Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty domów jednorodzinnych pl





Temat: Pytanie od laika do architektów o ich pracę
jestem architektem i moje stanowisko jest takie:
architekt a budowlaniec to dwa rozne zawody, rozne pasje, chociaz obie dotyczą
w rezultacie jednego zadania - postawienia budynku.
Zadania architekta to stworzenie wizji budynku (czy placu, parku, osiedla), tak
aby był : ładny, funkcjonalny, zgodny z tradycjami panstwa czy regionu, wpisany
charmonijnie w otoczenie, przyjazny czlowiekowi (aspekty socjologiczne), no i
oczywiscie to wszystko zgodne z prawem budowlanym i roznymi innymi
ograniczeniami np. konserwatorskimi. To wszystko wymaga nie tylko studiow i
talentu plastycznego, ale tez otwartej glowy na wiele dziedzin zycia, gdyz
budynki poza tym, ze sluzą wszystkim ludziom i zawodom, to są wizytowką panstw
i miast, będąc opakowaniem wszystkiego, co czlowiek stworzyl na Ziemi.
Gdyby ten zawod chciec więc polaczyc z kompletna wiedza budowlaną byloby to
znacznie za duzo, dlatego sa dwa zawody wlasnie zupelnie odrębne - architekt i
inz. budownictwa. I podczas, gdy budowlaniec musi byc osoba o umysle scislym w
zasadzie wylącznie, tak architekt musi byc i artystą i humanistą i miec pojecie
o sprawach technicznych budowania takze - mozna powiedziec wiec nawet, ze to
itak duze wymagania jak na jeden zawod.

W projektach malych takich jak domy jednorodzinne, garaze - zagadnien
budowlanych jest tak malo, ze architekt radzi sobie z nimi sam na zasadzie
powtarzalnosci podstawowych rozwiązan. Nigdy jednak niczego nie liczy, nie ma
do tego nawet uprawnien.
(nie rozumiem wiec tego jadu, jakim raczą nas w kolko budowlancy. Przeciez
zaden architekt nie czuje sie specjalistą konstruktorem, bo nie taka jest ani
jego rola ani powolanie).




Temat: Jak sie wam podoba nowy dworzec PKS ?
Jak sie wam podoba nowy dworzec PKS ?
faktycznie nic nie widać

skąd powiązanie f-my Vasko z Calatravą?

o ile dobrze pamietam, to widziałem ich projektu jakieś domy jednorodzinne
około połowy lat 90tych, z tych bardziej regionalnych:)

potem nie wiem

pzdr
kakaka

ps. renesans, czy chodzą za tobą jacyś prawnicy?:)





Temat: W Polsce nie ma ani jednego dobrego architekta.
Może niepotrzebnie aż tak dużymi literami - nieco "nietroszku wkurzony" jak
widzę :) - ale poniekąd jest dużo racji w tym co napisałeś. Przy ostatnim
projekcie wnętrz domu jednorodzinnego, który robiłem dla znajomych (chyba
właśnie to było głównym powodem podejścia klientów) ja proponowałem swoje, oni
później kupowali swoje. Do pewnego momentu jeszcze próbowałem przebijać swoje
pomysły w sposób zdeterminowany, ale po którymś razie złożyłem broń.
Grałem "pod włos" - wymyślałem coś, rysowałem, niosłem i podpierałem to
argumentem "ach, fajnie wyjdzie - widziałem w takim jednym zachodnim
magazynie" :)))
Efekty zobaczymy wkrótce :)

Pozdrawiam wszyskich wojowników o Piękno i Dobry Smak



Temat: Gdzie szukać ?
Czy zauważyłeś, że we Włoszech nie buduje się nowoczesnych domów
jednorodzinnych. Od wieków te same daszki, proste bryły, dlatego u nich jest
tak pięknie. Nie sadzę aby przeze mnie projektowana architektura była dla
większości szpetna, gdyby tak było to BRAAS nie umieścił by realizacji moich
projektów na swoim kalendarzu.Wiekszość potworków w Polsce to dzieła autorstwa
samych inwestorów lub inżynierów budowlanych.Kataklizm wojny i bolszewizmu
spowodował, przerwanie ciągłości naszej architektury. Odpowiedzialni są za ten
stan są również architekci, którzy dla podlizania się władzy zniszczyli polską
secesję, projektowali typówki modernistyczne i co najgorsze wpajali bzdury
studentom. Przy braku własnych wzorców kulturowych ludzie siegają po wzorce
amerykańskich rezydencji i to jest najgorsze. Projektuję również obiekty w
stylu modernistycznym, jeżeli dostaję zlecenie na zaprojektowanie dużej
kubatury jak najmniejszym kosztem a tak formułują swoje zamówienia inwestorzy.
Dorabianie takiej architekturze "Gęby" o walorach sztuki to zwykłe kłamstwo.
Polecam felietony W. Łysiaka o architekturze i architektach a takzże Malarstwo
Białego Człowieka.



Temat: W Polsce nie ma ani jednego dobrego architekta.
a może to dowód że krytyka powinna być
jak najbardziej niezalżena od środwiska projektantów
i inwestorów.
Oczywiście - krytyka może się wypaczyć
przez szemrane układy - jak krytyka muzyczna,
ale, mimo to,i teoretycznie, powinna istnieć będąc dostępna i przystępna dla
publiczności.
Twój przykład z domem jednorodzinnym dowodzi także że
nikt nie wiedział w szerszej skali (myślę o odbiorcach
architektury w szerokim pojęciu tego słowa) że powstał
jakiś wartościowy projekt. Bo w świadomości mediów
architektura, nie jest ważna. Zwłaszcza - np. nie istnieje w telewizji.
Sprowadzając to do obrazowego przykładu - nie ma "Pegaza " o architekturze.
W mojej opini warto żeby był.



Temat: W Polsce nie ma ani jednego dobrego architekta.
Gość portalu: g napisał(a):

> a może to dowód że krytyka powinna być
> jak najbardziej niezalżena od środwiska projektantów
> i inwestorów.
> Oczywiście - krytyka może się wypaczyć
> przez szemrane układy - jak krytyka muzyczna,
> ale, mimo to,i teoretycznie, powinna istnieć będąc dostępna i przystępna dla
> publiczności.
> Twój przykład z domem jednorodzinnym dowodzi także że
> nikt nie wiedział w szerszej skali (myślę o odbiorcach
> architektury w szerokim pojęciu tego słowa) że powstał
> jakiś wartościowy projekt. Bo w świadomości mediów
> architektura, nie jest ważna. Zwłaszcza - np. nie istnieje w telewizji.
> Sprowadzając to do obrazowego przykładu - nie ma "Pegaza " o architekturze.
> W mojej opini warto żeby był.

Tzw krytyka, media wykreowała styl międzynarodowy w architekturze. Styl który
zstepuje tradycję i kulturę niszczy społeczeństwo obywatelskie. Czy festiwale
filmowe kreują coraz to lepsze filmy. Czy kinematografia rozwija się
proporcjonalnie do rozwoju festiwali. estem za wolnością.



