Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty MG domy
Temat: Rusza Manufaktura
Wypowiedź wiceprezydenta Chądzyńskiego
We wczorajszych wiadomościach tvp3 przed kamerami wypowiada zdanie, że on wie
lepiej, że albo upadnie ta część ulicy Piotrkowskiej albo zawali się całkowicie
ze starości kompleks Poznańskiego.To on Prezydent woli, żeby Kompleks-perła na
skalę europejską całkowicie zawaliła się.
Wypowiedź wiceprezydenta świadczy o kompletnym niezrozumieniu i braku
wykształcenia, braku wiary w siebie i w to co ja tu właściwie robię.Przy takim
negatywnym i pesymistycznym do kwadratu nastawieniu do siebie i do
stanowiska,które zaczął Pan piastować nie powinien Pan wogóle wychodzić z
domu.Nie ma Pan kompletnie pojęcia w jakich czasach żyjemy, jak świat i Europa
wyprzedziły nasz kraj i Pan nadal trzyma się tego zacofania, ciemnoty.Ma Pan
dziesiątki lat doświadczenia ale te czasy minęły.Dzisiaj trzeba przejść na
nowoczesne, strategiczne myślenie.Chce Pan bronić sklepy z Piotrkowskiej to
niech Pan obniży im cznsz o połowę, wtedy zejdą niżej ze swoimi cenami i
wszyscy będą zadowoleni.Powinien Pan publicznie dziękować,że Francuzi chcą
włożyć w tę ruinę miliardy i że znajdzie tam pracę 3500 bezrobotnych.
Tak więc odrazu Pan wie lepiej,tak samo mówili zacofani ludzie kiedy odkryto
żarówkę, to ludzie też mówili, że nie będą ich używać.Mamy 2002 rok niech Pan
pojedzie zobaczy jak wygląda Londyn,Paryź,Wiedeń,Berlin, a jak wygląda Łódź i
jeszce jedna myśl, warto było zaznajomić się bliżej z projektem Manufaktury i
wtedy może zmienił by Pan zdanie, może swój mały projekt mógłby Pan dodać do
tego projektu żeby był Pan pwewien jak wiele dobrego dla większości Łodzian
mogę zrobić przychylnie aprobując projekt.A może jeszcze przekonam Francuzów
żeby pomogli w rewitalizacji wszystkiego dookoła.Jest okazja aby zrobić coś
więcej niż zakłada tylko projekt.Taki inwestor to jak 6 w dużym lotku.
Ale to trzeba rozmawiać,negocjować a nie mówić tylko nie...Przy takim
inwestorze może Pan przeprowadzić całą rewitalizację ulicy Obrońców i ścisłego
Centrum, ale trzeba było nie obrażać się tylko walczyć jak lew aby Francuzi
zrobili coś jeszcze więcej niż tylko kompleks Poznańskiego
Temat: Wspomnienie o Placu Żelaznej Bramy
Wspomnienie o Placu Żelaznej Bramy
Plac Żelaznej Bramy był położony pomiędzy Ogrodem Saskim, ulicą Graniczną,
ulicą Przechodnią i wlotem ulicy Żabiej na ten plac. Wytyczono go w XVII
wieku przy drodze ze Starej Warszawy do Grzybowa. Plac był rynkiem targowym
jurydyki Wielopole, obudowano go drewnianymi domami i zwano Targowicą
Wielopolską. Po roku 1725 stał się częścią założenia architektonicznego
zwanego Osią Saską. Od Ogrodu Saskiego odgradzała plac barkowa brama żelazna,
od której to budowli plac ten wziął nazwę. Przed rokiem 1730 przy placu
wzniesiono dwa pałace. Pod koniec XVIII wieku okolice placu zamieszkiwali
handlarze, kupcy, szynkarze, rzemieślnicy i lekarze, a także ludność
pochodzenia żydowskiego. Na początku XIX wieku Pałac Lubomirskich
przebudowano w stylu klasycystycznym, a ok. 1827 roku wzniesiono
klasyscystyczne kamienice Schmidtnera oraz kamienicę pod numerem 2 według
projektu A.Corraziego. Po roku 1841 na miejscu drewnianych domów wzniesiono
według projektu J.J. Gaya i A. Kropiwnickiego halę targową zwaną Gościnnym
Dworem lub Wielopolem. Była to budowla na planie elipsy spłaszczonej o
obwodzie 280 metrów mieszcząca liczne sklepy i stragany. Od roku 1881 wzrosła
znacznie komunikacyjna rola pl. Żelaznej Bramy ponieważ przeprowadzono
tamtędy linię tramwaju konnego. Na początku XX wieku plac zyskał zachodnią
pierzeję, na której w 1902 roku zbudowano Halę Mirowską. Wówczas plac ten
stał się centrum handlu i największym targowiskiem Warszawy. Po roku 1908
linię tramwajową zelektryfikowano. Gwarne życie placu Żelaznej Bramy przerwał
wybuch II Wojny Światowej, już we wrześniu 1939 roku spłonął Gościnny Dwór i
pałac Lubomirskich. Podczas Powstania plac stał się miejscem kaźni,
hitlerowcy wymordowali tam kilka tysięcy mieszkańców Warszawy. Jesienią 1944
roku zabudowa placu uległa spaleniu, a wypalone mury zburzono. Po roku 1950
odbudowano Pałac Lubomirskich i Hale Mirowską, w roku 1950 linię tramwajową
przełożono z placu na nowo wybudowaną jezdnię przedłużonej ulicy
Marszałkowskiej. W latach 1965-1969 wybudowano według projektu J.Czyża,
J.Furmana i J.Józefowicza wieżowce osiedla Za Żelazną Bramą. W roku 1970
przesunięto Pałac Lubomirskich zamykając linię Osi Saskiej na placu i tym
samym ostatniecznie plac Żelaznej Bramy zatracił swój dawny wygląd.
Temat: Spór o wygląd pasażu Wiecha
To była wizytówka lat 70'tych...
Pokazywano ją w filmach. Jeden z symboli lat
70'tych. Pamiętam ją jeszcze z lat jej świetności i nie bez bólu wręcz patrzę
na to, co stało sie z pasażem. I tak jak z bólem patrzę na ruinę, która stał
się dziś pasaż, tak z przerażeniam na to, czym ma według projektantów być.
Nie! Chca mi coś odebrać i mówię temu nie! To nie jest wcale piękne! Wcale mi
sie nie podoba ten szklany dach, bo to jest kopia czegoś, co juz znam. Zbyt
dobrze. Z jednego, drugiego, trzeciego, dziesiątego centrum handlowego. To co
było zaleta pasażu, to niebo nad głową. Ma być zaś kolejna "szklarnia". Nie
chcę by znikały trawniki, bo kiedyś na ograniczających je murkach były ławki,
na których mozna było przysiąść. Chcę, by wróciła fontanna. I neony. Ten z
kina Atlantic. I ten z Zodiaku. Zodiak śmierdział, wewnątrz ten smród
najbardziej głodnemu mógł odebrać apetyt ale ten zdobiacy go neon był piekny.
Przypomniałem go sobie niedawno patrząc na pocztowkę będącą jednym z
eksponatów na wystawie w Zamku Ujazdowskim. Przedstawiała Zodiak i ten
obskurny dziś placyk z fontanną w nocy. Piękna gra świateł... Tak - nie
podabaja się mi te propozycje, tak, jak i nie podoba mi się to, co już dzieje
się z samymi domami Centrum, które zamieniaja się po remoncie w zwykłe
banalne klocki i odwracają od przechodnia. I tak jak kiedyś, tak i dzis
odwrócone są od pasażu. Bo ten akurt błąd popełniono i to trzeba by poprawić.
Tyle, że tego znów nie zrobiono. Nie wiem więc po co ich właściciele chcą
płacić za remont pasażu. Może po to, by był on równie banalny i bezduszny
jak "wyrównane" domy Centrum, z których szczytów znikneły wlaśnie kawiarnie i
wszystko, co zmiękczało ich klockowatość? A może odgadłem właśnie? Dość wszak
domysłów. Osmielę się zgłosić propozycję najprostszą, która jakoś nikomu nie
przyszła do głowy. Skoro te przedstawione projekty są tak banalne i po prostu
bylejakie, czemu by nie odtworzyc pasażu w jego pierwotnej formie? Nie tylko
ze wzgledów sentymentalnych, choć to tez ma swoje znaczenie ale po prostu
dlatego, że był to dobry projekt. Który można traktowac dziś także jako
zabytek tamtych lat i o filmach wspomniałem nie przypadkiem. Oczywiście nie
wystarczy przywrócić. Trzeba też go dokończyć. Wciąż brakuje połączenia
miedzy jego główna częścią a częścia przy Świętokrzyskiej - a stary pomysł by
przebic sie przez tzw. dom pod sedesami nie jest wykonalny. Trzeba go obejść
łącząc obie części przejściem przez parking na tyłach Filharmonii i przed
wieżowcem przy Zgody, które muszą ustapić placom dla pieszych. Zrobić coś, na
co wtedy nie wystarczyło konsekwencji.
Temat: Izrael i sąsiedzi (bliżsi i dalsi)
Niedzielne podróże rodzinne: kultura żydowska
Niedzielne podróże rodzinne: kultura żydowska
2009-10-11 @ 11:00
Drugie z cyklu multikulturowych warsztatów twórczych dla dzieci i
rodziców, podczas których uczestnicy zapoznają się z zabawami
żydowskimi. Warsztaty promują otwartość na inne kultury i dialog
międzykulturowy.
Poszczególne spotkania z cyklu to aktywne, fascynujące 'podróże' w
zwyczaje i tradycje różnych kultur: romskiej, żydowskiej,
indiańskiej i afrykańskiej, w formie twórczych warsztatów muzycznych
lub plastycznych, tańców, gier i zabaw etnicznych, przy
charakterystycznej dla danej kultury muzyce. Spotkania prowadzą
mieszkający w Polsce artyści – przedstawiciele mniejszości
kulturowych.
Warsztaty zaczynają się o godzinie 11.00 i trwają od dwóch do trzech
godzin.
Udział w imprezie jest bezpłatny zarówno dla dzieci, jak i ich
rodziców bądź opiekunów.
Organizatorem cyklu jest Fundacja Dom Kultury.
Działa od 2007 roku, organizuje wydarzenia edukacyjno-kulturalne,
które mają zadziwiać, rozsmakowywać i bawić, by w ten sposób
umożliwiać poznanie skarbów tradycji, sztuki, wielokulturowości i
religii oraz rozbudzać twórczy głód na więcej. W realizowanych
projektach Fundacja wykorzystuje jako narzędzie rozrywkę i produkty
kultury masowej, by łatwiej dotrzeć do odbiorców i wprowadzić ich w
strefę kultury „głębokiej”. Fundacja Dom Kultury jest objazdowym
domem kultury - z założenia realizuje swoje projekty w różnych
miejscach, by zaprosić do wspólnego działania wielu.
QlalaBar
ul.Chełmska 21
Wytwórnia Filmów Dokumentalnych
www.domkultury.waw.pl
Temat: Do Dany33
Gość portalu: CCCP napisał(a):
> Gość portalu: dana33 napisał(a):
>
> > cccp, czyzby werw mial racje? o co sie obraziles? ja
> > naprawde chcialam wiedziec co to znaczy "uciec z
> > decyzjami do przodu". o co chodzi?
> > jesli sie rzeczywiscie obraziles, to musze powiedziec, ze
> > to dziecinne. ja sie jakos nie obrazam, nawet jak
> > obrzucaja mnie tu bog wie i czym. nie widze, gdzie moglam
> > cie moim pytaniem obrazic, wiec?
