Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: programy do prowadzenia sklepów





Temat: Program do sklepu internetowego
Program do sklepu internetowego
Szukam oprogramowania do prowadzenia niewielkiego sklepu internetowego.

Czy znacie takie gotowe oprogramowanie i ile moze kosztowac ?

Ew. Ile kosztuje wynajecie kogos kto taki prosty sklep moze przygotowac

Z gory dziekuje za info




Temat: elckie skarby c.d.
> Jeden z naszych profesorów fizyki, bodaj z Wrocławia
skonstruował takie
> urządzenie do podziemnych poszukiwań. Pokazywali kiedyś
na TVN-ie jak
> wykorzystywano toto do poszukiwań podziemnych,
poniemieckich sztolni w Górach
> Sowich. Ale to urządzenie nie nadaje się do poszukiwań
podwodnych...

opisane jest to w ksiazke R.Wojcika "Podziemne tajemnice
Hitlera. Poszukiwania"
www.merlin.com.pl/sklep/sklep/strona.towar?oferta=173695
byc moze to tylko styl i podejscie autora, ale po
przeczytaniu tej ksiazki obnizyl sie w moich oczach (po
raz kolejny) polskich profesorow.
zreszta u autora zasiegniecie opinii u profesora czy u
wrozki/radiestety stoi na tym samym poziomie, co
dodatkowo obniza wartosc ksiazki. Efekt oczywiscie zerowy.

wspomnialem o tym programie o Zeugmie poniewaz badania
tam prowadzone byly profesjonalne i skuteczne. Nie bylo
nawet slowa o zadnego nawet wspomnienia o rzadnych
patyczkarzach czy bioenergoterapuetach itp. Dokladnie
wyrysowano system podziemnej rzymianskiej kanalizacji, na
podstawie ktorej doszli do domow bogatych rzymian, a
odzyskane mozaiki byly bezcenne. dwa tygodnie pozniej
rzad Turcji zalal woda te tereny - wyboduwano tam tame.

nie oznacza to ze przestane czytac takie ksiazki - to cos
jak pan samochodzik tylko na faktach autentycznych :)






Temat: Jak prowadzić sklep online i nie zbankrutować
Poniewaz samemu prowadze sklep internetowy z napisanymi przeze mnie programami
komputerowymi nieprzerwanie od 2002 roku znam sie na tym dosc dobrze..
Najwazniejsza jest REKLAMA.. Reklama i szanowanie klienta tzn. szybka i
kulturalna odpowiedz na listy.. Nic tak pozytywnie nie wplywa u klienta tak jak
to ze dostaje odpowiedz w 5 minut po zadaniu pytania, mysle ze to nawet jest
bardziej cenione niz jakies promocje z rabatami.. Ostatnio odkrylem nowe
mozliwosci spamowania, ktore w przypadku e-maili juz sie nie sprawdzaja (gdzie
zbyt maly odsetek ludzi reaguje): spamowanie komunikatorow internetowych...
Mialem w tym wypadku odsetek wejsc na strone rzedu 30%..



Temat: prośba o przetłumaczenie!!! bardzo pilne
prośba o przetłumaczenie!!! bardzo pilne
Witam, chcialabym prosić o przetłumaczenie paru zwrotów z polskiego na
angielski:
1.nadzorowanie pracy sprzedawców oraz przedstawiciela handlowego;
2.prowadzenie negocjacji oraz rozmów handlowych;
3.sporządzanie raportów dobowych i okresowych dla Zarządu Spółki;
4.realizowanie programów promocyjnych wewnątrz sklepu;
5.prowadzenie dokumentacji sprzedaży;
6.sporządzanie zamówień do dostawców;
7.rozliczenia gotówkowe z bankiem
8.przygotowywanie ofert handlowych;
9.współpraca z detalistami;
10.planowanie i realizacja akcji promocyjnych;
11.profesjonalna prezentacja towaru
12.sprzedaż - obsługa klientów detalicznych;
13.doradztwo techniczne w zakresie asortymentu chemii budowlanej;
14.przerzuty międzymagazynowe;
15.obsługa kasy fiskalnej;
16.prowadzenie gospodarki magazynowej;
17.wystawianie faktur;
18.ekspozycja towaru na półkach

Please help me!!!



Temat: O co chodzi
Witaj Ago. Chyba się jednak nie udało, bo tempka dzis rano bardzo spadla i coz,
wyczekuje @. Troche mi smutno. A nawet bardziej niz troche. I jestem zla i
rozczarowana. No i zostaje? Miec nadzieje, ze moze nastepnym razem sie uda i
wierzyc w moc dobrych zyczen zyczliwych i kochajacych osob. Podobno w Warszawie
jest taki sklep (widzialam o tym program w telewizji), gdzie sprzedaje sie same
aniołki, anioły, aniołęta robione z gliny, drewna itp. Osoby, ktore prowadza
ten sklep mowily, ze przychodza do nich pary starajace sie o dziecko po aniolki
i potem zdarza sie, ze przychodza do tego sklepu z maluszkami
Moja kochana mama tez mi daje duzo aniołków (co prawda nie tych z W-wy) i mam
nadzieje, ze w koncu kiedys i ja bede miala swojego aniolka, czego i Tobie i
wszystkim zycze.
AgaW



Temat: Czy cel uświęca Borowskiego i Kalisza ?
indris napisał:

> Galeria Mokotów jest wprawdzie prywatna ale jest
> przestrzenią publiczną - każdy może wejść.

Wejść i wyjść, tak.

Ale z pewnośią nie każdy może na terenie tego prywatnego
sklepu prowadzić zbiórke pieniędzy choćby na nie wiem jak
szlachetny cel.

> Nie widzę w czynie Borowskiego niczego, co trzebaby
> dodatkowo "uświęcać".

Borowski & Co promowali "przy okazji" prywatny sklep.
To przecież oczywiste.
Akcję pokazywano w różnych programach TV.

Wszyscy wiedzą, że chodziło o Galerię Mokotów.




Temat: Kryminaly Zygmunta Zeydler-Zborowskiego
Literatura milicyjna
mister1 napisał:
> ksiazki Z.Z-Z. nazywaja sie "Literatura milicyjna"

Doskonałe określenie - choć kiedyś, przed laty, słyszałem w którymś
z programów literackich Wolnej Europy jeszcze lepsze:
"Literatura bezpieczniacka".

To warta (jak mawiał mój ś.p. Tato) "wszystkie pieniądze", gdy się
np czyta dyskusję pomiędzy bohaterem negatywnym a pozytywnym na 200%
oficerem MO,
gdy ów bohater negatywny rzuca pytanie:
"dla kogo są w końcu sklepy PeKaO"?
[były to wczesne lata 60., więc czasy, gdy Bank PeKaO prowadził
sklepy tzw. "eksportu wewnętrznego" - odrębne przedsiębiorstwo pod
nazwą PEWEX jeszcze się nikomu nie śniło]
- i otrzymuje odpowiedź:
"dla tych, którzy otrzymali zagraniczne środki płatnicze, czyli
waluty wymienialne, drogą legalną!"



Temat: pamietam fajne swieta w PRL-nie nostalgia :)
A mnie sie właśnie przypomniał Turniej Miast. Impreza organizowana chyba przez TV, a przynakmiej przez nią prowadzona i transmitowana, dla Polaków oznaczała głównie drogowskaz, w którym mieście rzucą towar :). w dniu w którym kręcono program, w sklepach pojawiało się w s z y s t k o. Ciągnęły więc tłumy z całego województwa albo i dalej, które później można było pokazywać w TV jako wiernych kibiców.

Przypomniałam sobie jak kupiłam maszyne do szycia od "spekulanta" na bazarku. Za diabła tego dobra w sklepie nie można było kupić, a ja pragnęłam, więc sprężyłam sie i pojechałam do Wrocławia na Krakowską ze sporą rolką banknotów. Wydałam wszystko na tę maszynę. I jakież było moje zdziwienie jak po tygodniu sprzęt ów pojawił się w wolnej sprzedaży, poprostu stał na półkach i sie prosił, tyle że kosztował kilkakrotnie drożej niż u spekulanta :D Ale sobie musiał chłopina w brode pluć.



Temat: Biedronka roluje
Z wątku: "Sprawa dla reportera":
Dziś ( 1.04. 2004) w programie prowadzonym przez Elżbietę Jaworowicz "SPRAWA
DLA REPORTERA" dowiedziałam się, że portugalska firma posiadajaca sieć
supermarketów w całej Polsce, funkcjonująca pod skromniutką, pełną wdzięku
nazwą BIEDRONKA w nieprzyzwoity sposób oszukuje drobnych dostawców nie płacąc
im należności za dostarczony towar, co pozwala na sprzedaż po konkurencyjnej,
zaniżonej cenie. Sympatyczny pan występujacy w reklamie "Biedronki"
wygłaszający stale kwestię: "Nie wierzę Danusiu" ma rację wyrażajac swoja
wątpliwość. Bo on chyba nie wie, że zachwalana przez żonę firma, dla tego
sprzedaje towar po cenach konkurencyjnych, bo poprostu za niego nie płaci,
wymyślając różne przekręty, wyzyskując, oszukując i doprowadzając dostawców
(występujących w programie) do bankructwa. Stosujac nieuczciwą konkurencje
niskimi cenami,niszczy małe sklepy, handlujace tym samym asortymentem.
W dyskusji nad obroną przed tymi nieuczciwymi praktykami rozważano metodę
bojkotu społecznego.




Temat: Znalazlam rodzine w Belgii na 3 tygodnie.
Slotna-czy to miasteczko nie nazywa sie przypadkiem Knokke i rodzina ta nie
prowadzi 2 sklepow???Pytam,bo prowadzilam w Belgii jedyna legalna agencje au
pair(musialam zamknac gdyz zmienily tu sie przepisy i moja praca legalna
praktycznie byla niemozliwa,ale wlasnie mialam sporo rodzin w west VL i dlatego
pytam
Dziewczyny macie racje-szukajcie sobie same przez neta rodzin.W Belgii nie
polecam programu au pair gdyz legalnie jest to nie do przeskoczenia,a
nielegalnie rodziny maja w nosie przestrzeganie regulaminu,ale polecam strony
tutejsze-msn i advalvas



Temat: Sprawa dla reportera
Sprawa dla reportera
Dziś w programie prowadzonym przez Elżbietę Jaworowicz "Sprawa dla reportera"
dowiedziałam się, że portugalska firma posiadajaca sieć supermarketów w całej
Polsce, funkcjonująca pod skromniutką, pełną wdzięku nazwą BIEDRONKA. w
nieprzyzwoity sposób oszukuje drobnych dostawców nie płacąc im należności za
dostarczony towar, co pozwala na sprzedaż po konkurencyjnej, zaniżonej cenie.
Sympatyczny pan występujacy w reklamie "Biedronki" wygłaszający stale
kwestię: "Nie wierzę Danusiu" ma rację wyrażajac swoja wątpliwość. Bo on
chyba nie wie, że zachwalana przez żonę firma, dla tego sprzedaje towar po
cenach konkurencyjnych, bo poprostu za niego nie płaci, wymyślając różne
przekręty wyzyskując, oszukując i doprowadzając dostawców (występujących w
programie) do bankructwa. Stosujac nieuczciwą konkurencje niskimi cenami,
niszczy małe sklepy, handlujace tym samym asortymentem.
W dyskusji nad obroną przed tymi nieuczciwymi praktykami rozważano metodę
bojkotu społecznego.




Temat: gdzie sie podzial kapitan??
kapitankloss1 napisał:

> Mieszkam teraz w Whitby pod Toronto w GTA....taka typowa sypialnia wielko-
> mjastowa.

toronto!! w sobote byl ciekawy program o tym miescie w tv. pokazywali japonska
rodzine ktora prowadza sklep z rybami. robia tez na miejscu i sprzedaja roznego
rodzaju obentos. podobno jest tam duze skupisko japonczykow a takze polakow.
czy to prawda??