Temat: przyłącze energetyczne- 2 lata????????
przyłącze energetyczne- 2 lata????????
błagam -Potrzebuję rzetelnej porady,
w związku z rozbudową domu jednorodzinnego muszę przenieść skrzynkę z
przyłączem energetycznym z elewacji budynku na ogrodzenie posesji.
moje pytanie- kto ma to zrobić i kto ma wykonać projekt przebudowy przyłącza
( mam dwie wersje: inwestor albo ZE)i KTO ma ponieść w związku z tym koszty???
jakie???
podobno na "taki" manewr czeka się 2 lata ( wersja druga, że robi to ZE.
Moze ktoś tez miał podobny problem.
Pozdrawiam Forumowiczów "budowlanych"



Temat: W Polsce nie ma ani jednego dobrego architekta.
Gość portalu: RPO napisał(a):

> Gość portalu: g napisał(a):
>
> > a może to dowód że krytyka powinna być
> > jak najbardziej niezalżena od środwiska projektantów
> > i inwestorów.
> > Oczywiście - krytyka może się wypaczyć
> > przez szemrane układy - jak krytyka muzyczna,
> > ale, mimo to,i teoretycznie, powinna istnieć będąc dostępna i przystępna d
> la
> > publiczności.
> > Twój przykład z domem jednorodzinnym dowodzi także że
> > nikt nie wiedział w szerszej skali (myślę o odbiorcach
> > architektury w szerokim pojęciu tego słowa) że powstał
> > jakiś wartościowy projekt. Bo w świadomości mediów
> > architektura, nie jest ważna. Zwłaszcza - np. nie istnieje w telewizji.
> > Sprowadzając to do obrazowego przykładu - nie ma "Pegaza " o architekturze
> .
> > W mojej opini warto żeby był.
>
> Tzw krytyka, media wykreowała styl międzynarodowy w architekturze. Styl który
> zstepuje tradycję i kulturę niszczy społeczeństwo obywatelskie. Czy festiwale
> filmowe kreują coraz to lepsze filmy. Czy kinematografia rozwija się
> proporcjonalnie do rozwoju festiwali. estem za wolnością.




Temat: Z czego budować i jak?
monika_k napisała:

> Witam wszystki
> Mam zamiar rozpocząc budowę w tym roku (dom jednorodzinny)
> doradzcie mi z jakich materiałów bodować
> i jakiej grubości zrobić scianę
> - "pustak" styropian i "pustak"
> - lub szerszy pustak i na zewnątrz styropian
>
> która wersja ściany jest cieplejsza a która tańsza
> pozdr.

Droga Moniko,

pytanie , ktore tu postawilas zupelnie nie ma sensu. Mimo, ze otrzymasz na tym
forum fachowe odpowiedzi, nie zmienia to faktu, ze bedziesz potrzebowala
projektu. Domniemam, ze wykona go ktos kto na tym sie zna i do kogo masz
zaufanie. Ten ktos, z racji uprawianego zawodu (architekt/ewentualnie technik)
zna sie na pewno na technologiach budowy scian. Trudno mi wyobrazic sobie
sytuacje, kiedy bedziesz przekonywac projektanta do okreslonej metody
konstrukcyjnej. Wymagaj czego innego: parametrow termoizolacyjnych, kosztow,
czas realizacji itp.
Szkoda twojego czasu na szukanie odpowiedzi na pytanie, ktora sciana lepsza.

... a moze tak szkielet drewniany? a moze konstrukcja betonowa? a moze pustaki
ceglane?

... possibilities are endless :-)))

A i tak beton jest najzdrowszy.




Temat: UNIWERSBUD/DIXPOL
Witam,
ponieważ czytam Państwa dyskusję na temat śmietnika i czuję się wywołanym do
odpowiedzi - wyjaśniam :
jako administrator dotarłem do projektu zagospodarowania Państwa osiedla, a
nawet posiadam jego kopię,
plan ten nie przewiduje takiej budowli jak altana smietnikowa, po prostu nie
jest ona nigdzie wrysowana,
uzasadnione jest to przepisami prawa budowlanego obowiązującymi w czasie
uzyskiwania przez developera pozwolenia na budowę,
otóż wszystkie budynki znajdujące sie na osiedlu były wtedy klasyfikowane jako
domy jednorodzinne, a w takim przypadku miejsce gromadzenia i sposób wywożenia
odpadów jest sprawą każdego właściciela i projektant nie ma obowiązku tego
przewidywać,
pozdrawiam,
Janusz A.



Temat: Smród na Osobowicach
> Uwzględnij fakt że pozwolenie wodno prawne MPWiK na korzystanie z pół
> irygacyjnych wygasa w 2009 roku, w miejscowym planie zagospodarowania w ich
> miejsce przewidziane są tereny rekreacyjne.

może i tak ale pozwolenie można przedłużyć, zwłaszcza ze brakuje środków na
rozbudowę oczyszczalni (info od pracownika MPWiK) a ścieki trzeba gdzieś
zrzucać.
projekt planu widziałem i faktycznie przewiduje się stopniowe przekształcenie
południowych pól na lasy/łąki. północna część ma nadal pełnić swoją funkcję.

wiele przemawia za tym aby jednak kupić mieszkanie na lipskiej, choć słyszałem
ze mieszkańcom domków jednorodzinnych nie podobał się pomysł stawiania nowych
bloków :-P? co Ty na to Anno?
pozdrawiam, rudi



Temat: ul Sosnowa na bielanach
Kupiłam mieszkanie w budynku budowanym przes ASM i z tego co wiem to firma
która budowała dwa poprzednie budynki miała problemy finansowe i odsprzedano
ziemię teren pod budowę trzeciego ASM-owi.Zanim kupiłam mieszkanie to byłam na
wybudowanym przez nich osiedlu i poprostu zaczepiłam jedną Panią i spytałam czy
jest zadowolona. Powiedziała że wszystko było ok i nie może narzekać .Mam
nadzieje że ja tez nie bedę :-)Jak do tej pory jestem bardzo zadowolona ,
chociażby z bardzo miłej obsługi i że np za zmiany w projekcie czy aneksy nie
musiałam dodatkowo płacić, a wiem że u niektórych deweloperów tak jest.
Też jestem ciekawa co będzie od południa:-) w urzędzie w kobierzycach
powiedziano mi że plany zagospodarowania tamtego terenu przewidują budowe
domków jednorodzinnych mam nadzieję że to nie ulegnie zmianie:-)



Temat: Libiąż obchodzi rocznice po swojemu
qqlio napisał:

> Czy jesli T.A wygra to bedzie znaczylo, ze wiekszosc jest za centrum? Nie, bo
> przede wszystkim zalezy jakie bedzie mial poparcie.
> Wiekszosc za okreslona sprawa powinna byc sprawdzana w referendum. Tak
> kolosalny projekt powinien miec poparcie spoleczne, a nie polityczne. Tego mi
> przede wszystkim braklo - za malo odwagi na referendum! Pisalem juz, ze jago
> koszty bylyby prawie zerowe, bo byly w miedzyczasie wybory np.parlamentarne i
> mozna bylo to polaczyc z referendum.
> Flagowka popiera Arkita (jak bardzo to jeszcze zobaczymy), ale do jasnej
> cholery to od dzielnic z domami jednorodzinnymi wplywa najwiecej podatkow dla
> miasta, dlatego ladowanie tych pieniedzy tylko w worek pod tytulem Centrum
jest
>
> dla mnie niesmaczne.

Tylko nie zapominaj o jednym - by referendum organizowane przez samorząd było
ważne, musi wnim wziąść udział 30 % uprawnionych, spośród których 50 % + 1
wybierze określoną opcję. Wcześniej trzeba zebrać podpisy uprawnionych do
głosowania z żądaniem zorganizowania takowego plebiscytu.
Rzadko, od kiedy obowiązuje obecna konstytucja, doszło do zorganizowania
referendum gminnego w sprawie innej niż odwołanie Rady. A i tu zazwyczaj
brakowało tych 30 %.




