Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: programy kadry place





Temat: Rozmowy koalicyjne PO i PiS
Ciekawe, gdzie sie spotkają?
Sluchalem pare dni temu debaty na temat sluzby zdrowia, z PO byla p.
Radziszewska, Z Pisuaru niejaki dr Jacek Piątkowski, miedzi nimi siedzial
bodajze dr Makuch z Rady Lekarskiej(?).Jak posluchalem pana Piatkowskiego to
mialem wrazenie, że cofnąłem sie do roku 1989, ciemnota, koltunstwo, brak
słów.Pisuar nie zgadza sie kategorycznie na : 1-wybor przez kazdego polaka
firmy ubezpieczeniowej, gdzie kazdy moze sie ubezpieczyc na zdrowie, podobnie
jak to ma miejsce przy ubezpieczeniu auta teraz , nie trzeba do ZUSu, można do
PZU, albo Warty, Hestii itp.Za bezrobotnego, dzieci itp.skladke placiloby
panstwo, nikt nie moze zostac poza systemem.Wtedy firmy ubezpieczeniowe musza
konkurowac miedzy sobą, rywalizowac o klientow-pacjentow z pozytkiem dla nas,
szpitale zaś muszą starac sie, by swoją ofertą zachecic pacjenta, by akurat w
tym szpitalu chcial sie leczyc, rachunki ma placic firma
ubezpieczeniowa.Kiepski szpital, kiepska kadra, kiepskie leczenie...to brak
pacjentow i plajta, ale pacjenci pojda tam, gdzie beda chetnie przyjeci.Dobry
szpital musi sie starac by byc dobrym, a wiec wyksztalcona kadra, dobry sprzet
i uprzejma obsluga.Wtedy przyjda pacjenci, a za nimi pieniadze.Czego chce
Pisuar?Ano chce jednego, pieniadze na sluzbe zdrowia maja isc do budzetu
panstwa, a stamtad urzednicy lokalnych wydzialow zdrowia beda je przydzielac wg
wlasnego uznania, a wlasciwie wg urzedniczych tabel w zaleznosci od wielkosci
szpitala, liczby łóżek, liczby zabiegow itp.Czy tu jest miejsce na
konkurencję, rywalizację, na dostosowywanie sie do pacjenta, w koncu dla
samego pacjenta? Ktoś powie nie, i bedzie w błędzie.Jest, wlasnie trzeba bedzie
rywalizowac o łaskę urzednikow, by dali wiecej pieniedzy, może jakaś lapowka,
może jakiś preznet itp.By nie przeciagac, gdy posluchalem wynurzen pana
Piątkowskiego, najpierw myslalem, że jest pijany, potem, że zwariował, a teraz
wiem, że jest po prostu głupkiem, ktory mysli jak socjalista: władza dla
urzednika, a ten, kto bedzie fikał, skonczy w wiezieniu, bo rozwoj budownictwa
Pisuar chce zaczac od budowy nowych wiezien..dla swoich przeciwnikow.Prawda
PiSuaru tp prawda Kaczynskich, Sprawiedliwosc to wyrok Kaczynskich a wolnosc,
to wolnosc dla zwolennikow Pisuaru i niewola dla przeciwnikow....przypominaja
mi sie hasla Rewolucji Francuskiej...a skonczylo sie na ucinaniu łbow..-
Gilotyna.Ach, zapomnialbym o najważniejszym, jeśli PO pojdzie reka w rękę z
Pisuarem zgodnie z belkotem Pisuaru zwanym programem, to bedzie koniec PO.Mam
nadzieję, że nie wszyscy tam są mańkutami.



Temat: a guzik nie praca....
:Edukacia daje prace, czy praca wymusza edukacie ?
> > a ja mówię panu Filipowi kto panu za studia płacił ???
___________________________________________________________
To jeszcze byly czasy PRLu. Bo dzis juz mamy PRL-bis.
Za studia placili rodzice w dwojaki sposob. Do budzetu panstwa, z ktorego byly
utrzymywane uczelnie i kadra uczelni - swiete krowy przescigajace sie w pisaniu
mocno wydumanych i dalekich od rzeczywistosci programow naukowych. Oraz w
formie gotowki na oplacenie akademika, wyzywie, ubrania, pomoce naukowe, +.
Mysle ze dzis spoleczenstwo tez placi do budzetu z ta tylko ruznica ze ten
koszyk jest dziurawy. Towazysze SLD-owscy i nietylko, dzis wycwanili sie do
tego stopnia ze nim ten koszyk dotrze do glownego ksiegowego polowa jego
zawartosci znika.
___________________________________________________________
samemu to z palcem do ust jak rodzice nie dadzą bo nie mają to co?
___________________________________________________________

No i to by sie zgadzalo, co napisalem powyzej.
Rodzice dzis robia na towazyszy Guzowatych, Misztali,Michnikow, Solorzy,
Urbanow,Millerow, Kwasniewskich, Kaczynskich, Leperow itd.
Ile SLD milionow zl. dostalo zwrotu po wyborach parlamentarnych?
Malo tego swiadomie kreuja zadluzenie kraju, ktore w 2004 siegnie 4 miliardy zl.
A za takie sumy z powodzeniem mozna by bylo utrzymac uczelnie i wiele kursow za
darmo.
__________________________________________________________

skad niby to przystosowanie
> do rynku pracy ma być jak nie ma kasy na edukację ???
__________________________________________________________
Sprobujmy odwrocic zaleznosci powyzsze, poniewaz jak mi sie wydaje w takim
rozumieniu kolejnosci uzaleznien rynku pracy jak zreszta w innych dziedzinach w
Polsce tkwi dosc oczywisty nonsens. Czy to kon ciagnie woz, czy woz ciagnie
konia. Fizyk z pewnoscia by powiedzial ze obydwa stwierdzenia sa prawdziwe, ale
skoro woz sie toczy to znaczy ze sila konska w tym wypadku jest w przewadze.

Zatem z powyzszego zdania wyniklo by, ze to edukacja jest glowna sila napedowa
rynku pracy. Nie zas "praca" sila napedowa edykacji.
Ktore z tych twierdzen jest prawidlowe ?
Ktore zrodzila rzeczywistosc, a ktore polityka niezwykle tworcza; falszywie
funkcjonujacych sloganow.
Dom nalezy zaczac budowac od fundamentow, nie zas od dachu.
To rynek pracy robi zapotrzebowanie u edukacji na wszelkiego rodzaju fachowcow.
A nie edukacja tworzy rynek pracy. Takie pojecie jest pojeciem sztucznym,
teoretycznym. Stad mamy to co mamy.

>
> A Ty miałaś kasę na studia ? Co skończyłaś ?






Temat: the company for...
Uwielbiam merytoryczną polemikę. A tutaj widzę trafiłam na osobę z podobnym
doświadczeniem w sprzedaży co moje.

Polemika (zwłaszcza ta merytoryczna) pozwala na wypracowanie nowych rozwiązań.
Zgadzam się z Tobą, Szanowna Koleżanko, ze zawsze można lepiej wydac pieniądze.
Pomóżmy organizacji Avalon i wykorzystajmy to forum do konstruktywnej krytyki.
Z moich wieloletnich doświadczeń wynika, że (odwołując się do Twoich
spostrzeżeń) trudno jest zaplanować brak braków. Nie chcę tutaj bronić firmy
ale wiem jak jest to trudne.
Co do płacenia kartami w COKach, nasze zdanie jest odmienne. Ja uważam, że COKi
nie sa wcale potrzebne bo Avalon jest firmą sprzedaży bezpośredniej i nie po
to wydaje na firmę kurierską by KK z niej nie korzystały. A jak widzę KK, które
jaką z drugiego końca miasta po jestem produkt, na którym teoretycznie
zaoszczędzą 4 zł a za bilet w obie strony placa 5,20 to czegoś nie rozumiem.
Terminowość dostaw?? Zgadzam sie z Tobą w 100% i nie znajduję wytłumaczenia gdy
jest nie dotrzymywana.

Zaproponuj coś Organizacji w temacie polepszenia szkoleń dla KK i LS, proszę.
Co mialoby się znaleźć w tych szkoleniach?Czego w nich brakuje?
Podobnie z programem KR (wiem, że z roku na rok jest marniej ale co powinno
być??)
Co do programu LS to nie wiem co jeszcze można poprawić (poza szkoleniami)? Jak
powinna wyglądać motywacja? Kasy jest opór tylko brać!!

No i jak wyobrażasz sobie dbanie o obecna kadrę? Myślę, że to będzie
szczególnie ciekawe dla dowództwa bo czytają nas uważnie

I jeszcze jeden wazny temat, który poruszyłaś: Jak wg Ciebie powinna wyglądać
pomoc?, praca? DMS ?? To ważny poziom zarządzania i pytanie tylko w jaki sposób
mogliby nam pomóc?

Co do Kierownictwa Wsparcia Sprzedaży to sławetne 3% jest pewnie tez ich
udziałem. Ale idzie Nowe i jak mówią: po owocach ich poznacie. Różowych
Jak na razie na tylko stres i stres był tym owocem choc tym razem róż nie
byl flagowym kolorem.

No i pytanie zasadnicze? Jak mamy zwiększac nasze zarobki bez zwiększania
ilości KK i LS bo tego nie rozumiem? Konkurekcja nie śpi. KK będą rezygnować bo
tak jest od zawsze. No to jak?

Raz jeszcze dziękuję za przyłączenie się do wątku bo to ważny by tym "Ważnym"
otwierac oczy



Temat: Brak piachu, asfaltu, betonu, kamienia i fachowców
Brak piachu, asfaltu, betonu, kamienia i fachowców
Są pieniądze na autostrady, nie ma fachowców i materiałów. Przed takim
problemem Polska jeszcze nie stała. Na inwestycje drogowe zawsze brakowało
pieniędzy, ale nigdy robotników do wylewania i wyrównywania asfaltu - dziwi
się "Życie Warszawy".

W latach 2007-2013 dostaniemy z UE na polskie inwestycje autostradowe i
drogowe blisko 40 mld złotych. Do tej kwoty dojdą pieniądze z Banku
Światowego, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Krajowego Funduszu
Drogowego, budżetu państwa i pieniądze prywatnych inwestorów. Łącznie da to
ponad 100 mld złotych na osiem najbliższych lat.

Ale paradoksalnie obfite finansowanie programu drogowego powoduje, że w
Polsce zaczyna brakować ludzi, którzy mogliby nadzorować i realizować
konkretne inwestycje na terenie całego kraju. Nie chodzi tu tylko o
wykwalifikowaną kadrę do zarządzania projektami, ale co ciekawe o średni i
niższy szczebel pracowników. Naprawdę zaczyna być niewesoło - ocenia Andrzej
Maciejewski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Na drogach krajowych prowadzonych jest obecnie ponad 150 budów. Na każdą z
nich potrzeba co najmniej kilku wykwalifikowanych robotników do obsługi
specjalistycznego sprzętu: dźwigów, równiarek, rozściełaczy asfaltu i
betonu, koparek oraz kierowców olbrzymich samochodów ciężarowych, tzw.
ziemiowozów. Ostatnie miesiące pokazują, że takich fachowców jest mniej niż
prowadzonych prac budowlanych - dodaje Maciejewski.

