Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Programy strukturalne
Temat: Warszawa uzyskała 157 mln zł dofinansowania z funduszy UE
Witam,
Mała zaległość :))
----------
05.05.2005 Warszawa (PAP)
- W pierwszym roku obecności Polski w Unii Europejskiej Warszawa uzyskała
157 mln zł dofinansowania z dwóch funduszy unijnych na 22 projekty. Zdaniem
władz stolicy, to najwyższa możliwa do zdobycia w tym czasie suma.
Polityczni oponenci prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego oceniają, że
można było uzyskać więcej.
140 mln zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego władze Warszawy
przeznaczą na trzy projekty drogowe: modernizację Al. Jerozolimskich
(odcinek od ronda Zesłańców Syberyjskich do wiaduktu nad torami PKP),
rozbudowę trasy tramwajowej Bemowo-Młociny i modernizację ronda
Starzyńskiego. 5 mln zł udało się miastu zdobyć na zakup sprzętu dla
stołecznych szpitali.
Ponad 12 mln zł wsparcia z Europejskiego Funduszu Społecznego stolica
uzyskała na programy aktywizujące bezrobotnych.
Zdaniem wiceministra gospodarki Marka Szczepańskiego, w pierwszym etapie
naboru wniosków (w lipcu zeszłego roku), aktywność Warszawy była mniejsza w
porównaniu z innymi miastami. Wartość dotacji z funduszy strukturalnych dla
projektu warszawskiego, dotyczącego rozbudowy trasy tramwajowej
Bemowo-Młociny wyniosła ok. 18 mln zł (wartość całego projektu to ok. 46 mln
zł). "Można więc powiedzieć, że jest to mały projekt" - powiedział
Szczepański. Z jego wypowiedzi wynikało, że projekt zgłoszony przez Poznań
obejmował kwotę ponad 40 mln zł, a projekt Krakowa - przekraczał 200 mln zł
i musiał być skierowany do akceptacji Komisji Europejskiej. "Odpowiedzi
Komisji jeszcze nie ma" - powiedział PAP Szczepański.
Podkreślił on, że inaczej sytuacja wyglądała w II etapie naboru wniosków
(jesienią zeszłego roku). "Trafiło do nas 15 projektów, z czego pięć zostało
zgłoszonych przez Warszawę" - wyjaśnił. Jak dodał, "są to w większości
bardzo duże projekty". Wśród nich znalazły się: budowa I linii metra do
Młocin (wartość całego projektu wynosi ponad 870 mln zł), budowa przejścia
podziemnego przy Dworcu Gdańskim (wartość całego projektu to ponad 77 mln
zł), modernizacja trasy tramwajowej pętla Banacha - pętla Gocławek (ponad
230 mln zł), zintegrowany system zarządzania ruchem (80 mln zł) i budowa
parkingów "Parkuj i jedź" (ponad 33 mln zł). Jak wyjaśnił wiceminister
Szczepański, rozstrzygnięcie tego etapu odbędzie się prawdopodobnie latem.
Jak powiedział PAP wicedyrektor Biura Strategii Rozwoju i Integracji
Europejskiej w Urzędzie Miasta Konstanty Donimirski, "łączna kwota
dofinansowania projektów przygotowanych przez Warszawę, które już zostały
zaakceptowane i które są jeszcze w fazie oceny przez ministerstwo i inne
instytucje zarządzające funduszami, to ponad 2,5 mld zł".
Jak wyjaśnił, dotyczy to projektów finansowanych nie tylko przez fundusze
strukturalne, ale również przez inne fundusze pomocowe, np. fundusz
spójności.
Zdaniem Donimirskiego, fakt, iż projekt dotyczący metra jest długo oceniany,
nie wstrzymuje budowy. "Na razie czekamy na odpowiedź, ale prace trwają" -
zaznaczył. Jak podkreślił, dokumentacja złożona do resortu gospodarki
dotycząca metra, mogłaby objętościowo wypełnić jedną szafę. "Ministerstwo
już dwa lata temu wprowadziło zasadę, że beneficjenci mogą rozpocząć prace
budowlane, zanim uzyskają promesy finansowe" - wyjaśnił.
Zdaniem politycznych oponentów Lecha Kaczyńskiego (PiS), uzyskane dotychczas
przez stolicę 157 mln zł dofinansowania z UE to niewiele i można było
uzyskać więcej. Taki zarzut kilka tygodni temu postawiła władzom stolicy
warszawska pełnomocnik Platformy Obywatelskiej Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"Z danych porównawczych funduszy strukturalnych wynika, że Warszawa (ponad 1
mln 600 tys. mieszkańców) pod względem kwot uzyskanych na złożone projekty
zajmuje pierwsze miejsce wśród miast-beneficjentów w Polsce" - podkreślił
Donimirski.
Z danych zamieszczonych na stronie internetowej Urzędu Miasta Krakowa
wynika, że od 1 maja do końca ubiegłego roku Kraków (740 tys. mieszkańców)
uzyskał ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego ponad
134 mln zł dofinansowania na program dotyczący transportu publicznego i na p
rzebudowę jednego z ciągów tramwajowo-autobusowych.
Ponad 60 mln zł wsparcia ze środków unijnych (m.in. na inwestycje drogowe,
przebudowy ciągów komunikacyjnych oraz budowę centrum kultury) uzyskały od 1
maja 2004 r. władze Rybnika (ponad 140 tys. mieszkańców).
------------
Temat: Pytania do Rady Gminy
Witam!
Mam trochę czasu więc spróbuje odpowiedzieć Wam nie tyle co na pytania, ale raczej na Wasze Zarzuty.
Telefon
Podałem telefon w dobrej wierze i muszę przyznać, że ostatno dostałem telefon od dziennikarza G. Giżyckiej P. Mieczkowskiego. W wyniku naszej rozmowy narodził się artykuł z wydania 22-28 stycznia pod tytułem "Nie dopełnił obowiązków". Co do innych osób zainteresowanych, to jak na razie nie dostałem żadnego odzewu. Myślę, że ta moja pomoc nie jest Wójtowi potrzebna.
Fundusze Strukturalne
Niektórzy z Was słyszeli, że dzwon bije, ale nie wiedzą w którym kościele.
Przypomnę, że to Pani Sekretarz na spotkaniu sprawozdawczym z Wójtem powiedziała, że Fundusze Unijne, to wielka biourokracja Biurokracja wynika z tego, że jeżeli ktoś chce wydać pieniądze zewnętrzne nie tylko unijne, to musi poddać się kontroli i weryfikacji.
Żeby zrealizować projekt Unijny, to:
1. Należy określić problem, wyznaczyć cele, napisać strategię
2. Spełnić wymogi formalne określone w programie tj.: złożyć w odpowiednim czasie aplikacje ze stosownymi załącznikami.
3. Projekt musi zakładać cele innowacyjne.
4. Projekt musi mieć okazane źródło finansowania, najczęściej jest to kredyt pomostowy, chęłtnie udzielany Samorządom.
5. Przygotowaną aplikacje składa się i czeka na rozstrzygnięcie.
6. Po realizacji projektu, otrzymuje się zwrot od 100 do 50 % inwestycji w zależności od programu i od partnerstw w które się wchodzi, ale najczęściej 80%.
7. Koszty po stronie Gminy - przygotowanie projektu, które są refundowane z działania pomoc techniczna, która zawsze jest przy każdym projekcie, następnie po zrealizowaniu projektu spłata części kredytu, która była wkładem własnym.
Budżet, powinien mieć rezerwę budżetową nie tyko na potrzeby kryzysu, ale inwestycyjną. Dało by to możliwość zrealizowania tej inwestycji, na którą były by pieniądze unijne. Tylko należy określić priorytety, dla przykładu podam, że Sejmik w ten sposób buduje swój budżet. Aha skoro skarb Państwa zakłada w swoim budżecie Fundusze Unijne, to my nie możemy tego zrobić
Jesteśmy w nowym okresie Unijnym 2007-2013, gdzie Programy Operacyjne będą się różnić od poprzednich.
I tutaj odpowiadam Pani Mice!
Jak można zralizować projekt Unijny nie będąc Wójtem, nie znając czy odpowiednie dokumenty, które są załącznikami są dobrze przygotowane, np. plan zagospodarowania przestrzennego. Mówiłem w trakcie wyborów o programach Unijnych, mógł je Wójt wprowdzić, kiedy był na to czas. Do grudnia można było aplikować na rozbudowę wodociągu i kanalizacji z Funduszy Norweskich. Jak mogłem przekazać aplikacje Wójtowi, których w sposób formalny bez pomocy Gminy nie mógłbym przygotować.
Ponadto, Proszę Pańastwa, Wójt ma sztab ludzi w Urzędzie, a mi, za moją wiedzę nikt nie płaci. Żeby wiedzieć, to co wiem, to non-stop uczestniczę w szkoleniach, nawet teraz jestem w trakcie jednego na tzw. Konsultnta Europejskiego, ponadto jestem certyfikowanym Doradcą Rolnośrodowiskowym. Podstawą świadomego działania jest wiedza, za którą trzeba zapłacić. Ja płacę i korzystam z niej.
Zamiast skupiać się na mnie, powinniście zwrócić się do Wójta, którego wybraliście jako managera Gminy lub do swojego radnego, ponieważ oni mają moc sprawczą. Mogą wprowadzić program, który głosili w życie.
A przypomnę Wam, że Wójt w kampanii ogłosił, że już załatwił dla Gminy 20 mln złotych na inwestycje. nie ciekawi Was na jakie i z jakich źródeł je zrealizuje.
