Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Programy do odtwarzania piosenek





Temat: KARAOKE!!!za 9,99zł -> 2500!!! utworów i program
KARAOKE!!!za 9,99zł -> 2500!!! utworów i program
KARAOKE!!!za 9,99zł -> 2500!!! utworów i program do karaoke NOWOŚCI!!!!

-Ponad 550 POLSKICH piosenek!

-Ponad 500 zagranicznych wybranych największych przebojów!

-Ponad 700 zagranicznych piosenek których nie znam!

-Ponad 300 piosenek zagranicznych w formacie midi do telefonu!

-Ponad 600 piosenek polskich w formacie midi do telefonu!

+ Najlepszy Program do odtwarzania karaoke na Twoim komputerze. +spolszczenie

+ Listę piosenek do wydrukowania(NOWOŚĆ)

Razem ok. 2500 piosenek
UWAGA- ! Liste piosenek chętnie prześlę mailem do zainteresowanych.! -UWAGA

Lubisz śpiewać? Każdy lubi, przy karaoke piękne jest to że jeżeli ktoś nawet
fałszuje, jest bardzo zabawnie i nie trzeba się wstydzić.A może chcesz
zorganizować extra imprezę? Każda impreza na której zaproponujesz karaoke
będzie długo wspominana.
Niesamowita płyta, na której znajdziesz 2500
(zaraz przeczytasz dlaczego to tak dużo) piosenek KARAOKE !!!!!!!

Karaoke staje się coraz bardziej popularne, ja sam organizuje imprezy karaoke
od 2 lat i powiem szczerze ,że ilość utworów które możesz kupić ode mnie za
9,99 wystarczy aż nadto-

!!!!!!!!!!NIE ZNAJDZIESZ NIGDZIE W INTERNECIE TAKIJ ILOŚCI ZA TAKA
CENE!!!!!!!!

PŁYTA ZAWIERA TAKIE NOWOŚCI KARAOKE JAK : (pełną listę utworów chetnie wyślę
mailem)
Sen_sie_spelni_Kombii

Bohema-WILKI

Stacja Warszawa-Lady Pank

Nasze rendez vous- Kombi

Trudno tak-Krzysztof Krawczyk i Edyta Bartosiewicz

JEJ CZARNE OCZY –Ivan i Delfin

Jeden Osiem L-Jak zapomnic

7-Me Niebo Nienawisci Lady Pank Karaoke

Pump It Up (2004)- DANZEL

Naj story- Papa Dance

Papa Dance-Maxi singiel

Piasek-Teraz placz

Sumpstuastic - Kołysanka

Liber & Doniu - Skarby

La passion- Gigi D'agostino

Testostereon- Kayah

Kobiety_rzadza_nami-Toples

Slepy_los-Marcin_Rozynek

Ewa Bem - SMS-y

Co proponuję:

-Ponad 550 polskich piosenek!(same znane Hity)

-Ponad 500 zagranicznych wybranych największych przebojów!

-Ponad 700 zagranicznych piosenek mniej znanych dla tych co
wiedzą czego szukają!

-Ponad 900 przebojów w formacie midi do telefonu!(jeżeli masz odpowiedni
telefon,program i kabel)

+ Lista piosenek którą możesz wydrukować i rozdać na imprezie aby ludzie nie
pchali się do komputera, a każdy wybrał sobie dla siebie piosenkę do
spiewania (bardzo pomocna ale trudna do zrobienia bez specjalnego programu).

Razem ok. 2500 najlepszych piosenek

+ Najlepszy Program do odtwarzania karaoke na Twoim komputerze VanBasco.

+ SPOLSZCZENIE

Jest to program który jak na profesjonalnie zorganizowanych imprezach
wyświetla tekst piosenki na pełnym ekranie.Gdy muzyka płynie z
głośników ,program wyświetla tekst na ekranie i podświetla na czerwono wyraz
który masz w danej chwili śpiewać co nawet opornym osobom nie sprawia
trudności.Ma wiele innych opcji .m.in. możesz wybrać jakie instrumenty maja
być włączone a jakie nie,możesz dopasować tonację doswego głosu i nigdy nie
będzie za wysoko czy za nisko

Oświadczam ,że autorem programu jest VanBasco Corp (Holandia) –program ten
(freeware) nie jest przedmiotem aukcji,a stanowi jedynie bezpłatny dodatek do
płyty.
Piosenki na mojej płytce są posegregowane w taki sposób byś bez przeszkód i
marnowania czasu mógł załadować je do programu (zajmuje to ok. 10 sek) i
ułożone alfabetycznie.

KOSZTY WYSYŁKI - 5 ZŁ
Możliwy odbiór osobisty w Warszawie
Kontakt: samzarabiam@interia.pl lub GG: 4741402

Chętnie odpowiem na wszelkie pytania.




Temat: KARAOKE
KARAOKE
KARAOKE!!!za 9,99zł -> 2500!!! utworów i program do karaoke NOWOŚCI!!!!

KARAOKE!!!za 9,99zł -> 2500!!! utworów i program do karaoke NOWOŚCI!!!!

-Ponad 550 POLSKICH piosenek!

-Ponad 500 zagranicznych wybranych największych przebojów!

-Ponad 700 zagranicznych piosenek których nie znam!

-Ponad 300 piosenek zagranicznych w formacie midi do telefonu!

-Ponad 600 piosenek polskich w formacie midi do telefonu!

+ Najlepszy Program do odtwarzania karaoke na Twoim komputerze. +spolszczenie

+ Listę piosenek do wydrukowania(NOWOŚĆ)

Razem ok. 2500 piosenek
UWAGA- ! Liste piosenek chętnie prześlę mailem do zainteresowanych.! -UWAGA

Lubisz śpiewać? Każdy lubi, przy karaoke piękne jest to że jeżeli ktoś nawet
fałszuje, jest bardzo zabawnie i nie trzeba się wstydzić.A może chcesz
zorganizować extra imprezę? Każda impreza na której zaproponujesz karaoke
będzie długo wspominana.
Niesamowita płyta, na której znajdziesz 2500
(zaraz przeczytasz dlaczego to tak dużo) piosenek KARAOKE !!!!!!!

Karaoke staje się coraz bardziej popularne, ja sam organizuje imprezy karaoke
od 2 lat i powiem szczerze ,że ilość utworów które możesz kupić ode mnie za
9,99 wystarczy aż nadto-

!!!!!!!!!!NIE ZNAJDZIESZ NIGDZIE W INTERNECIE TAKIJ ILOŚCI ZA TAKA
CENE!!!!!!!!

PŁYTA ZAWIERA TAKIE NOWOŚCI KARAOKE JAK : (pełną listę utworów chetnie wyślę
mailem)
Sen_sie_spelni_Kombii

Bohema-WILKI

Stacja Warszawa-Lady Pank

Nasze rendez vous- Kombi

Trudno tak-Krzysztof Krawczyk i Edyta Bartosiewicz

JEJ CZARNE OCZY –Ivan i Delfin

Jeden Osiem L-Jak zapomnic

7-Me Niebo Nienawisci Lady Pank Karaoke

Pump It Up (2004)- DANZEL

Naj story- Papa Dance

Papa Dance-Maxi singiel

Piasek-Teraz placz

Sumpstuastic - Kołysanka

Liber & Doniu - Skarby

La passion- Gigi D'agostino

Testostereon- Kayah

Kobiety_rzadza_nami-Toples

Slepy_los-Marcin_Rozynek

Ewa Bem - SMS-y

Co proponuję:

-Ponad 550 polskich piosenek!(same znane Hity)

-Ponad 500 zagranicznych wybranych największych przebojów!

-Ponad 700 zagranicznych piosenek mniej znanych dla tych co
wiedzą czego szukają!

-Ponad 900 przebojów w formacie midi do telefonu!(jeżeli masz odpowiedni
telefon,program i kabel)

+ Lista piosenek którą możesz wydrukować i rozdać na imprezie aby ludzie nie
pchali się do komputera, a każdy wybrał sobie dla siebie piosenkę do
spiewania (bardzo pomocna ale trudna do zrobienia bez specjalnego programu).

Razem ok. 2500 najlepszych piosenek

+ Najlepszy Program do odtwarzania karaoke na Twoim komputerze VanBasco.

+ SPOLSZCZENIE

Jest to program który jak na profesjonalnie zorganizowanych imprezach
wyświetla tekst piosenki na pełnym ekranie.Gdy muzyka płynie z
głośników ,program wyświetla tekst na ekranie i podświetla na czerwono wyraz
który masz w danej chwili śpiewać co nawet opornym osobom nie sprawia
trudności.Ma wiele innych opcji .m.in. możesz wybrać jakie instrumenty maja
być włączone a jakie nie,możesz dopasować tonację doswego głosu i nigdy nie
będzie za wysoko czy za nisko

Oświadczam ,że autorem programu jest VanBasco Corp (Holandia) –program ten
(freeware) nie jest przedmiotem aukcji,a stanowi jedynie bezpłatny dodatek do
płyty.
Piosenki na mojej płytce są posegregowane w taki sposób byś bez przeszkód i
marnowania czasu mógł załadować je do programu (zajmuje to ok. 10 sek) i
ułożone alfabetycznie.

KOSZTY WYSYŁKI - 5 ZŁ
Możliwy odbiór osobisty w Warszawie
Kontakt: samzarabiam@interia.pl lub GG: 4741402

Chętnie odpowiem na wszelkie pytania.






