Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty domków jdnorodzinnych





Temat: Firanki dlugie czy krotkie?
Czyli jetes zwyklym rzemieslnikiem, tak? Czy ty i niejaki pan andyko pracujecie
razem, bo generalnie reprezentujecie podobny poziom. 50-tka na karku, cale
zycie w domkach (tanich) jednorodzinnych i nagle wpadamy na wspanialy pomysl
reklamy w internecie. Jak powiem ze sie do mnie pchaja drzwiami i oknami to
moze sie sie zglosi jakis nowobogacki, a ja sie laskawie zgodze zrobic
projekt :))).Tak trzymac - przynajmniej jest sie z czego posmiac :)))I jeszcze
o tych firankach, co to od nich sie wszytsko zaczelo...krotko mowiac wszystko
jest ladne co jest ladne...ale foty wnetrz pokazane przez andyko to jest szczyt
bezguscia - ktore wyzej wspomniany tlumaczy zachciankami klienta. Architekt
jest od tego zeby tworzyc a nie przytakiwac i byc kreslarzem swojego klienta!!!
Z architektem jak z fryzjerem - kazdy ma swojego ulubionego !!
pzdr
runciter



Temat: Wstrzymana budowa osiedla na Oporowie
Najlepiej zezwalać na wszystko?
Skąd takie przekonanie że Archicom działa zgodnie z prawem?
Utarł się taki zwyczaj, że cwany deweloper wyszukuje "dziurę"
wśród zabudowy jednorodzinnej, płaci dużą kasę (+wziątko we
właściwym organie) i oczywiście chce budować bloki aby mu się
to "zwróciło". I jełop jeden się dziwi że ludziska na osiedlu są
wk..wieni. A co mają zrobić?
Jest tyle wolnego miejsca we Wrocławiu i tyle dobrych wzorców z
czasów kiedy o urbanistykę dbano ze szczególnym pietyzmem a
projekty realizowali wybitni architekci (Konwiarz, Berg itp)
Wystarczy popatrzeć np. na Sępolno.
Nie można tak normalnie - osiedle jednorodzinnych lub
szeregówek, pas zieleni, park lub droga i dopiero bloczki np 2-3
pięterka itd. Każdy byłby zadowolony i byłby spokój.

A tak to blok, domek, blok i co jakiś czas blaszany hipermarket.






Temat: dom mieszkalno-firmowy-co zrobić, by odliczyć VAT?

Z papierami to mniejszy problem prawie każdy projektant chętnie za drobną
opłatą dopisze do projektu obiekt biurowy zamiast domek jednorodzinny
uwzględni i poprawi przerobi teoretycznie salon na pokój przyjęć klientów
a kuchnię na barek . W zasadzie niema szczegółowych przepisów jak ma
wyglądać budynek biura . A znam wiele biur urządzony w domah
jednorodzinnych .
Konsekwencje mogą się pojawić potem jako taki budynek będzie stanowił
oficjalnie część składową majątku firmy i będzie podlegał ew. roszczeniom a
wszelkie ew . przemieszczenie majątku obarowane będzie kosztami
jak dla firmy z tym że prawo pierwszeństwa ew. roszczeń będzie miał
zawsze nienasycony często nieprzewidywalny fiskus.

Lepszą wersją jest PPP PARTIA PRZECIWNIKÓW PODATKÓW i tani wręcz darmowy
lokal od miasta W PPP będziesz mieć przypisane prawem możliwości
testowania różnych sprzecznych ze sobą kombinacji , pomysłów i to
w majestacie prawa prawie bezkarnie ( bez konsekwencji za błędy )
czekam na deklarację członkowską
Pośpiesz się bo cię ubiegną .
Jednego sympatyka PPP już masz




Temat: nowoczesny dom z plaskim dachem -gdzie projekty?
to dziwne, że większośc tak wiesza psy na projektach domków katalogowych ( Ci
okropni archiketci po politechn. ) Więc skąd tyle na półkach Katalogów Domków
Jednorodzinnych ?? Większość tych domów bardzo funkcjonalna - i łączy się
jeszcze z estetyką...



Temat: Szukam projektu domku parterowego!!!
Do fachowcow!Nie macie ciekawych projektow?Chetnie zobaczylabym pare
propozycji domkow jednorodzinnych.



Temat: Ciekawe projekty tarasów
Ciekawe projekty tarasów
Szukam ciekawych przykładów tarasów przy domkach jednorodzinnych. Gdzie mogę
coś takiego znaleźć (zdjęcia juz istniejących tarasów, projekty).
Robert



Temat: SALON / JADALNIA = LINKI
PROJEKTY WNĘTRZ SALONU I JADALNI
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: ŁAZIENKA = LINKI
PROJEKTY WNĘTRZA ŁAZIENKI
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: projekty instalacji CO i sanitarnych.
projekty instalacji CO i sanitarnych.
Proszę o pomoc gdzie mogę cos znależć na temat projektów inst. co i
sanitarnych w domkach jednorodzinnych.pozdr.piotrek.



Temat: KUCHNIA = LINKI
PROJEKTY WNĘTRZA KUCHNI
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: PROJEKTANT WNĘTRZ ŁÓDŹ
PROJEKTANT WNĘTRZ ŁÓDŹ
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: cena projektu
cena projektu
czy moż mi ktoś odpowiedzieć czy ceny prijektów domow jednorodzinnych
wzrosną , bo słyszałem różne opinie



Temat: Wielkie ule od Zahy w Pekinie
ludzie przeciez to tylko koncepcyjny, po co ta spina. słaby projekt? ech zazdrosnicy od domków jednorodzinnych



Temat: Jaki jest nadzór nad miejską architekturą
architekt miejski .,..
co się dziwić
architekt miejski np. pozwala budować bloki na osiedlach domków
jednorodzinnych - kilka razy cofał wojewoda
pozwolenie a architekt znów podpisywał niezgodny z prawem projekt



Temat: Biznesmeni chcą uratować Stadion Leśny
jesli mialoby tak wygladac jak na projekcie to OK,ale obecnosc w tym biznesie
pana Sosaka jakos mnie nie przekonuje.Poza tym mam dziwne przeczucie ze zamaist
kompleksu sportowego powstanie tam osiedle domkow jednorodzinnych.



Temat: Warszawski Festyn Budowlany
Warszawski Festyn Budowlany

W połowie września tereny warszawskiego podzamcza zamienią się w budowlane
miasteczko, w którym na zwiedzających czekać będą liczne atrakcje. Na
powierzchni blisko 2 000 m² znajdą się ekspozycje materiałów budowlanych i
wykończeniowych, instalacji, sprzętu budowlanego, elementów wyposażenia
wnętrz i architektury krajobrazu; projekty domów jednorodzinnych, oferty
deweloperów i agencji nieruchomości oraz firm wyspecjalizowanych w
modernizacji i remontach.

Pomysłodawcą i organizatorem drugiego już festynu budowlanego jest warszawski
oddział Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Domów. Impreza, swoim
charakterem i aranżacją będzie odbiegać od typowych wystaw budowlanych, a
odbędzie się pod honorowym patronatem Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast i
Prezydenta M.St.Warszawy.

Podzamcze na 2 dni, 14 i 15 września, zostanie przeobrażone w miasteczko
budowlane. Na spacer będzie można wybrać się festynowymi uliczkami:
Drewnianą, Okienną, Drzwiową, Materiałów Budowlanych, Deweloperską,
Energetyczną czy Złotej Rączki. Na zaimprowizowanym rynku odbywać się będą
zabawy o charakterze poznawczym, szkoleniowym i rozrywkowym oraz konkursy z
cennymi nagrodami dla uczestników festynu.

Na powierzchni blisko 2 000 m² swoje wyroby prezentować będą producenci
materiałów budowlanych i wykończeniowych, instalacji, sprzętu budowlanego,
elementów wyposażenia wnętrz i architektury krajobrazu. Będzie można obejrzeć
projekty domów jednorodzinnych, poznać oferty firm deweloperskich i
nieruchomościowych, oraz zakres usług przedsiębiorstw zajmujących się
modernizacją i remontami. Na tegorocznym festynie propagowane będą informacje
o możliwościach wykorzystania źródeł energii odnawialnej.

Patronat medialny nad impreza objęły: Program 2 Telewizji Polskiej, Program 1
Polskiego Radia, Gazeta Wyborcza – DOM, miesięczniki: Budujemy Dom, Ładny
Dom, Domy Jednorodzinne, Materiały Budowlane, Kalejdoskop Budowlany,
Izolacje, Rynek Instalacyjny oraz redakcja e-dach.pl




Temat: Sprzedam dom dzialka budowlana Piaseczno Warszawa
Sprzedam dom dzialka budowlana Piaseczno Warszawa
Projekt mieszkalno-rekreacyjny "Słoneczny Prażmów Piaseczyński" przy trasie
622 z Piaseczna do Grójca, 15km od Piaseczna, 35 km od centrum Warszawy, 12 km
od Grójca.

Dojazd droga asfaltowa, ostatnie 100 m droga bita. Przylega do lasu brzozowego.

2 wolnostojące domy jednorodzinne do wykończenia (pod dachem), dwie działki z
projektami domów jednorodzinnych, 9 działek rekreacyjnych bez projektów domów.

maps.google.pl/maps/ms?f=q&hl=pl&geocode=&ie=UTF8&msa=0&msid=105167622518245964046.000458361dd57432b53ae&ll=51.983189,21.033325&spn=0.596285,1.235962&z=10
Dom 420 000 zł

Dom wolnostojący o powierzchni użytkowej 184 m2, powierzchni całkowitej 220
m2, na działce 1008m. Dom w stanie surowym, otwartym, budowany metodą
tradycyjną, suporeks, przykryty blachodachówką.

3-4 sypialnie, 2 łazienki, 2 pomieszczenia gospodarcze, taras do ogrodu z
podcieniem.

Rozkład pomieszczeń:

Parter 100 m2: przedsionek 4 m2, pokój 12 m2, pokój dzienny z jadalnią i
komunikacją 40 m2, kuchnia 12 m2, łazienka 3 m2, pomieszczenie gospodarcze 5
m2, kotłownia 6 m2, garaż na 2 samochody 20 m2.

Poddasze 56 m2: hol 12 m2, trzy pokoje (dwa pokoje po 10 m2, jeden 11 m2),
garderoba 4 m2, łazienka 11 m2.

Media - woda miejska, elektryka sierpień 2009.

Dom 397 000 zł

Dom parterowy wolnostojący o powierzchni użytkowej 141 m2, powierzchni
całkowitej 178 m2, na działce 1008m. Dom w stanie surowym, otwartym, budowany
metodą tradycyjną, suporeks, przykryty blachodachówką.

3 sypialnie, 2 pomieszczenia gospodarcze, garaz, taras do ogrodu z podcieniem.

Rozkład pomieszczeń: salon z jadalnią 32 m2, kuchnia 10 m2, hol 8 m2, łazienka
6 m2, przedsionek 2 m2, wc 2 m2, pokój 14 m2, dwa pokoje 12 m2, kotłownia 8
m2, pomieszczenie gospodarcze 8 m2, garaż 35 m2.

Media - woda miejska, elektryka sierpień 2009.

Dwie działki 1008 m2 z zezwoleniem budowlanym (zgłoszone rozpoczęcie budowy)
150 000 zł.
Działki wraz z projektem domu - mozna wystąpic o zamianę projektu.