Pozdrawiam Radosław Król
Temat: Witajcie, odkrywcy! - Zapraszam! - Działajcie i odkrywajcie!
Zapraszam wszystkich na "stronę pinopy":
http://yoda.legnica.tpsa.pl/~pinopa , gdzie zostały umieszczone dwa nowe
programy komputerowe:
- taoskop - program do badania struktury materii,
- grawoskop - program do badania układów planetarnych.
Za pomocą taoskopu można budować (na razie w sensie: modelować) stabilne
układy strukturalne, które zachowują swoją stabilność jedynie z powodu
odpowiedniego rozkładu (rozmieszczenia) potencjału i natężenia pola
fundamentalnych składników, z których te układy są zbudowane.
Za pomocą taoskopu można ujrzeć niewiarygodne zachowanie się niektórych
z tych struktur. Niektóre z nich są bowiem nie tylko stabilne, ale na
dodatek przemieszczają się, wykorzystując w tym celu własne pola
(inaczej mówiąc, własne ciała). Czyli zachowują się podobnie, jak
bajkowy baron Muenchausen, ktory sam siebie za włosy z bagna wyciągnął.
Przedstawiony za pomocą taoskopu 'efekt barona' pokazuje teoretycznie,
że możliwe jest wykorzystanie napędu polowego do kosmicznych podróży.
Wydaje się, że praktyczne wykorzystanie efektu barona ma miejsce już
obecnie i zachodzi w inercoidach. Są to na razie bardzo skromne próby. O
niektórych można poczytać na rosyjskojęzycznej stronie
http://umvk.narod.ru/files/ndex3.html . Tego rodzaju próby są niejako w
zalążkowym stanie z tego powodu, że dotychczas brakowało dla nich
teoretycznej bazy.
Oczywiście, obecnie wyjaśnia się, że gdy inercoidy (na kołach) poruszają
się (w niektórych przypadkach udaje się uzyskać ich ruch), to jest to
możliwe jedynie dzięki istnieniu tarcia o podłoże. Trudno jednak
pogodzić tego rodzaju interpretację wobec np. faktu swobodnego pływania
za pomocą inercoidu po jeziorze. No bo jakże to, przecież powszechnie
wiadomo, że pływanie w wodzie, czy też po wodzie, (podobnie jak jazda po
podłożu) wymaga wydatkowania energii na pokonywanie oporów ośrodka
(tarcia), a tu nagle inercoidy wykorzystują opór (tarcie), stawiany
przez wodę do poruszania się po niej. Jeśli tę interpretację uznać za
logiczną i prawdziwą, to równie dobrze można to zjawisko wyjaśniać jako
skutek oddziaływania między polami, którymi w istocie są wszelkie ciała.
Piszę tu o efekcie barona, o jego teoretycznych podstawach, ale
wystarczy wykazać, że ten efekt to skutek błędów w matematycznych
obliczeniach. Wykażcie to, jeśli potraficie!
Efekt barona, który się objawił przy badaniu taonowych układów
strukturalnych za pomocą taoskopu, to "produkt uboczny". Najważniejsze
są inne efekty i inne układy strukturalne - te, które są stabilne i
które nie przejawiają tendencji do wycieczek za pomocą własnych pól. To
one właśnie mają służyć do interpretacji i modelowania struktury
otaczających nas materialnych ciał, poczynając od elementarnych cząstek,
atomów, cząsteczek chemicznych itd. I to właśnie badaniem tych układów
przede wszystkim należałoby się zająć.
Wszystkiego dobrego. Pinopa
PS
Temat: Witajcie, odkrywcy! - Zapraszam! - Działajcie i odkrywajcie!
Zapraszam wszystkich na "stronę pinopy":
http://yoda.legnica.tpsa.pl/~pinopa , gdzie zostały umieszczone dwa nowe
programy komputerowe:
- taoskop - program do badania struktury materii,
- grawoskop - program do badania układów planetarnych.
Za pomocą taoskopu można budować (na razie w sensie: modelować) stabilne
układy strukturalne, które zachowują swoją stabilność jedynie z powodu
odpowiedniego rozkładu (rozmieszczenia) potencjału i natężenia pola
fundamentalnych składników, z których te układy są zbudowane.
Za pomocą taoskopu można ujrzeć niewiarygodne zachowanie się niektórych
z tych struktur. Niektóre z nich są bowiem nie tylko stabilne, ale na
dodatek przemieszczają się, wykorzystując w tym celu własne pola
(inaczej mówiąc, własne ciała). Czyli zachowują się podobnie, jak
bajkowy baron Muenchausen, ktory sam siebie za włosy z bagna wyciągnął.
Przedstawiony za pomocą taoskopu 'efekt barona' pokazuje teoretycznie,
że możliwe jest wykorzystanie napędu polowego do kosmicznych podróży.
Wydaje się, że praktyczne wykorzystanie efektu barona ma miejsce już
obecnie i zachodzi w inercoidach. Są to na razie bardzo skromne próby. O
niektórych można poczytać na rosyjskojęzycznej stronie
http://umvk.narod.ru/files/ndex3.html . Tego rodzaju próby są niejako w
zalążkowym stanie z tego powodu, że dotychczas brakowało dla nich
teoretycznej bazy.
Oczywiście, obecnie wyjaśnia się, że gdy inercoidy (na kołach) poruszają
się (w niektórych przypadkach udaje się uzyskać ich ruch), to jest to
możliwe jedynie dzięki istnieniu tarcia o podłoże. Trudno jednak
pogodzić tego rodzaju interpretację wobec np. faktu swobodnego pływania
za pomocą inercoidu po jeziorze. No bo jakże to, przecież powszechnie
wiadomo, że pływanie w wodzie, czy też po wodzie, (podobnie jak jazda po
podłożu) wymaga wydatkowania energii na pokonywanie oporów ośrodka
(tarcia), a tu nagle inercoidy wykorzystują opór (tarcie), stawiany
przez wodę do poruszania się po niej. Jeśli tę interpretację uznać za
logiczną i prawdziwą, to równie dobrze można to zjawisko wyjaśniać jako
skutek oddziaływania między polami, którymi w istocie są wszelkie ciała.
Piszę tu o efekcie barona, o jego teoretycznych podstawach, ale
wystarczy wykazać, że ten efekt to skutek błędów w matematycznych
obliczeniach. Wykażcie to, jeśli potraficie!
Efekt barona, który się objawił przy badaniu taonowych układów
strukturalnych za pomocą taoskopu, to "produkt uboczny". Najważniejsze
są inne efekty i inne układy strukturalne - te, które są stabilne i
które nie przejawiają tendencji do wycieczek za pomocą własnych pól. To
one właśnie mają służyć do interpretacji i modelowania struktury
otaczających nas materialnych ciał, poczynając od elementarnych cząstek,
atomów, cząsteczek chemicznych itd. I to właśnie badaniem tych układów
przede wszystkim należałoby się zająć.
Wszystkiego dobrego. Pinopa
PS
Jesteś bez szans. Nikt przeciętny nie zaryzykuje swojej kariery lub wyobrażenia
o samym sobie dla jakiegoś taoskopu. Nie chciało mi się dociekać czy to jest
urządzenie czy też nazwa nowego kierunku nauki.Ja z moim umysłem napewno nic
nie wniosę ale będę obserwowała czy i kto się tu wypowie.
pozdrawiam NINA H
Temat: Edukacja informatyczna (Bylo: Generator dzwieku)
zreszta - raz jeszcze powtarzam: mnie ogolnie C sie podoba,
natomiast jestem jego zacieklym wrogiem jako jezyka publikacji
algorytmow
Za wyjatkiem algorytmow zawierajacych rachunek macierzowy.
Ja akurat zajmuje sie numeryka i nie moge patrzec na wydruki
fortranowe w ksiazkach w ktorych dzialania na macierzach
wykonywane sa przez zwykle procedury. Mozliwosc w C++
definiowania operatorow i wykonywania rachunku macierzowego
normalnie tak w matematyce pelne wyrazenia macierzowe
w jednej linii z nawiasami itp. znacznie uczytelnia programy.
i programowanie dzialan macierzowych jest przyjemnoscia i
naturalnie. Nie ma przecierz w matematyce procedur.
natomiast jako jezyk dla SLUSZNYCH zastosowan ma wady wynikajace
ze swoich zalozen projektowych, ktore dzis sa juz zupelnie
nieaktualne. Dzis koszt mocy obliczeniowa komputera ma zupelnie
inny stosunek do kosztu pracy programisty, a jak wiadomo
samo kodowanie to gdzies 10% nakladow - reszta wchodzi w usuwanie
burakow, modyfikacje, ogolnie - "konserwacja i utrzymanie w ruchu"
w zwiazku z czym jezyk programowania powinien byc PRZEDE WSZYSTKIM
DLA CZLOWIEKA a nie dla komputera. C jest jezykiem zdecydowanie
DLA KOMPUTERA.
Dla mnie najwieksza przystepnoscia jezyka programowania
jest fakt myslenia tymi samymi kategoriami co w modelowanym
zadaniu (pisalem o tym w liscie "jezyki programowania" ale
pewnie za dlugi bo cos narazie nie ma odpowiedzi :-( )
Jest to jedno z glownych hasel programowania obiektowego.
