Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Prokop Wielki
Temat: Nangar Khel: raport Macierewicza
Nangar Khel: raport Macierewicza
"Nasz informator - oficer, który poznał przebieg spotkania przy Klonowej i
działania SKW w Afganistanie - jest przekonany, że to raport Macierewicza
"ustawił" pracę wojskowej prokuratury.
- Zaraz potem śledztwo nabrało tempa. Wcześniej, jeszcze w Afganistanie,
prokurator miał je już umorzyć - mówi."
Czyzby wreszcie Antek i jego obsesje mialy sie na cos przydac? Wazne by minusy
nie przeslonily wam plusow...
_______________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia pomoc
i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone sa
wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i
tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty
bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie uplywa na
przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus takiemu. Teorii
Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie
akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: "Independent": tajny plan pozostania USA w Irak...
"Independent": tajny plan pozostania USA w Irak..
"Stany Zjednoczone negocjują z władzami Iraku "strategiczny sojusz" zakładający
wojskową obecność USA na czas nieograniczony. Taki plan zwiąże ręce przyszłemu
prezydentowi USA, bez względu na to, kto nim zostanie - twierdzi "The Independent".
Według autora artykułu Patricka Cockburna, który był korespondentem tej gazety w
Bagdadzie, USA chciałyby utrzymać w Iraku 50 baz wojskowych, miałyby wolną rękę
w takich kwestiach jak prowadzenie operacji wojskowych, aresztowania
Irakijczyków i sprawowałyby kontrolę nad iracką przestrzenią powietrzną.
Amerykański personel wojskowy i cywile pracujący na kontraktach mieliby
immunitet chroniący przed odpowiedzialnością karną.
Według byłego ministra finansów Iraku Alego Alawiego, który napisał dla gazety
komentarz do tych doniesień, zgoda na taki plan postawiłaby pod znakiem
zapytania suwerenność Iraku."
Czekam na forumowych piewcow usa, niech wytlumacza, ze to nie jest okupacja,
ale... dajmy na to... "bratnia pomoc".
_______________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia pomoc
i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone sa
wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i
tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty
bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie uplywa na
przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus takiemu. Teorii
Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie
akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Izrael-Hezbollah: wymiana szpieg za zwłoki żołn...
> Co Ty pieprzysz 3 x 3, jaki zwiazek maja zywe tarcze stosowane przez
> hezbollah z powstaniem warszawskim, chyba taki, ze hitlerowcy
> pedzili warszawiakow przed czolgami traktujac ich jako tarcze.
hitlerowcy nie prowadzili rozroznienia do kogo strzelaja w Warszawie - zabijali
wszystkich jak leci, czy to byli powstancy, czy zupelnie przypadkowi cywile.
Wtedy nie bylo znane pojecie "zywa tarcza", ale pewnie takie wybitne umysly jak
ty by tak wlasnie napisaly (to tu jest analogia), ze powstancy kryli sie posrod
cywilow, ktorzy byli "zywymi tarczami" itp.
Obrzydliwosc, po prostu obrzydliwosc.
Pamietaj, ze jezli gdziekolwiek ustprawiedliwiasz rzez cywilow, to
usprawiedliwiasz wszystkie. Bo nie ma usprawiedliwienia w zadnym wypadku,
jakiejkolwiek narodowosci cywile by nie byli.
____________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia pomoc
i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone sa
wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i
tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty
bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie uplywa na
przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus takiemu. Teorii
Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie
akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Czy Lublin może pożegnać się z planami o uniwer...
> miasto o takim poożeniu
Tak. Takim położeniu, że prowadzą doń tylko drogi krajowe, droga ekspresowa nie
wiadomo kiedy, autostrada - nigdy. Pozazdrościć.
> takiej ilości oryginalnych zabytków
> zachowanych w dużym, jednolitym zespole
chodzi o stare miasto, gdzie wieczorem można dostać w papę?
> z tak bogatą historią
Kraków jest starszy - i dlatego ma więcej turystów?
Spójrzmy na sprawę bez emocji, konkretnie.
1. Turysta chce zwiedzać i/lub wypoczywać. A do Lublina to najpierw są problemy
z dojazdem - na DK nr 17 ograniczenia 50km/h i drogówka w krzakach. Odechciewa
się w ogóle wyruszać w podróż. W Lublinie są miejsca do zwiedzania, ale są one
słabo promowane. Czy są jakieś darmowe foldery, informatory na ulicach, szlak
zabytków, tablice informacyjne na budynkach? Co z bezpieczeństwem wieczorami?
Jeśli chodzi o wypoczynek, to nie ma żadnej oferty: zalew jest w opłakanym
stanie. Jeziora na pojezierzu nadają się do kąpieli ale znowu: ciężko dojechać,
oferta kulturalna żadna, warunki noclegowe do niczego.
2. Nocleg. Gdzie w Lublinie można niedrogo, ale przy tym bezpiecznie i w
normalnych warunkach przenocować? Bez prusaków i szemranych obywateli WNP?
3. Rozrywka. Proszę podać wykaz cyklicznych imprez kulturalnych, które odbywają
się w Lublinie. Koncerty plenerowe, wystawy, targi. Czy Lublin jest "stolicą"
czegoś (konkursu,...)?
To są właśnie te "cienkie walory turystyczne". Chodzi po prostu o rzeczywistą,
istniejącą ofertę, a nie teoretycznie wielkie możliwości. Byłeś kiedyś w
Strzelnie? Wiesz, że tam jest rotunda św. Prokopa z XII w? Taki zabytek! Ja
byłem: dojazd okropny, żadnych informacji o tym zabytku na trasie, strasznie
zapyziałe miasteczko z nieczynną linią kolejową, dziurawymi drogami, żulami w
bramach itd. Nie ma gdzie przenocować! No więc co z tego że ma taki zabytek??
Żałosne to i tyle.
Na Zachodzie potrafią zrobić zabytek z byle czego, ale tam jest odpowiedni
sposób myślenia: aby przyciągnąć turystów, trzeba odnowić, poinformować i coś
ZAOFEROWAĆ. Nawet np. wieczorne BEZPIECZNE spacery po ulicach starego miasta
pełnych kwiatów, nie wiem, cokolwiek! Samo prężenie piersi "a nasze miasto to ma
tyle a tyle lat" (i zapewne dlatego kamienice się rozsypują) daje to, co widać.
Temat: Idol 3 - pierwsze wrażenia
soczewica napisała:
> pajdeczka napisała:
>
> > Masz prawo go lubić Soczewka, bo dzieli nas spora róznica wieku. Aczkolwie
> k
> > bardzo lubię współczesnych nowych wykonawców, pewnie tych samych , co i Ty
> .
>
> u mnie działa lokalny patriotyzm.
> maciek maleńczuk przecież z mojego miasta jest :)))
> ale jak widać różnica wieku nie przeszkadza w rozmowie :> ty to jednak kobie
> ta
> współczesna jesteś :)))) mój ojciec, widząci ydola z krzykiem ucieka, albo
> komentuje że to wariaci...
>
> > Leszczyńskiemu też już odbiło. Ten z kolei ma tylko średnie i też widać u
> niego z tego powodu kompleks. Normalni są nadal Elka i Jacuś.
>
> wiesz co ja tu widzę? nie tyle kompleks braku wykształcenia, bo o tym się nie
> wspomina w idolu zbyt mocno :) ale - hm. sama nie wiem, jak to nazwać.
> może chęć posiadania własnego programu i zdominowania reszty jury. może to
> tylko inscenizacja (też prawdopodobne, nieprawdaż :D), ale ten gość,
> leszczyński znaczy, wygląda mi na faceta trochę nieszczęśliwego, zgryźliwego
z
> powodu jakichś kłopotów z samym sobą :)
> popatrz: powiatowy - ryms, własny program i może sobie pozwolić na
snobistyczne
>
> hobby, pomykanie terenowymi wozami :)
> elżbieta z., i pan dżek - jakś tam ugruntowana pozycja w światku muzyki
> prokop - he he he, mtv select i, he hehe, BUEHEHE stanowisko w Gali, ale
jakąś
> karierkę robi.
> a leszczyński?
> wielka kupa, nie ma wyborczej, nie ma własnego programu, mieszkanko typowego
> socjopaty (w jakiejś gazecie tak stało), jakieś dj'owanie.. czterdziecha na
> karku, a tu ni rodziny, ni pieniążków, tylko (chwilowa) popularność. nie
wierzę
>
> że z tym można być na dłuższą metę szczęśliwym.
>
> soczewica (maleńczuk rules :))
>
Leszczyński prowadzi na Polsacie program muzyczny pt. Mopman, więc też się
czegoś dorobił
Temat: TVP jesienią
TVP jesienią
"TVP zaprezentowała wczoraj ramówkę na jesień. Z wieczornego pasma
publicystycznego TVP 1, które nazwano ”Nie ma przebacz”, znika
magazyn ”Forum”.
We wtorki o godz. 22 pojawi się za to program Doroty Gawryluk ”A dobro
Polski?”. Będzie to talk-show z udziałem polityków i publiczności.
Z kolei w środy (także o godz. 22) nadawany będzie program ”Debaty Polaków”,
który poprowadzą Dorota Wysocka-Schnepf i Krzysztof Ziemiec.
Jesienią zobaczymy ponadto: ”Ring” Rafała Ziemkiewicza, ”Stół z
powyłamywanymi nogami” – program o sztuce i rzemiośle literackim prowadzony
przez Magdalenę Miecznicką i Grzegorza Brauna, ”
Łoskot” Macieja Chmiela, Jacka Dehnela i Tymona Tymańskiego, który poruszać
będzie tematy ze wszystkich dziedzin sztuki oraz ”Zap” Kamila Śmiałkowskiego –
program poświęcony zjawiskom kultury masowej i popularnej.
TVP wprowadziła stałe pasma filmowe (część z nich była już pod takimi samymi
nazwami w poprzedniej ramówce).
