Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: programy komputerowe Ortografia darmowe
Temat: Spam a prawo
On 98.04.22 Nina pressed the following keys:
Ale, ale... uważasz, że już za pięć lat klawiatury zostaną w
znaczącym procencie _zastąpione_ przez mikrofony? Bo ja wątpię, czy
dojdzie do tego za lat 50.
Masz całkowitą rację. Różne instytucje zajmujące się badaniem ergonomii
wogóle nie przewidują zmierzchu klawiatury, a przynajmniej nie przez
najbliższe 100 lat. Inną sprawą jest, że niejako obok pojawi się poczta
głosowa itp. To jest ukłon w stronę rosnącego analfabetyzmu, również wśród
użytkowników komputerów. Wystarczy popatrzeć jak rozwijają się różne
systemy GUI, gdzie wszystko co się da jest pozbawiane przekazu tekstowego.
Wcale mnie to nie dziwi. Statystyczny Kowalski (bez obrazy dla jakiegoś
konkretnego Kowalskiego) zna i używa jakichś kilku tysięcy słów. Żeby
używać komputera komunikującego się za pomocą tekstu musiałby się nauczyć
kilkuset nowych słów w najbardziej optymistycznym wariancie. To jednak zbyt
wiele.
[Hint: do przekładu słowa mówionego na teskt pisany byłby potrzebny
polski słownik, a oprogramowanie robiłaby przecież firma wiodąca w
środowisku multimedialnym... firma, której "orginalne" podejście do
polskiej ortografii można podziwiać zarówno w Outlooku jak i w Wordzie
;) ]
Dołóż do tego jeszcze problemy z interpunkcją, którą w języku polskim można
całkiem miło operować, zmieniając czasami całkowicie znaczenie wypowiedzi.
Dołóż do tego jeszcze języki, w których znaczenie i zapis zmieniają się
poprzez inne akcentowanie tych samych fonemów. Niebagatelna jest też sprawa
szybkości wprowadzania danych. Sprawna maszynistka potrafi pisać sporo
szybciej niż ja zrozumiale i wyraźnie mówić. I nawet bez czegoś takiego jak
podawanie treści programu, gdzie roiłoby się od rzeczy typu ,,otwórz
nawias, gwiazdka, gwiazdka...''.
Klawiatura będzie z nami do kresu naszych dni i pozostanie jeszcze długo,
długo po nas.
Gadzinka
(która dostaje odruchu wymiotnego, kiedy widzi użytkowników różnych
komputerów używających edytora tekstów z jedną ręką na klawiaturze, a drugą
na myszce)
Temat: pierwszy post i odrazu prozba...
| Tlumaczenie pokroju "dysleksja" widze nie wiele da...
| Ale moze tak przez wzglad na ludzka wyrozumialosc?
| Nikt nie wysmiewa sie z ludzi na wuzkach ani niewidomych...
| To trudniej symulować ...
| Dlaczego ja za swoja dysleksje musze ciagle dostawac?
| Ciekawostka - wszyscy symulanci świetnie wiedzą jak sie pisze słowo
| "dysleksja" - nic nie sugeruję.
| Bez przesady do diaska. Z matury, przedmiot j. polski mam ocene bdb...
| Widocznie poza ta ortografia cos reprezentuje!
| Górna Volta? Bangladesz? ;-)
| pzdr
| Artur
| PS.
| Dysleksja nie zwalnia z obowiązku pisania po polsku, nawet przy użyciu
| słownika, a dobie komputerów to naprawdę żaden problem.
Czasami az trudno mi uwierzyc ilu na swiecie jest ludzi o conajmniej
"zgryzliwym" charakteze. Ile osob uwaza sie za lepsze, bardziej doskonale
tylko dla tego ze potrafia cos czego druga osoba nie potrafi. Nie potrafie
sobie uzmyslowic jaka przyjemnosc moj przedmowca odnalazl w "demaskowaniu"
"symulanta" - byc moze jakas wlasna urazona ambicja? Zogodze sie ze jest
wiele osob ktore swoje lenistwo zgrabnie oslaniaja dokumentem
"stwierdzjacym" o "dysleksji". Nie mam zamiaru tu opisywac ze ciezko jest
dzis zyc jako dyslektyk skoro kazdy moze miec takowy dokument... Nikt nie
ma
poszanowania dla niego. Ale...
To schozenie popsulo mi wiele lat zycia, pozbawilo mozliwlosci ( czy ktos
z
szanownych grupowiczow usluszal kiedys od swojego nauczyciela j.polskiego
ze
"nie mozesz startowac w olimpiadzie bo to by zle swiadczylo o mnie - twoje
bledy ortograficzne postawily by mnie w zlym swietle").
Jak widze panowie preferuja ocenianie ludzi nie na podstawie tego czego
dokolonali tylko wrecz przeciwnie - na podstawie tego czego nie sa w
stanie
zrobic.
Jest mi niezmiernie przykro bo skierowalem sie tutaj, na ta skadinad
dysponujaca bardzo dobra renoma grupe dyskusyjna z konkretnym pytaniem...
Za
miast tego kilku "poprawnych politycznie" czy moze "doskonalych pod kazdym
wzgledem" osobnikow z wielka zaciekloscia osmieszylo moja osobe.
ps.
A podobno forma jest tylko dopelnieniem tresci...
ps.2
W wordzie M$ oczywiscie... No problem... Use any other program, any other
platform, just anything else... God! Where is my Word? Where you are my
big
brother M$!?
Z uszanowaniem
Obywatel Piotr K.
dobra, na Mac`a jest Word... Ciezej z polskim slownikiem i fontami
Temat: Linux - monopol na mądrość ? - Podsumowanie
| A pracowałeś na A4000 z dopałką 604, Motorolką 060
| i kartą gfxem ? Windows i Linuxy niech się chowają...
| Nie. A pracowałeś na PIII800 256MB RAM TNT2 etc.?
Stary, ja piszę o konfigu z przed ok. 3 lat... a Ty
wyskakujesz z najnowszym PIII... ale i tak w kompleksy nie
wpadam...
No i co z tego? Pecety, w przeciwieństwie do Amig w ciągu tych
lat rozwijały się.
| A ile z nich pozwala na coś w stylu OLE, ma kontrolę
| ortografii, (wstaw sobie resztę rzeczy, które potrafi Word)
| itd.
Jeśli chodzi o język polski to jest program ORT...
ORT służy do edycji czy tylko do sprawdzania pisowni?
a
FinalWriter czy WordWorth w zupełności mi wystarczy by raz na
rok z nich skorzystać...
Większość użytkowników komputerów domowych korzysta z edytora/procesora
tekstów na co dzień, a nie raz-dwa do roku, więc to jest ważne.
Ergo, Amiga nie nadaje się do przeciętnych zastosowań domowych.
| ... Przeciez wiadomo, że jedynym naprawdę potrzebnym
| programem jest Magellan - jego użytkownik jest zajęty
| konfiguracją swojego superprogramu przez resztę życia, więc nie
No tak... poza pracą dyplomową do czego jeszcze
wykorzystujesz swój procesor tekstu w domciu ?
Do pisania różnych rzeczy.
A konfiguracja
Magellan to nic innego jak konfiguracja Windows... tyle że ja
mogę nieco więcej zkonfigurować...
z graficznym shellem nie ma sensu.
Pozdrawiam
Radek
Temat: Gimnazjum nr 46
Gimnazjum Nr 46
ul. Krochmalna 15, 93-144 Łódź
tel. 643 30 58
e-mail: gimnazjum46@wp.pl
www: gim46.edu.lodz.pl
Klasy: dwujęzyczna z wykładowym francuskim, matematyczno-informatyczna, biologiczno-chemiczna, z rozszerzonym językiem angielskim, humanistyczno-artystyczno-kulturalna, ogólna
Języki obce: francuski, angielski, niemiecki
Średnia szkolna z ubiegłorocznego egzaminu końcowego:
część humanistyczna - 33,39 pkt.
część matematyczno-przyrodnicza - 24,95 pkt.
Liczba uczniów w szkole: 479
Średnia liczba uczniów w klasie: 28
Godziny zajęć: 8-14.30
Komunikacja: w pobliżu gimnazjum zatrzymują się tramwaje linii: 3, 4, 7, 13, 14 i autobusy: 61, 69, 70, 72,7 5, 95.
