Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekt serwisu samochodowego





Temat: Realizować projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej Ke...
Realizować projekt Muzeum Sztuki Nowoczesnej Ke..
Coby nie powiedzieć,budynek Muzeum Sztuki Współczesnej doskonale będzie pasował
do nowej hali KDT która stanie obok na Placu Defilad:
www.fsparcus.com.pl/
Harmonia tych dwóch prostych brył wprost urzeka.
Jak się wydaje te projekty jasno pokazują jak będzie wyglądać w przyszłości
zabudowa dookoła PKiN.
Budynek teatru muzycznego będzie zapewne wyglądał tak:
www.appunimed.pl/salony-i-serwisy-samochodowe/
O ile okrągły szklany dach nie zostanie uznany przez jury za zbyt awangardowy w
odniesieniu do poprzednich projektów...




Temat: studenci politechnik
chciałam napisać że''dzięki religioznawcom swiat wie co szykuje
Islam'
-budownictwo-nawet jak nie biegasz po budowie w deszczu i siedzisz w
tym biurze to masz fajnie ale czy tak często ludzie buduja
domy/wierzowce/biura 1 dom starcza na 2 pokolenia,wierzowce buduje
się w jednym miescie w ten sposób że jak powstanie jeden to buduja
nastepny i to w duzych miastach ilu inż jest potrzebnych do budowy
wierzowca? ok 20 a ich dziesiątki,biura powstają częśto ale tam jest
potrzebny jeden góra 3 inżynierowie
-elektronika-Polska idzie do góry, kupujemy coraz lepszy sprzęd więc
nie psuje się on tak często by elektryk w serwisie mógł sie dorobić,
powiecie że to dzięki nim są te telewizory tak ale starczaja na
dłużej przez co elektrycy nie maja co robic w fabryka tv
-mechanik-czy te studia są wogóle potrzebne? naprawić pojazd może
absolwent zawodówki a po kilku latach praktyki zna na tyle jego
budowe że może pracować przy projektach samochodów a nawet jeśli nie
to sami zobacznie jak często ludzie kupują samochody. gdzie jest
tłum?w sklepie z gazetami(dziennikarze) czy w salonie samochodowym
(mechanicy)?
pomyślcie gdzie jest większy





Temat: ile kosztuje XP
Monopol to sytuacja w której domunująca na rynku firma jest w stanie narzucić
własną politykę cenową i standardy.
Gdyby sytuacja na rynku była zdrowa (2 systemy z proporcją użytkowników 60-40%,
lub 3 systemy z których żaden nie ma więcej niż 50% użytkowników), żadna z firm
produkujących OS, nie mogła by zagrozić producentowi sprzętu wycofaniem się z
kontraktu OEM, gdy ten próbuje wprowadzić nowy system na rynek.

Pozwól, że odniosę się do twojego przykładu z rynku motoryzacyjnego. Wyobraź
sobie rynek na którym jest jeden producent samochodów osobowych z napędem
spalinowym, jeden mały producent samochodów z napędem elektrycznym, kilku
poważnych graczy na rynku ciężarówek i niezależny producent próbujący wejść na
rynek samochodów osobowych z pojazdem w którym płaci się jedynie za serwis.
Duży najpierw śmiał się z niezależnego,
potem nazwał go komunistą,
cały czas ukrywa informcje o tym jak stworzyć pasujące do jego pojazdów walizki
na bagaż czy oponoy,
opłacił upadającego producenta ciężarówek aby ten wrzeszczał, że jeden z
trybików ma bardzo podobną konstrukcję jak jego projekt.
każde, nawet oczywiste rozwiązanie konstrukcyjne, stara się ostęplować swoją
pieczęcią, i zamknąć do niego dostęp na 20 lat
opłaca politków, aby zatwierdzili prawo mówiące każde urządzenie które można
wykorzystać do piractwa drogowego jest nielegalne (niezależny producent, daje
każdemu schemat konstrukcji pojazdu, i każdy może zmodyfikować wtrysk paliwa,
lub usunąć elektroniczne odcinanie zapłonu).




Temat: Student zbudował ekosamochód. To jeździ!
kto utrudniał wykonanie?
witam. Gratulacje dla Michała z mechanicznego i Hłopaków z
elektrycznego. A teraz może o tych co przeszkadzali, a podpisują się
pod sukcesem. A więć kto nie udostępnił laboratorium samochodowego
instytutu bodowy maszyn i pojazdów UZ (dyrektor instytutu oraz
kierownik zakładu pojazdów w ścisłym podozumieniu z profesorem do
spraw technicznych, opiekunem laboratorium silników i
eksploatacji),oraz wyśmiewał projekty i rzucał kłody pod nogi na
każdym kroku (również problemy z zaliczeniami przedmiotów) . Teraz
Ci sami chcą się podpisać pod sukcesem. Nie wymienie ich z nazwiska,
aby nie promować :"baranów" żeby brzmiało delikatniej.
Pytanie kto następny zacznie torpedować ciężką pracę studentów i ich
wyniki oraz czy na obrobnie dyplomu nie zaważą osobiste zawići i
niekompetencje wśród członków komisji, (mam namyśli profesora,
azylanta od niedziałających projektów konstrukcyjnych, (reszta jego
ekipy uciekła do serwisu ciężarówek kilka lat temu też po
znajomościach), który jest tylko na uczelni dwa razy na miesiąc,
doktora, który jest wszędzie gdzie się da dyrektorem, kierownika,
który kosztem studentów realizuje projekty własnej firmy, no i
oczywiście pracownika technicznego laboratorium, który zna się na
wszystkim i wszędzie ma ukłądy.
aż się ży..... chce na samą myśl współpracy.
Dlatego GRATULACJE ZA WYTRWAŁOŚĆ, WIEDZĘ, ZDOLNOŚCI I WYNIKI
CIĘŻKIEJ PRACY oraz dalszych WIELKICH SUKCESÓW.
z wyrazami szacunku i żalem że nie mogłem udzielić potrzebnej pomocy.
Jestem po prostu na czarnrj liście bo mówię prawdę.
szrek



Temat: Ostrobramska???
Polecam artykuły

miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3397522.html
serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3470517.html
sytuacja na budowie zmienia się dynamicznie.
W związku z bubową estakad pierwszego etapu
www.transprojekt.gdansk.pl/projekty/drogi/Siekierkowska/Marsa.htm
Gorzej jest z drugim etapem- czyli rondem i estakadami Trasa siekierkowsa- Marsa bo sąd cofnął decyzje loklaizacyjną dla tej inwestycji.
Pozatym jest konfilkt z włascicielem jednej z działek (na której jest komis samochodowy) Na pełny węzeł przyjdzie Nam jeszcze poczekać do 2009-2010




Temat: Kupię zadłużoną spółkę ...
Kupię zadłużoną spółkę - skup zadłużonych spółek
Kupię / Przejmę zadłużoną spółkę z o.o. i SA , GMBH , Ltd ,sro , z
terenu całej europy ,

- sklepy
- apteki
-firmy budowlane
-hurtownie
-warsztaty samochodowe
- firmy budowlane / developerskie
- firmy transportowe
- serwisy internetowe / projekty internetowe
- i wiele innych które są w tym miejscu nie wymienione

- pzejmiemy leasing : samochodów , maszyn , nieruchomości

absolutnie każde

z zadłużeniem wobec Zus , Us , Bankow , Dostawcow krajowych i
zagranicznych , w upadlośći , krytycznie zadłużone , z niskim
kapitałem , z zagubionym majatkiem , zagubiona dokumentacja ,
Absolutnie każde , przejęcie nastepuje w formie Aktu Notarialnego ,
jak rowniez zmiana siedziby oraz zarządu , na zyczenie klienta
zmieniamy takze nazwe spółki .

Posiadasz spółke uśpioną wysyłasz tylko deklaracje zerowe , masz
dość płacenia księgowej miesiąc w miesiąc , oraz raz w roku ?

chcesz się jej pozbyc ?!

Nie wiesz co zrobic ?

Zapraszamy 7 dni w tygodniu 24/h

www.way4y.co.uk

Tel. 0044 7514 842 700




Temat: Prawdopodobnie w poniedziałek Daewoo-FSO powoła...
Gość portalu: Rob napisał:

> Myślę, że stać nas na dużo wiecej niż importowanie samochodów, dlatego produkcj
> a aut dająca zatrudnienie polskim inżynierom,
> technikom i innym powiązanym branżom ( m.in. firmy oponiarskie, banki, firmy ub
> ezpieczeniowe, serwisy i dealerzy ) jest w Polsce
> bardzo potrzebna i niezbędna.Myśl techniczna - nawet w kooperacji - i biura bad
> awczo-rozwojowe powinny zostać w kraju. Nie ma
> sensu importować kompletnych technologii, bo w takim stanie rzeczy stajemy się
> wyłącznie rynkiem zbytu. Premierzy Miller i Kołodko
> muszą - podobnie jak Schroeder i Chirac w swoich krajach - obudzić w sobie patr
> iotyzm i drzemiące w Polakach możliwości.

Zgadzam sie z Toba w 100%... patrzac na ilosc nowych samochodow corocznie sprzedawanych w Polsce,
jesli model produkowany - a nie tylko montowany - w Polsce zdobedzie chocby 10% rynku bedzie to
wystarczajace by rozkrecic polski przemysl motoryzacyjny...
Wieze w to iz Polski pr zemysl motoryzacyjny moze osiagnac sukces; najpierw na podstawie licencji a
pozniej wedlug wlanych oryginalnych projektow!




Temat: Dwa zera Peugeota
Dwa zera Peugeota
201, 203, 205, 306, 407, 504, 607 etc. Cyferki te zna każdy miłośnik
motoryzacji. I wie, że dotyczą one samochodów marki Peugeot. Początek takiej
numeracji dał model 201 zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Paryżu
w 1929 roku.

Od tego czasu francuski koncern zawsze oznaczał swoje modele cyframi z zerem
w środku. Oznaczał, bo właśnie ogłosił, że zmienia tę zasadę.

Od modelu, który zastąpi „sto szóstkę” wszystkie nowe Peugeoty będą miały w
nazwie dwa zera. Zmianę oznaczenia rozpocznie samochód o nazwie „1007”, który
oparty będzie na pokazanym w 2002 roku w Paryżu prototypie Sésame. Był to
concept car małego, miejskiego auta z segmentu B, z wygodnym i przestronnym
wnętrzem.

Nowe nazewnictwo było już ... testowane. Stali Czytelnicy pamiętają zapewne
opisywanego na stronach naszego serwisu, futurystycznego peugeota 4002.
Samochód ten był zwycięskim projektem w konkursie "designerskiego" Peugeota,
skierowanym do młodych stylistów. Jego nazwa była właśnie „przymiarką” do
nowego oznaczania francuskiego "lwa"
motoryzacja.interia.pl/news?inf=492394
To kiedys Porsche i ...Warszawa musialy miec inne oznaczenia (bez 0 w
srodku), zeby teraz Peugeot zmienial oznaczenia? :) A co na to BMW z
historycznym 2002?