Czyli zamiast przepasci pomiedzy modelem matematycznym
a implementacja (programowanie strukturalne) mamy
narzedzie niwelujace te przepasc gdzie mozna myslec
(i pisac) kategoriami problemu.Nawet osoba nie majaca pojecia
o programowaniu a znajaca sie troche na mechanice domysla
FORTRANIE moge dlugo, dlugo patrzec i nie mam pojecia
"co poeta mial na mysli".Chce jednak podkreslic, ze omawiane
tu kwestie (glownie czytelnosci jezykow) uwazam za indywidualne
i nie chcialbym byc odebrany z cyklu "O Wyzszosci C++ ... "
ja WIEM jak potrafi byc wkurzajace Ord( 'A' ), brak i += 1 czy
wielu innych rzeczy, [jest co prawda Int( i ), ale to nie takie
ladne] zwlaszcza jak ktos jak ja pisze 2 palcami,
ale tez wiem, bo pisalem juz programy w ponad 20 jezykach
programowania, ze wszystko co na pierwszy rzut oka oszczedze
na "klepaniu" to dziesieciokrotnie strace na usuwaniu bledow
czy w czasie modyfikacji programow. Silna typizacja ma u mnie
goracego zwolennika zarowno od strony teoretycznej jak i praktycznej.
"dowod praktyczny" - od lat, jesli pisze program w Pascalu,
wogole nie uzywam debuggera. W C to jednak narzedzie niezbedne.
a co do strony teoretycznej, ktos sie tu wyrazil ze skladnia
C jest rownie czysta i elegancka co skladnia pascala.
to juz pozwole sobie wlozyc miedzy bajki, bo o ile mi wiadomo
dla C nie istnieje zadna gramatyka go opisujaca. skladnia C
jest semantycznie-zalezna.
O i to jest (o ile moge sobie jako nie zawodowy informatyk pozwolic
na ocene) bardzo tresciwy w argumenty list z tego cyklu i choc
paroma Twoimi ocenami C sie nie zgadzam to mysle ze doceniam rzeczowosc,
kompetencje i poslugiwanie sie argumentacja. Inni z duza latwoscia
formuluja w imieniu calego narodu jedynie sluszne racje majac
cieniutkie argumenty.Chociarz i Ty zostales zmuszony do przyznania
sie do dzialania w afekcie :-) Ale z drugiej strony odrobina prowokacji
jest niezbedna zebysmy nie umarli z nudow.
Temat: Centrum Informacji dla Organizacji Pozarządowych UMK
Szanowni Państwo,
informujemy o bezpłatnej ofercie szkoleniowej:
Instytut Studiów Strategicznych ogłasza nabór do Studium dla liderów
lokalnych organizacji pozarządowych. Zajęcia są adresowane do osób aktywnie
działających lub pracujących w trzecim sektorze. Celem przedsięwzięcia jest
wspieranie rozwoju małopolskiego sektora pozarządowego oraz
profesjonalizacja jego kadry i działań. Studium jest organizowane w ramach
projektu Profesjonalna organizacja pozarządowa - najlepszy partner społeczny
realizowanego w ramach Rządowego Programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.
Udział w wykładach i warsztatach pozwoli Państwu poszerzyć wiedzę na temat
roli trzeciego sektora w Polsce oraz zyskać umiejętności usprawniające
działanie Państwa organizacji pozarządowej. Zajęcia będą prowadzone przez
doświadczonych wykładowców znających specyfikę trzeciego sektora i na co
dzień z nim współpracujacych.
Udział w studium jest bezpłatny. Istnieje możliwość refundacji części
kosztów przejazdów oraz noclegów uczestników studium. Zajęcia będą
prowadzone w okresie od 7 października do 10 grudnia 2005r. w każdy piątek,
sobotę i niektóre niedziele, łącznie 176 godzin warsztatów i wykładów. Każdy
uczestnik jest zobowiązany do wzięcia udziału w co najmniej 18 z wszystkich
22 dni zajęć oraz przygotowania pracy zaliczeniowej. Na zakończenie Studium
dla liderów lokalnych organizacji pozarządowych uczestnicy, którzy spełnią
powyższe wymogi, otrzymają dyplom potwierdzający ukończenie studium.
W celu zgłoszenia swojego udziału prosimy o przesłanie CV wraz z wypełnioną
ankietą zgłoszeniową (w załączeniu) do dnia 16.09.05r. na nr faksu
12/421-83-40 lub adres email d.kobylec@iss.krakow.pl. Z wybranymi spośród
Państwa osobami będziemy się kontaktować zapraszając na rozmowę
kwalifikacyjną, która odbędzie się w terminie 26 - 30 września.
Szczegółowych informacji udzielają Dorota Kobylec, Ewa Chromniak pod nr
tel./fax 12/421-83-40, adres email d.kobylec@iss.krakow.pl lub
e.chromniak@iss.krakow.pl
Ramowy program Studium dla liderów lokalnych organizacji pozarządowych
I Sytuacja III sektora w Polsce
1. Organizacje pozarządowe w Polsce po 1989r. na tle rozwoju III
sektora w Europie
2. Organizacje pozarządowe w systemie instytucjonalnym państwa
3. Współpraca międzynarodowa polskich organizacji pozarządowych
II Organizacja pozarządowa w sferze publicznej - współpraca wewnątrz i
międzysektorowa
1. Rola organizacji pozarządowych w rozwoju lokalnym
2. Współpraca sektora samorządowego z pozarządowym
3. Samoorganizacja III sektora
4. Współpraca z biznesem
III Organizacja pozarządowa w praktyce
1. Zarządzanie organizacją pozarządową
2. Zarządzanie finansami organizacji pozarządowych
3. Źródła finansowania organizacji pozarządowych - przegląd polskich i
zagranicznych grantodawców
4. Budowanie wizerunku organizacji
5. Zarządzanie zasobami ludzkimi- współpraca z wolontariuszami
6. Internet w pracy organizacji pozarządowej
IV Fundusze europejskie dla organizacji pozarządowych
1. Fundusze strukturalne dla ngo
2. Programy Wspólnotowe i inne środki europejskie dla ngo
3. Metodologia przygotowania projektów europejskich
4. Zarządzanie finansowe projektem
5. Monitoring i ewaluacja projektów
> <<Ankieta zgloszeniowa dla liderow.doc>>
Centrum Informacji dla Organizacji Pozarządowych
Wydział Spraw Społecznych UMK
Kraków, ul. Grunwaldzka 8, pok. 224
tel. (12) 616-9680
faks (12) 616-9690
Temat: INFORMATYKA 2007 egzamin
Wstęp do Informatyki
Rok studiów II Etnolingwistyka
Forma zajęć: wykład
Całkowita liczba godzin: 30
Liczba godzin w tygodniu: 2
ECTS: 8
prof.dr hab.inż.Grażyna Demenko
lin@amu.edu.pl
dyżury – ul.Matejki 48/49 (Ośrodek Informatyki) II piętro, pok.103
wtorek: 15.15-16.15
środa: 13.45-14.45
Treści programowe
1. Wprowadzenie
Podstawy teoretyczne informatyki, przedmiot badań informatyki. Informatyka w lingwistyce. Rozwój informatyki. Generacje komputerów. Komputer jako urządzenie przetwarzające informacje. Terminologia informatyczna, perspektywy rozwoju.
2. Dane i sposób ich kodowania.
Systemy liczenia. Reprezentacja informacji. Informacja cyfrowa. Arytmetyka komputera Algebra Boolea. Bloki funkcjonalne komputera, procesor, pamięć. Zapis i przechowywanie danych.
3. Architektura i zasada działania komputera
Fizyczna i logiczna struktura komputera. Procesor, pamięć, płyta główna, magistrala. Typowy zestaw komputerowy. Proces startu komputera.
4. Komunikacja z komputerem.
Urządzenia we-wy: np. drukarki, skaner aparat, monitor, mysz. Zalety i wady urządzeń peryferyjnych. Konfiguracja komputera osobistego.
5. Podział oprogramowania. Oprogramowanie systemowe i narzędziowe.
Czym jest program komputerowy? Pojęcie systemu operacyjnego. Oprogramowanie systemowe - systemy operacyjne DOS, LINUX, WINDOWS.
6. Środowisko Windows
Układ plików, pliki skróty foldery, poruszenie się po katalogach, układ plików.
Instalacja, deinstalacja aplikacji, panel sterowania. Oprogramowanie narzędziowe. Podstawowe czynności zapewniające efektywną pracę komputera. Konfigurowanie systemu.
7. Oprogramowanie użytkowe.
Pakiet Office: Word, Excell. Oprogramowanie dedykowane, edukacyjne.
8. Oprogramowanie użytkowe.
Przetwarzanie tekstu, tworzenie materiałów prezentacyjnych, multimedia.
Przetwarzanie tekstu, dźwięku i obrazu; współdziałanie różnych aplikacji. Programy
symulacyjne.
9. Inżynieria oprogramowania.
Algorytmika. Programowanie strukturalne. Programowanie obiektowe. Przyklady językow obiektowych. Zakres i cele inżynierii oprogramowania. Zarządzanie przedsięwzięciem programistycznym.
10. Bazy danych
Podstawowe komponenty bazy danych. Relacyjne bazy danych. Język SQL. Projektowanie bazy danych..
11. Lingwistyka komputerowa.
Bazy danych w językoznawstwie. Automatyczna analiza tekstu, lingwistyka komputerowa.
12. Sieci komputerowe. Komunikacja komputerowa
Sieci komputerowe i ich zadania. Podziały sieci . Praca w sieci. Poczta, usługi sieciowe, bezpieczeństwo danych. Sieci komputerowe w Polsce.
13. Internet
Zrozumienie Internetu. Wyszukiwanie informacji. Przeszukiwarki, podstawowe usługi internetowe. Projektowanie stron. Skryptowe technologie – języki html, xml.
