Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty mieszkań ceny





Temat: Jarek z PiS świetnie rządził - GW przez gardło nie
drugi dowód
gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4797257.html
Budownictwo mieszkaniowe kwitnie jak za Gierka
Marek Wielgo
2007-12-28, ostatnia aktualizacja 2007-12-28 19:36

W tym roku powstanie najpewniej ponad 130 tys. nowych mieszkań, a na niemal dwa razy więcej zostaną wydane pozwolenia budowlane. Wygląda więc na to, że już wkrótce wielu Polaków przestanie wspominać z rozrzewnieniem dekadę Edwarda Gierka, kiedy budowano ponad 200 tys. mieszkań

Fot. Archiwum Zastalu
Edward Gierek
Rekordowy był pod tym względem rok 1978, kiedy powstało ich aż 283 tys. Jednak wtedy nie liczono się z pieniędzmi. PZPR kazała budować, to budowano, nawet gdy jej strategia gospodarcza runęła z hukiem. Lata 80. Polakom kojarzą się dziś głównie z niedoborem podstawowych artykułów.

Z kolei najgorsza dla budownictwa mieszkaniowego była połowa lat 90. W 1996 r. oddanych zostało do użytku zaledwie 62,1 tys. mieszkań. Państwo przestało dopłacać do kredytów dla spółdzielni mieszkaniowych, a komercyjne kosztowały wówczas ok. 27 proc. w skali roku. Na nowe mieszkania stać więc było nielicznych.

Choć w następnych latach budownictwo mieszkaniowe odbiło się od dna, to o prawdziwym ożywieniu możemy zacząć mówić dopiero od 2004 r., gdy motorem napędzającym koniunkturę stały się rekordowo tanie kredyty. W dodatku Polacy zaczęli po nie odważnie sięgać, gdyż dzięki ożywieniu gospodarki przestali się bać bezrobocia. I co równie ważne, szybko przybywało firm chcących skorzystać na dobrej koniunkturze. Efekt? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że mijający rok będzie najlepszym od 15 lat. Optymizmem napawają szczególnie tegoroczne dane dotyczące pozwoleń na budowę i rozpoczynanych inwestycji. To właśnie te dane najlepiej mówią o koniunkturze w budownictwie mieszkaniowym.

- Ciesząc się z tej informacji, należy zauważyć, że powiększa się różnica pomiędzy liczbą wydanych pozwoleń a faktycznie rozpoczynanych budów. Oznacza to, że te pozwolenia gdzieś są kumulowane. Jednak prędzej czy później trafią one na rynek, powiększając jeszcze bardziej dostępną ofertę - mówi doradca zarządu ds. nieruchomości mieszkaniowych redNet Consulting Maciej Dymkowski.

A im więcej będzie powstawało nowych mieszkań, tym bardziej będą stabilizować się ich ceny, zwłaszcza w największych aglomeracjach, gdzie jeszcze kilka miesięcy temu rosły jak na drożdżach. Mieszkania są już tak drogie (nawet po 8-9 tys. zł za m kw.), że po ostatnich podwyżkach stóp procentowych Polacy przestali szturmować biura deweloperów. Czy jeśli taka sytuacja utrzyma się jeszcze przez kilka miesięcy, to firmy zaczną obniżać ceny? - Reakcje deweloperów są różne. Jedni spokojnie czekają, utrzymując dotychczasowe ceny, a inni decydują się na lepiej lub gorzej zakamuflowane obniżki - odpowiada prezes firmy doradczej Reas Kazimierz Kirejczyk. - W ramach oferty promocyjnej deweloperzy mogą opłacić za nabywcę podatek VAT, czyli de facto obniżyć cenę o 7 proc., albo np. włączyć do ceny mieszkania miejsce postojowe w garażu podziemnym - dodaje.

Według Kirejczyka, jeśli nie nastąpi poważne zahamowanie wzrostu gospodarczego, a w efekcie - wzrostu bezrobocia i inflacji, to raczej nie mamy co liczyć na duże i powszechne spadki cen. Równocześnie ten analityk przyznaje, że w 2008 r. najpewniej spadną indeksy cen średnich, bo zwiększy się podaż stosunkowo tanich tzw. mieszkań popularnych, na które jest najwięcej chętnych. Dużo takich mieszkań ma powstawać np. w podwarszawskiej Lesznowoli, Ożarowie czy Raszynie.