Temat: WOJEWÓDZKI W TALK--SHOW
Nieudolny Kuba .
Dziś wieczorem w polsacie zobaczyłem dwie części programu ,którego nazwa wcale
nie zdradza prowadzącego : „Kuba Wojewódzki” .Chciałem zaspokoić swoją
ciekawość i zobaczyć nowe uszczypliwe gagi pana
Wojewódzkiego ,które tak naprawdę bawią mnie w „Idolu” i niekiedy trafnie
oceniają uczestników tego programu .
No i zobaczyłem ,a raczej przetrwałem to coś co było w moim odbiorniku .Na sam
początek Kuba zaśpiewał i to marnie ale chyba o to chodziło w scenariuszu ,bo
zaraz po tym skrytykowali go byli kandydaci na Idola .Sam twórca fałszu nie
przejął się swoją oceną . Nawet nie uśmiechnął się co spowodowało ,że wyszedł
bezczelnie cało z tej konkurencji pozostając nadal „bożyszczem” topienia
ludzkich nadziei w konkursach wokalistów-
amatorów .Myślałem ,że to koniec beznadziei ale nie –tak się nie stało .Dalej
było już tylko źle .Wojewódzki przez kilka minut próbował nawiązać do jakiegoś
tematu „kolibiąc się” przed kamerą ,a kiedy w końcu udało mu się sprowadzić
jakiegoś gościa to zaraz znowu wprowadził nowego -nie dość ,że hurtowo to
jeszcze bez pomysłu .Na pierwsze danie poszły żony Krzysztofa Ibisza i Jana
Englerta .Nic się nie dowiedziałem . „Rozmowa” prowadzącego z zaproszonymi
paniami wyglądała jak jakaś pogaducha przypadkowo spotykających się ludzi pod
mięsnym ,którzy nie cierpią siebie nawzajem i rozmawiają o takich
powierzchownych sprawach jak pogoda .Juror z „Idola” niezręcznie pozbył się
niezagadanych gości –pozostawił je na pastwę losu zapraszając na scenę zespół ,
który zagrał słynny utwór Michaela Jacksona .
W drugiej części Wojewódziego odwiedził pan Najsztub ,którego wzrok po
pierwszej chwili powiedział sądne słowa :”Ten program to chała!” ,chociaż
utrzymywał on w ślepym przekonaniu prowadzącego ,że uda mu się osiągnąć
sukces .Po pewnym czasie „lekka” zamiana ról :gość prowadził program ,po czym
przeszedł w bardzo mądrą krytykę skierowaną w Kubę Wojewódzkiego –szkoda ,że
trwała ona tak krótko ,chociaż podcięła ona skrzydła gospodarzowi i na chwilę
pojawił się na jego twarzy krzyk rozpaczy i wyraz pewnej pokory . Ogólnie
mówiąc wywiad z panem Najsztubem ,był w stylu :dobre rady mistrza dla
głupiutkiego chłopczyka i raczej ta pogawędka powinna odbywać się za kulisami
przy kawie niż na czasie antenowym .Ale scenariusz scenariuszem –Wojewódzki
ponownie odwrócił się plecami do gościa tak jak to było w pierwszej części i
zaprosił tym razem inny zespół ,który grał i śpiewał .Po piosence ,która była
bezbarwna i dopiero po jakiejś chwili zorientowałem się ,że przestali ją
odtwarzać (a zorientowałem się wtedy jak przestało coś brzdękać
z telewizora) ,gospodarz zaprosił osobnika o niewyjaśnionej roli .Niby był to
jakiś mężczyzna , który obsługuje kuszę i z tego właśnie żyje ale tak
naprawdę mam silne wrażenie ,że był to element ,który nie powinien się
pojawić .
Nowy talk-show popsuty został ,o ile można go było jeszcze popsuć ,przez
dwóch Dj-ów ,którzy próbowali robić fajne „wstawki” w dialogi prowadzącego i
gości .Jednak ani oni ani Wojewódzki nad zapałem „twórczej” siły nie
panowali . „Ni to w gruchę ni w pietruchę” przywalali jakieś
dziwne bełkoty rodem z durnych kreskówek z rodzaju : „Dwa głupie psy”.
Najbardziej na te foniczne zjawiska szlag trafiał pana Najsztuba ale pod
koniec , nie wypowiadając żadnego słowa ,po kolejnym dżinglu ,skwitował on Dj-
ów paranoicznym uśmiechem .To właśnie on jako jedyny wyszedł z tego programu
ogromną ręką .On przeżył . Reszta utonęła w
bezradności ,bezczelności ,beztalenciu ,bezbarwności Jakuba W .
Jeżeli chodzi o karierę Kuby Wojewódzkiego w roli prowadzącego talk-show’y ,to
ogólnie jestem na „nie” .




Temat: WOJEWÓDZKI W ROLI PROWADZĄCEGO!!!!
WOJEWÓDZKI W ROLI PROWADZĄCEGO!!!!
Nieudolny Kuba .
Dziś wieczorem w polsacie zobaczyłem dwie części programu ,którego nazwa
wcale nie zdradza prowadzącego : „Kuba Wojewódzki” .Chciałem zaspokoić swoją
ciekawość i zobaczyć nowe uszczypliwe gagi pana
Wojewódzkiego ,które tak naprawdę bawią mnie w „Idolu” i niekiedy trafnie
oceniają uczestników tego programu .
No i zobaczyłem ,a raczej przetrwałem to coś co było w moim odbiorniku .Na
sam początek Kuba zaśpiewał i to marnie ale chyba o to chodziło w
scenariuszu ,bo zaraz po tym skrytykowali go byli kandydaci na Idola .Sam
twórca fałszu nie przejął się swoją oceną . Nawet nie uśmiechnął się co
spowodowało ,że wyszedł bezczelnie cało z tej konkurencji pozostając
nadal „bożyszczem” topienia ludzkich nadziei w konkursach
wokalistów-amatorów .Myślałem ,że to koniec beznadziei ale nie –tak się nie
stało .Dalej było już tylko źle .Wojewódzki przez kilka minut próbował
nawiązać do jakiegoś tematu „kolibiąc się” przed kamerą ,a kiedy w końcu
udało mu się sprowadzić jakiegoś gościa to zaraz znowu wprowadził nowego -nie
dość ,że hurtowo to jeszcze bez pomysłu .Na pierwsze danie poszły żony
Krzysztofa Ibisza i Jana Englerta .Nic się nie dowiedziałem . „Rozmowa”
prowadzącego z zaproszonymi paniami wyglądała jak jakaś pogaducha przypadkowo
spotykających się ludzi pod mięsnym ,którzy nie cierpią siebie nawzajem i
rozmawiają o takich powierzchownych sprawach jak pogoda .Juror
z „Idola” niezręcznie pozbył się niezagadanych gości –pozostawił je na pastwę
losu zapraszając na scenę zespół , który zagrał słynny utwór Michaela
Jacksona .
W drugiej części Wojewódziego odwiedził pan Najsztub ,którego wzrok po
pierwszej chwili powiedział sądne słowa :”Ten program to chała!” ,chociaż
utrzymywał on w ślepym przekonaniu prowadzącego ,że uda mu się osiągnąć
sukces .Po pewnym czasie „lekka” zamiana ról :gość prowadził program ,po czym
przeszedł w bardzo mądrą krytykę skierowaną w Kubę Wojewódzkiego –szkoda ,że
trwała ona tak krótko ,chociaż podcięła ona skrzydła gospodarzowi i na chwilę
pojawił się na jego twarzy krzyk rozpaczy i wyraz pewnej pokory . Ogólnie
mówiąc wywiad z panem Najsztubem ,był w stylu :dobre rady mistrza dla
głupiutkiego chłopczyka i raczej ta pogawędka powinna odbywać się za kulisami
przy kawie niż na czasie antenowym .Ale scenariusz scenariuszem –Wojewódzki
ponownie odwrócił się plecami do gościa tak jak to było w pierwszej części i
zaprosił tym razem inny zespół ,który grał i śpiewał .Po piosence ,która była
bezbarwna i dopiero po jakiejś chwili zorientowałem się ,że przestali ją
odtwarzać (a zorientowałem się wtedy jak przestało coś
brzdękać z telewizora) ,gospodarz zaprosił osobnika o
niewyjaśnionej roli .Niby był to jakiś mężczyzna , który obsługuje kuszę i
z tego właśnie żyje ale tak naprawdę mam silne wrażenie ,że był to
element ,który nie powinien się pojawić .
Nowy talk-show popsuty został ,o ile można go było jeszcze popsuć ,przez
dwóch Dj-ów ,którzy próbowali robić fajne „wstawki” w dialogi prowadzącego
i gości .Jednak ani oni ani Wojewódzki nad zapałem „twórczej” siły nie
panowali . „Ni to w gruchę ni w pietruchę” przywalali jakieś
dziwne bełkoty rodem z durnych kreskówek z rodzaju : „Dwa głupie psy”.
Najbardziej na te foniczne zjawiska szlag trafiał pana Najsztuba ale pod
koniec , nie wypowiadając żadnego słowa ,po kolejnym dżinglu ,skwitował on Dj-
ów paranoicznym uśmiechem .To właśnie on jako jedyny wyszedł z tego programu
ogromną ręką .On przeżył . Reszta utonęła w
bezradności ,bezczelności ,beztalenciu ,bezbarwności Jakuba W .
Jeżeli chodzi o karierę Kuby Wojewódzkiego w roli prowadzącego talk-
show’y ,to ogólnie jestem na „nie” .




Temat: legalność P2P
legalność P2P
Nie denerwuje was "kampania dezinformacyjna" (jak to nazwała Gazeta)
prowadzona przez producentów i studia nagrań?
Chodzi o porównanie ściągania muzyki z internetu do kradzieży w sklepie.
Porównanie jest oczywiście absurdalne i jak dla mnie świadczy o desperackiej
próbie utrzymania swoich gigantycznych dochodów na ciągle gigantycznym
poziomie wbrew zmieniającemu się swiatu.
Odrazu chcę zastrzec, że to co piszę dotyczy tylko ściągania muzyki i tylko
do celów własnego odsłuchiwania w domu, czy w gronie znajomych. Jeżeli chodzi
o oprogramowanie, to jest to poprostu towar o innym charakterze i tutaj
jestem jak najbardziej za płaceniem i używaniem legalnych oryginałów. To samo
dotyczy odtawarzania muzyki w telewizji, radiu, używajnia jej w reklamach
itd - tutaj trzeba artyście zapłacić. Jednak ściąganie (a zatem też
udostępnianie) muzyki w internecie jest poprostu nową wersją "pożyczania"
sobie płyt i tym samym histeria producentów jest tutaj objawem ich
nieprzystosowania się do nowoczesnego świata.

