Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Programy stażu
Temat: Na kogo zagłosujesz w wyborach prezydenckich?
PRZEPRASZAM ZE PISZE POSTA PO POSTEM - ALE WYRAZNIE CHCE ZAPROTESTOWAC PRZECIWKO POLITYCE PROWADZONEJ PRZEZ JEDNEGO (PARU) MODERATOROW ! ! !
Drogi PRAWIE EMERYT - GDZie w REGULAMINIE tego forum - znalazles punkt o "niecytowaniu programow partii " ??? (Prosze mi go wskazac)
Natomiast ja znalazlem post - opisujacy wlasnie zasady panujace w tej czesci NFOW. Przeczytaj:
Witajcie w dziale "NA KAŻDY TEMAT"-->tutaj można pogadać o wszystkim co was rajcuje,co lubicie czy też o tym czego znieść nie możecie ----->no to gadamy oraz oficjalny opis tegoz dzialu:
Dyskusja na różne tematy, w tym : JOW, polityka, itp
Jesli nie ma innych do powyzszego przeslanek , niz Twoje (czyjes) widzimisie, tto badz Laskaw spowrotem przywrocic PELNA TRESC moich postow chyba ze udowodnisz iz naruszaja one regulamin forum, albo obrazaja ktoregos z forumowiczow.
ROzumiem ze mozna byc innego przekonania politycznego - PRAWIE EMERYT - ale prowadzenie kampanii Wyborczej - POPRZEZ KASOWANIE PRZECIWNIKOM ISTOTNEJ TRESCI (o programie rozmawialismy z kol. Ozzym) uwazam za calkowicie niepowazne Naduzywanie Wladzy moderatora
P.S. Mam pare screenow z tego watku ,na wypadek gdybys i te posty raczyl "przemoderowac"
Update: przeprasam za pojawienie sie przez chwile w moim poscie nicka GRYZZLI . Bylo spowodowane pomylka (moja) i nie mialo nic wspolnego z watkiem dyskusji oraz pretensjami a raczej z czytaniem wielu watkow naraz
UPDATE 2: cytat z regulaminu NFOW:
"2. Administratorzy oraz moderatorzy zastrzegają sobie prawo do:
a) kasowania,
b) przesuwania,
c) edycji,
tematów, które naruszają regulamin. Nie są przy tym zobowiązani do uzasadniania własnych działań."[podkreslenie od Bl^Widow]
Pozdrawiam
Proszę nie używać czerwonego koloru. Poprawiłem.
Moje poglądy nie mają tu znaczenia. Zauważyłeś, by ktokolwiek przedstawiał na Forum programy partii? Forumowicze o dłuższym stażu to wiedzą, podporządkowali się panującym zasadom.
Zresztą, resztę wątpliwości w poście zawartych wydaje mi się, że wyjaśniłem na PW.
I na tym kończę dyskusję na Forum.
P_E
REGULAMIN FORUM
I. POSTANOWIENIA OGÓLNE
4. Wszelkie problemy prywatne rozwiązujemy przy użyciu PW (prywatna wiadomość) lub e-mail
UPDATE: dzisiaj po poludniu dotarla do mnie wyzej wspomniana PW i,juz teraz chce napisac iz choc nie wyjasnia ona do konca wszystkich moich watpliwosci, to dlasza dyskusje na temat zasadnosci przytoczenia przeze mnie obszerniejszych fragmentow "Programu Gospodarczego PiS 2005" z p. PRAWIE_EMERYTEM przenosimy na grunt prywatny. Jednoczesnie dziekuje PREWIE EMERYTOWI oraz grupie moderatorow za szybka i konstruktywna reakcje w w.w. sprawie
Pozdrawiam
Temat: Polski GOAT i next GOAT
Mówicie o drugiej generacji, której nie można zaliczyć oldschoolowego stażu.
To OSTR w takim razie tez jest teoretycznie troche pozniejszy, ale co tam..
Tede:
1. wymieniany byl bardzo czesto, wiec raczej wiadomo ocb ;] staz ma jak malo kto. a zresztą... 'od wwa do trzycha przez s.p.o.r.t i nastukafszy'
2. zawsze wyluzowanie, ale jednak zmiany widac..czy na lepsze czy na gorsze..to juz kwestia dyskusyjna, moze nie podchodzic to co robi ostatnio, ale damn...ostatnio zalaczylem sobie 'Notes' i stwierdzilem ze TDF zamiata. Te tracki 'mają moc' ;]
3. kiedys free, kawalki najrozniejsze, nie boi sie eksperymentow i slychac jakis fresh w jego glosie kiedykolwiek bym nie sluchal ;]
4. nie boi sie mowic o pieniadzach, co w rapie jakos tematem tabu sie stalo, pokazuje swoją morde i dobrze, tu jakies programy w TV (znowu nieraz jakosc dyskusyjna ale nevermind) i sie ludzie nim jaraja, choc glownie ci ktorzy juz rapu czas jakis sluchaja i znaja jego wczesniejsze projekty. ale ma fejm :P
OSTR
1. staz calkiem dlugi, pierwszy legal piec lat temu (w tym czasie nagral 7 plyt), do tego nielegale i jakies inne projekty wczesniej).
2. gdzie jak gdzie ale tutaj ewolucji nie zaprzeczy nikt. kazda plyta inna wszystkie swietne ;] Caly czas poszukuje czegos nowego i nie stoi w miejscu.
3. bity robi i to jedne z lepszych w Polsce, rapy robi i to najlepsze w Polsce, free ma...oooj ma ;] Tematycznie juz najrozniej, od braggow zeby pokazac technike, przez jakies polityczne zajawki ze swietnymi punchami na pierwszych plytach, na jakichs 'zyciowych' trackach i storytellingach konczac.
4. wystarczy wejsc do empiku i spojrzec na liste sprzedazy ostatnije plyty. Zawsze jest gdzies w czolowce, ludzie maja do niego duzy szacunek i kupuja jego plyty, bo wiedza ze bedzie swietny material, a wiadomo jak to z kupowaniem plyt bywa. Do tego jest znany zagranica, hip hop kemp na pewno gdzie mogl sie pokazac, wspolpraca ze Skill Mega, kawalek z Tame One'm i hula
Temat: spore zamieszanie w związku z konferencją w Poznaniu
Jestem po RM UM Lodz! Bylem na Konf. - FAKT-zero konkretow - prof. J.J. przyszedl spozniony i jeszcze nie raczyl przeprosic zebranych, no i obrady dla Niego zostaly przerwane!
Wg mnie powinnismy miec jeszcze dodatkowo cos na zasadzie polrocznego stazu, w tym wiekszosci na oddzialach szpitalnych pod okiem specjalistow z kazdej dziedziny medycyny w zakresie stanow zagrozenia zycia i zdrowia!
Niestety program w Polsce rozni sie tak jak rozne sa miasta! Sa to programy autorskie, a uczelnie potrafia nie prowadzic go wg Europejskich Standardow ( np. ECTS)! Np. w Lodzi nie bylo konkretnie przeprowadzonego zajec z ratownictwa w Strazy Pozarnej! Zazdroszcze chlopakom ze SLAMu, bo oni w Cz-wie przez tydzien sie niezle bawili i do tego cos sie nauczyli! Podejrzewam, ze uczelnia lodzka we "wlasnym zakresie" wydala pieniadze, ktore moglybyc wydane na nasze praktyki w KM PSP. W ogole UM nie zapewnial OC (chociaz zbiorowego) na czas praktyk!
Wg mnie to rat. med. po UM Lodz powinni duzo rzeczy uzupelnic, a zeby samodzielnie udzielac kwalif. pomocy med. w SZŻ powinniśmy przejść coś na zasadzie stażu!
Swoja droga to rescuer30 moze miec duzo racji! Pakt stabilizacyjny polskich obozow polit. w rzadzie jest jak chorągiewka na halnym wietrze!
Pielegniarki jawnie Nas atakuja, lekarze albo nie mowia nic albo popieraja pielegniarki w niektorych zapisach (www.medycynaratunkowa.com.pl/docs/cz.pdf)-takze mamy duze schody! Jestem jednak dobrej mysli i zobaczymy co sie da wynegocjowac (SZRM dziala - www.szrm.org). Niedlugo koncza sie konsultacje spoleczne rzadowego projektu ustawy!
Pozdro
P.S. Na koncowce Konf. nie bylem (musialem sie udac na transport by zdazyc na nocke)! Czy jakas fajna wypowiedz jednej z Naszej kolezanek ratowniczek przegapiłem ?? Ktoś może opowie
Temat: DTP - Multimedia
Dzięki za odpowiedź.
Fakt że pytania są bardzo ogólne.
Powiedzmy że operator "projektant" jest w pełni samodzielny. Zna bdobrze
programy DTP (10 lat stażu - przyjmijmy że jest w tym ponad przeciętny-
Quark, Photoshop, Ilustrator - naświetlanie, znajomość technik offsetowych i
sitodruku), zna programy do montażu nieliniowego i wykorzystuje je stale
(Adobe Premiere, AfterFX) , zna programy 3D (Lightwave) - korzysta z nich
tworząc dodatkowe efekty do filmów, zna dość dobrze MD7 i 8 (2,5 roku) -
dość dobrze "skryptuje" (wiele problemów rozwiązuje sam), korzysta z Flash i
innych pokrewnych w sposób zadowalający, zna platformę Mac/PC, jest
kreatywny (własne pomysły i realizacja od A do Z). Muzyka wykorzystywana z
bibliotek (umowa - z firmą fonograficzną). Nie realizuje witryn WWW.
O jakich przedziałach wynagrodzenie może rozmawiać z potencjalnym pracodawcą
(teren Katowic)?
SUB
----- Original Message -----
Sent: Thursday, March 29, 2001 2:36 PM
Subject: Re: DTP - Multimedia
To przelozenie nie jest takie proste... detepowiec detepowcowi nie rowny
a i w roznych okolicznosciach, przy roznych zadaniach, przy roznych
klientach kwoty wynagrodzen sie moga roznie ksztaltowac. Podobnie przy
multimediach.
Wydaje mi sie, ze _samodzielny_ kreator multimediow ma wiekszy potencjal
zarobkowy, niz samodzielny detepowiec na podobnym poziomie wtajemniczenia.
Jak by nie bylo, konieczny zakres wiedzy obejmuje wiecej dziedzin (bo nie
sama grafika, ale i muzyka i skryptowanie i interakcja, i wieksze
mozliwosci
projektowe...). Sprawa wyglada zypelnie inaczej w przypadku pracy
zespolowej.
Przeciez moze byc tak, ze w jednym zespole, jeden czlowiek zarabia 10 razy
wiecej niz inny, zaleznie od obowiazkow. Sprawa sie gmatwa jeszcze
bardziej.
Ale to tylko rozwazania. Praca jest warta tyle, ile chca za nia
zaplacic...
Chyba zadales zbyt ogolne pytanie :)
Temat: po zakonczeniu
| No i co z tego? Wezmiesz taka osobe, a okaze sie, ze nie ma zadnego
doswiadczenia
Ale z tego nie wynika, ze jak wezmiesz dowolna inna osobe to bedzie ona
miala doswiadczenie.
Chodzi o to, ze z wielu osob wchodzacych na rynek pracy (nieznanych,
niedoswiadczonych) jest duzo wieksze prawdopodobienstwo, ze na takiej osobie
sie nie zawiedziesz.
Przeciez nikt nie bierze do roboty w ciemno! Prosi sie zawsze o przyklady wykonanych
prac, CV itd.
| w programowaniu pod Win o wiekszych programach niz olimpiadowe nie
wspominajac.
Jak juz wspomnialem zwyciezcy olimpiady nie cechuja sie jedynie
umiejetnosciami pisania algorytmow.
