Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty Hotel





Temat: Witam zaprzyjaźnione forum
Witaj,

Według mnie straszny bałagan. Póki co to tylko projekty, ale już widać że w
żeglarstwie przybędzie nam wielu kapitanów ;) Co do jachtów motorowych, cóż ja
pływam głównie po Adriatyku i tam w zaleznosci od narodowości róznie to wyglada
z tmi kwalifikacjami. Dużo jest żeglarzy motorowych grzejacych maszyny w
marinach, szczególnie niemieckich emerytów, którzy boją się wypływać swoimi
jachtami na morze, stąd traktują casłiem ciekawe maszyny jako hotel. Na
Adriatyku warto znać mapki, przepisy i zakupić jakiś dobry system do
rozpoznawania skał, w motoróce ciężej jest w porę reagowac jeśli się pruje bez
namysłu, tam gdzie lepiej tego nie robić. NA moje oko najwięcej daja jednak
ludziom doświadczenia na wodzie i to jest najl;epsza rekomendacja. Papier jak
to mówią wszystko przyjmie. Niektórzy pewnie wiedza jakie smieszne są egzaminy
i kurs na motorowego sternika w polsce. NIestety na wodzie tylko doświadczenie,
rozsądek i szczęscie decydują o udanym i bezpiecznym rejsie nie zaś wpisy w
ksiązeczkach :)




Temat: Cube House w Dolomitach
ya yebeeye jak mozna dac rozne projekty do 1 artykułu !!
to jest jakas masakra panowie... co do kontekstu to eeeh albo działa na zasadzie kontrastu albo współgra. Stwioerdzenie ze elegancko komponuje sie z otoczeniem to bzdura . Moga sobie szukac, analizowac i byc moze cos znalesc ale tak czy siak taka architektura to architekturta kontrastu .Jak dla mnie to torolskosci tam juz deczko dużo.Cube mi die podoba . Na pewno nie psuje krajobrazu.Cicho krzyczy a raczej nawołuje .Strata Hotel mnie nie przekonuje . jakies takiep pseudo nawiązanie





Temat: Czechowicz znika za różowym namiocikiem z wodą ...
Hotel Victoria stał oczywiście w miejscu obecnego "salonu miasta". Nie napisałem
przecież, że stał w miejscu tego pomnika. Zresztą nie chodziło mi o lokalizację
tego nieszczęsnego pomnika, ale o jego nijaką, ciężką , toporną, "cierpiętniczą"
formę nijak się mającą do Czechowicza i jego pięknych wierszy. Tej klasy poeta
zasłużył na naprawdę piękne dzieło. Może "miasto" zamiast pakować pieniądze w
wątpliwej jakości koncepcje i projekty przebudowy Placu Litewskiego powinno
ufundować nowy, dobrej klasy pomnik? I żeby było jasne uważam, że nie powinno
być zgody na wystawianie tego typu bud czy namiocików (nawet różowych) w tym
miejscu.



Temat: Łódź a Kraków - wizja kontra trwanie
fajne porównanie Kraków vs Łódź
Zacznę ironicznie: czy Krakus pisał o Łodzi, czy też może Łodziak zakamuflowany w GW Kraków?

Teraz serio; jako łodzianin mieszkający ponad 10 lat poza Łodzią, ale odwiedzający ją regularnie czuje się połechtany... serio.
W Łodzi to jak na razie wizje, dużych inwestycji nie ma lub są jakieś dziwne.

W Krakowie Rondo Mogilskie... coś pięknego.
Pamiętam to rondo sprzed 10 lat... teraz to kosmos. Fakt, że będąc w Krakowie w październiku 2009 psuł troszkę atmosfere napis HOT CHOPIN, zamist HOTEL CHOPIN... George Sand pewnie była rozpalona.

W Łodzi są wizje, projekty... gadanie.
Fajnie, ze Kropiwnicki ma wizje, gorzej, że do zarządzania miastem się słabo nadaje.

Najbardziej śmieszne w tym w szyskim jest referendum na 9 miesięcy przed rozwiązaniem...

Nie lubie Kropy, bo to nie moja polityczna bajka, ale jaki sens ma komisarz naznaczony z Wawy na kilka miesięcy przed wyborami? Pomijam koszty, ale ostatnia awantura w magistracie... żenadka.

Najpierw kibice ŁKSu, a ja z Bałut... potem Żydowcz okupujący magistrat... kolejna żanadka.

Nie mam nic do prezydenta Kropiwnickiego, bo nie mieszkam w Łodzi od lat. Troszkę zrobił, troszkę zaniedbał...

Joński zrobił referendum.. niech będzie

Ja zadam pytanie: kto po Kropie?

Bo jakoś czapki nikt nie ma...

Bart




Temat: Wyburzą Metropol i Cepelię?
To po jaki gwizdek przejscia podziemne ?? Pytanie tylko, kto zmusi prywatnych
wlascicieli Metropolu czy Cepelii do zburzenia i budowy czegos nowego ?? I
jeszcze chcieli Hotel Forum rozebrac, kto by za to placil. Jakis kolejny
konkurs na ktory wywalono mase pieniedzy, a projekty nigdy nie beda
zrealizowane.



Temat: Darmowe wydanie eprasy i emagazynów
Darmowe wydanie eprasy i emagazynów
Wystarczy się zarejestrować na stronie a potem pobrać magazyny w dziale
E-prasa w kategorii "wydania darmowe". Co tydzień nowe pozycje do ściągnięcia.
ebooki.pc.pl/e-prasa/wydania_darmowe_c1029.xml
Aktualnie za darmo pobrać można:
-Film
-Wprost
-Forum
-Elektronika praktyczna
-Estrada i studio
-Młody technik
-Audio
-Świat Radio
-Elektronika dla wszystkich
-Gitarzysta
-Audio
-Polityka
-KREATOR PROJEKTY
-Polska - Metropolia Warszawska
-Gazeta Wyborcza
-Gazeta prawna
-Tygodnik Komputerowy Elektro-Giełda
-ZUS dla Ciebie
-Raport strategiczny IAB POLSKA „Internet 2007: Polska, Europa i świat”
-Design News Polska
-Businessman.pl
-Hotel Profit
-Forum Targów
-Transport i Spedycja
-Służby Utrzymania Ruchu
-Nowoczesny Magazyn
-Monitor Zamówień Publicznych
-Konie i Rumaki
-Forum Czystości
-Control Engineering Polska
-MSI Polska
-Business Media
-Kurier finansowy
oraz wiele innych...



Temat: Pamiątki z Łodzi: Siedzi Tuwim litościwy
Łódzkie pamiątki!!!!
Tutaj chyba chodzi o brak wyobrazni urzednikow. Przykladowych
symboli Lodzi jest kilka:

1. Beczki Grohmana - swietne na pamiatke!
2. Brama glowna kompleksu fabyrcznego Poznanskiego
3. Fabryka Poznanskiego (obecny hotel Andels)
4. Miniatura pomnika Kosciuszki

itd....

Łódź Art Center jest szalenie dynamicznym podmiotem, ktory o ile
dobrze pamietam stworzyl logo Lodzi ESK2016 - moze warto poprosic
ich o ciekawe projekty pamiatek?

Amsterdam jest swietnym przykladem miast, ktore poradzilo sobie z
oficjalnymi materialami reklamowymi. Przy glownym placu miasta
(bodajze Dam) znajduje sie kapitalny sklep z oficjalnymi pamiatkami
pod szyldem "I Amsterdam" (nota bene swietna gra slow).

Moze warto troche poszperac i skorzystac z doswiadczen innych miast?



Temat: "Szkieletor". Jest zgoda miasta po 4 latach
Szkieletor: Zgoda miasta po 4 latach
tego typu projekty nie powinny byc NIGDY zaakceptowane bez
zaprezentowania przez inwestora profesjonalnej makiety
budynku/kompleksu i okolicy. Tylko w ten sposob mozna uniknac wpadek
typu np. hotel R. wyzszy od filcharmoni... W niektorych krajach
europejskich jest prawny obowiazek prezentacji makiety.



Temat: Nowoczesny hotel z pracowni Amoeba
A ja się cieszę, że w Polsce powstają coraz śmielsze projekty. Potrzebny nam taki "nowy podmuch". Mnie osobiście podoba się hotel, podobają się pikowane ściany i sam pomysł postawienia takiego hotelu. Choć, faktycznie, ten biały fortepian jest porażający xD



Temat: Baseny, rehabilitacja i hotel na Cracovii
Baseny, rehabilitacja i hotel na Cracovii
Wspaniale! Oby się te projekty szybko zmaterializowały!



Temat: Projekty Młodego Architekta
Projekty Młodego Architekta
www.skyscrapercity.com/showthread.php?s=&threadid=63785
ciekawe czy którys ma szanse na realizacje?
dla mnie hotel na Pl.Bema bomba!



Temat: Szopa dla hotelu
bardzo nie lubie samej idei tego konkursu, bo jest to zwykle marudzenie.
przeciez fakt,ze hotel dostal ta nagrode- nie zmieni wygladu bulwaru. czemu nie
nagradza sie najpiekniejszej budowli, zeby zachecac do staran o lepsze projekty
w przyszlosci?



Temat: Ordos 100 - niepowtarzalne osiedle w Mongolii
Ordos 100 - niepowtarzalne osiedle w Mongolii
Ciekawe projekty. W przyszłości na całym świecie nie będzie miejsce na którym nie stoi przynajmniej jeden hotel.



Temat: Sobura złożył rezygnację
powaznie sa projekty, aby w WDK-u utworzyć hotel???



Temat: Podoba się fachowcom, mieszkańcy ostro krytykują
Podoba się fachowcom, mieszkańcy ostro krytykują
Leśnemu dziadkowi się podoba, Hotel Rzeszów bis .
Ogladałem wszystkie projekty i stwierdzam ze ten wybrany przez
komisję i Ferenca jest najgorszy.



Temat: Kolejne wieżowce zaakceptowane!!!
strona www.architektura-murator.pl,nastepnie po lewej projekty;jest ich sporo,
w tym Hotel Intercontinental opisany przez autorow Tadeusza Spychale i
Gerharda Goessingera.

pozdr



Temat: Nie będzie jachtów na Marinie. Radni nie ufają ...
Dac panu kawie w dzierzawe w/w hektary po planach zagospodarowania
calego zalewu niech wybuduje hotel czy skocznie narciarska rlub tor
saneczkowy ale plany projekty calkowite poniweaz zycie nad zalewem
powinno trwac okolo12 miesiecy.



Temat: Cel: żyć wygodnie, przyjemnie, dobrze zarabiać
Spojrzenie z zewnątrz
Mam okazję przyglądać się kilku miastom, więc mogę jakoś obiektywniej spojrzeć
na to miejsce, mam kilka refleksji.

Ogólnie
-to spore miasto, ale trochę sztucznie napompowane do 250tyś przez budowę
robotniczych osiedli w PRL i włączanie okolicznych wiosek w jej obszar. To
niekoniecznie służy miastu, próby dobicia do 300tyś to chyba nie jest dobry i
realny pomysł.

