie ludność miejscowa?
A wbrew przekonaniom wielu osób w Polsce, mniejszości narodowe i etniczne
posiadają bardzo wiele osób legitymujących się wyższym wykształceniem.
Więc to chyba normalne, że nauczyciel Białorusin, z Bielska Podlaskiego,
pracuje jako nauczyciel w Bielsku Podlaskim, a Niemiec z okolic Opola, właśnie
na Opolszczyźnie.
Tak samo jak nauczyciel Polak z Warszawy w Warszawie.
Więc, jeżeli uważasz, że to jest zle, że w Polsce nauczycielami i wykładowcami
akademickimi są przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych, to ... -
bez komentarza.

Co do Ustawy - przypominam - to jest projekt ustawy.
Projekt, nad którym prace trwają od przełomu lat 1989/1990 - a więc już od
ponad 12 lat, każdy kolejny sejm na nowo zaczyna batalię wokół ustawy o
mniejszościach.
Jeżeli w Polsce jest wszystko tak pięknie i ładnie, to czemu do dziś dnia tej
Ustawy nie ma?
Czemu ona w każdym kolejnym sejmnie doprowadza do białości i czerwoności
kolejnych posłów uważających się za "Prawdziwych Polaków" i obrońców Polskości?
Czemu więc tak się boimy dwujęzycznych nazw?, ... - po prostu czemu?
Skoro wszystko jest tak pięknie, ładnie i ślicznie, a Polska jest taka
tolerancyjna i owarta, to czemu jest jak jest!?

Z tym pytaniem zostawiam Ciebie Szanowny panie bogo2 - zastanów się nad tym.

Pozdrawiam.




Temat: gpw
gpw
KTO MOŻE UCZESTNICZYĆ W GRZE

SIGG jest przeznaczona dla młodzieży ponadgimnazjalnych szkół szczebla
średniego.
W każdej szkole nad pracą zespołów czuwać będzie nauczyciel - opiekun
Jeżeli z jednej szkoły zgłoszone są dwa zespoły, każdy może mieć innego
opiekuna
Każdy zespół może liczyć od 3 do 6 osób. Każdy z uczniów biorących udział w
Grze może należeć tylko do jednego zespołu.

ZGŁOSZENIE DO GRY

Zgłoszenia do Gry dokonuje nauczyciel - opiekun w nieprzekraczalnym terminie
do 15 września 2003 r. poprzez wypełnienie specjalnego formularza
znajdującego się na stronach internetowych Gry - sigg.gpw.com.pl.

ZASADY UCZESTNICTWA W GRZE

Opiekun każdego zespołu zakwalifikowanego do uczestnictwa w Grze do końca
września 2003 otrzyma drogą elektroniczną na podany w zgłoszeniu adres e-mail
ID i hasło uprawniające do aktywnego uczestnictwa w Grze, czyli składania
zleceń, zakładania lokat bankowych.

PRZEBIEG GRY

Gra rozpoczyna się 15 października 2003 roku, a zakończy się 15 stycznia 2004
roku.

NAGRODY, WYRÓŻNIENIA I PREMIE

PREMIA "LOTNA" W TRAKCIE GRY

Lotną premię wygrywa zespół którego procentowa zmiana wartości portfela na
zakończenie każdego miesiąca jest najwyższa. Formuła liczenia zmiany -
wartość portfela inwestycyjnego w ostatnim dniu miesiąca do wartości portfela
w dniu pierwszym (w trakcie trwania gry).

KLASYFIKACJA KOŃCOWA

Nagrodzonych zostanie pierwszych 5 szkół, które uzyskają najwyższe wartości
portfela inwestycyjnego. Nagrody otrzymają zespół, nauczyciel-opiekun oraz
szkoła.
Wyróżnionych zostanie 15 kolejnych najlepszych zespołów.

ORGANIZATORZY

Twórcami i Patronami projektu SIGG są Kancelaria Prezydenta RP i Giełda
Papierów Wartościowych w Warszawie
SIGG organizowany jest przez Fundację Edukacji Rynku Kapitałowego w ramach
programu "Internet w Szkołach - Projekt Prezydenta RP"

Zasady Inwestowania

ŚRODKI POCZĄTKOWE

Każdy zespół ma do dyspozycji wirtualne pieniądze w kwocie 100 000 zł.

INWESTYCJE

Przedmiotem wirtualnych inwestycji w Grze są wyłącznie akcje spółek,
wchodzące w skład indeksów WIG20 i MIDWIG w dniu rozpoczęcia gry tj. w dniu
15.10.03

SKŁADANIE ZLECEŃ I ZAWIERANIE TRANSAKCJI

Złożone przez uczestników Gry zlecenia zakupu lub sprzedaży akcji w trakcie
gry realizowane są wyłącznie wtedy gdy po złożeniu zlecenia w Grze, na
rzeczywistej giełdzie (tj. na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie
S.A.) dojdzie do transakcji dotyczącej tego samego waloru, na który opiewa
złożone zlecenie.
Wszystkie złożone zlecenia realizowane są wyłącznie w całości.
Zlecenia w Grze realizowane są w następujący sposób: a) w trakcie notowań
ciągłych (10.15-16.00) - na bieżąco w oparciu o kursy rzeczywistych
transakcji, opóźnione o 15 minut. b) na fixingu na zamknięcie (o 16.30) - po
cenie ustalonej na fixingu na zamknięcie na giełdzie.
Realizacja zlecenia obciążona jest prowizją maklerską określoną przez
administratora.