Temat: Nowelizacja prawa budowlanego
Zgadzam sie z inzynierem,poza tym ładne mi uproszczenia, do
pzoowolenia składalismy 3 egzemplarze projektu, teraz 4,
wydawały je -w miare sprawnie gminy, teraz bedzie starostwo -
nie musze mówic ze bedzie to trwalo dluzej. nie rozumiem
przepisow o kontroli, w 1 zdaniu pisezcie ze domy jednorodzinne
sa zwolnione z obowiazku kontroli, a w ostatnim ze kontrole od
2004 beda obowiazkowe?
Moj kierownik budowy mowi ze w nadzorze teraz warjuja i sami
nie widza jeszcze, co beda uznawac za zmiany istotne a co nie.
Nie wiadomo, co na przyklad z gruboscia ocieplenia itd?
Poza tym, nie bardzo wiem kogo te przepisy obowiazuja, czy tch
ktorzy uzyskali pozwolenie wg. starych zasad i aktualnie buduja
tez?



Temat: Libiąż obchodzi rocznice po swojemu
Czy jesli T.A wygra to bedzie znaczylo, ze wiekszosc jest za centrum? Nie, bo
przede wszystkim zalezy jakie bedzie mial poparcie.
Wiekszosc za okreslona sprawa powinna byc sprawdzana w referendum. Tak
kolosalny projekt powinien miec poparcie spoleczne, a nie polityczne. Tego mi
przede wszystkim braklo - za malo odwagi na referendum! Pisalem juz, ze jago
koszty bylyby prawie zerowe, bo byly w miedzyczasie wybory np.parlamentarne i
mozna bylo to polaczyc z referendum.
Flagowka popiera Arkita (jak bardzo to jeszcze zobaczymy), ale do jasnej
cholery to od dzielnic z domami jednorodzinnymi wplywa najwiecej podatkow dla
miasta, dlatego ladowanie tych pieniedzy tylko w worek pod tytulem Centrum jest
dla mnie niesmaczne.



Temat: Dom Dwurodzinny
witam, polecam dom Murena, zawnątrz jak dworek, dwa wejścia niezależne,
użytkowe poddasze. Ja go adaptowałam do jednorodzinnego. MTM Styl Białystok,
Domy w stylu. mtm@mtmstyl.pl. Za odpłatnością 12 zł masz katalog i płytę z
chyba 80 projektami a za free samą płytę. Jest tam kilka dwurodzinnych domów.
Życzę sukcesów i wytrwałości. Pozdrawiam. Wesołych Świąt



Temat: gdzie najlepiej wybudować dom pod Krakowem
gdzie najlepiej wybudować dom pod Krakowem
szukam działki pod mały domek (wiadomo najlepiej widokowa, z dostępem do
uzbrojenia,komunikacji z Krakowem, niedaleko jakaś szkoła itp. itd.)

chętnie bym poznał Wasze opinie jakie miejscowości uważacie za atrakcyjne
sam myślę o okolicach Bolechowic/Kobylan, albo Mogilan/Świątnik

a w ogóle wielka szkoda, że żadna z podkrakowskich gmin nie oferuje działek
dla inwestorów indywidualnych na osiedlach przeznaczonych pod budownictwo
jednorodzinne. takie działki oczywiście są ale oferowane jako całość dla
developerów. a gdyby działkę kilkuhektarową podzielić na kilkuarowe, uzbroić,
wykonać ulice i oświetlenie i sprzedawać te małe działki z gotowymi
projektami niewielkich domków to gmina wziełaby większą kasę za grunt, a
ludzie mogliby zbudować domy systemem gospodarczym za połowę ceny oferowanej
przez deweloperów



Temat: Przyjaciele Sołacza przeciw budowie willi
Gość portalu: posen napisał(a):

> Budowa Agrobexu (ul. Góralska), to skandaliczna propozycja domów wielorodzinnyc
> h
> na terenie zabudowy jednorodzinnej. Ale Towarzystwo Przyjaciół Sołacza wraz z
> Radą Osiedla zaakceptowało ten projekt, a nawet podpisało z Agrobexem umowę
> akceptującą. Czyli obok Parku Sołackiego nie wolno budować domów jednorodzinnyc
> h
> na dużych działkach, natomiast na Góralskiej wolno zbudować ciasno kilka domów
> wielorodzinnych (ponad 20 dużych mieszkań).Pewnie nikt z Towarzystwa nie mieszk
> a
> na Góralskiej i im to nie przeszkadzało. Ktos napisał na tym forum, że to jest
> zwykły egoizm!

Bzdura - mieszka i to nie jeden. A sprawa poza tym nie dotyczy tylko ul.
Góralskiej, ale również, i przede wszystkim właściewie, ul. Podlaskiej...
To tak tylko drogą wyjaśnień niedomówień, które tu padają.




Temat: Co powinien zawierac projekt budowlany-ranking !:-
nacisnalem enter przez pomylke....i poszlo teraz musze sam sobie odpowiedziec...
Projekt budowlany przede wszystkim musi zadowolic urzednika wiec musi zawierac:
PROJEKT DOMKU JEDNORODZINNEGO:
1.zapewnienie przydzialu pradu, gazu, wody, wywozu smieci, kanalizacji itp -
PO CO IM TO???..czy panstwo nadal sprawuje opiekuncza role nad obywatelem i
nie chce aby posiadal dom bez tych zdobyczy cywilizacyjnych.
JAK PRZEPIS OMINAC-kupic smieciarke i wóz asenizacyjny , zamontowac baterie
sloneczne na dachu, wybudowac studnie.
2.uzgodnienie istniejacego wjazdu na dzialke-Czy istnieje obowiazek posiadania
pojazdu w wjezdzania nim na dzialke??? czy ja wogóle musze miec
brame...rowerem to i przez furtke wjade... PO CO TO KOMU po co uzgadniac
istniejacy wjazd???
3. Miejsca postojowe dla samochodów-najpierw niech je zrealizuja w
odpowiedniej ilosci przed swoimi urzedami ...wtedu pogadamy...
4.Bilans zuzytych smieci przez jednego mieszkanca...-to ostatnie co mnie
rozsmieszylo:-)
5. Oswiadczenie ze projektowac potrafie i sporzadzilem dokumentacje zgodnie z
wymogami norm i sztuki budowlanej...wiec po co uprawnienia...?PO CO
6.Oswiadczenie ze budynek nie oddzialywuje...a ja musze klamac bo jak nie
oddzialywuje jak oddzialywuje???
7.Ocena i sposób posadowienia, plan BHP...itd...itp...juz nie mam sily dalej
pisac...dopisujcie dalej prosze ciekawostki i koniki urzedoli...Bo im o
jakosc projektów naprawde nie chodzi...Moze sie ktos wreszczie opamieta i
przestanie mnozyc te glupoty.....a
acha..jeszcze mapa do celów projektowych...ile jest wazna,,,bo w jednych
urzedach miesiac..w innych trzy...gdzie indziej rok????




Temat: do mifa
Gość portalu: igo napisał(a):

> Konfiguracji może być wiele, tj. lokalizacji garażu w parterze i jego
> powiązania (lub nie) z poddaszem użytkowym.

Właśnie tak i nie można uogólniać. Najczęściej powstają domy z sypialnią nad
garażem.

> Garaż winien być zawsze tłem, dopełnieniem, jeśli jest to normalna zabudowa
> jednorodzinna,

Bezwzględnie tak, ale najczęściej jest dominantem w bryle domu

tym samym taki dobrze zaprojektowany, staje się źle
> zaprojektowanym, a po drodze może stracić tą istotną cechę, tj. cenę.

Dobrze zaprojektowany, powinien zyskać

> Złodziej raczej nie wybiera się do pracy z katalogiem projektów gotowych i
nie
> wie czy akurat w danym domu są te drzwi czy ich nie ma. Jeżeli już zamierza
> dokonać swego grzesznego czynu, to na podstawie obserwacji domu uzupełnia
> wiedzę i być może odnajdzie łatwiejszą drogę niż pokonywanie których kolwiek
> drzwi.

Złodziej, przeważnie jest "swój", a przejście garażowe nie wyklucza łatwego
wejścia.