>
> forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=7401864&a=7422151
> Nie wiem, droga Dano, nie wiem, co zrobią politycy.
>
> Ale mam absolutne przekonanie, że to musi być coś, co obie społeczności
zechcą
> przyjąć jako sprawiedliwe rozwiązanie.
>
> Od czego ja bym zaczął? Interesuje Cię to?
>
> Zacząłbym proces systematycznego opróżniania osiedli; niechby domy zajęli
Pales
> tyńczycy. Wypłaciłbym Palestyńczykom, których wyrzucono z kiedyś z ich
domów, o
> dszkodowania, duże odszkodowania, żeby usunąć problem powrotu wypędzonych.
Zapr
> oponowałbym Arabom żyjacym obecnie w Izraelu wybór, swobodny: przeniesienie
się
> do Palestyny, albo emigrację do dowolnego kraju, przy wysokim
odszkodowaniu. T
> ym, którzy zechcą pozostać w Izraelu, dałbym szansę na poprawę warunków
zycia.
> Absolutnie wszystkie prawa obywatelskie. A przede wszystkim nawiązał bym
rozmow
> y o wspólnych izraelsko-palestyńskich projektach, żeby dać ludziom pracę i
pole
> pszyć im warunki życia: zaangażowałbym się na początek w wielki projekt
budowy
> sieci zaopatrzenia całego regionu w wodę.
>
> Gdybym to ja mógł decydować, mówiłbym otwarcie o naprawieniu krzywd za
zdarzeni
> a typu Deir Yassin. Robiłbym te wszystkie rzeczy naraz, w ścisłej współpracy
z
> Palestyńczykami. Wg mnie to by była ucieczka do przodu.
>
> Czy to realne? Obawiam się, ze zostaną podjęte działania bardziej konretne.
Mur
> i ten Wasz wyśniony transfer. Ktoś powiedział, że jeśli tylko zostanie
wyartyk
> ułowany jakiś idiotyczny pomysł, to jest niemal pewne, że zostanie
zrealizowany
> .
>
> Mur nalezy moim zdaniem do takiej właśnie kategorii.
>
> Ale - jak to mówią - róbta, co chceta.
>
> C.
Gdyby im rzeczywiscie zalezalo na spokoju juz dawno by to wprowadzili w zycie
problem polega na tym, ze takich ludzi jak ty w Izraelu jest bardzo malo
Temat: Do Dany33
Gość portalu: dana33 napisał(a):
> cccp, czyzby werw mial racje? o co sie obraziles? ja
> naprawde chcialam wiedziec co to znaczy "uciec z
> decyzjami do przodu". o co chodzi?
> jesli sie rzeczywiscie obraziles, to musze powiedziec, ze
> to dziecinne. ja sie jakos nie obrazam, nawet jak
> obrzucaja mnie tu bog wie i czym. nie widze, gdzie moglam
> cie moim pytaniem obrazic, wiec?
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=7401864&a=7422151
Nie wiem, droga Dano, nie wiem, co zrobią politycy.
Ale mam absolutne przekonanie, że to musi być coś, co obie społeczności zechcą przyjąć jako sprawiedliwe rozwiązanie.
Od czego ja bym zaczął? Interesuje Cię to?
Zacząłbym proces systematycznego opróżniania osiedli; niechby domy zajęli Palestyńczycy. Wypłaciłbym Palestyńczykom, których wyrzucono z kiedyś z ich domów, odszkodowania, duże odszkodowania, żeby usunąć problem powrotu wypędzonych. Zaproponowałbym Arabom żyjacym obecnie w Izraelu wybór, swobodny: przeniesienie się do Palestyny, albo emigrację do dowolnego kraju, przy wysokim odszkodowaniu. Tym, którzy zechcą pozostać w Izraelu, dałbym szansę na poprawę warunków zycia. Absolutnie wszystkie prawa obywatelskie. A przede wszystkim nawiązał bym rozmowy o wspólnych izraelsko-palestyńskich projektach, żeby dać ludziom pracę i polepszyć im warunki życia: zaangażowałbym się na początek w wielki projekt budowy sieci zaopatrzenia całego regionu w wodę.
Gdybym to ja mógł decydować, mówiłbym otwarcie o naprawieniu krzywd za zdarzenia typu Deir Yassin. Robiłbym te wszystkie rzeczy naraz, w ścisłej współpracy z Palestyńczykami. Wg mnie to by była ucieczka do przodu.
Czy to realne? Obawiam się, ze zostaną podjęte działania bardziej konretne. Mur i ten Wasz wyśniony transfer. Ktoś powiedział, że jeśli tylko zostanie wyartykułowany jakiś idiotyczny pomysł, to jest niemal pewne, że zostanie zrealizowany.
Mur nalezy moim zdaniem do takiej właśnie kategorii.
Ale - jak to mówią - róbta, co chceta.
C.
Temat: Spór o widok na dom handlowy
Projekt jest bardzo dobry! Arcitektura na b. wysokim poziomie tak jak większość
projektów prof. Kuryłowicza. Obecnie to miejsce wygląda tragicznie i myli się
każdy kto mysli że byłoby tu coś lepszego. Kto ma wam to zbudować Borowski czy
Kaczyński? Zadziwiają mnie ludzi którzy mają pod oknem prawie dziki parking i
barak Chemii i protestują że ktoś chce im pod oknem zainwestować kilkadziesiąt
milionów euro. Jeżeli ktokolwiek wierzy że chodzi o widok z okna czy dostę
światła to jest bardzo naiwny. Chodzi o kasę jak przy większości protestów.
Skwer w tym miejscu to pomyłka to zbyt ruchliwe miejsce i zbyt mało jest
miejsca na prawdziwy skwer to nic nie da hałas i tak będzie niemiłosierny mikt
na tym skwerze nie zechce spędzić więcej niż 1 min.
Jeżeli chodzi o korki to oczywista bzdura szerokośc obecnyc ulic nie ma się
chyba zmienić a zgodnie z przepisami liczba miesc parkingowych będzie większa
niż obecnie w tym miejscu.
Centrum Handlowe oczywiście generuje duży ruch ale tam przecież nie
jestplanowane centruma handlowe tylko mały dom towarowy z butikami, basen,
restauracje. Nie sądze żeby do butików dobrych włoskich marek stały kolejki a
samochody tych klientów blokowały Jerozolimskie to niemożliwe.
Wspólnota podjęła próbę skoku na kasę - cóż trudno jej się dziwić - to już taka
nasza świecka tradycja z tymi protestami wyjdzie nie wyjdzie spróbować można.
Prawda jest taka że wartość lokali członków wspólnoty poszłaby w góre zaraz po
otwarciu tego budynku, który niewątpliwie upiększy miasto a napewno to miejsce.
Postawa Borowskiego mnie nie dziwi - zgadzam się z głosami że powinien odejść
już dawno gdyż szkodzi temu miastu niemal we wszystkim co robi.
Temat: Śmietnikowa pergola, czyli samowola
Śmietnikowa pergola, czyli samowola
www.gazetaprawna.pl/?action=showIndex&numer=1802
Jak zalegalizować samowolę budowlaną
Dom mieszkalny, garaż lub pawilon handlowy wzniesione bez pozwolenia na budowę
formalnie nie istnieją. Nie można więc ich sprzedać lub darować bliskim. Ale
jest szansa na zalegalizowanie takiej samowoli: trzeba złożyć wniosek wraz z
projektem i wnieść opłatę legalizacyjną.
Nie każdy obiekt wzniesiony bez pozwolenia można zalegalizować i w ten sposób
uniknąć jego rozbiórki. Jest to możliwe, tylko gdy budowa jest zgodna z
ustaleniami obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a
jeśli plan nie został uchwalony – z decyzją o warunkach zabudowy i
zagospodarowania terenu.
...
Małe samowole
Samowolę budowlaną stanowią również obiekty wybudowane bez wymaganego
zgłoszenia. Są to zazwyczaj małe obiekty, takie jak altana ogrodowa, ogrodzenie
czy krata w oknie, które nie wymagają przygotowania projektu budowlanego,
uzyskania pozwolenia na budowę, ale trzeba zgłosić zamiar ich budowy w urzędzie.
Aby zalegalizować taki obiekt, inwestor musi przedłożyć: oświadczenie o
posiadanym prawie do terenu, szkice i rysunki, i ew. pozwolenia, uzgodnienia.
Potrzebny będzie też projekt zagospodarowania terenu oraz zaświadczenie wójta,
burmistrza albo prezydenta miasta o zgodności budowy z ustaleniami
obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Gdy nie ma
takiego planu, zaświadczenie musi potwierdzać zgodność z decyzją o warunkach
zabudowy i zagospodarowania terenu. Inwestor musi też uiścić opłatę
legalizacyjną. W zależności od rodzaju obiektu wynosi ona 2,5 tys. lub 5 tys. zł.
...
Prawdopodobnie mieszkańcy stoją na straconej pozycji, bo ogrodzili śmietnik
stojący nie na ich terenie. Z tego powodu nigdy nie przedłożą prawa do
dysponowania nieruchomością na cele budowlane.
Jest jeszcze kilka innych powodów wymienionych w artykule GP.
Temat: Izrael - Irak - USA
Bush i Cheney oszustami?
Ave,
Jeszcze trochę i ekipie Busha i SSzaron nie pomoże ...
T.
Skandale finansowe w USA zataczają coraz szersze kręgi
BW (02-08-02 19:54)
Prezydent i wiceprezydent USA zanim trafili do Białego Domu, dopuszczali się
tych samych praktyk księgowych, które dzisiaj potępiają
Komisja Papierów Wartościowych potwierdziła, że firmy kierowane przez George'a
Busha i Dicka Cheneya zakładały filie na Kajmanach, co pozwalało im poważnie
zaniżać płacone podatki. Ze względu na wyjątkowo łagodne przepisy księgowe
Kajmany oraz liczne inne państwa tego regionu są chętnie wykorzystywane do tego
celu przez koncerny z USA i Europy.
W środę Bush podczas spotkania z reporterami potępił takie praktyki, twierdząc,
że balansują one na granicy prawa. W amerykańskim Kongresie leży już projekt
ustawy, która uniemożliwiłaby firmom posiadającym filie na Karaibach ubieganie
się o państwowe zamówienia.
Zarówno Harken Energy - w której radzie nadzorczej Bush zasiadał w latach 80. -
oraz kierowany w drugiej połowie lat 90. przez Cheneya Halliburton są obiektem
zainteresowania Komisji Papierów Wartościowych. Żadnej z firm nie zarzucono
przestępstwa, jednak zdaniem wielu gazet obie kompanie mają wiele do ukrycia w
swych księgach handlowych.
W czwartek FBI aresztowało dwóch byłych menedżerów WorldComu - zbankrutowanego
giganta telekomunikacyjnego. Szef demokratycznej większości w Senacie Tom
Daschle pytał wczoraj retorycznie, dlaczego do tej pory nie został zakuty w
kajdanki nikt z menedżerów Enronu, o którym wiadomo, że miał doskonałe
znajomości w Białym Domu.
