Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty-salon samochodowy





Temat: Nowoczesne silniki wysokoprężne
Silniki diesla - koncern VW - Ale rocznica!!!
A cos takiego?

"Diesel V10 (313 KM) – rekord na rocznicę

Radio Zet Rocznicowy diesel o mocy 313 KM

Volkswagen świętuje właśnie ćwierćwiecze produkcji silników wysokoprężnych.
Taką rocznicę trzeba oczywiście uczcić. Niemiecki koncern zrobił to w
specyficzny sposób – wyprodukował najmocniejszy w historii motoryzacji silnik
Diesla przeznaczony do samochodów osobowych. Nie jest to bynajmniej prototyp.
Wkrótce trafi pod maskę nowej limuzyny Volkswagena oznaczonej roboczym symbolem
D1 (patrz zdjęcie poniżej).

Ale do rzeczy: co takiego stworzyli niemieccy konstruktorzy? Jest to całkowicie
aluminiowy pięciolitrowy silnik wysokoprężny z podwójnym turbodoładowaniem i
bezpośrednim wtryskiem paliwa. Moc maksymalną – 313 koni mechanicznych –
wytwarza 10 cylindrów ustawionych w stosunku do siebie pod kątem 90 stopni.
Cały proces spalania paliwa w cylindrach (jakość mieszanki, siła wtrysku) jest
sterowany komputerowo. Jednostka jest obsługiwana wyłącznie przez sekwencyjną
skrzynię biegów (w nomenklaturze Volkswagena nazywaną Tiptronic) i
współpracować będzie z układem przenoszącym napęd na obie osie pojazdu.

Silnik ma znaleźć się nie tylko w limuzynie z Wolfsburga, ale również we
wspólnym projekcie Volkswagena i Porsche. Będzie to sportowe auto, którego
nadwozie i silnik opracowano w zakładach Volkswagena, a podwozie jest dziełem
inżynierów z Porsche. Samochód zostanie pokazany po raz pierwszy prawdopodobnie
na salonie samochodowym we Frankfurcie we wrześniu tego roku.
Obok „superdiesla” będzie oferowany również silnik benzynowy – 450-konny W-12.

I pomyśleć, że pierwszy diesel, który trafił do Volkswagena Golfa w 1976 roku,
miał 50 koni mechanicznych mocy...

oprac.: M. Wrzosek
Źródło: Radio Zet"

Zrodlo: www.radiozet.com.pl/info22100.html



Temat: Oto sukces i porażka 2008

Nie wiem skąd w tobie tyle złości, ale ironizując trafiłeś w sedno. Ludzie,
ktorzy mieszkają pod Poznaniem to wlaśnie najlepiej opłacani pracownicy
średniego i wyższego szczebla, których stać, żeby postawić czy kupić sobie
chatę. To ci ludzie generują miastu rozwój, bo o ile oni zapłacą podatki w
gminach pod Poznaniem, to ich firmy już często w Poznaniu.

I zdecyduj się-jeśli ci wszyscy ludzie są miastu po człona potrzebni, to jakim
prawem ma ich asymilować? Toż oni sobie świetnie radzą w zarządzaniu swoim
terenem. Ja mam pod nosem jak pisałem basen, halę sportową, restaurację,
pizzerię, kilka salonów samochodowych, fryzjera, salony sieci komórkowych, kilka
banków i cholera wie, o czym jeszcze zapomniałem. Sprawy w gminie załatwiam bez
kolejki, ba, nawet urzędniczkom się uśmiechać zdarza. I po ch... mi iść do Poznania?

Moralność Kalego prezentujesz ty. Z jednej strony mówisz, że kapitał ludzki,
któy jest pod miastem, to gó.... Z drugiej, dobierasz się do ich pieniędzy.
Pieniędzy, które na dany moment są dla tych ludzi RACJONALNIE wykorzystywane, bo
zaspokajają ich potrzeby. Komuna się skończyła, przymusowego dzielenia się nie
ma. Chcesz, żeby miasto się powiększyło, to miasto musi zadbać o tych ludzi i
coś im dać.

A ocenę mojej "poznańskości" możesz sobie w buty schować. Póki co całe moje
życie rozgrywa się w Poznaniu, tam mieszkałem 16 lat (z 18 które mam), tam się
uczyłem i uczę, tam chcę w przyszłości mieszkać (bo wolę mieszkania w centrum od
przedmieścia) i pracować. Nie zmienia to jednak faktu, że takie projekty jak ten
przyłączenia będę oceniał racjonalnie. Pod kątem opłacalności dla OBU stron.





Temat: Hybrydowe Porsche
Hybrydowe Porsche
Nowy, oszczędny samochodowy napęd hybrydowy opracują wspólnie niemieckie koncerny Volkswagen AG, Audi AG i Porsche AG. Poinformowali o tym w poniedziałek na Międzynarodowym Salonie Samochodowym we Frankfurcie n. Menem przedstawiciele tych koncernów.

Szczegółów nie ujawniono, podobnie jak żadnych terminów. Analitycy rynku motoryzacyjnego podkreślają jednak, że decyzję ujawniono wkrótce po tym jak główny konkurent grupy w Niemczech - bawarski BMW AG - ogłosił, że przyłączy się do podobnego projektu General Motors Corp. i DaimlerChrysler AG.

Należące do Volkswagena Audi ma odgrywać wiodącą rolę w konstrukcji nowej jednostki napędowej.

GM i DaimlerChrysler zawarły porozumienie w sierpniu. Przewiduje ono, że GM będzie głównym projektantem napędu hybrydowego, przystosowanego do napędu ciężarówek i pojazdów sportowo- terenowych (SUV) oraz crossover z napędem na tylną lub przednią oś, a także na obie.

Natomiast DaimlerChrysler opracuje wersję przystosowaną do napędu luksusowych aut.

W hybrydowym systemie napędowym, pojazd może poruszać się albo przy pomocy silnika elektrycznego, albo spalinowego lub też przy pomocy obu tych silników jednocześnie.

Pozwala to na znaczne zmniejszenie zużycia paliwa. Minusem jest fakt, iż pojazdy z takim systemem są droższe od konwencjonalnych (w USA różnica ceny wynosi od 4 do 9 tys. dolarów).

Obecnie na rynku pojazdów hybrydowych dominują producenci japońscy - Toyota Motor Corp. i Honda Motor Co.

motoryzacja.interia.pl/news?inf=665504

Na razie mamy Porsche TDI (cayenne), teraz będzie ...911h? Akurat dodatkowy silnik elektryzxny w aucie sporotwym nie razi. z drugiej strony - dziwny to byłby widok - 911 sunąca pomału bezszelestnie (bo napędzana akurat silnikiem elektrycznym) :) Przeciez samochód sporotwy musi byc tez słychać - nie głośno, ale dźwięk boksera jest bardzo miły i charakterystyczny...




Temat: Łódź bez Camerimage? Żydowicz: "Umowa rozwiązana"
Gość portalu: gó...ane sześciany napisał(a):

> > 37 tys m2 powierzchni mozna wybudować za kilkadziesiąt milionów
>
> pytanie po co aż taka powierzchnia, skoro centrum ma być przeznaczone na 3000 ludzi ?
37 tys m2 to ok. półtora raza więcej niż Arena Łódź (27 tys m2
> tymczasem hala arena łódź pomieści kilkanaście tysięcy osób :)

Błąd - główna sala festiwalowa ma być na 3000 ludzi - nie całe centrum

nad tym po co taka powierzchnia dla Camerimage ? Czy aż taki taki rozmach jest nam potrzebny ?

Ale centrum nie jest tylko dla Camerimage (to wałkujemy już któryś raz i powiedziałem : jak budować tylko na potrzeby jednego festiwalu to bez sensu)

> > Ale od 2 lat wszyscy mówią "budujmy".Pół roku temu radni jak jeden mąż upoważni li Żydowicza.Fakt ten był podany do publicznej wiadomości i nikt wtedy nie protestował.
>
> w takim razie zachowali się jak idioci i działali na szkodę miasta. może zrozumieli, że pachnie to kryminałem ?

Nic nie zrozumieli ,tak jak wcześniej bezmyślnie byli "za" tak teraz bezmyślnie są "przeciw". Co nagle zmądrzeli bo 6 grudnia w skarpecie znaleźli brakująca półkulę mózgową?

> > Oczywiście że cena.Nie odkryłeś spisku.Inwestor podaje co chce zamówić , projektant wycenia realizację projektu.

> no właśnie i tutaj brakuje mi refleksji - czy za te same pieniądze nie można było zrobić lepiej/więcej/inaczej ?

Lepiej - nie wiem
Więcej - nie wiem czy w funkcji lepiej ,czy gorzej
inaczej- na pewno tak, tylko po co?

gdybym wszedł do salonu samochodowego i powiedział "mam do wydania 200tys." - sprzedawca zaproponowałby mi kilka aut... tutaj kwota jest znacznie wyższa a nikt nie zastanawia się co jeszcze moglibyśmy za nią osiągnąć... zarówno radni jak i prezydent - wszyscy nabrali wody w usta;

Ale to niech radni powiedzą "nie, nie stać nas " przepraszamy za zajęty czas.Ale nie ,tworzą uchwałę która jest na zasadzie"złapał kozak tatarzyna ,a tatarzyn za łeb trzyma".I jeszcze twierdzą jest zielone światło.




Temat: Rozstrzygnięto konkurs na Muzeum Śląskie
Grób
chodzi o to, że trzeba choć chwilę zastanowić się, bez zbędnych intelektualnych
kombinowań, jakim znakiem jest wybrany projekt i czy oprócz "uszanowania
miejsca" on jeszcze cokolwiek znaczy.

mówmy wprost - wdeptali nas w ziemię. jesteśmy jak jaskiniowcy. poza tym
zadajcie sobie np. pytanie, czy jeżeli jest to znak naszej kultury, ludzi stąd,
to co on o nas mówi? dla mnie nic.

wyobraż sobie klienta, który robi głupi salon samochodowy i chce, po prostu
chce, aby był jego wiizytówką a ty przynosisz mu szkice czegoś takiego. facet
myśli, że ma do czynienia z wariatem - ale jeśli to ma być wizytówka narodu,
czy nie narodu, po prostu ludzi stąd: "pniaków, krzaków i ptaków" to
tłumaczenie, że ten grób jest super bo jesteśmy autorytetami jest maiałkie. mam
nadzieję, że się przed tym obronimy.

pokazałem muzeum w Grazu skąd pochodzi polski kurator z jury Adam Budak i skąd
zwycięsca - czy tam, w ścisłym centrum chcieli chronić miejski krajobraz czy
zrobić odpał, żeby nie tylko wszyscy o tym gadali ale to przyjechali zobaczyć.
jażeli sam budynek nie jest dziełem sztuki to wtedy rzeczywiście ważna jest już
tylko ekspozycja. obawiam się, że nie mamy najcenniejszej ekspozycji więc to
klapa na całej linii. tak jak we wnętrzu Korfantego błąd tkwił w pierwszym
założeniu (dziura urbanistyczna a tu w Muzeum szacunek dla dziury
urbanistycznej). szkoda, że mieliśmy do wyboru tylko 10! prac. warunki konkursu
to skandal! czy wiecie, że chyba ponad 60 architektów chcoiało to robić. mamy
więc odprysk w porównaniu z wszystkimi chętnymi projektantami.

przeszła nam koło nosa fajna szansa na zaplombowanie "dziury dziur". mam
nadzieję, że będą odwołania i goście to obalą.