> To jednak nie wyklucza, że większość czasu może spędzać w garażu, a nie w
> salonie.

...remontując trupa, lub pucuje autko, do starcia karoserii. Nie wyklucza to
czytania w garażu prasy, albo spędzania tam więcej czasu, niż w salonie. :)




Temat: Ocena przedprojektu (mojego własnego)
Jasne, taką odpowiedzialność to Paweł Janas też brał przed mundialem.

Powtarzam - za rozwiązanie architekt nie bierze odpowiedzialności żadnej. Może
jeszce jak robi jakiś budynek publiczny, gdzie jego nazwisko się przewija potem
w pracie branżowej to tak. Ale przy domku jednorodzinnym zero. A więc tylko od
jego dobrych chęci zależy czy zrobi mi fajny układ w środku czy nie fajny. A ja
nie chcę się zdawać jedynie na czyjeś dobre chęci. Chcę sam mieć zdanie w tym
temacie.

Ja opisałem "jakieś zależności", Ty krytykujesz "bo schody są przy wejściu" - co
to za argument jest? O ile sobie przypominam to w większości projektów jakie
widziałem schody sa mniej więcej w okolicach wejścia. Tak to jest że czasem
wchodzi się do domu i chce się wejść na górę, bez zasiadania w salonie po
drodze. Napisz mi co jest złego, jakie funkcje są przez to ograniczone, w czym
to przeszkadza, a nie piszesz że jest źle bo schody są przy wejściu. No chyba że
na czwartym roku architektury podają zestaw nieomylnych zasad:
1. schody nigdy przy wejściu
2. komunikacja nie powinna zbiegać się w środku domu przy wejsciu, tylko w salonie
3. nieważne jakie są inne czynniki, salon musi być na południe, północny zachód
i północny wschód wogóle nie wchodzą w grę

I przestań już z tym opowiadaniem historii przez dom bo to się śmieszne robi.
Może ty jakieś GŁOSY słyszysz po prostu ...

Tak to jest?




Temat: proins - obozowa
Informacje są niestety sprawdzone. Projekt wygląda właśnie tak, że od granicy
jednej z działek jest ok. 2 metrów, zaś z drugiej strony projekt - inwestycja
znajdudje sie w granicach działki ( Proinsu zresztą).
Największe znaczenie ma tutaj chyba fakt, że jest to budownictwo jednorodzinne
( nie "wielorodzinne"), tzn, ma tam być tylko jedno mieszkanie. Jak mi
powiedziano w tego typu budownictwie sprawy odległości od granicy działki są
jakoś inaczej traktowane. ( Jeśli ktoś wie coś więcej na ten temat to proszę o
info). Inwestorem jest prywatna osoba, właściel działki oraz innego domu w tej
okolicy, buduje na własne potrzeby.
Na razie jest etap wydawanie WZ.



Temat: Etapowa rozbudowa domu
Etapowa rozbudowa domu
Mam wydana decyzję o rozbudowie budynku jednorodzinnego(starego) wg
określonego projektu. Z uwagi na zmieniające się potrzeby rodziny oraz
możliwości finansowe zrealizowany został I etap rozbudowy, czyli zbudowano
odcinek nowej części budynku w ramach posiadanego pozwolenia o rozbudowie.
Moje pytanie do osób zorientowanych - czy ten fakt nie spowoduje zastrzeżeń
starostwa w chwili zawiadomienia o gotowości do użytkowania?
Chcę nadmienić że obecnie nie mam pewności czy w ogóle dalsza rozbudowa
będzie kontynuowana.
Może trzeba wystąpić o zmianę decyzji?
Pozdrawiam - WM



Temat: Architekci to debile
Gość portalu: prof. inz. Mamon napisał(a):
> 1. Sytuacja urbanistyczna+ kontekst+ prawo budowlane
> 2. Struktura konstrukcyjna+ bezpieczenstwo+ prawo budowlane
> 3. Fasada i jej funkcja+ fizyka budowli
> 4. Funkcja i rozklad pomieszczen+ prawo
> 5. Materialy wewmatrz i zewnatrz.
> 6. Zestawienie powierzhni pomieszczen.

Szanowny Procesor, poza niewatpliwa racja co do w/w punktow, bylby zapewne
sklonny przyznac racje, iz punktem nr 7 powinien byc zapis, ze punkty 1-6
nalezy rozpatrywac lacznie i rownoczesnie :) Bez tego latwo na siebie zastawic
pulapke i robic remont na etapie projektu.

Co do dokonan Wielkich tego swiata. Z dyskusji mozna byc wyciagnac wniosek, ze
Wielcy to mieli domki jednorodzinne, za przeproszeniem, w wielkim powazaniu.
Tymczasem kazdy z nich posiada w swoim dorobku dom mieszkalny i przewaznie - co
warto zauwazyc - sa to projekty i obiekty nadal "na czasie". Mozna niektotym z
nich zarzucic cos odnosnie detali (tzn: np ich nadmiaru :). Pomimo tego
ich "bzdurki" wpisaly sie w kanony architektury.

A jesli chodzi o dzisiejsza dokladnosc... Uff: na mnie, umysle raczej scislym
(nie mylic ze scisnietym) szczegolne wrazenie robia: bilansy terenu z
powierzchniami co do mm2 oraz wymiary w cm z dokladnoscia do 3go miejsca po
przecinku. (moj ulubiony: 198,763cm :)))) Co do pewnej czesci naszego Bractwa
Olowkowego drogi Doki i Wicio maja, niestety, racje.

Klaniam sie



Temat: VADEMECUM PROJEKTANTA I INWESTORA - HA, HA,HA
Vademecum jest rozprowadzane wśród członków Izby za darmo. Poza Izbą można je
będzie kupić ale oczywiście nie ma takiego obowiązku. Myslę że to był dobry
pomysł zebrania wszystkich aktów prawnych w jednym wydawnictwie, bo ciągłe
szukanie w Internecie i ew. drukowanie tez może być kłopotliwe i kosztowne. Być
może nie jest to wydawnictwo doskonałe ale jest to pierwsze tego typu
opracowanie stworzone przez Izbę. Swoją drogą to nie bardzo wiem co chciałbyś w
nim znaleźc - to nie jest poradnik dla inwestorów budujących domki
jednorodzinne tylko wydawnictwo przeznaczone przede wszystkim dla architektów
profesjonalistów, członków Izby. Porady typu jak zbudować dom mozna znaleźc w
Muratorze i innych tego typu pismach. O ile wiem to celem tego wydawnictwa było
m in. takie zebranie przepisow i wyjaśnienie wątpliwości dot. projektu
budowlanego by można było go bez konieczności ciągłego uzupełniania złożyć w
Wydziale Architektury i uzyskać pozwolenie na budowę. Zycie jak zwykle
zweryfikuje to opracowanie, uważam jednak że dobrze że Izba podejmuje takie
działania, ktore mają ułatwic życie architektom. Proponowałbym przekazać
krytyczne uwagi pod adres Małopolskiej Izby Architektów, będzie to działanie na
pewno bardziej konstruktywne niz wyśmiewanie wysiłku całej grupy ludzi
działających było nie było w dobrej wierze.