Efekt takiego stanu rzeczy dotkliwie utrudnia prowadzenie inwestycji.
Dochodzi do podkupywania wykwalifikowanych robotników przez konkurencyjne
firmy bądź zatrudniania na kontraktach pracowników spoza Polski.

Problemy z kadrami to jedno, drugie to kłopoty z materiałami budowlanymi.
Szczególnie z kruszywem, koniecznym do budowania tras.

O tych wszystkich drogowych kłopotach na początku października będą
debatować niezależni i rządowi eksperci na I Polskim Kongresie Drogowym.
Będzie to największe do tej pory forum wymiany poglądów nt. inwestycji
drogowych w Polsce zapowiada "Życie Warszawy". (PAP)

Więcej: Życie Warszawy - Drogowcom brakuje ludzi
www.zyciewarszawy.pl/zw2/index.jsp?place=Lead04&news_cat_id=19&news_id=95065&layout=1&forum_id=5866&page=text




Temat: studia w usa/kanadzie
do smiglostopego
>ponoc niektore specjalizacje lepiej robic w danych szpitalach i tam jest trudno
>sie dostac. moze o to chodzilo.
Zawsze sa lepsze/gorsze miejsca specjalizacyjne. Znane sa wielkie rankingi dla
kazdej specjalizacji. Lepsze moze byc KSZTALCENIE rezydenta, praca, placa,
lepiej ustawiane grafiki on-call, lepiej wyksztalcone pielegniarki, lepsza
lekarska kadra nauczajaca... Lepsze beda szpitale Ivy League uniwersytetow
od "szpitala na peryferiach" czy nawet szpitala w downtown Detroit lub Los
Angeles. Oczywiscie, ze do najlepszych miejsc najtrudniej sie dostac.

>jak dziala ten system doboru. wydaje sie to byc dosc ciekawe. mozesz napisac
>cos wiecej? ponoc jest to cos w rodzaju rankingu ze strony szpitala i lekarza,
> ktorzy wzajemnie sie dobieraja. czy to oznacza, ze mozna trafic gdziekolwiek?
Nie trafiam gdziekolwiek, ale TYLKO w jedno z tych miejsc, gdzie aplikuje. Np.
aplikuje do 10 programow rezydenckich. Po wszystkich interviews wiem jak tam
bedzie wygladala moja praca i wydaje im moja ocene. Wchodzac w NRMP wprowadzam
w komputer moj nr. USMLE i wybieram: 1st choice, 2nd choice... 10th choice.
W tym samym czasie program rezydencki poznawszy mnie na interview daje mi tez
ocene, czyli ich choice. Match polega na dobraniu 2 najwyzszych ocen kandydata
i programu. Jednoczesnie moj wlasny 1st choice szpital nie musi mi dac wysokiej
oceny. Moze mi taka ocene dac moj "3rd lub 5th choice". Wtedy dostaje sie tam,
gdzie mnie najlepiej ocenili, choc ja sam moglem nie-najlepiej ocenic to miejsce

> czy aby praktykowac w danym stanie trzeba w nim zdac egzamin (i czy jest taki
> sam), czy wystarczy jeden na cale stany?
Egzamin USMLE jest jeden. W pojedynczych stanach zdobywa sie zas licencje -
paperwork, ktora nie ma nic wspolnego z egzaminami, ale z administracja. Tak
jak z prawem jazdy: zdajesz w NYC, ale po przeprowadzce do Ohio musisz pojsc do
Motor Vehicle Dept. by wydano ci nowa Ohio license - dokument administracyjny.



Temat: LPR: Obowiązkowe mundurki w szkołach
> Powiedz mi tylko, skąd wziąć kasę na nauczycieli, czytaj: komu zabrać.

Urzędasom (tanie państwo), związkom zawodowym, lewym rencistom...
Można próbować wyszarpać z UE co się da, a zaoszczędzone pieniądze zainwestować
w kadrę.

> Z programem ostrożnie.

Dlatego szukałbym złotego środka między teorią a praktyką. Tak by wiedza była
i... była ciekawa. Na to też trzeba niestety kasy.

> Albo CAE. Co nie zmienia mojego zdania - kto chce, ten wiedzę zdobędzie.
> Większość nie chce. A potem płacze, ale co z tego, skoro w dzieciństwie NIKT
> nie zmusił?

To po co obowiązek szkolny ;o)?
A tak poważniej: jestem zwolennikiem podejścia pozytywnego. Trzeba promować
wartość edukacji i namawiać do niej. Choćby populistycznym PRem ;o)

> Wracając do mundurków: w Japonii czy Anglii nie słyszeli raczej o takim dziwie
> jak szkoła BEZ mundurków. O czym to świadczy?

Z punktu widzenia jakości szkoły? O niczym.
Prędzej o pewnych cechach kulturowych.

> Prawda. Ale co pozostaje? Śmietnik na głowie? Czy zwolnienie połowy jak nie
> więcej kadry nauczycielskiej, za nieumiejętność jakiegokolwiek wpływu i
> panowania nad uczniami rok w rok chowanymi - a jakże! - bezstresowo (czyt.
> starym się nic nie chce)

Na pewno zasada zadośćuczynienia - brzydko mówiąc: "usyfiłeś, to posprzątrzaj".
W pewnej szkole jest "system punktów karnych" - może coś takiego?

A wymuszenie zainteresowania rodziców jest proste: nakładać na nich grzywny za
"wyczyny" ich pociech. No i przerzucenie odpowiedzialności za dziecko na
rodziców. Czyli, że nauczyciel ma prawo bez konsekwencji wywalić ucznia za drzwi.



Temat: Odkrywanie warszawskiej Pragi - warsztaty
Odkrywanie warszawskiej Pragi - warsztaty
Fundacja Hereditas zaprasza kadry kultury i edukacji - nauczycieli,
instruktorów, animatorów kultury, bibliotekarzy, przewodników oraz inne osoby
związane z edukacją kulturalną do udziału w projekcie edukacyjnym obejmującym
warsztaty terenowe:
# Warsztaty terenowe (wędrówki)

19 września, godz. 10.00 - Michał Pilich: "Kartki z dziejów Pragi"
(zbiórka: Park Praski, róg ulicy Ratuszowej i Jagiellońskiej
26 września, godz. 11.00 - Ewa Andrzejewska: "Opowieści o niezwykłych ludziach
Pragi" (zbiórka: Al. Solidarności róg Jagiellońskiej, przed budynkiem LO im.
Władysława IV)
3 października, godz. 17.00 - Hanna Dzielińska: "Saska Kępa - zagłębie gwiazd"
(zbiórka: przy Rondzie Waszyngtona, u wylotu ul. Francuskiej)

# Seminarium edukacyjne 16-17 października 2009 g. 10-15
Sala konferencyjna Urzędu Dzielnicy Praga Północ (parter),
ul. Kłopotowskiego 15

Program seminarium "Odkrywanie warszawskiej Pragi" - II edycja
Piątek - 16 października
10.00 - 10.30 kawa, herbata, przekazanie materiałów
10.30 - 10.45 powitanie, wprowadzenie do seminarium
10.45 - 11.15 Janusz Sujecki: "Relikty kolejowego imperium na Pradze"
11.15 - 11.45 Jolanta Wiśniewska: "Nowe świątynie w krajobrazie prawobrzeżnej
Warszawy"
11.45 - 12.15 dyskusja
12.15 - 12.45 przerwa posiłkowa
12.45 - 13.15 dr Hanna Faryna-Paszkiewicz: "Plac Weteranów 1863"
13.15 - 13.45 Krzysztof Jaszczyński: "Detal praskich kamienic"
13.45 - 14.15 dyskusja
14.15 podsumowanie, zapowiedź programu na dzień następny

Sobota - 17 października
10.00 - 10.30 kawa, herbata, przekazanie materiałów
10.30 - 10.45 powitanie, wprowadzenie
10.45 - 11.15 Hubert Kossowski: "Rody zasłużone dla pamięci Pragi"
11.15 - 11.45 Michał Pilich: "Osobistości i rody dawnej Nowej Pragi"
11.45 - 12.15 dyskusja
12.15 - 12.45 przerwa posiłkowa
12.45 - 13.15 Andrzej Sołtan: "Mieszkańcy Pragi w prasie warszawskiej z lat
1795-1863"
13.15 - 13.45 Michał Krasucki: "Prawobrzeżne inwestycje Ksawerego Konopackiego"
13.45 - 14.30 dyskusja, podsumowanie seminarium

Udział bezpłatny. Uczestnicy otrzymają bezpłatne materiały poseminaryjne w
postaci książki +CD oraz certyfikaty udziału w projekcie.

Informacje i zapisy:
Fundacja Hereditas
ul. Jaworzyńska 8 lok. 2, 00-634 Warszawa
tel. 022 353 83 30, fax 022 353 83 31
www.fundacja-hereditas.pl
anna.drzewiecka@fundacja-hereditas.pl

Ważne:FORMULARZE ZGŁOSZENIOWE POBIERAMY BEZPOSREDNIO ZE STRONY FUNDACJI
HEREDITAS!!

POZDRAWIAM <><



Temat: Unia Europejska jest podzielona w sprawie Rosji
Gość portalu: gość napisał(a):

> Nikt Cię tutaj nie chce obrażać (myślę że Kacapa można było sobie podarować)
> ale dopóki Rosjanie będą wierzyli (szczególnie ci mieszkający w Moskwie która
> nijak się ma do reszty kraju) że są mocarstwem (ulegające zniszczeniu zasoby
> atomowe i beznadziejne warunki życia kadry oficerskiej)i że mają nowoczesną
> armię (Kursk !!! ) i że dowalą terrorystom (czeczeńcom) to długo jeszcze będą
> rządzeni przez kacykow i ginęli w zamachach terrorystycznych, klepiąc biedę.
> Każdy wierzy w to co chce wierzyć a Rosjanie którzy są wielkim narodem i
>ważną częścią Europy powinni w końcu uwierzyć w siebie samych. Tego im
> szczerze życzę i mogę zapewnić że jest to w naszym obopólnym interesie,
> Pozdrawiam Rosjan (może kiedyś naprawdę będziemy przyjaciółmi? )

Bardzo durzo sobie wymysleliscie. W Moskwie jest wielokrotnie mniej ludzi
marzacych o starym imperium. W regionach to maja mocne poglady o Rosje.
Wojsko to musialo pszejsc pszez awarje (Kursk czy bombowce strategiczne) bo nie
mialo pienedzy na remont i ksztalcenie sie. Teraz ma. Zaczela sie uczyc. No i
sie odbudowuje na nowo. Wojsko od dawno nie walczy w Czeczenii. Tylko odzialy
MSW i sama czeczenska milicja. Oficerowie od 4 lat maja program podwyzszania
pesje i dostaja sertyfikaty na mieszkania. W tym roku ruszyl program
investycyjny dla oficerow. Od dwoch lat jusz jest kolejka na dostaniesie na
uczelnie wojskowe. Czy ludzie pojda tam, jak nie placa pienedzy?
No i przyjaciolmi moze i bedziemy. Ja to sobie nic nie mam przeciw Polsce. Ale
nie kupuje nic polskiego. Bo czytam co myslia polacy. Nie chce dawac swoje
pienedzy do ludzi nienawidzacych moj kraj. To jest proste. Mam nadzieje ze
kiedys ktos zacznie budowac naszy stosunki od zera. Moze wtedy cos i dorobimy.
A wiekszosci (nawet broniacych Rosji) to proponowalbym nie tylko czytac GW ale
szukac info w innych zrodlach. Ja to probuje poznac co sie dzieje w Polsce i w
rosyjskich zrodlach i GW, i NIE czy innych. Sa roznie. Bardzo rozne. Skoda ze
te media nie daja rzeczywistosci.
Pszepraszam za pomylki.