Temat: Koniec Multipli
sherlock_holmes napisał:

> ...tej "prawdziwej". Na salonie samochodowym w Genewie Fiat pokaże zmieniona
> multiplę. Duże, przeszklone przestrzenie pozostały. Szyby - schodzące aż do
> połowy auta otaczające pasażerów także. Zniknęły trzy rzędy świateł. W ich
> miejsce pojawiły się reflektory z fiata idei, który już wkrótce zadebiutuje
> na polskim rynku.
> motoryzacja.interia.pl/news?inf=471122
> Moze i ten model wyglada bardziej harmonijnie, ale na pewno stracil swoja
> indywidualnosc. Ciekawe co ze srodkiem - chyba zostawia 3 fotele z przodu? I
> co z deska rozdzielcza? Nadal bedzie wygladac jak zlepek przypadkowo
> poskladanych ze soba elementow? :)
> Szczerze mowiac troche mi szkoda starej Multipli...
>
> Malo kto pamieta, ale ksztalt nadwozia wcale nie jest robota Fiata - wszystko
> zaczelo sie na przelomie lat 70 i 80-tych od projektu Capsula Ital Design, a
> wlasciwie Giorgio Giugiaro. Samochod mial przod od Fiata Uno (?) - oczywisice
> poszerzony - i na to jakby nalozona czesc pasazerska. Wtedy zdobyl uznanie,
> ale nikt nie odwazyl sie wprowadzic "to cos" do produkcji :)

Witam.
Czy przypadkiem nie mówisz o takim śmiesznym samochodzie przypominającym
troszkę Jumbo Jetta!Coś takiego kiedyś się pojawiło jako wizja szalonego
stylisty.Na dachu miał taki garb,a tylne okna były wyżej niż przednie.
Co do Multipli,to stara mi się podoba.Mam tylko zastrzeżenia do wyglądu deski
rozdzielczej.Ta nowa,z przodu jest koszmarna.Mogli przynajmniej coś
pokombinować z linią okien bocznych,bo ten samochód wygląda jakby go złożono z
dwóch różnych.
Pozdrawiam.
>




Temat: Co z tym dworcem PKS
Co z tym dworcem PKS
Gazeta Lubuska, 2 listopada 2004 - 19:02

Jazda do sklepu
Nowa elewacja budynku, okna układające się w napis Zielona Góra, nowe
zadaszenie nad stanowiskami i market Biedronka w hali obok – takie nowości
zapowiada zielonogórski PKS na swoim dworcu.
Projekt przebudowy dworca przygotowuje właśnie architekt Mirosław Strzelecki.
Prace mają rozpocząć się wczesną wiosną, by latem podróżni mogli już korzystać
z nowego obiektu. – Zdecydowaliśmy się na tę przebudowę m.in. dlatego, że
ogrzewanie obecnego budynku z szklaną elewacją jest bardzo kosztowane – mówi
prezes PKS-u Zenon Bambrowicz. – Poza tym pierwsze wrażenie jest bardzo ważne,
Zielona Góra powinna odpowiednio witać swoich gości.
reklama

Napis przyciągnie podróżnych
Nowa elewacja dworca PKS-u będzie przypominać drewnianą. Okna w budynku mają
układać się w napis Zielona Góra – widoczny z daleka. Chodzi m.in. o to, by
dworzec wyróżniał się na ulicy. Pasażerowie mają trafić na miejsce bez
zbędnych pytań.
W ramach remontu dworca zaplanowano też nowe zadaszenie stanowisk i nową
nawierzchnię w części dla podróżnych. – Zadaszenie jest już niestety
zniszczone, nieestetyczne. I przede wszystkim zaczyna przeciekać – mówi Z.
Bambrowicz.
Remont dworca kosztować będzie ok. 250 tys. zł. Jednocześnie jednak na jego
terenie szykuje się znacznie większa inwestycja – przystosowanie jednej z hal
na market Biedronka.

Haczyk na klientów
- Z tyłu budynku dworca są garaże, obecnie niewykorzystane. Chcemy te
pomieszczenia wydzierżawić sieci handlowej – przyznaje prezes Bambrowicz. –
Liczymy, że na tym pomyśle skorzysta zarówno market, jak i nasza firma. Już
teraz wiele osób spoza Zielonej Góry przyjeżdża na zakupy do supermarketów.
Jeśli na dworcu będzie duży sklep, osoby te nie będą musiały tracić czasu na
przejazd po mieście. Przyjadą do Zielonej Góry, zrobią zakupy i wrócą do domu.
Przypomnijmy, że niedaleko PKS-u – na terenie dawnego salonu samochodowego
stanąć ma również market Lidla. Już teraz między dworcem autobusowym i
kolejowym jest wiele małych sklepów, barów i punktów usługowych. Przy ul.
Dworcowej szykuje się więc swoiste centrum handlowe.

No cóż. biedronka już dawno jest, a remontu wciąż nie widać...



Temat: Dyskusje na temat projektów domów - nowy wątek
Hej,
jestem zainteresowana projektem Maja Rex G2
www.archeton.pl (niestety nie da się podać bezpośredniego
linka).
Jestesmy 4 os. rodziną. Szukam projektu z dosyć duzą kuchnią z
jadalnią (ale nie jadalnia w salonie). 3 w miarę duże sypialnie, 1
duża łazienka, 1 mniejsza, miejsce na pralnię. Gabinet nie jest
konieczny, ale moze byc. No i z garazem 1-2 samochodowym.

W tym projekcie wprowadziłabym następujące zmiany, napiszcie, czy są
mozliwe:
- wyrównałabym sciane miedzy kuchnia a salonem, co powiekszyloby oba
te pomieszczenia. Oczywiscie to oznacza likwodacje balkonu na gorze,
na ktorym mi nie zalezy, no i powiekszyloby to obie sypialnie na
gorze
- chcialabym wysunac sciane kuchni rowno ze sciana gabinetu, bo sama
powierzchnia w kuchni na szafki jest za mala (ja duzo gotuje i
wiekszosc czasu spedzam w kuchni), tak wiec wejscie do domu byloby
tak wsuniete
- przedluzylabym sciane miedzy kuchnia a salonem, no bo skoro
przesuwam sciane zewnetrzna, to mam na to miejsce, zeby pociagnac
ta, no i bedzie wiecej szafek
- na gorze w sypialni zlikwidowalabym to trojkatne okno i wstawila
dachowe (wyszloby chyba taniej, no i bardzo podobaja mi sie tzw
stodoly)
- nad garazem zrobilabym duza pralnie, prasowalnie i garderobe plus
skladzik na narty, itp. Tu moje pytanie: czy doprowadzenie wejscia
na pralke, wody, itp. nie bedzie problematyczne/drogie?
- Byc moze zmniejszylabym ilosc miejsc garazowych do 1, wtedy
pralnia bedzie mniejsza, ale wystarczajaca, a skladzik bedzie w pom.
gosp. na dole
Co o tym sadzicie?
Jedyny minus to male wejscie:( Macie na to jakis koncept? Moglabym
jakos pomniejszyc ten caly gabinet, bo mi on potrzebny jak dziura w
moscie. Moze mialby on ksztalt odwroconej litery L?

A moze znacie jakis inny projekt, ktory bylby dla mnie odpowiedni?




Temat: Nowy podatek od aut - 1 zł za 1 cm sześc. pojem...
nie.banalny mimo prostackiego i faszystowskiego wyrazu twoich wcześniejszych
postów postanowiłem Ci odpisać, choć i tak pewnie żadnej refleksji to nie
wzbudzi. Otóż zaporowe przepisy nie wyeliminują z ruchu starych i zużytych
samochodów.Wręcz przeciwnie-doprowadzą do wzrostu cen, a ten ociągnie za sobą
wydłużenie okresu eksloatacji pojazdów. Dodatkowo utrzymywać się będzie popyt
na części zamienne do tych aut, a podaż będzie nikła-wszak nie będą złomowane
(jak ma to miejsce w cywilizowanych krajach), a naprawiane w nieskończoność(z
uwagi na stosunkowo dużą wartość).Import starych aut faktycznie zostanie
zahamowany, ale i tak wiele już jest w kraju-ich to nie zatrzyma, za to podroży
lub zgoła uniemożliwi ich wymianę na nowsze za rok, dwa, trzy. Kolejna rzecz:
jeśli jakiś samochód jest dla Ciebie i podobnie myślących złomem, struclem,
rzęchem itp. tylko dlatego, że ma 10 czy 15 lat, a "co gorsza"
jest "wypierdziane przez Niemca" to gratuluje wiedzy motoryzacyjnej! No i
jeszcze jedno: zwracam uwagę, iż w projekcie przyjmuje się, ze auta w danym
wieku spełniają dane normy. A to oznacza, że np. auto z 92-ego roku będzie
obciążone opłatą wg. stawki dla Euro-1, mimo iż może spełniać normę E-2, czy
nawet E-3. Dla tojej wiedzy-czystosć spalin zależy od stanu silnika i typu
zamontowanych układów oczyszczania spalin, a nie od wieku. Nie jest to ani
sprawiedliwe, ani logiczne. Za to bardzo dobre dla fiskusa. I o to tak naprawdę
w tym wszystkim chodzi. Dobrze, że bardziej opłacać się będzie przywóz aut
nowszych, bo rodzimy rynek samochodów nowych nie jest w stanie zasilić w pełni
rynku aut z drugiej ręki, ale pzepisy w takim kształcie jak omawiane doprowadzą
do wzrostu patologii (typu przeszczepianie numerów),wzrostu cen starszych
wozów, a ponadto nie powstrzymają obrotu samochodami powypadkowymi. Piszę o
obrocie, bo dotyczy to nie tylko aut sprowadzanych, ale również tych
sprzedawanych przez ubezpieczalnie czy dotychczasowych właścicieli. Reasumując-
projekt jest dalece niedoskonały, da pole do popisu kombinatorom, i w pewnym
stopniu utrudni wymianę parku samochodowego na nowszy na skutek wzrostu cen.Dla
dealerów też nie będzie szczególnie korzystny, bo dopiero teraz poczują presję
importu samochodów o wartości zbliżonej do najpopularniejszych aut w salonach.



Temat: Czesci samochodowe - interesujacy problem
dokonczenie
Przez ten czas realizowałby dodatkowy zysk ze sprzedaży części zapasowych -
potrzebny, by produkcja nowych samochodów stawała się opłacalna. Właściciele
nowych samochodów i tak wolą pojechać do Autoryzowanego Salonu Obsługi (ASO) i
kupić część oryginalną. Choćby dlatego, że dzięki pieczątkom i wpisom ASO do
książki napraw pojazdu po kilku latach uzyskają wyższą cenę za swój samochód na
rynku wtórnym.

Po kilku latach, licząc od daty wprowadzenia samochodu na rynek, ochrona
patentowa by się kończyła. Na rynek mogliby wchodzić producenci niezależni. -
Im opłaca się wytwarzać części do starych modeli, które dla koncernów są tylko
obciążeniem - twierdzi Andrzej Senkowski z firmy Polcar, jednego z większych
dystrybutorów części samochodowych w Polsce.

Czy polski rząd, zamiast z góry określać reformę mianem "przedwczesnej", mógłby
przynajmniej rozważyć wystąpienie na unijnym forum z taką inicjatywą? Chodzi
przecież jedynie o pewną modyfikację zapisów projektu dyrektywy przedstawionego
przez Brukselę.

