Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Prokuratura Rejonowa Radom





Temat: Sąd szuka działki pod budowę nowego gmachu
Pierwsze słyszę, żeby ktoś o budynku Urzędu Wojewódzkiego mówił "budynek
starostwa". Nawet nie wiedziałem o co chodzi. To zawsze był, jest i będzie
budynek Urzędu Wojewódzkiego, zwany przez niektórych nieładnie "budynkiem
Gubernatorstwa" - za niemca lub "prezydium" - za komunistów.
Gwoli ścisłości - w Radomiu są 2 prokuratury rejonowe. Każda z nich mieści się
w 1 budynku:
Prok. Rejonowa w Radomiu - na Traugutta (obsługuje okoliczne gminy),
Prok Rejonowa w Radomiu dla miasta Radomia - na Żeromskiego (obsługuje Radom).



Temat: Inspektor
Inspektor Kluzo ser KIRAGA Sylwester ostatnio pokazuje sie juz na wizji
telewizji DAMI.Wrocil do lask pana prezydenta,czyli te wyjazdy na dzialke to
byly wstretne pomowienia.On w przyszlosci pana prezydenta podsumuje przy
kampanii kuzyna Adama.Nadal ma malo mowic pieniadze dobre pobierac i aby
Polska rosla w sile ,a straz prezydencka zyla dostatniej.To jest przyklad
kariery kierowcy Prokuratury Rejonowej w Radomiu nic ujac nic dodac drugi
Dyzma Wachowski.





Temat: Prokurator nie rozpatrzy wniosku internautow -eska
Zastanawiam się,czy w tym układzie nie skierować skargi do prokuratury
okręgowej lub nawet do ministra sprawiedliwości.Przecież on lubelak i może ma
jeszcze sentyment do tego miasta.
A jeśli chodzi o prokuraturę rejonową,to chyba jest oczywiste,że
oni "podlegaja" pod Pruszkowskiego i pod arcybacę lubelskiego.
Przecież za aferę w radzie miasta był przesłuchiweany prezydent i co z tego?
Prezydent oskarżał o podpalenie szopki noworocznej,a sam pośrednio przyłożył
rękę do pożaru (wadliwie wykonana instalacja).Prezydent zwolnił komendanta
straży miejskiej za brak nadzoru (straż miejska nie widziała podpalacza) i kto
co zrobi prezydentowi?
Prezydent udawał ,że ma wyższe wykształcenie - a nie ma (studiował tylko) i
nikt mu nic nie zrobi,bo sprawa przedawniona.
Teraz też prezydent powiedział w prokuraturze rejonowej NIE RUSZAĆ szwagra,więc
prokuratura się ucieszyła.Mniej roboty. No bo po co zadzierać z prezydentem (i
Miłoszem).A nóż widelec rodziny pracowników prokuratury rejonowej otrzymają
bezpłatne przejazdówki na Miłoszową Prywatną Komunikację.



Temat: Prokuratura w Zwoleniu
isoxazolidine napisał:

> do niedawna jeszcze (lata 70-80) wiekszosc instytucji rangi
> regionalnej byla w kielcach, te rangi lokalnej sila rzeczy w
> radomiu. w ten sposob niejako blokowany byl rozwoj rangi
> administracyjnej miast dawnego radomskiego. skutkiem tego
> wieksze miasta kielecczyzny nie mialy problemow z
> uzyskaniem "powiatowości" a te z radomskiego jak pamietamy
> spore. dobrze ze to niekorzystne zjawisko sie zaciera - w
> radomiu poki co nie likwiduje sie juz zadnego urzedu, a jest
> szans na nowe; w miastach ziemi radomskiej powoli powstaja
> urzedy rejonowe/lokalne. to moze stymulowac wzrost
stabilnosci i
> spojnosci regionu co bedzie bardzo wazne kiedy przyjdzie
> powalczyc o odrodzenie wojewodztwa radomskiego.

Pozdrawiam! Niestety jesteś w błędzie. Utworzenie prokuratury w
Zwoleniu nie jest żadnym szczególnym wyróżnieniem dla ziemi
radomskiej. Otóż jest następstwem wymgań Unii Europejskiej
dotyczących "gęstość" siatki prokuratur rejonowych. Wkrótce
powstanie, bądź już powstała m.in prokuratura rejonowa w
Rykach. Kolejne powstały (czy powstaną) głównie na ścianie
wschodniej.




Temat: kandydat na radnego Kalisza chce unieważnienia
kandydat na radnego Kalisza chce unieważnienia
Do Sądu Okręgowego w Kaliszu wpłynął protest dyrektora miejscowego Domu
Pomocy Społecznej Stefana Szyca, który domaga się unieważnienia i powtórzenia
głosowania w obwodzie zamkniętym nr 54. Według niego, doszło tam do
sfałszowania wyborów.
Obwód zamknięty znajdował się w kaliskim Domu Pomocy Społecznej. Dyrektor tej
placówki ubiegał się o mandat radnego miejskiego z ramienia
komitetu "Samorządny Kalisz". Zastępca szefa prokuratury rejonowej Jerzy
Kubiak poinformował PAP, że w obwodzie w Domu Pomocy Społecznej "ktoś dopisał
na 69 kartach do głosowania do rady miejskiej drugi +krzyżyk+ i tym samym
głosy stały się nieważne".

"Policja nadal wyjaśnia, pod nadzorem prokuratury, okoliczności, w jakich
doszło do dopisania drugiego +krzyżyka+" - poinformowała we wtorek PAP Monika
Rataj z zespołu prasowego miejscowej policji.

Policja zajęła się tą sprawą w efekcie zawiadomienia, złożonego przez
dyrektora Domu Pomocy Społecznej. Szyc twierdził, że kilkudziesięciu
pensjonariuszy mówiło mu, że oddali głos na niego, ale nie miało to
odzwierciedlenia w wynikach wyborów do rady miejskiej.

Według wiceszefa prokuratury rejonowej, dopisanie +krzyżyka+ spowodowało
nieważność tych głosów, które były oddane na Szyca.

Protest dyrektora w sprawie unieważnienia wyborów jest piątym, jaki do wtorku
wpłynął do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Na rozpatrzenie czekają dwa protesty
wyborcze z Ostrzeszowa i po jednym z Pleszewa i Odolanowa. W poniedziałek sąd
rozpocznie rozpatrywanie protestów wyborczych.



Temat: Fałszywe oskarżenia - sprawa w Prokuraturze
Fałszywe oskarżenia - sprawa w Prokuraturze
Dzis zostanie zgłoszona sprawa do Prokuratury Rejonowej w Radomiu w sprawie
fałszywych oskarżeń.



Temat: Odwołanie dyrektorki domu pomocy społecznej
Spokojnie. Po artykule w Słowie Prokuratura Rejonowa w Radomiu zajęła sie
sprawą.



Temat: Wpisujcie sie jak wam sie zyje na Pajdakowie.
Wpisujcie sie jak wam sie zyje na Pajdakowie.
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=25540&w=21588761
Konfliktowo. Powstały wspólnoty mieszkaniowe, niezależne i samorządne w świetle ustawy o własności lokali, a Rada Osiedla, której
przewodniczą ludzie skupieni wokół Pana Radnego, chcą w dniu 21.03. debatować nad kierunkami działalności po powstaniu wspólnot.
Tak jakbyśmy mieli nie Radę Osiedla, pomocniczą jednostkę samorządu terytorialnego, a Radę Nadzorczą! Co obchodzi RADĘ OSIEDLA
PRYWATYZACJA ZASOBÓW MIESZKANIOWYCH?!
Natomiast parking Pajdakowa, który działa jaka stowarzyszenie (zawłaszczone przez Radę Osiedla), kolejny rok nie ma zebrania
sprawozdawczego, wyborów nowych władz i rozliczenia składek wnoszonych w postaci opłat miesięcznych. TRWA TO JUŻ 8 - 9
ROK!!!!!!!!!!!!!!!!!
W zasadzie tylko skierować sprawę do Prokuratury Rejonowej!

Czy jeszcze coś dodać?



Temat: Głosy za alkohol
Głosy za alkohol
Prokuratura Okręgowa w Kaliszu zleciła w poniedziałek miejscowej prokuraturze
rejonowej sprawdzenie informacji o domniemanym kupowaniu za wódkę głosów
wyborców.
Jedna z ogólnopolskich gazet twierdzi, że do takich przypadków miało dojść w
jednej z melin w centrum Kalisza. "Gazeta Wyborcza" w wydaniu wielkopolskim
napisała, że w niedzielę wyborczą kobieta rozlewała wyborcom wódkę po to, aby
pod wpływem jej pouczeń głosowali na wskazanego kandydata do rady miejskiej.
Nagrania rozmów prowadzonych w mieszkaniu kobiety zdobył dziennikarz jednego
z miejscowych tygodników.

"Konieczne jest teraz ustalenie stanu faktycznego i dokonanie oceny prawno-
karnej. W przypadku uprawdopodobnienia przestępstwa wyborczego, zostanie
wszczęte śledztwo" - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej
w Kaliszu Janusz Walczak.

Jak ustaliła PAP, kobieta namawiała do oddania głosu na kandydata Samoobrony
w okręgu nr 1. Zdobył on 166 głosów i nie wszedł do rady miejskiej.

Za przestępstwa przeciwko wyborom i referendum grozi kara od trzech miesięcy
do pięciu lat więzienia.

To się porobiło heheheh




Temat: Pionier - remontom stop
Chyba Ci "na głowę padło" Spółdzielco - SBM "Pionier" rozkradziona została nie
za poprzedniego Prezesa Furtaka lecz od połowy 2000 roku gdy władzę w niej
przejęli Członkowie obecnej Światłej Rady Nadzorczej. To za jej rządów wysłano
do Prokuratury Rejonowej i Okręgowej kilkadziesiąt "doniesień" napisanych przez
chorego "na główkę" Przewodniczącego byłego Sędziego Aleksandra S., byłą
Wiceprzewodniczącą a obecną Karykaturalną Wiceprezes Elżbietę G., byłego
Wiceprzewodniczącego milicjanto-policjanta-artystę estradowego Krzysztofa K.
oraz kilku innych Psycholi-Członków Rady. I co ? I nic bo zarzuty zawarte w
tych doniesieniach były tylko WYTWOREM CHORYCH GŁÓWEK w/w Pseudo-Działaczy
Spółdzielczych. Ale w trakcie sprawowania swoich funkcji ci SPÓŁDZIELCY
zdrowo "nachapali się" - wybudowali sobie nowe mieszkanka lub załatwili dla
swoich dzieci lokale "z odzysku", obsadzili swoich "na stanowiskach" i
wyciągnęli sporo forsy np. "za usterki budowlane", "niedogrzane mieszkania" itp.
Za ich rządów zadłużenie zwiększyło się z 1.400 tys.zł. do 3.400 tys.zł. co
jest REKORDEM W SKALI KRAJU. Ale cóż NIGDZIE NIE MA TAKIEJ RADY NADZORCZEJ.



Temat: Śledztwo w sprawie Dostępnego Domu
Pan prokurator Orzechowski chyba nie zna zasad pracy prokuratury. Jeszcze w tej
dziedzinie obowiązuje rejonizacja. Zatem WSZYSTKIE sprawy dotyczące spółdzielni
musiały znaleźć się w JEDNEJ jednostce. Ponieważ olsztyńskie spółdzielnie
mieszkaniowe juz od kilku lat sa głośne w Polsce (zwłaszcza jedna) trudno uznać,
że kilka spraw dotyczących jednego podmiotu (chodźby zgłaszanych przez kilka
różnych osób) nie wzbudziło zainteresowania kierownictwa Prokuratury Rejonowej.
A jesli nie wzbudziło, to czas najwyższy wyciągnąć wnioski. Może nawet je
upublicznić.
A swoją drogą warto zmienić podejście co to interpretacji znamion przestępstwa,
gdyż świat idzie do przodu i złodzieje maja do wyboru tyle metod, le tylko dadzą
radę wymyśleć.



