Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: programy do przerobienia fotek





Temat: ="nd();" >Zagadki...czyli gdzie to jest...
znamy sie zawsze tam wsuwam śniadanko potem na świnice ,zawrat czasem dalej a czasem do piątki
musze kurcze powklejać swoje fotki. problem z formatami program do przerabiania zdjęć juz mam jak tylko troszkę czasu znajdę to się pobawię



Temat: Kto ozdobi fotki xD

sorry ale nie rozumiem^^ chcesz to ci przerobie pare fotek na gg bo mam program -.-

Jaki program? Jak sie on nazywa? ;P






Temat: V I R T U A L T U N I N G..... by LUBLIN
FULL LOGIC wiesz na czym polega VT?? jesli chcesz wrzucac fotki to jest do tego odpowiedni dział....GALERIA sie nazywa.

tutaj wrzucamy fotki samochodow ktore pozniej zostana przerobione w roznych programach,i ten samochod w ogole nie nadaje sie na VT



Temat: Kto ozdobi fotki xD
sorry ale nie rozumiem^^ chcesz to ci przerobie pare fotek na gg bo mam program -.-




Temat: Fotki jpeg z kasety vhs
Mam kilka starych filmów na vhs a na nich są niestety już nieobecni wśród nas ludzie, których chciałbym mieć fotki. Wiem że trzeba film z vhs przerobić na avi tylko potrzebny mi jest program , który zrobi zdjęcia w formacie jpeg z pliku avi lub mpeg.



Temat: Jaki program do tworzenia galerii??
Mam pytanko czy jeslt taki program, ktory zmoglby przerobic iles tam plikow
jpg.(foty z cyfrowki) na jeden plik np. avi?? chodzi mi oto zebym mogl
ogladnac te fotki na dvd. a nie mam funcji jpg.
Prosze takze o linki.
Pozdro
SpielMann




Temat: Fotografia
radziłbym wykonywać fotki w kolorze , gdyź później nie ma problemu przerobić kolorową fotkę na czarno białą przy uźyciu programów których jest naprawde masa chodźby w sieci a przy niektórych fotografiach kolor odgrywa bardzo waźną rolę.. chodźby ...



Temat: Jakim programem moge zdjecia..
przerobic tak aby pasowaly idealnie do ekranu?tzn zeby program sam przerabial fotki pasujace do eranu.THX



Temat: Akcja Avatarkowa :D
A na co? Takie jest w sam raz
Fotki możesz przerobić w jakimś programie do obróbki zdjęć typu Photoshop, albo Adobe.



Temat: Jak połączyć gif"y??
Chodzi mi o to, żeby np. po 1 sekundzie wyskakiwała następna fotka.
PS: A tak dokładniej to chcie przerobić plik avi na gif. Virualdubem zrobił obrazy [gif] tylko one są oddzielnie i teraz chce je połaczyć. Chyba że znacie jakiś program do takiej konwersacji?




Temat: kRZyCHu89 - moje początki z aparatem
bardzo fajne fotki wojskowe zeby tylko nie bylo kolesia z mikrofonem na 18 i kolesia w czapce na 19 to moglbys to przerobic na jakies stare klimaty w programie graficznym



Temat: Czy istnieje taki program?


| Czy istnieje program przy pomocy ktorego mozna zmienic plik (rysunek)
| narysowany w malo znanym programie graficznym na plik AutoCad'a? Lub
| skopiowac projekt i wkleic do AutoCad'a?

| Pytanie jest niepracyzyjne. Jaki jest format plików tego programu ? Jeśli
| n.p. DXF - to coś da  się zrobić. Jeśli jakis egzotyczny format - to
pewnie
| musisz pytać twórców programu.

Program zapisuje pliki jako DVG. Jest to prosty, poreczny niemiecki
program.
Obilo mi sie o uszy ze jest program ktory zapamietuje ekran jako bitmape i
mozna ja potem przerobic no inny plik. Czy komus wiadomo cos o tym?


chociazby z klawiszy w Win "Ctrl-PrScr" - ale do rys. techn.  wszystkie
grapery sa bezwartosciowe - mozna sobie co najwyzej fotke z encyklopedi
lub etc. zlapac. po prostu dokladnosc jest zadna (przepraszam - do
1pixela - :-))  )

odniooslem wrazenie ze export przez wmf'a w Acadzie dziala tak samo - no
i uzywam ciagle dxf.

wracajac: poszukaj wspolengo formatu a jak nie ma to przez plik drukarkowy.

uzylem kiedys majac w zamierzchlych czasach 386SX i bez emulatora koproca
Acad10 nie chodzil  ( to byly czasy! ), Design View 3 - mam po nim kilka
plikow dv3 a nie mam tego programu juz nie mam. Sukces Billa polega na
tym ze wszyscy prawie maja Windowny.

skoro ten program jest taki poreczny, to po co Ci export do acad'a?

pozdrawiam.

     _/    _/   _/_/_/                               mariuszCUCH
    _/_/_/_/  _/

  _/    _/   _/_/_/        tel: 22 6604042, tel./SMS: 501 047787





Temat: hurtowo w photoshopie
W photoshopie tez to jest bardzo proste.
1. otwierasz pierwsze zdjecie z przerabianej kolekcji.
Lapiesz wiec w oknie systemowym lub w dowolnym menagerze ikonke ze zdjeciem i
przesuwasz do pustego okna photoshopa.
2. robisz jakis folderek na nowe juz przerobione zdjecia po to zeby sie nowe
niepomieszaly ze starymi. Folderek moze byc nawet utworzony wewnatrz tego gdzie
Masz fotki do przerobienia.
3. znajdz panel akcji, "actions" jesli posiadasz angielskojezyczna wersje.
4. naciskasz po prawej taka mala strzaleczke zeby nadac tej akcji jakas
nazwe/folderek bo w takiej formie sa pamietane w photoshopie i wybierasz
new actions/nowa akcja.
Naciskasz record/nagrywanie i zaczynasz obrobke zdjecia
Dla przykladu mozesz np wybac image/obraz , image size/rozmiar obrazka i
przeskalowac do dowolnej wielkosci.
Nastepnie zapisz na dysku jako jpg w nowym wczesniej utworzonym folderze
pod stara nazwa czyli wystarczy nacisnac zapisz i na koncu zamknij
zdjecie. Mozesz podczas obrobki wykonac dowolne operacje z puli opcji photoshopa.
5. Nacisnij stop w okienku akcji aby zatrzymac nagrywanie czynnosci jakie wykonujesz.
Tak zapisane czynnosci mozesz do bolu wykonywac na kazdym otwartym zdjeciu, ale
to bedzie niewygodne bo musialbys kazde otworzyc, wskazac akcje ktora wybierasz
w okienku akcji i nacisnac play czyli taka ikonke jak w magnetowidzie "start".
Mozesz natomiast isc dalej i wykonac te operacje na wszystkich zdjeciach
autoamtycznie z zadanego foldera !!
6. Naciskasz wiec :
file/atumate/ batch.
7. W okienku na gorze wybierasz source czyli miejsce z jakiego beda pobiewrane,
otwierane zdjecia "folder".
Naciskasz wybierz i pokazujesz folder z ktorego chcesz te zdjecia przerobic.
To samo robisz dla docelowego foldera w sekcji destination.
Mozesz tutaj tez sobie zamiast wczesniej utworzyc nowy folderek, ale ja osobiscie
przyzwyczailem sie do totala. Jest dla mnie bardziej pzrejrzystu jakos. Wiadomo
przyzwyczajenie sila wyzsza
8. Naciskasz OK i w zaleznosci od tego ile bylo tych fotek idziesz robic sobie
kawe albo nie

Opis tak wyglada przerazajaco, ale w rzeczywistosci jest to bardzo proste.
Poprostu opisalem wszystkie czynnosci dokladnie krok po kroku, a takie opisy
sa zawsze przepastnie wielkie.
Photoshop sobie otworzy wszystkie pokolei i zrobi dokladnie to co zapisales w akcji.
Mozesz dodac roznego rodzaju regoly, ktore beda uzalezniac stopien obrobki
i jej sposob od np wielkosci zdjecia albo nawet od stopnia szarosci. Mozesz tez
wykonywac operacje na zadanym obszarze czy obiekcie.
Niepotrzeba instalowac dodatkowych mini programow skoro jeden to wszystko
ma w sobie.



Temat: "Ten świat jest zaczarowany"
nie będę owijał...lecę odrazu...

Po 1. cykacie fotki super sprzęty znawcy grafiki... a piszecie bzdury jak ich mało!!! ile wy macie lat? albo na czym się znacie a raczej na czym się nie znacie?