Temat: Kasa fiskalna a rozpoczęcie działalności
Kasa fiskalna a rozpoczęcie działalności
Witam !!!

Mam takie pytanko. Czy otwierając sklep zobowiązany jestem kupić kasę
fiskalną od samego początku rozpoczęcia działalności ? Jak to jest ze
skanerami sklepowymi, które podłączone są do komputera, czy one mogą zastąpić
kasę ? Ale paragon i tak trzeba wydrukować, więc może to i to ? Jaki jest
najlepszy program do prowadzenia rozliczeń sklepowych, asortymentu itp. Może
te pytania są banalne za co z góry przepraszam ale bardzo mi pomogą w pewnej
sprawie. Dzięki z góry ;)



Temat: Jak i z czego zbudować szafę???
Wejdź na stronę www.sevroll.pl tam się dowiesz wszystkiego na temat zabudowy
wnęk możesz pobrać wersję demo programu, który pozwoli Ci zaprojektować szafę.
Możesz dobrać okucia i zorientowć się gdzie znajduje się najbliższy sklep który
prowadzi sprzedaż okuć do szaf wnękowych.

pzdrw
Jerzy



Temat: Platan
szefostwo platana..???? WSTYD!

Platanki sa miłe....
jak na to jak bardzo są wykorzystywane, jak ciżęko muszą pracować i
jakie ciężary nosić....to extra babki!
i znoszą nie dość, że humory "szefów".....to jeszcze wrednych
klientów!

A szefostwo miłe i OK....???....
LUDZIE CHYBA NIE WIECIE CO MÓWICIE....???.....


TO MŁODZI FACECI, KTÓRZY JESZCZE NIE ZHAŃBILI SIĘ PRACĄ,
ŻYJĄ Z WYZYSKU MŁODYCH DZIEWCZYN....
A IM MŁODSZE I GŁUPSZE...TYM LEPIEJ....
POTRAFIĄ TYLKO GŁUPIO SZEFOWAĆ....NA JAKIEKOLWIEK PROBLEMY NIE MAJĄC
ROZWIĄZANIA....

SŁOWEM - SKLEP PROWADZONY NA ŻYWIOŁ,
BEZ PLANU...PROGRAMU i POMYŚLENIA!


Ale, taka jest świecka rzeczywistość....zresztą nie tylko świecka...

DZIEWCZYNY PLATANKI - TRZYMAM Z WAMI!




Temat: Kosmiczne jaja jak rakiety
Metoda symulacji komputerowej dla każdego!
Cały eksperyment jest trochę zabawny ze względu na te jaja, ale wydaje mi się,
że nie jest on przeprowadzany dla jaj. Ten program komputerowy, który oni
stworzyli może być bardzo przydatny! Przez niego jednak właściciele miejscowych
sklepów spożywczych przestaną zarabiać na tych naukowcach, bo po co jaja kiedy
jest program. W necie krąży wiele niezwykłych programów do symulacji pewych
zjawisk, kto lubi esperymentować może sobie je ściągnąć i prowadzic własne
eksperymenty, dzieląc się wynikami z innymi użytkownikami sieci oraz z
naukowcami. Jednym z takich programów jest polski program FrameSticks
(www.frams.alife.pl/pindex.html)! Kto ma naukowe zacięcie spędzi z
pewnoscią przy nim wiele godzin!



Temat: Więzienie za programy pirackie
kogo okradamy?
Zwracam uwage szanownej publicznosci,ze nie jestesmy
eksporterami oprogramowania,tylko konsumentami.W USA nikt nie
sprzedaje pirackich kopii programow polskich.Firma pana mecenasa
Sowinskiego reprezentuje u nas interesy obcego kapitalu i zajmuje
sie sciaganiem z nas wielomilionowych naleznosci.Defacto - firma
pana Sowinskiego prowadzi dzialalnosc ANTYPOLSKA!Niewatpliwie
dobrze na tym zarabia,ale ja jako Polak - ich nie lubie.Firma
ta,to prostytutki,ktore sprzedaly sie obcym.Pisze ten list z
kraju,gdzie prawo jest silne i bezwglednie wcielane w zycie.
Oficjalnie - walcza z piractwem,ale pirackie programy sa
sprzedawane otwarcie w normalnych sklepach,nie spod lady.Jeden z
tych sklepow - 50m od ambasady USA.Walke z piratami traktuja tu
z przymruzeniem oka.Gdzie kupili by CAD studenci politechniki i
za jakie pieniadze? - to tylko maly przyklad.
To nie my tracimy,ani zarabiamy na tym zjawisku - to jest problem
kapitalistow z USA i nie w naszym interesie jest ulatwianie im
zycia.



Temat: TVN przed sądem.
TVN przed sądem.
Kiedyś TVN robił Biedronce wielką kampanię " reklamową" dzisiaj role się
odwróciły : Biedronka reklamuje TVN w sądzie czytam na go2.pl

"Właściciel sieci sklepów "Biedronka" żąda od telewizji TVN przeprosin i 500
tys. zł na rzecz Caritas Polska za podanie nieprawdziwych - jego zdaniem -
informacji na temat samobójczej śmierci pracownicy "Biedronki".
"
32-letnia Anny D., kierowniczka zmiany sklepu "Biedronka" w Lęborku 10 marca
popełniła samobójstwo, osierocając 5-letnie dziecko. Wyjaśnieniem sprawy
zajęła się Prokuratura Rejonowa w Lęborku.

Kilka dni temu zarząd JMD SA w oświadczeniu dla prasy napisał, że autorzy
programu wyprzedzili działania prokuratury, stawiając - przed zakończeniem
prowadzonego przez nią postępowania w tej materii - jednoznaczną tezę,
obciążając winą za tę tragedię przełożonego Anny D. - kierownika rejonu oraz
firmę."

Czy uważacie , że program mógł zasugerować winę i mieć wplyw na wyrok?




Temat: Najgorszy sklep komputerowy
Widzę że właściciel się odezwał ... (wspólnik, tylko który ? Artur ,czy Piotr)
... "znać" ,a "znać" ... o to jest pytanie ...

Są w Ciechanowie sklepy, w których są "specjaliści" od instalowania systemu WIN
XP i mówią ,że się "znają na PC", ale jak jest jakiś mały konflikt sprzętowy
(szczególnie w starszych kompach), to odrazu się rozkładają ...

Są osoby ... które nic nie mówią ... , tylko potrafią rozwiązać
konflikt,problem, zadanie, i nie chwalą się że się "znają" ,tylko pytają co mają
zrobić ? (jaki problem rozwiązać)

P.S. Kiedyś widziałem taki program "usterka" w TVN ,gdzie testowali ludzi niby
się znających na kompach ... i co się okazało ?
Że ci co niby się "znają" (i chwalą się tym że znają) ... gó.. się znają ...
A przyszedł facecik "w okularkach", spytał co ma zrobić ... i po 25minutach
doszedł ,że kabelek ktoś w kompie odwrotnie podłączył ...
(nie jestem z branży komputerowej, tylko prowadzę własną firmę handlową i wielu
pseudo "informatyków" robiło u mnie, i każdy , który się chwalił że się "zna"
gó.. się znał (to samo co w "usterce" TVN-u), więc jeśli chodzi o opinie o COMA
.... chyba nie muszę więcej pisać ... żenada) Bym zapomniał... mam MAC-a (do
tworzenia materiałów reklamowych (Adobe photoshop), ale wszelkie instalacje itp
... robię sam :)))) -hobbystycznie, a tak wogóle ,to po co sklep z Macami w
Ciechanowie ? (chyba za drogie są jak na tak mały i słaby rynek)




Temat: Jaki sprzęt i oprogramow muszę mieć żeby to zrobić
Jaki sprzęt i oprogramow muszę mieć żeby to zrobić
Mam problem (dla mnie ogromny, bo się na tym nie znam, a być może dla Kogoś
kto sie zna mój problem to nie problem) tzn. szkoła do której chodzi moje
dziecko chciałaby założyć i prowadzić Kronikę Szkolną, ale nie taką
tradycyjną lecz prowadzoną w komuterze: teksty byłyby wpisywane, zdjęcia z
imprez szkolnych, dyplomy itp. skanowane, obrabiane przy użyciu jakiegoś
prostego narzędzia i to wszystko po ułożeniu w jakąś ciekawą całość drukowane
na jakimś nieco porządniejszym papierze, niż zwykły papier kserograficzny.
Moim zadaniem jest dowiedzieć się jaki sprzęt i oprogramowanie byłoby do tego
potrzebne i ile by to kosztowało. Proszę wszystkich, którzy mogliby mi pomóc
o odpowiedź przede wszystkim na pierwsze pytanie (sprzęt i oprogramowanie),
czyli jaki komputer, skaner i drukarka, oraz jaki program najlepiej nadawałby
się do tego celu. Sama korzystam z komputera ale nie pracuję na żadnych
programach graficznych dlatego nie wiem zupełnie o co pytać w sklepach, żeby
nie wcisneli mi jakiegoś drogiego i skomplikowanego cacka, którego możliwości
do wspomnianego wyżej celu będą wykorzystywane zaledwie w kilku procentach.
Bardzo liczę na Waszą pomoc, z góry dziękuję i pozdrawiam.



Temat: Obraz dysku-kto potrafi?
Program kupisz w wiekszości sklepów z oprogramowaniem, widziałem go też w Media
Markt. Podane powyżej linki odnosza się do starych wersji (spójrz na daty).
Najnowsza wersja to N.Ghost9. A w tej wersji jest wszystko banalnie proste.
Przez wszystkie czynności prowadzi Cię kreator - wystarczy zaznaczyć co chce się
zrobić i klikać dalej..dalej. Praktycznie ograniczasz się do kilku prostych
kliknięć.Program dobry, sprawdzony.



Temat: Czy Sklep z herbatą to dobry pomysł?
nataszaunderyk napisała:

> Witam. Chciałabym otworzyć sklepik z herbatami.Duży wybór,ceny 14-28PLN/100gr
> do tego akcesoria i porcelana. Wiem, że jest już jeden podobny w Chełmie.
> Napiszcie co o tym sądzicie.
> pozdrawiam
Bardzo chętnie oglądam w TVNie programy o przedsiębiorczości.

Zwykle koszt otworzenia punktu jest skrupulatnie wyliczony.
Nie raz podana ilość potrzebnych pieniędzy na początek wywoływała moją wesołość.
Nie chodzi o niewłaściwość wyliczeń, tylko o to skąd wziąść potrzebne kwoty czego pan redaktor Młodkowski nie podaje.
Jestem człowiekiem ciemnym ale odpowiedzi na Twoje pytanie może łatwiej będzie udzielić kiedy wyliczysz sobie pozornie prostą sprawę:-ile potrzebujesz sprzedać w sklepie herbaty by móc zapłacić swój czynsz mieszkaniowy ?
Zakładając,że zanim zapłacisz za mieszkanie,prąd, usw. wcześniej będziesz rozliczona z ZUSikiem,USikiem,zapłacisz inne koszty sŧałe (lokal,telefony,śmiecie,i takie tam.
Jeśli wyjdzie Ci jakaś realna ilość kilogramów herbaty zapraszam do klubu prowadzących dziąłalność gospodarczą!




Temat: Poszukiwana gora:)
jeśli masz bbc prime, to obejrzyj sobie w czwartek o 19 program "what not to
wear". obydwie prowadzące, trinny i susannah, są w ciązy i noszą świetną rzecz -
do spodni (róznych) sukienki do kolan. oczywiscie nie kazda pasuje, najlepsze
sa takie własnie fru-fru z rękawami rozkloszowanymi, w jakieś fajne wzory (coś
a la ciuchy ze sklepów hinduskich, tylko lepsza jakość). jedna z tych kobitek,
susannah, jest dośc okrągła, a obie wygladają w tym po prostu slicznie. myśle,
że taką sukienkę dosteniesz bez trudu, bo w sklepach są akurat letnie kolekcje,
do tego jakies buty z ostrym czubem i bedzie ślicznie!