Temat: Baronik von Przekrecik?
Baronik von Przekrecik?
za GS:

Władze Gryfina zawiadomiły prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
przez byłe władze miasta na czele których stał burmistrz, obecny poseł SLD
Wojciech Długoborski i szef tej partii w regionie.

Zawiadomienie złożył wczoraj w gryfińskiej Prokuraturze Rejonowej obecny
burmistrz Gryfina Henryk Piłat.

Ta sprawa to ciąg dalszy głośnej afery wokół gryfińskiego Przedsiębiorstwa
Usług Komunalnych. Z tej firmy w latach 1999-2002 główna księgowa miała
wyprowadzić prawie 3,5 mln zł. Sama firma odnotowała też gigantyczne straty
sięgające prawie 9,5 mln zł.
...
Jak to możliwe, że z komunalnej firmy przez trzy lata systematycznie
wyciekały potężne pieniądze i rosły gigantyczne długi? Czy to możliwe, że
nikt z rady nadzorczej firmy, ani władz Gryfina (zastępca burmistrza był
także szefem Rady Nadzorczej) nie zorientował się co się dzieje w miejskiej
firmie?

pozdrawiam blackexit




Temat: RADNY POWIATOWY PAWEŁ JASIŃSKI !!
Jasiński w prokuraturze
Wczoraj Paweł Jasiński, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wałbrzyskiego, sam
zgłosił się do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu. Policja przeszukała także
biuro szefa Rady Powiatu. Nie zabezpieczono żadnych dokumentów.

Jak już informowaliśmy, od piątku Jasińskiego poszukiwała policja. Organy
ścigania odmawiają udzielania informacji, o co samorządowiec jest podejrzewany.
Nieoficjalnie mówi się, że tajemnicze zniknięcie Jasińskiego ma związek z
nielegalnym handlem samochodami i łapówkami przy wydawaniu koncesji na prywatne
linie autobusowe.

O Pawle Jasińskim było już głośnio niejednokrotnie.
Wiceprzewodniczący ma na swoim koncie m.in. wyrok za kradzieże w Niemczech.
Duże kontrowersje wzbudziło również zatrudnienie go w Powiatowym Urzędzie Pracy
w Wałbrzychu.

www.radiobrw.pl



Temat: Chory psychicznie mężczyzna udręką dla sąsiadów
JEST!!!! tzreba zlożyc zawiadomienie do prokuratury rejonowej, powołać świadków
- przychylnych sąsiadów - i dziad dostanie grzywne, a jak bedzie dalej uprawiał
swoje praktyki to i wyrok moze dostać. Mozna takze sprobowac go eksmitowac - tu
odsylam do administracji, rady osiedla i przede wszystkim kazda afere zglaszac
na pismie dzielnicowemu zeby pozniej byla podkladka w sącdzie czy prokuraturze.
Troche upierdliwego łażenia ale zadajcie sobie pytanie co jest bardziej
upierdliwe?! powodzenia



Temat: "Katakumby" reaktywacja
Sprawą Royalu zaintersowała się również radomska prokuratura rejonowa. Co na to
właściciel Royalu? W liście do prezydenta Radomia, który dotarł wczoraj do
naszej redakcji, skarży się na nagonkę prowadzoną przez urzędników i
dziennikarzy. „Chcemy Pana poinformować, że inne lokale gastronomiczne nie
posiadają zabezpieczeń przeciwpożarowych a funkcjonują mimo, że w niektórych
były różne zajścia takie jak puszczanie gazu, próby podpalenia i bójki” –
czytamy w piśmie. Na „czarnej liście” znalazły się: Fregata, Archiwum, Fnaberia
i Katakumby.

Do listu zostało dołączonych blisko 1400 podpisów klientów Royalu. „My jako
młodzierz (pisownia oryginalna) szkół ogólnokształcących oraz studenci wyrażamy
wielkie zdziwienie i składamy oficjalny protest przeciwko zamknięciu klubu
Royal i metod stosowanych wobec niego” – napisano. Młodzież zapowiada
zorganizowanie marszu niezadowolenia. Ulicami Radomia ma przejść dwa tysiące
obrońców Royalu.




Temat: Prezydent B. wypoczywa na Dominikanie...
– Polecę moim prokuratorom, żeby nie wszczynali postępowania w sprawie
zniesławienia radnego. Krzysztof Sońta może zawsze zgłosić prywatny wniosek o
ściganie po uiszczeniu ryczałtu w wysokości 500 złotych – mówi Mariusz Potera,
szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Radomia. Oprócz zniesławienia radny
Wspólnoty Samorządowej zarzuca swojemu adwersarzowi ujawnienie tajemnicy
lekarskiej. – Zbadamy sprawę ewentualnego naruszenia tajemnicy służbowej, jaką
jest tajemnica lekarska. Jest to przestępstwo zagrożone karą trzech lat
pozbawienia wolności. Jeżeli do tego doszło, trzeba będzie ustalić, w jaki
sposób radny Langowski wszedł w jej posiadanie – dodaje prokurator Potera.

W doniesieniu Krzysztof Sońta wymienia byłego szefa WKU Jana Ornata jako osobę,
która ujawniła dokumentację medyczną.




Temat: Parkowanie
Parkowanie

Kary za przekroczenie czasu parkowania, niezgodne z prawem

Karanie za przekroczenie czasu parkowania jest niezgodne z prawem – uważa
jeleniogórska prokuratura. Do sądu administracyjnego we Wrocławiu skierowano
wniosek o uchylenie uchwały rady miasta Jeleniej Góry w części dotyczącej
opłat dodatkowych dla spóźnialskich. W tej chwili za pół godzinne spóźnienie
w Jeleniej Górze trzeba zapłacić 10 złotych. Prokurator rejonowy Andrzej
Reczka uważa, że można karać wyłącznie tych, którzy w ogóle nie zapłacili za
parkowanie – bo na to zezwala ustawa. Jednak nie można traktować tak samo
tych, którzy z różnych powodów spóźnili się i nie opłacili przedłużającego
się postoju.

Władze miasta na razie nie myślą o zmianie przepisów. Nie obawiają się też
przegrania sprawy w sądzie.

Czesław Wandzel dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów uważa, że nie ma
różnicy między tym, który w ogóle nie zapłacił, a tym, który zapłacił, ale na
czas nie odjechał z parkingu lub nie dopłacił za dłuższy postój.

Muzyczne Radio

www.jelenia.pl



Temat: Sześć tysięcy trupów na drogach
Pijany adwokat na drodze

Gazeta.pl > Gazeta Wyborcza > Informacje dnia Poniedziałek, 9 września 2002

Gdańsk. Znany adwokat podejrzany o jazdę po pijanemu

PAP 09-09-2002

Do dwóch lata więzienia grozi za jazdę po pijanemu gdańskiemu adwokatowi
Włodzimierzowi W., który wsławił się m.in. jako obrońca jednego z synów Lecha
Wałęsy. Prokuratura w Człuchowie (Pomorskie) postawiła mecenasowi zarzut.
czytaj dalej »
r e k l a m a

"Jest to zarzut prowadzenia w stanie nietrzeźwości samochodu osobowego. Grozi
za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat
dwóch"- powiedział w poniedziałek szef prokuratury rejonowej w Człuchowie
Stanisław Tocha.

69-letniego Włodzimierza W. w czerwcu 2002 r. zatrzymała policja, kiedy jechał
samochodem. Adwokat poddał się badaniu alkomatem, które wykazało 2,1 promila
alkoholu. Po przesłuchaniu Włodzimierz W. został zwolniony do domu.

Mecenas W. kilka lat temu wsławił się m.in. jako obrońca jednego z synów Lecha
Wałęsy, który po pijanemu spowodował wypadek samochodowy. Włodzimierz W. jako
okoliczność łagodzącą dla oskarżonego wskazał wówczas tzw. pomroczność jasną,
na którą miał cierpieć prezydencki syn.

Włodzimierz W. do jesieni 2001 r. pełnił przez sześć lat funkcję dziekana
Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku.

źródło : www.gazeta.pl




Temat: Poseł Nowak zniesławił władze
Poseł Nowak zniesławił władze
Szanowna Pani redaktor!

nigdy ni nigdzie nie zostało napisane, nigdy też tego nie
powiedziałem, nie było też to przedmiotem aktu osakrżenia,
że burmistrz wyprowadza pieniadze na własne k o n t o.

W ulotce były zarzuty, że Rada Gminy w sposob stronniczy i
tendencyjny wyprowadza pieniądze do Stowarzyszenia, ktorego
członkiem zarzadu jest burmistrz. Burmistrz nie jest radnym
Rady Miejskiej. Sąd nie potrafi czytać i winnien powołać
językoznawce.

Powiedzaiłem natomiast, że narusza on ustawę antykorupcyjną.
Z protokołu NIK, który otrzymałem kilka dni temu wynika, że
stowarzyszenie, ktormu szefuje burmistrz nie prowadzi
księgowości zgodnie z art 77 ustawy o rachunkowości, co jest
scigane przez prokuratora. W ten sposob nie można nic ustalić.
NIK zawiadomił prokuraturę rejonową w Pinczowie




Temat: IPN bada Napierskiego
przecież sądy rewolucyje wymyslili twoi poprzednicy duchowi, to
chyba do nich te pretensje. a napierski gdyby miał troche honoru
podałby się do dymisji. był szefem prokuratury rejoniwej i co
mamy uwierzyc że o niczym nie wiedział. a swoję droga to bardzo
zdolny chłopak- 85 rok- prokuratura rejonowa 90(?)-
ministerstwo.panie napierski proszę o radę- jak się w takim
tempie robi karierę w wymiarze sprawiedliwości????



Temat: Powiat Wałbrzyski - afera za aferą !!!!
Gorące newsy z ul. Zamkowej
Kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie Paweł J., były wiceprzewodniczący Rady
Powiatu Wałbrzyskiego. Sąd Okręgowy w Świdnicy przedłużył mu areszt tymczasowy
do 24 maja.
Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu zarzuca Pawłowi J. żądanie pieniędzy za
załatwienie koncesji na przewóz osób.

www.radiobrw.pl

ps. devilshe czy pisząc wyżej o zaufaniu społecznym miałeś/łas także na mysli
Radengo Pawła J. ??



Temat: Wilczy skandal
Wilczy skandal
Wiadomość "GW" o umorzeniu postępowania Prokuratury Rejonowej dla Warszawy
Pragi (sygnatura:5 Ds 373/03/1) wobec poświadczającego nieprawdę
przewodniczącego rady dzielnicy Wesoła Bogdana Wilka, to po prostu skandal w
biały dzień! Oczywiście postanowienie nie jest prawomocne, ale samo to, że
Wilk wiedzial co najmniej na sesji w dniu 28 sierpnia, że sprawa będzie
umorzona - przed oficjalnym jej zakończeniem!, nie mówiąc o nieudolności
policjanta prowadzącego to śledztwo, który nawet nie potrafił dobrze
zaadresować wezwania dla Karola Karskiego. Tymczasem Wilk gra na nosie nie
tylko wojewodzie, ale i swojemu potencjalnemu koledze z koalicji rządzącej
Wesoła - Antoniemu Zdzisławowi Barańskiemu, czego dowód dał w infantylnym
piśmie z dnia 1 września 2003( do przeczytania na stronie internetowej
urzędu) do Marcina Jędzrejewskiego - przewodniczącego Klubu Radnych Wesoła
2002.