Temat: Polska Broń Pancerna - 10TP
wielki_czarownik napisał:

> Że ponoć w niektórych BT-7 były montowane armaty L-10. Ale kto wie?
> Pozdr.

Nie mam niestety przy sobie żadnej książki więc podam za serwisem
www.redarmy.prv.pl (zaznaczam że narazie nie zweryfikowałem tych danych poza
moją pamięcią, więc za poprawnośc nie odpowiadam:)):
"(...)Ten projekt pozwalał na zamontowanie działa 76,2 mm (armata KT-28), lub
działo 45 mm (armata PS-3). Podczas prób latem i jesienią 1934, stwierdzono
małą przydatność karabinu maszynowego, co było przyczyną jego likwidacji i
modernizacji wieźy. Niektóre czołgi (dowódcy wersja) posiadały 71-TK radio
zamiast dodatkowej amunicji. Załoga była złożona z trzech osób: a dowódca, a
kanonier i a kierowca. Od 1937 rozpoczęła się produkcja BT-7 z a stożkowatymi
wieżyczkami. Dla efektywnej walki w nocy wprowadzono dwa specjalne przednie
światła samochodowe. Wymieniono skrzynię biegów z cztero na trójbiegową,
ulepszono zawieszenie.

BT-7A W tym samym czasie wprowadzono czołg BT-7A (A-7M, A-8) 154 szt, posiadał
on większą wieżyczkę z 76,2 mm armatą (KT-26). (...)"

na innym serwisie też znalazłem KT-26..stąd moj znak zapytania przy numerza KT-
28

Pozdrawiam




Temat: Hyundai, nam daj!
> Kiedyś potrafiliśmy samodzielnie zbudować Poldka
Przy pomocy Włochów i w oparciu o licencyjne podzespoły.

> i opracować Beskida kupionego przez Renault.
Opracować koncepcję, a uruchomić produkcję to nie to samo. A Renault niczego
nie kupił tylko zmałpował projekt w ogólnych zarysach.

> Czy jedyną alternatywą polskiego
> inżyniera jest praca w koreańskim lub niemieckim kasku? Od 15
> prawie lat sprawą narodową jest, kto u nas będzie chciał składać
> samochody. Te 15 lat zostało zmarnowane bezpowrotnie.

Czy Ty sobie zdajesz sprawę ile kosztuje uruchomienie produkcji nowoczesnego
samochodu? Ile kosztuje stworzenie sieci sprzedaży i serwisu? Czy wiesz, że
taki np. koncern Toyota ma wartość rynkową 80 mld USD i że samej dywidendy
wypłaca 2 miliardy USD rocznie? Z czym Ty chcesz wejść na rynek motoryzacyjny?
Skąd weźmiesz taki kapitał? Pobudka!

> Czesi mają Skodę,
Skoda należy w 100% do Volkswagena. Dopiero po wykupieniu całości udziałów VW
zainwestował w uruchomienie opracowania i produkcji całkiem nowych samochodów
(Octawia). Wcześniej produkowali tylko Felicję czyli zmodernizowaną
socjalistyczną Favoritkę




Temat: Nikt wam tutaj z Anglii nie wróci
Opinia 27 latka :)
Mam 27 lat. 3 lata temu skończyłem studia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach.
Zawsze byłem wrogo nastawiony na wyjazdy - uważałem, że najlepiej póki jest się
młodym - ustawić się w Polsce i powolutku piąć się po szczeblach. Myliłem
się...niestety :(

3 lata - pracowałem w 3 firmach, pierwsza z nich to serwis DVD, natomiast dwie
pozostałe - była to praca w salonach samochodowych. Ktoś zapyta się - dlaczego
taki mgr inż jak ja nie szukał pracy w swoim zawodzie? - ano szukał tyle tylko,
że w biurze projektów oferowano mu 790zł na rękę... kusiła więc praca lepiej
płatna...co do tej płatności także się jednak myliłem.... 3 lata zmarnowane...
doświadczenie praktycznie zerowe + długi finansowe (za 800-1000zl ciezko wyżyć
cały miesiąc)...

..postanowiłem - wyjadę. Od czerwca jestem w Irlandii, pracuję. Nie w zawodzie -
niestety... ale przynajmniej na godziwe wynagrodzenie. Agencje pracy wykazują
zaangażowanie w znalezieniu pracy, życie jest naprawdę bezstresowe, można
odłożyć pieniążki na mieszkanko w Polsce (pracując w Polsce niestety stać
człowieka tylko na wynajem)...

..czy wróce? Tak, chcę bardzo. Nie moge się doczekać aż wróce...jednak boję się,
boję się że ciężko będzie się odnaleźć w Naszej rzeczywistości... ciężko będzie
o normalną pracę (taką żeby móc odłożyć sobie jakieś fundusze choćby na wyjazd
na urlop nad polskie morze....)...

pozdrawiam



Temat: Ostry niczym brzytwa
kodem_pl napisał:

> S-type (poprzednik tego modelu)
> wygladal P A S K U D N I E,

Ponieważ jakoś nie wierzę, żebyś miał kłopoty z oczami, zakładam że to tylko
ogłupiający wpływ mass-mediów... ;)
Zalecam zatem albo rezygnację z czytania/oglądania Jeremiego Clarksona,
ewentualnie naukę robienia tego ze zrozumieniem, czyli odróżniania tego co u
Clarksona jest na poważnie, a co jest tylko prowokacją obliczoną na bicie piany
i wzrost oglądalności/czytalności.

> nawet flegmatyczni angole go nie kupowali.

Angole kupowali go jak opętani - przez pierwszy rok. Potem nawet oni, choć
ZACHWYCENI designem i gotowi poświęcić dlań wiele, poddali się - usterkowość
tego auta (w połączeniu z podejściem serwisu) okazała się gorzej niż tragiczna.
Opinia Clarksona na temat urody S-typa, którą zdaje się ciemny lud w ciemno
kupił, jest tylko wyrazem frustracji Angola, nie mogącego przeżyć, że tak
spektakularny owoc najlepszego brytyjskiego wzornictwa samochodowego jeszcze
bardziej spektakularnie zgnił na kupie industrialnej niekompetencji.....

Jakakolwiek może być osobista opinia nt urody XF'a, bez zasadniczej poprawy
jakości w Birmingham, Coventry i Gaydon to auto nie zdziała więcej niż S-type.

Aha - i proszę nie mieszać tu lat 80-tych.
S-type to uwspółcześniony klon projektu z 1963-go, a XJ - z 1968-go.




Temat: co sądzicie o samochodach marki renault?
"Sąsiad jest posiadaczem starego
poloneza ,tez nim jezdzi (tez niezbyt wiele) i nawet żarówek nie musiał
wymieniac.Serio.Drugi sąsiad zrobił mercedesem 300D na taxi 560kkm i dobił w
tym czasie do 860kkm w ciągu bodaj 6lat,nie wiem jak żarówki wprawdzie ale
silnika i skrzyni jeszcze nie wymieniał,na dodatek autem tym jezdzi codziennie
na dodatek jest to pojazd zarobkowy więc sie nie może psuć zabardzo.
"

A moj sasiad ma tira i nim wymiata setki tysiecy km rocznie. A jego sasiad ma
dostawczaka i tez jeszcze zarowki w nim nie wymienil. Itd itd...
Teraz rozumiesz swoj komizm, glupi polaczku?? W tym kraju juz od podstawowki
straszy sie starszym bratem, kolega itd :))

A powaznie: uzywam auta w normie, rocznie robie do 30 tysiecy km, to wynika z
mojej pracy (koordynuje projekty w terenie). Moze niewiele, ale kto powiedzial
ze autor watku chce objechac kule ziemska. Do "560 kkm" napewno nie bede go
trzymal, nie uznaje samochodow starszych niz 5 lat czyli i tak bedzie zmiana :)

A propos wymiany zarowek, o ktorej ktos tu pisal: nie trzeba tego robic w
serwisie,mozna zrobic to samemu ale mozna sobie rece niezle pobrudzic, bo
dojscie do zarowki jest spod nadkola.



Temat: Ukraińskie firmy na polskich budowach?
Pracowałem w firmie budowlanej i mam zamiar dalej pracować.

Jestem za pozwoleniem Ukraińcom na legalną pracę w budownictwie.

Co do bezrobotnych, jeśli nie mają doświadczenia to żaden z "poważnych"
pracodawców nie odważy się na zatrudnienie.

Co do niskich stawek w budownictwie. Dopóki wygrywa się najniższą cenną w
przetargach publicznych dopóki takie stawki będą obowiązywać.
Może ktoś z "urzędników" i parlamentarzystów słyszał o "best value"?

Dla wszystkich nas jest "normalne", że jak oddajemy auto do ASO to płacimy za
serwis według stawek np. 60 PLN za roboczo-godzinę. Teraz porównajmy to do
stawek, jakich używa się w budownictwie za roboczo-godzinę.

Czy wykwalifikowany zbrojarz, który umie "czytać" skonplikowane projekty
wykonawcze, wykonuje je bezbłędnie, ryzykuje pracą na budowie jest takim samym
fachowcem jak pracujący blacharz samochodowy w ASO?

Pozdrawiam,




Temat: Zaraz zasne...
Nie tylko Ty.
To chyba jakieś ogólne lenistwo zapanowało. Mnie nic się nie chce.
Muszę do końca miesiąca zrobić pewne projekty w pracy a nawet
jeszcze nie zacząłem ich rysować. Z rynien w domu mi leci woda - nie
chce mi się wejść na drabinę. Leży mi pełno jabłek na ogrodzie - nie
chce mi się ich zbierać. Nic, no prawie nic bo piwo mi się chce pić
więc chyba tak źle ze mną nie jest. Może jazda Alfą by mi pomogła
ale ciągle w serwisie a ja czekam na pierwszą rozprawę w sądzie. Kia
Picanto którym teraz się jeżdżę aż tak mnie podczas jazdy nie
porusza jak moja Alfa. Tak mnie jakoś z tej nudy wzięło na pisanie
na tamaty około samochodowe. Z góry przepraszam.



Temat: 159 GTA
nie wiem gdzie tam widzisz tor co najwyzej jakis serwis a w mojej opini Alfa o
ktorej mowisz wyglada jak zwykla 159 podrasowana u dziadka w stodole poprostu
nie ma tego czegos a oba projekty pochodza od Alfy Romeo z czego pierwszy byl
wystawiany na solonach samochodowych.



Temat: Daimler Chrysler inwestuje w Warszawie
Daimler Chrysler inwestuje w Warszawie
D aimlerChrysler, producent samochodów, planuje kolejne inwestycje w
nieruchomości w Polsce.

- W tej chwili DaimlerChrysler Automotive Polska (DCAP) wdraża projekty dwóch
kompleksów przeznaczonych na potrzeby sprzedaży i serwisu marki Mercedes-Benz:
w Warszawie i Katowicach oraz nowej siedziby polskich spółek koncernu
DaimlerChrysler w stolicy. Koszt inwestycji szacujemy na ponad 160 mln zł. Z
tego inwestycja w Warszawie pochłonie ponad 90 mln zł. Inwestycje będą
finansowane głównie ze środków koncernu DaimlerChrysler - mówi Peter J. Gress,
dyrektor ds. zarządzania siecią Mercedes-Benz, Chrysler, Jeep DaimlerChrysler
Automotive Polska.