Wady
- spore, turystyczne miasto i ani jednego hotelu 4 lub 5 gwiazdkowego?! To w
dwa razy mniejszych Tychach, które prawa miejskie mają od 50 lat jest
pięciogwiazdkowy hotel (hotel piramida). Jak wy chcecie ściągnąć inwestorów i
bogatych turystów do miasta?
-niesamowicie dziurawe drogi, choć z tego co słyszałem to głównie wina urzędów
wojewódzkich kasujących kolejne projekty, a nie miejskich (ale nie wiem czy to
prawda)
-kiepskie uczelnie; brak uczelni medycznej, rolniczej, artystycznej,
ekonomicznej (nie do nadrobienia, decyzje o lokalizacji państwowych uczelni
zapadły w epoce Gierka. Radom-miasto wielkości Częstochowy- stara się bardzo
mocno o otwarcie uczelni o profilu ogólnym, ministerstwo nauki mówi
jednoznacznie: nie będzie nowych uczelni państwowym).
-dresiarski klimat miasta

Zalety
-jura i JG. Nie jestem religijny, ale JG to bardzo ciekawy zabytek, dzięki
któremu miasto nie jest anonimowe, jak np. wspomniany Radom. Aleje to
natomiast okazały deptak, nie macie pojęcia jak niektóre miasta walczą o to
żeby mieć choćby mini deptak w mieście (bezskutecznie w dodatku np. klapa ul
mariackiej w Katowicach)
-historia Częstochowy jest sprzężona z historią Polski. Mieszkańcy tych stron
stawali w obronie kraju w najtrudniejszych momentach. Myślicie, że to nie ma
praktycznego znaczenia? Mylicie się, ma to znaczenie dla dojrzałego
mieszczaństwa z dużych miast, byłem ostatnio na święcie pstrąga w ZP i przed
hotelikami stała masa aut z rejestracjami KR, WW, SO. To nie jest liczna
grupa, ale może zostawić więcej pieniędzy w formie inwestycji i zwykłej
turystyki niż kanapkowi pielgrzymi razem wzięci.



Temat: Newsletter 16
Hotele Patio i Duet będą miały nowego właściciela
Hotele Patio i Duet będą miały nowego właściciela

Maciej Miskiewicz 15-04-2005 , ostatnia aktualizacja 14-04-2005 18:36

Lubelski holding handlowo-finansowy CRH Holding kupuje dwa wrocławskie hotele.
Zapłaci za nie kilkanaście milionów złotych

Właścicielem dwóch trzygwiazdkowców przy ul. Kiełbaśniczej i św. Mikołaja są
wyodrębnione z dawnego Exbudu-Wrocław spółki: Notex i Wrocławskie Projekty
Inwestycyjne. Ich właścicielem jest Exbud-Skanska.

O tym, że Exbud-Skanska chce sprzedać swoje hotele, wiadomo od dawna. Po
przejęciu kieleckiego potentata przez szwedzki koncern spółka postanowiła
wycofać się z branży hotelarskiej. Firma sprzedała m.in. hotel Holiday Inn w
Krakowie i wrocławski hotel Apartament przy ul. św. Mikołaja, gdzie dziś są
apartamenty na wynajem.

- To efekt polityki korporacyjnej grupy Skanska, która chce skupić się na
branży budowlanej. Nasza specjalność to budowa: dróg, mostów i wiaduktów -
tłumaczy Wacław Nowicki, prezes spółki Notex, która jest właścicielem hotelu
Duet.

Nowy właściciel przejmie hotel Patio, który jest cały czas czynny, i hotel
Duet, który jest zamknięty od czerwca ubiegłego roku. Ponowne otwarcie tego
ostatniego zaplanowane jest na 3 maja.

Wraz z budynkami nowy właściciel przejmuje wszystkich pracowników hoteli. W
Duecie do pracy wróci większość starej załogi.

Co skłoniło CRH do wejścia na rynek hotelarski? - To branża o dużym potencjale.
Na rynku jest jeszcze dużo miejsca. A na Wrocław zdecydowaliśmy się, bo m.in.
bardzo wysoko oceniamy rozwój tego miasta i działających tu firm. Władze dużo
robią dla promocji miasta, jest dobry układ komunikacyjny. To wszystko powinno
przełożyć się na wzrost liczby osób odwiedzających to miasto - tłumaczy
Sebastian Podkański, prezes CRH Holding.

Czy nowy właściciel przewiduje inwestycje w hotele? - To nowe obiekty i nie ma
takiej potrzeby. Ale chcemy wprowadzić pewne nowości. Np. bezpłatny
bezprzewodowy dostęp do internetu - zapowiada prezes CRH Holding.

CRH Holding

To grupa powiązanych ze sobą kapitałowo firm. Pochodzi z Lublina i istnieje od
1990 roku. Firmy tworzące grupę CRH zajmują się m.in. pośrednictwem finansowym
(CRH Żagiel), dystrybucją sprzętu AGD (Gorenje, Panasonic, Samsung, Sharp),
działają w branży motoryzacyjnej (sieć serwisów Skody i Hondy) i deweloperskiej.

HOTEL PATIO:
bi.gazeta.pl/im/6/2655/z2655256G.jpg
HOTEL DUET:
bi.gazeta.pl/im/2/2655/z2655252G.jpg



Temat: w Bydzi bedzie 6 hoteli **** gwiazdkowych
6 hoteli budowanych w najbliższych latach w Bydgoszczy - w skrócie:

1. Hotel (****) z zapleczem rekreacyjnym spółdzielni turystycznej Gromada dla
oficerów NATO oraz gości cywilnych.
7-piętrowy budynek, z 300 pokojami i 30 apartamentami, w tym 10 z aneksem
kuchennym, basenem, sauną, salonem odnowy, siłownią, bowlingiem, polem golfowym
i podziemnym parkingiem. Hotel będzie dostępny dla cywilnych gości. Będzie to
największy i najbardziej ekskluzywny hotel w Bydgoszczy. 3x pojemniejszy od
City oraz Pod Orłem.
Budowa już się zaczęła, zakończy się w połowie 2007 r.

2. Hotel (****) Portu Lotniczego w budynku przy ul. Grodzkiej 12, gdzie obecnie
jest biuro podróży (naprzeciw spichrzy). Będzie tam 40 pokoi, a klientów z
lotniska będą wozić busy. Remont obejmie wnętrze i elewację (realizacja
prawdopodobnie w 2006 r.)

3. Hotel Orbis klasy ekonomicznej sieci Ibis, bądź Etap. Będzie zbudowany do
2009 r. Lokalizacja i kategoria hotelu jest ustalana.

4. Hotel prawdopodobnie (****) w Pałacu w Ostromecku.
Obecnie są wyremontowane piwnice przeznaczone na kuchnie i magazyny. Do XII
2005 zostanie wyremontowany parter i hol.
W 2006 r. będzie remontowane I piętro. Będzie tam sala konferencyjna i 49 pokoi
mieszkalnych 1 lub 2-osob. z łazienkami. Na poddaszu powstanie galeria sztuki.
Podobne obiekty hotelowe usytuowane w pałacach zyskują zwykle kategorię ****.

Pałac zbudowano w l. 1832-48 dla Jakuba Martina Schoenborna (projekt
berlińskiego architekta Karola Fryderyka Schinkla). W końcu XIX w. pałac
powiększono o 2-pietrowy budynek w stylu neobarokowym.
Wiosną i latem odbywają się imprezy plenerowe: koncerty, warsztaty, konkursy,
spotkania z poezją, imprezy rekreacyjno-sportowe. Jesienią i zimą pałace są
miejcem aukcji dzieł sztuki, recitali i balów. Park w stylu angielskim na
zboczu doliny Wisły posiada ok. 30 pomników przyrody.

Warto dodać, że zespół pałacowy i park w Ostromecku stanowią enklawę terenu
leżącą na prawym brzegu Wisły - należącą do miasta Bydgoszczy

5. Wg pewnych informacji od początku 2006 r. ruszają projekty kolejnego hotelu
(****) w młynach przy Rondzie Fordońskim. Realizacja jak wszystko dobrze
pójdzie, urzędnicy zaklepią, a prywatny inwestor (żona znanego biznesmena) nie
zmieni planów, rozpocznie się w 2007 r.

6. Chociaż dzisiaj jeszcze nie widać konkretów, można sądzić, że w końcu ruszy
się budowa hotelu na Wyspie Młyńskiej. Po kompleksowym odnowieniu Wyspy za 3
lata, teren stanie się na tyle atrakcyjny, że znalezienie inwestora powinno być
kwestią czasu. Tym bardziej, że do tego czasu powinny zostać uregulowane sprawy
formalno-sądowe.




Temat: pl.1 maja
no zaraz - jest kilka dobrych budynkow we wrocku - lecz oczywiscie najwiecej
mowie na temat budynkow, ktore krytykuje no bo mnie tak raza...

A moja sympatia do budynku krzyzowa polega wlasnie na tym, ze NIE MA SZKLA
REFLEKTUJACEGO!!!! To jest normalne przezroczyste szklo. To jest ladne i
demokratyczne - nie mam uczucia, ze oni cos ukrywaja (inaczej niz Hotel
PAnorama II)

inny ladny budynek to ten nowy gmach uniwersytetu przy placu uniwersyteckim.
(Projekt pracownia Mackow) Jakos troche mam problem z Bryla od strony placu -
ale chociaz jest szklo NIEODBIJAJACE;-) Troche mam problemy z kamieniem - jakos
mi sie nie podoba, wyglada dla mnie troche tanio (lecz pewnie nie byl). Ale to
jest sprawa czysto osobista. Budynek z zewnatrz jest razem dobry.
Napewno byl to najlepszy projekt konkursowy (No wlasnie - o to chodzi...
Dlaczego nie robi sie wiecej konkursow? Bo sa drogie? Przecierz dla miasta to w
koncu sie jednak oplaca bardziej niz przetargi, przez ktore powstaja brzydkie
budynki)

PROJEKTY KTORE MOGA BYC DOBRE,
to n.p. Budynek Biblioteki uniwersyteckiej. Lecz oczywiscie nie wiem, jak
bedzie wygladala realizacja - moze nawet bardzo zle wygladac. Lecz projekt mi
sie osobisce podobal (znowu Konkurs). Ale juz teraz widze kompromisy, ktore
maga to zniszczyc. Idea polegala na tym, aby budynek byl z betonu (wysokiej
jakosci na fasadach) i szkla. Teraz juz budynek ma byc oblozony kamieniem
naturalnym ... no coz chociaz nie tynk na rozowo i zielono.

Projekt nowego urzedu tez jest OK. Lecz tutaj trudno ocenic architekture (nie
widzialem plansz, lecz tylko przedruki w gazetach architektonicznych). Ale to
byl na pewno najlepszy projekt jezeli chodzi o urbanistyke - bo nie utrwala
blednego ukladu skrzyzowania Pl. Spolecznego.

Projekt Centrum Skandynawskiego (Studio BABW) tez byl bardzo ladny - nawiazywal
do Pedetu i byl prosty. Niestety fantastyczny HUBKA odebral projekt i zrobil
jakis ochydny Postmodernizm ... no coz budynek jest dopiero w budowie - jak
bedzie wygladalo sie okaze. Projekt HUBKI mi sie nie podoba.

Ogolnie mowiac wszystkie przez mnie wymienione budynki odrozniaja sie od tych
ktore krytykuje tym, ze maja zapraszajacy i wysoki parter. Wiekszosc plomb n.p.
ma tragiczne brudne ciemne i niskie partery do ktorych sie wchodzi po shodkach
(Tragedia z jakimis dzikim rampami wlasnie sie dzieje na skrzyzowaniu
Pulaskiego Kosciuszki).
Cos takiego psuje misato! Tam nic interesujacego nie ma szansy sie rozwinanc bo
jest taki niski parter i przez to tak malo zapraszajace sklepy lub kawiarnie...

No coz, jednak jestem w stanie docenic dobra architekture ... Ale niestety
dzieje sie tak duzo zlego w naszym miescie (tak tak nasze, nawet jak teraz
krytykuje z niemiec) ze niestety musze o tym pisac ...



Temat: Olkuszanie wolą Śląsk
Architektoniczne wyzwania

Wczoraj goscila w Olkuszu 150-osobowa grupa studentow trzeciego roku
architektury Politechniki Krakowskiej. Spotkanie w olkuskim Domu Kultury
zainaugurowalo ambitny projekt naukowy.