Temat: Ta rura-rura-rura!!!
Jak wynika z pisma otrzymanego z Prokuratury Rejonowej w Starachowicach
skierowanego do Radnych: J Czaja, A Bąk,H Rogula,M Piwowarczyk,w dniu
25.05.2006 wyznaczono termin końcowego zaznajomienia z materiałami postępowania
Ds.7/06/s.Przedstawicielom Rady Miejskiej we Włoszczowie jako pokrzywdzonemu
przysługuje prawo zapoznania się z aktami sprawy.Pewnie dowiemy się więcej.



Temat: Wszczęto śledztwo
Wszczęto śledztwo
Komisariat Policji Śródmieście przy ul. Armii Krajowej 22 w Jeleniej Górze
wszczął pod sygn. RDS 65/06 śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez
wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Jeleniej Góry Andrzeja Grochalę. Śledztwo
prowadzi pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze (sygn. 1 Ds.
543/06) Post. mgr Anna Dziewiątkowska.

Pomijając fakt niewątpliwego naruszenia przez radnego przepisu art. 24f. ust.
1 ustawy o samorządzie gminnym, wyszło właśnie na jaw, że Andrzej Grochala na
większości dokumentów (w tym pod: umową Nr R-D/10/2004, ofertami
przetargowymi i umową konsorcjum z firmą „MELKOP”) podpisał się jednoosobowo
jako pełnomocnik Zarządu Kółka Rolniczego w Siedlęcinie. W odpisach z
rejestru przedsiębiorców KRS (Dział 2, Rubryka 1, pkt 2) stoi natomiast
wyraźnie: Sposób reprezentacji podmiotu - OŚWIADCZENIA WOLI W IMIENIU KÓŁKA
ROLNICZEGO PODPISUJĄ POD PIECZĘCIĄ KÓŁKA ROLNICZEGO DWAJ CZŁONKOWIE ZARZĄDU
LUB JEDEN CZŁONEK ZARZĄDU I OSOBA PRZEZ ZARZĄD UPOWAŻNIONA.

Przetargi również nielegalne?

Wypis z KRS

Umowa RD-10
www.ropoiwzk.com/Interwencje/Komisariat%20Policji.htm



Temat: "wybitni fachowcy" z SLD !!!
Po ryju umie więc i w radzie się sprawdzi
Kandydat na radnego bije?

Lubelska policja i prokuratura badają, czy kandydat na radnego pobił 12-
letniego chłopca i 19-letniego studenta anglistyki.

Wojciech W., syn wicemarszałka województwa lubelskiego, student prawa UMCS,
ubiega się z listy SLD o mandat radnego miejskiego. W ostatnią niedzielę
kandydat na radnego zatrzymał 12-latka, który miał rzekomo zrywać i niszczyć
plakaty wyborcze. Chłopiec twierdzi, że bez powodu został pobity przez
Wojciecha W. Rodzice chłopca zawiadomili policję.

Tydzień wcześniej Wojciech W. wraz z innymi mężczyznami miał pobić studenta
UMCS. Groził "wysoko postawionym" ojcem, wyzywał mnie i moją dziewczynę -
twierdzi 19-letni Lech R. Kandydat na radnego zaprzecza tej wersji wydarzeń.

Prokuratura na razie nie postawiła żadnych zarzutów. Materiały dotyczące obu
spraw dopiero wczoraj trafiły na biurko Prokuratora Rejonowego. "Czekamy na
efekt działań podjętych przez policję, które mają dokładnie wyjaśnić przebieg
obu zdarzeń" - powiedział prokurator Tadeusz Kubalski.



Temat: Koszalin siedziba województwa, a Radom?
trzeba koniecznie zabiegac o powstanie nowych instytucji ponadregionalnych
(zapowiadany oddział TVP2, filia KRS, osrodek zamiejscowy prokuratury
apelacyjnej, regionalne centrum spedycyjne Poczty i inne), rozwoj i wzrost
znaczenia istniejacych (np. sad rejonowy i okregowy) oraz utrzymanie
zagrozonych likwidacja (regionalne centrum krwiodawstwa). srednio co 20-30 lat
jakis geniusz wpada na pomysl rewizji istniejacego podzialu administracyjnego.
i wowczas radom ma szanse odzyskac status stolicy wojewodztwa tak latwo i
beztrosko utracony pare lat temu. ale odrodzenie sie "wojewodzkosci" miasta nie
dokona sie bez utrzymania odpowiedniej rangi administracyjnej.




Temat: hipermarket raz jeszcze
Przed ostatnimi wyborami samorządowymi w sąsiednim podwarszawskim Czosnowie
pojawiło się nagle 966 osób!(Skąd my to znamy), Co zrobić, aby wygrać wybory?
Jeśli brakuje zwolenników, trzeba ich przywieźć i poprosić, żeby dopisali się
do list wyborczych. Jesienią 2002 roku w Czosnowie przybyło 966 wyborców.
Wygrał SLD. 966 osób to jedna szósta wszystkich uprawnionych do głosowania! W
mieszkaniu ówczesnego szefa nowodworskiej policji Władysława Rockiego schroniło
się, przynajmniej na papierze, osiem osób. Gościnna była też żona Janusza
Ocipki, dziś przewodniczącego rady powiatu. Ugościła trzy osoby, które dopisały
się do wykazu wyborców. Wójt Czosnowa Antoni Kręźlewicz (PSL, 50 l.) nie był w
stanie sprawdzić, czy ludzie dopisani do list mieszkają w gminie. - Wpływało 70
wniosków dziennie, a ja miałem tylko trzy dni na wydanie decyzji - mówi. W
Kazuniu głosowali ludzie, którzy nie pamiętali swojego adresu opowiada Andrzej
Królicki (65 l.), Pełnomocnik komitetu "Nasi Radni Nasz Wójt". - Wyborców
dowożono autokarami. Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim nakazał
prokuraturze prowadzenie śledztwa w sprawie wyborczych fałszerstw w Czosnowie.
Prokuratura do dziś nie znalazła winnych. Trwa śledztwo.
Zainteresowanych odsyłam do Pana Andrzeja Królickiego - posiada całą
dokumentację



Temat: Kontrowersje wokół planów budowy sądu rejonowego
Jest do zagospodarowania na siedzibę Sądu Rejonowego piękna nieruchomość po
szpitalu przy ul. Malczewskiego.
Zalety:
- Bardzo dobry dojazd samochodem z dwóch stron - od ulicy Malczewskiego i Placu
Jagiellońskiego,
- Bardzo dobry dojazd dla przyjezdnych spoza Radomia, gdzie skupiają się niemal
wszystkie linie autobusowe
- W najbliższym sąsiedztwie niewykorzystany parking wielopoziomowy
- Centrum miasta
- Blisko Prokuratury Okręgowej
- Rozwiązany problem Urzędu Miejskiego, który próbuje od kilku lat sprzedać tę
nieruchomość, zupełnie bezskuteczne
Jeżeli zaprojektowanoby budynek pod sąd w taki sposób, aby połączyć istniejący
stary poszpitalny gmach z dobudowanym nowym skrzydłem to każdy byłby zadowolony
Wada: Trzebaby się szybko brać do roboty




Temat: Radni z Sandomierza chcą zmiany jurysdykcji sądu
Gość portalu: fargo napisał(a):

> Panie posle Nowak szuka pan powiazan prokuratorow i sedziow z d.aparatem,nic
> prostszego,niech pan przeczyta zyciorysy "fachowcow" z Prokuratury Okregowej
i
> Sadu w Kielcach,kiedy awansowali i za co,Gdy byla weryfikacja w 1990 r,to
> polegala na tym ze przesuwano ich z p.rejonowych do okregowych,tak samo jesli
> chodzi o tych ktorzy uciekali z rejonow przed dyscyplinarkami -awansik i gosc
z
>
> widoku znika.Pamieta pan b,szefa rejonowki z Skarzyska,meza posel Kopacz z
> PO,byl w pr.ok.w Kielcach a gdy zrobilo sie goraco to w pr.ok.w Radomiua a
> teraz pewnie w pr.apel.w W-wie.To typowy schemat zasluzonej drogi
awansu .Niech
>
> pan poszuka takich ludzi z awansu z Kielc i Ostrowca-i juz wszystko jasne.Wie
> pan ile jest malzenstw sadowo-prokuratorsko-adwokackich w tym wojewodztwie
> zszokowalby sie pan,oczywiscie wszyscy sa bezstronni i nie jest to
nepotyzm.Jestem z Radomia,potwierdzam mam kumpla w prokuraturze i mowi to
samo,ze PO to przechowalnia do stanu spoczynku nieudacznikow.Ale kazdy to
olewa,bo licza sie uklady.




Temat: Sąd szuka działki pod budowę nowego gmachu
Ponizej - kopia listu do GwR. Czekamy na odzew!

jdk

===========================

Szanowni Panstwo,

w lipcu ub. roku bylo glosno o tym, ze Ministerstwo
Sprawiedliwosci poszukuje w Radomiu dzialki, na ktorej mialaby
zostac wybudowana nowa siedziba dla rozrzuconego w tej chwili po
roznych lokalizacjach Sadu Rejonowego (bodajze).

Byla mowa o dzialce przy ul. Chrobrego. W tym samym budynku
mialaby zostac docelowo ulokowana rowniez Prokuratura.

Jesli dobrze pamietam, miasto zadeklarowalo, ze takowa dzialke
znajdzie i przekaze.

Wydaje mi sie - i pewnie nie bede tu odosobniony - ze jest to
swietna okazja dla miasta do zdobycia prestizowej i cennej
inwestycji, ktora pomoglaby zaczac zabudowe polnocnej czesci
centrum Radomia.

Czy moglibyscie Panstwo wrocic do tej sprawy, sprawdzic jej
status i ew. nacisnac na odpowiednie osoby w miescie, zeby
doprowadzic do realizacji tej inwestycji?

Bede niezmiernie wdzieczny.

Z powazaniem,




Temat: Domaga się wypłacenia premii
Akurat Dębski mógłby się nie odzywać...
Na Dębskim ciążą zarzuty przekroczenia uprawnień, działania na
szkodę interesu publicznego oraz poświadczenia w dokumentach
nieprawdy, które w kwietniu 2003 roku postawiła mu prokuratura w
Kutnie. Jeszcze jako prezydent Kutna, Dębski 15 października
2001 roku zezwolił spółce „Konskilde” na wycięcie drzew, za co
firma miała wpłacić do kasy miejskiej 52 tys. zł. Tego samego
dnia wydano drugą decyzję, z tym samym numerem, w której
wysokość opłaty za wycinkę określono na 9,4 tys. zł.

23 czerwca Sąd Rejonowy w Kutnie warunkowo umorzył postępowanie
na dwa lata i nakazał Dębskiemu wpłacenie 1 tys. zł na cele
społeczne. Kutnowscy radni wezwali Dębskiego, który w tej
kadencji był przewodniczącym Rady Miejskiej, do rezygnacji.
Ponieważ przewodniczący nie złożył dymisji, 24 czerwca
przegłosowano jego odwołanie.




