Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: programy do streetofrace





Temat: A w Unii Europejskiej recesja
Zróbmy amerykę u nas!
msciwoj24 napisał:

> W III kw gospodarka USA rosła najszybciej od 1984 roku (OPIS1)
> (Reuters, MN/30.10.2003, godz. 15:24)
>
> WASZYNGTON (Reuters) - W trzecim kwartale amerykańska gospodarka rozwijała
> się w najszybszym tempie od 19 lat, ponieważ konsumenci nadal zwiększali
> wydatki, w czym pomogła im obniżka podatków, poinformował w czwartek
> Departament Handlu.
>
> W okresie lipiec-wrzesień tempo wzrostu gospodarki USA osiągnęło 7,2 procent -
> najwyższy poziom od pierwszego kwartału 1984 roku. Było też ponad dwukrotnie
> większe niż w drugim kwartale, gdy wyniosło 3,3 procent.
>
> Analitycy spodziewali się wzrostu rzędu sześciu procent.
>
> Wydatki konsumenckie zwiększyły się o 6,6 procent - najwięcej od początku
> 1988 roku - z powodu obniżki podatków opracowanej przez administrację
> prezydenta Busha. Wiosną Kongres przegłosował program redukcji obciążeń
> podatkowych na łączną sumę 350 miliardów dolarów.
>
> Większość ekonomistów oczekuje, że w czwartym kwartale i przez większość
> przyszłego roku gospodarka nieco wyhamuje, ale nadal będzie rozwijać się w
> przyzwoitym tempie czterech procent.
>
> W trzecim kwartale o 11,1 procent wzrosły też wydatki amerykańskich
> przedsiębiorstw. Stało się to drugi kwartał z rzędu, a wzrost był największy
> od początku 2000 roku. Brak wydatków inwestycyjnych przedsiębiorstw w USA był
> do niedawna brakującym ogniwem trwałego ożywienia amerykańskiej gospodarki.
>
> W minionym kwartale aż o 15,4 procent zwiększyły się wydatki firm na nowych
> sprzęt i oprogramowanie.
>
> Spadek deficytu handlowego również przyczynił się do szybszego wzrostu
> gospodarki. O 7,8 procent, czyli najwięcej od 25 lat, zwiększyła się bowiem
> sprzedaż amerykańskich towarów i usług.
>
> Zdaniem analityków tak dobre dane powinny przyczynić się do wzrostów na
> początku dzisiejszej sesji na Wall Street.
>
> "Dane te powinny umocnić notowania, a także inwestorów w przekonaniu, że
> gospodarka jest obecnie bardziej zrównoważona - rosną zarówno wydatki
> konsumenckie jak i inwestycje przedsiębiorstw" - powiedział Ned Riley ze
> State Street Global Advisors.
>
> "Co więcej widać już, że przychody spółek zaczynają rosnąć, co w 2004 roku
> powinno przełożyć się na kolejny rok rekordowych zysków" - dodał.
>
> biznes.onet.pl/0,821215,wiadomosci.html




Temat: HOW DOWN DOW NOW
Gość portalu: BUFFET napisał(a):

> Cytat z polskiego analityka, M. Pryzmonta (zapewne kolejny doomeister wg
> MACIEJA).
>
> "Jeśli chodzi o bankructwa, to wpadł mi w ręce ciekawy artykuł z New York
> Times"a. Chodzi o zagrożenie bankructwem kilku firm z Wall Street z powodu
> utraty płynności związanej z błędnym oszacowaniem "zysków" pochodzących z
> funduszy emerytalnych. Ogólnie szykuje się z tego kolejny skandal księgowy,
ale
>
> jakoś na razie Wall Street się tym nie przejmuje. Chodzi o to, że firmy
zgodnie
>
> z prawem szacują stopy zwrotu programów emerytalnych w firmach i księgują
wynik
>
> jako zyski. Oszacowano, że 50 największych firm zaksięgowało do wyników
prawie
> 55 miliardów takich "zysków" za zeszły rok. Faktyczne stopy zwrotu nie
wyniosły
>
> jednak 9-10% zysku, ale jak to zwykle w bessie bywa była "wtopa" i zamiast
tych
>
> 55 miliardów firmy te powinny zaksięgować 35,8 miliarda (billions w USA)
> dolarów strat. Oczywiście nie na rękę to prezesom, którzy wynagrodzenie mają
> zależne od wyników spółek. Ciekaw jestem czy wyjdzie z tego jakiś większy
> skandal. Na pewno taki się pokaże, gdy jak pisze NYT któraś większa spółka
> zmuszona będzie uzupełnić braki w emerytalnej kasie. Wtedy albo zabraknie na
to
>
> środków, albo spółka wstrzyma się z inwestycjami, co oczywiście mocno
> negatywnie odciśnie się na kursach akcji, a te z kolei przyniosą nowe straty
> emerytom i nowe dopłaty i nowe straty - błędne koło uzależniania finansów
firmy
>
> od kursu akcji, a to jak pokazuje historia do niczego dobrego nie prowadzi.
> Sytuacja byłaby inna gdyby nie księgowano zysków zamiast strat. Jednak wtedy
> też inne byłyby kursy spółek. Radzę obserwować ten problem".
>
> No cóż, dużo wody w Potomaku upłynie, nim Artur Lewitt &Co z SEC zrozumieją,
że
>
> należy wymuszać na spółkach podawanie prognoz w oparciu o dotychczasowe
wyniki
> finansowe opisane wg standardów GAAP (US rachunkowości) a nie pro forma.
> Chyba, że jest to działanie celowe, by nie przerazić inwestorów rzeczywistym
> stanem księgowości spółek giełdowych w USA...

I jak tu sie z toba nie zgodzic BUFFET,ze to kolejny Doomeister?
Chodzi tu o 20 mld doll i to rozlozone na 50 najwiekszych firm-to jest jak pyl
w oku,choc jak chcesz mozesz z tego zrobic widly.





Temat: Wybór podręczników - proszę o radę
No więc właśnie dlatego pytałam czym ten chaos się objawia:). Ja w zasadzie od
zawsze uczę w podstawówce i wszystko mi grało - ale tak jak mówię, ja jestem
bardzo czepialska, oglądam każdy podręcznik aż do bólu i jak mi coś nie leży to
go nie biorę choćby nie wiem jak ktoś mi go zachwalał:). Ostatnio pracuję też z
dorosłymi i uczę z New English File i rzeczywiście jest on zupełnie inaczej
skonstruowany niż te, których dotąd używałam. Ale ten sposób ułożenia materiału
też może mieć swoje uzasadnienie i to logiczne, choć mi ono nie pasuje
zupełnie. I tam rzeczywiście zdarzają się jakieś dziwactwa (ale zdarzają się, a
nie są stałym punktem programu). Tak więc wszystko zależy od konkretnego
kursu/podręcznika, a nie od wydawnictwa.
W podstawówce do tej pory pracowałam z Chatterbox, I-Spy i Happy House/Street.
Ze wszystkich byłam zadowolona ja, ale też lubiły je dzieciaki. Rodzice
niekoniecznie, bo tam nie ma nic po polsku, ale to dało się przeżyć. Nigdzie
nie miałam takich przypadków o jakich piszesz. Jasno określone, jednolite
tematy lekcji. Dobrze podzielony materiał na lekcje, wiadomo gdzie początek, a
gdzie koniec i które ćwiczenia do której lekcji. Nawet jak dziecko jest
nieobecne, to wie co ma uzupełnić. Przyjazne i dziecku i nauczycielowi. No i
fane dające się śpiewać czy recytować nawet bez podkładu z CD chanty, piosenki
itp. (w niektórych kursach są tak śpiewane, że żadne normalne dziecko ani
nauczyciel nie da rady zaśpiewać w takiej tonacji). Za to pamiętam jak kiedyś
dostałam w spadku po poprzednim nauczycielu English Together - w miarę fajna
książka, ale właśnie taka nieuporządkowana (jak dla mnie).
Tak więc rady radami (każdy ma swoje upodobania i oczekiwania), ale sama
obejrzyj jak najwięcej różnych rzeczy i wybierz to, co tobie najbardziej
pasuje. To ty musisz lubić ten podręcznik, żeby zarazić nim swoich uczniów:)



Temat: Powrot Radka zwanego "Plakietką"
Bufon Kolonko i bufonek Sikorski-demaskacja Maxia
Zacznijmy od tego:

www.media2000.com/
Wejdz na te strone i kliknij na ...no niestety, po tym jak napisalem do Maxia
stronka jest Under Construction. Widocznie nawet Maxiu uznal, ze musi pousuwac
jawne kretynstwa.
Wrocimy do tematu po 15 grudnia , przypomnij mi.