Posty typu nie było tknięte PS?
proszę was normalnie ws wyśmiewam.. tak się składa ze pracuje w firmie(.....)gdzie zajmuje się obróbką grafiki i czy corele ,ps itp... nie gadać głupot ze nie są te zdjęcia nietykane przez program graficzny... większość zdjęć 99% albo nasycenie balans czy kontrast zwiększony to już nie jest fotografia jaką się potrafi zrobić własnym okiem ... po 1 primo po co do tego ps? czytaliście coś o historii fotografii co się ceni jaka fotografie się ceni? zrobioną aparatem czy programem graficznym? takie sobie zadajcie pytanie.. nie sztuka cyknąć i przerobić przykład?
5, 10 co to jest to na środku maza pył dym czy możne ps nie zadziałał? 18 ewidentnie ... 19 i tak po kolei... ludzie kłamiecie się sami siebie... w dodatku starsi ludzie !
zorzyk


Niestety, z moich obserwacji wynika, że większość publikujących swoje zdjecia nie tknęła ich żadnym programem, a szkoda! Można przyjąć, że zdjecia niefotoszopowane - czyli nie poddane żadnej obróbce - czyli wprost z aparatu - są obarczone wszystkimi możliwymi błędami:
- zły balans bieli, znaczy zafarby hulają
- złe naświetlenie: jasność, kontrast...
- zła reprodukcja świateł i cieni - światła puste (białe), cienie smoliste, bez szczegółów...

Jeśli do tego dodać błedy kompozycji i kadrowania, to obraz twórczości nietkniętej postprodukcją jest dramatyczny...


co ty w ogóle koleś tu piszesz? robisz zdjęcie i poprawiasz w programie? a co nie potrafisz zrobić dobrej fotki z dobrym światłem cieniami kontrastem bielą itp.? potrzebujesz program do tego ? się nie powinieneś wypowiadać...
lamusy mogę tyle powiedzieć takie fajne sprzęty macie takie fajne zdjęcia robicie znawcy fotografii a kontrast se ustawiają w programie graficznym na kompie... wstyd i hańba .. stare konie !



Temat: W czym lustrzanka jest lepsza od kompaktu
Ten mój kolega to niezły kombinator, a Ja po prostu kupuję w tym tygodniu pierwszą stałkę w życiu SMC A 1.7 50mm i chwaliłem mu się jaką fajną i ładną głębię ostrości mogę uzyskać, ale co bym mu nie pokazał to "jakoś by to wykombinował" czy to programem czy to manualnym ustawianiem ostrości w kompakcie, wkurzyłem się bo to nie pierwsza nasza dyskusja o duszy w sztuce.
On ciągle uważa, że prawdziwe instrumenty nie są potrzebne bo można je emulować elektroniką, Ja jako czynny gitaromaniak oczywiście walczę z tym absurdalnym poglądem jak mogę, do tego dochodzi teraz fotografia, jemu zależy tylko na efekcie końcowym, ma robić wrażenie, niestety często zostaje tylko pierwsze wrażenie bo zdjęcia nie przyciągają, jak Mnie np. piękne pleśniakowe fotki z galerii dzerrego.
Coś czuję, że z tego wszystkiego w marcu kupię jakiegoś pleśniaka pod K, pięćdziesiątkę już praktycznie mam, dokupię 28mm albo coś węższego i wybiore się w piękną podróż w przeszłość, wszystko na BW kliszy.
Aha, a propos mojego wąsku o BW aparacie cyfrowym, trochę przekręcono to co miałem na myśli, ja po prostu chciałbym móc robić od razu czarno-białe fotki moją kasetką, czy to rawy czy nie to nie ważne, w picassie mam taką funkcję, która niejako "podrabia" kolorowe filtry stosowane przy cz-b fotografii, wyglda to fajnie, nie wiem jak daleko odbiega od oryginału ale mi się podoba.

BTW polecam też, jeśli ktoś nie wie, w picassie funkcję dodawania filtra połówkowego, wiadomo, że nie zastąpi to prawdziwego filtra bo nie wydobędzie szczegółów z ewidentnie przepalonych miejsc ale w większości przypadków działa na prawdę świetnie, także jako częściowa winieta ;p

Odradzam natomiast wyostrzanie w picassie, program ten oszukuje użytkownika, polepsza zdjęcie w trakcie podglądu, i często okazuje się, że super wyostrzona fotka, otwarta w innym programie ma koszmarne szumy i białe kropki niemożliwe do usunięcia nawet na maksymalnych ustawieniach noiseware. Trzeba uważać i zawsze sprawdzać w jakiejś innej przeglądarce zdjęć, jak wyglada fotka po "poprawieniu" picassą bo często okazuje się, że jest ona zniszczona a nie poprawiona. Na szczęście program robi backup każdego przerobionego i "zapisanego" pliku, co pozwala przywrócić jego pierwotną wersję.

Pozdrawiam wszystkich pleśniaków, cyfraków, lustrzankowców, dalmierzowców, kompaktowców, wielkoformatowców, pin-hole'owców i życzę po prostu udanych zdjęć, wyobraźni i dużo farta (bo to też potrzebne)



Temat: Testuję!
Balbinko, juz Cie ratuje.
Problem jest taki, że grywasz na fotosik.pl bardzo duże zdjęcia. Fotosik je automatycznie skaluje, a to forum nie.
Dlatego powinnaś na fotosik wklejać fotki już zeskalowane, do rozmiaru mniej więcej 600x400. Zdjęcia skalujesz u siebie na kompie. Ja to robię za pośrednictwem programu Gimp. Jest to darmowy program do obróbki grafiki.

Możesz go ściągnąć stąd:
http://www.softmania.pl/program-615-the_gimp_2.4.3_gtk_2.12.5_dla_windows.html#m

Najpierw instalujesz środowisko GTK+, potem samego Gimpa. To prosta instalacja, polega ogólnie na klikaniu w przycisk "dalej".

Potem uruchamiasz Gimpa i otwierasz zdjęcie do zeskalowania (plik->otwórz/ file->open). Potem wchodzisz w menu obraz i wybierasz "skaluj obraz". Otworzy Ci się okienko z aktualnymi wymiarami obrazu. Obok wymiarów jest taki łańcuszek narysowany- powinien być on złączony, bo inaczej pokrzywi Ci zdjęcie. No i skalowanie polega na tym, że długość większego boku zmieniasz np. na 640. Gdy łańcuszek jest połączony, wówczas program sam policzy ile ma mieć drugi bok, by zdjęcie było proste. Potem w rozwijalnym menu wybierasz skalowanie sześcienne (cubic) - ono daje najlepszą jakość) i wciskasz guzik "skaluj". Potem tylko w menu file wybierasz "zapisz".

To zajmuje w praktyce chwilunie.

Takie pomniejszone zdjęcie wgrywasz na fotosik a z fotosika linkujesz na kasztanki.

Ogólnie powinnaś skalować wszystkie fotki idące w internet. Tak samo jak wysyłasz je mailem - Ty je szybciej wyślesz, ktoś je szybciej odbierze,
no i ładować się będą zgrabniej

Takie duże potrzebne są tylko gdy chcesz w zakładzie fotograficznym zdjątka z formy cyfrowej na papierową przerobić

Jakby co, to pytaj!




Temat: Aparat do robienia zdjęć gwiazdom na niebie

jaki szerokokątny? zoom jest potrzebny i to konkretny ,


No nie do konca, bowiem przy jakiejs wiekszej ogniskowej i czasie naswietlania rzedu 15-30 sekund (lub wiecej) gwiazdy nie wyjda juz jako punkty ale jako krotkie kreski. W miedzyczasie niebo sie nieco poruszy (hehe a moze jednak Ziemia?? ;P). do zdjec z wyzsza ogniskowa potrzebne juz by bylo prowadzenie.
Wieksza ogniskowa zatem przydaje sie raczej przy zdjeciach obiektow o duzej jasnosci powierzchniowej (np Ksiezyc w kwadrze, Slonce przez filtr sloneczny itp itp).

W przypadku checi robienia najprostych zdjec nieba najlepszy jest szeroki kat. Tylko wtedy da sie zlapac np caly gwiazdozbior Oriona na jednej fotce.

Szeroki kat czesto sie wykorzystuje w (g)astronomii do sledzenia obiektow, ktore sie szybko poruszaja (np satelity) lub nie wiadomo gdzie sie pojawia (meteory). Zainteresowanych odsylam do stron Polish Fireball Network, gdzie czesc fotek jest robiona 300D z szerokim kacikiem.