Temat: Nie jest różowo w alei Róż
Nie jest różowo w alei Róż
No - test na trolla SPACEMARINE zdał w 100%. Racja. Powinienem się cieszyć, że
rozbierają stare kamienice i zastępują wieżowcami albo kamienicami ze szklaną
elewacją... U mnie na Mokotowie wiele się buduje (oczywiście same "apartamenty"
i ville - specjalnie pisane przez "v" bo to "nobilituje" napływ i pozwala się
zasymilować z Warszawką. Zniknęła przedwojenna kamienica ul. Puławska/Narbutta i
powstało paskudztwo o nazwie Corner Plaza. Kompletnie nie pasuje do okolicznej
zabudowy ale co tam, przecież na tym polega kapitalizm (w rozumieniu SPACEMARINE
oczywiście). Są już zakusy na willę przedwojennego futrzarskiego potentata,
Arpada Chowańczaka. Ale w tym przypadku mam nadzieję, że uda się ją szybko
wpisać do rejestru i będą nici z burzenia... Chyba jedyny udany nowy projekt
apartamentowca na Moko to dom przy ul. Fałata - nawiązuje do okolicznych Szarych
Domów (SPACEMARINE pewnie nie wie, dlaczego napisałem to z dużej litery,
che,che, che).
A co do moich poglądów... Nic nie piszę, skoro SPACEMARINE wie lepiej. Nie
popieram kwaterowania władz PRL w nobilitującej okolicy ale głupotą jest
ocenianie kogoś tylko przez pryzmat tego, gdzie pracował. Ciekawe czy
SPACEMARINE też by był taki prawy, i zrezygnował z pracy w rządzie... Wiadomo -
ludzie podejmowali taką pracę ale nie można uogólniać, że wszyscy byli
zagorzałymi zwolennikami socjalizmu...
A ustawa reprywatyzacyjna jest bublem legislacyjnym... Załatwia sprawę po linii
najmniejszego oporu: oddaje kamienice "właścicielom"... Tyle że z lokatorami.
Owszem, kamienice trzeba zwrócić - to jest bezsporne. Ale raczej nie w naturze,
tylko równowartości. Oczywiście pomniejszonej o koszty powojennej odbudowy,
jeśli była konieczna. Przecież dokumentacja wydatków na rekonstrukcję chyba
gdzieś jest...
_________________
PS - ciekawe jaki będzie następny atak SPACEMARINE. LUDZIE - TEN "CZłOWIEK" MA
OBSESJĘ :-)))
Sądząc po jego wpis
Temat: Zycie w Izraelu
viri-palestyna napisał:
> Dana dzieki za dluga i jasna odpowiedz.
> Powiedz mi jeszcze o programaxh Sochnutu,
> z konca artykulu ,ktore obejmuja ludzi
> mlodych ,ktorzy nie musza jeczac na zawsze??
> ps
> Czy ten Twoj nick to na czesc Danna International??
Nie, zupelnie nie. Ja po prostu po przyjezdzie do Izraela "zhebraizowalam" moje
polskie imie Danka. Nie upadnij przypadkowo, ale Dana International w tym
czasie nawet nie byla w "projekcie" u jej rodzicow. Wtedy to bylo rzadkie imie,
chociaz meskie Dan istnialo zawsze. Dzisiaj co druga dziewczynka w Izraelu
nazywa sie Dana.
Oprocz wileu innych Sochnut razem z Keren Hayesod maja 2 dobre programy dla
mlodych ludzi: Selah (Studentim lifnej horim - Studenci przed rodzicami) i
Na'aleh, dla mlodziezy uczacej sie w szkolach. Troche bylam zdziwiona ze Tamar
musiala placic sama za bilety, bo Sochnut oplaca normalnie bilety dzieciom,
ktore w Izraelu dostaja sie do specjalnych internatow, gdzie mieszkaja i koncza
szkole. Ucza sie wszystkich przedmiotow obowiazujacych w izraelskich szkolach,
i oczywiscie hebrajskiego. Do tego dochodza wycieczki, zeby mieli mozliwosc
poznac kraj. Normalnie oni "przebijaja" droge dla reszty rodziny, ktora
emigruje do Izraela pare lat pozniej. Oczywiscie nie wszyscy, czasem dzieci
zostaja i po skonczniu szkoly zaczynaja normalne zycie w Izraelu, tzn.
najpierws wojsko, potem studia, a potem praca, a rodzice nigdy nie decyduja sie
na przyjazd. Zdarzaja sie tez takie sytuacje, ze taki mlody czlowiek konczy
szkole i wraca do rodzicow. W kazdym razie dla tych, ktorzy rozwazaja mozliwosc
emigracji do Israela, jest to jeden z lepszych projektow umozliwienia mlodym
poznania jezyka i zycia w tym kraju. Bardzo czesto znajduje sie tym dzieciom
tzw. "rodziny opiekuncze", ktore goszcza tych mlodych ludzi u siebie w domu w
czasie swiat, w czasie dluzszych wakacji, i w co drugi szabat, tak zeby mialy
chociaz troszke rodzinnego zycia. I z doswiadczenia wiem (mamy taka dziewczynke
juz od roku i zostala nasza dodatkowa corka, chociaz ma rodzine na Ukrainie),
ze to jest zawsze dobra obopolna korzysc, bo oni ucza sie u nas zycia i kultury
izraelskiej a my u nich ich kultury, czasem nawet jezyka, a resultat jest
zawsze bardzo, bardzo pozytywny: zrozumienie innych, tolerancja i rozszerzona
wiedza ogolna.
Temat: UL. WARSZAWSKA
UL. WARSZAWSKA
Wszystkie uwagi o stanie i wyglądzie miasta są jak najbardziej słuszne.Gdy się
wchodzi niezapowiedziany do czyjegoś mieszkania - jego widok świadczy o
gospodarzu.Dziwią mnie jednak domy,gdzie wewnątrz lśnią parkiety,a na zewnątrz
rdzewieje pokrzywiony płot.To w większości przypadków nie jest sprawa
pieniędzy,lecz kultury i wewnętrznej potrzeby estetyki,ładu.Pewnie,że jak
napisał któryś forumowicz - są to różne zaszłości.Ale ul.Warszawska jest
napewno wizytówką miasta,wrażenia o którym nie zmieni monumentalny ICDS.Bądź
pomysły na budowy jakichś "centrów",których potrzebę umieściłbym na dalekiej
pozycji priorytetów.
Najpierw woda,kanalizacja,drogi wraz z chodnikami i poboczami,trawnikami.
(Mówimy o zadaniach własnych miasta.Zadanie "Wały wiślane" jest zadaniem nr.1
które kosztowałoby nas w budżecie na 2006 tylko 150 tys.zł - partycypacja w
projekcie techn.- i kilkadziesiąt pism,wizyt i narad,aby znalazły się
pieniądze na ich podwyższenie.W takich sprawach decyduje upór petenta.)
Natomiast uporządkowanie ul.Warszawskiej postawiłbym na 4 miejscu.Najpierw
wygoniłbym naszych architektów,aby przeszli się i spisali wszystkie swoje
uwagi co należy zrobić,konkretnie,przy każdej posesji.(Tak kiedyś robiłem,gdy
przygotowywałem wykazy usterek do remontu dużych obiektów.)
Powstałby program i wstępny kosztorys,który rozłożony na lata móŋłby za 5 lat
doprowadzić do zupełnej zmiany wyglądu ul.Warszawskiej.Bez żadnych wyburzeń i
rewolucji.
Joseph,małe miasteczko w stanie Oregon.Znane już jako "miasto artystów".Przez
środek jego biegnie główna droga w tym rejonie płn.-płd.Opracowano
program,który kosztował 3 mln USD.(Biorąc pod uwagę nasze ceny,myślę,że
zmieścilibyśmy się w 8 mln zł,zwłaszcza,że nie stałyby na ulicach liczne
bronzowe rzeźby.) Wszędzie obok chodników trawniki,kwietniki.A na nich
TABLICZKI!!!: "Tym kwietnikiem opiekuje się...sklep,dom".Myślę,że mieszkańcy
Łomianek,ul.Warszawskiej widząc,że miasto robi coś dla nich,przyłączyliby się
do takiej akcji.
Zresztą co tu daleko szukać,można dać wiele przykładów z Polski,gdzie władze
miasta czują się rzeczywiście gospodarzami.
Temat: Premier Blair bronił wojny, zbuntowani posłowie
Gość portalu: bryt/ania napisał(a):
> gabrielacasey napisała:
>
> > Alez Wielka Brytania ma inna ordynacje wyborcza i inny typ
> > reprezentacji parlamentarnej,. nizli Polska! I dlatego ma
> > zwgledna demokracje. W momencie, w ktorym - z 24 godzinym
> > opoznieniem - GW wspomniala o wczorajszej debacie, bylo juz po
> > glosowaniu: wiecej niz 1/3 przeciwko wojnie; mniej niz 2/3 za
> > projektem Blaira, ale z wszelkimi ograniczeniami, ze tylko w
> > ostatecznosci, ze gdy inne sposoby zawioda, ze z
> > blogoslawienstwem ONZ
> .... i nie
> sadze, by Brytyjczycy sie sprzeciwiali takiemu wlasnie rozwojowi
> > sytuacji. Brytyjczycy do domu, Polacy do Iraku!!!
>
> bryt/ania :unfortunately I can't put it so well in Polish. But
> I wish I could. nice one.
=================================================
Ladies, you concentrate too much on some local quarrel in London and forget the
whole picture of the world. You don't want your boobies to participate in a
fight for (y)our freedom - that's fine. Boobies never win anyway. But don't
worry, Americans will do their job very well and ... yes, you won't have to
take your shoes off anymore when boarding a plane at London's airports.
I know, a lot of limeys hate Bush's cowboy approach, but at the same time it is
the tough stance by the U.S. that got the U.N. inspectors back into Iraq in the
first place. And remember ladies, when (not if), Saddam Hussein begins to seek
revenge against U.S. and whoever dared to be its ally, all of you will be
hoping it's not too late for the U.S. to destroy every bit of the Iraqi
military without any U.N. resolution because, quite frankly, the U.N. and its
members that don't want to confront any problems is an impotent joke.
Ladies, I always enjoy czytanie waszych elokwentnych wypowiedzi, szczegolnie w
sprawach militarnych i o prywatnym zyciu waszych politykow. Nie kluccie sie
jednak Drogie Panie z innymi rozmowcami tego forum i dajcie wszystkim
wykrzyczec sie i pokazac swoje poglady na temat "jak zbawic swiat od zla".
Zycie jest piekne. Pozdrawiam - whiskey.
P.S. Czy posiada moze jedna z was Pan dobra recepture na Yorkshire pudding? Cos
mi nie wychodzi ...
Temat: Rosja ramie w ramie z USA przeciw terroryzmowi
Rosja ramie w ramie z USA przeciw terroryzmowi
sojusz z USA jest dla Rosji przyszloscia..Francja nie zdaje sobie sprawy w
swoim zaslepieniu snem o potedze ze stanowi tylko karte przetargowa Rosji w
jej udziale w Nowym Bliskim Wschodzie.Rosja stara sie po prostu obecnie
stara sie uzyskac mozliwie duzo lupow z przyszego Iraku...
No trudno,trzeba sie bedzie z ruskimi podzielic:))))
Rosja nie zgłosi weta - USA mają wolną rękę?
Magazyn "Time" twierdzi, że rosyjski prezydent Władimir Putin zapewnił
prezydenta George'a Busha, iż Moskwa nie zgłosi weta wobec rezolucji w
sprawie Iraku forsowanej przez Stany Zjednoczone.
Tygodnik powołuje się na anonimowego przedstawiciela Białego Domu, który
utrzymuje, że takie wrażenie prezydent Bush odniósł podczas rozmowy
telefonicznej z Putinem.