Temat: legalnosc oprogramowania w firmie
legalnosc oprogramowania w firmie
mam przygoowac 4 stronicowa prace na temat legalnosc oprogramowania w firmie. o czym byscie pisali jakie linki polecili.
Przedmiotem pracy jest hurtownia posiadająca 3 sklepy detaliczne i prowadząca sprzedaż przez Internet.
Centrala jest połączona do Internetu przy pomocy DSL a sklepy – Neostrada. Sprzedaż odbywa się przy pomocy aplikacji klient serwer, baza danych jest umieszczona na serwerze w centrali. Systemy operacyjne: serwer bazy danych – Linux i mySQL, serwer do sprzedaży online: Linux z serwerem Apache i obsługą php, programy do sprzedaży, magazynu i księgowości działają na systemach Windows.

o czym byscie pisali.jakie tematy poruszyc?
dzieki
pozdrowienia noroczoczne dla wszystkich



Temat: Do leszczy, co wierzą w programy lojalnościowe
kwestię programów lojalnościowych prowadzonych przez stacje benzynowe można w
pewnym sensie przełożyć na dobrodziejstwa płynące z posiadania karty stałego
klienta. mam kilka takowych, np. w sieciach handlujących dobrej jakości
ubraniami. proszę więc uzasadnić, jakie frajerstwo popełniam, kupując sobie
garnitur za 100 zł taniej niż identyczny w sklepie obok, który akurat taką
kartą mnie nie obdarzył? czy jestem leszczem tylko dlatego, że nie daję się
wykorzystywać przez rynek? wiem, ten przykład nie do końca przystaje do
założonego przez nieomylnego w swych sądach greenblacka, ale co zrobić, jestem
tłuszczą.



Temat: Jak widzicie piractwo ???
najbardziej bulwersuje mnie prostota, czy tylko microsoft jest autorem
oprogramowania ? okradanie Bila ?, nie, to jest okradanie uczciwych ludzi
ktorzy dla uzyskania dochodow korzystaja z lewego softu, i ja tu nic niema do
ludzi prywatnych i uczniow studentow torzy musza bo chca sie czegos nauczyc,
ale jezeli sprzedaje projekt np strony to biore za to pieniądze, i jakim prawem
wstawia taki wem master wzmianke ze prawa do projektu sa jegoi wlasnoscia, jak
bede chcial to polowe serwisow bede kopiowal a autor bedzie mial malo do
powiedzenia bo to ze mial wizje jeszcze nic nie znaczy, bardzo latwo jest
udowodnic jakim oprogramowaniem stworzylo sie dana strone, jakimi efektami sie
posluzono dla danego efektu, jakich czcionek uzyto, i korzystanie z lewego
softu nie okrada bilaa, tylko po 1 spowalnia rozwoj uczciwych i walczacych o
dobra marke firm, zadna firma dla mnie nie moze mowic o jakosci jezeli taki
podstawy sa niedopilnowane, Jakosc znaczy cena, jakosc znaczy dobre narzedzia,
ja wiem ze photo lewy i oryginalny ma takie same mozliwosci, tyle ze ciekawe
jakbys sie czul gdybs np. prowadzil firme budowlana i wiedzial ze ziomek z
budowy obok, legalnie korzysta z kradzionego rusztowania, betoniarki czy innych
narzedzi, piractwo jest tym samym - korzystanie z kradzionych narzedzi, to moze
zacznijmy jezdzic kradzionymi autobusami ?, kupujmy kradzione komputery po co w
sklepach, jak masz zamowic u webmastera ktory kradnie programy moze ukradnij
jego serwis www i zmien tylko dane po co masz placic



Temat: FAQ, czyli jak nie zostać piratem komputerowym
Pozdrawiam rodaka zza oceanu. Nie przesadzajmy, to artykul sponsorowany majacy
na celu spowodowanie by spanikowani ludkowie pobiegli do sklepu legalizowac
Windowsa. Wbrew bredniom zawartym w nim, przestepstwem jest tylko czerpanie
korzysci z nielegalnego oprogramowania (czyli sytuacja jak opisana wyzej grozi
tylko tym, ktorzy maja zarejestrowana dzialalnosc i np. prowadza ksiegowosc na
nielegalnym Windowsie lub sprzedaja kradzione programy). Zastanawiam sie czasem
czy BSA nie przeprowadzilo kontroli w Agorze i publikowanie takich artykulow nie
jest elementem ugody.

Nb w pracy mamy WYLACZNIE legalne oprogramowanie a w doumu tylko Linux.

Pzdr,

Rzadki



Temat: List posła Rokity i marszałka Sepioła do Ryanaira
Pisałem kilka dni temu o różnicach w prowadzeniu biznesu pomiędzy Ryanairem i
jego głównym konkurentem EasyJetem, który już od kilku miesięcy lata do Krakowa
i jakoś dogadał się w sprawie opłat. To samo dotyczy SkyEurope. Faworyzowanie
Ryanair`a nie ma sensu, a obietnice przewiezienia 5 mln pasażarów za 2 czy trzy
lata są wyssanymi z palca mrzonkami, które mogą zawrócić w głowie paru
niedouczonym dziennikarzom i politykom bez wyobraźni. Kto już pamięta jak się
podniecano tureckimi planami wielkiego lotniska w Białej Podlaskiej. Ile
wielkich artykułów w prasie i programów TV na ten temat. Z Ryanair`em trzeba
rozmawiać, ale po męsku. Są to niezwykle twardzi negocjatorzy. Żadnych
preferencji na wyrost - to zasada. Jeśli ostatecznie kiedyś tu przylecą
(marzenia o tzw.bazie raczej pozostaną marzeniami - potencjał zamożności
społeczeństwa w tej części Europy jest i długo jeszcze będzie na to za
słaby),to nie na skutek listu Pana Rokity, tylko twardej kalkulacji.
Oczywiście ruch w Krakowie będzie się zwiększał szybko, ale materialne bariery
jego wzrostu są widoczne jak na dłoni. Lotnisko jest za małe i dalej będzie za
małe po zakończeniu trwającej rozbudowy. Poziom usług towarzyszacych (sklepy,
restauracje itp.) jest żałosny. Infrastruktura dojazdowa i parkingi już dziś
pękają w szwach - na razie okresowo. Nadal brak dojazdu kolejowego. Do dziś
lotnisko nie wprowadziło informacji on-line o statusie lotów - podobnie jak
Okęcie w Warszawie. Nawet Belgrad ma taki serwis. Do tego wszystkiego dochodzi
zagmatwana sytuacja prawnej lotniska i okolicznej giełdy.




Temat: Reklama w czasach PRL
Moja siostra pracuje w Akademii Świętkorzyskiej. Prowadzi zajęcia
nie tylko z reklamy, ale także z medioznawstwa i, zdaje się, z
bibliografii. W pracy doktorskiej skoncentrowała się na reklamie
prasowej. Opublikowała parę artykułów na ten temat, wygłasza też
prelekcje na różnych konferencjach. Jeżeli chcesz, zapytam ją o
namiary na jej artykuły. Częściowo z powodów zawodowych, a częściowo
z zamiłowania zbiera różne stare (nie tylko peerelowskie) reklamy.
Kiedyś na przykład pokazała mi program teatralny z lat 50.
zadrukowany reklamami restauracji, sklepów z galanterią i
kosmetykami i tym podobnych luksusowych przybytków - bardzo
oryginalna rzecz.



Temat: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co?
twinky winky jest w porzo koleś. przyznam się szczerze, że gdyby moja małżonka
posiadała czerwoną torebnkę już dawno bym z nią śmigał po mieście. dlaczego
facet nie może nosić czerwonej torebki?
ciekaw jestem, co by się stało gdybym przyszedł z czerwoną torebką do sklepu
spożywczego na osiedlu? czy przestano by mnie tam obsługiwać? czy moja teściowa
nie odezwałaby się już ani słowem? czy w telewizji białystok zdjęto by program
dla kulturystów który prowadzę? czy w siłowni nie wpuszczono by mnie na basen?
czy moje dzieci zamiast tato mówiłyby do mnie ciociu?
była kiedyś książka "tajemnica żółtej ciżemki", teraz spokojnie można by
nakpisać część drugą " ewenement czerwonej torebki".
no, akle cóż moja żona nie ma czerwonej torebki. w żaden zatem sposób nie mogę
tego wszystkiego sprawdzić. ale coś mio się wydaje, że na balach sylwestrowych
strój twinky winky cieszyć się będzie dużym powodzeniem. co by bowiem o nuim
nie mówić - wygląda znacznie lepiej niż sweter kononowicza.



Temat: ciucholand - czy to sie oplaca?POMOCY!
ciucholand - czy to sie oplaca?POMOCY!
hej,

szukam kontaktu z osoba,ktora prowadzi ciucholand. Potrzebuje szczegolowych
informacji:
-czy za lokal 100 m kw. w centrum duzego miasta warto na te dzialanosc
wydawac miesiecznie 2 600 zl +VAT. Lokal nie wymaga genetalnego remontu.
trzeba tylko wytapetowac sciany i polozyc ew. linoleum na podlodze.
-jak zorganizowac sprzedaz? na wage czy na sztuki?
-czy kupowac odziez sortowana i duzo drozsza czy tez raczej worki niesortowane
-czy mozecie polecic jakies dobre hutrownie,ktore maja dobrze zorganizowany
system dostaw?
-czy zatrudniac studenta czy tez emerytke?
-czy kwota 2o tys zl wystarczy na poczatek? (wraz z moim wlasnym zusem,
oplata za zalozenie dzalalnosci, czynszem, mediami, wyposazeniem sklepu i
pierwszym zatowarowaniem?)
-czy taka dzialanosc sie oplaca?

Ogladalam program Firma na TVN24 poswiecony temu tematowi i nie do konca mnie
przekonal. przenigdy nie uwierze o srednich zyskach rzedu 12 tys. miesiecznie.

Mnie zadowoli 2 tys PLN miesiecznie, tylko czy przy takim czynszu bedzie to
realne.

Prosze, poradzcie mi,bo nie chce utopic swoich JEDYNYCH oszczednosci.

Bede zobowiazana

(Miasto, o ktorym pisze, to jednostka liczaca 200 tys mieszkancow:) )
Pozdrawiam

Aga




Temat: MÓJ FACET MNIE BIJE
Witaj Kinn,

Mam nadzieje, ze znalazlas jeszcze czas, zeby tu do nas zajrzec. Czy nikt w
firmie nie bedzie mial ci za zle, ze korzystasz z internetu zamiast pracowac?
Pytam, bo pamietam, ze sam mialem ten problem kiedy pracowalem w biurze. Z
internetu korzystalismy ukradkiem. Nasi szefowie w swoich gabinetach robili to
samo, ale nas mocno za to scigali, czasem zaskakujac nas z tylu podczas
czytania, a czasem nawet sprawdzajac nasze komputery kiedy nas nie bylo juz w
biurze. Zabezpieczalismy sie przed tym wciskajac przycisk Historia na gornej
listwie programu i usuwajac z tego folderu odwiedzane "nielegalne" strony. Z
czasem tak uzaleznilem sie od internetu, ze nawet bedac na wakacjach w zabitych
dechami mazurskich wioskach szukalem najpierw kawiarenki internetowej, a
dopiero pozniej sklepu spozywczego :) Jesli w wiosce nie bylo saloniku z
napisem "internet c@fe" bylo pewne, ze dlugo nie zagrzeje tam miejsca.