Temat: Cesja cd. i "katapulta"
Już otrzymałem odpowiedź z Sądu Okręgowego. Ja nie mam prawa w jawnym procesie,
nawet uznany w wyroku za jedyną legalnstroną stronę pytać się o pełnomocnictwa
pełnomocników. Sąd chyba wie o lewych pełnomocnictwach. Ale zawsze przyjemniej
było by też je poznać. Cierpliwości. Może Prokuratura sprawdzi jakie one były.
I dle czego Sąd Okręgowy nie uznaje Kw. i tym samym kwalifikacji Sądu
Rejonowego! To jest bardzo ciekawe podejście do prawa. Może Krajowa Rada
Sadownictwa wyjaśni problem. Bo jak nie wiem kto był moim pełnomocnikiem to dla
czego Sąd uważa, że wspólnota miała sprawę z inwestorami. Ja myślę, że był to
spór w rodzinie: Korporacji Wiosny w Grudniu! Oni zarówno przegrali , jak i
wygrali. ! Prekazałem STRAŻY Protokół, tam widać jak na dłoni, że mieliśmy
halucynacje widząc aż 3 wozy strażackie!



Temat: Ja Longin - człowiek zaufania publicznego ....
Ja Longin - człowiek zaufania publicznego ....
"Ja Longin B. - fachowiec od wody i paliwa informuję, że jako
Przewodniczący Rady Miasta w Chełmie udzieliłem poręczenia społecznego dla
Pana Piotra W. mieszkańca Chełma, który został zatrzymany przez Sąd Rejonowy
w Lublinie. Z wnioskiem o poręczenie zwrócił się do mnie brat zatrzymanego.
Po wnikliwym rozpatrzeniu sytuacji osobistej i rodzinnej Pana Piotra W. oraz
złożeniu oświadczenia, iż Pan Piotr W. stawi się na każde wezwanie Sądu,
Prokuratury, Policji i innych organów uznałem, że należy takiego poręczenia
udzielić, bowiem w interesie społecznym jest, aby rodzice małoletnich dzieci
samodzielnie mogli sprawować nad nimi opiekę niezależnie od wszelkich
okoliczności." Jednak mójautorytet legł w gruzach , całe moje życie straciło
sens - bo sąd nie wziął pod uwagę mojej dobrej woli. I co wy na to
chełmianie , kiedy skończy się czas powiązań władzy z przestępcami od
Prezydenta począwszy na Przewodniczącym skończywszy.



Temat: Działalność sądów
Gość portalu: Oberon napisał(a):

> Sędziowie są najsłabiej opłacaną grupą z zawodów prawniczych. Sędzia Sądu
> Rejonowego z dziesięcioletmim stażem zarabia około 3500 zł.

kto ci tak naopowiadal? przy takim ludku jak wymieniony to jest zedecydowanie
ponad 5.

Nieco więcej
> zarabiają prokuratorzy,

kazdy prokurator zarabia mniej niz sedzia na poziomnym poziomie
instytucjonalnym.

zaś zarobki adwokatów, radców czy nawet komorników
> wielokrotnie przewyższają dochody sędziów.

a to dlatego ze zrobili sobie korporacjie i ogrniaczja naplyw nowych czlonkow.
przy tym zwalczaja tez konkurencje wewnetrzna. utryzmywane sa tez tak
bezsensowne a niezwykle dochodowe zawody jak notariusz.

Znamienne może być to, że przezes
> jednego z sądów w naszym kraju zrezygnował z pracy, aby zostać komornikiem.
> Może Szanowni Furumowicze zauważyli, że sądy w polsce są bardzo
sfeminizowane.

w ogole swiat pracy nam sie feminizuje to nieuniknione. pozdrawiam rado



Temat: Ciągłe oskarżanie
Uzupełniając radę delty35b, polecam nie "opowiedzenie"
ale napisanie skargi. Co do policji, to chyba właściwsza
jest prokuratura, ale wcześniej radzę skonsultować się
z adwokatem. Tu może byc popełnionych kilka przestępstw
ściganych na wniosek poszkodowanego. Trzeba ten wniosek
dobrze sformułować i udokumentować.
Niezależnie radzę sprawę skierować do Rzecznika Praw Dziecka
- także koniecznie na piśmie i z jakimiś dowodami mocniejszymi
niż własna relacja. Stan psychiczny dziecka radziłbym przebadać
u dobrego psychologa - nie musi być z rejonowej poradni.
Jeśli będzie orzeczenie, że jakaś terapia jest wskazana,
należy wystąpić przeciwko szkole także z powództwem cywilnym
o pokrycie kosztów terapii i odszkodowanie za szkody psychiczne
i moralne.

Pozdrawiam serdecznie
Marek.Pawlowski@fuw.edu.pl
ojciec kilkorga uczniów




Temat: starostwo w-ch
Newsy ze starostwa
Radny sądzi się z dziennikarzami
Radny powiatu wałbrzyskiego - Grzegorz Białas oskarżył trzech wałbrzyskich
dziennikarzy "Gazety Wrocławskiej" o pomówienie i wydrukowanie artykułów, które
poniżyły go w oczach opinii publicznej. Szkopuł w tym, że dziennikarze
przedstawili w Gazecie dowody na to, że Grzegorz Białas, w zamian za głosowanie
na siebie oferował wyborcom miejsca pracy. Obie strony spotkały się w sądzie
rejonowym w Wałbrzychu...
Radny Grzegorz Białas podczas lipcowych powtórzonych wyborów do rady powiatu
wałbrzyskiego był już członkiem Zarządu Powiatu, a więc osobą publiczną. Stąd
dziennikarze użyli jego pełnego nazwiska i ujawnili wizerunek. Dziennikarze
wydrukowali w Gazecie nagranie kompromitujące radnego. Radny nie zaprzecza
dowodom nagranym na Taśmie. Na podstawie artykułów prasowych prokuratura
okręgowa prowadzi postępowanie przeciwko radnemu, który sam sobie nie ma nic do
zarzucenia. Wałbrzyski sąd na pierwszym posiedzeniu stwierdził że właściwym do
rozpatrywania tej sprawy będzie sąd we Wrocławiu, gdzie wydrukowana była
Gazeta.
(TVP)




Temat: Zmiany kadrowe w prokuraturze
to nie ta prokuratura. Sprawy dotyczace miasta Radomia załatwiane są w
Prokuraturze Rejonowej dla miasta Radomia



Temat: Słupsk-tragiczna historia
Pani Anna Bogucka - Skowrońska, Przewodnicząca Rady Miejskiej miasta Słupsk
zgłosiła do Prokuratury Rejonowej w Słupsku o podejrzeniu przestępstwa
(manipulowaniu pomiarami pola elektromagnetycznego ).
To przełom, teraz zacznie się sprawdzanie wszystkich faktów. W końcu.



Temat: Prokurator na sesji w Ostrowcu
Prokurator na sesji w Ostrowcu
Prokurator na sesji w Ostrowcu
jak 25-07-2006, ostatnia aktualizacja 25-07-2006 19:42
Rada Miejska Ostrowca ponownie odrzuciła forsowane przez prezydenta Jana
Szostaka porozumienie ze spadkobiercami dawnego browaru Saskich, zakładające
zbudowanie na jego części hipermarketu.
Chodzi o teren w obrębie ulic Siennieńskiej, Wardyńskiego i Polnej, na którym
znajduje się m.in. siedziba Miejskiego Centrum Kultury, Biuro Wystaw
Artystycznych i zabytkowy młyn. Spadkobiercy dawnych właścicieli gotowi są
zrzec się na rzecz miasta praw do MCK i BWA w zamian za zmiany w planie
zagospodarowania przestrzennego, umożliwiające budowę hipermarketu na
pozostałej części położonej w centrum miasta działki. Jej kupnem
zainteresowana jest sieć Kaufland.

Przeciw takim zamiarom protestują m.in. ostrowieccy przedsiębiorcy i
organizacje pozarządowe. Argumentują, że miasto już dawno powinno tę działkę
wykupić, aby mogły powstać na niej obiekty pełniące funkcję kulturalno-
wystawienniczą. Po pikiecie w grudniu ub. roku prezydent Szostak wycofał
projekt uchwały z porządku obrad rady miejskiej. Wczoraj sprawa
niespodziewanie wróciła na sesję. Za umożliwieniem budowy hipermarketu
opowiedziało się jednak tylko sześciu radnych, 12 było przeciw, a trzech
wstrzymało się od głosu. Głosowaniu przyglądała się prokurator z Prokuratury
Rejonowej w Ostrowcu. Jej obecność wiąże się z zawiadomieniem, jakie kilka
miesięcy złożył radny Marek Potocki, że forsujący zmiany w planie
przestrzennym bardziej dbają o interesy prywatnych właścicieli niż miasta.
Gdyby bowiem radni zgodzili się na nie, cena działki wzrosłaby kilkakrotnie.




Temat: Podobno Kaufland chce coś zrobić na wzór poznański
Tak słyszałem ze kaufland miałbyc tez kilkupoziomy z parkingiem pod sklepem-
zobaczymy, teraz pewnie to juz sąd

Prokurator na sesji w Ostrowcu
jak 25-07-2006, ostatnia aktualizacja 25-07-2006 19:42
Rada Miejska Ostrowca ponownie odrzuciła forsowane przez prezydenta Jana
Szostaka porozumienie ze spadkobiercami dawnego browaru Saskich, zakładające
zbudowanie na jego części hipermarketu.
Chodzi o teren w obrębie ulic Siennieńskiej, Wardyńskiego i Polnej, na którym
znajduje się m.in. siedziba Miejskiego Centrum Kultury, Biuro Wystaw
Artystycznych i zabytkowy młyn. Spadkobiercy dawnych właścicieli gotowi są
zrzec się na rzecz miasta praw do MCK i BWA w zamian za zmiany w planie
zagospodarowania przestrzennego, umożliwiające budowę hipermarketu na
pozostałej części położonej w centrum miasta działki. Jej kupnem zainteresowana
jest sieć Kaufland.

Przeciw takim zamiarom protestują m.in. ostrowieccy przedsiębiorcy i
organizacje pozarządowe. Argumentują, że miasto już dawno powinno tę działkę
wykupić, aby mogły powstać na niej obiekty pełniące funkcję kulturalno-
wystawienniczą. Po pikiecie w grudniu ub. roku prezydent Szostak wycofał
projekt uchwały z porządku obrad rady miejskiej. Wczoraj sprawa niespodziewanie
wróciła na sesję. Za umożliwieniem budowy hipermarketu opowiedziało się jednak
tylko sześciu radnych, 12 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.
Głosowaniu przyglądała się prokurator z Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu. Jej
obecność wiąże się z zawiadomieniem, jakie kilka miesięcy złożył radny Marek
Potocki, że forsujący zmiany w planie przestrzennym bardziej dbają o interesy
prywatnych właścicieli niż miasta. Gdyby bowiem radni zgodzili się na nie, cena
działki wzrosłaby kilkakrotnie.



Temat: Leszek Sułek bez immunitetu?
Leszek Sułek bez immunitetu?

Leszek Sułek bez immunitetu?
Kłopoty posła
REGION. Leszek Sułek, świętokrzyski poseł Samoobrony, znów ma kłopoty.
Prokuratura Rejonowa w Kielcach chce uchylenia immunitetu posła.