Podobnego zdania jest Dymkowski. - Ale dobrze powinny się też sprzedawać prawdziwe apartamenty. Mercedes znajdzie nabywcę zarówno w czasie bessy, jak i hossy. A segment średni? Cóż, tu będzie niezwykle ciekawie. Z jednej strony już wprowadzone inwestycje, które często nazywane są apartamentami, mimo że nie mają z nimi wiele wspólnego. Z drugiej kolejne projekty w przygotowaniu, często na działkach, za które zapłacono dużo, a być może nawet nieco za dużo. Właśnie w tej części rynku spodziewam się największej konkurencji i walki o klienta - ocenia Dymkowski.

Źródło: Gazeta Wyborcza



Temat: 12 doroczna konferencja Construction & Property
12 doroczna konferencja Construction & Property
05.12.2006

XII DOROCZNA KONFERENCJA BUDOWNICTWA I NIERUCHOMOŚCI

Branża nieruchomości kwitnie. Trwa dobra passa w biurach i magazynach, a
rynek mieszkaniowy zadziwia nawet największych optymistów. Deweloperzy
powierzchni handlowych także nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i
szykują nowe projekty, natomiast inwestorzy nadal chętnie lokują miliardy w
nieruchomościach w kraju nad Wisłą. Na brak zleceń nie narzekają także firmy
budowlane. Muszą one jednak coraz częściej borykać się z problemem migracji
wykwalifikowanych pracowników i wyższymi cenami materiałów. Jak długo jeszcze
utrzyma się koniunktura na rynku? Jaki będzie przyszły rok dla branży?

9.00 - 9.30 Rejestracja i kawa

9.30 - 9.45 Słowo wstępne

Analiza i podsumowanie minionego roku na rynku nieruchomości i budownictwa.
Największe bolączki branży i jak sobie z nimi można radzić. Czy po tak
udanych miesiącach czekają nas jeszcze lepsze?

9.45 - 10.30 Biurowe bicie rekordów

To będzie prawdopodobnie rekordowy rok pod względem wynajętej powierzchni w
stolicy. Jednak ożywienie widać nie tylko wśród najemców i nie tylko w
Warszawie. Deweloperzy szykują nowe projekty, a oprócz stolicy na
atrakcyjności zyskały również Wrocław i Kraków. A gdzie najlepiej lokować
kolejne inwestycje? Trójmiasto, Poznań, a może Łódź ? czy to
będą "najgorętsze" rynki? Miniony rok upłynął także pod znakiem spadających
stóp kapitalizacji. Czy przy stopach na poziomie 5,5 proc. nadal warto
inwestować w biurowce?

10.30 - 11.15 Walka o miejsce w kolejce

Polski rynek inwestycyjny nabrał prawdziwego rozpędu. Inwestorzy ustawiają
się w kolejki już nie tylko po nowe obiekty, ale także te z rynku wtórnego.
Jak długo jeszcze polskie nieruchomości będą magnesem dla inwestorów? Jakie
produkty pozostają najatrakcyjniejsze i gdzie ich szukać?

11.15 - 12.00 Przerwa kawowa

12.00 - 12.45 Przyczajony tygrys

W tym roku, z wyjątkiem kilku naprawdę dużych centrów handlowych, nie było
wielu okazji do świętowania "grand openings". Nie znaczy to jednak, że
deweloperzy wrzucili wsteczny bieg. Inwestują, a efekty ich pracy zobaczymy w
2007 i 2008 roku. Coraz aktywniej wchodzą także do mniejszych miast liczących
nawet 100 tys. mieszkańców i tam właśnie rozgrywa się prawdziwa wojna o
działki i najemców.

12.45 - 13.15 Biznes z gwiazdką

Dla hotelarzy inwestujących w Polsce pojawiły się nowe możliwości. Po kilku
nienajlepszych latach branża nabiera rozpędu. Turyści znudzeni miastami
Zachodniej Europy chętnie odwiedzają Kraków, Wrocław, Trójmiasto czy Łódź.
Zastrzyk pozytywnej energii zapewniły branży m.in. tanie linie lotnicze i
moda na SPA. W których miastach warto inwestować i w jakiego typu obiekty?
Jaka przyszłość czeka stolicę, która przesycona jest hotelarskimi
inwestycjami?

13.15 - 14.00 Jak woda

Ceny mieszkań w największych aglomeracjach oszalały. Długie kolejki Polaków i
inwestorów zagranicznych ustawiają się po luksusowe apartamenty, lofty oraz
lokale ze średniej i niższej półki. Deweloperzy łakomym okiem spoglądają na
dość słabo rozwinięty rynek domów. Czy i ewentulanie kiedy pęknie
mieszkaniowa bańka?

14.00 - 15.00 Przerwa obiadowa

15.00 - 15.30 Magazynomania

Tak dobrze na rynku jeszcze nie było - słychać komentarze dotyczące sektora
powierzchni magazynowych i logistycznych. Inwestorzy wierzą w potencjał
Polski i czekając na lepsze drogi budują imponujące parki.