14. Zagrożenia, zagadnienia etyczne i prawne informatyki.
Ochrona prawna oprogramowania. Dystrybucja oprogramowania. Intelektualne i etyczne zagadnienia Internetu. Cyberprzestępczość. Techniki informacyjne i kultura. Przemysł komputerowy
15. Zastosowania informatyki
Informatyka i nauki pokrewne. Przegląd głównych dziedzin zastosowań. Wstęp do
zagadnień sztucznej inteligencji. Systemy eksperckie. Społeczeństwo informacyjne.
Chyba to z tego roku
Temat: Polska nauka, czy może być naszą dumą narodową
Zmiany strukturalne powinny nastąpić, aby Polska nie przespała swojej szansy, bo drugiego takiego wyżu nastawionego na edukację nie będzie. Nie musimy pozwalać na drenaż mózgów i ich eksportować za kanał, czy Odrę.
Polska nie inwestuje w nowoczesne technologie
Na całym świecie inwestycje w badania naukowe i nowe technologie skokowo rosną. Ale nie w Polsce - wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej
Aż o 10 proc. wzrosły nakłady na badania technologiczne i rozwój (R&D) w przedsiębiorstwach na całym świecie w 2006 roku. W przypadku firm z Unii Europejskiej wzrost też jest spory, bo 7,4-proc. W 2005 był tylko 5-proc.
Komisja Europejska opublikowała wczoraj swój kolejny raport o inwestycjach R&D na świecie i w Europie. UE - traktowana jako całość - odnajdzie w nim dużo dobrych informacji. Bo choć światowymi liderami inwestycji w nowoczesne technologie nadal są koncerny amerykańskie (z farmaceutycznym Pfizerem na czele - 5,8 mld euro inwestycji w R&D), to europejskie firmy obroniły w 2006 r. swoje pozycje i zdołały utrzymać się w pierwszej dziesiątce.
Niemiecki Daimler (w 2006 r. funkcjonujący jeszcze pod nazwą DaimlerChrysler) zajął 5. miejsce, zaraz po Microsofcie - wydał bowiem 5,2 mld euro. Na kolejnych miejscach znalazły się elektrotechniczny gigant Siemens i brytyjski koncern farmaceutyczny GlaxoSmithKline.
Komisja Europejska odnotowała zresztą, że to właśnie w sektorze farmaceutycznym wydatki europejskich przedsiębiorstw na nowoczesne technologie rosły w 2006 roku najszybciej. Przykładowo, wydatki brytyjskiej AstraZeneca wzrosły o 15,5 proc.
- Nasza strategia innowacyjna działa - cieszył się unijny komisarz ds. nauki Janez Potoenik. Ta strategia to prowadzone od siedmiu lat działania unijnych instytucji mające zachęcać europejskie firmy i uczelnie do inwestowania w badania naukowe.
Chodzi tu m.in. o polityczne zobowiązanie unijnych rządów podjęte w 2000 r., by co najmniej 3 proc. PKB było przeznaczanych na R&D. Innym narzędziem strategii są tzw. programy ramowe - specjalne fundusze z dotacjami na R&D. Najnowsza edycja tego funduszu (znana jako VII Program Ramowy) dysponuje budżetem 53,2 mld euro na lata 2007-13.
Potoenik ostrzegł jednak, że europejskie firmy nie mogą popadać w samozadowolenie. - Musimy wzmocnić to, co zwiększa prywatne inwestycje w badania - mówił. Europejskie firmy powinny zwłaszcza obawiać się azjatyckich konkurentów, którzy rok w rok podwajają wydatki technologiczne.
Niestety, w raporcie Komisji żadnych dobrych wiadomości dla siebie nie znajdzie Polska - wyniki naszych firm odstają nawet od konkurentów z regionu. Dość powiedzieć, że słoweńska firma farmaceutyczna Krka zainwestowała w badania naukowe 52 mln euro, czyli więcej niż osiem czołowych pod tym względem firm polskich. Nasi rekordziści (włączając w to KGHM) zainwestowali w badania raptem 36 mln euro.
Wyprzedzili nas także Węgrzy. Jedna tylko węgierska farmaceutyczna Gedeon Richter wydała na badania i technologie ponad 57 mln euro. Tymczasem żadna polska firma farmaceutyczna nawet nie została wymieniona w raporcie, choć zmieściło się w nim 2 tys. przedsiębiorstw.
Temat: sterowanie oswietleniem - problemy ?
| włączniki w ścianach. Czyli do modułu centralnego musiałoby z tego
| pokoju iść 8 kabli fazowych, odpowiednio grubszy kabel zerowy oraz 8
| drutów sterujących (od włączników) i jakieś powrotne zależnie od typu
| magistrali.
nie fazowych. sygnalowych, np.5 lub 12 V :-)
... sterujacych przekaznikami :-)
| Niezła wiązka. :)
kable do ethernetu maja default 8 zyl :-) wcale grube nie sa :)
Ale w mojej propozycji cała rzecz polega na tym, zeby nie ciągnąć cieńszych
przewodów sterujących, ale przewody takie same jak się używa w oświetleniu
czyli 1 lub 1,5 mm2
Wychodzę z założenia, że:
1. Na dzień dzisiejszy nie chcesz wydawać kasy na typowe, profesjonalne
systemy takie jak EIB.
2. Na dzień dzisiejszy nie jesteś w stanie samodzielnie zaprojektować i
zbudować taki system.
3. Niebawem rozpoczynasz budowę i czasu trochę mało abyś zdążył się nauczyć
techniki mikroprocesorowej do chwili rozpoczęcia budowy.
4. W chwili kończenia budowy system musi już działać, ponieważ będziesz
chciał tam zmieszkać.
5. Instalacja w chwili kończenia budowy musi być zgodna z przepisami aby
został dokonany odbiór techniczny budynku przez nadzór budowlany.
6. Jedynie zgodne z takimi przepisami mogą być instalacje tradycyjne lub
okablowanie strukturalne np. EIB
7. Wszelkie okablowania instalacji elektrycznej przy pomocy skrętki
komputerowej są niezgodne z przepisami i obawiam się, że żaden nadzór
budowlany nie podpisze się pod takim projektem. Czyli będą problemy z
odbiorem technicznym.
8. W każdej chwili możesz system rozbudować o moduły komunikujące się
poprzez sieć zasilającą tzn. poprzez te same przewody, którymi idzie
zasilanie.
Dlatego system centralny wydaje mi się dość rozsądnym rozwiązaniem,
zwłaszcza, że do czasu, kiedy zaprzegniesz jakiś sterownik możesz używać
całą instalację w tradycyjny sposób krosując z sobą przewody w skrzynce
centralnej.
| W przypadku magistrali EIB z pokoju
| wyszłyby tylko wspólna faza, zero oraz EIB (dwie żyły: czarna i
| czerwona w wesołej zielonej izolacji).
problem jest tylko taki ze jest to jak rozumiem rozwiazanie
komercyjne i klocki do budowy sa bardzo drogie :-)
czyz nie ?
jesli jestem w "mylnym bledzie" podaj prosze jakies przyklady :-)
To prawda.
Za byle wyłącznik w tym systemie zrobisz sobie cały sterownik do systemu
centralnego :)
Jeżeli nie potrafisz sam go zaprojektować i zbudować to rzucisz hasło tu na
grupie, a napewno znajdzie się kilkanaście osób, które chętnie dla Ciebie
wykona taki sterownik.
A jeżeli nie chcesz budowanych specjalnie dla Ciebie sterowników to kupujesz
gotowy sterownik PLC jednej z firm: Siemens, Omron, Moeller, Schneider,
Micrologix, GE Fanuc, Array oraz kilkadziesiąt innych. Jest tego naprawdę
spora ilość na rynku.
Oprogramowanie tych sterowników to przysłowiowa "bułka z masłem" ponieważ
programy tworzy się z gotowych bloków funkcjonalnych, styków i przekaźników
wirtualnych - dlatego też często nazywane są te sterowniki przekaźnikami
programowalnymi.
Jeżeli zaś zdecydujesz się na budowę swojego sterownika lub skorzystasz z
czyjejś pomocy w jego budowie to zawsze możesz samemu go oprogramować
korzystając z języków wyższego rzędu jak C czy Bascom. Zwłaszcza Bascom,
którego możesz się nauczyć w przeciągu kilku dni :) Taki sterownik ma tą
przewagę nad gotowymi, że nie ogranicza Cię projektowo tzn. możesz na nim
zrealizować zarówno układy włącz/wyłącz jak i sterowania fazowe, a liczba
użytych bloków jest nieograniczona tak jak w przypadku gotowych PLC.
Temat: Nowy rząd
'RZECZPOSPOLITA' - KRAJ
ROZMOWA Profesor Jadwiga Staniszkis
Pokerowa zagrywka Prawa i Sprawiedliwości
Rz: Zaskoczyło panią to, co się stało? PO i PiS mówiły o wspólnej koalicji wiele miesięcy przed wyborami. Takie deklaracje zdarzyły się pierwszy raz. I fiasko.
Jadwiga Staniszkis: Obawy wyraziłam już w wieczór po wyborach parlamentarnych, widząc pierwsze reakcje Rokity, Gronkiewicz-Waltz, Komorowskiego. Były wyraźnie na nie.
Może to gra dająca się tłumaczyć względami kampanii prezydenckiej?