ISO powinno tez byc dosc duze. Jezeli chodzi o cyfrowki to w czasie 15-30 sekund (czyli najpopularniejszy zakres maksymalnego naswietlania) przy ISO rzedu 100 nic sie nie zlapie.
Zreszta podobnie jest w przypadku kliszy - uzywalem swego czasu glownie Kodaka T-Max 3200, a ponizej 800 ISO to naprawde nieczesto schodzilem.

Podawany przyklad Canona 20DA to tylko jedno z rozwiazan do astrofotografii - wcale nie jedyne i nie najpopularniejsze. Do astrofotografii najlepiej zastosowac dedykowana kamerke CCD, ktora podlacza sie do teleskopu i caly teleskop sluzy za obiektyw. Canon wprowadzil ten model aparatu, gdy zauwazyl, ze wiele osob robi zdjecia nieba swymi 300D, 10D etc. podlaczajac je do teleskopu. Dlatego tez wprowadzil ow aparat. Jednakze jego cena jest w zakresie cen naprawde dobrych detektorow CCD, tak wiec nie wroze temu aparatowi zbyt wielkiej popularnosci.

Z drugiej strony do astrofoto (jesli ma sie chocby najprostszy teleskop) przydaja sie rowniez... kamerki internetowe. W szczegolnosci jeden model Phillipsa mozna przerobic na dluzsze naswietlania - i voila! Planety, plamy sloneczne, kratery, niektore jasniejsze obiekty 'glebokiego nieba' czy tez satelity mozna calkiem niezle robic. (satelity to juz bardziej harcorowa jazda, bo sie dosc szybko poruszaja, ale ladne fotki ISS, gdzie widac poszczegolne moduly sa dostepne w sieci).
Dodatkowo do astrofotografii mozna/trzeba zaliczyc programy skladajace poszczegolne fotki ze soba - jak np Registax. Wtedy efekty moga byc naprawde powalajace.

Problematyka astrofotografii jest szerzej omawiana na forach astronomicznych (wraz z fotkami of korz), wiec proponuje bardziej tam zadac owe pytanie. jesli bedzie trzeba to zamieszcze odpowiednie odnosniki

pozdrawiam



Temat: Photoshop czy PPL3?

(...) Dopiero wczoraj zrobiłem experyment - przerobiłem rawy pentaxa (dodam że to były zdjęcia z koncertu, robione przy iso 1600) w obu programach, bez żadnej zmiany suwaków (...)
Nie ma czegoś takiego, jak "bez zmiany suwaków"! Po to są suwaki, zeby je używać! Kazdy soft ma inne nastawy "defaultowe" więc porównywanie wyników obróbki przy takich bnastawach to nieporozumienie.

ACR 3.5 (ten który chodzi w CS2) absolutnie najlepiej obsługuje prześwietlenia i morę.
Nie próbowałem PPL3 odnośnie mory, ale PPL2 to kiszka.

W ACR jeśli komuś bardzo zależy na super jakości, to należy wyłączyć wyostrzanie i ostrzyć (zgodnie ze sztuką ) w PS-ie. W ACR bardzo dobrze działa usuwanie aberracji chromatycznej (ale to zabawa i manufaktura z każdą fotką, ale czasem warte zachodu) i szumu kolorowego.

Lighroom ma coś, czego nie ma ACR - (nie mam teraz pod ręką Lightrooma, bo mi XP-ek odmówił posłuszeństwa, i reinstalacja była-ach, wzdycham za windowsem 98.... przynajmniej wiedziałem, co sie posypało....) to się nazywa jakoś tak "Color Lightness" - może być bardzo użyteczna. Ale ogólnie interfejs Lightrooma średnio mi pasuje... Tu ACR wygrywa. Zresztą tzw. workflow jest znakomicie wymyślony dla zestawu CS2 + ACR:
- w Adobe Bridge podglądy i selekcja wstępna
- klik na fotkę i jesteś w ACR
- z wnętrza ACR klik na "open" i jesteś w CS2
- w CS2: Ctr-B / shadows / blue +2, cyjan -2 (zwykle, bo jest za ciepło )
- dodatkowo można wyciągnąć cienie i osłabić światłą ("Shadows and Highlights")
- wyostrzanie za pomoca Unsharp Mask (masa opcji), albo skrajnie wyostrzanie kanału Lightness w przestrzeni LAB (konwersja RGB <-> LAB bezstratna).
- zapis fotki
- powrót do Bridga
...
- i apiat' dwadcat' piat'

Tak to zwykle robie. Niewygodne jest jednak tło (szare - jasno szare) ACR-a pod obrazkiem. Trochę mi to przszkadza, znacznie lepsze jest ciemne/czarne takie jak np. Lightroomie albo SilkyPix 3.

No, to tyle w temacie ustawień na zero



Temat: Faster czyli o zmotoryzowanych Mafiach ;>
buaha, chyba sasiedzi z gory sprawili sobie internet, bo cos podejrzanie dobrze chodzi i to nie tylko w kuchni przy parapecie damn no, nie mogli wczesniej? nio ale lepiej pozno, niz wcale

to tego, bede nadrabiac jak wroce do Wawy a narazie chcialam tylko powiedziec, ze masz Skowrus boska sygnaturke bo tego no... Gabor! a relacja jest boska a skomentuje dopiero, jak zbiore mysli bo teraz tak jakby zalapalam glupawe ekhm, ekhm.. Gabor! praszam, juz nie bede

i wiecie co? Fonsi nadrabia za podlego kuzyna bo weszlam sobie dzisiaj na jego stronke [btw. stronki Pablo chyba sie nie doczekamy ] i zwymyslam mu, ze nic nie zmienia, zadnych nowych fotek, zadnych newsow i w ogole blee.. no wiec weszlam sobie przed chwilka po raz kolejny i co? -> i przerobili galerie! i sa nowe fotki no prosze jak sie slucha [i mowie Ci Skowrus, Mika i Pablo musieli sie dowiedziec o naszym planie, bo to wszystko jest bardzo podejrzane najpierw Pablo sie w ogole nie pojawia, pozniej Fonsi zaczyna sie sluchac.. czy to nie jest podejrzane? ] a w ogole to patrzcie na to caly Fonsi noo aa, i zeby nie bylo, ze jestem monotematyczna [a niewiele brakowalo, a bylabym monotematyczna na Pablo ] to harem mam w rozsypce bo totalnie nie potrafie sie zdecydowac, kto nalezy do haremu a kto nie

no whatever, chce na tor!! a w ogole to chce do Assen! bo tak, tak, Fonsi ale nio ech, 27euro za paddock! i w ogole czwartkowy program [gratisowego!] meet & greet jest absolutnie boski tylko zdaje sie, ze Vesy chyba nie bedzie.. to znaczy nie wiem, ale nie ma go wsrod dzikich kart.. nio ech.. ale nio Fooooonsi! dobra, zamykam sie juz aa, i do Brna tez chce!

aha, i jeszcze jedno moje fotki koniecznie potrzebuja wykadrowania [co i tak im nie pomoze ] ale nio, dla Natka
kawalek [ ] Mattii z czyms w zebach
jw.

[O bosh! ide sobie, bo dostalam glupawy przez opuszczonego Heikkiego na wymarlym paddocku *poplakala sie ze smiechu* jesoo, wykopcie mnie stad taki OT, nie zwracajcie uwagi ]




Temat: Skomputeryzowany astrograf - czyli jak dokonać niemożliwego

na zestackowanej fotce ładnie wyszedł kolor czerwony , a pozostałe?
gałązki choinki są szare
dziś wykonywałem podobne próby z moja przerobioną kamerą i wszystko jest czarno-białe , nie bardzo wiem jak mam zdekodowac kolory
moze ktoś podpowie ?


Kiedy spoglądamy na przedstawioną powyżej fotografię wykonaną z użyciem trybu przedłużonych ekspozycji, należy zdawać sobie sprawę z tego że fotografowany obiekt celowo umieszczony został w wyjątkowo niekorzystnych warunkach oświetlenia (praktycznie rzecz biorąc w pomieszczeniu panowała ciemność). Jednym słowem zabrakło światła białego. Jak ogólnie wiadomo kolor biały jest mieszaniną wszystkich barw, stąd niektóre kolory w tym przypadku na zdjęciu nie uwydatniły się tak dobrze, jak miałoby to miejsce w momencie docierającej większej ilości światła słonecznego. Ale ciała niebieskie w postaci chociażby gwiazd emitują własne światło. Planety, komety, planetoidy "świecą" odbitym światłem słonecznym. Tutaj łatwiej jest uzyskać naturalny kolor obiektu. Ponadto w momencie wykonywania tych porównań, kamera nie została wzbogacona w filtr UV/IR-cut, skąd dodatkowo pojawiła się większa dominacja czerwieni. Wspomniany filtr stosuję głównie w przypadku fotografii planetarnej, ze względu na rozmiar posiadanego egzemplarza wynoszący 1.25 cala.
A jak zdekodować uzyskany z Vesty materiał zapisany do formatu RAW? Doskonale sprawdza się tutaj sam Registax. Po uruchomieniu programu i otworzeniu pliku, po wskazaniu zakładki Additional options koncentrujemy się na Debayer options a następnie Use Debaver. Można skorzystać jeszcze z innego programu zwanego po prostu AviRAW.