W Jedynce o godz. 20.05 będą to: ”Wielkie kino” (poniedziałki), ”W krainie
dreszczowców” (wtorki), ”Okruchy życia” (środy), ”Piątkowe kino akcji”, ”Hit
na sobotę”, ”Zakochana Jedynka” (niedziela). Także w niedziele ok. 22 pojawi
się ”Uczta kinomana”. W czwartki w tym czasie TVP 1 wyemituje kolejne odcinki
serialu ”Zagubieni”.
Natomiast w Dwójce są to: ”Kocham kino” we wtorki, ”Alibi” w
środy, ”Megakomedie” w czwartki, ”Mocne kino” w soboty i ”Gwiazdy w południe”
w niedziele.
Ponadto TVP 2 planuje emisję nowego teleturnieju ”Oto jest pytanie”
prowadzonego przez Katarzynę Dowbor, ”Podróży z żartem” – programu
prowadzonego przez Dorotę Wellman i Marcina Prokopa, programu ”Super Talent”,
w którym odbywać się będą castingi na telewizyjnych prezenterów oraz nowych
cykli kabaretowych: ”Bezradnik Polaka”, ”Hotel Polonia” i ”Fabryka śmiechu”.
Stacja nada nowe polskie seriale: ”Oficerowie”, ”Kopciuszek” i ”Pogoda na
piątek”.
Czyli jedynka zagada słusznymi programami ( z tego wszystkiego zerknę tylko
na Tymańskiego), a dwójka rozbawi do łez.
Oficerów kojarzę (będę oglądał ) ale ten Kopciuszek to co to jest ?
Temat: Gliwicka Radiostacja będzie jak wieża Eiffla?
[ciekawe czy znowu zniknie bez sladu]
[postanowilem wpisac raz jeszcze - z ciekawosci czy znowu zniknie bez sladu]
"Prace przy modernizacji gliwickiej radiostacji idą pełną parą."
Ciekawe kiedy pelna para rusza prace nad modernizacja... irackiej broni masowego
razenia (tej ktorej nie bylo, a byc miala). O symbole zwiazane z bandyckimi
napadami na rozne kraje trzeba wszak dbac. O wszystkie, nie ma lepszych i
gorszych...
__________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia pomoc
i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone sa
wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i
tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty
bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie uplywa na
przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus takiemu. Teorii
Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie
akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Czy ktoś ma zapis czata z Michałem Karpackim?
cz.III
nr4447: Zasluzyles na odpoczynek- zamierzasz gdzies wyjechac i odpoczac? Gdzie
spedzisz swieta i sylwestra?
nr4121: Od nieznajomej - nieznajomemu, a bliskiemu - raz jeszcze dziekuje za
glos jak purpurowa roza na sniegu, rozpraszajaca smutek. Ocal te roze... I
radosc. B.
Michał Karpacki: Myślę, że nie mogę sobie pozwolić teraz na jakiś dłuższy
odpoczynek, od razu jak przyjadę wezmę się za muzykę, święta spędzam w
Krakowie, a na Sylwestra nie mam
konkretnych planów.
nr4434: jak tam twoje stosunki z Gosia K czy cos was laczy
Michał Karpacki: Łączy nas wielka przyjaźń i kilka przegadanych nocy.
biba : Ktory koncert najlepiej wspominasz?
Michał Karpacki: Było ich kilka, najepiej wspominam koncert rockowy, gdzie
zaśpiewałem U2, latynoski, i ostatni z Blues Brothers.
nr4427: z ktora z wypowiedzi jvrorow najbardziej sie niezgadzasz? Trzymaj sie
Asia szczecin
nr4430: trzymasz sie bedzie ok jestes super tak trzymaj Lublin pozdrawia Pycia
_emanuel_: blues brothers bylo naprawde zaj... to byl najlepszy koncert
Michał Karpacki: Na to pytanie nie mogę odpowiedzieć, bo naprawdę nie pamiętam
tych wypowiedzi, chociaż ostatnio najbardziej denerwowały mnie opinie Prokopa.
marekduzy: Wesołych Świat Ci życzę i Dosiego Roku. Marek Śląsk
malgosisko: KOCHAM TWOICH RODZICOW ZE CIE ZRODZILI!!!
Jadzia_Kobra_15: Trzym się!!!
magdalenka1983: i tak byłeś najlepszy!!! trzymaj się!! kocham cię-Madzia
Michał Karpacki: Dzięki za wszystkie pytania, jak również za wysyłane SMS-y,
przepraszam, że nadwyrężyłem Wasz budżet przez ostatnie kilka tygodni,
pozdrawiam serdecznie, było bardzo
miło...
Natusienka_: kochamy cie wszyscy, czekamy na płytę!!
nellle: icon_cmok
Efi_: WESOLYCH SWIAT icon_wink dziekujemy icon_smile1
yug: siemanko
dzizbonka: byles swietny! trzymam kciuki za Ciebie! icon_smile
asiulkaaaa: Jesteś supeeeeeer!
*STUDENTKA*21: BYŁO WARTO......
gienek1234: nagraj jakies koledy
Ya_tubyleam: kochamy cie!!! icon_cmok
#GIMN@ZJ@LISTK@#: całe zabrze cię pozdrawia
Kubek18Trzebnica: wesołych Świąt
BRAJKA: jesteS super,czekam na płyte
malinka_19_2: papapapaapapappapapapap
stygrys111117777: do siego roku
Master_Of_Dragon: thx
_KARPATKA_: nie ma sprawy,zasługujesz na tysiące smsó!
As_ia: Suwalki tez!! buzka
mloda*nastka: jasne, że było warto- wesołych ŚwiąT
Gosiak___17: wesolych swiat i dziekuje
niewinna17: wesołych Świąt i 3maj sie cieplutko
Temat: Idol 3 - pierwsze wrażenia
pajdeczka napisała:
> Masz prawo go lubić Soczewka, bo dzieli nas spora róznica wieku. Aczkolwiek
> bardzo lubię współczesnych nowych wykonawców, pewnie tych samych , co i Ty.
u mnie działa lokalny patriotyzm.
maciek maleńczuk przecież z mojego miasta jest :)))
ale jak widać różnica wieku nie przeszkadza w rozmowie :> ty to jednak kobieta
współczesna jesteś :)))) mój ojciec, widząci ydola z krzykiem ucieka, albo
komentuje że to wariaci...
> Leszczyńskiemu też już odbiło. Ten z kolei ma tylko średnie i też widać u
niego z tego powodu kompleks. Normalni są nadal Elka i Jacuś.
wiesz co ja tu widzę? nie tyle kompleks braku wykształcenia, bo o tym się nie
wspomina w idolu zbyt mocno :) ale - hm. sama nie wiem, jak to nazwać.
może chęć posiadania własnego programu i zdominowania reszty jury. może to
tylko inscenizacja (też prawdopodobne, nieprawdaż :D), ale ten gość,
leszczyński znaczy, wygląda mi na faceta trochę nieszczęśliwego, zgryźliwego z
powodu jakichś kłopotów z samym sobą :)
popatrz: powiatowy - ryms, własny program i może sobie pozwolić na snobistyczne
hobby, pomykanie terenowymi wozami :)
elżbieta z., i pan dżek - jakś tam ugruntowana pozycja w światku muzyki
prokop - he he he, mtv select i, he hehe, BUEHEHE stanowisko w Gali, ale jakąś
karierkę robi.
a leszczyński?
wielka kupa, nie ma wyborczej, nie ma własnego programu, mieszkanko typowego
socjopaty (w jakiejś gazecie tak stało), jakieś dj'owanie.. czterdziecha na
karku, a tu ni rodziny, ni pieniążków, tylko (chwilowa) popularność. nie wierzę
że z tym można być na dłuższą metę szczęśliwym.
soczewica (maleńczuk rules :))
Temat: Klich: Będziemy prowadzili działania zaczepne p...
Klich: Będziemy prowadzili działania zaczepne p...
"Zmienimy zakres działań naszych żołnierzy w Afganistanie - potwierdził
minister obrony narodowej Bogdan Klich. Zgodnie z nową koncepcją nie będziemy
się już skupiać tylko na patrolach i pomocy mieszkańcom prowincji, ale też
prowadzili działania zaczepne przeciw talibom. O sprawie wcześniej pisała
"Gazeta Wyborcza". "
Zaraz sie okaze, ze w tej nowomowie, hitlerowcy... nie okupowali Polski, ale
"prowadzili dzialania zaczepne". Na przyklad "zaczepili" Warszawe w 1944...
Co za hanba i brak poszanowania dla Polakow ginacych w walce z okupacja!
_________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia
pomoc i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone
sa wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel
i tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak
oczywisty bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa
uwierzyc nikt, kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu
zycie uplywa na przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus
takiemu. Teorii Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza
wszyscy, Reynevan nie akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Obama po cichu zwiększa siły w Afganistanie
Taki ten nobel "pokojowy", jak i ta "misja pokojowa".
Wiecie dlaczego w 1968 roku sowieci i cala reszta nie dostali nobla
za pacyfikacje Czechoslowacji? Bo nie bylo nobla za... "bratnia
pomoc".
WYCOFAĆ WOJSKA Z AFGANISTANU!
DEMONSTRACJA
Sobota , 24 października 2009 r., g. 13. 00
Start: Metro Świętokrzyska
Warszawa
http://stopwojnie.org/
_________________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie
wlasnie wokol dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd
bynajmniej, ale bratnia pomoc i misja pokojowa, a wszelkie orezne
akcje bozych wojownikow wymierzone sa wylacznie przeciwko biskupowi
wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i tyran. Bynajmniej nie
przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy wojownicy, lud
slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy. Tak
lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam
wierzy w to, co mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart
nie wierzy, ze mowi to, co kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak
ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie Reynevan, moga mniemac, ze
ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty bzdet, jak
ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie
uplywa na przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary
czemus takiemu. Teorii Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana
bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: witajcie lipcowo...
witajcie lipcowo...