Ministerstwo Gospodarki, które będzie miało decydujący wpływ na przygotowanie
ostatecznego polskiego stanowiska, odpowiada bardzo ostrożnie. - Rząd zajmie
stanowisko wtedy, gdy projekt dyrektywy trafi pod obrady unijnej rady - mówi
wiceminister gospodarki Krzysztof Krystowski.

- Takie kompromisy ucierają się latami. Ograniczenie trwania ochrony wzoru
przemysłowego może być celem, do którego będziemy dążyć - dodał.

Odpowiedź przedstawicieli koncernów na propozycję kompromisu da się streścić
słowami: no comments. - Nie odnosimy się do tego pomysłu, bo nie trafił do nas
drogą oficjalną - mówi Jakub Faryś ze Związku Motoryzacyjnego SOIS. - Z naszego
punktu widzenia jakiekolwiek propozycje, które osłabiałyby nasze stanowisko, są
niepotrzebne.

Pamiętajmy, że precedens na skalę unijną, ba, światową, już jest. I też dotyczy
branży, w której słowo "bezpieczeństwo" ma szczególne znaczenie. Otóż podobne
regulacje - stopniowe wygasanie prawa patentowego - są stosowane w branży
farmaceutycznej. Wielkie koncerny, wypuszczając na rynek nowy lek, mogą
zwyczajowo liczyć na sześć-siedem lat monopolu, który ma być nagrodą za ich
innowacyjność (oraz rekompensatą za poniesione koszty badań itp.). Jednak po
tym okresie ochrona znika i na rynek natychmiast wchodzą tzw. generyki -
chemiczne kopie lekarstwa produkowane przez inne, zazwyczaj mniejsze firmy
farmaceutyczne. Właśnie produkcja "generyków" jest podstawowym zajęciem
większości polskich firm farmaceutycznych. I jednym z filarów polskiej
gospodarki.




Temat: Daimler Chrysler inwestuje w Warszawie
Daimler Chrysler inwestuje w Warszawie
D aimlerChrysler, producent samochodów, planuje kolejne inwestycje w
nieruchomości w Polsce.

- W tej chwili DaimlerChrysler Automotive Polska (DCAP) wdraża projekty dwóch
kompleksów przeznaczonych na potrzeby sprzedaży i serwisu marki Mercedes-Benz:
w Warszawie i Katowicach oraz nowej siedziby polskich spółek koncernu
DaimlerChrysler w stolicy. Koszt inwestycji szacujemy na ponad 160 mln zł. Z
tego inwestycja w Warszawie pochłonie ponad 90 mln zł. Inwestycje będą
finansowane głównie ze środków koncernu DaimlerChrysler - mówi Peter J. Gress,
dyrektor ds. zarządzania siecią Mercedes-Benz, Chrysler, Jeep DaimlerChrysler
Automotive Polska.

Inwestorzy podkreślają dużą rolę, jaką w strategii rozwoju firmy odgrywa rynek
polski.

- Zależy nam na znalezieniu odpowiednich punktów dla marki Mercedes-Benz.
Inwestycje w nieruchomości są więc bezpośrednio związane z koniecznością
zaspokojenia tych potrzeb - tłumaczy Peter J. Gress

W warszawskiej gminie Włochy planowana jest budowa centrum serwisowego, sali
wystawienniczej oraz części biurowej, która będzie miała postać 45-metrowej
wieży. Będzie ona siedzibą sześciu spośród siedmiu spółek firmy w Polsce,
znajdzie się w niej także małe centrum kongresowe.

- Czekamy z niecierpliwością na pozwolenie z MSWiA dotyczące zakupu 5,3 ha
gruntu. Wstępnie planujemy zakończenie budowy w 2004 r. - mówi Peter J. Gress.

Projekt zakłada wybudowanie 13 tys. mkw. powierzchni biurowej i 2,5 tys. mkw.
strefy kontaktu z klientami Mercedesa, około 4 tys. mkw. serwisu.

Projekt katowicki znajduje się w fazie przygotowywania do wejścia wykonawcy na
plac budowy.

- 1 lutego rozpoczęto prace budowlane na terenie projektowanego Centrum
Mercedesa, a termin ich zakończenia wyznaczyliśmy na 1 grudnia 2002 r.
Planowany koszt inwestycji to 32 mln zł - dodaje Peter J. Gress.

W ramach centrum powstaną: strefa kontaktu z klientem wraz z salonem - około 2
tys. mkw., serwis samochodowy - około 3,3 tys. mkw. oraz blisko 1 tys. mkw.
sklepu i magazynu części zamiennych. Działka położona przy wjeździe do Katowic
od strony Warszawy liczy 2,6 ha.




Temat: Daimler Chrysler inwestuje w Warszawie
Gość portalu: mariusz napisał(a):

> D aimlerChrysler, producent samochodów, planuje kolejne inwestycje w
> nieruchomości w Polsce.
>
> - W tej chwili DaimlerChrysler Automotive Polska (DCAP) wdraża projekty dwóch
> kompleksów przeznaczonych na potrzeby sprzedaży i serwisu marki Mercedes-Benz:
> w Warszawie i Katowicach oraz nowej siedziby polskich spółek koncernu
> DaimlerChrysler w stolicy. Koszt inwestycji szacujemy na ponad 160 mln zł. Z
> tego inwestycja w Warszawie pochłonie ponad 90 mln zł. Inwestycje będą
> finansowane głównie ze środków koncernu DaimlerChrysler - mówi Peter J. Gress,
> dyrektor ds. zarządzania siecią Mercedes-Benz, Chrysler, Jeep DaimlerChrysler
> Automotive Polska.
>
> Inwestorzy podkreślają dużą rolę, jaką w strategii rozwoju firmy odgrywa rynek
> polski.
>
> - Zależy nam na znalezieniu odpowiednich punktów dla marki Mercedes-Benz.
> Inwestycje w nieruchomości są więc bezpośrednio związane z koniecznością
> zaspokojenia tych potrzeb - tłumaczy Peter J. Gress
>
> W warszawskiej gminie Włochy planowana jest budowa centrum serwisowego, sali
> wystawienniczej oraz części biurowej, która będzie miała postać 45-metrowej
> wieży. Będzie ona siedzibą sześciu spośród siedmiu spółek firmy w Polsce,
> znajdzie się w niej także małe centrum kongresowe.
>
> - Czekamy z niecierpliwością na pozwolenie z MSWiA dotyczące zakupu 5,3 ha
> gruntu. Wstępnie planujemy zakończenie budowy w 2004 r. - mówi Peter J. Gress.
>
> Projekt zakłada wybudowanie 13 tys. mkw. powierzchni biurowej i 2,5 tys. mkw.
> strefy kontaktu z klientami Mercedesa, około 4 tys. mkw. serwisu.
>
> Projekt katowicki znajduje się w fazie przygotowywania do wejścia wykonawcy na
> plac budowy.
>
> - 1 lutego rozpoczęto prace budowlane na terenie projektowanego Centrum
> Mercedesa, a termin ich zakończenia wyznaczyliśmy na 1 grudnia 2002 r.
> Planowany koszt inwestycji to 32 mln zł - dodaje Peter J. Gress.
>
> W ramach centrum powstaną: strefa kontaktu z klientem wraz z salonem - około 2
> tys. mkw., serwis samochodowy - około 3,3 tys. mkw. oraz blisko 1 tys. mkw.
> sklepu i magazynu części zamiennych. Działka położona przy wjeździe do Katowic
> od strony Warszawy liczy 2,6 ha.
>
>




Temat: Rzeź samochodowych dealerów w USA
waku69 napisał:

> pytanie pierwsze i zasadnicye - co wogole wiesz o dilerach
> samochodow, chandlu nimi poza forum , tvn turbo i kolegami ktorzy
> sprowadzaja wraki z eu?

Zawsze mnie ciekawiło po ile auta sprzedaje fabryka, wiec przy
okazji projektów starałem się coś dowiedzieć od ludz w nich
pracujących jak to działa.

> ktorych kosztow?

Dilera nie ma. O jego marże mozna zmniejszyć cene auta, czyli więcej
sprzedać.

> musi utrzymac aso - koszty

Za przegląd w aso się płaci - zysk.

> musi wspolpracowac z kredytodawcami - koszty
> sprzedaz internetowa nie jest za darmo

No jasne że nie. A kupowałeś kiedyś cos na allegro? Zastanawiałeś
się dlaczego większość towarów jest tam tańsza niż w sklepie.

> zwrotu towaru dokonujesz pod pewnymi warunkami - wystarczy
zaznaczyc
> ze rejestracja auta uniemozliwia zwrot, dziekuje...

Cieszę się że się ze mną zgadzasz, bo w pierwszym poście pisałeś że
dostane z fabryki auto którym jeździło wcześnij 10 osób.

> kredytowanie i ubezpieczenie nie musisz zalatwiac u dilera - tak
> jest latwiej, klientowi odbierasz samochod i wyjeżdzasz od razu z
> salonu - a ceny pakietowe sa lepsze niz "na miescie"

Centrala krajowa danej marki też może podpisać umowe o współpracy z
bankiem lub ubezpieczycielem. Zamawiasz auto, agent z banku
przyjeżdza do domu, podpisujesz papiery i czekasz na auto.

> diler odpowiada przed klientem, prawem i producentem za to co
robi,
> ma male mozliwosci manipulacji

Ale o co chodzi? Producent nie odpowiada przed klinetem i może
manipulować?

> nie porownuj proszku do prania z samochodem. i to towar i to
towar -
> jednak troszke inny. czym zajmuja sie oddziały terenowe
producentow
> proszkow i jaka jest roznica miedzy nimi a oddzialami producentow
> samochodow? wiesz? podaj przyklad lub nic nie mow.

Ok, to zły przykład. Lepszy jest z RTV. Kupuje na allegro, a
ewentualną reklamacej zgłaszam do autoryzowanego serwisu w mieście.

> dlaczego to robia?
> a dlaczego ty pracujesz?

Pracuje żeby zarabiać. Zajżyj do swojego pierwszego, tam piszesz że
diler zarabia tylko na serwisie i częściach, a na sprzedaży to słabo
lub wcale. To się zdecyduj, zarabia czy nie?




Temat: Tramwajem wodnym po Wiśle?
Nie mam nic przeciwko eksploatowanej transportowo, nawet intensywnie, Wiśle i
do tego jeszcze obrastającej bogatą infrastukturą turystyczono-rekracyjną w
okolicach Płocka. Ale transport wodny to problem o skali ogólnopolskiej i
możebyć rpzpatrywany co najmniej w odniesieniu do części Polski ulokowanej
wzdłuż Wisły od Warszawy (może Puław, optymistycznie Sandomierza, super
optymistycznie Krakowa) do jej ujścia oraz Odry i łączącego je kanału i jeszcze
kilku innych drobnych odcinków żeglownych.
Pamiętam takie czasy, że właśnie Wisłą transportowano z USA, UK, Japonii,
Włoch, Hiszpanii przez Gdynię dziesiątki tysięcy ton konstrukcji, urządzeń i
aparatów wielkogabarytowych dla kilku projektów w Petrochemii. Z FSO zaś
próbowano wozić barkami produkowane tam pojazdy, ale 2 pełne samochodów barki
zalane wysokimi falami zatonęły pod Dobrzyniem. Dodam, że wydobyte z dna
samochody sprzedano później na licytacji za ceny znacznie wyższe niż
sprzedawano wówczas takie same samochody ale nowe i suche w salonach. Napomknę,
że zaraz potem wpłynęła do dyrekcji FSO propozycja (wiem to z pierwszej ręki),
że w takiej sytuacji zamiast wydawać pieniądze na załadunek, transport aż za
Płock, ryzykowne topienie barek i późniejsze wydobywanie ich zawartości,
transport z powrotem do Warszawy oraz mycie, podsuszanie i naprawy, taniej i
szybciej wypadnie polewanie tych samochodów z hydrantu na placu przedsprzedżnym
w fabryce na Żeraniu - z propozycji nie skorzystano. Od pomysłu transportu
samochodów rzeką szybko odstąpiono, technologia okazała się za trudna, zbyt
nowatorska dla 10-ej potęgi gospodarczej świata.