Temat: EFS Bezpłatne szkolenie j.angielskiego
EFS Bezpłatne szkolenie j.angielskiego
Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
do II
edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadryProgram szkoleń dla
pracowników
turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
doradztwo
dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
pracy
umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
zdezaktualizowanych
kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
sektorze
turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
województwa
łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
gastronomii na
podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
spółdzielczej
umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
realizacji polityki równych szans.

Pierwszeństwo w naborze mają:
- osoby po 50 roku życia
- niepełnosprawne
- zamieszkałe na terenach wiejskich
- samotni rodzice

W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
•Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
•kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
•szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
oraz moduły dodatkowe:
•szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
•szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
17-21
lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
jest
maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
• materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
• catering (przerwy kawowe)

Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
15.00-18.00
Biuro Projektu
90-007 Łódź
Plac Komuny Paryskiej 5A
p.204, II p. (budynek Domu Technika)
tel./fax (042) 633 82 63
tel. kom. 510 160 093
Global Training Centre Sp. z o.o.




Temat: czy wreszcie siknie krew i pojda wiory?
dedykowana bb setka karola
- karol, setka, do sypialni!
- eeh... za chwileczke, dobrze? musze skonczyc gmerac wiole za uchem
- karol!
- nnno sorki wiola, nie gniewasz sie? no daj czolko, no (cmmmk!śliiipp!cmmmk!)
w sypialni karol w kadrze, na glowie kominiarka z majtek wioli
- to jak z tym gmeraniem?
- gmeranie jest niezbedne, bo w tym programie jest potrzeba bliskosci i sie
trzeba poprzytulac czasem i pogmerac, wazne, zeby nie przekroczyc bariery
- jakiej bariery?
- miedzy gmeraniem a zlem
- a gdzie jest ta bariera?
- u kazdego jest gdzie indziej. jesli chodzi o wiole to moge ja wszedzie gmerac
i cmoktac w kazde miejsce, ale usta sa zakazane, za pocalunkiem wioli w usta
jest juz zlo, zlo, ktore jest zarezerwowane ...przepraszam.. (karola glowa
znika z kadru, po chwili pojawia sie znowu, przez dziurki w nosie ma
przeciagnietego zoltego teletubisia - nowy budzik ramony, na glowe naciagnal
trenigowy getr zolzy)... zarezerwowane dla jej chlopaka, ale wtedy to juz nie
jest zlo, bo dla jej chlopaka, ktorego szanuje i to co jest mniedzy nimi i
nigdy nie przekroczylbym bariery, to dla niego jest juz tam dobro za ta
bariera, bo to milosc a milosc musi niesc dobro a nie zlo, ja wiole kocham i
dlatego to jest dobro i nigdy nie przejde przez bariere, za ktora jest zlo,
poniewaz...
- czy inni tez tak potrzebuja bliskosci i gmerania?
- pewnie, to naturalne, na przyklad robert z magda bardzo dotkliwie sie
pogmerali, ale to ich sprawa, nie wiem, gdzie jest bariera magdy, bo ona jest
kosmetyczka, a ja kosmetyczek nie rozumiem, ale robert to tez jest troche jak
kosmetyczka i na pewno wie gdzie sa bariery u kosmetyczek, a moze w ogole ich
nie maja?
- mounir wydaje sie byc samotny, czy ktos jego gmera?
- nie, mounir sam sie najlepiej gmera i placze przy tym zawsze, wiec nie umiem
ocenic czy to dobro czy zlo (z nosa karola rozlegly sie dzwieki 'teletubbies!,
teletubbies!')... o, koniec setki



Temat: Prezydent Kielc chce odbudować skocznię narciar...
Odbudowa skoczni to pikuś.
Odbudowa skoczni to pikuś. Problemem jest odbudowanie narciastwa klasycznego w
Kielcech.
Dam przykład. Nad Zalewem przeprowadzane są obecnie gigantyczne inwestycje.
Dwupasmówka, remont dna, wyspa, przystań, itp. Pytanie jednak, komu ma słuzyć
ta przystań? Sam jeden jedyny mostek na Silnicy kosztuje 90 tysięcy ale na
sport żeglarski (dotacje dla stowarzyszeń) przeznaczono w tym roku, o ile
dobrze pamiętam, raptem 15 000 zł. Jest to jakieś 10% tego, co przy bardzo
skromnej działalności potrzeba, jeśli założyć, że dalsze pół budżetu będzie
pochodzić od sponsorów.

Wybudujemy skocznię i szlag ją trafi za 5 lat, bo młody klub (bez tradycji, bez
sukcesów) będzie musiał żebrać o marne grosze u sponsorów na narty, na ubrania,
na wyjazd na zawody. O płacy trenerów nie wspomnę, bo to absolutnie nie wchodzi
w grę, żeby miasto za to płaciło, a kluby dokonują dziwacznych ewolucji
gimnastycznych, żeby "załatwić" choćby zwrot kosztów trenerom.

Po jaką cholerę, Panie Prezydencie, będzie nam ten betonowy pomnik, skoro nie
ma takiej siły na świecie, która by go utrzymała w ruchu (dała pieniądze na
działalność) ? Założę się o każdą kasę, że tak jak w tym roku, tak i w
następnych piłka nożna i kluby parafialne wezmą wszystko, co jest przeznaczone
na sport.

Jeśli nam czegoś pilnie trzeba, to miejsc na osiedlach, gdzie mogliby sportowo
rywalizować blokersi, świetlic z trenerami do ping-ponga, dotacji na
działalność sportową, a nie miejsca w lesie, z którego podpici dżentelmeni będą
mogli sobie odrywać deski na ognisko.
Patrzy Pan sobie po mieście myśląc jakie zaniedbania poprzednich ekip można by
jeszcze naprawić. OK - chwała Panu za to. Ale niech Pan się jeszcze przejdzie
po klubach i spyta z czego one żyją. Kiedy ostatnio widział Pan miejsce do
rzutu młotem na stadionie na Pakoszu? Pytał Pan może jak się ma kadra
kieleckich młociarzy?

Stany wprowadziły programy edukacji i resocjalizacji przez sport. Mają wyniki -
w elitarnej NBA jest kilku zawodników wyciągniętych ze slumsów. Tymczasem
Kielce są na szarym końcu w punktacji sportowej w Polsce, a jak jest z
bezpieczeństwem na osiedlach, to niech sam Pan sobie zobaczy.

Skocznia, ech..




Temat: odpowiem na pytania o przedszkolach - dyrektor
Brak aktywności kadry przedszkolnej...
Witam,
Mamy chyba problem w naszym przedszkolu - publicznym dodam.
Jestem członkiem Rady Rodziców i w sumie po półrocznym okresie naszej
intensywnej działalności stwierdzam, że gdyby rodzice nic nie płacili
(składki na fundusz - 17 zł na miesiąc) a my jako Rada nie szukalibyśmy dla
dzieci atrakcji, niewiele by się w przedszkolu działo.

To my organizowaliśmy festyn rodzinny, wycieczki, teatrzyki, balik, etc. Za
wszystko płacimy z naszych składek.
To my szukamy możliwości, dojść, sponsorów; chcemy uaktualnić stronę
internetową przedszkola (ostatnia aktualizacja była w 2005r, a dyrekcja -
popierajac ten pomysl - chce byśmy my opłacili unowocześnienie naszej www...)

Poza tym jest jeszcze coś, co nas rodziców strasznie denerwuje - owszem, jest
sporo zajęć dodatkowych ALE W GODZINACH PRZEDPOŁUDNIOWYCH(zajęcia
artystyczne, angielski, konie, rytmika - to wszystko płatne dodatkowo przez
rodziców), ale poza nimi mamy wrażenie, że panie nie bardzo się starają
wypełnić dzieciom czas. Dzieci głównie "bawią się" w sali, czasami coś pani
wymyśli im do zabawy, zada jakiś temat do narysowania, przeczyta bajkę lub
najczęściej puści ją z płyty... Z kilku godzin obecności nauczycielki czasami
(po odjęciu czasu na zajęcia dodatkowe, jedzenie i zabawy dowolne dzieci)
okazuje się, że pani nie zrobiła z dziećmi nic...

Chciałabym się dowiedzieć:
- kto nadzoruje działalność pedagogiczną przedszkola? (czy jest realizowany
program) Rozumiem, że dyrekcja sprawdza panie, ale czy rodzice również mogą
mieć jakiś w to wgląd? Prowadzony jest przecież dziennik, ale w sumie można tam
wpisać wszystko, nawet to co się nie działo...
- czy wychowawczynie grup mają możliwość korzystania w czasie swojej pracy i
w sali z prywatnych telefonów komórkowych? Czy są jakieś przepisy?
- jak przekonać panie do regularnych zebrań grupowych z rodzicami?
(próbowaliśmy, ale nic nie wyszło... Panie twierdzą, że często spotykają się z
nami na uroczystościach okolicznościowych - ale wtedy są i dzieci i nie bardzo
jest jak porozmawiać)
- jak długo dyrektor może pełnić swą funkcję w 2 przedszkolach? (w jednym jako
pełniący obowiązki)?