Dziewięć działek rekreacyjnych 70 000 zł, o powierzchni 1007 m2, na dom do
powierzchni 80 m2 (dom parterowy z poddaszem, gdzie parter nie przekracza 50
m2 a góra 30 m2) - na razie bez projektu domu.

masaztajskiwarszawakursy.googlepages.com/domturystycznydowynaj%C4%99ciabangkoktajlandi23




Temat: Kto i dla kogo projektuje te domy?!?!!?
Kto i dla kogo projektuje te domy?!?!!?
Pomimo, że sam mam już dom, w którym zapewne dożyję emerytury, miałem
ostatnio okazję zobaczyć parę projektów domów jednorodzinnych w zamkniętych
osiedlach wokół Warszawy - a to dlatego, że znajomy poprosił mnie o poradę
przy wyborze.

No i, muszę przyznać, jestem "wstrząśnięty, nie zmieszany". Kto to projektuje
i dla kogo? Na ten przykład Walendia - osiedle w środku pól, zero komunikacji
publicznej i niewielkie szanse na nią, na planach osiedla nie widać sklepu -
więc po wszystko trzeba by jechać do CH Janki albo choć do "Maximusa" (tam
tez jest mały market spożywczy) - domy po 250-540 m2 i mają garaże na 2
samochody, za to sypialnie po 4. No to, skoro się zakłada, że rodzina liczy 4-
5 osób i stac je na blisko 2 miliony zeta na dom z podstawowym umeblowaniem,
to raczej powinno być co najmniej 4 miejsca w garażu, lub choćby pod jakąś
wiatą?

Drugi "popisowy numer" - gigantyczne jednoprzestrzenne wnętrza na parterze w
domach, gzie z liczby sypialni wynika, że ludzi będzie napewno więcej niż
dwoje - czy taki architekt nie domyśli się, że jeśli jedna osoba chce ogądać
telewizję, a druga posiedzieć spokojnie przy kominku, trzecia natomaist ma
gości - to będą sobie cokolwiek przeszkadzać?

Następny "kwiatek" - Konstancja (o połowę droższa). Z garażami - ta sama
sytuacja, tylko jeden naprawdę model domu ma do dwusamochodowego garażu
jeszcze wiatę na trzecie auto.

Żeby sprzedać jak najwięcej ziemi (jakby uliczki nie były współwłasnością)
Developer dosunął ogrodzenia do samego krawężnika eliminując praktycznie
wspólne trawniki. W eekcie tego najbardziej chyba "zadęte" osiedle (pomijam
szczyt kiczu - Empire) ma uliczki węższe niż sub-standardowy "Viking".

I w ten sposób mamy w Warszawie wiele bardzo drogich osiedli, ale mało
dobrych projektów przyjaznych mieszkańcom.




Temat: Dom - 40 km od cent. WAWA-w strone Grójce-warto?
30 km do W-wy.Po prawej stronie szosy krakowskiej , skręt na Jastrzebiec,
Rozalin, Młochów do szosy katowickiej.Działki wielkość około 1000 m2. W sadzie.
Można przez Janki lub Piaseczno ( Gołków, Głosków ), do Warszawy.. Jeżdzi sie
15 " do Piaseczna,Jest to osiedle dworek polski, www.dworekpolski.pl , Obok na
wiosnę ma ruszyc nowe osiedle domów jednorodzinnych, za drewnianym płotem .
teren zadrzewiony. działki mają liczyć po 120 zł/m2, z uzbrojeniem. 23 domy ( I
faza ) + 2 faza 30 domów. Na razie jest tam jeszcze małe osiedle ale już się
mówi ,że bedzie klka osiedli. Chcemy sią przenieść bliżej córki . Ona już
mieszka w tym osiedlu. Podoba się nam, to jest normalne,że oddalamy sie coraz
dalej od W-wy. Przy tak drogich mieszkaniach po co siedzieć w mieście. Taka
lokalizacja jest dla rodzin.Chcemy kupić 2 działki , jedana bez zabudowy na
przyszłość kiedy tam już będą wysokie ceny, można będzie zabudowac lub
sprzedać.Obok w Jastezebcu jest osiedle Polskiej Akademi Nauk. Perzedszkole, do
szkoły w Mrokowie niedaleko. Mieszkają tu piloci i stewardesy. 3 km do parku
Chojnowskiego. Ludzie obok na poziomie są. Zastanawiamy się także nad kupnem
działki w pobliżu , w Tarczynie ceny działek są podobne 100 zł/m2, tylko,że
faktycznie ich nie ma.Dojazdy i cóż z tego. Za 2 lata wchodzi kataster i
dopiero będzie wesoło. Podatek od wartośći . Drogie mieszkania i drogie grunty.
Za kilka lat wspomnimy jaka to była okazja domy po 300 tys. zł 30 km od w-wy.
Bo wtedy już będą kosztowały w Grójcu 600 tys.Dobre jest i 50 tys. zł. To się
tylko tak lekko wymawia. Oglądaliśmy wstępne projekty domów w firmie , która
zaczyna budować na wiosnę , www.bbnieruchomosci.pl , wielkości domów od 110
m2 do 200 m2. Nam to odpowiada . I murowane .Za kilka lat odległości się
zmniejszą .pozdrawiam.Jest więcej wiadomości o Garbatce i Przypkach 9 gmina
Traczyn ), str. forum reg. miast woj. mazowieckiego.



Temat: Rumunski rasizm
Na Słowacji
Gość portalu: Thierry napisał(a):

> Pelno ich wszedzie. W Polsce, we Wloszech w Niemczech, we Francji.Zyja z
> zebraniny w nieludzkich warunkach, pogardzani, pomiatani, scigani przez
> policje, niepewni nastepnego dnia, pozbawieni prawa do zycia w zwyklaej
> ludzkiej godnosci. Pochodza z kraju, w ktorym do 1864 roku mieli status
> niewolnikow i w ktorego stolicy do dzisiejszego dnia stoja pomniki
> odpowiedzialnego za ich deportacje do hitlerowskich obozow zaglady - Iona
> Antonescu.O znalezieniu pracy w Rumunii nie ma mowy. Tej rasy nikt nie lubi,
> nikt nie toleruje.
> Od dziecinstwa musza wiec uciekac sie do roznych sztuczek aby przezyc.
> Wyjezdzaja na Zachod w nadzieji znalezienia zwyklego miejsca do zycia.
> Nadzieja to prozna. Zyja w warunkach uwlaczajacych godnosci ludzkiej, z dnia
> na dzien nie wiedzac czy nastepnego dnia nie zostana odeslani do rodzimego
> kraju, ktory nimi gardzi i nie daje nawet takich szans na przezycie.

Z dzisiejszej "Rzeczpospolitej":

Nie chcą Cygana za sąsiada

Mieszkańcy 5-tysięcznej Dobsziny, położonej niedaleko Popradu
w północnej Słowacji, nie zgodzili się na budowę tanich domków
jednorodzinnych dla Cyganów. Pod petycją w tej sprawie złożyło
podpisy 2700 osób.

Skromne domki o standardowym wyposażeniu, częściowo finansowane
z budżetu państwa, miały poprawić fatalne warunki mieszkaniowe Cyganów.
Miasto, w którym żyje 1800 Romów, zatwierdziło ich budowę w marcu tego
roku. Mieszkańcy Dobsziny uznali jednak, że potrzeby miasta są inne,
zwłaszcza że Cyganie, licząc na tanie mieszkania, sprowadzili już krewnych.
W każdym z mieszkań, które mieli opuścić, w dwupiętrowych, zdewastowanych
blokach zakwaterowali na czarno po kilkanaście dodatkowych osób.
- Nie potrzebujemy tu obcych, a pieniądze lepiej wydać na budowę nowego
wodociągu czy remont szkoły - uznali mieszkańcy. Do akcji włączyła
się nacjonalistyczna Słowacka Partia Narodowa (PSNS). Jej lider Jan Slota
osobiście przyjechał do Dobsziny i złożył podpis pod petycją. Burmistrz
Jan Vozar stwierdził, że wobec tak silnego sprzeciwu miasto wycofa się
z pomysłu budowy domków. - To był tylko projekt - tłumaczył przed kamerami
telewizji komercyjnej "Markiza".

Według nieoficjalnych danych w 5,5-milionowej Słowacji żyje około pół miliona
Cyganów. Bezrobocie w tej grupie etnicznej przekracza 90 procent. Sondaż
opinii publicznej, przeprowadzony przez Eurobarometer na przełomie lat 2001/ 2002,
dowodzi, że ponad 77 procent Słowaków nie chce mieć Cygana za sąsiada.
A.N.




Temat: Budowa malego domku - ile potrzeba ????
domek nie dla dziewczyny i .odp.. także dla mifa
Mif napisał
>
> Układ pomieszczeń, konstrukcja dachu, ustawienie garażu i kotłowni, ma więcej
> wad niż zalet. Przerost formy nad treścią. Trudno było ten projekt bardziej
> "skopać".A co za tym idzie, cena za 1m2 musi być wysoka; zarówno budowy, jak
te
Ř ż eksploatacji.( twoja opinia mif ale chyba krojona na miarę Twoich
doświadczeń
Ř ze współpracy z fachowcami tylko od łopaty i taczek wówczas
rzeczywiście można bardzo wiele skopać jak to nazwałeś ot jedna z opinii
tzw. doświadczonych
Ř brzemieniem budowania , pisałem coś o tym coś wcześniej , ale takich
przygód
Ř nie szuka tu dziewczyna inaczej nie było by jej tu. Pozdrawiam autorkę
topiku .

Sz. P. mif do pana opinii na temat projektu to kwestia gustu
inwestora czy dom ma mieć rozbudowana formę architektoniczną czy nie

Osobiście aż mnie mdli od prawie identycznych domów jednorodzinnych
w szeregu jak koszary mnóstwo takich wszędzie i raczej o coś takiego
nie chodziło dziewczynie , a może się mylę wypowie się zainteresowana
Pani i czytelnicy . Cenię sobie Twoje rzeczowe uwagi mif ale bez przesady
Dom to towar raczej na wiele lat i musi cieszyć swoją architekturą oczywiście
gabaryty domu mogą być większe to sprawa projektanta i finansów inwestora
ale generalnie mam już dość domów klocków bez tzw. duszy ( przenośnia słowna )
I jako użytkownik przestrzeni publicznej mówię stanowcze nie tandecie i
brzydocie
koszmarnych domów sypialnii , koszarów , przechowalni na czas zimna i mrozu

pozdrawiam Cię mif tylko się nie załamuj jedna krytyka to jeszcze niewiele
zobaczymy co napiszą inni potencjalni inwestorzy .
Pozwalam sobie nie zgadzać się z tobą mif całkowicie Dom potrzeba jego
posiadania ma w Polsce ma już prawie znamiona pewnej choroby społecznej
dowodem topik dziewczyny .