Wczoraj do Prokuratury Okręgowej trafił wniosek z Prokuratury Rejonowej
Kielce-Zachód o wyrażenie zgody na pociągnięcie świętokrzyskiego posła
Samoobrony do odpowiedzialności karnej. Według prokuratury zgromadzony
materiał dowodowy uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa. - Chodzi o
grożenie zabójstwem i zniszczeniem mienia, w celu zmuszenia do rezygnacji z
działalności politycznej - informuje prokurator Dariusz Rakoczy, rzecznik
Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Takie doniesienie na początku tego roku złożył Jan Jelonek, szef powiatowej
Samoobrony z Opatowa. Według Jelonka poseł Leszek Sułek groził mu, że naśle
na niego ludzi, którzy poderżną mu gardło i spalą. - Chciał, żebym się zajął
gospodarstwem, a nie polityką - opowiadał tuż po zdarzeniu Jan Jelonek, radny
powiatowy z Opatowa i przewodniczący tamtejszej Samoobrony. Do gróźb miało
rzekomo dojść tuż po zakończonym w Kielcach zjeździe Samoobrony, w którym
uczestniczył przewodniczący Andrzej Lepper.
Poseł Leszek Sułek i wówczas, i dzisiaj zaprzecza, by taka sytuacja miała
miejsce. - Kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. Nic takiego nie powiedziałem. I
przedstawiłem 17 świadków, którzy to potwierdzili. Dziwię się, że prokuratura
występuje z takim wnioskiem - mówi.
A jednak prokuratura wnioskuje o uchylenie immunitetu posła. - Teraz
Prokurator Okręgowy rozważy, czy wniosek jest zasadny. To znaczy czy zebrane
dowody uzasadniają prawdopodobieństwo popełnienie przestępstwa przez posła.
Jeśli decyzja będzie pozytywna, wniosek prokuratury przekażemy do Ministra
Sprawiedliwości. A ten przedstawi go marszałkowi Sejmu - informuje prokurator
Rakoczy.

Inna sprawa już w sądzie
Dochodzenie w kieleckiej prokuraturze to nie jedyny problem posła Leszka
Sułka z wymiarem sprawiedliwości. Do sądu w Radomiu trafił już akt oskarżenia
z tamtejszej prokuratury, w którym posłowi stawiany jest zarzut słownego
znieważenia policjantów drogówki. Do zdarzenia doszło 14 października
ubiegłego roku. Policjanci zatrzymali opla kadeta, który wyprzedzał na
podwójnej ciągłej. Autem kierował poseł Sułek, który kontrolującym go
policjantów nazwał m.in. „głąbami” i „baranami”.
Iwona SINKIEWICZ sinkiewicz@echodnia.eu

Niech się ktoś nim wreszcie zajmie!




Temat: Prokuratura stawia zarzuty członkowi SLD
Prokuratura stawia zarzuty członkowi SLD
Prokuratura zarzuca Józefowi S., jednemu z czołowych działaczy rzeszowskiego
SLD, wyłudzenie pieniędzy z ZUS-u.
Prokuratura Rejonowa w Przemyślu prowadzi śledztwo w sprawie nadużyć w firmie
Sow-Pol z Dynowa, w której udziały ma Józef S.

S. jest szefem rzeszowskiego powiatowego SLD. Odkąd o prokuratorskim
śledztwie zaczęło być głośno w mediach, Józef S. zawiesił pełnienie swojej
funkcji, choć od początku twierdził, że jest niewinny.

Prokuratura wszczęła śledztwo na wniosek przeworskiego oddziału ZUS, który w
ubiegłym roku prowadził kontrolę w firmie Sow-Pol. Objęła ona działalność
firmy w latach 1999-02. Prokuratura ustaliła, że firma Józefa S., zatrudniała
kobiety w ciąży. - Kobiety były zatrudniane na jeden miesiąc, firma w tym
czasie dawała im wysokie wynagrodzenia i premie, potem kobiety szły na
zwolnienia lekarskie, a wtedy wynagrodzenia musiał wypłacać im ZUS. W ten
sposób ZUS stracił ponad milion złotych. Zarzut wyłudzenia tej kwoty
postawiliśmy Józefowi S. i księgowej firmy - wyjaśnia Andrzej Szczygieł,
prokurator prowadzący sprawę. Prokuratura przesłuchała w tej sprawie 55
osób. - W zakładzie było zatrudnionych ponad 60 osób, a tak naprawdę
pracowało dwadzieścia, bo reszta była na zwoleniach - dodaje Ryszard
Chudzicki, szef Prokuratury Rejonowej w Przemyślu.

Józef S. nadal jest członkiem SLD. - W naszej partii właśnie trwa
weryfikacja, wszyscy członkowie muszą do końca listopada złożyć wypełnioną
ankietę. Józef S. dotąd tego nie zrobił. Jeżeli nie złoży jej do wyznaczonego
terminu, automatycznie przestanie być członkiem SLD - mówi Tomasz Kamiński,
sekretarz rady wojewódzkiej Sojuszu.

Jeśli jednak złoży ankietę, to wtedy partyjny sąd koleżeński zdecyduje, co z
nim zrobić.

Sam S. jeszcze nie wie, czy złoży ankietę: - Mam jeszcze czas na
zastanowienie się - powiedział w piątek "Gazecie". - Z zarzutami prokuratury
oczywiście się nie zgadzam - dodaje.




Temat: a to o tej słynnej radzie jak nie wiecie
a to o tej słynnej radzie jak nie wiecie
news__972;14.10.2004 |Dodał: and
Morgi na przesłuchaniu.Jaworznicka policja zaczęła przesłuchiwać mieszka-
ńców dzielnicy Morgi.Doniesienie o sfałszowaniu wyborów do tamtejszej
Rady Osiedlowej złożył prezydent Osyra.Przesłuchiwani skarżą się na za-
chowanie policjantów.W styczniu 2004 roku prezydent stwierdził,że poinfo-
rmowano go o tym,że wybory do Rady Osiedlowej Morgi przebiegały nie-
zgodnie z prawem.Na sali - zdaniem Osyry miało być o wiele mniej wybo-
rców,niż wymagane 60 osób.Prezydent odmówił wpisania tej rady do reje-
stru Rad Osiedlowych.Po kilku miesiącach Rada Miasta postanowiła uznać
wybory,jednak w czasie jednej z sesji Rady Miasta,Osyra poinformował,
że posiadł nowe informacje w tej sprawie.Jego zdaniem dwie z 62 osób
uczestniczących w wyborach nie mogło wziąć w nich udziału.Jedna w sty-
czniu miała być niepełnoletnia,a druga miała być wtedy w pracy.Prezydent
skierował sprawę do prokuratury,a Prokurator Okręgowy zadecydował,że
sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa w Jaworznie.Na jej zlecenie
czynności związane ze śledztwem rozpoczęła jaworznicka policja.Na prze-
łomie wrzęśnia i października przesłuchano pierwszych mieszkańców Mo-
rgów,którzy brali udział w zebraniu i których podpisy widniały na liście.
Przesłuchiwane osoby skarżą się,że policja traktuje ich jak przestępców.
- Wyproszono mnie z pokoju,gdy przesłuchiwano moje niepełnoletnie
dziecko - wyznaje jedna z osób.- Wielokrotnie kazano mi wychodzić
z pokoju,po chwili zapraszano mnie ponownie.W czasie przesłuchania po-
licjant co chwilę pouczał mnie o odpowiedzialności karnej za składanie
fałszywych zeznań.Wielokrotnie też kazał mi się podpisywać na różnych
kartkach.Pytali,czy to mój podpis widnieje na liście obecności - dodaje
druga.Przesłuchiwani czują się zastraszani i zastanawiają się dlaczego
muszą jeździć do Jaworzna skoro z zebraniem było wszystko w porządku.
O sprawie opowiedziano rzecznikowi jaworznickiej policji,który obiecał
zbadać sprawę i wyjaśnić,czy takie wydarzenia miały miejsce.
Więcej w "Co Tydzień" z dnia 14.10.2004

specjalnie to wyszukałem....



Temat: Do Oszołoma z RM
Do Oszołoma z RM
5.11.Poznań (PAP) - Prokuratura Rejonowa w Pile postawiła we wtorek zarzut
fałszerstwa list poparcia w wyborach do Sejmu 59 letniej Marii S. z komitetu
wyborczego Ligi Polskich Rodzin. Według prokuratury, Maria S. w okresie od 25
czerwca do 11 sierpnia 2001 roku wpisała na listy poparcia Ligi Polskich
Rodzin ponad 400 imion, nazwisk, adresów i numerów PESEL osób, które - jak
zeznały podczas przesłuchania - nie udzieliły poparcia temu
komitetowi. "Doniesienie do prokuratury w tej sprawie po ostatnich wyborach
parlamentarnych złożyła Okręgowa Komisja Wyborcza, która otrzymała sygnał o
nieprawidłowościach od komitetu wyborczego Polskiej Wspólnoty Narodowej" -
powiedziała we wtorek PAP prokurator Maria Wierzejewska-Raczyńska z
Prokuratury Rejonowej w Pile. Pilska Prokuratura do końca października 2002
r. przesłuchała około 3,5 tys. osób, których podpisy znalazły się na listach
LPR. "Około 60 proc. przesłuchanych osób zeznało, że nie składało swoich
podpisów na tych listach. Ich zeznania potwierdził biegły grafolog.
Prawdopodobnie zarzuty postawimy jeszcze innym osobom, bo fałszywych podpisów
jest więcej" - dodała prokurator Wierzejewska-Raczyńska. Pilska Prokuratura
prowadzi również dochodzenie w sprawie fałszerstwa podpisów na listach
poparcia Samoobrony. Doniesienie na ten temat złożyła także Okręgowa Komisja
Wyborcza w Pile. "Z przesłuchań na ten temat wynika, że tylko 20 proc.
podpisów było autentycznych. Ale tu nie postawiliśmy jeszcze zarzutów" -
powiedziała prokurator Wierzejewska-Raczyńska. Za przestępstwo przeciwko
wyborom Kodeks Karny przewiduje karę pozbawienia wolności do lat pięciu.(PAP)
lis/ rad/ woj/

Czy Ty też twierdzisz że występek popełniony w celu szerzenia "wiary" nie
jest grzechem ???




Temat: sierp i młot legalne- skandal!
sierp i młot legalne- skandal!
Sąd Rejonowy w Radomiu uznał, że noszenie koszulek z sierpem i młotem,
symbolami zbrodniczego Związku Sowieckiego, nie jest propagowaniem ideologii
komunistycznej. To oznacza, że sprawcy tego czynu nie będą ścigani przez
prokuraturę.

Sąd rozpatrywał wczoraj w tej sprawie wniosek posła Marka Suskiego (PiS).
Parlamentarzysta złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez kilku
młodych uczestników manifestacji zorganizowanej 1 maja br. w Radomiu przez
SLD, UP i inne lewicowe organizacje. Mieli oni na sobie koszulki z
emblematami sierpa i młota. Autor wniosku pisał do prokuratury, że jest to
propagowanie ideologii komunistycznej, czego zabrania polskie prawo.
Argumentował, że komunizm odpowiada za dziesiątki milionów ofiar na całym
świecie, że zbrodni komunistycznych doświadczyła również Polska. Prokuratura
rejonowa nie dopatrzyła się w działaniach uczestników manifestacji znamion
przestępstwa i odmówiła wszczęcia śledztwa. Poseł Suski odwołał się do
prokuratury okręgowej, ale ta podtrzymała decyzję rejonówki i sprawa została
skierowana do sądu, który mógł jeszcze nakazać organom ścigania zajęcie się
sprawą. Sąd rejonowy jednak z tej możliwości nie skorzystał.
Uznając decyzję prokuratury za właściwą, sąd argumentował, że noszenie
koszulek z sierpem i młotem nie może być traktowane jako zakazane przez prawo
propagowanie ideologii komunistycznej, tym samym młodzi działacze lewicy nie
złamali prawa i nie można ich za to ścigać.
- Jestem zdruzgotany, to haniebne orzeczenie. Wyrok sądu spowoduje, że teraz
komuniści podniosą głowy i będą jawnie propagować totalitarne idee -
stwierdził. - W ten sposób będzie można deptać pamięć o ofiarach komunizmu -
dodał wnioskodawca. Poseł Suski argumentuje, że jego zdaniem sąd nie wziął
też pod uwagę ani Konstytucji, ani przepisów z różnych ustaw, w tym o IPN,
które zabraniają propagowania ideologii komunistycznej.