Tu troche starych tekstow:

www.media2000.com/cosmo/cosmo7.html

Czy ten facet jest normalny?

DEMASKACJA PALANTA:

Jeden z wiekszych konfabulantow "nowej" Polski?

"W imponujacej oprawie odbylo sie wreczenie Wiktorów 2001

Trzy statuetki Wiktora odebrali w tym roku przedstawiciele Telewizji
Polskiej: Mariusz Max Kolonko (dziennikarz roku), Jolanta Pienkowska
(prezenter roku), Olga Lipinska (najlepszy twórca programu telewizyjnego).
nagroda Superwiktora."

Ale zaraz, zaraz, oto strona internetowa pana Maxa:

www.media2000.com/indexx.html

TRAGEDIA. ten gosc klamie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przykladowo ze strony www Maxa:

WRITE:
Executive Towers One
41-41 76th Str Suite 3C
NEW YORK , NY 11373

Executive Towers One, 3C- He, he 3C to mieszkanko wynajete w ceglanym
blokowisku, na 3 pietrze....Queens, nie Manhattan...

Zip code(kod pocztowy) z Jackson Hts, dzielnicy Hindusow i Latynosow w 95%.
Queens, ale ten "gorszy" Queens, dla biedoty.

NEW YORK, NY w adresie- wyglada jak Manhattan, ale domy na ulicach na
Manhattanie nie maja numeru typu XX-XX tylko zwykly trzycyfrowy: Powiedzmy
457 West 76 Street.
Tylko frajerstwo krajowe tego nie wie i kupuje Maxa na Maxa.
Ciekawe ile polskich panienek zaliczyl na tem balach ?




Temat: finał WOŚP w Radzyminie / niedziela 14 stycznia
finał WOŚP w Radzyminie / niedziela 14 stycznia
Przypominam, że w najbliższą niedzielę w hali sportowej ROKiS odbędzie się XV
Finał Wielkiej Orkiestry Światecznej Pomocy, której celem w bieżącym roku
jest zbórka funduszy na RATOWANIA ŻYCIA DZIECI POSZKODOWANYCH W WYPADKACH I
NA NAUKĘ UDZIELANIA PIERWSZEJ POMOCY.

Program imprezy jest następujący:

14.00 Początek imprezy
14.05 Zespół z Boliwii
15.20 Karate (Kyokushin - Radzymin)
15.35 Licytacje
15.50 Pokaz tańca nowoczesnego (Fanaberia - Radzymin)
16.00 Bongo
17.15 Pokaz tańca Street Dance i Electric Boogie (Shock Dance Style -
Radzymin/Wołomin)
17.35 Licytacje
17.50 Breakdance (Radzymin/Wołomin)
18.00 Hausebeat (Hip-Hop)
18.30 Licytacje
18.40 Zdech Ci ptak
19.20 Mantra
20.00 Światełko do nieba
20.20 Łojeezus

Oprócz występów artystycznych, udział w imprezie zapowiedzieli
przedstawiciele Radzymińskich instytucji takich jak:

- Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej, która zaprezentuje wyposażenie wozów
bojowych - gaśniczego i ratownictwa drogowego

- Punkt medyczny SPZ ZOZ, w którym będzie wykonać pomiar ciśnienia,
cholesterolu, spirometrie

Podczas licznych licytacji będzie można nabyć płyty dvd kabaretu kabaretu ani
mru mru z autografami, zabytkowa łyżka z XIX wieku, dzień bez pytania w
Radzymińskim LO, przejazd wozem strażackim i wiele innych gadżetów. Jeżeli
posiadacie jakieś gadżety, które chcielibyście przekazać na licytację,
prosimy o kontakt z organizatorami.

Szczegółowe informacje można uzyskać w Radzymińskim Ośrodku Kultury i Sportu
(tel. 022 786 52 99) oraz u członków stowarzyszenia - Krzysztofa Chacińskiego
(tel. 660 340 812) i Mariusza Szewczyka (tel. 698 682 754)




Temat: Rocznica bankructwa Enronu
Rocznica bankructwa Enronu
Upadek Enronu - niegdyś siódmej co do wielkości firmy w USA - wstrząsnął
Ameryką. Wielu ekspertów uważa, że największe w historii bankructwo zmusi
Wall Street do zmiany wielu przyzwyczajeń - artykuł Bartosza Węglarczyka

Jeszcze rok temu Enron był największym w USA sprzedawcą i kupcem gazu.
Kierował linią gazociągów, miał liczne inwestycje w Europie (w tym w Polsce),
według miesięcznika "Fortune" był jedną z najbardziej lubianych firm przez
pracowników. Teraz ci sami - już byli - pracownicy skarżą firmę w sądzie.

Dziś Enron rozdaje swe dobra za darmo. Szwajcarki bank UBS dostał właśnie dom
handlowy w Houston. Dostał - bo Szwajcarzy nie dali ani dolara za biurowiec,
sieć komputerową, biura, ekspresy do kawy, kserokopiarki, papier, długopisy
ani nawet za ludzi.

W zamian UBS przez najbliższą dekadę będzie oddawać Enronowi (a raczej jego
wierzycielom) jedną trzecią zysków z firmy. Jeśli dom handlowy zysków nie
przyniesie, Enron nie zobaczy ani centa.

- Dla akcjonariuszy Enronu to prawdziwe upokorzenie - mówi Christopher
Edmonds, prezes firmy analitycznej Resource Dynamics z Atlanty. - Jeszcze
niedawno podbijali świat, dziś rozdają swoje imperium, bo nie mają na pensje
i ubezpieczenie pracowników.

Ale i akcjonariuszy już nie ma. Tego samego dnia, gdy UBS dostał za darmo dom
handlowy, kierownictwo nowojorskiej giełdy zawiesiło notowania Enronu.
Wydając ostatnie tchnienie, koncern wart był w sumie 483 miliony dolarów.
Wydaje się, że to dużo, ale rok temu Enron wart był na tej samej giełdzie
ponad 52 miliardy.

Wśród akcjonariuszy dużą grupę stanowili byli i obecni pracownicy Enronu.
Zgodnie z popularnym w USA programem firma dawała pracownikom swe akcje,
które ci wkładali na nisko opodatkowane fundusze emerytalne. Miliony ludzi w
USA wiąże bezpieczeństwo swej starości z notowaniami firmy, w której
przepracowali nieraz dziesiątki lat.

Bartosz Węglarczyk

źródło : www.gazeta.pl



Temat: Saddam chciał negocjować z USA
Saddam oferowal rope, terroryste z WTC 1993
Saddam nie bardzo wierzyl w wojne, byl zreszta skolowany zapewnieniami o
politycznej oslonie ze strony tajnych wyslannikow rosji i francji. (mowia teraz
o tym jego generalowie.)

Ale to prawda! od dawna staral sie nawiazac potajemne (ma sie rozumiec, zeby
nie stracic image'u) kontakty z administracja usa. Od wielu lat oferowal np.
amerykanom przekazanie im terrorysty ktory robil bombe (2 tony nawozu z
utleniaczami w vanie) zdetonowana w 1993 w WTC. Zginelo wtedy 6 ludzi,
dziesiatki rannych. FBI dwukrotnie przesluchiwala go a nastepnie.. wypusicila i
pozwolila wyjechac do Iraku (facet wyrosl w Iraku mimo ze urodzil sie w US).
Saddam zamknal faceta podejrzewajac ze to podpucha amer. (pewnie tutaj mial
racje :-). CBS zrobila swietny program "60 minutes" z wywiadem z wiezienia w
Iraku, siedzial wtedy juz 8 lat.

Amerykanie naturalnie nie chcieli sobie wziac terrorysty, mimo ze oficjalnie
byl poszukiwany (che che) i byla za informacje o nim oferowana nagroda ok 2 mln
dolarow. (ktore dostalby nota bene saddam gdyby go wzieli!) Owszem, zgadzali
sie go wziac ale nieoficjalnie i bez pokwitowania.