Kazdy ze studentow ma zaprojektowac jeden ze wskazanych pieciu obiektow,
ujetych w konkretnych olkuskich warunkach. Studenci maja do wyboru: bank, dom
towarowy, budynek kawiarni z biurami, plac targowy oraz hotel. Wladze miasta
zaproponowaly konkretne lokalizacje tych obiektow. Podczas wczorajszego
spotkania studenci zapoznali sie z tematem zadania, szczegoly na temat ukladu
urbanistycznego miasta przedstawil im architekt Jacek Wilk, miejski
konserwator zabytkow w Olkuszu.

Studenci maja do czerwca wykonac zarowno projekt urbanistyczny, pokazujacy,
jak nowy budynek bedzie wygladal w otoczeniu istniejacej zabudowy, jak i
model zaprojektowanego przez siebie obiektu. Jesienia w Olkuszu odbedzie sie
wystawa wszystkich prac. - Idea projektu jest pokazanie, jak nowoczesny w
sensie bryly i rozwiazan budynek moze sie komponowac wsrod istniejacej
zabytkowej architektury Olkusza, tak aby czerpal z dorobku historii -
powiedzial nam asystent, ktory opiekuje sie jedna z grup studentow.

Gosci z Krakowa powital wiceburmistrz Dariusz Rzepka, ktory zachecil
studentow do pracy mowiac, ze wladze miasta ufunduja nagrody za najciekawsze
projekty. Za zaproszenie do Olkusza i pomoc w realizacji projektow
podziekowal prof. Wojciech Bulinski z Zakladu Architektury Uzytecznosci
Publicznej Politechniki Krakowskiej, pod ktorego kierunkiem beda realizowane
projekty. Dzieki wspolpracy wladz miasta z ta uczelnia, Olkusz zyska bez
kosztow 150 nowoczesnych projektow, sposrod ktorych bedzie mozna wybrac 5
przeznaczonych do realizacji, a studenci zyskaja doswiadczenie, probujac
godzic tradycje z nowoczesnoscia.

(syp)
dzis.dziennik.krakow.pl/?2004/03.06/Oswiecim/11/11.html

PEWNIE KRASNOLUDKI ZAPROSILI STUDENTÓW POLITECHNIKI KRAKOWSKIEJ




Temat: Olkusz się buduje
Olkusz się buduje
Architektoniczne wyzwania

Wczoraj goscila w Olkuszu 150-osobowa grupa studentow trzeciego roku
architektury Politechniki Krakowskiej. Spotkanie w olkuskim Domu Kultury
zainaugurowalo ambitny projekt naukowy.

Kazdy ze studentow ma zaprojektowac jeden ze wskazanych pieciu obiektow,
ujetych w konkretnych olkuskich warunkach. Studenci maja do wyboru: bank, dom
towarowy, budynek kawiarni z biurami, plac targowy oraz hotel. Wladze miasta
zaproponowaly konkretne lokalizacje tych obiektow. Podczas wczorajszego
spotkania studenci zapoznali sie z tematem zadania, szczegoly na temat ukladu
urbanistycznego miasta przedstawil im architekt Jacek Wilk, miejski
konserwator zabytkow w Olkuszu.

Studenci maja do czerwca wykonac zarowno projekt urbanistyczny, pokazujacy,
jak nowy budynek bedzie wygladal w otoczeniu istniejacej zabudowy, jak i
model zaprojektowanego przez siebie obiektu. Jesienia w Olkuszu odbedzie sie
wystawa wszystkich prac. - Idea projektu jest pokazanie, jak nowoczesny w
sensie bryly i rozwiazan budynek moze sie komponowac wsrod istniejacej
zabytkowej architektury Olkusza, tak aby czerpal z dorobku historii -
powiedzial nam asystent, ktory opiekuje sie jedna z grup studentow.

Gosci z Krakowa powital wiceburmistrz Dariusz Rzepka, ktory zachecil
studentow do pracy mowiac, ze wladze miasta ufunduja nagrody za najciekawsze
projekty. Za zaproszenie do Olkusza i pomoc w realizacji projektow
podziekowal prof. Wojciech Bulinski z Zakladu Architektury Uzytecznosci
Publicznej Politechniki Krakowskiej, pod ktorego kierunkiem beda realizowane
projekty. Dzieki wspolpracy wladz miasta z ta uczelnia, Olkusz zyska bez
kosztow 150 nowoczesnych projektow, sposrod ktorych bedzie mozna wybrac 5
przeznaczonych do realizacji, a studenci zyskaja doswiadczenie, probujac
godzic tradycje z nowoczesnoscia.

(syp)
dzis.dziennik.krakow.pl/?2004/03.06/Oswiecim/11/11.html



Temat: Futurystyczny hotel pod Wawelem gotowy
@ Architakttt. Stary lata 70-te to epoka marnych powielaczy projektujacych na oparach modernizmu. A styl miedzynarodowy (poczatki modernizmu) to daleko wstecz kiedy projekty byly wynikiem nowej mysli i checi eksplorowania. Wtedy sie bardziej starali. Nie wiem czy slyszalem o destrukcji osiedla Pruid Igo w St. Louis, ktorej to data przez wielu uznana zostala za koniec modernizmu. To odnosnie szalejacego postmodernizmu. Oczywiscie przejscie nie stalo sie jednego dnia i w wyniku czego mamy w 70tych cala mase kiepskich budynkow kiepskich modernistow. Latwo sie do nich odwolac bo ciagle istieja. A hotal jest stary i zaprojektowany po najmniejszej lini oporu. Co do jakosci; doswiadczeni projektanci przewiduja to ze ktos mogl sie minac z budzetem i porojektuja tez wersje kryzysowa w taki sposob ze inwestor obetnie koszty na czyms mniej znaczacym niz material elewacji. Chuyba ze maja gdzies projekty budowane w jakiejs Polsce. Co widac po niektorych projektach wielkich nazwisk w naszym kraju. Odpowiadajc na pytanie odnosnie wspolczesnych styli: spotkalem sie z kilkoma nazwami np. ekstrude lub contemporary clean. Nie wiem czy te nazwy sie utrzymaja ale to nie ma znaczenia. Od wiekow jest ta sama tendencja: styl intelektualny -> emocjonalny ->intelektualny->emocjonalny->... Wszystko wiaze sie z mozliwosciami technicznymi w danym czasie (intelektualny gdy odkrywamy nowe materialy i technologie) i opanowaniem tych technologi (emocjonalny gdy poznamy mozliwosci tych technologi i materialow). Ten Hotel pod oba katami trafia kula w plot. Obecnie mamy faze emocjonalna (patrz np. Dubaj, Hadit itd..) (poza kilkoma wyjatkami jak Steven Holl ktory odgrzewa konstruktywistow rosyjskich bo w koncu moze technicznie). A stylistyka hotel celuje w modernizm (Niemiecki czysto utylitarny). Zeby bylo smieszniej to technicznie tez wcale nie zapowiada nowej epoki. Osobiscie to co napisalem mam gdzies, odpowiedzialem jedynie na kilka twoich pytan. To co mnie boli w tym hotelu to ze wyglada na budek jednej funkcji: magazyn z luzkami (moze 2-ch funkcji: jeszcze moze robic za szpital jak program pozwoli). Takie budynki szybko umieraja, przestana byc restaurowane i beda straszyc przez nastepne kilkadziesiat lat. Krakow nie zasluguje na taki prezent.



Temat: Wrocław: zimne przyjęcie młodych artystów z Nie...
Berlin - metropolia europejska
zaraz, zaraz, prosze nie generalizowac i wyskakiwac z polsko-
niemieckimi kliszami. pani redaktorka uderzyla w ten ton chocby
poprzez tytuł artykułu - niemieccy goscie! po co uderzac w
nacjonalizmy? po co, pytam sie? po co klisze i brak tolerancji
kreowac?
a teraz przyklad z drugiej strony - przygoda z Niemiec:
Studentendorf Schlachtensee w Berlinie - akademiki dla gosci i
studentow FU, pomimo 3 stopni w nocy nie bylo wlaczone ogrzewanie
przez ponad 2 tygodnie, spalismy nie tylko w bluzach, ale w 4
warstwach ubran! Deutsche Wirtschaft? z 4 osob na pietrze 3 byly
bardzo przeziebione dzieki takiej polityce Studentendorf!
przeprosili? zalatwili zaraz po zgloszeniu? pozwolili nie placic? a
gdzie tam! Deutsche Wirtschaft?
przy okazji - dla tych ktorzy chca sie tam wybrac - serdecznie
odradzam, dla mnie Schlachtensee to byl koszmar: brudno, do kuchni
trzeba dokupic sprzet, problem z internetem (brak internetu), w
pralni karaluchy.
Mialam tez niemila niespodzianke w Austriana Hotel w tym miescie -
byl to najgoprszy nocleg z jakiego mialam okazje korzystac, nawet
porownujac to do pola namiotowego w Wegorzewie.

Rozumiem, ze inaczej jest jak doswiadcza takich przygod dorosly a
inaczej jak male dziecko, ale od czego sa opiekunowie? Nie wyobrazam
sobie zabrania malych dzieci bez wypytania o to jakie sa warunki na
miejscu - ile prysznicow, czy sa naczynia w kuchni, etc. Sama jak
gdzies jade o to sie pytam. Chyba ze ktos zadeklarowal cos czego nie
bylo na miejscu, ale o tym nie ma nic w tekscie.

Po drugie - "panie od projektu" smiech na sali! Na tym polega
robienie projektu, ze zajmujecie sie wszystkim od pomyslu do
wykonania, po ksiegowosc! chyba ze macie ludzi od tego!
Teraz jest moda na wszystkich uczelniach na projekty, ale tak
naprawde malo kto umie sie nimi zajmowac. Czy to wy
zaprosilyscie "naszych niemieckich gosci" do projektu? No to trzeba
za to wziac odpowiedzialnosc! Jak zapraszam ludzi i im cos w hotelu
nie pasuje (choc musze przyznac ze wroclawskie hotele sa bardzo w
porzadku, ale czasem goscie maja widzimisie), to niestety ja to
zaltawiam, ja tez reaguje na ich inne potrzeby - raz jeden pan
profesor zazyczyl sobie kosciola do zapalenia swieczki (na szczescie
we Wroclawiu nie bylo o to trudno), pralni z dostawa na miejsce oraz
przewodnika na za pol godziny. I dostal.



Temat: Pięciogwiazdkowe monstrum Gołębiewskiego w Karp...
Pięciogwiazdkowe monstrum Gołębiewskiego w Karp..
dziwi mnie ta sterta komentarzy przyklaskujących decyzji konserwatora zabytków,
ktora wetuje projekt powstania tego hotelu.. dziwi mnie rowniez chór obrońców
unikalnej urody karpacza, którą jakoby omawiany projekt miał zniszczyć i
oszpecić. jako były mieszkaniec tej niewątpliwie urokliwej miejscowości (i
obecny wielki fan karpacza) chciałbym przedstawić,jakie zdanie na ten temat mają
ludzie tam żyjący. karpacz to na polskie warunki miejscowość zamożną (oczywiście
statystycznie, biorąc pod uwage dochody gminy na mieszkańca) i mogloby sie
wydawać, że tak wielkie projekty (co za tym idzie - pieniądze) nie są tam
konieczne, kosztem naruszenia mikroklimatu, na który tak wielu się powołuje.
otóz mam na ten temat odmienne zdanie. uważam, że naprawde źle się stało.
zawetowany jest projekt,ale czerpiąc garściami z doświadczenia polskiej
biurokracji łatwo można sie domyśleć,że teraz sprawa ugrzęźnie gdzieś pomiedzy
urzędami i w karpaczu powstanie najwyżej nowy przystanek koło bachusa. wracając
do mieszkańców - ludzie naprawdę na to liczyli. dość łatwo jest wygłaszać opinię
z perspektywy wrocławia, poznania (czy też pragi i berlina:),co innego jest
żyć i utrzymać się w karpaczu, gdzie ceny np. artykułów spozwczych są wyższe niz
np. we wrocławiu. ludzie mówili o tej inwestycji z nadzieją i ciekawością,
patrząc na to, co stało sie z mikołajkami czy wisłą liczyli, żę gołebiewski
postawi hotel a co za tym idzie ściągnie ludzi, którzy wcześniej do karpacza nie
przyjeżdżali,bo nie mieli po co. w persektywie lokalnego rynku to ogromna
szansa! teraz dominują powątpiewania i kwit - że stało sie tak jak zwykle. jak
choćby wtedy, gdy austro-amerykańska firma miała zainwestować w wielki kompleks
narciarski na kopie,lecz w rezultacie braku zgody dyrekcji parku narodowego (czy
tez gminy,nie pamietam) przeniosła się do sąsiednich czech,gdzie teraz polacy
masowo jeżdżą na narty.. na koniec - ci, którzy wysuwają oskarżenia o chciwości
urzędu miejskiego.. a o co w tym tak naprawdę chodzi?