Projekt rezolucji, zgłoszony przez brytyjskiego ministra spraw zagranicznych
Jacka Strawa i popierany także przez Hiszpanię nakazuje Irakowi
bezwarunkowe, natychmiastowe i całkowite wyzbycie się broni masowego rażenia.
Wyznacza nieprzekraczalny termin na rozbrojenie do 17 marca pod groźbą
zbrojnego ataku.
Rosja jest przeciwna akcji militarnej wobec Iraku. Opowiada się za
kontynuowaniem pracy w tym kraju inspektorów rozbrojeniowych.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Jurij Fiedotow mówił jeszcze w
piątek, że Rosja zablokuje przyjęcia przez Radę Bezpieczeństwa nowej
rezolucji w sprawie Iraku.
Dzisiaj w telewizji NTV Fiedotow powiedział, że jednostronna akcja Stanów
Zjednoczonych wobec Bagdadu, bez zgody na nią Rady Bezpieczeństwa ONZ
spowodują falę protestów na całym świecie i będzie wielkim ciosem dla
stabilizacji międzynarodowej.
Temat: 5 sierpnia- Dzień Delfina
Proteza zamiast delfiniego ogona-Rzeczpospolita 26
Proteza zamiast delfiniego ogona
Nazywa się Winter (po ang. zima). I choć od jej imienia wieje chłodem, to
ostatnio rozgrzała atmosferę wśród amerykańskich oceanografów. Mowa o rocznej
samicy delfina, z myślą o której opracowuje się pierwszą na świecie protezę
mającą w całości zastąpić ogon zwierzęcia.
Winter będzie pierwszym na świecie delfinem ze sztuczną płetwą ogonową
Winter straciła go w ubiegłym roku w wodach wokół przylądka Canaveral na
Florydzie. Stało się to wskutek zaplątania się jej w pułapkę na kraby. Lina
oplotła się Winter wokół ogona, do którego przestała dopływać krew. Na
szczęście zwierzę zostało odnalezione przez rybaka.
- Kiedy ją zobaczyłam, jej ogon przypominał papier - opowiada Dana Zucker z
Clearwater Marine Aquarium, które stało się domem Winter. To tam w grudniu
ubiegłego roku trafiła wycieńczona i odwodniona. Miała wówczas trzy miesiące. W
jej powrót do zdrowia zaangażowało się ponad 150 wolontariuszy. Udało się, z
jednym wyjątkiem. W miejscu ogona zwierzęcia sterczy kikut.
Teraz, dzięki pomysłowi Steve'a McCullocha, dyrektora Instytutu Oceanografii
Harbor Branch, Winter może odzyskać sprawność. Ma być pierwszym delfinem,
którego brakujący ogon zostanie zastąpiony sztucznym. Co prawda żyje już na
świecie jeden delfin z protezą. To dużo starszy od Winter Fuji z akwarium na
Okinawie. W jego przypadku proteza zastępuje jednak tylko część ogona.
- Delfinie płetwy posiadają ogromną moc i pod tym względem są jednym z
najdoskonalszych mechanizmów stworzonych przez matkę naturę - tłumaczy
McCulloch.
Stąd problemy naukowców, w jaki sposób przytwierdzić protezę Winter, by była
ona wystarczająco stabilna. Poza tym jest to projekt niezwykle kosztowny.
Udzielenie pomocy Fuji, co stało się dwa lata temu, kosztowało aż 100 tys.
dolarów. Winter wciąż rośnie. Zanim w wieku piętnastu lat osiągnie swój
docelowy wzrost - co oznacza, że będzie dwa razy dłuższa niż obecnie - protezę
trzeba będzie zmienić aż trzykrotnie. Nawet z nią będzie niestety skazana na
życie w akwarium.
Temat: Premier Blair bronił wojny, zbuntowani posłowie
gabrielacasey napisała:
> Alez Wielka Brytania ma inna ordynacje wyborcza i inny typ
> reprezentacji parlamentarnej,. nizli Polska! I dlatego ma
> zwgledna demokracje. W momencie, w ktorym - z 24 godzinym
> opoznieniem - GW wspomniala o wczorajszej debacie, bylo juz po
> glosowaniu: wiecej niz 1/3 przeciwko wojnie; mniej niz 2/3 za
> projektem Blaira, ale z wszelkimi ograniczeniami, ze tylko w
> ostatecznosci, ze gdy inne sposoby zawioda, ze z
> blogoslawienstwem ONZ i - co najistotniejsze - ze PRZED
UDZIALEM
> ARMII BRYTYJSKIEJ W OPERACJI PARLAMENT PONOWNIE PRZEGLOSUJE
TEN
> UDZIAL. Gazeta w notatce w ciagu dnia (w tej, w ktorej
> falszowala Strawa)wspomniala, jak zwykle WYBIORCZO, ze premier
> UK nie musi pytac parlamentu o zgode na rozpoczecie dzialan
> wojennych, ale zapomniala dodac, ze wowczas, gdy Brytania
> zostanie zaatakowana (ew. jej dominia - dosc to dlugie i
> pokretne, ale obecnej sytuacji nie uwzglednia).
> Polacy NIE SA informowani o tym, co sie - w przypadku tej
wojny -
> dzieje w UK; gorzej - sa celowo dezinformowani. Warto bylo
> dzisiaj sluchac debaty parlamentarnej, zwlaszcza wypowiedzi
MOD
> (min.obrony): w Zatoce czeka...6 (slownie: szesc) samolotow
RAF.
> Nie znaczy to, ze grippeny sie Brytyjczykom rozsypaly (nie
jest
> to jedyny samolot RAF). Oznacza to, o czym juz pisalam: ze
> Brytyjczykom przypadaja w Bushowskim planie WALKI LADOWE,
> walki, w ktorych najwiecej ludzi sie traci. I ta rola "miesa
> armatniego" zupelnie sie Brytom nie podoba, bo maja gleboko w
> nosie - i slusznie - obietnice amerykanskich rzadow wobec
> wlasnego narodu: ze po Wietnamie zaden amerykanski chlopiec
nie
> bedzie umieral na cudzej ziemi. Poszla za tym przebudowa armii
> amerykanskiej i ...prawie calkowita redukcja wojsk ladowych. Z
> tego punktu widzenia Brytyjczycy to dla Busha bardzo wazny
> militarnie sojusznik. Chyba, ze Polacy ich zastapia, do walk
> ladowych jako "mieso armatnie" sie od biedy nadaja i nie
sadze,
> by Brytyjczycy sie sprzeciwiali takiemu wlasnie rozwojowi
> sytuacji. Brytyjczycy do domu, Polacy do Iraku!!!
bryt/ania :unfortunately I can't put it so well in Polish. But
I wish I could. nice one.
Temat: Rusza Manufaktura
jasam napisał:
> W budynku o którym mówisz w 1999 r. było spotkanie na temat rewitalizacji
> obiektów poprzemysłowych. A o tej fabryce przerobionej na wydział Inżynierii
> opowiadał i inwestor i projektant i "człowiek od wszystkiego". Zwiedziliśmy
> cały budynek. Obecny był "miejski" Konserwator Zabytków ze Stutgartu - bardzo
> dużo pytał i podobała mu sie ta realizacja.
Jakbys slyszal o podobnych spotkaniach w sprawie rewitalizacji fabryk lub
innych obiektow zabytkowych (ostatnio jestem pod duzym wplywem
tzw "pozydowskich" willi miedzy innymi na Rudzie Pabianikiej) to daj znac.
wogole Ruada Pabianicka jest ciekawa. Po pierwsze stare budynki w paru nurtach
- wille pozydowskie z charakterystycznymi werandami;
- domy jak ten przy Rudzkiej albo przy stawach Stefanskiego, bardziej polskie w
charakterze choc nie "dworkowo" ale "podmiejsko", pare ma wplywy (wg mnie
ignoranki)niemieckie - naczolki itd. Niektore maja charakter reprezenacyjnych
willi
Przechodzi to w budowane wspolczesnie wille cyganskie, ktore sa dla mnie
swiadectwem jakiejs wypracowanej kultury, odmiennej niz nasza polska
Natomiast jakis idiota postawil ostatnio pod sama rudzka gora restauracje w
stylu podhala - wyglada to jak truskawka w gulaszu. Trzeba rowniez zauwazyc, ze
ktos mu ten projekt zatwierdzil i wydal pozwolenie na budowe. Moze wydawalo mu
sie ze Rudzka Gora to nasze Tatry
>
> Natomiast nie do końca zachwyca mnie rewitalizowany "jamnik", no ale wybaczam
> ten dach i dobudowy tłumaczone względami użyteczności budynku.
A mnie sie jamnik bardzo podoba. Moze rzeczywiscie przeszklona wiezyczka jest
dyskusyjna, ale nowy dach nadaje lekkosci, a stolarka elegancji. Szkoda tylko,
Ze od strony biblioteki zaslania go ten budynek techniczny ze wszystkimi
gzybami na dachu. Przeciez przyszli inzynierowie czyli inteligencja pracujaca i
czasrm rowniez wspoldecydujaca o inwestycjach widza ga najczesciej z tej
strony. Tez jestem inzynierem z niewielka co prawda praktyka, od inzynierii
sanitarnej, ale wrazliwosc na pewne zjawiska powinna byc wyrabiana u
specjalistow wszyskich dziedzin. Nigdy nie wiadomo co taki bedzie pozniej robil.
> Natomiast nie wiem czy wiesz, że na tej paskudnej bibliotece, przez dzień czy
> dwa wisiała tablica że to była fabryka Scheiblera (!!!!). Zainstalowali ją na
> otwarcie. Wszyscy święci obejrzeli i nic. Dopiero za dzień czy dwa jakas pani
> zwróciła uwagę na ten błąd. Chyba w nocy zmienili na prawidłową.
Biblioteka rzeczywiscie jest paskudna. Po pierwsze byl to niezbyt ciekawy
budynek, chocby z uwagi na fasady w kratke. Po drugie ten portal z nowego
klinkieru nie jest specjalnie trafiony i swieci sie okropnie. Ni przypial ni
przylatal.
Temat: marcus crassus, ktio to?
ze sie tak wtrace i zacytuje oryginal:)))
juz pojawiaja sie takie pogloski,i to coraz silniej argumentowane...
Sojusz z USA to dla nas wymierne efekty :lepsza wspolpraca
gospodarcza,wieksze zaangazowanie USA w nasza gospodarke...
kto wie - moze "drugi Izrael" w Europie wschodniej...
brawo dla polskich politykow...
jesli jestesmy patriotami,musimy popierac USA,bo to nie tylko kwstia Iraku i
USA...to cos co nas dotyczy i z czego mozemy miec konkretne zyski...
i nowe miejsca pracy...
niemcy pograzone w kryzysie nam ich nie dadza...
tylko wrogowie silnej Polski sa przeciwni sojuszowi naszych krajow...
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
"W USA otwarcie mówi się, że 50-letni sojusz USA i Niemiec może dobiegać
końca - przynajmniej do czasu, gdy w Berlinie zaczną rządzić bardziej
proamerykańscy politycy. Na potwierdzenie tych słów amerykańskie media
ujawniły, że Pentagon wstrzymał większość wartych setki milionów dolarów
projektów rozbudowy baz wojskowych USA w Niemczech.
Większość z tych pieniędzy miały szansę zarobić niemieckie firmy. Pragnący
zachować anonimowość ekspert powiązany z Białym Domem powiedział
wczoraj "Gazecie", że "coraz bardziej realne wydają się plotki o
przeniesieniu przynajmniej niektórych baz z Niemiec do Polski". Jego zdaniem
decyzja Pentagonu o wstrzymaniu rozbudowy baz jest do tego pierwszym
krokiem."