Otóż podstawowy błąd sprytnie ukryty w tej kampanii dezinformacji jest taki,
że wmawia się nam, iż głównym dochodem artystów jest i powinien być dochód ze
sprzedaży legalnych i nieprzyzwoicie drogich płyt. Inaczej mówiąc, twierdzi
się, że każdy kto chce w domowym zaciszu wysłychać utworu (bo cena płyty to w
99% cena praw autorskich i tylko w 1% cena nośnika) powinien zapłacić
artyście. Powtarza się to tak długo, że większosć z nas chyba faktycznie w to
uwierzyła - a jest to przecież zupełna bzdura!
Główne dochody artysty powinny pochodzić z :
- koncetrów
- publicznego odtwarzania muzyki (Radio, TV)
- programów i wywiadów w mediach.
- wykorzystywania muzyki w reklamach, filmach.
- ogólnie dochodów czepanych z posiadania statusu osoby publicznej.
Natomiast sprzedaż płyt po zawyżonej cenie to tylko dodatkowy dochód do
którego dokładają się ci klienci którzy szczególnie upodobali sobie danego
artystę i chcą posiadać jego elegancko wydaną płytę.

Inaczej mówiąc - doszło do pewnego pomieszania wartości. Artyści zapomnieli,
że najpierw zdobywa się sławę śpiewając i pozwalając się słuchać za darmo - a
dopiero potem zarabia się na różne sposoby na tej sławie. Zamiast tego chcą
odrazu dostawać pieniądze za samo słuchanie swoich utworów, a potem jeszcze
więcej pieniędzy za to że są sławni.

Widzimy teraz na czym polega różnica między muzyką mp3 i oprogramowaniem - W
przypadku oprogramowania płaci się za pracę programistów która kończy się w
chwili wydania programu. Jest tu uczciwa wymiana - oni odpracowali swoje i
sprzedają prawdziwy towar - program. I ja za niego płacę. W przypadku
artystów towarem nie jest piosenka - ona jest tylko środkiem promocji artysty.
Pzecież to logiczne - jeżeli np. wszyscy słuchają piosenek jakiegoś artysty
ściągając je z internetu to automatycznie staje się on sławny. I wiecej ludzi
sciągnie i wysłucha jego utworu tym bardziej sławny się on staje. A im
bardziej sławny się staje tym więcej może zarobić na swoim wizerunku - media
będą płacić miliony za wywiady czy samo jego pokazanie się w różnego rodzaju
imprezach. Fani będą przychodzili na koncerty za które będą płacić. Może to
zabrzmi naiwnie, ale artyści powinni być wdzięczni za internet i P2P bo
dzięki nim łatwiej mogą się wybić i latwiej dotrzeć do ludzie którzy potem
dadzą im zarobić.

Jak słyszę, że jakiś producent "szacuje swoje straty na 100 mln dolarów" z
powodu ściągania muzyki przez internet to jasne jest dla mnie, że to nie
teraz stracił 100 milionów, ale przedtem udało mu się bezczelnie zarabiać 100
milionów więcej na wyłudzaniu pieniędzy od ludzi tylko za to, że chcieli
posłuchać piosenki.



Temat: Eksowie w Jeżycjadzie
Nessie, zgadzam się z Tobą - bardzo prawdziwe to, co piszesz, tylko ja bym to
jeszcze uzupełniła o coś takiego, że ten "Eugeniusz, który ma dobrą wolę" to nie
ten z książki, tylko taki, którym on mógłby być, bo miał w sobie ten potencjał,
skoro potrafił (kiedyś?) kochać i potem też odnalazł w sobie miłość do córki.
Czyli to taki "potencjalny Eugeniusz".

A co do złego dobrania, to zależy jak to widzieć. Ja to widzę tak, że (jak w
życiu) oni się dobrali wprost doskonale, bo kierowała ich ku sobie ich
podświadomość. I dobrali się idealnie, wyszukali się w korcu maku, pod względem
dopasowania swoich patologii rodzinnych. I właśnie to dopasowanie patologii
paradoksalnie jest czymś, co może i niszczyć i uzdrowić, bo tylko z taką osobą
oni mogą przekroczyć te swoje deficyty i uzdrowić ten "pierwotny program" (te
zmiany w "biosie", żeby użyć sformułowania informatycznego), który został tak
specyficznie zepsuty przez rodzinę pierwotną i nakazuje im odtwarzać ten właśnie
wzorzec więzi znany z rodziny pierwotnej. Ja ciągle odnajduję niesamowite
przykłady na to w życiu. Niedawno znajomy opowiedział mi swoją historię: jego
matka (uzależniona) opuściła go gdy był dzieckiem i wychowywał się z ojcem i
matki nie widział od ponad 20 lat. Jak dorósł, zakochał się w kobiecie, która go
pociągała swoimi cechami charakteru i urody, ale jak się później okazało miała
taki rys, że też go opuściła zostawiając mu dziecko i nie kontaktuje się z tym
dzieckiem od lat. Ja myślę, że statystycznie nie jest łatwo znaleźć wśród kobiet
akurat taką, która ma takie cechy, że potrafi opuścić swoje dziecko i męża i się
z nimi nie kontaktować. A jednak on taką znalazł w korcu maku i chciał taką, a
nie inną. Ona też zakochała się w nim, bo miał takie cechy jakie odpowiadały jej
"więzi pierwotnej" i pomagały odtwarzać tę samą traumę. Po prostu te osoby tak
się dobierają, ale jest zawsze ta szansa, że jeśli ich miłość JEST i jest
autentyczna, to mogą dojść do punktu kryzysu i dalej rozpaczliwie, nieudolnie,
jakkolwiek, ale szukać pomocy i przezwyciężenia obopólnych deficytów i problemów
i uratować ich miłość i związek.

Dla większej wiedzy o tym odsyłam do strony dda.pl - to niby jest strona dla
dorosłych dzieci alkoholików, ale pokazuje właśnie te mechanizmy, jakie mogą
mieć miejsce w każdej rodzinie, gzie po prostu jeden rodzic lub oboje nie
zachowywali się jak rodzice, jak dorośli ludzie lub byli nieobecni lub coś tam
jeszcze było i dziecko musiało się zaadaptować i jakoś sobie radzić z
deficytami, które przetrwały.

Jeszcze na koniec chciałabym wam pokazać pewną ilustrację tego, o czym pisałam w
ostatnich postach. Otóż to jest teledysk pokazujący taką właśnie przykładową
historię. Jest smutny, ale dobrze się kończy. Jednakże uprzedzam, że jest smutny
i na przykład ja nie mogę go spokojnie oglądać, bo zawsze chce mi się płakać.
Jednakże bardzo dobrze pokazuje on te sprawy i właśnie taką rodzinę jak
Jedwabińskich. Kobieta, OK, ma problemy (mężczyzna pewnie też), odpycha go,
małżeństwo wisi na włosku, mężczyzna czuje, że "nie da się z nią żyć", ale kocha
ją i decyduje się być przy niej i dać jej szansę, żeby wejrzała w swoje problemy
z dzieciństwa. On czuje, że to, co nią powoduje, to jakieś lęki przed życiem,
przed bliskością, przed nią samą itp. i pomaga jej w to wejrzeć i nie cofa
swojej miłości. I ona robi ten wgląd w swoje życie i dzieciństwo i widzi to, co
nieświadomie nią powodowało i mówi, że ona jednak chce inaczej, że postara się
inaczej, że nie będzie powielać strategii, którymi posługiwali się rodzice, ale
poszuka w sobie własnych. I ta rodzina jednoczy się i dziecko też jest
szczęśliwe, że nie będzie dorastało w takim domu jak jego matka - wśród kłótni i
rozpadu więzi.
Ten teledysk to piosenka Kelly Clarkson "Because of you" i tytuł moim zdaniem
należałoby tłumaczyć "To przez was" (= rodzice). Kto zna angielski ma dodatkową
korzyść z tekstu, a kto nie, to po prostu obejrzy historię.
A w ogóle to piosenka jest piękna jako piosenka (melodia itp. - w każdym razie
dla mnie).
Oto link:

www.youtube.com/watch?v=iLi0yBmPe0k
Pozdrawiam!



Temat: Wieczór kabaretowy w Wytwórni
Grzegorz Halama & Sambor Dudziński
kabaret
30.11.2009, godz. 20:00

bilety:
• Przedsprzedaż z kartą Klubu Wytwórnia: 35zł
• Przedsprzedaż bez karty Klubu Wytwórnia: 40zł
• Punkty sprzedaży: www.toyastudios.pl/index.php?mid=4&ide=176&ln=pl

Grzegorz Halama OKLASKY zawsze prezentuje silny program, który sprawdza się we
wszystkich warunkach. Jest popularny i ma swoją rzeszę fanów. Nagrywa do TVP1,
TVP2, POLSAT, TVN, HBO do programu "HBO Na stojaka" jak i do Comedy Central. W
Trójkowej Liście Przebojów, jego utwór "Ja wiedziałem, że tak będzie" przez trzy
tygodnie trwał na pierwszym miejscu. W każdy poniedziałek ma swoją audycję w
Polskim Radiu PRIII. Znany z kreacji Pana Józka, hodowcy kurczaków, jak również
z wielu parodii, monologów czy skeczy. Nazywany Ojcem polskiego stand-up'u z
powodu popularyzacji czystej formy Stand-up, jak i kontynuowaniu warsztatowych
działań pod nazwą Szkoła Stand-up'u Grzegorz Halamy. Z Tymonem Tymańskim podjął
współprace tak muzyczną (na ostatniej płycie Tymański & Tranzystors Grzegorz
śpiewa swoją piosenkę razem z Możdżerem) jak i filmową przy powstawaniu
kultowego już filmu musicalowego "Polskie Gó...". Można było Grzegorza zobaczyć
tak w Teatrze TV, jak i na deskach tradycyjnego teartu. Cały czas grany jest
spektakl Szwejk , w którym Grzegorz odtwarza rolę główną - Szwejka w Teatrze
Polskim w Bielsku Białej.