Inwestorzy podkreślają dużą rolę, jaką w strategii rozwoju firmy odgrywa rynek
polski.

- Zależy nam na znalezieniu odpowiednich punktów dla marki Mercedes-Benz.
Inwestycje w nieruchomości są więc bezpośrednio związane z koniecznością
zaspokojenia tych potrzeb - tłumaczy Peter J. Gress

W warszawskiej gminie Włochy planowana jest budowa centrum serwisowego, sali
wystawienniczej oraz części biurowej, która będzie miała postać 45-metrowej
wieży. Będzie ona siedzibą sześciu spośród siedmiu spółek firmy w Polsce,
znajdzie się w niej także małe centrum kongresowe.

- Czekamy z niecierpliwością na pozwolenie z MSWiA dotyczące zakupu 5,3 ha
gruntu. Wstępnie planujemy zakończenie budowy w 2004 r. - mówi Peter J. Gress.

Projekt zakłada wybudowanie 13 tys. mkw. powierzchni biurowej i 2,5 tys. mkw.
strefy kontaktu z klientami Mercedesa, około 4 tys. mkw. serwisu.

Projekt katowicki znajduje się w fazie przygotowywania do wejścia wykonawcy na
plac budowy.

- 1 lutego rozpoczęto prace budowlane na terenie projektowanego Centrum
Mercedesa, a termin ich zakończenia wyznaczyliśmy na 1 grudnia 2002 r.
Planowany koszt inwestycji to 32 mln zł - dodaje Peter J. Gress.

W ramach centrum powstaną: strefa kontaktu z klientem wraz z salonem - około 2
tys. mkw., serwis samochodowy - około 3,3 tys. mkw. oraz blisko 1 tys. mkw.
sklepu i magazynu części zamiennych. Działka położona przy wjeździe do Katowic
od strony Warszawy liczy 2,6 ha.




Temat: Daimler Chrysler inwestuje w Warszawie
Gość portalu: mariusz napisał(a):

> D aimlerChrysler, producent samochodów, planuje kolejne inwestycje w
> nieruchomości w Polsce.
>
> - W tej chwili DaimlerChrysler Automotive Polska (DCAP) wdraża projekty dwóch
> kompleksów przeznaczonych na potrzeby sprzedaży i serwisu marki Mercedes-Benz:
> w Warszawie i Katowicach oraz nowej siedziby polskich spółek koncernu
> DaimlerChrysler w stolicy. Koszt inwestycji szacujemy na ponad 160 mln zł. Z
> tego inwestycja w Warszawie pochłonie ponad 90 mln zł. Inwestycje będą
> finansowane głównie ze środków koncernu DaimlerChrysler - mówi Peter J. Gress,
> dyrektor ds. zarządzania siecią Mercedes-Benz, Chrysler, Jeep DaimlerChrysler
> Automotive Polska.
>
> Inwestorzy podkreślają dużą rolę, jaką w strategii rozwoju firmy odgrywa rynek
> polski.
>
> - Zależy nam na znalezieniu odpowiednich punktów dla marki Mercedes-Benz.
> Inwestycje w nieruchomości są więc bezpośrednio związane z koniecznością
> zaspokojenia tych potrzeb - tłumaczy Peter J. Gress
>
> W warszawskiej gminie Włochy planowana jest budowa centrum serwisowego, sali
> wystawienniczej oraz części biurowej, która będzie miała postać 45-metrowej
> wieży. Będzie ona siedzibą sześciu spośród siedmiu spółek firmy w Polsce,
> znajdzie się w niej także małe centrum kongresowe.
>
> - Czekamy z niecierpliwością na pozwolenie z MSWiA dotyczące zakupu 5,3 ha
> gruntu. Wstępnie planujemy zakończenie budowy w 2004 r. - mówi Peter J. Gress.
>
> Projekt zakłada wybudowanie 13 tys. mkw. powierzchni biurowej i 2,5 tys. mkw.
> strefy kontaktu z klientami Mercedesa, około 4 tys. mkw. serwisu.
>
> Projekt katowicki znajduje się w fazie przygotowywania do wejścia wykonawcy na
> plac budowy.
>
> - 1 lutego rozpoczęto prace budowlane na terenie projektowanego Centrum
> Mercedesa, a termin ich zakończenia wyznaczyliśmy na 1 grudnia 2002 r.
> Planowany koszt inwestycji to 32 mln zł - dodaje Peter J. Gress.
>
> W ramach centrum powstaną: strefa kontaktu z klientem wraz z salonem - około 2
> tys. mkw., serwis samochodowy - około 3,3 tys. mkw. oraz blisko 1 tys. mkw.
> sklepu i magazynu części zamiennych. Działka położona przy wjeździe do Katowic
> od strony Warszawy liczy 2,6 ha.
>
>




Temat: Twoja strona www. 50% tylko dla bedacych w UK
Twoja strona www. 50% tylko dla bedacych w UK
Przeczytaj uważnie, taka okazja sie nie powtórzy.
Nie masz jeszcze Swojej strony www? Czas ja stworzyć!

Z powodu wejścia na angielski rynek, pragniemy zaproponować Państwu 50% rabat
na wykonanie strony www, sklepu internetowego, forum, CMS-a i innych usług
związanych z grafika i designem internetowym.

W cenie 50 funtów po zniżce otrzymają Państwo stronę www na Naszym serwerze z
adresem:
xyz.ocom.pl
Nie muszą sie martwic Państwo o serwer i inne specyfikacje. W cenie 50 funtów
zawarta jest administracja, aktualizacja i utrzymanie strony przez 6 miesięcy.

Jesteśmy firma, która współpracowała miedzy innymi z markami takimi jak:
Ballantine`s - producent whisky www.ballantines.com/ projekty graficzne
dla polskiego agenta
Campbell - angielski producent słodyczy www.campbellsoup.com projekty
graficzne dla polskiego agenta
Schumacher Cargo Logistics - największa na świecie firma importująca samochody
z USA www.sc-sc.dk
Bygge Support - dunska firma budowlana byggesupport.u2.pl/

Nasze strony wykonane sa w najnowszej technologii CMS, w kazdej chwili taka
stronę możemy rozbudowywać, przekształcać, zmieniać szatę graficzna.
Możemy wykonać strony typu:
Serwis ogłoszeniowy
Serwis ogłoszeń motoryzacyjnych
Rezerwacja spotkań, zebrań, rezerwacja samochodów
Galerie obrazów, galerie filmów
Posiadamy olbrzymia wiedzę na temat skryptów, które współpracują z CMS,
zapytaj sie Nas a pomożemy Ci zrealizować każdy projekt i pomysł.

Telefony kontaktowe:
Projekty, realizacja, design, grafika, skrypty: 079 60589115 Wojtek
Reklama, marketing: 079 60589603 Mariusz

Projekty znajdziesz na Naszej stronie: www.webgiant.ocom.pl



Temat: Rzeź samochodowych dealerów w USA
waku69 napisał:

> pytanie pierwsze i zasadnicye - co wogole wiesz o dilerach
> samochodow, chandlu nimi poza forum , tvn turbo i kolegami ktorzy
> sprowadzaja wraki z eu?

Zawsze mnie ciekawiło po ile auta sprzedaje fabryka, wiec przy
okazji projektów starałem się coś dowiedzieć od ludz w nich
pracujących jak to działa.

> ktorych kosztow?

Dilera nie ma. O jego marże mozna zmniejszyć cene auta, czyli więcej
sprzedać.

> musi utrzymac aso - koszty

Za przegląd w aso się płaci - zysk.

> musi wspolpracowac z kredytodawcami - koszty
> sprzedaz internetowa nie jest za darmo

No jasne że nie. A kupowałeś kiedyś cos na allegro? Zastanawiałeś
się dlaczego większość towarów jest tam tańsza niż w sklepie.

> zwrotu towaru dokonujesz pod pewnymi warunkami - wystarczy
zaznaczyc
> ze rejestracja auta uniemozliwia zwrot, dziekuje...

Cieszę się że się ze mną zgadzasz, bo w pierwszym poście pisałeś że
dostane z fabryki auto którym jeździło wcześnij 10 osób.

> kredytowanie i ubezpieczenie nie musisz zalatwiac u dilera - tak
> jest latwiej, klientowi odbierasz samochod i wyjeżdzasz od razu z
> salonu - a ceny pakietowe sa lepsze niz "na miescie"

Centrala krajowa danej marki też może podpisać umowe o współpracy z
bankiem lub ubezpieczycielem. Zamawiasz auto, agent z banku
przyjeżdza do domu, podpisujesz papiery i czekasz na auto.

> diler odpowiada przed klientem, prawem i producentem za to co
robi,
> ma male mozliwosci manipulacji

Ale o co chodzi? Producent nie odpowiada przed klinetem i może
manipulować?

> nie porownuj proszku do prania z samochodem. i to towar i to
towar -
> jednak troszke inny. czym zajmuja sie oddziały terenowe
producentow
> proszkow i jaka jest roznica miedzy nimi a oddzialami producentow
> samochodow? wiesz? podaj przyklad lub nic nie mow.

Ok, to zły przykład. Lepszy jest z RTV. Kupuje na allegro, a
ewentualną reklamacej zgłaszam do autoryzowanego serwisu w mieście.

> dlaczego to robia?
> a dlaczego ty pracujesz?

Pracuje żeby zarabiać. Zajżyj do swojego pierwszego, tam piszesz że
diler zarabia tylko na serwisie i częściach, a na sprzedaży to słabo
lub wcale. To się zdecyduj, zarabia czy nie?




Temat: Kolejka Śląska- strzał w samą dychę.
Ja czytam już o tym po raz kolejny (wczesniej pisali o tym w "Życiu Warszawy"),
więc chyba cos z tego bedzie. Ciekawe dlaczego u nas nie da sie tego tematu
porzadnie ruszyć? :-(.