Wlasnie zauwazylem, ze zupelnie niepotrzebnie rozpisalem sie nie na temat.
Tymczasem jest juz 17.30 i musze biec, bo o 18.00 prowadze zajecia. Sprobuje
napisac do ciebie wiecej ale dopiero w sobote lub niedziele wieczorem, bo
wczesniej nie bede mial dostepu do sieci. Tymczasem pozdrawiam Cie serdecznie.
Trzymaj sie.



Temat: W USA przybylo 1.4 miliona nowych prac
superspec napisał:

> Ja bym dodał jeszcze, że na dole strony widzę IBM Polska a IBM to chyba
> amerykańska firma. Poprostu tym co z taką nienwiścią piszą o Stanach
> Zjednoczonych rzeczywistośc płata figla. Chodzi o to, że chcieliby aby USA
się
> waliły a tu taka niespodzianka 1,4 miliona nowych miejsc pracy. Więc
piszą ,że
> nowe miejsca pracy są objawem rosnącego kryzysu gospodarki amerykańskiej.
Taka
> dialektyka że białe jest czarne tak naprawdę.

Lubie ludzi pozytywnie myslacych. Takich wlasnie jak ty.
Juz Laskowski w swoim programie "Na tylach sklepu warzywnego" proponowal
optymizm tego samego typu.

Zamiast mowic, ze w traktorze zepsute jest kolo, mozna mowic, ze trzy kola sa
dobre.

Podczas kadencji busha ubylo 2,5 mln miejsc pracy.
Jezeli nowe "rewelacje" przyjac nawet za prawdziwe ( a przychodzi z duza
trudnoscia przyjac za prawdziwe cokolwiek co ta administracja podaje )
to bilansujac dochodzimy do wniosku, ze ubylo ponad milion miejsc pracy.
Optymisci jednak podobnie jak Laskowski bede twierdzili, ze przybylo 1,4 mln.
Czasem to prowadzi do rozstroju nerwowego.



Temat: Amerykanie słabo znają geografię świata
Gość portalu: waldek napisał(a):

> Tak to prawda. Pracuje w jednym z wiekszych ogolniakow w
Milwaukee. W systemie
> bloku: social study- geografia istnieje sladowo.Poziom kazdej
szkoly sredniej w
>
> USA jest nizszy od poziomu szkoly sredniej w Polsce.Jednak oni
ucza sie takich
> rzeczy jak: wypelnianie pitow podatkowych,prowadzenia domowego
budzetu i innych
>
> takich sobie rzeczy przez polska oswiate traktowanych jako
> niepotrzebnych.Potrafia udzielic pierwszej pomocy osobie
poszkodowanej,znaja
> podstawowe programy komputerowe,wiedza jak napisac CV.Znaczna
wiekszosc
> amerykanskich nastolatkow pracuje po lekcjach. Glownie w
sklepach,restauracjach
>
> i innych takich. Ich wiedza o ekonomii jest tez znacznie
wieksza.Ciekawe wiec
> co jest wazniejsze:udowadnianie dlaczego Mickiewicz najwiekszym
poeta byl,czy
> tez uczenie tego jak przetrwac w dobie globalizacji.

pewnie to drugie ma większe znaczenie,
ale jakoś trudno mi sobie wyobrazić
przetrwanie w dobie globalizacji,
gdy nie za bardzo ma się pojęcie co to jest
ten glob i co się na nim znajduje.




Temat: Konstanty Dombrowicz prezydentem Bydgoszczy!
Gość portalu: exbydgoszczanin napisał(a):

> tak sobie czytam wasze opinie i oczom nie wierzę! Skąd tyle
> niechęci do czerwonych w bydgoszczy. Od kilku lat mieszkam w
> stolicy i odwiedzam starych rodziców parę razy w roku i
> uwierzcie, że nasze miasto naprawdę wygląda coraz lepiej i
> nowocześniej- to widać. a do tego jest minister zemke, który dba
> o wszelkie wojskowe sprawy w województwie i pomaga zakładom np.
> remont migów. Powiedzcie więc czym czerwoni tak zgrzeszyli, że
> zupełnie nie znany człowiek wygrał wybory prezydenckie.
TO NIE JEST PROBLEM CZERWONYCH ANI TECZOWYCH.TO BUDZACA GROZE SYTUACJA RODEM
Z SUPERMARKETU.DZISIAJ WYGRYWA TEN KTO DO OFEROWANEGO TOWARU DODAJE COS ZA
DARMO.LUDZIE TO LUBIA LUDZIE TO KUPIA.NIE KOKIETERIA.A WYJATKOWA PROMOCJA.PO CO
CI TYLKO PREZYDENT KIEDY MOZESZ MIEC PREZYDENTA I JABLUSZKO.ZA ZUPELNA
DARMOCHE.DLATEGO PREZYDENTOWI KTORY DO WLADZY DOCHODZI ZERUJAC NA OBSZARACH
LUDZKIEJ BIEDY MOJE SERCE ODMAWIA ZAUFANIA I POPARCIA.EXPREZYDENT UROCZY JAK
SLON W SKLEPIE Z POLITYCZNA PORCELANA MUSIAL PRZEPASC W OBLICZU TAK PROWADZONEJ
KAMPANII.W KONCU KONKURENT ROBIL W MEDIACH.ZAGRANIE SPRYTNE DO TEGO STOPNIA ZE
JABLUSZKO BYLO SZYDERCZO CZERWONE.JAK WIDAC TAKI ZNAK CZASU.NIE WYGRYWA ANI
CZLOWIEK ANI PROGRAM ANI RACJA POLITYCZNA ANI RACJA STANU.WYGRYWA DARMOCHA.A PO
NIEJ CHOCBY POTOP.



Temat: Wybory prezydenckie w Chicago
No i wybieralem, ale wybor byl jak w pustym sklep
ie...za komuny, gdzie tylko ocet stal na polkach. Gorzko, gorzko ale calusow
nie bedzie. Mojzesz 40 lat prowadzil swoich po pustyni, zanim weszli do "ziemii
obiecanej". Nam tez przyjdzie czekac. Walesa poparl platforme, a ta jego
wypierdka Jarusia. Raczka raczke myje. Ktos tu szczycil sie, ze bedzie na
otwarciu wynikow w clubie Capitol, z ramienia Plat...fusow. Nie ma czym sie
chwalic. Wystarczy popatrzec na program i zyciorysy Pl..atfusow.



Temat: Balta.pl
Gral to dno, ale można się o tym przekonać wtedy jak się chce coś reklamować...
Mówią, że serwis prowadzi producent, ale gdzie wysłać, z czym to zero
informacji... Facet w serwisie traktuje Cię jak powietrze i natręta, który
przeszkadza mu w podglądaniu tego co się dzieje w innych sklepach poprzez
kamery internetowe, i od niechcenia mówi, że oni to tylko sprzedają i pewnie
zainstalowałem złe sterowniki (reklamowałem HDD). Fachowiec jak z programu
USTERKA. Echh...



Temat: Jak należy promować Kalisz - poradnik
odpowiedx jest prosta - po prostu trzeba promowac - a jak narazie to trudno
mowic tu o jakiejkolwiec promocji... no bo chyba nie mozna nazwac promocja
programu pt. "sniadamie z Ptolemeuszem prowadzonego przez koszmarkowata
dziennikarke...brrr az mnie ciarki przeszly na sama mysl...

moim pomyslem jest po prosty trzeba miec pomysl!! bardzo ciesze sie ze grod na
Zawodziu wreszcie doczekal sie budowy. moze za 50 lat zbuduja tam jeszcze ze 2
miejsca parkingowe i budke z hot dogami a klucz znowu wroci na ul. poboznego
iles tam i bedzie mozna go wypozyczyc tylko do godziny 14.30 - bo jak
powszechnie wiadomo po tej godzinie natezenie ruchu turystycznego spada do
zera... ufff - no i mam nadzieje, ze nikt nie wpadnie na pomysl zorganizowania
sknsenu czy jarmaku sredniowiecznea ... w zadnym razie nie powinno byc tam
zadnych plenerow i wystaw (w koncu w kaliszu studentow i artystow brak)- i tak
zawodzie pozostanie sobie cicha dzielnica przezywajaca raz w tyg. najazd
(klientow do lokalnego sklepu rzeznickiego...)

bo taki jarmark... jakie to prymitywne - Biskupin i Grzybowo i pewnie wkrotcre
Giecz juz to maja to po co w Kaliszu???

no i po co wlaczac mlodziez i studentow w promocje miasta? przeciez partia wie
lepiej....;-)



Temat: Basilia i inne jadłodajnie na Kabatach
neco napisał:

> Strasznie mnie ciekawi czy w "ślepym" teście, z dwóch pizz zrobionych w bazyli
> wszyscy jednogłośnie wybralisbysmy jako lepszą pizze przygotowaną na wyłącznie
> włoskich składnikach, odróżniając ją od pizzy "tesco" ?

Niedawno BBC Prime nadało program o takim "ślepym tescie" żywności. Prowadzący
upiekł jednocześnie 6 porcji kurczaka, każda kupiona w innym sklepie. Porcje
były oznaczone wyłącznie numerami. Następnie 5 osób testowało każdą porcję i
oceniało jej smak, szeregując według kolejności: od najsmaczniejszej do
najmniej smacznej.

Po ujawnieniu pochodzenia poszczególnych porcji i podsumowaniu wyników okazało
się, że wszyscy jednomyślnie jako najsmaczniejszego ocenili kurczaka
pochodzącego z wiejskiej hodowli. Najgorzej wypadł kurczak z Tesco.

Okazuje się więc, że ślepy test potwierdził to, co podpowida intuicja.



Temat: Amerykanie słabo znają geografię świata
Tak to prawda. Pracuje w jednym z wiekszych ogolniakow w Milwaukee. W systemie
bloku: social study- geografia istnieje sladowo.Poziom kazdej szkoly sredniej w
USA jest nizszy od poziomu szkoly sredniej w Polsce.Jednak oni ucza sie takich
rzeczy jak: wypelnianie pitow podatkowych,prowadzenia domowego budzetu i innych
takich sobie rzeczy przez polska oswiate traktowanych jako
niepotrzebnych.Potrafia udzielic pierwszej pomocy osobie poszkodowanej,znaja
podstawowe programy komputerowe,wiedza jak napisac CV.Znaczna wiekszosc
amerykanskich nastolatkow pracuje po lekcjach. Glownie w sklepach,restauracjach
i innych takich. Ich wiedza o ekonomii jest tez znacznie wieksza.Ciekawe wiec
co jest wazniejsze:udowadnianie dlaczego Mickiewicz najwiekszym poeta byl,czy
tez uczenie tego jak przetrwac w dobie globalizacji.



Temat: Rachunek za Kazaa
Przeczytalem twoj post z ciekawoscia.
Nie bede komentowal tych wszystkich poboznych zyczen ludzi/mlodziezy/dzieci tu
piszacych, mam natomaist do ciebie kilka pytan:

1. Uwazam, ze wolno mi skopiowac z internetu plik nmp3/film w mpg pod
warunkiem ze mam juz zakupiona kopie orginalu (oplacilem prawa autorskie).
Tak wiec w sumie zawsze moge poleciec do sklepu z plytami uzupelnic plytoteke
i wyslac do grupe na drzewo - czy bedzie taniej ?

2. Czy prawu ochrony podlega skopiowana tylko czesc pliku nie bedaca jego
kopletna forma. Zwykle w sieciach p2p kopiuja sie kawalki i dopiero potem
sklada sie je w czesci. Czy taki powiedzmy 10%, 20%, 30%, ...99% plik podlega
juz ochronie (podpada pod domniemanie popelnienia przestepstwa ...). Tyle ze
trzeba nie domniemac tylko udowodnic.

3. Czy _posiadanie_ kopi jest zabronione, czy jej _odtwarzanie_. Oczywiscie
powstaje pytanie po co kopiuje sie. Ale to sad ma dowiesc ze bylo odtwarzanie,
o ile mi wiadomo posiadac wolno.