Liczba ubiegłorocznych absolwentów: 173
W liceach ogólnokształcących naukę kontynuuje: 105
W liceach profilowanych: 23
W technikach: 39
W zawodówkach: 6
Imprezy cykliczne: międzygimnazjalne warsztaty artystyczne pod hasłem „dobiega końca rok...”- temat warsztatów jest zgodny z ogłaszanym w Polsce Rokiem poświęconym twórczości wybitnych artystów; międzygimnazjalny konkurs „Mistrz Wiedzy o Łodzi i Regionie”; Dni Frankofonii; międzyszkolny konkurs wiedzy o Francji; konkurs o antycznej Grecji, turniej mateamtyczno-sportowy „Ćwiczę i liczę”; warsztaty o agresji i stresie; konkurs ortograficzny; turnieje koszykówki i piłki nożnej, coroczna kwesta na rzecz ratowania zabytków Cmentarza Starego
Zajęcia pozalekcyjne: koła przedmiotowe, językowe, artystyczne, sportowe, dziennikarskie, czytelnicze, turystyczne, przedsiębiorczości, PCK, Caritas, wolontariat, zajęcia wyrównawcze i przygotowujące do egzaminu gimnazjalnego i językowego DELF
W szkole jest 30 komputerów i 2 pracownie informatyczne.
Obiekty sportowe: pełnowymiarowa sala gimnastyczna, mała sala, siłownia, boisko, basen w SP nr 190 (bezpłatnie).
Szkoła chwali się: zajęciami przygotowującymi do certyfikatu z języka francuskiego, sprzętem audio-wideo i dobrą bazą sportową; aktywnym działaniem w Klubie Szkół Tolerancji, udziałem w programie „Wieża Babel”; certyfikatem „Szkoły z klasą”, gazetką szkolną; medalami w turniejach koszykarskich; chórem; grupą teatralną; zespołem tańca; współpracą z filharmonią i operą, opieką nad Starym Cmentarzem
Jest stołówka, obiad - 3,12 zł
Opieka medyczna: pielęgniarka trzy razy w tygodniu
Spośród kandydatów spoza rejonu pierwszeństwo mają ci, którzy mają sprecyzowane zainteresowania poparte dobrymi wynikami w nauce.
Temat: Gimnazjum nr 12
Gimnazjum nr 12
ul. ks. Brzóski 23, 91-315 Łódź
tel. 612 25 26
e-mail: gim12lodz@poczta.onet.pl
www: gim12.szkoly.lodz.pl
Klasy: sportowe: pływacka, lekkoatletyczna i piłkarska; dziennikarska, teatralna, ogólna (we wszystkich klasach poszerzony program edukacji ekonomicznej i przedsiębiorczości)
Języki obce: angielski i niemiecki.
Średnia szkolna z ubiegłorocznego egzaminu końcowego:
część humanistyczna - 33,21 pkt.
część matematyczno-przyrodnicza - 24,66 pkt.
Liczba uczniów w szkole: 393
Średnia liczba uczniów w klasie: 25
Godziny zajęć: 8:15-15:45
Komunikacja: w pobliżu gimnazjum zatrzymują się tramwaje linii: 2, 3, 5, 11, 45, 46 autobusy: 65, 81, 87, 96, 99.
Liczba ubiegłorocznych absolwentów: 136
W liceach ogólnokształcących naukę kontynuuje: 80
W liceach profilowanych: 4
W technikach: 36
W zawodówkach: 16
Imprezy cykliczne: międzyszkolne konkursy: ,,Nobliści w słowie i obrazie” - twórczość literacka, plastyczna i recytatorska, obchody Światowego Tygodnia ,Młodzieży, Tydzień Czystości Wód, międzyszkolny konkurs ortograficzny dla szóstoklasistów, konkurs na najlepszy komiks, piosenkę i plakat, ,,Mini Playback Show”, „I ty możesz zostać św. Mikołajem” - akcja charytatywna dla domu dziecka, turniej tańca nowoczesnego, siatkówki i piłki nożnej
Zajęcia pozalekcyjne: koła: biologiczne, geograficzne, matematyczne, historyczne, fizyczne, języka niemieckiego, angielskiego, plastyczne. Zespół wokalny, kluby: kultury brytyjskiej, filmowy, dziennikarski, europejski, gazetka szkolna ,,Wiadomości spod ławki”; świetlica środowiskowa, Szkolne Koło Caritas, zajęcia sportowe: aerobik, zespoł tańca Aerodance, piłka nożna, zajęcia wyrównawcze
W szkole jest 15 komputerów i 1 pracownia informatyczna
Obiekty sportowe: sala: gimnastyczna, do ćwiczeń gimnastycznych, boiska do: piłki nożnej i koszykówki, skocznia w dal, część zajęć w klubie,,Start” (pływacy i piłkarze). Uwaga! Od września przy szkole ma być boisko ze sztuczną trawą sfinansowane przez UEFA (tzw. boisko od Platiniego)
Szkoła chwali się: dobrymi wynikami w konkursach przedmiotowych i sportowych, stałą opieką psychologiczną, którą objęci są uczniowie, fachową kadrą, monitoringiem.
Jest stołówka: obiad - 3 zł
Opieka medyczna: pielęgniarka dwa razy w tygodniu, Rada Pedagogiczna ukończyła kurs udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej, uczniowie klas sportowych pod opieką lekarzy-specjalistów
Spośród kandydatów spoza rejonu pierwszeństwo mają ci, którzy mają wysoką średnią ocen i wysoki wynik egzaminu po szóstej klasie, uprawiają sport. Ważne także zachowanie
Temat: Uwaga bydło na grupie -nic nie pisz
Z powodu bydlackiego zachowania grupy cały wątek trabanta i wszystkie
odpowiedzi zostały skasowane. Nic nie pisz bowiem brak wiedzy i zadanie
jakiegokolwiek pytania jest kwitowane nazwaniem cie czubkiem.
Bardzo przepraszam, ale nazwałem cię idiotą. Teraz widzę, że jesteś nie
tylko idiotą ale i czubkiem. Dziękuję za możliwość sprostowania.
Dodam tylko że jest różnica pomiędzy pobieraniem pirackiego programu a
jego
udostępnianiem. Bowiem kara za posiadanie pirackiego softu to kilkakrotna
równowartość softu. A rozpowszechnianie oprogramowania to kilka latek
pudła
z rekwirowaniem sprzętu komputerowego włącznie.
Powiedz mi tylko, idioto i czubku, kto ci każe pobierać albo udostępniać
pirackie oprogramowanie? Sieć ed2k została stworzona jako wygodny sposób
wymiany plików. Są w niej dostępne jak najbardziej legalne pliki, w tym
nielicencjonowane w Polsce filmy i nagrania muzyczne.
Pozatym jak ja tu widzę to na kilkadziesiąt osób udostępniających soft
mamy
kolejki kilka tysięcy osób, a więc nie każdy udostępnia albo ten eMule nie
najlepiej jest skonstruowany, wszystko jedno jak jest przy takiej
konstrukcji i tak mamy pasożytnictwo.
Ed2k jest skonstruowana bardzo dobrze, premiując użytkowników w uczciwy
sposób dzielących się swoim pasmem i przyczyniających się do rozwoju sieci.
Idiotów i czubków chcących wszystko ściągać nic nie udostępniając, a tym
samym szkodzić sieci wyrzuca się na szary koniec kolejek, by nie bruździli
normalnym użytkownikom sieci.
Prosimy o zachowanie kultury bo wsztstkie niekulturalne posty zostaną
skasowane. W przypadku pojawienia się choćby jednego takiego dodatkowo
tydzień kasowania wszystkich postów jakie sie wogóle pojawią.
Wydrukuj sobie tego posta kiedyś, kiedy będziesz szedł przed komisję
lekarską do WKU. Z miejsca dadzą ci kategorię E.
Dodam tyko że ten list wysyłam 2 raz bo nawet błędu ortograficznego zrobić
niewolno, już się komuś to nie podobało.
Mógłbyś się zdecydować, czy używasz znaków diakrytycznych, czy nie. Poza tym
dalej robisz błędy ortograficzne. Nie po to twoi rodzice płacą za twoją
edukację, żeby dostać w zamian idiotę i czubka.
Fishman
Temat: Atarax - kasety - Ktokolwiek widziaÂł, ktokolwiek wie ?!?