Jako inną ciekawostkę podam, że na bardzo intensywnie wykorzystywanej do
transportu towarów i pasażerów Wołdze nawet w takich miastach ciągnących się
dziesiątkami kilometrów wzdłuż rzeki jak Wołgograd czy Togliati nie uświadczy
tramwaju wodnego; widziałem tam staki komunikacji dalekobieżnej wykorzystywane
również do wypadów weekendowych na wiejskie dacze oraz po zaoptrzenie.



Temat: Ustroń będzie miał nowy rynek
Ustroń będzie miał nowy rynek
Uzdrowiskowe miasto Beskidów - Ustroń - będzie mieć nowy rynek. Budowa
rozpocznie się w przyszłym roku.

Na ustrońskim rynku w pobliżu odpoczywających turystów stoją samochody.
Mieszczą się tu lokale gastronomiczne z różnymi przekąskami na szybko, ale
brakuje ławeczek, gdzie można zjeść.

Pomysł budowy rynku z prawdziwego zdarzenia pojawił się w mieście kilka lat
temu. Przebudowano pobliskie ulice, przeniesiono dworzec autobusowy. Jednak
projekt nie spodobał się mieszkańcom. Zaakceptowali dopiero drugi autorstwa
pracowni urbanistycznej z Krakowa.

Ponieważ urzędnicy zdobyli pieniądze na inwestycję ze środków europejskich,
budowa będzie mogła rozpocząć się już w przyszłym roku. Projekt o
nazwie "Rynek jako salon miasta" zakłada, że zostanie on całkowicie wyłączony
z ruchu samochodowego. Nawierzchnia będzie wymieniona na granitową. Powstanie
mała, zadaszona scena na organizowanie niewielkich imprez. Znikną rozsiane w
różnych miejscach płyty kioski i sklepiki, ale handel pozostanie. Kupcy
przeniosą się bowiem do gustownych pawilonów. - Ustroń nie ma tradycji
staromiejskich, więc i rynek taki nie będzie, ale budynki na nim bryłą i
kolorystyką nawiążą do ratusza. Podoba nam się, że sprawa wyposażenia została
potraktowana nowatorsko. Dlatego ławki, kosze, oświetlenie zrobimy w
nowoczesnym stylu - mówi Andrzej Siemiński, naczelnik wydziału inwestycji
Urzędu Miasta w Ustroniu.

Na rynku pozostanie też informacja turystyczna, w pobliżu sceny stanie
fontanna. Przybędzie też zieleni.

Przetargi mają być ogłoszone do końca roku, a prace rozpoczną się wiosną i
zakończą w 2008 roku. Ich koszt całkowity obliczono na ponad 4,3 mln zł.
Unijna dotacja wynosi ok. 3 mln zł, a miasto wyłoży milion złotych.

miasta.gazeta.pl/katowice/1,35056,3743869.html




Temat: Miura na 40-lecie ...Miury
Miura na 40-lecie ...Miury
Na Salonie w Detroit swoją światową premierę ma koncepcyjny Lamborghini Miura. Jest to pierwszy model włoskiej marki, zaprojektowany przez Waltera de Silvę, sprawującego funkcję szefa działu stylizacji w Audi Group. Projektowi, światowej już sławy stylisty, przyświecała jedna idea - reaktywować legendarną Miurę, która uchodzi za jedno z najpiękniejszych aut w historii motoryzacji.

"Przez ostatnie dwa lata często marzyłem o nowej Miurze. Dzisiaj, dzięki mojej nowej pozycji i poparciu Stephena Winkelmanna, dyrektora Lamborghini, mogę urzeczywistnić swoje marzenia" - tłumaczy de Silva. Efektem jego prac jest wiernie odwzorowana forma oryginału. Koncept zachował niezwykle czystą linię i proporcje nadwozia. Główne zabiegi stylisty skupiły się na poprawieniu krawędzi oraz wyeliminowaniu zbędnych detali. Współczesny design zastosowany został we wnętrzu, ale światła i koła przypominają rozwiązania użyte w starej konstrukcji, dzięki czemu samochód jest jednoznacznie kojarzony z pierwowzorem.

Premiera auta na Targach w Detroit nie jest przypadkowa, ponieważ przypada na 40-tą rocznicę debiutu Miury, który miał miejsce na Salonie Genewskim w 1966 roku. Twórcą auta, nazywanego często ikoną wszystkich samochodów sportowych, jest Marcello Gandini. Jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji o ewentualnym wdrożenia pojazdu do produkcji seryjnej.

www.samar.pl/index.html?__action=sec,4&news=9218

Powrót do przeszłości? Wygląda to tak samo jak nowy Ford GT, bedący praktycznie kopią starego GT40 - i bardzo dobrze :) Oby tylko Clarkson nie kupił nowej Miury (bo to, że wejdzie do produkcji to raczej pewne :) ) - bo zrobi jej znowu antyreklamę ;)




Temat: projekt ???
Gość portalu: monika napisał(a):

> Co do ozdobny wnetrza to ja osobiscie widzialam "ladne" pokoje z duza szafa
np.
>

Faktycznie ładne. Komandor ich nie zrobi, a takie ładne będą kosztować majątek.
Szafy są koniecznością, z braku miejsca na garderobę, a w pomieszczeniach masz
miejsca dużo. Czy trzeba codziennie otwierać szaf, po kilka razy, jak możesz
mieć swobodny dostęp do ciuchów za ścianką? Przemawia tytaj moje wrodzone
lenistwo.

> Strych ma byc nad poddaszem

Poskładanych schodkach? Masz talent do utrudniania sobie życia.

> garaz wyszedl duzy ale bedzie spelniac funkcje rupieciarni.

Zrób pomieszczenie na rupiecie i garaż dla samochodów oddzielnie. Przyjdzie
moment, że w tym bałaganie nikt się nie połapie. A najlepiej, gdy garaż będzie
stał samodzielnie.

> ustawne :) W kuchni bedzie troche mebli + wyspa (a na niej blat roboczy),

Czyli ołtarzyk, a *miałem rację) kucharz będzie pilnował zastawy stołowej. :)

> stolowe. Mam tez nadzieje ze przejście gości, od wejścia do salonu, nie
będzie
> przypominać lustrację zakładu gastronomicznego.

Na etapie projektu, odpowiedzi muszą być jednoznaczne: tak lub nie. Wszelkie
wydaje mi się, zobacztmy, jakoś będzie, może się przyzwyczaję itp., wg prawa
Murphyego nie uda się i będziesz żyć z tym, plując sobie w brodę.

> temat : -dom jest ogromny i na tej powierzchni można fajnie poukładać
> poszczególne pomieszczenia

Więc poukładaj je jeszcze raz, mając na względzie uwagi arch1234 (przede
wszystkim) i moje.
Brak samodzielnego pokoju na dole. Starość- nie radość, a wypadki (odpukać)
chodzą po ludziach.
Pozdrawiam mif



Temat: "propaganda sukcesu" o roku 2000 w Szczecinie
"propaganda sukcesu" o roku 2000 w Szczecinie
Ktoś już o tej książce pisał. Ja znalazłem ją w końcu gdzieś w kartonach i
zagłębiłem się w lekturze.
Dzieło nazywa się "Szczecin. Wczoraj-dziś-jutro."
Autor Henryk Mąka.
Mam ochotę przytoczyć obszerne fragmenty dotyczące planów urbanistycznych na
rok 2000 - niech się rajcy uczą, jak popuszczać wodze fantazji ;)

Część pierwsza.

"Przede wszystkim Szczecin otrzyma nowe Centrum. Powstanie ono przy alei
Wyzwolenia, w czworoboku ograniczonym tą właśnie aleją oraz ulicami
Malczewskiego, Matejki i Buczka. Jego zapowiedzią jest budowany już
hotel "Neptun" o 600 miejscach, który zostanie oddany użytkownikom w roku 1978.
Głównym jednak elementem nowego Szczecina będzie centrum handlowo-usługowe, w
tym największy w Polsce dom towarowy o powierzchni użytkowej 20 tys. m2 -
cztery razy większy od obecnego "Posejdona". Najciekawszą cechą projektu [...]
jest szufladowy system asymetrycznie ustawionych - jeden na drugim - budynków
połączonych ze sobą wewnętrznymi pasażami.[...] Obiekt będzie wyposażony w
schody ruchome, urządzenia klimatyzacyjne, windu towarowe, magazyny.[...]
A pod ziemią umiejscowiony będzie dwukondygnacyjny parking dla 600 samochodów
oraz pomieszczenia techniczne i stacja telekomunikacyjna.
Akcentem wysokościowym nowego centrum miasta będzie kompleks 18- i 24-
piętrowych budynków administracyjno-biurowych [...].
Znajdą się w nich także: kino panoramiczne na 700-1000 osób, restauracje,
kawiarnie, lokale nocne z działalnością rozrywkową, salony mody, gabinety
kosmetyczne, itp. Nowe sródmieście otrzyma najwyższe z planowanych w Szczecinie
budynków - dwa hotele o 30 i 38 piętrach z 1500 miejscami noclegowymi oraz
centrum informacji i obsługi turystów.[...]

Odrębną sprawą jest sport i rekreacja.[...] Przede wszystkim więc generalnej
przebudowie i rozbudowie ulegnie kompleks sportowo-rekreacyjny "Pogoń" na
Pogodnie.
Przewiduje się powiększenie stadionu z obecnych 17 do 50 tys. miejsc [!?] oraz
przykrycie 30% widowni dachem, budowę hali widowiskowo-sportowej, krytego
lodowiska, zespołu sal treningowych, boisk sportowych itp., na które
przeznaczono obszar 37 ha.[...]

w nastepnej części komunikacja....