Pozdrawiam,
Gregory



Temat: Atlas chrząszczy Polski
Jacku,
Ja robię zdjęcia planowo, rodzina po rodzinie. Z tych rodzin co już są w witrynie nie mam więcej materiałów lub nie nadają się one do zdjęć (poza gatunkami, które są zbyt duże aby je robić spod binokularu, albo na szpilkach). W tej chwili kończę obróbkę zdjęć do Latridiidae, mam też surowe zdjęcia do Melyridae, Cleridae, Pselaphinae i Micropeplinae z Staphylinidae, Histeridae, Elateridae i część Leiodidae. Nie będę dodawał do witryny materiałów "po trochę" tylko całe rodziny po zakończeniu obróbki i ewentualnie brakujące gatunki do już zrobionych rodzin. Dlatego witryna będzie odnawiana nie częściej niż raz lub dwa w miesiącu. Natomiast kolejność robionych i obrabianych zdjęć rzeczywiście nie będzie miała jakieś logiki, bo tu wybieram sobie rodziny wg smaku lub trudności w obróbce (wszystkie mocno owłosione np. Melyridae wymagają o wiele więcej czasu do obrobienia) no i w pierwszej kolejności te rodziny, które mamy najlepiej reprezentowane w zbiorze. Więc jak masz jakieś brakujące gatunki z rodzin już opublikowanych to chętnie je wypożyczę do fotografii. Zauważ, że czasami mamy zaskakujące braki np. okazało się, że nie mamy ani jednego okazu biedronki dwukropki, a siedmiokropkę to dołączyłem dopiero parę dni temu (dlatego ma na zdjęciu taki świeży, czerwony kolor). Część gatunków z darowizn od kolegów wymaga przed zrobieniem zdjęć przepreparowania i na razie je odłożyłem.

[ Dodano: 11-09-2007, 11:00 ]
A tu odpowiedź koledze Kraśnickiemu,
Tak, fotografowanie bardzo gładkich chrząszczy to trudna sprawa. Ale z tym filtrem to już nie dam rady. Procedury zakupów na uczelni są tak idiotyczne, że musiał bym czekać pewnie z pół roku na realizację. No cóż, zastosowałem rozwiązanie chałupnicze z pierścieniem polistyrenowym. Proszę pamiętać, że w tym binokularze jest bardzo mała odległość robocza przy malutkich obiektach, co szczególnie utrudnia uzyskanie dobrego oświetlenia w centrum chrząszcza, ponadto powierzchnia soczewki obiektywu mikroskopu przy tak małej odległości działa jak lustro i daje artefakty na powierzchni owada. Aby je częściowo zlikwidować stosuję kompromis oświetleniowy co w efekcie daje nieco za ciemne centrum. Znowu powtórzę, że trzeba się na coś zdecydować. Jak będę chciał cyzelować każdą fotkę indywidualnie, to nigdy tego projektu nie skończę, a nie mogę sobie pozwolić na ciągnięcie projektu zbyt długo, bo obowiązki wobec uczelni mi na to nie pozwolą. A co do technicznej strony całej witryny to tu już wysiadam. Nie jestem tak oblatany w programach do tworzenie witryn, aby samemu się w to bawić. Może w przyszłości ktoś mi pomoże przerobić ją na bardziej wygodny interfejs.
Pozdrawiam,
LB



Temat: Jaki nowy telefon / chciałbyś mieć / oraz jaki masz???
A ja postanowiłem sprawdzić wreszcie wszystkie te plotki na żywca i kupiłem N95! O matko! Jedyną plotą, którą mogę potwierdzić jest ta, że Symbian to system operacyjny prosto z piekła i wiesza się zawsze przy bardziej skomplikowanych operacjach. Czasem stanie, gdy podłączam kabel USB, czasem leży, gdy odpalam funckę LIFE BLOG, czasem powiesi się, gdy odświeżam album ze zdjęciami. No ale nie dzieje się to jakoś nagminnie, a poza tym ilość plusów tego telefonu to już prawdziwa masakra

- GPS jest fenomenalny! Zassałem darmowe nokia maps i bujam się po polsce z dokładnością co do jednego centymetra

- aparat 5mpx wymiata - pod warunkiem oczywiście, że zdjęcia robione są na dworze, a całe otoczenie nieruchomieje na czas robienia fotki W przeciwnym wypadku może wyjść kupka

- kamera rządzi! już teraz wepchałem tradycyjną kamerę do szafy i nagrywam filmy na karcie pamięci! Na 1GB wchodzi średnio 45 minut nagrania.

- odtwarzacz filmowy PWNZ! Absolutnie, ale to ABSOLUTNIE JAKOŚĆ UMD VIDEO!

- odtwarzacz MP3 - LEGENDARNY Nokia zerwała wreszcie z przygupią tradycją montowania jakiś wymyślnych wyjść na suchawki i zainstalowała najzwyklejszy na świecie jack 3,5 mm! Podłączycie KAŻDE słuchawki!

- ekranik LCD 240x320, 16,7 mln kolorów to po prostu MEGAWYPAS!

- a resztę funkcji sobie jeszcze odkryję. Internet ugina się od masy aplikacji do symbiana. W tym FULL SCREEN CALLER - program, który wyświetla osobę dzwoniącą na cały ekran, MP3 PLAYER, GG i temu podobne. N95 rządzi! A iPhone... poczekałbym, aż w pOLSCE pojawi się oficjalna wersja tej maszyny, bez amerykańskich simlocków. Dlaczego? iPhone lubi sobie upgrade'ować oprogramowanie, a jak podczas tej operacji wykryje, że masz amerykańskiego, przerobionego biosa, to ci wysypie system i generalnie zamieni to cudo w czarną cegiełkę

Aha - Nokię N95 kupiłem za 850zł! W sklepie! Ktoś widział taniej?



Temat: EOS 5D + GPS
ghostdog, co wiem, to chętnie powiem

Po pierwsze, mam inny system. Posiadam D300. Podpinam do niego najtańszy model Garmin eTrex H. Posiadam również Vistę HCX, ale ona ma mini usb. Z moim D300, bez precyzyjnego przerobienia kabla, połączyć jej nie potrafię

Kiedy kupowałem swoje sprzęty gps-owe do aparatu, to miałem do dyspozycji, to:

http://www.cyfrowe.pl/apa...gps-mc-35.html#

i to:

http://sklep.entre.pl/pro...TREX/GEKO_id162

Z tego też powodu dokupiłem właśnie eTrex H, bo mając te kabelki mogłem go podłączyć bez najmniejszego problemu

Po podpięciu wszystkiego, trzeba pamiętać o przestawieniu trybu GPS-a na NMEA, bo inaczej nie widzi aparat odbiornika. Tak to przynajmniej wygląda u nikona

Fotki z koordynatami najczęściej przydają mi się do panoramio.com, gdzie mam setki zdjęć. To co kiedyś robiłem przez godzinę, teraz robię w 5 minut.
Łatwo jest lokalizować zdjęcia w takim kraju jak nasz, bo zawsze masz coś charakterystycznego, nawet jeśli jest to Puszcza Białowieska. Gorzej jest z tajgą syberyjską, albo tundrą gdzie dziesiątki kilometrów nie ma drzewka, albo są tylko drzewka, nie mówiąc już o śladach działalności ludzkiej...

Do prezentacji używam też czasami topograficznych map papierowych, zeskanowanych i skalibrowanych w OziExplorer z podpiętymi do odpowiednich współrzędnych odpowiednich zdjęć. Ale to już dla maniaków topograficzno-terenowych

Generalnie przydaje się wszędzie gdzie spotkasz programy typu google earth i wszystkie ich pochodne...

