Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: programy gier pieniężnych





Temat: Lech Wałęsa kontra Radio Maryja - raport
Lech Wałęsa kontra Radio Maryja - raport
Wasza Ekselencjo, czcigodny Księże Biskupie!

Jestem głęboko wierzącym, zaangażowanym w sprawy Kościoła, katolikiem, który
z dala od Kraju niejednokrotnie bronił Kosciola w Polsce i wiary w Chrystusa,
także na tym forum.
Jestem też byłym słuchaczem Radia Maryja. Piszę: byłym, bo od kilku już lat
moje chrześcijańskie sumienie nie pozwala mi, po prostu, nawet modlić się
wspólnie z tym Radiem. Mało tego, uważam, że modlitwą się w Radiu Maryja
manipuluje; została ona sprowadzona do funkcji, która z ewangeliczną modlitwą
nie ma już prawie nic wspólnego. Jak bowiem inaczej nazwać działalność
rozgłośni, która bezpośrednio po wielokrotnym powtarzaniu: "i odpuść nam
nasze winy, JAKO I MY ODPUSZCZAMY naszym winowajcom", po wielokrotnym
wzywaniu do pomocy Bożego Miłosierdzia, w następujących potem audycjach
szerzy nienawiść, buntuje, obmawia i szkaluje, fałszuje historię, polaryzuje
i balamuci? Radio Maryja najpierw rozmadla ludzi, dając im poczucie bycia
wybranymi, lepszymi, bardziej bogobojnymi, a następnie bez skrupułów
indoktrynuje ich własną chorą wizją świata i Polski, namawiając wręcz (np.
poprzez udzielanie głosu "nawiedzonym" mącicielom) do nienawiści i pogardy,
już nawet nie tylko wrogów wiary i Kościoła, ale również innych Sióstr i
Braci, członków Wspólnoty Chrystusowej, których Radio i jego "eksperci"
postanowili uznać za "nieprawomyślnych", "błądzących” czy wręcz „złych”
katolików.
Pytam Waszą Ekselencję, co to ma wspólnego z nauką Jezusa?

Ponieważ piszę publicznie, pozwolę sobie zadać Jego Ekselencji jeszcze jedno
retoryczne pytanie.
Czy Pan nasz, Jeszus Chrystus, nawet już na krzyżu, cierpiąc niewysłowienie,
namawiał stojących wokół ludzi do buntu przeciwko władzy? Czy złorzeczył swym
katom, obrzucał ich wyzwiskami? Czy pogardzał nierozumiejącym niczego z Jego
Męki tłumem? Wystarczy przeczytać odpowiednie perykopy we wszystkich czterech
Ewangeliach (o wykładni św. Pawła już nie wspominając), aby przekonać się,
jak bardzo to bogacące się i coraz bardziej wpływowe Radio, nazywające się
Najświętszym Imeniem Jego Bolesnej Matki, odeszło od naśladowania Jezusa,
Jego pokory, Jego nakazu miłości nieprzyjaciół, Jego dobroci!

W zeszłą niedzielę usłyszeliśmy Ewangelię o kuszeniu poszczącego na pustyni
Jezusa .
Otóż, Wasza Ekselencjo, uważam że ojciec Rydzyk, jego ekipa i zapraszani
goście już dawmo zdecydowali się na "zamianę kamieni w chleb" (materialne
bogacenie się, natrętne namawianie do ofiar pieniężnych), nie tylko
nieustannie "wystawiają Boga na próbę", "rzucając się" w wir brudnej gry
politycznej, ale coraz cześciej, poprzez fałszywe pomówienia, obłudę i
nienawiść, "kłaniają się" szatanowi, obdarzającemu ich za to coraz większymi
wpływami, oddającemu im coraz więcej "królestw tego świata" we władanie!

Czas już chyba, aby ojciec Rydzyk i JEGO wyznawcy (no bo przecież
nie "cichego i pokornego sercem" Jezusa) powiedzieli wprost, że tylko oni
są "prawdziwymi" katolikami, żeby wreszcie otwarcie przyznali się do swojej,
od dawna już praktykowanej, duchowej schizmy. Wtedy, mimo bólu, wszystkim
będzie jednak łatwiej, a schemat bardziej czytelny: my - oni... No i wtedy ja
i wielu mi podobnych, nie będzie musiało sie więcej tłumaczyć z dzialalności
tego Radia, wstydzić się za nie, nie będzie wreszcie z jego szatańską
przewrotnością wbrew własnej woli identyfikowane...

Piszę do Waszej Ekselencji, bo miałem kiedyś okazję oglądać program na temat
Radia Maryja i późniejszą dyskusję w TV Puls, w której wziął udział także
Ksiądz Biskup.
Wasza Ekselencja bronił wówczas Radia, motywujac tą obronę troską o pluralizm
mediów i chwalebną działalnością modlitewną Radia Maryja. Także i lakoniczna
wypowiedź Waszej Ekselencji po opublikowaniu otwartego listu Pana Prezydenta
Lecha Wałęsy, tenduje w podobnym kierunku. Może i kiedyś, na samym początku
taka obrona działalności Radia była uzasadniona, ale obecnie uważam ją za
absolutnie nieadekwatną do tego, co na antenie upublicznia ojciec Rydzyk i
jego ekipa!
To źle, że właśnie Wasza Ekselencja o tak ważnej sprawie jaką była publikacja
listu w Gazecie Wyborczej, "nie wie", "nie czytał", "nie słyszał"... Proszę
mi wybaczyć, ale przypomina mi to taktykę "trzech rozsądnych małpek"!
Sprawy zaszły już tak daleko, że NIE WOLNO milczeć i trzeba w końcu nazwać
rzeczy po imieniu! Trochę jest mi, jako katolikowi, przykro, że przeciwko
zupełnie niechrześcijańskiej, szkodzącej Kościołowi i WSZYSTKIM wiernym
działalności Radia Maryja, występować musi były prezydent Polski, chociaż
logiczniejszym byłoby, gdyby sprawą tą zajął się wreszcie SKUTECZNIE sam
Kościół w Polsce...

Z wyrazami poważania

Jerzy Krainski - Berlin




Temat: Ciekawy wywiad z prof. ekonomii K.Poznanskim
Dosc mdlawa ta krytyka
Wywody pana Poznanskiego sa zbyt malo konkretne jak na ekonomiste. Tego typu
rozprawe z Balcerowiczem moglby przeprowadzic uczen sredniej szkoly.
Jest niezaprzeczalnym faktem, ze z prywatyzacji majatku panstwowego w Polsce
skorzystali skorumpowani "przyjaciele wladzy", KK oraz kapital zagraniczny,
prawdopodobnie dzieki korupcji. To sa sprawy ewidentne i pod tym wzgledem
Polska nie odbiega od schematu prywatyzacji w innych exkomunistycznych krajach.
Mowi dalej o tym, ze prywatyzacje przeprowadzono zbyt gwaltownie. Zapomina
jednak o tym,ze Polska, ktora zaczal reformowac Balcerowicz byla bankrutem w
kazdej dziedzinie, produkujacym papierki, ktore nie wiadomo z jakiego powodu
nazywano jeszcze pieniedzmi. Za te papierki, przy nieznanym wowczas problemie
bezrobocia, ludzie mogli bez problemow nabyc ocet, a przy "znajomosciach" i
korupcji rowniez inne rzadkie towary w rodzaju masla czy margaryny. Mowi pan
Poznanski dalej o koniecznosci zaczekania z podjeciem dzialan w dziedzinie
prywatyzacji na podniesienie swiadomosci spolecznej. Tutaj rzeczywiscie trudno
podejrzewac go o trzezwosc myslenia. Brak elementarnej swiadomosci spoleczno-
ekonomicznej spoleczenstwo polskie wykazuje przeciez nadal po 12 latach, ktore
minely od upadku komunizmu, a dowodem tego sa kazde wybory do wladz.
Swiadomosci tej spoleczenstwo polskie, jak rumunskie, bialoruskie, czy czeskie,
nabierze dopiero moze po uplywie kilkudziesieciu lat i zreformowaniu programow
szkolnych, w ktorych nareszcie powinno znalezc sie miejsce dla elementarnej
wiedzy ekonomicznej, na poziomie chociazby zachodnich szkol podstwowych. Na
owoce tych dzialan trzeba bedzie czekac bardzo dlugo i do tego nie musze chyba
nikogo przekonywac.
Prawda jest, ze odurzeni naglym dojsciem do wladzy amatorzy (intelektualisci)
nie umleli sobie z nia poradzic. Ulegali presji interesownych srodowisk,
nieswiadomie lub skuszeni latwym pieniadzem. Mozna sobie stwiac pytania
dlaczego zabraklo i nie widac dotad odpowiednich reakcji srodowisk ekonomiczno-
prawniczych. Dlaczego Polska po amatorsku opracowywuje wlasne zasady gry,
zamiast korzystac z dobrych,czy zlych doswiadczen innych (przepisy prawne )?
Zastosowanie odpowiednich zasad mogloby ustrzec Polske nie tylko
przed "nieuczciwa eksploatacja" ze strony firm zagranicznych ale i przed
grabieza majatku spolecznego przez rodzimych,neutralnych czy exkomunistycznych
aparatczykow. Na mozliwosc wykupienia majatku przez "polski lud", biedny i bez
inicjatywy, trzebaby czekac wieki. Lezace odlogiem hektary ziemi o czyms
swiadcza.
Pan Poznanski nie mowi o polskiej polityce pienieznej. Jest to z jego strony
niewybaczalny blad albo dowod braku zdania na ten temat. Balcerowicz zgodnie z
rola jaka stawiaja sobie w tej dziedzinie banki centralne - ograniczenie
inflacji lub stabilizacja cen, wybral chyba obydwie naraz. W sumie powiodlo mu
sie niezle dzieki utrzymaniu zawyzonego kursu zlotego i zawyzonych stop
procentowych. Ale.. Ogolnie zaczelo sie walic..Ochrona celna polskiej
produkcji, spadkobierczyni niskiej komunistycznej jakosci, nie pomogla. Czy
sugerowana przez pana Poznanskiego ochrona celna polskiego wegla, ex gwiazdy
polskiej produkcji, moglaby tu cos zmienic ? Obawiam sie, ze nie. XXI wiek to
nie czas wegla! Niemcy, Francuzi, zmuszeni byli dawno do zamkniecia kopaln, bo
to towar nie w modzie - duzy koszt energii, zanieczyszczenie zrodowiska...
A polskie hutnictwo ? Wymaga ono, wiadomo, sporych inwestycji, eliminujacych
zbedne koszty, a w perspektywie przynoszacych zyski. Kto zainwestuje w polskie
huty, panie Poznanski ? Czy widzi pan chetnego rodaka ? Skad wezmie na to checi
i pieniadze ? Ochrona celna polskiej stali, w swietle nierealnych jak na
wspollczesne warunki produkcji koszty, to wynagradzanie rozrzutnosci i bezsensu
gospodarczego.

Wniosek.
Pan Poznanski powinien stosowac do Polski podobna jak do innych krajow logike
gospodarcza, bo Polska chce nareszcie byc normalnym krajem. Moze powie cos
ciekawszego?