_ jesli wolno sioę obnosić z sierpem i młotem to można też i ze swastyką...
dla mnie oba te symbole symbolizują ludobójcze reżimy i totalitaryzm!



Temat: Szkoła na kopernika
www.gcnowiny.pl

Jednak się przyglądną
Tarnobrzeg Śledczy zbadają, kto odpowiada za kosztowne niedopatrzenie
Prokuratura Rejonowa ponownie zajmie się sprawą wybudowania budynku państwowej
szkoły na prywatnej działce. "Niedopatrzenie” urzędników już kosztowało miasto
400 tys. zł, wkrótce może kosztować kolejne 430 tys. zł.
Ponad rok temu wyszło na jaw, że nowowybudowany budynek Zespołu Szkół
Ponadgimnazjalnych Nr 1 stoi na prywatnej działce należącej do ... krakowskiego
dewelopera.
Kto zawinił?
Nawet dziesięć lat więzienia
Za przestępstwo niegospodarności (art. 296) kodeks karny przewiduje karę od 3
miesięcy do pięciu lat więzienia. Jeśli jednak sprawca działał w celu
osiągnięcia korzyści materialne - kara jest surowsza - od 6 miesięcy do 8 lat. O
kolejne 2 lata wzrasta zagrożenie jeśli szkoda wynikła w skutek niegospodarności
była wielkich rozmiarów.
Za wykupienie gruntu miasto musiało zapłacić właścicielowi parceli 400 tys. zł.
Ale to prawdopodobnie nie koniec, bo przedsiębiorca za trzyletnie bezumowne
użytkowanie działki, żąda przed sądem kolejnych 430 tys. zł. Proces jest w toku.
Sprawę badała Komisja Rewizyjna Rady Miasta, ale nie udało jej się ustalić, kto
jest winien kosztownego niedopatrzenia. Ośmiu radnych lewicy (SLD i SdPL)
zawiadomiło o przestępstwie miejscową Prokuraturę Rejonową. Śledczy jednak z
powodu przedawnienia, umorzyli postępowanie.
Ponownie pod lupę
Przed kilkoma dniami Prokuratura Okręgowa uchyliła jednak tę decyzję i nakazała
ponowne podjęcie tzw. czynności sprawdzających.
- Uznaliśmy, że w tej sprawie mogło dojść do przestępstwa niegospodarności, a
nie jak wcześniej sądziliśmy, tylko niedopełnienia obowiązków - mówi prok.
Edward Podsiadły, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.




Temat: ława burmistrza
Po prawie rocznej batalii dwaj wesołowscy włodarze: burmistrz Andrzej
Jastrzębski i przewodniczący radu dzielnicy Bogdan Wilk znów nie mogą spać
spokojnie. W dniu 21 stycznia Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi ( sygnatura III
Ko 2021/03)nie uwzględnił wprawdzie zażalenia mieszkańca tej dzielnicy,którego
nie uznał za osobę pokrzywdzoną - mimo płacenia podatków na wesołowskich
nieudaczników, ale ponieważ w sprawie tej złożył także doniesienie ( w tym
samym kierunku ) wiceprzewodniczący Rady Warszawy Karol Karski uchylił
postanowienie Prokuratury Okręgowej ( umarzające przestępstwo poświadczenia
nieprawdy!!!)i - po tym prawomocnym i niezaskarżalnym postanowieniu -
Prokuratura Rejonowa raz jeszcze - tym razem uwzględniając wytyczne Sądu
Rejonowego będzie musiała przeprowadzić dochodzenie. Poza poświadczeniem
nieprawdy Sąd Rejonowy dopatrzył się w postępowaniu Bogdana Wilka kolejnego
czynu zabronionego. Otóż po jego decyzji odebrania ślubowania od radnego
Barańskiego ( radcy prawnego nota bene!!!) mimo, ze uchwała nie została przez
radnych ( wynik 7:7) podjęta dopuścił się on także czynu z art. 231 k.k.
( "funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie
dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Jeżeli stałoby sie tak, ze
prokuratura zarówno rejonowa, jak i okregowa ponownie umorzyły dochodzenie -
Karol Karski ma prawo - już bez pośrednictwa prokuratury - wnieść do sądu akt
oskarżenia p-ko Bogdanowi Wilkowi i Andrzejowi Jastrzębskiemu. A tacy byli ( na
długo przed umorzeniem postępowania przez prokuraturę?!) pewni siebie...



Temat: sierp i młot legalne- skandal!
Włóż Swastyke i idż na spacer...(dla testu)
Gość portalu: Oszołom z RM napisał(a):

> Sąd Rejonowy w Radomiu uznał, że noszenie koszulek z sierpem i młotem,
> symbolami zbrodniczego Związku Sowieckiego, nie jest propagowaniem ideologii
> komunistycznej. To oznacza, że sprawcy tego czynu nie będą ścigani przez
> prokuraturę.
>
> Sąd rozpatrywał wczoraj w tej sprawie wniosek posła Marka Suskiego (PiS).
> Parlamentarzysta złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez kilku
> młodych uczestników manifestacji zorganizowanej 1 maja br. w Radomiu przez
> SLD, UP i inne lewicowe organizacje. Mieli oni na sobie koszulki z
> emblematami sierpa i młota. Autor wniosku pisał do prokuratury, że jest to
> propagowanie ideologii komunistycznej, czego zabrania polskie prawo.
> Argumentował, że komunizm odpowiada za dziesiątki milionów ofiar na całym
> świecie, że zbrodni komunistycznych doświadczyła również Polska. Prokuratura
> rejonowa nie dopatrzyła się w działaniach uczestników manifestacji znamion
> przestępstwa i odmówiła wszczęcia śledztwa. Poseł Suski odwołał się do
> prokuratury okręgowej, ale ta podtrzymała decyzję rejonówki i sprawa została
> skierowana do sądu, który mógł jeszcze nakazać organom ścigania zajęcie się
> sprawą. Sąd rejonowy jednak z tej możliwości nie skorzystał.
> Uznając decyzję prokuratury za właściwą, sąd argumentował, że noszenie
> koszulek z sierpem i młotem nie może być traktowane jako zakazane przez prawo
> propagowanie ideologii komunistycznej, tym samym młodzi działacze lewicy nie
> złamali prawa i nie można ich za to ścigać.
> - Jestem zdruzgotany, to haniebne orzeczenie. Wyrok sądu spowoduje, że teraz
> komuniści podniosą głowy i będą jawnie propagować totalitarne idee -
> stwierdził. - W ten sposób będzie można deptać pamięć o ofiarach komunizmu -
> dodał wnioskodawca. Poseł Suski argumentuje, że jego zdaniem sąd nie wziął
> też pod uwagę ani Konstytucji, ani przepisów z różnych ustaw, w tym o IPN,
> które zabraniają propagowania ideologii komunistycznej.
>
> _ jesli wolno sioę obnosić z sierpem i młotem to można też i ze swastyką...
> dla mnie oba te symbole symbolizują ludobójcze reżimy i totalitaryzm!




Temat: Przewodniczący rady Wesołej niewinny
Poza Karolem Karskim zawiadomienie do prokuratury złożyłem także
ja jako mieszkaniec Wesołej zarówno na ewidentne poświadczenie
nieprawdy przez przewodniczącego Wilka, jak i burmistrza
Andrzeja Jastrzębskiego, ale do dnia dzisiejszego nie otrzymałem
postanowienia o umorzeniu, mimo że sprawy te połączono pod jedną
sygnaturę z doniesieniem Karola Karskiego ( 5 Ds 373/03/1).
Natomiast o korzystnym dla siebie wyniku Wilk wiedział już co
najmniej w dniu ostatniej sesji w Wesołej - 28 sierpnia, bo
chwalił się, że prokurator może mu skoczyć razem ze wszystkimi
radnymi opozycyjnymi i prasą. A więc nastąpił typowy dla
Poslki "przeciek". Pomijam fakt, że Prokuratura Rejonowa dla
Pragi Południe nie zmieściła się z tym tak prostym śledztwem (
dokumenty były niezbite - przesłano uchwałę, której nie
podjęto!!!) w terminie 3 - miesięcznym i o fakcie tym nie
powiadomiła mnie jako składającego doniesienie, pomijam
nieudolność prowadzącego dochodzenie policjanta z Wesołej, który
siedzibę Rady Warszawy ( wtedy jeszcze adres był na Placu
Bankowym 3/5) potraktował jako adres prywatny obywatela Karola
Karskiego ( a nie wiceprzewodniczącego Rady Warszawy) i dziwił
się, że poczta zwracała mu wezwania z adnotacją " adresat nie
mieszka", bo czego można wymagać od policjanta z Dobrego
przeniesionego do stolicy... Postanowienie Prokuratury, o którym
pisze "GW" to prawdziwy skandal, to kpina z obowiązujacego w
Polsce prawa. Gdy tylko otrzymam Postanowienie o umorzeniu,
oczywiście je zaskarżę, aż do Trybunału w Strasburgu włącznie,
bo nie może być tak, żeby partyjne układziki decydowały o tym co
jest przestępstwem, a co nie jest! Nie tak dawno prase obiegła
wiadomość o skazaniu ucznia za podrobiebie legitymacji szkolnej,
Wilk i Jastrzębski sfałszowali poważnej rangi dokument i śmieją
się w noc, a na spotkaniu w dniu 5 września z "wybranymi"
mieszkańcami Wesołej ( zaproszenia trafiały głównie do tych, do
których miały trafić, a radnych opozycji o spotkaniu w ogóle nie
zawiadomiono, po moim telefonie przybył tylko Bogdan Gutowski)
tryskali wręcz humorem przypisując sobie sukcesy, które sa tak
naprawde dziełem poprzedniej ekipy, a jednocześnie przypisując
swoje niepowodzenia ( nie wykonanie budżetu) także tamtej
ekipie. Tak wygląda "wilcze" prawo w Wesołej, które rodzi się
przy wódeczce w Klubie "Kościuszkowiec" z udziałem "szarej
eminencji" wesołowskiego SLD Stefanem Słowikowskim w roli
głównej.



Temat: Co z głową Krzycha Sońty i jego leczeniem?
Lepiej trzymać język za zębami...

Prokuratura nie będzie wszczynać postępowania w sprawie zniesławienia radnego
Krzysztofa Sońty przez radnego Andrzeja Langowskiego.

Być może zajmie się jednak ujawnieniem tajemnicy służbowej związanej z tą
sprawą.
Jak pisaliśmy, podczas październikowej sesji rady miejskiej radny niezależny
Andrzej Langowski powiedział o radnym Wspólnoty Samorządowej m.in: „radny Sońta
składał wnioski do WKU, że jest chory na głowę” oraz „w przeciwieństwie do
radnego Sońty nigdy nie leczyłem się na alkoholizm”. Urażony Krzysztof Sońta
skierował do prokuratury podejrzenie popełnienia przestępstwa. Chodzi o
zniesławienie i pozbawienie radnego zaufania potrzebnego do pełnienia mandatu.