Jeżeli kiedykolwiek widziałeś faceta w żółtym golfie o aerodynamicznym kształcie,
to na pewno był to Grzegorz Halama w żółtym golfie o aerodynamicznym kształcie.

www.halama.pl

Sambor Dudziński to artysta, wszechstronny muzyk-mulitinstrumentalista,
wokalista, kompozytor, performer, wizjoner obdarzony charyzmą i niezwykłym
urokiem osobistym.
W świecie dźwięków, brzmień i rytmów porusza się z finezją i poczuciem humoru.
Przez krytyków bywa czasem porównywany do takich gwiazd jak: Jamiroquai, Prince,
Bobby McFerrin, dostrzega się też w jego twórczości poetykę Niemena,
Grechuty…ale sam zachowuje niezwykłą skromność jak na ilość zalet i talentów,
które można mu z łatwością przypisać. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród
ogólnopolskich festiwali piosenek w Opolu, Zielonej Górze, Wrocławiu....Był
dwukrotnie stypendystą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Reprezentował Polskę na EXPO 2005 w Aichi, Japonia, z własnym koncertem.
Komponuje muzykę do filmów (m.in "Józef Mehoffer - witraże życia" reż. S.Kubiak
TVP2, film o J. Nowosielskim "Retrospekcja" reż. S. Kubiak, TVP2), dla teatru
(m.in.„Pippi Pończoszanka” w reż.Agnieszki Glińskiej, Teatr Dramatyczny w
Warszawie, „Przygody M. Koziołkiewicza” Teatr Pantomimy we Wrocławiu), telewizji
(m.in. "Profesor Smok i Przyjaciele" TVP Polonia, "Poezjem" TVP Kultura),
widowisk oraz do multimedialnych projektów artystycznych, np. „Era Wodnika”.

www.sambordudzinski.pl

****
www.wytwornia.pl




Temat: I czy tvpis Urbańskiego nie schodzi na psy?
I czy tvpis Urbańskiego nie schodzi na psy?
Misyjna, bo ta nie misyjna tvpis to juz niżej niz dno

My, członkowie rodziny Janka Rodowicza oraz Jego przyjaciele i
koledzy z batalionu "Zośka" Armii Krajowej, protestujemy przeciwko
cynicznemu, zafałszowanemu wykorzystywaniu wizerunku "Anody" przez
TVP

W poniedziałkowy wieczór (19.05) Telewizja Publiczna w I programie w
ramach Sceny Faktu pokazała sztukę wyreżyserowaną przez Mariusza
Malca na podstawie scenariusza Pawła Mossakowskiego "Pseudonim
Anoda".

Wszyscy jednak zdawaliśmy sobie sprawę, że dla ludzi, którzy nie
przeżyli takich doświadczeń, odbiór widowiska może być momentami nie
w pełni zrozumiały. Dlatego z radością przyjęliśmy informację, że
spektakl zostanie uzupełniony felietonem zawierającym komentarz dr.
T. Łabuszewskiego, który wyjaśni tło polityczne pokazywanych
wydarzeń.

Tymczasem felieton ukazał się w sobotę o godz. 11.36, natomiast to,
co ujrzeliśmy po poniedziałkowym spektaklu, wzbudziło w nas głęboki
niesmak i zażenowanie.

Naszym oczom ukazuje się troje młodych ludzi ściśniętych w
niewielkim pomieszczeniu. Prowadząca program Pani Redaktor zadaje im
pytanie, co należałoby uczynić, aby młodzież równie chętnie nosiła
koszulki z "Anodą", jak nosi z podobizną Ernesto Che Guevary.
Stwierdza, że przecież Che Guevara - sławny rewolucjonista - nigdy
nie stałby się tak popularny w Polsce, gdyby nie sprzedaż koszulek z
jego podobizną!

Cóż za fantastyczny pomysł, co za trafna analogia, co za perspektywy
zbicia kasy! TVP nie tylko wyprzedza innych w pomysłach, ale również
w ich realizacji. Oto pani prowadząca program już rozdaje
zachwyconym uczestnikom koszulki z wizerunkiem "Anody" (wielka
szkoda, że nie zdążyła uzyskać zezwolenia rodziny na publiczne
odtwarzanie Jego podobizny).
Następnie przybywa uczestników spotkania i rozpoczyna się budząca
zdumienie dyskusja. Znany profesor historii, usiłujący na początku
audycji wtrącić parę słów sytuujących spektakl w konkretnej
rzeczywistości politycznej, został pohamowany przez specjalistę od
reklamy, że nie powinien doszukiwać się głębi, tylko zwracać uwagę
na to, co się sprzeda. Tym samym określił on "Anodę" jako towar do
sprzedania.

W ferworze dyskusji zadano pytanie, czy idolem młodzieży może być
ktoś, kto został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari czy Krzyżem
Walecznych. W odpowiedzi padło, że nie, bo nie wiadomo, czy "Anoda"
o te odznaczenia przypadkiem nie zabiegał!

W końcu, po wymianie zdań na temat znalezienia najwłaściwszego
określenia, które pasowałoby do naszego idola in spe, padło
słowo „buntownik”. Czuło się w powietrzu rozpaczliwe wysiłki, żeby
nikt nie wyskoczył z jakże niemodnym słowem „bohater”.

Ktoś rzucił, że koszulkę ze zdjęciem "Anody" mógłby rozpropagować
bramkarz Artur Boruc znany z prowokowania swoimi koszulkami w czasie
meczów w Szkocji. I nagle nasze oczy są karmione dwuminutowym
fragmentem meczu Polska - Niemcy z udziałem tegoż bramkarza.
Wreszcie stanęło na piosenkach, tej najłatwiejszej formie przekazu
lansowanych treści. Gdyby znaleźć odpowiedniego odtwórcę, sukces
murowany. Po namyśle zgodzono się na Dodę!

Tak oto zakończył się ten felieton, którego koszty nagrania
prawdopodobnie już zostały wpisane w rubrykę "Misja publiczna". Nie
podajemy nazwisk realizatorów, żeby nie wyprzedzić - może już -
szykowanych wyróżnień lub awansów.

Natomiast my, członkowie rodziny Janka Rodowicza oraz Jego
przyjaciele i koledzy z batalionu "Zośka" Armii Krajowej,
protestujemy przeciwko cynicznemu, zafałszowanemu wykorzystywaniu
wizerunku "Anody". Nigdy nie przypuszczaliśmy, że upowszechnienie
okoliczności Jego dramatycznej śmierci w rzetelnie wykonanym
spektaklu telewizyjnym może posłużyć do innych celów niż zapoznanie
widzów, a wśród nich przede wszystkim młodego pokolenia, z prawdą o
tamtych dniach.

wyborcza.pl/1,75515,5297048,_Anoda__na_to_nie_zasluzyl__List_otwarty_do_prezesa.html




Temat: Samorządowcy ostrzą sobie zęby na dopalacze
Samorządowcy ostrzą sobie zęby na dopalacze
polecam wszystkim ktorzy opieraja sie na stereotypach ! poznajcie
troche faktow a niedowiarki niech poszukaj sobie w innych zrodlach
potwierdzenia tych faktow w skrocie mowiac znajdzcie chodz jeden
przypadek przedawkowania marichuany a pomyslcie ile osob sie
przechlalo;/ 9i nie piscie nic natemay mojej ortografi bo to nie
jets tematem wadku)