Temat: Dom doskonały
Usytuowanie kotłowni od łazienek ok. 10-12 m (dół) i ok. 15 m (góra) wymaga,
globalnie, rur cwu (1/2'') ok. 50 m, a średnio 15 m od pieca (zasobnika) do kranu.
1. Można czekać na ciepłą wodę, aż dopłynie,
2. Można zastosować pompę cwu (komfort kosztuje, co wskazują dwa liczniki
(elektryczny i gazowy).
Ad 1. Woda ogrzana zanim dotrze do odbiornika schładza się (im dłuższa droga,
tym większy spadek temperatury). Ile litrów wyleje się bezproduktywnej zimnej
wody, zanim dopłynie ciepła, tyle samo musi podgrzać piec też bezproduktywnie,
bo woda zostaje w rurze po zamknięciu kranu. Koszt wody i ścieków, koszt
podgrzania wody nie zużytej. Czasem zimny prysznic wody puszczonej do spłukania
mydła, jest dodatkową atrakcją :)
Ad 2. Pompa przepompowuje ciepłą wodę z zasobnika po całej instalacji, przez
cały czas zadany (praktycznie cały dzień). Schłodzoną w ten sposób wodę, piec
musi podgrzać, zwłaszcza zimą piec ma dużo roboty.
Powyższe napisałem z własnych obserwacji. Kotłownia graniczy z łazienkami, przy
całkowitej długości rur cwu ok. 30m i najdłuższym odcinku rury od zasobnika do
kranu ok. 6m, piec pracuje częściej przy włączonej pompie cyrkulacyjnej, niż z
pompą wyłączoną.
Dodatkowo: salon ma zajętą każdą ścianę, na której można powiesić grzejnik CO.
Pozostaje ogrzewanie podłogowe, ścienne lub grzejniki elektryczne. (Najdroższe)
Drzwi zewnętrzne otwierają się na zewnątrz. Dłużej trwa ich zamknięcie (strata
ciepła).
Ciekawe, czy na projekcie zaznaczono umiejscowienie lampy ostrzegawczej (jak
przy bramach wjazdowych dla samochodów), albo kartki z napisem: "otwieram bez
ostrzeżenia"? :)

Pozdrawiam mif



Temat: Wiedzą , co robią!
Kamień węgielny pod Galerię Copernicus

Jacek Hołub 02-03-2005 , ostatnia aktualizacja 02-03-2005 19:12

Budowa Galerii Copernicus na Jakubskim Przedmieściu rusza pełną parą. W środę
wmurowano kamień węgielny pod największe centrum handlowo-rozrywkowe w naszym
mieście

Zimowa aura sprawiła, że uroczystość na placu budowy przy ul. Żółkiewskiego (w
sąsiedztwie firmy Apator) - zamiast na świeżym powietrzu - odbyła się w
namiocie. Kiedy pijącym szampana oficjelom w garniturach przygrywał zespół
muzyczny, na zewnątrz krzątali się opatuleni robotnicy i ryczały na całego
silniki koparek oraz spychaczy. Nic dziwnego - tempo inwestycji ma być
błyskawiczne. - Pogoda nam niestraszna. Centrum będzie gotowe w połowie
listopada - zapowiada Zygmunt Chyla, prezes spółki Galeria Copernicus-Toruń. -
To nie będzie zwykły hipermarket, tylko największe centrum handlowo-rozrywkowe
w mieście.

Co znajdzie się pod dachem? Na parterze: hipermarket Real o powierzchni 11,3
tys. m kw. salon Media Markt z elektroniką - 3,5 tys. m kw. 90 mniejszych
sklepów i butików o łącznej pow. 15,5 tys. m kw., m.in. Empik, Reserved, Top
Secret i obuwniczy CCC siedem fast foodów i restauracji. Na pierwszym piętrze -
nad częścią gastronomiczną - będzie kręgielnia z 12 torami. Na zmotoryzowanych
klientów czekać będzie parking na 950 samochodów. W obiekcie o łącznej pow.
użytkowej 35 tys. m kw. pracę znajdzie około tysiąca osób.

- Wartość inwestycji szacujemy na 49 mln euro - mówi Chyla. - W tej kwocie
mieści się koszt zakupu działki, przebudowy ulic wokół obiektu, projekt i
budowa galerii.

Właścicielem obiektu będzie spółka Galeria Copernicus-Toruń, powołana przez
inwestora - notowany na giełdzie wiedeńskiej holding Meinl European Land Ltd. i
dewelopera - polską filię duńskiej firmy TK Development. Spółka czerpać będzie
zyski z wynajmu powierzchni handlowych. Jak udało się nam ustalić, miesięczny
czynsz w stumetrowym sklepie w galerii wyniesie około 20-25 euro za m kw. Firma
nie narzeka na brak chętnych. Już w tej chwili zarezerwowane jest 76 proc.
powierzchni obiektu.

Galerię wznosi gdańska firma PolNord, współpracująca ze spółką IPH Inwest,
powołaną przez 23 toruńskie przedsiębiorstwa budowlane. Wykonawcą modernizacji
układu drogowego za 19 mln zł jest toruński Real.
I własnie widac ze to konkretna firma zaczeła planowac sklep duzo pozniej niz
polimeni a juz buduja a u Nas?Nic nie robia bo jeszcze pozwolenia na budowe nie
mają!Zaczynam myslec ze to bedzie jedna wielka sciema z tym tesco itp maja
skonczyc tak jak polimeni w listopadzie wiec juz budują a amerykanie nie:( Pozd



Temat: Sojusz lewicy z hazardem
No to robi się coraz ciekawiej... Hiszpański inwestor Antonio Grau Manchon,
ksywka "Tony", założyciel pierwszego salonu "Bingo" w stolicy i właściciel
tysięcy automatów do gry, bawi się w "Honoratce" z Millerem i kusi go
korzyściami płynącymi ze zmiany ustawy o grach losowych.

W jakiś czas potem pewny siebie zazwyczaj "Tony", o którym mówi się na
mieście, że jest rezydentem z mafii kolumbijskiej, wpada w tarapaty, zaczyna
się bać i ginie w wypadku samochodowym... Po śmierci "Tony'ego" w branży
jednorękich automatów zaczyna dominować Holender Arno Van Dorst, który - jak
mówia na mieście - dał Jaskierni 10 milionów dolarów, oraz jego partner,
niejaki Skórka, społeczny asystent Jaskierni.

Mnie natomiat coraz bardziej intryguje rola Jana Kubika z PSL, który jeszcze
wczoraj gotów był przysięgać przed kamerami telewizyjnymi, że to Zbigniew
Chlebowski złożył projekt ustawy o grach losowych. Niczego innego nie
pamiętał, tylko właśnie ten drobny szczegół. Ten sam Kubik robił wcześniej
jako wiceminister finansów prezenty dla spółki Allround związanej z Van
Dorstem. O roli Wiesława Huszczy, byłego skarbnika PZPR i SDRP, który
pośredniczył między Millerem, Jaskiernią i "Tonym" też warto się zastanowić.
Zapowiada się spore trzęsienie ziemi

Dodaję jeszcze dwa b. trafne komentarze z dzisiejszej "Rzepy"

www.rzeczpospolita.pl/teksty/wydanie_031203/publicystyka_a_6-1.F.jpg
www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_031203/kraj/kraj_a_2.html




Temat: Prezydent: zrobię deptak na Sikorskiego
Nie wiem, dlaczego nie mozna przywrocic dawnej funkcji historycznemu centrum...
Obszar Starego Miasta przez ponad 7 wiekow stanowil centrum owczesnego osrodka
miejskiego, zawsze tu skupial sie tu handel, centrum administracyjne, bylo ono
reprezentacyjnym miejscem.

Zabudowa zmienia sie zawsze, centrum miasta nie wyznaczaja stare kamienice z
czerwonymi, spadzistymi dachami, tylko historia. Dlatego tez uwazam, ze kiedy
nadarza sie okazja na ozywienie naszego Centrum, musimy ja wykorzystac. Obecnie
w tej samej sytuacji sa Katowice - rynek nawet nie jest zamkniety dla ruchu
samochodowego. Z tego tez powodu wladze tego miasta rozpisaly miedzynarodowy
konkurs na zagospodarowanie scislego centrum, w ktorym takze stoja obskurne
bloki. I znalezli sie architekci, ktorzy nie burzac niczzego, stworzyli
koncepcje bardzo udanego zagospodarowania tej przestrzeni.
Mysle, ze zamienienie Sikorskiego i Chrobrego w deptak moze byc zaczatkiem
przebudowy obszaru Starego Miasta, ktora podnioslaby range tej najwaznieszej w
koncu dzielnicy miasta. Owszem, wolalbym aby i w Gorzowie zajeto sie sprawa
kompleksowo, czyli konkurs i projekt centrum z wytyczonymi ciagami spacerowymi,
ale dobre i to, co zaczyna sie dziac teraz...

Wracajac do terenu historycznego Nowego Miasta, niemieccy architekci i
urbanisci, planujac tam nowa dzielnice mieszkaniowa, nie zakladali, ze bedzie
ona salonem owczesnego Landsberga - kamienice tam wybudowane mialy byc
przeznaczone dla robotnikow powstajacych zakladow przemyslowych. Dlatego uwazam,
ze nie jest celowe na sile zamienienie calego obszaru Nowego Miasta na jakas
nowe Centrum miasta, kiedy nie po to ta dzielnica powstala. Owszem odnowic tak,
ale nie zamieniac (oprocz Chrobrego) w deptak...



Temat: Zmieniłam zdanie
Nieścisłości Iwikiwi
No proszę, już się prawie dałam nabrać.
Ale na szczęście miałam w zasięgu ręki mapkę - koncepcję projektu trasy Salomea-
Wolica i sprawdziłam sobie, jakie to koizje istnioeja na terenie Michałowic -
Wsi. I znalazłam:

Salomea-Wolica przecina ul. księcia Poniatowskiego, ale NIE WCHODZI W KOLIZJĘ Z
ŻADNYM BUDYNKIEM. Rozumiem z tego, że Iwikiwi ma salon czy jadalnię pod
chmurką, względnie pod gruszą.

Od węzła Sokołowska do w/w ul. księcia Poniatowskiego w Michałowicach-Wsi trasa
biegnie przez puste pola, w dużej odległości od domów. W Grocholicach zbliża
się do budynków, w autentyczną kolizję wchodzi w Opaczy Małej przy ul. Targowej
oraz w Opaczy Kolonii przy ul. Środkowej. Przechodzi w pobliżu budynków przy
skrzyżowaniu z linią kolejki WKD.

Między w/w kolizjami trasa przebiega przez puste pola, w odległości kilkuset
metrów od najbliższych budynków. Jest więc prawdą stwierdzenie, że jest ona
mało kolizyjna.

Trasa POW jest znacznie bardziej kolizyjna i budzi znacznie większy opór, na
całej długości, od Ursusa do Wawra. Juz wielokrotnie pisałam, że, moim zdaniem,
większą krzywdę zrobi ona tym mieszkańcom, którzy nie zostana wysiedleni, ale
zmuszeni będą zamienić swoje zielone ogródki na widok pędzących samochodów, a
śpiew ptaków na ryk silników.

Zastanawia mnie teraz, po co Iwikiwi napisała powyższy post. Czy po to, żebym
wyciągnęła mapę i uściśliła (a może jeszcze zmierzyła), jaki jest przebieg
trasy Salomea-Wolica? Czy po to, by udowodnić, że - podobnie jak twierdzi
Wampir - notorycznie kłamię? Jej post wpisuje sie dokładnie w wampirzo -
czerwonoaudytorsko - robertowskie "polowanie" na ludzi o przeciwnych poglądach.
Oczywiście, całkowicie bezinteresownie i wyłącznie w trosce o dobro Warszawy i
jej mieszkańców.




Temat: Centrum Handlowo-Rozrywkowe Arena
Tesco w centrum handlowo-rozrywkowym Arena
Za "GP" :
Słupsk > Tesco w centrum handlowo-rozrywkowym Arena
Hipermarket TESCO chce wynająć powierzchnię handlową w Centrum ARENA w Słupsku.
Zgodnie z podpisanym listem intencyjnym TESCO zajmie powierzchnię ok. 9.000
metrów kwadratowych i będzie największym najemcą w centrum.