Temat: rebud, pod dębem
wiesz co....wydaje mi sie,ze wszystko,co mozna nazwac 'blokiem'wrzucasz do
pudelka z nazwa 'brzydkie'. A blok jest blokowi nierowny!Do tego to jest
naprawde niski 'blok',w dodadku w rejonie osiedla blokow o podobnej
wysokosci.Takze z punktu widzenia urbanistycznego jest ok.Nie mam do niego
jakichs wiekszych zastrzezen.Kobylka nie musi byc taka calkiem
'bardzomalomiasteczkowa' z jedynie zabudowa jednorodzinna.potrzeba jej tez
takich kilku pietrowych domow,ktore dodaja powiewu miejskosci.Napisz konkretnie
co Ci sie nie podoba w tym projekcie,ale Ty chyba jestes przeciwnikiem
wszystkiego co mozna nazwac zabudowa wielorodzinna w Kobylce. 'O gustach sie nie
dyskutuje'....to chyba dobre przyslowie.pozdrawiam




Temat: Pytanie o warunki zabudowy
Pytanie o warunki zabudowy
Czy jest tu może jakiś fachowiec, który wytłumaczy mi o co chodzi z warunkami
zabudowy?
Mam działkę rolną przeznaczoną w projekcie nowego planu
zagospodarownia,jeszcze nie zatwierdzonego, pod budownictwo zagrodowe i
jednorodzinne.
Działka leży przy prywatnej drodze (m.in. mojej) prowadzącej do drogi
gminnej, ale nie graniczy z drogą gminną. Sąsiad z domem jest dopiero za
drogą prywatną. Czy może być problem z WZ?
dzięki za pomoc



Temat: Czemu Architekci nie lubią Architektów Krajobrazu.
Nie do konca sie z Wami zgodze, ze dobrze zrobiony projekt ogrodu koniecznie
musi miec cos wiecej niz same drzewa i krzewy. Architekt ma uprawnienia do
zaprojektowania katedry. Ale jesli bedzie nadurzywal tych uprawnien tworzac
domek jednorodzinny(ku uciesze inwestora a z takimi ambicjami niemalo)
to "gargamel" wyjdzie w najlepszym wypadku. I tak samo nie do kazdego domu i
miejsca pasuje system wzgorkow, ukamiennien wszelakiego rodzaju i masci. Czesto
prostota i wlasnie posadzenie samych roslin w odpowiednim miejscu, zageszczeniu
i towarzystwie swiadczy o dobrym warsztacie architekta krajobrazu.



Temat: co zawiera projekt ndywidualny?
domu jednorodzinnego, parter z uzytkowym poddasszem a czego sie spodziewales na
forum architektura?? ze pytam o projekt wnetrza, trudno sobie wyobrazic
projekt wnetrza typowy....wiec wiadomo, ze indywidualny to projekt domu.




Temat: ile zaplaciliscie architektowi za projekt domu?
Ja zaplaciłem za projekt 37.000 + projekty branzowe 4.000. Dom jednorodzinny.
Jestem bardzo zadowolony i absolutnie nie żałuje wydanej kasy.



Temat: SALON / JADALNIA = LINKI
PROJEKTY WNĘTRZ SALONU I JADALNI
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: KUCHNIA = LINKI
PROJEKTY WNĘTRZA KUCHNI
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: ŁAZIENKA = LINKI
PROJEKTY WNĘTRZA ŁAZIENKI
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: cena projektu
cena projektu
czy moż mi ktoś odpowiedzieć czy ceny prijektów domow jednorodzinnych
wzrosną , bo słyszałem różne opinie



Temat: PROJEKTANT WNĘTRZ ŁÓDŹ
PROJEKTANT WNĘTRZ ŁÓDŹ
Projekty wnętrz mieszkań, domów jednorodzinnych, apartamentów i
rezydencji. Projekty znaków graficznych logo, papierów firmowych
oraz wizytówek i ulotek reklamowych. Łódź i okolice. Tel.: 667-514-
804



Temat: projekt bliźniaka - pomóżcie Chotomów
dom jednorodzinny w/g prawa budowlanego może zawierać dwa mieszkania myślę że
to kwestia projektu



Temat: Biznesmeni chcą uratować Stadion Leśny
jesli mialoby tak wygladac jak na projekcie to OK,ale obecnosc w tym biznesie
pana Sosaka jakos mnie nie przekonuje.Poza tym mam dziwne przeczucie ze zamaist
kompleksu sportowego powstanie tam osiedle domkow jednorodzinnych.



Temat: WYNAJMĘ PROJEKTANTA --- ZAPROJEKTUJĘ

Poszukuje projektatnta wnetrz z Poznania i okolic. Prosze o kontakt mailowy.
Projekt obejmie salon i jadalnie w domu jednorodzinnym.



Temat: Ile za wizualizację?
Ile za wizualizację?
Czy ktos mi powie ile można wziąść za wizualizację domku jednorodzinnego? Dom
już jest budowany, więc to nie jest projekt. Projektuję tylko otoczenie:
ogrodzenie, taras, zieleń .... Jestem młodym początkującym architektem tuż po
studiach.



Temat: opiszę Wam troche a Wy ocencie
nieruchomosc z 2002roku
w sasiedztwie domy jednorodzinne z lat 1940 - 2002
dojazd b dobry
okna na pd ,
balkon na pd
media w mieszkaniu - wszystkie bez gazu
mieszkanie po projekcie architekta do wejscia
pzdr



Temat: Ile kosztuje projekt zagospodarowania działki.
Ile kosztuje projekt zagospodarowania działki.
Ile kosztuje projekt zagospodarowania działki domu typowego jednorodzinnego i
garażu wolnostojącego na jednej działce. Chodzi mi o cenę z przyłaczami
sanitarna, woda, energetyka, dzieki z góry.



Temat: Kto i dla kogo projektuje te domy?!?!!?
Kto i dla kogo projektuje te domy?!?!!?
Pomimo, że sam mam już dom, w którym zapewne dożyję emerytury, miałem
ostatnio okazję zobaczyć parę projektów domów jednorodzinnych w zamkniętych
osiedlach wokół Warszawy - a to dlatego, że znajomy poprosił mnie o poradę
przy wyborze.

No i, muszę przyznać, jestem "wstrząśnięty, nie zmieszany". Kto to projektuje
i dla kogo? Na ten przykład Walendia - osiedle w środku pól, zero komunikacji
publicznej i niewielkie szanse na nią, na planach osiedla nie widać sklepu -
więc po wszystko trzeba by jechać do CH Janki albo choć do "Maximusa" (tam
tez jest mały market spożywczy) - domy po 250-540 m2 i mają garaże na 2
samochody, za to sypialnie po 4. No to, skoro się zakłada, że rodzina liczy 4-
5 osób i stac je na blisko 2 miliony zeta na dom z podstawowym umeblowaniem,
to raczej powinno być co najmniej 4 miejsca w garażu, lub choćby pod jakąś
wiatą?

Drugi "popisowy numer" - gigantyczne jednoprzestrzenne wnętrza na parterze w
domach, gzie z liczby sypialni wynika, że ludzi będzie napewno więcej niż
dwoje - czy taki architekt nie domyśli się, że jeśli jedna osoba chce ogądać
telewizję, a druga posiedzieć spokojnie przy kominku, trzecia natomaist ma
gości - to będą sobie cokolwiek przeszkadzać?

Następny "kwiatek" - Konstancja (o połowę droższa). Z garażami - ta sama
sytuacja, tylko jeden naprawdę model domu ma do dwusamochodowego garażu
jeszcze wiatę na trzecie auto.

Żeby sprzedać jak najwięcej ziemi (jakby uliczki nie były współwłasnością)
Developer dosunął ogrodzenia do samego krawężnika eliminując praktycznie
wspólne trawniki. W eekcie tego najbardziej chyba "zadęte" osiedle (pomijam
szczyt kiczu - Empire) ma uliczki węższe niż sub-standardowy "Viking".

I w ten sposób mamy w Warszawie wiele bardzo drogich osiedli, ale mało
dobrych projektów przyjaznych mieszkańcom.