Pozdrawiam,
Ewa




Temat: OSTRZEGA SIĘ PRZED "MITEINANDER" s.c.
Gość portalu: Mistycus napisał(a):

> Do szkoły policealnej przy Franciszkańskiej 37 "Prywatne Studium Księgowości"
> nawet nie wchodź! Tutaj wiedzy nie zdobędziesz,ilości godzin według programu
> nauczania nie realizują, z zobowiązań się nie wywiązują. Kadra niekompetentna
> i mało liczebna, a zdarza się, że niektórych przedmiotów uczą osoby bez
> wymaganych kwalifikacji !!!
> System jest wieczorowy, a uczą w zaocznym, czyli w zmniejszonej ilości
> godzin. Nikt ci nie powie, według jakiego programu nauczania i według jakiego
> planu. Pracy po takiej szkole nie znajdziesz, bo jaki pracodawca cię
> przyjmie bez praktyki zawodowej. Chyba,że chcesz mieć jakiś papier. To tuaj
> go otrzymasz. Bez nauki. Jak dobrze zapłacisz, to i w skróconym czasie.
>
> Nie daj się namówić też na żaden kurs językowy. To FIKCJA !!! Ma na celu
> wyssanie z ciebie pieniędzy.
> Nie daj się namówić na jakieś wyjazdy Au-pair. Pod tym adresem nie ma żadnej
> agencji organizującej wyjazdy au-pair, tylko spółka wymaga podpisania z tobą
> umowy, bo sama czerpie zyski w postaci prowizji, więc płacisz dwa razy: raz
> prawdziwej agencji, a drugi raz spółce.
>
> W dodatku jeszcze zarząd miasta udziela dotacji szkole i spółce na pokrycie
> kosztów takiego kształcenia i pozaszkolną działalność oświatową i
> wypoczynkową! Ciekawe, kto gdzie wypoczywa i na czyj koszt?
>
> TO SKANDAL... Co na to Kuratorium Oświaty i władze miasta. Gdzie jest jakiś
> nadzór ?

Po zapoznaniu się z wymianą opinii między Panią Dyrektor Zawadą a pozostałymi
uczestnikami tego wątku, odnoszę wrażenie, że Pani Dyrektor jest osobą
niepoważną.
Sama odpowiada na polemikę ,występując pod różnymi
pseudonimami" "aśka", "cztelnicy", "słuchacze", "aupairki"- w innych wątkach.
Nie rozumiem też, komu jako "czytelnicy" życzy powrotu do zdrowia.
Zamiast rzetelnie ustosunkować się do zarzutów, operuje jedynie słowami:
kłamstwo, oszczerstwo i rzuca groźby sądu przeciw osobie nikomu nieznanej.
Mam ochotę życzyć Jej, aby do dzkoły, w której występuje jako dyrektor nie
zajrzał ani jeden klient, podobnie do ośrodka, w którym rzekomo na tak wysokim
poziomie naucza się języków obcych.
Nie wiem, czy Pani Dyrektor Zawada zdaje sobie sprawę z tego, że swoją postawą
kompromituje całe środowisko nauczycieli Przemyśla, a także władze oświatowe,
które jak widać z polemiki stwierdziły jakieś nieprawidłowości w funkcjonownaiu
szkoły.




Temat: Szkolenie EFS z języka angielskiego
Szkolenie EFS z języka angielskiego
Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
do II
edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadryProgram szkoleń dla
pracowników
turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
doradztwo
dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
pracy
umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
zdezaktualizowanych
kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
sektorze
turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
województwa
łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
gastronomii na
podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
spółdzielczej
umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
realizacji polityki równych szans.

Pierwszeństwo w naborze mają:
- osoby po 50 roku życia
- niepełnosprawne
- zamieszkałe na terenach wiejskich
- samotni rodzice

W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
•Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
•kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
•szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
oraz moduły dodatkowe:
•szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
•szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
17-21
lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
jest
maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
• materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
• catering (przerwy kawowe)

Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
15.00-18.00
Biuro Projektu
90-007 Łódź
Plac Komuny Paryskiej 5A
p.204, II p. (budynek Domu Technika)
tel./fax (042) 633 82 63
tel. kom. 510 160 093
Global Training Centre Sp. z o.o.




Temat: Bezpłatne szkolenie EFS z języka angielskiego
Bezpłatne szkolenie EFS z języka angielskiego
Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
do II
edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadryProgram szkoleń dla
pracowników
turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
doradztwo
dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
pracy
umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
zdezaktualizowanych
kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
sektorze
turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
województwa
łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
gastronomii na
podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
spółdzielczej
umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
realizacji polityki równych szans.

Pierwszeństwo w naborze mają:
- osoby po 50 roku życia
- niepełnosprawne
- zamieszkałe na terenach wiejskich
- samotni rodzice

W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
•Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
•kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
•szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
oraz moduły dodatkowe:
•szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
•szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
17-21
lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
jest
maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
• materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
• catering (przerwy kawowe)

Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
15.00-18.00
Biuro Projektu
90-007 Łódź
Plac Komuny Paryskiej 5A
p.204, II p. (budynek Domu Technika)
tel./fax (042) 633 82 63
tel. kom. 510 160 093
Global Training Centre Sp. z o.o.




Temat: Bezpłatny Projekt EFS z języka angielskiego
Bezpłatny Projekt EFS z języka angielskiego
Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
do II
edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadryProgram szkoleń dla
pracowników
turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
doradztwo
dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
pracy
umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
zdezaktualizowanych
kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
sektorze
turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
województwa
łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
gastronomii na
podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
spółdzielczej
umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
realizacji polityki równych szans.

Pierwszeństwo w naborze mają:
- osoby po 50 roku życia
- niepełnosprawne
- zamieszkałe na terenach wiejskich
- samotni rodzice

W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
•Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
•kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
•szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
oraz moduły dodatkowe:
•szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
•szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
17-21
lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
jest
maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
• materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
• catering (przerwy kawowe)

Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
15.00-18.00
Biuro Projektu
90-007 Łódź
Plac Komuny Paryskiej 5A
p.204, II p. (budynek Domu Technika)
tel./fax (042) 633 82 63
tel. kom. 510 160 093
Global Training Centre Sp. z o.o.




Temat: Zapłacą za spadek kursu dolara
Zapłacą za spadek kursu dolara
Moja corka przebywa w USA od 17 lat , ukonczyla amerykanski uniwersytet ,a w
tym roku akademickim zamierza kontynuowac nauke w UM na 4 -letnim programie w
Poznaniu.Slyszac o problemach uczelni i majac do dyspozycji tylko broszure i
strone internetowa czujemy sie slabo poinformowani jesli chodzi o samo
ksztalcenie, poziom nauki,kadre dydaktyczna, przygotowanie do egzaminow
dyplomowych , jak ma sie wyksztalcenie zdobyte w Polsce do amerykanskiego .
Gdzie absolwenci znajduja zatrudnienie, jak rowniez czy istnieje jakies forum
absolwentow . Gdyby ktos zechcial podzielic sie z nami swoimi doswiadczeniami
bylabym bardzo wdzieczna. Nawiazujac do sprawy podwyzki czesnego nie wyglada to
dobrze , jesli argumentem za jest zmiana kursu $.Nie po to sa umowy , zeby je
lamac. Po co wogole bylo sie umawiac na oplaty w $ . Gdyby byly w zl , nikt nie
miaby stresu i pretensji. Mysle jednak , ze gdyby kurs $ doszedl np. do 5 zl ,
nikt nie proponowalby obnizki czesnego . Uczelnia prowadzi program dla
obcokrajowcow od kilkunastu lat , wahania kursu $ byly wielokrotne , wiec nie
trudno przesledzic na podstawie dokumentacji , jak wladze uczelni reagowaly na
zmiany w przeszlosci. Zycze wladzom uczelni opamietania sie i nie zniechecania
przyszlych studentow , a umowa niestety zobowiazuje nawe jesli na ten moment
jest niekorzystna. Sa prognozy , ze za rok $ wzrosnie moze nawet do 4 zl i co
wtedy ? Oburza mnie ton wypowiedzi prorektora , albo placicie , albo
mozemy Was wyrzucic . Juz za same pogrozki tej tresci powinien zostac odsuniety
od kontaktow ze studentami i pozbawiony stanowiska. Czy taki czlowiek nie zdaje
sobie sprawy jak zla roboter robi Uczelni ?



Temat: Prywatna podstawówka na Swiętojerskiej......
Prywatna podstawówka na Swiętojerskiej......
Ostrzegam przed tą szkoła. Wspominam ją jak zły sen, mimo, że od
chwili zabrania z niej mojego syna minęły 2 lata.
Straszna szkoła.
Dyrektor ( czy też właściciel) , facet z wyraźną wadą wymowy,
wymachujący Biblią bez jakiegokolwiek pomysłu, planu wychowawczego.
Zły jeśli kontakty na linii rodzice-szkoła wykraczają poza płacenie
czesnego. żadnych pytań, żadnych uwag, żadnych wątpliwości. No i
oczywiście żadnej umowy. Wszystko na podstawie "obopólnego
zaufania", przy czym szkoła ma tylko i wyłącznie prawa, a rodzice
obowiązki. Przy czym uczniów dzieli się na lepszych i gorszych. Do
pierwszej grupy zaliczają się ci, których rodzice są ustawieni lub
zamożni. Po pozostałych, choć płacących regularnie czesne, można
jeździć jak po łysej kobyle.
Szkoła nie ma żadnych kółek zainteresowań, imprez, ciekawych
wycieczek, programu profilaktycznego, wychowawczego, opieki
pielęgniarskiej, stołówki, zaplecza sportowego. Ba, nie ma nawet
stabilnej kadry pedagogicznej ani psychologa.
Szef ma natomiast znakomite samopoczucie i jest impregnowany na
wszelkie krytyczne uwagi.
Ufffffff. Dziękuję losowi, że w porę się opamiętałam i zabrałam
stamtąd dziecko. Dzis wiem, że są normalne szkoły, normalni
nauczyciele, a życzliwość i szacunek nie sa towarami deficytowymi.
Wiem, że są szkoły, którym zależy na uczniu, w których ceni się
zainteresowania, talent a pozycja ucznia w szkole jest przez niego
wypracowana - nie zalezy od głosu z szuflady pana dyrektora.
Jesli zalezy Wam na zdrowiu psychicznym i edukacji dzieci -
omijajcie tę szkołe szerokim łukiem. I nie dajcie się nabrać
na "wybitne nauczanie języka angielskiego". Jest taki sam jak w co
najmniej 30 innych warszawskich szkołach.