----- Wiadomość oryginalna -----
Wysłano: 18 maja 2004 23:20
Temat: Atarax - kasety - Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ?!?
Witajcie,
Tak sobie przypomniałem że w bardzo zamierzchłych czasach kiedy
jeszcze
w Warszawie na Grzybowskiej była giełda komputerowa (tu gdzie dziś stoi
hotel Westin), a w podstawówce obok kwitło piractwo, na pierwszym piętrze
tejże szkoły sprzedawało gry na kasetach pewne małżeństwo (jak dobrze
kojarze mające mniej więcej około 30 lat wtedy!). Kasety były głownie
nagrywane w KSO 2000 i Normalu.... i większośc kaset było tytułowanych
"Atarax zestaw X" - gdzie X to był sobie jakiś tam numer.
To był Wojtek Sz. (nazwisko znane redakcji) z konkubiną starszą o 20 lat.
Wojtek miał rzeczywiście ok. 25 lat. Baba była okropna. Spaliła mu dwa
samochody, gdy ją rzucił i ożenił się z młodszą. Ponadto podkablowała go o
piractwo i policja mu wszystko skonfiskowała.
tymże handlowcom w zamian za darmowe zestawy kaset które mogłem sobie
wybrać. Nastepnie moje produkcje pojawiały sie miedzy innymi na kolejnych
zestawach. Moimi hitami były takie produkcje jak Wheel of Forume,
historic... ortografia... nauka jez rosyjskiego, test z geografii...
wszystko co je łączyło to oprócz miernego poziomu samych programów
(technicznie i merytorycznie) to jezyk programowania BASIC
Jezeli ktos z was ma te super produkcje na dysku.... stawiam piwo... albo
robie przelew na piwo :))).... szukałem długo w sieci... i bez sladu :((
.... a chciałbym kiedys pokazac to swoim dzieciom :))) których jeszcze nie
mam :)))) .... ale...
Dzieci jak to dzieci, nie docenią. Lepiej pokazać wnukom ;o)
jer
Temat: Rzeczy osobliwe, dziwne, ciekawe, zaskakujące...
Jeżeli każdego ranka nie potrafisz zerwać się na dźwięk budzika… nie rób tego! Po przebudzeniu (nie otwierając oczu) wyciągnij ręce daleko za głowę i napręż mocno całe ciało. Wytrwaj tak kilka sekund, rozluźnij się i powtórz wszystko raz jeszcze. Gwarantuję, że teraz już wstaniesz z łóżka lekko i bezproblemowo! Jeśli cierpisz na chorobę lokomocyjną możesz spróbować dobroczynnego działania imbiru. Pół łyżeczki startego lub sproszkowanego imbiru (do nabycia w sklepach spożywczych) zalej szklanką gorącej wody, dopraw miodem i cytryną. Herbatkę wypij pół godziny przed podróżą. Czy wiesz, że najcichszym stworzeniem na świecie jest przypuszczalnie żyrafa? Posiada imponujący wzrost, ale nie potrafi wydawać głosu. Jednak jeśli coś ją bardzo zdenerwuje, wtedy potrafi „poczęstować” kopniakiem tak silnym, że zdoła zabić lwa. Czy wirusy komputerowe piszą tylko hackerzy? Mit! Osoby piszące te programy to najczęściej dorośli informatycy. Pierwsze wirusy powstały jako wynik eksperymentów podejmowanych przez naukowców przy poszukiwaniu kodu, który mógłby się „sam budować”. Z pewnością wiesz, że europejski horoskop, czyli: baran, byk, bliźnięta, rak, lew, panna, waga, skorpion, strzelec, koziorożec, wodnik i ryby to w sumie 12 znaków, które są przypisane określonym dniom i miesiącom całego roku. Ale czy wiesz, iż znaki chińskiego horoskopu są już zupełnie inne? Są to odpowiednio: szczur, wół, tygrys, królik, smok wąż, koń, baran, małpa, kogut, pies, świnia. W lutym tego roku zaczął się – według chińskiego kalendarza – rok koguta. Istnieją różne horoskopy, np. numerologiczny, runiczny i wiele innych. Czy wiesz, że dzienne zapotrzebowanie na kalorie dziewcząt i chłopców w wieku 13-15 lat to ok. 2500 – 2700 kalorii (kcal)? Jeden średniej wielkości pączek ma ok. 200 kcal. Zjedzenie kilku takich słodkości obok skonsumowanego śniadania, pożywnego obiadu i lekkiej kolacji to jeszcze nic strasznego, ale kiedy objadamy się słodyczami, chrupkami i innymi niezdrowymi, a wysokokalorycznymi potrawami – przybieramy na wadze (czyli tyjemy). 1 pączek = 200 kcal, ale by go „wypocić”, trzeba przez 30 minut pobiegać, lub 20 min. grać w siatkówkę, albo też przez 25 min. uprawiać aerobik. Prawda, jak krótka chwila przyjemności dużo może czasem kosztować? J Wiesz, że aby uniknąć popełniania błędów ortograficznych należy czytać dużo książek, gazet, czasopism i tym podobnych? Takie czytanie utrwala podświadomie pisownię trudnych wyrazów i kiedy piszemy np. dyktando, nie musimy nad tym się zastanawiać, gdyż wtedy pisze się automatycznie.
Temat: Linux - monopol na mądrość ? - Podsumowanie
| Nie wierzę. Po prostu nie wierzę. Co jakiś czas światek amigowy
| elektryzuje wieść o nowym, rewolucyjnym modelu Amigi, która ma
| się niedługo pojawić i... na tym się kończy.
Więcej info na http://www.amiga.com/products/one/
Zapowiedzi dotyczących Amig nigdy nie brakowało.
Liczy się jednak to, co ktoś zrobił, a nie to, co ktoś obiecał,
że zrobi.
| W jednym muszę się z Panem zgodzić - jeśli używamy przymiotnika
| "świetny" w odniesieniu do Amigi to konieczne jest umieszczenie
| go w cudzysłowach. :-
A pracowałeś na A4000 z dopałką 604, Motorolką 060
i kartą gfxem ? Windows i Linuxy niech się chowają...
Nie. A pracowałeś na PIII800 256MB RAM TNT2 etc.?
| Powiedzmy sobie szczerze: Nowa Amiga, o ile kiedykolwiek ujży
| światło dzienne, nie będzie miała ze starą Amigą nic (albo
| prawie nic) wspólnego.
I tak i nie... patrz link wyżej w News i dalej Eyetech
Releases...
No i? "These components will be available from the AmigaOne distributors
or from a variety of third party, non-Amiga outlets." Jak na razie są
to tylko pobożne życzenia - Eyetech nie sprzedaje AmigaOne, czeka aż
ktoś to zrobi za nich.
| Mało mnie obchodzi, czy Amiga była projektowana do biur. Faktem
| jest jednak, że najpopularniejszym zastosowaniem komputerów
| domowych (poza grami) jest właśnie edycja tekstów.
Edytorów tekstu pod Amigą dostatek...
A ile z nich pozwala na coś w stylu OLE, ma kontrolę ortografii,
(wstaw sobie resztę rzeczy, które potrafi Word) itd.
| Z tego co pamiętam Amiga była projektowana własnie jako komputer
| do domu, więc brak procesora tekstów o sensownych możliwościach
| jest poważną wadą.
Jest kilka procesorów tekstu... braku MSWord jakos nikt nie
odczuwa...
Jak się mieszka na pustyni to nie potrzebuje się wielu rzeczy...
poza tym wymóg istnienia procesora tekstu w komputerze
domowym jest bez sensu... nawet nie mam żadnego
zainstalowanego...
Ocywiście. Przeciez wiadomo, że jedynym naprawdę potrzebnym programem
jest Magellan - jego użytkownik jest zajęty konfiguracją swojego
superprogramu przez resztę życia, więc nie ma czasu na takie pierdoły
Pozdrawiam
Radek
Temat: Jak przetlumaczyc...
Jaroslaw Rafa przedstawia caly zestaw cyberslow angielskich do
przetlumaczenia...
.........................
Bardzo mnie fascynuja Twoje poszukiwania. Mam nadzieje jednak, ze nie jestes
zagorzalym zwolennikiem ochrony jezyka polskiego. Ostatnim takim walczacym
byl przedostatni minieter kultury, niejaki Podkanski.