Gra zawsze powoduje różne interpretacje i inną grę. To, że Tusk nie chciał buławy marszałkowskiej, było interpretowane przez wielu, także w PiS, jako liczenie na nowe rozdanie kart po wyborach prezydenckich. Na to, że nie da się stworzyć rządu Marcinkiewicza i wtedy być może prezydent Kwaśniewski desygnuje lidera PO na nowego premiera.
Czy kiedykolwiek Tusk miał ciągoty do władzy wykonawczej, wejścia w skład rządu?
Nie, ale w czasie kampanii prezydenckiej się zmienił. Odkrył władzę. Nie chodzi zresztą o niego, tylko o cały układ za nim stojący, który pcha go w tym kierunku, a także intencje Aleksandra Kwaśniewskiego.
Może dlatego nie chciał zostać marszałkiem, że się bał utraty kontroli nad partią?
Taka interpretacja też się pojawiła, ale nie jest logiczna. Jeśli Platforma pozostanie w opozycji, rozleci się. Partia Tuska jest otoczona ludźmi, którzy traktowali ją jako "pompę ssącą do władzy", przede wszystkim w terenie. Bo tam, gdzie fundusze strukturalne, zamówienia publiczne, teraz jest najwięcej władzy. To wcale nie kierowanie Platformą przez Tuska, ale obecność tej partii u władzy jest dla wielu działaczy podstawą integracji. Upieranie się przy kandydaturze Komorowskiego na marszałka było próbą nerwów.
I nerwy zawiodły chyba również liderów PiS?
PiS też miało swoje kalkulacje. Liczyło może na to, że Platforma się podzieli. Rokita i ta część Platformy, która wywodzi się ze Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, ma związki towarzyskie i programowe z ludźmi PiS, takimi jak Kazimierz Ujazdowski. To był jeden z powodów ostrej gry PiS - żeby SKL-owska część Platformy przeszła do ugrupowania braci Kaczyńskich albo wyodrębniła się, tworząc z PiS koalicję. Dostaliby wtedy więcej stanowisk, niż proponowano Platformie. Gdyby Rokita przeszedł ze swoim środowiskiem do PiS, może dostałby premierostwo.
Ta kalkulacja jednak zawiodła?
Nie wiadomo. W PiS liczono prawdopodobnie, że związki Rokity z częścią PiS są silniejsze niż z liberałami z Platformy.
A sprawa kandydatury Stefana Niesiołowskiego na wicemarszałka Senatu, który podobnie jak Komorowski jest nie do przyjęcia dla PiS?
Niesiołowski pisał wredne i krzywdzące teksty. Rozumiem emocje polityków PiS. Gdybym jednak wygrała, tak jak oni wygrali, starałabym się nie okazywać małostkowości.
Co było pani zdaniem główną przyczyną niezawiązania się tej koalicji?
Wzajemny brak zaufania. Ani jedna, ani druga strona nie wierzyła w dobre intencje potencjalnego partnera. Przy czym PiS naprawdę chciało tej koalicji.
To po co porozumiewało się z Lepperem?
W tej partii są pokerzyści, nie mogą okazać słabości. I chcieli mieć 15 procent wyborców Leppera za sobą w wyborach prezydenckich.
Nie sądzi pani jednak, że PiS zdradziło Platformę?
Nie zdradziło. Zagrali twardo, właśnie pokerowo, ale naprawdę chcą tej koalicji. Wierzę ciągle, że ta koalicja powstanie. Ich programy się uzupełniają. A jeśli nie - to PiS będzie zawiązywało w Sejmie koalicje do poszczególnych głosowań.
Rozmawiała Małgorzata Subotić
http://www.rzeczpospolita...j/kraj_a_5.html
Temat: Kurs pascala cz.I
Kurs pascala cz.I
Wstęp
Pascal to język powoli zapominany, ale przydatny. Mimo iż jest to język dość stary to nadal nadaje się do pisania małych programików, wirusów, craków i innych przydatnych rzeczy. Myślę, że aby zacząć prawdziwy programing powinniśmy poznać programowanie strukturalne. Do tego celu nad nam się właśnie Pascal. Pascal ma wiele zalet, ale też kilka wad. Język ten jest dość prosty i jednocześnie skomplikowany. Mimo iż jest on stary to można nawet pobawić się grafiką, co prawda skromną, ale zawsze w jakimś stopniu przydatną. Programy tworzone w Pascalu są dosyć małe i nie potrzebują wiele pamięci.
W tym kursie postaram się na początku przedstawić podstawy a potem w miarę upływu dalszych części tego kursu postaram się przejść do rzeczy bardziej skomplikowanych np. macierze, virusy, dekodery itd.
Jak się zabrać do pisania i co będzie nam potrzebne?
Przede wszystkim musimy sobie załatwić Pascala najlepiej 7.0 może też być freepascal (podobno lepiej działa na Xp). Pascal jest ogólnie dostępny w necie za darmo na różnych stronach ja polecam www.google.pl i wpisać pascal7.0 no i coś się znajdzie. Nie podaje linków, bo serwery często są nie czynne i wtedy jest pełno skarg.
Jak to wygląda?
Po instalacji wchodzimy do katalogu z Pascalem potem do bin a potem włączamy tpx.exe np.: c: pin px.exe (po standardowej instalacji). No i jesteśmy środku fajne uczucie niebieski ekranik zmrok za oknem, my i nasz komputer.
Dobra dość rozwodzenia do rzeczy.|--------------------------------------------------------------- ------------------------------------------------|
| File Edit Search Run Compile Debug Tools Options Windows Help |
|--------------------------------------------------------------- ------------------------------------------------|
Tak w zarysie wygląda menu Pascala.
-File to chyba każdy wie (nowy, otwórz, zapisz, zapisz jako ,...,exit)
-Edit no to funkcje związane z edytowaniem(wklejanie, wycinanie, kopiowanie)
-Search no to tam mamy funkcje do szukania, itd.
-Run no to wszystko dotyczące uruchamiania pogów.
-Compile to mamy funkcje do kompilowania progu na *.exe no i od spr. Spójności.
-Debug no to tam mamy wszystko o błędach.
-Tools na razie pomine nic ciekawego
-Options no to każdy wie co
-Windows to sprawy dotyczące rozmiaru okien i takich tam rzeczy
-Help to nasza skarbnica wiedzy w sumie z niej możemy napisać każdy program , który da się napisać w Pascalu.
Piszemy pierwszy program.
No to teraz napiszemy pierwszy banalny program, dzięki któremu poznamy mowy podstawowe słowa kluczowe.
----wytnij tu------
program pierwszy_program; {1}
uses crt; {2}
begin {3}
writeln('mój pierwszy program'); {4}
end. {5}
+++++++++++++++++++
Objaśnienie :
1- program nazwa_programu ; tak komenda nadaje nazwę programowi. Jest ona zawsze na początku programu, nazwę programu zawsze piszemy bez spacji możemy zamiast tego stosować '_' koniec każdej linijki zakańczamy średnikiem wyjątkiem są słowa 'begin' oraz ostatni 'end' możemy też powiedzieć, że w konstrukcji funkcji pomijamy w niektórych linijkach. Dokładniej zapoznacie się z reguła stawiania średnika poprzez ćwiczenia.
2 uses crt; jest to inaczej na polski deklaracja klawiatury nie zapominajmy nigdy o tym słowo 'uses' to inaczej deklaruj a 'crt' to klawiatura możemy tam wpisać jeszcze kilka rzeczy, ale to później.
3 begin słowo kluczowe, które zawsze rozpoczyna dany program lub podprogram.
4 writeln('napis'); writeln jest procedura, która ma zadanie wypisać znaki zawarte z nawiasie, gdy zamiast writeln napiszemy write to następne napisy lub program będzie wykonywany w tej samej linijce. Jeśli chcemy, aby komputer wydrukował na ekranie wartość zmiennej to pomijamy '' te pojedyncze cudzysłowy.
5 end. Słowo, które zawsze jest na końcu. Jeśli mamy słowo end z " ."to kończy ono program główny a jeśli jest ono z średnikiem to znaczy, że kończy ono podprogram.
No i tyle mamy pierwszy program.
Słowa kluczowe.
Program zaczynamy zawsze od napisania słowa program nazwa; jest to komenda, która nazywa nasz program. Pamiętaj nazwa programu nie może zawierać znaku spacji zastępuje się go dolną pauzą'_' lub znakiem wymyślonym przez siebie.
Potem zazwyczaj dajemy uses jest to komenda, która deklaruje nam różne rzeczy np. klawiaturę, mysz. My najczęściej będziemy dawać uses crt; Oczywiście polecenie może zawierać więcej deklaracji w sobie. Następnie dajemy polecenie var pod którym deklarujemy zmienne. Zmienne deklaruje się tak:
A, b, c, d: real;
E, f, g:integer;
Pamiętaj zmienne deklarujemy po przecinku a następnie ':' i nazwa rodzaj, jaki maja mieć. W Pascalu mamy dostępne takie rodzaje zmiennych:
-Typy całkowite:
SHORTINT (-128..127) 1 bajt
INTEGER (-32768..32767} 2 bajty
LONGINT {-2147483648..2147483647} 4 bajty
BYTE {0..255} 1 bajt
WORD {0..65535} 2 bajty
-Tryb logiczny(Boolean)-gdy deklarujemy tak zmienne to zmiennej możemy przypisać prawdę albo fałsz.
-Tryb znaku(char)-Zmiennej tej przypisujemy dowolny znak z klawiatury, z znaków ASCII.
-Tryb łańcuchowy(string)-jest to ciąg znaków od 0-255 znaków(np. łańcuch: "To jest łańcuch.")