W sprawie technicznej prowadzacej do zanlezienia goscia:
wlaczam program p2p.
Znajduje goscia ktory udostepnia podejrzany plik.
Lapie ramke z jego IP (zaczynam sciagac, wysylam pytanie o liste plikow, ...)
Po IP mam ISP plus godzine
Zaden duzy ISP nie zadrze IMHO z policja i udostepni kto zacz. Logi to se moze
skasowac trzepakowo osiedlowy admin.

Internet nie jest anonimowy!

Pozdr.
B.



Temat: Jaki program do prowadzenia finansów małej firmy?
Jaki program do prowadzenia finansów małej firmy?
Podobno są też darmowe,to jest mały sklep spożywczy.Jaki program będzie
najlepszy?



Temat: Do Limby o paczkach oczywiscie

Witaj Piekarzu!
Chyba przestraszona tym, że moja instrukcja jest taka długa [chciałam zrobić to
bardzo zwięźle, żeby nie zniechęcać Liski], nie napisałam, że pączki trzeba
położyć najlepiej na lnianą ściereczkę i oczywiście poprószoną solidnie mąką.
Tę mąkę co się przyklei, oczywiście trzeba delikatnie usunąć pędzelkiem przed
wrzuceniem pączka do tłuszczu, żeby tłuszcz się nie pienił i przypalał zbyt
szybko.

Co do drugiego pytania, słyszałam, że tak niektórzy robią. W sklepie też tzw.
pyzy drożdżowe do „gotowania” na parze leżą w regałach chłodzonych. Ale ich nie
kupowałam nigdy więc nie wiem ile są warte. Czytałam tylko opinie forumowiczów,
że nawet nie umywają się do domowych.
Ale sama tego nie próbowałam, bowiem byłam wychowana w przekonaniu, że
drożdżowe nie lubi przeciągów, potrząsania itp. – za to lubi ciepło. A nigdy
nie mam dość czasu, żeby poeksperymentować. Jak już zabieram się do tego
ciasta, to później szkoda mi tej pracy – boję się, że mogłaby się zmarnować. A
nigdy nie usłyszałam wiarygodnego zapewnienia, że jest to metoda dobra. Wręcz
przeciwnie, oglądając teraz w Polsacie „Domową Kawiarenkę” [prowadzący program
zawodowy cukiernik, dokładnie objaśnia metody i znaczenie poszczególnych
składników], utwierdziłam się, że moje obserwacje i doświadczenia są naprawdę
akuratne.
Kiedyś tylko, miałam taki przypadek, że pączki w ogóle nie chciały rosnąć [bo
po wyrobieniu ciasto urosło normalnie]. Może nadzienie było zbyt zimne [to
jeszcze z czasów, kiedy nie znałam sprytnego sposobu napełniania po usmażeniu],
a może jakiś przeciąg – nie wiem co to było. Moje pączki rosły wtedy całą noc.
Ponieważ nie miałam już cierpliwości ich pilnować, więc żeby zbyt szybko nie
urosły zostawiłam je w temperaturze pokojowej bez ustawiania w ciepłym miejscu.
Oczywiście nie urosły tak, jak normalnie [coś musiałam zepsuć], ale muszę
przyznać że były wspaniałe, tzn. były puszyste i miały bardzo delikatną
strukturę. Już kiedyś [chyba nawet wczoraj] pisałam o optymalnym czasie
wyrastania ciasta drożdżowego.
Pozdrówka!




Temat: reklamacja - wadliwy komputer
Witam!

Powiem tak:
1. czy sprzedawca sprawdził komputer oprogramowaniem testującym? Jeżeli zrobił to i sprzęt jest OK, to pytanie 2:
2. czy komputer był kupiony z systemem operacyjnym OEM?
Jeżeli tak, to sprzedawca powinien udzialać pomocy z problemami z oprogramowaniem.
Jeżeli kopiono komputer z systemem pudełkowym lub system kupiono osobno - należy zwracać się do producenta systemu op.

Pytam, bo sam prowadzę sklep komputerowy. Zdarzają się niestety Klienci, którzy kupują komputer bez systemu op. (bo taniej), chociaż proponujemy im Linuxa (preinstalowanego, lub nie - do wyboru). Następnie instalują "pirata", na nim "co popadnie" (ściągane Kazą) a następnie przychodzą z komputerem "bo NFSU nie działa". Odpalamy pecet, a tam 129 programów w tle, 42 robaki, dysk z błędami (bo wyłączają kompa "z gniazdka" a nie Start->Zamknij).

Co takim odpowiedzieć?
Oczywiście oferujemy pomoc, reinstalację oprogramowania, także nie zakupionego u nas, ale NIE DOTYCZY to piratów z giełdy... Klienci tego nie rozumieją, bo "nie działa im komputer" a czasami po prostu nie rozumieją, że instalując wadliwe oprogramowanie mogą doprowadzić do niestabilnej pracy systemu (np. raz mieliśmy w serwisie komputer z 3-ma (TAK!!!) jednocześnie pracującymi skanerami antywirusowymi w tle i Klient za nic nie chciał uwierzyć, że to nie podnosi skuteczności wykrywania wirusów.

Jeżeli komputera natomiast w ogóle nie testował, to... zmień sprzedawcę. A na początek udaj się do niego z komputerem i osobą kompetentną (najlepiej po wykonaniu przez tą osobę testów komputera w domu, żeby było wiadomo, co jest uszkodzone). Taka osoba od razu pomoże Ci także, jeżeli wina leży po Twojej stronie ;)

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Forumowiczów



Temat: Fundusze unijne dla handlowców
Fundusze unijne dla handlowców
"Handlowcy nie wiedzą o możliwościach, jakie stwarzają im fundusze unijne"
04-06-2009, 09:08

Choć polscy przedsiębiorcy mogą korzystać ze wsparcia unijnego na rozwój i prowadzenie biznesu, a także liczyć na dofinansowanie szkoleń dla pracowników, o takie dofinansowanie rzadko występują.

- Nie korzystamy z unijnych pieniędzy. Wydaje się, że programy, które są dostępne nie są przeznaczone dla nas - mówi Adam Majewski, prezes zarządu Stowarzyszenia Kupców Polskich Przyjazny Sklep. Jednocześnie przyznaje, że o wielu programach, które są dostępne nie ma pełnej wiedzy. - Nie słyszałem o programie na tworzenie mikroprzedsiębiorstw. Nie wiedziałem, że w jego ramach można otrzymać fundusze na stworzenie sklepu na wsi - mówi. Podobną opinię wyraża Jarosław Kazimierski, dyrektor handlowy w sieci Dino. - Nie dotarła do mnie informacja o takim wsparciu unijnym dla właścicieli sklepów - mówi.

Unijne wsparcie, w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013, przeznaczone jest dla osób, które chcą stworzyć miejsca pracy na wsi lub w małym mieście (poniżej 5 tys. mieszkańców). Warunkiem otrzymania takiej pomocy jest utworzenie przynajmniej jednego nowego miejsca pracy. O unijne pieniądze mogą się także ubiegać firmy, które zaliczają się do mikroprzedsiębiorstw (zatrudniają poniżej 10 osób), a ich obrót roczny nie przekracza 2 mln euro rocznie. Pomoc może być przyznana na stworzenie firmy oferującej wszelkiego rodzaju usługi dla gospodarstwa czy ludności, np. na handel, przetwórstwo rolne, przechowywanie produktów, wytwarzanie biomasy, prowadzenie księgowości i usługi transportowe.
Maksymalna wysokość pomocy udzielonej jednemu beneficjentowi zależy od liczby utworzonych miejsc pracy. Jeżeli przedsiębiorca stworzy jedno-dwa miejsca pracy, może dostać najwyżej 100 tys. zł, zaś jeżeli będzie to pięć miejsc - przysługuje mu pomoc do 300 tys. zł. Stworzone miejsca pracy należy utrzymać przez okres dwóch lat od momentu otrzymania z ARiMR ostatniej raty pomocy.

Prowadzona przez Stowarzyszenie Kupców Polskich sieć Przyjazny Sklep działa na terenie województwa mazowieckiego. Stowarzyszenie powstało dokładnie trzy lata temu, w lutym 2006 r. Sieć Przyjazny Sklep tworzą sklepy osiedlowe działające zarówno w systemie tradycyjnym, jak i samoobsługowym. W ciągu trzech lat grupa urosła z 15 do 85 sklepów.

Pochodząca z Wielkopolski sieć marketów Dino zarządza 80 sklepami. Dino obejmuje już swoim zasięgiem województwo wielkopolskie, dolnośląskie, lubuskie, opolskie oraz łódzkie i planuje ekspansję na nowe województwa.

Źródło: www.dlahandlu.pl




Temat: Euro program TV - 8.04.2010 r.
Euro program TV - 8.04.2010 r.
Oto jak będzie wyglądał program telewizyjny w 2010 roku w Europie, jeśli będzie ona kontynuowała dotychczasową politykę wobec terrorystów ;> Wersja optymistyczna.

6:00 Telezakupy - program handlowy dla Europejczyków, którzy obawiają się wyjść do sklepu
8:00 Zrób to sam - program dla pirotechników-amatorów
9:00 Tele Gra - teleturniej dla propagandystów terrorystyczno-lewackich
9:25 5-10-15 - program dla przyszłych "żywych bomb" Hamasu
9:55 Diabelski młyn - program o autonomii palestyńskiej
10:25 Automaniak - magazyn dla islamskich braci atakujących cywilów w samochodach
10:50 Jeden z dziesięciu - szkoła przetrwania, prowadzi Kim Dzong Il
11:30 Telefon to twój przyjaciel - program dla marokańskiej mniejszości w Hiszpanii
11:55 Między Odrą a Renem - reportaż z islamskiej republiki Germanii
12:15 Stacja PRL - rzewne wspominki dla wszystkich lewaków
12:45 Klan - saga rodu Husajnów w Iraku i Kimów w Korei Północnej
13:15 Wystarczy chcieć - program dla wielbicieli sprawczej mocy pobożnych życzeń
14:15 Zaszczep zdrowie - program dla wielbicieli broni biologicznej w rękach islamskich fanatyków
14:50 Poradnik europejski - odcinek pt. "jak wymusić ustępstwa na Europie"
15:15 Cooltura - trzy kwadranse nienawiści do USA
16:00 Świat według Kiepskich - tragifarsa prod. francusko-niemieckiej przy współpracy z ONZ
17:00 Najsłabsze ogniwo - teleturniej dla hiszpańskich wyborców
17:35 Meczet - kontynuacja serialu "Plebania"
18:00 Rozmowy w toku - relacja na żywo z pokojowych negocjacji z irackimi bojownikami, odc. 5192
19:00 Dobranocka - Bajki opowiadają Hans Blix, Richard Clarke, Jaques Chirac, Gerhard Schroeder i Jose Luis Zapatero
19:15 Orędzie Wielkiego Imama Europy
19:30 Fakty - program informacyjny na podstawie pacyfistycznych broszur i witryn internetowych
20:00 Milionerzy - teleturniej z udziałem Osamy bin Ladena
21:00 Sensacje XX wieku - coś dla tych, którzy chcą powspominać spokojne czasy
21:30 Idol - program rozrywkowy z udziałem honorowym Saddama Husajna
22:00 Rosyjskie LOTTO - program dla mieszkańców europejskich wielkich miast, pasażerów pociągów i samolotów
22:30 "Ale plama" - relacje na żywo z miejsca zamachów
23:05 "Indochiny" - melodramat z życia Ho Chi Mina i szczęśliwego pod rządami komunistów narodu wietnamskiego
23:25 "Więcej szmalu" - film fabularny o spełnianiu żądań szantażystów i terrorystów
23:55 "Sześć stóp pod ziemią" - serial dla przeciwników politycznych komunizmu i wojującego islamu




Temat: Mądre bajki i ćwiczenia online - "Wartości Życia"
Mądre bajki i ćwiczenia online - "Wartości Życia"
Drogie Mamy i Nianie,