Poza tym, nie wiem czy wiecie ze saddam bardzo chcial handlowac ropa z usa;
oferowal kazda ilosc. na kilka tygodni przed wojna usa mialo wielki klopot z
brakujaca ropa ze strajkujacej wenezueli, a trzeba bylo uzupelnic na okazje
wojny zapasy federalne. zwiekszono wtedy w ciagu paru dni DWUKROTNIE zakup ropy
z pewnego kraju zatoki. Jakiego? Odpowiedz ponizej w PS.
Czego to dowodzi? Nie ze saddam byl aniolkiem. DOwodzi to czegos nt. mediow,
naiwnosci ludzkiej itd.
.
you-know-who
.
.
.
.
tak...z Iraku. (za wall street journal)




Temat: Duma i wstyd Polaków - sondaż
Dobrze, ze zrozumielismy(ja tez), ze powodem slusznej dumy nrodowej jest nie
tylko ilosc wytopionej stali ale i swieze kurki. Bedac w Ameryce na mala
skale obserwuje jak Amerykanie przkonuja sie do polskiego jedzenia. Okoliczne
polskie deli (a w dzielnicy tej Polacy osiadaja zaledwie od 10 lat) robiace
obiady na wynos sa juz oblegane przez Amerykanow, w supermarketach (na razie
lokalnych) jest wiele polskich towarow, ja sama jestem "dostawca" zupy z
borowikow i bialego barszczu. Wprawdzie zupa jest knorra, ale juz dawno sie
zorientowalam, ze zagraniczne firmy robia pod lokalne smaki, czyli zupa jest
wg polskiej receptury. W dalszym ciagu jednak uwazam, bo tu nie UE europejska i
odleglosc a moze i niewiara, ale tez jeszcze zbyt slaby marketing uwazam, ze
mozna zrobic 100 wiecej. Wiecej odwagi w promowaniu siebie! Wychodzac poza
artykuly zywnosciowe po raz kolejny chce napisac nie tyle o towarze
eksportowym ale o innej naszej dumie. Oczywiscie na wstepie, jak to u mnie
anegdotka - moj znajomy wlasnie wrocil z kilkutygodniowego pobytu w Polsce.
Wczoraj gwarzac przy winie Merlot wspomnial, ze zapytano go po czym mozna
poznac Polke w Ameryce, ktos szybko podpowiedzial - po dwoch siatkach z
zakupami, a on oczywiscie oburzony sprostowal - po urodzie, po urodzie. Wyrwal
mi to z ust, wczoraj wieczorem wracajac do domu metrem po raz nie wiem ktory z
duma patrzylam na wyrozniajace sie szykiem, uroda Polki. Chyba jedynie Czeszkom
i Slowaczkom udaje sie nasze dziewczyny przebic. To tez musimy promowac, ja i
moja rodzina robimy co mozemy, Amerykanie z naszego srodowiska juz maja
kompleksy wzgledem nas. I jeszcze jedno, jako wzorowa babka chodze do szkoly
moich wnukow na tzw. door duty, czyli dyzur przy drzwiach wejsciowych, ktory
odpisuje sie potem od czesnego. Na miesiecznym rozkladzie dyzurow ilosc
polskich nazwisk osiagnela juz jakies 70%, a w dzielnicy jest nas wg spisu 15%.
Czyli Polacy nie zaluja pieniedzy na prywatna edukacje, szkola ma coraz lepszy
poziom, czego dowodem jest, ze zajela np. pierwsze miejsce w swojej grupie
wiekowej w konkursie organizowanym przez fundacje edukacyjna przy Wall Street
na inwestowanie na gieldzie. Przy okazji pochwale sie, ( a co?!), ze moj wnuk
byl w zwycieskim teamie, zostali zaproszeni z rodzicami na branch do
luksusowego klubu na zapleczu gieldy, wycieczke po gieldzie, dostali czeki na
60 dol. no i wystepowali w tv w dzienniku w programie o pieniadzach w
rodzinie. Mojego wnuka widac bylo jakies cztery i pol sekundy, mowil jakies
dwie, ale wrzaski byly jak przy najlepszym golu meczu pilki noznej. Uff.



Temat: Wielka Orkiestra Swiatecznej Pomocy w Dublinie
Wielka Orkiestra Swiatecznej Pomocy w Dublinie
13 stycznia 2008, Voodoo Lounge, Smithfield, Dublin 7

Tym razem gramy w rytmach reggae i rock w klubie Voodoo Lounge – start
imprezy godzina 17.00! Podobnie, jak w zesz³ym roku – bêd± wystawy
polskich artystów, kiermasze ksi±¿ek, aukcje, loteria fantowa, wró¿by,
konkursy i du¿o, du¿o muzyki! W trakcie wieczoru przeprowadzona zostanie
równie¿ aukcja p³yt cd, ksi±¿ek oraz sztuki – do zlicytowania mamy m.in.
obraz m³odego polskiego malarza, Bartosza Ko³aty!
Gwiazd± wieczoru bêdzie brytyjska grupa NUCLEUS ROOTS – znana wszystkim
fanom reggae/dub. Nie zabraknie równie¿ polskich muzyków z Express Active
(blues, progressive rock), wyst±pi± tak¿e wschodz±ce talenty sceny hc/punk
– zespó³ Tunguska oraz zespó³ Mendoza.

Program:
17.00 - pocz±tek imprezy
17.15-18.00 – koncert Mendoza
18.20-20.20 – koncert Express Active
20.35-21.15 – koncert Tunguska
21.30-23.00 – koncert fina³owy Nucleus Roots

WOLONTARIUSZE poszukiwani! Osoby zainteresowane kwestowaniem, wci±¿ mog±
nadsy³aæ swoje dane (imiê, nazwisko, adres zamieszkania, nr pps, telefon i
email) na adres aneta@anons.ie.
Odbiór identyfikatorów i ostatnie zg³oszenia: sobota 12 stycznia, godz.
13-18.00, w siedzibie Biblioteki BIBLARY 19 Talbot Street, Dublin 1

Wspieraj± nas: Polskie Centrum Informacji Finansowej, Towarzystwo
Polsko-Irlandzkie, Bar Chaplins, Emigrant Advice, Polska Biblioteka BIBLARY

Niedziela13 stycznia 2008
Voodoo Lounge, 39-40 Aran Quay, Smithfield, Dublin 7
godz. 17.00



Temat: amerykanska tarcza...
Podaję dalsze dane z frontu rosyjskich tajemnic wojny z żydotexakeńską
hameryka:
assembly and disassembly atomic and
deutrium&hydrogen plants -zjednoczenie Avangard,Sarov(Arzamas-16)
-Ljesnoj(Swierdłowsk-45)
-Triechgornyj(Zlatoust'-36)
-Zariecznyj(Penza-19)
plutonium&trinitium
production sites(numbers of military
reactors) -Oziersk (6)(Czeljabińsk-65)
-Siewiersk(Tomsk-7),reaktorów 2 i 3
-Żielieznogorsk(Krasnojarsk-26),reaktorów 1+2
uranium enrichment plants-Angarsk,Nowouralsk(Swierdłowsk-44)
-Siewiersk(Tomsk-7)
-Zielienogorsk(Krasnojarsk-45)(kombinat wzbogacania
uranu ukryty wkubaturowo najwiekszych w świecie,gigantyczntych halach wykutych
w litych syberyjskich skałach).
-Zielienogorsk(Krasnojarsk-45)

chief atomic design bureau's -Sarow(Arzamas-16)
-Snieżinsk(Czeljabińsk-70)
-Instytut Automatyki Przemysłu Maszynowego(Moskwa)
dyrektorzy gigantycznego wycelowanego w USA i Chiny rosyjskiego
odstraszajacego bandziorów tego świata programu wodorowo-atomowego kochanej
matuszki Rossiji : -Alieksandr'Rumiantsev,Minister Energii Atomowej
-Radjii I.Ilkajev,Dyrektor kombinatu
elektroatomowochemicznego w Sarowie,
-Georgij N.Rykovanov'Dyrektor kolosa atomowego w
Snieżyńsku
dziękujemy Ci Rosjo,że w tym jankieskim zamieszaniu i bezdziewiu nie straciłaś
wcale swojej głowy i zbroisz się dalej na potęgę,odstraszając
potencjalnych "zumazsziedszich" wściełych na krach giełdy nowojorskiej i
totalne banktotstvo USA a tym samym próbę podpalenia atomowego całego świata
wg tych zżydziałych ideologii rodem z Wall Street,tak trzymać bńko-wstańko
Rosjo,bądż całkowicie niezrozumiałą dla amerykańskich dyletantów i wojskowych
podżegaczy
PUST" RASTJOT GIGANTSKIJ ATOMNO-<MILITARNYJ KOMPLIEKS> NASZIEJ VIELIKOJ
NIEUTOLIMOJ V BOL'I OT PIERIECHODNOVO PORAŻIENIJA Z BORB,IE C JANKIESAMI
DIERŻAWY,
ZA STALINU,ZA TOVARISZCZU PUTINU,VPIERIOOOOOD,HURRRRAAAAA!!!!