Temat: Rumunski rasizm
Na Słowacji
Gość portalu: Thierry napisał(a):

> Pelno ich wszedzie. W Polsce, we Wloszech w Niemczech, we Francji.Zyja z
> zebraniny w nieludzkich warunkach, pogardzani, pomiatani, scigani przez
> policje, niepewni nastepnego dnia, pozbawieni prawa do zycia w zwyklaej
> ludzkiej godnosci. Pochodza z kraju, w ktorym do 1864 roku mieli status
> niewolnikow i w ktorego stolicy do dzisiejszego dnia stoja pomniki
> odpowiedzialnego za ich deportacje do hitlerowskich obozow zaglady - Iona
> Antonescu.O znalezieniu pracy w Rumunii nie ma mowy. Tej rasy nikt nie lubi,
> nikt nie toleruje.
> Od dziecinstwa musza wiec uciekac sie do roznych sztuczek aby przezyc.
> Wyjezdzaja na Zachod w nadzieji znalezienia zwyklego miejsca do zycia.
> Nadzieja to prozna. Zyja w warunkach uwlaczajacych godnosci ludzkiej, z dnia
> na dzien nie wiedzac czy nastepnego dnia nie zostana odeslani do rodzimego
> kraju, ktory nimi gardzi i nie daje nawet takich szans na przezycie.

Z dzisiejszej "Rzeczpospolitej":

Nie chcą Cygana za sąsiada

Mieszkańcy 5-tysięcznej Dobsziny, położonej niedaleko Popradu
w północnej Słowacji, nie zgodzili się na budowę tanich domków
jednorodzinnych dla Cyganów. Pod petycją w tej sprawie złożyło
podpisy 2700 osób.

Skromne domki o standardowym wyposażeniu, częściowo finansowane
z budżetu państwa, miały poprawić fatalne warunki mieszkaniowe Cyganów.
Miasto, w którym żyje 1800 Romów, zatwierdziło ich budowę w marcu tego
roku. Mieszkańcy Dobsziny uznali jednak, że potrzeby miasta są inne,
zwłaszcza że Cyganie, licząc na tanie mieszkania, sprowadzili już krewnych.
W każdym z mieszkań, które mieli opuścić, w dwupiętrowych, zdewastowanych
blokach zakwaterowali na czarno po kilkanaście dodatkowych osób.
- Nie potrzebujemy tu obcych, a pieniądze lepiej wydać na budowę nowego
wodociągu czy remont szkoły - uznali mieszkańcy. Do akcji włączyła
się nacjonalistyczna Słowacka Partia Narodowa (PSNS). Jej lider Jan Slota
osobiście przyjechał do Dobsziny i złożył podpis pod petycją. Burmistrz
Jan Vozar stwierdził, że wobec tak silnego sprzeciwu miasto wycofa się
z pomysłu budowy domków. - To był tylko projekt - tłumaczył przed kamerami
telewizji komercyjnej "Markiza".

Według nieoficjalnych danych w 5,5-milionowej Słowacji żyje około pół miliona
Cyganów. Bezrobocie w tej grupie etnicznej przekracza 90 procent. Sondaż
opinii publicznej, przeprowadzony przez Eurobarometer na przełomie lat 2001/ 2002,
dowodzi, że ponad 77 procent Słowaków nie chce mieć Cygana za sąsiada.
A.N.




Temat: Najładniejsze osiedle w Józefosławiu
Jest kilka całkiem znośnych projektów. Trudno jednak dyskutowac o tym co sie
komu podoba.

Przykłady godne zainteresowania (to nie to samo co najładniejsze):

Srebnych Swierków - rzeczywiście jest przykładem NORMALNEGO, zaplanowanego
osiedla. Przy typowym u nas balaganie, urasta do rangi b. interesującego. Jest
sympatyczne, ciche, zadbane. Krytycy mówią o oddaleniu od cywilizacji.

Winorosl - to sie dopiero okaze. Projekt ciekawy, ale duzo zalezy od ludzi i
tego co będzie jeszcze obok. Jest stosunkowo male, co moze byc zaletą i wadą, bo
nie są to jednak domki jednorodzinne tylko domy kilkurodzinne. Fakt, ze to chyba
maks co mozna miec jako mieszkanie - indywidualne wejscie i ogrodek.

Osiedla domków w okolicy - w większosci niebrzydkie, ale każde ma jakies slabe
strony; b. male ogródki, lub brak garaży - co w domu trudno uznać za zaletę.

WN, WNJ - projekty KPK: dosc ładnie zaprojektowane (domy nie w typowych
szeregach, ale wokół placu centralnego; dobrze zaprojektowana zielen. Teraz WNJ
I, WN II i segmenty tworzą zgrabne osiedle (e segmentach tez brak garazy?).
Niektorym sie b.podoba, innym wcale.

Geberalnie najlepiej jest w pierwszej częsci Józefosławia, bliżej Puławskiej.
Jako tako zaplanowane. Potem juz coraz gorzej. Na Ogrodowej różnie.
A JW to jakis ponurty żart.

Na Wilanowskiej tez mieszanina okropna.
Saturna - strasznie ciasno. Ogródki na dwa krzesełka.

Na Julianowskiej totalny chaos. Bliżej lasu troche lepiej.

Ponadto, fatalny i żle wpływający na wygląd i funkcjonalność wszystkich - brak
ulic poprzecznych. Brak drugiego połączenia do Puławskiej.

W sumie, bardzo różnie. Jak na bliskie okolice miasta, tak sobie, ale nigdzie
wokól Warszawy nie ma większego obszaru podmiejskiego po ludzku
zagospodarowanego. W tym kraju wszystko widać musi być byle jakie, a nawet jak
są jakieś zalążki i fragmenty sensowne, to zaraz je masa przeciętności zaleje.
Domki, osiedla i obok hurtownie i składy budowlane.
Jak jest kanalizacja, to nie ma ulic etc.

Jesli mialbym glosować to Srebnych Swierków i szkoda, że tam nie mieszkam, ale
kto wie?

pozdr




Temat: prywata nowego naczelnego architekta Warszawy
Gość portalu: urbanista napisał(a):

> Niejaki Chmielewski - kumpel Kaczyńskich został kilkanaście dni temu nowym
> naczelnym architektem Warszawy.
>
> Jak myślicie, od czego nowy architekt Warszawy rozpoczął swoje urzędowanie?
> Od przepchnięcia zgody na rozbudowę swojej willi na Sadybie. Nie liczą się
> dla niego negatywne opinie sąsiadów (willa jest częścią atrialnego zespołu
> domów jednorodzinnych) oraz urzędów i innych architektów, w tym projektantów
> zespołu domków.
>
> Chmielewski wie lepiej - przecież jest naczelnym architektem Warszawy i w
> dodatku z jedynie słusznego prawicowego nadania.
>
> Chmielewski forsuje projekt rozbudowy domu łamiąc ustawę o prawie autorskim i
> lekceważąc interes - prawnie chroniony - zyjącego jeszcze projektanta - nota
> bene - sąsiada oraz starszego kolegi z Wydziału Architektury (i nie zwracając
> uwagi na protesty sąsiadów - zresztą też kolegów z Politechniki...). To
> ilustruje jego sposób myślenia i działania, a także potwierdza pewne niezbyt
> sympatyczne cechy jego chrakteru, z powodu których jest on powszechnie nie
> lubiany w swoim środowisku ...
>
> Pozdrawiam wyborców Lecha Kaczyńskiego - sami zgotowaliście sobie ten los.