Temat: mamy z Warszawy
Hej!
Ja cala swoja ciaze prowadze u lekarza na Madalinskiego i bardzo to sobie
chwale.Która ma blisko, to tym bardziej polecam. Wylądowałam tam też dwa razy
na patologii i leżałam za każdym razem po kilka dni i miałam szansę się
wszystkiemu przyjrzeć z bliska. Jest czysto, chociaż warunki odbiegają od
luksusu i na pewno nie dosięgają Karowej ( tam też leżałam kiedyś więc
wiem).Prysznice są najsłabszym punktem programu i klapki są niezbędne! Ale
jedzenie smaczne, salowe w porządku a co do kadry położncyh i lekarzy nie mam
zastrzeżeń. Oczywiście, że chciałoby się, żeby każdy miał czas na prywatną
rozmowę tylko o Twoim przyadku, ale to niemożliwe w żadnym szpitalu przecież.
Poród rodzinny na Madalińskiego wygląda tak:
500zl za salę, osobistą położną i możliwość osoby towarzyszącej np. męża.
Za znieczylenie zzo 600zl dodatkowo.
Jak nie ma wolnego miejsca to sie rodzi na ogólnej sali, ale tam mąż nie
wchodzi!!!!!! Inne kobiety by sobie tego nie życzyły i ja to rozumiem. Za taki
poród wtedy się w ogóle nie płaci. Rachunek i tak uiszcza się po porodzie a nie
przed.
Na Zelaznej jest dużo drożej a przerób taki, że hej. Sami lekarze stamtąd już
mówią, że z tego względu by sami pojechali gdzies indziej, gdzie jest spokojnie.
Słyszałam też dobre opinie o Inflanckiej.
Karowej nie polecam, bo kadra gburowata, chociaż zdarzają się wyjątki, jak
wszędzie, ale na pewno nie można liczyć na pomoc pielęgniarek juz przy
noworodku.Wszystko robisz sama niezależnie od sił!
Na Madalińskiego masz wszystkich do pomocy 24h/dobę.
I jeszcze jedno:
masz możliwość wyboru położnej na Madalińskiego:
dzwonisz wtedy do szpitala, że zaczął się poród a oni już sami we własnym
zakresie powiadamiają ją, żę ma przyjechać. Jak dojeżdzasz to ona już tam na
Ciebie czeka. Super, nie?

Ja wybieram Madalińskiego!!!
)



Temat: Szkolenia EFS - bezpłatne szkolenie angielskiego
Szkolenia EFS - bezpłatne szkolenie angielskiego
Global Training Centre Sp. z o.o. informuje o rozpoczęciu rekrutacji
do II
edycji szkoleń projektu „Nowoczesne kadryProgram szkoleń dla
pracowników
turystyki, hotelarstwa i gastronomii” współfinansowanego przez Unie
Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach
Poddziałania 8.1.1. „Wspieranie rozwoju kwalifikacji zawodowych i
doradztwo
dla przedsiębiorstw” Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki.

Celem Projektu jest podniesienie i dostosowanie do potrzeb rynku
pracy
umiejętności i kwalifikacji zawodowych osób o niskich i
zdezaktualizowanych
kwalifikacjach, pracujących na terenie województwa Łódzkiego w
sektorze
turystyki, gastronomii i hotelarstwa.

Do udziału w projekcie zapraszamy osoby zameldowane na terenie
województwa
łódzkiego zatrudnione w sektorach: turystyki, hotelarstwa i
gastronomii na
podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania,
spółdzielczej
umowy o pracę, umowy zlecenia lub dzieło, które z własnej inicjatywy
zainteresowane są podwyższeniem kwalifikacji zawodowych.
Projekt jest adresowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn w ramach
realizacji polityki równych szans.

Pierwszeństwo w naborze mają:
- osoby po 50 roku życia
- niepełnosprawne
- zamieszkałe na terenach wiejskich
- samotni rodzice

W ramach drugiej edycji projektu realizowane są następujące zajęcia:
•Szkolenie z języka angielskiego branżowego (60h) oraz e-learning
•kurs j. angielskiego z certyfikatem EFT LCCI ( 60 h) oraz e-learning
•szkolenie: marketing w turystyce, hotelarstwie i gastronomii ( 24h)
oraz moduły dodatkowe:
•szkolenie „Protokół dyplomatyczny i savoir-vivre” (12 h)
•szkolenie „Obsługa klienta” ( 12 h)

Zajęcia odbywają się w systemie popołudniowym 3 x 4h w tyg. w godz.
17-21
lub w systemie weekendowym 2 x 6h w godz. 9-15. W jednym miesiącu
jest
maksymalnie 3 tygodnie zajęć.
Oprócz szkoleń tematycznych uczestnicy projektu otrzymują bezpłatnie:
• materiały szkoleniowe ( podręczniki, skrypty, CD, słowniki)
• catering (przerwy kawowe)

Informacje i rekrutacja ciągła do projektu: poniedziałek-piątek
15.00-18.00
Biuro Projektu
90-007 Łódź
Plac Komuny Paryskiej 5A
p.204, II p. (budynek Domu Technika)
tel./fax (042) 633 82 63
tel. kom. 510 160 093
Global Training Centre Sp. z o.o.




Temat: OLSZTYN - przedszkola
Witam!
Moje dziecko chodzi do 23 drugi rok,wczesniej bylo rok w innym p-
kolu,przenioslam i nie żaluje tego.No niestety liczylam sie z tym,ze 23 jest to
najwieksze p-kole w Olsztynie,w zwiazku z tym nie trafie na 3 oddzialy tylko
8.Ale jakie to ma znaczenie,kiedy dzieci przebywaja zawsze w swoich grupach?A
ja nie mam problemu z orientacja w terenie i trafiam zawsze na miejsce?Czarno
widze moment,gdy dzieci pojda do pierwszej klasy,a tam bedzie po 30 osób i
dopiero kołchoz!P-kole jest otwarte juz od 6 rano,do 17.30,jest piekny
ogród,zajecia dodatkowe,panie n-cieli ok;posilki-śmiem twierdzic,ze bardziej
różnorodne niz w pewnej olsztynskiej szkole prywatnej,w ktorej uczy sie dziecko
mojej przyjaciolki.Moge Ci napisac,ktorego p-kola nie polecam,bo zabralam
stamtad dziecko,ale po co,kiedy trafia sie rodzice naprawde zadowoleni z niego
i szczesliwi,ze wlasnie tam posylaja swoje dziecko?Wiec nie ma sensu pisac,ze
to ok,a tamto beee,bo to bardzo indywidualna sprawa.Tak jak np.to,czy
P.Dyr.jest mila czy nie.Dla mnie ok.Ale bardziej niz na jej sympatii do mnie
zalezy mi,by p-kole mialo wszystko co trzeba,wyksztalconą kadre,zajecia
dodatkowe,przyjazne wnetrze,ciekawe programy,wg.ktorych pracują dzieci(np.teraz
na tapecie jest ekologia i moje dziecko namiętnie gromadzi makulature,pilnuje
by gasic swiatlo itp).I tak jest,wiec ja jestem zadowolona,dziecko tez.A
najbardziej doprowadzaja mnie do pasji dyskusje na temat chorych dzieci
przyprowadzanych do p-kola.Przeciez na sile p-kole nie zabiera nam dzieci,to my
je tam odwozimy i widzimy jak sie czuja i czy sa zdatne wytrwac dzien na
nogach???
Jesli mam radzic...najprosciej bedzie,jesli odwiedzisz przedszkole,zorientuj
sie,czy sa zajecia adaptacyjne dla 3-latkow.Masz czas do kwietnia!
A propos łapówek:jaka logika w tym,ze daje sie łapówki do p-kola,ktore jest
wg.niektorych takie złe?Takie p-kole powinno narzekac na brak chetnych,a moze
nawet placic rodzicom,by zapisywali dzieci wlasnie do nich?Dajcie spokoj...
Pozdrawiam i zycze wlasciwych wyborow!



Temat: Uniwersytet już za rok. Ale inny
Sorry, że dopiero teraz ale zarobiony jestem po łokcie.
Nie mam tego Newsweeka (zachowam dopiero numer, w którym ATR będzie w pierwszej dziesiątce ;)), ale przeszedłem się dwa kroki do czytelni (fajna rzecz taka
czytelnia na uczelni, musicie na UMK też sobie cos takiego zafundować ;))))))) i jest dokładnie tak jak napisał kolega inżynier (co tu dużo gadać, inżynierowie zawsze
mają rację, z magistrami rożnie bywa ;)))))).

Ranking Newsweeka jak to ranking, klasyfikuje według jakis tam parametrów. Moim zdaniem jego plusem jest to, że są kryteria są jasno sprecyzowane w
przeciwieństwie do innych rankingów.
Bo inne rankingi biorą pod uwagę np. zawartosc bibliotek uczelnianych. ATR ma dobrą bibliotekę, prenumeruje sporo czasopism, mamy np. wykupiony dostęp do baz
publikacji na SCI, czego UMK nie ma (a jest to najlepsza baza na swiecie). Ale jako uczelnia powstała po II wojnie nie ma starych publikacji. Ja się zgadzam, że pięknie
wyglądają regały wypełnione czasopismami naukowymi z XIX (np. na UAM) ale powiedz michu, ile razy sięgałes w życiu do publikacji z XIX w? Ja sobie nie
przypominam, żebym z takiej kiedykolwiek korzystał. Więc takie kryterium jest dla mnie nieco dziwne.
Pamiętam ten program telewizyjny, w którym Jamiołkowski skrytykował ranking Newsweeka. Mówił przy tym, że absolwenci uniwersytetów wypadli słabo, bo oni nie
są kierownikami stoisk w supermarketach tylko prowadzą udpowiedzialne prace badawcze i rozwojowe w laboratoriach przemyslowych. Prawie spadłem ze stołka
na taki argument. Zanm bardzo dobrze sytuację w Polskim przemysle i wiem, ile tam się prowadzi badań rozwojowych. Smiech na sali.

A co do sytuacji w Polskiej nauce, to zgadzam się z Tobą. Jest bardzo zła. Są tylko drobne enklawy w których dobrze się dzieje. Trochę w Warszawie, ciut, ciut w
Poznaniu i Krakowie. I to chyba na tyle. Na niektórych uczelniach nie płaci się na studiach doktoranckich ANI GROSZA i studiować mogą praktycznie tylko dzieci
bogatych rodziców. Tak niestety to wygląda.