Fizycznie moje zabawki wyglądają tak:



Temat: Parę lamerskich pytań.. Mam nadzieję, że pomożecie :)


Cześć wszystkim!
Mam do was parę pytań. Mam nadzieję, że pomożecie :).
Jedziemy po kolei :D.
-------------------------------
1. Mam na formie 2 listboxy. Chcę, żeby po wciśnięciu prawej strzałki
(będąc "nad" jednym z nich) przeniosło mnie do drugiego. Doszedłem do
czegoś takiego:

procedure TForm1.ListBox1KeyDown(Sender: TObject; var Key: Word;
 Shift: TShiftState);
begin
case key of


vk_right:
begin
ListBox2.SetFocus;
//domyślam się, że chcesz jeszcze tego:
ListBox1.ItemIndex:=ListBox1.ItemIndex;
end;

end;
end;
--------------------------------
2. W katalogu "obrazki", mam parę fotek o rozszerzeniu bmp. Chciałbym
aby program podczas ładowania (Form1.OnCreate :P), pobierał nazwy
plików z tegoż katalogu do listbox'a i odcinał rozszerzenie.
Na torry znalazłem taki kodzik i trochę go przerobiłem, on jednak
robi to co chcę, ale nie odcina rozszerzenia. Jak tego dokonać?:

procedure ListFileDir(Path: string; FileList: TStrings);
var
 SR: TSearchRec;
begin
 if FindFirst(Path + '*.bmp', faAnyFile, SR) = 0 then
 begin
   repeat
     if (SR.Attr <faDirectory) then
     begin
       FileList.Add(SR.name);
     end;
   until FindNext(SR) <0;
   FindClose(SR);
 end;
end;

procedure TForm1.Button1Click(Sender: TObject);
begin
 ListFileDir(ExtractFilePath(Application.ExeName), ListBox1.Items);
end;


Copy + F1.





Temat: Zakładamy swoje Portfolio w sieci
Założenie swojej strony nie jest proste, przynajmniej dla mnie. Spędziłem przy tym bardzo duuuużo godzin. Ale po kolei.

Potrzebne są podstawy HTMLi najlepiej CSS, ale gdy zaczynałem nie miałem o CSS żadnego pojęcia, kompletne zero

Ja skorzystałem z szablonu, który przerobiłem na własne potrzeby. Tak wygląda oryginał

Wydaje się, że zmiany kosmetyczne, ale czasem dojście dlaczego coś nie chce się zmieścić, przesunąć może zająć wiele godzin, zwłaszcza gdy dysponuje się niewielką wiedzą. Przy pracy z szablonem niezbędne są zmiany w style.css czyli tu nauczyłem się trochę o css.
Sporo czasu zajęło mi także przystosowanie strony, żeby była zgodna z wymaganiami The W3C, ale to już była tylko moja zachcianka, żeby sprawić sobie jeszcze więcej kłopotów.

Galerię przygotowałem w programie JAlbum, jest też wiele innych.

Strona na serwerze pdg.pl, przeszukałem wiele ofert darmowych serwerów i ten był najlepszy, najważniejszy powód zero reklam !!!!!!!!!!!! dużo miejsca 200MB, do tej pory zająłem może ze 30 MB no i nielimitowany transfer + wiele bajerów ale to już dla bardziej zaawansowanych userów.

Sama zabawa w kodzie (oczywiście wszystko ręcznie w notatniku ) była dla mnie przyjemnością, w końcu przygotowałem dwie strony

Jeśli podejmiecie się tworzenia własnej galerii to musicie się przygotować na długie i ciężkie boje, stratę czasu, prądu i nerwów Ale zachęcam bo warto, widok zdjęć we własnoręcznie zrobionej galerii jest znacznie lepszy niż wrzucanie fotek na jakieś przygotowane do tego serwisy.

Jak ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem.



Temat: LoBo czyli ja :)
Imie Dawid
Skąd: Pleszew wpierw teraz Ostrow wlkp
O mnie... hmm ciezka sprawa czlowiek dostal kompa w wieku 10 lat pierwsza rzecz jaka zrobilem to nie instalacja gry tylko zobaczenie co tkwi w blaszanej skrzynce... troche dziwne no ale dalej w tym kierunku sie krece... rozkrecilem kompa i pozniej pan ze sklepu musial przyjechac go skrecic taki bajer... moja przygoda toczyla sie dalej pierwsze wirusy na kompie pierwsze formaty, az tu nagle zafascynowalo mnie tworzenie wideoklipow najczesciej robilem jakies biedne trailery filmow ktore mialem na dysku,nastepnie kursy HTML w necie czytane i tak zrobilem moja pierwsza strone, pozniej robilem stronke dla siebie przy okazji nauczylem sie wielu przydatnych rzeczy, zaniedbalem HTML i zainstalowalem sobie traktora i sony sound forge, z montera video i programisty HTML zamienialem sie w dj w wieku okolo 15 lat hahh pamietam ten mix co mial 25min nawet wyszedl Syku moze przyznac jak mu puscilem keidys w domku w wakacje:P po karierze muzycznej przyszedl czas na programiste a raczej crackera sciaglem jakies gowniane programy i pamietam przerobilem gg.exe na swoje gg bylo ciekawe chociaz algorytmu nie zmienilem, potem przyszla kariera grafiika photoshop i programisty HTML z PHP czyli dokształcanie co jak dziala gdy cos sie wytnie z kodu cos doda itd, aj pamietam przerabianie fotek pozniej jakies swoje lipne prace ale co mi zostalo to zostalo teraz do tego spowrotem wracam i przypominam sobie co i jak, ale nie odbiegajac od tematu po grafice przyszedl czas na zainteresowanie sie (jak to jest ze ludzie maja serwery CS) bo juz jakis czas gralem i tak zaczela sie historia stawiania na poczatku serwera na moim kompie,nastepnie akrobtyka i parkour z reszta zostalo mi do dzis i bede znowu trenowal pamietam jak fajnie sie skakalo z 4m po budowach blokow czy po dachu szkoly az sie lezka kreci w oku, pozniej zglebialem tajniki AMXX stawialem serwa juz na amx mial jakies tam pluginy 4FUN wtedy i tak sobie gralismy pozniej stwierdzilem zrobmy cos wielkiego i wykupilem serwa z Chłopakami czyli stara Ekipa SZE byly zrzutki blagania o kase i czeste pady serwera (pozdro dla kampno.pl) przy okazji postawilem strone cs4fun-ostrow.yoyo.pl i tak sie krecilo pozniej niestety kaski zabraklo nie mial kto oplacac serwa i troszke o nas ucichlo ale po kilku miesiacach przerwy wraz z kaczorem stwierdzilismy ze tak nie moze byc i kupilismy dedyka najpierw w ovh co nie wypalilo a pozniej u naszego kochanego liveneta ktory tez okazuje sie lipe, postanowilem ze trzeba zrobic jakies forum i strone i myslelismy jaka nazwa strzelilem crazyfrag i tak zostalo, teraz zakladamy fime probujemy ja rozkrecic i historia pisze sie dzalej....

To tyle. peace:)



Temat: Wrażenia z imprez
Widzisz kolego, tak to już jest. Zawsze piszą Ci sami, ta sama ekipa. Dla niektórych trudem jest napisanie prostego dziękuje, bądź rejestracji na forum i napisania szerszej opinii na temat imprezy.
Ja też niewiele napisałem - ale byłem jeszcze pod wielkim wrażeniem tamtego wieczoru. Fotki jednak są a filmiki pojawią się już niedługo. Wiem, że napisałem to już wcześniej ale podczas prób poszukiwania pełnej wersji programu do kompresji filmów złapałem uciążliwe paskudztwo. A że nie mam WXP w domu, do dziś filmów nie przerobiłem, nie obrobiłem i nie wrzuciłem.
Co do imprezy. Frekwencja rekordowa. Ile osób nie napiszę, bo...bo nie ;)Atmosfera wyśmienita. Kiedy widzisz, że podczas Twojej gry każdy bije brawo i skanduje Twoje imię....po prostu eksplodujesz radością. Nigdy w życiu nie zapomnę tej imprezy.
Powiem tylko, że gościliśmy spora delegację ze Świdnika, więcej niż zwykle osób z Lubartowa, 2 czy 3 z Lbn. Obecna jak zwykle liczna ekipa z Samoklęsk i okolic oraz oczywiście naszej rodzinnej Kamionki.
Bardzo dziękuję Wszystkim, że na imprezie panował porządek. Nic nie zniszczone i na sali oraz całym pomieszczeniu czyściej niż zwykle.

Jak widać Close Party powoli się przeradza w event na klasę wojewódzką Kto wie co będzie niedługo

Podziękowania dla Wszystkich, którzy pomogli w organizacji imprezy. Sienie i Ejowi za wzięcie sali. Temu 2 też za to, że latał z kluczem gdy tylko ktoś chciał iść do domu. Nawet nie wiecie, jak to jest uciążliwe. Lolkowi za grę.
Dziękuję Wszystkim, którzy wyrazili ciepłe słowa w stosunku do mojej gry na portalu "NK".
A tym, co przychodzą by się tylko napić i nawet słowa dzięki na koniec chyba podziękujemy. Od przyszłej imprezy pieniądze zbierać będzie inna osoba. Składka będzie podniesiona, by ograniczyć trochę ilość osób. Szczególnie tych, które w żaden sposób nie przyczyniają się do pomocy w imprezie (np. poprzez zaproszenie koleżanek ). Nie chodzi tu o to, że ktoś komuś żałuje imprezy, tylko ze naprawdę jak na warunki sali przybiera ona zbyt duże rozmiary.
Jak tylko ogarnę swojego kompa, zarzucę filmiki.
Do zobaczenia w przyszłości. Na okrągłej - 10 odsłonie CP pod tytułem "Welcome 2009 year" .