Hipermarket w ARENIE będzie pierwszym sklepem tej sieci w Słupsku i drugim
funkcjonującym w centrum handlowym zrealizowanym przez Echo Investment - market
o pow. 12.000 mkw. działa od 2002 roku w kieleckiej Galerii ECHO.

Dotychczas, spółka Echo Investment - inwestor i deweloper projektu - podpisała
umowy najmu powierzchni w słupskiej ARENIE z następującymi firmami:
7-salowym kinem HELIOS, 12-torową kregielnią i centrum rozrywki BC CLUB, MEDIA
MARKT, KOLPORTER SALON MULTIMEDIALNY, GALERIA CENTRUM, NEW YORKER, EXISPORT,
DEICHMANN, CCC, VENEZIA, TAMARIS, GINO ROSSI, VANITA, RYŁKO, WOJAS, HEAVY DUTY,
WITTCHEN, OCHNIK, STREET SUPER BUTY, NORD, DOUGLAS, ROSSMANN, HOUSE, SELA, TOP
SECRET, RAVEL, VERTUS JEANS, CLINIC, BIG STONE, RAPER, DEEP, 5-10-15, HOT OIL,
COCCODRILLO, WÓJCIK, BYTOM, SUNSET SUITS, VERNET, VISTULA, INTERMODA, PAWO,
WILLSOR, CAMAIEU, ORSCY, PISKIE, MONNARI, MOLTON, PABIA, ARYTON, TROLL, TOFFI,
GREY WOLF, TRIUMPH, GATTA, ATLANTIC-MISTIQUE, SIMPLE.

Przygotowywane są umowy najmu z kolejnymi markami.

Zgodnie z zapowiedzią inwestora - Centrum handlowo - rozrywkowe ARENA powstanie
w śródmieściu przy ul. Krzywoustego, w bezpośrednim sąsiedztwie największych
osiedli mieszkaniowych, przy głównej arterii miasta Gdańsk - Szczecin.

Będzie to największy w regionie obiekt łączący funkcję handlową i rozrywkową.
Na powierzchni około 84.000 mkw. znajdzie się ponad 150 sklepów i punktów
usługowych, hipermarket spożywczo - przemysłowy, a także markety RTV/AGD i z
ofertą dla domu i ogrodu.

W części rozrywkowo - rekreacyjnej, oprócz 7-salowego multiplexu, planowana
jest także 12-torowa kręgielnia i dyskoteka. Ofertę centrum uzupełnią liczne
kawiarnie, restauracje, a także plac zabaw dla dzieci. Do dyspozycji Klientów
będzie wygodny parking dla 1250 samochodów.

Inwestycja zapewni ponad 1.000 nowych miejsc pracy.

Rozpoczęcie realizacji obiektu planowane jest na III kwartał 2007, a jego
otwarcie na przełom lat 2008/2009.




Temat: Musicie zobaczyć: dworzec PKP po przebudowie!
Gość portalu: ams napisał(a):

> Popieram. Drugiego Krakowa tu nigdy nie było i nie będzie, więc
> niech już dadzą sobie spokój z tym, że mają tu niby piękną
> architekturę.

Akurat pięknej architektury na bardoz wysokim poziomie w Katowicach
nie brakuje. Tak w śródmieściu, jak i poza nim. Ale fakt, jako
miasto młode nie może i nie powinno iść w stronę "zabytkowości", bo
w tym (ilość i wiek, bo jakościowo jak najbardizej), nie dościgniemy
pobliskiego Krakowa. Katowice przed wojną były miastem bardzo
nowoczesnym i zamożnym (najbardziej w IIRP) i w tym kierunku
powinien iść rozwój, jako nowoczesnego miasta usług i przemysłu,
wzbogaconego nowoczesną architekturą. Ale taką na poziomie, bo to co
mamy na wizualizacjach wygląda jak praca zaliczeniowa ucznia
technikum. Największym błędem jest mała ilość miejsca między nowym
budynkem a starą halą - tam powinien być obszerny acz zadaszony
pasaż, który umożliwiłby ekspozycję zrewitalizowanych kielichów oraz
spełniał rolę uliczki/placu, gdize możnaby przysiąść. A tak to mamy
tylko korytarz jak w typowym centrum handlowym. Sprowadzenie handlu
spowrotem do śródmieścia to doskonały pomysł. Po sąsiedzku są trzy
centra handlowe i dwa parki (trzeci, chorzowski nieco dalej), które
wysysają życie z centrum Kato. Śródmiejska galeria handlowa na
odpowiednim poziomie może być początkiem ponownego wzbogacania
śródmieścia o handel i usługi, zamiast wszechobecnych banków i
salonów GSM. Ukrycie autobusów pod ziemią to doskonały pomysł, bez
tego nie ma mowy o prawdziwej przebudowie dworca. Nie sądzę jednak,
by należało budować parkingi dla samochodów osobowych, bo ich
obecność zwiększy tylko natężenie ruchu w cenrum. Samochody powinnno
sie zostawiać na obrzeżach, a do tej galerii przejść się spacerkiem,
ew. dojechać baną. Przykład Galerii Krakowskiej, skadinąd wstrętnej,
pokazuje, że budowanie śródmiejskiego centrum handlowego z
olbrzymimi parkingami to fatalny pomysł, bo nie ma doń jak dojechać.
Błędem jest również stawianie dużego biurowca u zbiegu Młyńskiej i
Dworcowej - powinien tam powstać plac zamknięty od strony dworcowej
mniejszym kubaturowo obiektem. Ogólnie projekt, bardzo wstępny,
oceniam dość słabo, ale ma spory potencjał, więc może sie z niego
coś sensownego wykluć.




Temat: Rozdwojenie jaźni na polskim rynku nieruchomości
A podasz jakieś argumenty?
Rezerwy w budownictwie są takie jak w każdej dziedzinie, czyli we
wzroście wydajności pracy i obniżaniu kosztów. Nie ma uzasadnienia,
żeby nowe mieszkanie w Polsce było droższe niż w Niemczech czy
Austrii. Przecież materiały, transport, działka, projekt a
szczególnie siła robocza w Niemczech kosztują tyle samo, więcej, lub
(robocizna) znacznie więcej. Nawet wliczając niezbędne w Polsce
łapówki - jest za drogo. I nie łudź się że jak będzie za mały zysk,
przestaną budować. Ci którzy zarabiali 100% przerzucą się na coś
nowego, tak jak 2-3 lata temu przerzucili się z produkcji kiełbasy
czy handlu z Ruskimi na developerkę. Zostaną firmy którym wystarczy
stabilny zysk 20%, przecież produkcja kiełbasy i handel walutą nie
upadły po odejściu najbardziej pazernych biznesmenów. Koszt budowy
to obecnie 2,5-3 tys. zł/mkw. Reszta to koszt działki i zysk, + pod.
VAT. W małych miastach developerzy sprzedają po 3,5 tys. zł/mkw a
chyba nie dopłacaja do interesu? Jeśli to nie są Łazienki to nie
demonizujmy też działki. Odłogów, ugorów w Polsce w bród, to nie
Holandia.
Zresztą działki to często pralnia pieniędzy. Sprzedaje ziemię ciotka
prezesa giełdowej firmy niby za 3.000 zł/mkw i ta cena idzie w
świat. Tyle że oddaje prezesowi pod stołem 80% kwoty. Tak samo było
z działkami pod stacje benzynowe, później pod markety. Wtedy dymali
zachodnich inwestorów, teraz dymają akcjonariuszy i biedne młode
małżeństwa.
Wszystko kiedyś normalnieje - rynek papieru toaletowego, samochodów,
chleba - to i znormalnieje rynek nieruchomości. 30 lat temu luksusem
był 126p, 20 lat temu "beczka", 10 lat wstecz japończyk z salonu. A
dziś? Za S-klasą nikt się nie obejrzy. Tak samo niedługo stanie się
z mieszkaniami, "apartamentowce" na przedmieściach będą dostępnym
dla normalnych ludzi standardem, a wymarzone teraz M-3 w gierkowskim
wieżowcu stanie się slusem na obecny kształt "malucha".
Co do inwestycji to też przypomnę że tłuszcza już inwestowała w
owczym pędzie w: złoto, dolary, obrazy, akcje, TFI, polisy na życie.
A kto zarobił czas pokazał. Na inwestycjach w "tanie i
perspektywicze" nieruchomości też już się trochę ludzi i instytucji
finansowych przejechało - w NRD po zjednoczeniu, w Japonii na pocz.
lat 90., w Hiszpanii ostatnio.
Ostatnich gryzą psy. Uważaj bo mogą cię chapnąć.



Temat: Port Lotniczy może stracić pieniądze na inwesty...
Pieniadze z naszego lotniska jednak na zabytki-ponizej informacja z Nowosci
47 milionów euro z unijnej transzy może wspomóc zabytki Kujawsko-Pomorskiego.
Nadzieję mają Toruń, Bydgoszcz, Chełmno, Mogilno, Strzelno...

Po wielu latach oczekiwań rewitalizacji doczekał się toruński Rynek
Nowomiejski. Czy znajdą się pieniądze na kolejne obiekty?
- W każdej części województwa na pieniądze czekają obiekty, unikatowe zespoły
architektoniczne, jak najbardziej godne szybkiego wsparcia - mówi Marek
Rubnikowicz, kujawsko-pomorski konserwator zabytków. - Bardzo cieszy mnie
zapowiedź marszałka Całbeckiego o możliwym zastrzyku finansowym na
rewitalizację zabytków. Mamy wieloletnie zaniedbania, więc liczy się każda
złotówka.

Na pieniądze czeka choćby toruńska starówka, wpisana na listę światowego
dziedzictwa UNESCO. Umieszczenie jej rewitalizacji na liście projektów
kluczowych województwa, finansowanych z superdotacji UE na lata 2007-2013 (960
mln euro dla regionu), marszałek zapowiadał jeszcze przed wyborami. Identyczne
stanowisko prezentowali także kandydaci Prawa i Sprawiedliwości, starający się
o mandaty radnych wojewódzkich.

Marek Rubnikowicz wymienia prócz toruńskiej starówki jeszcze kilka miejsc,
pilnie wymagających dofinansowania.

Reklama
Nova Motor autoryzowany dealer samochodów marki Honda. Zapraszamy do salonu!
- Myślę o dokończeniu prac w Chełmnie i Golubiu-Dobrzyniu, a także w Strzelnie
i Mogilnie - wylicza. - Na rewitalizację zasługuje też Wyspa Młyńska w
Bydgoszczy - potencjalnie wspaniała atrakcja, ale kompletnie zaniedbana. Czeka
też Tuchola z pięknym układem architektonicznym, o którym mało kto wie.

Roczny budżet wojewódzkiego konserwatora zabytków to ok. 17 mln zł (mowa o
środkach ze wszystkich źródeł). Zastrzyk euro pozwoliłby na przeprowadzenie
prac nie tylko stricte konserwatorskich. - Ale na ożywienie zabytkowych miejsc.
Rewitalizacja to także remont elewacji, dachów, instalacji, wymiana asfaltu na
kamień, zadbanie o całość infrastruktury - podkreśla Marek Rubnikowicz. - To
tchnięcie życia w przestrzeń.