Co się latem rodzi – zimą się przygodzi.
Deszcz na Nawiedzenie Panny potrwa pewno do Zuzanny.
Gdy listki ziemniaków w górę spoglądają, to nam na pogodę znak pewny dawają.
Gdy Magdalena deszczem zaczyna, to zwykle deszcz dłużej trzyma.
Gdy się grzmot w lipcu od południa poda, drzewom się znaczy szwank i nie uroda.
Gdy w Jakuba chmury, w zimie śniegu fury.
Jak po lipcu gorącym sierpień się ochłodzi, to później zima twarda z wielkim
śniegiem chodzi.
Jaki Jakub do południa, taka też zima do grudnia; jaki Jakub po południu, taka
też zima po grudniu.
Kiedy się jaskółka zniża deszcz się do nas przybliża.
Księżyc w lisiej czapie, wnet ci na głowę nakapie.
Kto latem pracuje, zimą głodu nie poczuje.
Kto w lecie nie zbiera, w zimie głodem przymiera.
Kto w lecie próżnuje, w zimie nędzę czuje.
Lato zrobi, zima je.
Leje od Jakuba do Ignaca – stracona rolnika praca.
Lipcowe upały – wrzesień doskonały.
Lipiec – ostatek starej mąki wypiec.
Na Jakuba deszcz, złych żniw wieszcz.
Na Marii Magdaleny pogoda – pszczółek wygoda, a jak słota – to lichota.
Na świętego Szymona nie wdziewaj już kaftana.
Od świętej Anki zimne wieczory i ranki.
Pada deszcz na świętego Jakuba, na pszeniczkę pewna zguba.
Parno na Jakuba, przyda się na gody szuba.
Siedmiu braci przepowiada, ile tygodni popada. (10 VII)
Słońce mocno przypieka, burza niedaleka.
Srokowe wesele – deszczu będzie wiele.
Święta Anno, uproś wnuka, niech ma każdy, czego szuka.
Święta Hanna to już jesienna panna.
Święta Małgorzata zapowiada środek lata.
Upały lipcowe wróżą mrozy styczniowe.
W lipcu trzeba przygotować, co w jesieni obiadować.
Wrona kracze, będzie deszcz.
Źle na Prokopa, jak zmoknie kopa.
Pozdrawiam i życze udanego 1 dnia lipca.
Ufff chyba bedzie dzis parno i duszno.
Temat: Afganistan: Amerykański żołnierz wrzucił granat...
Afganistan: Amerykański żołnierz wrzucił granat...
"Wybuch na bazarze w afgańskiej prowincji Kunar zabił co najmniej jedno
dziecko i ranił 49, lub 54 osoby. Świadkowie mówią o granacie, wrzuconym w
tłum przez amerykańskiego żołnierza. "
Co sie stalo, ze nie zostalo to opisane jako... "islamski terrorysta wysadzil
sie w tlumie na bazarze"?
Najwyrazniej nie zginal zaden potencjalny terrorysta i nie udalo sie tego
inaczej zaksiegowac, tak?!?
__________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia
pomoc i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone
sa wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel
i tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak
oczywisty bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa
uwierzyc nikt, kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu
zycie uplywa na przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus
takiemu. Teorii Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza
wszyscy, Reynevan nie akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: "Nazistowska Polska?" w amerykańskiej gazecie
"Nazistowska Polska?" w amerykańskiej gazecie
"Już nie tylko >>polskie obozy koncentracyjne<< pojawiają się na łamach
światowej prasy. "Freski z nazistowskiej Polski ujrzały światło dzienne" to
tytuł artykułu w >>San Francisco Chronicle<<. "
I co sie dziwic? Ja wlasnie wyczytalem na gazeta.pl, ze w Iraku "morduje" sie
amerykanskich zolnierzy i to jest - uwaga, uwaga! - "tragedia".
Toz to ta sama propaganda i zaklamywanie rzeczywistosci, pewnie ten sam
dziennikarzyna i to i to pisal...
______________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia
pomoc i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone
sa wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel
i tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak
oczywisty bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa
uwierzyc nikt, kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu
zycie uplywa na przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus
takiemu. Teorii Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza
wszyscy, Reynevan nie akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Nasi mają bić talibów
Nasi mają bić talibów
"Nasi mają bić talibów "
Jacy oni, k..., "nasi"?!? Majac taka historie jak Polska, tyle ofiar wszelkich
napasci i okupacji jakie dotknely nasz kraj, napadanie i okupacja innych
krajow jest tylko hanba dla Polski i zupelnym brakiem poszanowania dla naszych
polskich ofiar walki z najezdzcami.
Tacy, ktorzy to robia komus innemu, to maja byc "nasi"?!?
"Najczarniejszy scenariusz, jaki przewidują polscy generałowie, to powtórka z
Iraku. - Podczas szóstej i siódmej zmiany zamknęliśmy się tam w bazach. I
byliśmy atakowani raz za razem - przypomina jeden z nich."
Czego kazdemu okupantowi nalezy zawsze zyczyc...
______________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia
pomoc i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone
sa wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel
i tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak
oczywisty bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa
uwierzyc nikt, kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu
zycie uplywa na przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus
takiemu. Teorii Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza
wszyscy, Reynevan nie akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Mam Talent -ta formuła programu to nieporozumienie
Spokojnie, ja smsów nie wysyłam.
Zresztą nie mam pretensji do TVNu czy innych wielkich medialnych firm, że doją
głupków z kasy za smsy. Ludzie są bezdennie głupi..., co w tym odkrywczego?
Pozostaje jednak kwestia minimum rzetelności mediów, a ponoć TVN ma się za to
"lepsze".
Tymczasem okazuje się, że robi w konia miliony telewidzów i jak widzę są poważne
wątpliwości czy program ten w ogóle odbywał się na żywo. Skoro smsy ludzi nie
miały wpływu na wynik, a wielu ludzi, zwłaszcza bliskich i przyjaciół wykonawców
w to uwierzyło, to TVN dopuścił się oszustwa. Zawarł z ludźmu kontrakt, z
którego się nie wywiązał.
I to jest bulwersujące. I jeżeli dzisiaj jako widzowie przechodzimy nad tym do
porządku dziennego to strach myśleć jakiego rodzaju kanty macherzy od TV mogą
wykombinować w przyszłości.
Zdaję sobie sprawę, że format programu jest taki a nie inny, ale czy znaczy, że
nie można go modyfikować? To kwestia dobrych chęci i sprawnych negocjacji. "Mam
Talent" staje się kolejnym "Idolem" z akrobatami i tancerzami w tle. Nie tylko
dla mnie staje się to nudne. Mogę tylko mieć nadzieję, że spora grupa
zniesmaczonych widzów zbojkotuje kolejne półfinały, które tak poza wszystkim
zapowiadają się wyjątkowo nieemocjonująco. Facet brzęczący na listkach konta BIG
Baba wyjąca o jakiejś "Palomie".
A co do gospodarzy programu to taki Wojewódzki nigdy nie krył, ze jest
telewizyjną prostytutką, podobnie jak Prokop. Co w takim razie w tym
towarzystwie robi bezkompromisowa Chylińska, czy bogobojny Hołownia???
Wiem, wiem... kasa. Jakby mnie zaproponowali tyle kasy za jurorowanie to pewnie
też bym moje poczucie zasad etycznych nieco wykoślawił dla potrzeb programu i
chwały walterowej sakwy. Nie zarzekam się. Jak dotąd nikt mnie na takie pokusy
nie wodził, choc wolę dziś myśleć, że usłyszawszy taką propozycję okazałbym temu
kto mi ją składa sterczący dumnie środkowy palec - symbol niezłomności
charakteru i ducha :D.
Tyle co mogę z tym zrobić to nigdy nie wysyłać smsów z okazji głosowań. (ostatni
raz to robiłem dawno, dawno temu gdy istniał program pt.:"Decyzja należy do
Ciebie"). Przynajmniej wtedy miałem poczucie, że mój głos ma jakąkolwiek wagę.
Moge tylko współczuć ludziom, którzy osobiście angażowali się w zwycięstwo
chcłopaków od drinków czy "operatora sześcianu" powysyłali po kilkanaście czy
dziesiąt smsmów, dali się orżnąć Walterowi na kilkadziesiąt, a może i kilkaset
złotych.
Powie ktoś cynicznie, że nie ma co płakać, bo nawet Ci co odpadli zyskali
darmową reklamę, a TVN musi jakoś uskładać mamonę na tę 100000 eurasów nagrody.
Można i tak tyle, że smutna to konstatacja.
Temat: Więcej śmigieł w Afganistanie
Więcej śmigieł w Afganistanie
... a wiesci z Afganistanu sa nastepujace:
[2008-10-29]
"In a sign of the Taliban's growing military vigor in Afghanistan, militants
downed a US military helicopter near the Afghan capital Monday, while a
suicide bomber struck and killed two Americans in northern Afghanistan.
[...]
The Los Angeles Times points the significance of the attack:
In more than seven years of fighting, insurgents have only rarely managed to
down Western helicopters. Choppers are a crucial mode of transport for troops
and supplies, because many of Afghanistan's roads are poorly maintained and
dangerous, and Western bases are widely scattered amid extremely rough terrain."
news.yahoo.com/s/csm/20081029/wl_csm/odu1028_1
____________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia
pomoc i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone
sa wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel
i tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak
oczywisty bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa
uwierzyc nikt, kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu
zycie uplywa na przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus
takiemu. Teorii Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza
wszyscy, Reynevan nie akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: pipilutek myslisz "nie" dla "non"?
Nie tak dawno prezydent RFN podczas wizyty w Wielkiej Brytanii apelowal o
zwrocenie uwagi i podjecie konkretnych krokow w walce z rasizmem.