Maja pare niezwykle waznych cech, ktore na pewno brutalnie zwiekszaja
szanse, ze taka osoba bedzie dobrym pracownikiem.
Nie zwiekszaja szans. Liczy sie wiedza w chwili zatrudnienia, a nie wiedza i doswiadczenie,
ktore zdobedzie pracownik po paru miesiacach od zatrudnienia.
| Licza sie umiejetnosci. Informatycy czesto zmieniaja robote - jesli taki
pracodawca zatrudni
| nowicjusza to zanim ten sie wkreci do roboty bedzie pracowac
nieefektywnie, a potem, gdy
| juz sie czegos nauczy nie wiadomo, czy nie pojdzie gdzie indziej.
Dzieki takiemu rozumowaniu zaden student nie dostalby roboty.
W tej branzy doswiadczenie to nie problem. Jesli programista, ktory szuka
pracy nie ma nic na koncie (zadnych programow) to faktycznie nie powinien
zostac zatrudniony, bo jak ktos jest dobry to na pewno pisal juz jakies programy.
Jak nie pisal to nie moze byc dobry!
Doswiadczenie zdobywa sie wraz z wiedza.
Ten zawod to nie to, co taki np. elektryk, ktorego doswiadczenie mozna ocenic
jedynie po stazu.
Nie wiem o jakich. To Ty zaczales o tym, ze wolisz niesprawiedliwe zasady
niz zawiklane, bo przez nie wszyscy beda pokrzywdzeni.
Ja na to odpowiedzialem:
Czemu uwazasz, ze jak sie wprowadzi bardziej zlozone kryterium to ktos moze
czuc sie pokrzywdzony. Jesli dawaloby mozliwosc sprawiedliwego ocenienia to
takie wlasnie powinno byc.
No to podaj przyklad takiego kryterium, bo mi jakos nic do glowy nie przychodzi.
Merlin
Temat: Praktyki wakacyjna przepustką do sukcesu
Ukończenie prestiżowej uczelni, certyfikaty językowe czy wysoka średnia już nie wystarczają do zdobycia wymarzonej pracy. Tym co pozwala na sprawne funkcjonowanie na rynku pracy, są obecnie przede wszystkim umiejętności praktyczne i doświadczenie. Z każdym nowym rokiem akademickim uczelnie wyższe poszerzają ofertę praktyk dla studentów.
Rynek pracy zmienia się w bardzo dynamicznym tempie. W ciągu ostatniej dekady kryteria stosowane w procesach rekrutacyjnych uległy znacznym przekształceniom, a wymagania stawiane pracownikom stale rosły. Dziś, na równi z dyplomem uczelni wyższej cenione jest doświadczenie. Dla absolwentów oznacza to konieczność zdobywania wiedzy praktycznej już podczas studiów. Uczelnie zaś muszą dopasowywać ofertę edukacyjną do potrzeb rynku, rozbudowując propozycję praktyk studenckich. Wciąż rośnie liczbna instytucji prywatnych poszukujących młodych, zdolnych i kreatywnych stażystów.
Praktyki to ogromna szansa na wykorzystanie w praktyce wiedzy teoretycznej, zdobytej podczas zajęć na uczelni. W ubiegłym roku z praktyk skorzystało ponad 40% naszych studentów. Często zdarza się, że po odbyciu stażu firmy decydują się na stałą współpracę z naszymi studentami – Kanclerz Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej, która w ubiegłym roku podpisała umowy o praktykach studenckich m.in. z Getin Finance oraz Internet Group S.A.
Coraz więcej prywatnych instytucji interesuje się młodymi i zdolnymi studentami. Praktyki przynoszą także wielkie korzyści samym firmom, młodzi ludzie to nowe pomysły i kreatywność. Dlatego niektóre instytucje same upominają się o naszych studentów – dodaje Kanclerz WSE-I.
Wiele uczelni wprowadza programy praktyk zawodowych, jako stały i obowiązkowy element oferty edukacyjnej. W ośrodkach akademickich powstają także specjalne jednostki, tzw. biura karier, których celem jest pomoc studentom i absolwentów w wyborze stażu czy znalezieniu pierwszej pracy.
Wyższa Szkoła Ekonomiczno-Informatyczna w Warszawie powstała 10 lipca 1996 roku na podstawie zezwolenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu. Od początku zapewnia wysoki poziom kształcenia, a celem nauczania jest jak najlepsze przygotowanie absolwentów do pracy zawodowej. Szkoła zatrudnia ponad 260 nauczycieli akademickich, w tym 90 profesorów i doktorów habilitowanych. Są to wykładowcy o najwyższych kwalifikacjach naukowych i zawodowych. Uczelnia łączy akademicki i biznesowy charakter kształcenia, dzięki czemu absolwenci są wyposażeni nie tylko w wiedzę teoretyczną, ale przede wszystkim otrzymują znakomite przygotowanie praktyczne. Obok atrakcyjnego i oryginalnego programu szkoła zapewnia studentom również stały kontakt z najlepszymi wykładowcami oraz liczne praktyki zawodowe.
Temat: Biały szkwał
I już wyobrażam sobie sytuację, że tatuś kupuje synkowi, który nigdy nie był na łódce, na 16-te urodziny "Tango". Synek zbiera ekipę takich jak on i wypływaja na jezioro. Nikt nie ma pojęcia o żeglowaniu, ale przecież jakoś to będzie. I jeśli sobie zrobią krzywdę, to pies z nimi. Ale przez nich może ktoś zginąć.
Wszystko wskazuje na to, ze tak bedzie. Ale coz na glupote, brak wyobrazni nikt zadnego lekarstwa nie wynalazl. Edukacje zeglarska zaczynalem w latach pieciedziesiatych ubieglego stulecia w klubie Ligi Morskiej, a po zmianie nazwy w klubach Ligi Przyjaciol Zolnierza i Ligi Obrony Kraju. Byly inne wladze, inne uprawnienia, inne dokumenty i inne wymagania. Nas zeglarzy nie interesowala ideologia tych wladz, interesowalo samo zeglowanie i do dzisiaj nam to zostalo. Chociaz na przestrzeni tylu lat nieraz dochodzilo do zagrozenia, ale w kazdej sytuacji wiedzielismy jak sie mamy zachowac. Czy byly podobne zjawiska jak te z 21 sierpnia? Oczywiscie, ze byly i nieraz stwarzaly zagrozenie.
Moim zdaniem zasady zeglowania pozostaly te same, ta sama teoria zeglowania, te same przepisy, ta sama meteorologia itp. No moze lodki sie zmienily dzieki nowym technologiom. Stare programy szkolenia na stopnie zeglarskie byly nieco inne od obecnych i tu upatruje sedno sprawy. Producenci wspolczesnych jachtow kabinowych wywieralo presje na wladze PZZ i dopieli swego, a owoce tych presji to tragedie na morzu i na srodladziu. Presja ta zostaly objete programy szkolenia na stopnie, wymagania egzaminacyjne i wreszcie uprawnienia zeglarzy. Pamietam, ze dawny stopien zeglarza jachtowego nie dawal prawie zadnych samodzielnych uprawnien. Uprawnial jedynie do mozliwosci pelnienia funkcji wykwalifikowanej zalogi. Stopien sternika jachtowego zas mozna bylo uzyskac po zaliczeniu 300 km obowiazkowego rejsu po wodach srodladowych zakonczonego egzaminem. A po uzyskaniu stazu morskiego min. 500 mil morskich dawal ograniczone prawa w zegludze morskiej oraz wszelkie uprawnienia na srodladziu. Moze tak powrocic do tych starych sprawdzonych zasad? Pozdrawiam!
Temat: tak samo jak wszyscy tutaj....szukam ;o
MAM NADZIEJĘ ŻE WAS NIE ODSTRASZĘ
Siemka, trochę głupio, że upadłem tak nisko by szukać na boardzie, ale nieustanny brak motywacji do gry (15 godzin na steam) sprawił, że muszę znaleźć jakiś dobry zespół. Samo FFA i DM mi nie wystarczają. Szukam poważnego zespołu, z którym da rade coś ogarnąć ;]. Jestem normalnym chłopcem, reprezentującym odpowiedni poziom, bez krzyku, płaczu, darcia ryja. Wiek czy też staż mnie za bardzo nie interesuje. Chce ludzi dojrzałych emocjonalnie, wiadomo mutacja ;d, i potrafiących grać - bo jak wiadomo umiejętności nie od stażu zależą. itd itd.
Co mogę wam zaoferować:
17 lat,
spore doświadczenie,
składki,
znam się troszkę na taktykach,
mutacja ;d,
programy są,
dobry sprzęt
shooter
ogarniety człowiek
kulturalny
jestem z południowej WLKP, Kępno/Kalisz
jeżeli zapomniałem o czymś to pytajcie
dość spora dostępność, tzn. prawie wszystkie dni w tygodni, w weekendy różnie bywa, ale przeważnie jestem w domu. Godziny wieczorne tzn. plus-minus, od 19 jestem nastawiony na grę. Jak każdy mam własne życie (cs<życie) i jeżeli treningi mają być przez bite 7 dni w tygodniu to ja dziękuje. Myśle, że 4 dni w tygodniu starczy, ale jeżeli posiadamy na tylle dużo czasy żeby więcej pograć to czemu by nie. Nie straszne mi zaczynanie treningów w tygodniu o 21 a kończenie o 24:00. Mam swój sposób (2 godzinna drzemka po obiedzie i git). Trening ma wyglądać jak trening, tzn. trenujemy na sucho taktyki, aż nie ogarniemy rzucania granacików, ustawiania się, czy wbijania na bs, pełny profesjonalizm.
Czego bym chciał? W sumie nic wielkiego.
-Ludzi na poziomie, tak jak ja, bez krzyku i zbędnego podniecenia.
-Strona? nie musi być bo to strata hajsu, i kłopot w jej prowadzeniu.
-Serwer musi być, ale jeżeli nie macie a się składamy to zaden problem.
-Fajnie by było gdyby to już była 4-ka, ale może być mniej osób, ewentualnie nastawię się na sklejenie jakiegoś dobrego timu ale musi być to typ który wie czego chce.
-I całą resztę o której zapomniałem można odnieść do tego co napsisałem wyżej.
Myślę, że najpierw zagramy jakieś mixy czy cóś i dopiero jak będzie nam all pasować to porozmawiamy o mnie/Was/klanie. Interesuje mnie głównie gra w ESL (esl>gb) nigdy nie miałem okazji grać w ESLu bo brakowało na tyle poważnego teamu lub chęci.
W razie gdyby ktoś sklejał to chętnie bym się zainteresował jakimś teamem z WLKP.
moje gg 1843510
na wstępie podajcie krótkie info na Wasz temat i możecie zadać jakieś pytania jeżeli coś ominąłem, umawiamy się, podajecie info na mixa i gramy. A co później to się okaże.
Temat: [Steam] Szukam Klanu (iNF)
Witam. Szukam jedynie klanu/multigamingu z osiągnięciami.Interesują mnie tylko poważne oferty! Nie szukam klanu na tydzień, miesiąc tylko szukam klanu na stałe! Proszę o nie pisanie do mnie ofert które klanu dopiero powstały! Potrzebuje Teamu który gra ze sobą dłuższy czas!