15.30 - 16.15 Radość przez łzy

Budownictwo przyspieszyło - dzięki środkom z Unii Europejskiej ruszyły
zamówienia publiczne. Firmy mają także pełne portfele zamówień od prywatnych
inwestorów. Skazą na idealnym obrazie są rosnące ceny materiałów budowlanych,
braki kadrowe oraz niskie marże. Jak radzić sobie z trudnościami? Czym nas
zaskoczy 2007 rok?

16.15 - 16.45 Prawno-podatkowe chwyty dozwolone

Jakie zmiany w systemie podatkowym i prawnym czekają nas w 2007 roku? O
których trzeba i warto wiedzieć? Jak się do nich przygotować?

17.00 Business mixer

O6.12.2006
10.00 - 13.00 Wycieczka po znaczących i ciekawych inwestycjach komercyjnych i
mieszkaniowych

kontakt i rejestracja: magdap@eurobuild.pl





Temat: Calgary/Vancouver
W ostatnim roku, miasto Calgary ma b. ostro zarysowujace sie negatywne strony
codziennego zycia z powodu nie przygotowanej infrastruktury
(oraz krotkowzrocznosci z poprzednich lat mayorow miasta):

Brak drog szybkiego ruchu.
Dotychczas przebudowywano isntiejace drogi zamiast budowac zupelnie nowe.
Wyjazd oraz dojazd do pozostalych czesci miasta z glebokiego SW zaczyna byc
problemem:
np. 14 Street SW jest nie wydolna szyjka.

Ilosc drog w 1973 roku przy ledwie 400 tys. mieszkancow nic sie nie zmienila
do dnia dzisiejszego w 2006 roku,
za wyjatkiem zbudowanej w 1980 roku Deerfoot Trail oraz LRT.
Problemy komunikacji nie zostaly rozwiazane. Potezny tlok!

Zwiekszona ilosc prac drogowych powoduje ogromna strate czasu w prowadzeniu
pojazdow.
Komunikacja miejska nie jest w stanie przewiezsc zwiekszonej ilosci chetnych.

Ceny domow astronomiczne do ich wartosci.
Brak mieszkan do wynajecia powoduje odplyw ludzi z miasta.

Firmy nie sa w stanie przyjac nowych projektow do wykonania,
gdyz brakuje ludzi do pracy.

Wiele sklepow spozywczych ma PUSTE POLKI.
Powod ? .....brak ludzi do pracy!

Ogolna atmosfera na drogach miejskich w Calgary to zdenerwowanie oraz pospiech.
Ilosc wypadkow drogowych nie wspolmierna do ilosci pojazdow.

Pozytywy.
Mieszkancy probuja stwarzac zyczliwa atmosfere oraz kurtuazje.
Widac na kazdym kroku uprzejmosc, gora bierze przygotowanie w szkolach do
obywatelskiego zachowania.

Wiekszosc mieszkanocw przypuszcza, ze to tymczasowy okres, nalezy “przetrzymac”.
Kazdy liczy, ze zwiekszony boom gospodarczy przyciagnie jeszcze wieksza ilosc
businessu do miasta.

Bliskosc Gor Skalistych oraz Kananaski Country lagodzi napieta atmosfere.
Rekreacyjne mozliwosci dla aktywnych ludzi wprost nie ograniczone.

Duze projekty maja swoje zrodlo pochodzenia w Calgary.
Ropa oraz gaz sciagaja tytanow,
ale, ale … “inne” galezie techniczne sciagaja potentatow
jeszcze wiekszych niz firmy olejowe,
liczac i wiedzac ze ogromna baza swietnie wyksztalconych (specjalistow)
mlodych ludzi mieszka w Calgary.

Dla specjalistow w chwili obecnej to raj,
nikt nie pyta “ile” tylko “czy masz czas”.
Specjalista dyktuje swoja cene, a nie klient.

Mlode rodziny z zapleczem pochodzacym z Calgary prosperuja,
nie majaca sobie rownych w pozostalych rejonach kraju.

Ogolnie mozna podsumowac, ze Calgary to b. ciekawe miasto.

Moze “za_morzem” w podobny sposob scharakteryzuje miasto Vancouver?
O ile sie nie myle mieszkasz w tym pieknym miescie...w 2010 roku bedzie
Olimpiada i juz widac problemy na horyzoncie zwiazane z nadchodzaca impreza.

Ciekawy temat "dradam2" zalozyles.

Pozdrawiam,
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Znaleziono 114 wyników • 1, 2, 3