Gość portalu: michu napisał(a):

> zreszta podaj mi nazwisko kto jest z poza Uczelnia na moim i matematyce
> wydziale, takie przypadki zdarzaja sie na innych wydzialach (procz chemii jeszcze)

Co do wydziału fizyki UMK to nie znam sytuacji tak dokładnie, ale kolega z ATR z wydziału chemicznego w zeszłym roku mówił mi, że jeden z profesorów ATR
wykłada chemię (chyba chodziło o chemię organiczną) na UMK, bo UMK nie ma odpowiedniej kadry.
Pozdr



Temat: co sądzicie o Fizyce Technicznej na PCZ??
No cóż. Można to rozpatrywać w kilku kontekstach:
Jeżeli się pytasz czy się utrzymasz to może tak, a może nie. Jeżeli trafisz na
taki rocznik jak był niedawno ( 8 osób na roku ) to napewno się utrzymasz :) (
chyba że będziesz totalnym leniem ). Ale jeżeli będzie tych osób tak jak u mnie
( około 40 ) to wtedy może być troszkę gorzej. ALe znowu musze podkreślić że
mój rocznik jest jedyny który w takiej liczbie dotarł do piątego roku.
Normalnie na 5 roku było 10 osób, 8 osób, a u nas jest ich około 40. Ale niższe
roczniki już tak liczne nie są ( 20 osób, 25 osób, 10 osób i takie tam ).
Jeśli myślisz że pójdziesz na te studia i potem zostaniesz nauczycielem to się
mylisz. Nie ma tutaj wykształcenia pedagogicznego ( to znaczy jest kurs ale
trzeba płacić ). Ogólnie to na fizyce jest militko i wogóle, ale czasem trzeba
się namęczyć żeby zdać. Jeżeli jesteś zwykłym szarym człowieczkiem to nie idź
tam. Natomiast jeśli interesują cię różne rzeczy to ten kierunek moze ci się
spodobać. Przedmioty takie jak "Mechanika Kwantowa" czy "Lasery i ich
zastosowanie" są naprawde ciekawe. Ale znowu "Fizyka Atomowa" to już nie takie
byle co. Oczywiście na początku kupa matematyki ( Wstęp do matematyki - na tym
się wyrówna poziom wiedzy wszystkich na roku bo to są takie podstawy
wszystkiego, Analiza matematyczna przez trzy semestry to lekkie przegięcie ale
cóż, wszystko mozna przeżyć :) ). Jest trochę programowania w C++, ale
wcześniej trzeba przeżyć bazy danych ( SQL ) i jakieś Fortrany i inne takie
takie. Napewno jest kupa laboratoriów od samego początku studiów. Kończą się
chyba dopoiero po trzech latach. Jeżeli na roku będzie was więcej to zapomnij o
jakimkolwiek dniu wolnym. Oczywiście trzba wspomnieć o Fizyce Komputerowej
która też jest wprowadzona od samego początku tylko najpierw nazywa się
Programy Użytkowe. Ogólnie to przedmiot fajny, prowadzący nawet spoko... pod
jednym warunkiem, na zajęcia się idzie żeby sie uczyć i przychodzi się
przygotowanym bo inaczej jest kłopot ( wiem z własnego doświadczenia ).
Oczywiście są też przedmioty na których się robi niewiele :) ( ale to tak
między nami więc ćśśśśś :)). Jeśli chodzi o kadrę, to nie ma co ukrywać; każdy
chyba się lubi, wszyscy są uśmiechnięci i żadko kiedy coś złego się dzieje.
Oczywiście na zajęciach jest profesjonalnie, poważnie i wogóle, ale na
korytarzu, po zajęciach itd jest bardzo miło. Ogólnie to polecam :)



Temat: 25 lat temu w Gdańsku
Listę 21 postulatówstworzyło wspólnie 18 osób.Drewniane tablice z 21
postulatami trafiły w 2003 r. na światową listę dziedzictwa kulturowego
UNESCO"Pamięć Świata".Znajduja sie na niej najważniejsze zabytki dokumentalne w
dziejach ludzkości.Poniżej w skrócie 21 postulatów
1.Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych
(...)
2.Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom
wspomagającym
3.Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa,druku i
publikacji(...)
4.Przywrócić do poprzednich praw
-ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976,studentów wydalonych z
uczelni za przekonania
-zwolnić wszystkich więźniów politycznych(...)
-znieść represje za perzekonania
5.Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu MKS oraz
opublikować jego żądania
6.Podać realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji
kryzysowej poprzez a)podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o
sytuacji społeczno-gospodarczej,b)umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom
społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform
7.Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udzial w strajku wynagrodzenie(...)
8.Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2 tys.zł(...)
9.Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku
wartości pieniądza
10.Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewętrznego w artykuły żywnościowe a
eksportować tylko nadwyżki
11.Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw.eksporcie wewnętrznym
12.Wprowadzic zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji,a nie
przynależności partyjnej(...)
13.Wprowadzić na mięśo i jego przetwory karti(...)
14.Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat,mężczyzn do 60 lat(...)
15.Zrównać renty i emerytury starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych
16.Poprawić warunki pracy służby zdrowia co zapewni pełną opiekę medyczną
osobom pracyjącym
17.Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci
kobiet pracujacych
18.Wprowadzić urlop macierzynski płatny przez okres 3 lat na wychowanie dziecka
19.Skrócić czas oczekiwania ma mieszkanie
20.Podnieść diety z 40 do 100 złotych i dodatek za rozłąkę
21.Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy.(...)

na podstawie wiadomości -wirtualna Polska



Temat: Ministerstwo Skarbu chce podwyższyć o połowę za...
Zgoda, kontrakty z kadrą kierowniczą powinny być skonstruowane w
ten sposób, że wynagrodzenie powinno być związane z uzyskanymi
wynikami w okresie trwania umowy. Coś w rodzaju umowy o dzieło.
W przypadku zaniedbań, nadużyć czy malwersacji odpowiedzialność
takiego menadżera powinna być egzekwowana z całą surowością.
W końcu celowe działanie na czyjąś szkodę podlega obowiązkowi
zadośćuczynienia. Jeżeli zaś chodzi o temat artykułu prasowego,
dopóki zarząd nie będzie wybierany w drodze konkursu, żadne
zmiany ustawy płacowej nie zapewnią sukcesu przedsiębiorstwa.
Zresztą wydajność pracy w sektorze publicznym jest żenująca.
Należy się to, należy się tamto a jak zagonić pacjenta do roboty
to zaraz obraza majestatu robotnika. Był niedawno, chyba we
Wprost artykuł o zwalnianych górnikach, którzy wzbudzali
zdziwienie wśród niemieckich i czeskich kolegów po fachu, kiedy
zgłaszając się do pracy w kopalniach za granicą opowiadali jakie
przywileje mają górnicy w Polsce. Ale o tym głośno się nie
mówi... Może trochę generalizuję, ale tak wygląda większość
przypadków w naszym przemyśle. Bliższy mi przykład - Fabryka
Kabli Ożarów. Niedawno w jakimś programie TV wypowiadał się
jeden z protestujących pracowników FKO. Kiedy padło pytanie o
średnie zarobki pracujących przy produkcji, ściszonym głosem
padła odpowiedź, że 600-800 USD. No kurde, teraz to ja się nie
dziwię, że dniem i nocą koczują w namiotach dziesiątki
protestujących przeciwko zamknięciu zakładu. Za taką kasę to
warto odmrozić tyłek. Koledzy z firmy gdzie pracuję, a znający
ludzi pracujących w FKO też potwierdzali, że etat w Ożarowie to
super fucha. Nic dziwnego, że prywatny właścicel chce przenieść
produkcję w rejon niższych kosztów płac. Słyszałem coś o Słupsku
lub Koszalinie. Zaś w Ożarowie protestujący żądają przyjazdu
premiera i wszystkich świętych z rządu. No paranoja, co ma
Miller do prywatnej własności? Takie to mamy postrzeganie świata
i gospodarki w Polsce. Fakt, smutne że kupa luda
(niewykształconego i ze zwichniętym podejściem do życia)
znajdzie się na bruku, ale takie są koszty. Jeżeli obecne
pokolenie rozpoczynające funkcjonowanie w społeczeństwie będzie
dalej żywić ogromną, niewydajną i wiecznie niezadowoloną część
społeczeństwa, to w życiu nie wyjdziemy z dołka. Vide polityka
społeczna w Anglii czy Skandynawii. A w obecnej sytuacji gosp.
na świecie mamy przed sobą jeszcze gorsze perspektywy. I tylko
demagodzy mają się dobrze, bo w gruszki na wierzbie jakoś
zaskakująco dużo ludzi wciąż wierzy...



Temat: Szkoła na Malcużynskiego nr 336
aga_wa1 napisała:

> oczywiście ze sa rodzice, bo dzieci akurat w szkole ))
> na "ursynowie" była juz dyskusja, ale się powtórzę. Nie wiem co się "mówi"
ale
> ja nie narzekam.
> Mamy doświadczenie z ta szkołą jako drugą, a z nauczycielką niestety-4 (co
rok
> inna-bo rzeprowadzi, potem reorganizacja 336)
> szkoła jak szkoła-wszystko zależy od kadry.
> Na stołówkę troche narzekają-bo ajent podobno nie bardzo-i chce podwyższyc-no
i
>
> basenu w 4 klasie nie ma wogóle. (ale te dwie rzeczy nas nie dotyczą bo moje
> dziecię niecierpi basenu edukacyjnego ani obiadów poza domem)
> Szkoła bierze udział w "programach" matematycznych i unijnym.
> poza tym-jest raczej jedna zmiana-codziennie o 13.15 4 klasa konczy lekcje
> jest-angielski-ale od 4 chyba
> raczej bezpiecznie-jest "ochroniarz" i wychowawcy dosyć prężnie"wychowują"
> a rozmowa z dziećmi...cóz-mój syn i reszta bał się jak ognia pani "B"
> bo "krzyczy"....a potem została jego wychowawczynią i to nasympatyczniejszą
> jaką wspominał z trójki )))(ze świetnym podejściem do dzieci)
> za kółko komputerowe płacę, jest dużo zajęć innych ale raczej płatnych.
> łazienki czyste i schludne...
> ogólnie-jest ok.
> swoją drogą-jak ty wywalczyłas "wilczy dół"???jak to nie rejon był??????
> i jak widac nie zawsze warto dla nowo pomalowanych ścian od
tych "odświeżanych"

Ja nie walczyłam, poprostu w drugiej klasie 90% dzieci z klasy
syna+wychowawczyni (CUDOWNA !!!!!) hurtem przeszli na Wilczy Dół, no i podanie
że dziecku zależy na kolegach i pani wystarczyło. Ja dziecka nie przeniosłam
dla ścian tylko dla Pani wychowawczyni, która jest poprostu fenomenalna.

no a teraz po pierwsze pani już i tak nie będzie, a poza tym pewnie klasa i tak
sie rozpadnie bo wprowadza nowa klase sportowa i dzieci i tak sie pomieszaja i
stad pomysl ewentualnego powrotu na Malcuzynskiego, jesli tam nie jest tak
ciasno, bo na Wilczym Dole krązy widmo 3-ciej zmiany, a już i tak mój syn
kończy o 17.00...

a masz ten watek z "Ursynowa" ????

dzięki

>




Temat: BASEN WŚRÓD LASÓW
BASEN WŚRÓD LASÓW

Poniedziałek, 3 stycznia 2005r.