Pragnę podzielić się z Wami pięknymi, mądrymi bajkami i wspaniałymi
ćwiczeniami dla dzieci ( 3-7 lat, 8-14 lat i dla nastolatków ) Znajdziecie je
po angielsku na stronie livingvalues.net/values/index.html. Książeczki
zostały też przetłumaczone na język polski i wydane przez Wydawnictwa Szkolne
i Pedagogiczne:

WYCHOWANIE W DUCHU WARTOŚCI. Wchodzenie w świat (3-7 lat) Diane Tillman,
Diana Hsu

WYCHOWANIE W DUCHU WARTOŚCI. Poszerzanie świata (8-14 lat) Diane Tillman

WYCHOWANIE W DUCHU WARTOŚCI. Wchodzenie w dorosłość Diane Tillman

WYCHOWANIE W DUCHU WARTOŚCI. Przewodnik Diane Tillman, Pilar Quera Colomina

www.sklep.wsip.com.pl/pl.cgi/web/szukaj0100typ=1&szukaj=wychowanie+w+du
chu+warto%B6ci&I2.x=15&I2.y=8

Po Angielsku dostępny jest jeszcze:

Living Values Parent Groups: A Facilitator Guide by Diane Tillman

Autorzy:

DIANE TILLMAN jest międzynarodowym koordynatorem Living Values: An
Educational Program (LVEP) – programu edukacyjnego wspieranego przez UNESCO;
licencjonowanym psychologiem wychowawczym, autorką książek dotyczących
realizacji programu. Wiele podróżuje po świecie – prowadzi treningi LVEP i
wykłady na temat rozwoju jednostki. Zanim zajęła się programem, przez 23 lata
pracowała w szkołach publicznych w Kalifornii. Uczestniczy w wielu
międzynarodowych programach na rzecz lepszego świata.

DIANA HSU jest nauczycielką. Przez 23 lata pracowała z dziećmi w wieku 2-14
lat w Niemczech, Hongkongu i Wielkiej Brytanii. Pisze opowiadania dla dzieci.
Obecnie autorka pracuje w Londynie z uczniami wyrzucanymi ze szkoły.

PILAR QUERA COLOMINA jest pedagogiem, od 20 lat pracuje w państwowym systemie
oświaty Hiszpanii. Jej doświadczenie jest wykorzystywane w wychowaniu na
poziomie przedszkolnym, szkół podstawowych oraz gimnazjum. Autorka wchodzi w
skład grupy 20 pedagogów, którzy zebrali się w biurze UNICEF-u w Nowym Jorku,
by rozpocząć program edukacyjny LVEP (Living Values: An Educational Program).
Opracowuje materiały na użytek tego projektu, wiele podróżuje, prowadzi
treningi.

Pozdrawiam Serdecznie,

Aleksandra

PS. Bajeczka o miłości:

The Happy Sponges by Teresa Garcia Ramos Excerpts from LVE's Living Values
Activities for Children Ages 3-7

Once upon a time there was an ocean where some very happy sponges lived. It
was not just any ocean, but an ocean of love. That was the reason for their
happiness



Temat: Bezinteresowni piraci
Bezinteresowni piraci
To chyba pierwszy taki artykul w 'Gazecie'. Czy oznacza on zmiane
linii jezeli chodzi o krytyke swobodnego przeplywu plikow przez
internet?

A propos programow, ktore sluza do wspoldzielenie plikow w
internecie jest wiecej niz te podane. Generalnie te lepsze
charakteryzuja sie tym, ze uzytkownik jest zmuszony do
wspoldzielenia okreslonej ilosci zasobow jezeli chce miec
mozliwosc przeszukiwania zasobow innych. Inna rzecz, ktora
charakteryzuje lepsze programy to fakt, ze pisane sa jako 'open
source' i po zainstalowaniu nie mamy wyskakujacych okienek itp.
Open source oznacza rowniez bezpieczenstwo - program nie wysyla
zadnych informacji o uzytkowniku do przyslowiowego 'Billa Gatesa'
itp.

Nie wydaje mi sie rowniez, zeby wielkie koncerny mogly
zlikwidowac 'proceder' w internecie. Wynika to z faktu, ze
nowoczesne programy do wspoldzielenia plikow pomagaja tylko w
przeszukiwaniu udostepnionej zawartosci HDD innych uzytkownikow.
Po zidentyfikowaniu pozadanego pliku sciaganie nastepuje
bezposrednio pomiedzy dwoma uzytkownikami - po prostu miedzy
'kolegami' - a przeciez zadne prawo nie moze zabronic pozyczania
CD czy DVD kolegom... no w kazdym razie trudno kogos skazac za
cos takiego.

Zatem proby blokowania przez koncerny swobodnego przeplywu plikow
przez internet to raczej drgawki/konwulsje przed smiercia starego
sposobu myslenia. Za pare lat wiekszosc uzytkownikow bedzie
dysponowac polaczeniem co najmniej 10 Mbit, co oznacza, ze
sciagniecie 1.5 GB danych (dobrej jakosci 2 godzinny material
filmowy w DivX lub Xvid) zajmie efektywnie ponizej godziny. W
takim ukladzie bedziemy mieli (wlasciwie w wielu miejsciach
swiata juz mamy) do czynienia z 'faktami dokonanymi'.

Obecne rozwiazania takie jak Napster $1 za piosenke i $10 za
album sa takie smieszne, ze nawet nie warto ich komentowac. Za
okolo $10 mozna sobie czesto kupic CD w sklepie muzycznym.
Panowie szefowie koncernow - musicie wymyslic cos, co ludzie beda
w stanie zaakceptowac, w tej chwili tylko tworzycie sytuacje,
ktora zacheca do popelniania 'przestepstw' (takich jak sciaganie
muzyki i filmow z internetu).

Caly czas wydaje mi sie jednak, ze 'bonzowie' w koncernach nie
dorosli do nowej rzeczywistosci - przyklad: kto wpadl na to, zeby
kodowac DVD w zaleznosci od regionow!!! Z takich rzeczy trzeba
sie natychmiast wycofac - to do niczego nie prowadzi a tworzy
przepasc (i uzasadniony zal) pomiedzy wydawca a uzytkownikiem.

Pozd.



Temat: Polskie radio w USA
Stacja WPNA 1490 dno i siedem metrow mulu!!!!!!!!!!!!!!!
Na tej czestotliwosci mozna posluchac roznych porgramow, ktore nie sa
realizowane przez jakis zespol redakcyjny, lecz przez rozne osoby.
Poprostu wykupuje sie jakis czas antenowy i mozna gadac do woli w miedzy czasie
puszczajac reklamy przewaznie na poziomie arcytragicznym ( na temat reklam
powinno sie utworzyc osobny watek).
Jedna z reprezentantek owej stacji jest Zofia Borys, jej program nadawny gdzies
w okolicy 4pm, jest akademickim przykladem na to jak mozna wypaczyc
dziennikarstwo. Audycja sklada sie z samych ogloszen w stylu oddam psa, w
sklepie taki a takim, szynka jest po tyle i tyle. Pan Kazio przewiezie szafe,
lustro i gruz z budowy.
Ogolnie siwy dym plus tax!!
Audycje tej stacji polecam tym ktorzy sa w Chicago dosc krotko i chca doznac
szoku kulturowego!

Stacja 1080 AM.
Poranna audycja " Wietrzne radio". Porazka choc nie taka tragedia jak 1490.
77% czasu antenowego zajmuja reklamy, pozostale 33% to informacje i "rozrywka".
Wiadomoci sa doslowna kopia min. z gazety.pl.
Rzeczy, ktore mnie osobiscie oslabiaja to roznego rodzaju goscie (sponsorzy
radia). Znawcy kredytow, aut, cudownych lekow, nieruchomosci, polityki, i co
najlepsze specjalisci majacy genialna wiedze na temat Polski (ich i tylko ich
recepty sa najlepsze).
Koszacy z nog jest jingiel tej stacji gdzie umieszczono telefony sluchaczy
zachwalajacych ta audycje.
W poludnie na 1080 zaczyna sie "Radio Echo".
Tak jak wyzej wiekszosc czasu zajmuja reklamy, duzym plusem sa felietony
Holdysa, Kaczkowskiego. swoje felietony ma takze Jan Tomaszewski, ktory od lat
ma wizje na naprawe polskiej pilki noznej ( co innego mowi w radio, co innego
robi jako dzialacz PZPN).
Minusem jest to ze prowadzacy jest cholernie tendencyjny!!
O godzinie 2pm zaczyna sie "Radio Przeciek"
Podobnie jak wiekszosc audycji wczesniej wymienionych na tej stacji wiekszosc to
reklamy.
Kiedys mieli bardziej autorski program.

Polskie Radio 1030 WNVR.
Jedyna stacja majaca stala ramowke i poziom.
Audycje sa w profesjonalnie prowadzone.
Momentami to radio przypomina mi Trojke, moze Zetke.
Dosc dobre sa programy "Poranny Express" i "Popoludnowka" choc mozna lepiej.
Kilka osbo z tego radia robi swietna radiowa robote:
Magda Marczewska, Malgorzata Ptaszynska, Pawel Kuklinski, Izabela Grzebieta (
zajebisty glos radiowy:)).

Minusem tej stacji jest jak w wiekszosci polonijnych mediow przytlaczajaca ilosc
slabej jakosci reklam!
Moim zdaniem 1030 jest jedyna stacja trzymajaca poziom przyzwoitosci
dziennikarskiej, pozostale radia to nieporozumienie.




Temat: Program "Medycyna, Ruch, Dieta"
Program "Medycyna, Ruch, Dieta"
Muszę przyznać, że mam duże doswiadczenie w odchudzaniu :-)) Wypróbowałam
dużo diet, liczenie kalorii itp., rezultaty były na początku wspaniałe, ale
po powrocie do normalneo jedzenia zawsze wystąpił efekt jo-jo. W grudniu
ubiegłego roku wpadłam w całkowitą desperację- niektórzy pewnie znają ten
ból, jak człowiek idzie do sklepu, chce cobie kupic cos ekstra do ubrania a
rozmiary się kończą na 40 i nie ma się w co wcisnąć... Podjęłam męską decyzję
o odchudzaniu. Mój lekarz rodzinny dał mi kiedyś bezpłatny nr telefonu o
prpgramie "Medycyna, Ruch Dieta", opracowany przez jakąś panią prof. z
Akademii Medycznej z Zabrza, zadzwoniłam tam, dostałam namiary na
najbliższego lekarza, który to prowadzi i od połowy lutego jestem pod jej
kontrolą. Zaczęło się od dokładnych badań i analiz, łącznie z hormonami.Na
szczęście wszystkie wyniki badań były prawidłowe, więc jedynym powodem mojej
otyłości jest nieprawidłowe odżywianie. Wspólnie z lekarką zastanowiłyśmy
się, jakie robię błędy w odżywianiu, co powinnam zmienic itp...Dostałam
wykazy diet, produktów zalecanych i zabronionych, wskazówki itd. Program ten
nie jest żadną "dietą- cud", lecz senownym programem pomagającym w zmianie
stylu życia. Jakoś się przyzwyczajam do dużej michy warzyw, surówek, do
gotowania częsciej niż smażenia - i - co najważniejsze- do nie pochłaniania
wszystkiego, co leży w zasiegu wzroku. Od czasu do czasu pozwalam sobie na
małe piwko, kosteczkę czekolady, bo przecież jakieś przyjemności też trzeba
mieć, ale jest na pewno inaczej niż wcześniej...Do tego ćwiczę co drugi dzień
z kasetą video i jak dotąd- od połowy lutego do dzisiaj zgubiłam 6kg, nie
skręca mnie z głodu, nie cierpię męk psychicznych widząc jak ktoś wcina
pizzę, bo po prostu jem pół kawałeczka a nie cały talerz i nie odbija się to
na mojej figurze.
Polecam wszystkim, opieka lekarska motywuje, szczególnie myśl, że przy każdej
następnej wizycie wstyd nie stanąć na wadze lżejszym chociaż o kilogram:-)))
Znalazłam dla Was ich stronę internetową : www.odchudzanie.org.pl numer
telefonu (nie wiem, czy jeszcze jest aktualny) 0-801 164 160 , a pod adresem
www.pfm.pl/u235/navi/183435/back/0
również trochę informacji na ten temat.
Życzę sukcesów, jeśli ktoś ma pytania, chcetnie na nie odpowiem