Ponizej artykuł z GW na ten temat:
"Powstanie Szybka Kolej Miejska
Po Warszawie i okolicach będzie się jeździć bardziej komfortowo. Metro i
Tramwaje Warszawskie podpisały wczoraj porozumienie w sprawie powołania spółki
Szybka Kolej Miejska
Pierwsza ma być zmodernizowana biegnąca przez Warszawę linia kolejowa, która
łączy Grodzisk Mazowiecki z Otwockiem (ma 58 km długości). - Osoby
przyjeżdżające do stolicy samochodem będą mogły przesiąść się do pociągów.
Dzięki temu ruch samochodowy w mieście będzie mniejszy - wyjaśniał prezydent
Lech Kaczyński.
Kolej miejska ma jeździć z prędkością 50 km/godz. Rano i popołudniami, kiedy
przypada szczyt powrotów z pracy, pociągów będzie więcej. Spółka zainwestuje
również w modernizację stacji i przystanków - mają powstać przy nich parkingi,
a bezpieczeństwa pasażerów będą pilnować kamery. Nowe przystanki pojawią się
też w samej Warszawie, np. w Ursusie. Możliwe, że w pociągach będą obowiązywać
bilety komunikacji miejskiej. - Budowanie szybkiej kolei nie oznacza, że
rezygnujemy z rozbudowy metra. Zastąpi ona jednak metro na linii północny
wschód - północny zachód Warszawy - powiedział prezydent Kaczyński.
Prace na projektem szybkiej kolei trwały dziesięć miesięcy. Wkrótce do spółki
mają dołączyć miasto Warszawa oraz gminy, które leżą przy trasie pierwszej
linii (Grodzisk Mazowiecki, Milanówek, Pruszków, Brwinów, Piastów, Józefów,
Otwock). Myśli o tym także PKP SA. Przystosowanie linii kolejowej na trasie
Grodzisk Mazowiecki - Otwock do potrzeb szybkiej kolei ma kosztować ok. 150 mln
zł. Plany przewidują, że w następnych latach zmodernizowanych zostanie siedem
kolejnych linii - jako pierwsza Legionów - Warszawa Zachodnia"
Cytowane za:
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,1901486.html




Temat: Gw: Gdzie by tu zacząć Via Baltica
Gw: Gdzie by tu zacząć Via Baltica
Gdzie by tu zacząć Via Baltica
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,4116634.html
Krzysztof Śmietana
2007-05-09, ostatnia aktualizacja 2007-05-08 22:48

W obawie przed protestami po raz pierwszy drogowcy zaczęli przygotowania do budowy dwupasmówki od konsultacji z mieszkańcami. Chodzi o ekspresową obwodnicę Marek - to nowa wylotówka z Warszawy i początek trasy Via Baltica
Droga ma powstać w latach 2009-12 i będzie pierwszym fragmentem trasy ekspresowej S8 w stronę Białegostoku. Połączy końcowy odcinek Trasy Toruńskiej koło centrum handlowego z obwodnicą Radzymina. Dzięki niej znacznie wygodniejszy stanie się też wyjazd z Warszawy do podstołecznych miast: Zielonki, Kobyłki i Wołomina. Kierowcy unikną zatrzymywania się na wielu skrzyżowaniach ze światłami w Markach. Mieszkańcy tego miasta odpoczną zaś od uciążliwego ruchu tysięcy ciężarówek i samochodów osobowych.

Szefowie Generalnej Dyrekcji Dróg na Mazowszu już na początku projektowania drogi postanowili skonsultować plany z mieszkańcami. - Chodziło o to, żeby ujawnili się nie tylko przeciwnicy nowych dróg, ale także zwolennicy. Zebraliśmy mnóstwo uwag od mieszkańców, które na pewno zostaną uwzględnione - zapowiada Wojciech Dąbrowski, dyrektor warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg.

Drogowcy uruchomili m.in. stronę internetową, dzięki której można było zgłaszać swoje uwagi. Wspólnie z władzami Marek, Radzymina, Kobyłki i Zielonki zorganizowano warsztaty o zagospodarowaniu okolic planowanej drogi. Po konsultacjach drogowcy wybrali najbardziej preferowany przez mieszkańców przebieg trasy - to wariant W-3, odsunięty najdalej od miejscowości Słupno koło Radzymina.

Wstępnie drogowcy liczą, że budowa ekspresowej obwodnicy Marek rozpocznie się w 2009 r. Do tego czasu trzeba m.in. zdobyć decyzję środowiskową, pozwolenie na budowę i przygotować dokładny projekt. Trasa miałaby być gotowa w 2012 roku, czyli przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Dyrektor Dąbrowski liczy, że do tego czasu uda się też zbudować Wschodnią Obwodnicę Warszawy, która połączy trasę S8 z wylotówkami na Siedlce i Lublin. Wciąż jednak nie wybrano jej ostatecznego przebiegu. Jak pisaliśmy, drogowcy chcieli ją wytyczyć przez Wesołą, tak jak planowano od ponad 20 lat. Jednak mieszkający tu minister środowiska Jan Szyszko wolał ją przenieść pod Halinów. W tej sytuacji premier Jarosław Kaczyński zdecydował, że o przebiegu trasy zdecyduje do czerwca minister rozwoju regionalnego Grażyna Gęsicka.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna




Temat: Tiry pojadą pociągiem
Tiry pojadą pociągiem
Tiry pojadą pociągiem

Ciężarówki rozjeżdżające polskie drogi będą przewożone koleją. Kilkanaście tysięcy ciężarówek przemknie po torach na trasie pomiędzy Litwą a Niemcami

To właśnie tiry powodują największą liczbę wypadków, niszczą środowisko przez wydalane ogromne ilość spalin i hałas, a do tego niszczą drogi, które są później w opłakanym stanie. Chcemy to zmienić - mówi Sławomir Sadowski z Ministerstwa Transportu.

Dlatego wzorem Szwajcarii w ramach ministerialnego programu "Tiry na tory" do 2013 roku w Polsce zostanie uruchomionych kilka połączeń kolejowych pomiędzy polskimi granicami. To po nich specjalnymi wagonami niskopodłogowymi będą przewożone całe zestawy samochodów. W tym czasie kierowcy będą odpoczywać w wagonie-kuszetce doczepionym na końcu składu. Niemożliwie? Tak może się wydawać, bo o tym projekcie mówi się co najmniej od kilku lat, ale teraz już wiadomo, że pierwsza taka linia zostanie uruchomiona w połowie 2007 roku. Na początek na 700-kilometrowej trasie Rzepin - Suwałki będzie kursował w obie strony jeden pociągi PKP Cargo. Zabierze ze sobą w jedną stronę ok. 40 ciężarówek. Rocznie będzie można przewieźć w ten sposób kilkanaście tysięcy ciężarówek. Jeśli pomysł się sprawdzi, PKP Cargo kupi kolejne wagony.

- To będzie bardzo ekologiczny i bezpieczny transport - zachwala pomysł Andrzej Massel z Centrum Naukowo-Technicznego Kolejnictwa w Warszawie.

Eksperci jednak szacują, że takie rozwiązanie będzie nieopłacalne. - Wszelkie analizy wskazują, że taki transport będzie bardzo drogi. Lepiej przewozić same towary, a nie samochody - twierdzi Janusz Piechociński z zespołu doradców gospodarczych Tor.

Pomysł źle też oceniają spedytorzy. - Przecież tir ma własny napęd, po co więc przewozić koleją. To na pewno podwoi nasze koszty - niepokoi się Helena Puchalska z firmy transportowej Bilax w Białymstoku.

Rząd jednak uspokaja, że koszty przewozu nie będą duże, bo sam będzie je w dużej części dotował. W uchwalonym w miniony piątek przez Sejm budżecie na 2007 rok na realizację programu posłowie wygospodarowali 50 mln zł, resztę dopłaci UE. Do 2013 roku na program dostaniemy 109 mln euro.

- To się w efekcie opłaci. Oszczędzimy na przykład na ciągłej naprawie dróg. Zyska też środowisko - przekonuje Sławomir Sadowski.

serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3801571.html




Temat: Sukcesy ujawnione po naleganiach
Sukcesy ujawnione po naleganiach
Zygmunt Frankiewicz podczas kampanii wyborczej zapowiadał m.in. budowę nowego
przedszkola dla osiedli Waryńskiego i Bajkowego oraz dokończenie Drogowej
Trasy Średnicowej. W ciągu tej kadencji w mieście mają też powstać mieszkania
dla tysiąca rodzin. Prezydent wspominał także o budowie krytego basenu
olimpijskiego na terenie kąpieliska Leśnego i takiego samego w Sośnicy.

Zdaniem prezydenta Frankiewicza: Setny dzień kolejnej kadencji prezydenta
przebiegł całkowicie niepostrzeżenie. Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego
magistratu, dopiero po naszych naleganiach ujawnił sukcesy Frankiewicza:
głównie decyzje o warunkach zabudowy i pozwolenia na budowy. Z kluczowych
projektów wymienia rozpoczęcie prac studyjnych nad budową hali Podium, która
będzie najważniejszą inwestycją w mieście.

Zdaniem "Gazety": Prezydentowi Frankiewiczowi sprytnie udało się uciszyć
krytykę wokół budowy Podium. Oponentów z Katowic zapewnił, że nowa hala będzie
się świetnie uzupełniała ze Spodkiem. Prezydent ma jednak trudny orzech do
zgryzienia - jak rozładować ruch samochodów w centrum miasta. Mieszkańcy
ponadstuletnich kamienic bezskutecznie walczą o zmianę przebiegu głównych
szlaków komunikacyjnych przecinających Gliwice. Frankiewicz cieszy się opinią
jednego z najbardziej apodyktycznych prezydentów. Warto, by popracował nad
zmianą tego wizerunku i częściej rozmawiał o inwestycjach w mieście z
mieszkańcami.
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,4016158.html
ja do tej listy sukcesów dorzuciłbym jeszcze "audyt" w UM przeprowadzany przez
kolegów i koleżanki oskarżanych o korupcję urzędników.



Temat: Samochody używane: Fiat Bravo/Brawa
Samochody używane: Fiat Bravo/Brawa
no i coz; kolejny artykol na temat fiatkow lekko zaprawiony porcja
niescislosci, niedomowien i dziwnych zwrotow akcji; po kolei:
- w gwoli startu wypadalo by dodac ze bravo/brava zyskaly w 1996 roku tytul
auta roku
- opowiesci o wymianach paskow co 50kkm sa z jakichs potwornych zaswiatow;
owszem firmowego 120kkm okresu miedzy wymianami nie polecam ale 70-80kkm jest
powszechna praktyka. Zdarza sie niefachowy serwis wymienia sam pasek (a nie
komplet z napinaczem) ale trudno tu winic producenta samochodu
- silnik 1.2 (w nomenklaturze fiata 80 16V) ma pojemnosc 1282cm3
- dostepne wersje to jeszcze silnik 1.8, 2.0 20V (slynne HGT)zas wersje z
silnikiem diesla mozna spotkac tez w roznych odmianach (ostatnie maja turbiny
o zmiennej geometrii)
- jaka to wyjatkowa dbalosc? jest wymiana oleju co 20kkm to trzeba wymianiac
- uwaga co do adacu i mechanikow; sa dwie prawdy: niemcy lubia niemieckie
rzeczy /w tym samochody/ a mechanicy fiata to jego najgorsza strona
- skrzynie za 8000zl to jakis kolejny mit - skad te ceny?
- drobna elektronika; jakis cudowny egzemplarz mi sie trafil po prawie 5
latach jeszcze nic z tego co pan reaktor wymienil nie padlo
- kolejny cud - prawie 5 lat dalej pierwszy wydech
- te sfatygowane wnetrza - wg mnie kolejne pudlo ale moze moje plastiki sa
jakies inne?

no i ten zwrot akcji to dlaczego to wszystko warte polecenia? jaki jest sens
jako alternatywe przedstawianie 2 lata starszych toyot skoro kosztuja 2x tyle?