STAN RACHUNKU

Stan rachunku każdego Zespołu aktualizowany jest automatycznie. Zmiana na
rachunku inwestycyjnym Zespołu będąca wynikiem realizacji złożonego przez
Zespół zlecenia będzie zapisywana na tym rachunku do godziny 17.00. w danym
dniu sesyjnym.

ZAKOŃCZENIE GRY

W dniu zakończenia Gry, administrator dokona przeliczenia wartości portfeli
Zakończenie Gry - przeliczenie portfela inwestycyjnych posiadanych przez
każdy z zespołów.




Temat: Internetowe Centrum Informacji Multimedialnej
Internetowe Centrum Informacji Multimedialnej
Z czterech nowych stanowisk komputerowych oraz z urządzeń tj. skaner, drukarka
i kopiarka, mogą już korzystać czytelnicy. Sprzęt kosztował prawie 14 tys. zł.
W nowe pracownie multimedialne wyposażone są już wszystkie powiatowe placówki
oświatowe.

– Urządzenia zostały zakupione i nieodpłatnie przekazane naszej Bibliotece
przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, w ramach realizacji projektu „Internetowe
centra informacji multimedialnej w bibliotekach szkolnych i pedagogicznych”, a
współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego – opowiada
starosta Krzysztof Konopka. – Dzięki „Centrum” czytelnicy mogą bezpłatnie
korzystać z dostępu do: Internetu, katalogów zbiorów naszej i innych
Bibliotek; myślę m.in. o Bibliotece Narodowej oraz z zainstalowanych programów
edukacyjnych tj. Encyklopedii PWN, Wielkiego multimedialnego atlasu świata PWN
czy Słowników PWN – dodaje starosta.

To nie jedyna pracownia multimedialna, jaka powstała w ostatnim czasie w
powiatowych placówkach oświatowych. – W nowoczesne pracownie multimedialne
wyposażone są wszystkie nasze szkoły – mówi starosta Krzysztof Konopka. –
Nasze placówki oświatowe posiadają także jedne z najnowocześniejszych na
Dolnym Śląsku pracownie, dzięki którym uczniowie poznają tajniki zawodu,
którego uczą się w danej szkole. Na tworzenie takich pracowni wykorzystujemy
bardzo skutecznie możliwość pozyskiwania dostępnych środków na modernizację
oferty edukacyjnej szkół (MOES). Tylko w roku szkolnym 2004/2005 uzyskaliśmy z
funduszy PHARE na pracownię mechatroniki w ZSM i pracownię
hotelarsko-turystyczną w ZSOiZ 57 tys. EURO i dodatkowo wkład własny Powiatu
19,6 tys. PLN, a w roku szkolnym 2005/2006 otrzymaliśmy dotację w kwocie 30,6
tys. EURO również na doposażenie nowej pracowni mechatroniki w ZSM (dodatkowo
wkład własny Powiatu: ok. 80 tys. zł, projekt w realizacji). Warto podkreślić,
że wszystkie dotacje otrzymaliśmy jako wnioskodawcy, którzy wygrali konkursy
na ogłoszone przez PARP (Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości) programy
edukacyjne dotyczące modernizacji kierunków kształcenia.

Również w 2005 roku powiat otrzymał z subwencji oświatowej dodatkowe środki
finansowe w wysokości 37 tys. zł na wyposażenie nowej pracownia
chemiczno-biologicznej w Zespole Szkół Budowlanych.
– Należy pamiętać, że tylko w roku 2005 – także na nasze wnioski –
otrzymaliśmy wyposażenie do nowoczesnych pracowni internetowych
(komputerowych) w kilku szkołach i placówkach oświatowych: Zespół Szkół
Ogólnokształcących nr1, Zespół Szkół Elektronicznych, Zespół Szkół Handlowych
i Usługowych, Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych, Zespół Szkół
Budowlanych, Przychodni Psychologiczno-Pedagogicznej, i Ośrodku
Szkolno-Wychowawczmy w Iwinach. Koszt wyposażenia wszystkich pracowni to kwota
ogółem: 424 182 zł – mówi Wicestarosta Cezary Przybylski. – Dodatkowo
starostwo za własne środki dostosowało i przygotowało pracownie komputerowe w
powyższych szkołach. Obecnie jesteśmy na etapie pozyskania pracowni
komputerowej dla Powiatowego Zespołu Szkół Specjalnych. Powyższym zakończymy
proces informatyzacji naszych placówek oświatowych. Niektóre z nich już po raz
drugi zostały uwzględnione w nowych programach na wyposażenie kolejnych pracowni.