Temat: Prywatna dygresja na temat piractwa ....
Prywatna dygresja na temat piractwa ....
jak bardzo mi działa na nerwy normalniak to
moje .. piractwo było jest i będzie
nikogo do niego nie zachęcam i uważam
że nie prowadzi do pozytywów ... ALE
nie można nazywać kogoś zciągającego modemem
pociętą wersje gry z przed dwóch lat :) złodziejem
albo zwalony film prosto z kina gdzie czasami
widać głowy widzów .. każdemu chce się żygać
taka rozrywką .. a czy twórcy tracą ..
superprodukcji takich jak matrix ..??? gdzie
koszty liczy się w setkach milionów dolarów...
gdzie zyski przeliczane są na hmm miliardy
dla korporacji takich jak np. MICROSOFT ...
którego szef ma majątek wyceniany na 50 miliardów
dolarów .. czy oni tracą ????
dla nich polska jako cały kraj mogła by nieistnieć
ze wszystkimi kupującymi i kopiującymi ..
nie wiem czy cokolwiek by to zmieniło ...
a co do praw autorskich ... tak to prawda
każdy słucha mp3 i każdy ogląda filmy ...
czy muzycy od chwili powstania internetu zaczeli
zarabiać mniej ? czy Bill gates zbiedniał od kiedy
powstawać zaczeły programy P2P ?
myśle że w/w na tym się jeszcze wzbogacili a w jaki
sposób ... a no w taki że na rynku istnieje setki
tysięcy programów,gier i kikanaście systemów
operacyjnych i żeby ktoś mógł je wszystkie przetestować
musiałby być miliarderem jak Bill ...więc kupuje co
najbardziej rozreklamowane ..
w ogóle to np. w krajach rozwiniętej cywilizacji
np. niemcy w wypożyczalniach video od lat można
wypożyczyć LEGALNIE gre albo program i LEGALNIE ją
sobie skopiować ... jeśli ktoś jest tu z niemiec to
pewnie potwierdzi ... dlatego tam nie ma piractwa
tam nie ma targów na których ludziki chowają płyty
ponagrywane byle jak i czekających na łatwy zarobek ..
i zeby było weselej to ludzie jednak kupują orginały w
sklepach ... tak chociaż mają możliwość wyboru to
jednak zaopatrują się w media marktach itp..
ps . Wypożyczenie płyty + cd r kosztują ok 3 euro ...
to jest 13 pln .. i dodam że jeśli tak nie będzie w
polsce to legalne oprogramowanie będzie urojeniem
idealistów ..




Temat: Nootebok - XP
Gość portalu: mgregor napisał(a):

> A ja mam moralne prawo krasc w sklepie bo mnie nie stac na czekolade Lindt za
> 15 zl za sztuke. Proste? I don't think so...Takie jest prawo ustalone.Albo

Może proste, ale ma nic wspólnego z tą sprawą.
Polemikę trzeba prowadzic przy uwzględnieniu praw logiki.
Kupuję program i mam prawo do upgrade'u i do instalacji go na każdym
komputerze, który posiadam.
Podobnie powinno być z OS. Ale nie jest, bo Microsoft ma monopol i firmy
sprzedające komputery (a nawet rząd Busha)mu w tych praktykach pomagają.

> ktore robia dokładnie tak samo. Kupujesz przeciez notebooka z ZAINSTALOWANYM
> sytemem Windows a nie komputer I system Windows. Oczywiscie jak chcesz to
> mozesz kupic sobie do notebooka oddzielnie oprogramowanie (jakiekolwiek
> Windowsy ktore bedziesz chciał). Sterowniki sciagniesz sobie z internetu i
> bedziesz miał cacy. Bedziesz sobie mogl instalowac i odinstalowywac co tylko

Nie opowiadajmy już o sterownikach. To chyba oczywiste , że są. Mam nadzieję,
że nie podniecamy sie ich egzystencją na dyskietce. to tak, jakby podniecać sie
tym, że kupiony samochód ma koła.
Jeżeli kupuję komputer, to z systemem operacyjnym i oprogramowaniem.
Inaczej nie kupowałbym go, tak jak nie kupowałbym samochodu bez kierownicy.
Nie ma znaczenia semantyka: zainstalowany czy nie.
OS ma być zainstalowany i mam prawo go zainstalować samodzielnie od samego
początku. Mam też prawo do instalacji go na innym komputerze.Nie płaci sie dwa
razy za ten sam produkt.
Tak jak monitor ma pracować z każdym moim komputerem, a nie tylko z tym
kupionym "zainstalowanym".

> cały system i baaaaardzo rzadko odinstalowanie programu i zainstalowanie
> ponowne pomaga.

Mi baaaardzo rzadko nie pomaga, a używam dziesiątek programów.

> Trzeba reinstalowac cały system. Nie wierze w zadne registry
> backup i tym podobne czary. Nie wierze bo pracuje od 3 lat w serwisie i przez
> moje raczki przewineło sie juz sporo komputerow.

Ja pracuję ze swoimi komputerami i komputerami znajomych. Registry backup
działa dobrze na Win98, choć na XP nie bardzo.




Temat: Komentarz Dariusza Barańskiego
Gość portalu: Wasal napisał(a):
> Ten renomowany tygodnik pokazał, że duże sieci nie płacą
> podatków bo "dużo zainwestowały" natomiast bazary codziennie
> wypracowują łacznie potężne mrówcze pieniadze.

To przekłamanie choc mam nadzieję że światli forumowicze to rozumieją.
Bazary nie inwestują, więc z tej półki nie pochodzą podatki od firm które im
sprzedają np. materiały budowlane potrzebne do zbudowania hipermarketów.
Bazary w dużo mniejszym stopniu wydają na światło, klimatyzację, sprzątanie,
marketing.Z tego powodu państwo nie ma więc podatków, że nie wspomne o
pracownikach i firmach kooperujących z hipermarketami. Bazary nie płaca też
wiekszych i stałych podatków od nieruchomości, nie dają po 3 czy nawet 20 mln.
( jak swego czasu HIT ) w Gorzowie na infrastrukturę ( drogi i sygnalizacje
wokół ). Wartość terenów i uzbrojenie też jest nie bez znaczenia.
Można by długo jeszcze prawić o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami
Wielkiej Nocy i odwrotnie.
Główną istotą problemu jest to aby miasto prowadząc politykę wobec wszelkiej
maści kupców nie doprowadziło do monopoli, a starało się ( co jest na pewno nie
łatwe ) zachować wszystkie rodzaje działalności i kupiectwa. Rząd USA nawet
umiędzynarodowił podobny problem robiąc program wiz DV które maja pozwolić na
napływ różnorodnych narodowści. Bo tylko RÓŹNORODNOŚĆ zapewnia stały rozwój i
konkurencję w walce o klienta.
Teren obok TESCO na Myśliborskiej jest super. Przewija sie tamtędy mnóstwo
osób, a większość tego co sprzedawane jest na bazarze nad Wartą to akurat w
TESCO zdechły towar. Jest więc miejsce dla OBU rodzajów działalności. Gdzie tu
problem kupcy vs. hipery ? Moim zdaniem nie ma. Jest głównie zysk. A przy
okazji G-w zyska spacerniak nad Wartą. No i same extra.

> Okazało się,że bazary zatrudniały kilkanaście razy więcej osób niż zachodnie
> sklepy.

To prawda. Ale taka jest niestety przyszłość. Maszyny i koncentracja handlu to
od dawna zmartwienie ekologów i antyglobalistów z którymi większość
społeczeństw się jednoczy. A jedank wybieramy hipery. Rozwiązaniem są
tzw. "Galerie" w których jest super nowocześnie a jednocześnie wiele sklepów.
Tylko że kupcy musza chcieć też wyjść w końcu ze "szczęk" i nie jest to wbrew
pozorom tylko problem finansowy.



Temat: Kuchnia PRL
Pochodzę z zaradnej rodziny i do dziś stoi mi w oczach przerabianie całej świni
w kuchni mojej babci... Oczywiście świnię dziadek osobiście w komórce wyhodował.
Babcia umiała robić fantastyczne wędliny - kiełbasy, bułczanki, kaszanki. Potem
w moim pokoju przy kaloryferze suszyły się całe pęta kiełbasy. Od rodziny ze wsi
przyjeżdżały całe tony jabłek (rany, jeszcze kiedyś zjeść taką smalcówkę, czy
kosztelę jak z sadu, co go jeszcze pradziadek sadził!) i wiśni szklanek. Babcia
hodowała kury na jajka i rosołek, w porywach bywały też gęsi, kaczki i indyki.
Dziadek z talentem prowadził hodowlę królików (mniam, mniam pasztecik!).
Sąsiadka dziadków handlowała baraniną z nielegalnego uboju. Działka (a właściwie
dwie) dostarczała owoców i warzyw. Czysta samowystarczalność... Artykuły
luksusowe, typu pomarańcze czy czekolada podsyłała rodzina ze zgniłego
zachodu... Dziadek załatwiał nawet mąkę z zaprzyjaźnionego młyna, wielki wór
stał u babci w pokoju. Jakoś gorzej było z mlekiem i przetworami, na hodowlę
krowy dziadkowie się nie zdecydowali - pamiętam 8 godzin w kolejce za kostką
masła. I kiełbasy z nutrii oraz z koniny (w naszym mieście też był taki sklep).
Kubańskie pomarańcze składające się głównie ze skóry (podobno jak dojrzeja to są
bardzo dobre, ale one nigdy nie miały takiej szansy, bo je ładowali na statek
niedojrzałe, zeby podróż przeżyły). A pamiętacie te dramatyczne komunikaty przed
świętami, o tym, że właśnie płynie statek pełen cytrusów i oczekiwanie z
napięciem, czy aby na czas dopłynie? W oczach mi stoi taki program telewizyjny,
tytułu nie pamiętam, ale prowadząca go pani uczyła jak z resztek mydeł wykonać
jedno nowe oraz jak "odświeżyć" stary chleb (namoczyć i podpiec w piekarniku).



Temat: Pierwsze kroki w e-biznesie.Szkolenie.
Pierwsze kroki w e-biznesie.Szkolenie.
Jak założyć i wypromować firmę w Internecie
Cel szkolenia:
Przedstawienie najważniejszych zagadnień potrzebnych do założenia i skutecznego poprowadzenia działalności gospodarczej w Internecie
Adresaci szkolenia:
• Osoby, które z powodu kryzysu gospodarczego straciły pracę i nie mają perspektyw na inne zatrudnienie bądź chcą założyć własną działalność gospodarczą w Internecie
• Kobiety, które obecnie przebywają na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym, a które nie chcą ze względu na dzieci wracać do pracy „na etacie”
• Wszystkie inne osoby, które zainteresowane są prowadzeniem własnej firmy w Internecie
Termin szkolenia:
26-27 wrzesień 2009r. Poznań
3-4 październik 2009r. Poznań
17-18 październik 2009r. Kraków
Dodatkowe terminy do uzgodnienia
Ramowy program szkolenia (16 godzin)
1.Omówienie cech skutecznego przedsiębiorcy.
2.Korzyści płynące z prowadzenia firmy w Internecie.
3.Wybór branży kluczowym czynnikiem sukcesu.
4.Założenie firmy krok po kroku.
5.Wybór skutecznej strategii w e-biznesie.
6.Teoria i praktyka tworzenia stron internetowych oraz sklepów internetowych.
7.Promocja i marketing.
8.Mailowa i telefoniczna obsługa klienta.
9.SEO i SEM czyli promowanie i pozycjonowanie w Internecie.
Koszt szkolenia: 300zł brutto
Szczegółowych informacji o szkoleniu udziela:
Kraków: A.Grucela
tel: +48 665 254 808
e-mail:a.grucela@sigma-it.pl
gg:743966
Poznań: A. Wilkanowska
Al.Niepodległości 29
61-714 Poznań
tel: +48 61 663 20 88
e-mail: csa@szkoleniazawodowe.org.pl

zapraszamy



Temat: Akcja "Gazety": do której godziny na Piotrkowskiej
Gość portalu: kwinto napisał(a):

> No właśnie Wygląda na to, że jesteś zwolennikiem odpowiedzi nr 3: „Nie
powinniśmy zmuszać właścicieli sklepów do wydłużenia godzin pracy. Niech każdy
pracuje jak chce.”