*******************************************************************************
i post z dokladna definicja:
Izrael - zwany takze "amerykanskim niezatapialnym lotniskowcem na bliskim
wschodzie" - panstwo ktore z racji swoich dobrych ukladow z USA oraz
strategicznej pozycji w waznym regionie jest dofinansowywane dla zachowania
sily militarnej i infrastruktury...USA to sie bardzo oplaca - o wiele bardziej
niz utrzymywania setek baz wojskowych na tym terenie...
na tym polega podwojny sojusz Izrael - USA...USA gwarantuje Izraelowi fundusz
i bezpieczenstwo,Izrael zapewnia ochrony interesow USA w regionie...
Japonia bylaby rzeczywiscie lepszym przykladem,poniewaz polozenie Polski nie
przypomina polozenia Izraela...
chodzilo mi o podkreslenie szans jakie daje sojusz z USA...
*******************************************************************************
widzisz titus,problem w tym ze twoja ambasada wyrzuca te pieniadze w bloto na
twoja tworczosc,polacy nie chca i nie beda chcieli arabusow:))))
zupelnie nam tam nie po drodze...
poza tym mogli sie wysilic i dac kogos madrzejszego niz ty...a tak to lipa:)
Temat: Kolejny krwawy zamach palestyński w Izraelu
Coz za durne-poza kilkoma zaledwie-wypowiedzi. Przeciez powinno byc jasne dla
kazdego, ze Arabom chodzi o sprowokowanie Izraelczykow do siegniecia po metody
niedemokratyczne.
Jestem pelen podziwu dla opanowania Zydow w tej nienormalnej sytuacji. Ciekaw
jestem, co Arabowie zrobiliby w sytuacji, gdyby sami zaczeli wylatywac w
powietrze? Np. jakas bomba w ciezarowce w arabskiej dzielnicy...Albo w szkole?
A dlaczegoz by nie w zlobku?
A przeciez takie wlasnie zamachy organizowali Arabowie caly czas w Izraelu.
Problem nie lezy w kilkunastu zabitych Arabach czy zburzonych domach ale w tym,
ze Zydzi wciaz sie nie daja zepchnac do morza-co im wszyscy arabscy przywodcy
obiecali.
Ciekawe, co ci zazarci obroncy jakiejs "Palestyny" powiedza na wypowiedz
glownego muftiego (dla niedouczonych idiotow, zabierajacych tu glos wyjasniam,
ze jest to taki islamski "biskup") Londynu, ktory stwierdzil w publicznym
wystapieniu 1,5 roku temu( i co powtarzaja islamisci w europejskich meczetach),
ze "glownym celem muzulmanow w Wielkiej Brytanii jest zorganizowanie w niej
panstwa islamskiego". W Szwecji chca muzulmanie wykroic sobie "panstwo
muzulmanskie" na poludniu-w Skane. Prawda, ze ciekawy projekt? We Francji i
Niemczech muzulmanow mozna liczyc juz na miliony.I na pewno takze tam sie marzy
o wlasnych "panstewkach" i "zepchnieciu tubylcow do morza"...
Politycy EU zwiekszyli ostatnio import Arabow(i w ogole- muzulmanow) do Europy,
z ktorych duza czesc osiedla sie w W.Brytanii.
Uwielbiany przez polskich idiotow, Arafat, uronil kiedys taki aforyzm:"Glowna
bronia Palestynczykow sa macice ich zon". Biorac pod uwage ten prosty fakt, ze
za kazdym "zaimportowanym" muzulmaninem(niezaleznie skad przyjedzie) nadciaga(i
osiedla sie w Europie) ok. 50 jego dalszych i blizyszch kuzynow plus
zaimportowana zona, to najblizsze lata beda dla Europy przelomowe.
Takze i dla Polski, ktora bedzie musiala(nie zwazajac na dobre rady kretynkow)
takze taka pule emigracyjna przyjac.
I wtedy, sadze, ci dobrzy, chrzescijanscy, katoliccy Polacy wreszcie dostrzega
wreszcie belke we wlasnym oku.
Temat: na poparciu USA Polska zarobi miliony $!!!!!
żydowska propaganda!
Ave,
efekty współpracy z USA już widać. Mamy zapłacić dla USA 3,5 mld USD za
niepotrzebne nam samoloty i 1 mld za niepotrzebne nam transportery.
W zamian USA nie chcą słyszeć o zniesieniu wiz dla Polaków i wprowadzili
niedawno cła na polską stal.
Co do Izraela w Polsce, widzę, że powielasz stare żydowskie hasła o Judeo-
Polonii. Pamiętajcie bowiem, że istotą Izraela jest zabór ziemi tubylcom i
pozamykanie ich w gettach, i przejęcie ziemi przez imigrantów.
Widzę, że M. Crassus szykuje dla Polaków los Palestyńczyków, a imigranci
żydowscy mają ukraść nam ziemię i nami rządzić.
Taki los szykuje nam M. Crassus.
T.
marcus_crassus napisał:
> juz pojawiaja sie takie pogloski,i to coraz silniej argumentowane...
>
> Sojusz z USA to dla nas wymierne efekty :lepsza wspolpraca
> gospodarcza,wieksze zaangazowanie USA w nasza gospodarke...
>
> kto wie - moze "drugi Izrael" w Europie wschodniej...
>
> brawo dla polskich politykow...
>
> jesli jestesmy patriotami,musimy popierac USA,bo to nie tylko kwstia Iraku i
> USA...to cos co nas dotyczy i z czego mozemy miec konkretne zyski...
>
> i nowe miejsca pracy...
>
> niemcy pograzone w kryzysie nam ich nie dadza...
>
> tylko wrogowie silnej Polski sa przeciwni sojuszowi naszych krajow...
>
> :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
>
> "W USA otwarcie mówi się, że 50-letni sojusz USA i Niemiec może dobiegać
> końca - przynajmniej do czasu, gdy w Berlinie zaczną rządzić bardziej
> proamerykańscy politycy. Na potwierdzenie tych słów amerykańskie media
> ujawniły, że Pentagon wstrzymał większość wartych setki milionów dolarów
> projektów rozbudowy baz wojskowych USA w Niemczech.
>
> Większość z tych pieniędzy miały szansę zarobić niemieckie firmy. Pragnący
> zachować anonimowość ekspert powiązany z Białym Domem powiedział
> wczoraj "Gazecie", że "coraz bardziej realne wydają się plotki o
> przeniesieniu przynajmniej niektórych baz z Niemiec do Polski". Jego zdaniem
> decyzja Pentagonu o wstrzymaniu rozbudowy baz jest do tego pierwszym
> krokiem."
>
Temat: Premier Blair bronił wojny, zbuntowani posłowie
Alez Wielka Brytania ma inna ordynacje wyborcza i inny typ
reprezentacji parlamentarnej,. nizli Polska! I dlatego ma
zwgledna demokracje. W momencie, w ktorym - z 24 godzinym
opoznieniem - GW wspomniala o wczorajszej debacie, bylo juz po
glosowaniu: wiecej niz 1/3 przeciwko wojnie; mniej niz 2/3 za
projektem Blaira, ale z wszelkimi ograniczeniami, ze tylko w
ostatecznosci, ze gdy inne sposoby zawioda, ze z
blogoslawienstwem ONZ i - co najistotniejsze - ze PRZED UDZIALEM
ARMII BRYTYJSKIEJ W OPERACJI PARLAMENT PONOWNIE PRZEGLOSUJE TEN
UDZIAL. Gazeta w notatce w ciagu dnia (w tej, w ktorej
falszowala Strawa)wspomniala, jak zwykle WYBIORCZO, ze premier
UK nie musi pytac parlamentu o zgode na rozpoczecie dzialan
wojennych, ale zapomniala dodac, ze wowczas, gdy Brytania
zostanie zaatakowana (ew. jej dominia - dosc to dlugie i
pokretne, ale obecnej sytuacji nie uwzglednia).
Polacy NIE SA informowani o tym, co sie - w przypadku tej wojny -
dzieje w UK; gorzej - sa celowo dezinformowani. Warto bylo
dzisiaj sluchac debaty parlamentarnej, zwlaszcza wypowiedzi MOD
(min.obrony): w Zatoce czeka...6 (slownie: szesc) samolotow RAF.
Nie znaczy to, ze grippeny sie Brytyjczykom rozsypaly (nie jest
to jedyny samolot RAF). Oznacza to, o czym juz pisalam: ze
Brytyjczykom przypadaja w Bushowskim planie WALKI LADOWE,
walki, w ktorych najwiecej ludzi sie traci. I ta rola "miesa
armatniego" zupelnie sie Brytom nie podoba, bo maja gleboko w
nosie - i slusznie - obietnice amerykanskich rzadow wobec
wlasnego narodu: ze po Wietnamie zaden amerykanski chlopiec nie
bedzie umieral na cudzej ziemi. Poszla za tym przebudowa armii
amerykanskiej i ...prawie calkowita redukcja wojsk ladowych. Z
tego punktu widzenia Brytyjczycy to dla Busha bardzo wazny
militarnie sojusznik. Chyba, ze Polacy ich zastapia, do walk
ladowych jako "mieso armatnie" sie od biedy nadaja i nie sadze,
by Brytyjczycy sie sprzeciwiali takiemu wlasnie rozwojowi
sytuacji. Brytyjczycy do domu, Polacy do Iraku!!!
Temat: „Baby boom bum” w Filharmonii Łódzkiej!
„Baby boom bum” w Filharmonii Łódzkiej!
Już 17 stycznia Filharmonia Łódzka inauguruje kolejny cykl muzycznych spotkań
przeznaczonych dla dzieci.
"Baby boom bum" to muzyczne warsztaty przeznaczone dla najmłodszych dzieci -
docelowa grupa wiekowa to milusińscy w wieku do 3 lat.
Zajęcia prowadzone są według teorii profesora Edwina Eliasa Gordona
(University of South Carolina w stanie Kolumbia).
Koncepcja prof. E.E. Gordona, poparta badaniami empirycznymi, spotkała się z
dużym zainteresowaniem specjalistów na całym świecie. Jest nowatorską,
pionierską propozycją rozwiązań praktycznych dla edukacji muzycznej.
Aby wyjaśnić Państwu istotę teorii, pozwolimy sobie na przywołanie słów samego
autora, prof. E.E. Gordona:
Ci, którzy dużo wiedzą o rozwoju dziecka, żartują czasami, że chcieliby umrzeć
jako małe dzieci, ale najpóźniej jak tylko byłoby to możliwe. Zdają sobie
bowiem sprawę, że możliwości uczenia się nigdy nie są większe niż w chwili
narodzin. Wobec tego przyjmując, że najważniejszym okresem dla uczenia się
jest czas od pierwszych chwil po urodzeniu (a może jeszcze przed tym faktem)
do ukończenia trzeciego roku życia, należy kierować dzieckiem tak, aby
odbierało nieustrukturowane, nieformalne oddziaływania. Kolejny pod względem
ważności okres to lata między trzecim a piątym rokiem - okres oddziaływań już
ustrukturowanych, ale wciąż nieformalnych, realizowanych przez dom rodzinny
lub przedszkole.
To, czego dziecko uczy się podczas pierwszych pięciu lat życia, tworzy
podstawę dla całej późniejszej edukacji, która tradycyjnie rozpoczyna się wraz
z przekroczeniem progu przedszkolnej czy szkolnej "zerówki". Im wcześniej
dziecko uzyska tę podstawę, tym więcej skorzysta z późniejszej edukacji i
odwrotnie - im później tego dokona, tym gorsze będą dalsze efekty.