Temat: Byłem w Gorzowie i...

darth4 napisał:

> Gość portalu: goska napisał(a):
> > Tropiciel Beaubourg (czyt. bobur) czyli Pompidou Paryzanie nie bez kozery
>
> > nazywaja usine à gaz ! ( gazowa fabryka, gazowym blokosem :(
>
> Skojarzenie trafne ale z punktu widzenia turysty niesłuszne. Do Paryża jedzie
> się po to aby obejrzeć CIEKAWE budynki, znane obrazy i inne ciekawe rzeczy.
> Gdyby cos takiego było w Gorzowie to byłoby super. Tam stoi w odpowiednim
> kwartale i odpowiednim otoczeniu, to o co chodzi ? Np. szklana piramida przed
> Louwrem nie pasuje do samego architektonicznego obiektu ( moim zdaniem ), ale
> pewnie wielu osobom odpowiada.
> Gorzowski Tytanic to rzeczywiście nie wpasowany budynek. Może jednak tłumaczy
> to fakt, że w czasach prosperity został ogłoszony przetarg na ten plac. Było
2
> poważniejszych oferentów, HONDA chciała postawić salon samochodowy i jakaś
> grupa kapitałowa ( chyba ta która dziś jest właścicielem ). Honda powiedziała
> tak ale wg naszego projektu. Fakt, władze mogły powiedzieć "spadajcie". Ale w
> tych czasach były takie naciski żeby przyciągać zagranicznych inwestorów
> wszelkimi sposobami. Trzeba przypomnieć że w owych czasach nie było w
Gorzowie
> porządnego salonu samochodowego. Władze w końcu sie zgodziły myśląc że jakoś
> przekonają Hondę o konieczności "dopasowania" obiektu. Projekt został w końcu
> zatwierdzony i ... Honda sie wycofała. Miasto potrzebowało kasy, wiec chyba w
> strachu o sprzedaż placu w ogóle podtrzymało plan. Może mieli nadzieję że
jakoś
>
> to będzie. No i ... nie wyszło.
> p.s. Wszystkie informacje pochodzą z pamięci i arykułów w gazetach.
> Nadal tam gdzie ktoś chce powaznie zainwestować miasto "ulega" bo potrzebna
> jest kasa. Czy musimy zgadzać się na to ? Jako realista powiem, tak, jak i z
> globalizacją. No ale może jednak trochę więcej wymagań choćby od inwestorów
> których kasa nie wpłynie znacząco na budżet miasta. Wiesiołek Center to
zdrowe
> przegięcie. Chyba że to ma być tylko front czegoś w przyszłości.
No i po co tyle wywódów i niepotrzebnych słów.Gdyby nie ,,Titanic'', nie byłoby
na tym forum aż tyle polemiki. Obiekt ten niektórych denewrwuje. Bardzo wielu
denerwuje Mauzolenium Lenina, ale ono jest. I o to chyba,niektórym, łebskim
moskwiczanom chodzi. Rozmawiałem osobiście z dziennikarzem, który ten obiekt
nawał ,,Titaniciem''. Kiedy go zpytałem dlaczego właśnie tak, to
odpowiedział: ,,Przód jak ten oceniczny legendarny ,,Titanic'', ale tył wygląda
tak jakby jebnęła go góra lodowa''. Tył, co prawda, zmienił ostatnio swoje
oblicze, ale legenda ma swoje prawa i, chyba pozostanie. Oby.



Temat: UWAGA !!! WAŻNA INICJATYWA
...to jakies absurdalne pomysły...
drogi <kris.m> nie pisz jakis ogolnikow a lepiej przeczytaj projekt
ustawy...nie istotne jest czy lubisz czy nie hipermarkety...jesi nie lubisz to
nie rob tam zakupow...projekt ktorego nawet nie czytales dlawi handel jako
taki...wiec poswiec kilka chwil i przeczytaj moje komentarze a wczesniej
zapoznaj sie z projektem...

...nawet pobieżna lektura projektu zwala z nog...knot nad knoty!
wiec po kolei:

art.2 pkt1 - 300m kw. toz to smieszna powierzchnia! byle salon samochodowy ma
więcej!...niektore sklepy osiedlowe tyle maja!

art.5 pkt2 - hehehe to juz kuriozum kompletne...otwarcie sklepu bedzie wymagalo
zgody ministra a w zasadzie dwoch...dwoch ministrow wyrazi zgode na sklep! okej
dlaczego nie...moze zeby bylo bardziej spójnie to otwarcie czegokolwiek powinno
wymagac zgody ministra...przeciez w Wawie wiedza lepiej ile rodzajow musztardy
albo kalesonow mozna kupic w Tbg albo w Pcimiu...sterowanie centralne
handlem...przypominam ze tak juz bylo...to przeciez tylko pietnascie lat temu w
Wawie dzielono pralki, lodowki i cukier a nawet mieso...nio to wracamy do
slusznych praktyk.

art. 5 pkt 4 - wiec okej stalo sie - rada gminy moze spowodowac ze otwarcie
klity 20 metrowej tez moze wymagac zezwolenia...hmmmm...czy jesli taka uchwale
podejmie rada to czy dotychczasowi wlasciciele sklepow o powierzchni np. 21
metrow beda musieli wystapic o taka zgode? raczej nie...wszak prawa nabyte...to
na odleglosc smierdzi checia udupienia konkurencji...

art.8 pkt 2 lit. a - no to co...kolejny rejestr...sklepow i sklepikow...mamy
regon, mamy ewidencje gospodarcza w gminie to bedziemy kolejny
rejestr...coz...jeden dwa papierki wiecej...to przeciez nie biurokracja...ale
po co ten rejestr...hmmmm...to wyjasnia lit. b - aby moc odtworzyc substancje
handlowa klitek jesli padna!...a kto to bedzie odtwarzał? za czyje pieniadze?
czy jesli klitki padna z powodu zlego zarzadania-prowadzenia to dostana ich
nieudolni wlasciciele druga szanse od gminy? albo od kogo?

art. 14 lit. c - to juz wcinanie sie ewidentne w podzial rynku - tylko 15%
obrotow detalicznych w gminie moze robic sklep wielkopowierzchniowy...a jesli
zacznie robic wiecej?

art.21 pkt 6 - opłaty...wpływac beda do gminy czyli nasi kochani radni beda
mieli kolejny kasek do podzialu...hehhe mami sie ze beda wspieraly fundusze
poreczen kredytowych...ale mamy tez zapis o infrastrukturze gminy -
czyli...czyli kto bedzie decydowal o tych pieniadzach? a pieniadze nie beda
male! od sklepu o powierzchni 2000m kw. oplata dzienna moze wyniesc 1 pln czyli
2000pln dziennie czyli letko liczac 500'000 rocznie za dni robocze i około
440'000 za niedziele swieta i soboty (200%dziennej stawki)... market 2000
metrow bedzie mogł byc zmuszny zaplacic razem prawie milion złotych...a gdzie
trafia te pieniadze? ...z ustawy to nie wynika!!

LUDZIE ZANIM COS PODPISZECIE TO PRZECZYTAJCIE TO! TA USTAWA TO ABSURD...

jest balaganiarska...centralistyczna i zabezpiecza wylacznie kupcow juz
funkcjonujacych...daje narzedzia do dlawienia handlu w sklepach nawet ponizej
300metrow...i co wazne udeza na maksa w prawa konsumenta...zapisy sa niespojne
i tak ogolne ze to zenada...przeczytalem ja raz i tyle tylko pytan mi sie
nasunelo...przeczytam ja za chwile uwaznie i zapewne znajde jeszcze dziesiatki
bzdurnych zapisow!

...chcialbym wiedziec kto , jaki to prawnik wysmarzyl TAKIE dziadostwo jak
projekt tej ustawy...jej tekst poraza niekonsekwencjami, tworzeniem pietrowych
procedur, wzajemnie zachodzacymi definicjami a tuz obok brakiem precyzji...

Natomiast teksty okołoustawowe to wrecz juz kabaret...sprowadzaja kupcow do
socjalnej grupy społecznej...maja sklepy bo jest bezrobocie...Ludzie!
Własciciel sklepu w mysl projektodawcow nie jest juz przedsiebiorca działajacym
na własne ryzyko, prowadzacym wlasny biznes...jest za to osoba godna ochrony
jak nieprzymierzajac gornik albo rolnik rodzinny, stoczniowec, szwaczka, albo
tysiace innych osob wolajacych ostatnio, na czele z piekarzami : KRZYWDA NAM
SIE DZIEJE!...to przeciez bzdura na maksa...

Z handlu probuje sie robic kolejna regulowana galaz gospodarki narodowej...z
handlu!...przeciez minelo dopiero 15 lat od pustych sklepow handlu
regulowanego...

pomijam to ze w Polsce jest juz sporo zapisow ustawowych ktore mozna
wykorzystac przy nieuczciwej konkurencji...nie ma potrzeby tworzenia kolejnych
ustaw zwlaszcza tak idiotycznych...

a o tym ze sklepik 20 metrowy nie moze konkurowac z supermarketem to sprawa nie
taka oczywista...w tym momencie mam juz w glowie kilka pomyslow jak to
robic...ale ja nie mam sklepu...

Moi drocy kupcy wezcie sie do roboty i myslenia!

a tu mozna przeczytac ten knot: www.obywatel.org.pl/pliki/ustawa.pdf




Temat: UWAGA !!! WAŻNA INICJATYWA
...idiotyczna inicjatywa
...nawet pobieżna lektura projektu zwala z nog...knot nad knoty!
wiec po kolei:

art.2 pkt1 - 300m kw. toz to smieszna powierzchnia! byle salon samochodowy ma
więcej!...niektore sklepy osiedlowe tyle maja!

art.5 pkt2 - hehehe to juz kuriozum kompletne...otwarcie sklepu bedzie wymagalo
zgody ministra a w zasadzie dwoch...dwoch ministrow wyrazi zgode na sklep! okej
dlaczego nie...moze zeby bylo bardziej spójnie to otwarcie czegokolwiek powinno
wymagac zgody ministra...przeciez w Wawie wiedza lepiej ile rodzajow musztardy
albo kalesonow mozna kupic w Tbg albo w Pcimiu...sterowanie centralne
handlem...przypominam ze tak juz bylo...to przeciez tylko pietnascie lat temu w
Wawie dzielono pralki, lodowki i cukier a nawet mieso...nio to wracamy do
slusznych praktyk.

art. 5 pkt 4 - wiec okej stalo sie - rada gminy moze spowodowac ze otwarcie
klity 20 metrowej tez moze wymagac zezwolenia...hmmmm...czy jesli taka uchwale
podejmie rada to czy dotychczasowi wlasciciele sklepow o powierzchni np. 21
metrow beda musieli wystapic o taka zgode? raczej nie...wszak prawa nabyte...to
na odleglosc smierdzi checia udupienia konkurencji...

art.8 pkt 2 lit. a - no to co...kolejny rejestr...sklepow i sklepikow...mamy
regon, mamy ewidencje gospodarcza w gminie to bedziemy kolejny
rejestr...coz...jeden dwa papierki wiecej...to przeciez nie biurokracja...ale
po co ten rejestr...hmmmm...to wyjasnia lit. b - aby moc odtworzyc substancje
handlowa klitek jesli padna!...a kto to bedzie odtwarzał? za czyje pieniadze?
czy jesli klitki padna z powodu zlego zarzadania-prowadzenia to dostana ich
nieudolni wlasciciele druga szanse od gminy? albo od kogo?

art. 14 lit. c - to juz wcinanie sie ewidentne w podzial rynku - tylko 15%
obrotow detalicznych w gminie moze robic sklep wielkopowierzchniowy...a jesli
zacznie robic wiecej?

art.21 pkt 6 - opłaty...wpływac beda do gminy czyli nasi kochani radni beda
mieli kolejny kasek do podzialu...hehhe mami sie ze beda wspieraly fundusze
poreczen kredytowych...ale mamy tez zapis o infrastrukturze gminy -
czyli...czyli kto bedzie decydowal o tych pieniadzach? a pieniadze nie beda
male! od sklepu o powierzchni 2000m kw. oplata dzienna moze wyniesc 1 pln czyli
2000pln dziennie czyli letko liczac 500'000 rocznie za dni robocze i około
440'000 za niedziele swieta i soboty (200%dziennej stawki)... market 2000
metrow bedzie mogł byc zmuszny zaplacic razem prawie milion złotych...a gdzie
trafia te pieniadze? ...z ustawy to nie wynika!!