Nie - ja uważam, że sklepy w dużej ilosci (nie pojedynczo) powinny na
Piotrkowskiej pracowac do 19 - 19.30. Ale nie będę przykładał ręki do
sterowania czyjąś działalnością gospodarczą. Obejmując lokal nie mieli w
umowie, że muszą mieć otwarte od - do. Więc zostawmy ich w spokoju.

Do tej pory dyskutowaliśmy, gadaliśmy i takie tam - mam nadzieję, że ktos z
Klubu Piotrkowskiej podczytywał, albo przekazywała dalej albo nie - i na tym
nasza rola się kończy (moim skromnym zdaniem).

Jeżeli jedna z 3 łódzkich gazet zrobi ranking i powie ma byc "tak i tak bo tak
chca mieszkańcy" - to obawiam się jak to zostanie potraktowane przez Magistrat.
Jesli wynik bedzie zbieżny z ich staraniami - podeprą się tym lub wręcz znów
zrobia "referendum".

Bawiąc się zapałkami trzeba pamietac do czego to może prowadzić.
I Redaktor naczelny powinien zastanowic się czy taka ankieta nie spowoduje
powoduje niekorzystnych sytuacji. Chyba że Gazecie spodobało się byc
rzecznikiem społecznym w różnych dziwnych sytuacjach - ale w takim razie
przedstawcie program szerszy niz tylko ankietowanie przy konfliktach.

Kwinto pisze, że chyba powinnismy miec wpływ na to co na Piotrkowskiej się
dzieje. Dobrze. Ale czy Gazeta rzeczywiście wkłada pracę organiczną w
kształtowanie obrazu naszego centrum - czy tylko załapuje się przy
głosowaniach ?
Ponieważ Gazetę nie czytuje zbyt wielu łodzian - więc to jest fajne
powiększanie sobie nakładu. Bo znajomy powie znajomemu, żeby wyciął kupon
itd.... Wolałbym aby nakład zwiększał się dzięki zawartości merytorycznej z
zakresu życia obywateli tego miasta.
Więc zacznę Was popierać jeżeli rzeczywiście będzie to czynić w ramach czegoś
więcej niż pseudo badania opinii mieszkańców. Badacie conajwyżej opinie swoich
czytelników. Czy to jest reprezentatywna populacja do podejmowania decyzji ?

pozdr.



Temat: dzien dziecka w lublinie
dzien dziecka w lublinie
proponuję wątek w którym zamiesczać bedziemy informacje o imprezach z okazji
dnia naszych pociech organizowanych w Lublinie, zapraszam do kontynuacji i
dzielenia się informacjami o podobnych akcjach
na początek program atrakcji z ogrodu botanicznego, impreza 2 czerwca:

UMCS dzieciom
2 czerwca Zespół ds. Promocji UMCS, przy współudziale Prezydenta Miasta
Lublina oraz Lubelskiej Fundacji Ochrony Środowiska Naturalnego organizuje w
Ogrodzie Botanicznym UMCS Dzień Dziecka.

Impreza odbędzie się w godzinach 9 – 14. W programie m.in. zabawy i konkursy
edukacyjne przygotowane przez studentów Pedagogiki UMCS, koncert dziecięcego
zespołu tanecznego z domu kultury „Czechów” oraz wycieczki po Ogrodzie z
naszymi pracownikami.

Udział w imprezie jest bezpłatny, zapraszamy zarówno szkoły (podstawowe i
gimnazja) jak i rodziców z dziećmi.

Do wygrania ciekawe nagrody!

Sponsorem imprezy jest sklep papierniczy BAS, mieszczący się przy ul.
Radziszewskiego 8 oraz Cukrownia Lublin.

W godzinach 9-14 proponujemy dzieciom gry i zabawy z licznymi nagrodami oraz
konkursy ekologiczne.

Poniżej zamieszczamy scenariusz imprezy:

9.00 – powitanie zaproszonych gości- prowadzenie Monika Trzaskowska i Justyna
Łukasik z Koła Naukowego Pedagogów kierunku Pedagogika UMCS

9.20 – zabawa ze sceny dla wszystkich w rytm muzyki, prezentacja stoisk z
zabawami: „Kiwido, żonglowanie”, Zabawy z chustą”, „Malowanie
twarzy”, „Origami”, „Kreda na chodniku”, „Rysujemy swoje marzenia”, „Balony
zwierzaki” - rozstrzygnięcie konkursów Lubelskiej Fundacji Ochrony Środowiska

9.50 – zabawy ze sceny

10.50 – konkursy Lubelskiej Fundacji Ochrony Środowiska - informacja o
stanowisku dla grup zorganizowanych wcześniej zapisanych na wycieczki
edukacyjne z przewodnikiem

11.30 – zabawy dla wszystkich ze sceny

12.00 – występ Zespołu tańca z Osiedlowego Domu Kultury Czechów

12.50 – Turnieje klasowe- zawody (przenoszenie jajka na łyżeczce, skakanie w
workach, slalom

13.30 – rozstrzygnięcie konkursu „Rysujemy swoje marzenia” - uwolnienie
balonów

14.00 – uroczyste pożegnanie

Uwaga! Nie ma już miejsc na wycieczki z przewodnikiem!




Temat: Pozorna walka z bezrobociem
Zgadzam się z tym co piszesz, zbyt wysokie podatki niczemu nie służą, a
najwyraźniej pokazał to przykład akcyzy na wyroby alkoholowe. Po tym jak rząd
obniżył absurdalne stawki bardzo szybko okazało się że wzrosła sprzedaż tego
wyrobu do tego stopnia że wpływy do budżetu wbrew twierdzeniom wszystkich
podatkofilów wzrosły. Zmniejszyło to też przemyt tego trunku ze wschodu.
Ale nie tylko wysokie podatki są powodem bezrobocia, ale wogóle polityka rządu
która nazywa się: "przedsiębiorczość, rozwój, praca" (haha) a powinna się
nazywać "korupcja, bierność i stagnacja".

Podstawowe grzechy rządu to:

- zbyt wysokie podatki

- spowodawanie zapaści w budownictwie poprzez zlikwidowanie ulgi i wprowadzenie
vatu. Ta branża z punktu widzenia rozwoju gospodarki jest kluczowa i dopóki ona
się nie podniesie ciężko będzie walczyć z bezrobociem.

- brak poprawy w sądownictwie. Sprawne sądy są kluczem do dobrania się do
oszustów gospodarczych i rozpoczęciu budowy zdrowej gospodarki. Ile firm musi
jeszcze upaść tylko dlatego że oszuści gospodarczy mogą bezkarnie wykorzystywać
podwykonawców lub niepłacić zobowiązań.

- prowadzenie wirtualnej gospodarki. Ile miliardów trzeba jeszcze władować w
górnictwo? Ale najbardziej mnie irytuje to że polskie firmy muszą kupować
polski węgiel po cenach o wiele wyższych niż ten sam polski węgiel kupują
czesi. Puźniej ci czesi dzięki temu mają niższe koszty produkcyjne i na końcu
władowują nam do naszych sklepów swoje produkty które oczywiście są tańsze od
polskich. Wirtualna gospodarka niszczy nasze miejsca pracy.

- zupełna indolencja w stosunku do wspierania inwestycji zagranicznych w naszym
kraju. Już kolejny rok z rzędu maleją inwestycje zresztą razem z PKB. Brak
rozwoju infrastruktury która jest tu kluczowa.

A co robi rząd? wprowadza radosne programy i reformy których efektów nie da się
zobaczyć nawet przy pomocy mikroskopu.



Temat: handel w niedziele
handel w niedziele
Chcialbym zabrac glos w dyskusji dotyczacej handlu w niedziele. Dopiero dzisiaj moglem przeczytac artykul na ten temat w GW z dnia 21.06.2004 wraz z opinia p. Marcina Masłowskiego. Otoz jestem pracownikiem jednego z supermarketow i chcialbym powiedziec ze wszyscy pracownicy z ktorymi pracuja zycza sobie zeby w niedziele i dni ustawowo wolne od pracy handel w supermarketach byl zabroniony. A na pytanie dlaczego najlepiej niech posłużą wypowiedzi łodzian. Prosze mi wybaczyc ale kazda z tych wypowiedzi to oddzielny przypadek dla psychoanalityka. Jezeli pan nr 1 domaga sie otwarcia w niedziele supermarketow, bo wlasnie w ten dzien, zapewne po wspolnym rodzinnym obiedzie, w sposob jakze uroczysty i rodzinny udaje sie na zakupy telewizora do pokoju syna, to czy pomyslal ze ten kto stoi w tym sklepie od rana do wieczora jest pozbawiony tego przywileju, a jesli chce dokonac zakupu to moze tozrobic w tygodniu do godz. 21 albo przez cala sobote. Z kolei pani nr 3 powiada ze supermarkety powinny byc otwarte w niedziele ze wzgledu na samotnych ludzi - to ze dzieci pracownicy supermarketu w ten dzien czuja sie samotne jest juz mniej istotne. Pan student jezykiem programu "997" oznajmia, ze brak możliwości zakupu w niedziele w supermarkecie kilku parowek na grilla i butelek piwa jest przestepstwem - zamachem na jego wolnosc osobista. Szkoda ze ten cwiercinteligent nie pomysli ze taki zakup moze zrobic na kazdej stacji benzynowej po drodze do Sokolnik. Natomiast skoro p. masłowski każe skończyć z pomysłami ograniczającymi jego wolnosc osobista to ja, jako pracownik supermarketu tez mam poczucie, ze moja wolnosc osobista jest ograniczana, jesli nie moge zalatwic zadnych spraw w urzedach w niedziele, nie mge kupic zadnego wydania niedzielnego gazet codziennych, zadne sprawy sadowe sie wtedy nie tocza, szkoly i przedszkola sa pozamykane (no wlasnie - gdzie matka samotnie wychowujaca dziecko ma je zaprowadzic w niedziele, skoro idzie do pracy na caly dzien), ale przede wszystkim moja wolnosc jest ograniczona, kiedy musze tkwic w supermarkecie w taki dzien jak Boze Cialo, 1 listopada, 11 listopada, 1-3 maja czy drugi dzień Swiat Wielkanocnych. Natomiast glosowanie za pomoca karteczek, na ktorych trzeba wpisac swoje dane jest smieszna, bo ktory z pracownikow sie na cos takiego odwazy, a poza tym chyba we wszystkich marketach jest prowadzona akcja wysylania tych glosów oczywiscie pod nadzorem kierownikow i dyrekcji. Mysle wiec ze dni wolne powinny byc przeznaczone do spotkan ze znajomymi oraz cala rodzina na roznego rodzaju festynach, festiwalach, zlotach, wystawach wycieczkach i wspolnych wedrowkach.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 1 z 3 • Znaleziono 101 wyników • 1, 2, 3