Popatrz co dzieje sie obok i nie sa to tylko Niemcy:
WIEDEŃ
Spadek liczby wniosków azylowych w Austrii
W dzienniku "Die Presse" z 20 bm. ukazał się artykuł informują cy o spadku o
ponad 1/3 liczby wniosków azylowych w Austrii w I kwartale br. /5918 wniosków/
w stosunku do odpowiedniego okresu w roku 2004 /9050 wniosków/. W kwietniu br.
ilość wniosków spadła odpowiednio o po łowę. Ogółem w 2004 roku złożono w
Austrii 24.676 wniosków az ylowych /najwięcej bo 39.354 było w 2002 roku/.
Minister Spraw Wewnęt rznych Austrii Liese Prokop widzi kilka przyczyn takiego
stanu rzeczy:
- tzw. "podwójny pas bezpieczeństwa", poprzez rozszerzenie UE wzmocnie niu
uległo nie tylko bezpieczeństwo granic Schengen Austrii, ale równ ież
wzmocniona została kontrola zewnętrznych granic UE,
- zwięk szenie intensywności wzajemnej współpracy krajów sąsiedzkich, wsp ólne
akcje na granicach, wymiana informacji o kanałach przerzutowych, - wprowadzenie
systemu "Eurodac", uniemożliwiającego składanie wni osków jednocześnie w kilku
krajach naraz - objęte nim są kraje UE, Islandia i Norwegia.
Liczba wniosków azylowych wg krajów kształtu je się następująco:
1. Serbia i Czarnogóra - 1205, w 2004 r. - 811,
2. Rosja - 895, w 2004 r. - 3050,
3. Indie - 361, w 2004 r.- 528,
4. Gruzja - 334, w 2004 r. - 525,
5. Nigeria - 330, w 2004 r. - 617,
6. Turcja - 328, w 2004 r. - 438.
Tak duży spadek liczby w niosków azylowych w br. zdaniem poseł Tereziji
Stoisits z Partii Zielon ych świadczy o tym, że rząd źle korzysta z nowego
pakietu prawnego wobec obcokrajowców, a coraz ostrzejsze prawo azylowe jest
fałszywą r eakcją. Nie sądzi też ona, aby SPÖ poparła nową ustawę azylow ą,
która powinna zostać uchwalona w parlamencie jeszcze przed latem. W każdym
razie Partia Zielonych tej ustawy, pełnej sprzeczności z kon stytucją na pewno
nie poprze. Wg "Migration i Bevölkerung" z maja br. w Austrii w 2004 roku
odnotowano 907 przypadków rasizmu. Jest to znacząc y wzrost w stosunku do lat
ubiegłych /2003 - 650, 2002 - 330/.
Temat: Atom jest czysty i opłacalny
cd.. uran występuje w kotlinie jeleniogórskiej
Pozostał po tym syf skazenia radonem..
cd.. o kłamstwach polskich władz...
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska oraz naczelny lekarz Stanów
Zjednoczonych już dawno uznali, że należy przeprowadzać wnikliwe
badania na temat radonu. Sugerują, że limit radonu w wodzie nie
powinien przekraczać 11 bekereli na litr. Według amerykańskich
danych, radon przyczynia się do 20 tysięcy zgonów na nowotwory w
ciągu roku! Rakotwórczość radonu potwierdza także Międzynarodowa
Agencja Badań nad Rakiem. Co gorsza, według Agencji, na radonową
rakotwórczość dwa razy bardziej są narażone dzieci.
W Polsce oficjalnie zagrożenia nie ma. Są za to chore dzieci. 10-
letnia Sylwia Prokop z Janowic Wielkich do grudnia ubiegłego roku
była zdrową, dobrze rozwijającą się dziewczynką. W grudniu
zachorowała na chłoniaka. Przeszła kilkumiesięczną, bolesną
chemioterapię.
Za sianie niepokoju
Była badana w Jeleniej Górze i we Wrocławiu. Lekarze nie wykluczyli,
że główną przyczyną choroby dziewczynki może być radon. Bo tego w
mieszkaniu państwa Prokopów nie brakuje.
- Wszystko przez tę wodę. Gdyby wójt mnie posłuchał i już dawno
zgodził się na zamontowanie specjalnego urządzenia do odradoniowania
wody, może Sylwia byłaby zdrowa. Ale wójt się nie zgodził, bo jego
zdaniem takie urządzenie jest zbędne - żali się Grzegorz Prokop,
tata dziewczynki.
W gminie Janowice Wielkie mieszkają cztery tysiące osób. Wszyscy
korzystają z ujęcia wody Miedzianka P-4. Wybudowano je w 1997 roku
na bazie nieczynnej od lat kopalni uranu. Zdaniem mieszkańców, wbrew
zaleceniom geologicznym. - Wójt odrzucił projekt i przepchnął swój,
w którym o radonie nie było ani słowa - dodaje Sobolewski.
- Bo radonu w wodzie nie ma. Została przebadana na sto tysięcy
sposobów. Chyba nikt w Polsce nie ma takiej wody jak my - twierdzi
Krystyna Borzakowska, sekretarz gminy Janowice Wielkie.
Ci, którzy walczyli o zdrowie swoje i swoich dzieci, zostali
wyśmiani, a niektórzy wręcz oskarżeni o "sianie niepokoju
społecznego".
- A jeśli nie ma żadnego zagrożenia, to po co do licha montować
jakieś drogie urządzenie? Lepiej przeznaczyć je na remont dachów czy
dróg - dodaje Daniela Bereźnicka, kierownik referatu gospodarki
komunalnej i mieszkaniowej.
Zagrożenia nie widzą ani Powiatowy Inspektor Sanitarny, ani
Wojewódzki Inspektor Sanitarny we Wrocławiu. Wszyscy dostali
alarmujące wyniki badań z PZH, ale wszyscy uważają, że nie należy
brać ich pod uwagę, bo były... wyrywkowe.
Podobnie władze i służby wypowiadają się na temat innych
miejscowości z okolic Jeleniej Góry.
- U nas zagrożenia nie ma - podkreśla inżynier Józef Wierżyłło,
prezes wodociągów miejskich w Jeleniej Górze. - Mamy sześć ujęć
wody, z czego dwa znajdują się na naszym terenie, a reszta na
terenach prywatnych. Państwowa Agencja Atomistyki przeprowadza
badania pod kątem skażenia i wyniki są dobre.
Profesor Szczylik, doktor Hałat i wielu innych naukowców uważa
jednak, że służby lekceważą ryzyko radonowe, a zalecenia w stylu:
długiego gotowania wody czy częstego wietrzenia mieszkań są
śmieszne. A takie właśnie zalecenia doradza m.in. sam
PZH: "Przelewanie wody, przetrzymywanie jej czy gotowanie powoduje
znaczne z
Temat: Za mało mamy biedy
Za mało mamy biedy
Za mało mamy biedy
Naukowcy porównują Warszawę do światowych metropolii
Czego brakuje Warszawie, by stała się metropolią jak Nowy Jork? Wieżowców? -
Nie, nie mamy dzielnic nędzy i slumsów - do tak optymistycznych wniosków
doszli badacze z PAN.
U nas wciąż panuje socjalistyczna urawniłowka. Profesor jest sąsiadem
bezrobotnego glazurnika. Ich dzieci chodzą do tych samych szkół - mówi prof.
Antonina Ostrowska z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
Dobrze mieć sąsiada
Praga Południe, ul. Szaserów. W przedwojennej kamienicy mieszka Marcin
Prokop. Po programach "Idol" i "Prokop i panny" nie jest anonimowym
warszawiakiem. Stać go też na mieszkanie w lepszej dzielnicy. Ale nie marzy o
przeprowadzce. - Nie odpowiada mi atmosfera wielkiej kasy na zamkniętym,
snobistycznym osiedlu. Wolę być blisko ludzi - wyznaje
Sąsiadką Prokopa jest Magdalena Białek. Pracuje w Wedlu, gdzie za 800 złotych
zawija czekoladki. - Mam na utrzymaniu dwójkę dzieci. Teraz jeszcze doszedł
pies. Nie jest łatwo - żartuje. Jednak sąsiadowi nie zazdrości. Jest wręcz
dumna, że mieszka obok tak znanej osoby. - Choć są też tacy, którzy nie są
zadowoleni, że się wybił - mówi Jerzy Michalski, sąsiad przez ścianę. Mieszka
z żoną w małym pokoju z aneksem kuchennym. Dorabia do emerytury jako
ochroniarz.
Marcin Prokop też chwali sobie sąsiedztwo, np. hydraulika. - Kiedy coś mi
nawali, chętnie to naprawia. Bezpłatnie. Ja pożyczam płyty albo nagrywam
nowości. Po prostu wymiana barterowa - śmieje się.
Porównają nas do Paryża
- I taka jest właśnie Warszawa - komentuje prof. Antonina Ostrowska. Pod jej
kierunkiem naukowcy prowadzą badania nad warszawską biedą. Jest to część
międzynarodowego projektu - podobne badania trwają w Paryżu, Sao Paulo, Nowym
Jorku, Abidżanie i Tokio. Warszawa będzie porównywana z Paryżem. Socjolodzy
chcą wyjaśnić, jak powstają dzielnice nędzy. Już wiedzą, że w naszym mieście
nie ma takich.
Profesor kiedyś ucieknie
Nie "dorobiliśmy się" jeszcze typowego dla światowych metropolii zjawiska
underclass - ludzi żyjących poza marginesem społeczeństwa. To zaczyna u nas
powoli kiełkować - zwraca uwagę prof. Ostrowska. - Coraz częściej profesor
przeprowadza się do apartamentowca albo na strzeżone osiedle. A hydraulik
zostaje. Taką dzielnicą jest Praga Północ. Chce z niej uciec prawie 42 proc.
mieszkańców.
Gdzie mieszkają bogaci, a gdzie biedni - czytaj w jutrzejszym ŻW.