Historia walki z obcymi nalecialosciami w polszczyznie wywodzi sie z czasow
PRL, gdzie ustawowo oraz rozmaitego rodzaju zarzadzeniemi i rozporzadzeniami
"spolszczano" absolutnie wszystko. I w ten sposob krawat stal sie - slowo
honoru, tak pisalo na metkach i w fakturach - zwisem meskim eleganckim. Nie
byl to zreszta jedyny zwis. Z francuska brzmiace slowo zyrandol zastapiono
zwisem podsufitowym. Ba rozhasano sie tak po rozmaitych centralach
handlowych, ze zwyczajny, polski, niewinny sliniaczek zostal nazwany
podgardlem dzieciecym.
Ja sam zyje z poslugiwania sie jezykiem polskim i bardzo boleje nad tym, ze
rozmowy w warszawskim tramwaju przypominac zaczynaja pogaduchy na
Greenpoincie czy Jackowie, ale z drugiej strony obawiam sie o tlumaczenie
kazdego amerykanizmu na, pozal sie Boze, polszczyzne. Niestety
oprogramowanie dociera do nas ze strefy anglojezycznej. O polszczyzne wersji
zlokalizowanych chyba nikt sie nie martwi, i prawde mowiac, ja osobiscie,
wole przy pozostawieniu nazw angielskich, choc mnie irytuja, niz wymyslaniu
nowych wyrazow. Do czego to prowadzi, mozna obejrzec w 4.o PL Photoshopa.
Zreszta za ten program b. min. Podkanski zapewne kazalby lamac lokalizatorow
trabami lub innym instrumentami detymi blaszanymi, bo bledy ortograficzne
bola az fizycznie.
Bardzo milo wlaczylo mi sie do rozmowy nt. czolowki (ja obstawalem przy
kleksie ekranowym), ale traktowalem to jako przyjemna zabawe leksykalna, ot
taka powtorke z Witkacego, ktory kaca nazywal glatwa (glątwą, ze sie odezwe
w ISO), czy w blizszego maniakom komputerowym Lema i jego Cyberiade z
murkwiami, warchachlami (warchąchlami) i cala masa perelek slowotworstwa.
Bardzo mi sie podoba, Jarku, Twoje szukanie. Mam nadzieje, ze traktujesz to
jako czysta sztuke i czysta forme. Bo jesli jest inaczej, to ja sie boje
zwisow meskich (troche z powodu przekroczenia czterdziestki) i podgardli
dzieciecy w zlobkach i na ulicy...
Pozdrowienia
Jacek Jozwiak
http://wedkarstwo.to.jest.to
http://friko2.onet.pl/wa/muskie
Temat: Krytyka ,,Linux +''
Wie może ktoś, kto i jakim programem robi skład tej gazety?
Chyba czymś windzianym, nie pamiętam nazwy.
Jak można tak składać tekst ze wzorami i symbolami, że wygląda jak dzieło
początkującego wordziarza?
Bo nie przyjmują tekstów w TeX-u.
Poza tym ortografia też bywa wątpliwa.
AFAIK to zależy od redaktora prowadzącego dany numer.
Skoro gazeta nie ma dobrego składu i korekty, to chyba coś jest nie
tak.
Takiej gazetki nie kupi tyle ludzi co CHIPa, PCWK czy Panią Domu. Chyba i tak
trzeba się cieszyć, że rośnie liczba stron, a przy tym nadal są sensowne
artykuły. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale większość gazetek
komputerowych nijak ma się do np. do Bajtka - większość artykułów jest o
niczym, wystarczy informacja, że pojawiła się nowa karta graficzna, by stworzyć
pół strony lania wody, z którego nic kompletnie nie wynika.
A poza tym to ,,Linux +'' bywa ciekawy, choć z pewnym niepokojem
obserwuję jego kolorowanie się. Doświadczenie uczy, że im gazeta
bardziej czarno-biała, tym merytorycznie lepsza.
Według mnie priorytetem jest zwiększenie ilości stron. Problemem jest to, do
kogo ma być adresowana gazeta. Według mnie "wielcy administratorzy" _nigdy_ nie
kupią LinuxPlus (a przynajmniej nie z powodu "administracyjnych" artykułów), bo
wszystko co im do szczęścia potrzeba znajdą w sieci, początkujący z kolei kupią
tylko numery specjalne z dystrybucjami i "jak zainstalować SDI żeby podłączyć
kolegów", zostają tematy dla tych po środku.
Temat: Angielska pisownia rosyjskich nazwisk w polskim tekście?
Nemo schrieb:
| Jest taki dyrygent. Zaczynał jako Jacek Kasprzyk.
| Tak z 10 lat temu w jednym z programów koncertów warszawskiej
| Filharmonii Narodowej był reprodukowany afisz jakiegoś koncertu za
| granicą, na którym widać było nazwisko Kaspszyk. Pod spodem był
| dopisek, ze maestro używa takiej pisowni za granicą, żeby cudzoziemcom
| było łatwiej wymówić.
| Potem już w każdym programie koncertu z jego udziałem był dopisek "za
| granicą używa nazwiska Kaspszyk".
| Następnie - skokiem i już bez żadnych dopisków - zaczęto stosować
| pisownię Kaspszyk jako jedyną. Mało tego, kiedyś raz Gazeta Wyborcza
| No cóż. Ciekawe co artysta ma w dowodzie osobistym.
| Mógł dla wygody zmienić. Melchior Wańkowicz opowiadał, że mu kiedyś
| zabukowano pokój w hotelu na nazwisko van Kowich. Wojciech Fibak,
| też z uwagi na łatwość wymowy, używał zdrobniałej formy imienia
| i to w pisowni Voytek. Ale to zdaje się było nieoficjalne. Natomiast
| Sikorski miał w brytyjskim paszporcie wpisane Radek. Obywatelstwa
| zrzekł się rok temu, więc oficjalnie jest już tylko Radosławem, czego
| zdaje się dziennikarze nie dostrzegają (nie wyłączając redaktorów
| "Donosów").
Zmieniwszy tytuł tej gałązki dyskusji pragnę dopyać o słuszność
mojego "chciejstwa", by polskie nazwiska za granicą pisano z szacunkniem dla
polskiej ortografii. Na chciejstwie się oczywiście kończy, bo ktor by się tym
(nami) przejmował!!!
I tak, aby w niemieckim, czy angielskim urzędzie uznawano, że np. Elżbieta
Ździebółkowska to Elżbieta Ździebółkowska, a nie Elzbieta Zdziebolkowska, a
Mieczysław Żółć to nie Mieczyslaw Zolc. W końcu my dajemy możliwość
obcokrajowcom, czy Polakom z niepolskimi nazwiskami pisać je zgodnie z
niepolską zasadą, z "nieznanymi" polszczyćnie literami: SitterleĂŠ, BĂśhm,
MĂźller - znam osobiście nosicieli tych nazwisk (mają takie nazwiska w
polskich dowodach osobistych i paszportach), więc nie są to wymyślone
przykłady.
(Unicode, ze względu na różne znaczki).
jak się wściekniesz i postawisz na swoim, to ci tak w dowodzie napiszą.
Ale proste to nie jest. Transliteracja wymagana jest jedynie wśród
obywateli z krajów nie posługujących się alfabetem łacińskim. Taka
dygresyjka na boku: będąc z koleżanką w hotelu na Rugii udało się do
komputerowej księgi meldunkowej wpisać jej nazwisko: ŠġÄle, ze
wszystkimi haczykami i kreskami. Była zadowolona ;-)
Waldek
Temat: Pisownia kiedy koniec koszmaru?
| zimny pot oblewa na wspomnienie tych koszmarów ze szkoły podstawowej.
Może powinny po prostu więcej czytać niż oglądać? Znajomość ortografii
przyjdzie sama.
| najprostszego programu, czyli nie potrafi sobie stworzyć miejsca pracy.
Miejsce pracy niech stwarzają mi ci, którym nie chce się zdobywać
wykształcenia ogólnego, m.in. uczyć się języka. Np. moje biurko zrobił
stolarz po zawodówce.
| Przecież takie "ó" , "ch" , "ż"..... niczemu nie służy. Według
przewidywań
| sekcji ONZ za 60 - 80 lat na świecie zostanie około 20 - 40 języków w
| powszechnym użyciu. Nie ma na tej liście języka polskiego.