Po raz drugi nie powtórzy się okazja do nadrobienia tych zaniedbań, a
nauczanie w takiej sytuacji będzie miało charakter jedynie wyrównawczy, a nie
wzbogacający.
(Gordon E.E. 1997 Umuzykalnienie niemowląt i małych dzieci, str.5)
Na pierwsze spotkanie zapraszamy 17 stycznia, w niedzielę, o godzinie 10.00
Zajęcia odbędą się w trzech grupach wiekowych:
Godzina 10.00 od 0 do 12 miesięcy
Godzina 11.00 od roku do 2 lat
Godzina 12.00 od 2 lat do 3 lat.
Zajęcia trwają 30 minut.
Na warsztatach obowiązuje ograniczona ilość miejsc - w każdej grupie może być
maksymalnie 15 dzieci.
Obowiązuje wcześniejsza rezerwacja w kasie FŁ
Koordynatorem projektu jest Dominika Jakubowska.
Temat: o palacu kultury i nauki
o palacu kultury i nauki
duzo sie ostatnio mowi o palacu kultury w mediach i niestety krew mnie zalewa kiedy slysze co za glupoty (np 13 stycznia w tvp) wygaduje sie o tym budynku
generalnie wiadomo -palac jest be, symbol totalitaryzmu ipt itd.
teraz najlepsze teksty, sluchajcie uwaznie;)
-tyle i tyle przedwojennych kamienic trzeba bylo wyburzyc by bylo pod niego miejsce, tak teraz mamy tego molocha zamiast nich
...nie no, jasne, cala okolica po drugiej wojnie swiatowej wygladala kwitnaco, niemcy wcale nic nie zniszczyli, dopiero ruscy przyszli i zniszczyli biedne kamienice
Przepraszam bardzo, pelno takowych kamienic mamy na pradze...jak sie o nie dba, wszyscy wiemy...sadze tez ze niejedna kamienice zburzono juz w naszych pieknych czasach by postawic piekny szklany dom dla kolejnej siedziby zagranicznego koncernu...
-tyle a tyle robotnikow zginelo przy budowie...
po pierwsze radzieckich, po drugie proponuje sprawdzic ile zginelo przy budowie pewnej slawnej tamy w USA...
-jakze to brzydkie jest, socrealizm, sztuczny styl
...styl wzorowany na przedwojennych budynkach w chicago i nowym jorku, plus mieszanka kilku innych stylow. Niestety socrealizm moze byl i sztuczny ale jest to styl w architekturze i symbol pewnego chcac nie chcac dziedzictwa i naszej historii ktorej sie nie zmieni.
Podobnie 'sztucznie' stworzono styl architektury Waszyngtonu
oczywiscie postawienie na miejscu pkin klocka ze szkla absolutnie nie bylo by malpowaniem sztucznego stylu i bardzo na miejscu...
tu ciekawostka, podobno architekt pkin i jego zespol 2 miesiace podrozowali po Polsce by zaczerpnac nieco inspiracji naszej architektury i zawrzec pewne jej elementy w projekcie...ale oczywiscie ciezko sie dokopac do takich informacji by je jednoznacznie potwierdzic
apropo niszczenia historii, byly pomysly by pkin zburzyc
...niszczac to bylibysmy gorsi od najgorszych komunistycznych rewolucjonistow, oni tez potrafili niszczyc dziedzictwo poprzednich epok.
palac tak dlugo byl w swiadomosci i tak dlugo byl i jest symbolem stolicy ktora bez niego bylaby jak paryz bez wiezy eifla. To piekny budynek ktory przypomina nam nasza historie, a przeciez nie chcemy jej zapominac zmieniac tuszowac?!? a ceglom bez roznicy czy sa kladzione przez komuniste czy kapitaliste.
na szczescie normalnych ludzi jest zdecydowana wiekszosc, ale kiedy w telewizji slysze takie bzdury to ciezko sie nie zdenerwowac
a co Wy myslicie o PKiN?
Temat: Prezydencki Peugeot pod młotek
Gość portalu: Misio napisał(a):
> Biorąc pod uwagę podejście Pana Kropiwnickiego do wszystkiego to
> wszystko jasne:
> -zamiast bezpiecznego samochodu woli tańszy
> -zamiast robić zakupy z rodziną i dziećmi w nowoczesnych
> centrach handlowych 3 i 4 generacji woli brudne śmierdzące
> stragany na targowiskach bez toalet
============================================
Czys Ty czlowieku widzial Chiraca jezdzacego BMW czy Mercedesem,czys Ty
czlowieku widzial Schroedera jezdzacego Citroenem czy Renault,czys Ty
czlowieku widzial Blair'a jezdzacego Mitsubichi czy Toyota a moze Kropiwnicki
chce kupic Deawoo,chyba byloby taniej i na zamowienie zrobia mu "uzbrojenie"?
Coz to znaczy "centra 3 i 4 generacji"?to jest spotkanie 3-iego stopnia czy
tez w 4-rtym wymiarze?jest to zwyczajny hypermarket bez "rozplodowego"z super
genami w przeszlosci.
========================
> -zamiast rozbudowy ifrastruktury w Łodzi wszystkie pieniądze
> wyda na spłatę kredytów i Łódź nie będzie zadłużona ale zatrzyma
> się w rozwoju na wiele lat.Jako ekonomista udaje,że nie wie, iż
> cały rozwój nowoczesnego miasta opiera się na kredytach, tym
> bardziej, że miasto nie ma swoich pieniędzy.
================================================
No to,to naprawde jest juz rewolucja ekonomiczna!Ale przeciez kredyty i tak
trzeba bedzie splacac czyz nie tak?A moze kredytodawcy zapatrza sie w Kolodke
i udziela "abolicji".Zycie na kredyt to rzeczywiscie klawe zycie.
======================================================================
> -zamiast dofinansowania i rozbudowy Lublinka podaje nierealny
> projekt Skierniewic, wiedząc,że Warszawa nie zgodzi się na
> to,wolą rozbudować swoje Okęcie.
=============================================================
Na ten temat to byl juz osobny watek.A moze tak Misiu poczytal bys skarbie co
nieco na temat wyrzucania lotnisk(z prawdziwego zdarzenia)dworcow(rowniez co
najmniej z 30-toma peronami i na trzech poziomach)poza obreb duzych miast.Moze
moglbys mi wytlumaczyc,w ktora strone po rozbudowie Lublinka(rzeczywistej)
samoloty 5-tej generacji mialyby startowac a z ktorej strony podchodzic do
ladowania,mam nadzieje,ze w obu przypadkach odbywaloby sie to nad Twoim domem.
>> nie kazdy sens jest widoczny golym okiem <<
Temat: Będzie krematorium
Nie chcemy krematorium!
Kolejne kilkaset podpisów pod protestem przeciwko budowie spalarni zwłok na
cmentarzu na Olechowie ma dziś trafić do Urzędu Miasta Łodzi. Ludzie boją się,
że po uruchomieniu krematorium, będą tu przywożone i spalane zwłoki z całego
kraju, co zwiększy znacznie ruch samochodowy i nie będzie obojętne dla zdrowia
mieszkańców. Zebrano już ponad pół tysiąca podpisów. Sprawę w imieniu
mieszkańców prowadzi kancelaria prawnicza.
– Cały czas chodzimy po osiedlu i zbieramy podpisy. Uważamy, że krematorium
powinno być na obrzeżach miasta, np. przy cmentarzu w Gadce Starej lub przy ul.
Szczecińskiej, gdzie nie ma blisko osiedli mieszkaniowych – mówi Marek
Rudnicki. – Od najbliższych domów do cmentarza jest około 70 metrów. To niezbyt
przyjemny widok. Krematorium, to już przesada.
Wniosek o budowę spalarni zwłok na cmentarzu pw. Wszystkich Świętych złożyła w
Urzędzie Miasta Łodzi Kuria Archidiecezji Łódzkiej. Piec krematoryjny miasto
zamówiło w szwedzkiej firmie już kilka lat temu.
Obecnie trwają prace nad projektem budynku krematorium. Procedura dopiero się
rozpoczęła, więc krematorium może zacząć działać najwcześniej za rok.
– Cały proces jest bezdymny, bezbarwny i bezwonny, nie powoduje żadnego
zagrożenia ekologicznego – mówi Lech Sitkowski, kierownik cmentarza na
Olechowie. Na cmentarzu przy ul. Zakładowej jest już specjalne pole,
przygotowane na groby urnowe.
– Protest trafił już do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Łodzi – mówi
mieszkanka ul. Księcia Mieszka I. – Ludzie podpisują się całymi rodzinami. Pod
protestem podpisali się niemal wszyscy mieszkańcy dwóch najbliższych
cmentarzowi ulic: Księcia Mieszka I i Bolesława Krzywoustego.
(mal) - Express Ilustrowany
lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/368413.html
Temat: Kilka pytan.
Ad.1. Miasto nie jest właścicielem Polskiej Wełny. Kilka mniejszych działek
zostało już sprzedanych w ciągu ostatniego roku. Propozycja lokalizacji w
budynkach Polskiej Wełny Uniwersytetu Zielonogórskiego nie spotkała się z
pozytywną odpowiedzią uczelni. Miasto przedstawia inwestorom oferty, gdzie
Polska Wełna jest prezentowana. Po wejściu Polski do UE zainteresowanie
inwestorów Zieloną Górą jest większe, jednak konkretnych decyzji o lokalizacji
w Polskiej Wełnie np.produkcji nie ma. Wiem też o toczących się rozmowach
między syndykiem, a konserwatorem zabytków. O ich wynikach chętnie informują
prasę.
ad.2.
Teren należy do osoby prywatnej. Jeżeli "miasteczko" stawia się na okres
krótszy niż 3 miesiące nie jest potrzebne uzgodnienie z organem budowlanym tzn.
Urzędem Miasta.
ad.3.
Ten teren również należy do inwestora prywatnego. To od jego możliwości
finansowych należeć będzie tempo prac.
ad.4.
To nie firma Carefour stara się o pozwolenie na budowę hipermarketu przy ul.
Dąbrówki. Na temat projektu budowlanego przedstawionego przez firmę Rang
Progress wypowiadała się m.in. Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna.
Uwagi Komisji zostały uwzględnione przez inwestora, a wniosek złożony do Urzędu
Miasta. Decyzja pozwolenia na budowę nie jest jeszcze prawomocna.
ad.5.
W kwietniu uchwalony był plan zagospodarowania przestrzennego Śródmieścia
Zielonej Góry, w tym również terenu targowiska przy Gazowni. Czekamy na
publikację przepisów w Dzienniku Urzędowym Wojewody. W najbliższych miesiącach,
o ile dojdzie do odpowiedniego porozumienia z handlującymi, możliwe bedą
konkretne zmiany architektoniczne na tamtym terenie.
ad.6.
"Złoty Dom" to również przedsięwzięcie realizowane przez inwestora prywatnego.
To inwestor decyduje o postępie prac i terminie ewentualnego zakończenia
zadania.
Temat: APEL do Marzanny Zielińskiej zTVN cd
DOKŁADNIE!!! Przecież to skandal. Reporterzy z innych miast zawsze stoją na tle
najładniejszej części swojego miasta. Po prostu nawet WYPADA tak robić. A mam
wrażenie, że Zielińska robi wszystko, żeby pokazać Łódź z jak najgorzszej
strony. Co sobie by pomyślał ktoś, powiedzmy z Wa-wy, kto nie był w Łodzi?