===OFERUJE===
* Nick: iNF
* Wiek: 15 lat
* Skill: do oceny
* Staż: 1.5 Roku
* Steam: Tak
* Pozycja: Shooter / Sniper / Taktyk Prowadzący
* Doświdaczenie: Tak (dużo rozgranych mix'ów, spar'ów, cw, udziały w ligach)
* Mic/Słuchawki: Tak
* Myślenie: Tak
* All Programy: Tak
* Gra TP: Tak
* Ogarnięcie: Tak
* Płacz: Off
* Wysoka Kultura: Tak
* Humor: Tak (w zależności od sytuacji)
* Bardzo Duża Dostępność: Tak
* Wyjazdy na LAN'y: Tak
* Poważne Podejście Do CW: Tak
* Bardzo Dobre Info Z Drużyną: Tak
* Zaangażowanie W Sprawy Klanu: Tak
* Ogarnięcie Broni: M4
* Ogarnięcie Mapek: Inferno Nuke de_dust2
* Ex Klany: (Podam Na GG)
===OCZEKUJE===
* Serwer Do Gry
* Serwer VT lub TS (ewentualnie kanał)
* 15+
* Skill: Med / + Real
* Strony Na Domenie PL lub COM (nie jakieś yoyo)
* Dużego Stażu Klanu
* Ogarniętego CL'a
* Ogarnięcia!
* Zgranie!
* Dużooo Mix'ów Spar'ów
* Udział w ligach: [GB , ESL]
* Stałej Piątki [5]
* Treningi!
* Kultury
* Grę TP
* Punktualnośći!
* Team Steam All
* Powagę Na CW itp.
=== Jeżeli nie spełniacie warunków to nie pisz! Szkoda Mojego czasu! ===
=== Jeżeli klan jest nowo powstały nie pisz! ===
=== OCZEKUJĘ POWAŻNYCH OFERT !!! Dzieci OFF! ===
Kontakt GG: gg://6873541/
Nie polecam a co do powagi, mielismy grać z wami spara kiedyś jak jeszcze prowadziłeś klan i twoja odpowiedz nie spierdalaj, po 10min gramy jak was za minutę nie będzie to wo i tak motałeś, że najlepiej będzie jak później dam tutaj materiał z archiwum - więc nie polecam "iNF" jako gracza, pozdro...
[ Dodano: 2008-08-30, 15:57 ]
Temat: MBA-pic na wodę?
no to widzę, ze w Polsce nauka jest ciągle tania. na SGH kosztuje 16 tys.$,
program kanadyjski na sgh -12 tys $. Trzeba wziąc jednak poprawkę na nasze
i wasze zarobki. Żadko. który młody człowiek w Polsce ma tyle kasy i może
lekką ręką zdecydować się na taką inwestycję.
A swoją drogą, czy w stanach MBA ma podobną renomę jak PHD- dokotrat, czy
to
zaupełnie różne sprawy?
Czy w stanach MBA robi rzeczywiście wyższa kadra managerska, czy ludzie
prosto po studiach tez?
Pozdrawiam,
Malina
No jezeli kosztuja 16K i 12K w Polsce to jest to niesamowita masa
pieniedzy. W USA wiekszosc ludzi bierze specjalne pozyczki lub
pracuje i tak finansuje studia. Duzo tez studiow MBA jest oferowanych
z przeznaczeniem dla wlasnie ludzi pracujacych.
MBA ma wysoka renome szczegolnie jezeli skonczylo sie znana
szkole. MBA z mniej znanej szkoly jest tez super, zalezy po prostu
gdzie sie mieszka i pracuje, np. MBA z jakiegos malego
uniwersytetu nie bedzie sie liczylo w Los Angeles tak jak np. MBA
z Pepperdine czy USC (bardzo znane szkoly kalifornijskie).
Wazne jest w sumie zeby MBA bylo akredytowane przez
AACSB ( a chyba tylko 20% MBA w USA jest tak akredytowanych).
Jezeli chodzi o Ph.D to zupelnie co innego. Ph.D tutaj zajmuje
cos kolo 6 lat po studiach Masters i na to ida tylko ci co chca
uczyc innych lub pracuja jako specjalisci w dziedzinach np.
fizyka, nauczanie, ekonomia etc.
Jezeli chodzi o ludzi ktorzy ida na MBA to jest roznie. Sa tacy
ktorzy ida od razu po otrzymaniu bachelors, sa tacy ktorzy
robia przerwe ze 2-3 lata, pracuja, zdobywaja doswiadczenie
w "rzeczywistym swiecie" i wracaja do szkoly,
i sa tez tacy, ktorzy wracaja po 20 latach bo im tego brakuje,
lub nie moga isc wyzej w pracy bez MBA.
Naprawde w klasach MBA spotyka sie ludzi powiedzialbym od
23 lat do 60 lat. Zwykle MBA to nauka zastosowana, projekty,
rozne zadania etc, ktore wymagaja pracy w grupach. Mimo
takiej roznicy wieku ludzie wlasnie ze soba wspolpracuja.
Niektore szkoly np. wymagaja kilkuletniego stazu pracy i
profesjonlanego "resume" dodatkowo z oczywistym GMAT'em
i GPA.
Sa tez programy tzw "executive MBA" dla wyzszej kadry
menedzerskiej, ktora chce w ciagu roku czy dwoch po
pracy zlapac MBA.
WaRR
Temat: ="nd();"
Jeśli wejdą na rynek polski inne systemy szkoleniowe, zacznie się pomiędzy nimi normalna walka konkurencyjna na programy. I wtedy, być może okazać się, że patenty PZŻ, zwłaszcza te z dobrych szkół są coś warte, że na naszym, polskim podwórku łatwiej wyczarterować będzie łódkę z patentem PZŻ niż z certyfikatem ISSA.
A co z biedakami co mają własne jachty?.Muszą się szkolić w jakiejś szkole żeglarskiej i uzyskać jakiś patent?. Tańsze jest zapisanie się do szwedzkiego,angielskiego klubu i nosić banderę tego kraju .Bo tam nie trzeba na siłę wydawać pieniędzy na przymusowe kwity.Cały problem nie polega na tym,że ktoś będzie wydawał jakieś patenty,problem jest w tym, by były dobrowolne.Jeżeli firmy czarterowe będą wymagały uprawnień od swoich klientów, to jest ich sprawa.Sami ograniczają sobie rynek.Inny temat to promocja Polski i polskich wód śródlądowych.Co pomyśli o nas Anglik,pływający własnym jachtem po Atlantyku,któremu na myśl przyjdzie ochota poznać Mazury,kiedy firma czarterowa każe mu pokazać patent honorowany w Polsce.Facet może nawet nie mieć pojęcia,że coś takiego istnieje.
Pomyślmy przez chwilę,co stanie się z częścią uczestników PCM-ów za parę dobrych lat.Mówię o tych,którzy zarazili się żeglarstwem.Powiedzie się im w życiu,a zamiłowanie do żeglowania wcześniej czy później skłoni ich do zakupu własnego jachtu.Pół biedy jeżeli to będzie jacht śródlądowy,ale jeżeli będzie to 80-stopowy jacht morski.Mając własny jacht nie będą mogli nim żeglować bo...muszą mieć właściwy patent.Z własnego doświadczenia wiem,że jak się nie zrobiło tego, kiedy się miało sporo czasu,to teraz przy dzisiejszym tempie,przeładowanego obowiązkami życia,brak po prostu możliwości na robienie stażu,szkolenia,egzaminów.Najskuteczniejsze jest samokształcenie,zabieranie w rejs doświadczonych żeglarzy i uczenie się od nich.Niestety samemu sobie nie można wystawić patentu.Kiedy będę na emeryturze,to może będę robił jakiegoś Yacht Master Ocean dla własnej satysfakcji i pochwalenia się wnukom.
Nie patrzmy na żeglarstwo tylko przez pryzmat żeglowania po Mazurach.Temat jest o wiele szerszy.
Temat: Co sądzicie na temat wydarzeń we Francji ??
Ponownie będą pretensje , że piszę nie na temat.Sądziłem ,że sprawy nie warto drązyc.Podjąłem decyzję o skreśleniu z listy zalogowanych uczestników forum i jej nie zminiłem.
Co zrobiłeś w tym kierunku o wielki lesie ?
Jak mam cię zdopingować ?
Jak ktoś pisze bzdury typu :
"Powiedz, skąd w Tobie się bierze ta cała życiowa nieufność do ludzi?
W jakiej wstrętnej pegieerowskiej dziurze, z jakimi potworkami ludzkimi na co dzień żeś się stykał, że jesteś jak ten zbity, nieufny światu pies? Dlaczego innych oceniasz według swojej parszywej miarki? " jezor
"Z jakiej wschodniej wiochy napieprzasz tą swoją carską gadkę? Potem cała Polska jęczy, że tyle złodziejstwa i ściemy w polskiej polityce, a nie kto inny wybiera te obłe, fałszywe mordy jak motłoch takich jak Ty - historycznych ofiar losu, przekonanych, że tego typu relacje na linii góra-dół TO MA BYĆ NORMA i nie ma już od tego ucieczki." jezor
to ręce opadają z politowania , a brzuch boli od śmiechu. :D :D :D
Tym się różnimy WIELKI LESIE , że ja na twoje impertynencje nie odpłacam tym samym.Nazywanie ciebie Wielkim ujmy nie przynosi.
To jest moja wyższość nad twoim wielkopaństwem połączonym z pewną chorobą , która dotyka ludzi żyjących w wielkich agromelacjach miejskich . :D
Tak , mogę powiedzieć , że wydaje mi się , że znam sie na ludziach.
W początkowej fazie nigdy nie masz pewności z kim masz do czynienia.
Sztuka polega na tym aby w miarę szybko rozszyfrować nowego "człowieka".Sztuką jest otoczyć się ludzmi którym możesz ufać,
którzy poziomem nie tylko nie odbiegają od ciebie , ale nawet przewyższają.Sztuką jest umieć słuchać , wyciągać wnioski , umieć przyznać do błędu , zmienić błędne decyzje,umieć dzielić pieniądze - bardzo ważne...........można dalej,ale po co.
Co ja tu będę się wysilał , takim jak ty trudno to zrozumieć , ciebie w tym "wielkim świecie" nauczono innych wartości.To tacy ludzie którym te twoje wartości padły na móżg , przysłoniły oczy pokazują programy Jaworowicz , pisze niezależna prasa , mówią protokóły NIK , rozpatrują Komisje Sejmowe i mamy to co mamy - konieczność budowy IV RP , bo
naprawiać nie ma czego.
Tak mogę powiedzieć, że w moim życiu /zawodowym i prywatnym/mało kto mnie zawiódł , a pracuję z różnymi ludzmi /pod względem intelektu,wykształcenia itp/ od początku katiery zawodowej po 9 - cio miesięcznym stażu kiedy to powierzono mi kierownicze stanowisko - do chwili obecnej.
Jeśli ma być twoja racja to wyrejestruj mnie , na co czekasz ?
Jak dotąd nie uczyniłeś tego - mogę się logować , ale tego nie chcę , mam ku temu swoje powody.
Niezalogowany Janiob.
:?b
Temat: Zioła naturalne!
Witam, temat OFERTY zrobiłem z myślą o osobach mających problem ze zbytem lub wymianą klatki, nadmiarem jakiegoś pokarmu. Nie myślałem iż znajdą się osoby które mają zamiar na forum prowadzić działalność gospodarczą. Jednak pamiętaj iż taka działalność wiąże się z zarejestrowaniem, posiadaniem numeru REGON oraz NIP nie wiem czy Urząd Skarbowy nie poleciłby abyś miała kasę fiskalną?
Dlatego przemyśl to sobie i nie dawaj na forach takich ogłoszeń, jeśli oglądasz programy w TV a ostatnio było głośno o pani której zrobiono sprawę sądową za niedokonanie wbicia na kasie fiskalnej kwoty 0,05 lub dokładnie pięć groszy za ksero - w Twoim przypadku również może być to prowokacja na zasadzie złożenia zamówienia podasz konto bankowe i mają Twoje pełne dane, masz kontrole i zapłacisz większą karę niż spodziewałaś się zarobków z tej działalności.