Psacal wyjdzie z użycia jeszcze wcześniej. ;)
| Nie dziwię się,
| że obcokrajowcy nie chcą się uczyć naszego języka bo dla mnie też nie
jest
| to łatwe. Mimo pracy wymagającej ciągłego pisania coraz częściej łapię
się
| na robieniu błędów (wtórny analfabetyzm).
Bo z pewnością więcej piszesz (i oglądasz) niż czytasz.
Czy czytujesz coś poza programem telewizji? ;)
penna
--
Telewizji praktycznie już nie oglądam głównie z braku czasu. Niestety ilość
pracy jest coraz większa. Może to i dlatego nie potrafię pomóc swoim
dzieciom w ortografii i czasem mam dość tego, że tyle słów po prostu należy
komputerowy kupiłem 3 pokojowe mieszkanie, co zmobilizowało mnie do
rozpoczęcia studiów informatycznych.Szkołę średnią mam już 20 lat za sobą
więc nie jest łatwo. Widzę, że wielu osobom komputer kojarzy się tylko z
grami, a nie z miejscem pracy. Niestety czasy teraz takie, że informatyka
opanowuje co raz to nowe obszary i nie wygląda na to by miało się to
zmienić. Większość krajów europejskich dotyka poważny brak kadry
informatycznej. Myślę, że do rozpoczęcia zabawy z komputerem wcale nie
potrzeba dużej wiedzy. Ja opanowałem to w ciągu 2 lat popołudniowych zabaw i
pracy. Opanowanie zawiłości językowych zajęło mi 13 lat szkoły średniej i
podstawowej. Myślę, że mając odrobinę inwencji niemal w każdej pracy można
znaleźć temat na program komputerowy, który ułatwi nam lub innym pracę lub
przyniesie zyski naszemu pracodawcy. Rozpisałem się trochę na ten temat,
gdyż niektórzy nie widza związku z nauką programowania i własnymi dochodami.
Może to dziwne ale właśnie na politechnice zetknąłem się z analfabetyzmem
zwłaszcza młodych ludzi prosto po szkole. Zawiłości związane z "ch" i "ó" są
dla wielu nie do pokonania. Na kierunku budowlanym kilka osób posiada nawet
jakiś "papier" zaświadczający o niemożliwości gramatycznego pisania. Moim
zdaniem to straszne ale cóż począć. Z drugiej strony świat idzie na przód i
ilość wiedzy jaką muszą pochłonąć uczniowie stale rośnie więc nie ma się
czemu dziwić. W dalszym ciągu uważam, że uproszczenie zasad pisowni
przyniosło by dużo więcej korzyści niż strat. Nie można patrzeć tylko z
poziomu wykształconych elit i zastanawiać się nad poprawnością "osi czy
osie". Zostaje przecież cała grupa ludzi nie koniecznie w miastach (dostaję
często "lizty" od znajomych ze wsi) którzy zapewne czują się gorsi przez to,
że nie mają tyle wolnego czasu na naukę ortografii co inni.
Temat: Stawiam się pod pręgierz. Oceńcie fragment mojej książki!
kto nie chce poprawiac błędów - nie jest pisarzem, nawet dziennikarzem czy gryzipiórkiem.
ocenę podoba/nie podoba wystawia się w szkole stawiając 5 lub 1
No, no... Zaświeciło mi bardzo miłe Słoneczko.
Może najpierw uważnie przeczytaj mego pierwszego posta a potem odpowiedz dokładnie na to, co w nim naprawdę napisałem, a nie na to co ci się wydaje, że napisałem.
To istotna różnica.
Powinnaś umieć uważnie i wnikliwie czytać, skoro oceniasz czyjąś pracę i rzekomo znasz się na tym.
Moim zdaniem tych, którzy mają doświadczenie i rzeczywiście się na czymś znają cechują cierpliwość i zrozumienie. Zawsze zadzierają nosa dyletanci.
No? Proszę, zajrzyj do mojego posta na górze i przeczytaj go jeszcze raz.
Jest dość krótki i jasny.
Jeżeli to forum jest wyłącznie od poprawiania błędów i lekceważenia całej reszty utworów, to chyba się przeliczyłem...
Od błędów mam program komputerowy, potrafię też znajdować je sam a w dodatku w każdym wydawnictwie przed wydaniem prozy przynajmniej dwukrotnie prowadzona jest korekta. Tak więc materiał przeznaczony na książkę m o ż e zawierać błędy - tam z pewnością poradzą sobie i tego wcale się nie boję.
Tym właśnie różni się ocenianie prozatorskiego tekstu przez fachowców od oceniania go przez dyletantów - niewielkie błędy są w prozie drugorzędne, jeżeli sama treść pozostaje interesująca. Co innego w poezji, gdzie byle błąd może wiele (a nieraz wszystko) zepsuć.
Gdyby było inaczej, żaden z dyslektyków nie wydałby w życiu własnej książki. Za dużo byłoby błędów do poprawiania, czyli książka nie nadawałaby się do druku!!!
Dlatego jeszcze raz powtarzam: w prozie zawsze znacznie ważniejsza jest treść - jej jakość.
Tak, wyraźnie prosiłem o ocenę materiału pisarskiego a nie samej gramatyki.
Prosiłem o coś znacznie bardziej dla mnie ważnego, co mogą zrobić ludzie potrafiący rzeczywiście oceniać prozę a nie tylko wytykać pomyłki i niedopatrzenia.
Zależało mi na tym czy ten tekst jest czytelny, czy opisy są dobre, czy dialogi logiczne, czy całość może wydać się interesująca, czy może okropnie nudna, albo niezrozumiała, pretensjonalna, dziecinna, kiczowata, głupia, jednym słowem - g r a f o m a ń s k a.
No, i przykro się zrobiło, bo akurat tym nie zajął się zupełnie nikt!
A w dodatku jedyna osoba na forum (podobno znająca się na prozie i potrafiąca ją oceniać) napisała mi, że "ponieważ (ja) nie chcę poprawiania błędów - nie jestem pisarzem, nawet dziennikarzem czy gryzipiórkiem."
Dodając pogardliwie: "Ocenę podoba/nie podoba się wystawia się w szkole stawiając 5 lub 1."
Co do tej drugiej kwestii: Słoneczku chciałbym wyjaśnić, że nie ma racji. W normalnej szkole nie ocenia się prac na zasadzie podoba się/nie podoba. Normalna nauczycielka zawsze bierze pod uwagę całość, w tym i błędy ortograficzne, które zawsze zmniejszają ocenę, lecz ocena ta zależy przede wszystkim od wyrazu całości tekstu, od jego spójności, logiki, budowy - czyli umiejętności pisania autora.
Może patologiczna polonistka postępuje zawsze inaczej, ale takiej akurat nie znam.
Co dopierwszej kwestii: W porządku: nie zasługuję na miano pisarza. Nie zasługuję również na miano dziennikarza, a nawet gryzipiórka.
O.K.
Znasz się na tym. A ja klękam przed twoim autorytetem.
Temat: Surfing czy serfing
(...)
A cyrylica była dla mnie czymś zupełnie niezrozumiałym...
To źle - u nas mówiono, że trzeba poznać język swojego wroga ;-)
,,Przepisywałem" rosyjski wiersz na alfabet łaciński
i uczyłem się tego wiersza na pamięć, choć nie
rozumiałem ani jednego słowa. :)
W taki sposób uczą się nawet studenci - widziałem studentkę uczącą się
programu komputerowego (na szczęście nie był za długi) jak wiersza - na
pamięć.
:-)
Także użycie zaimka w zdaniu ,,Ja nie twierdzę [..]"
nie jest poprawne...
Pewnie uważny Czytelnik znajdzie coś jeszcze. :)
Zechciałbyś mi wyjaśnić co jest w tym "nie tak" i jak powinno być?
Ale to -- o czym piszesz (ogłoszenie) -- zakrawa na kpinę. :)
spułczuć!
Jakiś czas temu pisałem, że ja (i osoby z mego otoczenia)
celowo wprowadzam(y) błędy do swoich ,,pism"...
Na przykład -- Gnynia. :)
Być może ogłaszająca się osoba
używa też jakiegoś szyfru...
Pamiętam, zaintrygowało mnie to! To na prawdę szyfr, czy chęć zwrócenia
uwagi na siebie?
Mam koleżankę, 23 lata... Aktualnie na studiach w USA,
(psychologia) rodowita Polka po elitarnym ogólniaku...