-Że w Łodzi rządzzi mafia, ludzie boją sie wychodzić z domu.
-Że są u nas same walące się slumsy, poza paroma ładnymi kamienicami przy
Pietrynie.
-Że Łódź dzieli się naprawdę na Fabryczną i Kaliską i nic więcej (tak uważają
Warszawiacy).
-Że w Łodzi mieszkają same "patologie", pijacy, a pracę ma co setny jej
mieszkaniec (a przecież bezrobocie jest w Łodzi na poziomie średniej krajowej).
-I wreszcie, że Łódź to miasto robotnicze, które po upadku fabryk po prostu
zbankrutowało i nie ma w nim nic ciekawego.
Czy ona pokazywała kiedyś w Faktach coś poza Piotrkowską, pogotowiem i walącymi
się kamienicami? Mogła pokazać np. okolice Silvera i Galerii, czy największy w
Europie las komunalny.
Pamiętam, że w jakimś dzienniku pokazywano nawet, że w jakimś mieście jeździ
nowoczesny tramwaj. Czy to, że Łódź ma najnowocześniejszy europejski tramwaj
(jak ktoś twierdzi, że jest do niczego to odsyłam do Forum Komunikacja), to
jest gorszy temat. A może komuś się nie podoba, że Wawka takiego nie ma i
dlatego nikt nie może zobaczyć łódzkiego Citka? MZ mogłaby pokazać np. projekt
portalu łódzkiego i duopolis, wtedy, gdy o tym dużo się w Łodzi mówiło, ale z
jakiegoś powodu nie była do tego widocznie zbyt chętna...
Jeśli Marzanna dzis (8 X 2003) powie o nowoczesnym piętrowym pociągu
zaprezentowanym właśnie w Warszawie i w Łodzi, który ma połączyć w przyszłości
oba miasta w godzinę, to będę skłonny jej wybaczyć krzywdę, którą wyrządziła
naszemu miastu.
Póki co uważam, że ona psuje wizerunek Łodzi i nie powinna być łódzką
korespondentką TVNu.
Pozdrawiam wszystkich krytyków MZ!!!
Temat: NASZE POMYSŁY ŁOMIANEK PRZYSZŁOŚCI
NASZE POMYSŁY ŁOMIANEK PRZYSZŁOŚCI
Zgodnie z obietnicą daną w środę zebrałem wszystkie pojawiające się w
ubiegłym tygodniu pomysły na Łomianki Przyszłości. Jest ich sporo, są to na
razie tylko hasła - niektóre do zrealizowania łatwo, inne wymagające czasu i
nakładów finansowych, inne jeszcze więcej czasu i nakładów i tak dalej. Ale -
hasła są. Wymyśliliśmy je sami, są naszą wspólną własnością - może pomyślimy
czy i jak obudować te hasła w konkretne propozycje rozwiązań i stworzyć na
ich bazie program dla naszego miasta?
Oto one:
1. kanalizacja totalna miasta
2. chodniki przy Warszawskiej i słupki
3. śmieci opodatkowanie, większa kontrola Straży Miejskiej
4. internetowe Łomianki - stworzenie strefy dostępu do sieci
5. centrum mieasta w rejonie marc polu
6. kładki dla pieszych nad Kolejową
7. tramwaj do Warszawy
8. rodzinny dom dziecka - ufundowanie
9. miejskie kino - małe kino z dobrym programem
10. media internetowe – łomiankowskie radio w internecie
11. rozwój komunikacji – nowe linie i pętle autobusowe
12. handel spożywczy - jest drogi i mało go
13. opieka medyczna, brak lekarzy specjalistów
14. poprawa stanu ulic i dróg
15. inwestycje sportowe KS Łomianki dla ludzi
16. spójność architektoniczna Warszawskiej
17. plan siatki ulic na nowoprojektowanych pod zabudowę terenach
18. zielone Łomianki! Żebyśmy się nie obudowali betonem
19. Przebudowa skrzyżowania Kolejowej z Brukową i innych węzłów
komunikacyjnych
20. Zatrzymanie budowy hipermarketu
21. Optymalizacja przebiegu tras szybkiego ruchu
22. Projekty ratowania zamierających jeziorek i kompleksu parkowego - w tym
skierowanie wody z oczyszczalni ścieków jako zasilenia ciągu jeziorek.
23. Budowa lodowiska - w lecie np kort tenisowy?
24. Lepszy system informowania mieszkańców o imprezach miejskich – vide
Mikołajki
25. Podwyższenie i wzmocnienie wałów wiślanych
26. Wiślańsko – Narwiński Park Narodowy.
Temat: konferencja"co zrobiliśmy z naszą niepodległością"
konferencja"co zrobiliśmy z naszą niepodległością"
W imieniu Stowarzyszenia "Projekt Łódź"
chciałbym Was serdecznie zaprosić na konferencję na temat:
"Co zrobiliśmy z naszą niepodległością?"
Jeśli ktoś ma ochotę posłuchać naszych znakomitych gości proszę o przesłanie
swoich danych (imię i nazwisko) na adres konferencja@projektlodz.pl celem
dodania do listy uczestników.
Liczba miejsc niestety ograniczona wielkością sali.
TERMIN: 10 listopad 2005r. (początek o godz. 10.30)
MIEJSCE: Łódzki Dom Kultury (ŁDK), ul. R. Traugutta 18, Łódź, sala 314
PLAN KONFERENCJI
10.30 rozpoczęcie I panelu (15 minut - każdy panelista)
Aspekt społeczno - cywilizacyjny
1. Red. Rafał Ziemkiewicz- " Polactwo - zagrożenie bytu państwowego"
(publicysta, tygodnik Newsweek)
2. Red. Grzegorz Górny - "Kondycja ideowa Polaków"
(tygodnik OZON)
3. Red. Tomasz Sekielski - "Czy media tworzą rzeczywistość?"
(TVN)
4. Red. Bronisław Wildstein - " Pamięć historyczna Polaków"
(tygodnik WPROST)
5. Janusz Kurtyka - "Demony Teczek"
( IPN )
Moderator: dr Jacek Reginia - Zacharski (Uniwersytet Łódzki)
Przerwa na kawę: 12.30
12.45 rozpoczęcie II panelu
Aspekt strukturalno - ekonomiczny
1. Ireneusz Jabłoński - "Dlaczego Polacy nie chcą kapitalizmu?"
(Centrum im. Adama Smitha)
1. Red. Jerzy Marek Nowakowski - "Czy Polska ma jeszcze przyjaciół?"
(tygodnik WPROST)
2. Gen. Stanisław Koziej - "Polska armia - od UW do NATO"
(Akademia Obrony Narodowej)
3. Janusz Kowalski - "Korupcja strukturalna w Polsce"
(Stop Korupcji)
Moderator: dr Jacek Reginia - Zacharski (Uniwersytet Łódzki)
14.30 zakończenie konferencji - wnioski i rekomendacje
Temat: Slaskie Dni Architektury
Slaskie Dni Architektury
Zarząd SARP O/Katowice oraz Galeria Architektury SARP serdecznie zapraszają do
udziału w spotkaniach w ramach tegorocznych Śląskich Dni Architektury.
Program Śląskich Dni Architektury 2006
28 września 2006, godz. 18.00 /czwartek/
wykład:
Eksperyment Zollverein: adaptacja i przebudowa najpiękniejszej kopalni na
świecie - Wojciech Trompeta.
O twarcie nowego cyklu wykładów dedykowanych adaptacji obiektów poprzemysłowych
Wykład poprzedzi prezentacja Firmy TETENAL - Najnowsze technologie wydruku w
zasiegu ręki dla biur architektonicznych
29 września 2006, godz. 20.00 /piątek/
impreza:
Oficjalne otwarcie archibaru, w programie: koncert, bankiet z
architektonicznymi niespodziankami
3 października 2006, godz. 18.00 /wtorek/
wernisaż:
* prezentacja prac konkursowych: Architektura Roku Województwa Śląskiego
2005 oraz Najlepsza Przestrzeń Publiczna Województwa Śląskiego 2006
* prezentacja projektów studentów WST w Katowicach - Ciastka architektoniczne
Spotkanie będzie połączone z prezentacją Firmy BALMA
5 października 2006, godz. 18.00 /czwartek/
Wykład z cyklu Mistrzowie Architektury: McCullough Mulvin Architects
Miejsce: Sala Audytoryjna ING Bank Śląski, Katowice, ul. Sokolska 34. Więcej o
pracowni na stronie: www.mcculloughmulvin.com
Sponsor: Stone Depot Polska
6 października 2006, godz. 19.00 /piątek/
sztuka:
Akademicki Teatr REMONT zaprasza na sztukę E. Ionesco "Lekcja". Spektakl w
reżyserii Tadeusza Hankiewicza z Teatru Tradycyjnego w Krakowie. Występują
Barbara Dzikoń, Jagoda Młodawska, Agata Nosiła, Magdalena Skłodowska oraz
Tomasz Malkowski (studenci i absolwenci Politechniki Śląskiej w Gliwicach)
7 października 2006, godz. 11.00 /sobota/
wycieczka architektoniczna:
Zwiedzanie obiektów nagrodzonych w tegorocznej edycji konkursu Architektura
Roku Województwa Śląskiego: Dom z kapsułą w Rudzie Śląskiej Halemba (oprowadza
Robert Konieczny) oraz Budynek Narodowego Banku Polskiego w Katowicach
(oprowadza Dieter Paleta)
13 pażdziernika 2006, godz. 18.00 /piątek/
wykład:
Wykład organizowany z Fundacją Twórców Architektury z Poznania
CHRIST & GANTENBEIN architects
www.christgantenbein.com/magnolia
16 października 2006, godz. 12.00 /poniedziałek/
Publiczne ogłoszenie wyników i otwarcie wystawy:
Konkurs na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej ścisłego
centrum Katowic
Temat: czy RAS ma az tak malo do powiedzenia?
slezan napisał:
> Z moich obserwacji wynika, że RAŚ wykorzystujke każdą okazję, by domagać się
> uchwalenia ustawy o mniejszościach. Sprawa ZLNŚ to bardziej skuteczna forma
> nacisku niż jakiekolwiek działania Krolla. Ten ostatni powinien modlić się o
> rejestrację Związku - polski parlament szybko przypomniałby sobie o projekcie
> ustawy.
Jak sie nie myle to sejm nawet traktatu pol. niem nie ratyfikowal albo nie w
calosci.
ZLNS mozna roznie odbierac, Kroll jedak slusznie zauwaza i czesciowo napeno sie
tez obawia,
ze ZLNS swych owieczek bedzie przedewszastkim wsrod czlonkow MN szukal a nie
np. ludosci naplywowej.
Na temat narodowosci slaskiej duzo ostatnio pisal Oppeln i ja sie z nim
zgadzam jak i odsylam do jego postow.
> RAŚ w kwestii podwójnego nazewnictwa i pomników poległych żołnierzy
niemieckich
>
> zajął stanowisko zdecydowanie bardziej stanowcze niż TSKN.
O podwojne nazewnictwo walczy od lat przedewszystkim MN.
Budujac pomniki, dla poleglych bliskich, czlonkowie TKSN jak i ich zarzady
zajely w tej kwesti raczej wystarczajaco zdecydowane stanowisko.
Czy RAS tez wspomagal budowe tych pomnikow?