Można też deklarować stałem. Polega to na tym, że zamiast słowa var piszemy Const a potem piszemy identyfikator= liczba(wartość) może tu być słowo np.:
Const
A = 0
B = 'Koniec'
Dobra na koniec tej lekcji napiszemy pierwszy program który cos wyświetli.
++++++++++++++++
Program formatujacy;
Uses crt;
Const
A = 'Formatuje ci dysk;)';
B = 'Koniec formatowania';
D = 'Nacisnij dowolny klawisz';
Var
c, i :integer;
Begin
Clrscr;
i:=1;
Writeln(A);
Writeln(D);
Repeat until keypressed;
For i:=1 to 100 do
Begin
Delay(200);
Clrscr;
c:=c+1;
Write(c);
Writeln(' %');
End;
Writeln(B);
Repeat until keypressed;
End.
++++++++++++++
Objaśnienie:
Komenda repeat until keypressed - ma ona za zadanie czekać (wstrzymać program dotąd) aż nie naciśniesz dowolnego klawisza
Użyłem w tym programie pętli for for kryterium to ilość do- pętla zostanie opisana w drugiej części kursu
Komenda clrscr- jest to komenda, która czyści ekran
Komenda Delay(długość stopu)- zatrzymuje program na określony czas czas podajemy w milisekundach
Koniec cz.I
kurs pochodzi z strony http://haxite.org/index.php3?site=artykul&nx1=artykul_view&id=88
autor: kaarol
email autora: k@wp.pl
Temat: Nowy [polski] język programowania
Widzę, że bez zapoznania się ze szczegółami wydaliście już werdykt. A czy się przyjmie to czas pokaże i odbiór przez grupę początkujących (czyli tych, dla których to narzędzie zostało napisane).
(...) chodziło mi o funkcje typu "SUMA" lub "JEŻELI" - to są też funkcje (o dziwo zlokalizowane!), z których jednak większość osób piszących nawet proste arkusze korzysta.
Proszę zerknąć na popularność LOGO w nauczaniu programowania dla dzieci i młodzieży. Jest to bardzo spora grupa oraz w większości przypadków są one po polsku.
Jak dotąd prowadzący zajęcia, którzy korzystają z Reya nie zgłosili zapotrzebowania na takie elementy. Chodziło o jak największą prostotę.
Znowu pozwolę sobie na pewną uwagę merytoryczną. Jak rozumiem, celem projektu jest ułatwienie początkowego etapu nauki programowania. IMO problem Reya polega na tym, że wspierając tylko programowanie strukturalne (tylko takie przykłady w Reyu widziałem; zresztą sam język przypomina mi strukturalnego Pascala) nauczy się studentów/uczniów (niepotrzebne skreślić) tylko programowania strukturalnego. A to mi się nie podoba.
Ja zaczynałem od Atari Basica. Programowanie wyłącznie strukturalne. Potem był Pascal; to samo. Zrozumienie idei programowania obiektowego zajęło mi trochę czasu. A na studiach (dodam, że to nie była informatyka) zetknąłem się z programowaniem deklaratywnym (najpierw w logice z ograniczeniami, potem z funkcyjnym) i miałem z nim bardzo duże problemy. Problemy te wynikały z tego, że myślałem imperatywnie (strukturalnie lub obiektowo), a nie deklaratywnie.
Dzisiaj, kiedy rozumiem już te wszystkie paradygmaty, znacznie łatwiej jest mi uczyć się nowych języków (uważam, że jeśli tylko czas mi na to pozwoli, to do końca maja opanuję Scalę w stopniu wystarczającym, aby całkowicie zastąpić tym językiem Javę). Dostrzegam właśnie te paradygmaty oraz koncepcje szczegółowe. IMO programowanie to właśnie sztuka wykorzystania tych koncepcji do rozwiązywania problemów. Dlatego myślę, że właściwym podejściem do nauczania programowania jest nauczanie koncepcji oraz paradygmatów, a nie konkretnego języka (który najczęściej nie wspiera zbyt wielu paradygmatów).
Używając Reya można nauczyć programowania strukturalnego - w to nie wątpię. Pytanie tylko, co będzie potem? Czy to ułatwi ewentualną dalszą naukę programowania (np. inne paradygmaty), czy raczej wpędzi ludzi w taką samą pułapkę, w którą i ja wpadłem?
Ale ten akurat problem można łatwo rozwiązać: wystarczy dopracować Reya, dorobić w nim wsparcie dla OOP/FP (bo to popularne) i już można będzie pokazać, jak rozwiązuje się te same problemy w inny sposób.
Jest jeszcze inny problem z nauczaniem programowania w Reyu. Sam stykam się wciąż ze studentami, którzy na każdym kroku uświadamiają mi, że dla większości ludzi najważniejsze jest praktyczne wykorzystanie zdobytych umiejętności. Jeśli ktoś nauczy się np. Javy i będzie potrafił napisać w niej jakiś program, który komuś tam (może nawet tylko samemu autorowi) do czegoś się przyda, to nauka przyniosła konkretny skutek. Uczeń przekonał się, że wiedza, którą zdobył, jest przydatna. Być może będzie chciał czegoś więcej...
No to rozpatrzmy teraz Reya. Uczymy takiego studenta Reya. Powiedzmy, że student jest zdolny i opanował ten język. Co może w Reyu zrobić? Niewiele. Biblioteka standardowa uboga, dodatkowych praktycznie nie ma. Owszem, programy pisać się da - ale dużym wysiłkiem. Trzeba samemu robić to, co w innych językach jest już zrobione. Czy to zachęci studenta do dalszej nauki?
Pamiętam, jak reagowałem, kiedy podczas studiów musiałem się uczyć czegoś, co było mi potrzebne tylko i wyłącznie do zaliczenia...
Cóż; twórcy Reya wiedzą, jakie jest moje zdanie na ten temat. Jestem również pewien, że wezmą pod uwagę fakt, iż jest to zdanie osoby, dla której programowanie jest pasją, i która początki ma już dawno za sobą.
Bardzo chętnie poznałbym odpowiedź twórców Reya na następujące pytanie: dlaczego uznano, że tworzenie nowego języka od podstaw jest lepszym rozwiązaniem niż dostosowanie (czyt. spolszczenie) istniejącego języka?
Dlaczego mnie to interesuje: biorę takie C, dostarczam wrapperów dla standardowych bibliotek, wszystkie funkcje nazywam oczywiście w języku polskim, definiuję odpowiednie makra (np. #define program main) i mam mniej-więcej takiego Reya. Z tą tylko różnicą, że dalszy rozwój tego środowiska jest znacznie ułatwiony.
@progs: Mała poprawka: Java wspiera wyłącznie programowanie obiektowe. Teraz lepiej, mój Ty purysto językowy?
A bez złośliwości: jasne, że w Javie można wykorzystać inne paradygmaty programowania. Można przecież napisać w Javie interpreter Prologa i bawić się w programowanie w logice z ograniczeniami... Można się trochę pobawić i emulować np. programowanie funkcyjne. Można... tylko po co?
Sam zauważyłeś, że języki obiektowe potrafią to samo, co funkcyjne. Zwolennik FP mógłby tutaj zapytać: po co w takim razie bawić się w języki OOP, skoro to samo można zrobić w funkcyjnych?
Dostrzegasz analogię?
Chodzi mi nie o to, że w Javie się czegoś-tam nie da, bo tak nie jest. Java jest językiem zupełnym w sensie Turinga (czy tak się tłumaczy z angielskiego "turing-complete"?) i da się w niej zrobić wszystko. Chodzi mi o to, że rozwiązując niektóre zadania w OOP utrudniamy sobie życie. Ot - choćby taki QuickSort. W języku deklaratywnym (np. FP) jest dziecinnie prosty (proponuję przyjrzeć się implementacji w Haskellu), natomiast w językach imperatywnych... Lepiej nie mówić.
Osobiście nie mam ochoty na wbijanie gwoździ za pomocą śrubokręta, tak samo jak nie mam ochoty na implementowanie QuickSorta za pomocą OOP czy SP - wolę wykorzystać FP. I nie chce mi się babrać w Javie, żeby emulować FP; wolę język, w którym wsparcie dla FP już jest. Dokładnie tak samo, jak wolę używać Javy niż C++, bo w Javie GC już jest.
Jeśli ten OT się dalej rozwinie, to chyba trzeba będzie go wydzielić z tego wątku...
Temat: Podsumowanie roku 2006
Do Mercy:
Uff trochę się rozpisałem, ale sam się o to prosiłeś . Teraz ty się męcz i to czytaj
Podczas, gdy Radosław Sikorski był ministrem obrony narodowej resort ten zaczął nabierać „przyjaznych kształtów”. Podczas jego pobytu w MON zrobiono:
DZIAŁANIA REORGANIZACYJNE - reorganizacja struktur zabezpieczających potrzeby sił zbrojnych, zmierzająca do oddzielenia funkcji operacyjnych i szkoleniowych od logistycznych i gospodarczych.
Przygotowano nową, funkcjonalną strukturę resortu, która wchodzi w życie 1.01.2007r.. Nowy Statut MON porządkuje dotychczasowe komórki resortu pod względem organizacyjnym i kompetencyjnym oraz wprowadza komórki stanowiące nową jakość. Nowopowołany Departament Informatyki i Telekomunikacji opracuje i wdroży strategię informatyzacji resortu, Departament Transformacji będzie dokonywał ciągłej oceny sprawności struktur resortu i samych Sił Zbrojnych pod kątem doskonalenia ich efektywności i ekonomiczności.