(...)
Momentami jej teksty były niezrozumiałe,
(...)
Może jest dyslektyczką?
Szkoły w Polsce rzeczywiście kładą nacisk nie na to, co ważne...
(...)
Przykładem są tutaj
testy w egzaminie na Prawo Jazdy...
Na część pytań należy dać odpowiedzi nieprawdziwe,
lub sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem...
(...)
Ja też mam czasem problemy z wytłumaczeniem żonie niektórych zawiłości.
Wtedy sobie odpuszczam, bo mówi "A w testach na prawo jazdy było, że (...)"
(...)
Jeśli zaś chodzi o szkoły amerykańskie, to nowy Prezydent
tego Państwa/Kraju wprowadza pewne modyfikacje w tej dziedzinie. :)
Albo (słabe) szkoły podniosą swój poziom, albo stracą federalne
dotacje, które zostaną zamienione na bony, które to bony uczniowie
będą mogli zamieniać na naukę w szkołach porządnych, ale płatnych. :)
(religijne, prywatne itd.)
Tak - Polacy, prawie wszyscy, wiedzą, kim był Ernest Hemingwey (Oj, nie
jestem pewien, czy dobrze zapisałem to nazwisko - ot pamiętam brzmienie
nazwiska, nie pamiętam zapisu! Przepraszam Mistrza Ernesta!), natomiast
ponoć "przeciętny" Amerykanin nie wie. Ale przytoczę lepszy przykład.
Niedawny minister spraw zagranicznych Zjednoczonego Króleswta Wielkiej
Brytanii i Irlandii Północnej swego czasu wspominał coś o polsko-rosyjskiej
granicy na Wiśle. Nie przypisując mu rewizjonizmu, uważam, że taka
ignorancja zakrawa na kpinę i obraża cały naród.
(...)
Dobre wg nich [Polaków, przyp. Ergon] jest tylko to, co daje doraźny
zysk...
Coś na kształt gospodarki rabunkowej...
,,Krótkowzroczność"...
Znam to z firmy, w której pracuję. :-(
Wracając zaś do bladków (błędów) -- zauważam, że piszę
coraz gorzej i widzę w tym wpływ tych, dla których
język polski jest ,,bardzo trudny"... Tak trudny,
że piszą:
-- na prawdę
-- napewno
-- na raz (w sensie -- jednocześnie)
-- rzaden
-- żadki
-- możnaby
-- mogła bym
I mi czasem wemkną się do tekstu *niektóre* z powyższych błędów. A także
ukończyłem "elitarne" liceum. Tyle, że w pierwszej klasie nie czytaliśmy
nawet obowiązkowych lektur, zdawało się nam, że nie warto było. "Pani"
puszczała nam filmy oparte o treść książki, a potem wypracowania były i tak
"no wolny temat".
Może po prostu Polacy powoli wymierają,
jako Naród...
... a świadomość narodowa budzi się, gdy Papież przyjeżdża z pielgrzymką,
albo Małysz, czy inny Korzeniowski odnoszą suskcesy.
Kiedy byłem uczniem -- za trzy błędy ortograficzne
popełnione w wypracowaniu -- dostawało się fleka...
To byli dobry czasy. ;-) Raz się nawet "załapałem". :-)
Z pozdrowieniami dla każdego poza mną,
Leszek Ciszewski z Białegostoku. :)
Nie dobrze, że siebie tak źle traktujesz. Powinieneś pozdrawiać i siebie,
autosugestia jest silniejsza, niż możesz sobie wyobrazić. Wiem coś o tym!
Postscriptum: Skąd się bierze ten brzydki wyraz: 'dla'?
Z jakiego języka? :)
Nie rozumiem Twojego "postscriptuma".
Ergon
Temat: [Piłka nożna] Stal Kraśnik
Sparingi:
Lewart Lubartów 2:2 Stal Poniatowa
Wisła Puławy 5-2 Plon Garbatka
Victoria Parczew 1-0 Polesie Kock
Łada Biłgoraj 1:2 Lublinianka Lublin
Sokół Adamów - Unia Krzywda 1-2.
.: STAL_KRS o godzinie 21:00 dodał(a):
Kamil Król doczekał się w końcu debiutu we włoskiej Serie 20-letni polski napastnik zagrał w meczu 21. kolejki, w którym jego zespół Brescia Calcio uległa na wyjeździe AC Cesena.
Były zawodnik Górnika Zabrze wszedł na boisko w 52. minucie meczu. Król w barwach klubu z Górnego Śląska zagrał w sumie 29 spotkań.
źródło: onet
.: STAL_KRS o godzinie 15:31 28.01.2007 dodał(a):
Portal Lubelska Piłka Nożna poszukuje osób chętnych do współpracy. Poszukujemy młodych, ambitnych ludzi, który mają ochotę współtworzyć największy i najprężniej rozwijający się portal o lubelskim futbolu w Polsce. Każdego dnia portal Lubelska Piłka odwiedzają tysiące fanów futbolu z całej Polski (oczywiście przeważają internauci z województwa lubelskiego), a nasz portal cały czas się rozwija. Zainteresowania ze strony internautów nie brakuje, a my cały czas pracujemy, aby fani futbolu w Polsce mogli dowiedzieć się czegoś nowego na temat lubelskiej piłki nożnej.
Aby móc dostarczać Wam - kibicom najnowszych aktualności potrzebujemy skompletować szeroką i zgraną redakcję. Ogłaszamy zatem wielki nabór do redakcji portalu. Najbardziej potrzebne są osoby piszące różnego rodzaju teksty, tak jak redaktor newsów czy felietonista. Potrzebni są ludzie odpowiedzialni za przegląd prasy, fotografowanie zdarzeń na boiskach - fotoreporterzy, tworzenie kompilacji oraz skrótów ze spotkań - kompilatorzy, aktualizowanie ligowych tabel, moderowanie forum dyskusyjnego - moderatorzy, prowadzenie relacji a żywo ze spotkań - redaktor live oraz tworzenie tapet na pulpit - grafik. Niżej opisane są nasze oczekiwania od współpracowników na podane wyżej stanowiska:
Redaktor newsów i Felietonista nie może mieć żadnych problemów z ortografią oraz poprawnym formułowaniem zdań. Każdy redaktor powinien wykazywać zaangażowanie, a teksty przez niego pisane powinny być ciekawe. Zabrania się kopiowania tekstów z innych portali traktujących o sporcie. Bardzo cenimy sobie ludzi, którzy z zapałem i poczuciem odpowiedzialności za portal Lubelska Piłka podchodzą do redagowania ciekawych tesktów kilka razy dziennie. Bardzo ważne jest również to, aby redaktor miał szeroką wiedzę piłkarską, która z pewnością przydałaby się mu podczas publikowania artykułów. Chcielibyśmy, aby redaktorzy newsów byli w stanie napisać przynajmniej jeden artykuł dziennie. Od felietonistów oczekujemy publikowania przynajmniej jednego tekstu tygodniowo.
Redaktor live podobnie jak redaktor newsów czy felietonista nie może mieć żadnych problemów z ortografią i poprawnym formułowaniem zdań. Od takiej osoby wymagamy również umiejętności szybkiego pisania na komputerowej klawiaturze oraz szybkiego i w miarę częstego informowania czytelników relacji o przebiegu spotkania. Redaktor live powinien mieć swoje źródło. Bardzo cenimy sobie zaangażowanie i dyspozycyjność u takiej osoby.
Fotoreporter przede wszystkim powinien posiadać własny aparat. Interesuje nas również to, aby osoba taka mogła zapewnić internautom porcję wysokiej jakości zdjęć. Nie wymagamy tego, aby fotoreporter na każdym spotkaniu robił zdjęcia, jednak zależy nam na tym, aby te zdjęcia były wykonywanie w miarę regularnie.
Grafik i Kompilator - to osoby, których również bardzo potrzebujemy do stworzenia portalu z prawdziwego zdarzenia. Osoby takie powinny mieć przede wszystkim talent do tworzenia ciekawych prac. Drugą rzeczą jaką powinien mieć grafik oraz kompilator jest własny program. Zależy nam, aby grafik był w stanie wykonać minimum jedną tapetę na pulpit na tydzień, a kompilator jeden film (obojętnie czy to będzie skrót meczu, czy kompilacja) tygodniowo.