Temat: Co dalej z terenem po dawnym Dworcu PKS?
Co dalej z terenem po dawnym Dworcu PKS?
Kiedyś był tu dworzec PKS. Brudny, zaniedbany i przestarzały. Po jego
zamknięciu teren kupiła wrocławska korporacja budowlana, która zamierzała
wybudować tam luksusowy hotel. Działkę jednak sprzedała. Dziś w miejscu po
dawnym dworcu jest tylko wielka dziura.

Parter na planie trójkąta. Pokoje gościnne na 220 miejsc, apartamenty,
sklepy, restauracje, biura i podziemny garaż. Tak miał wyglądać luksusowy
obiekt hotelowo-usługowy, wybudowany w miejscu dawnego dworca PKS przy pl.
Konstytucji 3 Maja. Po zamknięciu dworca działkę, należącą do Skarbu Państwa
kupiła korporacja budowlana Janusza Polewczyka. Hotelu nie ma do dziś.

Nowy właściciel

- To już nie jest nasz teren. Sprzedaliśmy go mniej więcej półtora roku temu
firmie z Warszawy - usłyszeliśmy w siedzibie korporacji Polewczyka. Nie udało
nam się dowiedzieć, dlaczego plany budowy hotelu zostały porzucone. Być może
powody były takie same, dla których również obecny właściciel - warszawska
spółka Zapol - nie może rozpocząć inwestycji.
Zapol zajmuje się budową osiedli mieszkaniowych w stolicy. Hotel, który był
także w jego planach, miał być pierwszą taka inwestycją. Czy będzie, nie
wiadomo.
- Rozbudowaliśmy projekty, które przygotował poprzedni właściciel. Mamy też
pozwolenie na budowę. Teraz szukamy ewentualnego wykonawcy projektu. Jednak
na razie, na terenie byłego dworca PKS nic się nie dzieje. W między czasie
zmieniły się warunki. Mieliśmy nadzieję, że poprawi się koniunktura,
tymczasem jest wprost przeciwnie - wyjaśnia Mariusz Konecki reprezentujący
Zapol. Jest też inny powód.

Liczyli na EXPO

- Liczyliśmy na to, że Wrocław zostanie organizatorem wystawy EXPO. Teraz
zastanawiamy się, co robić dalej? - dodaje Konecki. - Nie wystawiamy terenu
na sprzedaż, jednak takiej możliwości nigdy nie można wykluczyć. Firmie Zapol
na podjęcie decyzji zostało jeszcze ok. 12 miesięcy. Po tym terminie zaczną
wygasać uzyskane pozwolenia budowlane.




Temat: Sprawa fortu św.Benedykta - cd
> Instytut Sztuki jest "użytkownikiem" fortu już od kilku lat. Od tej pory nie
> zrobił dla zabytku nic, co więcej, broni dostępu do środka (np. nie było
zgody
> na udostępnienie fortu w czasie dwóch ostatnich "Podgórskich Drzwi Otwartych
> Drzwi" Ostatnia okazją zobaczenia Fortu od środka były II Małopolskie Dni
> Dziecictwa Kulturowego w roku 2000. Od tej pory nic. Nawet nie wiadomo, czy
juz
>
> Instytut nie poczynił szkód w zabytki na własną rękę. Dlatego twierdzę,
> że "brak funkcji" zabytku to skutek działań IS.

To nalezalo ich wyrzucic juz kilka lat temu a nie w momencie kiedy
przedstawiaja koncepcje. Apropos sheratona - projekty z ktorych JASNO wynikalo
ze browar zostaie wyburzony pojawily sie na stronie NDI gdzies kolo 2001 roku:
www.ndi.com.pl/angielska/projekty/sheraton_k.html
wtedy NIKT nie protestowal, protesty zaczely sie kiedy bylo juz za pozno.

A alternatywy są - powtarzam, że fort da się zaadaptować nie niszcząc go na
> prawie każdy obiekt - od biurowca poprzez hotel, dom kultury, centrum
> szkoleniowe po restaurację czy agencję towarzyską.
> Żadna z tych funkcji nie wymaga zniszczenia i nadbudowy. Przykłady są w
> Zielonkach i Krzesławicach (ile razy jeszcze mam to pisać?). W Winnicy można
> też zobaczyć fort użytkowany przez prywatną firmę (konserwacja mebli), która
> nie tylko nie niszczy zabytku ale chętnie udostępnia go do zwiedzania (czego
> nie można powiedzieć o IS).

Roumiem ze centrum sztuki bedzie ogrodzonym miejscem spotkan "elyty" a
biurowiec czy hotel szeroko otwartym do zwiedzania miejscem? Ciekawe...
ale ja w to nie wierze.

Co do reszty sam projekt mi sie nie podoba, bo to zadna kopula tylko nadbudowa.
Po prostu nalezy postawic IS warunki i jezeli ich nie spelni to niech sobie
buduje audytoria gdzie indziej. Ale tez nie nalezy tworzyc parku kulturowego
ktory zablokuje mozliwosci zagospodarowania miejsca.



Temat: Aquapark Wrocław
Historia projektu pierwszego Aquaparku na Klecinie
Kurcze, nie znalazłem opisu tamtego biurowca TFL :( Tzn nie dokopałem się :(

Za to ze skrótami w tekście wstawiem Wam tekst sprzed kilku lat z GW o
projekcie gigantycznego centrum z Aquaparkiem, jakie miał powstać w miejscu po
wyburzonej Cukrowni Klecina:

Aquapark większy i nowocześniejszy od polkowickiego, multikino, hotele,
hipermarket, w środku wielki parking - tak ma za kilka lat wyglądać teren po
byłej wrocławskiej Cukrowni Klecina.

(...) Najwięcej zajmie hipermarket (26,5 tys m2). Otoczony będzie pawilonami
handlowymi, sklepikami i restauracjami. Ta część nazywana jest centrum
handlowym.
Tuż obok powstanie część sportowo-rekreacyjna: aquapark (15,8 tys m2), hala
widowiskowo-sportowa i park krajobrazowy: "Polska w miniaturze". Nasz aquapark
będzie cztery razy większy od polkowickiego - zapowiada Grzegorz Babczyński,
dyrektor administracyjny wrocławskiej spółki TGG, która w imieniu inwestora,
krakowskiej spółki Code, zarządza terenem po cukrowni.

Trzecia część zostanie oddzielona od reszty parkingiem na 3,5 tys samochodów.
Tu będzie multikino, hotel o podwyższonym standardzie, centrum rozrywki oraz
centrum konferenyjne. - O podobnym charakterze jak Hala Ludowa - informuje
dyrektor Babczyński. - Będzie jednak nowocześniejsze.
Do wyboru będzie równiez drugi hotel, jednak już mniej luksusowy. Poza tym
powstanie też stacja paliw, urząd pocztowy i biurowiec z powierzchnią do
wynajęcia. Pozostanie budynek Cukrobanku.

Nowi właściciele jeszcze nie znają szczegółów. Mówią, ze najpierw wszystko musi
być zatwierdzone i sprawdzone przez miejskich architektów oraz służby ochrony
środowiska. Formalności powinny zakończyć sięlatem przyszłego roku. Centrum
prawdopodobnie będzie gotowe w 2003 roku.

Wrocławskie biuro projektowe Studio EL przygotowało koncepcję wyglądu tego
terenu. Właśnie te plany przedstawiono komisji przetargowej. Szczegółowe
projekty są dopiero przygotowywane przez kilku archtektów.

Radosław Krępiec - Gazeta Wyborcza




Temat: Znika kolejny parking z centrum Krakowa
Znika kolejny parking z centrum Krakowa
Odkąd pamieam mówiło się głośno, że obecny parking na Karmelickiej, na zapleczu
biblioteki jest tymczasowy. Najpierw usunięto stamtąd postój dla busów, bo juz
juz miał sie rozpocząć budowa...

Potem mówiło i pisało się o budowie parkingu wielopoziomowego. Mówiło się.

Teraz okauzje sie, że najważniejsze dla Krakowa to hotel sieci Hilton i kolejne
centrum kulruralno-rozrywkowe, pewnie z jakims odpowiednio eksluzywnym
supermarketem.

Jak deweloper ma pieniadze to ma wszytsko cczegpo chce, bo włądzom miasta
kompletnie nie zależy na tym jak się ma żyćmieszkańcom, ale jak ma być wygodnie
i zarobkowo dla włąz. przecież projekty typu gazetka pana prezydenta kosztują i
to sporo.

Prawdą jest, ze ograniczenie parkowania w centrum Krakowa to koniecznośc. Ale
czy to wina kierowcó, ze komunikacja działą jak działą, a wiele 'znamienitych'
podmiotów gospodarczych umieszcza swoje siedziby w strefie ograniczonego
parkowania daleko od jakichkolwiek parkingów. Dopóki Rynek i Stare Miasto to
będzie prestiżówy Business Center dopóty beą kłopoty z parkowaniem i dykusje na
temat parkingów.

Łątwiej jest znaleźć dewelopera z wielką sakwą pieniedzy i obetnic dla
urzędników niż inwestora, który wybudowałby parking dla mieszkańćów. Okazuje
się, ze największy ogólnie dostęnby parking w centrum to ten nad płyta dworca
PKP. pewnie dlatego przywożąc na dworzec pasażerów lub idbierająć ich z pociagu
nie możńa tam znaleźć miejsca do zaparkowania.

Władze Krakowa nie miałąy i nie maja pomysłu na rzadzenie miastem. Zatrudnia sie
ignorantów i amatorów ciepłych posad typu Tajser a prezydentem wybiera sie
profesora, któy nie lubi Stanów Zjednoczonych, ale z otwartymi rękoma wita
kapitał zza oceanu. W końcu jako historyk wie, ze pieniadze nie śmierdzą tylko
pomnażają majątek

A na placu Szczepąńskim aż sie prosi aby powstał jakis nowy hotel. Przeciez
pijane chamy z Anglii musza mieć gdzie spać i pić. Sheraton już jest, Holliday
Inn tez, Hilton będzie. Accor tez ma hotele. Może kolej na Four Seasons Taki
pięciopierowy budynek z betonu i kupy szkła świetnie komponowałby sie w
otoczeniu hotelu "Starego". I na pewno dostałby zgodę na używanie.

A tak nie bezie parkingu, ale bezie duża kasa za budowę luksusu dla wybranych i
bezie kasa z mandató za nieprawidłówe parkowanie. A przeciez tu chodiz tylko
okasę, a nie o dobro miasta.

Ile zostałó dnio do nastęnych wyboró samorządowych i na prezydenta?




Temat: Nowy pomysł na obiekty Polonii
Nowy pomysł na obiekty Polonii
> Plan inwestycji przewiduje budowę stadionu z zakrywanym dachem klasy >
"elite" na 30 tys. miejsc, hali do koszykówki na 5 tys. W bryle tego > obiektu
miałaby powstać galeria handlowa i hotel.