najpowazniejsze minusy tej grupy samochodow to (moim zdaniem):
- delikatne zawieszenie (samo sie nie rozleci - trzeba mu dziurami pomoc)
- upierdliwe trzeszczenia z ktorymi przy odrobinie woli walki (lub popytaniu)
mozna sobie poradzic
- slaby serwis (trzeba miec swojego mechanika)

za najpowazniejsze plusy (rowniez moim zdaniem):
- naprawde oryginalny i stylowy projekt (zreszta nazwisko projektanta mowi za
siebie - ktos wie kto to?)
- dostepnosc w szerokiej gamie silnikow (moje male 1.2 naprawde potrafi
zaskoczyc elastycznosci i ekonomika)
- tanie i w duzym wyborze czesci
- podatnosc na modyfikacje
- cena

jezeli ktos chce sie dowiedziec wiecej zapraszamy: bravo.autokacik.pl



Temat: Tramwaj na Kujawskiej
Tramwaj na Kujawskiej
serwisy.gazeta.pl/metroon/1,0,1911293.html
Tramwaj wjedzie na Kujawską

ks (12-02-2004 17:29)

Nie pół godziny, lecz dwie minuty potrwa dojazd tramwajem z ronda Kujawskiego
do ronda Bernardyńskiego po położeniu torów na ul. Kujawskiej. Inwestycja, o
której miasto myśli od kilkudziesięciu lat wreszcie będzie zrealizowana
Artykuł archiwalny; Bydgoszcz

Budowa linii tramwajowej na tym odcinku wpisana jest w plan inwestycyjny
miasta na najbliższe pięć lat, który w środę uchwalili radni. Wynika z niego,
że budowa pochłonie 25 mln złotych. Pieniądze pochodzić będą z kredytu.
Projekt powinien być opracowany w przyszłym roku. Ze Wzgórza Wolności
zjedziemy po torach w 2007 roku. Choć pomysł położenia torowiska na
Kujawskiej jest stary, zawsze gotowej koncepcji układu drogowego nie ma, bo
nigdy nie był wyznaczony konkretny termin jego realizacji. Drogowcy myślą nad
kilkoma wariantami ułożenia torów. Możliwości jest kilka, bo do
zagospodarowania oprócz jezdni biegnącej po zboczu wzgórza jest jeszcze
szeroki pas zieleni i deptak. Najprawdopodobniej jednak tory pobiegną
środkiem jezdni.

- Kujawska zostanie poszerzona. Tory położone na środku rozdzielą dwie
jezdnie. Tramwaj pojedzie środkiem ronda Bernardyńskiego - mówi rzecznik
Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej Bogumił Grenz.

Teraz tramwaje ze Zbożowego Rynku w Bernardyńska wjeżdżają torami ułożonymi w
pasie samochodowym. Przebudowa torowiska powinna więc ucieszyć tez kierowców.
Na rondzie Kujawskim torowisko będzie ułożone podobnie. Stąd już wystarczy
niecałe 50 metrów torów do spięcia nowej trasy z istniejącą przy rondzie
pętlą "dwójki". Ta linia kursuje teraz z ronda do Kapuścisk, Perłową do
Toruńskiej, przez całe centrum aż do Myślęcinka. Jej trasę mogłyby przejąć
dwie linie: jedna z ronda Kujawska do Myślęcinka, druga - przez osiedla
górnego tarasu.




Temat: Dojna krowa Europy?
sendivigius napisał:

> Mieszasz dwie sprawy ktore sa zupelnie niezalezne. Jedna to wodor druga to
> uplynnianie wegla. Obie sa bez sensu.

Masz rację. Zbyt szybko nacisnąłem "wyślij". Tytuł powinien brzmieć: "Wodór z węgla - paliwo przyszłości".

> Technologie wodorowe to zwykle bajdurzenie z tej samej grzedy co elektrownie
> wiatrowe, sloneczne, biopaliwa i tak dalej. Wszystkie te twory nie maja
> technologiczngo sensu a istnieja dzieki ekonomicznemu hokus pokus.

Już dziś po świecie jeździ pół setki samochodów na wodór z ogniwami paliwowymi. Kilkanaście prototypów zrobiło BMW w 1999 roku. W podobne projekty szybko zaangażowały się Honda i Toyota, a ostatnio General Motors. To dziś najważniejsi gracze, choć i mniejsze firmy uważają za punkt honoru, by wyprodukować swój model samochodu na wodór. Na razie takie auta jeżdżą na stałe na lotnisku we Frankfurcie, gdzie mają nawet specjalną stację "wodorową". Autobusy testowe kursowały też w Vancouver i Chicago, a od niedawna jeżdżą po Londynie. Zrobiono też pierwszy krok w stronę komercjalizacji - pod koniec 2002 roku Honda i Toyota wypuściły w Kalifornii i w Japonii pierwszych kilkanaście wodorowych aut na sprzedaż.

Na science fiction nikt nie wykładałby tak olbrzymich pieniędzy. Sam rząd USA na stworzenie samochodu na wodór przeznacza 40 mln dolarów rocznie. Firmy prywatne dorzucają do tego 150 mln. Amerykański rządowy program rozwoju ogniw paliwowych, czyli odpowiednika dotychczasowych silników, to dodatkowe 340 mln dolarów plus proporcjonalnie większe pieniądze z firm prywatnych. NASA też ma swoje - najczęściej ściśle tajne - programy. W sumie w samych Stanach wydaje się więc na technologie wodorowe około miliarda dolarów rocznie.

serwisy.gazeta.pl/nauka/1,42547,1962254.html?as=1&ias=3
> Uplynnianie wegla technologicznie takze jest bez sensu, ale to trudniej
> zrozumiec.

Co tu rozumieć? 2,50 zł za litr benzyny! Jeśli za taką cenę można wyprodukować paliwo silnikowe w kraju dając miejsca pracy, to lepiej importowac ciągle drożejącą ropę i zwiększać deficyt handlu zagranicznego? Co w tym jest bez sensu?



Temat: [GW] Droga zamknięta na kłódkę (Marina Mokotów)
[GW] Droga zamknięta na kłódkę (Marina Mokotów)
serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,4134897.html
Droga zamknięta na kłódkę (Marina Mokotów)

Inwestor Mariny Mokotów zamknął wyjazd z osiedla na tymczasową drogę łączącą
się z ul. Woronicza. W ten sposób zniknął skrót między Mokotowem a Ochotą.
Nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy powróci

W Marinie mieszka ok. 5 tys. osób. Choć w nazwie osiedla jest słowo "Mokotów",
od tej dzielnicy jest ono właściwie odizolowane. - W godzinach popołudniowego
szczytu trzeba się przepychać w korkach do Racławickiej, a potem Miłobędzką i
Etiudy Rewolucyjnej do Woronicza - opisuje Joanna Pommersbach, mieszkanka
Mariny. Samochodów na tej trasie zawsze jest dużo, po drodze mija się spore
osiedle Politechniki Warszawskiej. I dlatego z utęsknieniem czekała, aż w
prawdziwy przejazd zamieni się przedłużenie ul. Woronicza ułożone z betonowych
płyt na czas budowy osiedla. - Ul. Woronicza jest pusta, bo do tej pory kończy
się ślepo. Ku mojej rozpaczy połączenie nowo wybudowanej drogi z przejazdem do
ul. Woronicza ktoś zagrodził szlabanem z kłódką! I nici z tak potrzebnego
przejazdu, który pomógłby ograniczyć korki w tym rejonie - martwi się
mieszkanka Mariny.

Do zamknięcia przejazdu przyznaje się inwestor Mariny firma Fort Mokotów. - To
była droga dla pojazdów firm budujących osiedle. Ponieważ domy są już gotowe,
trzeba ją było zamknąć. Taką mieliśmy umowę z właścicielem gruntu - mówi
Konrad Matysiak, przedstawiciel inwestora. Jego firma nie chce przedłużyć
dzierżawy gruntu. Nie zamierza też go kupić. - To rola miasta. Rada Warszawy
podjęła uchwałę o wykupie tego terenu pod budowę Trasy N-S i lokalnej ulicy -
mówi Konrad Matysiak. - Już w zeszłym roku złożyliśmy wniosek o warunki
zabudowy dla przedłużenia Woronicza. Od lipca nie mamy żadnej odpowiedzi z
ratusza.

- Na wtorek mamy zaplanowane zaopiniowanie tego projektu - mówi Urszula Nelken
z biura prasowego Zarządu Dróg Miejskich. Ale zastrzega, że nic jej nie
wiadomo, by to ZDM miał je budować.

Konrad Matysiak przestrzega, że przedłużenie ul. Woronicza stanie się jeszcze
bardziej potrzebne, gdy os. Marina się rozrośnie. Druga część osiedla ma
powstać wzdłuż al. Żwirki i Wigury.

Na razie mieszkańcy Mariny Mokotów wzięli sprawy w swoje ręce - wczoraj ktoś
zerwał kłódkę i podniósł szlaban.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna




Temat: SOROS - TALEX
No dobrze soros. A oto szczegóły kontraktu dla administracji:

MF wydaje 300 mln zł
Jak przystało na kogoś, kto trzyma kasę, Ministerstwo Finansów (MF) podało
bardzo skrupulatne szacunki wydatków na ten rok. Plan zamówień publicznych
resortu jest ambitny - ogółem budżet na przetargi opiewa na prawie 300 mln zł.
Zdecydowanie najwięcej będą mogły zarobić firmy informatyczne, ale szykują się
też intratne zamówienia dla branży samochodowej. Oby tylko planów resortu nie
pokrzyżowały procedury zamówień, urzędnicza nieudolność czy chciwość firm.
A może outsourcing

Największe przetargi resort finansów planuje zorganizować na zakup
oprogramowania i sprzętu informatycznego. Oprogramowanie i serwis pod centralną
bazę danych, e-podatki, dostosowanie systemów skarbowych do e-deklaracji ma -
wraz ze sprzętem - kosztować ponad 70 mln zł. To i tak preludium - koszt całego
projektu e-podatki resort wcześniej wyceniał na ponad 1 mld zł.

Spore zamówienia szykują się dla krakowskiej firmy Comarch, która w 2004 r.
wygrała przetarg na budowę systemu obsługi budżetu państwa. Resort planuje, że
na rozwój i utrzymanie tego systemu wyda teraz 10 mln zł, a na sprzęt
dedykowany temu oprogramowaniu kolejne 15 mln zł.

W planach resortu interesująco wygląda pozycja: "wykonanie studium
analitycznego outsourcingu IT", które ma kosztować 1,3 mln zł. Jeśli resort aż
tyle wyda na analizy utrzymania swojej informatyki przez firmę zewnętrzną, to
znaczy, że prawdopodobnie poważnie myśli o tego typu rozwiązaniu (firma
przejmuje całe IT wraz z pracownikami, a resort płaci jej miesięcznie coś w
rodzaju abonamentu). Taki kontrakt to nie lada gratka dla dużych - polskich i
zagranicznych - integratorów. Oznacza utrzymanie klienta przez co najmniej 5 (a
zwykle powyżej 10) lat, a wartość umowy będzie sięgać setek milionów złotych



Temat: Maciek masz jakies dobra posade w PL dla:
1anetta1 napisała:

> maciek, nie jestes spojny w swoich zeznaniach: to co robicie to dosyc prymitywn
> e
> sprawy z punktu widzenia elektroniki: programujecie jakies cholerne AVR czy
> inne mikro

Na AVR to tylko drobiazgi, większość idzie na ARM - a to już potężne proce,
aplikacje pisane już nie "na proca" tylko biega to na Linuxie czy QNX Neutrino.
Można całkiem złożone aplikacje na tym zrobić.