# Najdawniejsze chińskie wykopaliska archeologiczne wskazują , że
konopie były używane w już 8500 lat temu (odkryto m.in. liny
konopne, powrozy, sznurki, tkaniny z włókna konopnego).
# Słowo marihuana pochodzi z meksykańskiego slangu i zostało
spopularyzowane w latach 30 – tych w Ameryce, podczas serii
programów w mediach i programów rządowych. Słowo „marihuana” odnosi
się konkretnie do medycznej płaszczyzny cannabis.
# Cannabis pojawiają się w prawie każdej znanej książce o medycynie
pisanej przez dawnych mędrców i wykształconych ludzi . Jest na ogół
klasyfikowana jako jeden z pięciu najlepszych lekarstw i specyfików.
# Słowo Bangladesz w wolnym tłumaczeniu oznacza „kraj ludzi konopi”.
W latach 60 tych podpisał z USA pakt antynarkotykowy zgadzając się
na zaprzestanie uprawy naturalnej tam konopi. Pozbawienie gleby
odpornej i trwałej rośliny stało się przyczyną wypłukania milionów
ton uprawnej gleby do morza i niepowstrzymanych powodzi.
# Aby stworzyć papier z miazgi drzewnej substancja zwana „lignina”
musi być rozbita. Aby to zrobić miazga musi być poddana działaniu
mocnego kwasu. Papier robiony z drzew ponadto jest często wybielany
chemikaliami, które są uważane za szkodliwe. Miazga konopna nie
zawiera ligniny i bieleje z o wiele większa łatwością.
# Z jednego hektara konopi można wyprodukować 4,7 razy więcej
papieru, niż z hektara drzew. Podczas gdy zwykły papier można
przetworzyć 3 razy, ten z konopi można przetworzyć razy siedem.
# Chińczycy używali papieru z konopi już 2000 lat temu. Papier ten
jest mocniejszy i tańszy niż papier uzyskiwany z drzew.
# Na odwrocie banknotu o nominale 10 USD z 1914 roku widać farmerów
podczas zbioru konopi.
# Thomas Jefferson pierwszą wersję Deklaracji Niepodległości napisał
28 czerwca 1776 roku na papierze konopnym. Dopiero oficjalna kopia –
opublikowana 4 lipca 1776 – została przepisana na pergamin.
# W latach 1763 – 1767 w stanie Wirginia można było zostać skazanym
nawet na więzienie, za… nie uprawianie konopi.
# Benjamin Franklin założył jedną z pierwszych manufaktur przemiału
papieru konopnego w USA. Plantatorami konopi byli także Thomas
Jefferson i George Washington.
# Rzekoma szkodliwość marihuany była doskonałym pretekstem dla
antykonopnego lobby aby wyeliminować konkurencyjną technologię
wytwarzania.
# Pierwsze Levis’y uszyto z płótna konopnego. Rysunek
przedstawiający rozciąganie spodni, przez konie na metce nie jest
przypadkowy. Spodnie z płótna konopnego były dziesięciokrotnie
bardziej wytrzymałe niż jakiekolwiek ubranie wówczas stosowane.
# Odtwarzając od tyłu refren piosenki „Another One Bites The Dust”,
angielskiej grupy Queen, można usłyszeć zdanie „It’s fun to smoke
marihuana”, albo „give some acid”.
# W 1973 roku do drzwi mieszkania w którym mieszkali członkowie
Queen zapukała policja, po tym jak sąsiedzi narzekali na zbyt głośna
muzykę. Freddie Mercury wpuścił policjantów do środka i poczęstował
ich ciasteczkami. Były nafaszerowane haszyszem.
# Honore de Balzac, Gerarde de Nerval, Alexander Dumas ojciec i
Charles Baudelaire palili z upodobaniem sprowadzany z Algierii
haszysz.
# Naukowcy dotąd nie wiedzą, co powoduje raka płuc. Nie
udokumentowano nigdy żadnego przypadku zachorowania na raka płuc od
palenia wyłącznie marihuany.
# Nie udokumentowano nigdy żadnego przypadku śmierci w wyniku
palenia marihuany.
# Rząd amerykański nazywający konopie „zabójcami młodzieży” i
karzący za ich używanie drakońskimi karami przed II Wojną Światową w
jej trakcie rozprowadził wśród farmerów 400 000 funtów nasion konopi
namawiając żarliwe do ich uprawy.
# W 1989 r. Jack Herer w Bibliotece Kongresu USA odnalazł taśmę z
propagandowym filmem (kroniką filmowa) pt.: „Hemp for Victory”, z
1943 r. (lub 1942). Wcześniej jednak Konges zaprzeczał jakoby ten
film kiedykolwiek powstał.
# Aslinger w Kongresie zeznaje przed wojną że, marihuana
jest „narkotykiem bezpośrednio wywołująca agresję i przemoc” a po
wojnie, że „nastrajająca ludzi pokojowo marihuana i pacyfistycznie,
może być wykorzystywana do osłabienia ducha walki amerykańskiej
młodzieży”.




Temat: Moskiewskie realia - prośba o pomoc
Lis , to ciekawe, co piszesz. Ale ja np mam nieco inne wspomnienia. Bo nie z Moskwy.
Co do Moskwy to pamietam tylko,iż Moskwianie dość czesto jawili się jako wielce pretensjonalni. Bo nawet jak po rosyjsku mówili, to z takim bardzo specyficznym akcentem. Zmanierowaniem. Ale to chyba cecha części ludzi mieszkających w stolicy, niezależnie od państwa.

Z tym chwaleniem się, to akurat nie pamiętam. Rzeczywiście, auto było jakimś tam wyznacznikiem statusu ( a to na dziadka-weterana-emerytę się kupilo, na talony , a to ktoś pomógł załatwić po "błatu" )
Co do książek - problem straszliwy. Ksiązki się kupowało - jak sie wystało w kolejkach. aAle też znałam domy, gdzie cała meblościanka - to były tylko książki. Takich rodzin znalam może trzy czy cztery, może pięć. Ale dla nich to nie bylo "ukraszenie" mieszkania, tylko kupowali i stali w kolejkach dlatego - że jak powietrza tych ksiązek potrzebowali.
Co do wakacji. Tez to trochę inaczej pamiętam. Na wieś sie jeździło bez obciachu. A to m.in dlatego,- że niektorzy byli tacy- że w zyciu ani krowy żywej, ani gęsi nie widzieli na oczy. I ci miastowi wręcz zazdrościli tym, co mają dziadków na wsi. Wakacje nad morzem - owszem. Nie wszyscy jeździli, bo nie kazdego bylo stać. Ja bylam nad morzem czarnym dwa rzy, i dwa razy w polsce, ale tez tylko dlatego, że w polsce byla dalsza rodzina, a na "jug" jechalo sie przez Lwów, gdzie tez była rodzina. Co do Jugoslawii - nie bardzo zrozumiałam, co mialaś na mysli, ale mam bardzo pozytywne skojarzenia z tym krajem. To akurat z opowieści. pamiętam ze moja siostra pojechała tam z chórem ze szkoły, pamiętam też płytę którą przywiozła. I....bloknot, ze znaczkiem natowskim w górnym rogu. Na płycie byly jedne z pierwszych kawałków Bregovicia, a z tylu - teksty. Znałam te wszystkie prawie teksty na pamięć, aż zajeździłam tę płytę na amen.
Co do wyznacznika tzw "statusu". Magnetofon szpulowy. Taki jeszcze pamiętam po rodzicach. Pamiętam kręcilam to w te i we wte, nagrywałam odtwarzałam, frajda czysta. Na tych własnie szpulowych przekazywalo się z rąk do rąk nagrania WW. Potem pamiętam adaptery na płyty winylowe. Wraz z radiem. Takie wielkie pudło, co antenkę się robiło z drucika i podczepialo pod karnisz. Karnisz zrobiony w sposob prosty: dwie śruby po oby stronach ścian i naciągany drut stalowy poprzez wkręcanie śruby w śnianę. I na tym - firanki, zaslony, i ...antenka.
Odbiór z radia super. Mozna było słuchać i wolnej ameryki i radia wolna europa. Sam adapter -miał trzy prędkości 33 i 69 i chyba, jesli dobrze pamiętam - jeszcze 45.
Potem weszly adaptery, na polskiej płycie "unitra", reszta - obudowa robiona z pependeklu glancowanego, w związku radzieckim. do tego kolumny. Rezonowało to marnie, ale zawsze coś.
Potem (juz jakby bliżej 86-87 rok) pojawiły się magnetofony kasetowe. Istny rarytas.
Aha, jeszcze wcześniej - tzw - tranzistory. Czyli przenośny radio odbiornik. Fajne to było. Dało się odbierać Program trzeci polskiego radia i słuchac piosenek Maryli Rodowicz i Karela Gotta No i ten niezapomniany sygnał nadawczy tej stacji....
Aaaa. no i jeszcze przedtem. radio typu kolchoxnik. W każdym domu obowiązkowo. I niezapomniane: "w efirieeeeeee, pionierskaja zorka!" . Oraz hymn: codziennie o szóstej rano - związku radzieckiego, po czym Bialorusi. A potem następowały - wiadomości z kraju i zagranicy

Co do roku 80. Moja wieś, znaczy dziadków, leży tuż przy drodze (jakis kilometr) od tzw. olimpijki. Olimpijkę zaczęto budować przed Olimpiadą'80 i leci ona od Brześcia, przez Mińsk (obwodnica), aż po Moskwę.
No ale , jak to w ZSRR - na dobrych chęciach się skończyło. Bo tam wtedy cokolwiek by to było, budowane bylo latami. Więc - nie zdążyli.
Choć oczywiście było wielkie halo, że się buduje Olimpijkę. (mniej więcej jak w Polsce dziś autostrady się buduje).
Trzeba jednak przyznać - że ta droga - jest bardzo dobra. W niczym (przynajmniej na odcinku Brześć- Mińsk) nie ustępuje poslik "autostradom". Bo zostala zrobiona - z betonu. Potem dopiero po latach - częściowo pokryli ja asfaltem. No ale beton ma jako podłoże - więc się trzyma. Na tej tez drodzę , siedząc u taty na kolanach (jak jeszcze nogi nie dorastały do pedałów), robiłam pierwsze kroki w lekchach prowadzenia auta.

Co do płyt (winylowych) Wysockiego, masowo zaczeły sie pojawiać mniej wiecej ok 87 roku. Wtedy koncern państwowy "Melodia" wydał chyba całą jego dyskografię (oczywiscie bez piosenek stricte z prywatnych imprez). Miały białe okładki z duzym zdjęciem Wysockiego.




Temat: Walka Christmas z gwiazdką
Walka Christmas z gwiazdką
Kolejne urodziny. Jak co roku absolutnie wyjątkowe. W tym roku
przygotowania zaczęli jeszcze przed dniem zadusznym (pierwsze
opakowania czekoladek z choinką pojawiły się pod koniec
października). Na te urodziny w zakładach pracy rozdają bony
zakupowe, dokładają sto złotych do pensji, organizują spotkania
wigilijne z łamaniem opłatka i innymi atrakcjami. W salach szkolnych
stawiają choinki, zakładają lampki, przeprowadzają konkursy, w
tygodniu przed świętami nauczyciele nie pytają i nie przeprowadzają
klasówek (chociaż podobno są wyjątki), a dzieci kupują sobie
prezenty nie droższe niż za 10 złotych (w bogatszych klasach nawet
do 50).

Jedyne w swoim rodzaju urodziny. Ulice tak rozświetlone, domy
przyozdobione lampkami, sklepy udekorowane w choinki, bombki i
lampki. Większe sklepy na te urodziny obniżają ceny, na półkach mają
więcej towaru, proponują dodatkowe prezenty. Po sklepach chodzą
przebrani studenci, rozdając cukierki dzieciom i ulotki dorosłym.
Banki proponują specjalne kredyty na zakup prezentów. Wydawcy gazet
rozdają płyty z piosenkami (w różnych aranżacjach), które są
śpiewane przede wszystkim w tym dniu (w kościołach nieco dłużej). Do
tego wszystkiego jeszcze specjalny program telewizyjny, aby rodziny
mogły razem spędzić więcej czasu podczas tych urodzin.