Temat: Trudny powrot Keynsizmu do Polski
do Plota

wciąż prowadzisz ze mną grę - ja mówię o okresie co najmniej 5-letnim, Ty
karzesz mi zaglądać do stenogramów 2 dni przed podwyżką stóp w 2000 r. To jest
jakby dobra szkoła Balcerowicza w zabawach datami - ostatnio wykazywał, ze
nastąpiła dewaluacja złotówki zestawiając dzień dzisiejszy z dniem kiedy euro
był po 3,5 zł.

W 1997 roku była recesja w USA, zaraz to sobie sprawdzę?

ten "drobny" krach z 1997 roku sprowadził KGHM po raz pierwszy do 10 zł i
pamietam taką sesję. NBC podaje, że ktoś skupił 25% światowego srebra, zaglądam
do danych KGHM - jak nic pisze trzeci poroducent srebra, i co na dogrywce jakis
idiota sprzedaje 100 000 akcji, które powinny szybować do góry. Taka była w
Polsce panika. Coś takiego w USA zabiłoby gospodarkę.

Co do inwestowania. Mylisz dwie rzeczy - inwestowanie-wróżenia
(intuicje, "może", prawdopodbnie) a inwestowanie-pewniak. Wyobraź sobie, że
jesteś analitykiem londyńskiego banku. Polska jest kolejnym krajem, który
skubiesz. Schemat jest za każdym razem ten sam. Otrzymujesz gwarancję, że
waluta będzie się umacniać - program gospodarczy danego kraju gwarantuje to
poprzez otwarcie na import i prywatyzację. No i ściągasz premię między LIBOR a
WIBID (albo odwrotenie, bo zawsze to mylę). Kurs płynny jest wtedy kiedy
analityk traci pewność realizacji realizowanego po raz 100- etny
scenariusza ."Cholera smoże tam jest druga Argentyna". Dodajmy, że analityk ma
spotkania z Pania Prezes NBP i zapewne dowiaduje się tam czegoś wiecej niż to,
że Polacy też potrafią parzyć kawę. Ten mechanizm opisał Stiglitz. I Gadomski w
artykule "Stiglitz: wolny rynek i jego krytyka" z 30-09-2002 miał nie lada
problem. Noblista, na dodatek osoba pracujaca w Bś i MWF mówi: "ten wasz wolny
rynek to tak jak demokracja u Saddama", podaje przykłady kiedy "płynny" kurs
był jak niemieckie czołgi w 1939 r. Gadomski ma ogromny problem z tą książką,
gdyż Noblista mówi to samo co .. Lepper. Co robi Gadomski? Wykorzystuje to, że
Noblista nie zna sytuacji w Polsce i opis tego rejonu Europy jest pochodną nie
najlepszych książek jakie Noblista czytał. Gadomski uwypukla błędy w diagnozie
Noblisty co do Poslki i w ten sposób mówi - "Żaden poglad Noblisty nie jest
wiarygodny, skoro pisze błędnie o Polsce tak samo jest na innych stronach jego
książki". W każdym razie dla mnie ten artykuł jest jednym z ważniejszych jakie
czytałem ostatnio. Ten artykul byl przyczyna wystapienia Czekaj i Kowalika
przeciw Gadomskiemu

do feezyka

zestawianie FEd i RPP. Zazwyczaj słyszę: inne kraje, inna sytuacja, porównania
nieuprawnione. A ja mysle, że nie. Szef FEd umie myslec, patrzec w przyszlosc,
nie stosowac schematu postepowania tylko tworzyc nowy. Porónanie dotyczy
sposobu myslenia, odwagi w tworzeniu algorytmow, a nie stosowania schematow (co
oznacza "nie umiem myslec") i jest niestety relacja jak miedzy mercedesem a
tico. Gdyby Szef FED byl szefem RPP i umial ja wziasc pod bat polityka
pieniezna w Polsce bylaby - i jest to kwestia oczywiscie mojej wiary - inna.
Sadze, ze czlowiek tak myslacy zajrzalby po prostu do rocznika statystycznego i
wykorzystalby bezrobocie, spadek popytu do bezpiecznego ruchu w dol %. Sa
szczegolne momenty na gieldzie, kiedy gwaltownie zmienia sie trend. W takiej
sytuacji gwaltowne pozbycie sie akcji PKC badz histeryczne ich kupno PKC daje
zysk. Podobnie jest w gospodarce. W normalnej sytuacji duza obnizka % prowadzi
do negatywnych konsekwencjii. Skok bezrobocia z 10 do 20 jest zmiana trendu,
podobnie bylo z poziomem inwestycji firm

Biolog




Temat: usługi tylko dla jednej płci
takete_malouma napisał:

> > Na paru pierwszych zajeciach Wojtka w Dojrzewalni
> > bylam i w nijakiej sitwie nie wzielam udzialu.
>
> O błoga niewinności.

Nienie, nie wykrecisz sie sianem. Stanowczo prosze: wytlumacz, na
jakiej zasadzie stalam sie czescia sitwy.

> > Zasada jest taka, ze jesli ktos chce, to sie do licha dowie
>
> Co to znaczy "jeżeli ktoś chce"? Czy te panie na warsztatach
Wojtka jakoś szcze
> gólnie "chciały" grać na djembe, czy był to dla nich kolejny
punkt programu fes
> tiwalu, między "wyraź swój gniew" a tańcami w kręgu?

A to nie wiem, moze warto sie ich spytac. Zreszta (na poczatku
przynajmniej) to byly uczciwe, dwudniowe chyba warsztaty, a nie
godzinna przerwa na bebnienie. Chyba nie mozna wiedziec, ze
naprawde chce sie na czyms grac, dopoki sie nie sprobuje?

Tymczasem wielu naprawdę c
> hcących nie dowiedziało się o warsztatach otwartych, lub
dowiedziało się za póź
> no, gdy już zapełniły grupę panie traktujące grę na djembe jako
jeszcze jedną z
> abawę w samorozwój. Tak się to odbyło.

Hm, wychodzi na to, ze tak naprawde grac na bebnach chca tylko
mezczyzni, dla kobiet to taka czcza i powierzchowna rozrywka. Nie
mialam pojecia, ze o tym decyduje plec. I ze zapal do grania ma
swiadczyc o tym, ze tak naprawde wcale sie grac nie chce. Jesli
tylko jest sie kobieta i mialo nieszczescie byc na Progessteronie.

To byly pierwsze i ostatnie warsztaty, ogranizowane przez tego
goscia?

> Oczywiście, że były zdumione, bo wychodziły od doktryny, zgodnie
z którą kobiet
> y wskutek tysiącleci patriarchalnej opresji są "zahukane",
otamowane, mają prze
> trącone skrzydła i stłumiony instynkt eksploracji. A tu
niespodzianka! Jednakże
> "dziewczyny" nie zrewidowały podstaw teoretycznych swojej
działalności i nadal
> uważają, że robią jakąś interwencje kryzysową, że pomagają
kobietom jako klasi
> e skrzywdzonej. Wszystko to jest oczywiście mocno przyprawione
entuzjastyczną k
> oncepcją grupy wybranej, która doświadczyła dziejowych razów, ale
jest jej prze
> znaczone odzyskać właściwe miejsce w świecie i właśnie nadchodzi
czas. Dojrzewa
> lnia Róż jest dokładnie tym, co się zwykle z takich koncepcji
rodzi: instytucją
> kulturalną z napisem "NUR FÜR [wstaw nazwę grupy]" na drzwiach.
Żadne wykręty
> ani niewinne minki tego nie ukryją.

To ich nie rob?
I wylicz, jakie to organizacje wsparly Dojrzewalnie merytorycznie,
pienieznie i jakkolwiek na poczatku ich dzialalnosci. I czekam tez
na te wyliczanki zajec, ktore wbijaja w glowe kobietom fantazje
wyższościowe.




Temat: Po wyborach w Polsce Eurokonstytucja KAPUT !!!!
Marcinkiewicz to były poseł ZCHN. Niech on i jest sobie liberałem wśród
socjalistów. Gdyby był samodzielny pewnie byłby lepszym premierem niż Kaczyński.
Obawiam się jednak, że to będzie powtórka z AWS.
> Mirmat: "Ekspertow" medialnych zostawmy na stronie bo wiadomo bylo nie od
> dzisiaj, ze media walcza z PiS-em. Wybierajac "ekspertow" i argumenty mozna
> udowodnic kazda teze.
Media walczą z PiS. A któreż to? Np. GW walczy z PO - to już zauważyłem.
M: Kosmopolici z Gazety Wybiorczej nie cierpia zadnych objawow patriotyzmui z
checia widzieli by Polske jako region geograficzny Zwiazku Socjalistycznych
Republik Europy. Dlatego dostaje sie czasami Rokicie za "Nicea albo smierc".
Ale glownym wrogiem GW jest PiS.
> Tak, no to już mamy nowy schemat: zły Tusk, dobrzy Kaczyńscy.
> O jakie wetowanie programu chodzi? Przecież Rokita wczoraj mówił (wszyscy
> słyszeli) - porozmawiajmy o programie. Potem dopasujemy do tego stanowiska.
> Masz tv?
> Mirmat: Wlasnie. Kto mowil az do znudzenia na spotkaniu o programie? Tak mam
TV
> z TVN-24, TV Polonia i Polsatem. No i dzis slysze "ekspertow" na TVN-24
> narzekajacych, ze Kaczynski na spotkaniu wyglosil ekspose programowe a
powinien
> sie dogadywac. Wiec jak to jest?
Czyli ci eksperci raz mówią słusznie raz nie, zależy jak Ci leży?
Mirmat: Gadajace Glowy na ekranie TV zawsze mi nie leza.
> > Przedstaw w skrócie programn gospodarczy PiS. :))))
> Mirmat: z przyjemnoscia ale w skrocie! Zmnieszenie podatkow ale nie podatek
> liniowy. Kwota bez podatku (to pomoze niskozarabiajacym). Ulgi inwestycyjne.
> Kontrola zlotowki by nie zabijala eksportu kiedy umacnia sie jak zwariowana w
> stosunku do Euro. Uproszczenie wymagan wobec przedsiebiorczosci (tu sie
> zgadzaja z PO) Tak, tez pomoc dla tej czesci niskozarabiajacych, ktorej pomoc
> sie nalezy - dzieci nie powinny cierpiec bo rodzice sa pijakami czyli pomoc
> dzieciom w szkole. I polityka prorodzinna (moj powrot do Poslki nie zmieni
> katastrofy demograficznej) bo nie chcemy by za pare lat jak w Putinowskiej
> Rosji mieszkali tylko starcy.
Zapomniałes o jednym: łączenie biznesu z polityką. To czego każdy myślący się
boi. Wstrzymanie prywatyzacji. I są rękami i nogami za Polską w UE.
Mirmat: Polityka ZAWSZE LACZYLA SIE Z BIZNESEM I OBIE STRONY NA TYM DOBRZE
WYCHODZILY. USA jest tego najlepszym przykladem. Potega gospodarki Ameryki nie
bylaby tak wielka bez politycznego zaplecza.
> Do rzeczy Mirmat, do rzeczy. Wycofują się z obietnic czy nie?
> A Ty znowó swoją mantrę - Balcerowicz musi odejść. Jesteś jak komuch
Lepper. ;)
> Mirmat; doskonala riposte na taka ocene Balcerowicza dal Dorn: jezeli Lepper
> powie, ze picie mleka jest zdrowsze od picia wodki to jak sie z nim zgodze.
Dorna słuchałem co tydzień u M. Olejni i nisko go cenię dzięki tym audycjom.
M: Wiec sie na ten temat roznimy.
> > hahahahaha, ja nie mogę. To prawie będzie dotyczyło kilku tysięcy osób.
> Ale wyjaśnij jakie to ma znaczenie dla finansów państwa czy sprawiedliwości
> społecznej?
> Mirmat: " kilku tysięcy osób" ????? kwota wolna od podatku (taka chyba bedzie
> dotyczyc kazdego podatnika) to doskonaly instrument pomocy spolecznej i
zachety
> do aktywnosci gospodarczej.
Kwotę wolną proponowało też PO.
Mirmat: wiec moze dla odmiany powiec mi co tak na prawde proponuje PO?????
> Budujesz się? To pewnie wiesz jaką nam PiS zafundował rozrywkę? 22% VAT na
> materiały budowlane.
> Mirmat: I Ty znasz program PiS????!!!!! Przeciez PiS w odroznieniu od PO chce
> zroznicowania VAT-u. Tak 22% na mercedesy. Nic nie slyszales o 7% na
materialy
> budowlane?
Nie. 7% na materiały jest nierealne, z wiadomych względów. Widzisz w UE jest
plan by w perspektywie paru lat zrobić tylko jedną stawkę VAT - podstawową. W
naszym interesie jest by była jak najniższa.
M: PiS chce 7% i o to bedzie walczyc. PO nie widzi roznicy miedzy mieszkaniami
a mercedesami. Jak krolowa Francji w odpowiedzi, ze biedacy nie maja chleba
powiedziala: niech jedza wiec ciastka.
> > Kolego Mirmat, proszę sobie ze mnie nie kpić, ok? To, że Ty nie masz
pojęcia o
> programie PiS, to nie znaczy, że wszyscy są ignorantami. PiS proponuje 2
stawki
> 18% - dla 99,58% społeczeństwa i 18% dla reszty.
> Mirmat: jak Cie nawet snajper poprawia to nie dobrze.
Czeski błąd.
M; Kazdemu moze sie trafic. Mi tez.
> PiS sie zgodzil na
> ewentualna obnizke z 35% do 25% ale nie od razu. No coz bogaci beda musieli
> odlozyc wakacje na Majorce i zadowolic sie Zakopanem.
Mnie zależy żeby wszyscy byli bogaci. Ty chcesz Polski biedaków. Tym się
różnimy.
M: Hmmm, moze ja bede mowil za siebie co chce a Ty za siebie. Jak na razie
Balcerowicz juz porzadzil, Kaczynski jeszcze nie.
> W krajach socjalistycznych
> jak Kanada nie ma zadnych "gier" tu Najwieksza Mniejszosc zabiera Wszystko i
> rzadzi po dyktatorsku.