Dziewczyno jeden ze starszych domków budowanych przeze mnie
( 3 lata wcześniej jego zalety użytkowe i techniczne sprawdzone )
Można rzec że go zbudowałem mając na względzie moją
pracę i nadzór na budową zdjęcia znajdziesz na str.
www. budowlanka.pl
Proszę klikać w osoba prywatna . potem baza danych , a następnie
usługi budowlane na dole zdjęcie domku powiększysz klikając
Część wymienionych adresów i osób nie akualna współpraca
Zawieszona powstała nowsza tańsza wersja techniku budowy
Domek ze zdjęcia to może nie rezydencji nie tzw . willa etc.
może nie super super , ale takie było życzenie klienta tanio efektywnie
domek całoroczny i nie szablonowy budowa trwała ok. 3,5 miesiąca
Pozdrawiam dobrydom1@wp.pl




Temat: prywata nowego naczelnego architekta Warszawy
Gość portalu: urbanista napisał(a):

> Niejaki Chmielewski - kumpel Kaczyńskich został kilkanaście dni temu nowym
> naczelnym architektem Warszawy.
>
> Jak myślicie, od czego nowy architekt Warszawy rozpoczął swoje urzędowanie?
> Od przepchnięcia zgody na rozbudowę swojej willi na Sadybie. Nie liczą się
> dla niego negatywne opinie sąsiadów (willa jest częścią atrialnego zespołu
> domów jednorodzinnych) oraz urzędów i innych architektów, w tym projektantów
> zespołu domków.
>
> Chmielewski wie lepiej - przecież jest naczelnym architektem Warszawy i w
> dodatku z jedynie słusznego prawicowego nadania.
>
> Chmielewski forsuje projekt rozbudowy domu łamiąc ustawę o prawie autorskim i
> lekceważąc interes - prawnie chroniony - zyjącego jeszcze projektanta - nota
> bene - sąsiada oraz starszego kolegi z Wydziału Architektury (i nie zwracając
> uwagi na protesty sąsiadów - zresztą też kolegów z Politechniki...). To
> ilustruje jego sposób myślenia i działania, a także potwierdza pewne niezbyt
> sympatyczne cechy jego chrakteru, z powodu których jest on powszechnie nie
> lubiany w swoim środowisku ...
>
> Pozdrawiam wyborców Lecha Kaczyńskiego - sami zgotowaliście sobie ten los.

Jesteś w błedzie co do praw autorskich te mogą dotyczyć tego co jest własnością
atutora a więc projektu. Realizacja projektu chroniona jest prawem budowlanym.
Aytor projektu nie nabywa praw do budynku. Po odbiorze budowlanym właściciel
nieruchomości może z nią zrobić co chce, rozebrać zlecic innemu architektowi
przebudowę. Architektura ma słuzyć ludziom a nie wizjonerom. Jeżeli ktoś
zaprojektował gniota to właściciel nie musi się w nim męczyć do końca swoich
dni.
Taka jest ostateczna decyzja Naczelnego Sadu Administarcyjnego na skargę SARP-u
dotyczącą analogicznej sprawy. Kolego totalitaryzm, stalinizm mamy za sobą
fundamentem demokracji jest ochrona własności. Prawo własności zwłaszcza
dotyzcące nieruchomości może być ograniczona tylko poprzez ustawowe regulacje
zgodne z polską konstytucją i umowami międzynarodowymi. To co ty proponujesz i
koledzy z SARP dobre jest na Kubie, może gdzieś jeszcze w krajach byłego ZSRR
takie prawo obowiązuje. Niestety jeżeli takie regulacje prawne ci nie
odpowiadają to musisz poszukać sobie bardziej zamordystycznego kraju. Nasz
chwilowo szanuje prawo własności.



Temat: PILNE!!! PROJEKT MPZP BRZEZINY - SKŁADANIE UWAG
PROJEKT MPZP BRZEZINY - tereny pod oświatę
Witam serdecznie,

Wielka szkoda, że zostały usunięte z tego wątku wcześniejsze posty.
W związku z tym jeszcze raz zwracam uwage na MPZP który bezpośrednio
dotyczy mojej działki.
Jestem właścicielem działki przy Juranda ze Spychowa w poblizu
projektowanej ulicy Nowo-Kowalskiego.
Zgdonie z projektem MPZP obok mojej działki (a w zasadzie graniczy z
nią) zaplanowany jest teren pod oswiatę 1U-O-pp (na kolorowej mapie
zaznaczony na różowo). Nie wspomne że w poblizy zaplanowane zostały
tereny przeznaczone pod budownictwo wielorodzinne. Gratuluje
pomysłowości urzędnikom.
Dookoła same nowe domki z ogrodami, a tu za "płotem" zaplanowali nam
wybudowanie szkoły, czyli ciagły hałas i tłum ludzi. Już rozmawiałem
z kilkoma moimi sąsiadami, którzy bezpośrednio graniczą z planowanym
terenem pod oświatę. Wszyscy jesteśmy przeciwni takiej lokalizacji.
Człowiek wszystkie swoje oszczędności wydał na budowę domu (a nawet
niektórzy zaciągneli kredyty na całe życie), chce odpocząć w ogródku
po ciężkiej pracy, a tu prosze, szkoła za płotem.
Rozumiem i nie jestem przeciwny wyznaczaniu terenów pod oświatę, ale
w rozsądnych miejscach, tam gdzie nie będą nikomu przeszkadzać.
W pobliżu wkrótce będą już dwie szkoły, jedna już istnieje na
Juranda ze Spychowa, druga powstanie na Ostródzkiej przy kościele.
Mam nadzieję że uda nam się przenieś planowany teren pod oświatę w
inne miejsce, takie gdzie nikomu nie będzie przeszkadzać. To samo
dotyczy terenów bod budownictwo wielorodzinne.
Rozumiem że tak duża ilość szkół jest spowodowana ciągłym rozwojem
naszych Brzezin, ale wzrost ilości mieszkańców głównie spowodowany
jest budową bloków wielorodzinnych przy Skarbka z Gór. Zatem może
tam należy projektować takie tereny, a nie ludziom koło ogródków.
Oczywiście nie wszyscy zapewne się zgodzą z moim problemem,
szczególnie ci którzy mieszkają w blokach, ale nie sądze żeby
jakikolwiek mieszkaniec domków jednorodzinnych chciał mieć za płotem
szkołę lub blok.
Mam nadzieję że sprawa ta zostanie poruszona i zostaną złożone
stosowne sprzeciwy. Z mojej strony i moich sąsiadów, a jest ich
wielu, takowe napewno nastapią.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego długiego weekendu. O właśnie i
to jest przykład. W długi weekend grali by w piłkę na boisku i
krzyczeli za moim ogrodzeniem. Super perspektywa odpoczynku w swoim
domu.
jeszcze raz pozdrawiam.
DM




Temat: Al. Rzeczpospolitej, Al. Wilanowska - konsultacje
Poszerza al. Wilanowską, więc wytną drzewa, zburzą
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3701896.html
Poszerza al. Wilanowską, więc wytną drzewa, zburzą domy
Michał Wojtczuk2006-10-24, ostatnia aktualizacja 2006-10-24 21:44
Żywe protesty mieszkańców towarzyszyły wczoraj prezentacji projektu poszerzenia
al. Wilanowskiej o dodatkową jezdnię na dwukilometrowym odcinku od Sobieskiego
do Doliny Służewieckiej.
Al. Wilanowska dziś ma dwie jezdnie tylko przy skrzyżowaniu z Doliną
Służewiecką.- Jej przepustowość jest zdecydowanie za mała w stosunku do
potrzeb - mówił wczoraj na spotkaniu z okolicznymi mieszkańcami Krzysztof
Opasiński z firmy Azet, która na zlecenie miasta projektuje poszerzenie alei.
Wg prognoz w 2015 r. aleją ma jeździć 3,4 tys. samochodów na godzinę - dwa-trzy
razy więcej niż dziś.

Nowa jezdnia powstanie na północ od istniejącej. Pozostawiono tam rezerwę
terenu na ten cel. Jednak trzeba będzie wyciąć około dwustu drzew oraz wyburzyć
osiem jednorodzinnych domów. - Jak możecie o tym tak lekko mówić! Stracę dom,
stracę warsztat, stracę wszystko! - krzyczał Grzegorz Szymborski, mieszkaniec
jednego z domów przeznaczonych do rozbiórki.

- Wystarczy poszerzyć ulicę o trzy metry, ale po obu stronach, i nie trzeba
będzie burzyć domów - przekonywał inny uczestnik spotkania.

- Linie rozgraniczające zostały wyznaczone wiele lat temu - bronił się
Krzysztof Opasiński.

Z kolei władzom osiedla Arbuzowa nie podobało się, że projektanci przewidzieli
ekrany akustyczne tylko na wysokości Instytutu Psychiatrii. - Nam proponujecie
państwo tylko wymianę okien na szczelniejsze. Domagamy się ekranów! - mówił
Krzysztof Grabowiecki z rady nadzorczej osiedla.

W listopadzie uprawomocni się tzw. decyzja lokalizacyjna wyznaczająca przebieg
alei. Wtedy rzeczoznawcy będą mogli zabrać się do wyceniania terenów, które
trzeba będzie wykupić pod poszerzenie. Budowa alei zaplanowana jest na 2008 r.
Jej szacunkowy koszt (nie licząc wykupu gruntów) to ok. 30 mln zł.




Temat: ceny
Polemika na tym poziomie jest poniżej mojej godności.
Skoro nic nie zrozumiałeś to nie mój problem.

O ile mnie pamięć nie myli to nigdzie nie napisałem, że stawka minimalna jest
obowiązkowa. Pomaga ona określić szacunkową ilość tematów jaką mogę teoretycznie
wykonać w określonym czasie. Mała pracownia, aby się utrzymać zrobi jeden temat
i jest OK, ale już duże biuro potrzebuje 50 takich zleceń.

OD OSZACOWANIA MINIMALNYCH KOSZTÓW PRZEDSIEBIORSTWA ZACZYNA SIĘ KAŻDĄ PRZYMIARKĘ
EKONOMICZNĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak szyję bluzki, to muszę wiedzieć ile ich wyprodukować, żeby nie mieć plajty.
W projektowaniu jest tak samo.
Jeżeli jesteś małą pracownią jednoosobową i sam kreślisz (na program legalny Cię
jeszcze nie stać) to masz w polskich realiach takie minimalne koszty:
1. Lokal - 500 (klitka)
2. ZUS - 700
3. Benzyna - 300
5. telefony stac. - 300
6. telefony kom. - 300
7. energia - 50
8. materiały biurowe - 200
9. konsultacje branżowe (na współpracę profesjonalną oszczędzasz) - 500
10. biuro rachunkowe (po znajomości) - 50
Razem: 2900
Ile chcesz zarobić? 100 zł, a może 50? A może normalnie? czyli przynajmniej
średnią krajową, ponieważ jesteś mlody i nie pazerny? To dodaj 2600
Ogółem miesięcznie to 5500

Ile jesteś w stanie zaprojektować domów jednorodzinnych? 2, 3 a może 5. Doby
zabraknie. Jak chcesz być w zgodzie z etyką wobec klienta i poświęcić mu czas to
potrzebujesz dwa misiące minimalnie na wykonanie projektu! Czyli Twoja cena to
11000 zł za projekt + VAT (który oddajesz).
Jak chcesz taniej robić, to musisz kogoś wynająć, żeby kreślił, ponieważ większa
ilość zleceń to mniej czasu na kreślenie. Ale to są już dotdatkowe koszty.

A zatem "wolnorynkowa rozbudowo", jesteś zwykłą wolnorynkową hieną, ktora uważa,
że się jej należy projekt za 1500 zł bo taki wg ciebie jest rynek.

Skończyłem, a innych zapraszam do refleksji czy jest się etycznym wobec samych
siebie kształtując dumpingowe ceny.