Temat: Ciekawe wydarzenia w Środzie i okolicach
pełen program:)

Średzkie Sejmiki Kultury 2005

1 – 5 czerwca

1 czerwca (środa)

17.00 – Otwarcie wystawy „Zabytki Środy Wielkopolskiej i okolicy” – Ośrodek
Kultury, rok polski w zwyczajach i obrzędach (wystawa zorganizowana przez
dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3)
2 czerwca (czwartek)

17.00 –Otwarcie wystawy: „Z historii Średzkich Sejmików Kultury” – Miejska
Biblioteka Publiczna
18.00 – „Pierwsze strony”- otwarcie wystawy z okazji 10–lecia Gazety Średzkiej –
Ośrodek Kultury
20.00 – Koncert grupy MYSLOVITZ – stadion OSiR-u (od 17.30 wystąpią, jako
support dwa średzkie zespołu muzyczne)
4 czerwca (sobota)

10.00 – Uroczysta Msza święta „O pomyślność Środy Wielkopolskiej i Sejmików” –
Kolegiata
11.00 – „Sejmikowy Jarmark Różności” - Stary Rynek (średniowieczna osada,
prezentacja twórców zapomnianego rzemiosła, kopii epokowych instrumentów,
występy grajków ulicznych), CZY KTOŚ JESZCZE PAMIĘTA KATARYNIARZA? – koncert
warszawskiego kataryniarza
12.00 – Przegląd zespołów dziecięcych i młodzieżowych – Stary Rynek (pokaz
tańca: ludowego, towarzyskiego, współczesnego, break dance)
PLENEROWE WIDOWISKO TEATRALNE

15.00 PARADA ULICZNA (trasa parady: Szkoła Podstawowa nr 2 – Stary Rynek)
15.45 – Uroczysta sesja Rady Miejskiej – wręczenie medali „Ad Valorem”
16.55 – Średniowieczne widowisko jarmarczne „Kuglarze” grupa kuglarzy przybywa
na Stary Rynek i burzy miejski spokój)
18.00 – Street Parade
19.00 – Koncert zespołu „Rocal Fuza”
20.45 – Spektakl teatralny „Pomiędzy Niebem i Ziemią” (w widowisku używane są
tradycyjne dla teatru ulicznego szczudła, efekty pirotechniczne)
5 czerwca (niedziela)

Ośrodek Sportu i Rekreacji

13.00 – Biesiada Wielkopolska (gotowanie zupy „ślepe ryby” w wielkim kotle,
wpisujemy się do Polskiej Księgi Rekordów)
14.00 – „Mamo, Tato – baw się” (konkursy z nagrodami, malowanie włosów – całość
prowadzą Ruphert – Rico
17.00 – Koncert kapeli „Zza winkla”
18.30 – ŚREDZKIE SEJMIKOWANIE (widowisko teatralne, rozstrzygnięcie konkursów
sejmikowych)
20.00 Gwiazda Średzkich Sejmików Kultury – koncert zespołu PERFECT




Temat: o probkach w USA - eng. v.
o probkach w USA - eng. v.
Czyli o tym, że za Wielka Woda wcale nie jest tak dobrze...

Cosmetics makers skimp on samples
By Sarah Ellison
Wall Street Journal
September 29, 2002

Finding free cosmetic samples used to be as easy as smudging mascara. Ever
since Estee Lauder, the founder of Estee Lauder Cos., began visiting women
in hair salons in the 1950s and applying their makeup free of charge,
sampling has been a staple for cosmetics buyers.

But as the economy lags and beauty sales slump, cosmetics makers are getting
sparing with the freebies. Some now make shoppers spend a substantial amount
of time with a clerk to be eligible for a freebie.

Origins, an Estee Lauder brand that operates retail stores, requires 10 to
15 minutes of deliberation at the counter.

And P&G has even begun charging for some samples: $1.25 for miniatures of
Cover Girl cosmetics called "Tiny Try."

The new frugality is exasperating for people like Heidi Long, a 24-year-old
who owns nine tubes of lipstick and said she can't remember the last time
she paid for one.

"I used to just be able to ask point blank if someone was offering samples,"
she said. "Now they cop an attitude if you do that."

Big cosmetics makers insist they haven't reduced their sampling budgets,
which can amount to millions of dollars a year.

In a recent study, P&G found that 15 percent to 20 percent of shoppers who
tried one of its lipstick samples later purchased a full-size version - a
much higher rate than it gets from traditional advertising.

But companies said economic reality is forcing them to be discriminating.

"Sampling used to be something for brand-building and brand-expanding. Now
it has become like a reward program for loyal customers, like air miles,"
said William Lauder, president of Estee Lauder.




Temat: Zaczynamy obchody 95 lecia!
Zaczynamy obchody 95 lecia!
jako jeden ze współorganizatorów pikniku rodzinne zapraszam wszystkich na
spędzenie sobotniego popołudnia aktywnie na pikniku rodzinnym przy
ul.Konwiktorskiej 6.

W listopadzie 1911 roku nowozałożony klub sportowy Polonii Warszawa rozegrał
swój pierwszy mecz piłkarski przegrywając 3:4 z innym stołecznym klubem -
Koroną. W najbliższą sobotę przed meczem ze Śląskiem Wrocław rozpoczną się
obchody 95-lecia "Czarnych Koszul".

Organizatorami imprezy są Stowarzyszenie Przyjaciół Czarnych Koszul "Wielka
Polonia" oraz Urząd Dzielnicy Warszawa Śródmieście. Początkowo obchody miał
współtworzyć również sponsor drużyny piłkarskiej Polonii, holding deweloperski
J.W. Construction, jednak po słabych wynikach w rozgrywkach drugiej ligi
ostatecznie wycofano się z tego pomysłu.

Rodzinny piknik pod tytułem "Warszawska ferajna na Konwiktorskiej" ma
rozpocząć się na obiektach OSiR Polonia o godzinie 12:00 i potrwa cztery
godziny. W rytmach warszawskiej muzyki prezentowanej przez Kapelę
Czerniakowską i Orkiestrę z Chmielnej Warszawiacy będą mieli okazję zapoznać
się z działalnością wszystkich sekcji klubu, a najmłodsi także sprawdzić swoje
możliwości w tzw. "ścieżce pięciu sprawdzianów sportowych" (piłka nożna,
koszykówka, szachy, ćwiczenia pływackie, wyścig motorówką na PlayStation) oraz
w konkursie wiedzy o "Czarnych Koszulach". Popodziwiać będzie można także
pokaz sekcji pływackiej, pokazy koszykarskiej grupy freestyle’owej “Warsaw
Street Family” czy łódkę, na której Bartłomiej Marszałek zdobył tytuł
motoworodnego wicemistrza świata. Każdy chętny będzie mógł również
uczestniczyć w dwóch symultanach szachowych - z mistrzem Europy, Barłomiejem
Macieją i mistrzynią Europy do lat 18, Anną Gasik.

Honorowy patronat nad obchodami 95-lecia objęli marszałek Sejmu, Marek Jurek,
prezydent m.st. Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz oraz Burmistrz Dzielnicy
Warszawa Śródmieście Artur Brodowski. Patronami medialnymi imprezy są TVP3,
Radio dla Ciebie i Fakt.

Piknik odbędzie się na dziedzińcu OSiR Polonia, przy ul. Konwiktorskiej 6
(wejście od ul. Bonifraterskiej). Wstęp wolny. Całość poprowadzi Doman
Nowakowski, znany z programu “Apetyt na zdrowie” w TVP2.

źródło: www.poloniawarszawa.com/Wielka Polonia




Temat: Rafy na Karaibach znikają bezpowrotnie?
Gość portalu: piotr.ny napisał(a):

> a jak napisze ze ty zabiles sasiada, to bedziesz ze mna
> argumentowac czy uznasz mnie za swira? Czekam teraz na twoje
> kontr-argumenty: wewnatrz ziemii nie ma plynnego jadra z metali
> ciezkich, za to jest tajna baza CIA w porozumieniu z Marsjanami.
> Michnik jest ich agentem na Europe Srodkowa i stosuje
> ultrapromieniowanie zeby kontrolowac mozgi polskich poslow, itd.,
> itd.
> I co, chce ci sie kontr-argumentowac?