Zainteresowanych współtworzeniem projektu o Lubelskim Futbolu prosimy o kontakt z Redaktorem Naczelnym portalu.
» admin@lubelska-pilka.pl
.: STAL_KRS o godzinie 16:38 03.02.2007 dodał(a):
Stal Kraśnik - Lublinianka Lublin 1:1 Bramki: Iwanowicz Karol i Marzec Michał
Temat: takeover'99
Bedac niezmiernie ciekawy nowych produkcji z TO'99, wpadlem na ambera i
sciagnolem sobie dwa demka: zwyciezce party - No Exit by NOMAD oraz
R12/Elitegroup. Poniewaz - przyznam sie szczerze - bardzo mi sie podobalo
Moai/nomad'ow, tak wiec nastawilem sie na cos wyjatkowego, jak sie pozniej
okazalo nie mylilem sie! ;-). Jeszcze chcialbym zaznaczyc na wstepie, ze oba
demka nie wymagaja akceleratorow.
Zamykam Win'a, wchodze do DOS i uruchamiam Noexit, ku mojejmu (ale tylko
czesciowemu) zdziwieniu pojawia sie napis: "this program will not run in dos
mode". Ok, moze byc pod Win - nie zdziwilo mnie to po ostatnich dyskusjach
na tejze grupie. Uruchamiam jeszcze R12 - i ten sam napis. Tak wiec
przechodze do Win'a, zapuszczam Noexit, pokazuje sie "menu startowe"
demka.... start...... i prosze Panstwa, pokazuje sie: "ERROR: Direct Draw
failure". Jestem jak na razie "troszke" zawiedziony. Tak wiec uruchamiam
jeszcze R12 - i co sie stalo, kurde mac: "Fatal: could not determine video
memory size".
Wydaje mi sie, ze oba komunikaty zostaly spowodowane tym, ze na mojej karcie
jest tylko 2MB memu i demka WYMUSZAJA alokacje 4MB video memory. Coz kodowac
pod Wina tez trzeba umiec... przeciez mozna bylo surface utworzyc w
operacyjnej (lub pozostawic ten wybor DX-owi). Przciez DirectX wedlug WAS
mial nam zapewnic bezproblemowe uruchamianie NA KAZDYM KOMPIE!
Jest jeszcze jeden powod dla ktorego demka mogly nie pojsc. Moja karta nie
obsluguje trybow 15 bitowych, ale obsluguje 16 (ale przeciez tym tez moze
sie zajac DX!).
Pytam sie WAS w takim razie czy tak ma wygladac przyszlosc demo-sceny??? Czy
przyszle produkcje nie pojda bez Rivy TNT2 i PIII. Opamietajcie sie! Czy to
sa te wspaniale wizje jakie snuliscie na temat Directa????
Osobiscie nie mam nic przeciwko Winowi i DX, ale jezeli juz sie cos pisze to
trzeba wiedziec CO SIE PISZE! przeciez DX moze wiekszosc rzeczy emulowac -
wiec w czym problem??? czyzby "najlepsi" koderzy nawet nie czytali helpa do
DX? jezeli tak ma wygladac "przenosnosc" demek to w przyszlosci grupy chyba
zaczna sprzedawac sprzet "special designed for THIS demo - 100% guarantee".
Wydaje mi sie, ze bledy programow WCALE NIE WYNIKAJA z bledow WINdowsa a
100% "kompatybilnego" z wszystkimi konfiguracjami, to popatrzcie na ludzi i
ich produkcje z takich firm komputerowych jak: Westwood czy Blizzard. Jezeli
ktos nie umie pisac efektownie pod DX to niech lepiej pisze pod DOSem.
Tym "optymistycznym" akcentem koncze post, przepraszam wszystkich urazonych
oraz przepraszam za ew. bledy ortograficzne.
pozdr
Turms
PS: cale szczescie, ze No Exit mial opcje uruchomienia "w okienku" demka...
ale przez to stracilo swoj klimat...
Temat: 62 samoloty za 4,2 miliarda $
Tylko że jak z powodu błędu ortograficznego wypowiedź zmieni
znaczenie.... Rzadko - ale jednak bywa.
A czy ja powiedzialem ze w 100% sie nie zgadzam.
Pozatym jest to na tyle specjalistyczna grupa ze ryzyko
zmiany znaczenia jest mniejsza, pozatym zawsze myslalem ze
sa tu ludzie inteligentni i domyslni....
Jezeli sie mylilem to przepraszam nie bede wiecej zaczepial.
| Oczywiscie wszelakie oficjalne pisma i inne <np. prace magisterskie
[ciach]
| Jezeli mnie uwazacie za nieuka ktory np. podrywal kolezanki z klasy
na
| lekcjach jezyka
| polskiego zamiast wkuwac ortografie to prosze bardzo...
Nie, jak już to można Ciebie mieć najwyżej za lenia, któremu nie chce
się ustawić poprawnie swojego programu pocztowego. Wiesz, parę lat
temu to było w modzie nie używanie polskich liter - bardzo różnie z
ich obsługą było. Teraz naprawdę rzadko ktokolwiek ma z tym problemy.
Jak dobrze ustawisz outlooka (a możesz - łącznie z przeczytaniem
instrukcji nie więcej niż 5 minut), prawie nikt nie będzie miał
problemów z odczytaniem, a na dodatek będziesz mógł go poprosić o
sprawdzenie pisowni tego, co wysyłasz (chyba, że masz wersję
angielską - tego w nagłówku nie widzę). Ale i tak warto sobie
przestawić - po grzyba masz pisać "po polskawemu"? Tylko znajdź dobrą
instrukcję - bez jednego "pstryczka" wydaje się, że jest dobrze, a
każdy widzi, jak chce.
Masz racje, zgadzam sie w calej istocie, i co najciekawsze ten
program jest juz ustawiony <chyba,
bo ze swojego kompa w tym i innych przypadkach nie kozystam.
Zreszta moglbym np. pisac poprzes strone www wp czy innej.
ilosc komputerow.
Nie raz mialem krzaczki na ekranie i za cholere nie moglem dojsc do tego co
Tylko dlatego ze ktos kodowal w innym standardzie niz serwer na ktorym moje
konto
sie znajdowalo <wtedy kozystalem z zachodniego i via www...
Zreszta nie o tym sie rozpisywalem :))))
Pozatym moze fakt jestem leniem, ale raczej sie spiesze bo pisze bardzo
szybko
i naciskanie Alt nie weszlo mi w krew.
| Humanistycznie niepoprawny...
Hehe, mój teść jest matematykiem, i teściowa też mówi o nim
"humanista" ;-))
:)))))))))) teoria wzglednosci? :)
A tak w ogóle, to nie wierz tym, którzy mówią, że sprawozdania z
laborek są takie straszne. Jakoś przez całe studia jak kładłem się
później, niż o 22, to z innych powodów niż nie dokończone sprawozdanie
czy brak czasu na naukę. Jedyny wyjątek - to pisanie dyplomu -
promotor powiedział: wiesz co, za tydzien zrobimy obronę - tylko coś
itd. A i tak uważam, że za bardzo dałem się nastraszyć (ciężko będzie,
dużo nauki, nie będzie czasu na inne zajęcia - g... prawda). Można
było jeszcze parę rzeczy w tym czasie zrobić.
Kolejna teoria wzglednosci tym razem nie w wydaniu tesciowej a Twoim.
Wszystko zalezy gdzie, z kim, po co i w jakim terminie.
Ja nie mowie o tym ze ktos mi powiedzial, ja raczej mowie o moim
posteopowaniu.
Aczkolwiek czesto jest to tylko przez to ze wczesnie postanowilem sobie
zarezerwowac czas na cos innego niz nauke, a potem dzien+noc+dzien bo
okazalo sie ze sprawozdanie bylo troche bardziej skomplikowane niz
myslalem...
Albo inne przypadki bo okazalo sie ze przeceniles wlasne sily i musisz
odpokutowac
nie spiac, a caly rumor dlaczego?
list,
a wszyscy nie majac o czynm gadac i na kim psy wieszac rzucili sie na bogu
winnego studenta pw za to ze nie spal...
tak bywa
W sennym nastroju
Pozdrawiam
Patyk
Temat: Jaka dystrybucja najlepsza
[ciach]
Gratuluje znajomosci Windows
Dziękuję. Trzeba znać wro^H^H^Hprzeciwnika.