Radny Langowski przyznaje, że przesadził, mówiąc w ten sposób publicznie. – Po
prostu nie wytrzymałem. Wspólnota Samorządowa od dawna robi mi złą opinię za
plecami. Tamtego dnia tama pękła – tłumaczy. Dodaje, że widział dokumenty z
Wojskowej Komendy Uzupełnień i zastanawia się, czy odzwierciedlają one
faktyczny stan zdrowia Krzysztofa Sońty, czy też miały służyć tylko zwolnieniu
ze służby wojskowej.

– Polecę moim prokuratorom, żeby nie wszczynali postępowania w sprawie
zniesławienia radnego. Krzysztof Sońta może zawsze zgłosić prywatny wniosek o
ściganie po uiszczeniu ryczałtu w wysokości 500 złotych – mówi Mariusz Potera,
szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Radomia. Oprócz zniesławienia radny
Wspólnoty Samorządowej zarzuca swojemu adwersarzowi ujawnienie tajemnicy
lekarskiej. – Zbadamy sprawę ewentualnego naruszenia tajemnicy służbowej, jaką
jest tajemnica lekarska. Jest to przestępstwo zagrożone karą trzech lat
pozbawienia wolności. Jeżeli do tego doszło, trzeba będzie ustalić, w jaki
sposób radny Langowski wszedł w jej posiadanie – dodaje prokurator Potera.

W doniesieniu Krzysztof Sońta wymienia byłego szefa WKU Jana Ornata jako osobę,
która ujawniła dokumentację medyczną.

2005-11-30

EWA WALUŚ-ZAWADZKA




Temat: Zarzuty przeciwko prezydentowi Siemianowic
Zarzuty przeciwko prezydentowi Siemianowic
Zbigniew Paweł Szandar ma kłopoty. Chorzowska prokuratura przedstawiła mu
zarzut przekroczenia uprawnień. Grożą za to nawet trzy lata więzienia.

Szandar zawarł ponad 10 umów z firmą ochroniarską Sokół. Jej pracownicy
zajmowali się pilnowaniem budynków miejskich. Współwłaścicielami firmy byli
strażnicy miejscy z Siemianowic.

- Prezydent o tym wiedział. Miał też świadomość, że strażnicy nie mają zgody
swoich szefów na prowadzenie takiej działalności, bo sam polecił ją cofnąć -
mówi prokurator Krzysztof Kuk z chorzowskiej Prokuratury Rejonowej.

Kuk uważa, że właściciele Sokoła z racji swojego zawodu mieli dostęp do
informacji, które mogły im ułatwić prowadzenie własnego biznesu. Wiedzieli
np., które obiekty w mieście wymagają ochrony i czy są już nią objęte.

- To konflikt interesów - tłumaczy.

Z informacji "Gazety" wynika, że prokuratura postawiła prezydentowi zarzut
przekroczenia uprawnień. Grożą za to nawet trzy lata więzienia. - Prezydent ma
status podejrzanego. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa - potwierdza Kuk.
Wczoraj Szandar składał wyjaśnienia w chorzowskiej prokuraturze. Nie przyznał
się do winy.

Prezydent Siemianowic uważa, że cała sprawa to grube nieporozumienie.

- Zarzuty są pozbawione racji. Nie wyrządziłem jakiejkolwiek szkody, w moim
postępowaniu nie było też znamion czynu zabronionego - mówi prezydent.

Szandar dodał, że nie ma najmniejszych podstaw do rozważania kwestii

jego dymisji.

Andrzej Gościniak, wiceprzewodniczący Rady Miasta, mówi, że jeśli prezydent
wiedział, kto jest właścicielem firmy, to powinien albo rozwiązać z nią umowę,
albo zwolnić strażników z pracy.

- To zła sytuacja dla Urzędu Miasta i prezydenta - mówi Gościniak.

Nie chce jednoznacznie powiedzieć, czy gdyby był w identycznej sytuacji, to
zrezygnowałby z posady.

- Na pewno jednak wiedziałbym, jak postąpić - odpowiada dyplomatycznie.

Julia Pitera, członkini zarządu Transparency International Polska, nie ma
jednak wątpliwości, że Szandar powinien odejść.

- Ta sytuacja pokazuje, że magistrat nie jest dobrze nadzorowany. To
dyskwalifikuje jego zwierzchnika, który zawiódł oczekiwania mieszkańców - mówi
Pitera.

miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,2794018.html



Temat: Co piszą o Pionkach ?
podaję za 'echem':

=======
Wpadli podejrzani o kradzieże metalu

Kradli kable, bramy, metalowe części mostu, a nawet... szamba - uważa policja z Pionek i zwoleńska prokuratura. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia w komisariacie znalazła się trzyosobowa grupa podejrzana o liczne kradzieże i włamania.

W nocy z wtorku na środę patrol z Komisariatu Policji w Pionkach pojechał w okolice niedalekiego Augustowa. W środku Puszczy Kozienickiej uwagę funkcjonariuszy zwrócił "volkswagen" z przyczepką. Kilkaset metrów dalej policjanci zobaczyli urwane linki aluminiowe z napowietrznej linii energetycznej. Na miejscu zatrzymali jedną osobę. Dwóch następnych mężczyzn trafiło na policję po dalszych czynnościach. Złodziejami okazali się 16-latek, uczeń jednej z radomskich szkół zawodowych i jego koledzy, czyli 19-latek oraz 33-letni mężczyzna. Mężczyźni ucięli 500 metrów linki. Firma energetyczna oszacowała swoje straty na około 30 tysięcy złotych.
- Okazało się, że zatrzymani mają na swoim koncie o wiele więcej grzechów - mówi Rafał Jeżak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. - W sumie są sprawcami czterech kradzieży linii napowietrznych o łącznej długości dwóch kilometrów. Dodatkowo kradli także obciążniki linek na torowiskach, śruby z torów, włamali się do stacji trafo w Jedlni.
Mężczyźni potrafili kraść bramy, drzwi, części z mostu w Jedlni. Włamali się także do co najmniej ośmiu działek w okolicach Pionek, Jedlni Letnisko oraz w innych miejscowościach na terenie powiatu kozienickiego. Z domów kradli butle gazowe, stołki, a także pompy do szamba. Na jednej z posesji, z zakopanego zbiornika, wynieśli 350 litrów oleju opałowego.
- Jeden z mężczyzn wykazał się głupotą, gdy metalowymi nożycami chciał przecinać przewody wysokiego napięcia. Cała grupa uciekła dopiero, gdy wszystko zaczęło iskrzyć - dodaje rzecznik.
Jak ustalili pionkowscy policjanci, grupa ta skradła około 3 tony różnego rodzaju metali kolorowych. Wszystko zostało sprzedane w okolicznych skupach złomu, między innymi w Radomiu. Teraz policjanci postarają się także pociągnąć do odpowiedzialności karnej właścicieli tych skupów.
- Takie przypadki jak ta grupa będziemy tępić z całą bezwzględnością - powiedział Sławomir Musiał zastępca prokuratora rejonowego w Zwoleniu. - Trzeba pamiętać, że na kradzieży linii napowietrznej i innych przedmiotów metalowych nie kończą się straty właścicieli. Dochodzą jeszcze koszty montażu.
16-latek za swoje czyny odpowie przed sądem dla nieletnich. Zwolniony do domu z nadzorem policyjnym został też 19-latek. Prokuratura Rejonowa w Zwoleniu wystąpiła o areszt tymczasowy dla 33-letniego mężczyzny.




Temat: Odwołany przewodniczący rady Wesołej
Odwołany przewodniczący rady Wesołej
Był silniejszy od Prokuratury Okręgowej w Warszawie i Prokuratury Rejonowej
dla Dzielnicy Warszawa Praga Południe, która w kolejnym podejściu do jego
poświadczenia nieprawdy nie wzięła nawet pod uwagę wytycznych sądu w tej
sprawie i nadal nie ujrzała nic zdrożnego w wysyłaniu do wojewody nie
podjetej uchwały. "Oberburmistrz" jak siebie nazywał rządził przez
wyrzuconego z SLD za nie płacenie skladek burmistrza Andrzeja Jastrzębskiego
i bezwolne narzędzie - wiceburmistrza Prządkę - komiczną postać
ogólnowojskową. Był bezczelny do granic przyzwoitości. Kilka lat temu
wyprzedził w kolejce po działkę miejską 13 oczekujących rodzin. W radzie był
niemal "od zawsze". Najpierw zdecydowany komuch ( w drodze awansu społecznego
dzięki LWP dosłużył się wysokiej emerytury, a zaczynał jako dowódca kompanii
w wesołowskim pułku), zawsze mówił , że "on nie bierze", a rozdawał karty
przy pomocy "sojuszy" zakrapianych gorzałą w słynnej sali
myśliwskiej "Kościuszkowca". Buc nad buce, zero kultury osobistej. Z miejsca,
gdy przegrał głosowanie ( oczywiście sam na siebie głosował)przystapil do
frontalnego ataku na zarząd ( dlaczego tak późno?!). Zarząd poleci w
statutowym trybie. Drugi buc Andrzej Jastrzębski ( ulubione powiedzenie "tyle
i aż tyle")to typowa chorągiewka. Gdy SLD rosło w siłę przykleił sie do tej
partii w ostatniej chwili i został radnym, później przestał płacić składki
partyjne. Swoją władzę opierał na chlaniu z Wilkiem i Słowikowskim ( kolejny
beton ogólnowojskowy). Ten zapyziały komuszy układ doskonale uzupełniala
niejaka Helena Kaźmierczak - też radna od lat głównie w opraciu o emerytów,
ktorym za państwowe i społeczne pieniądze fundowała różne rzeczy. Wcześniej
szefowa kuchni w szpitalu MSW ( u boku swojego męża - kierownika tej
placówki), po jego śmierci zdecydowanie "przykościelna", handlowała
kosmetykami, wykorzystując swoje układy w szkołach i przychodni zdrowia
zapisując jednak działalność na córkę Jej wypowiedzi na sesjach mogą tylko
budzić politowanie.



Temat: ślężanie, albrechcie...
Teraz zniknie starosta
Koniec poparcia Niemców za zdjęcie godła

Zarząd powiatowy Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim
(TSKN) cofnął staroście powiatu strzeleckiego rekomendację na pełnione przez
niego stanowisko. Decyzję zarządu powiatowego podtrzymał zarząd wojewódzki TSKN.

Utrata rekomendacji przez starostę Gerharda Matheję związana jest ze
zniknięciem godła państwowego z budynku starostwa w Strzelcach Opolskich. Godło
zdjęto z elewacji 30 kwietnia - w jego miejsce pojawiły się dwujęzyczne
(polskie i niemieckie) tablice informacyjne z godłem powiatu.

"Decyzja w powiecie zapadła jednogłośnie w województwie przy jednym głosie
wstrzymującym. Teraz sprawą zajmie się rada powiatu strzeleckiego, która
zbierze się w środę" - powiedział rzecznik TSKN, Engelbert Miś. W radzie
powiatu mniejszość niemiecka ma 13 głosów, które wystarczą, aby odwołać
starostę z funkcji.

Starosta tłumaczył, że ustawa o samorządzie daje powiatom, które ustaliły swój
herb, możliwość eksponowania go zamiast godła. Wojewoda opolski Elżbieta
Rutkowska była innego zdania. "Według postanowień konstytucji oraz ustawy o
godle, hymnie i barwach narodowych, na budynkach administracji musi być godło
państwowe" - powiedziała PAP.