Szkoda Kolego ze nie potrafisz nic podac chocby przyblizajacego swoje teorie. Ja natomiast wciskam na google termin "coral bleaching" i dostaje za jednym klinknieciem 35 900 rezultatow.
www.google.com/search?hl=en&lr=&ie=UTF-8&oe=utf-8&q=coral+bleaching&spell=1
I to z calkiem powaznych zrodel, jak uniwersytety itp. Gdzie w tym czasie ukrywal sie Michnik? Sprawa nie jest nowa. Jest natomiast glosna od lat i POWAZNA.

W piatek w USA wieczorem TV PBS nadala program o rteci w rybach puszkowych. Okazuje sie ze w USA sa dwa standardy. Jeden FDA, dla ludzi, i drugi EPA przemyslowy. Przy czym roznia sie 4 krotnie. Ten pierwszy jest naciagniety przy pomocy producentow paru miliardow puszek z tunczykami ktore rocznie zjada Ameryka. Jednak kiedy mierzyc drugim standardem, to te ryby nie mogly by byc dopuszczone na rynek bo truja dzieci i kobiety w ciazy.

A co w tym czasie (piatek) robil korespondent Michnika w DC?
www.pbs.org/now/science/mercury.html
Albo Monsatnto, duzy reklamodawca Michnika:
www.pbs.org/tradesecrets/
Kiedy o tym wspomni Michnik?

No nie mowiac o przedsiebiorstwie z ktorym Agora organizuje konkurs dziennikarski Oczy Otwarte, czyli Philip Morris. W latach dziewiezdziesiatycch PONAD POLOWA dochodow Agory pochodzila od nich. Przypomnij kiedy choc raz napisali o tym:
tajnedokumenty.com/marlboro.html
A moze The Wall Street Journal tez zmysla?



Temat: Zostaniesz Messjo stara panną niestety
Zostaniesz Messjo stara panną niestety
4 razy burak
2 razy nienormalny
2 razy podrzutek
2 razy ograniczony
1 raz paskudztwo
1 raz upierdliwy
1 raz głupi
1 raz śmieszny
1 raz gamoń
1 raz nieprawdziwy facet o niepełnym wyposażeniu

nazwałaś mnie Messjo w ciagu jednej doby, tylko dlatego, że odpowiedziałem na
apel swatki i kusego, że trzeba poślubić biedną samotną, starą, brzydką i
grubą pannę, której nikt nie chce. Nie powiedzieli jednak, że jednocześnie
jesteś osobą niesympatyczną, bez krzty poczucia humoru i odrobiny kultury.
Jak napisał Kusy - jestes stara, gruba i brzydka, nie napisał jednak, że i
charakter masz nieciekawy.
Mogę mieć żonę starą, sam też nie jestem młody, mogę mieć żonę grubą,
kochanego ciała nigdy za wiele, mogę mieć żonę brzydką, której jednak dobre
serce i piękny charakter dodają urody.
Nie zaakceptuję jednak żony o paskudnym charakterze, bo z taką życ się nie da
pod jednym dachem.
Żal mi Ciebie bardzo Messjo, ale jeżeli się nie zmienisz to zostaniesz starą
grubą, brzydka i samotną panną. Kusy miał rację, że nikt Cię nie zechce i tak
byłem jedynym kandydatem.
Wracam do siebie na wieś uprawiać kapustę i rzepę Messjo.
Jeśli chodzi o języki to znam francuski, niemiecki, włoski i rosyjski,
musiałem tylko podszkolić czynny angielski, ponieważ włączam się w duży
angielski program badawczy na temat fotosyntezy i muszę biegle się
porozumiewać, a troszkę zapomniałem.
Gdybyś Messjo jednak zmieniła zdanie to od 1 sierpnia możesz mnie szukac w
Londynie w UCL Photosynthesis Research Group mieści się w Departmencie
Biologii w University College London. Laboratorium w którym będę pracował
przez następne dwa lata jest w Darwin Building na Gower Street w Londynie.
A teraz żegnam się bo jutro świtem odlatuję na załużony urlop.
Pozdrawiam Cię Messjo mimo wszystko, bo chyba troszkę Cię polubiłem.




Temat: Indywidualne nauczanie tylko w domu
Gość portalu: Wojtek napisał(a):

> Nic dziwnego, nic nowego - takich wlasnie posuniec
> nalezy sie spodziewac po t.zw. lewicy. Po to najmniej
> rozwinieta czesc spoleczenstwa wybrala sobie wladze
> sposrod analfabetow, ciemniakow i pijaczkow, zeby
> za wszelka cena utrudnic zycie innym.
> I jest to program jedynie sluszny z punktu widzenia
> elektoratu eseldup. W kraju w ktorym, jak w peerelu,
> inwalidom zabroni sie pokazywac na ulicy, dzieciom
> zabroni chodzic do szkoly, a kazdy obywatel bedzie
> mial obowiazek schlac sie co tydzien w trzy kwachy,
> niewielu bedzie mialo szanse wyrwac sie z ghetta
> lumpenproletariatu.
> I kolejna mutacja jaczejki, po nieuchronnym
> bankructwie obecnej bandy meneli, bedzie na pewno
> jeszcze durniejsza. Pociag historii dawno zagwizdal
> i odjechal, a tepe komuchy zostaly przy piwku pod
> obeszczanym plotem. I nas tez tam chca zatrzymac.
> Jak dlugo jeszcze pozwolimy im naduzywac naszej
> cierpliwosci?

Nic dodać nic ująć prawdziwy obraz sytuacji. Moim zdaniem powinieneś sprzedac
taki artykulik New York Times, albo Wall Street Journal - oni czasami lubia
dawać na pierwszej stronie takie horrory. Własnie wróciłem z centrum Warszawy.
Brudne. Szare miasto. Pozamykane biura z wielkim płachtami - wynajmę. Kiedy
wrócą te czasy kiedy nie było miejsca parkingowego w Warszawie? A wszedzie
snuje się cień tempego towarzysza Szmaciaka, ktory pisze sobie ustawy sam!!!
(co za bolesny prymitywizm), zeby zarobic troche kasy kosztem innych. A gdzies
na rogatkach miasta tępa gęba Andrzeja Leppera, ktory krzyczy rozkradliście
wszyskto, co to byla jedna afera, kapitał nas wykupi, i na koniec dajcie nam
doplaty z budzetu. I jakby tego jeszcze nie dosc na poczatku tygodnia w dziale
gospodarka GW publikuje opinie wiceministra finansow, gdzie udowania on, ze
polska ma niską stope podatku w przychodach budzetu. A ja powiem jedno jak
Weryhora. Widze cie Jooołoopie, hop, hop jeszcze porządzisz, a bedziesz miał
rekordowo niski udział podatku w przychodach, i możesz sobie ile chcesz
podnosić podatki i ZUS i wprowadzać takie obciązenia fiskalne jakie jestes
tylko w stanie wymyslec. Hop, hop Joołooopie, hop, hop.