Ale to jest czarny scenariusz jednak możliwy do realizacji.
Po drugie uważam, że każdy kochający swego zwierzaka opiekun nie dokona zakupu żadnego pokarmu z niepewnego źródła.
A tu na naszym forum jesteś osobą o krótkim stażu więc nie licz iż zostaniesz obdażona wielkim zaufaniem. Dla mnie aby kupić od kogoś coś do zjedzenia dla mego zwierzaka to musi to być firma długo działająca na rynku, znająca się na ziołach a do tego posiadająca doświadczenie oraz wiedzę na temat technologii suszenia - taka firmą jest Herbapol z wieloletnią tradycją, opis, że suszysz w słońcu lub w cieniu w zależności od położenia słońca i padającego cenia na twoim ganku świadczy o Twoim bardzo małym doświadczeniu w produkcji suszu.
Tego typu suszenie może wykonać każdy opiekun a w tym okresie w wakacje mamy wyjazdy i zawsze można znaleźć czas na spacer i zebranie trochę ziół, koniczyny czy pokrzyw i wysuszenia ich na obozie, kolonii czy wczasach. Na ogół takie wyjazdy są w rejony ekologiczne a obecna bieda na wsi powoduje iż mało kto stosuje opryski. Właśnie u mnie za ogrodzeniem gość wycina zboże ponad 5 hektarów bo przerosło owsikiem a wszystko to z jego winy bo z braku pieniędzy nie zrobił oprysków na chwasty.
Przeczytaj stronę firmy Zuzala zobaczysz ile należy włożyć trudu w zdobycie doświadczenia i zaufania na rynku, myślisz że nie mając jeszcze gotowego surowca zbierzesz zamówienia i zarobisz na wakacje?
Każdy interes wymaga na początek wkładu a potem jak się uda może będą zyski.
Temat: 6310i i BT przez USB.....
| Szukałem, nadal twierdzę, że nie ma.
jeśli szukasz i nie znajdujesz, to wcale to nie znaczy, że tego nie ma -
może to znaczyć też, że ŹLE szukasz.
Albo nie umiem szukać w archiwum...
wystarczy nieco wysilić szare komórki, zobaczyć kiedy wprowadzono u
polskich
opów N6310i i zacząć szukac od tego czasu. Było na tej grupie baaaaardzo
dużo wątków nt BT i Nokii 6310i swego czasu. Wiem, bo je czytałem :-)
Problem dotyczy 6310 bez "i" (było to zaznaczone w moim pierwszym
poście)... Nie trzeba wysilać szarych komórek, wystarczy czytać ze
zrozumieniem ;-)
A poza tym, jaki sens ma szukanie wątków sprzed 2 lat, akoro "najnowsze
oprogramowanie" oznaczało wtedy coś ~ 2 lata starszego?
Szukam informacji rzetelnych i _aktualnych_.
wybacz, ale skoro ludziom działa a tobie nie, to nie jest to kwestia
"czyjegoś błednego przekonania".
Nadal twierdzę, że jest.
Prawdopodobnie istnieje jakiś sposób który w 9 na 10 przypadkach
_zadziała_, ale co jeśli ja jestem tym jednym, pechowym?
Dla mnie ten sposób jest g...o warty i _niedziałający_...
generalnie zestaw w stylu nokia pc suite w wersji 4.88 z najnowszycm
softem
w telefonie powinien zadziałać. Jeśli jak piszesz nie działa, to trzeba
zobaczyć jaki protokół obsługuje twój BT. Może byc tak, że klucz chodzi
na
BT 1.0, a Twój telefon obsługuje 1.1 - wtedy się nie dogadają. Ale to
nie
bedzie wtedy wina Nokii, ani "czyjegoś błednego przekonania", tylko
pewnej
niefrasobliwości i braku wiedzy kupującego klucz BT. Jeśli Twój BT
obsługuje
protokół 1.1, to brak połaczenia będzie winą braku umiejętnosci osoby
usiłującej takie połączenie zestawić.
Gdyby nie moja wrodzona skromność sypnął bym tutaj tytułami naukowymi,
certyfikatami, nazwami firm i autoryzacji jakie posiadam, oraz długością
stażu w branży "komputerowej" i/lub "informatycznej"...
Ale tego nie zrobię :-)
Zarówno BT jak i słuchawka obsługują BT 1.1, połączenie PC-BT-Nokia
działa.
Bez problemu uruchomiłem dial-up (ale tylko modem "analog", GPRS mi nie
poszedł), natomiast Oxygen i inne programy - nie działają ("Nastąpiło
rozłączenie")...
Jakieś konkretne pomysły?
Albo chociaż sznurek do starego posta z rozwiązaniem problemu...
Pozdrawiam
exbros
Temat: Pierwsza praca?
Staże i praktyki – obecnie niemal konieczność dla młodego człowieka będącego u progu rozwoju zawodowego. Coraz więcej firm proponuje studentom i absolwentom możliwość zdobycia cennego doświadczenia, podczas gdy szkolnictwo wyższe wciąż w małym stopniu uwzględnia zajęcia praktyczne, przedkładając ponad nie znajomość teorii.
Staże bywają płatne i darmowe, jednak nie są już dla firm jedynie okazją pozyskania taniej siły roboczej do najbardziej żmudnych prac biurowych. Osoba pojawiająca się na stażu dostaje zazwyczaj odpowiedzialne zadania dające możliwość wykazania swoich kompetencji i predyspozycji w różnych obszarach. Szansa na pozostanie w firmie, ale już jako pełnoprawny pracownik jest bardzo duża, niekiedy firmy wręcz oficjalnie ogłaszają specjalne programy staży z góry zakładając jaka ilość osób ma po nich otrzymać pracę.
Co należy wziąć pod uwagę zastanawiając się, czy staż przyniesie nam pracę?:
* branża w jakiej działa firma – najlepsze perspektywy daje obecnie IT, telekomunikacja, media oraz wszelkie branże „inżynierskie”
* wielkość firmy – im większa firma, tym więcej możliwych zwalnianych lub nowotworzonych stanowisk
* dynamika rozwoju firmy – siłą rzeczy jej funkcją jest wzrost zatrudnienia
* otwarta kultura organizacyjna i nowoczesność zarządzania firmą
Jeśli kilka z powyższych czynników się nałoży – szanse zdecydowanie rosną. W Grupie Adweb na przykład, blisko 30% zatrudnionych obecnie osób to byli stażyści firmy. Z osobami, które nie mogły pozostać w stałym zespole nierzadko nawiązywana jest współpraca zdalna o charakterze zlecenia lub czasowa współpraca przy konkretnym projekcie e-commerce. Staż, czy praktyka są świetną okazją do wzajemnego poznania się, potencjalny pracodawca wie bardzo dużo o swoim wewnętrznym kandydacie na dane stanowisko, dlatego stażysta często pomimo braku wieloletniego doświadczenia ma przewagę nad kandydatami z zewnątrz.
Wiele jednak zależy od samego stażysty. Jeżeli poważnie myślisz o pracy, potraktuj staż tak, jakby była to już praca:
* uparcie szukaj stażu/praktyki, która jest rzeczywiście związana z Twoimi kwalifikacjami i zainteresowaniami
* postaraj się wygospodarować na staż jak najwięcej czasu oraz aby trwał on minimum 1 miesiąc
* gdy już rozpoczniesz staż, staraj się bardzo dobrze poznać firmę jako całość, aktywnie uczestniczyć we wszystkim, co dzieje się wokół, pytać o wszelkie interesujące Cię zagadnienia
* omimo braku wszystkich przywilejów, weź na siebie obowiązki, takie jak punktualność, uprzedzenie o nieobecności, przestrzeganie innych zasad obowiązujących pracowników w danej firmie
* nawiązuj kontakty z pracownikami swojego działu, bądź bezpośredni i nie występuj z pozycji mało istotnego stażysty, którego i tak zaraz nie będzie…
* staraj się pracować na wysokich obrotach, być pomocnym i zrobić postępy w jakimś obszarze – jeśli będzie okazja wyeksponuj swoje dokonania
* bądź optymistą – tym jest zawsze lżej i pozytywnie oddziałują na swoje otoczenie. Wtedy, nawet jeśli nie otrzymasz upragnionej pracy, na pewno i tak świetnie sobie poradzisz mając za sobą wartościowy staż.
/////Źródło: www.wp.pl
Temat: Awans zawodowy na nauczyciela dyplomowanego
Mam nadzieję,że tutaj umieścimy wszystkie materiały ze starego forum oraz dołożymy nowe. Liczę na Izę jest świetnie poinformowana oraz na inne osoby. Jeśli masz pytania odnośnie awansu...pytaj Jeśli chcesz się podzielić swoim doświadczeniem pisz Pozdrawiam i zapraszam do współpracy :P
[ Dodano: 2005-04-20, 13:47 ]
Witam wszystkich zmagających się z awansem zawodowym ....szczególnie na dyplomowanego. Należę do licznej grupy osób....które nie składając dokumentacji do 31 pażdziernika (staż skończony w maju) skazały się na niezliczone katusze O tym, że obowiązują nas teraz nowe przepisy z 1 grudnia...wiedzą chyba wszyscy zainteresowani. Pewne jest to,że musimy na nowo ułożyć dokumenty w teczce wg nowego rozporządzenia i takoż napisać opisy, analizy i sprawozdania dla komisji. Prawo nie powinno działać wstecz...ale..... Natomiast jest jeszcze ciekawsza sprawa. wyobrażcie sobie,że jeszcze do niedawna moja pani metodyk, zasiadająca w komisjach próbowała mi wmówić,że muszę po nowemu zmienić dawno zatwierdzony plan rozwoju(zakończonego stażu) Ile musiałam się natłumaczyć, że to bez sensu. Wreszcie poszłam do kuratorium . Potwierdziły się moje opinie, że jeśli ktoś skończył staż to nie może go teraz zmieniać. Problem mają Ci co są w trakcie ....jednym kązą zmieniać lub pisać aneksy...innym nie. Zależy to ...wyobrażcie sobie nie od odgórnych przepisów....ale często od widzimisie konkretnych osób i ich sposobu interpretacji prawa oświatowego Jest to temat rzeka ...i co chwila pojawiają się nowe wątki. Jeśli będziecie mieli jakieś pytania...wątpliwości piszcie. Jeśli bedę znała odpowiedź ...to jej udzielę. Pozdrawiam i lecę do pracy
To był post przekopiowany ze starego forum...Izo odezwij się ...miałaś ciekawe materiały na ten temat :P
[ Dodano: 2005-04-20, 13:51 ]
Borykamy się z awansem zawodowym, bo niestety w różnych Kuratoriach różnie interpretują takie same rozporządzenia...wydaje się to bez sensu...ale jednak. Co do nowego rozporządzenia fakty są takie jak pisałam wcześniej i jak potwierdziła Iza :
- jeśli się nie złożyło teczki do 31 pażdziernika to dokumenty trzeba poukładać po nowemu, sprawozdania dla komisji również
- jeśli staż jest skończony nie rusza się planu rozwoju ani sprawozdania dla dyrektorki, daje się do teczki po staremu
- jeśli jesteś w okresie stażu to niezależnie od tego ile Ci zostało (choć są różne wytyczne w różnych kuratoriach) możesz, a często musisz dodać aneks do planu od 1 grudnia...wg nowych przepisów
- różnie też interpretuje się co dać do teczki po nowemu. Logika wskazywałaby opisać działania stażowe oraz jeśli to łączy się to co przed stażem i to co po... jako kontynuacja. Niestety niektórzy specjaliści od awansu upierają się, że i tak komisja patrzy tylko na to co w stażu. Czyli w stażu pracujesz , a potem masz w nosie...co jest bezsensem. Takie informacje uzyskałam od pani metodyk zasiadającej w komisjach (byłam u niej w piątek - 18.02) Nie zgadzam się z tym i dla Komisji opiszę również to co robiłam wcześniej i póżniej. Gorzej jak natknę się na nią na Komisji.