Buhahahahahahaha!!! Stadion na 30 tysięcy miejsc dla klubu, który w ubiegłym
sezonie miał przedostatnią frekwencję w ekstraklasie! Hala na 5 tysięcy miejsc
dla klubu, który nie potrafił zapełnić mikrej hali na Kole darmowymi biletami!
To jest piękne, proszę o wizualizacje, projekty i wirtualny spacer po tym
cudzie architektury! Załączcie też plakat, powieszę go obok projektu toru
Formuły 1 na Podlasiu! A jeżeli komuś mało śmiechu, polecam forum brudów,
gdzie debatują nad tym, czy aby 30 tysięcy nie będzie za mało. Olo tak się
podniecił, że zapomniał napisać informacji dla urlopowiczów, którzy nawiedzają
naszą stolicę. Spieszę więc wyjaśnić, że Polonia Nowe Miasto to klub ze
średnią frekwencją niewiele ponad 2 tysięcy widzów, obok stadionu znajduje się
duży hotel, a w odległości 500 metrów największa galeria handlowa w Polsce.
Zestawcie to ze zdaniem: "Plan inwestycji przewiduje budowę stadionu z
zakrywanym dachem klasy "elite" na 30 tys. miejsc, hali do koszykówki na 5
tys. W bryle tego obiektu miałaby powstać galeria handlowa i hotel". I
wyciągnijcie zdroworązsądkowe wnioski.

PS: Czy redakcję "GW" nie dziwi, że redaktor Kwiatkowski nawet nie próbuje
kamuflować swojego wiernopoddańczego stosunku do stowarzyszenia "Śmieszna
Polonia"? Kto u kogo jest na etacie?
PSS: Tak, zesrałem się ze strachu na myśl, że w Warszawie wyrośnie Legii
konkurencja! ;-)))))))



Temat: Co robią inni
Co robią inni
Krośnice: Najlepsze ze wszystkich

Gmina Krośnice (dolnośląskie) uzyskała najlepszy wynik w przeliczeniu na
statystycznego mieszkańca gminy, około 3350 zł ze ZPORR. Obecnie realizujemy
już pięć inwestycji unijnych, których łączna wartość to ponad 35 mln zł. Za
25 mln budujemy 80 km kanalizacji, oraz dwie oczyszczalnie ścieków, 29
pompowni dla 9 miejscowości i łącznie 5 tys. mieszkańców. Natomiast za
łącznie 10 mln realizujemy uzbrojenie terenu dla potrzeb Centrum Edukacyjno
Sportowo Turystycznego (CEST) w Krośnicach, a także budujemy Centrum Kultury
w ramach CEST. Obecnie gmina dysponuje projektami wraz z pozwoleniami na
budowę na inwestycje o łącznej wartości około 60 mln do realizacji w latach
następnych. Są to w szczególności obiekty kubaturowe, tj. szkoły, nowa hala
sportowa oraz basen w Krośnicach, które wraz z realizowanym uzbrojeniem
terenu i otwartymi obiektami sportowymi, utworzą CEST w Krośnicach. Ponad to
rozbudowa szkoły w Bukowicach, projekt kanalizacji pozostałych miejscowości
gminy, projekty dróg, chodników, placów gier i zabaw oraz projekty budowy i
modernizacji świetlic wiejskich. O środki na te inwestycje gmina ubiegać się
będzie od 2007 roku.

Do nieruchomości na której realizowana jest inwestycja Centrum Edukacyjno
Sportowo Turystycznego, przylega około 35 ha gruntu, który gmina zamierza
zbyć pod realizację funkcji uzupełniającej CEST, jaką może być pole golfowe
lub inne komercyjne wykorzystanie. Obydwie przestrzenie łączą obiekty
kubaturowe, których przyszła funkcja to hotel oraz niezbędne zaplecze.

Połączenie w ramach PPP (partnerstwa publiczno prywatnego) działań gminy i
sfery komercyjnej zaowocować może powstaniem w północnej cześci województwa
dolnośląskiego, na terenie Parku Krajobrazowego Doliny Baryczy, nowoczesnej
bazy hotelowo-sportowo-edukacyjno-rekreacyjnej, zlokalizowanej ledwie 50 km
od 700-set tysięcznego miasta jakim jest Wrocław. Ta lokalizacja gwarantuje
płynne fiansowanie kosztów bieżącej działaności Centrum, poprzez "białe i
zielone" szkoły oraz pobyty weekendowe mieszkańców Wrocławia.

Jak oni to robią?!



Temat: bielany
Dobrze pamiątasz dxf. Nawrat i PZU...

Przypomnienie tamtego projektu, jaki mial powstać w miejscu po Cukrowni Klecina:

Aquapark większy i nowocześniejszy od polkowickiego, multikino, hotele,
hipermarket, w środku wielki parking - tak ma za kilka lat wyglądać teren po
byłej wrocławskiej Cukrowni Klecina.

(...) Najwięcej zajmie hipermarket (26,5 tys m2). Otoczony będzie pawilonami
handlowymi, sklepikami i restauracjami. Ta część nazywana jest centrum
handlowym.
Tuż obok powstanie część sportowo-rekreacyjna: aquapark (15,8 tys m2), hala
widowiskowo-sportowa i park krajobrazowy: "Polska w miniaturze". Nasz aquapark
będzie cztery razy większy od polkowickiego - zapowiada Grzegorz Babczyński,
dyrektor administracyjny wrocławskiej spółki TGG, która w imieniu inwestora,
krakowskiej spółki Code, zarządza terenem po cukrowni.

Trzecia część zostanie oddzielona od reszty parkingiem na 3,5 tys samochodów.
Tu będzie multikino, hotel o podwyższonym standardzie, centrum rozrywki oraz
centrum konferenyjne. - O podobnym charakterze jak Hala Ludowa - informuje
dyrektor Babczyński. - Będzie jednak nowocześniejsze.
Do wyboru będzie równiez drugi hotel, jednak już mniej luksusowy. Poza tym
powstanie też stacja paliw, urząd pocztowy i biurowiec z powierzchnią do
wynajęcia. Pozostanie budynek Cukrobanku.

Nowi właściciele jeszcze nie znają szczegółów. Mówią, ze najpierw wszystko musi
być zatwierdzone i sprawdzone przez miejskich architektów oraz służby ochrony
środowiska. Formalności powinny zakończyć sięlatem przyszłego roku. Centrum
prawdopodobnie będzie gotowe w 2003 roku.

Wrocławskie biuro projektowe Studio EL przygotowało koncepcję wyglądu tego
terenu. Właśnie te plany przedstawiono komisji przetargowej. Szczegółowe
projekty są dopiero przygotowywane przez kilku archtektów.

Radosław Krępiec - Gazeta Wyborcza




Temat: Nowe oblicze stawów na Dojlidach
Wracam do samej propozycji "nowego oblicza stawow"; jakie to projektowane
oblicze ma byc?
Oblicze o madrym wyrazie? Czy oblicze o wyrazie cwaniaczka, polglupka czy innego
lewusa?
Bywaja inwestycje madre, bo przemyslane i potrzebne dla tego wlasnie miejsca tu,
i teraz. Inwestycje, ktorych wszyscy dookola doczekac sie nie moga.
Bywaja tez inwestycje bezmyslne, nic nie wnoszace do ogolnej wartosci terenu,
ba, obnizajace range miejsca, jego unikalnosc.
Po przeczytaniu powyzej, dosc alarmujacych uwag "macrowa", nie sposob nie
przyznac mu racji w wielu punktach.
Zupelnie odrzucajacym elementem jest propozycja hotelu akurat w tak
newralgicznym miejscu ekosystemu miasta jakim jest to zdziebelko wody.
Bialystok, miasto calkowicie pozbawione wody. Miasto, ktore glupimi decyzjami
niegdysiejszych wladz komunistycznych wybetonowalo rowek pod jedyna rzeczke -
Bialke, zamieniajac ja odtad w otwarty sciek niszczac calkowicie niegdys bogaty
uklad wodny w wysuszony i trwaly step, powinno odtad robic wszystko by zachowac
w swoich granicach, kazdy otwarty staw, basen, oczko wodne.
A tu?
Hotel, tam wlasnie!
Horrendum!
Plan zalaczony do artykulu pokazuje jakies obrzydlistwo przypominajace
monstrualnie brzydkie, typowe projekty niegdysiejszych komunistycznych PGR-ow -
oto tu beda takie hotele.
Dla zapelnienia hoteli w klientele one beda musialy nalezec do jakiejs tam sieci
rezerwacji, tak by "oblozenie" bylo maksymalne, by inwestycja sie zwrocila, by
miec forse na aktualna eksploatacje.
Wszyscy ci sila sciagani obcy, nolens volens, beda zostawiali po sobie
niezliczone tony odchodow i sciekow i to wlasnie w tym,jedynym miejscu gdzie
Bialostoczanie beda szukali przyjemnosci w kontakcie z czysta woda.
Juz widze oczyma wyobrazni jak lokalne hotelowe szamba beda plukane wiosennymi
podtopami zalewu i pobliskich stawow.
Czy te wyplukane wiosennymi podtopami szamba hotelowe zdaza opasc na dno zalewu
do czasu kiedy pod koniec Maja dzieci beda na brzegu zalewu zaczna robic babki z
piasku?
Trzeba miec odwage by dzisiaj, w dobie rozkwitu swiadomosci ekologicznych
zaleznosci pomiedzy czlowiekiem a przyroda wyjsc publicznie z czyms tak bezmyslnym.
Ma Bialystok jakies zupelnie unikalne cudenka wazne dla ekologii terenu? A, to
otoczyc je murem i fosa by zaden pomylony "inwestor miejski" nie zadeptal tego,
nie zmeliorowal i nie "unowoczesnial".




Temat: brak inwestycji a propaganda !
sprawy ida w dobrym kierunku
Niestety starowka w bydzi to straszna wioska!!!!!!!!!!!!!!!!!

Płytki na Mostowej to tymczasowka -bez obaw:-)

W ramach rewitalizacji wyspy wyremontuja tez most Sulimy i wymienia tam
nawierzchnie. Mostowa czeka na rozpoczecie prac -wtedy przyjdzie nowa
nawierzchnia z prawdziwego znaczenia. Niestety Kaskada to nadal problem, ale
tak dlugo czekam, ze przystaje juz na jej zabudowe - chociaz nawet ten prosty
projekt nie jest pewny (Sowa ma niby ruszyc w 2006, ale..)Szkoda tez, ze
projekt odbiega od dawnej wyzszej zabudowy.