Póki co to Polska jest na końcu UE jeżeli chodzi o konkurencyjnośc gospodarki.
Mirmat: Bycie w Unii jesli chodzi o " konkurencyjnośc gospodarki" (tylko co do
tego) jest naszym szczesciem bo trudno znalesc slabszych konkurentow niz
Niemcy, Francja czy Wlochy. Dlatego te kraje potrzebowaly w konkurencji z
Polska pomocy swego kolegi Balcerowicza na czele Rady Polityki Pienieznej by
zawyzyc zlotowke.
> A kto rządził przed 1993 r.? Już nie pamiętasz. Chociaż masz rocję, oni także
> milei dość socjalistyczny program gospodarczy.
> Mirmat: Najwyzszy czas skonczyc z epitetami I to z obu stron przyznaje. Czy
> USA, Irlandia, Korea Poludniowa, Tajwan, Singapur to kraje socjalistyczne czy
> liberalne? Dla milionow Polakow wazne by w koncu zniknelo to 18% bezrobocie
> jakie powstalo za kadencji znanego nam Ministra Finansow o PZPR-owskim
> rodowodzie.
W Polsce prawdziwe bezrobocie jest na poziomie średniej unijnej - 11%.
Program Balcerowicza nawet w USA jest świetnie oceniany. Masz uprzedzenia bo
wtopiłeś na GPW (i tu jesteś podobny do Andrzeja L.).
M: Nasze "uprzedzenia" zwykle bazujemy na prawdziwych doswiadczeniach. A na
przyklad doswiadczenie tworcy Optimusa pana Kluski jest wsszechstronnym
przykladem preferowania importu nad rodzima produkcja. To jest aberacja w skali
swiatowej a USA bylaby publicznie napietnowana. Spekulanci pod kazda
szerokoscia geograficzna, ktorzy zarobili krocie na dzikiej prywatyzacji (PZU
sie klania!!!) beda oczywiscie piac pochwaly Balcerowiczowi. Prawdziwe
autorytety w USA jak Friedman doradzali nam inna droge.




Temat: Zno­wu ukra­dli księ­życ
Zno­wu ukra­dli księ­życ
Kilka dni przed terminem wyborów parlamentarnych sondaże dawały Platformie
Obywatelskiej trzydzieści kilka procent, a Prawu i Sprawiedliwości
dwadzieścia kilka procent. Gdyby taki właśnie rezultat został wyjęty z urn,
mógłbym rozpocząć mój powyborczy felieton zdaniem, iż mam dobrą wiadomość dla
ludzi zarabiających miesięcznie więcej niż 10 tysięcy złotych (a jeszcze
lepszą dla zarabiających 100 tysięcy), i w ogóle dla Salonu, bo PO to według
mnie liberalistyczno–sorosowski klon Unii Wolności, czyli balcerowszczyzno–
michnikowszczyzna kokietująca trochę innym makijażem i trochę gładszą fryzurą
(bez loczków). Tymczasem jednak urny sypnęły probliźniaczymi krzyżykami, bo
Kaczyńskich rzut na taśmę był finiszem skutecznym bardzo. Dwaj bliźniacy
znowu ukradli księżyc faworyzowanej przez media elicie konkurentów, która to
metafora jest o tyle zasadna, że sala sejmowa ma krągłość stricte księżycową.

Notabene –– „Katschinsky brothers” ukradli księżyc wielu politycznym ośrodkom
i mafiom, nie tylko między Bałtykiem a Tatrami. Zwycięstwo Platformy
Obywatelskiej leżało w interesie całego europejskiego Salonu, toteż Salon ów
wychodził medialnie ze skóry, by je urzeczywistnić (komentarze, sondaże,
masonaże, itp.), a do Warszawy przysłano samą Frau Merkel, żeby na oczach
kamer telewizyjnych wyściskała Tuska, sygnalizując tym w sposób jednoznaczny
jaką formację „obstawiają” światłe siły europejskie. Urny bywają wszakże
złośliwe niczym los: obie formacje –– i partia Angeli Merkel, i partia
Donalda Tuska –– nie sprostały sondażowym zaklinaniom rzeczywistości, gubiąc
przedwyborczy procentowy triumf. Notabene Tusk ma wyraźny pociąg do tego
żeńskiego imienia, bo obściskał również Anżelikę ze Wschodu –– ciekawe czy to
mu pomoże w wyborach prezydenckich. Pewne jest jedno: w drugiej turze pomagać
mu będzie czerwono–różowy nadwiślański Salon, cała michnikowszczyzna,
rozwścieczona sukcesem Kaczorów.

Jeszcze boleśniej niż Salon polityczny odczuły zwycięstwo PiS–u kręgi
finansowe, a konkretnie cały ów olbrzymi międzynarodowy gang spekulantów,
którym polityka balcerowiczowskiej RPP przez całe lata napychała kieszenie w
sposób morderczy dla rodzimego budżetu, i zwłaszcza dla milionów budżetów
domowych. Była tu prosta zależność: im bardziej rosły
zyski „krótkoterminowego kapitału spekulacyjnego” –– tym bardziej utwierdzało
się sześciomilionowe bezrobocie i ponad dwudziestomilionowy obszar społecznej
nędzy w naszym „reformowanym” kraju. Platforma głosiła swą sympatię do Rady
Polityki Pieniężnej, a Prawo i Sprawiedliwość chęć likwidacji tego wrzodu.
Pytanie: czy obietnica przedwyborcza zostanie zrealizowana? Cztery lata temu,
gdy do władzy doszedł Miller, powiedziałem udzielając wywiadu: „Od lat
gospodarką naszego kraju nie steruje żaden premier, tylko Rada Polityki
Pieniężnej, czyli Balcerowicz. Gra monetarna tej instytucji bardzo źle służy
ojczyźnie, a bardzo dobrze zachodnim spekulantom, ponadnarodowym siłom, przy
których władze polityczne są często marionetkami. Żaden program ekonomicznej
naprawy państwa nie ma szans bez okiełznania samowoli RPP –– to jest wóz albo
przewóz. Albo pan Miller weźmie ich za pysk i zmusi do służenia narodowi ––
albo przegra. Tertium non datur” (patrz „Łysiak na łamach 6”, str. 377).
Zapowiadam: dokładnie to samo będzie z duetem „les frŹres Katchinsky” –– wóz
albo przewóz.

Sukces PiS–u stanowi również przykrość dla postępowych telewizji (TVP, TVN,
Polsat), dla rzeszy postępowych dziennikarzy (których symbolizują Durczok,
Lis, Olejnik, Czajkowska, Paradowska) i dla salonowych tudzież
pridusalonowych piśmideł, od „Gazety Wyborczej”, „Trybuny” i „Nie”,
poprzez „Wprost”, „Politykę”, „Newsweek” tudzież „Fakt”, po „Rzeczpospolitą”
i „Życie Warszawy”. Starali się obrzydzać Kaczorów wszelkim sposobem, ale nie
wyszło. Piętnaście lat ciężkiej roboty na marne. „Polityka” ma tu tradycje
najgłębsze –– że przypomnę jej hucpiarską ankietę „Zdobywamy szczyty
chamstwa”, gdzie we wszystkich czarnych kategoriach „zwyciężył” jako cham do
kwadratu Jarosław Kaczyński („Polityka” przyznała mu „Złotą spluwaczkę”) ––
ale „GW” jest równie zasłużona we flekowaniu bliźniaków gwoli
promowania „Cimoszków”, jak również urbanowskie „Nie” ze
spreparowaną „lojalką”, i dzielna TVP ze swoim filmem–fałszywką szkalującym
braci. Komentując te ataki, pisałem o Kaczyńskich rok temu: „Jedni z
nielicznych uczciwych polityków III RP (osobliwość etyczna par excellance).
Jako konsekwentni ludzie honoru i autentyczni mężowie stanu (znowu rzadkość) –
– są od piętnastu lat ulubionym duetem «chłopców do bicia» dla czerwonych i
różowych elit. Na nikim Salon nie powiesił tylu psów co na tych
czołowych «oszołomach». Gdyby nienawiść mogła zabijać –– leżeliby już w
grobach dziesięć lat z okładem” (patrz: „Rzeczpospolita kłamców. Salon”, str.
290).