- jeśli chodzi o odchudzone teczki to oprócz dokumentów wymienionych w rozporządzeniu z okresu stażu dołącza się tylko "perełki" np. programy, resztę działań opisuje się bardzo dokładnie , ze zwróceniem szczególnej uwagi na efekty...podpisuje się osobiście i daje do potwierdzenia dyrekcji. Wtedy unika się tony papierów...co jest teraz niemile widziane. Nikt nie ma czasu tego oglądać.
I to by było na tyle w tym poście...problematyka awansu jest szeroka. Pytajcie...postaramy się odpowiedzieć. Izo! :P Pozdrawiam.
Temat: moja droga do rezydentury
Hej,
Pozwolcie, ze podziele się moimi doswiadczeniami. W koncu nie ma to jak uczyc się na cudzych bledach. A było ich sporo. Wyslalem aplikacje pozno –koniec pazdziernika i tylko ze step1 . PS napisane prawie na kolanie, co prawda sprawdzone przez native ale raczej na odwal się. LORs napisalem sam i podpisali mi moi szefowie. Zero USCE. No i jeszcze status „starego IMG”. Po stazu w 1997 rozczarowany mizeria polskiej medycyny „poszedlem w nauke”: doktorat z farmakologi w Polsce, potem research w Bostonie (Harvard), w miedzyczasie zrobilem MPH na Harvard School of Public Health. W koncu zdecydowalem ze wroce do kliniki. Tak wlasciwie podejscie w tym roku to miala być proba generalna bo nie liczylem ze na 100% może się udac. Wyszedlem z zalozenia ze musze przylozyc się do stepow bo tych nigdy już nie zmienie. Wyszlo niezle: 99/99 i zdany CS. Niestety step 2CK i CS dostalem dopiero na przelomie styczeń/luty 2007 wiec programy nie braly ich pod uwage zapraszajac mnie. Aplikowalem na patologie i pediatrie liczac ze w trakcie interview rozwieja się moje rozterki. Patologia to lifestyle , kasa , duzy potencjal na przyszlosc i zgodna z tym co robilem do tej pory –lab etc. Pediatria dokladnie odwrotnie ale zawsze mi się podobala. W koncu wybralem pediatrie. 150k na rok powinno wyzywic rodzine a to co się robi przez 8-12h/dz to tez lifestyle. Aplikowalem na north-east (NH, VT, MA, CT, RI, PA, NJ, NY) . w sumie 98 programow, jak leci (jestem obywatelem, przez GC). Ku mojemu zaskoczeniu miałem tylko 3 zaproszenia na patologie:
Pittsburgh UPMC(b fajne miasto, niskie koszty zycia, program topowy, pewnie w pierwszej 15 w USA, duzo pieniedzy, niezly research, PD zadzwonil do mnie w polowie lutego z apewnieniem, ze jestem dosc wysoko na ich ROL, niestety podziekowalem mu bo już wybralem pediatrie),
Albany (chyba rezydenci duzo pracuja i program miał z tego powodu klopoty, ostatnio zatrudnili PA aby ulzyc rezydentom, program maly, miasto niebezpieczne podobno ale okolica piekna, PD jest Polka, b. sympatyczna),
SUNY Downstate (Program pewnie na granicy 2/3 ligi w NYC, rezydenci podobno pracuja mniej niż w innych programach, PD zaoferowal mi prematch ale znow podziekowalem).
Wiecej zaproszen miałem na pediatrie. Niektórym programom musialem odmowic. Pojechalem do:
Hershey PennState (duzy szpital uniwersytecki, IV team, duzo electives, piekna lokalizacja, wies, gory, lasy, ostatnia zbrodnia 8 lat temu!),
Albert Einstein, Philadelphia (biedny program obslugujacy biedna dzielnice, rotacje w St. Christopher, gdzie pracowal jeszcze do niedawna Nelson, b. ciekawy PD –pracowal z Nelsonem),
SUNY Downstate NYC (Duzy program, ok. 30 rezydentow na rok, ladne nowe budynki, duzo fellowshipow),
Long Island Colledge Hospital (ladna dzielnica-Brooklyn Heights, daja housing, b. mila atmosfera),
Woodhole i Nassau University Hospital NYC –nie podobaly mi się bardzo. Biednie i niebezpiecznie.
Dzis trzeba wyslac ranking liste i chyba bedze to SUNY, LICH, Hershey. Krotko ale jak się nie zmatchuje to plakal nie będę. W przyszlym roku będę miał lepsza sytuacje z pelna aplikacja na poczatku wrzesnia.
Wnioski:
1) Trzeba aplikowac wczesnie ze wszystkimi egzaminami, Pare topowych programow wyslalo mi rejections b. pozno. Może czekali na step2?
2) Patologia robi się coraz trudniejsza.
3) Warto mieć USCE zwlaszcza w takiej sytuacji jak moja, żeby wykazac się zainteresowaniem kliniczna dyscyplina.
4) Research może pomoc ale i zaszkodzic. Robi wrazenie na niektórych PD ale za dluga przygoda z researchem szczególnie przy nie imponujacych papierach może budzic watpliwosci. Amerykanska szkola zwlaszcza topowa tez potwierdza wartosc kandydata ale trzeba się umiec wytlumaczyc dlaczego się ja zrobilo i jak zamierza się ja wykorzystac. Generalnie jak kogos to interesuje to warto sprobowac swoich sil ale jeżeli chodzi tylko o nabicie punktow to sa lepsze sposoby.
reszte postaram się zamiescic w odpowiednich watkach
Powodzenia
Temat: staz w Anglii- czyli jak to zrobic
2. co trzeba miec: na poczatek namowic dziekanat do wypelnienia kilku papierkow (szczegoly w linkach ponizej, nie pytajcie mnie o to, wytlumaczone jest jasno i dosadnie:), samemu wypelnic prosty formularz i trzeba miec zdany egzamin z ang (advansa na a lub B lub ekwiwalenty):Dla ludzi bez egz CAE polecam IELTS trzeba go zdac na 7
(skala 0-9) co sie moze wydawac duzo ale jak sie odpowiednio przygotuje do
testu (tzn popatrzy jakie pytania zadaja na ustnym i jakie formy pisemnego
sprawdzenie sa umiejetnosci) to idzie sie spokojnie przygotowac
(na stronie britishcouncil sa terminy egzaminow). Sa ksiazki do kupienia albo w
Brit Council albo na allegro i nie trzeba chodzic na kurs. Na wynik egzaminu
czeka sie 2 tyg.
3. Jak nam przysla ze spelniamy ich wymagania uczelniano/prawno/jezykowe:) to wtedy trzeba wypelnic formularz , w ktorym sie zachwalamy:) trzeba w 75 slowach (2x75 slow) podac po 2 przyklady tego:--> jakie mamy osiagniecia akademickie (nagroda jakas moze, publikacja, konferencja, stypka, wyjazd na praktyki), --> pozaakademickie! wazne (np harytatywnie uczylismy dzieci angielskiego, albo odbylismy praktyki w domu spokojnej starosci, albo wygralismy zawody sportowe albo publikujemy wiersze i JAK TO WPLYNIE NA NASZA MED KARIERE), -->dalej mamy wybrac 2 z 7 zasad medycznych (na jednej z ponizszych stron znajdziecie je) i wytlumaczyc czym sa dla nas i podac przyklad kiedy je zastosowalismy, pamietajcie (to sie dotyczy wszystkich zasad) ze wypowiedzi nie moga byc plagiatem i na wszystko trzeba bedzie podac jakies dowody jesli zarzadaja, sprawdzaja nas tez pod wzgledem znajomosci i zaawansowania ang w tych odpowiedziach!, --> podac 2 przyklady gdy pracowalismy jako druzyna, --> 2 gdy spelnialismy role lidera (np organizowalismy jakas akcje, albo jestesmy przewodniczacymi kolka, albo praca naukowa kierowalismy), dalej cos co jest najbardziej zagmatwane czyli podac powod zawodowy i osobisty dla ktorego wybralismy robic nas staz w tym a nie immym regionie Anglii (czyli wg konkretnego programu w Anglii np; cambridge program) ich opisy sa w necie, sa one (programy) podzielone na 2 grupi i w zaleznosci od tego czy nasz 1wszy wybor jest z 1wszej czy 2giej grupy procedura bedzie wygladala inaczej, uhh ale sie napisalam.
Trzeba tez znalesc 2 osoby , ktore beda w stanie dac nam referencje gdy sie do nich napisze maiala, co oznacza chodzenie do znanych nam Pan/Panow Docentow lub Prof i poproszenie ich o to. Tu mialam o czyms jeszcze napisac ale nie pamietam
4. Staz zaczyna sie na pocz sierpnia i radze byc przygotowanym od razu na gleboka wode. Anglicy w przeciw do Polakow maja studia med 5 lat i nie traca czasu na pierdoly (czyli rzeczy, ktore ja akurat lubie:) ). Ucza sie rzeczy urzytecznych! Na necie latwo znalesc opisy Foundation Year1 (czyli naszego stazu) jak nam powiedza: przybywajta to musimy wybulic 100 funtow na tzw niepelna rejestracje w nhs czyli ichniej panstwowej slozbie zdrowia. Nie liczcie na jakis udzial w przedsiewzieciach naukowych podczas stazu- to tu minus. i radze pocwiczyc takie czynnosci jak pobieranie krwi czy zakladanie cewnika.
5. Zarobki:) zaczynacie od ok 1,7 tys funtow mies (na reke ofkors) ale to sie troche rozni, siedzicie ok 45-55h/tydz ale czasem trzeba posiedziec dlozej, szczerze mowiac to po podliczeniu wychodzi ok 60 az do 65h/tydz jak tu ich widze. Od 8 lub 9 do 5 popoludniu. Czasem dyzury nocne. po nich oczywiscie przerwa:) doszly mnie sluchy, ze podczas FY1 szpital zalatwia darmowe mieszkanie, ale czy to prawda-nie wiem. Za nadgodziny placa tu dobrze (takie planowane nadgodziny a nie takie ze sie nie wyrobiliscie:)
6. szybki kurs hierarchii angielskiej: Fy1, FY2 (staz rok 2, juz pelna rejestracja i lepsze zarobki:) , SHO (mlodszy lekarz), registrar (cos jak specjalizujacy sie/mlody specjalista), consultant (doswiadczony specjalista, stoi na czele zespolu). lekarze ze specjalizacja z Polski laduja tu jako registrar (to co widze tu na codzien) a nie jako consultant.
7. Zapomnialam co mialo byc w pkt 7 ale jestem z siebie dumna, ze to wszystko zapisalam bo sie niemalo nameczylam zeby to znalesc i dowiedziec od ang stazystow a potem zdecydowalam sie ze jednak nie wiec przynajmniej cos sie komu przyda, moze:)
8. linki (polecam ta kolejnosc czytania)
(linki- czyli najwazniejsza czesc zamieszcze po 24h od rejestracji bo inna zasada Waszego forum mowi mi , ze teraz tego zrobic nie mogę)
pozdro wszystkim i sory jesli na jakims etapie wprowadzam Was w blad, i did my best, po prostu bylam taka sfrustrowana ze nie bylo tego wszystkiego na 1 stronie, jak ktos cos wie wiecej to niech napisze (chociaz znajac przeplyw informacji wsrod naszych studentow to nikt nic nie wie;), nie udzielam dalszych informacji bo wiecej ich nie posiadam:)
jesli ktos mi zwroci uwage na bledy ortograficzne to zignoruje ta wypowiedz:)
pozdrawiam wakacyjnie,
m.