Trzeba jednak przyznac ze pare spraw sie posuwa:
-koncza spichrze
-koncza opere - niedlugo nowe nabrzeze z bulwarem i kladka na wyspe
-przedluza deptak na dlugiej
-probuja uporzadkowac centrum (jednolite parasolki kawiarenek, kwiaciarnie, sa
jakies projekty odnosnie reklam itp)
-rewitalizacja wyspy!!!!-wbrew pozorom spory projekt
-Pierwsze centrum moze przyciagnac klientow na starowke-"Astoria" -przy okazji
parking na 300 samochodow-nowe elewacje sasiednich kamienic
-nowe rzezby :przechodzacy..i spacerowicz
-prywatni inwestrzy remontuja kamienice
-oprocz kredytow -nowa dodatkowa kasa na remonty od miasta(zawsze cos)
-NATO -sporo nowych zamoznych klientow restaracji itp powinno rozruszac uslugi
i gastronomie
-tramwaj wodny

+ potencjalnie parking przy operze na 35 miejsc

Niestety:

Dworcowa wyglada ja jeden wielki syf
Rynek wciaz z niepasujacym pomnikem a bez pierzei bez nowej nawierzchni
Budynki wenecji i niedoszly hotel...
Brak parkingow!!!!!!
Ogolny burdel w reklamach i szyldach
Powolne remonty w centrum
Nie ma teatru, dwoch spichrzy i paru zburzonych kamieniczek




Temat: Sąd trojański?
Sąd trojański?
Zaniepokoiła mnie sytuacja jaka zaistniała wokół wygranego przez "Interbud-
West" przetargu na przebudowę szkoły pod potrzeby oddziału NSA, skłoniła mnie
ona do ponownego postawienia pytania o to, czy rządzenie Miastem przez obecną
ekipę, można nazwać racjonalnym? Kwota która zostanie wydana z budżetu
Gorzowa na tę adaptację, w przeciągu roku wzrosła z 4,5 do 17 mln.
zł.Przyjrzyjmy się dobrze tym liczbom i nałóżmy je na spodziewane do
uzyskania przez Gorzów efekty. Liczbę powstających miejsc pracy i prestiż.
Jednak najpierw, pociągnijmy dalej ten rachunek. Po pierwsze, nikt nie może
gwarantować, że owe siedemnaście milionów, to ostateczna kwota przebudowy.
Równiez przedstawiciele magistratu, takich gwarancji nie składają. Po drugie,
w rachunku umknęła nam pozycja pod tytułem wartość gruntu. Tak bowiem się
składa, że budynek wraz z działką, przejdzie na własność NSA a gdyby ten
atrakcyjnie położony teren został sprzedany prywatnemu inwestorowi pod hotel,
biurowiec czy choćby obiekt handlowy lub multikino, to jego szacunkowa cena
mogłaby osiągnąć nawet 10 mln zł. Tak więc dodajmy owe 8-10 mln do kosztów
adaptacji która prawdopodobnie bliższa będzie 20 niż 17 mln. Po trzecie.
Przeznaczenie 20 mln zł na projekty związane z infrastrukturą, np. drogami,
na rewitalizację śródmieścia czy na programy walki z bezrobociem, pozwala
uzyskać ze środków unijnych i centralnych, co najmniej drugie tyle
dofinansowania do poszczególnych projektów, a więc pozwala wydatkować co
najmniej 40 mln. Projekt modernizacji szkoły pod potrzeby NSA, z takich
dofinansowań jest wykluczony. O drobiazgach, takich jak zadłużenie Miasta i
związane z tym odsetki, nawet nie będę pisał.
A teraz przpatrzmy się spodziewanym efektom przedsięwzięcia. Po pierwsze,
wątpliwa jest planowana do uzyskania liczba miejsc pracy. W kuluarach
toczacych się obrad Rady Miasta mowiono, że liczba ta, bardziej zbliży się do
60 niż do 100, przy czym większość sędziów, będzie dojeżdżać do pracy z
Poznania, a dla Gorzowian w większości pozostaną do obsadzenie etaty
sekretarek i sprzataczek.
Czy aby ów prestiż Miasta nie za wiele nas kosztuje?...
Sprawa ta świadczy o jakości rządzenia Gorzowem. Ktoś zataił rzeczywiste
koszty adaptacji, ktoś przeszacował spodziewane efekty, ktoś nie umiał z
centralą NSA negocjować zakresu i wartości przebudowy, ktoś nie umiał
powiedzieć nie, dla marmurów, hebanów i złotych klamek. Ktoś powinien za to
odpowiedzieć, co najmniej przy kolejnych wyborach...




Temat: Guns N' Roses - gwiazda z pretensjami
- BZDURY piep.. PS. Izzy będzie grał + Dizzy!
bzdury piszesz, nie wiesz jak było to nie powielaj ploty!

Są dwie wersje, że nie zagra dla pol i żydów a druga ze dla pol i czarnych,
obie sa g... prawdziwe, bo powstały przez złą interpretacje piosenki!

Poza tym, mogło coś takiego paść na początku lat 90-tych GDY WSZYSCY poważni
muzycy świata mówli, że nie zagrają na wschodzie (symbolem była Polsca) bo tak
kradnie sie ich muzyka, czyli lewe kasety.

Mówił to Sting i inne gwiazdy.

Nie chodziło wiec o polaków jako takich tylko o kradzież, którego symbolem była
Polska.
Troszke to dziwnie dziś brzmi w erze mp3, ale wtedy były inne czasy.

Wex sie wiec obraź na wszystkie gwiazdy, bo wszystkie tam wtedy mówiły.

rozwaliły mnie te linki,
ktoś tam był ?

Palmsales.ca - sztyczne wyspy w kształcie palmy - PalmSales;
dubai/palm_jebel_ali.php - Palm Jebel Ali;
dubai/palm_islands.php - Palm Islands;
dubai/burj_dubai.php - najwyższy budynek świata;
TheWorld.ae - kup swoją wyspę "państwo", za jedyne 75 mln $;
Theworld.ae/video/video.html - video promocyjne The World;
Burj-al-arab.com - niesamowity hotel w kształcie żagla, przepych aż do
przesady...(i niesamowicie drogi);
En.wikipedia.org/wiki/Category:Projects_by_Al_Nakheel - projekty w Wikipedii;
PalmIslandDubai.JPG - zdjęcie wysp;
Rapidfire.sci.gsfc.nasa.gov/aeronet/?
Dhabi/2006164/AERONET_Dhabi.2006164.aqua.250m.jpg - kilka widocznych już z
kosmosu (zdjęcia satelitarne) gotowych projektów, poszukaj tych wysp przy
brzegach Zjednoczonych Emiratów Arabskich;
Dubai-city.de/index_news.htm - inne projekty, takie jak podwodne miasto
(Hydropolis Dubai), sztuczny stok narciarski (Ski Dubai) na pustyni itp. Już
wiesz, co chciałbyś odwiedzić tego lata?




Temat: Będą pieniądze na szybki tramwaj
Andreas, nasze wydatki to pikuś
Zobacz co słychać w Gdańsku - mają niewiele większy budżet od
naszego i aktualnie większe zadłużenie.

Apogeum inwestycyjne przypadnie na 2010 r. - wtedy w ciągu 12
miesięcy miasto planuje wydanie ponad 1,5 mld zł.

Najwięcej pieniędzy pochłoną projekty drogowe. Sztandarowe
przedsięwzięcia to: Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej III -
przewidujący budowę tramwaju na Morenę (640 mln zł), Trasę
Słowackiego - łączącą lotnisko ze stadionem Baltic Arena (626 mln
zł) i jej przedłużenie, czyli Trasę Sucharskiego, która połączy port
z autostradą A1 (611 mln zł).

Drugie miejsce pod względem wydatków zajmują obiekty sportowe. Tutaj
najdroższa będzie budowa stadionu Baltic Arena (obecnie wyceniana na
660 mln zł). WPI uwzględnia także powstającą już halę sportowo-
widowiskową na granicy Gdańska i Sopotu (do wydania pozostało 134
mln zł). Za kwotę ok. 31 mln zł zmodernizowany będzie także stadion
Lechii przy ul. Traugutta, powstać ma tam ponadto hotel z odnową
biologiczną. Wszystko po to, by ten obiekt mógł być wykorzystywany
przez uczestników Euro 2012.

Ale plan przewiduje także mniejsze projekty: budowę dwóch basenów
przyszkolnych (za 14 mln zł), powstanie sal gimnastycznych (17 mln
zł) i małych boisk piłkarskich (20 mln zł).

Wśród nowych inwestycji, których miasto nie planowało w latach
poprzednich, jest m.in. rewitalizacja Letnicy w związku z budową w
tej dzielnicy stadionu Baltic Arena. Ma ona pochłonąć 75 mln zł.
Władze Gdańska przewidują także wydatki na upiększanie Głównego
Miasta - na wymianę nawierzchni uliczek na stylową kostkę wydanych
ma być 16 mln zł.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

No niech nawet połowa będzie z unii to i tak są miliardy złotych! A
tam Krzystka nie ma, więc to nie jest tak, że tylko Krzystek
wymyślił sobie, że trzeba budować.



Temat: boisko ze sztuczną trawą
OK - zgadzam się z tym, że propagandy za dużo:)
Podkreslam na wstepie, ze nie jestem kibicem hokeja na trawie!!!!!
Ale proszę Was o odrobine szerszego spojrzenia. Co do kwestii poruszonej przez
marca20 - finansowania inwestycji, odpowiedziałem w jednym z wczesniejszych
tematów: "Jeszcze raz o boisku" (prosze bardzo przeczytaj). Kontynuując - będę
bronił każdej inwestycji zmierzającej do zmiany wizerunku Siemianowic z
przemysłowego na rekreacyjna sypialnie Katowic (oczywiście powinien powstac
jeszcze jakiś normalny hotel!!!). Poza tym z boiska mogą korzystać nie tylko
hokeiści, a na dodatek wbrew pozorom właśnie to boisko ze sztuczną trawą
(pomińmy juz człon "do hokeja na trawie")może jako jedyny!!!!!!!!!!!!!!!!
obiekt sportowy w mieście przynosic jakikolwiek dochód. Idąc tokiem myslenia
tylko i wyłącznie ekonomicznego proponuję zburzyć wszystkie hale, baseny i inne
sportowe obiekty w Siemianowicach, bo żaden!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! z zasady nie
przynosi dochodu, jest deficytowy, podobnie jak większość instytcji
kulturalnych, które są tzw. obiektami wyższej użyteczności społecznej i nie są
rozpatrywane w kategoriach bilansu ekonomicznego!!!! A potem możemyjuz tylko
wybudowac parę supermarketów (na których miasto i tak nie zarabia!!!!) zginąć
w maraźmie i codziennej nudzie:((( Taka opcja mi sie nie podoba, dlatego
właśnie bronię tej inwestycji. Co do kwestii poruszonej przez bigi - odpowiedz
sobie najpierw co zrobiła dyrekcja szkoły (wszystkich szkół w miescie) aby
sytuacja się zmieniła - czy ktoś oddolnie wystąpił z projektem? Należałoby to
sprawdzic w Wydziale Edukacji, ale znając nasze realia pewnie nie, bo tutaj
wszyscy sa przyzwyczajeni, że robi sie cos za nich. Wiadomo, że jakby takie
projekty powstawały w szkołach, to po opracowaniu wszystkich w kompleksowy
projekt dla Siemianowic moznaby uzyskać pomoc z zewnatrz (Urząd Marszałkowski,
MENiS, fundusze rozwoju i strukturalne). Nie mam danych na ten temat, ale
przypuszczam, że takich ruchów oddolnych w siemianowickich szkołach nie było.
Wiem jedynie, że koncepcja wyremontowania (wymiany nawierzchni na sztuczną)
boisk przy wszystkich szkołach siemianowickich istnieje i planowana jest na
lata 2004 - 2006. Sadzę że naciski z dołu mogłyby pomóc w realizacji, ale jak
zwykle lepiej jest narzekać i czekać, nieprawdaż????
Nie odbierajcie mojej opinii jako ataku - macie oczywiście marca i biki prawo
do swojego zdania, proszę tylko o spojrzenie na pewne problemy w szerszej
perspektywie.
Wyrazy szacunku i pozdrowienia dla Was i wszystkich forumowiczów!!!



Temat: Artyści w obronie Janusza Cygańskiego
> Dlaczego w tym momencie,kiedy muzeum podjęło starania o przejęcie przedzamcza
- lokalne władze nie wyraziły zgody, a mieszkańcy Lidzbarka nie protestowali(też
byłaby praca, inwestycje - może wolniej - ale by szły - to był pocz. l. 90.)? <

Lokalne władze miały oddać (za darmo) część swoich atrakcyjnych gruntów biednemu
jak mysz kościelna muzeum? Muzeum by inwestowało? Z czego? To już chyba szczyt
fantazjowania.

> Dopiero teraz takie ogólne przyzwolenie - na nie do końca lege artis
inicjatywę biznesu, wchodzącego w projektach częściowo na nie swoją własność? Bo
pieniądze? Te same pieniądze na tę samą inwestycję mogło dostać muzeum, jako
właściciel zamku <

Załóżmy, że muzeum dostaje te unijne pieniądze. Musi wnieść wkład własny.
Kosztem czego?