Te urodziny naprawdę są niepowtarzalne. W domu wysprzątane, że aż
się błyszczy. Choinka w każdym pokoju, wszyscy eleganccy, wszyscy
dla siebie mili. Podzielą się z rodziną opłatkiem (robią to tylko
raz w roku), będą się wzruszać, nie będą śpieszyć (co z tego, że
wszystko stygnie). I wszyscy pojednają się z sobą, przeproszą się.
Będzie tak dobrze pomiędzy członkami rodziny. Żeby to jeszcze były
białe święta. To znaczy, żeby śniegu napadało...

Nikomu innemu nie wyprawiają takich urodzin. Nawet urodzinowa uczta
ma inną nazwę. To wieczerza wigilijna. Na stole znajduje się
dwanaście dań i to takich, których nie ma tam przez cały rok. Tylko
w ten jeden cudowny dzień tych urodzin. Jest karp, są pierogi z
kapustą i grzybami, sałatki rybne, kutia, groch z kapustą, barszcz z
uszkami, pierniki, chleb w kształcie choinki, kluski z makiem... Aż
trudno o czymś nie zapomnieć. I nie ma alkoholu (ksiądz proboszcz
tak bardzo apelował w ostatnią niedzielę). Najlepsze zaś jest to, że
nigdy nie zapominają o włożeniu garści sianka pod obrus i o
dodatkowym talerzu dla zabłąkanego wędrowca. Na środku stołu
stawiają świecę Caritasu.

Wszystko pyszne. Potem, jak to w czas urodzin, prezenty. Pod
choinką. W zasadzie to te urodziny powinny być obchodzone we
wrześniu, ale przecież nie zgoda z prawdą historyczną jest
najważniejsza. Prezenty! Wszyscy wszystkim. Nowy telewizor,
odtwarzacz dvd, laptop, pralka, remont kuchni. Dla dzieci zabawki -
gry, samochody, lale. Jest radość, dzieci? Tak, wujek, jest radość!

A potem tradycji musi stać się zadość! W te urodziny pójdą na mszę
świętą. Specjalną mszę świętą o północy. Mszę w intencji
solenizanta. Przecież muszą spalić kalorie z wieczerzy wigilijnej.

Tomasz Majewski
www.jeestraadosc.bloog.pl



Temat: VIRGIN "Bimbo". Panowie z gitarami, pani bez...
VIRGIN "Bimbo". Panowie z gitarami, pani bez...

Gust muzyczny to bardzo indywidualna sprawa. Można się o tym
przekonać, słuchając drugiego albumu zespołu Virgin, „Bimbo”. Ze względów
muzycznych zespół może być interesujący o tyle, że prowadzi go gitarzysta
Krzysztof Najman, znany ze współpracy z Anją Orthodox (swą eks-małżonką) w
zespole Closterkeller. Młodzież, spędzająca czas przed telewizorem, może się
zainteresować co najwyżej tym, że na płycie śpiewa, podobnie jak i na
poprzedniej, Dorota Rabczewska, prezentująca swe wdzięki i intelekt w
polsatowskim programie „Bar”. Wizerunek medialny „Dody”, bo taki pseudonim
nosi Rabczewska, nawiązuje do ulotek, jakie czasem można znaleźć za
wycieraczką samochodu. Do niego z kolei nawiązuje tytuł krążka. „Bimbo” to
kobieta-kociak, taka laska z dużymi... uszami i małą ilością tekstyliów.
Czyli tutaj wszystko się zgadza.
Pytanie, które na pewno zaświtało w głowach czytających jest takie:
po co słuchałem tej płyty? Z bardzo prostego powodu – zawiera ona muzykę
rockową. Taki typowo amerykański pop-metal z melodyjnymi refrenami, świetnie
sprawdzający się np. podczas jazdy rowerem lub samochodem. Najman zadbał o
to, żeby riffy i melodie były chwytliwe, producenci Tomek Lubert (drugi
gitarzysta w zespole; Najman gra na basie i gitarach) i Piotr Zygo (klawisze,
loopy) zadbali o staranne brzmienie, głos Rabczewskiej też jest całkiem
niezły, prawie wszystkiego przyjemnie by się słuchało, gdyby nie dwie
rzeczy: Pierwsza – do przełknięcia – otoczka „barowa” i kiczowaty do bólu
image frontwoman grupy. No ale cóż, jeśli dziewczyna chce wyglądać, jak
wygląda, jej sprawa. Kierowcy tirów będą zachwyceni. Druga sprawa to teksty
piosenek. Niestety, prawie wszystkie napisała również Rabczewska, co nie było
specjalnie dobrym pomysłem. Zacytuję kilka fragmentów:

„Mówię wam, tak ma być
Nie obudzisz mnie za nic,
Bo ja też chcę chora być

Chora na wrzaski,
Chora na słowa,
Chora aż mnie boli głowa
Jest za mała na ten jazz

Chora na zazdrość,
Chora na chwile,
To młodości są motyle
I dla bogów jasne jest

Wiem, że mnie męczysz,
Wiem, że mnie dręczysz...” („Dżaga”

„Chłopczyku mój, jak to jest wiedzieć
Że twoja droga ma kierunek w dół?
Chłopczyku mój, jak jest być na dnie,
Machasz nóżkami, czy czujesz już muł?” („Chłopczyku mój”

Muł faktycznie można poczuć, ale niestety pani Rabczewska odkryła w sobie
duszę twórcy, dzięki czemu płyta praktycznie nie nadaje się do słuchania z
powodu debilnych tekstów. Szkoda, bo muzyka jest całkiem miła. Nic
specjalnego, ale jeśli ktoś lubi brzmienia Bon Jovi-Ira-inna wieś, to wrzuci
sobie do odtwarzacza. W ramach groteski można przesłuchać na zakrapianej
imprezie.

Pierwsza płyta Virgin nie chwyciła – sprzedano tylko dziesięć tysięcy
egzemplarzy. Być może ze względu na obecność wokalistki w telewizji i prasie
brukowej album „Bimbo” kupi więcej osób, ale według mnie jest to płyta
zmarnowana podobnie, co krążek Agnieszki Chylińskiej: kretyńskie teksty i
image dominują nad całkiem przyjemnym słuchadłem. Szkoda.

P.S. Muzycznie tragiczne są tylko dwa utwory: ballada „Nie zawiedź mnie”
i „Nie oceniać jej” z gościnnym udziałem rapera. Jako bonus na płycie
znajduje się „niecenzurowana” wersja teledysku „Dżaga”, różniąca się od
oryginału tym, że Rabczewska w pewnych momentach nie ma na sobie nic, ale to
niewielka różnica, biorąc pod uwagę preferowany rodzaj garderoby. Ciekwostką
jest też fakt, że jeden z tekstów napisała Anja Orthodox.




Temat: Kto pamieta transmisje "To maly krok czlowieka.."
Bigusiowi i pozostałym
dedykuję tę odrobinę poezji.
Wznieśmy toast za nasze młodości.
Niechaj tkwią w nas.

Polska
Polski Zarejestruj się Podręczna lista (0)
Pomoc
Zaloguj się
Trwa ładowanie...
Strona główna
Filmy wideo
Kanały
Społeczność
Szukaj Prześlij filmPrześlij plik wideo
Zarejestruj z kamery internetowej
Obejrzyj ten film wideo w nowym oknieTa nasza młodosc

Subskrybuj
Anuluj subskrypcję Bartego
24 III 2007

(więcej informacji)
(mniej informacji) Czy chcesz subskrybować?
Zaloguj lub zarejestruj się teraz!
...ta nasza mlodosc, ten szczesny czas, ta para skrzydel zwinieta w
nas...
...ta nasza mlodosc, ten szczesny czas, ta para skrzydel zwinieta w
nas... Kategoria: Ludzie i blogi
Tagi: ta nasza mlodosc piwnica pod baranami halina wyrodek
URL
Umieść

DostosujTrwa ładowanie...
Więcej od: Bartego
Trwa ładowanie...
Odtwórz wszystkie Zatrzymaj autoodtwarzanie | Odtwarzaj następny
Odtwarzaj następny Podręczna lista (0) 1 Wyczyść | Zapisz
Podobne filmy wideo

Dodano5:16Ryszard Rynkowski - Za młodzi za starzy
Liczba wyświetleń: 195078
emimusicpolandPolecane filmy wideo

Dodano3:38Halina Wyrodek-Ta nasza mlodosc
Liczba wyświetleń: 37570
zibi071

Dodano4:17Marek Grechuta "Świecie nasz"
Liczba wyświetleń: 228353
92marta92

Dodano4:58Natali
Liczba wyświetleń: 77492
zdzich1201

Dodano5:22Polska - Tu jest Twoje miejsce
Liczba wyświetleń: 86569
elpolaccopl

Dodano6:09Chwalmy Pana
Liczba wyświetleń: 47258
Bartego

Dodano4:21Dezyderata
Liczba wyświetleń: 126337
Bartego

Dodano3:29Halina Wyrodek A Szałapak J Wójcicki-Ta nasza m...
Liczba wyświetleń: 6816
GraGraGK

Dodano2:05"Taki kraj" - Marta Bizoń - Piwnica pod Baranami
Liczba wyświetleń: 69108
wondrolaj

Dodano4:08Jacek Kaczmarski Nasza klasa
Liczba wyświetleń: 1498966
makbeth25

Dodano4:31Ewa Demarczyk - Pocałunki
Liczba wyświetleń: 135779
abudab

Dodano4:00Georgina Tarasiuk Ta nasza młodość
Liczba wyświetleń: 21944
inezzka1981

Dodano3:37Magda Umer - Koncert na dwa świerszcze
Liczba wyświetleń: 68124
nocnakowbojka