Temat: Istnieje takie slowo jak 'reinicjalizacja' ?
Stokrotka -- umiesz pisać algorytmy/programy? :)
Co to znaczy, że 'inicjować tablicę'?
Tablica - coś dynamicznego w pamięci
(nie: tabela - część bazy z danymi).
Inicjalizować tablicę, to np. wypełniać ją zerami,
lub innymi danymi początkowymi, tak, by nie znalazły się w niej
wartości losowe.
| ....sytuacja wyjątkowa, krtyczna....
| W obsłudze sytuacji wyjątkowej programista "reinicjalizuje" zmienne.
Programista baluje w tym czasie na Hawajach. :)
Programisty zazwyczaj w tym wypadku, w tej sytuacji pod ręką nie ma.
....przygotował stosowną instrukcję
(lub nawet ścisły algorytm) którą (który) wykonuje
,,podręczna'' obsługa. :)
Nie to miałam na myśli.
Sytuacja wyjątkowa, to coś co nie powinno się zdażyć,
ale jednak programista pszewiduje istnienie czegoś takiego.
Obsługa zaś jej, to nie jest segregator w czerwonej, odblaskowej okładce z
napisem "co zrobić jak się zawali", ale kod programu.
Użytkownik często nie zauważy, że sytuacja wyjątkowa miała miejsce.
Są języki programowania ze specjalnymi instrukcjami
do obsługi sytuacji wyjątkowej.
Prostym, jak myślę pszykładem, będzie np. funkcja obliczająca staż pracy
pracownika.
Inicjalizacja zmiennych - stażu na zero,
jakieś obliczenia i czytanie z bazy kiedy pracował.
Czyta raz, oblicza,
czyta drugi (druga praca, lub inne dodatkowe dane o urlopie), dodaje,
czyta tszeci - pracował od 3.15.2999 do 2.-1.1410 - :)
A !! Urwała się łączność z bazą !
Sytuacja wyjątkowa.
Reinicjalizacja zmiennej: stażu na zero.
Ponowne czytanie od początku - w końcu nie wiadomo kiedy dane zaczęły
szwankować.
Udało się, policzył.
Użytkownik tego nawet nie zauważy.
Być może funkcja zostawi tylko jakiś ślad w logu.
(Informatycy, wiem, że to na prawdę wygląda troszkę inaczej,
ale na potszeby forum polszczyzna myślę, że może być.)
| .....w komentażau, w środku programu może takie słowo
| wystąpić, być zrozumiałym słowem, a nawet potszebnym.
Potszebnym do czego? I komu?
Programiście czytającemu program.
Tak, pisanie komentaży w programie to brak instynktu samozahowawczego autora.
Ale zawsze uczono mnie, że komentaże należy pisać.
Jaka byłam głupia, że się uczyłam i że pisałam te komentaże.
Coś inicjuje czy inicjalizuje raz. Jeden raz.
Jw. Wyjątek potwierdza regułę.
Inna typowa sytuacja:
Inicjalizacja zmiennej.
Wykonanie operacji.
Sprawdzenie - i w tym celu ponowan inicjalizacja, czyli reinicjalizacja.
(Np. sprawdzenie poprawności zapisu na CD-ROMie).
... inicjalizacja ...początek jest jeden.
Uczę się np. wiersza na pamięć.
Od początku.
Zacinam się.
I znowu od początku.
A miał być jeden początek. :)
...
Z tą reinkarnacją to ja nie rozumiem.
.. o reinicjalizacji czy reinicjacji mowy być mie może.
Jak widać począki mogą być dwa, więc reinicjalizacja może zaistnieć.
****
Myślę, że po prostu masz czas podyskutować.
Ja nie zawsze mam bezpieczny dostęp do sieci. Nie wiem czy odpowiem.
Temat: Stocznie: jest porozumienie; program ochronny dla stoczniowc
To jest jakaś sztuczka matematyczna – bo grupa pracowników która jest największa dostanie najmniej !. Na papierze to pięknie wygląda 15-60! A jak się przyjrzeć bliżej to tych co dostaną 60 jest bardzo mało. A później w mediach powiedzą że dostaliśmy po 60tyś ! Ci co idą na emerytury i mają duże staże pracy jest ich bardzo mało. Poza tym i tak dostaną odprawy emerytalne więc po co im jeszcze ładować w kieszeń najwyższe kwoty i zawyżać średnią odszkodowań. Również osoby o najmniejszym stażu 1-2 LATA niepotrzebnie faworyzujecie. Pracownicy ze stażem do 5 lat powinny otrzymać symboliczne odszkodowania. Proponuję bardziej sprawiedliwy podział i wyrównanie kwot: 10tyś dla pracowników z stażem do 5 LAT włącznie, 50tyś wszyscy pozostali ! Gdyby było 50tyś dla większości to na pewno większa grupa by się ucieszyła i byłby to największy kompromis na jaki może zgodzić się załoga. Nie zapomnijmy o tym że górnicy wiele lat temu dostali po 80tyś. Od tamtego czasu wszystko podrożało o około 25%. Więc teoretycznie powinniśmy dostać po 100tyś jeżeli chcieli by nas potraktować na równi z górnikami! Nie zapomnijmy również o tym że nasza odszkodowania będą śmiesznie niskie w porównaniu z wypłatami w Uni. Przecież mamy wielu znajomych którzy wyjechali do pracy zagranicą i doskonale wiemy że np. w Norwegii średnia płaca dla polskiego stoczniowca to 35tyś złotych miesięcznie. Więc praktycznie dostaniem jedna wypłatę Unijną. Jest to żałosne i śmieszne odszkodowanie odnośnie tego wszystkiego co przeszliśmy. Nawet jeżeli ktoś zdecyduje się wziąć odszkodowanie to z taką kwotą nie ma nawet szans na otwarcie własnego interesu. Ledwo starczy na kupno samochodu dostawczego a gdzie reszta kosztów ? No chyba że wszyscy zaczniemy składać długopisy. Jeszcze jedno: OBOWIĄZKOWO DLA OSÓB KTÓRE OTRZYMAŁY ODSZKODOWANIA POWINNA PRZYSŁUGIWAĆ MOŻLIWOŚĆ REJESTRACJI JAKO BEZROBOTNY I WYPŁATY TZW. KUROŃIÓWKI. POMYŚLMY - JAK 1000 OSÓB NAGLE ZACZNIE SZUKAĆ PRACY TO OKAŻE SIĘ ŻE NAWET NIE MOGĄ OTRZYMAĆ KURONIÓWKI. A W TYM TRUDNYM ETAPIE POSZUKIWANIA PRACY MUSICIE IM POMÓC ! Mam również nadzieję że będą uruchomione SPECJALNE PROGRAMY SZKOLENIOWE DLA STOCZNIOWCÓW i SPECJALNE DOFINANSOWANIA DLA STOCZNIOWCÓW CHCĄCYCH OTWORZYĆ WŁASNĄ DZIAŁALNOŚĆ. Bo powiedzmy sobie szczerze że jako stoczniowcy nie mamy szans na skorzystanie z standardowych programów dotacji w ramach działających dotacji unijnych. I nie chodzi o to że są trzeba spełnić mnóstwo wymagań aby uzyskać dotację ale o to że zwykły stoczniowiec nie będzie umiał z tego skorzystać. REASUMUJĄC: Tak wiele daliśmy Stoczni Gdynia i Polsce a tak mało otrzymamy w zamian. 30 tyś ja wydam w 1 dzień na wykopanie ziemianki bo małe mieszkanie w Gdyni kosztuje 140-250tyś więc ledwo na zaliczkę na mieszkanie starczy. A co dalej ?. Już teraz bukujcie sobie miejsca pod mostami bo dla 4000 stoczniowców może nie starczyć mostów. Tak wzrosnie bezrobocie w Gdyni że nadejdą złote czasy dla pracodawców. Będą mogli przebierać w pracownikach za 500zł/msc z umowami na miesiąc. A co tam wypompować jednego stoczniowca i za miesiąc dawaj następnego głupiego stoczniowca. Będziecie wtedy płakać i żałować że nie walczyliście o Matkę Stocznię lub o większe odszkodowania.
Temat: Czy ktos stara sie do Evanston Hospital?
OK, sprobuje napisac podsumowanie calego mojego matchowania.
Robie to oczywiscie z mysla o potomnych, moze sie to przyda. Z mojego doswiadczenia informacja to jest podstawa w calym procesie.
Credentails:
Ukonczylam AM w 2000, potem 2 lata stazu( w tym pol roku przerwy na syna). W czerwcu 2003 wyemigrowalismy do Kanady, Od grudnia 2003 do czerwca 2006 pracowalam tam jako sonographer ( jest to droga wielu FMGs in Canada). Jestem certifikowanym echosonografem ale moge robic prawie wszystkie rodzaje skanow,. We wrzesniu 2007 przyjechalismy do Kalifoni, moj maz na H1B, ja H4. Po dwoch miesiacach zaczelam research n wolontariacie, kontynuuje go do tej pory z przerwa na wakacje i teraz na IV.
USMLE - wszystkie zdalam w przeciagu 11 miesiecy: 87/97/pass/88
nie mam zadnych publikacji, 2 czekaja na druk, ale i tak nie jestem waznym autorem.
Aplikowalam do programow 1 Wrzesnia - z doswiadczenia innych wydaje sie ze to istotny fakt.
Aplikowalam do 64 programow,IM tylko: czyli wszystkich ktore sponsruja H1B vize i akceptuja moje credenttials. Wiekszosc IV zaproszen dostalam przed 15 pazdziernika.
Oto numerki:
zaproszen - 15
on hold- 3
rejections-10
Troch mialam tancowania z umawiamniem dat na IV, tak zeby bylo ekonomicznie i logicznie. Poszlam wedlug tego jak program mi sie podobal i wedlug szans na prematch. Programy ktore wiedzialam ze nie daja prematchu dalam na styczen.
Cook County byl moim 3 IV, to jest program dosc inny od pozostalych. Ogromny szpital, bardzo duzo pacjentow, Zawsze jak masz przyjecia( co 4 noc) przyjmujesz 14 pacjentowf, wyjatkowo mniej). Robia duzo procedur. Pomimo ciezkiej pracy maj tam dobry trening i uczenie. Ja chce byc Hospitalis, nie planuje robic specjalizacji a jesli to endokrynologie. Cook County nie jest mocny w research i fellowship placements ale moge robic 1 miesiac research rotacji tu w Loma Lindzie.
jesli chodzi o IVs: ja bardzo lubie IV, to nie jest jakby mnie ktos przepytywal czy egzaminowal tylko to jest przyjazna rozmowa z ciekawymi ludzmi, PD dziela sie swoim doswiadzczeniem, czasem daja zyciowe rady. Glowny temat to doswiadzczenie, filozofia zycia.
WNIOSKI:
moim najmocnieszym punktem bylo ECHO, odczulam ze fakt ze umiem to robic , i ze umiem czytac CT angio ( tego sie nauczylam zLL) robilo wrazenie.
Scores pozwola ci przejsc przez sito, ale to jakie listy, towje doswiadczenie - daje ci match
W prawie wszystkich IV nawiazywano do tego co napisalam w personal statement, warto wiec popracoawac nad toa jedna strona esseju. Mi pisanie tego kawaka zajelo 3 miesiace. Jak i co umiescic w tym podsumowaniu -ciezka sprawa. U mnie sporo bylo o gorach ktore zdobylam i ludziach z ktorymi pracoawalam.