Jesteś w błedzie co do praw autorskich te mogą dotyczyć tego co jest własnością
atutora a więc projektu. Realizacja projektu chroniona jest prawem budowlanym.
Aytor projektu nie nabywa praw do budynku. Po odbiorze budowlanym właściciel
nieruchomości może z nią zrobić co chce, rozebrać zlecic innemu architektowi
przebudowę. Architektura ma słuzyć ludziom a nie wizjonerom. Jeżeli ktoś
zaprojektował gniota to właściciel nie musi się w nim męczyć do końca swoich
dni.
Taka jest ostateczna decyzja Naczelnego Sadu Administarcyjnego na skargę SARP-u
dotyczącą analogicznej sprawy. Kolego totalitaryzm, stalinizm mamy za sobą
fundamentem demokracji jest ochrona własności. Prawo własności zwłaszcza
dotyzcące nieruchomości może być ograniczona tylko poprzez ustawowe regulacje
zgodne z polską konstytucją i umowami międzynarodowymi. To co ty proponujesz i
koledzy z SARP dobre jest na Kubie, może gdzieś jeszcze w krajach byłego ZSRR
takie prawo obowiązuje. Niestety jeżeli takie regulacje prawne ci nie
odpowiadają to musisz poszukać sobie bardziej zamordystycznego kraju. Nasz
chwilowo szanuje prawo własności.



Temat: Kto potrafi przewidzieć koszty budowy ?
> Planować można, ale budować nie radzę. Utrapienie mieszkać w takim domu.

Obecnie mieszkam w 2 pokojowym mieszkaniu (ja z zona i dzieckiem) - uwazam ze
zamiast przenosic sie do 3 pokojowego mieszkania (po jakiejs zamianie) - lepiej
na wies, pod miastem.

> A dlaczego nie o 90 cm i zlikwidować wykusz? Liczysz pieniądze, a podrażasz
> koszty budowy :(

Jak tu wytlumaczyc zonie, ktora cale zycie marzyla miec taki wykusz??? Dlatego
pozostanie. Zreszta dodaje domowi uroku.

> > Zakładam później ocieplić styropianem 12 cm, strych do późniejszej adapta
> cji

Chcemy zamieszkać tylko na dole, górę tylko ocieplić i trzymać ją jako rezerwę.
Skoro my uciekliśmy od rodziców, nasze dziecko z pewnością zrobi to samo, więc
poco nam tyle powierzchni? A gdyby jednak tak bardzo kochało rodziców, zawsze
jest rezerwa na górze, wyjdą z tego 2 pokoje ;).
Na dole jakieś 80 m kw. powierzchni do mieszkania, obecnie mamy 46 m
kwadratowych mieszkania w bloku z sąsiadami za ścianą. Więc jest i tak różnica.

> Wiatrołap jest tak maleńki, z konfliktem drzwiowym, że lepiej, aby go nie
było.
> Klatka schodowa z wiatrołapu.... To jest dom jednorodzinny, a nie blokowisko.

Wiatrołap faktycznie mały, trochę na ten temat czytałem artykułów w prasie, ale
jednak pozostanie, nie było idealnego projektu, a ważniejsza była dla nas
kuchnia – dlatego wydłużamy budynek, by zyskać powierzchnię w kuchni (będzie
taka jaką mamy obecnie, a ta nam już wystarcza)

Dzięki za radę, ale decyzja jest przemyślana i kompromisowa. Zresztą muszę
dodać, że najważniejsza dla nas jest tutaj przestrzeń wokół domu. 35 arów
działki – coś trzeba będzie z tym zrobić, może lasu nie będzie (o którym
marzyłem) ale trochę drzewek posadzę ;)




Temat: Już nie mogę! Ja chcę mieszkanie!! Co polecacie???
po kolei..
O nowej dużej inwestycji masz tutaj..
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=412&w=17479640
na razie są tylko plany.
Rozmawiałem z radnym Adamem Migdałem, podobno na razie jakiś inwestor dostał tylko warunki zabudowy, od tego jeszcze daleko do pozwolenia na budowe.
Tyle, że to osiedle będzie na tyle duże (1000 nowych mieszkań!), że bez wcześniej budowy ulicy Nowoobozowej zwyczajnie nie będzie mogło powstać (na 100% nie zostaną spełnione warunki zabudowy).

Ja akurat na temat ul. Nowoobozowej i nowego osiedla mam swój nieco spiskowy pogląd. Wg mnie ktoś z VIPów dowiedział się, że niedługo budowana będzie zupełnie nowa droga, a co za tym idzie wartość działek w tym rejonie bardzo wzrośnie. Od tego już tylko krok do kupna działki, dalej poprzez dużą łapówke przepchnięcie tego dziwnego projekt przez 'urbanistyke', i sprzedaży terenu z zatwierdzonym planem z gigantycznym zyskiem.
Wcześniej to była łąka na skraju lasu, praktycznie odcięta od świata, w przyszłości dobrze skomunikowane miejsce. Nie trzeba być geniuszem, żeby domyślać się, o jak dużych pięniądzach tutaj mowa.

Co do przebiegu Nowoobozowej...
W dół? Nie, nie...
Droga będzie biegła równolegle do dolnej Obozowej (jak również Kobierzyńskiej), będzie rozdzielała osiedla domów jednorodzinnych na Polanie Żywieckiej od domów wielorodzinnych na Obozowej. [Czyli ukończone osiedle Proinsu będzie graniczyło z tą drogą od strony Borku].
Inna sprawa, że o ile budowa tej drogi do ul. Podhalańskiej nie powinnna sprawiać żadnego problemu... o tyle dalej - nie bardzo sobie to wyobrażam.

Dodatkowym argumentem sugerującym, że ta droga jednak powstanie, jest budowany obiekt biurowo-wystawienniczy przy ul. Miłkowskiego (na działce obok prawie gotowego apartementowca 'Konstelacje'). Obecnie leży on przy niezbyt szerokiej drodze osiedlowej, nie wyobrażam sobie żeby takie było założenie budowniczych.

pozdrawiam



Temat: Działka z 3 wadami Pomóżcie
Działka z 3 wadami Pomóżcie
Witam serdecznie,
Chcemy kupić z mężem działkę pod zabudowę jednorodzinnego domu, niestety
działka ma 3 wady: grunt rolny, służebność drogi i stanowisko
archeologiczne.Mimo tego chcemy się na nią zdecydować, ponieważ jest bardzo
ładnie usytuowana w atrakcyjnej okolicy.Pomyśleliśmy o tym, żeby zawrzeć
umowę przedwstępną na 4 miesiące i w tym czasie zobaczyć jak to wszystko
będzie się klarowało.Proszę przeczytajcie ponieższe informacje.

powierzchcnia działki 909 m2 (wymiary 28 na 30m), wjazd na dzialke od strony
poludniowej co oznacza ze wjazd i czesc nasloneczniona domu po tej samej
stronie (nietypowe - malo gotowych projektow), statut dzialki - rolna
zalesiona, brak planu zagospodarowania przestrzennego, stanowisko
archeologiczne, droga na dzialke wydzielona z dzialki wspolnej (uzytecznosc).

Pytania:
- stanowisko archeologiczne, z czym sie to je
- uzytecznosc drogi wspolnej, jak bezpieczne jest to dla nas lub z jakimi
problemami powinnismy sie liczyc w przyszlosci
- czy umowa przedwstepna powinna byc podpisana u notariusza i jakie to koszty
- pelnomocnictwa na droge sprzedajacy jeszcze nie ma, uzyska przed umowa
koncowa zakupu dzialki - podpisywac umowe przedwstepna?
- jakie beda koszty administracyjne i prawne zakupu dzialki (ok. 130 PLN)
- na jaka kwote powinna opiewac umowa przedwstepna
- czy warto wlaczac adwokata i jakie beda tego koszty
- skad wziac projekt umowy przedwstepnej i co powinien zawierac

Pomysl:
- umowa przedwstepna na 3-4 miesiecy, w tym czasie przeslemy wniosek o
wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Jezeli wniosek zostanie pozytywnie
zaopiniowany to pozostanie tylko problem archeologow.
pozdrawiam.R.