Temat: Dobrego Pasterza- przeczytane w "DP"
Dobrego Pasterza- przeczytane w "DP"
Odkładanie z zapewnieniami
„Zatrzymani na dziurach”

W tym roku planowano rozpoczęcie modernizacji drugiego odcinka ul. Dobrego
Pasterza. Jej koszt oszacowano na 3,5 mln zł. Remont, prowadzony od ul.
Strzelców do ul. Okulickiego, miał obejmować wymianę: nawierzchni, chodników,
zatok autobusowych oraz wprowadzenie ścieżki rowerowej wraz z kompleksową
wymianą infrastruktury podziemnej. Do oczekiwanej modernizacji jednak nie
dojdzie.
- W czerwcu Zarząd Dróg i Komunikacji złożył do Wydziału Architektury i
Urbanistyki wniosek o pozwolenie na budowę. Przygotowano również projekt
regulacji ruchu na okres remontu. Zarezerwowane na inwestycję środki miały
być przekazane wykonawcy w przyszłym roku. Jest już wrzesień, a Wydział
Architektury rozpatrzył jedynie wniosek dotyczący modernizacji infrastruktury
podziemnej. Do tej pory nie wydano natomiast pozwolenia na przebudowę
nawierzchni i chodników. Remont, którego rozpoczęcie planowano na koniec
sierpnia, w tym roku się już nie będzie. Wydział Gospodarki Komunalnej i
Ochrony Środowiska zapewnia nas, że doczekamy się go w przyszłym roku, w
którym budżet miasta będzie bardzo napięty. Dlatego zapewnienia nie brzmią
wiarygodnie - mówi Paweł Sularz, przewodniczący Rady Dzielnicy III. Podkreśla
on, że w 2002 r. została wykonana modernizacja pierwszego odcinka ul. Dobrego
Pasterza (od. al. 29 Listopada do ul. Strzelców). Remont ten kosztował 1,8
mln zł i był m.in. pokłosiem akcji obywatelskiej, prowadzonej przez Dzielnicę
III oraz radną Brygidę Kuźniak pod hasłem "Obywatele kształtują budżet
Krakowa". W jej ramach w 2001 r. radni, taksówkarze oraz niektórzy
właściciele sklepów zebrali blisko 1000 podpisów pod wnioskiem do prezydenta,
by wprowadzić do budżetu miasta remont ul. Dobrego Pasterza. Obecnie na jej
dalszą modernizację czekają nie tylko jeżdżący po dziurawej drodze
zmotoryzowani, niezadowoleni z nierówności na chodnikach piesi, ale także
mieszkańcy blisko 12 domków jednorodzinnych, którzy mieli nadzieję na
podłączenie ich domów - przy okazji remontu - do kanalizacji ściekowej.
- W tej sprawie jeszcze w kwietniu Rada Dzielnicy III doprowadziła do
porozumienia z MPWiK. Spółka za 270 tys. zł - przy okazji remontu - miała
zbudować kanalizację ściekową. Mieszkańcy planowali zawiązać komitet w ramach
lokalnych inicjatyw inwestycyjnych, a następnie za jego pośrednictwem wykonać
przyłącza do nowej kanalizacji. Nie mamy pewności, czy MPWiK również w
przyszłym roku znajdzie środki na tę inwestycję. Tymczasem Rada Dzielnicy III
zapłaciła już 18 tys. zł za projekt kanalizacji - stwierdza Paweł Sularz.
(TYM)
("DP")




Temat: Lotnisko na Dajtkach - docelowe dla Olsztyna?
Lotnisko na Dajtkach - docelowe dla Olsztyna?
Mnóstwo już było dyskusji, projektów na temiast lotniska dla Olsztyna i Warmii
i Mazur. Wszyscy się zgadzają, że jest potrzebne, ale jeszcze nie wiadomo
gdzie miałoby być. Szymany nie nadają się - za daleko i brak infrastruktury,
Gryźliny czy Tyrowo na dzień dzisiejszy to science - fiction. Tymczasem już
dziś trzeba walczyć o turystów, którzy masowo zaczynają odwiedzać Polskę.

Jak konkurować z Krakowem, Warszawą czy Gdańskiem, a nawet mniejszymi
ośrodkami kiedy nie ma jak do Olsztyna dojechać, czy dolecieć? Lotnisko niby
jest - Dajtki. Małe, trawiaste, ale ma jeden ogromny atut: jest w granicach
miasta. Od kiedy zaczęto betonowanie pasa startowego naszła mnie prosta
refleksja. Pas startowy długości niespełna 900 metrów rzecz jasna skazuje to
lotnisko na pozostanie raczej ciekawostką dla bogatszych pasażerów latających
małymi maszynami niż realną alternatywą komunikacyjną dla przeciętnego
mieszkańca Olsztyna i okolic.

Lotnisko na Dajtkach ma bardzo dogodne położenie. W zasadzie tylko z dwóch
stron jest ulokowane osiedle domków jednorodzinnych. Poza tym jest las. Czy
wydłużenie pasa startowego do powiedzmy 2km nawet kosztem wykarczowania
kilkudziesięciu hektarów lasów nie byłoby najsensowniejszym pomysłem?
Wyobrażam sobie protesety tzw. ekologów i mieszkańców Dajtek, ale przecież
zważywszy, że korytarze podejścia do lądowania i startowe można by było
wyznaczyć tak, żeby samoloty przelatywały nad czubkami drzew, a nie dachami
domów dolegliwości dla mieszkańców nie musiałyby być takie wielkie.

Poza tym ruch lotniczy nigdy nie byłby zbyt wielki, no i też największe
maszyny na lotnisku olsztyńskim lądowałyby sporadycznie, albo wcale.
Wystarczyłby pas startowy dla średniej wielkości samolotów, które mogłyby
skomunikować Olsztyn z całą Europą.

Zdaję sobie sprawę, że ukształtowanie terenu za lotniskiem w kierunku Ostródy
nie jest najkorzystniejsze - jest spory spadek terenu i koszt prac ziemnych
byłby ogromny, ale to i tak chyba lepsza koncepcja na przyszłośc niż jałowe
dywagacje o Szymanach.



Temat: Białystok miasto marzeń
Białystok miasto marzeń
No to nasza władza popłynęła w pomysłach, jeszcze takiego kitu to nie
mieliśmy:-)

***

Campus uniwersytecki, do którego studentów wiezie trolejbus, miasteczko
hipoteczne z tanimi domkami, aquapark i pole golfowe - Białystok chce stać
miastem marzeń młodych ludzi.

Podczas wczorajszej sesji konferencji "Białystok, Lublin, Rzeszów bramami
Unii Europejskiej" przedstawiciele trzech tych miast promowali swoje pomysły
na atrakcyjne metropolie dla młodych. Rzeszów postawił na kameralność
metropolii dobrej do życia i aktywnego wypoczynku. Lublin ogłasza
się "miastem wiedzy", bo w końcu mieszka w nim 100 tys. studentów.
Białostocka prezentacja wypadła bardzo dobrze, łącząc oba te elementy. Aż
szkoda, że to tylko wizja na papierze, nie mająca na razie nic wspólnego z
rzeczywistością.

Studenci przede wszystkim
Jako, że studiuje w Białymstoku prawie 50 tysięcy osób (ponad 16 procent
wszystkich mieszkańców), aż prosi się zbudowanie campusu akademickiego. Taki
wg planów, ma powstać w okolicy Krywlan. W bezpośrednim sąsiedztwie będzie
Park Naukowo-Technologiczny oraz Specjalna Strefa Ekonomiczna. Krywlany staną
się portem lotniczym. Paskudne korki w mieście rozładuje Trasa Generalska.
Ba! Układ komunikacyjny wzbogaci się o linię przyjaznych dla środowiska
trolejbusów, jeżdżących między stadionem i lodowiskiem, wśród zieleni parków
i Lasu Solnickiego, aż do studenckiego miasteczka. Warto by było pokusić się
o ściągnięcie od Lublina jeszcze atrakcyjniejszego pomysłu - komunikacji
studenckiej. Włodarze tego miasta chcą wyposażyć trolejbusy, jeżdżące na
trasach akademickich, w punkty z dostępem do internetu!

Miasteczko dla młodych
Białystok ma za to pomysł na wybudowanie na 106 hektarach na osiedlu
Jaroszówka miasteczka hipotecznego dla młodych, czyli domów jednorodzinnych
na preferencyjny kredyt. Młodzi będą więc mieli gdzie mieszkać. A gdzie będą
spędzać wolny czas? W Europejskim Centrum Muzyki i Sztuki, Centrum Kongresowo-
Wystawienniczym i Stacji Kultura na Węglówce. Sporty uprawiać w ośrodkach na
Dojlidach i w Lesie Pietrasze, jeździć rowerem po ścieżkach, których w samym
Białymstoku ma powstać ponad 6 kilometrów. Mało atrakcji? Można skoczyć do
Aquaparku (prawdopodobnie przy ul. Włókienniczej) lub na pole golfowe (na
błoniach nad Białą, wzdłuż Branickiego).
Czy uda się zrealizować tę listę życzeń, w dużym stopniu zależy od
dofinansowania unijnego. Gros z tych projektów zostało zgłoszonych w formie
wniosków do programu dla Polski Wschodniej. Białystok liczy, że w latach 2006-
2013 na inwestycje wyda aż 3,7 mld zł.

Gazeta Współczesna




Temat: Już nie mogę! Ja chcę mieszkanie!! Co polecacie???
po kolei..
O nowej dużej inwestycji masz tutaj..
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=412&w=17479640
na razie są tylko plany.
Rozmawiałem z radnym Adamem Migdałem, podobno na razie jakiś inwestor dostał tylko warunki zabudowy, od tego jeszcze daleko do pozwolenia na budowe.
Tyle, że to osiedle będzie na tyle duże (1000 nowych mieszkań!), że bez wcześniej budowy ulicy Nowoobozowej zwyczajnie nie będzie mogło powstać (na 100% nie zostaną spełnione warunki zabudowy).

Ja akurat na temat ul. Nowoobozowej i nowego osiedla mam swój nieco spiskowy pogląd. Wg mnie ktoś z VIPów dowiedział się, że niedługo budowana będzie zupełnie nowa droga, a co za tym idzie wartość działek w tym rejonie bardzo wzrośnie. Od tego już tylko krok do kupna działki, dalej poprzez dużą łapówke przepchnięcie tego dziwnego projekt przez 'urbanistyke', i sprzedaży terenu z zatwierdzonym planem z gigantycznym zyskiem.
Wcześniej to była łąka na skraju lasu, praktycznie odcięta od świata, w przyszłości dobrze skomunikowane miejsce. Nie trzeba być geniuszem, żeby domyślać się, o jak dużych pięniądzach tutaj mowa.

Co do przebiegu Nowoobozowej...
W dół? Nie, nie...
Droga będzie biegła równolegle do dolnej Obozowej (jak również Kobierzyńskiej), będzie rozdzielała osiedla domów jednorodzinnych na Polanie Żywieckiej od domów wielorodzinnych na Obozowej. [Czyli ukończone osiedle Proinsu będzie graniczyło z tą drogą od strony Borku].
Inna sprawa, że o ile budowa tej drogi do ul. Podhalańskiej nie powinnna sprawiać żadnego problemu... o tyle dalej - nie bardzo sobie to wyobrażam.

Dodatkowym argumentem sugerującym, że ta droga jednak powstanie, jest budowany obiekt biurowo-wystawienniczy przy ul. Miłkowskiego (na działce obok prawie gotowego apartementowca 'Konstelacje'). Obecnie leży on przy niezbyt szerokiej drodze osiedlowej, nie wyobrażam sobie żeby takie było założenie budowniczych.

pozdrawiam



Temat: Lokalizacje tras
S-7 "Rzepa"
Dzisiejsze doniesienie "Rzepy"
Bemowo pocięte szybkimi trasami

Za dwa tygodnie drogowcy zdecydują o przebiegu drogi ekspresowej między Bemowem
a Łomiankami. Najbardziej prawdopodobny wariant to trasa obok Fortu Bema,
lotniska Bemowo i Chomiczówki

Przebieg wylotówki S7 "Rz" pokazała jako pierwsza w ubiegłym roku. Planowana
trasa ma odciążyć zakorkowany wyjazd z Warszawy drogą nr 7 w kierunku Gdańska.
Będzie miała po trzy pasy w każdą stronę.