Jak wskazuje ów cytat –– byłem prokaczyński pełną gębą. Byłem, kiedy ich
niszczono. Teraz, gdy wygrali –– już nie będę. Przechodzę do opozycji, proszę
panów. A to dlatego, że według mnie psim obowiązkiem dżentelmena, jak również
psim obowiązkiem felietonisty piszącego dla gazety politycznej –– jest
opozycyjność wobec władzy. Opozycyjność nie czepiacka, nie malkontencka, nie
złośliwa, nie szukająca dziur w całym –– lecz sceptyczna, krytyczna,
kontrolująca, bacząca władzy na ręce i na sumienie, weryfikująca zgodność
słów i czynów, obietnic i dokonań. Czy tym milionom spauperyzowanych,
cierpiących ludzi poprawi się byt kształtujący świadomość. Człowiek piszący
publicznie o problemach swego kraju winien być jak strażnik, którego
halabarda to pióro. Panowie, będę życzliwy, lecz kiedy trzeba –– bezlitosny.
A gdyby „GP” chciała mi w tym przeszkadzać –– zniknę stąd, wychodząc przez
drzwi trzaskające.




Temat: dziennikarze
O ile ten dziennikarz napisał prawdę, a nie opluł tej osoby to jest jego prawo.
Ja jednak opiszę inną bulwersującą sprawę, która dotyczy dla mnie brukowej
gazety, jaką jest Tygodnik Nadwiślański. Nie jest tajemnicą, że w tym dla mnie
brukowcu wyjętym z pod jakiejkolwiek kontroli pracuje duet Borzęcki i jego żona
podpisująca się swoim nazwiskiem Kot. Ten pierwszy to były prokurator, który z
hukiem wyleciał z Prok. Woj. w początkach lat osiemdziesiątych za to, co
obecnie jest takie w Polsce głośne i za co teraz wsadzają również prokuratorów.
Zadomowił się w tym brukowcu i wspólnie uskuteczniają swawole. Jedną z nich był
paszkwilny artykuł, w którym Kotówna opisała mnie, nie mając do tego
najmniejszych podstaw. W grę, bowiem wchodził wyrok wydany w sposób
kompromitujący przez tą, która go wydała. Podstawą do oskarżenia mnie miały być
pisma skierowane do Burmistrza Miasta gdzie użyłem dozwolonych prawem
zwrotów "wyrafinowana grupa cwaniaków doi kasę miasta." Gdzie tu, więc było
ubliżanie komukolwiek? Poprzez wniesioną apelację S. O. w Kielcach nie w
Tarnobrzegu, bo przy współudziale SB i WSI w Mińsku Maz. by się zapewne ostał,
wyrok uchyli, nie dopatrując się żadnych z mojej strony przewinień. Oskarżająca
mnie grupa cwaniaków wiedząc to wynajęła sobie ekstra adwokata, aby przyszedł
na sprawę i powiedział, że oskarżający mnie, wycofują sprawę i aby ją umorzono.
Zapytany ja, odpowiedziałem, że nie bardzo mi jest to na rękę, bo wyszłoby na
jaw wiele brudów, które kryją się w tym mieście. Jednak opisany paszkwil w
świadomości społeczeństwa się ostał. Oskarżyłem, więc tą, która mnie w perfidny
sposób opisała. Sprawa trafiła wbrew mojej woli do tej tarnobrzeskiej nie/
sprawiedliwości. Prowadził ja niejakiś referent Marek Wójcik. Ten dopiero dał
popis swojej arogancji. Postępując wbrew Konstytucji i art. 6 Konwencji Praw
Człowieka i Wolności w sposób tendencyjny zlekceważył art. 116 kpk nie chcąc
zapisać moich wniosków, czym spowodował niewiarygodność protokołów rozprawy.
Nazywając to po imieniu sfałszował je. W sposób bezczelny zastraszając
kneblował mi usta. W konsekwencji moich dążeń do korzystania z moich praw,
jakie gwarantuje mi Konstytucja i wspomniana Konwencja do zapisania wniosków
wypędził mnie z sali. Wychodząc powiedziałem, „że teraz załatwię to inaczej" i
poszedłem ze skargą do Prezesa. Gdzie tu więc była obraza sądu? Za to nałożył
na mnie karę pieniężną. Nie pomogła moja skarga, którą w asyście sędziów
Dudzińskiego i Zarzyckiego prowadził szkolony za czasów komunistycznych w
Wojskowych Służbach Informacyjnych referent Józef Dyl. I znowu "kapturowy sąd.
Jakże na miejscu są tu słowa wypowiedziane TVN 24 i inne programy 11.03.05
godz. 22,10 program Miecugowa „Szkło kontaktowe” z udziałem posła, Ziobro,
który stwierdza kierując te słowa w stronę lewicowego rządu „oni myślą, że tak
jak w PRL zakładano knebel na usta, cenzurowano wszystko, co niewygodne zaś
niewygodnych wsadzano do wiezienia za głoszenie prawdy,”

Zapomnieli, że to nie czasy, kiedy ich szkolono jak się rozprawić z niewinnym
narodem zastraszonym przez bandę komunistyczną, ubeko esbecką. Nie przyjęli do
wiadomości bardzo słusznego artykułu

"Prof. W. Osiatyński GW 04.01.2005 r. „Sądy nie mogą być bezkarne i poza
wszelką krytyką, a oskarżony bądź skazany ma prawo wyrazić swoją złość.
Człowiek, którego sąd ukarał wyrokiem, może nazwać to >farsą< czy też >wyrokiem
politycznym<. To po prostu jego opinia i nikt nie ma prawa mu jej odbierać.
Fundacja się ośmieszyła. Ale nie tylko – w akcji Ius et Lex jest pewna groźba
demokracji. Polega ona na usilnym wyłączeniu sądownictwa spod wszelkiej
krytyki. Sądy nie są świętymi krowami.”
Nie mogłem się doprosić tego kapturowego postanowienia. Mam nadzieję, że teraz
po jego otrzymaniu zwrócę się do Ministra Sprawiedliwości, Prezydenta R.P,
Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Helsinskiej Fundacji Praw Człowieka, aby w
myśl wyrażanych przez siebie słów zapoznał się z tym aroganckim postępowaniem
tych, którzy promowani przez Jaskiernię robili ze społeczeństwem i nadal robią,
co chcą. Aby końcu ukrócił im tej bezkarnej toczącej się swawoli.
"Min. Ziobro 28.01.06
Usprawnienia pracy sądów – plany Ziobro

"Jednym z problemów polskich sądów jest problem kultury toczących się rozpraw -
podkreślił Ziobro. - Problem ten nie omija również niektórych sędziów. Mamy
świadomość, iż wzmocnieniu władzy sędziego musi jednocześnie towarzyszyć
wzmocnienie poczucia pewności ze strony uczestników postępowania, czyli np.
adwokatów i oskarżonych; poczucia, że uprawnienia te nie będą przez sędziów
nadużywane". Jakże wymowne i pełne nadziei są wypowiedziane przez Ministra
słaowa. Jak one pasują do arogancji jaka wykazał w tej sprawie M. Wójcik oraz
Józef Dyl i inne osoby, które sprawą zainteresowałem.
Tenże referent M.Wójcik wypędzając mniez sali jako oskarżyciela w sprawie
chciał osiągnąć zamierzony cel w postaci prowadzenia sprawy poprzez eliminację
mnie abym nie mógł czuwać nad jego tendencyjnością prowadzącą do ratowania żony
swojego byłego prokuratorskiego kumpusia. Wielką negatywną rolę odegrała
również Prezes S. A. w Rzeszowie, która opierając się na jawnie niewiarygodnych
protokołach gdzie nie zapisano tego, czego nakazywał art. 116 kpk broniła tego
ignoranta prawa. Ale cóż pocieszam się tym, że niebawem ktoś zacznie ich za te
przestępcze nieludzkie działania rozliczać i pędzić na zasiłki dla bezrobotnych.




Temat: Waldemar Łysiak też pokochał Agorę
Waldemar Łysiak też pokochał Agorę
Znowu ukradli księżyc
Waldemar Łysiak

Kilka dni przed terminem wyborów parlamentarnych sondaże dawały Platformie Obywatelskiej trzydzieści kilka procent, a Prawu i Sprawiedliwości dwadzieścia kilka procent. Gdyby taki właśnie rezultat został wyjęty z urn, mógłbym rozpocząć mój powyborczy felieton zdaniem, iż mam dobrą wiadomość dla ludzi zarabiających miesięcznie więcej niż 10 tysięcy złotych (a jeszcze lepszą dla zarabiających 100 tysięcy), i w ogóle dla Salonu, bo PO to według mnie liberalistyczno–sorosowski klon Unii Wolności, czyli balcerowszczyzno–michnikowszczyzna kokietująca trochę innym makijażem i trochę gładszą fryzurą (bez loczków). Tymczasem jednak urny sypnęły probliźniaczymi krzyżykami, bo Kaczyńskich rzut na taśmę był finiszem skutecznym bardzo. Dwaj bliźniacy znowu ukradli księżyc faworyzowanej przez media elicie konkurentów, która to metafora jest o tyle zasadna, że sala sejmowa ma krągłość stricte księżycową.

Notabene –– „Katschinsky brothers” ukradli księżyc wielu politycznym ośrodkom i mafiom, nie tylko między Bałtykiem a Tatrami. Zwycięstwo Platformy Obywatelskiej leżało w interesie całego europejskiego Salonu, toteż Salon ów wychodził medialnie ze skóry, by je urzeczywistnić (komentarze, sondaże, masonaże, itp.), a do Warszawy przysłano samą Frau Merkel, żeby na oczach kamer telewizyjnych wyściskała Tuska, sygnalizując tym w sposób jednoznaczny jaką formację „obstawiają” światłe siły europejskie. Urny bywają wszakże złośliwe niczym los: obie formacje –– i partia Angeli Merkel, i partia Donalda Tuska –– nie sprostały sondażowym zaklinaniom rzeczywistości, gubiąc przedwyborczy procentowy triumf. Notabene Tusk ma wyraźny pociąg do tego żeńskiego imienia, bo obściskał również Anżelikę ze Wschodu –– ciekawe czy to mu pomoże w wyborach prezydenckich. Pewne jest jedno: w drugiej turze pomagać mu będzie czerwono–różowy nadwiślański Salon, cała michnikowszczyzna, rozwścieczona sukcesem Kaczorów.