Temat: Zostaniesz Messjo stara panną niestety
prosze bardzo, chyba sie obrazil.... ale dlaczego?:)))))))))))))))

malorolny napisała:

> 4 razy burak
> 2 razy nienormalny
> 2 razy podrzutek
> 2 razy ograniczony
> 1 raz paskudztwo
> 1 raz upierdliwy
> 1 raz głupi
> 1 raz śmieszny
> 1 raz gamoń
> 1 raz nieprawdziwy facet o niepełnym wyposażeniu
>
> nazwałaś mnie Messjo w ciagu jednej doby, tylko dlatego, że odpowiedziałem na
> apel swatki i kusego, że trzeba poślubić biedną samotną, starą, brzydką i
> grubą pannę, której nikt nie chce. Nie powiedzieli jednak, że jednocześnie
> jesteś osobą niesympatyczną, bez krzty poczucia humoru i odrobiny kultury.
> Jak napisał Kusy - jestes stara, gruba i brzydka, nie napisał jednak, że i
> charakter masz nieciekawy.
> Mogę mieć żonę starą, sam też nie jestem młody, mogę mieć żonę grubą,
> kochanego ciała nigdy za wiele, mogę mieć żonę brzydką, której jednak dobre
> serce i piękny charakter dodają urody.
> Nie zaakceptuję jednak żony o paskudnym charakterze, bo z taką życ się nie da
> pod jednym dachem.
> Żal mi Ciebie bardzo Messjo, ale jeżeli się nie zmienisz to zostaniesz starą
> grubą, brzydka i samotną panną. Kusy miał rację, że nikt Cię nie zechce i tak
> byłem jedynym kandydatem.
> Wracam do siebie na wieś uprawiać kapustę i rzepę Messjo.
> Jeśli chodzi o języki to znam francuski, niemiecki, włoski i rosyjski,
> musiałem tylko podszkolić czynny angielski, ponieważ włączam się w duży
> angielski program badawczy na temat fotosyntezy i muszę biegle się
> porozumiewać, a troszkę zapomniałem.
> Gdybyś Messjo jednak zmieniła zdanie to od 1 sierpnia możesz mnie szukac w
> Londynie w UCL Photosynthesis Research Group mieści się w Departmencie
> Biologii w University College London. Laboratorium w którym będę pracował
> przez następne dwa lata jest w Darwin Building na Gower Street w Londynie.
> A teraz żegnam się bo jutro świtem odlatuję na załużony urlop.
> Pozdrawiam Cię Messjo mimo wszystko, bo chyba troszkę Cię polubiłem.




Temat: Zostaniesz Messjo stara panną niestety

> malorolny napisała:
>
> > 4 razy burak
> > 2 razy nienormalny
> > 2 razy podrzutek
> > 2 razy ograniczony
> > 1 raz paskudztwo
> > 1 raz upierdliwy
> > 1 raz głupi
> > 1 raz śmieszny
> > 1 raz gamoń
> > 1 raz nieprawdziwy facet o niepełnym wyposażeniu
> >
> > nazwałaś mnie Messjo w ciagu jednej doby, tylko dlatego, że odpowiedziałem
> na
> > apel swatki i kusego, że trzeba poślubić biedną samotną, starą, brzydką i
> > grubą pannę, której nikt nie chce. Nie powiedzieli jednak, że jednocześnie
>
> > jesteś osobą niesympatyczną, bez krzty poczucia humoru i odrobiny kultury.
> > Jak napisał Kusy - jestes stara, gruba i brzydka, nie napisał jednak, że i
>
> > charakter masz nieciekawy.
> > Mogę mieć żonę starą, sam też nie jestem młody, mogę mieć żonę grubą,
> > kochanego ciała nigdy za wiele, mogę mieć żonę brzydką, której jednak dobr
> e
> > serce i piękny charakter dodają urody.
> > Nie zaakceptuję jednak żony o paskudnym charakterze, bo z taką życ się nie
> da
> > pod jednym dachem.
> > Żal mi Ciebie bardzo Messjo, ale jeżeli się nie zmienisz to zostaniesz sta
> rą
> > grubą, brzydka i samotną panną. Kusy miał rację, że nikt Cię nie zechce i
> tak
> > byłem jedynym kandydatem.
> > Wracam do siebie na wieś uprawiać kapustę i rzepę Messjo.
> > Jeśli chodzi o języki to znam francuski, niemiecki, włoski i rosyjski,
> > musiałem tylko podszkolić czynny angielski, ponieważ włączam się w duży
> > angielski program badawczy na temat fotosyntezy i muszę biegle się
> > porozumiewać, a troszkę zapomniałem.
> > Gdybyś Messjo jednak zmieniła zdanie to od 1 sierpnia możesz mnie szukac w
>
> > Londynie w UCL Photosynthesis Research Group mieści się w Departmencie
> > Biologii w University College London. Laboratorium w którym będę pracował
> > przez następne dwa lata jest w Darwin Building na Gower Street w Londynie.
>
> > A teraz żegnam się bo jutro świtem odlatuję na załużony urlop.
> > Pozdrawiam Cię Messjo mimo wszystko, bo chyba troszkę Cię polubiłem.

I to się nazywa miłość.



Temat: Szkoła Tańca DANCE CENTER w Jarosławiu
Szkoła Tańca DANCE CENTER w Jarosławiu
NOWY NABÓR dla grup początkujących !

Nauka takich tańców jak :
Hip-hop, Newstyle, Breakdance, Streetdance, Popping, Locking, Krump,
Dancehall, Electric boogie, Street Jazz...

Zajęcia w Szkole Tańca "Dance Center" odbywać się będą w sali gimnastycznej -
Gimnazjum nr 5, ul.Traugutta 15 w Jarosławiu.

Zajęcia taneczne będą prowadzić instruktorzy z rzeszowskiej szkoły tańca
ulicznego.

Do uczestnictwa w zajęciach serdecznie zapraszamy
dzieci, młodzież, dorosłych .

Zajęcia taneczne będą odbywać raz w tygodniu w poniedziałki i będą trwały 90
minut.

Zajęcia dla grup początkujących już 1 lutego 2010 r.

W celu przydzielenia osób do danych grup w zależności od wieku informujemy, że
zostaną one indywidualnie powiadomione o godzinie zajęć drogą elektroniczną -
oprócz tego informacje na temat godziny zajęć zostaną podane na naszej
stronie internetowej www.dance-center.com.pl

Szkoła Tańca "Dance Center" wyłącznie dla uczestników kursu organizuje m.in. :

- warsztaty taneczne z tancerzami z programu You Can Dance
- występy na zakończenie roku szkolnego
- warsztaty taneczne z zaproszonymi gośćmi

Rezerwacja miejsc:
kom. 790 798 744
tel. 016 621 05 91

Liczba miejsc jest ograniczona!

Koszt zajęć:
opłata za pierwszy miesiąc 65zł
Każdy kolejny miesiąc 55zł

Więcej informacji na www.dance-center.com.pl
e-mail: kontakt@dance-center.com.pl




Temat: Zostaniesz Messjo stara panną niestety
malorolny napisała:

> 4 razy burak
> 2 razy nienormalny
> 2 razy podrzutek
> 2 razy ograniczony
> 1 raz paskudztwo
> 1 raz upierdliwy
> 1 raz głupi
> 1 raz śmieszny
> 1 raz gamoń
> 1 raz nieprawdziwy facet o niepełnym wyposażeniu
>
> nazwałaś mnie Messjo w ciagu jednej doby, tylko dlatego, że odpowiedziałem na
> apel swatki i kusego, że trzeba poślubić biedną samotną, starą, brzydką i
> grubą pannę, której nikt nie chce. Nie powiedzieli jednak, że jednocześnie
> jesteś osobą niesympatyczną, bez krzty poczucia humoru i odrobiny kultury.
> Jak napisał Kusy - jestes stara, gruba i brzydka, nie napisał jednak, że i
> charakter masz nieciekawy.
> Mogę mieć żonę starą, sam też nie jestem młody, mogę mieć żonę grubą,
> kochanego ciała nigdy za wiele, mogę mieć żonę brzydką, której jednak dobre
> serce i piękny charakter dodają urody.
> Nie zaakceptuję jednak żony o paskudnym charakterze, bo z taką życ się nie da
> pod jednym dachem.
> Żal mi Ciebie bardzo Messjo, ale jeżeli się nie zmienisz to zostaniesz starą
> grubą, brzydka i samotną panną. Kusy miał rację, że nikt Cię nie zechce i tak
> byłem jedynym kandydatem.
> Wracam do siebie na wieś uprawiać kapustę i rzepę Messjo.
> Jeśli chodzi o języki to znam francuski, niemiecki, włoski i rosyjski,
> musiałem tylko podszkolić czynny angielski, ponieważ włączam się w duży
> angielski program badawczy na temat fotosyntezy i muszę biegle się
> porozumiewać, a troszkę zapomniałem.
> Gdybyś Messjo jednak zmieniła zdanie to od 1 sierpnia możesz mnie szukac w
> Londynie w UCL Photosynthesis Research Group mieści się w Departmencie
> Biologii w University College London. Laboratorium w którym będę pracował
> przez następne dwa lata jest w Darwin Building na Gower Street w Londynie.

ALE FAJNE GOSPODARSTWO! ZAZDROSZCZE CI TEJ DZIALKI :)... Z MOTYCZKA NA
FOTOSYNTEZE... :)
POZDRAWIAM

> A teraz żegnam się bo jutro świtem odlatuję na załużony urlop.
> Pozdrawiam Cię Messjo mimo wszystko, bo chyba troszkę Cię polubiłem.