Wiekszosc FMGs to ludzie z Indii, na ich tle ja sie dosc wyruzniamam ze wzgledu na sposob bycia. Oni sa raczej spokojni i zrownowazeni, nie przejmuja inicjatywy, nie mowia zbyt duzo i tylko gdy pytani. Przynajmniej tak jest gdy sa pod stresem IV, moze pozniej sie rozkrecaja. Kobiety to sa naprawde ciche i trzymaja sie troche z tylu. Na tym tle moj charakter sie troche wybijal: ja gadam, nawet gdy nie pytana, sugeruje gdy tylko cos mi sie nasunie, zmienam gdy moge, no i inicjatywa bardzo czesto jest po mojej stronie. Mnie pasjonuje zycie, ludzie, podruze i literatura. W wiekszosci IV to byl jedyny temat rozmowy.
Podruze to najtrudniejsza sprawa - wydaje sie ze trzeba miec min 5 000 USD zeby bylo OK.
jesli cos chcecie wiedziec to pytajcie.
Acha: ciekawostka jest to ze wyglada na to ze w tym roku jest 4 aplikantow - polakow: ja, oxygen, Dziewczyna ktora zpotkalam w Rochester, i chlopak o ktorym tylko szlyszalam od innych i ktory mial IV w Cook County tez. Wyglada na to ze ci ostatni dwoje nie pojawiaja sie na forum.
Temat: Polityka społeczna
Rozdział 9 – Polityka społeczna
Polityka społeczna – przeciwko wykluczeniu
Będziemy prowadzili aktywną politykę społeczną. Zerwiemy z dotychczasową
praktyką układów i korupcji. Zapewnimy Polakom bezpieczeństwo
i podobne warunki życiowego startu. Szczególnego wsparcia potrzebują
osoby starsze, samotne, niepełnosprawne i wykluczone oraz osoby samotnie
wychowujące dzieci. Pożytki płynące z przemian obejmą także mniej
zamożną część społeczeństwa.
Ze wzrostu gospodarczego
mają korzystać również ubożsi Polacy
Proponujemy Polakom zawarcie Nowej Umowy Społecznej:
Musi ona objąć nasze najważniejsze sprawy. Są nimi:
naprawa państwa;
polityka prozatrudnieniowa;
program mieszkaniowy;
likwidacja cywilizacyjnej zapaści regionów zaniedbanych;
przywrócenie ochrony pracy;
polityka prorodzinna;
przebudowa systemów ochrony zdrowia oraz edukacji;
polepszenie jakości życia Polaków, zwłaszcza emerytów i innych słabszych
grup społecznych.
Proponowana przez nas prozatrudnieniowa strategia rozwoju gospodarczego
przewiduje między innymi wprowadzenie systemu podatkowego
zachęcającego do tworzenia nowych miejsc pracy i zwiększenie środków
przeznaczanych na pożyczki umożliwiające rozpoczęcie samodzielnej
działalności gospodarczej.
Będziemy dążyć do:
wprowadzenia prorodzinnej ulgi podatkowej, stwarzającej motywację
do posiadania dzieci;
wdrożenia naszego programu mieszkaniowego „Rodzina na swoim”;
wydłużenia urlopu macierzyńskiego;
podwyższenia obniżonej wysokości składki emerytalnej opłacanej
przez budżet państwa za osoby na urlopach macierzyńskich i wychowawczych;
uruchomienia programów ułatwiających pracującym rodzicom wychowywanie
dzieci;
wprowadzenia korzystniejszych zasad przyznawania ulg przejazdowych
dla dzieci i młodzieży uczącej się oraz dla osób niepełnosprawnych
i kombatantów;
rozszerzenia pomocy materialnej dla uczniów z rodzin najuboższych;
wprowadzenia rozwiązań pomocowych wzorowanych na zlikwidowanym
Funduszu Alimentacyjnym oraz doprowadzenia do zwiększenia
ściągalności alimentów.
Ważne jest uruchamianie programów adresowanych do ludzi młodych.
Planujemy:
ograniczenie i uproszczenie procedur niezbędnych do rozkręcenia
działalności gospodarczej i pomoc w zakładaniu własnej firmy;
odpolitycznienie administracji publicznej i ograniczenie zjawiska korporacjonizmu;
dążność do wprowadzenia ułatwień w spełnieniu stawianego przez
pracodawców wymogu stażu pracy.
Opieką obejmiemy ludzi ubogich, chorych i niepełnosprawnych, samotnych
i starszych.
Nie będziesz sam. Żaden Polak nie będzie czuł się wykluczony ani
pozostawiony samemu sobie. „Bogaci mniej zamożnym, silniejsi
słabszym” – na tym zasadza się nasza idea umowy społecznej.
Przygotowane przez nas programy przeciwdziałania bezrobociu,
biedzie i wykluczeniu przywrócą nadzieję, chęć do życia i polepszenia
własnego losu.
Temat: WINDOWS 98 PL - KUPIE
Mnóstwo pojęć mylisz, więc jeszcze raz
ustosunkuję się do Twojej wypowiedzi Marku...
| Jak wrocisz to ja juz skoncze sobie
| pisac system operacyjny zebym nie
| musial kupowac pirata w98. Przeciez
| jak wszem i wobec wiadomo kazdy
| program do modelowania 3d i to
| porownywalny do 3d studio czy Lightwave.
Pamiętaj, że Windows 95/98 nie jest jedynym systemem operacyjnym dla
PC. Są inne, darmowe jak Linux troszkę tańsze jak OS/2 czy QNX i
niezwykle tanie jak MS DOS 6.22 czy MS WIndows 3.11. Dziś można odkupić
te systemy prawie za grosze a jednak żyć w zgodzie z sumieniem.
Programy DTP, czy edytory 3D to są tylko NARZĘDZIA i umiejętność
posługiwania się NAJNOWSZA wesją narzędzia to nie NAUKA! Nie
wykształcisz się w ten sposób, nie oszukuj się! To nie droga na
zdobycie zawodu na całe życie! To tak jakbyś szkoląc się na stolarza
mówił: zamiast ręcznego świdra będę używał wiertarki i to nie tej z
CELMY tylko od BOSHa bo jest droższa czyli lepsza (według mnie nie
jest!) ale tak łatwo ją ukraść [software], że różnica w cenie tych
wiertarek nie ma dla mnie znaczenia! Wyśmiewasz się z porównań do
samochodów a samochód to też narzędzie! Szkolisz się na taksówkarza to
ukradnij limuzynę Linkolna aby się dobrze wyszkolić do przyszłego
zawodu! Potrzebujesz wydać książkę a nie stać cię na luksusową wersję
MS Worda 97 to sprawdź rynek czy nie ma czegoś tańszego
satysfakcjonującego cenowo i zaspokajającego Twoje potrzeby! Jeśli nie
widzisz żadnych podobieństw w tych przykładach do kradzieży
oprogramowania to sam wyjdź na spacer i dotleń szare komórki.
Jesli juz chcecie porownywac to raczej w inny sposob. Jestem sobie
programista/wlasciciel fabryki samochodow. Robie popularny soft/dobre
fury. Wiem, ze moje programy tak i tak beda kupowane, podobnie sprawa ma
sie z samochodami, bo sa ludzie, ktory musza miec oryginal, badz auto z
legalnego zrodla. Jako wlasciciela fabryki wali wiec mnie to, ze ktos tam
podrabia/podprowadza moje auta i sprzedaje je na lewo, bo ja i tak mam
dochod tak wielki, ze te kilka tysiecy kopii programu/lewych samochodow
mam gdzies. Nie mowcie ze majac dochod rzedu kilku tysiecy dolcow na dzien
czy nawet na tydzien gotowi bylibyscie do walki z piractwem, ktore dochod
ten zaniza o jakies 10-20%. Bo mnie osobiscie by sie nie chcialo. A skoro
sa ludzie kupujacy kradzione auta, to dlaczego sie dziwicie ze sa ludzie
kupujacy lewy soft ? Malo jest kotow, ktorzy podpieprzaja auta zeby sie
przejechac i potem zostawiaja je gdzies w lesie ? Ale jednego nie mozna
porownac - na program/gre ja pracuje jakis tydzien. Na samochod - zbieram
blisko dwa lata... Jesli wiec spirace gre i zarobie 10-20 zl na tym, a
ktos mi podpieprzy auto warte 20000 tys. to uwazam ze kradziez auta jest
duzo gorsza niz piracenie softu. Zle mysle ? Poza tym podam wam jeszcze
jeden przyklad - jak myslicie ile moze zarobic srednio student na Slasku ?
Max. 800 zl. I to nie jest duzo bo ja po studiach chce miec jakis start w
zyciu a nie zapieprzac w jakiejs podrzednej fabryce na stazu ew. dziobac
WWW. Wiec sobie dorabiam piracac soft, skladajac kompy, pracujac fizycznie
przez wakacje itd. No i chcac zapewnic sobie start w koncu kupilem fure i
mialem ja poltora miesiaca po czym ja zapieprzyl jakis burak. A ze fura
byla droga to mi namieszal zdrowo w zyciorysie. A ja watpie, zebym swoja
dzialalnoscia namieszal w zyciorysie ktoremukolwiek z tworcow softu, ew. z
jego dystrybutorow. Wiem ze popelniam przestepstwo, zdaje sobie sprawe z
ryzyka jakie to za soba niesie ale porownania ktore tutaj prezentujecie sa
conajmniej zalosne.
*********************************************************************
TELNET IN PEACE ...
********************************************************************
Temat: Bezrobocie
PRACA MŁODYCH Liczą się dyplom dobrej uczelni i umiejętności interpersonalne
Wiele firm pilnie poszukuje pracowników
Nie ma dnia, by do Biura Zawodowej Promocji Studentów i Absolwentów Wrocławskich Wyższych Szkół Państwowych nie wpłynęły nowe oferty pracy. Zatrudnieni w biurze specjaliści podpowiadają młodym kandydatom do pracy, by ostro negocjowali warunki płacowe.
Z usług biura mogą korzystać studenci i absolwenci wszystkich wrocławskich uczelni. Chętni do pracy wpisują się do bazy danych, by móc potem samodzielnie kontaktować się z pracodawcami poszukującymi ludzi. Firmy na internetowej stronie biura zamieszczają oferty praktyk i staży. Aktualne oferty są też zawsze dostępne w biurze.
Można się podszkolić
-W naszej bazie jest kilka tysięcy osób, ale w czasie wakacji liczba ta jeszcze może się zwiększyć. Wielu szuka wtedy pracy wakacyjnej czy też chce skorzystać z praktyk -mówi Magda Bartoszewska, pracownica biura.
Międzyuczelnianaplacówka zajmuje się też doradztwem zawodowym, uczy, jak poprawnie przygotować dokumenty wymagane przez pracodawców. Usługi te są bezpłatne. Prowadzone są tam też szkolenia finansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego z zakresu doradztwa psychologicznego, interpersonalnego, a także są dostępne publikacje na ten temat. Są też zajęcia dla absolwentów, którzy zamierzają prowadzić działalność gospodarczą.
Praca dla personalnych
Najwięcej ofert jest dla studiujących i absolwentów Politechniki Wrocławskiej, czyli dla inżynierów. Potrzebni są wszyscy: inżynierowie budownictwa, mechaniki, informatyki. Nowe oferty pojawiają się każdego dnia. Najbardziej zainteresowane ich zatrudnieniem są międzynarodowe koncerny. Ale nie tylko inżynierowie są w polu zainteresowania pracodawców. Prawdziwy boom przeżywają też działy personalne, które intensywnie się rozwijają. Potrzebni są tam specjaliści ds. rekrutacji, choćby z tego powodu, że firmy rozbudowują swoje oddziały w różnych miejscowościach, gdzie szukają ludzi do pracy. - Jeśli np. LG chce w ciągu roku zatrudnić 700 osób, to potrzebuje do tego odpowiednich ludzi -mówi Magda. - Obecnie dla osób, które mogą pracować w działach HR, jest rzeczywiście sporo ofert. Poszukiwani są absolwenci kierunków humanistycznych albo studiujący na ostatnich latach psychologii i socjologii.