Jeszcze boleśniej niż Salon polityczny odczuły zwycięstwo PiS–u kręgi finansowe, a konkretnie cały ów olbrzymi międzynarodowy gang spekulantów, którym polityka balcerowiczowskiej RPP przez całe lata napychała kieszenie w sposób morderczy dla rodzimego budżetu, i zwłaszcza dla milionów budżetów domowych. Była tu prosta zależność: im bardziej rosły zyski „krótkoterminowego kapitału spekulacyjnego” –– tym bardziej utwierdzało się sześciomilionowe bezrobocie i ponad dwudziestomilionowy obszar społecznej nędzy w naszym „reformowanym” kraju. Platforma głosiła swą sympatię do Rady Polityki Pieniężnej, a Prawo i Sprawiedliwość chęć likwidacji tego wrzodu. Pytanie: czy obietnica przedwyborcza zostanie zrealizowana? Cztery lata temu, gdy do władzy doszedł Miller, powiedziałem udzielając wywiadu: „Od lat gospodarką naszego kraju nie steruje żaden premier, tylko Rada Polityki Pieniężnej, czyli Balcerowicz. Gra monetarna tej instytucji bardzo źle służy ojczyźnie, a bardzo dobrze zachodnim spekulantom, ponadnarodowym siłom, przy których władze polityczne są często marionetkami. Żaden program ekonomicznej naprawy państwa nie ma szans bez okiełznania samowoli RPP –– to jest wóz albo przewóz. Albo pan Miller weźmie ich za pysk i zmusi do służenia narodowi –– albo przegra. Tertium non datur” (patrz „Łysiak na łamach 6”, str. 377). Zapowiadam: dokładnie to samo będzie z duetem „les frŹres Katchinsky” –– wóz albo przewóz.

Sukces PiS–u stanowi również przykrość dla postępowych telewizji (TVP, TVN, Polsat), dla rzeszy postępowych dziennikarzy (których symbolizują Durczok, Lis, Olejnik, Czajkowska, Paradowska) i dla salonowych tudzież pridusalonowych piśmideł, od „Gazety Wyborczej”, „Trybuny” i „Nie”, poprzez „Wprost”, „Politykę”, „Newsweek” tudzież „Fakt”, po „Rzeczpospolitą” i „Życie Warszawy”. Starali się obrzydzać Kaczorów wszelkim sposobem, ale nie wyszło. Piętnaście lat ciężkiej roboty na marne. „Polityka” ma tu tradycje najgłębsze –– że przypomnę jej hucpiarską ankietę „Zdobywamy szczyty chamstwa”, gdzie we wszystkich czarnych kategoriach „zwyciężył” jako cham do kwadratu Jarosław Kaczyński („Polityka” przyznała mu „Złotą spluwaczkę”) –– ale „GW” jest równie zasłużona we flekowaniu bliźniaków gwoli promowania „Cimoszków”, jak również urbanowskie „Nie” ze spreparowaną „lojalką”, i dzielna TVP ze swoim filmem–fałszywką szkalującym braci. Komentując te ataki, pisałem o Kaczyńskich rok temu: „Jedni z nielicznych uczciwych polityków III RP (osobliwość etyczna par excellance). Jako konsekwentni ludzie honoru i autentyczni mężowie stanu (znowu rzadkość) –– są od piętnastu lat ulubionym duetem «chłopców do bicia» dla czerwonych i różowych elit. Na nikim Salon nie powiesił tylu psów co na tych czołowych «oszołomach». Gdyby nienawiść mogła zabijać –– leżeliby już w grobach dziesięć lat z okładem” (patrz: „Rzeczpospolita kłamców. Salon”, str. 290).

Jak wskazuje ów cytat –– byłem prokaczyński pełną gębą. Byłem, kiedy ich niszczono. Teraz, gdy wygrali –– już nie będę. Przechodzę do opozycji, proszę panów. A to dlatego, że według mnie psim obowiązkiem dżentelmena, jak również psim obowiązkiem felietonisty piszącego dla gazety politycznej –– jest opozycyjność wobec władzy. Opozycyjność nie czepiacka, nie malkontencka, nie złośliwa, nie szukająca dziur w całym –– lecz sceptyczna, krytyczna, kontrolująca, bacząca władzy na ręce i na sumienie, weryfikująca zgodność słów i czynów, obietnic i dokonań. Czy tym milionom spauperyzowanych, cierpiących ludzi poprawi się byt kształtujący świadomość. Człowiek piszący publicznie o problemach swego kraju winien być jak strażnik, którego halabarda to pióro. Panowie, będę życzliwy, lecz kiedy trzeba –– bezlitosny. A gdyby „GP” chciała mi w tym przeszkadzać –– zniknę stąd, wychodząc przez drzwi trzaskające.




Temat: Do Lecha Walesy
pozwalam sobie przekleic list z innego watku. Warto przeczytac:

Lech Wałęsa kontra Radio Maryja - raport

Przeczytaj komentowany artykuł »
juras_z_berlina 15.02.2005 19:19 + odpowiedz

Wasza Ekselencjo, czcigodny Księże Biskupie!

Jestem głęboko wierzącym, zaangażowanym w sprawy Kościoła, katolikiem, który
z dala od Kraju niejednokrotnie bronił Kosciola w Polsce i wiary w Chrystusa,
także na tym forum.
Jestem też byłym słuchaczem Radia Maryja. Piszę: byłym, bo od kilku już lat
moje chrześcijańskie sumienie nie pozwala mi, po prostu, nawet modlić się
wspólnie z tym Radiem. Mało tego, uważam, że modlitwą się w Radiu Maryja
manipuluje; została ona sprowadzona do funkcji, która z ewangeliczną modlitwą
nie ma już prawie nic wspólnego. Jak bowiem inaczej nazwać działalność
rozgłośni, która bezpośrednio po wielokrotnym powtarzaniu: "i odpuść nam
nasze winy, JAKO I MY ODPUSZCZAMY naszym winowajcom", po wielokrotnym
wzywaniu do pomocy Bożego Miłosierdzia, w następujących potem audycjach
szerzy nienawiść, buntuje, obmawia i szkaluje, fałszuje historię, polaryzuje
i balamuci? Radio Maryja najpierw rozmadla ludzi, dając im poczucie bycia
wybranymi, lepszymi, bardziej bogobojnymi, a następnie bez skrupułów
indoktrynuje ich własną chorą wizją świata i Polski, namawiając wręcz (np.
poprzez udzielanie głosu "nawiedzonym" mącicielom) do nienawiści i pogardy,
już nawet nie tylko wrogów wiary i Kościoła, ale również innych Sióstr i
Braci, członków Wspólnoty Chrystusowej, których Radio i jego "eksperci"
postanowili uznać za "nieprawomyślnych", "błądzących” czy wręcz „złych”
katolików.
Pytam Waszą Ekselencję, co to ma wspólnego z nauką Jezusa?

Ponieważ piszę publicznie, pozwolę sobie zadać Jego Ekselencji jeszcze jedno
retoryczne pytanie.
Czy Pan nasz, Jeszus Chrystus, nawet już na krzyżu, cierpiąc niewysłowienie,
namawiał stojących wokół ludzi do buntu przeciwko władzy? Czy złorzeczył swym
katom, obrzucał ich wyzwiskami? Czy pogardzał nierozumiejącym niczego z Jego
Męki tłumem? Wystarczy przeczytać odpowiednie perykopy we wszystkich czterech
Ewangeliach (o wykładni św. Pawła już nie wspominając), aby przekonać się,
jak bardzo to bogacące się i coraz bardziej wpływowe Radio, nazywające się
Najświętszym Imeniem Jego Bolesnej Matki, odeszło od naśladowania Jezusa,
Jego pokory, Jego nakazu miłości nieprzyjaciół, Jego dobroci!

W zeszłą niedzielę usłyszeliśmy Ewangelię o kuszeniu poszczącego na pustyni
Jezusa .
Otóż, Wasza Ekselencjo, uważam że ojciec Rydzyk, jego ekipa i zapraszani
goście już dawmo zdecydowali się na "zamianę kamieni w chleb" (materialne
bogacenie się, natrętne namawianie do ofiar pieniężnych), nie tylko
nieustannie "wystawiają Boga na próbę", "rzucając się" w wir brudnej gry
politycznej, ale coraz cześciej, poprzez fałszywe pomówienia, obłudę i
nienawiść, "kłaniają się" szatanowi, obdarzającemu ich za to coraz większymi
wpływami, oddającemu im coraz więcej "królestw tego świata" we władanie!

Czas już chyba, aby ojciec Rydzyk i JEGO wyznawcy (no bo przecież
nie "cichego i pokornego sercem" Jezusa) powiedzieli wprost, że tylko oni
są "prawdziwymi" katolikami, żeby wreszcie otwarcie przyznali się do swojej,
od dawna już praktykowanej, duchowej schizmy. Wtedy, mimo bólu, wszystkim
będzie jednak łatwiej, a schemat bardziej czytelny: my - oni... No i wtedy ja
i wielu mi podobnych, nie będzie musiało sie więcej tłumaczyć z dzialalności
tego Radia, wstydzić się za nie, nie będzie wreszcie z jego szatańską
przewrotnością wbrew własnej woli identyfikowane...

Piszę do Waszej Ekselencji, bo miałem kiedyś okazję oglądać program na temat
Radia Maryja i późniejszą dyskusję w TV Puls, w której wziął udział także
Ksiądz Biskup.
Wasza Ekselencja bronił wówczas Radia, motywujac tą obronę troską o pluralizm
mediów i chwalebną działalnością modlitewną Radia Maryja. Także i lakoniczna
wypowiedź Waszej Ekselencji po opublikowaniu otwartego listu Pana Prezydenta
Lecha Wałęsy, tenduje w podobnym kierunku. Może i kiedyś, na samym początku
taka obrona działalności Radia była uzasadniona, ale obecnie uważam ją za
absolutnie nieadekwatną do tego, co na antenie upublicznia ojciec Rydzyk i
jego ekipa!
To źle, że właśnie Wasza Ekselencja o tak ważnej sprawie jaką była publikacja
listu w Gazecie Wyborczej, "nie wie", "nie czytał", "nie słyszał"... Proszę
mi wybaczyć, ale przypomina mi to taktykę "trzech rozsądnych małpek"!
Sprawy zaszły już tak daleko, że NIE WOLNO milczeć i trzeba w końcu nazwać
rzeczy po imieniu! Trochę jest mi, jako katolikowi, przykro, że przeciwko
zupełnie niechrześcijańskiej, szkodzącej Kościołowi i WSZYSTKIM wiernym
działalności Radia Maryja, występować musi były prezydent Polski, chociaż
logiczniejszym byłoby, gdyby sprawą tą zajął się wreszcie SKUTECZNIE sam
Kościół w Polsce...