> (na bazie HC11, jakbys nie wiedzial, hehehe).

HC11 to już historia. Z motorolki to nieśmiertelne 68302 do układów
komunikacyjnych wykorzystujemy.
A czy rozumiesz przez to, że AVR zrobili bazyjąc na HC11? Nie znam 68hc11 (poza
opowiadaniami starszych kolegów) na tyle by porównac z rdzeniem AVR ale trochę
dziwne mi się to wydaje, bo AVR to w zasadzie RISC. A hc11 to był RISC czy CISC ?

> Mowisz ze koles robi sensory? Co to
> znaczy robi?

Użyłem skrótu myślowego, z tego co mówił, to robią (projekt + oprogramowanie +
sprzedaż/serwis) jakies systemy dla przemysłu samochodowego przetwarzające dane
z sensorów. Dokładnych szczegółów (co te ich ustrojstwa właściwie robią) nie
znam, jak przyjedzie następnym razem to wypytam.

>Lata przy tasmie z hindusami

Produkcji tam nie mają, tzn. robia prototyp a masówkę zlecają Chińczykom,
pózniej wgrywają soft i sprzedają dalej.

> Co do twojej pracy- uwazaj- to sa meandry elektroniki i tylko wydaje ci sie ze
> to jest cos waznego i stabilnego. Ja bym raczej szukala pracy
> przy projektowaniu butow.

Wiem, że życie to wielka niespodzianka, ale od dzieciństwa pasjonuję się
elektroniką i trudno mi sobie wyobrazić pracę w innej dziedzinie (no chyba, że
właśnie życie zmusi). Pomysł z projektowaniem butów zdecydowanie nie dla mnie.




Temat: Dlaczego nas Tutaj nie ma ?
> Kanada też milczy... Ach, gdzie te czasy gdzie ?
> Odezwijcie się, dajcie jakiś znak, choćby stuknięciem jakiegoś
stolika ....<ewelina10

Przyjmijcie, ze moj znak nie jest w imieniu calej Kanady, ale we wlasnym. Nie
wiem ile osob z Kanady tu bierze udzial, ale chyba jest wiecej niz dwie.

Cisza z mojej strony wynika .... wlasne z braku czasu. U nas rozliczamy sie z
zarobkow i placenia podatkow z terminem wyslania na koniec kwietnia, wiec z
naszym fiskusem zartow nie ma, bo oni na zartach wcale sie nie znaja i lupia
kary za samo opoznienie, plus procenty jak sie jest im dluznym. Poniewaz ja to
robie dla swojej rodziny, wiec pozbieranie samych papierkow i przeczytanie
zmian w przepisach zajmuje to troche czasu, natsepnie przeanalizowanie
najlepszej wersji z korzyscia dla siebie itp. Wszystko wyslalem za 10 minut
24:00 30 kwietnia. Wlasciwie to nie wyslalem a zawiozlem i na miejscu przez
glownym urzedem,urzednicy przyjmowali do pudel juz na podjezdzie, gdzie byl
sznur samochodow. Po przejrzeniu pozostalosci zauwazylem, ze nie wpisalem kilku
kwitkow, ktore zalaczylem, wiec musialem robic wszystko od poczatku i wcale nie
zajelo mi to mniej czasu. Pierwsze opoznienie mialem, bo chcialem wyslac przez
internet, bo u nas juz tak mozna od kilku lat, ale program na ktorym robie juz
od trzech lat w tym roku cos mu nie dzialalo ze sprawdzaniem i nie moglem wyjsc
z jednej ze stron sprawdzajacej a linia z serwisem do autorow programu byla tak
zajeta, ze zrezygnowalem i wyslalem wszystko wydrukowane. Dlatego wlasnie nie
zabieralem glosu, choc czasami podgladalem co sie dzieje, tak dla rozrywki.

Potem musialem zrobic jakis drobny projekt tez bardzo pilny, bo wladze miasta
nie dadza pozwolenia a budowe bez zatwierdzonych rysunkow z mojej branzy. Po
zatwierdzeniu w kosztach wychodzilo za drogo wiec trzeba bylo jeszcze raz
pozmieniac, zeby obnizyc koszt budowy a takie zmagania sa czaso chlonne.

Myslalem o wyslaniu do albumu kilku zdjec z naszego festiwalu Tulipanow, ale
nic nie zrobilem bo ciagle deszcz pada i brak czasu, a festiwal konczy sie
chyba 26 maja czyli dzis. Poza tym nie moge sie dostac do tego albumu, bo cos
tam nie gra. O innych obowiazkach juz nie bede sie rozpisywal, bo kazdy ma ich
tez pewnie wiecej niz by sobie tego zyczyl.

A tak z innej beczki to u nas wczoraj rozpoczela sie 36 dniowa kampania
wyborcza poslow do rzadu federalnego i zobaczymy kto wygra: byli i obecni
kanciarze czy niedoszli oszusci. Wszyscy obiecuja, ze bedzie lepiej jak sie ich
wlasnie wybierze.

Pozdrawiam zatem, wszystkich sympatykow Kanady i tych, ktorym Kanadyjkie
trawniki sie nie podobaja.




Temat: Brawo Polsat, brawo Wydarzenia, brawo wydawca tego
Brawo Polsat, brawo Wydarzenia, brawo wydawca tego
serwisu informacyjnego.
Obejrzałem Wydarzenia dopiero w powtórce w Polsacie 2.
Świetna profesjonalna robota.
Trochę czasu o cyrku i cyrkowcach na scenie politycznej. Pokazano
świat polityków koalicji rządzącej i obszar ich głównego
zainteresowania, na którym się koncentrują.
A potem świat świat realny.
1. EURO 2012: Pani Jakubiak już wie, że nie zdąży i zapowiedziała,
że swój głowny wysiłek skoncentruje na negocjacjach o przesunięciu
terminu gotowości do imprezy. Dotychczasowy projekt budowy Stadfionu
Narodowego przygotowany przez równie wielkiego fachowca min. LIPCA
zawierał same wady i został wyrzucony do kosza. Fachowcy natomiast
twierdzą, że w dalszym ciągu główne przyczyny marazmu /przepisy/ nie
zostały usunięte. MASAKRA.
2. KRUS. Fachowcy twirdzą, że 50% rolników, którzy ubezpieczeni są w
KRUS-ie mogłoby płacić składki według zasad jak pozostała część
społeczeństwa. Pokazano bogatych rolników: syna Leppera i min.
rolnictwa Mijzesowicza. Obaj po jakieś 250 ha ziemi, park maszynowy,
hodowla, etc. I wyobraźcie sobie, że Pan Minister stwierdził ni z
gruchy ni z pietruchy, że składki nie można rolnikom podwyższyć bo
to by było wbrew programowi SOLIDARNE PAŃSTWO. Ten ...taki to owaki,
stwierdził, chowając się za plecy biedaków wiejskich z 1 ha ziemi,
że nie może płacić więcej bo solidarne państwo mu nie pozwala.
MASAKRA-po raz drugi.
3. Komunikacja w Polsce. Transport samochodowy i kolejowy.
Slimaczące się: remonty dróg, budowa autostrad (wybudują 7 km w tym
roku), remonty ulic, mostów i torowisk w miastach oraz dogorywająca
PKP z 5 mld długu (jaśniejszy punkt to jedynie dworzec we
Włoszczowej-moje). Głowny hamulcowy - przepisy. MASAKRA po raz
trzeci.

Tak oto w Polsce funkcjonują obok siebie dwa światy.
Realny, w którym żyjemy my i wirtualny, albo inaczej
surrealistyczny, w którym żyje nasza władza.
Podziwiam jej zwolenników za siłę z jaką ignorują rzeczywistość.



Temat: Miliardy dla IT - już niedługo
Miliardy dla IT - już niedługo
MF wydaje 300 mln zł
Jak przystało na kogoś, kto trzyma kasę, Ministerstwo Finansów (MF) podało
bardzo skrupulatne szacunki wydatków na ten rok. Plan zamówień publicznych
resortu jest ambitny - ogółem budżet na przetargi opiewa na prawie 300 mln
zł.
Zdecydowanie najwięcej będą mogły zarobić firmy informatyczne, ale szykują
się
też intratne zamówienia dla branży samochodowej. Oby tylko planów resortu nie
pokrzyżowały procedury zamówień, urzędnicza nieudolność czy chciwość firm.
A może outsourcing

Największe przetargi resort finansów planuje zorganizować na zakup
oprogramowania i sprzętu informatycznego. Oprogramowanie i serwis pod
centralną
bazę danych, e-podatki, dostosowanie systemów skarbowych do e-deklaracji ma -
wraz ze sprzętem - kosztować ponad 70 mln zł. To i tak preludium - koszt
całego
projektu e-podatki resort wcześniej wyceniał na ponad 1 mld zł.

Spore zamówienia szykują się dla krakowskiej firmy Comarch, która w 2004 r.
wygrała przetarg na budowę systemu obsługi budżetu państwa. Resort planuje,
że
na rozwój i utrzymanie tego systemu wyda teraz 10 mln zł, a na sprzęt
dedykowany temu oprogramowaniu kolejne 15 mln zł.

W planach resortu interesująco wygląda pozycja: "wykonanie studium
analitycznego outsourcingu IT", które ma kosztować 1,3 mln zł. Jeśli resort

tyle wyda na analizy utrzymania swojej informatyki przez firmę zewnętrzną, to
znaczy, że prawdopodobnie poważnie myśli o tego typu rozwiązaniu (firma
przejmuje całe IT wraz z pracownikami, a resort płaci jej miesięcznie coś w
rodzaju abonamentu). Taki kontrakt to nie lada gratka dla dużych - polskich i
zagranicznych - integratorów. Oznacza utrzymanie klienta przez co najmniej 5
(a
zwykle powyżej 10) lat, a wartość umowy będzie sięgać setek milionów złotych




Temat: Wolę używany niż nowy.
używany czy nowy inaczej
Gość portalu: Wojciech napisał(a):

Ponieważ za
> tą samą sumę pieniędzy można kupić auto lepszej marki i
wyższej klasy, które zostało dużo staranniej
zaprojektowane i zmontowane, na dodatek z lepszych
> materiałów.