Data: 2004-10-14
Andrzej Antosik aantosik@zw.com.pl, Anita Blinkiewicz ablinkiewicz@zw.com.pl
Coś w tym jest. Tyle, że biedy to mamy dużo - ale
a) źle zarabiają ludzie pracujący w zawodach, w których gdzie indziej jest
nie do pomyślenia.
b) jest wymieszanie, biednych z klasą średnią. Bo ci bardzo bogaci to chyba
się już wyprowadzili.
Temat: Za mało mamy biedy
Gość portalu: Karmel napisał(a):
> Za mało mamy biedy
>
> Naukowcy porównują Warszawę do światowych metropolii
>
> Czego brakuje Warszawie, by stała się metropolią jak Nowy Jork? Wieżowców? -
> Nie, nie mamy dzielnic nędzy i slumsów - do tak optymistycznych wniosków
> doszli badacze z PAN.
>
>
> U nas wciąż panuje socjalistyczna urawniłowka. Profesor jest sąsiadem
> bezrobotnego glazurnika. Ich dzieci chodzą do tych samych szkół - mówi prof.
> Antonina Ostrowska z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
>
> Dobrze mieć sąsiada
>
> Praga Południe, ul. Szaserów. W przedwojennej kamienicy mieszka Marcin
> Prokop. Po programach "Idol" i "Prokop i panny" nie jest anonimowym
> warszawiakiem. Stać go też na mieszkanie w lepszej dzielnicy. Ale nie marzy o
> przeprowadzce. - Nie odpowiada mi atmosfera wielkiej kasy na zamkniętym,
> snobistycznym osiedlu. Wolę być blisko ludzi - wyznaje
>
> Sąsiadką Prokopa jest Magdalena Białek. Pracuje w Wedlu, gdzie za 800 złotych
> zawija czekoladki. - Mam na utrzymaniu dwójkę dzieci. Teraz jeszcze doszedł
> pies. Nie jest łatwo - żartuje. Jednak sąsiadowi nie zazdrości. Jest wręcz
> dumna, że mieszka obok tak znanej osoby. - Choć są też tacy, którzy nie są
> zadowoleni, że się wybił - mówi Jerzy Michalski, sąsiad przez ścianę. Mieszka
> z żoną w małym pokoju z aneksem kuchennym. Dorabia do emerytury jako
> ochroniarz.
>
> Marcin Prokop też chwali sobie sąsiedztwo, np. hydraulika. - Kiedy coś mi
> nawali, chętnie to naprawia. Bezpłatnie. Ja pożyczam płyty albo nagrywam
> nowości. Po prostu wymiana barterowa - śmieje się.
>
> Porównają nas do Paryża
>
> - I taka jest właśnie Warszawa - komentuje prof. Antonina Ostrowska. Pod jej
> kierunkiem naukowcy prowadzą badania nad warszawską biedą. Jest to część
> międzynarodowego projektu - podobne badania trwają w Paryżu, Sao Paulo, Nowym
> Jorku, Abidżanie i Tokio. Warszawa będzie porównywana z Paryżem. Socjolodzy
> chcą wyjaśnić, jak powstają dzielnice nędzy. Już wiedzą, że w naszym mieście
> nie ma takich.
>
> Profesor kiedyś ucieknie
>
> Nie "dorobiliśmy się" jeszcze typowego dla światowych metropolii zjawiska
> underclass - ludzi żyjących poza marginesem społeczeństwa. To zaczyna u nas
> powoli kiełkować - zwraca uwagę prof. Ostrowska. - Coraz częściej profesor
> przeprowadza się do apartamentowca albo na strzeżone osiedle. A hydraulik
> zostaje. Taką dzielnicą jest Praga Północ. Chce z niej uciec prawie 42 proc.
> mieszkańców.
>
> Gdzie mieszkają bogaci, a gdzie biedni - czytaj w jutrzejszym ŻW.
>
> Data: 2004-10-14
>
> Andrzej Antosik aantosik@zw.com.pl, Anita Blinkiewicz ablinkiewicz@zw.com.pl
>
> Coś w tym jest. Tyle, że biedy to mamy dużo - ale
> a) źle zarabiają ludzie pracujący w zawodach, w których gdzie indziej jest
> nie do pomyślenia.
> b) jest wymieszanie, biednych z klasą średnią. Bo ci bardzo bogaci to chyba
> się już wyprowadzili.
Biedy mamy aż za dużo-tyle razy śmietniki są przepatrzane,wcześniej tego nie
było
Temat: Mam Talent -odcinek 1
freakowisko
jak sie okazuje, mamy w kraju calkiem duzo ludzi totalnie zakreconych. i to jest
bardzo fajne :)
programy wiazace sie z wyszukiwaniem talentow zawsze przyciagaly takich ludzi,
wiec teraz maja program skierowany dla nich, w ktorym kazdy moze sprobowac
swoich sil. Ale mam dwa pytania:
- na jakiej plaszczyznie porownac spiewajaca dziewczynke, niesamowity duet
akrobatow i zjawiskowa pania Jadzie (mam nadzieje, ze nie myle imienia), urocza
asystentke pana od piosenki o autostradach?
- czy ma sens dopuszczanie do tego programu dzieci? Obawiam sie, ze tak mlode
jednostki nie beda umialy zlapac dystansu do calej zabawy i jezeli beda musialy
odejsc z programu, to bedzie dla nich zbyt duza trauma.
Plusy:
- milym zaskoczeniem jest postawa Agnieszki Chylinskiej. Spodziewalem sie zblazu
i jednego wielkiego negatywu, a robi bardzo fajne wrazenie. Ale nalezy pamietac,
ze juz raz probowala pokazac swoje "spokojne oblicze", po czym wszystko odwolala
twierdzac, ze ktos jej kazal i ze to wszystko nieprawda. Niemniej w tym formacie
zaskakujaco dobrze sie sprawdza.
- powrot Kuby do roli jurora, co IMO idzie mu znacznie lepiej, niz prowadzenie
wlasnego programu
- Marcin Prokop, ktory po latach wspolpracy z Wellman w koncu pozbyl sie
kompleksu Wojwodzkiego i odnalazl wlasny styl prowadzenia programu. (ale
komentarze z offu moglby sobie darowac)
Minusy:
- koszmarny montaz. To jest gorzej zmontowane niz pierwsza edycja Idola. Po tylu
latach krecenia programow rozrywkowych tvn caly czas nie umie sensownie
zmontowac dobrego materialu. Dziwne. Do tego serwuja tu jakas sciemke z tymi
castingami, bo pomijajac rozne kreacje pan w jury, co najmniej trzy razy
zmieniala sie sala, w ktorej to krecono. Skoro mieszaja material z roznych
castingow, po cholere opowiadaja bajeczke o tym, ze to byl casting w miescie X,
a za tydzien zobaczymy material z miasta Y?
- Foremka w jury. Ok, wyglada swietnie (choc widac, ze pare lat minelo od Tanca
z gwiazdami), ale jako juror nie robi na mnie zadnego wrazenia.
- i wreszcie minus najwiekszy - zrobienie z Holowni ekranowego partnera Prokopa.
Szymon Holownia jest chyba najbardziej dretwym czlowiekiem, jakiego widzialem w
tv, a nie wiedziec czemu od jakiegos czasu tvn z uporem maniaka chce z czlowieka
o temperamencie budyniu zrobic showmana. Bardziej absurdalnym pomyslem tvn jest
tylko zaangazowanie Wojciecha Cejrowskiego do telewizji ze slowem STYLE w
nazwie. W kazdym razie jak widze wiecznie spietego Holownie, ktory desperacko
probuje pokazac jaki jest fajny, to od razu udziela mi sie jego stres.
(btw on mi bardzo przypomina pewnego forumowego kolege, ktory tez co jakis czas
desperacko probuje 'fajnować' i osiaga wyniki porownywalne z Holownia)
reasumujac:
program nawet zabawny, momentami zachwycajacy (dzisiejszy duet akrobatow), ale
czy bede to ogladal? nie wydaje mi sie.
Temat: Mam Talent -odcinek 1
kubissimo napisał:
> - na jakiej plaszczyznie porownac spiewajaca dziewczynke,
niesamowity duet
> akrobatow i zjawiskowa pania Jadzie (mam nadzieje, ze nie myle
imienia), urocza
> asystentke pana od piosenki o autostradach?
z wczesniejszych wersji tego formatu wnioskuje, ze jedyna
plaszczyzna porownania jest plaszczyzna emocjonalna - kto swoim
wystepem najwiecej serc poruszy, ten wygrywa.
> - czy ma sens dopuszczanie do tego programu dzieci? Obawiam sie,
ze tak mlode
> jednostki nie beda umialy zlapac dystansu do calej zabawy i
jezeli beda musial
> y
> odejsc z programu, to bedzie dla nich zbyt duza trauma.
ja sie dodatkowo tez zastanawialam, czy nie jest to tez troche nie
fair, bo - vide to co wyzej napisalam o swoich wnioskach - dzieci,
zwlaszcza majace duzo uroku i ciezkie zycie, maja duza emocjonalna
przewage nad doroslymi. no, ale Paul Potts chyba mnie przekonal, ze
jednak nie zawsze...
>
> Plusy:
> - milym zaskoczeniem jest postawa Agnieszki Chylinskiej.