Za dwa tygodnie p.o. dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych Zbigniew
Kotlarek powinien oficjalnie wskazać ostateczny wariant. Według nieoficjalnych
wiadomości, GDDKiA spisała na straty projekt drogi przez podwarszawskie Stare
Babice z powodu bliskości rezerwatu Łosiowe Błota i Puszczy Kampinoskiej.

Którędy pobiegnie trasa przez Bemowo? W sąsiedztwie osiedli przy Wrocławskiej i
Forcie Bema (drogowcy zaproponują tunel między ul. Andriollego i Powstańców
Śląskich), skrajem lotniska Bemowo, obok osiedli Chomiczówki, a dalej - po
zachodniej stronie Huty Warszawa i Cmentarza Północnego do Łomianek.

Taki wariant może oznaczać protesty. Pomysł nie podoba się m.in. mieszkańcom
nowych osiedli przy ul. Księżycowej i Kwitnącej, a także domów jednorodzinnych w
Łomiankach (władze tej gminy proponują z kolei wytyczenie ruchliwej drogi wzdłuż
Wisły - jako przedłużenie Wisłostrady).

- Następnego dnia po wskazaniu wariantu trasy wystąpimydo wojewody o wydanie
decyzji środowiskowej - mówi szef mazowieckiej GDDKiA Wojciech Dąbrowski.

Nawet wtedy do rozpoczęcia inwestycji jeszcze daleka droga. GDDKiA będzie
musiała uzyskać decyzję lokalizacyjną, pozwolenie na budowę, wykupić grunty i
przeprowadzić przetargi na projekt i wykonawcę. Dyr. Dąbrowski optymistycznie
przewiduje rozpoczęcie prac w 2009 roku.

To będzie druga ruchliwa droga przez środek Bemowa. GDDKiA zapowiada rozpoczęcie
w przyszłym roku budowy przedłużenia Trasy AK między Konotopą i al. Prymasa
Tysiąclecia.
Drogowcy zrezygnowali z wpuszczenia fragmentu trasy w tunel między ul. Lazurową
a Górcami. Zapewniają jednak, że zabezpieczyli mieszkańców przed hałasem.
www.rzeczpospolita.pl/dodatki/warszawa_060906/warszawa_a_2.html



Temat: Będzie Spacerownik GW po Grochowie!
Mieszkam na Grochowie dopiero od kilkunastu miesięcy, na Pradze Południe od 10 lat.
Dorzuciłabym coś do Spacerownika. Chociaż widzę, że królują tu ślady
przeszłości, mnie jakiś czas temu zaskoczyło osiedle nie z tej ziemi, które
odkryłam podczas spaceru z dziećmi uliczkami w pobliżu mojego miejsca
zamieszkania (mieszkam przy przebudowywanym odcinku Szaserów). Osiedle mieści
się przy ul. Żółkiewskiego, numery w okolicach 58 (tuż przed torami). Z zewnątrz
wyglądało mi to-to jak bunkry bez okien, ale zobaczyłam prowadzące wgłąb
wejście, zapuściłam się więc i ... nieco się zdziwiłam. Znalazłam się w środku
miniaturowego osiedla wyglądającego jak nasza grochowska Wisteria Lane (dla
oglądających Desperate housewives) lub też w wersji mini - niemieckie osiedla na
przedmieściach. Małe domki, zwrócone do siebie frontami, nieco ciemne, do
każdego maleńki podjazd, a na podjeździe ... super bryki. Przyznam, że to miesce
mnie zaszokowało, nie pasowało mi jakoś do obrazu Grochowa, jaki zdążyłam
poznać. Zastanawia mnie też fakt zbudowania tego na swój sposób luksusowego
osiedla w tak bliskim sąsiedztwie torów kolejowych.
Może wiecie coś więcej o tym projekcie? Jak wyglądają te domy w środku, kiedy
powstały, czy było to rzeczywiście w momencie budowy osiedle dla grochowskich
"mini-prominentów" czy może wprost przeciwnie?

Aha, do spacerownika dodam jeszcze dom Jana Dobraczyńskiego przy ul. Hetmańskiej
(nie dość, że bardzo blisko mnie, to jeszcze mój mąż bywał tam w dzieciństwie i
wczesnej młodość, gdyż przyjaźnił się z wnukiem pisarza). Ja lubię także
spacerować po takich uliczkach, jak Sztabowa, Styrska, Jordanowska,
Naddnieprzańska i okolice. Miejsce, gdzie teraz mieszkam jawi mi się jako taka
granica pomiędzy starym Grochowem z kamienicami wołąjącymi o rewitalizację,
gdzie nocą czasem ciarki biegają mi po plecach, a zielonymi, ślicznymi uliczkami
pełnymi domków jednorodzinnych, według mnie jednej z najbardziej uroczych okolic
tej części Warszawy.



Temat: Przeczytane dzisiaj XXVII
Patriotyzm na komende raz!

"Obowiązek wywieszania flag przez osoby prywatne na wszystkich budynkach podczas
świąt państwowych przewiduje projekt ustawy, który złożył w Sejmie PiS –
dowiedział się serwis internetowy TVP Info.

Teraz taki obowiązek mają tylko instytucje publiczne. Po zmianach proponowanych
przez PiS nakaz ma dotyczyć wszystkich budynków: domów jednorodzinnych i
wielorodzinnych, a także siedzib prywatnych firm. Żadnej kary za brak flagi
jednak nie będzie.
....
W Polsce mamy cztery święta państwowe wolne od pracy:
1 maja,
3 maja,
15 sierpnia ( święto Wojska Polskiego)
i 11 listopada ( Święto Niepodległości).
Są też dni, podczas których pracujemy, ale które są świętami:
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej (13 kwietnia),
Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej (2 maja),
Dzień Solidarności i Wolności (31 sierpnia),
Dzień Podziemnego Państwa Polskiego (27 września)
i Dzień Papieża Jana Pawła II (16 października)."
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kazdy-bedzie-musial-wywiesic-flage-na-3-maja-i-11-listopada,wid,10874738,wiadomosc.html?ticaid=178d2

Dziwie sie,ze jeszcze nikt z aktywistow partyjnych nie zaproponowal, zeby
ustawowo nakazac wszystkie budynki w PL malowac tylko w barwach narodowych?
Bo takie wielokrotne wywieszanie i chowanie flagi moze byc uciazliwe,
szczegolnie dla starych,samotnych, zniedoleznialych ludzi , ktorzy umieraja z
zimna we wlasnych domach...

Chyba w prasowce widze za duzo polityki, a za malo o Paris'kach , Doda'ch itp
megagwiazdach
Pomilcze / pokontem'pluje wiec zdala od komputerka,az mnie znowu przeszyje
jakis "oryginalny" pomysl na popularnosc, to sie z Wami/ chcecie czy nie/ podziele!



Temat: FIASKO PRZETARGU na teren przy ul. Inflanckiej!
Kaczyński torpeduje tanie budownictwo!
Poniżej cytuję artykuł z "Rzeczpospolitej", z bardzo charakterystyczną
wypowiedzią prawej ręki Borowskiego, pani Latały. Wynika z niej, że ekipa Lecha
Kaczyńskiego ŚWIADOMIE REZYGNUJE z jakiegokolwiek wspierania szerzej dostępnego
budownictwa mieszkaniowego w Warszawie, koncentrując się na luxusowych, małych
osiedlach i willach! Chyba od czasów zaboru carskiego jest to pierwsza
warszawska władza, OTWARCIE DEKLARUJĄCA BRAK ZAINTERESOWANIA ROZWOJEM
BUDOWNICTWA MIESZKANIOWEGO DLA NIEZAMOŻNYCH!

CYTUJĘ ARTYKUŁ:

Zabudowa będzie mniej intensywna
W Warszawie, jak na wsi

Władze stolicy chcą powstrzymać warszawiaków przed przenoszeniem się poza
miasto. Dlatego przeznaczają ogromne tereny na kameralne osiedla z dużą ilością
zieleni. Tak wynika z projektu studium zagospodarowania miasta.

Nowe kameralne bloki miałyby powstać na terenach rolnych w Wilanowie, na Łuku
Siekierkowskim, Targówku Przemysłowym, w okolicach Huty Lucchini, w Pyrach na
Ursynowie i Chrzanowie na Bemowie.

We wschodniej Białołęce i w Wawrze mają wyrosnąć nowe osiedla domków
jednorodzinnych z ogrodami. Tam mieszkałoby się, jak na wsi.

Powstawanie nowych, gęsto zabudowanych i wielopiętrowych blokowisk, z których
ludzie uciekają, ratusz zamierza ograniczyć, szczególnie poza centrum.

Władze miasta przewidują, że liczba mieszkańców Warszawy - wbrew prognozom GUS -
będzie szybko rosnąć i w 2030 roku może wynieść od 2,3 do 3 mln. Ratusz chce,
by była zbliżona do 3 mln.

- Ci, którzy wyprowadzają się pod Warszawę, i tak dalej w niej pracują - mówi
Jolanta Latała z Biura Naczelnego Architekta Miasta. - Dojeżdżają samochodami,
co potęguje ruch na drogach i problemy komunikacyjne stolicy. Musimy przekonać
warszawiaków, że tu będzie im się dobrze mieszkać. W Warszawie jest 500 km kw.
powierzchni, aż jedna piąta to tereny rolne, które chcemy przeznaczyć pod nowe
budownictwo. W dużej mierze będą to niewielkie osiedla z niskimi blokami oraz
dzielnice willowe, w których będzie równie zielono i spokojnie.

Do mieszkania w stolicy ma również zachęcić tworzenie nowych parków, kompleksów
rekreacyjnych, ścieżek rowerowych, centrów dzielnic z handlem i usługami. JAK

KONIEC CYTATU.



Temat: Spór o czerwoną elewację segmentu na Smulsku
wszystkie omawiane zdarzenia w detalach. Współtworzyłem Spółdzielnię Budowy
Domów Jednorodzinnych "77" w Łodzi i kierowałem nią przez 16 lat. Znam doskonale
wszystkich spółdzielców. Przypominam sobie, że to ja doprowadziłem do spotkania
trzech zainteresowanych stron, w sytuacji gdy zamontowane okna w elewacji
szczytowej naruszały prywatność osób zamieszkałych w domach sąsiadujących.
Zresztą przepisy budowlane wyraźnie określają odległość ścian z oknami (4 m) do
granicy działki. Z wielką satysfakcją do dziś mile wspominam Sławomira Leśniaka,
Zdzisława Przytułę i Krzysztofa Karaska jako sympatycznych ludzi, skłonnych do
zawarcia porozumienia. Myślę, i jestem pewien, że tacy pozostali do dziś.
W latach 1993 - 94 moi koledzy w wyniku przeniesienia praw własności do domu i
prawa użytkowania wieczystego do działki stali się pełnoprawnymi właścicielami.
Po przeniesieniu ostatniego tytułu własności spółdzielnia wypełniła misję (cel
statutowy, do jakiego została powołana) i zakończyła byt prawny.
Zdarzenia z 1998 r. miały miejsce, kiedy zajmowałem się organizowaniem kolejnego
projektu organizacyjnego i inwestycyjnego - Widzewskiego TBS. Nie mogłem mieć
żadnego wpływu ani przeciwdziałać biegowi zdarzeń, również dlatego, że strony
wyłączone zostały jurysdykcji spółdzielni kilka lat wcześniej.