Temat: KTO finnansowal Hitlera-cd
Trzy kartele, które warunkowały gospodarkę Rzeszy

Przypomnijmy krótko fakty: za namową ekspertów amerykańskich, którzy
opracowali, a potem wykonali plan Dawesa i Younga - i którzy wywodzili się
wszyscy z grupy Morgana i ludzi z nim związanych, z Wall Street - 975 milionów
dolarów zostało wpompowanych do Niemiec tylko w okresie od 1924 do 1926. Z tej
sumy 826,4 miliona dolarów poszło dla wielkiego przemysłu, w tym 170 milionów
posłużyło następnie do założenia trzech karteli:

-"Vereinigte Stahlwerke" - węgla i stali, powstałego ze zlania się sześciu
potężnych już firm niemieckich,

- niemieckiego "Generał Electric", czyli "AEG" -elektryczności, produkcji i
rozpowszechniania urządzeń elektrycznych użyteczności publicznej i prywatnej, w
tym lamp elektrycznych, etc.,

-"IG Farben" - przemysłu chemicznego i jego odgałęzień.

Począwszy od 1929, te trzy kartele warunkują całą gospodarkę niemiecką.
Poczynając od 1935, odpowiadają one na życzenia ich przyjaciela i udziałowca
Hjalmara Schachta, prezesa Banku Rzeszy, a później ministra Hitlera: "Problemem
naszej polityki jest masowy program zbrojeniowy. Wszystko więc musi być jemu
podporządkowane." Wszystko było do tego przygotowane, ponieważ od 1920
tajna "Sekcja R" Reichswehry pracowała nad symbiozą armia-przemysł za
pośrednictwem karteli, o których mowa. Współpracując całkowicie z ZSSR, gdzie
potajemnie reorganizowała się przyszła armia niemiecka. W sumie, w 1938 "IG
Farben" kontrolował 380 firm w Niemczech i 500 filii za granicą. W 1939, wraz
z "Vereinigte Stahlwerke", "IG Farben" zapewniał od 50. do 95% niemieckiej
produkcji wojskowej, w zależności, czy chodziło o ekwipunek, materiały
wybuchowe, amunicję, gaz, ropę czy kauczuk syntetyczny. "AEG" dostarczał
potrzebnych energii. Otóż te trzy kartele były na całym świecie kierowane przez
rady nadzorcze, gdzie zasiadali razem ich zarządcy w Niemczech i finansiści
amerykańscy, którzy wraz z nimi kierowali grupami udziałowymi lub filiami w
Stanach Zjednoczonych, we Włoszech, Japonii, itd. W istocie następujące grupy -
które w większości miały od 1919 siedziby w Nowym Jorku, w tym samym budynku
przy 120 Broadway - znalazły się u źródeł planu Dawesa i Younga:
Morgan, "National City", "Chase Manhattan", "Kuhn, Loeb and
Co.", "Dillon", "Read and Co.", "Equitable Trust". Następnie "Standard Oil"
(Rockefeller), połączony w 1927 z "IG Farben" (wraz z "Generał Motors"),
poprzez pokrętne ścieżki swych niemieckich filii "Depag" i "Brabag". Tym samym
pojawiają się w międzynarodowych radach "IG Farben": Edsel Ford, Walter Teagle
("Standard Oil") i Paul Warburg ("Federal Reserve Board"), doradca Roosevelta.
Zasiadają oni tam w chwili, gdy, między początkiem lutego i początkiem marca,
firma ta wpłaciła Hitlerowi 400 tysięcy marek, aby mógł wygrać wybory 1933
roku. Henry Schroeder, bankier w Londynie i w Nowym Jorku, był, wraz z "ITT",
współudziałowcem w owych kartelach interesów Kurta von Schroedera (ta sama
rodzina), dyrektora Banku J. Stein w Kolonii. Jednym z ich udziałowców, już w
1931, jest Umtersturmfuhrer SS Emil Meyer, administrator w "Dresdner Bank" i
w "ITT"-Niemcy. Inny to Karl Rasche z "Metallgeselschaft", "IG
Farben", "Accumulatoren-Fabrik", "Felten und Guilleaume", itd. Jeżeli chodzi o
czterech braci Harriman, między innymi Averella, doradcę Roosevelta od lat
dwudziestych,to byli oni związani poprzez swą "Union Banking Corporation" z
Fritzem Thyssenem i jego współudziałowcami w Holandii, przez którą przechodziły
fundusze przeznaczone dla NSDAP w 1929. Jest niemożliwe, aby ten tuzin
osobistości amerykańskich nie miał pojęcia, że po okresie zasilania "czarnej"
kasy Reichswehry kartele niemiecko-amerykańskie wspomagają obecnie Hitlera. Te
same amerykańskie koncerny multinarodowe pomagały zresztą socjalizmowi
sowieckiemu, wspierały korporacjonizm państwowy Mussoliniego (np. Tho-mas
Lamont w 1926) oraz organizowały i wspomagały rooseveltowski socjalizm New
Dealu. Dlaczego by nie równocześnie socjalizm hitlerowski?

(...)




Temat: Enron - WorldCom - AOL ?
Ave,
Aolowcy i co wy na to, że będziecie odcięci od sieci?
T.

titus_flavius napisał:

> Ave,
> Całkiem realna jest możliwość, że los Enronu podzieli teraz AOl. Nasi AOL-
> owcy będą odcięci od sieci :).
> T.
>
>
>
>
>
>
> Komisja Papierów Wartościowych rozszerza dochodzenie w sprawie koncernu AOL
> Time Warner
>
>
> Vadim Makarenko, WSJ, Reuters 02-08-2002
>
> Dochodzenie amerykańskiej komisji papierów wartościowych (SEC) w sprawie AOL
> Time Warner zostało poszerzone o dawne relacje medialnego giganta ze spółką
> PurchasePro, produkującą oprogramowanie komputerowe.
>
> Poinformował o tym dziennik "Washington Post", który jako pierwszy ujawnił
> nieprawidłowości w księgach medialnego kolosa w latach 2000-01. Natomiast sam
> koncern ujawnił, że osobne śledztwo w sprawie księgowych praktyk w AOL zaczął
> Departament Sprawiedliwości. Tydzień wcześniej tym samym zainteresowała się
> SEC. Pytanie brzmi: Czy internetowy gigant niewłaściwie zaksięgował przychody
> z reklam w wysokości 27 mln dolarów? Ta gotówka wpływała do kasy koncernu od
> takich kontrahentów, jak np. PurchasePro. Czasami jednak mniejsze firmy, w
> szczególności internetowe, płaciły za usługi AOL własnymi akcjami, które
> gigant później sprzedawał. Problem polega na tym, że część pozyskanych z
> takich transakcji środków koncern księgował jako przychody, co - zgodnie z
> amerykańskimi zasadami księgowości - jest możliwe w nielicznych przypadkach.
>
> Z kolei PurchasePro, mała spółka z Las Vegas, przyznała, że skontaktowały się
> z nią władze federalne. - O ile nam wiadomo, komisja zajmuje się naszą
> transakcją z AOL, która miała miejsce jeszcze przy poprzednim zarządzie.
> Nasza księgowość w tej sprawie była konserwatywna i właściwa, więc
> oczekujemy, że wkrótce dowiemy się od komisji więcej - powiedział Steve
> Stern, rzecznik komputerowej firmy. Regulator rynku publicznego przesłuchał
> już w tej sprawie szefów America Online - Myera Berlowa oraz Davida Colburna.
>
> Inny amerykański dziennik, "The Wall Street Journal", ujawnia, że kontrakt
> między Purchase Pro i AOL został podpisany w marcu 2000 r. Zgodnie z nim
> Purchase Pro zgodziła się zapłacić 20 mln dolarów za wspólne z AOL
> opracowanie oprogramowania i kolejne 50 mln dolarów za reklamę tego produktu
> na stronach AOL. Przychody ze sprzedaży programów miały być dzielone między
> firmy. Według Sterna PurchasePro zakończyła współpracę z AOL pod koniec 2001
> r.
>
> Według anonimowych źródeł "The Washington Post" SEC przeprowadziła jedynie
> wstępne rozmowy z prawnikami komputerowej firmy na temat współpracy z
> internetowym ramieniem AOL Time Warner. Nie jest jasne, co dokładnie w tej
> współpracy interesuje władze. Źródła pragnące zachować anonimowość twierdzą,
> że dwaj szefowie największego w USA dostawcy internetu, podejrzanego o
> oszustwa księgowe, wynajęli prawników w związku z transakcjami z PurchasePro.
> AOL Time Warner twierdzi, że zawsze informował o tym inwestorów. Stało się
> tak np. w 1999 r., kiedy opis tych transakcji można było przeczytać w
> raporcie rocznym firmy.
>
> Rzecznicy koncernu i komisji nie skomentowali tych informacji. AOL oświadczył
> natomiast, że prowadził właściwą księgowość, co nie raz potwierdzał
> zewnętrzny audytor spółki.
>




Temat: Enron - WorldCom - AOL ?
Enron - WorldCom - AOL ?
Ave,
Całkiem realna jest możliwość, że los Enronu podzieli teraz AOl. Nasi AOL-
owcy będą odcięci od sieci :).
T.