Może np kosztem wkładu na remont zamku w Olsztynie? Albo zabierze je z innych
projektów, równie pilnych. Rząd nic ekstra nie dołoży.

Zaś w Lidzbarku? Powstaje kolejne pomieszczenie dla muzeum. I co dalej? Z czego
to utrzymać, jeśli już teraz nie ma w budżecie dostatecznych środków na obecne
potrzeby? A z roku na rok i bez tego rosną potrzeby na konserwację zabytków.
Czas płynie, i coraz więcej budynków w Polsce staje się zabytkami... Pół Polski
na garnuszku Ministerstwa, a jedyny dochód to z kilkuzłotowych biletów?

Pojawia sie przedsiębiorca, który chce wnieść ten wkład własny, odciążając tym
samym budżet publiczny (dzięki czemu można na przykład wnieść wkład na inne
projekty unijne - choćby na remont tego olsztyńskiego zamku, albo na pilne
ratowanie innych zabytków, np średniowiecznych malunków odkrytych ostatnio w
regionie!).

I co słyszy ten przedsiębiorca:

>>> przecież nie chodzi w tym wszystkim o to, że ktoś na tym forum jest
przeciwny prywatnemu biznesowi - może on wchodzić w partnerstwa z różnymi
podmiotami - i w ten sposób - szerokim frontem działać na rzecz społeczności
Lidzbarka i rozwoju lokalnego. <

Tłumacząc to na TUTEJSZY język: "wicie, rozumicie, my, Społeczeństwo Warmii i
Mazur, bardzo popieramy inicjatywę prywatną, ale musicie wybudować swój hotel
nie tam, gdzie on wam przyniesie dochód, tylko gdzieś za miastem. Ze co? Że tam
nie będzie dochodu? A to już wasza sprawa, żeby dochód był. Rezygnujecie? Wasza
sprawa, nam nie zależy, to nie nasze zmartwienie, to są grunty publiczne."




Temat: COB i rozbiurka Bałtyku...
Kolejny artykuł na ten temat, tym razem z GP. Może jedank coś się ruszy w tej
sprawie, bo nie mogę już patrzeć na ten Bałtyk. Po upiększeniach w postaci
zamurowanych okien i drzwi, wygląda naprawdę paskudnie.

OSTATNIE DNI „BAŁTYKU”
GP, Wtorek, 3 grudnia 2002r.

Tylko porozumienia się z inwestorem w sprawie budowy budynku biurowego brakuje,
by rozpocząć rozbieranie kina „Bałtyk”.

Rozmowy trwają, zakończą się lada chwila – informuje Ireneusz Pińczak, prezes
spółki Centrum Obsługi Biznesu. – Nikt nie chce podjąć pochopnej decyzji,
zbudować biur, które nie znajdą najemców. Ostatnio namnożyło się biurowców.
Wyprzedził nas Globis, buduje się Delta.

Biurowy kłopot

Spółka ma zamiar przekształcić zabytkowy budynek drukarni w biura, zbudować
nowy biurowiec i hotel. – Z hotelem nie będzie problemów, taki obiekt szybko
zarobi na siebie. Gorzej z biurami. Wszystko zależy od koniunktury – podkreśla
I. Pińczak. Zapewnia jednak, że inwestycja nie jest zagrożona. – Ponieśliśmy
już takie nakłady, że nie ma mowy o wycofaniu się z przedsięwzięcia. Trzeba
było kupić grunt i budynek drukarni, zapłacić za nowe lokale mieszkańcom,
sfinansować wszelkie opracowania, projekty i decyzje budowlane – mówi. Nie chce
zdradzić, ile inwestycja do tej pory kosztowała, ale można podejrzewać, że
wydatki poszły już w miliony. Rozbiórkę można zacząć w każdej chwili, jednak –
zdaniem I. Pińczaka – ma to sens tylko wtedy, gdy jednocześnie rusza budowa.
Trzeba bowiem przełożyć instalację cieplną, energetyczna, wodną, kanalizacyjną,
gazowa. Instalacje te nie mogą czekać na budowę. Na wszystko są projekty, ale
nie można ruszyć przed porozumieniem się w sprawie biurowca.

Ustawią słupy

Osobny problem to sieć trakcyjna, która teraz wisi na starym budynku
kina „Bałtyk”. Zanim zacznie się rozbiórka, trzeba postawić nowe słupy
podtrzymujące sieć. Nowy budynek nie będzie jej podtrzymywał, słupy trakcyjne
trzeba ustawić na stałe. Budynek ma być zresztą oddalony od obecnej krawędzi
jezdni. Autobusy MPK nie będą miały problemów ze skręcaniem w ul. Bukowską.
Zdaniem I. Pińczaka, rozbieranie „Bałtyku” zacznie się z pewnością w tym roku.
Można się spodziewać, że nastąpi to w ciągu tygodnia lub dwóch.



Temat: COB i rozbiurka Bałtyku...
psok napisał:

> „Bałtyk” jeszcze stoi"
>
> GP, Wtorek, 25 lutego 2003r
>
> Zdewastowany, ale ciągle kojarzący się z poznańskim śródmieściem budynek
postoi
>
> tylko do połowy kwietnia. Do tej pory termin robót rozbiórkowych kilkakrotnie
> przekładano, na co główny wpływ miała trudna sytuacja na rynku inwestycyjnym.
> Teraz firmy, które dają pieniądze na przedsięwzięcie, zdecydowały się podjąć
> ryzyko.
>
> – Jesteśmy w ostatniej fazie przygotowań do inwestycji – informuje
> Ireneusz
> Pińczak, prezes spółki COCEFI, która w miejscu kina „Bałtyk” ma zbu
> dować
> Centrum Obsługi Biznesu. – Za nami wszystkie trudne uzgodnienia w sprawie
>
> przełożenia rur i przewodów, dogadaliśmy się też z właścicielami sąsiednich
> posesji. Mamy pozwolenie na rozbiórkę i na budowę.
>
> Spółka COCEFI ma dwóch udziałowców – belgijską firmę Besix i firmę Nederp
> ol z
> Sopotu. – Ludzie finansujący inwestycję od dawna zainteresowani są, by ja
> k
> najszybciej zacząć budowę, bo mają zamrożone ogromne kwoty, ale długo
> decydowali się czekać, dając pierwszeństwo swoim innym przedsięwzięciom –
> mówi
> I.Pińczak. – W pobliżu stoją zbudowane obiekty biurowe, które ciągle nie
> mają
> klientów. Sytuacja gospodarcza jest fatalna. Ta sama firma sfinansowała
budowę
> w Warszawie centrum finansowego „Puławska”, siedzibę Banku Śląskieg
> o w
> Katowicach. Zdecydowała się najpierw rozpocząć budowę w Krakowie
> hotelu „Sheraton”, a z poznańską inwestycją, po analizie tutejszego
> rynku,
> poczekać. Dłużej już jednak zwlekać nie chce. W miejscu kina „Bałtyk̶
> 1; stanie
> nowoczesny budynek mieszczący hotel i biura. Na dolnych kondygnacjach znajdą
> się sklepy, punkty usługowe. W sąsiednim budynku zabytkowej drukarni (od
strony
>
> ul. Zwierzynieckiej) znajdą się biura.
>
> Inwestorzy mają w tym miejscu wydać ok. 60 mln euro. Część tych pieniędzy już
> znalazła przeznaczenie. Trzeba było kupić od jednego z banków budynek
drukarni,
>
> wykwaterować mieszkańców komunalnego budynku kupując niektórym z nich nowe
> mieszkania, opracować projekty.

nareście, teraz pozostaje czekać na Andersię



Temat: Hotel Hilton z widokiem na budę
Hotel Hilton z widokiem na budę
Łódź stara sie o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury tylko jakoś nie widzę jakiegoś konkretnego planu.
Dlaczego miasto nie stworzy i pozniej nie wprowadzi jakiegoś jednolitego wyglądu dla kiosków, różnego rodzaju bydek, koszy na smieci itp. (przynajmniej w centrum!? Wyglądku, nad którym wczesniej odbyłaby się dyskusja. Dyskusja z mieszkancami. Projekty mogliby stworzyc studenci np. ASP. Byłoby to zarówno dla nich jakieś ciekawe doświadczenie i zarazem możliwośc pokazania się a także korzyść dla miasta. CZemu tak nie można zrobić?
Czemu nie można powołać w Łodzi jakiejś grupy, najlepiej młodych, dynamicznych ludzi, którzy znają się na tendach i chcą coś zdobić dla miasta, mają pomysły i chęć do działania? Grupy, która miałaby pomysł.
Czemu wreszcie nie wykorzystać pomysłów i podpowiedzi mieszkańców? Dlaczego miaso nie może postarać się o jakieśforum dla mieszkańców, gdzie mogliby oni pisać jakie mają pomysły na poprawę różnych rzeczy? Oddelegować jakąś osobę która by się tym zajmowałą (bo przy okazji to byłoby pewnie tak jak z odpowiedziami urzędników na maile). Skoordynować te działania razem i oczywiście odpowiednio zapłacić tym ludziom za ich pracę i wkład w rozwój miasta?
Pytam: Czemu tak nie można?

A to przecież niewielka część tego co można by zrobić! Trzeba tylko chcieć.
Acha! I jesczze jedno. Dlaczego urzędnicy jak coś jest trudne to od razu mówią, że się nie da bo "coś" (prawo nie pozwala itp.)? Dlaczego nie poszukują innego wyjścia z sytuacji? Pierwsze co powinni zrobić jeśli są jakieś przeszkody to zastanowić się jak inaczej można to załatwić, jakie są inne drogi! Ja mam wrażenie, że jest tak, że jak za pierwszym podejściem się nie udało to już lepiej zostawić bo panuje przekonanie, że inaczej się nie da. Przykre!




Temat: Polskie prawo hamuje inwestycje zagraniczne
Wypada się z tymi uwagami zgodzić, tylko są to skutki - nie
przyczyny.
Otóż powodem tego powszechnego bałaganu jest deformacja prawa,
zarówno na etapie jego stanowienia (parlament), jak i egzekwowania
(urzędy, samorządy, prokuratura i sąd). Sama koncepcja tworzenia
prawa dla PPP była od samego zarania nieporozumieniem. Bez
absurdalnych zapisów PPP z udziałem zagranicznym tworzone było od
roku 1976 w ramach Polonijnego Forum Gospodarczego, czego ewidentnym
świadectwem były projekty inwestycji hotelowo-rekreacyjnych na 440
ha terenów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, Sopotu i Gdyni.
Partnerstwo PP z udziałem zagranicznym, wzorowane na zagranicznych
dokonaniach. Niestety stan wojenny zahamował to przedsięwzięcie, do
którego nie można powrócić, chociażby ze względu na bariery
samorządowe i ... prawne.
Kolosalnym absurdem - wręcz aferą była nowelizacja ustawy o
samorządzie miast/gmin, która wyeliminowała niezależnych ekspertów,
konsultantów, przedsiebiorców z prac Komisji Rad - planowania
przestrzennego, gospodarki komunalnej etc. Dodatkowo odebrano Radom
prawo konstruowania decyzji dla Zarządów. Tym samym decyzje
przekazano grupom przypadkowo wybranych, często niekompetenych osób,
tudzież wybranym spośród nich prezydentom/burmistrzom. Mam przykłady
zagraniczne, gdzie abstrakcyjne pomysły "padały" w świetle
niezależnego doradztwa fachowców-członków Komisji, co Rady
akceptowały. Przykładem niech będą "pomniki" władz w Sopocie: hala
widowiskowo-sportowa, hotel Shearton obok Grandu, tunel k. mola,
przez który autokary turystyczne (również z napędem gazowym) nie
mogą przejechać. Nic nie dzieje się na gdańskiej Wyspie Spichrzów
(projekty PFG z 1990 roku). Nie można zrealizować projektó
Autoparków (Wejherowo, Czarna Woda). Nie skutkują fachowe wypowiedzi
na Kongresach Obywatelskich, publikacje w prasie fachowej, sugestie
po adresem DiP.
Podobnym "knotem legislacyjnym" była rónież ustawa o TBS-ach, która
ze społecznym budownictwem mieszkaniowym nie ma żadnego związku.
Natomiast zarówno Pani Minister, jak również Sejmowej Komisji P.P.B.
i M. proponowane były sugestie oparte na doskonałych szwedzkich
modelach.
Dlatego sytuacja patowa w tych dziedzinach będzie "kwitła" dopóki
nie stworzy się wymagań wobec kandydatów na posłów, radnych oraz nie
ograniczy się różnych orientacji politykierskich w wyborach oraz
funkcjonowaniu struktur władzy. Przykładem jest lobbying, który
funcjonuje na całym świecie, ograniczony niezależnymi opiniami,
natomiast w Polsce "udaje" aferę. Aferą jest nieodpowiedzialna
nowelizacja prawa wg. sugestii i wpływów Dyplomowanych Analfabetów.