Po interwencji wojewody godło wróciło na swoje miejsce 3 maja, a Rutkowska
złożyła w tej sprawie w prokuraturze doniesienie o przestępstwie. Postępowanie
sprawdzające prowadzi w tej sprawie prokuratura rejonowa w Strzelcach
Opolskich. "Osobie, która publicznie znieważa, uszkadza niszczy lub usuwa godło
państwowe, grozi kara do roku pozbawienia wolności" - poinformował rzecznik
opolskiej prokuratury okręgowej Roman Wawrzynek.

W ubiegłym tygodniu mniejszość niemiecka potępiła postępowanie starosty i
przeprosiła za zaistniałą sytuację.

info.onet.pl/916953,11,item.html
I bardzo dobrze, że zniknie




Temat: Trojan-bandyta, ostrzegam
Drogi Lokatorze jeśli miałeś tyle tupetu iż napisałeś powyższy tekst przedstaw
się z imienia i nazwiska podaję Ci mój adres internetowy trojankia@o2.pl
Gdybyś jednak pisał prawdę myślę że przedstawiłbyś się z imienia i nazwiska .
po PIERWSZE FIRMA NIE MIEŚCI SIĘ W SKAWINIE!!!
PO DRUGIE SKORO JAK SAM STWIERDZASZ JESTEM ''LICZĄCYM SIĘ WYKONAWCĄ ''jak to
jest możliwe abym takim był jeśli jak twierdzisz jestem oszustem i
kryminalistą , a na marginesie mam pytanie: czy wystąpiłeś z zapytaniem o
karalność w stosunku do mojej osoby , lub naszej firmy?
Odnośnie robienia dziadostwa są obiekty , które były wykonywane w Krakowie i
poza nim do, których każdy może wejść i zobaczyć wykonane przez naszą firmę
dziadosto - proponuję salon samochodowy Chrysler Jeep na Górze Borkowskiej
obiekt firmy Solidex na ul. LEA , Sąd rejonowy w Chrzanowie ,Prokuraturę
Rejonowa w Rudzie Śląskiej , Liceum Ogólnokształcace w Tychach Salon
samochodowy w Bielsku Białej,restaurację Szparka w Warszawie na pl.Trzech
Krzyży oraz obiekty prywatne i zamknięte zakłady do których nie ma wstępu , po
drodze znalazło by się jeszcze kilkanascie szkół i innych obiektów . O domach
jednorodzinnych w liczbie ponad tysiąc nie wspomnę bo jesli wygladasz tak samo
jak wygląda Twój charakter to Cię tam nie wpuszcza.
Odnośnie całego dalszego wywodu nie będę z nim polemizował bo szkoda się
schylać do twojego poziomu doktorze .Kto tu komu grozi i próbuje wywrzeć na
niego presję widać w Twoim tekscie .
Bardzo brzydko mnie nazwałeś ubliżyłeś Mojej skromnej osobie i prowadzonej
przeze mnie firmie . Nie miałeś podstaw. Mimo iz wiem jak się nazywasz , wiem
że nie płacisz wykonawcom na swojej budowie i znam Twoje imię i nazwisko nie
Przedstawię Cię bo po takim tekscie nie zasługujesz na to.
Natomiast oświadczam iz zgłaszam Twój tekst zamieszczony na tych łamach do
prokuratury doktorze Lokatorze .

Pozostałych czytelników przepraszam za siebie i lokatora iż muszą czytac teksty
które ich nie obchodzą .
Cóz ciekawskich i potencjalnych klientów zapraszam do siedziby firmy w Krakowie
ul. Babińskiego 74 -służymy rada i pomoca ludziom normalnym ,a obok nas jest
miejsce dla takich jak Lokator /Szpital psychiatryczny /

Zpoważaniem Trojański Anrzej



Temat: LPR złożyła wniosek do prokuratury przeciwko TVP
LPR złożyła wniosek do prokuratury przeciwko TVP
Warszawa, 27 listopada 2002 r.

Do
Prokuratury Rejonowej
Warszawa-Mokotów
ul. Wiktorska 91A

Zawiadomienie o przestępstwie

W imieniu Klubu Parlamentarnego Liga Polskich Rodzin zawiadamiam, że w dniu
25.11.2002 r. o godzinie 20.20 w Programie 1 TVP wyemitowany został film
pt. "Imperium ojca Rydzyka". W filmie tym użyto materiałów nagrywanych przy
pomocy ukrytych kamer. Wykorzystano także poufne, nieprzeznaczone do
publikacji dokumenty Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, np. sprawozdanie
finansowe Radia Maryja. Bez zgody pani Anny Pietraszek zostały użyte
fragmenty jej dokumentu pt. "Każdy dzień święty ojca Rydzyka".
Sposoby pracy dziennikarskiej autorów filmu, mówiąc delikatnie, pozostawiają
wiele do życzenia. We wspomnianym wcześniej filmie kilka razy pojawiają się
wypowiedzi różnych osób, nagrywane bez ich zgody i wiedzy. W wielu
fragmentach doszło do jawnej manipulacji przez zmianę kontekstu wypowiedzi
niektórych osób występujących w filmie, które często w ogóle nie wiedziały,
jaki jest cel nagrania. Zdarzało się też podstępne nakłanianie do udzielenia
wypowiedzi przy pomocy kłamstw.
Zasady przygotowania wspomnianego materiału filmowego przeczą wszelkim
zasadom sztuki dziennikarskiej, a przede wszystkim obowiązkowi działania
zgodnie z etyką zawodową, zasadami współżycia społecznego i w granicach
określonych przepisami prawa.
Zgodnie z art. 267 par. 2 kodeksu karnego: "kto w celu uzyskania informacji,
do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem
podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem specjalnym, podlega grzywnie,
karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat".
Prowokacja dziennikarska, jaka miała miejsce w przypadku emisji filmu o Radiu
Maryja, w żadnym wypadku nie może zostać uznana za działanie w uzasadnionym
interesie społecznym.
Jak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 27.09.2001 r., "niezbywalne
prawo do krytyki posiadane przez dziennikarzy, wywodzące się z wolności
słowa, nie jest bowiem nieograniczone i nie może być rozumiane jako prawo
stawiania gołosłownych bądź niedostatecznie sprawdzonych zarzutów".
Zgoda Prezesa zarządu TVP na emisję filmu narusza naszym zdaniem przepisy
prawa i uzasadnia wszczęcie w sprawie postępowania karnego.

Za Klub Parlamentarny Liga Polskich Rodzin
Sekretarz Klubu
Zygmunt Wrzodak




Temat: Rozmowa z nowym dziekanem Wydziału Prawa UG
Podsumowanie sprawy profesora Płachty
W kwietniu do prokuratury w Gdańsku wpłynęło zawiadomienie o plagiacie dwóch
prac magisterskich popełnionym przez profesora Płachtę, złożone przez autorki
tych prac. Profesor Płachta był dziekanem Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Gdańskiego. Pokażne fragmenty tych prac magisterskich ukazały się
jako artykuły podpisane nazwiskiem profesora Płachty, bez podania nazwisk
prawdziwych autorek. Wydźwięk moralny tej sprawy jest jednoznaczny - autorem
plagiatu jest profesor tytularny, dziekan i w dodatku jeszcze prawnik,
specjalista od prawa karnego.

Natychmiast po publikacji w GW dziekan Płachta rozmawiał z rektorem UG,
profesorem Ceynową, który zapewnił go o swoim poparciu (sic!) i wyraził zgodę
na rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron - tyle wiadomo z doniesień
prasowych. Od tamtej pory minął miesiąc. Co wydarzyło się od tamtej pory?
Prokuratura gdańska przekazała sprawę do podległej jej prokuratury rejonowej w
Toruniu, która nie podjęła jeszcze żadnych działań. Rektor UG odmawia wszczęcia
postępowania dyscyplinarnego przeciwko podejrzanemu o plagiat profesorowi, mimo
że rozwiązanie umowy o pracę nie stoi na przeszkodzie wszczęciu takiego
postępowania. Maksymalna kara przewidziana ustawą o szkolnictwie wyższym to
dożywotnie wydalenie z zawodu nauczycielskiego.

Splagiatyzowane przez profesora prace magisterskie powstały w 2002 roku. W tym
samym mniej więcej czasie profesor Płachta otrzymał tytuł profesorski. Zachodzi
więc podejrzenie, że część dorobku naukowego profesora, uznanego karnisty,
powstała w okresie gdańskim a służąca za podstawę nadania tytułu
profesorskiego, może być również plagiatem. Prof. Płachta zrobił habilitację w
1998 roku i w tym samym roku podjął pracę na UG.

Jedynym ciałem władnym dokonać ponownej oceny dorobku naukowego profesora po
habilitacji pod kątem ewentualnego plagiatu jest komisja powołana przez radę
wydziału. Powołania takiej komisji odmawia nowowybrany dziekan.

Nie chodzi o zemstę na profesorze, ale o elementarną sprawiedliwość - jeżeli
tytuł został uzyskany na podstawie oszustwa, to należy ten tytuł odebrać.
Postawa władz Uniwersytetu Gdańskiego w tej sprawie, odmowa wszczęcia
jakichkolwiek działań, które mogłyby zaszkodzić plagiatorowi, budzą najgłębsze
zdumienie. Tytułu nie można odebrać, jeżeli jest zasłużony. Popełniając plagiat
profesor zaszkodził sobie sam. O nieznajomości prawa i nieświadomości
konsekwencji popełnianych czynów ze strony prawnika, i to w dodatku karnisty,
nie możemy mówić. Próba ochrony profesora przed skutkami jego własnych działań
przez władze UG jest co najmniej niezrozumiała.




Temat: Nowa Lewica o protokole Komisji Rewizyjnej RMP
Nowa Lewica o protokole Komisji Rewizyjnej RMP
Oświadczenie Nowej Lewicy ws protokołu Komisji Rewizyjnej RMP

Wszystko wskazuje na to, iż tak jak w przypadku Komisji Śledczej badającej
aferę Rywina, tak i prace Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Poznania badającej
prawidłowość sprzedaży Kulczykparku, zakończą się kompromitacją. Tam okazało
się, że nie było grupy trzymającej władzę a tu Komisja próbuje odsunąć
jakiekolwiek podejrzenia od osoby Ryszarda Grobelnego, Prezydenta Poznania.
Kolejny raz prawda przegrała z chłodną, polityczną kalkulacją.
Tymczasem, w toku prac Komisji Rewizyjnej wielokrotnie wykazano, iż Prezydent
nie tylko wiedział więcej, niż próbuje wmówić opinii publicznej, lecz brał
osobiście aktywny udział w przygotowaniu i przeprowadzeniu przetargu.
Przetargu, dzięki któremu sprzedano teren inwestycyjny jako teren parkowy, za
odpowiednio niższą cenę. Budżet miasta poniósł z tego powodu konkretne,
wielomilionowe straty. Odpowiedzialni za to, nie poniosą najprawdopodobniej
żadnych konsekwencji.

20 listopada ub.r. Nowa Lewica zgłosiła do Prokuratury Rejonowej Poznań Stare
Miasto doniesienie o podejrzeniu popełnienia przez Prezydenta Poznania
przestępstwa w związku ze sprzedażą terenu Janowi i Grażynie Kulczykom
(działanie na szkodę interesu publicznego poprzez nie dopełnienie obowiązków -
art. 231§1 i 296§1 oraz art. 305§1i2 KK).
Komisja Rewizyjna jest ciałem politycznym i jak się okazuje merytoryczna
wartość faktów ma dla niej znaczenie drugorzędne. Prokuratura natomiast, jest
zobowiązana do rzetelnego zbadania sprawy i mamy nadzieję, że tak właśnie się
stanie w tym przypadku.

poznańskie koło
Nowej Lewicy

www.nowalewica.org.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleziono 83 wyników • 1, 2