Spodziewalem sie zblaz
> u
> i jednego wielkiego negatywu, a robi bardzo fajne wrazenie. Ale
nalezy pamietac
> ,
> ze juz raz probowala pokazac swoje "spokojne oblicze", po czym
wszystko odwolal
> a
> twierdzac, ze ktos jej kazal i ze to wszystko nieprawda. Niemniej
w tym formaci
> e
> zaskakujaco dobrze sie sprawdza.
no widzisz, a ja mam wrazenie, ze wlasnie robi cos, bo jej ktos
kazal :P
> - powrot Kuby do roli jurora, co IMO idzie mu znacznie lepiej, niz
prowadzenie
> wlasnego programu
to na pewno, aczkolwiek jako juror nic nowego juz chyba tez nie
pokaze... no, ale jest wyluzowany i wiadomo, czego sie spodziewac ;)
> - Marcin Prokop, ktory po latach wspolpracy z Wellman w koncu
pozbyl sie
> kompleksu Wojwodzkiego i odnalazl wlasny styl prowadzenia
programu. (ale
> komentarze z offu moglby sobie darowac)
>
> Minusy:
> - koszmarny montaz. To jest gorzej zmontowane niz pierwsza edycja
Idola. Po tyl
> u
> latach krecenia programow rozrywkowych tvn caly czas nie umie
sensownie
> zmontowac dobrego materialu. Dziwne. Do tego serwuja tu jakas
sciemke z tymi
> castingami, bo pomijajac rozne kreacje pan w jury, co najmniej
trzy razy
> zmieniala sie sala, w ktorej to krecono. Skoro mieszaja material z
roznych
> castingow, po cholere opowiadaja bajeczke o tym, ze to byl casting
w miescie X,
> a za tydzien zobaczymy material z miasta Y?
dokladnie. tez mam do nich o to pretensje.
> - Foremka w jury. Ok, wyglada swietnie (choc widac, ze pare lat
minelo od Tanca
> z gwiazdami), ale jako juror nie robi na mnie zadnego wrazenia.
> - i wreszcie minus najwiekszy - zrobienie z Holowni ekranowego
partnera Prokopa
> .
> Szymon Holownia jest chyba najbardziej dretwym czlowiekiem,
jakiego widzialem w
> tv, a nie wiedziec czemu od jakiegos czasu tvn z uporem maniaka
chce z czlowiek
> a
> o temperamencie budyniu zrobic showmana. Bardziej absurdalnym
pomyslem tvn jest
> tylko zaangazowanie Wojciecha Cejrowskiego do telewizji ze slowem
STYLE w
> nazwie. W kazdym razie jak widze wiecznie spietego Holownie, ktory
desperacko
> probuje pokazac jaki jest fajny, to od razu udziela mi sie jego
stres.
he, chyba Jankowi Pospieszalskiemu pozazdroscil ;)
> (btw on mi bardzo przypomina pewnego forumowego kolege, ktory tez
co jakis czas
> desperacko probuje 'fajnować' i osiaga wyniki porownywalne z
Holownia)
>
> reasumujac:
> program nawet zabawny, momentami zachwycajacy (dzisiejszy duet
akrobatow), ale
> czy bede to ogladal? nie wydaje mi sie.
ja chyba bede, ale jak dotad to cos mi sie wydaje, ze glownie z
sentymentu ;)
Temat: Show time
Show time
To będzie miazga na bank tiny.pl/m843
tak na wszelki wypadek zamieszczam cały artykuł
"Agata Młynarska, Zygmunt Chajzer, Dariusz Michalczewski, Marcin Mroczek,
Krzysztof Ibisz czy Krystyna Czubówna w wiosennym hicie Polsatu.
Telewizja Polsat na 24 marca b.r. zapowiada premierę nowego programu
rozrywkowego 'Show!Time' w którym zobaczymy sceniczne debiuty sławnych osób.
Przy pomocy utytułowanych reżyserów zamienią się w artystów estrady. Nigdy
przedtem nie śpiewali i nie występowali na scenie, a teraz zagrają główne
role i to co tydzień 'na żywo'.
W polskiej edycji programu wystąpi 20 gwiazd (16 zawodników + 4 reżyserów),
wśród nich zobaczymy m.in.: Agatę Młynarską, Zygmunta Chajzera, Iwonę
Guzowską, Marcina Prokopa, Dorotę Wellman, Dariusza Michalczewskiego,
Karolinę Malinowską, Marcina Mroczka, Wojciecha Brzozowskiego, Ilonę
Felicjańską, Krzysztofa Ibisza, Krystynę Czubównę i innych. Program
poprowadzi Piotr Bałtroczyk.
„Takiego programu w Polsce jeszcze nie było. Łączy on w sobie występy
wokalne, taniec, grę aktorską i kostiumy. Jesteśmy przekonani, że osoby,
które widzowie znają z innych aktywności, zaskoczą poziomem swoich występów i
wolą walki o jak najlepszy efekt artystyczny. Pomogą im w tym utytułowani
reżyserzy – Olga Lipińska, Janusz Józefowicz, Olaf Lubaszenko, Andrzej
Strzelecki - oraz dobrane grono choreografów, nauczycieli śpiewu i
kostiumologów.” – powiedział Marcin Perzyna, Dyrektor Impresariatu telewizji
Polsat, sprawujący nadzór producencki nad programem.
Pierwsze cztery odcinki 'Show!Time' to eliminacje do półfinału. Wystąpi w
nich 16 znanych osób – po 4 w każdym z programów. Każda z nich wraz z
przyporządkowanym reżyserem będzie pracowała nad przygotowaniem
debiutanckiego Show. Zadaniem reżysera, dysponującego ściśle określonym
budżetem, jest stworzenie w ciągu zaledwie paru tygodni porywającego
widowiska muzycznego. To, czy zatrudni najlepszego nauczyciela śpiewu czy też
wszystkie pieniądze przeznaczy na kostiumy swojej gwiazdy, zależy tylko od
niego. W pierwszym odcinku zobaczymy efekty pracy 4 gwiazdorskich duetów:
Agaty Młynarskiej i Andrzeja Strzeleckiego, Iwony Guzowskiej i Olafa
Lubaszenko, Marcina Prokopa i Olgi Lipińskiej oraz Zygmunta Chajzera i
Janusza Józefowicza.
Z każdego z 4 pierwszych programów do odcinków półfinałowych przejdą po dwie
Gwiazdy, których showotrzymało najwyższą liczbę punktów. W Wielkim Finale
zobaczymy cztery Gwiazdy, wyłonione z odcinków półfinałowych. Gwiazda
pokonująca kolejne etapy programu za każdym razem przygotowuje nowe Show, ale
już z innym reżyserem. Za każdym razem kryterium eliminacji danego show do
kolejnego etapu jest suma punktów Jurorów i widzów. "
Temat: Dzieje Słowian
"Najstarsi Słowianie w Karpatach
Przybycie najstarszych Słowian na teren polskich Karpat na przełomie V i VI w.,
a więc kilka stuleci wcześniej niż sądzono do połowy XX w., było tematem
międzynarodowej konferencji archeologicznej w Krośnie. Słowianie dotarli w ten
obszar z dzisiejszej Ukrainy, a nie, jak wcześniej sądzono, z północy.
Według najnowszych ustaleń, Słowianie mieli przybyć w Karpaty z terenów
dzisiejszej Ukrainy
– Do połowy minionego stulecia, opierając się na późnych danych historycznych,
wyobrażano sobie, że osadnictwo w Karpatach zaczęło się około XI lub może nawet
XII w. Stopniowo, dolinami większych rzek „ściekało” jakby od góry, od północy,
ku głównemu masywowi. Okazuje się, że było inaczej – zaznaczył w trakcie
konferencji profesor uniwersytetów Rzeszowskiego i Jagiellońskiego, Michał
Parczewski.
W Karpatach osadnicy byli już w VI, a może nawet w samym końcu V stulecia. – Ci
osadnicy to są najstarsi Słowianie na ziemiach polskich. Wszystko na to
wskazuje, że ich prakolebka znajduje się na terenach dzisiejszej Ukrainy.
Stamtąd właśnie pierwsze nurty kolonizacji słowiańskiej docierały na ten teren –
dodał Parczewski.
Jego zdaniem, takie wnioski są możliwe dzięki „poważniejszym badaniom
archeologicznym w ostatnim półwieczu w Karpatach". Wczesnośredniowieczne osady
położone były głównie w dorzeczu lub dolinie Sanu.
– Takich miejsc w Bieszczadach, Beskidzie Niskim oraz na pogórzach Dynowskim i
Przemyskim jest około tysiąca, a co roku odkrywamy kolejne osady – zwrócił
uwagę archeolog.
W środę w Muzeum Podkarpackim w Krośnie rozpoczęła się dwudniowa konferencja
naukowa archeologów z Polski, Słowacji i Ukrainy. Jej tematem jest wczesne
średniowiecze w polskich Karpatach."
"MARIA MIŚKIEWICZ
JAK WĘDROWALI SŁOWIANIE?
Artykuł pochodzi z "Wiedzy i Życia" nr 4/1999
W CIĄGU KILKUSET LAT SŁOWIANIE ZAJĘLI WIELKIE OBSZARY EUROPY, JUŻ W VII WIEKU
POWSTAŁO PIERWSZE PAŃSTWO SŁOWIAŃSKIE, TZW. PAŃSTWO SAMONA. W JAKI SPOSÓB
OSIEDLALI SIĘ NA NOWYCH TERENACH?
Starożytni pisarze w VI wieku często wspominają o Słowianach. Znają nazwę
własną całego ludu (Sklawinowie lub Sklawowie), a także nazwę jego wschodniego
odłamu -Antowie. Ze źródeł wynika, że w początkach wędrówek Słowian ich kultura
była niezwykle jednolita. W greckim dziele z przełomu VI i VII wieku,
zatytułowanym Strategikon (Taktyka), nieznany z imienia autor, zwany Pseudo-
Maurycym, zauważał, że plemiona Sklawów i Antów mają podobny sposób życia i
postępowania. Pisał też o nich: wszyscy mieszkają w lasach, wśród bagien; mają
w stogach niezliczoną ilość prosa i beru; pędząc życie łupieskie, lubią
urządzać napady na swoich wrogów; gdy zajdzie między nimi różnica zdań, wówczas
[...] w ogóle nie mogą dojść do zgody [...] jako, że każdy myśli co innego i
żaden nie chce ustąpić drugiemu.