Dodano1:43Przychodzimy, odchodzimy
Liczba wyświetleń: 35040
Bartego

Dodano3:44Ewa Demarczyk - Groszki i Róże
Liczba wyświetleń: 187202
abudab

Dodano3:48Anna Szałapak - Naprawde nie dzieje sie nic
Liczba wyświetleń: 66419
annaupload

Dodano3:07Miejcie nadzieję...
Liczba wyświetleń: 76501
Bartego

Dodano3:38Moja litania
Liczba wyświetleń: 20823
Bartego

Dodano3:25Znow wedrujemy...
Liczba wyświetleń: 73704
Bartego

Dodano6:27Ewa Demarczyk - Cyganka
Liczba wyświetleń: 69679
abudabTrwa ładowanie...
Zobacz wszystkie filmy wideo (60) Upgrade to Flash Player 10 for
improved playback performance. Upgrade Now or get more info.
Oceny: 196
Zaloguj się, aby wystawić ocenę.Liczba wyświetleń: 118267 Ulubione
Udostępnij Listy odtwarzania Zgłoś więcej
mniejFotka Wykop Grono Fotka Wykop Grono Facebook MySpace Digg orkut
Live Spaces
Ten film wideo wkrótce znajdzie się na Twoim blogu.
Trwa ładowanie...
Trwa ładowanie...
Trwa ładowanie...
Trwa ładowanie...
Dziękujemy za udostępnienie tego filmu wideo!
Zapisywanie... Zamknij Ten film wideo został dodany do Twoich
ulubionych. (Cofnij) Zamknij Ten film wideo został usunięty z Twoich
ulubionych. (Cofnij) zamknijCzy chcesz dodać do ulubionych? Zaloguj
lub zarejestruj się teraz!
Trwa ładowanie...Film wideo został dodany do listy
odtwarzania.zamknijCzy chcesz dodać do list odtwarzania? Zaloguj lub
zarejestruj się teraz!
Trwa ładowanie...zamknijCzy chcesz zgłosić nam ten film wideo?
Zaloguj lub zarejestruj się teraz!
Statystyki i dane
Trwa ładowanie...
Zaloguj się, aby opublikować odpowiedź wideo Odpowiedzi wideo (0)
Brak odpowiedzi dla tego filmu wideo. Zgłoś pierwszy odpowiedź do
filmu.
Zaloguj się, aby opublikować komentarz
Komentarze tekstowe (87) Opcje
Trwa ładowanie...
emigodar (2 tygodnie temu) Wyświetl Ukryj +1 Oznaczono jako spam
Odpowiedz Właśnie, tak jak pisze poloznadora, słucham ją teraz ze
zrozumieniem i żalem, że coś odeszło bezpowrotnie...
No i wiecznie żywy Piort Skrzynecki! BARBARAPIERDZIMONKA (1 miesiąc
temu) Wyświetl Ukryj +4 Oznaczono jako spam
Odpowiedz niesamowita piosenka w panteonie polskiej klasyki - jedyna
niepowtarzalna chavelavargasfan (1 miesiąc temu) Wyświetl Ukryj +5
Oznaczono jako spam
Odpowiedz koja čudna pjesma!!! Ali SUPER !!! elizamoszczynska1 (2
mies. temu) Wyświetl Ukryj +4 Oznaczono jako spam
Odpowiedz kocham Was..dziękuję!!! Zetoxa (2 mies. temu) Wyświetl
Ukryj +4 Oznaczono jako spam
Odpowiedz ta pieśń oczyszcza organizm z toksyn,
po prostu oczyszcza. setlers21 (2 mies. temu) Wyświetl Ukryj +4
Oznaczono jako spam
Odpowiedz piekne piekne itd. ewazylinska (2 mies. temu) Wyświetl
Ukryj +4 Oznaczono jako spam
Odpowiedz zakochalam sie w tej piosence!!! jest tak piekna....
basiek2902 (3 mies. temu) Wyświetl Ukryj +7 Oznaczono jako spam
Odpowiedz Mój Kochany, bardzo chory i zamknięty w swoim świecie,
rozpłakał się, słuchając tej perły muzycznej... Maxend1 (3 mies.
temu) Wyświetl Ukryj +7 Oznaczono jako spam
Odpowiedz dzis mam urodziny i tego słuchajac płakać sie chcę
lajnaa91 (3 mies. temu) Wyświetl Ukryj +6 Oznaczono jako spam
Odpowiedz nieśmiertelna piosenka Dalej Strony: 1 2 3 ... Wyświetl
wszystkie komentarze (87)
Chcesz skomentować?
Dołącz do serwisu YouTube w celu utworzenia bezpłatnego konta lub
zaloguj się, jeśli już jesteś członkiem.
Wypróbuj serwis YouTube w nowej przeglądarce internetowej!Pobierz
Google Chrome Szukaj YouTube Programy Pomoc Zasady - Odkryj
Skontaktuj się z nami Reklama Zasoby pomocy Polityka prywatności
YouTube w Twoim telefonie
Informacje o firmie Programiści Podręcznik YouTube Warunki
korzystania z serwisu YouTube w Twojej witrynie
Kącik dla prasy Współpraca Forum pomocy w ramach społeczności
Informacje o prawach autorskich YouTube w Twoim telewizorze
Blog firmowy Zarządzanie treścią Centrum bezpieczeństwa Wytyczne dla
społeczności Kanały RSS serwisu YouTube
Blog YouTube TestTube

Dodaj YouTube do swojej strony głównej Google © 2009 YouTube, LLC




Temat: Pudzian Band - ye ye ye

wrzesień 2005
Tzw. ciekawość świata pognała mnie wczoraj na festyn wyborczy
Samoobrony.Wziąłem ze sobą Zorkie 5 coby zrobić kilka zdjęć i raźno udałem się
na miejsce spędu. Było to w parku, gdzie jest budowla w stylu Opera Leśna w
Sopocie,tyle że w zmiejszonej skali. Program dnia składał się z 6 punktów.Na
początku było cos dla dzieci: pan i pani przebrani za zwierzęta plus troszkę
dzieciarni dobranej z trybun śpiewali, recytowali "Rzepkę", strzelali dowcipami
ukierunkowanymi na młodszą publikę itp. Później pojawiła się Sztuka Wyższa w
osobie Waldemara Koconia, piosenkarza. Pan Kocoń charakteryzuje się krzywymi
nogami -coś jak ja , po prostu trwały efekt czynnej miłości do futbolu, co
robić? - oraz fryzurą ala gwiazdor disco polo, czyli solidna grzywka z przodu
i jeszcze solidniejsza plereza z tyłu, kończąca się na ramionach. Poza tym pan
Kocoń wyśpiewuje z zaangażowaniem bardzo zróżnicowany repertuar. Z tego co
udało mi się usłyszeć (spece od nagłośnienia zrobili panu Waldkowi psikusa i
wokal docierał w postaci co nieco zniekształconej)to była przeróbka "Va
pensiero" Verdiego ze słowami polskimi ułożonymi przez pana Koconia (może to i
dobrze że niewiele słyszałem? ), poza tym piosenka religijna w aranżacji
diskopolowej, jakiś protest song na rzeczywistość, coś po francusku i na koniec
koncyliacyjny hymn "Halleluja",traktujacy o tym że ogólnie trzeba dziękować za
to co mamy i fajnie jest miec okazję przeżyc swoje życie na planecie Ziemia. W
przerwach artysta wchodził w tyłek marszałkowi Lepperowi a takze opowiadał o
ciężkiej doli emigranta zakończonej szczęsliwym powrotem na Ojczyzny łono przed
czterema laty. Ogólnie występ się podobał, tylko siedzący obok mnie dżentelmen
z mętnym wzrokim rzucił w stronę sceny: "E!, naucz się spiewać!".Następnie po
schodkach na scenę wtarabaniła się mocna ekipa kandydatów Samoobrony w wyborach
parlamentarnych. Panowie, standardowo: garniak +krawat biało-czerwony, panie,
jedna chyba tez w krawacie a druga na biało.No i ci państwo brali po kolei
mikrofon i odwalali gadkę w stylu:"Nazywam się XY, mam lat XY, na liście mam
miejsce XY, oddajcie państwo na mnie swój głos, gdyż jest to szansa dla mnie i
dla państwa". Jedna z pań wygłosiła nieco dłuższą kwestię, w tym pochwaliła się
że napisała książkę pełną recept na odnowę Polski, którą to książkę pochwalił
sam JPII.Po kandydatach na scenę wtoczył się Pudzian, the strongest man in the
world,co objawiło się niecodzienną wibracją desek wyściełających scenę a pewnie
i w stacjach sejsmicznych też dgrnęły wykresy. No i jak juz Pudzian wszedł, z
ekipą taszcząca ciężki złom, na scenę a następnie, po wstępnym small talku,
zrzucił odzienie wierzchnie, obecni na trybunach mężczyźni odruchowo złapali
się za bicepsy, albo za to miejsce na ręce gdzie powinny być bicepsy. Ja też
się złapałem i po krótkich wyliczeniach metodą "pi razy oko" wyszło mi że mój
biceps to jakaś 1/5 bicepsu Pudziana, z mizernymi szansami na zmiejszenie tej
dysproporcji.Pudzian sam dźwigał niewiele, bo mogłoby to grozić katastrofą
budowlaną,wybierał za to łebków płci obojga do dźwigania żelastwa. Dla
najlepszych przewidziano nagrody. Było dość ciekawie, a sam Pudzian jest
niezłym konferansjerem i za co trza mu dać plus nie używał wazeliny w stosunku
do wodza Samoobrony.A propos wodza to po zakończeniu dźwigania, Pudzian
ogłosił,że czas na wręczenie nagród, a nagrody wręczał ON, czyli mieszałek
Lepper. Pojawił się na scenie w efektowny sposób, w otoczeniu gromadki
Lepperoidów, szorujących parkiet fotoreporterów i tabuna dziewuszek w dresach
biało-czerwonych. Wódz jak to wódz, po podwójnej dawce solarium, z lekko
kwaśnym uśmiechem rysującycm się na ogorzałej facjacie. Po wręczeniu nagród,
odbyło się uroczyste odspiewanie nowego hymnu Samoobrony pt. "Zlepperować
Polskę",który może się stac hitem tego lata/jesieni i oby nie stał się hitem
najblizszych czterech lat. Także hymn sobie leciał z taśmy, wódz się kolebał
początkowo nieśmiało później z większą werwą a wraz z nim kolebała się
otaczająca go świta w liczbie około 60 osób. Po hymnie wódz zabrał głos, odbyło
sie to tak, że podszedł był do mikrofonu, jakiś usłużny nacisnął przycisk na
plecach wodza i płyta zaczęła się odtwarzać - wartko i bez niepotrzebnych
przerw. Była to wersja skrócona przemówienia (coś z godzinkę zegarową)
pt"Ostatnie 15 lat w Polsce.Rozgrabienia,spiski i inne plagi ".Wnioski dwa:
twarde jądro poglądów wodza ma się dobrze jednakowoż jest obudowywane nowymi
elementami, a poza tym wódz goni Fidela Castro w dziedzinie długości przemówień
i niewykluczone że wkrótce może objąć fotel lidera.Tymczasem przemówienie mamy
z głowy,ludzie zaczynający powoli podpierać powieki zapałkami uaktywniają się,
bo oto przed nami gwóźdź wieczoru czyli kamanda "Ich Troje" w składzie:
Czerwony,Łysy i Ładna a także od metra statystów, tancerzy, skąpo odzianych
dziewoi (mniam!) itp itd. I tu trzeba przyznać że co jak co to show oni zrobić
potrafią i nie chodzi tu o śpiew bo Wiśnia ryczał po staremu, aż ptaki spadały
z okolicznych drzew,ale o otoczkę, aranżacje, pomysły na zagospodarowanie
sceny. Był to skok jakościowy w stosunku do bujającego się samotnie nad
mikrofonem Waldemara Koconia. Publika bawiła się dobrze, a momentami bardzo
dobrze, wyposzczona po mowach i przemowach, i o to chodziło chyba. Do końca nie
dałem rady wytrzymać, bo to i późno i jeść się chce, więc się zwinąłem i
opuściłem jaskinię lwa. Thats all, folks!, bo meczyk w siatkę się zbliża i czas
zacząć oglądać