Jeśli się nie obrazicie, to przyjmijcie moją ofertę - misję dobrej woli,
usiądźmy razem i spróbujmy znaleźć pozytywne rozwiązanie. Udane przedsięwzięcie
spółdzielcze na Smulsku oparte było na tym co łączyło nas wszystkich - członków
opozycji demokratycznej, ludzi wspierających ówczesną włądzę, studentów,
absolwentów łódzkich uczelni - wola czynienia dobra wspólnego, kojarzenia
rozmaitych umiejętności.
Zdzisławie, nie obrażaj się, proszę, pisz na forum. Skrzyknij strony i zaproś
mnie do rozmowy. Może uda się.
mój mail: janolczyk@onet.pl

Pozdrawiam serdecznie.
Janek Olczyk



Temat: Stare Nowe Moje Włochy
Stare Nowe Moje Włochy
Chciałam zachęcić do udziału w konkursie (o którym poniżej). Mało kto w
Warszawie wie coś więcej o Włochach, a to pod względem historycznym bardzo
ciekawy teren. I wcale nie jest to na końcu świata... pociągiem z Centrum
tylko 14 minut!
A zatem zachęcam :)

STARE NOWE MOJE WŁOCHY
KONKURS NA PREZENTACJĘ MULTIMEDIALNĄ

Włochy – Miasto Ogród, niedokończone marzenie. Precyzyjnie wydzielone
działki, staranny projekt urbanistyczny, który nigdy nie został w pełni
zrealizowany. Włochy – podmiejska miejscowość ocalała z wojennej pożogi.
Jedno z niewielu miejsc w dzisiejszej Warszawie, zabudowanych w dużej mierze
przedwojennymi budynkami.
I wreszcie Włochy – dzielnica nowych osiedli, luksusowych apartamentowców,
nowoczesnych domków jednorodzinnych.
Niknący czar staroświeckiego miasteczka: ceglane kamienice, staroświeckie
wille, metalowe kraty balkonów, klatki schodowe bez windy, zabudowania
kolejowe, budynki zlikwidowanych zakładów przemysłowych...

UTRWALMY JE NIM ZNIKNĄ Z WŁOCHOWSKIEGO PEJZAŻU!

Zależy nam na zachęceniu do wykorzystania technik takich jak fotografia (lub
cykl fotografii), własnoręcznie nakręcony film, nagrany dźwięk, prezentacja
slajdów itd. Mile widziane będą opisy uzasadniające wybór tematu pracy. MOżna
opowiedzieć np. historię budynku, albo ciekawej osoby, ulicy, skoncentrować
się na detalu architektonicznym... itd.
W konkursie może wziąć udział każdy – nie ma ograniczeń wiekowych. Prace
należy składać w czytelni do 30 września 2006 r. Najlepsze – ocenione i
nagrodzone przez jury - zostaną zaprezentowane na spotkaniu i wystawie, która
odbędzie się w Czytelni 13 października 2006 roku o godz. 17:30.




Temat: Nominacja do Archi-Szopy 2004 - osiedle Budopolu
"A ta nominacja coś pachnie mi załatwianiem własnych interesów...". Słowem może
chodzić o omamy węchowe i pomoc laryngologa byłabyna miejscu (c:
Ale, ale - do rzeczy. Osiedle nie jest bardziej szpetne od innych. Pamalowane
jest na zielono,żeby sęw oczy nie rzucało, co w wypadku 15-piętrowych bloków
wygląda tak, jak wygląda.Do tego kilka mniejszych bliczków, do tego jakieś
lokale uzytkowe. Parę tysięcy ludków jak nic. A dojazd do tego zbiorowiska
prowadzi wąziutkimi uliczkami Wieczystej. Tak wąskimi, że dwie ciężarówy się
nie mijają. No po prostu uliczki. Dojazdówka do osiedla domków jednorodzinnych,
służąca do komunikacji wewnętrznej.Słowem jak na to, co wiem o wymogach
bezpieczeństwa, straży pożarnej, itp to smierdzi przekrętem na milę.
Jednocześnie mogliby zrobić sobie wjazd wprost z Mogilskiej, wykupując , albo
dzierżawiąc od Orlenu, albo od kogoś - nie wiem dokładnie, kto ma ten grunt -
pas na zrobienie drogi. Na tym pasie nic nie stoi, jest po prostu zagrodzony.
Ale po co, skoro mieszkania sprzedane, lokatorzy są, i - t e o r e t y c z n i
e - dojazd też jest.

zielonki napisał:

> hm_tak napisała:
>
> > proszę darować żarcik, ale to oznacza być może konieczność wizyty u
> > laryngologa? Oczywiście, że nie chodzi tylko o estetykę, ale i o etykę
> > (zawodową). Słowem o wytykanie "przewałów". Pojechałem tam sobie z ciekawo
> ści
> > na szczegółowe zwiedzanie, bo nie znałem projektu. Polecam.
> >
> > zielonki napisał:
> >
> > > Może to i prawda , ale chyba nie ma temat. I do tego wbrew nazwie i
> > > oczekiwaniom publiczności. My chcemy wytykać brzydotę, bezguście i
> > > szkaradztwo. A ta nominacja coś pachnie mi załatwianiem własnych inte
> resów
> > .
> >
> >
> Koorna oleś nic nie kumam. Po kiego grzyba ten laryngolog?
> Prosimy o wrażenia i szczegóły z tej frapującej wycieczki.
>




Temat: Unieważniono pozwolenie na budowę nowego osiedl...
Znowu bardzo "rzetelne" dziennikarstwo z jednej strony, a z drugiej - wybiórcze
czytanie i niezrozumienie tekstu.

"Pozwolenie na budowę osiedla magistrat wydał w lutym 2004 r. Później
rozszerzył je w październiku na pozostałe dwa etapy osiedla na tym samym
terenie."
Prawo budowlane nie przewiduje instytucji "rozszerzenia" pozwolenia na budowę
na kolejne budynki. Idąc tym absurdalnym tropem, można by całe miasto
wybudować, "rozszerzając" jedno pozwolenie w nieskończoność.

"Było to zgodne z zatwierdzonym przez nas w lutym planem zagospodarowania
działki, przedstawionym przez inwestora "
Tu uwaga o tych, co piszą, że "plan był". Otóż plan zagosp. działki, będący
cząścią projektu budowlanego, nie jest tożsamy z miejscowym planem zagosp.
przestrzennego i nie jest aktem prawa miejscowego, tak więc nie może stanowić
podstawy do wydawania jakichkolwiek decyzji.

"Wydział Urbanistyki i Architektury UM nie pozwolił zaopiniować warunków
zabudowy również właścicielom domów jednorodzinnych sąsiadujących z Zielonymi
Tarasami."
I słusznie, bo sąsiad nie ma NIC do opiniowania. Zdanie sąsiadów nie ma tu
kompletnie nic do rzeczy. W dodatku bycie sąsiadem wcale nie oznacza bycia
stroną postępowania. A bycie stroną nie znaczy, że można dowolnie wpływać na
jakąkolwiek inwestycję w sąsiedztwie. Więc wątek sąsiadów w tej sprawie jest
zupełnie nieistotny.

Decyzja była niezgodna z prawem i tylko dlatego została uwalona. Protesty
sąsiadów tylko uruchomiły procedurę kontrolną. Ich widzimisię nie ma tu nic do
rzeczy. Kiedy urzędnicy z UM nauczą się wydawać porządne, zgodne z prawem
decyzje, nie będzie przeszkód do kontynuowania inwestycji.




Temat: Drogowcy o ulicy Głogowskiej i trasie tramwajow...
wiecej linie tramwajowych.. tak - ale..
za komuny moze by to przeszlo ,ale sam sobie policz ilu z nas
poznaniakow na peryferiach poznania jezdzi samochodami i nie chce sie
przesiąsc na mpk na tramwaj na przyklad , gdybys wybudowal takie
duze osiedla jak na piatkowie np w baranowie czy w plewiskach to
poznaniaowi oplacaloby sie tam budowac linie tramwajowa ale jesli w
kazdym domu w poznaniu na peryferiach masz samochod uzywany na
codzien zamiast mpk , to nikt sie nie pokusi budowac tramwaju tam
gdzie de facto malo ludzi by z niego korzystalo niestety od tych
kilkunastu lat sie okazuje ze trzeba wszystko 10 razy przeliczyc by
na pewno to co chce sie zrobic faktycznie sie oplacalo takie to
realia kapitalizmu do ktorego tak dązylismy , ja osobisci sie z tychh
wolnorynkowych regul ciesze.dzieki temu nie powinno byc
marnotrawstwa...no jeszcze ono jest9bo urzednicy nami rządza a nie my
ich klienci... nimi , ale moze kiedys to zaniknie!!!
kiedys jeden z poznaniakow siedzacych w tematach komunikacji powiedzial
mi ze gdyby za komuny otwarto pestke i jeszcze w poznaniu bylo by 3
razy mniej samochodow niz dzis, bo tak bylo, jakby kto nie pamietal,
to na trasie pestki musialy by jezdzic tramwaje co minute... a nie
co 4 minuty jak teraz!!!!!!!!!!!!!to na wylocie pestki na tory
tramwajowe na roosvelta byly by co chwila korki tramwajowe i to
przez wieksza czesc dnia!!!!!!!!!!

moim zdaniem plan minimum na nastepne lata to przedluzenie wlasnie do
blokowiska na woli- os lotnikow polskich za ulice polską tramwaju
nastepnie wydluzenie linni tramwajowej w ulicy murawa dalej az za
ulice lechicka do ulicy Łuzycjkiej do osiedla lokietka
nastepnie wydluzenie slusznie lini do franowa tej co dochodzi do os
lecha obecnie duze szanse ma tez projekt wydluzenia linni trawaojowej
do ulicy samotnej kolo osiedla dębina ale zauwazcie ze sa to linie
prowadzace do osiedli blokowych a nie domkow jednorodzinnych niestety
kto mieszka na smochowicach i dalej na zachod czy na podolanach czy
na antoninku nie moze sie spodziewac tam tramwaju bo nie ma tam
wystarczajacej liczby klientow dla mpk, mimo ze miejsc do zbudowania
tam torowiska jest...ale poprostu sie to nie oplaca.
pozdrowero