KARŁÓW Ośrodek pod Miliczem będzie budowany za pieniądze z Unii i
Totalizatora Sportowego

To ma być najnowocześniejszy ośrodek sportowy na Dolnym Śląsku. Już teraz
rozgrywane są tu europejskie zawody. Za kilka lat powstaną nowe pływalnie,
boiska i hotel

Dolny Śląsk otrzyma 15 milionów złotych z Programu Rozwoju Bazy Sportowej.
Pieniądze rozdziela Ministerstwo Edukacji i Sportu, a pochodzą z Totalizatora
Sportowego.
- Decyzję o ich podziale podejmie sejmik wojewódzki - zapewnia Izabela
Zalewska, rzecznik marszałka.
- Liczymy, że 30 procent pieniędzy będzie pochodziło ze środków wojewódzkich,
a 70 proc. z Unii Europejskiej - powiedział nam Ryszard Mieloch, burmistrz
Milicza.
A ośrodek już teraz znany jest nie tylko w Polsce, ale i w Europie. W
najbliższą środę w Miliczu zagrają z Belgijkami polskie siatkarki w
europejskich pucharach. Na zgrupowania przyjeżdżają tu kadry narodowe, nawet
z Azji.
- Zbieramy bardzo dobre opinie - zapewnia Sławomir Jachimowski, dyrektor
Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miliczu.
W listopadzie złożono wniosek o pieniądze z Unii Europejskiej. Gmina Milicz
złożyła podanie między innymi o dofinansowanie inwestycji w ośrodku w
Karłowie. Pierwszy etap tych prac ma kosztować około 33 mln zł. Unia może
maksymalnie sfinansować 80 proc. tej kwoty, czyli około 26 mln zł.
- Decyzję poznamy najprawdopodobniej na początku stycznia. Mamy duże szanse.
Naszym atutem jest położenie: ośrodek jest wokół lasów i stawów - dodaje
burmistrz.
W pierwszym etapie prac, ich zakończenie przewidziano na koniec w 2006 r. ma
zostać wybudowany hotel. Przy nim będzie m.in. kryta pływalnia , zjeżdżalnia,
sauna, kręgielnia. Roboty mogą trwać około 1,5 roku. Potem rozpocznie się
drugi etap. W tej części inwestycji planowana jest budowa dużego hotelu. Do
tego na miejscu obecnego basenu powstanie kompleks pięciu nowych, m.in. do:
skoków, nauki pływania oraz brodzik. Obok znajdą się boiska do: siatkówki
plażowej, piłki nożnej, koszykówki oraz korty tenisowe. Planowane jest także
lodowisko czynne przez cały rok, wrotowisko, bieżnia i plac zabaw.

Marcin Gąsiorowski - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska




Temat: Raport o łamaniu praw studentów
abc, nie wiem, jak blisko jesteś związany z nauką i nauczaniem. Pewnie nie
blisko, bo to, co napiszę dalej, byłoby dla Ciebie oczywistością nie wartą
objaśniania. Otóż jest BARDZO ŹLE, jeśli jakaś "uczelnia" zajmuje się tylko
nauczaniem, a nie prowadzi własnych badań. Ktoś, kto tylko uczy, po prostu
przekazuje wiedzę zdobytą wcześniej i nie rozwija jej. To jest dopuszczalne w
szkołach, bo podręczniki i programy nauczania przychodzą "z góry" i zmuszają
nauczycieli do aktualizacji wiedzy. Uniwersytety i równorzędne im placówki
stoją na samym szczycie edukacyjnej piramidy i niczego nie dostaną "z góry",
one same muszą aktywnie poszukiwać nowej wiedzy. Właśnie dlatego każdy
uniwersytet z prawdziwego zdarzenia ma własną kadrę badawczą i prowadzi
samodzielne badania. Tzw "wyższe" szkoły prywatne w Polsce pasożytują na
państwowych uczelniach - podkupują gotowych profesorów, zatrudniając ich na
drugim, trzecim, czwartym... etacie. Mogą im tak dużo płacić tylko dzięki temu,
że nic nie wydają na badania. Ci profesorowie prowadzą własne badania gdzie
indziej i tylko dzięki temu oni sami jeszcze nie zgłupieli, a zatrudniające ich
szkoły prywatne nie zeszły na psy (no, powiedzmy, nie wszystkie). To jest
oczywista patologia, która powinna czym prędzej zniknąć.

PS. Skąd przyszedł Ci do głowy pomysł, że można prowadzić badania "poprzez
prace dyplomowe studentów"? Praca dyplomowa służy do nauczenia studenta
samodzielnych badań, jest pierwszą w jego życiu pracą naukową, i opiekun
prowadzi go cały czas za rączkę jak dziecko (tak przynajmniej jest w nauce z
prawdziwego zdarzenia - matematyce, fizyce, chemii, biologii, itd).
Magistrantowi nie można dać prawdziwego trudnego problemu badawczego, bo
siedziałby nad nim kilka lat, daje mu się łatwe kawałki, o których z góry
wiadomo, że są możliwe do zrobienia w kilka miesięcy. Aby umieć wybrać takie
tematy, opiekun musi być badaczem z prawdziwego zdarzenia.



Temat: Ambicja wyżarta przez cynizm
To jest niestety gorzka prawda i bolączka także(a może:a zwlaszcza!)mojej
wspanialej uczelni,czyli Uniwersytetu Warszawskiego. Studia mam wybitnie
humanistyczne, sam zreszta takie wybralem(teraz poszedlbym na SGH,chocby
dlatego,że mialem taka mozliwosc). Nie chodzi nawet o to,ze tone w stertach
ZUPELNIE BEZUZYTECZNYCH PAPIEROW,SKRYPTOW,KSIAZEK ZAWIERAJACYCH JALOWE
INFORMACJE(gorzej niż biologia w szkole sredniej, ktora nie krecila mnie w
ogole),ze o programie studiow w gruncie rzeczy decyduje sila przebicia danego
profesora/doktora, a mniej "wazni" wykladowcy sa na kazdym kroku udupiani i w
koncu przestaje im na czymkolwiek zalezec.Nie wiem,czy ktos z Was byl kiedys na
radzie wydzialu, instytutu...Niewiele sie to rozni od posiedzen PZPNu ;) NIe
dziwie sie wcale,ze gosc ktory pisze prace ma co robic, a od czasu,kiedy
pracuje, nie dziwie sie ludziom,ktorzy korzystaja z jego uslug. Jesli 50-60%
osob,ktore na stosunki poszlo z tzw. zainteresowania tematem studiow(i dalo sie
nabrac na bardzo medialna nazwe kierunku...) marzy tylko o tym,zeby z tych
studiow po prostu jak najszybciej sp.., to chyba o czyms to swiadczy. Nie
chodzi o nauke, o wykladowcow,o warunki, choc o tym pisac mozna by dlugo...Moim
zdaniem glownym problemem jest zgnusnialosc, marazm kadry przywiazanej do
stolkow,frustracja osob,ktore chca cos osiagnac,a robi im sie laske,ze moga
placic za studia doktoranckie. Nie ma praktycznie zycia studenckiego, nie ma
zbyt wielu stowarzyszen, o samorzadzie pisac nie bede ;).Jak nic sie nie
dzieje, to kazdemu sie przestaje chciec.Nie czuc juz w ogole prestizu(bo w
koncu to UW;)) Uniwersytetu,poczucia,ze studiowanie czemus sluzy(nie mowie tu o
dyplomie).Studia w Polsce sa martwe,dlatego nie maja zadnej wartosci. Jest
papier i na tym KONIEC. Takie jest przynajmniej moje zdanie.



Temat: Wybór liceum
A może Czacki?
Mój syn zdaje w tej szkole maturę. Ma ona plusy i minusy - jak każda, ale jedno
jest pewne - daje dobre, solidne przygotowanie do matury. 100% absolwentów dalej
studiuje i prawie 99% na wybranych przez sibie - pierwszy wybór- studiach
dziennych, niepłatnych.
Plusy:
- wysoki poziom nauczania
- nie ma menelstwa, przemocy, przypadkowych uczniów ( bardzo wysoki próg
punktowy, utrzymujący się od lat)
- szkoła z wieloletnia tradycją - na plecach czuje się podmuch tej tradycji (
np. Festiwal Teatralny)
- centralne położenie - ze Starej Ochoty masz idealny dojazd
- dość życzliwe grono nauczycielskie, aczkolwiek zdarzają się niechlubne wyjątki
- raczej stabilna kadra
- niezłe zaplecze sportowe ( na tyłach ośrodek sportu)
- szkoła ma ambicje i {prawie) każdy coś dla siebie znajdzie
Minusy:
- nie inwestuje się w sposób wystarczający w wybitnych uczniów ( szkole zależy
na maturze a nie ekstra osiągnięciach)
- szkoła nadaje się do remontu ( dość zniszczony budynek)
- wśród nauczycieli zdarzają się ludzie niereformowalni, z którymi nie sposób
sie dogadać
- zbyt mało tzw. życia pozalekcyjnego ( oprócz festiwalu każdy żyje swoim życiem)
- są bardzo dobrzy, żeby nie rzec wybitni, absolwenci gimnazjum, więc wyścig
szczurów jest nieunikniony
- brak stołówki, jest bufet, teoretycznie można zjeść coś ciepłego w sąsiedniej
szkole, ale najczęściej młodzież odżywia się kanapkami
- w szkole jest stosunkowo mało innowacji, programów autorskich i
niekonwencjonalnych działań.
W kwietniu jest jak zwykle dzień otwarty dla kandydatów - można obejrzeć szkołę,
porozmawiać z uczniami, nauczycielami, rodzicami. Pani dyrektor - miła i
komunikatywna osoba w wieku przedemerytalnym ma 3 razy prelekcję dla rodziców i
kandydatów.
Nie jest to szkoła marzeń, ale nie ma w niej udziwnień. Część zajęć jest w
grupach - płaci się za to od 25 do 40 złotych miesięcznie, w zależności od klasy.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania - chetnie odpowiem.



Temat: Agenci WSI w Orlenie i PERN-ie?
Agenci WSI w Orlenie i PERN-ie?
WSI mają swoich agentów w spółkach prywatnych i państwowych. Boją się oni, że
zostaną ujawnieni.
– Jedną z pierwszych moich decyzji będzie kontrola agentury WSI ulokowanej w
różnych firmach – mówi nam Zbigniew Wassermann, koordynator służb
specjalnych. Już w poprzedniej kadencji Sejmu komisja ds. służb specjalnych
zwracała się do szefa WSI gen. Marka Dukaczewskiego o informacje na temat
agentów w spółkach. Odpowiedzi nie otrzymała.
Strach w służbach przed reformą wynika z faktu, że wielu oficerów swą pracę w
WSI wykorzystywało do działań nielegalnych. – Oni są wszędzie tam, gdzie robi
się duże interesy – mówi były oficer centrali WSI. Nasz rozmówca twierdzi
też, że oficerowie nawet po odejściu ze służby, swoje „kontakty operacyjne”
wykorzystują w cywilnym życiu. Dzięki temu bez kłopotu znajdują zatrudnienie
jako doradcy czy konsultanci.
Interesy agentów WSI koncentrują się głównie w obszarze obronności państwa
(np. zakłady zbrojeniowe, handel bronią). Według naszych rozmówców, w radach
nadzorczych firm zasiadają zarówno czynni oficerowie WSI, jak i „kontakty”
(np. emerytowani generałowie, którzy kariery w armii zawdzięczają służbom
specjalnym). Jako obszar wpływu WSI nasi rozmówcy wskazują także media: –
Chodzi głównie o telewizje. Nieprzypadkowo właśnie telewizje jak ognia
unikają programów krytycznych wobec WSI.
WSI do tej pory skutecznie skrywały swoje tajemnice. Według naszych
informatorów, zidentyfikowanie agentów jest niemożliwe bez dostępu do list
płac WSI. Są na nich kadrowi oficerowie oddelegowani do instytucji
państwowych i firm. Trudniej będzie dotrzeć do oficerów działających pod
przykryciem. Ich pobory znajdują się na ściśle tajnej liście wypłat z
funduszu operacyjnego.
Według naszych rozmówców, są tam także ślady prowadzące do genezy wielu
fortun. Chodzi m.in. o pieniądze na założenie firm, które ich nominalni
właściciele otrzymali od wojska.
Pomoc Wojskowych Służb Informacyjnych w robieniu interesów polegała też na
ułatwianiu zdobycia koncesji na obrót bronią lub innymi towarami limitowanymi
przez państwo. Za takie przysługi WSI zwykle żądały wprowadzenia do firmy
wskazanych osób.