***
no, czyli wynika z tego ze Pudzian nie wazelinował Lepperowi




Temat: Polonijny grudzien w Genewie
Polonijny grudzien w Genewie

ASSOCIATION POLONAISE DE GENEVE
STOWARZYSZENIE POLSKIE W GENEWIE

oraz

POLSKI KLUB LITERACKO – ARTYSTYCZNY

Zapraszają w piątek, 12 grudnia 2003 o godz. 20-tej
na projekcję filmu

„Tamtego 1989 roku”

Trzyczęściowego dokumentu o wydarzeniach, które doprowadziły do przemian
politycznych w Polsce.

Na wieczorze obecna będzie realizator filmów, Pani Jolanta Chojecka, attaché
d/s kultury Ambasady RP w Bernie.

Wykorzystane w filmie materiały archiwalne odtwarzają atmosferę okresu
schyłku komunizmu, a świadkowie wydarzeń przypominają najważniejsze momenty
rozwoju ówczesnej sytuacji w Polsce i w krajach tzw. ”obozu
socjalistycznego”. Poszczególne części dokumentu: Rozmowy, Okrągły stół,
Nowy układ, zrealizowane są w układzie chronologicznym i pozwalają widzowi
prześledzić jeszcze raz „polską drogę do niepodległości”. W filmie nie
zmieściły się wszystkie dramatyczne wydarzenia tego okresu, jednak
prezentowany zapis wiernie oddaje emocje społeczeństwa związane z ogromną
stawką, o jaką toczyła się gra.

Wieczór odbędzie się w salonach Misji Polskiej przy ONZ, chemin l’Ancienne
Route 15, 1218 Grand-Saconnex. Po projekcji filmu zapraszamy na tradycyjną
lampkę wina.

Ponieważ jest to ostatnie spotkanie klubowe w tym roku, chcielibyśmy
podkreślić jego świąteczną atmosferę. Prosimy miłych gości o przygotowanie
smakołyków
do tradycyjnego w tym okresie bufetu.

Wstęp wolny

Zapraszamy serdecznie,

Zarząd Stowarzyszenia Polskiego w Genewie
Klub Literacko-Artystyczny

Walne Zgromadzenie SPG

Szanowni Państwo,

W styczniu minie pierwszy rok pracy Zarządu wybranego podczas ostatniego
Walnego Zgromadzenia. Z tej okazji chcielibyśmy dokonać podsumowania naszej
dotychczasowej działalności i zaprosić wszystkich członków Stowarzyszenia na
kolejne zebranie, które odbędzie się w lutym 2004.

W ciągu najbliższych kilku tygodni wszyscy członkowie SPG otrzymają
szczegółowe informacje o dacie, miejscu oraz programie spotkania.
Przedstawimy Państwu również raport z działalności w roku 2003 i stan
finansowy Stowarzyszenia. Chętnie odpowiemy na wszystkie Państwa pytania z
nimi związane.

Osoby, nie należące jeszcze do Stowarzyszenia, a pragnące zostać jego
członkami i wziąć udział w Walnym Zgromadzeniu, proszone są o uregulowanie
składek. Można je wpłacać, za rok 2003, do końca grudnia na konto pocztowe
SPG 12-19672-7. Dla tych osób, w załączeniu przesyłamy przekaz pocztowy.

Pozdrawiamy serdecznie,
Zarząd SPG

Przypominamy: 29 listopada 2003 w

odbędzie się

Porcja magicznego eliksiru na zaostrzenie dobrego humoru, zestaw przegryzek
oraz dobra wróżba są wliczone w cenę biletu (15 CHF).

Sak’s Café • 23 rue de la Coulouvrenière • 1204 Genève.
Koło BFM i L’Usine , przystanek Stand

6 grudnia 2003 o godz. 15.00

Serdecznie zapraszamy naszych milusińskich na

Mikołajki

W programie:
v Piosenki i wierszyki o tematyce świątecznej
v Spotkanie z prawdziwym Mikołajem i jego workiem pełnym prezentów
v Gry i zabawy

Każde dziecko otrzyma słodką niespodziankę! W imieniu Mikołaja prosimy
wszystkie dzieci o przyniesienie własnoręcznie wykonanych rysunków o
tematyce bożonarodzeniowej. Niektóre z nich znajdą się na świątecznych
kartkach SPG! Rysunki powinny być w wykonane formacie A4 (poziomo) oraz
podpisane imieniem i nazwiskiem dziecka.

W czasie, gdy dziećmi zajmował się będzie Mikołaj, rodzicom zaproponujemy
szklaneczkę grzanego wina.

W celu przygotowania odpowiedniej ilości paczek oraz zaplanowania gier i
zabaw, prosimy wszystkich rodziców o kontakt z Dorotą Cybulską – Amsler
(tel. 079 239 16 51) lub Joanną Crettenand – Boczkowską (076 395 53 74) i
podanie ilości oraz wieku dzieci, które przybędą na spotkanie. Na pokrycie
kosztów organizacyjnych, prosimy o wpłacanie 10 CHF za jedno dziecko na
konto SPG 12-19672-7 do dnia 28.11.2003.

Adres: Salony Misji Polskiej przy ONZ, chemin l’Ancienne Route 15, 1218
Grand-Saconnex.

Zapraszamy serdecznie !

Ogłoszenia różne

v Recital Wojciecha Młynarskiego - W dniu 6 grudnia, o godz. 16.00,
Klub Żywego Słowa Barbary Młynarskiej zaprasza na recital autorski,
jubileusz 40-lecia pracy artystycznej Wojciecha Młynarskiego,
pt. „Czterdziecha”, który zbiega się z 30-tą rocznicę jego występów w
Szwajcarii. Przy fortepianie prof. Tadeusz Suchocki.

Recital odbędzie się w sali kina ODEON, Bahnhofplatz 11, 5200 Brugg (ok.30
km od Zurichu). Cena biletów: normalne 35.-Sfr., dla członków Klubu Żywego
Słowa 28.-Sfr., młodzież i studenci 20.-Sfr.

Ponieważ pozostało już bardzo niewiele biletów, zainteresowanych prosimy o
zgłaszanie się bezpośrednio do Pani Barbary Młynarskiej, tel. 061/ 711 08 81.

v Ambasada RP w Bernie zaprasza na koncert p.t. « Kwiaty Polskie –
Polnishe Blumen » organizowany przez Gizda-Zaremba Stiftung für Slawische
Kultur. Koncert odbędzie się w poniedziałek 1 grudnia 2003, o godz. 19.30 w
Hotelu Bellevue Palace, Kochergasse 3-5, 3001 Bern. W programie poezja
Juliana Tuwima i muzyka Fryderyka Chopin’a w wykonaniu wybitnych polskich
artystów.

Po występie aperitif, wstęp wolny, wolne datki przy wyjściu.

v Zapotrzebowanie na „Kulturę” - w imieniu Intitut Européen de
l’Université de Genève, Centre d’archives européennes, mieszczącego się w
Château de Coppet, zwrócił się do nas Pan Lubor JILEK, członek naszego
Stowarzyszenia, znający Polskę i żywo się interesujący jej historią i
literaturą. Centrum w Coppet poszukuje jak najbardziej kompletnego zbioru
miesięcznika „Kultura”, na warunkach do uzgodnienia (dar lub „dépôt”).
Zainteresowani są również „Zeszytami Historycznymi” oraz
wydawnictwem „Aneks”. Wszystkie osoby, które posiadają wymienione
wydawnictwa i byłyby skłonne przekazać je na rzecz Centrum, prosimy o
kontakt z Dorotą Nowakowską, tel. : 022/ 320 69 37.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 94 wyników • 1, 2