Moja glowna myla bylo to ze nie nalezy pod stndartowa instrukcjie
podstawiac aliasow z jej paramertrami. ( rm robil tu za przykload
szerzej rozumianego problemu )
Można było np. zmodyfikować źródła i nikt by się nie czepiał,
prawda ?
OK jeszcze raz ( tym razem juz ostani raz)
i to z zupenie innej beczki:
Wyobraz sobie srodowisko produkcyjne z powiedzmy kilkoma
lub wiecej gosciami pracujacymi na zmiany jako root na roznych
systemach UNIX/Linux no i dodajmy w roznych lokacjach o roznych
profilach dzialalnosci. Zeby to przemowilo do Ciebie powiedzmy,
ze rotacja na tych stanowiskach jest dosc duza.
No problem.
pierwsza możliwość: każdy root ma własne konto i robi su (bez -)
więc dostaje uid=0 i środowisko takie, jakie było przed su, więc
jego preferencje są zachowane.
druga możliwość: każdy root ma własne konto z ustawionym uid=0.
preferencje każdego znich są więc rozłączne
trzecia możliwość: pakiet sudo -- każdy ma prawo wykonywać z prawami
roota tylko to na co główny root się zgodzi
czwarta możliwość: programy suid root, które umożliwiają zrobienie
tylko pewnych operacji (praktycznie odpowiado to sudo)
Kazdy z nich ma inne zdanie co jak powinno to nieszczesne rm
( robiace jako przykald ) i jeszcze pare innych standartow
UNIX'owych robic
Jeśli nie wpisze ich do /etc/profile tylko do własnego .profile
to w czym problem ?
Kazdy z nich wstawia swoje preferencje na poczatku zmiany.
Wiesz, siedziałem na Solarisie (jako root), HP-UX i Linuxie
(też jako root) i nie ma czegoś takiego jak standardowe działanie
wszystkich komend. Część komend i opcji jest wszędzie taka sama
a część różni się i to znacznie (np killall bez parametrów
w SunOS-ie morduje system). O standardowych nazwach urządzeń takich
jak dyski twarde możesz od razu zapomnieć, standardy rozmieszczenia
programów też się znacznie różnią (np ping w /etc).
Oczywiscie uzywa standartowych nazw instrukcji z ktorym to
rozwiazaniem obstajesz.
To jego środowisko więc może nawet zamienić sobie rm z ls
jeśli ma taki kaprys. Kont można zrobić dużo więc nie widzę
powodu, żeby z jednego konta korzystało kilku użytkowników. Widziałem
też kilka komputerów, które miały wspólny katalogi $HOME (mountowane po
NFS). IMHO jest to dobry pomysł, środowisko chodzi za użytkownikiem.
Jakie zalecenie, decyzje podejmiesz Ty jako ich powiedzmy kierownik
co by uniknac zamieszania i klopotu.
Zrobie każdemu osobne konto albo raczej zainstaluję i skonfiguruję sudo.
Takie rozwiązania działają z powodzeniem w różnych miejscach gdzie jest
po kilku rootów.
A teraz podstawowe pytanie: Po co tym ludziom prawa administracyjne na
komputerze produkcyjnym ?
( hint - standart powinien bys standartem a preferencje sa mile
widziane i potrzebne tylko w rozsadny sposob )
Hint: standar_d_ powinien być standar_d_em, na przykład ortografii. :
To najpierw zmuś producentów do jego ustalenia. Opcje dla ps na HP-UX i
na Linuksa różnią się i to nie tylko tym, że w Linuksie nie trzeba
używać ,,-'' przed nazwą opcji.
| PS. Odpisywałem z piwnicy aby zniżyć się do twojego poziomu argumentacji
| (gaśnice etc).
Ok napisze prosbe do wladz miejskich o wykopanie paru pierter piwnic co by
byc gotowym na dalszy ciag dyskusji.
;)
Ja już zamówiłem batyskaf na dno Rowu Marjańskiego gdyb ci przypadkiem
przyszła ochota na kontynuację wątku gaśnic i pasów. ;
Pozdrowienia, tym razem to juz EOT of EOT.
Nie wierzę.
Pozdrawiam
Radek
Temat: wszystkie bieżące dotyczące naszej klasy
Forum dyskusyjne - jest przeniesioną do struktury stron WWW formą grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej.
Komunikator internetowy (ang. Instant Messenger, od tego skrót IM) - program pozwalający na przesyłanie natychmiastowych komunikatów (komunikacja natychmiastowa - ang. Instant Messaging) pomiędzy dwoma lub więcej komputerami, poprzez sieć komputerową, zazwyczaj Internet (dlatego komunikatory internetowe).
/zaczerpnięte z Wikipedii
Wasz sposób wypowiadania się bardziej przypomina rozmowę przeprowadzaną zwykle na komunikatorze internetowym niż wypowiedzi zaczerpnięte z forum dyskusyjnego. Rozumiem Waszą chęć pokazania integracji klasy,zgrania ale nie musicie sie uciekać do tego typu środków. TabO specjalnie dla Was uruchomił ponownie chat a Wy bulwersujecie się,że nie możecie rozmawiać tutaj. Owszem,nie możecie rozmawiać tutaj gdyż to "miejsce" nie służy do jako takich rozmów.
Ponad to weźcie pod uwagę to, że są ludzie, których kompletnie nie interesuje to o czym piszecie. Tak,wiem już szykuje się riposta "Nikt nie karze Wam tego czytać!". A właśnie,że tak. Administratorzy i moderatorzy forum zobowiązani są do utrzymywania porządku,a co za tym idzie, chcąc czy nie chcąc muszą czytać wszystkie pojawiające sie na forum posty w celu kontrolowania zawartych w nich treści i ewentualnych poprawek( np. cenzurowaniu wyrazów wulgarnych). Wierzcie mi,że człowiekowi łatwo jest się wkurzyć kiedy po zaledwie paru godzinach nieobecności na forum dodanych zostaje 57 postów i zdecydowana mniejszość z nich zachęca do wypowiedzenia własnego zdania,z prostej przyczyny: większość to teksty typu "ale mi się nudzi","jestem głodna", "srutututuu" itp. itd. Więc jedyne o co mogę prosić w tej sytuacji to:
a) odrobina wyrozumiałości
b) przemyślane wypowiadanie się na konkretne tematy.
Chciałabym również zauważyć, że zamknięcie tematu ma na celu..zamknięcie tematu. Więc tak naprawdę cała ta dyskusja o słuszności/niesłuszności podjętej przez admina decyzji nie powinna mieć miejsca gdyż temat ten zmierza w tym samym kierunku co ostatnio zakończony.
A jeśli już poruszyliście kwestię poprawnej polszczyzny to pozwolę sobie wtrącić trzy grosze.
W maju br. zdawałam maturę i mój temat prezentacji z języka polskiego brzmiał "Język Internetu-emotikony, nicki, gramatyka. Cechy charakterystyczne i funkcje tego języka. Omów zjawisko na konkretnych przykładach. ". Tak tylko dodam,że bazowałam m.in. na fragmentach wypowiedzi z naszego forum
Zmierzając jednak do sedna, nawet nie wyobrażacie sobie jakie konsekwencje niesie za sobą nieprzestrzeganie podstawowych zasad ortografii i interpunkcji w Internecie! Przede wszystkim prowadzi to do rozpowszechnienia się dys-funkcji wśród dzieci i młodzieży oraz zubożenia języka stosowanego przez Polaków. To się wydaje takie błache prawda? No bo wygodnie jest nie stawiać przecinków,kropek. O wiele szybciej sie pisze bez użycia alt'a. Ale pomyślał ktoś z Was jak to się ma do życia codziennego?Tego poza wirtualnego? Popełniamy masę błędów w pisowni wyrazów oraz składni. Bo przecież pisząc na komputerze nie musimy dbać o strukturę zdania, nie musimy nawet poprawiać błędów. Skutek jest taki,że nie potrafimy podczas rozmowy twarzą w twarz wypowiedzieć sie konstruktywnie.Używamy jak najkrótszych zdań, wplatamy do wypowiedzi akronimy itp.
Warto postawić sobie pytanie dlaczego dzielimy język polski na 2 kategorie:ten obowiązujący w życiu realnym oraz ten obowiązujący w życiu wirtualnym?
Strona 2 z 2 • Znaleziono 79 wyników • 1, 2