Temat: Co sądzicie o Collegium Civitas w Wawie?
Chyba gdyby kazdy wiedział wszystko o socjologii to by tam nie studiował????Bo
i po co .Wcale nie odstaje od UW który odcina kupony od przebrzmiałej
sławy.Wiem bo studiowałam i w Collegium i na UW.W collegium będą fajne praktyki
i wykładowcy mają czas dla studentów,w dziekanacie jak wszędzie ja uczyłam się
w Collegium jak mieścili się na Naukowej a nie w PKiNi-e/Tam wiesz za co
płacisz a na UW bałagan totalny za co oni mają rzekomo pierwsze miejsca w
rankingach???????Wybierz co Cię bardziej interesuje nie kieruj się koniukturą
dziś nie ma studiów które dają pracę trzeba być elastycznym ,mobilnym
itd.Przynajmniej lektoraty w Collegium to nie taka ściema jak te na UW,kadra
wyborna a gorsze sztuki zdarzają się wszędzie.Jesli masz kasę na Collegium to
polecam na UW tylko ją biorą i nic pozatym jest wiele lepszych prywatnych
uczelni niż uniwerek ale oczywiście UW to prestiż wierz mi rzuciłam Collegium
dla Uniwerku i to nie jest prawda.U nas pokutują stereotypy że co prywatne to
gorsze co nie jest zgodne z prawdą .Zależy jakie prywatne a niestety Uniwerków
bastionów biurokracji i innych skostniałych form życia nikt nie weryfikuje.Więc
nie pozwól wciskać sobie kitu,takie moje zdanie.W collegium są inne
ukulturniające zajęcia oprócz podstawowoych i maja zmodernizowany program
nauczania a nie takie starocie [np ksiązki]które mieli Twoi wykładowcy jak sami
studiowali i nikt tego od x lat nie zmieniał.Liczy się To co chcesz osiągnąć
czy lubisz w sposób twórczy się uczyć ,interesuje Cię świat,collegium nie jest
dla kazdego,ja odeszłam z powodu ludzi ale niestety teraz wszedzie jest
tak........dziwnie..i również dlatego że nie mogłam dać sobie rady z tym ze
jestem "na płatnych".Teraz też ale przecież na prestiżowym UW.No cóż kiedyś
piryt udawał złoto!!!



Temat: Amerykański publicysta o socjalizmie
wiesz, był taki pan...
...Gorczyński, który swoim pracownikom (miał mająteczek koło Krakowa, wzorowy)
wybudował domy. Koło niektórych wzorcowych kopalń na Śląsku są jeszcze osiedla
ładnych i miłych domków wybudowanych przez właścicieli tych kopalń dla górników
jeszcze w XIX wieku. Jest o tym w pamiętniku Niemca, który urodził się około
1850 roku w okolicach Bytomia (nie pamiętam jak się nazywa, a książkę już
oddałem). Dziś co lepsze firmy amerykańskie prześcigają się w pakietach
socjalnych dla pracowników (sprawdzałem ostatnio ogłoszenia o pracy w moim
zawodzie, to wiem). Chodzi o jakość pracy (na Śląsku stwierdzono, że faceci z
domem - i rodziną - nie przepijają wypłat, są zdrowsi i nie na kacu, przeto
wydajniejsi i mają mnie wypadków w pracy).

Skąd wziął się w ogóle wymiar 8 godzin pracy? Ano został wynaleziony jako
optymalny jeżeli chodzi o wydajność przy pomiarach efektywności wśród ładowaczy
węgla na wagony w Ameryce około roku bodajże 1880 (źródła nie podam, bo nie
pamiętam - pisał o tym Wańkowicz w każdym razie. W identyczny sposób myślał
Ford, który dzięki wprowadzeniu 8-godzinnego dnia pracy i podniesieniu płacy do
5 dolców (ówczesnych) tygodniowo ZMNIEJSZYŁ koszty produkcji i obniżył ceny
sprzedaży modelu T. Stąd też socjaliści (wtórnie) wprowadzili 8-godzinny dzień
pracy do programów. W Europie generalnie wprowadzano 8-godz. po I wojnie
światowej dekretami rządów (w Polsce Moraczewski i Piłsudski); w Niemczech
dopiero towarzysz Goering w 1935. W Stanach wprowadzano go wcześniej decyzjami
właścicieli fabryk - przyznam, że nie bez presji strajkowej związków
zawodowych, ale też było to uzasadnione ekonomicznie (wydajność,
bezpieczeństwo, utrzymywanie i przywiązywanie do firmy wykwalifikowanych kadr -
logiczne z ekonomicznego punktu widzenia. W zdrowej sytuacji, gdy praca jest
towarem na sprzedaż, liczy się stosunek cena/jakość oraz popyt i podaż).

Tak więc niech towarzysze nie przywłaszczają sobie osiągnięć kapitalizmu.
Jeżeli już, niech przywłaszczą sobie towarzysza Goeringa - ale do tego się nie
palą i twierdzą, że towarzysz Goering to prawica.



Temat: HP we Wrocławiu
Mam taką jedną małą uwagę na marginesie. Średnia płaca w centrum usług Philipsa
w Łodzi to nawet nie jest wspomniane gdzieś powyżej 1600 zł. Z tego co
słyszałem absolwent po studiach dostaje tam poniżej 1000 zł miesięcznie na
rękę, z opcją podwyżki po jakimś czasie do 1200 zł. Jednym z powodów, dla
których HP zdecydował się zainwestować we Wrocławiu jest wyższy poziom
bezrobocia w mieście, i co za tym idzie możliwość wybrania większej ilości
tańszej kadry do Centrum. Swoją drogą, czy ktoś wie czy Centrum w Łodzi już
rozpoczęło działalność? Bo były jakieś super problemy.
Mimo dość smutnego nastroju należy jednak pamiętać, że Poznań nadal pozostaje 2
centrum gospodarczym kraju. Według mapy publicznej pomocy regionalnej, Poznań i
Warszawa mają najniższy poziom dopuszczalnej pomocy publicznej dla
przedsiębiorców, właśnie z uwagi na poziom rozwoju gospodarczego obu miast. W
Poznaniu swoje siedziby ma całe mnóstwo bardzo dobrych i poważanych polskich
firm. Rokrocznie MSP z województwa wielkopolskiego składają najwięcej po
firmach z województwa mazowieckiego i województwa śląskiego wniosków o
dofinansowanie inwestycyjne w programach Phare. To również powinna być dla Was
świetna informacja, bo to przede wszystkim one tworzą trwałe miejsca pracy. I
tak naprawdę to tymi firmami powinniście się interesować i na wsparcie tych
firm miasto powinno koncentrować większość swojej energii.

A co do inwestycji zagranicznych to aż tak źle nie jest. Macie Kompanię
Piwowarską, Volkswagena, Bridgestone i parę jeszcze dobrych firm. BZWBK też
raczej większość swojej działalności prowadzi w Poznaniu (przynajmniej tak
wynika z jego stron internetowych). Brak tylko jakiegoś spektakularnego
sukcesu :).

Pozdrawiam i Wesołych Świąt.



Temat: szkoła prywatna czy państwowa ?
Uważam, że wybór Szkoły Podstawowej jest bardzo ważny. Zła szkoła może
zniechęcić do nauki na długo... Znam to za autopsji.
Dla mojego starszego syna wybrałam Podstawową Szkołę Społeczną. Społeczna od
prywatnej różni się tym, że nie jest nastawiona na przynoszenie właściciwlowi
dochodu. Czesne pokrywa jedynie koszty funkcjonowania szkoły.
Wracając do naszej sytuacji - mieszkam w Trójmieście, w mieszkaniu a nie w
domu. Myślę, że status majątkowy mamy podobny
Szkoła rejonowa odpadała ze względu na wielkość (około 2000 uczniów) i fakt, że
jest połączona z gimnazjum. Gdy syn był w zerówce (w przedszkolu), obeszłam
osobiście wiele szkół (państwowych, pryatnych i społecznych). Rozmawiałam z
nauczycielami, z uczniami i i ch rodzicami. Wybrałam szkołę, do której sama
chciałabym chodzić, w której jest fantastyczne podejście do ucznia, rozwijana
jego samodzielność i poczucie własnej wartości. Szkoła jest integracyjna,
przyjmuje dzieci, których inne szkoły nie chcą (nadpobudliwe, z deficytem
uwagi, niepełnosprawne). W klasie mojego syna jest chłopiec na wózku
inwalidzkim - przemiłe i radosne dziecko.
Efekt jest taki, że mój syn uwielbia chodzić do szkoły (z odrabianiem lekcji
już gorzej i stwierdza, że wakacji mogłoby nie być.
Poleciłam tą szkołę kilku moim znajomym - wszyscy są bardzo zadowoleni.
Szkoła jest niewielka (po jednej, dwie klasy w każdym roczniku), więc wszyscy
nauczyciele znają wszystkie dzieci i ich opiekunów. Szkoła wciąga rodziców w
swoje życie. Nie ma sytuacji - płacę, więc wymagam, żeby moje dziecko miało
same szóstki a ja święty spokój.
Szkoła realizuje program przeciwdziałania uzależnieniom - myślę, że to bardzo
ważna sprawa. Za naszych szkolnych czasów nie było takiej dostępności używek.
Może miałam dużo szczęścia, ale przez trzy i pół roku edukacji mojego syna nie
zdarzyła mi się sytuacja, która w jakikolwiek sposób promowała materializm.

Ja jeszcze mogłabym tak długo, bo szkoła jest REWELACYJNA....

Moja rada jest taka: Nie jest ważne czy szkoła jest prywatna czy państwowa.
Istotne jest, jaka jest kadra nauczycielska, podejście do dzieci i rodziców.
Wybierz taką zkołę, do której sama chciałabyś chodzić.

Jesli masz pytania, pisz: dagbe@op.pl

Pozdrawiam,
Dagmara
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Znaleziono 138 wyników • 1, 2, 3, 4