Temat: COB i rozbiurka Bałtyku...
„Bałtyk” jeszcze stoi"

GP, Wtorek, 25 lutego 2003r

Zdewastowany, ale ciągle kojarzący się z poznańskim śródmieściem budynek postoi
tylko do połowy kwietnia. Do tej pory termin robót rozbiórkowych kilkakrotnie
przekładano, na co główny wpływ miała trudna sytuacja na rynku inwestycyjnym.
Teraz firmy, które dają pieniądze na przedsięwzięcie, zdecydowały się podjąć
ryzyko.

– Jesteśmy w ostatniej fazie przygotowań do inwestycji – informuje Ireneusz
Pińczak, prezes spółki COCEFI, która w miejscu kina „Bałtyk” ma zbudować
Centrum Obsługi Biznesu. – Za nami wszystkie trudne uzgodnienia w sprawie
przełożenia rur i przewodów, dogadaliśmy się też z właścicielami sąsiednich
posesji. Mamy pozwolenie na rozbiórkę i na budowę.

Spółka COCEFI ma dwóch udziałowców – belgijską firmę Besix i firmę Nederpol z
Sopotu. – Ludzie finansujący inwestycję od dawna zainteresowani są, by jak
najszybciej zacząć budowę, bo mają zamrożone ogromne kwoty, ale długo
decydowali się czekać, dając pierwszeństwo swoim innym przedsięwzięciom – mówi
I.Pińczak. – W pobliżu stoją zbudowane obiekty biurowe, które ciągle nie mają
klientów. Sytuacja gospodarcza jest fatalna. Ta sama firma sfinansowała budowę
w Warszawie centrum finansowego „Puławska”, siedzibę Banku Śląskiego w
Katowicach. Zdecydowała się najpierw rozpocząć budowę w Krakowie
hotelu „Sheraton”, a z poznańską inwestycją, po analizie tutejszego rynku,
poczekać. Dłużej już jednak zwlekać nie chce. W miejscu kina „Bałtyk” stanie
nowoczesny budynek mieszczący hotel i biura. Na dolnych kondygnacjach znajdą
się sklepy, punkty usługowe. W sąsiednim budynku zabytkowej drukarni (od strony
ul. Zwierzynieckiej) znajdą się biura.

Inwestorzy mają w tym miejscu wydać ok. 60 mln euro. Część tych pieniędzy już
znalazła przeznaczenie. Trzeba było kupić od jednego z banków budynek drukarni,
wykwaterować mieszkańców komunalnego budynku kupując niektórym z nich nowe
mieszkania, opracować projekty.



Temat: jak powinno byc?
PPP?
konkurs daje możliwość wyboru. nie zapewnia wspaniałych rezultatów. daje
możliwość wyboru.
warunki muszą być precyzyjnie i mądrze opracowane - tak aby uzyskać odpowiedź
na dobrze postawione pytanie. truizmy. projekty muszą zostać sprawdzone - czy
koszta są zgodne z podanymi przez projektanta - musi byc inwestor, który na
drodze negocjacji z miastem (czyli nie wiem kim, tu zagryzka) ustala za co
chce zapłacić.

czy to co zostało zbudowane na Zwierzynieckiej jest takie jak projekt, który
wygrał ?
inny przykład - hotel przy mogiskim, też rezultat konkursu.
wniosek - żle ustawione warunki
wniosek - w warunki też trzeba zainwestować trochę kaski

jak to się stało, że centrum inf. przy grodzkiej nie było konkursu ( a raczej
był temat biennale - wynik potwierdza powyższe). co to, reżyser święta krowa?

jak to sie tało, że sheraton bez konkursu? co to, profesor doktor konserwator
święta krowa?
wątpliwość - czy nie wynikało to z zapisu w starym planie, że na określone
lokalizacje (obszary szczególnej ochrony dziedzictwa, czy jakoś tak) potrzebny
konkurs lub tutaj uwaga!! zgoda konserwatora - malutka furteczka, nieprawdaż?
czy sa to dzieła?

przykład pozytywny - radio krakow - zbudowano to co wygrało, nie żeby budynek
jakiś piękny. i prawdopodobnie też wybrany dzięki konszachtom.

problem z niezależnością jury - krytyka architektoniczna w rzplitej raczkuje,
czyż nie?
problem ze wszystkim, w tym z architektami. wystarczy porównać księgarnię o
arch. w krakowie (czy jest taka?) ew w warszawie (nie wiem, czy jest) do
istniejącej w berlinie?

to co się buduje jest odbiciem (czkawką) kraju, miasta, ludzi. a więc trzeba
kasy i edukacji.
reasumując - konkurs jest właściwszym sposobem wydania publicznych pieniędzy na
publiczne budynki a w niektórych miejscach musi być obowiązkowy.
inwestor prywatny niech inwestuje jak chce, chyba, że jest to w obszarze
ważnym. wtedy jak wyżej.
nie daje to, oczywiście żadnych gwarancji.

btw. głowy bym za to nie dał, ale w Bilbao chyba był konkurs - zamknięty,
zaproszeni Gehry, Coop Himmelblau i Zaha Hadid.

ukłony
kakaka




Temat: Inwestycje w Lublinie
Czytajac to forum trudno odnalezc budowle, poza wiekowymi, ktora by sie komus
tutaj podobala. Czy przyczyna jest, ze faktycznie projektuje i buduje sie
fatalnie, czy chodzi tez o malkontenctwo. Potepiany i odsadzany od czic
(przyznaje sie, rowniez przeze mnie) Stelmach zdobywa nagdrody za "czarna
stodole" W Naleczowie, wygrywa konkurs na Centrum Chopinowskie" w Warszawie, a
inwestycja mieszkaniowa przy Popieluszki w Lublinie zyskuje slowa uznania wsrod
Zwyklych zjadaczy chleba z calego kraju. Moze wiec wedlug kanonow wspolczesnej
sztuki te projekty sa dobre lub co najmniej poprawne, skoro SARP przyznaje
nagrody. A tu dyskusje powinno sie odbywac raczej o gustach i guscikach.
Z drugiej strony rzucane sa zdania o misyjnosc zawodu architekta. Ja rozumiem,
ze mozna sie fascynowac historia, kiedy to nadworni architekci zacnych wladcow,
mecenasow sztuki, tworzyli dziela ku czci swych mocodawcow. To byli ludzie
znaczniej bardziej ksztalceni, aa ich dziela, co chyba najwazniejsze, nie mialy
wymiaru komercyjnego (chyba, ze ktos przypuszcza, iz Wawel byl budowany na hotel
z night clubem dla dzielnych rycerzy walczacych ze smoekim). A teraz wszystko
buduje sie pod komercje.
Mozna powiedziec, ze za jakosc architektury naszych czasow odpowiadaja 3
czynniki: wladze miejskie, jako organy ustanawiajace PZP, w ktorym powinny
znalezc sie (jak ktos tu slusznie zauwazyl) scisle wytyczne co do jakosci
powstajacych budowli; Druga sprawa to inwestor, ktory czesto rowniez sprowadza
na ziemie architekta, traktujac go jako jeden z elementow procesu
inwestycyjnego, przy pomijanym aspekcie estetycznym inwestycji. Ostanim wreszie
elementem jest architekt. Zawod jak kazdy inny, jesli ma sie jakies zlecenia
nawet dobrze platny. Ale z drugiej strony przy konkurencji na rynku, ilosci
wypuszczanych mlodych adeptow architektury po studiach kazdy cieszy sie, jak uda
mu sie zalapac na jakies zlecenie, robi je konkretnie pod wytyczne inwestora.
Inna sprawa jest to, ze studia ucza fachu tak naprawde, jak to zaprojektowac by
stalo, ale znacznie mniej tam aspektow estetycznych. Dlatego jesli nasz
delikwent nie posiada wrodzonej wrazliwsoci, a prace traktuje jako zawod a nie
sztuke. Wiec nie wieszajmy az tak psow tylko na architektach.
A ten budyneczek, o ktorym jest tu mowa, wedlug mnie przelamuje troche tendencje
tego, co buduje sie w naszym miescie, o ulicy Zana nie mwoiac. Cho idealem bylo
by, gdyby mial co najmniej 10 pieter i cala elewacje za szkla a nie tylko front.
Ale na takie fanaberie chyba nie mozemy liczyc.




Temat: Pierwsze zarzuty w śledztwie dotyczącym prywaty...
Nie robię żadnego salto mortale, ale osobiście znałam ludzi pełniących funkcje
kierownicze "Pomeranii" aktywnie dzłających we władzach SLD w Policach. Nie
twierdzę, że zaraz to geszefciarze i aferzyści. Kryminaliści i złodzieje.
Ale musieli bybyć ślepi i głusi, by nie dostrzegać co tam się działo, np. z
pomysłem na dawny hotel "Piast". Sama miałam okazję usłyszeć, jakie to wizje
mieli. Oglądałam projekty itp. Ba nawet ci ludzie poznali mnie z samym
Grochulskim, by sam te wizje mógł mi roztoczyć. Kawą i obiadem poczęstował w
jakiejś obskurnej sali koło "Medicusa". Więc wiem co mówię.
A może mam przypomnieć np. balangi w Maciejewie, gdy pałacyk był Grochulskiego
i jego "Pomeranii" i kto tam balował?...
Jak znowu mówisz o Lisewskim dawnym wojewodzie zachodniopomorskim, to ja mogę
wyciągnąć nie tylko Grochulskiego, ale np. podać czyja to firma konsultingowa
wygrywała dziwnym przypadkiem przetargi na doradcę prywatyzacyjnego PKS-ów w
województwie. A byłą to firemka bardzo prominentnego VIP-a SLD. Przy okazji,
przypominając tamte lata - to dodam, że trzeba było wręcz małego skandaliku, by
ów VIP zechciał firemkę wpisać do oficjalnej listy swoich korzyści. Ponoć nic
na niej nie zarabiał, choć miał 100% udziałów. Niby geniusz ekonomiczny a taka
d...a w interesach, przynajmniej tak wynika z oficjalnych dokumentów.
Chcę Ci zwrócić uwagę, że petunia non olet i barwy polityczne nic tutaj nie
oznaczają.
MYCHA, jak widzisz nie tworzy teorii spiskowych, ale stara się wstawić Cię na
tory raczej obiektywniejszego spoglądania na rzeczywistość.
Afery są ponadpartyjne. Natomiast ludzie w nie uwikłani rzutują na formacje
polityczne do których należeli lub należą. I tyle. Aż - tyle Iksiku.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Znaleziono 164 wyników • 1, 2, 3, 4