>To RAŚ zainicjował
> wystosowanie listu otwartego do parlamentu w sprawie deportowanych do ZSRR
> Ślązaków z dawnej niemeickiej części Górnego Śląska. Przedstawiciel TSKN
> odmówił podpisania tego listu, mimo że podpisali się np. biskupi Nossool i
> Wieczorek.
A kto tego podpisu odmowil I z jakich wzgledow?
> To RAŚ dobrał się do skóry Gęborskiemu, komendantowi łagru w Łambinowicach,
> organizując demonstrację pod jego domem. Wtedy dopiero prokurator przypomniał
> sobie o tej "zasłużonej" postaci.
> To tyle na początek dyskusji o konkretach.
W piketach MN napewno nie dorownuje RAS, tu mentalosci czlonkow zbyt rozne.
Jednak bylo to spewnoscia dobre pociagniecie.
Czy sa to juz wszystkie konkrety z twej strony?
Temat: Centrum 2 na Marszalkowskiej
Gość portalu: zap napisał(a):
> Wielce szanowny Panie Grzegorzu!
> Dziekuje za zapewnienie ze "glowny korpus budynku bedzie o wiele nizszy od
> Pasty". PAST-a, przedtem Cedergren, jest i dlatego historyczna ze powstala
jako
>
> pierwszy wdziejach Warszawy "drapacz chmur". W kazdym razie, uspokoil Pan
mnie
> nieco.
> Dopuszczam mozliwosc ze moja wyobraznia przestrzenna jest nieco
zdekalibrowana.
>
> Patrzalem na przestrzen Warszawy od wewnatrz, najpierw w 1939 roku a potem
> ogladalem w 1943,w sierpniu 1944 roku a takze kiedy wrocilem do miasta w
lutym
> 1945-go. To sie zmienialo, szybko i radykalnie az bylo... duzo przestrzeni.
> Moze wreszcie i dlatego ze od kilku dziesiatkow lat mieszkam na Jeziorem
> Michigan. Zbyt duza odleglosc.
> A co do inwestycji to jest to temat na kilka wieczorow, tym ciekawszy ze jest
w
>
> nim duzo watkow kryminalnych. Moze kiedys nadarzy nam sie okazja porozmawiac
i
> znow Pan mnie uspokoi.
> Jesli jednak czyms Pana urazilem, to pardon!
> Zap
>
> Wielce Szanowny Panie Zap !
Nie domysliłem się, że komentuje pan problem inwestycji w rejonie PASTy aż znad
jeziora Michigan. Byłem tam jakiś czas temu i - jak pamiętam - sprawy
warszawskie widać stamtąd nieco mniej dokładnie niż znad Wisły. A ja miałem
okazję oglądać dość dokładnie projekt inwestycji Centrum Bis (bo taka jest
robocza nazwa tego przedsięwzięcia) dzięki uprzejmości jej projektanta [prof.
Jerzy Skrzypczak z Politechniki Warszawskiej] stąd wiem, że nie jest
ona "wizualnym" (ani innym) zagrożeniem dla budynku Cedergrenu, który zresztą
daże dużym sentymentem, ale bardziej ze wzgledów czysto historycznych niż
architektonicznych (bo jest dość eklektyczny i do tego, niestety, bardzo
zaniedbany).
Załączam wyrazy szacunku
Grzegorz
>
>PS: co do tego, że "w temacie" inwestycje warszawskie, jest dużo wątków
kryminalnych, to ma pan 100 % racji, niestety... Nawet to, że prawa do terenu,
na którym ma być zbudowane Centrum Bis, roszczą sobie dawne domy Towarowe
CENTRUM,a obecnie spółka Eastbridge na wątpliwej podstawie tzw. decyzji
lokalizacyjnej jeszcze z lat osiemdziesiątych, ociera się o kryminał...
G.
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
Temat: Metropolia czy Miasteczko
Spokojnie wszystko w naszych rękach, jeszcze nie zaprzepaściliśmy ostatniej
szansy. Plan jest potrzebny, ale taki który zaakceptują mieszkańcy a nie tylko
władza. Km u Ciebie na WGŁ jest kolejne osiedle Wiślana planowane przez
dewelopera, a wiec... oznacza to że władza dogadała się zamiast z mieszkańcami
to z developerami, aby tworzyli plany pod swoje potrzeby a nie nasze
mieszkańców Łomianek. Nie widzisz zaczyna to wszystko się wiązać w logiczną
całość. Hipermarket póżniej Brukowa, po jeziorku fabrycznym (trzeba zawalić),
później osiedle Wiślana-Kościelna Droga to ten łuk na mapie pomiędzy Wiślaną i
Fabryczną- dalej przez całe Łomianki, po domach do wyburzenia na osiedlu
Bajkowym i Dziekanowie Polskim, aż do następnego projektu subcentrum (następny
deweloper). Ci którzy kupią te domki zastaną pewną rzeczywistość, ale pytanie
jest raczej do nas czy chcemy tutaj naturalnego rozwoju budownictwa indyw.,
oczywiście zgodnie z planami przestrzennego zagosp. Czy chcemy narzucone nam
sztucznie plany władzy, która dogaduję się z deweloperami za naszymi plecami i
ma pewne wizje, których nie zdradza. Nowi mieszkańcy- to same korzyści dla
Łucka ,płacą podatki, nikogo nie znają, więc nic nie wiedzą, traktują Łomianki
jako sypialnie, nie martwią się tym co tu się dzieje, bo trochę potrwa zanim
się zintegrują. Poza tym nie pyskują i przede wszystkim nie chodzą na sesje.
Posłusznie czytają GŁ, nie wiedząc co tu się dzieje, jak blado wypadamy w
porównaniu z Czosnowem i choćby Izabelinem, jak wielkie mamy problemy!
A kolejka, jestem absolutnie za, ale jeszcze raz powtarzam za GŁ ma to być
kolej spalinowa, wieć o jakiej ekologi tu mówisz. I jeszcze nie zgadam się na
to że Warszawa się na nas otwiera,a dlaczego stoimy w korkach na wójcickiego, i
nic Prezydent w tej sprawie nie robi od wielu lat. Może chce nas maksymalnie
zniechęcić a jak nie nas to przyszłych mieszkańców, co go zresztą obchodzimy
nie jesteśmy jego wyborcami, na razie...
Burmistrz-Zapewniam Ciebie, że czyta i to uważnie, nawet próbuje nas
lokalizować, boję się aby nie przejął kontroli i nie wprowadził cenzury jak w
GŁ.
Jestem chyba naiwny, ale ciągle mam nadzieję, że w końcu rozpocznie z nami
(mieszkańcami)dialog!
Temat: Dzisiaj dyskusja publiczbna o mpzp Kiełpina Poduch
Mój mózg po wczorajszym praniu wrócił do normalnegpo funkcjonowania.
Teraz coś bardziej konstruktywnego:
1 - Projekt planu jest w internecie - bez wychodzenia z domu można sobie go
dokładnie obejrzeć i przeczytać - szczególnie to czytanie polecam:
2 - Każde zdanie, w którym występują sformułowania typu: postuluje, stwarza
możliwość, zaleca itp. to pozór ustaleń i należy sie domagać ich
przeredagowania tak, aby były jednoznacznymi przepisami (w ramach zgłaszanych
uwag).
A na koniec krótka retrospekcja historii kształtowania się projektowanych
parametrów Kościelnej Drogi.
Podczas dyskusji publicznej o studium, zapis, że Kościelna Droga ma być ulicą
zbiorczą, wzbudził wiele kontrowersji. Padały pytania na temat szerokości pasa
drogowego - ludzie obawiali się, że będzie miał 40 m.
Ze strony burmistrza i projektantów padły wówczas wyjaśnienia - ulica zbiorcza
to ulica, której pas drogowy nie może być węższy niż 20 m, i dopiero
opracowując plan miejscowy zapadnie decyzja, jakie parametry są niezbędne -
może będzie 20 m, może więcej?
Oczywiście kwestionowano także sam pomysł konieczności budowy ulicy zbiorczej,
z której nie ma indywidualnych zjazdów - co spowoduje konieczność budowy
równolegle do zbiorczej dróg obsługujący ruch lokalny (zwanych opaskami albo
drogami serwisowymi)i której brak logicznych podłączeń do układu drogowego
ponadlokalnego – a wiec jest bez sensu..
Ludzie protestowali, nie zgadzali się, złożyli setki uwag - i wszystkie zostały
odrzucone.
A teraz Ci sami ludzie słyszą: nie możemy przy tej drodze majstrować, bo taka
została ustalona w studium.
Przypominam, uchwałę w sprawie "klonowanego studium", które podobno już
obowiązuje (a co trzeba wyjaśnić), można zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego. Wszyscy, którzy złożyli uwagi do studium a uwagi zostały
odrzucone, mogą to zrobić.
Na przykładzie planu Kiełpina, sprawdziło się jedno z praw Parkinsona: jeżeli
coś może źle pójść to na pewno pójdzie. – szczególnie z naszymi obecnymi
władzami.
Temat: MANIA WŁADZY............
Janku nie masz racji, ul. Kolejowej bedzie więc SON będzie drugą drogą, bo to
oznaczałoby katastrofę dla łomianek, a dodatkowo w rezerwie trasy NS, powstanie
droga, ale ... o gorszych parametrach-czyli co 3 trasy mamy mieć?.Jeżeli
załozymy, że zbudowana zostanie trasa po wale zgodnie z projektem sokoła , a ta
nie ma wjazdu do i z Łomianek, to cały ruch z Łomianek pójdzie kolejową. Dziś
każdego ranka ok. 60% całego ruchu w kierunku W-wy to ruch z Łomianek do W-wy.
Czy ty w ogóle wiezs ile % ruchu na Pułkowej jest ruchem tranzytowym czyli nie
ma na celu dojechać do Warszawy?
Pewnie, że nie wiesz uświadomie Ciebie jest to ok. 12%, reszta to ruch walacy
do Warszawy, w tym jak pisałem większośc jest gerenowana przez Łomianki.
To tyle o pomiarach ruchu, a na koniec napisze, tak: zarówno Ty jak i Sokół
planujecie totalny paraliż komunikacyjny mieszkańcom naszego miasta, nie zdając
sobie sprawy z tego, na szczęscie są drogowcy!
Ja bym zrobił referendum w tej sprawie i zadał pytanie "czy chesz totalnie
spraliżować Łomianki trasą po wale?"
Naprawde jest jeszcze szansa na wywalenie stąd człowieka-Sokoła, który
zaplanował wariant drogowy "Sierp-dziś 4B" czyli wyburznie domów na całej
Brukowej i części Dabrowy i podzielenie Łomianek na dodatkowe cząstki oraz
człowieka który planuje wepchnięcie całego ruchu z Polski północnej i północno-
zachodniej w niezmodernizowana ul. Kolejową, a później w most północny.
Gwarantuje Tobie, że przy planowanym natężeniu ruchu na lata 2025-korek
zaczynały się zarówno na ul. kolejowej jak i hipotetycznej trasie po wale
gdzieś w okolicach sadowej. No i wszystko kończyłoby się na moscie północnym, a
więc jadąc do węzła A2 Konotopa czy na ursynów, bemowo tzreba by najpierw
wpakowac się w olbrzymi korek przy najbardziej zatłoczonym w przyszłości moście
północnym!!!
Taka oto jest logika sokoła:(
Daj juz spokój z ta trasą, walcz o to co Łomiankom potrzeba a nie co bzdurzy
Sokół-marny politykier!
Strona 2 z 4 • Znaleziono 145 wyników • 1, 2, 3, 4