Rekonstrukcja osiedla wczesnosłowiańskiego w Brzeźnie (Czechy)
Prokop z Cezarei, VI-wieczny historyk bizantyjski, w swojej Historii wojen
wspominał o wspólnym języku Słowian, który był niesłychanie barbarzyński, a o
ich wierzeniach pisał: wszyscy oddają cześć jednemu bogu, twórcy błyskawicy;
wspominał również o ustroju: żyją w ludowładztwie. Arab Ibn Rosteh, żyjący w X
wieku, na podstawie Relacji anonimowej z IX wieku zauważał: Jeśli ktoś z nich
umrze, palą go w ogniu.
Przekazy starożytnych o Słowianach często nie są wolne od głębszej refleksji:
dla przybywających do nich są życzliwi; nie są z gruntu niegodziwi; umiejętnie
radzą sobie w boju, szczególnie w trudno dostępnym terenie. Ale sama myśl o
zetknięciu się z nimi budziła przerażenie: srożyli się przez całe lato; horda
tak wielka, jak nigdy dotąd, paliła, pustoszyła i rabowała.
Typowe słowiańskie naczynie gliniane lepione ręcznie z VI-VII wieku
Z zapisków historycznych i kronik wiemy, że w VI
Temat: IDOL 3.3
TO NIE DO WIARY
sprawa dla ekipy z TVNu
jestem nawet w stanie wezwac specjalistow ze Strefy 11
jak Kalina mogla wypasc???????
dla mnie ona byla najlepsza finalistka, najbardziej kreatywna, najbardziej
muzykalna
moze nie w pelni idealna, ale zdecydowanie najciekawsza osoba na scenie,
zwlaszcza tego wieczora :///
no bo moj prywatny ranking wyglada tak:
1. Kalina
swietnie wybrany kawalek, fajnie przekombinowany i zaaranzowany, REWELACYJNE
wykonanie
wspolgralo wszystko i... i wogole brak mi slow
ehhh
wstyd mi za tych, ktorzy glosowali :/
oby tylko proroctwo Prokopa spelnilo sie w calosci a nie tylko w polowie
2. Kuba
swietne wykonanie
coraz bardziej sie do niego przekonuje - tzn podobal mi sie w drugiej edycji,
ale na castingach do trzeciej edycji byla jakis dziwny. Teraz nadrabia straty
RHCP w jego wykonaniu to rewelacja
do tego bardzo mi sie podobaja jego wypowiedzi
inteligenty dystans z domieszka zblazu
barrrdzo fajnie
(bardzo rozbawil mnie komentarz przejetego Leszcza: Wziales do serca moje rady -
tym razem otworzyles oczy. To wielki postep!)
3. Adam
moze jego piosenka nie byla wielkim hitem, ja sam slyszalem to moze ze trzy
razy, ale podobalo mi sie
to chyba sa jego klimaty, wiec efekt koncowy byl znacznie lepszy niz poprzednim
razem
irytujace byly komentarze jurorow na temat jego angielskiego, ktory jest o
niebo lepszy od tego, co prezentuje na scenie Pawel
no ale Pawla tu sie programowo chwali :///
4. Michal
tym razem dal troche czadu
bardzo grzecznego i sympatycznego czadu, ale przynajmniej cos sie dzialo
jest to pewna odmiana :)
calosc nawet zgarabnie zaspiewana
5. Gosia
no i okazalo sie, ze panna Karpiuk umie zaspiewac po angielsku i wychodzi jej
to nawet ok
szkoda, tylko, ze byla TAK POTWORNIE BLISKO oryginalu (pomijajac spore
uproszczenia piekielnie trudnego mateiralu)
czyli poprawna wersja, ktora niczym nie zaskoczy :/
6. Przemek
lubie tego kolege
jest chyba najbardziej bezposrednim, prostolinijnym czlowiekiem w tej edycji
troche mi przypomina Homa, tyle ze jak dla mnie Hom przesadnie kalkulowal i
kombinowal, a Przemek jest soba, nie posilkuje sie koszulkami, czy inna
woltyzerka bez zabezpieczenia
niestety poziom programu rosnie, a Przemek nie robi postepow w takim tepie i
boje sie, ze to juz jest inna liga, niz ta w ktorej on moze grac
tym bardziej szkoda, ze odpadaja takie osoby jak Kalina
:/
7. Monika
to chyba najnudniejszy kawalek Pink, wiec nie rozumiem czemu Monika wybrala
wlasnie ta piosenke :/ (a nie np. swietne GET THE PARTY STARTED, czy kapitalne
FEEL GOOD TIME)
do tego zaspiewane kompletnie bez pomyslu :/
no ale jurorzy twardo uwazaja, ze to material na gwiazde :/
trudno
8. Pawel
to bardzo jaskrawy przyklad marnowania talentu, bo gosc ma swietny glos, ale to
co z nim robi i w jakiej oprawie zalamuje mnie w przedbiegach :/
(nie)stety nijak nie pociaga mnie strefa niekontrolwanego kiczu polaczona z
holubcami majacymi sie nijak do spiewanej piosenki
:/
ogolnie koncert calkiem udany, ale wynik koncowy wcale ale to wcale mi sie nie
podoba
chce powrotu Kaliny
ps Zlote Usta otrzymuje Macik Rock za tekst "No ale przejdzmy do tutaj."
pps podobala mi sie Marysia w TV4. fajnie zaspiewana (i wyrapowana) piosenka
Tweet. lubie glos tej dziewczyny :) Marcin Koczot tez fajny. Asia slabiej :///
Ewelina Flinta pokazala, ze spiewac umie (chociaz to zadna nowosc). szkoda, ze
ma takie kijowe piosenki (jezeli ramelov to czyta to mnie zaraz zabije)
Temat: IDOL 3
No tak przepraszam za to co powyzej,lekka wpadka ;)
Watek jak zwykle pochlonelam jednym tchem i tylko mi szkoda,ze
pierwszy "klubowy" odcinek IDOLA nie wzbudzil takiego mojego entuzjazmu. Jakos
ta pierwsza grupa nie wprawila nie w oslupienia,a przy zadnym wystepie nie
wyrwal sie nawet delikatny jek zachwytu.
Bartek
-tu akurat kwestie przemilcze poniewaz moj telewizor spokojnie sobie drzemal,bo
zagapilam sie ktora godzina ;) z tego co pozniej we fragmencie widzialam to od
strony wizualnej calkiem fajny szkoda,ze taki mlody ;)
Anna
-od jej wystepu sledzilam przebieg programu.Szkoda takiego glosu,ale 1)jesli
ktos sobie wybiera taki repertuar musi sie liczyc z porazka (Vaia Con Dios
niezbyt jest u nas popularne a ludzie lubia to co znane niestety);2)nawet ja
jako laik i osoba pozbawiona sluchu wyczulam,ze rzeczywiscie Ania nie bardzo
mogla sie "dogadac z akompaniamentem".
Pawel
-nie powalil mnie wcale na kolana wole oryginal.Tyle,ze mial wielkie szczescie
znalezienia sie w bezbarwnej grupie.On jedyny,jak dla mnie,zaprezentowal na
scenie jakas osobowosc i pomysl na siebie i swoje spiewanie.Musze przyznac,ze
we wczesniejszych etap irytowal mnie mocno,a tu calkiem pozytywna przemiana.
Monika
-i do tego momentu zaczelo sie juz dziac zle.Boze co za tragiczny make up!Ten
brokat na powiekach sprawil,ze oczy wpadly jej gdzies w glab czaszki i
wygladala jakos tak staro.No i jej wykonanie przypominalo mi spiewanie na
imprezach plenerowych,co zreszta zgrabnie podkreslila doborem piosenki ;)
Michal
-o i wlasnie jak dla mnie potwierdzenie mojego wczesniejszego sadu.Moim zdaniem
to drugie miejsce zawdziecza nie wykonaniu,ale temu ze wszyscy zrozumieli o
czym spiewa (to co ze troche sepleni) i wiedzieli co to za piosenka.Przyznal do
tego,ze nie bardzo zna angielski-znaczy sie swoj chlop.Ech... I ten platynowy
blond... Jednym slowem,rece mi opadaja.
Ewa
-troche zabraklo mi tego zaru jaki miala w glosie Beverly Craven.Tak troszke
sie nudzilam i blednym wzrokiem szukalam poduszki,a to chyba jednak nie o to
chodzilo.W koncu to nie kolysanka.Jednak przytyk Prokopa o zakrwawionej
poscieli to byla zenada,ktorej ciag dlaszy niestety nastapil,kiedy skonczyla
spiewac
Gosia
-ktora nota bene miala calkiem niezly wystep.Sarah Connor to zdziebko nie moja
bajka,ale Gosia sprawila,ze jakos to przezylam.Czajka jej wyrzadzil okrutna
krzywde fundujac jej fryzure a'la Hania Stach, nie ten typ urody, a smetnego
dziela dokonczyla szafujaca na lewo i prawo brokatem Ewa.Ale jak slowo daje to
Prokop dal d*** swoim komentarzem i to bez wzgledu na jakiej trasie to zrobil.
A wogole pomysl,zeby etap klubowy mial miejsce w studiu telewizyjnym jest dla
mnie chybiony.Nastroj i akustyka jakas nie ta.Zreszta akompaniament,jak dla
mnie,czasami gorowal nad wykonawcami.Szkoda,ze Sztaby nie ma.
Dobra czekam na niedziele,bo ta grupa prezentuje sie duzo
ciekawiej.Pozyjemy,zobaczymy :)
Temat: ''Sprowadziła nas tu rozpacz'' - demonstracja r...
> Oni ich wyzwolili spod zbrodniczego reżimu talibow.
Propaganda. Wierzysz w te bajki o "bratniej pomocy", "stabilizacji", "niesieniu
demokracji" itp.?
A pomyslales dlaczego ludnosc takiego Afganistanu, czy Somalii nie popiera usa
czy jej wasali (etiopii, Polski itd.)? A dlaczego popiera talibow? (w glowie ci
sie nie miesci a jednak!)