Jest też coraz więcej ofert pracy przesyłanych przez banki również do działów rekrutacji. Banki, ale nie tylko one, bardzo często nie wymagają ukończenia odpowiedniego kierunku studiów. Liczy się dyplom dobrej uczelni i umiejętności interpersonalne. Dużo jest też ofert do działów obsługi klienta.
Ze stażu do stałej pracy
Po niektórych stażach i praktykach, zwłaszcza dłuższych, co najmniej trzymiesięcznych, które proponowane są np. przez firmę Selena czy LG, można spodziewać się stałego zatrudnienia. Staże także oferowane są w działach personalnych czy logistyce.
Nawet młodzi ludzie zaczynający dopiero swoją karierę zawodową mogą dziś dyktować warunki pracodawcom. Ajuż szczególnie w czasie wakacji, bo wtedy liczba ofert rośnie lawinowo. - Wskazane jest wręcz negocjowanie z pracodawcami warunków pracy i płacy -mówi Magda Bartoszewska.
Także dla artystów
Nie tylko absolwenci i studenci politechniki czy uniwersytetu mogą liczyć na dobre oferty firm. Absolwenci szkół artystycznych, np. Akademii Sztuk Pięknych, są też często bardzo dobrymi kandydatami do pracy, choćby jako projektanci graficzni i artyści komputerowi - muszą jednak koniecznie znać specjalistyczne programy. Ostatnio były też propozycje dla konserwatorów zabytków i dla osób znających się na historii sztuki.
Studentami i absolwentami wrocławskich uczelni interesują się nie tylko dolnośląscy pracodawcy, ale firmy z całej Polski. Firmy z Dolnego Śląska organizują dojazdy do swoich zakładów, co jest ważne dla osób, które nie chcą opuszczać Wrocławia.
Stawki każdy negocjuje indywidualnie. Ale firmy są gotowe pójść na ustępstwa. Pierwsza płaca przewyższająca 2 tysiące złotych jest uważana za bardzo atrakcyjną.
Grażyna Raszkowska
"RZECZPOSPOLITA"
Temat: Bezrobocie
Zmieniający się rynek pracy sprawia, że teraz to kandydaci stawiają firmom wymagania.
Jeszcze kilka lat temu ukończenie dwóch kierunków studiów, udział w kursach doszkalających i znajomość kilku języków obcych były konieczne, by znaleźć dobrą posadę. Dziś częściej to kandydaci stawiają wymagania zatrudniającym. Jednak wysokie kwalifikacje są jak as w rękawie, gdy planuje się szybką karierę.
Do niedawna łatwiej było znaleźć właściwych pracowników, bo agencje rekrutacyjne mogły wybierać z większego grona zainteresowanych. – Rok 2006 zaskoczył nas zupełnie – mówi Alicja Olszewska, menedżer wrocławskiego oddziału firmy Randstad. – Nastąpiła diametralna zmiana rynku pracy i teraz pracodawcy coraz częściej muszą wychodzić naprzeciw oczekiwaniom kandydatów. Wymagania wobec nich w wielu przypadkach znacznie się obniżyły.
Inżynier poliglota poszukiwany
Na taką sytuację miało wpływ kilka czynników. Między innymi fakt, że wielu wykwalifikowanych pracowników wyjechało za granicę. Ponadto znacznie wzrosła liczba miejsc pracy spowodowana wzrostem gospodarczym i powstaniem nowych inwestycji.
Wciąż jednak im wyższe kompetencje posiada kandydat, tym ciekawsze stanowisko może zdobyć. Coraz więcej osób dokształca się, by mieć pracę w kraju lub za granicą, szybciej awansować, a tym samym osiągać wyższe wynagrodzenie. Dziś znacznie skróciła się ścieżka kariery. Często też wynika to ze specyfiki stanowiska, które wymaga wiedzy z kilku dziedzin.
Jak zawsze najtrudniej znaleźć zatrudnienie humanistom, którzy nie znają języków obcych. Pożądana kadra to pracownicy ze specjalizacją techniczną. Nawet absolwenci mogą pozwolić sobie na przebieranie wśród ofert. Firmy oferują im szkolenia, a czas stażu wyraźnie się skraca.
– Od kandydatów na wysokie stanowiska pracodawcy oczekują umiejętności łączenia wielu funkcji – twierdzi Katarzyna Woś, konsultant z firmy doradztwa personalnego IPK. – Chcą, by pracownicy umieli czerpać wiedzę z kilku obszarów. Znalezienie ich z pewnością wymaga więcej wysiłku niż osób, których stanowisko, np. księgowego wymaga bardziej określonych cech charakteru niż interdyscyplinarności.
Na zachętę – staż
– Pracownicy znają swoją cenę, a ich wymagania rosną. Jednak kandydatom na menedżerów to rynek dyktuje warunki – mówi Ilona Gajewska, rzecznik prasowy firmy 3M. – Najważniejsze to ukończenie studiów wyższych i znajomość języka angielskiego. Ważna jest wiedza merytoryczna, dlatego najczęściej zatrudniamy osoby, które ukończyły politechnikę. Ok. 70 proc. osób, które zatrudniamy, to – ze względu na specyfikę firmy – specjaliści. Poszukujemy zarówno absolwentów, jak i pracowników z doświadczeniem zawodowym. Dla studentów ostatnich lat i absolwentów mamy program trzymiesięcznych praktyk w różnych działach naszej firmy. Jeśli sprawdzą się w którymś z nich, zostają przez nas zatrudnieni. Programy praktyk i staży podejmujemy nie tylko my, oferują je również nasi konkurenci.
My cię wyszkolimy
Często zakłady pracy same oferują szkolenia swoim podwładnym.
– Niejednokrotnie nie mają wyjścia – zaznacza Alicja Olszewska. – Jeśli nie zapewnią pracownikom szans rozwoju, są skazani na ich rotację. Dzięki organizowaniu kursów zyskują nie tylko coraz lepiej wykwalifikowaną kadrę, ale i miano wiarygodnego pracodawcy.
– Zatrudniając osoby na stanowiska przedstawicieli handlowych, nie kierujemy się profilem wykształcenia, a cechami osobowościowymi. Niezbędną wiedzę mogą zdobyć podczas szkoleń – mówi Ilona Gajewska. – Szkolimy również doświadczonych pracowników. Wiele stanowisk wymaga specyficznej wiedzy czy umiejętności, których nie można nauczyć się na studiach ani podczas pracy w innej firmie. Dla nich ważna jest ścieżka kariery i możliwość szybkiego awansu, który szkolenia znacznie przyspieszają.
Małgorzata Pałach-Rydzy - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/gospodarka/755130.html
Temat: Programy stażowe w TRW Automotive
Zapraszamy do zapoznania się przez studentów i absolwentów Politechniki Łódzkiej z płatnymi stażami oferowanymi przez Firmę TRW Polska z Częstochowy.
Jednocześnie chcemy poinformować iż oferty te będą tu ciągle uaktualniane.
STAŻYSTA W DZIALE JAKOŚCI
Wymagamy:
- Wykształcenia wyższego;
- Znajomości procedur jakościowych w systemach ISO/TS 16949
- Bardzo dobrej znajomości języka francuskiego oraz komunikatywnej znajomości języka angielskiego;
- Znajomości pakietu MS Office;
- Znajomości technik analizy i rozwiązywania problemów;
- Wysokich umiejętności organizacyjnych i interpersonalnych;
- Umiejętności pracy w zespole;
- Prawo jazdy kat B
STAŻYSTA W DZIALE PRODUKCJI
W CELU PRZESZKOLENIA NA STANOWISKO LIDERA
NR REF (LIDER/AB/2006)
W pierwszym etapie stażu praca osoby zatrudnionej na tym stanowisku będzie polegała na zapoznaniu się z procesami produkcyjnymi poprzez bezpośrednią pracę na linii produkcyjnej przez okres 3-4 miesięcy.
W kolejnym etapie osoby o największym potencjale predestynującym ich do zarządzania zespołem pracowniczym i prowadzenia produkcji odpowiedzialna będzie za:
- dbałość o bezpieczeństwo podległych pracowników,
- kształtowanie atmosfery pracy w brygadzie sprzyjającej osiąganiu założonych celów,
- bieżące nadzorowanie procesu produkcyjnego,
- nadzorowanie stanu zapasów na linii produkcyjnej,
- nadzór nad zapewnieniem porządku i czystości,
- dbałość o należyty stan powierzonego mienia.
Wymagamy:
- wykształcenia wyższego technicznego
- znajomości języka angielskiego na poziomie skutecznej komunikacji,
- znajomości rysunku technicznego,
- umiejętności obsługi komputera w zakresie pakietu MS Office
Microsoft.NET Programmer
nr ref.: TRW/IS/03/06
Wymagamy:
• wykształcenia wyższego o profilu informatycznym;
• umiejętności programowania w C# or C++
• umiejętności tworzenia baz danych;
• znajomości Microsoft .NET Framework;
• komunikatywnej znajomości języka angielskiego.
Stażysta - Technolog Procesu
Wymagamy:;
-wykształcenia wyższego technicznego;
-znajomości procedur w systemach ISO/TS 16949,14001,OHSAS 18001;
-doświadczenie na podobnym stanowisku (dot. stanowiska specjalisty)
-bardzo dobra znajomość rysunku technicznego;
-znajomości pakietu MS Office;
znajomości programu AutoCad;
-komunikatywna znajomość języka angielskiego i/lub niemieckiego;
-znajomości technik analizy i rozwiązywania problemów;
-umiejętności pracy w zespole;
Launch Coordinator
nr ref.: LC/2006
Requirements:
-fundamental technical knowledge / engineering degree;
-working knowledge of GD&T standards;
-experience with programs of data processing;
-knowledge of APQP process;
-throughness and ability to work in team;
-fluent English skills / daily communication required.
-automotive industry experience - recommended
-experience in dealing with customers or supplier engineering personnel - recommended
SPECJALISTA DS. POMIARÓW LABORATORYJNYCH
NR REF (TRW/LAB/2006)
Osoba zatrudniona na tym stanowisku będzie odpowiedzialna za:
-wykonywanie badań komponentów i wyrobów gotowych,
-analizę i interpretację wyników badań,
-opracowywanie dokumentacji badawczej,
-nadzorowanie sprzętu kontrolno-pomiarowego,
-rozpoznawanie i wdrażanie nowych możliwości pomiarowych,
-rozwiązywanie problemów technicznych i jakościowych badanych wyrobów.
Wymagamy:
-wykształcenia wyższego technicznego (preferowane związane z metrologią)
-znajomości języka angielskiego lub niemieckiego na poziomie skutecznej komunikacji,
-znajomości rysunku technicznego,
-umiejętności obsługi współrzędnościowej maszyny pomiarowej
-znajomość pakietu MS Office
Oferujemy:
-pracę w międzynarodowym środowisku;
-możliwość praktycznego wykorzystania znajomości języków obcych;
-szansę rozwoju zawodowego;
-atrakcyjne warunki wynagrodzenia i bardzo dobre warunki socjalne.
Wszystkich zainteresowanych prosimy o nadsyłanie aplikacji opatrzonych numerem referencyjnym na adres :
TRW Polska
Dział Personalny
ul. Legionów 63
42-200 Częstochowa
rekrutacja.czestochowa@trw.com
Do aplikacji prosimy dołączyć pisemną zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach rekrutacyjnych.
Więcej informacji o firmie: http://www.trw.pl
Strona 2 z 3 • Znaleziono 109 wyników • 1, 2, 3