Komisja Papierów Wartościowych rozszerza dochodzenie w sprawie koncernu AOL
Time Warner

Vadim Makarenko, WSJ, Reuters 02-08-2002

Dochodzenie amerykańskiej komisji papierów wartościowych (SEC) w sprawie AOL
Time Warner zostało poszerzone o dawne relacje medialnego giganta ze spółką
PurchasePro, produkującą oprogramowanie komputerowe.

Poinformował o tym dziennik "Washington Post", który jako pierwszy ujawnił
nieprawidłowości w księgach medialnego kolosa w latach 2000-01. Natomiast sam
koncern ujawnił, że osobne śledztwo w sprawie księgowych praktyk w AOL zaczął
Departament Sprawiedliwości. Tydzień wcześniej tym samym zainteresowała się
SEC. Pytanie brzmi: Czy internetowy gigant niewłaściwie zaksięgował przychody
z reklam w wysokości 27 mln dolarów? Ta gotówka wpływała do kasy koncernu od
takich kontrahentów, jak np. PurchasePro. Czasami jednak mniejsze firmy, w
szczególności internetowe, płaciły za usługi AOL własnymi akcjami, które
gigant później sprzedawał. Problem polega na tym, że część pozyskanych z
takich transakcji środków koncern księgował jako przychody, co - zgodnie z
amerykańskimi zasadami księgowości - jest możliwe w nielicznych przypadkach.

Z kolei PurchasePro, mała spółka z Las Vegas, przyznała, że skontaktowały się
z nią władze federalne. - O ile nam wiadomo, komisja zajmuje się naszą
transakcją z AOL, która miała miejsce jeszcze przy poprzednim zarządzie.
Nasza księgowość w tej sprawie była konserwatywna i właściwa, więc
oczekujemy, że wkrótce dowiemy się od komisji więcej - powiedział Steve
Stern, rzecznik komputerowej firmy. Regulator rynku publicznego przesłuchał
już w tej sprawie szefów America Online - Myera Berlowa oraz Davida Colburna.

Inny amerykański dziennik, "The Wall Street Journal", ujawnia, że kontrakt
między Purchase Pro i AOL został podpisany w marcu 2000 r. Zgodnie z nim
Purchase Pro zgodziła się zapłacić 20 mln dolarów za wspólne z AOL
opracowanie oprogramowania i kolejne 50 mln dolarów za reklamę tego produktu
na stronach AOL. Przychody ze sprzedaży programów miały być dzielone między
firmy. Według Sterna PurchasePro zakończyła współpracę z AOL pod koniec 2001
r.

Według anonimowych źródeł "The Washington Post" SEC przeprowadziła jedynie
wstępne rozmowy z prawnikami komputerowej firmy na temat współpracy z
internetowym ramieniem AOL Time Warner. Nie jest jasne, co dokładnie w tej
współpracy interesuje władze. Źródła pragnące zachować anonimowość twierdzą,
że dwaj szefowie największego w USA dostawcy internetu, podejrzanego o
oszustwa księgowe, wynajęli prawników w związku z transakcjami z PurchasePro.
AOL Time Warner twierdzi, że zawsze informował o tym inwestorów. Stało się
tak np. w 1999 r., kiedy opis tych transakcji można było przeczytać w
raporcie rocznym firmy.

Rzecznicy koncernu i komisji nie skomentowali tych informacji. AOL oświadczył
natomiast, że prowadził właściwą księgowość, co nie raz potwierdzał
zewnętrzny audytor spółki.




Temat: ~do dzisiejszych trzydziestolatków (z listy dysk.)
~do dzisiejszych trzydziestolatków (z listy dysk.)
Na jednej z list dyskusyjnych przeczytałem coś takiego:

"Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają
się za
młodych...

Czyli pokolenie dzisiejszych 30-latków lub coś bardzo blisko koło
tego.
Zastanawialiście się nad faktem, że ludzie zaczynający w tym roku
studia są w większości urodzeni w roku 1983 (i mają już po 20 lat!!)?

Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana, a wiadomości o niej czerpią z
felietonów Longina Pastusiaka.
Przez całe ich życie istniał dla nich tylko jeden papież.
Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..." razem z USA for Africa.
O tym, że Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszeć jedynie w szkole.
Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin "zimna wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów z reniferami.
O zagrożeniu wojną atomową mogli słyszeć jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku, o ile w ogóle pamiętają to wydarzenie.
Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z nazwą lekarstwa przeciwkacowego, niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzał w nas takie emocje.
Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka w maszynopisaniu, niektórzy może kojarzą go z kilku części starszych przygód Bonda.
Raczej nie pamiętają, że Niemcy nie zawsze były jednym krajem, chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji o Murze Berlińskim".
"Komunistyczna część Niemiec" brzmi dla nich jak "Część Japonii zamieszkała
przez Murzynów".
Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger.
AIDS istnieje od kiedy tylko pamiętają.
Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64 czy Amidze 500.
Nie mieli też okazji słuchać czarnych płyt, a "zdarta płyta" kojarzy im się z uszkodzonym chodnikiem.
Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana w 2D.
"Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka, użyte w nich efekty specjalne są żałosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich żadnego znaczenia.
Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są dla nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły przedmiot codziennego użytku.
Shakin Stevens, Fancy, Savage, Sandra, Sabrina nijak im się nie kojarzą ze studniówkami!
Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja miała tylko 2 programy,
nie mówiąc już o tym, że kiedyś była czarno-biała i nie w stereo (oprócz
wspólnej audycji TVP i PR - Stereo i w kolorze).
Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposażenie mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.
Urodzili się w dwa lata po tym jak Sony wypuściło na rynek Walkmana, a wrotki z kółkami ułożonymi inaczej niż rolki są dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.
Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie", "Załodze G", "Pszczółce Mai", "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami".
Pele dla nich to Murzyn występujący w TV, a Maradona to leczący się z nałogu narkoman.
Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakiś terrorysta - fundamentalista arabski. Szurkowski robi coś dla sportowców i ma coś wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś na emigracji i zajmują się importem-eksportem. Nocne audycje Beksińskiego? Ktoto był Beksiński?
Nigdy podczas kąpieli nie myśleli o rekinach ze "Szczęk", ale wsiadając na duży statek, niekoniecznie wielkości Titanica, czują dreszczyk emocji.
Michael Jackson dla nich zawsze był biały, a Tom Hanks zawsze występował w dramatach, bo komedie do niego nie pasują.
Stallone to starzejący się zabijaka, a nie młody chłopak z biednej rodziny,
który stara się wygrać swoją pierwszą walkę bokserską.
Nie mają pojęcia jak wyglądała wieża Diora "Szuflada" którą można było kupić w sklepach "G" na książeczkę!
Jak Travolta mógł być tancerzem z takim brzuchem?
Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mówią, że jest przystojny?
Nazwa "Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mówi!
Tak samo jak nazwa "Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów!
Wojna o Falklandy to taka sama przeszłość jak I czy II Wojna Światowa. Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...
Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska, a "Muppet Show" to takie
Fragglesy, tylko starsze wydanie.
Nigdy nie zastanawiali się jak wyglądał Charlie z serialu "Aniołki Charliego".
Nie przeżywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy załoga "Posterunku przy Hill Street".
A "Kosmos 1999" kojarzy im się z wystrzeleniem stacji orbitalnej Alfa! "Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japońskich okrętów lub myśliwców.

No i nie maja - ku.wa - zielonego pojęcia kto to był Pankracy"
!!!!!!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 91 wyników • 1, 2