Odpowiedz jest tutaj:
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34182,3995398.html
"Talibom udało się przejąć rządy w Helmandzie m.in. dlatego, że tamtejsze
plemiona pasztuńskie mają już dość korupcji i arogancji urzędników, sędziów i
policjantów podległych kabulskiemu rządowi prezydenta Hamida Karzaja. Mając do
wyboru bezprawie i surowy porządek talibów, Afgańczycy z Helmandu wybierają to
drugie. Jak dziesięć lat temu, gdy talibowie gromili walczących między sobą i
grabiących wszystkich partyzanckich komendantów."
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,73661,4086053.html
"Najnowsza wojna wybuchła na początku roku, zaraz po tym, jak na Somalię
najechało etiopskie wojsko, głosząc, że wreszcie przyniesie sąsiadce pokój i
porządek. Do najazdu namówili Etiopczyków Amerykanie, utrzymując, że rządzący w
Mogadiszu talibowie to terroryści, którzy mają konszachty z al Kaidą. A właśnie
talibowie, którzy przed rokiem objęli władzę w Somalii byli pierwszymi od 1991
r. i jedynymi, którzy zaprowadzili tam spokój i porządek."
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,73661,4027093.html
"Podbijając przed rokiem Somalię, talibowie przerwali panujące od 1991 r.
bezprawie, anarchię i wojny wszystkich ze wszystkimi. Zaprowadzili surowe prawa
i porządki szariatu. Po raz pierwszy od kilkunastu lat w kraju zapanował pokój,
drogi stały się bezpieczne, a talibowie rozpędzili klanowe milicje i odebrali
ludziom karabiny."
> Po drugie nie zabijaja
> cywilow specjalnie tak jak Niemcy.
A jak zabijaja? Jak amerykanie? Co to zmienia? Ja nie chce zeby cywile w ogole
gineli. I nie chce zeby w odpowiedzi na to ktos zabijal cywili polskich
wysadzajac sie dajmy na to w metrze w Warszawie...
> Po trzecie maja tam zostac. Po to sa
> zolnierzami zeby walczyc a nie lenic w koszarach
Zapros ich do siebie do domu, niech postrzelaja do twojej rodziny, w koncu sa
zolnierzami, jakos musza pocwiczyc.
_____________________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia pomoc
i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone sa
wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i
tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty
bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie uplywa na
przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus takiemu. Teorii
Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie
akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Prezydent Izraela porównuje irańskie zagrożenie...
Prezydent Izraela porównuje irańskie zagrożenie..
"Peres jest jednak przekonany, że jeśli świat zjednoczy się, by zablokować
ambicje nuklearne Iranu, akcja militarna nie będzie konieczna. Nie wierzy
natomiast zapewnieniom Teheranu, że irański program nuklearny ma charakter
czysto pokojowy.
"Nie opracowuje się pocisków rakietowych dalekiego zasięgu, jeśli nie ma się
głowic z bronią masowego rażenia" - powiedział."
Bezczelnosc. Nawet nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. To oczywiscie w swietle
takich faktow:
"Premier Izraela Ehud Olmert użył w poniedziałek w publicznej wypowiedzi
sformułowań mogących oznaczać przyznanie, iż państwo żydowskie dysponuje bronią
atomową.
W wywiadzie dla niemieckiej telewizji SAT1, nadanym również przez izraelski
telewizyjny Kanał 7, Olmert powiedział dosłownie, iż Iran dąży do tego, by mieć
broń nuklearną "jak Ameryka, Francja, Izrael, Rosja"."
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34219,3785864.html
"17.1.Jerozolima (PAP/AFP,Reuters) - Izrael przeprowadził w czwartek próbę
rakiety - poinformowało izraelskie Ministerstwo Obrony.
"Przeprowadzono udaną próbę rakiety w ramach testowania jej napędu" -
poinformowało ministerstwo w krótkim komunikacie.
Izraelskie radio podało, że pocisk wystrzelono w czwartek rano z bazy Palmahim
na południe od Tel Awiwu i była to rakieta balistyczna zdolna do przenoszenia
"ładunków niekonwencjonalnych".
Powołując się na nieokreślone zagraniczne raporty poinformowało też, że Izrael
pracuje nad rakietą długiego zasięgu ziemia-ziemia Jerycho III."
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4845401.html
A juz porownywanie kogos do hitlera samemu urzadzajac getto Palestyna, to juz
bezczelnosc bez granic. Kto tu sie od hitlera uczyl?!?
____________________________
"Drosselbart, wlazlszy na woz, agitowal. Kazal. Ze to, co sie wlasnie wokol
dzieje, to wcale nie wojna i nie lupiezczy najazd bynajmniej, ale bratnia pomoc
i misja pokojowa, a wszelkie orezne akcje bozych wojownikow wymierzone sa
wylacznie przeciwko biskupowi wroclawskiemu, ktory jest lotr, ciemiezyciel i
tyran. Bynajmniej nie przeciwko slaskiemu ludowi pobratymczemu, bo my, bozy
wojownicy, lud slaski kochamy wielce, dobro ludu slaskiego nam na sercu lezy.
Tak lezy, ze jeju-jeju, i tak nam dopomoz pambu.
Drosselbart kazal z wielkim zapalem, sprawial wrazenie, ze sam wierzy w to, co
mowi. Raynevan oczywiscie wiedzial, ze Drosselbart nie wierzy, ze mowi to, co
kazali mu mowic Prokop i Markolt. Jak ludzie z pozoru rozsadni, dziwil sie
Reynevan, moga mniemac, ze ktokolwiek uwierzy w tak grubo szyty i tak oczywisty
bzdet, jak ta "misja pokojowa"? W cos takiego nie ma wszak prawa uwierzyc nikt,
kto ma w glowie chocby krztyne oleju. Nawet kmiot, ktoremu zycie uplywa na
przerzucaniu gowna z jednej kupy na druga, nie da wiary czemus takiemu. Teorii
Szarleja, ze w odpowiednio dlugo powtarzana bzdure uwierza wszyscy, Reynevan nie
akceptowal."
(Andrzej Sapkowski, 'Bozy bojownicy')
Temat: Dodatkowe jajeczkowanie?
wierzgalska1 napisała:
> > A co do podręcznika w ktorym cykl trwa 28 dni to jest to podrecznik
> > "Biologia 1" (zakres podstawowy) wydawnictwo OPERON. Bład jest na stronie
> 113
> > (rozdział 8)
> > Autorzy
> > Waldemar Lewinski (nb nauczyciel biologii i wydawca)
> > Jan Prokop
> > Grażyna Skirmuntt
>
> Będę bronić. Jestem WIELKĄ FANKĄ LEWIŃSKIEGO!!! Byłam u niego osobiście w
Rumii
> !
No to świetnie! Skoro się znacie to od Ciebie najszybciej przyjmie krytykę.
Ja osobiście Lewińskiego bardzo cenię (choć nie znam człowieka) bo podoba mi
się język jego odręczników, ale jeśli nawet sam Lewiński zrobi bład, to trzeba
to wytknąć (a może tym bardziej trzeba)
> Jak jeszce wydawnictwo miał ... w domu! - sprowadzić najlepsze pod słońcem
> podręczniki bilogii!!!!, pisane niczym fabuła. Na skojarzenia. Doskonałe by
z
> r o z u m i e ć, a nie tylko wykuć.
Z tym się zgadzam, jak pisałam wyżej.
>
> To, że podano przykładowo cykl 28 dniowy, to chyba norma.
> Zawsze, żeby zrozumieć, trzba sobie wyobrazić model. Na pewno jest tam notka,
> że to przykładowa długość, a nie jedyna dopuszczalna.
No właśnie nie. Zresztą czekaj, sprawdzę raz jeszcze,
Przeczytałam jeszcze raz tę stronę i przejrzałam kilka stron wstecz i naprzod.
Nigdzie nie znalazłam informacji, ze cykl trwa dłużej bądź krócej niż 28 dni, w
ogóle nic nie było o wahaniach cyklu. Byc moze p.W.L. uznał to za oczywistość,
o której nie warto wspominać. Niestety nie każdy nauczyciel to naprostuje.
Nie ma też ani słowa o tym, ktora faza jest stałą i choć o hormonalnej
regulacji jest nieźle napisane, to jednak o praktycznym zastosowaniu tej wiedzy
(nawet nie do NPR, tylko takie zwykłe "co z tego wynika" "kiedy się spodziewać
miesiączki" "jak to się może przeliczać na dni cyklu") nie znalazłam.
O tym jak progesteron oddziałuje na organizm (o wzroście PTC, o mozliwej
bolesności piersi, o wahaniach nastroju) też nie ma ani słowa.
bardzo suchy jest ten rozdział jak nie Lewinskiego.
> Za to on, ten sam LEWIŃSKI Waldemar pisze pięknie o hipertermii
> prolaktynozależnej!!!, czyli podstawie matody termicznej i pisze o
zastosowaniu
>
> powyższej (część biologii z pomarańczoymi widełkami na okładce, Anatomia i
> Fizjologia człowieka, jeszcze cz-b, wyd.lata 90s)
Nie znam tej ksiazki. Niestety tu jest tak okrojone że aż zgroza bierze. Czyżby
pan W.L. miał swojego ptaka, który go dziobie? (chodzi mi o "porządek
dziobania")
Ale porównałam z podręcznikiem WSIPu i tam o cyklu (po pobieżnym przeczytaniu)
wydaje się być napisane bardziej sensownie. więc nie jest tak, że im "nie
wolno" o tym pisać. Jak się chce to jednak mozna.
A moim zdaniem to są zbyt ważne sprawy, by je z uwagi na "poziom podstawowy"
wyrzucać.
>
> Żałuję, że to co dobre jest gaszone na tym świecie przez to co dochodowe...
A niby dlaczego to co złe ma być bardziej dochodowe od tego, co dobre?
Czyż nie jest tak, że "nać klijaą, nać pannn!" ?
Strona 2 z 3 • Znaleziono 109 wyników • 1, 2, 3