Lepsze i gorsze marki to raczej tradycja niz realia.
Minely czasy gdy Mercedes to byla jakosc i niezawodnosc,
a Fiat to taka lepsza Lada. Teraz wszystkie marki sa
niezawodne, a ewentualne usterki sa tak rzadkie, ze gina
w szumie statystycznym. Staranne zaprojektowanie: raczej
nie widac tego w produktach BMW, narysowanych bez polotu
(w porownaniu np z pogardzana Alfa). Lepsze materialy:
nie widac tego w Oplu (konkretnie Zafira), gdzie byle
jaki plastik az kluje w oczy. Montuja auta tacy sami
marnie oplacani robotnicy lub takie same roboty. Wniosek:
roznice miedzy lepszymi i gorszymi markami zacieraja sie.

> Główne koszty w produkcji czegokolwiek, nie tylko
samochodów, biorą się głównie
> z potrzeby zapewnienia odpowiedniej jakości.

Nieprawda. Gros kosztow to stadium prob i projektow.

W różnych mechanizmach sprowadza
> się to do wzajemnego dopasowania współpracujących
części, czyli zapewnienia
> odpowiedniej gładkości i stanu geometrycznego
powierzchni. Jak ważne jest to
> np. w silniku, nie trzeba chyba nikogo przekonywać.

Te same silniki sa montowane w roznych modelach, ba, w
roznych markach, wiec nie wiem po co tem argument.

> Producenci droższych samochodów w celu spełnienia
odpowiednich wymogów stosują
> droższe i lepsze rozwiązania.

Po prostu dorzucaja drozsze dodatki typu ABS, ESP i co
tam jeszcze.

Czas przeznaczony na obróbkę każdego elementu
> jest odpowiednio dłuższy, co podnosi zarówno jego
jakość jak i koszt
> wytworzenia.

Nie sadze.

Dlatego
>
> przebieg np. 190 tys. km może być dla auta typu Tico
lub Uno poważnym
> osiągnięciem, a np. dla Mercedesa 300 SE jest to po
prostu nic.

Co to za porownanie, samochodzik klasy 1 l do 3-litrowego
bydlaka. Poza tym takie jest zalozenie: zamiast
przejezdzac 190 tys km, przejezdzasz polowe, wyrzucasz i
zmowu jezdzisz nowym. Samochod to narzedzie, jak sie
zuzyje, kupujesz nowe.

> Pozostaje jeszcze kwestia wyposażenia i komfortu jazdy.
W nowym aucie kupionym
> za ok. 30 tys. jedyny komfort właściciela bierze się z
tego, że jest to nowe
> auto.

Tzn nie bite, nie pordzewiale, nie eksploatowane w
brutalny lub durnowaty sposob. Nie bede sie powtarzal.

> Zadając sobie odrobinę zachodu podczas kupna używanego
auta naprawę można
> dokładnie poznać jego obecny stan. A to się liczy
najbardziej.

To prawda. I przecietny nabywca nie ma sposobu, by ten
stan poznac. Wiekszosc sprzedajacych bowiem stara sie
ukryc wady, ktore kazdy uzywany samochod oczywiscie ma.

A niestety w naszym
> kraju wciąż standard obsługi w firmowych salonach i
serwisach jest mizerny.

Nie wszedzie.

Bo wg mnie ta wrogość bierze się głównie z niewiedzy. A
im kto mniej wie, tym więcej ma do powiedzenia.

U mnie wziela sie z przykrych doswiadczen.

Dlatego m. in. zapanowała wśród różnej maści
dziennikarzy w naszym kraju moda na nazywanie
sprowadzanych używanych
> aut ?złomem?.

Pojedz na przejscie graniczne i zobacz sam, ze do Polski
wjezdza zlom.

Jak duże jest to nadużycie wie każdy, kto się na tym
> choć trochę zna.

Musze sie do czegos przyznac: zdalem sobie sprawe, ze
dlatego obstaje przy nowych samochodach, bo moje realia
sa inne. Prawo podatkowe w Belgii jest tak skonstruowane,
ze stymuluje kupowanie nowych samochodow, a jesli
uzywanych, to od dealera, a nie prywatnie, a takze
stymuluje regularne wymiany samochodow. Najprosciej
mowiac, jesli nie wydam pieniedzy na nowe auto, to
przyjdzie fiskus i mi te pieniadze zabierze. Wybor jest
prosty :-) Teraz w Polsce jest juz kij akcyzowy na
amatorow uzywanego. Moze przydalaby sie jeszcze marchewka
dla nabywcow nowego?



Temat: referendum tak sobie troszkę poczytałem ich stron
referendum tak sobie troszkę poczytałem ich stron
1. Zła polityka podatkowa i lokalowa, faworyzowanie wielkich sieci
handlowych i zewnętrznych inwestorów, dyskryminacja lokalnych przedsiębiorców
- prowadzi do zapaści tradycyjnego handlu i usług.
maja powstać centra jest źle nie mają powstać jeszcze gorzej. Zobaczmy
większe metropolie je mają i nikt za to prezydenta odwołać nie chce :)
2.Fatalna polityka reorganizacji służby zdrowia: błędy prywatyzacji,
likwidacja kolejnych oddziałów i szpitali – chorób zakaźnych, dermatologii,
pediatrii. Wkrótce w Gliwicach nie będzie gdzie się leczyć!
Niestety to jest problem globalny naszego kraju nie tylko Gliwic.
3.Likwidacja placówek kulturalnych i oświatowych (osiedlowe domy kultury,
szkoły).
chce widzieć przykłady które w ciągu 2 lat zostały zlikwidowane bo nie
znalazłem ,a dlaczego 2 lat ponieważ 2 lata temu został Frankiewicz wybrany
większością (czyli zadowoleni) w pierwszym głosowaniu
4.Lekceważenie zasady zrównoważonego rozwoju: uciążliwe dla mieszkańców
inwestycje przemysłowe i drogowe, przekroczone normy zanieczyszczeń powietrza
i hałasu, masowa wycinka drzew. Utrudnianie dostępu do informacji publicznej i
informacji o środowisku.
lepiej żeby drzewa waliły się na dzieci bawiące w parku ?
jakie to inwestycje drogowe i przemysłowe są uciążliwe?
5.Utrzymywanie tranzytu TIR-ów w centrum Gliwic, mimo, że istnieje
możliwość objazdu miasta trasą A-4 i drogą krajową DK-88. Brak działań w celu
zapewnienia bezpłatnego przejazdu autostradową obwodnicą Gliwic (A4).
proszę zwolnić gddkia
6.Złe oznakowanie dróg - ryzyko katastrofy budowlanej oraz zagrożenie
zdrowia i życia ludzkiego: w Gliwicach po mostach o nośności 20T i 30T
przejeżdżają codziennie setki samochodów ważących znacznie powyżej
dopuszczalnego limitu
Patrz wyżej
co do tych 2 punktów
co miał by prezydent Gliwic zrobić na tym miejscu ?
gdyby to było tak proste papierek i propozycje szybko by podpisał
na nic nie robienie to jakie korzyści z tego ma ?
7.Bezprawne wyburzenia i przesiedlenia pod planowaną budowę DTŚ w
sytuacji, gdy wciąż nie ma raportu oddziaływania na środowisko, nie ma
ostatecznej decyzji lokalizacyjnej, nie ma zapewnionego finansowania ani projektu.
Na ten temat przepraszam nic nie wiem czy papierek jest podpisany którędy
droga będzie prowadzić czy nie ale z tego co wiem już od kilkunastu lat
projekt już był
8.Zamiast stadionu piłkarskiego godnego pierwszoligowej drużyny oraz
małych, ogólnodostępnych obiektów sportowych prezydent promuje megalomański
projekt Podium.
zanim Piast był w pierwszej lidze projekt podium już był dlaczego piłka nożna
w Gliwicach ma być rozpieszczana ? inne dziedziny sportu już się nie liczą ?
chodź by nawet ankieta na UM sama mówi za siebie
"Czy chcesz, aby w Gliwicach powstała hala widowiskowo-sportowa "Podium"?
Czytaj więcej w "Miejskim Serwisie Informacyjnym"
Oddano głosów : 943
NIE11.66% (110)
TAK88.34% (833)
9.Brud w mieście, brak segregacji odpadów."
To dalej problem w całej Polsce ale mogę się zgodzić na zwycięstwa nie madalej
koło siebie 6 rożnych pojemników na różne odpady.Większości w Gliwicach za to
odpowiadają wspólnoty i spółdzielnie :)
10.Arogancki styl sprawowania urzędu przez prezydenta i jego
współpracowników: zamiast solidarności społecznej – coraz większe lekceważenie
obywateli…
tak jakoś nie zwróciłem na to uwagi
ale gdy sie wszystko krytykuje to jak można ?
myślicie ze ten który wymyślił te referendum będzie lepszym prezydentem ?
to zostawię bez komentarza :]



Temat: Miejskim rowerem przez Warszawę (Radom?) mknę
Miejskim rowerem przez Warszawę (Radom?) mknę
Wyobraź sobie: na pl. Zamkowym odpinasz ze stojaka miejski rower i
zamiast zatłoczonym autobusem, jedziesz na spotkanie w okolice
Rotundy. Niemożliwe? Może jednak. Do Warszawy przyjechali
specjaliści z francuskiej firmy JCDecaux, którzy proponują ratuszowi
instalację systemu rowerowego w Warszawie.

JCDecaux zorganizowało podobny system już w 18 miastach na świecie.
W Paryżu ich miejskie rowery zrewolucjonizowały miejskie życie.

Rowerem po Warszawie - nasz serwis specjalny

Jak to zrobili Francuzi

Vélib (tak się nazywa paryski rower: skrót od vélo - rower, i libre -
wolny) jest szary, z koszem z przodu i łańcuchem do przypięcia. Ma
osłony na łańcuch, który mógłby się wkręcić w miejskie ubranie. Jest
odporny na wandali, przystosowany do każdego wzrostu (150-180 cm) i
ma światło do jazdy nocą. Można go wypożyczyć na kartę jednodniową,
tygodniową i roczną (z karty kredytowej pobierana jest kaucja).

System działa niecały rok, w całym mieście jest już 1451 stacji
(mniej więcej co 300 m), a do dyspozycji 20 600 Vélibów. Z badań
wynika, że przez niecały rok rowery zostały wypożyczone aż 20 mln
razy! - Véliby mają być uzupełnieniem transportu publicznego,
zachętą do nieużywania samochodów w centrum miasta - mówił wczoraj
przedstawiciel firmy Thomas Vallau. Podkreślał też ekologiczne
walory projektu: - Wszędzie tam, gdzie pojawiły się miejskie rowery,
wzrosła też liczba użytkowników rowerów prywatnych. Kierowcy
samochodów zaczęli respektować rowerzystów, bo ci stali się
zauważalni - dodał.

Taki system to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Są rowery,
terminale do ich wynajmowania (ceny są symboliczne - mają zachęcić
do ekologicznego stylu życia), stojaki i komputerowe centrum obsługi
całego systemu. Po Paryżu krążą małe samochody (z ekonapędem na
prąd), które przewożą rowery ze stacji do stacji tak, żeby wszędzie
można było je wypożyczyć i żeby na każdej stacji było miejsce do ich
odstawienia. Trzeba je też konserwować, naprawiać, wymieniać -
obsługa całego skomplikowanego systemu jest zdaniem twórców Vélibów
kluczem do sukcesu.