DZIAŁANIA ANTYKORUPCYJNE - od roku w resorcie funkcjonuje Biuro do Spraw Procedur Antykorupcyjnych, które skutecznie identyfikuje i zwalcza mechanizmy korupcyjne. Nadzoruje też zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego, które w poprzednich latach zbyt często były realizowane z naruszeniem prawa.
ZMIANY STRUKTURALNE - powołano nowy rodzaj sił zbrojnych - Wojska Specjalne, których udział w operacjach jest częstokroć gwarantem sukcesu. Rozbudowano struktury Dowództwa Operacyjnego (DO) dowodzącego wszystkimi operacjami tak w kraju, jak i poza granicami.
W celu zwiększenia zdolności wsparcia jednostek operacyjnych oraz uproszczenia systemu zabezpieczenia logistycznego tworzony jest Inspektorat Wsparcia SZ oraz Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia. Rozpoczęto proces rozdzielania funkcji operacyjno-szkoleniowych dowódców od funkcji gospodarczych, co umożliwi im skupienie się na zasadniczych zadaniach.
TRANSFORMACJA I MODERNIZACJA - w 2006 r. nakłady na modernizację po raz pierwszy przekroczyły 20% budżetu obronnego. Planowany realny wzrost budżetu w kolejnych latach (przyjęcie NATO-wskiego standardu 2% PKB na obronę narodową) pozwoli na umocnienie tej tendencji.
Resort obrony narodowej po raz pierwszy opracował pełen zestaw wymagań operacyjnych dla całości Sił Zbrojnych RP, stanowiący niezbędny instrument optymalnego wykorzystania środków przeznaczanych na nowe programy w dziedzinie sprzętu i uzbrojenia wojskowego.
W ramach modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP prowadzi się obecnie kilkadziesiąt prac rozwojowych i wdrożeniowych, ukierunkowanych głównie na zwiększenie zdolności bojowych.
DZIAŁANIA LEGISLACYJNE I SPRAWY SOCJALNE - przygotowano nowelizację ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym, dzięki której wdowy po żołnierzach poległych poza granicami kraju nabędą uprawnienia do 100% renty.
ZAANGAŻOWANIE W OPERACJE SOJUSZNICZE I MIĘDZYNARODOWE - duże znaczenie dla pozycji Polski w regionie miało zaangażowanie w misję ochrony przestrzeni powietrznej Państw Bałtyckich (styczeń – marzec 2006). Nadzwyczajny charakter miał udział polskiej kompanii inżynieryjnej wydzielonej do Sił Odpowiedzi NATO w sojuszniczej operacji wsparcia humanitarnego dla Pakistanu po trzęsieniu ziemi. Polski kontyngent uczestniczył też w misji ochrony szczytu NATO w Rydze (pododdziały chemiczne oraz grupa lotnicza).
Ważny był też wkład Polski w pierwszą o tej skali, samodzielną misję Unii Europejskiej w Kongo.
Dzięki temu zwiększyła się możliwość oddziaływania Polski na politykę NATO
UDZIAŁ W KSZTAŁTOWANIU POLSKIEJ POLITYKI BEZPIECZEŃSTWA - podjęto szereg inicjatyw polityczno-wojskowych w ramach NATO. Polska zaangażowała się w nowe sojusznicze programy lotniczego transportu strategicznego SALIS (wykorzystanie ukraińskich samolotów AN-124) oraz C 17 (dzierżawa transportowców amerykańskich), co wydatnie zwiększy możliwości przerzutu naszych wojsk i obniży ponoszone koszty. Polska włączyła się do NAPMO – organizacji zarządzania NATO-wskim programem wczesnego wykrywania i naprowadzania, dzięki czemu stała się współwłaścicielem sojuszniczej floty samolotów zwiadowczych AWACs. Podjęto intensywne starania o umieszczenie w Polsce (w Powidzu pod Poznaniem) głównej bazy operacyjnej sojuszniczego systemu zwiadu naziemnego AGS, który jest obecnie najpoważniejszym programem wojskowym NATO.
Ważnym elementem była sprawna realizacja programu natowskich inwestycji (NSIP) w polską infrastrukturę obronną; w jego ramach modernizowane są lotniska, systemy radarowe, porty wojenne i bazy paliwowe, tzn. te elementy, które ułatwić mają przyjęcie sojuszniczych sił wzmocnienia. W 2006 r. wartość tych inwestycji przekroczyła 300 milionów złotych.
Aktywność ministerstwa obrony wpłynęła na zwiększenie zaangażowania Polski w rozwój Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Powołano polsko-niemiecko-słowacko-litewsko-łotewską Grupę Bojową Unii Europejskiej, w której Polska jest krajem wiodącym. Dodatkowo rozpoczęto negocjacje nad stworzeniem w przyszłości podobnej formacji w ramach Trójkąta Weimarskiego. Polska włączyła się w prace nowo stworzonej Europejskiej Agencji Obronnej (EDA) i zaangażowała się w pierwszy międzynarodowy program badawczy realizowany przez tę instytucję.
Ale co ważniejsze, Radosław Sikorski był szanowany przez wojskowych, polityków swojej macierzystej partii, oraz polityków opozycyjnych – a to ostatnie jest niesłychanie trudne, gdyż z reguły opozycja krytykuje wszystko i wszystkich z partii rządzącej. Nie bez znaczenia był też fakt, jakim szacunkiem darzono go poza granicami naszego państwa. Gdyż nasze wojsko zaangażowane jest w szereg międzynarodowych sojuszy / projektów / misji. Tak więc fakt ten umożliwiał lepszą współpracę między armiami Wojska Polskiego i krajów sojuszniczych. Nie możemy zapominać, że minister pełni również funkcje reprezentatywną. Gdyż on swoją osobą reprezentuje cały mu podległy resort. I tak jak wcześniej napisałem
Temat: BIULETYN INFORMACYJNY HONDA - MARZEC 2007
1. Sprzedaż samochodów marki Honda w Europie znacznie wzrosła
72,5% wzrost (do 11 607 sztuk) sprzedaży nowego modelu CR-V Spowodował, że w ciągu dwóch pierwszych miesięcy roku 2007, w Europie, łączna sprzedaż samochodów marki Honda wzrosła o 22,2% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku osiągając poziom 51 870 sztuk. W tym samym czasie zanotowano również wzrost sprzedaży nowego modelu Civic o 58,4% (do 19 259 sztuk) oraz modelu Accord - o 21,9% (do 7 235 sztuk) w porównaniu z analogicznym okresem roku 2006.
W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku europejska sprzedaż modeli z silnikiem wysokoprężnym Hondy wzrosła o 27,6% (14 302 sztuk), podczas gdy wzrost łącznej sprzedaży aut z silnikami wysokoprężnymi w Europie wyniósł 24,3% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.
W lutym 2007 sprzedaż samochodów osiągnęła wartość 23 722 sztuk, co stanowi 23,8% wzrost w porównaniu z lutym 2006.
2. Honda utrzymuje rekordowe tempo miesięcznej produkcji samochodów na świecie
Honda ogłosiła, że już dziewiętnasty miesiąc z rzędu (od sierpnia 2005r.), jej zagraniczna produkcja wzrosła w stosunku do poziomu z poprzedniego roku. Wzrost w lutym wyznaczył nowe rekordy produkcji w Europie, Azji i Chinach. W lutym Honda ustanowiła też nowy miesięczny rekord produkcji zagranicznej. Produkcja w Europie w tym miesiącu wzrosła o 12,2% osiągając liczbę 17 914, a całkowita produkcja zagraniczna osiągnęła liczbę 186 437 sztuk (wzrost o 3,8%). Produkcja globalna również wzrosła (o 5,6%), osiągając poziom 301 897 sztuk.
3. W Chinach rozpoczyna działalność Honda Auto Parts Manufacturing Co., Ltd.
Honda Auto Parts Manufacturing Co., Ltd. (CHAM) — filia Hondy w Chinach zajmująca się produkcją elementów do układów przeniesienia napędu — rozpoczęła działalność w nowo wybudowanej fabryce w Dzielnicy Parku Przemysłowego Nanhai w mieście Foshan. Fabryka CHAM będzie produkować elementy zespołów napędowych, m.in. skrzynie biegów, które zostaną wykorzystane w produkcji samochodów w ramach przedsięwzięć joint venture w Chinach. Roczna wydajność produkcyjna wyniesie 240 000 zespołów (skrzyń biegów), a nowy zakład początkowo będzie zajmował się wytwarzaniem i montażem skrzyń biegów i półosi napędowych, oraz wytwarzaniem wałów korbowych i korbowodów do silników. W planach firmy jest dodanie produkcji cylindrów oraz innych części, które obecnie dostarczane są z Japonii.
4. 17-letnia aktorka została najmłodszą klientka korzystającą z pojazdu napędzanego ogniwami paliwowymi przez leasing modelu Honda FCX
17-letnia aktorka Q’orianka Kilcher mieszkająca w Los Angeles zostanie najnowszą użytkowniczką pojazdu Honda FCX napędzanego ogniwami paliwowymi. Nie emitujący żadnych zanieczyszczeń model FCX, to już nie pojazd przyszłości, ale w pełni funkcjonalny samochód, który spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa. Zaawansowany program technologii ogniw paliwowych został przetestowany i z powodzeniem sprawdzony przez liczne programy partnerstwa flotowego przez ostatnie pięć lat, m.in. przez dwa lata z rodziną Spallino, pierwszą na świecie rodziną korzystającą z pojazdu napędzanego ogniwami paliwowymi. Honda zdobyła wiele doświadczeń i planuje je teraz wykorzystać, aby osiągnąć cel, którym jest wprowadzenie pojazdów z ogniwami paliwowymi do masowej produkcji.