Temat: JS sterujace galeria + jak wyciac dane ze stringa, pomoc w skryptach
Witam serdecznie !

Posiadam taka funkcje:

==========================================

<SCRIPT LANGUAGE="JavaScript" TYPE="text/javascript"
<!--

function OpenWindow(theURL,winName,features)
{
var myWindow =
window.open(theURL,winName,"resize=yes,status=yes,scrollbars=yes,toolbar=no,
directories=no,menubar=no,width=200,height=250,left=20,top=40");
myWindow.location = theURL;
myWindow.focus();

}


//--
</script

===========================================

I teraz posiadam program do generowania galeri zdjec z miniaturkami

http://www.t65m.prv.pl  -takie np wyniki daje.

Program ten niestety nie ma zmiennej ktora wstawia rozmiar W i H obrazka
:( w szablon strony.

Moze wstawic w szablon tylko np '800 X 600' (bez ' ') :(

Potrzebuje przerobic tak skrypt (a tego nie umiem dobrze) bym mogl wywolac
go tak:

JavaScript:OpenWindow('imagepages/plyta_glowna.html','plyta_glowna','800 X
600');

i funkcja ktora jest wyzej ma ze stringu 800 X 600 wyciac 800 i 600 i
zapodac te wartosci do osobnych zmiennych
tak by okienko ktore sie otworzy mialo 800 x 600 czy inna wielkosc podana
przez program (to zalezy od rozmiaru obrazka). Mysle ze zrozumiale :) ?
gdyby program podwal osobno W i H a nie w takiej postaci mialbym latwo a tak
nie umiem :| .
Powinno dzilac na przegladarkach w miare nowych. Moze ktos zmodyfikowac tak
Open window by wlasnie tak dzialal ?

i drugi problem :(

Otwieraja po kliknieciu sie okienka jak widzicie 300x300 a po zaladowaniu
zdjecia zmienia sie rozmiar na taki jaki ma zdjecie.

Kod tych otwierajacych sie stron to:

=========================================

<SCRIPT LANGUAGE="JavaScript" TYPE="text/javascript"
function rozmiar(obrazek)
{
  javascript:window.resizeTo(obrazek.width + 28, obrazek.height + 53)

}


</SCRIPT

=========================================

<a href="javascript:window.close()"
<img src="../bigimages/lcd_przod.jpg" name="obrazek" border="0"
onload="rozmiar(obrazek);" alt="Zamknij / Close"

// ^^^^^^^^ A ^^^^^^^^^^^
</a
    </td</tr
  </table
</center

==========================

i tutaj znow prosba - program potrafi wstawic tylko gotowy fragment:

<img src="../bigimages/lcd_przod.jpg"nie moge samej sciezki wstawic :(
_tylko gotowy tag_ img juz ze sciezka.

By rozszerzyc obrazek potrzeba jeszcze "name" itp co widac w kodzie. Musze
tak img recznie rozszeczyc o funkcje onload i name ...

Czy mozna odwolac sie do takiego obrazku bez recznej manipulacji ? Np cos
(pseudo kod) :

<img src="../bigimages/lcd_przod.jpg" // takie cos wstawia program i nei
da sie zmienic tego;
<script
document.image[1].onload="rozmiar(obrazek)";
</script

^^^ a taka funkcja dzialala by tak samo jak to co widac w lini A.
I nie musze juz doklejac reszty by to dzialalo. Do szblonu bym tylko to
wstwail i dzialaloby ladnie.

I ostatnie :)

Jak zrobic tak by gdy mam staly rozmair okienka np 300x300 przed
zaladowaniem ciezkiego (500KB) obrazka najpierw
skrypt sciagal malutki obrazek z "czekaj, laduje zdjecie" a gdy zaldauje
duza fotke podmienial ten obrazek na docelowy i
rozszerzal okienko jak skrypt wyzej + nadawal focus.

Da sie ustawic tak by w czase gdy laduje obrazek okienko bylo zawsze na
wierzchu tez ?

dzieki serdeczne :)

pozdrawiam.





Temat: aktualizacja bazy sklepu?


Jeśli lubisz pliki textowe, ale zauważ że zazwyczaj trzeba dobrać metode do
potrzeb. Jeśli uważasz że pliki exela są wygodne (ja nie) to prowider
widać idzie naprzeciw, a właściwie na łatwiznę nie ucząc bądz
przynajmnij proponując lepszych rozwiązań.


A co w/g ciebie jest lepsze? Formularz do edycji wpisu za wpisem? Nie
oszukujmy sie, ze takie "rozwiazania" to po prostu przerosniecie zadan
postawionych przez WWW nad ich mozliwosciami.

Wyobraz sobie czlowieka na modemie, ktory chce sie podjac wpisania
zaledwie 100 produktow do bazy (juz nawet bez zdjec). Kazdy wpis to ok:
- 10s - zaladowanie HTMLa z lista produktow i klikniecie "Dodaj"
- 5s - zaladowanie HTMLa (obrazki zaladuje tylko raz wiec nie licze)
- 40s - wypelnienie formularza (w koncu trzeba przepisac z kartki)
- 5s - wyslanie danych

Co daje 60s na produkt, 6000s na calosc. Powiedzmy, ze 5400s to jest to
1h 40 minut. Duzo, nieprawdaz?

Zastanow sie ile zajeloby wpisanie tego samego do excela czy jakiegos
programu bazodanowego? Odpada 20s na HTMLe - powiedzmy w 5 uda sie
kliknac "dodaj" i "zapisz". Co daje 45s - czyli juz 1h 15 minut.

Ale teraz upload zajmie gora 5 minut, czyli oszczedzamy ponad 1,5h
polaczenia z Internetem. Chyba w/g taryf TPSA jest to ok 10zl. Jesli
kupuje konto za ilestamset zl, to nie powinno go bolec. Ale boli.

No i nadal pozostaje problem niewygodnego edytora. W programach
bazodanowych przyjelo sie, ze jesli od wybrania rekordu do jego
pokazania mija 0.5s to jest juz zle, a 1.0s to bardzo zle. Tutaj mamy
ok 5-10s. Moze przesadzam, ale takie sa realia. I do tego ilosc danych
wysylanych z/do klienta jest gora 10% calosci transferu. Reszta to HTML,
TCP i inne.


Chodzi o to, że samo wklepanie danych kiedys musi nastąpić.
Jeśli sklep istnieje tylko w internecie to formularze są odpowiednie,


Probowales kiedys przepisac 1000 produktow po WWW? Ale nie na localhost,
tylko po sieci - powiedzmy z modemu albo SDI troche zapchanego? Import
danych to rozwiazanie racjonalne po prostu.

Idealem jest moim zdaniem klient offline. Pobiera z Internetu baze,
pozwala na szybka i bezbolesna edycje, a potem odsyla zmiany. To nie
jest takie trudne.


a jeśli jeśli dane są już w jakieś formie ich konwersję i transport.


Mysle, ze dobry engine importowy - powiedzmy, ze ktos sobie zmieni
informacje do sklepu pobrane z bazy - np doda opis, zdjecie. Teraz
kwestia polega na porownaniu "klucza" (trzeba sie umowic, ktore pola sa
uzywane jako kryterium czy wpis w bazie sklepu to wpis importowany),
ustaleniu ktore dane sie zmienily i pobraniu ich - np jedynie cena za
sztuke, jednostka miary.


Najczęściej z jednej bazy danych do drugiej, co jakiś czas, bądz nawet
zintegrowanie systemu sklepowego z internetowym.
To w przypad sklepów internetowo-normalnych.


Tak, to calkiem naturalne. Tak dzieje sie na jednym z projektow ktory
robilem - i tam wlasnie jest import danych ... no, z programu
magazynowego do accessa do excela do CSV. Ale dziala znakomicie.


Więc jakoś trudno mi sobie wyobraziż, że jesteś posiadaczem sklepu,
który wykorzystuje pliki exela bądz txt.


Raczej importuje do bazy.