Paryżanie pokochali Véliby. Jeżdżą nimi młodzi i starzy, biznesmeni
i studenci. Podczas strajków komunikacji wieczorem na stacjach koło
domów przypinali do Vélibów własne blokady, żeby rano móc odjechać
nimi do szkoły i pracy. Rowery mają nawet swój przebój -
"Véliberation" autorstwa Florenta Nouvela, swoją oficjalną, miejską
stronę internetową Velib.paris.fr i zupełnie nieoficjalną - Velib-
pourri.com, założoną przez paryżanina Juliena Mari. Jazda po
zatłoczonym Paryżu, nawet kilkupasmowych Polach Elizejskich, jest
bardzo przyjemna.

Jak mogłoby być w Warszawie

Przedstawiciele JCDecaux proponują w Warszawie na początek od 120 do
480 stacji w Śródmieściu, na Starym i Nowym Mieście, Ochocie,
Muranowie, Mirowie i Powiślu. Każda stacja miałaby 22 miejsca,
wstępne ceny karnetów to 2 zł za tydzień i 30 zł za rok. Pierwsze 30
minut - jak we wszystkich innych miastach - jest bezpłatne.

Czy ratusz skusi się na tę propozycję i zafunduje nam miejskie
rowery? Na razie trwają konsultacje z przedstawicielami różnych firm
z różnych krajów. Niewykluczone, że w przyszłym roku miasto
zdecyduje się na program pilotażowy. W Paryżu projekt powstał na
zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego - JCDecaux sfinansowało
całą operację, zajmuje się organizacją i konserwacją, a w zamian
dostało wyłączność na powierzchnię reklamową na billboardach i
cityboardach w mieście.

Zrodlo:
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5275808,Miejskim_rowerem_przez_Warszawe_mkne.html

P.S.

Podobne rozwiazanie widzialem w Barcelonie. Poniewaz nigdy z tym
systemem nie mialem do czynienia probowalem wypozyczyc rower.
Dopiero po pol minuty ogladania i opukiwania maszyny kasujacej
naleznosc zrozumialem ze potrzebna jest karta miejska :)).

Chcialbym kiedys w Radomiu przejechac sie rowerem miejskim z miejsca
zamieszkania na Zeromskiego lub Rynek. Zostawic rower nie martwiac
sie, ze moge stracic kola lub licznik, zalatwic sprawe na miescie i
w przyjemny sposob wrocic do domu.

Czy takie marzenie jest w Radomiu do spelnienia?

Pozdrawiam



Temat: Co grozi za kryzysowy przekręt na kupno spółki ...
Co grozi za kryzysowy przekręt na kupno spółki ...

- sklepy
- apteki
-firmy budowlane
-hurtownie
-warsztaty samochodowe
- firmy budowlane / developerskie
- firmy transportowe
- serwisy internetowe / projekty internetowe
- i wiele innych które są w tym miejscu nie wymienione

- pzejmiemy leasing : samochodów , maszyn , nieruchomości

absolutnie każde

z zadłużeniem wobec Zus , Us , Bankow , Dostawcow krajowych i
zagranicznych , w upadlośći , krytycznie zadłużone , z niskim
kapitałem , z zagubionym majatkiem , zagubiona dokumentacja ,
Absolutnie każde , przejęcie nastepuje w formie Aktu Notarialnego ,
jak rowniez zmiana siedziby oraz zarządu , na zyczenie klienta
zmieniamy takze nazwe spółki .

Posiadasz spółke uśpioną wysyłasz tylko deklaracje zerowe , masz
dość płacenia księgowej miesiąc w miesiąc , oraz raz w roku ?

chcesz się jej pozbyc ?!

Nie wiesz co zrobic ?

Zapraszamy 7 dni w tygodniu 24/h

www.way4y.co.uk

Tel. 0044 7514 842 700

Głównymi dziedzinami, którymi się zajmujemy są:

Tworzenie nowych podmiotów gospodarczych na bazie przedsiębiorstw,
które utraciły płynność finansową z przyczyn niesolidnych klientów,
oszustów lub wskutek poczynań organów podatkowo skarbowych na
terenie UK.

Pośredniczymy w sprzedaży udziałów w spółkach prawa handlowego,
głównie w pakietach 100% zapewniających całkowitą kontrolę nad
spółką,

Przejmowanie spółek znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej,

Przejmowanie spółek i występowanie w roli upadłego,

Przejmowanie zarządu w spółkach stających w obliczu upadłości z
likwidacją,

Przejmowanie zarządów w spółkach rokujących możliwość dalszego
funkcjonowania na rynku, po uprzedniej restrukturyzacji, zawarciu
układu i ograniczeniu kosztów stałych,

Przejmowanie zarządu w spółkach, których podstawy ekonomiczne i
prawne wymagają likwidacji.

Jeśli macie już dość niekończących się kłopotów, chcecie Państwo
poczuć chwilę wolności i spokoju, przekażcie swoje problemy Nam, a
wtedy na pewno otrzymacie komfort i pełną gwarancję bezpieczeństwa.

Na czym polega przejęcie spółki ?

Kupno, przejęcie spółki polega na zakupie (przeniesienie prawa
własności do udziałów na rzecz osoby trzeciej). Występujemy w roli
kupującego lub znajdujemy nabywcę na udziały spółki, której
właściciel wyraża chęć zbycia.

Na życzenie sprzedającego zmieniamy siedzibę spółki jak również
nazwę.

Pośredniczymy w sprzedaży udziałów w spółkach prawa handlowego,
głównie w pakietach 100% zapewniających całkowitą kontrolę nad
spółką. Oferowane udziały dotyczą spółek posiadających atrakcyjne
przedsiębiorstwa jak i firmy rozpoczynające działalność bez majątku,
umożliwiające kontynuowanie działalności i wypracowanie zysków.




Temat: strefa płatnego parkowania
strefa płatnego parkowania
W artykule Pana Piotra Miękusa (Tygodnik 7 dni nr 108) z ogromnym
niesmakiem przeczytałem, że nasz magistrat zaczął już wyliczać
jakie dochody przyniesie miastu planowana strefa ograniczonego
postoju. Podobno strefa ma stać się źródłem stałego comiesięcznego
zysku , szacowanego na około 90.000 zł.
Spróbujmy policzyć komu i jakie właściwie korzyści ma przynieść tak
zorganizowana strefa.
Ponieważ punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia to i wyniki
liczenia zależą od przyjętych założeń.
W naszym przypadku należy zacząć od pytania co to jest miasto ?
Jeżeli za miasto uznamy magistrat i jego pracowników, to korzyści
stają się oczywiste
- 90.000 zł stałych dochodów
- stworzenie nowych miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych
i wynagradzanych „fachowców” od wydawania zaświadczeń,
wysyłania upomnień, rozpatrywania odwołań, naliczania odsetek,
egzekwowania należności itd. itp.
- oczywiście mieszkańcy po te wszystkie papierki będą przyjeżdżać
do Urzędu, ale to tylko zwiększy przychody miasta o dodatkowe
opłaty parkingowe.
Jedynym mankamentem byłby fakt, że „fachowcy” za kilka miesięcy lub
lat dorobią się własnych samochodów, którymi będą przyjeżdżać do
pracy, ale przecież dla tych kilkunastu samochodów na pewno znajdzie
się jakiś nieduży, służbowy, bezpłatny parking,
ostatecznie „prawdziwym fachowcom” można zrekompensować koszt
abonamentów parkingowych jakąś podwyżką.

Gdybyśmy jednak (za Małym Słownikiem Języka Polskiego PWN 1985)
miastem nazywali „skupisko ludności wyróżniające się głównie
nierolniczymi funkcjami” to wyniki wyliczanki staną się nieco inne.
- miasto jako wspólnota mieszkańców będzie TRACIĆ wielokrotnie
więcej z czego ok.90.000 i tak zostanie roztrwonione na
dodatkowe biurka, komputery, papiery, pieczątki, koperty, druczki
i pensje dla nie nadających się do innej pracy „fachowców”,
a reszta trafi do konsorcjum przedsiębiorstw z trochę lepiej
zarządzanych miast Projekt & Parking Serwis z Poznania i jego
berlińskiego partnera.
- przerośnięta biurwokracja niedługo sama sobie będzie organizować
samochody służbowe do analizowania funkcjonowania strefy
i parkingi dla nich, zatrudniać konsultantów do opracowywania
metod podniesienia rentowności strefy itd. itp.
- w niedalekiej przyszłości mieszkańcy będą potrzebni tylko do
płacenia kolejnych,w trudzie i znoju wymyślonych haraczy,
a centrum Radomia i tak zostanie zablokowane przez pędzących
do pracy „specjalistów”.
Mam jednak nadzieję, że ta piiii......... uchwała zostanie
zmieniona i dlatego nieodpłatnie podpowiadam następujące
rozwiązanie :
1.Zorganizować jak największą ilość bezpłatnych parkingów
w centrum i na jego obrzeżach np. teren między ul. Witolda,
a Resursą, obrzydliwie wyglądające z pociągu tereny wzdłuż torów,
ślepa ulica Mickiewicza, ul. Słowackiego przy parku, tereny wokół
ul. Betonowej, placyk przed gimnazjum 13, ślepe ulice Batorego,
Chałubińskiego przy MOSiR, ul. Dzierzkowska na tyłach ZUS itd.
2.Na najbardziej zatłoczonych ulicach : Piłsudskiego, Moniuszki,
Żeromskiego, Nowogrodzkiej przy ZUS-ie, Focha, a nawet Zbrowskiego
przy Urzędzie Skarbowym ustawić znaki zakazu postoju powyżej 30
minut z tabliczką „nie dotyczy posiadaczy biletów parkingowych
i inwalidów”.
3.Pod żadnym pozorem nie pozwalać parkować tam urzędnikom opłacanym
z naszych podatków, którzy zajmują miejsce przez 8 godzin
(chyba, że chcą płacić tak jak reszta pospólstwa).
4.Zastosować progresję np. 1 godzina gratis, 2 godziny- 1 bilet,
3 godziny- 3 bilety, 4 godziny - 6 biletów itd.
5.Do sprawdzania zagonić strażników, którzy i tak snują się
po ulicach, albo gapią w ekrany kupionego z naszych podatków
monitoringu.
Ponieważ uważam tę piiiiii...... uchwałę za próbę sprzedania
współmieszkańców za 90.000 srebrników miesięcznie dlatego zamiast
wynagrodzenia proszę o podanie do publicznej wiadomości imion
i nazwisk autora tej piiiii..... uchwały i tych radnych,
którzy ją poparli.
Najbardziej złości mnie to, że ledwie udało nam się uratować przed
programem „taniego” państwa a tu ktoś próbuje za nasze pieniądze
zafundować nam tanie miasto.
Czy to jest głupota, czy krótkowzroczność, czy też świadome
działanie na szkodę mieszkańców (z niskich pobudek – chęci
zdobycia 90.000 zł miesięcznie i kilku nowych stołków dla starych
przyjaciół) ?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleziono 55 wyników • 1, 2