Temat: Służew i Koło
Pisze, co wiem:
1. Niestety nigdy nie widzialem budynku przy Nowoursynowskiej, a jestem go
bardzo ciekaw.
2. Na Kole przed wojna w 1935 zbudowano osiedla Towarzystwa Osiedli
Robotniczych (przy Obozowej) i BGK. Najwiecej powstalo tam po wojnie: w 1947-
1950 zbudowano bardzo ciekawe, funkcjonalistyczne osiedle Kolo II (Wschod),
rozpoczete przez WSM, a po jego likwidacji konczone przez ZOR (Zaklad Osiedli
Robotniczych, ktoremu W-wa zawdziecza wiekszosc blokowisk, i tych dobrych, i
koszmarnych). Projektantami byli Helena i Szymon Syrkusowie, a osiedle oparto
na projekcie mieszkaniowej dzielnicy zachodniej opracowanym przez Michala
Przerwe-Tetmajera jako praca dyplomowa pod kierunkiem Syrkusow. Kolo II
zamkniete jest w kwartale Deotymy-Czorsztynska-Ozarowska-tory kolejowe, z tym
ze po 1949 uzupelniano je o zabudowania socrealistyczne, latwo rozpoznawalne,
bo sa dosyc prymitywne i wykonane z tynkowanej cegly. Funkcjonalistyczne bloki
wykonano z prefabrykowanych na miejscu pustakow, co bylo wowczas rozwiazaniem
nowatorskim. Bardzo ciekawie pisze o tym osiedlu jego wspolautorka H. Syrkus w
tekscie pt. "Losy koncepcji osiedla spolecznego w Warszawie wspolczesnej na
przykladzie osiedla WSM na Kole", ogloszonym w: "Warszawa. stolica Polski
Ludowej", zeszyt 3, Warszawa 1973, ("Studia warszawskie", t. XV) - powinno byc
w kazdej wiekszej bibliotece, na pewno jest w BUW i na Koszykowej). Osiedle to
w 1977 zostalo wpisane do ewidencji konserwatorskiej, zas obecnie od paru
ladnych lat JEST ZABYTKIEM wpisanym do rejestru. Poza tym na Kole powstal
zespol domkow jednorodzinnych proj. M Tetmajera; Kolo Zachod, zbud. 1955-59,
proj. J. Paciorkowskiego; i pare pozniejszych, wielkoplytowych. (Zob.:
Encyklopedia Warszawy, haslo: Kolo). Syrkusowie w latach 40. wystawili jeszcze
osiedle Praga I (przy soborze Marii Magdaleny: ul. Jagiellonska, Targowa,
Ratuszowa, Cyryla i Metodego), bardzo podobne do kolskiego, rowniez z
prefabrykatow.
Pozdrawiam
Piotr Kibort



Temat: Nasze miasto?
Niestety ale nasz miasto umiera. I jest to fakt niezaprzeczalny. Bitwa polityków
lokalnych o stołki stała się sama w sobie najważniejszym elementem ich
działalności. Przykro się robi jak z miesiąca na miesiąc dowiadujemy się że
likwidują kolejne miejsca pracy, rezygnują z realizacji kolejnych już projektów.
Odkąd pamiętam, od prezydentury Imielskiego poprzez Macha i teraz Mazura, w
Zawierciu ruszało się co nieco jak przychodził okres kampanii wyborczej do
samorządu. Ruszało się, tzn remontowano chodniki, ewentualnie kilka latarni
wymieniono lub załatano kilka dziur w jezdni. Człowiek klną w duchu że tak mało
zrobiono. Jednak po tylu latach, w perspektywie czasu można rzec, że to
pozostało te chodniki z kostki ocalały i Panowie Prezydenci zostawili po sobie
coś dla przyszłych pokoleń.
Ubolewam z każdą myślą o bankructwie "Starej Bawełny" "Odlewni Wiktoryjka"
"ZAFAMY" "Blaszanki" "Przyjaźni". Ledwo zipie Huta Szkła czy CMC mają swoje
lepsze i gorsze miesiące (częściej gorsze). O pracy w Zawierciu bez plecków
można zapomnieć. Zwłaszcza w urzędach - wszystkich bez wyjątku panuje symonia i
nepotyzm. Ustawiane z góry konkursy na wolne stanowiska to żenada i robienie
sobie czystych kpin z kandydatów, większości młodych ludzi z wykształceniem
wyższym chcących rozpocząć samodzielnie start w dorosłość i założyć rodzinę.

Codziennie jestem świadkiem jak ze mną kilka dziesiątek ludzi wsiada w pociąg i
jedzie do pracy na Śląsk. Bo pomimo cen z kosmosu za bilety PKP i wiecznie
opóźnionych i stojących w szczerym polu pociągów, nadal tam łatwiej o pracę i w
miarę rozsądne wynagrodzenie.

Nie popieram tu głosów że brakuje w Zawierciu hipermarketów czy galerii.
Zwłaszcza w centrum miasta!!!! Zabiło by to słaby i tak handel lokalny i nie
czarujmy się zakorkowało miasto do reszty.

Lepiej by w centrum (po blaszance czy ZAFAMIE) powstało Centrum kulturalno -
oświatowe, nowe kino lub teatr, centrum dla młodzieży z ciekawą dla nich ofertą.

Drogi - lepiej nie podnosić sobie ciśnienia. Ronda na żabkach i w centrum to już
12 lat obiecują. Obwodnicę to chyba ze 20 lat. Jedyne co po tych planach zostało
to kawałek "Flakostrady" (to od prezydenta Flaka) to ta droga od Blanowic na
Borowiec gdzie jest knajpa "Czarci Młyn" jest to fragment obwodnicy jaka miała
być budowana koło Zawiercia. Potem ktoś wydawał zezwolenia na budowę domków
jednorodzinnych na Borowym Polu i nici z obwodnicy.

Zawiercie to teraz miasto emerytów i rencistów i gimnazjalistów siedzących po
knajpach z piwem.

po prostu żal ściska - Nasze miasto powinno mieć następujące hasło
"ZAWIERCIE - MIASTO ZMARNOWANYCH SZANS"



Temat: Konkrety o inwestycji - NATO.
Konkrety o inwestycji - NATO.
Za Gazętą Pomorską:

Centrum szkolenia NATO w Bydgoszczy

W połowie 2006 roku ma zostać oddane do użytku Centrum Szkolenia Sił
Połączonych w Bydgoszczy. Za miesiąc - dwa okaże się, czy centrum nie
powstanie rok później - donosi "Gazeta Pomorska".

To największa inwestycja Paktu Północnoatlantyckiego w tej części Europy.
Łączny koszt inwestycji to ok. 25 mln euro! Od połowy 2006 roku - terminu
osiągnięcia pełnej gotowości - kształcić się ma w Bydgoszczy kilkuset
oficerów państw NATO. Osiem razy w roku przyjeżdżać będzie do Bydgoszczy ok.
300-400 żołnierzy na szkolenia, a ponadto odbywać się tu mają najróżniejsze
konferencje i kursy.

Całość finansowana będzie z trzech źródeł: z pieniędzy Ministerstwa Obrony
Narodowej, z kasy NATO oraz funduszy prywatnych, za które zostanie zbudowany
komercyjny hotel oraz wyremontowany pałac w Samostrzelu (z przeznaczeniem na
centrum rekreacyjno-wypoczynkowe).

Polski wkład finansowy przeznaczony jest na remont dwóch istniejących
budynków koszarowych. Tu zostanie zlokalizowana wartownia, magazyny oraz
oddział zabezpieczenia zewnętrznego. Koszt - ok. 13 mln zł.

Pieniądze pochodzące z NATO zostały wstępnie przyznane Polsce (na projekt i
prace przygotowawcze). Teraz ten pakiet inwestycyjny trafi pod obrady
Komitetu Wojskowego NATO, gdzie wszystkie kraje muszą się zgodzić na bydgoską
inwestycję.

Kadrę centrum stanowić będzie ok. stu oficerów z państw NATO. Część
przyjedzie do Bydgoszczy z rodzinami, tu będą szukać domów jednorodzinnych i
mieszkań do wynajęcia. Doszło już do pierwszych absurdów. Za wynajem domu
jednorodzinnego właściciele chcieli czterokrotność tego, co w Brukseli
płacono za generalską rezydencję!(PAP)




Temat: zrób film i startuj w konkursie
zrób film i startuj w konkursie
Jest taka dzielnica w Warszawie, godna zainteresowania... Jedną z form
proponowanych w konkursie jest film amatorski. Są nagrody, a ja chętnie
pomogę wybrać temet pracy - mail na dole. Zapraszam :)!

STARE NOWE MOJE WŁOCHY
KONKURS NA PREZENTACJĘ MULTIMEDIALNĄ

Włochy – Miasto Ogród, niedokończone marzenie. Precyzyjnie wydzielone
działki, staranny projekt urbanistyczny, który nigdy nie został w pełni
zrealizowany. Włochy – podmiejska miejscowość ocalała z wojennej pożogi.
Jedno z niewielu miejsc w dzisiejszej Warszawie, zabudowanych w dużej mierze
przedwojennymi budynkami.
I wreszcie Włochy – dzielnica nowych osiedli, luksusowych apartamentowców,
nowoczesnych domków jednorodzinnych.
Niknący czar staroświeckiego miasteczka: ceglane kamienice, staroświeckie
wille, metalowe kraty balkonów, klatki schodowe bez windy, zabudowania
kolejowe, budynki zlikwidowanych zakładów przemysłowych...

UTRWALMY JE NIM ZNIKNĄ Z WŁOCHOWSKIEGO PEJZAŻU!

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU!!!

Zależy nam na zachęceniu do wykorzystania technik takich jak fotografia (lub
cykl fotografii), własnoręcznie nakręcony film, nagrany dźwięk, prezentacja
slajdów itd. Mile widziane będą opisy uzasadniające wybór tematu pracy.
W konkursie może wziąć udział każdy – nie ma ograniczeń wiekowych. Prace
należy składać w czytelni do 30 września 2006 r. Najlepsze – ocenione i
nagrodzone przez jury - zostaną zaprezentowane na spotkaniu i wystawie, która
odbędzie się w Czytelni 13 października 2006 roku o godz. 17:30.

Wszelkie pytania proszę kierować pod adres: wlochowskiepamiatki@o2.pl




Temat: Osiedle Kronopol w Zielonej Górze
Osiedle Kronopol w Zielonej Górze
www.rzg.pl/info.php?id=1752
Osiedle Kronopol

2005-10-06 23:52:17 | Jacek Białogłowy | drukuj | prześlij na email |
komentarze(0)
Żarski Kronopol chce wybudować w Zielonej Górze osiedle dla swoich
pracowników. Na razie jednak nie ma na to zgody zielonogórskich radnych. Na
dzisiejszej sesji rady miasta przedstawiciele firmy zwrócili się z prośbą do
rady o przekazanie spółce w dzierżawę na 5 lat 3 hektary ziemi na osiedlu
Kaszubskim, w lesie na nieuzbrojonej do tej pory ziemi. Kronopol chce
zbudować tam osiedle złożone z kilkudziesięciu domków jednorodzinnych z
drewna.

Miałaby w nich zamieszkać kadra najlepiej wykształconych i najlepiej
zarabiających pracowników firmy. Teren byłby ogrodzony i chroniony. Kronopol
chciałby też jak najszybciej stać się właścicielem ziemi. Jest to możliwe na
mocy ustawy, która mówi, że jeśli wartość obiektu postawionego na
dzierżawionej ziemi przewyższa jej koszt to można się starać o jej własność.
Wczoraj co do możliwości przekazania ziemi Kronopolowi wątpliwości mieli
radni SLD. Część z nich była za tym, żeby sprzedać Kronopolowi ziemię a nie
dzierżawić ją za pół darmo. Poza tym obawiali się, że miasto dużo pieniędzy
będzie musiało wydać na uzbrojenie terenu. Prezydent miasta i urzędnicy a
także radni prawicy mówili, że warto wydzierżawić firmie ziemię, bo ci którzy
tam zamieszkają będą wydawali pieniądze w ZG. Poza tym prezydent Ronowicz
zasugerowała, że warto iść Kronopolowi na rękę, bo ten mocno pomaga
zielonogórskiemu sportowi zwłaszcza żużlowi, który sponsoruje. Radni jednak
na razie nie zgodzili się na to i odesłali projekt do komisji. Wróci on na
jednej z kolejnych sesji.