5. Model Honda Civic 1.8 VXi Sedan uznany samochodem roku 2007 przez SA Motoring Guild
Zupełnie odnowiony Civic sedan otrzymał najwyższe wyróżnienie w Republice Południowej Afryki, pokonując rywali do nagrody Samochodu roku 2007 w RPA.
Z definicji, Samochód roku RPA, to pojazd budzący pasję i wywołujący pozytywne emocje, wyjątkowy zarówno w swojej klasie jak i na całym rynku. „Istotą w konkursie Coty jest osiąganie samochodowej doskonałości” — powiedział Patrick Gearing, przewodniczący jury Coty. „Zwycięski pojazd musi uzyskać wysokie noty w swojej klasie w wielu kategoriach, między innymi gdy oceniany jest stosunek wartości do ceny, bezpieczeństwo, dynamika jazdy, technologia i estetyka.
Co więcej, wielu z członków SAGMJ (Południowoafrykański Związek Dziennikarzy Motoryzacyjnych) uznało, że model Civic stał się nowym punktem odniesienia w segmencie pojazdów o średnich rozmiarach”.
6. Honda Aircraft Company czyni postępy w przygotowaniu produkcji HondaJet; strategicznymi dostawcami zostaną trzy firmy z Ameryki Płn., produkujące części do samolotów
Honda (HACI) ogłosiła podpisanie umów z GKN Aerospace — Alabama, Avcorp Industries, Inc. i Garmin International Inc. — głównymi dostawcami części do nowoczesnego, lekkiego samolotu odrzutowego HondaJet, który będzie produkowany w Greensboro, w Północnej Karolinie. Firma GKN z Tallassee, w Alabamie, będzie dostarczać podzespoły strukturalne kadłuba. Firma Garmin z Olathe, w Kansas, będzie dostarczać supernowoczesny system awioniki, przystosowany specjalnie do samolotów HondaJet. Natomiast Avcorp, z Delta, w Kolumbii Brytyjskiej, w Kanadzie, dostarczy podzespoły strukturalne skrzydeł.
Zakład produkcyjny HACI, który ma być wybudowany w pobliżu siedziby głównej w Karolinie Północnej, będzie się zajmował produkcją samolotów HondaJet, tzn. końcowym montażem zespołów strukturalnych i części, montażem układów samolotu oraz wykańczaniem wnętrza i lakierowaniem. Planuje się, że pierwsze dostawy z zakładu w Greensboro zostaną zrealizowane w roku 2010.
7. Firma Honda rozpoczyna oficjalne prace nad nową fabryką samochodów — warta 550 milionów dolarów fabryka uruchomi produkcję modelu Civic Sedan w roku 2008
Niedawno Honda świętowała otwarcie budowy nowej, wartej 550 milionów dolarów fabryki samochodów, która otrzyma nazwę Honda Manufacturing of Indiana (HMIN). Firma podała, że w momencie uruchomienia masowej produkcji popularnych i oszczędnych modeli Civic w 2008 r. firma będzie zatrudniać 2000 pracowników. Prezesem HMIN zostanie Yozo Uenohara, wcześniej piastujący stanowisko wiceprezesa firmy Honda Manufacturing of Alabama, LLC. Honda ogłosiła plany budowy nowej fabryki w stanie Indiana 28 czerwca 2006 roku. Zakład ma wytwarzać 200 000 pojazdów rocznie. W celu zaspokojenia dużego popytu przygotowano już infrastrukturę nowego zakładu i rozpoczęto podstawowe prace budowlane na 688 hektarowej działce w Decatur County, w stanie Indiana, w pobliżu miasta Greensburg, 80 km na południowy wschód od Indianapolis.
Temat: Szukam chętnych do współpracy
Nie neguję, że można przedstawić centralnie symetryczną funkcję taonu
w inny sposób - być może kiedyś ktoś wymyśli coś ciekawszego na ten
temat. (Ty w każdym razie takiej funkcji nie przedstawiłeś.)
Nie przedstawilem, bo nie wiem, jakie warunki mialaby spelniac
taka funkcja. Dlatego wlasnie ja teraz, a wielu innych wczesniej,
probowalo od Ciebie uzyskac uzasadnienie matematyczne
Twoich pomyslow. Jak dotad bezskutecznie.
Myślę, że moje przedstawienie jest najprostsze z możliwych, bo
przedstawiam, w jaki sposób zmieniają się własności centralnie
symetrycznego pola na dowolnej półprostej, która wychodzi z
centralnego punktu tego c.s. pola.
To jest cecha kazdej funkcji centralnie symetrycznej. Dlaczego
uwazasz, ze akurat Twoja jest dobra?
Podkreślam, idzie o zmiany właściwości, jakie zachodzą wraz ze
wzrostem odległości od tego centralnego punktu, a nie o zmiany
zachodzące w czasie.
To oczywiste. Wiem, jak sie analizuje funkcje wielu zmiennych.
Funkcja opisująca taon opisuje go jako twór, który istnieje "w całej
przestrzeni" i "w jednej i tej samej chwili". W matematyce nie
istnieje "jeden wzór", za pomocą którego można opisać rozkład
właściwości w całej przestrzeni, istniejący w tej samej chwili.
Jak to nie istnieje? Dowolna funkcja wielu zmiennych jest takim
wlasnie opisem, przy czym liczba zmiennych jest zalezna od
wymiaru przestrzeni. Jezeli X potraktowac jako wektor
zlozony z wlasciwej liczby zmiennych, to Twoj wzor na V(X)
rowniez jest poprawny w sensie spelniania oczekiwanej wlasnosci.
Problem w tym, ze dowolna inna funkcja tez ma te wlasnosc.
I co zrobisz z tym fantem?
Ja takiego "jednego wzoru" także nie przedstawiam. Musiałem bowiem
dodatkowo posłużyć się słownym określeniem-dopełnieniem, za pomocą
którego funkcji jednej zmiennej nadaję niejako przestrzenny charakter.
Dobra rada: wez sobie podrecznik do nieco bardziej zaawansowanej
analizy matematycznej, obejmujacy funkcje wielu zmiennych oraz funkcje
zmiennej zespolonej i poczytaj go sobie. Przestaniesz miec potrzebe
uzupelniania swoich konstrukcji zbednymi slownymi dodatkami
i w koncu bedzie mozna zaczac cos liczyc, a nawet pokusic sie
o doswiadczalna weryfikacje Twoich pomyslow.
Przedstawienie "matematycznego modelu taonu" za pomocą matematycznego
wzoru i "słownego uzupelnienia" nie jest więc przedstawieniem wzoru
(modelu) w jakimkolwiek znanym układzie współrzednych
Operacje na krzywoliniowych ukladach wspolrzednych sa bardzo
dobrze "rozpracowane" matematycznie. Skoro to nie jest nawet
uklad krzywoliniowy, to jaki?
programów Taoskop i Grawoskop, dla których kod pisał Rosjanin, bazując
na moich wskazówkach.
BTW, popraw "Poland help" na "Polish" w menu.
Twoją pomyłkę można ująć w dwóch punktach. Po pierwsze, mylisz się co
do tego, że przedstawiam "coś" bez "porządnego matematycznego modelu",
Badz wiec laskaw wyprowadzic mnie z bledu przedstawiajac ten model.
Taoskop jest programem komputerowym i jako taki _musi_ byc oparty
na jakims modelu matematycznym zjawiska. Stad wnioskuje, ze taki
model masz -- pokaz go wiec.
a po drugie, nie masz racji, że "wziąłem sobie jakąś funkcję z
kapelusza". Nie będę tu się chwalił, ile lat trwała nauka, praca i
przemyślenia, zanim natrafiłem na właściwą matematyczną funkcję, ktora
mogłaby posłużyć do opisania koncepcji fundamentalnych cząstek
materii.
No to skad ja masz? Wziales jakies dane pomiarowe i taka
funkcja wyszla Ci z aproksymacji, czy jest ona efektem
przyjetych aksjomatow, czy tez po prostu ja zgadles?
swoich racji - do tego możesz przekonać tylko sam siebie.
Do czyjejkolwiek racji w tej dziedzinie moga przekonac mnie
tylko konkretne obliczenia i porownanie wynikow teoretycznych
z doswiadczeniem, a nie Twoje dobre checi. Naprawde nie
bede mial problemu z przyjeciem modelu Pinopy, gdy ten
model bedzie w stanie wyjasnic znane zjawiska nie gorzej,
niz obecnie znane teorie. A poki co w tej materii nie
przedstawiles NICZEGO.
Przyjrzyj się więc porządnie, co można symulować za pomocą taonów.
Podpowiem Ci - "za pomocą jednego wzoru" można symulować:
- różnorodne stabilne układy strukturalne materii,
- układy oscylacyjne (o różnorodnym charakterze),
- układy planetarne,
Pinopa, ale ja juz sie w swoim zyciu troche nasymulowalem.
Moje programy obejmowaly wszystko to, co wymieniles
powyzej i jeszcze wiele innych rzeczy. Nie potrzebowalem
do tego taonow w zadnym momencie, zwykla fizyka klasyczna
w zupelnosci wystarczala. Potrafisz przy pomocy swoich
taonow rozwiazac chocby uklad opisany jakims rownaniem
sztywnym?
Pozdrawiam
Piotr Wyderski
Strona 2 z 2 • Znaleziono 57 wyników • 1, 2