Obecnie trwają prace wspólnie z Okręgową Komisją Egzaminacyjną we Wrocławiu
nad utworzeniem bazy dla ośrodków egzaminacyjnych w kilku zawodach, które
kształcą nasze szkoły. – Pragnę podkreślić, że ciężar finansowy wyposażenia
tychże leży także po stronie Powiatu – dodaje starosta Krzysztof Konopka.

(Starostwo Powiatowe (przedruk))




Temat: Nie będzie szkoły imienia Sprawiedliwych
Nie będzie szkoły imienia Sprawiedliwych

18-10-2007

Gimnazjum w Kłodnicy Dolnej jako pierwsze w Polsce miało nosić imię
"Sprawiedliwych wśród Narodów Świata". Jednak nie będzie, bo szkoła wycofała
się z pomysłu.

Na początku ubiegłego roku pomysł nadania takiego imienia jednej ze szkół
zaproponował Tomasz Pietrasiewicz, szef Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN.

- Jeżeli nie my będziemy upominać się o naszych Sprawiedliwych, to kto to ma
uczynić - pytał. - Jesteśmy winni pamięć osobom, które gotowe były poświęcić
swoje życie, by nieść pomoc potrzebującym. To co zrobili, jest kwintesencją
chrześcijaństwa.

Wkrótce na apel Pietrasiewicza przedstawiony na łamach "Gazety Wyborczej"
zareagowało Gimnazjum w Kłodnicy Dolnej w powiecie lubelskim. Jego dyrektorka
Izabela Jakubowska tłumaczyła, że nauczyciele uznali, że takie imię to dobry
pomysł. - Stawiamy nowy budynek. Szukamy też imienia, ale zależy nam na czymś
wyjątkowym. O bohaterstwie osób, które pomagały Żydom, trzeba opowiadać jak
najczęściej. Być może wtedy z murów znikną antysemickie napisy. Uczę historii.
I niestety podczas lekcji zdarza się, że młodzież negatywnie wypowiada się na
temat Żydów. To nie jest masowe zjawisko, ale na pewno widoczne, zwłaszcza na
prowincji, wśród osób słabiej wykształconych.

Z gminy Borzechów gdzie leży szkoła, pochodził ks. Józef Gorajek,
"Sprawiedliwy wśród narodów świata". Kapelan AK, uratował w czasie okupacji
Żydówkę z dzieckiem. Imię dla szkoły upamiętniałoby też jego osobę. Teatr NN
zapowiadał, że zapewni szkole wsparcie edukacyjne dotyczące historii
polsko-żydowskiej - programu nauczania czy prezentacji. Jak obecnie wygląda
współpraca ze szkołą?

- Nie ma jej w ogóle, bo gimnazjum w pewnym momencie przestało odpowiadać na
naszą korespondencję - stwierdza Pietrasiewicz. -. Nie wiemy co się stało.

Dyrektor Jakubowska nie chce odpowiadać na pytania dotyczące imienia
"Sprawiedliwych" : - Wycofaliśmy się z tego pomysłu. Przynajmniej na razie. To
wszystko co mam do powiedzenia - stwierdza.

Wójt gminy Borzechów Zenon Madzelan wyjaśnia: - Delikatnie mówiąc pomysł
wzbudził niechęć.

Wiosną ubiegłego roku wójt o koncepcji nauczycieli gimnazjum nazwania go
imieniem "Sprawiedliwych" mówił "Gazecie": - Mają moje pełne poparcie.
Dodawał, że imię mógłby nosić w przyszłości cały Zespół Szkół w Borzechowie. W
jego skład miało właśnie gimnazjum przeniesione z Kłodnicy. W Borzechowie trwa
właśnie budowa nowego budynku dla niego, działa tam też podstawówka.

- I właśnie nauczycielom i rodzicom uczniów z podstawówki nie spodobało się,
że zostali zaskoczeni pomysłem na to imię - mówi dziś wójt Madzelan. - Więc
wyprowadzili jakby kontrpomysł i uznali, że ich patronem będzie Kazimierz
Rasławski, miejscowy regionalista i pedagog. To bardzo ciekawa postać. Sprawę
jednogłośnie zaakceptowała Rada Gminy.

Andrzej Kołtun, dyrektor szkoły podstawowej w Borzechowie stawia sprawę
inaczej: - Przed trzema laty wspólnie z gimnazjum z Kłodnicy umówiliśmy się że
imię dla zespołu szkół który utworzymy w Borzechowie wybierzemy razem. Ale
gimnazjum formalnie nic w tej sprawie nie robiło. Więc skierowaliśmy pod
obrady Rady Gminy nasz projekt dotyczący Kazimierza Rasławskiego jako patrona.
Faktycznie, tego wyboru dokonaliśmy na długo nim gimnazjum zaczęło wspominać o
"Sprawiedliwych".

Dyrektor Kołtun uważa, że to ostatnie imię nie jest wystarczająco dobre dla
szkoły bo "nie ma otwartego charakteru". - Nie przyjęłoby się z braku podłoża
kulturowego - wyjaśnia. - To znaczy, że ludzie nie są na nie kulturowo
przygotowani. Kojarzy im się z obcą narodowością.

(za Gazetą Wyborczą Lublin)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Znaleziono 148 wyników • 1, 2, 3, 4