- Czy Kronopol zamierza kiedyś wybudować fabrykę w Zielonej Górze?
Bo inaczej pracownicy będą mieli codziennie do pokonania 2x po 40km.



Temat: konkurs foto-filmowy Włochy
konkurs foto-filmowy Włochy
STARE NOWE MOJE WŁOCHY
KONKURS NA PREZENTACJĘ MULTIMEDIALNĄ

Włochy – Miasto Ogród, niedokończone marzenie. Precyzyjnie wydzielone
działki, staranny projekt urbanistyczny, który nigdy nie został w pełni
zrealizowany. Włochy – podmiejska miejscowość ocalała z wojennej pożogi.
Jedno z niewielu miejsc w dzisiejszej Warszawie, zabudowanych w dużej mierze
przedwojennymi budynkami.
I wreszcie Włochy – dzielnica nowych osiedli, luksusowych apartamentowców,
nowoczesnych domków jednorodzinnych.
Niknący czar staroświeckiego miasteczka: ceglane kamienice, staroświeckie
wille, metalowe kraty balkonów, klatki schodowe bez windy, zabudowania
kolejowe, budynki zlikwidowanych zakładów przemysłowych...

UTRWALMY JE NIM ZNIKNĄ Z WŁOCHOWSKIEGO PEJZAŻU!

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU!!!

9 czerwca 2006 roku o godz. 17:30 spotkaniem, które odbędzie się w Bibliotece
Publicznej Dzielnicy Włochy przy ul. Ks. J. Chrościckiego 2 (wejście B,
czytelnia na piętrze), rozpoczniemy konkurs na materiał multimedialny
próbujący uchwycić atmosferę Włoch. Na spotkaniu pokażemy dwie przykładowe
prezentacje (jedną dot. Kina Olsztyn).
Zależy nam na zachęceniu do wykorzystania technik takich jak fotografia (lub
cykl fotografii), własnoręcznie nakręcony film, nagrany dźwięk, prezentacja
slajdów itd. Mile widziane będą opisy uzasadniające wybór tematu pracy.
W konkursie może wziąć udział każdy – nie ma ograniczeń wiekowych. Prace
należy składać w czytelni do 30 września 2006 r. Najlepsze – ocenione i
nagrodzone przez jury - zostaną zaprezentowane na spotkaniu i wystawie, która
odbędzie się w Czytelni 13 października 2006 roku o godz. 17:30.




Temat: Firanki dlugie czy krotkie?
runciter napisał:
>. 50-tka na karku,

skoro tak to pomysl, ze moze tez tej 50 dozyjesz co wtedy? A moze ludzie nie powinni zyc tak dlugo? Na szczescie nie wszyscy tak mysla...

>... zycie w domkach (tanich) jednorodzinnych i nagle wpadamy na wspanialy pomysl
> reklamy w internecie.

z internetem i komputerem mam akurat do czynienia odkad powstaly...

>Jak powiem ze sie do mnie pchaja drzwiami i oknami to
> moze sie sie zglosi jakis nowobogacki, a ja sie laskawie zgodze zrobic
> projekt :))).Tak trzymac - przynajmniej jest sie z czego posmiac :)))I jeszcze
> o tych firankach, co to od nich sie wszytsko zaczelo...krotko mowiac wszystko
> jest ladne co jest ladne...ale foty wnetrz pokazane przez andyko to jest szczyt

masz prawo do swojego zdania ale nie musisz go narzucac innym

> bezguscia - ktore wyzej wspomniany tlumaczy zachciankami klienta. Architekt
> jest od tego zeby tworzyc a nie przytakiwac i byc kreslarzem swojego klienta!!!

wnetrza mieszkalne sa dla tych co w nich mieszkaja a nie dla ciebie i nadal tak uwazam. Architekt jest od tworzenia !- moze bys Wszechmogacemu roboty nie podbieral :-)- troche wiecej pokory a mniej ego by sie przydalo!

> Z architektem jak z fryzjerem - kazdy ma swojego ulubionego !!

Ogolnie-to przywalanie sie do czyjegos wieku nie jest zbyt konstruktywna krytyka ( i bardzo stereotypowa), domki akurat lubie projektowac co nie znaczy , ze nie mam innych osiagniec, poza architektura tez (www.turystyczne.px.pl/wykon/koczewski/info.html) - ale pewnie napiszesz, ze to tez kicze- na szczescie kupa ludzi od jakichs 20 lat uwaza inaczej:-)), firanki jak juz pisalem to rzecz gustu... Niewazne!

Twoja sprawa jak innych oceniasz. Tylko jesli tak - to gdzie sa twoje osiagniecia, opinie klientow, doswiadczenia ? Slowem co daje ci prawo do krytykowania innych w taki sposob, poza przeswiadczeniem o twojej nieomylnosci?

pozdrawiam i bez uraz ;-) czego i innym zycze

A.K.



Temat: Gdzie szukać ?
Gość portalu: Joanna napisał(a):

> Czy zauważyłeś, że we Włoszech nie buduje się nowoczesnych domów
> jednorodzinnych. Od wieków te same daszki, proste bryły, dlatego u nich jest
> tak pięknie. Nie sadzę aby przeze mnie projektowana architektura była dla
> większości szpetna, gdyby tak było to BRAAS nie umieścił by realizacji moich
> projektów na swoim kalendarzu.Wiekszość potworków w Polsce to dzieła
autorstwa
> samych inwestorów lub inżynierów budowlanych.Kataklizm wojny i bolszewizmu
> spowodował, przerwanie ciągłości naszej architektury. Odpowiedzialni są za
ten
> stan są również architekci, którzy dla podlizania się władzy zniszczyli
polską
> secesję, projektowali typówki modernistyczne i co najgorsze wpajali bzdury
> studentom. Przy braku własnych wzorców kulturowych ludzie siegają po wzorce
> amerykańskich rezydencji i to jest najgorsze. Projektuję również obiekty w
> stylu modernistycznym, jeżeli dostaję zlecenie na zaprojektowanie dużej
> kubatury jak najmniejszym kosztem a tak formułują swoje zamówienia
inwestorzy.
> Dorabianie takiej architekturze "Gęby" o walorach sztuki to zwykłe kłamstwo.
> Polecam felietony W. Łysiaka o architekturze i architektach a takzże
Malarstwo
> Białego Człowieka.

nie zgadzam sie zupelnie z Twoim podejsciem (a przynajmnmiej z tym co piszesz
powyzej), i nie sadze zeby kontynuowanie dyskusji(?) mialo jakikolwiek sens.
nie przekonasz mnie do projektowania w stylu staropolskim i juz. i nie pomoga
tu argumenty, ze wojna itd. widzialem juz wystarczajaco duzo swietnych obiektow
(niestety za granica lub na zdjeciach, ale jednak) zeby stwierdzic ze taka
(wspolczesna) architektura moze byc nie tylko czyms stricte funkcjonalnym, ale
rowniez po prostu pieknym. i oczywiste wydaje mi sie, ze kopiowanie stylow z
przeszlosci (obojetnie czy to archtitektura, muzyka, malarstwo itd.) po prostu
nie ma sensu... dziwne wiec wydaje mi sie stwierdzenie "Projektuję również
obiekty w stylu modernistycznym, jeżeli dostaję zlecenie". a w jakim innym
stylu mozna projektowac?

jedno pytanie: o czym ma swiadczyc to, ze Twoje domy sa w jakims kalendarzu
jakiejs firmy produkujacej dachowki (chyba ze nie o to BRAAS chodzilo)?
widzialem kilka zdjec na ich www i niestety takie cos mi sie nie podoba (zeby
nie powiedziec dosadniej). chhyba nie naleze do tej "wiekszosci".

dzieki za poswiecony czas

pozdrawiam serdecznie ;)




Temat: Wątpliwości odnośnie wypełniania książki praktyk.
Wątpliwości odnośnie wypełniania książki praktyk.
Witam kolegów inżynierów.

Jestem młodym magistrem inżynierem budownictwa, w trakcie odbywania praktyki
do uprawnień budowlanych w specjalności architektonicznej w ograniczonym
zakresie. Dlaczego akurat takie uprawnienia a nie konstrukcyjne? Tak się jakoś
ułożyło. Podczas studiów udało mi się wkręcić w inwentaryzacje, projekty
domków jednorodzinnych i trochę sobie tak dorabiałem. Po skończeniu studiów
przyszedł czas na poszukiwania poważniejszej pracy.
W moim mieście pracując na budowie początkowo, bez uprawnień zarabia się całe
g… , a pracuje po 10 h dziennie. W biurach projektowych nie dużo lepiej.
Dlatego lepszą opcją była ciepła posadka w urzędzie miasta przy prowadzeniu
inwestycji + kontynuacja projektowania domków. W międzyczasie natrafiłem na
architekta z uprawnieniami bez ograniczeń który zaproponował mi pracę u siebie
na umowę o dzieło i robienie praktyki.
Minął rok od początku naszej współpracy i postanowiłem uzupełnić książkę
praktyk. Szczęśliwie natrafiłem na to forum i sporo wątpliwości już mam
rozwianych. Jednak nie na wszystkie swoje pytania znalazłem odpowiedzi w
związku z powyższym mam kilka pytań:

1. Czy w izbie inżynierów nie przyczepią się, że wpisy są ciągle takie same
przy każdym projekcie? Bo przecież proces projektowania jest cyklem który się
ciągle powtarza i mimo, że każdy projekt jest inny to robi się kolejno te same
czynności..

2. Jak weryfikują podaną czasochłonność projektu gdy praktykę odbywa się na
umowę o dzieło? Wiem że przelicznik jest taki, że 176h to 1 miesiąc praktyki.
Jednak jak komisja jest w stanie ocenić czy ja nad danym projektem siedziałem
70 h czy np 360 h? Przecież może być tak, że albo jestem geniuszem, z wrodzoną
wyobraźnią i autocada ma super opanowanego już podczas studiów i przy dobrych
wiatrach taki projekt mogę w 70 h zrobić.. Ale może przecież być też tak że
dopiero się uczę cada i projektowanie idzie mi jak krew z nosa bo w końcu
architektury nie skończyłem tylko budownictwo.

3. Czy zdarza się że izba wymaga dodatkowo umów o pracę, o dzieło?

4. W zbiorczym zestawieniu praktyki przy każdym projekcie musi być podany nr
pozwolenia na budowę? A co jeżeli dane opracowanie miało służyć tylko
określeniu i analizie założeń technicznych dla budowy danego obiektu (ktoś
pisał, żeby tak napisać zamiast opracowanie projektu koncepcyjnego, że wtedy
nie odrzucą)?

5. Czy cały okres praktyki może być odbyty na umowę o dzieło?

6. Po zrobieniu uprawnień architektonicznych w ograniczonym zakresie zamierzam
zrobić też uprawnienia do projektowania w specjalności konstrukcyjnej bez
ograniczeń. Czy rok praktyki na budowie który jeszcze muszę odbyć będzie mi
się również zaliczał do przyszłej praktyki konstrukcyjnej? Czy czeka mnie 2
lata praktyki na budowie – rok do uprawnień architektonicznych i rok do
konstrukcyjnych?

7. Wiadomo, że projektuje się kilka obiektów naraz. Czy wpisywać rzeczywiste
daty opracowywania poszczególnych projektów czy poukładać je tak, że jeden
projekt będzie się zaczynał w dniu zakończenia poprzedniego?

Pozdrawiam i liczę na chociaż częściowe rozwianie moich wątpliwości.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Znaleziono 168 wyników • 1, 2, 3, 4