LUDZIE ZANIM COS PODPISZECIE TO PRZECZYTAJCIE TO! TA USTAWA TO ABSURD...

jest balaganiarska...centralistyczna i zabezpiecza wylacznie kupcow juz
funkcjonujacych...daje narzedzia do dlawienia handlu w sklepach nawet ponizej
300metrow...i co wazne udeza na maksa w prawa konsumenta...zapisy sa niespojne
i tak ogolne ze to zenada...przeczytalem ja raz i tyle tylko pytan mi sie
nasunelo...przeczytam ja za chwile uwaznie i zapewne znajde jeszcze dziesiatki
bzdurnych zapisow!

...chcialbym wiedziec kto , jaki to prawnik wysmarzyl TAKIE dziadostwo jak
projekt tej ustawy...jej tekst poraza niekonsekwencjami, tworzeniem pietrowych
procedur, wzajemnie zachodzacymi definicjami a tuz obok brakiem precyzji...

Natomiast teksty okołoustawowe to wrecz juz kabaret...sprowadzaja kupcow do
socjalnej grupy społecznej...maja sklepy bo jest bezrobocie...Ludzie!
Własciciel sklepu w mysl projektodawcow nie jest juz przedsiebiorca działajacym
na własne ryzyko, prowadzacym wlasny biznes...jest za to osoba godna ochrony
jak nieprzymierzajac gornik albo rolnik rodzinny, stoczniowec, szwaczka, albo
tysiace innych osob wolajacych ostatnio, na czele z piekarzami : KRZYWDA NAM
SIE DZIEJE!...to przeciez bzdura na maksa...

Z handlu probuje sie robic kolejna regulowana galaz gospodarki narodowej...z
handlu!...przeciez minelo dopiero 15 lat od pustych sklepow handlu
regulowanego...

pomijam to ze w Polsce jest juz sporo zapisow ustawowych ktore mozna
wykorzystac przy nieuczciwej konkurencji...nie ma potrzeby tworzenia kolejnych
ustaw zwlaszcza tak idiotycznych...

a o tym ze sklepik 20 metrowy nie moze konkurowac z supermarketem to sprawa nie
taka oczywista...w tym momencie mam juz w glowie kilka pomyslow jak to
robic...ale ja nie mam sklepu...

Moi drocy kupcy wezcie sie do roboty i myslenia!

a tu mozna przeczytac ten knot: www.obywatel.org.pl/pliki/ustawa.pdf




Temat: Nowy podatek od aut - 1 zł za 1 cm sześc. pojem...
HEJ! nie.banalny
Wyzywając forumowiczów od debili, buraków i mętów dajesz świadectwo własnej
wartości i klasy. Ale cóż mi tam, jesteś jaki jesteś, mam to gdzieś.
Zastanawiające jest jednak, że poza wyzwiskami nie wnosisz nic konstruktywnego
ani nie potrafisz ustosunkować się do merytorycznych odpowiedzi. A może
przeoczyłeś?? O.K. wkleję mój wcześniejszy post i liczę na odpowiedź, może
zechcesz nas uraczyś jakąś ciekawą wypowiedzią.Tylko proszę-jesli potrafisz,
bez wyzwisk.
"nie.banalny mimo prostackiego i faszystowskiego wyrazu twoich wcześniejszych
postów postanowiłem Ci odpisać, choć i tak pewnie żadnej refleksji to nie
wzbudzi. Otóż zaporowe przepisy nie wyeliminują z ruchu starych i zużytych
samochodów.Wręcz przeciwnie-doprowadzą do wzrostu cen, a ten pociągnie za sobą
wydłużenie okresu eksloatacji pojazdów. Dodatkowo utrzymywać się będzie popyt
na części zamienne do tych aut, a podaż będzie nikła-wszak nie będą złomowane
(jak ma to miejsce w cywilizowanych krajach), a naprawiane w nieskończoność(z
uwagi na stosunkowo dużą wartość).Import starych aut faktycznie zostanie
zahamowany, ale i tak wiele już jest w kraju-ich to nie zatrzyma, za to podroży
lub zgoła uniemożliwi ich wymianę na nowsze za rok, dwa, trzy. Kolejna rzecz:
jeśli jakiś samochód jest dla Ciebie i podobnie myślących złomem, struclem,
rzęchem itp. tylko dlatego, że ma 10 czy 15 lat, a "co gorsza"
jest "wypierdziane przez Niemca" to gratuluje wiedzy motoryzacyjnej! No i
jeszcze jedno: zwracam uwagę, iż w projekcie przyjmuje się, ze auta w danym
wieku spełniają dane normy. A to oznacza, że np. auto z 92-ego roku będzie
obciążone opłatą wg. stawki dla Euro-1, mimo iż może spełniać normę E-2, czy
nawet E-3. Dla tojej wiedzy-czystosć spalin zależy od stanu silnika i typu
zamontowanych układów oczyszczania spalin, a nie od wieku. Nie jest to ani
sprawiedliwe, ani logiczne. Za to bardzo dobre dla fiskusa. I o to tak naprawdę
w tym wszystkim chodzi. Dobrze, że bardziej opłacać się będzie przywóz aut
nowszych, bo rodzimy rynek samochodów nowych nie jest w stanie zasilić w pełni
rynku aut z drugiej ręki, ale pzepisy w takim kształcie jak omawiane doprowadzą
do wzrostu patologii (typu przeszczepianie numerów),wzrostu cen starszych
wozów, a ponadto nie powstrzymają obrotu samochodami powypadkowymi. Piszę o
obrocie, bo dotyczy to nie tylko aut sprowadzanych, ale również tych
sprzedawanych przez ubezpieczalnie czy dotychczasowych właścicieli. Reasumując-
projekt jest dalece niedoskonały, da pole do popisu kombinatorom, i w pewnym
stopniu utrudni wymianę parku samochodowego na nowszy na skutek wzrostu cen.Dla
dealerów też nie będzie szczególnie korzystny, bo dopiero teraz poczują presję
importu samochodów o wartości zbliżonej do najpopularniejszych aut w
salonach."




Temat: Ocena przedprojektu (mojego własnego)
olo_76 napisał:
Pozostawmy analogie do informatyki bo nie są ani
> trafne ani zabawne.

Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak abstrakcyjne myślenie podobne jest do
działania (lub nie) programu informatycznego.

> Zbieram skrzętnie te uwagi które jestem w stanie wychwycić - wcale nie ma ich
> tak dużo jak Ci się wydaje.

Posumowując, to co wg mnie najważniejsze:
Nie bawiąc się w szczegóły, przedprojekt został oceniony - do d... Wynika to z
błędnego założenia, że
- zawsze w rodzinie będzie cudownie,
- zawsze staruszkowie będą sprawni,
- nigdy tam nie będziesz mieszkał i nigdy nie będziesz stary.
- wkładając ciężkie pieniądze w budowę, oczekujesz minimalnych, wręcz
nieistotnych wygód (siatka z zakupami, w czasie deszczu).
Ktoś wcześniej powiedział, że ruszenie jednego wymiaru, jednego pomieszczenia
niesie, na zasadzie naczyń połączonych, przestawiania i wymiarowania, od nowa,
innych pomieszczeń. Przyjmując to za pewnik, dalsza dyskusja nad tym
przedprojektem staje się bezcelow. Ale...
img208.imageshack.us/my.php?image=projekt2vv2.jpg
Korytarz założyłeś 177 cm. Są 3 schody, które powinny mieć min. 27 cm każdy,
tj. 81 cm w sumie. 177 - 81 = 96 cm. Grubość ścianki i futryny, to min. 10 cm
(grubość klamki). Drzwi powinny mieć 80 cm. Pozostaje 6 cm, czyli grubość
futryny. Jeżeli murarz pomyli się o cm, schody wejdą w drzwi itd.
Powracając do podsumowania...
Wychodząc z założenia, że projekt jest do d..., kochani architekci, nie bawiąc
się opisem rzeczy już nie byłej, próbowali pokazać koncepcję ustawienia garaży
na działce: na skrzydłach, centralnie, w przyziemiu (lekko w głąb). Ustawienie
garaży poza bryłą domu, daje możliwość lepszej orientacji budynku i rozkładu
pomieszczeń względem stron świata. Garaże nie muszą być takie długie. Większość
samochodów średniej klasy mieści się w 430 cm długości. Trzeba z nich wygodnie
wysiąść. 3,2 m, to trochę za mało na wygodne otwarcie obustronne drzwi.
Przypominam, że rodzice będą coraz starsi i mniej sprawni, a głupio jest
zostawić pasażera przed garażem, samemu wjechać, bo deszcz i siatki z
zakupami... Trochę pomogę. Pod poniższym linkiem, znajdziesz dokładną prognozę
pogody z rozpisaniem godzinowym. Możesz planować przyjazd pod dom między
opadami :)
meteo.icm.edu.pl/
Próbowali ustawić dom i pomieszczenia względem słońca. Jak większość problemów
zbagatelizowałeś.
Sugerowano salon na dole lub półpiętrze. Nie odniosłeś się do tej propozycji,
widząc w nim (salonie) własny, nie intymny świat. Czy rodzice nie mają swoich
bliskich, znajomych, których chcoeliby przyjąć, tylko gdzie? W kuchni, czy w
sypialni. Ich znajomi starzeją się równocześnie z nimi, z całym balastem
konsekwencji wieku.
Pojawił się pomysł 2 oddzielnych, a jednak połączonych budynków. Pomysł przedni
i do niego, odniosłeś się ciepło, choć z rezerwą. Chyba bardziej przez wzgląd
na autorkę niż na koncepcję.
Próbowano zasugerować problemy związane z wiekiem mieszkańców, Ty patrzysz
dalej przez pryzmat swojej sprawności.
Były sugestie, żeby nie pokazywać rysunków architektowi, aby nie sugerować
rozwiązań. Jego projekt, jego koncepcja, jego pomysł, który zaakceptują
rodzice, bo oni będą mieszkańcami, a Ty tylko gościem i bankierem inwestycji.
Projektowanie takiego domu jest trudne, żmudne i przypomina wyrabianie ciasta
drożdżowego. Im dłużej trwa, tym lepsze.
Chyba o niczym nie zapomniałem z najważniejszych problemów. Przeczytaj na
spokojnie jeszcze raz wszystkie posty i zrozum życzliwość ludzi piszących tutaj
(poza drobymi wyjątkami).
Powodzenia :)
PS
Nie jestem architektem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Znaleziono 110 wyników • 1, 2, 3