Z wyrazami poważania

Jerzy Krainski - Berlin




Temat: Lech Wałęsa kontra Radio Maryja - raport
juras_z_berlina napisał:

> Wasza Ekselencjo, czcigodny Księże Biskupie!
>
> Jestem głęboko wierzącym, zaangażowanym w sprawy Kościoła, katolikiem, który
> z dala od Kraju niejednokrotnie bronił Kosciola w Polsce i wiary w Chrystusa,
> także na tym forum.
> Jestem też byłym słuchaczem Radia Maryja. Piszę: byłym, bo od kilku już lat
> moje chrześcijańskie sumienie nie pozwala mi, po prostu, nawet modlić się
> wspólnie z tym Radiem. Mało tego, uważam, że modlitwą się w Radiu Maryja
> manipuluje; została ona sprowadzona do funkcji, która z ewangeliczną modlitwą
> nie ma już prawie nic wspólnego. Jak bowiem inaczej nazwać działalność
> rozgłośni, która bezpośrednio po wielokrotnym powtarzaniu: "i odpuść nam
> nasze winy, JAKO I MY ODPUSZCZAMY naszym winowajcom", po wielokrotnym
> wzywaniu do pomocy Bożego Miłosierdzia, w następujących potem audycjach
> szerzy nienawiść, buntuje, obmawia i szkaluje, fałszuje historię, polaryzuje
> i balamuci? Radio Maryja najpierw rozmadla ludzi, dając im poczucie bycia
> wybranymi, lepszymi, bardziej bogobojnymi, a następnie bez skrupułów
> indoktrynuje ich własną chorą wizją świata i Polski, namawiając wręcz (np.
> poprzez udzielanie głosu "nawiedzonym" mącicielom) do nienawiści i pogardy,
> już nawet nie tylko wrogów wiary i Kościoła, ale również innych Sióstr i
> Braci, członków Wspólnoty Chrystusowej, których Radio i jego "eksperci"
> postanowili uznać za "nieprawomyślnych", "błądzących” czy wręcz „zł
> ych”
> katolików.
> Pytam Waszą Ekselencję, co to ma wspólnego z nauką Jezusa?
>
> Ponieważ piszę publicznie, pozwolę sobie zadać Jego Ekselencji jeszcze jedno
> retoryczne pytanie.
> Czy Pan nasz, Jeszus Chrystus, nawet już na krzyżu, cierpiąc niewysłowienie,
> namawiał stojących wokół ludzi do buntu przeciwko władzy? Czy złorzeczył swym
> katom, obrzucał ich wyzwiskami? Czy pogardzał nierozumiejącym niczego z Jego
> Męki tłumem? Wystarczy przeczytać odpowiednie perykopy we wszystkich czterech
> Ewangeliach (o wykładni św. Pawła już nie wspominając), aby przekonać się,
> jak bardzo to bogacące się i coraz bardziej wpływowe Radio, nazywające się
> Najświętszym Imeniem Jego Bolesnej Matki, odeszło od naśladowania Jezusa,
> Jego pokory, Jego nakazu miłości nieprzyjaciół, Jego dobroci!
>
> W zeszłą niedzielę usłyszeliśmy Ewangelię o kuszeniu poszczącego na pustyni
> Jezusa .
> Otóż, Wasza Ekselencjo, uważam że ojciec Rydzyk, jego ekipa i zapraszani
> goście już dawmo zdecydowali się na "zamianę kamieni w chleb" (materialne
> bogacenie się, natrętne namawianie do ofiar pieniężnych), nie tylko
> nieustannie "wystawiają Boga na próbę", "rzucając się" w wir brudnej gry
> politycznej, ale coraz cześciej, poprzez fałszywe pomówienia, obłudę i
> nienawiść, "kłaniają się" szatanowi, obdarzającemu ich za to coraz większymi
> wpływami, oddającemu im coraz więcej "królestw tego świata" we władanie!
>
> Czas już chyba, aby ojciec Rydzyk i JEGO wyznawcy (no bo przecież
> nie "cichego i pokornego sercem" Jezusa) powiedzieli wprost, że tylko oni
> są "prawdziwymi" katolikami, żeby wreszcie otwarcie przyznali się do swojej,
> od dawna już praktykowanej, duchowej schizmy. Wtedy, mimo bólu, wszystkim
> będzie jednak łatwiej, a schemat bardziej czytelny: my - oni... No i wtedy ja
> i wielu mi podobnych, nie będzie musiało sie więcej tłumaczyć z dzialalności
> tego Radia, wstydzić się za nie, nie będzie wreszcie z jego szatańską
> przewrotnością wbrew własnej woli identyfikowane...
>
> Piszę do Waszej Ekselencji, bo miałem kiedyś okazję oglądać program na temat
> Radia Maryja i późniejszą dyskusję w TV Puls, w której wziął udział także
> Ksiądz Biskup.
> Wasza Ekselencja bronił wówczas Radia, motywujac tą obronę troską o pluralizm
> mediów i chwalebną działalnością modlitewną Radia Maryja. Także i lakoniczna
> wypowiedź Waszej Ekselencji po opublikowaniu otwartego listu Pana Prezydenta
> Lecha Wałęsy, tenduje w podobnym kierunku. Może i kiedyś, na samym początku
> taka obrona działalności Radia była uzasadniona, ale obecnie uważam ją za
> absolutnie nieadekwatną do tego, co na antenie upublicznia ojciec Rydzyk i
> jego ekipa!
> To źle, że właśnie Wasza Ekselencja o tak ważnej sprawie jaką była publikacja
> listu w Gazecie Wyborczej, "nie wie", "nie czytał", "nie słyszał"... Proszę
> mi wybaczyć, ale przypomina mi to taktykę "trzech rozsądnych małpek"!
> Sprawy zaszły już tak daleko, że NIE WOLNO milczeć i trzeba w końcu nazwać
> rzeczy po imieniu! Trochę jest mi, jako katolikowi, przykro, że przeciwko
> zupełnie niechrześcijańskiej, szkodzącej Kościołowi i WSZYSTKIM wiernym
> działalności Radia Maryja, występować musi były prezydent Polski, chociaż
> logiczniejszym byłoby, gdyby sprawą tą zajął się wreszcie SKUTECZNIE sam
> Kościół w Polsce...
>
> Z wyrazami poważania
>
> Jerzy Krainski - Berlin

Słyszałes niektóre telefony zajadłych antykatolików wykonane do RM?
Człowiek nawet niewierzacy czegos takiego nie mógłby wykrztusić.




Temat: koszt edukacji
Gość portalu: karo napisał(a):

> >spotkanie integracyjne dla pierwszych klas-
> 30 zł - w cenie konsumcja czerstwych drożdżówek
>
> To stosunkowow drogo, chyba, ze spotkanie było w lokalu lub połączone z
> opłacanym programem artystycznym ? zespół muzyczny, lub prezentem
> okolicznościowym dla dzieci typu ksiązka lub opłacenie koztów fotografa lub
> video.
>
spotkanie integracyjne w stanach na uczelni kosztowało mnie 5 $-
na uczelni , z drobną konsumpcją , koszulka z logo szkoły ,
gry i zabawy , zespoły ( nieprofesjonalne -studenci tej szkoły )

> >cena obiadku w miernej stołówce - 5 zł
> ( tyle kosztuje co w garnku - resztę płaci
> wydział oświaty - każdy wie , że to BARDZO
> wysoka stawka )
>
> Nie iwem, jak u Ciebie, ale w naszym mieście Urząd Miasta zrezygnowal z
dopłat
> do stołówek szkolnych. Za cały wkład do kotła płacą rodzice.
>

pięć zł za wkład do garnka na dziecko , to zawyżona cena .
byłem w tym roku w Nartach , gdzie w ekskluzywnej restauracji
płaciłem za obiad dziecka średnio ok 7 zł ( Jagienka - polecam ) .
koszt obiadu w jagience=koszt wkładu+ obsługa +zarobek .
jakość obiadu w jagience jest oczywiście kompletnie nieporównywalna
do tego co oferuje szkoła uczniom .

za 7 zł mozna na mieście zjeść przyzwoity obiad w restauracji chińskiej -
a 7 zł w przypadku restauracji , to nie koszt samego wkładu .

> >cena za roczne ksero 20 zł .
>
> Czyli około 150 stron rocznie po 15 gr za stronę. Możesz pożyczyć ksero od
> innego dziecko i przepisać tekst ręcznie/albo nuty/, tak dawniej robiło się w
> archiwach. Możesz oskarzyć również ministrstwo finansów, ze z powodu ich
> wyoskich podatków koszty ksero są tak drogie.
>
15 groszy za stronę , to cena komercyjna , z której właściel
ksero po zapłaceniu amortyzacji sprzętu i kosztów uzyskania
kopii nma zysk . Można przy większej ilości kopii uzyskać cenę
do ok.10 groszy od właściela którgo dziłalność jest motywowana
zyskiem .

Nie wiem jaka jest faktyczna cena kosztu uzyskania kopii ,
lecz porównując ceny wydaje mi się , że poniżej 10 gr.

150 stron to liczba wyssana z palca w przypadku uczniów
2,3,4 klasy . ta liczba kopii nie jest większa od 20 .
Poza tym uczniowie musieli zwrócić ksero nut .
> >komitet 150 zł
>
> Nie jest obowiązkowy i dobrze o tym wiesz.
>
nie chodzi o obowiązkowość , lecz uzasadnienie .
skoro w innych szkołach może wynosić 20 zł?
>
> >wycieczka do Poznania 60 zł .
> Wycieczkę mozesz dziecku zorganizować sam. Bilet PKP dla Ciebie jako
opiekuna ,
>
> dziecko ma zniżkę. Opłaty do muzeów Ty zapłacisz 100 %, dziecko 50%. Cała
> wycieczka wyjdzie Cię 3 razy drożej.
>
opiekun tzn. nauczyciel ( nie jeden na jednego ucznia lecz
jeden na 25 ) . dostaje pensje , dlaczego miałby mieć
dodatkowo płacone jako opiekun ? wynajmuje się autobus,
a nie pociąg , bo to tańsze i tak też zrobiono , lecz
taniej nie wyszło .

> ɭ zł /dzień opóźnienia za jeden podręcznik
> zażądała biblioteka
>
> Inne dziecko, które chce pozyczyć daną pozycję nie moze, bo Twoje dziecko
> trzyma kasiązkę przez kilka miesięcy.Takie są regulaminy bibliotek. jeżeli
nie
> chcesz korzystac z bibliteki możesz kupić daną książkę/ nuty w antykwariacie
i
> będziesz miał na własność.
>
jeden dzień to nie miesiące . skąd te twoje insynuacje , że
moje dziecko trzyma książkę miesiącami . Oddaje książki w terminach .

1 zł za dzień za podręcznik to kara nieadekwatna do wykroczenia .
ponadto , czy można nazwać wykroczeniem fakt , że termin oddania
nut był przed terminem egzaminów .

kolejki w biblitece po upływie terminu świadczyły o tym , że
informacja nie dotarła do uczniów o ewentualnym ukaraniu pieniężnym .

> >ktoś powie , że jak głupi to płaci .to nie głupota tych ludzi , lecz ich
> bezsilnosć .
> Masz przecież możliwości dizałania - orgaznizowanie wycieczki we własnym
> zakresie, kupowanie podręczników na własność
>
>
> >nauczycielka muzyki tak podśrubowała tempo
> dla młodszej , że nie mogła jej dobrze zagrać .
>
> Prawdopodobnie wybadaleś już, ze to jej mąż prowadzi ten punkt ksero i to
byla
> czysta zemsta.
>
> >każdy znajomy uczący muzyki przyznał mi rację .
> Na egzaminie była jakaś bardzo wieloosobowa komisja z Twoimi znajomymi z
> zewnątrz?
>
> >zrezygnowałem ze szkoły
>
> Najfajniej, gdy za dzieci decydują ich rodzice. Rodzice mają zawsze racje,
> zresztą porozmawiasz o tym z córkami za kilkanaście lat, kiedy będą dorosłe.
to takie proste z twojego punktu widzenia .
przeczytaj "śmierć w kwitnącym sadzie" , to zrozumiesz dlaczego
wypisałem dzieci z tej szkoły .

pewna znajoma ( pani Felicja ) , o której wcale nie rozmawiałem o szkole
( przedtem jej nie znałem ) powiedziała , że słusznie robiłem .
"szkoła promuje wybranych przez dyrekcję dzieci, innym może nawet zaszkodzić "-
to powiedziała pani Felicja . To potwierdza Trzeciakowski w swojej książce .