A daje głowe, że te pliki, które sa wysyłane musza mieć zachowany
standard i ty o niego będziesz misiał dbać.
| Ale co ze zdjeciami. Kazdy towar ma swoja fotke. Jak to sie
| importuje? Przeciez nie da sie tego wkleic w plik tekstowy (chyba, ze w
| postaci ascii-art :)) )?
Zdjęcia mogą być także z formularzy wysyłane.


Chyba lepszym rozwiazaniem jest wgrywanie po FTP albo z programu, o
ktorym pisalem.


Upload ze strony www z obróbką zdjęcia miniaturyzacja,
czy kompresja w przypadki *.jpg nie powinno byc problemu aby sklep to
supportował.


Chodzi o to, ze klient moze wgrac np BMP? To tez lepiej, zeby program po
stronie klienta od razu przerobil to na JPEG/JPEGi o odpowiednich
limitach (rozmiary obrazkow/wielkosc pliku/jakosc JPEG).


| Po za tym na zadnej z odwiedzanych stron providerow (poza home.pl)
| nie znalalem czegos takiego jak ladowanie bazy z pliku. A
| wklepywanie zawartosci sklepu na stronie www w trybie on-line nie
| wchodzi raczej w rachube. W razie padniecia providera, cala robota
| od nowa :( I moje pytanie z tym zwiazane, ktorzy z dostawcow miejsc
| na serwerach maja opcje ladowania bazy z pliku?
W przypadku padnięcia firmy zostanie całość najczęściej w bazie danych.
To lepsza forma jak pliki tekstowe czy pliki exela.


Excela sie pisze. Poza tym i tak calosc zostaje w bazie danych, no i
warto wspomniec, ze jesli firma padnie, to chyba malo istotna jest juz
ta zawartosc bazy...

Moim zdaniem wazniejsze jest co, gdy provider padnie.





Temat: LG 3310 i kabelek łączący z kompem - który wybrać ?
Ja przeciez mam dwa takie fony w domu (Bogusia i Kasi) I kabelek tez mam, i soft przystosowany.
Trzeba zrobic tak:
kupic kabelek, np taki : http://allegro.pl/item131...0_g7050_cd.html
Zreszta to ganz pomada, bo na cd i tak softu nie ma, natomiast potrzebne sa i powinny byc, sterowniki.
Potem sciagasz soft ze strony LG. I odpowiednio go preparujesz, bo zareczam, ze na tym, który jest nie połaczysz z komem.
------------------------
Dostałam kabel i cd ze sterownikami. Sprzedawca przysłal mi mailem... demo jakiegos softu, ni pies ni wydra.
Ja sie wkurzylam i poniewaz glownie mi chodzilo tez o zdjecia, wzielam sie za to doglebnie
Na stronie lg jest soft do tego aparatu. http://pl.lge.com/product...ModelCode=C3310

Trzeba go sciagnac i zainstalowac. I wtedy zaczyna sie zabawa, bo wprawdzie LG PC sync (do kontaktów , notatek itp) widzi komórke, ale juz ten, ktory jest wazniejszy, czyli LG contens bank - nie. Ale skoro jestem uparta, przerobiłam go. Wiec, po zainstalowaniu, w pliku C:Program FilesLGGSMLGContentsBankconfig.ini trzeba zmienic pare parametrów. (radze zerknac, jak wyglada tool>option przed zmianami) Wtedy, oprócz jedynej mozliwosci komunikacji, czyli mode: serial, bedzie tez wybór mode: Infrared. I wbrew bezsensowi tego , nalezy tak przy próbie łaczenia wybrac, oraz port zainstalowany przez sterownik z plytki, predkosc domyslna. U mnie w takiej konfiguracji zaskoczylo i zaczelo sie laczyc z tel. Ale soft jest fatalny, kazda fotke trzeba pojedynczo. Tak czy siak, innej mozliwosci nie znalazłam, a po sofcie od motoroli mam depresję patrząc na to. Ale cóz, jest co jest.

plik config.ini powinien wygladać tak:


[Setup]
MODE=0
TYPE=113
IRDA=1
IRDA BYTES=128
IRDA SLEEP=40
 
BLOCK_SIZE=2048
SLEEP_TIME=10
Path=C:Program FilesLGGSMLGContentsBankContentsPicture atural
Port=1460668405
Baud Rate=115200
 
[WIN98]
IRDA BYTES=64
IRDA SLEEP=100
 

[PROG_SETTING]
BUTTON=OLD
EXIST_JAVA=Y
EXIST_CAMERA=Y
EXIST_KARAOKE=N
EXIST_MP3=N
MUSIC_CHIP=YAMAHA
LCD_WIDTH=128
LCD_HEIGHT=160
MODEL_NAME=C3310
VERSION=C3300/C3310/C3320-v.3.4(3.4.6.03.10-EN)
ANI_GIF=N
MAXFILESIZE=49152


Wprzypadku moim, uruchimiłam tez jave - wystarczy w odpowiednim miejscu zmienic N na Y , aby dodac opcje, widziana potem w oknie programu, np mp3, jesli dany model obsługuje. Oczywiscie w domyslnym configu sa wyłączone. (Nie wiem czemu przypomina mi to soft od oranga, obcinajacy funkcje.. )

EXIST_JAVA=Y
EXIST_CAMERA=Y
EXIST_KARAOKE=N
EXIST_MP3=N




Temat: O wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy

I tu sie zgadzam.

Z krainy Corela 5.0 i Photoshopa 3.51 pozdrawia:

No wlasnie, kilka postow wyzej okrutnie sie zbiesilem na paru gosci, ktorzy
z wyzyn swej madrosci nabijali sie ze mnie, ze robie w Corelu. Sprawa jest
nader prosta - nie mam za bardzo czasu i cirpliwosci na bezowocna czesto
walke z Wielka Trojca DTP - rezerwuje ja do skladu wielostronicowych
periodykow, Encyklopedii i ksiazek telefonicznych (na razie zadnej z tych
rzeczy nie musialem robic). Wszystko, co chcialem robic w jednym z tych
trzech programow, przynioslo mi tyle problemow i czysto technicznych
frustracji, ze posluguje sie tandemem Photoshop - Corel 7 i, odpukac, jakos
sobie radze. A skladam rzeczy od A5 do B1, objetosci do kilkunastu stron,
robie tez opakowania, plakaty wielkoformatowe i jakos to idzie, klienci
jesli narzekaja, to zwykle na drukarnie (ostatnio mialem poodbijane paluchy
drukarza na snieznobialej okladce folderu za kilka tysiecy zlociszy) lub na
jakosc zdjec, ktore mi sami przynosza (czesto sa to fotki z glupawki,
wywolywane w automatycznej masowce - maja gestosc optyczna pewnie z 1,5
:-)) Oczywiscie wiem, ze popelniam co najmniej dwa zasadnicze bledy -
pierwszy, ze cokolwiek czynie w Corelu, drugi, ze na blaszaku, a nie JM
Makintoszu (ostatnio nieco podupadl, biedaczek). Serdecznie za to
wszystkich przepraszam i zapewniam, ze sie wstydze ogromnie, bo czynami
tymi niecnymi kalam zdrowy trzon dtpowy i to od paru lat, niestety. Tak sie
jednak sklada, ze:
- polscy (i nie tylko) sprzedawcy makow traktuja klienta per noga (czemu? -
nie wiem, probowalem gadac o kupnie, ale jak sie okazalo, ze nie stac mnie
na najdrozsza - wowczas - performe, to zostalem demonstracyjnie olany)
- zachodni producenci (i polscy dystrybutorzy) "profesjonalnego"
oprogramowania dtp probuja za naprawde niemale pieniadze wcisnac nam
programy oparte na przestarzalym, lekko tylko odswiezonym kodzie i
kilkudziesieciu, zwykle niepotrzebnych, wodotryskach skutecznie mordujacych
zasoby systemu - nijak sie te cholerstwa nie chca pogodzic z Windoza
(osobny, jakze nosny temat).
Z poczatku myslalem, ze mam kiepski sprzet, malo kompadebilny, jednak jak
kupilem markowy, bylo czasem i gorzej, a na pewno gorzej z wersji na wersje
oprogramowania.
Konkluzja - (nie generalizuje!) jak ktos zatrudnia kilku pracownikow,
ktorzy miesiecznie sa w stanie wypocic cztery opakowania, trzy foldery i
dwa plakaty, zyje z zawyzania cen i ukladow z "duzymi" klientami (banki,
urzedy itp.), a wiekszosc forsy ma i tak z naswietlarni i skanera (wszyscy
znamy takie firmy, prawda?), to stac go na niekonczace sie eksperymenty ze
sprzetem i "prawdziwymi" programami. Jednak jak ktos zyje z pracy wlasnej i
wspolnika (a jest nas takich kilku, czyz nie?), jego klientow nie stac na
2000 egz. prostego folderu za 10.000pln i musi troche zlecen "przerobic"
aby sie z tego utrzymac i rozwijac, ten ceni sobie rozsadne inwestowanie w
dzialajacy sprzet i efektywne oprogramowanie. I nie ma checi np. po raz
kolejny ogladac kupki bezuzytecznych kilobajtow na miejscu dopieszczonego
poprzedniej nocy pliku PM. Oczywiscie nieco przerysowuje temat, ale czy nie
mam troche racji? Czy uzycie Corela do zrobienia plakatu B1 z bitmapa w tle
i kupa wektorow na wierzchu jest rzeczywiscie strasznym bledem w sztuce?
Zwlaszcza, ze produkcja wychodzi i w miare szybko i poprawnie z formalnego
punktu widzenia.
Pozdrawiam
Tomasz Nowicki