Temat: Źródło antysemityzmu Polaków
Paranoidalne, kłamliwe czy słuszne i zbawienne?
Co drukuje organ nazisty Rydzyka i Giertycha, Nasz Dziennik?
Nasz ma znaczyć ze polski? Polski = antysemicki i antyamerykanski?

Neutralność i marginalizacja chrześcijaństwa
Na tle nasilających się ostatnio w mediach amerykańskich ataków na Kościół
katolicki i chrześcijaństwo w ogólności warto dokonać kilku spostrzeżeń.
W USA Żydzi stanowią półtora procent ludności, ale w środkach masowego
przekazu sprawiają wrażenie, że są znacznie większą częścią ludności Stanów
Zjednoczonych. Cały system poprawności politycznej, za pomocą której Żydzi
osiągają kontrolę nad polityką i gospodarką amerykańską, stale się powiększa.
Kiedyś zapytałem zaprzyjaźnioną Żydówkę, dlaczego obecnie kładzie się taki
nacisk na żydowskie święto Chanuki, o którym w przedwojennej Polsce nie
słyszałem. Odpowiedziała mi, że Żydzi chcą przytłumić Boże Narodzenie i
dlatego nadają rozgłos swojemu świętu. Jest ono obchodzone przed Bożym
Narodzeniem m.in. w Białym Domu, już Clinton z tej okazji oficjalnie
występował w jarmułce. Niedawno, parę dni przed Bożym Narodzeniem w programie
telewizyjnym poświęconym przepisom potraw mięsnych poinformowano, że podawany
przepis świetnie się nadaje na "Hanukah dinner", czyli obiad świąteczny z
okazji święta Chanuki.

Dyskryminacja chrześcijan
Tak więc Boże Narodzenie i w ogóle chrześcijanie są coraz bardziej spychani
na margines społeczny w życiu amerykańskim. Co dzień są dowody na to, że
kiedy Żyd zauważa ten stan rzeczy, nie jest krytykowany, natomiast jeżeli
spostrzeże to nie-Żyd, media klasyfikują go jako "antysemitę".
Po wojnie w Nowym Jorku dużo hoteli było w posiadaniu Żydów. Ich właściciele
w imię dobrych stosunków z klientami wywieszali przy drzwiach napis "Żydom
wstęp wzbroniony". Teraz taka niesprawiedliwa sytuacja wobec Żydów nie
istnieje, ale inna niesprawiedliwa gra "politycznej poprawności" wymaga
polityki "neutralności i marginalizacji" skierowanej przeciw chrześcijanom.
Jak daleko sięga ta akcja, niech zobrazuje przykład wzięty z życia. Kilka dni
temu moja żona chciała, jak to czyniła od lat, kupić piękne kartki z
życzeniami na Boże Narodzenie w muzeum w mieście Sarasota na Florydzie. Tym
razem panie w sklepiku przy muzeum imienia rodziny Ringling powiedziały, że
już od roku nie sprzedają kartek świątecznych, ponieważ jest nakaz
zachowywania "neutralności". Wobec tego, że właśnie nadszedł termin
odnowienia przez moją żonę członkostwa w organizacji popierającej pieniężnie
wspomniane muzeum, napisała ona list, że z powodu polityki dyskryminacyjnej
wobec chrześcijan stosowanej obecnie przez zarząd muzeum Ringlingów, nie ma
zamiaru popierać muzeum do czasu, kiedy znowu uruchomią tam sprzedaż kartek
świątecznych. Następnie żona poszła na pocztę, gdzie zwykle kupowała znaczki
pocztowe z wizerunkiem Matki Bożej, do nalepienia na kartki z życzeniami
świątecznymi. W tym roku w imię "neutralności i marginalizacji
chrześcijaństwa" poczta amerykańska nie wydrukowała znaczków z Matką Bożą,
udostępnia za to nowe znaczki ze "świeckimi" ilustracjami.
Pamiętam, jak w czasie wojny Niemcy marginalizowali wobec Polaków tragedię
zagłady Żydów, stosując takie środki, jak izolowanie Żydów w gettach
rządzonych przez Judenraty i policję żydowską z jednej strony, a z drugiej
stosując nieludzki terror i masowe mordy wobec Polaków, a także nie-Żydów na
okupowanych przez nich terenach polskich. Teraz prawdę o losie inteligencji
polskiej i całego Narodu Polskiego pod okupacją niemiecką i sowiecką zaciera
żydowski ruch roszczeniowy i jego zwolennicy, którzy, według ich potrzeb,
starają się zmienić historię Narodu Polskiego.
Proces marginalizacji chrześcijaństwa i składania hołdów judaizmowi zatacza
szerokie kręgi. Widzieliśmy to przy redagowaniu preambuły do konstytucji Unii
Europejskiej, w której podkreślano wkład oświecenia w kulturę europejską, a
opuszczono podstawowy wkład chrześcijaństwa. Wydaje się, że echem
ruchu "neutralności i marginalizacji chrześcijaństwa" są obecne napaści na
księgarnię Antyk w Warszawie. "Neutralność i marginalizacja chrześcijaństwa"
jako część poprawności politycznej jest właśnie narzędziem żydowskiego ruchu
roszczeniowego i walczących o wpływy polityczne ekstremistów syjonistycznych
i ich zwolenników.

Izraelizacja USA
Propaganda mediów amerykańskich kontrolowanych przez Żydów stara się
przyzwyczaić Amerykanów do mylnego poglądu, że USA i Izrael to jedno i to
samo oraz że rozpaczliwa obrona Palestyńczyków przed antyarabską czystką
etniczną prowadzoną przez rząd Ariela Szarona jest właściwie też zwrócona
przeciw samej Ameryce. Propaganda ta twierdzi, że z zawiści o prawa
obywatelskie i wolność demokratyczną w USA i w Izraelu terroryści islamscy
napadają na obydwa te kraje i wobec tego Ameryka i Izrael to
jest "identycznie" to samo.
Ciekawe, jaki będzie skutek tych manipulacji. Jeżeli Bush zostanie w 2004
roku ponownie wybrany na prezydenta, to będzie wiele zawdzięczał propagandzie
o tożsamości Izraela i USA. Naturalnie jest możliwość, że Bush przegra
wybory. Okupacja Iraku coraz więcej kosztuje i coraz gorsze, według ocen
wojskowych, są rokowania na przyszłość. Za rok Ameryka będzie zmuszona wrócić
do przymusowego poboru Amerykanów do wojska, bo "poprawianie" strategicznej
sytuacji Izraela poprzez agresję na Irak oraz prawdopodobną inwazję innych
państw islamskich już dziś wymaga więcej wojska, niż USA mają pod bronią, a
także w rezerwie.
Bush stara się usilnie o polityczne i finansowe poparcie Żydów, ale podobnie
jak tego doświadczył jego ojciec, może przegrać zależnie od tego, czy będzie
użyteczny dla interesów żydowskich i im pokrewnych. O to poparcie dziś walczy
zarówno Bush, jak i jego kontrkandydaci w zbliżających się wyborach
prezydenckich w USA. Tak więc w USA istnieje ostra konkurencja między
demokratami i republikanami o poparcie polityczne i finansowe Żydów i ich
sojuszników, którzy walczą poprawnością polityczną opartą na "neutralizacji i
marginalizacji chrześcijaństwa" przy jednoczesnych hołdach dla judaizmu.
Widzimy więc, że wynik wyborów prezydenckich w USA raczej nie będzie znaczący
dla zmiany polityki USA wobec stron konfliktu bliskowschodniego. Od
sprawiedliwego dla obu stron rozwiązania zależy stabilizacja na całym
świecie.
prof. Iwo Cyprian Pogonowski



Temat: ____Lekcja dla ekonomistów z MinFinu___________
____W_I_E_L_CY__Z_Ł_O_D_Z_I_E_J_E______
Panowie! Panowie hola! Dyskutujecie... ale jednak wciąż nie ze mna lecz z
FAKTAMI!
Dobrnęliście wreszcie w swej argumentacji... do kłamstw pospolitych !!!! Tego
jednak prawda sie nię nie boi!

Ja napisałem to - coda się b. łatwo sprawdzić -to co GW jak i inne media
opisywała na bieżąco.!
Politycy związani z UW - z Okragłym Stołem - byli przeciwni nie tylko wejściu
do NATO i EWG ale również wyjsciu Polski z Układu Warszawskiego i RWPG
- i to są FAKTY!
A dlaczegóż to tak - jeśli pozostałe kraje nawet wraz z republikami ZSRR -
Litwą Łotwą i Estonią wyszły? Zapytałby niewyrobiony czytelnik.

Ano "nasz premier" Mazowiecki - negocjując z Gorbaczowem przesiadkę
emigrantów z ZSRR w Warszawie na Zachód i do Izraela, zmuszony był stworzyć
Grom do ochrony obiektów rządowych i ambasad.
Nie pamietacie już - dla własnej wygody - ataków terrorystycznych na polskie
ambasady?
Taka skleroza - choć jesteście młodsi?

Kiedy już nawet Litwa - republika radziecka - nas wyprzedziła to dopiero wtedy -
dopiero wtedy - nawet SLD już widziało, że nie ma wyjścia w takim okrązeniu!
Tego by juz żadni wyborcy by im nie podarowali.
To było w naszym interesie czy z miłości do Izraela - jak tu pięknie wcześniej
opisuje Doku?

Bo kazda miłość ogłupia. Cóż dopiero w realpolitic!
Tym to argumentem -realizmu - tak chetnie właśnie Wasza opcja szermuje - w
sprawie lustracji i dekomunizacji!
Utrzymywał "nasz premier" tak długo wojska radzieckie, że straciliśmy nie tylko
odszkodowania, jakie dostały Węgry i Czechosłowacja za zniszczenia ekologiczne
i eksploatację terenów pod bazy ale... nawet opcję zerową. Prawda, że później
rządy Suchockiej i nawet SLD przejęły zasługi i laury po beprzykładnym ataku
na rząd ( taki sam atak jak na Jankowskiego czy Radio Maryja - sąd oczyścił
Jankowskiego, lecz nikt nie przywrócił mu ambony)- z niesmakiem i odrazą
obserwawałem mizdrzenie się Gieremka na uroczystości przyjęcia do NATO.
Świetowali tam komunisci, którzy tomy napisali wczesniej o imperiliastach i
wrogu światowego pokoju - NATO! Inicjatora pierwszych rozmów z NATO -
Olszewskiego nie zaproszono.
To juz tradycja. Nie zaproszono rządu londynskiego na uroczystości zwyciestwa
nad Hitlerem ani 50 lat pozniej na rocznicę! W Moskwie Kwach pojedzie zas
swietowac hanbę Jałty!
I znów bez Litwy, Łotwy i Estonii ...Samo sie narzuca pytanie: - "Czyja ta
Polska"

Nie pamietacie zaproszenia autora "Akwarium" - agenta KGB zbiegłego do Anglii-
przez rząd Olszewskiego by u źródła wyjasnił jakie niebezpieczenstwo stwarza
pozostawienie baz radzieckich? Ryzykując zycie w ystąpił ucharakteryzowany!
Zaproszono tez ministra Spraw Wewnetrznych Czech. Tam nie musiałby miec juz
wtedy!!charakteryzacji ani sie maskowac czy bac ministerstw Wałesy!!!!!!!!
Nie pamietacie perturbacji z wizą dla niego między rządem i ministerstem spraw
zagranicznych z Olechowskim - bo ministerstwa siłowe podległe nie rządowi a
Wałesie - blokowały mu wizę? Nie pamietacie jego godzinnego wykładu po pólnocy
wTVP?
Za pozno przejął premier TVP zdązył to zrobic przed samym zamachem - pytajac w
obu programach narodu:-

"czyja ta Polska?"

I to na 13 lat!!!!! - przed ujawnieniem grupy trzymajacej władzę, za cenę
przewrotów, kłamstw, matactw, afer, mafijnych powiązań, skrytobójstw,
przedawnień sądowych, tajnych agenturalnych umów energetycznych, kupczenia
interesem Polski w negocjacjach tak z Brukselą jak z... Ałganowem.

Napisałeś Doku:
" To bzdura, że Olszewski był pierwszy. Nie jego też zasługą było
stowarzyszenie z EWG."
#####:
W sprawie "osiągnięć" - to jednak nie mierz swoja kieszenią - ale ilością
głodnych dzieci, samobóstw tzw. rozszerzonych, obszarem nędzy i bezrobociem,
stanem dróg - nawet Białorus z opłat, których Twe rządy nie chciały wprowadzić
dla TIRów - łupiac tylko krajowych kierowców zgodnie z zalecenim zagranicznym -
ma już porządne drogi.
Stan zwyrodnienia i egekucji prawa, zdegenerowany doszczętnie system opieki
zdrowotnej i absurdalna administrację, zły system wyborczy, panosząca sie
wszędzie agentura w biznesie, mediach i prokuraturze, co dzis widac jak na
dłoni - aresztowanie drugiego już podstawionego asystenta Gruszki!

Argumenty Andrzeja, że " byśmy-niebyli-byśmy" weszli to demagogia, Polska to za
duzy rynek! Jak cała reszta! Pamietasz że tylko 1% środków przeznaczono dla
przeciwników UE a 99% na kampanię za Unią - tak by nie było za Jego rządów! Nie
byłoby Parysa bo poleciał przecież - za jedno słowo! A to, że jest złodziejem
to zarzut kuriozalny.Sad karze z ażłodzijstwo, prawda?
Skoncentruj się na 100,000 zł premii uchwalonej z odsetek bankowych -
lecz na super dobrze zarabiających po klkaset tysięcy zł/m-c, którym i aż tyle
za mało - bo chca jeszcze milinowe premie za okradanie narodu - Rosatim,
Ziólkowskiej, Balcerowiczu, Przywieczerskich i innych kilkunastu
sprawiedliwych, którzy ustalają monetarne reguły okradania ponad prawie 40 mln
Polaków. Poszli do sądu!!! O swoje!!!Bezczelni!

Chciałem w tym watku pokazać w jaki sposób jak Bank Centralny i Rada Polityki
Pienięznej wykonuje obce polecenia, niekontrolowane przez wyborców, prezydenta,
rząd, Sejm. NIK czy Prokuraturę
- ale widzę, że fachowców interesują jedynie pomyłki terminologiczne i
bezbłędnie wyklepane formułki.
Jesli zaś ktos zechce porozmawiać o rozumieniu pojęc, mechanizmów i reguł
ekonomii językiem zrozumiałym dla każdej gospodyni domowej - to zaraz znajdują
się profesjonaliści
szydercy i prześmiewcy, którzy nie zwracając uwagi na treść - atakują autora a
nie jego tezy.
Tak jak Radio Maryja będzie atakowane - aż do zamkniecia! Tak oświadczył jeden
z prominentnych
propagandystów.
To ludzie dialogu inaczej! Kłamstwo albo atak personalny.
Skąds to znamy?
Pisałem Ci przecież Doku:
"Wyjaśnię, ogólnie zgadzam się z Twa oceną rządów z zastrzezeniem, że tylko
jeden z nich poważnie traktował sprawy zwykłych ludzi, miał wizję wejscia do
EWG na zdrowych warunkach!
Pierwszy dążył do wycofania wojsk radzieckich!"




Temat: Radio Maryja?! Pomocy!
przeklejam z forum "kraj":

• Lech Wałęsa kontra Radio Maryja - raport

Przeczytaj komentowany artykuł »
juras_z_berlina 15.02.2005 19:19 + odpowiedz

Wasza Ekselencjo, czcigodny Księże Biskupie!

Jestem głęboko wierzącym, zaangażowanym w sprawy Kościoła, katolikiem, który
z dala od Kraju niejednokrotnie bronił Kosciola w Polsce i wiary w Chrystusa,
także na tym forum.
Jestem też byłym słuchaczem Radia Maryja. Piszę: byłym, bo od kilku już lat
moje chrześcijańskie sumienie nie pozwala mi, po prostu, nawet modlić się
wspólnie z tym Radiem. Mało tego, uważam, że modlitwą się w Radiu Maryja
manipuluje; została ona sprowadzona do funkcji, która z ewangeliczną modlitwą
nie ma już prawie nic wspólnego. Jak bowiem inaczej nazwać działalność
rozgłośni, która bezpośrednio po wielokrotnym powtarzaniu: "i odpuść nam
nasze winy, JAKO I MY ODPUSZCZAMY naszym winowajcom", po wielokrotnym
wzywaniu do pomocy Bożego Miłosierdzia, w następujących potem audycjach
szerzy nienawiść, buntuje, obmawia i szkaluje, fałszuje historię, polaryzuje
i balamuci? Radio Maryja najpierw rozmadla ludzi, dając im poczucie bycia
wybranymi, lepszymi, bardziej bogobojnymi, a następnie bez skrupułów
indoktrynuje ich własną chorą wizją świata i Polski, namawiając wręcz (np.
poprzez udzielanie głosu "nawiedzonym" mącicielom) do nienawiści i pogardy,
już nawet nie tylko wrogów wiary i Kościoła, ale również innych Sióstr i
Braci, członków Wspólnoty Chrystusowej, których Radio i jego "eksperci"
postanowili uznać za "nieprawomyślnych", "błądzących” czy wręcz „złych”
katolików.
Pytam Waszą Ekselencję, co to ma wspólnego z nauką Jezusa?

Ponieważ piszę publicznie, pozwolę sobie zadać Jego Ekselencji jeszcze jedno
retoryczne pytanie.
Czy Pan nasz, Jeszus Chrystus, nawet już na krzyżu, cierpiąc niewysłowienie,
namawiał stojących wokół ludzi do buntu przeciwko władzy? Czy złorzeczył swym
katom, obrzucał ich wyzwiskami? Czy pogardzał nierozumiejącym niczego z Jego
Męki tłumem? Wystarczy przeczytać odpowiednie perykopy we wszystkich czterech
Ewangeliach (o wykładni św. Pawła już nie wspominając), aby przekonać się,
jak bardzo to bogacące się i coraz bardziej wpływowe Radio, nazywające się
Najświętszym Imeniem Jego Bolesnej Matki, odeszło od naśladowania Jezusa,
Jego pokory, Jego nakazu miłości nieprzyjaciół, Jego dobroci!

W zeszłą niedzielę usłyszeliśmy Ewangelię o kuszeniu poszczącego na pustyni
Jezusa .
Otóż, Wasza Ekselencjo, uważam że ojciec Rydzyk, jego ekipa i zapraszani
goście już dawmo zdecydowali się na "zamianę kamieni w chleb" (materialne
bogacenie się, natrętne namawianie do ofiar pieniężnych), nie tylko
nieustannie "wystawiają Boga na próbę", "rzucając się" w wir brudnej gry
politycznej, ale coraz cześciej, poprzez fałszywe pomówienia, obłudę i
nienawiść, "kłaniają się" szatanowi, obdarzającemu ich za to coraz większymi
wpływami, oddającemu im coraz więcej "królestw tego świata" we władanie!

Czas już chyba, aby ojciec Rydzyk i JEGO wyznawcy (no bo przecież
nie "cichego i pokornego sercem" Jezusa) powiedzieli wprost, że tylko oni
są "prawdziwymi" katolikami, żeby wreszcie otwarcie przyznali się do swojej,
od dawna już praktykowanej, duchowej schizmy. Wtedy, mimo bólu, wszystkim
będzie jednak łatwiej, a schemat bardziej czytelny: my - oni... No i wtedy ja
i wielu mi podobnych, nie będzie musiało sie więcej tłumaczyć z dzialalności
tego Radia, wstydzić się za nie, nie będzie wreszcie z jego szatańską
przewrotnością wbrew własnej woli identyfikowane...

Piszę do Waszej Ekselencji, bo miałem kiedyś okazję oglądać program na temat
Radia Maryja i późniejszą dyskusję w TV Puls, w której wziął udział także
Ksiądz Biskup.
Wasza Ekselencja bronił wówczas Radia, motywujac tą obronę troską o pluralizm
mediów i chwalebną działalnością modlitewną Radia Maryja. Także i lakoniczna
wypowiedź Waszej Ekselencji po opublikowaniu otwartego listu Pana Prezydenta
Lecha Wałęsy, tenduje w podobnym kierunku. Może i kiedyś, na samym początku
taka obrona działalności Radia była uzasadniona, ale obecnie uważam ją za
absolutnie nieadekwatną do tego, co na antenie upublicznia ojciec Rydzyk i
jego ekipa!
To źle, że właśnie Wasza Ekselencja o tak ważnej sprawie jaką była publikacja
listu w Gazecie Wyborczej, "nie wie", "nie czytał", "nie słyszał"... Proszę
mi wybaczyć, ale przypomina mi to taktykę "trzech rozsądnych małpek"!
Sprawy zaszły już tak daleko, że NIE WOLNO milczeć i trzeba w końcu nazwać
rzeczy po imieniu! Trochę jest mi, jako katolikowi, przykro, że przeciwko
zupełnie niechrześcijańskiej, szkodzącej Kościołowi i WSZYSTKIM wiernym
działalności Radia Maryja, występować musi były prezydent Polski, chociaż
logiczniejszym byłoby, gdyby sprawą tą zajął się wreszcie SKUTECZNIE sam
Kościół w Polsce...

Z wyrazami poważania

Jerzy Krainski - Berlin
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 44 wyników • 1, 2