Temat: O wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy

No wlasnie, kilka postow wyzej okrutnie sie zbiesilem na paru gosci, ktorzy
z wyzyn swej madrosci nabijali sie ze mnie, ze robie w Corelu. Sprawa jest
nader prosta - nie mam za bardzo czasu i cirpliwosci na bezowocna czesto
walke z Wielka Trojca DTP - rezerwuje ja do skladu wielostronicowych
periodykow, Encyklopedii i ksiazek telefonicznych (na razie zadnej z tych
rzeczy nie musialem robic). Wszystko, co chcialem robic w jednym z tych
trzech programow, przynioslo mi tyle problemow i czysto technicznych
frustracji, ze posluguje sie tandemem Photoshop - Corel 7 i, odpukac, jakos
sobie radze. A skladam rzeczy od A5 do B1, objetosci do kilkunastu stron,
robie tez opakowania, plakaty wielkoformatowe i jakos to idzie, klienci
jesli narzekaja, to zwykle na drukarnie (ostatnio mialem poodbijane paluchy
drukarza na snieznobialej okladce folderu za kilka tysiecy zlociszy) lub na
jakosc zdjec, ktore mi sami przynosza (czesto sa to fotki z glupawki,
wywolywane w automatycznej masowce - maja gestosc optyczna pewnie z 1,5
:-)) Oczywiscie wiem, ze popelniam co najmniej dwa zasadnicze bledy -
pierwszy, ze cokolwiek czynie w Corelu, drugi, ze na blaszaku, a nie JM
Makintoszu (ostatnio nieco podupadl, biedaczek). Serdecznie za to
wszystkich przepraszam i zapewniam, ze sie wstydze ogromnie, bo czynami
tymi niecnymi kalam zdrowy trzon dtpowy i to od paru lat, niestety. Tak sie
jednak sklada, ze:
- polscy (i nie tylko) sprzedawcy makow traktuja klienta per noga (czemu? -
nie wiem, probowalem gadac o kupnie, ale jak sie okazalo, ze nie stac mnie
na najdrozsza - wowczas - performe, to zostalem demonstracyjnie olany)
- zachodni producenci (i polscy dystrybutorzy) "profesjonalnego"
oprogramowania dtp probuja za naprawde niemale pieniadze wcisnac nam
programy oparte na przestarzalym, lekko tylko odswiezonym kodzie i
kilkudziesieciu, zwykle niepotrzebnych, wodotryskach skutecznie mordujacych
zasoby systemu - nijak sie te cholerstwa nie chca pogodzic z Windoza
(osobny, jakze nosny temat).
Z poczatku myslalem, ze mam kiepski sprzet, malo kompadebilny, jednak jak
kupilem markowy, bylo czasem i gorzej, a na pewno gorzej z wersji na wersje
oprogramowania.
Konkluzja - (nie generalizuje!) jak ktos zatrudnia kilku pracownikow,
ktorzy miesiecznie sa w stanie wypocic cztery opakowania, trzy foldery i
dwa plakaty, zyje z zawyzania cen i ukladow z "duzymi" klientami (banki,
urzedy itp.), a wiekszosc forsy ma i tak z naswietlarni i skanera (wszyscy
znamy takie firmy, prawda?), to stac go na niekonczace sie eksperymenty ze
sprzetem i "prawdziwymi" programami. Jednak jak ktos zyje z pracy wlasnej i
wspolnika (a jest nas takich kilku, czyz nie?), jego klientow nie stac na
2000 egz. prostego folderu za 10.000pln i musi troche zlecen "przerobic"
aby sie z tego utrzymac i rozwijac, ten ceni sobie rozsadne inwestowanie w
dzialajacy sprzet i efektywne oprogramowanie. I nie ma checi np. po raz
kolejny ogladac kupki bezuzytecznych kilobajtow na miejscu dopieszczonego
poprzedniej nocy pliku PM. Oczywiscie nieco przerysowuje temat, ale czy nie
mam troche racji? Czy uzycie Corela do zrobienia plakatu B1 z bitmapa w tle
i kupa wektorow na wierzchu jest rzeczywiscie strasznym bledem w sztuce?
Zwlaszcza, ze produkcja wychodzi i w miare szybko i poprawnie z formalnego
punktu widzenia.
Pozdrawiam
Tomasz Nowicki





Temat: Sieć JKD na Train Symulatorze


Z Klimatów Wąskotorowych (www.kw.sacer.com.pl). Co prawda na razie nie
chodzą (patrz wątek z wczoraj), ale wkrótce sytuacja powinna się poprawić. W
chwili obecnej dostępne są tylko plany Lxd2, ale niedługo będzie więcej...
:-) Oczywiście słowo "niedługo" oznacza tu perspektywę pół roku albo i
dłużej.


W temacie Lxd2 sprawy wyglądają lepiej niż myślicie przynajmniej u nas na
stronie JKD :) Zacząłem przepisywać całą instrukcję Lxd2, ale się zwaliło na
mnie sporo innych rzeczy i całą sprawą zajął się Dare, który jest już przy 52
stronie! Całość możecie zobaczyś na www.expressponidzie.z.pl w dziale tabor.
Jestem też w stanie zarejestrować całą biblioteke dźwięków wnętrza kabiny tylko
muszę przerobić magnetofon na 24 V i bedzie wszystko na stereo w niezłej (jak
na możliwości) jakości z całej trasy czyli mniej więcej na wszystkich stopniach
pracy silnika, no i oczywiście przełączania poszczególnych zestyków :P. Mam
fotki, które postaram się dziś umieścić na stronce z wnetrza Lxd2, które można
byłoby wykorzystać do odtworzenia wnętrza. Px ma to do siebie że jest w nim
bardzo cicho, ale dźwięki charakterystyczne jak szmer kotła inzektory i inne
rzeczy sądzę że da się nagrać o wiele lepsze niż dostępne w trainie. Jestem
niestety jeszcze dość zielony w edytowaniu tego programu dlatego licze że ktoś
kto ma o tym jakieś pojecie może by się zajął.


Projekt "wirtualizacji" polskich kolei wąsk. chodzi mi po głowie od dość
dawna. Niestety do osiągnięcia przyzwoitych rezultatów przy obecnym poziome
technologii potrzeba zaangażowania co najmniej kilku osób. I to nie na
miesiąc czy dwa, ale na kilka lat. Nie wiem czy jesteśmy w stanie pociągnąć
to organizacyjne. Ale Klimaty będą najprawdopodobniej "morfować" w tym
kierunku. Tylko nie wiem czy mi samemu życia starczy... ;-)

Pzdr
Mrc


Też się borykam z tym problemem odkąd zobaczyłem stosy zalegające archiwum JKD
w tym tysiące zdjęć. A nie chcę robić ze strony totalnego śmietnika choć i tak
jest "mały" bałaganik jak na razie, muszę wszystko usystematyzować by można
było tam swobodnie dojśc do tego co się szuka. Na razie też staram się skupić
na rzeczach bieżących, a potem zamierzam wgryźć się w historie dokumentując ją
jak najlepiej się da ze wszystkimi szczegółami. Dlatego do stworzenia takiej
trasy trzeba by było sporej grupy zaangażowanych ludzi najlepiej z jej okolic
by każdy miał szybki dostęp do tego co jest w rzeczywistości by ją jak
najlepiej oddać. Trzeba by się podzielić i każdy miałby swój fragment związany
z miejscem zamieszkania. Ale tak czy tak to jest ogromna masa pracy by to
wszystko wyglądało... może kiedyś idąc sobie trasą z kamerką analizującą ją i
zapisującą w formie cyfrowej bezpośrednio rozumianej przez program, którym
wcale nie musi być MSTS :) Trzeba ocalic najpierw to co jest a potem zabierać
się za to co było ;)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 149 wyników • 1, 2