Temat: Dobrego Pasterza- przeczytane w "DP"
Dobrego Pasterza- przeczytane w "DP"
Odkładanie z zapewnieniami
„Zatrzymani na dziurach”

W tym roku planowano rozpoczęcie modernizacji drugiego odcinka ul. Dobrego
Pasterza. Jej koszt oszacowano na 3,5 mln zł. Remont, prowadzony od ul.
Strzelców do ul. Okulickiego, miał obejmować wymianę: nawierzchni, chodników,
zatok autobusowych oraz wprowadzenie ścieżki rowerowej wraz z kompleksową
wymianą infrastruktury podziemnej. Do oczekiwanej modernizacji jednak nie
dojdzie.
- W czerwcu Zarząd Dróg i Komunikacji złożył do Wydziału Architektury i
Urbanistyki wniosek o pozwolenie na budowę. Przygotowano również projekt
regulacji ruchu na okres remontu. Zarezerwowane na inwestycję środki miały
być przekazane wykonawcy w przyszłym roku. Jest już wrzesień, a Wydział
Architektury rozpatrzył jedynie wniosek dotyczący modernizacji infrastruktury
podziemnej. Do tej pory nie wydano natomiast pozwolenia na przebudowę
nawierzchni i chodników. Remont, którego rozpoczęcie planowano na koniec
sierpnia, w tym roku się już nie będzie. Wydział Gospodarki Komunalnej i
Ochrony Środowiska zapewnia nas, że doczekamy się go w przyszłym roku, w
którym budżet miasta będzie bardzo napięty. Dlatego zapewnienia nie brzmią
wiarygodnie - mówi Paweł Sularz, przewodniczący Rady Dzielnicy III. Podkreśla
on, że w 2002 r. została wykonana modernizacja pierwszego odcinka ul. Dobrego
Pasterza (od. al. 29 Listopada do ul. Strzelców). Remont ten kosztował 1,8
mln zł i był m.in. pokłosiem akcji obywatelskiej, prowadzonej przez Dzielnicę
III oraz radną Brygidę Kuźniak pod hasłem "Obywatele kształtują budżet
Krakowa". W jej ramach w 2001 r. radni, taksówkarze oraz niektórzy
właściciele sklepów zebrali blisko 1000 podpisów pod wnioskiem do prezydenta,
by wprowadzić do budżetu miasta remont ul. Dobrego Pasterza. Obecnie na jej
dalszą modernizację czekają nie tylko jeżdżący po dziurawej drodze
zmotoryzowani, niezadowoleni z nierówności na chodnikach piesi, ale także
mieszkańcy blisko 12 domków jednorodzinnych, którzy mieli nadzieję na
podłączenie ich domów - przy okazji remontu - do kanalizacji ściekowej.
- W tej sprawie jeszcze w kwietniu Rada Dzielnicy III doprowadziła do
porozumienia z MPWiK. Spółka za 270 tys. zł - przy okazji remontu - miała
zbudować kanalizację ściekową. Mieszkańcy planowali zawiązać komitet w ramach
lokalnych inicjatyw inwestycyjnych, a następnie za jego pośrednictwem wykonać
przyłącza do nowej kanalizacji. Nie mamy pewności, czy MPWiK również w
przyszłym roku znajdzie środki na tę inwestycję. Tymczasem Rada Dzielnicy III
zapłaciła już 18 tys. zł za projekt kanalizacji - stwierdza Paweł Sularz.
(TYM)
("DP")




Temat: ceny
Polemika na tym poziomie jest poniżej mojej godności.
Skoro nic nie zrozumiałeś to nie mój problem.

O ile mnie pamięć nie myli to nigdzie nie napisałem, że stawka minimalna jest
obowiązkowa. Pomaga ona określić szacunkową ilość tematów jaką mogę teoretycznie
wykonać w określonym czasie. Mała pracownia, aby się utrzymać zrobi jeden temat
i jest OK, ale już duże biuro potrzebuje 50 takich zleceń.

OD OSZACOWANIA MINIMALNYCH KOSZTÓW PRZEDSIEBIORSTWA ZACZYNA SIĘ KAŻDĄ PRZYMIARKĘ
EKONOMICZNĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak szyję bluzki, to muszę wiedzieć ile ich wyprodukować, żeby nie mieć plajty.
W projektowaniu jest tak samo.
Jeżeli jesteś małą pracownią jednoosobową i sam kreślisz (na program legalny Cię
jeszcze nie stać) to masz w polskich realiach takie minimalne koszty:
1. Lokal - 500 (klitka)
2. ZUS - 700
3. Benzyna - 300
5. telefony stac. - 300
6. telefony kom. - 300
7. energia - 50
8. materiały biurowe - 200
9. konsultacje branżowe (na współpracę profesjonalną oszczędzasz) - 500
10. biuro rachunkowe (po znajomości) - 50
Razem: 2900
Ile chcesz zarobić? 100 zł, a może 50? A może normalnie? czyli przynajmniej
średnią krajową, ponieważ jesteś mlody i nie pazerny? To dodaj 2600
Ogółem miesięcznie to 5500

Ile jesteś w stanie zaprojektować domów jednorodzinnych? 2, 3 a może 5. Doby
zabraknie. Jak chcesz być w zgodzie z etyką wobec klienta i poświęcić mu czas to
potrzebujesz dwa misiące minimalnie na wykonanie projektu! Czyli Twoja cena to
11000 zł za projekt + VAT (który oddajesz).
Jak chcesz taniej robić, to musisz kogoś wynająć, żeby kreślił, ponieważ większa
ilość zleceń to mniej czasu na kreślenie. Ale to są już dotdatkowe koszty.

A zatem "wolnorynkowa rozbudowo", jesteś zwykłą wolnorynkową hieną, ktora uważa,
że się jej należy projekt za 1500 zł bo taki wg ciebie jest rynek.

Skończyłem, a innych zapraszam do refleksji czy jest się etycznym wobec samych
siebie kształtując dumpingowe ceny.




Temat: Będzie Spacerownik GW po Grochowie!
Mieszkam na Grochowie dopiero od kilkunastu miesięcy, na Pradze Południe od 10 lat.
Dorzuciłabym coś do Spacerownika. Chociaż widzę, że królują tu ślady
przeszłości, mnie jakiś czas temu zaskoczyło osiedle nie z tej ziemi, które
odkryłam podczas spaceru z dziećmi uliczkami w pobliżu mojego miejsca
zamieszkania (mieszkam przy przebudowywanym odcinku Szaserów). Osiedle mieści
się przy ul. Żółkiewskiego, numery w okolicach 58 (tuż przed torami). Z zewnątrz
wyglądało mi to-to jak bunkry bez okien, ale zobaczyłam prowadzące wgłąb
wejście, zapuściłam się więc i ... nieco się zdziwiłam. Znalazłam się w środku
miniaturowego osiedla wyglądającego jak nasza grochowska Wisteria Lane (dla
oglądających Desperate housewives) lub też w wersji mini - niemieckie osiedla na
przedmieściach. Małe domki, zwrócone do siebie frontami, nieco ciemne, do
każdego maleńki podjazd, a na podjeździe ... super bryki. Przyznam, że to miesce
mnie zaszokowało, nie pasowało mi jakoś do obrazu Grochowa, jaki zdążyłam
poznać. Zastanawia mnie też fakt zbudowania tego na swój sposób luksusowego
osiedla w tak bliskim sąsiedztwie torów kolejowych.
Może wiecie coś więcej o tym projekcie? Jak wyglądają te domy w środku, kiedy
powstały, czy było to rzeczywiście w momencie budowy osiedle dla grochowskich
"mini-prominentów" czy może wprost przeciwnie?

Aha, do spacerownika dodam jeszcze dom Jana Dobraczyńskiego przy ul. Hetmańskiej
(nie dość, że bardzo blisko mnie, to jeszcze mój mąż bywał tam w dzieciństwie i
wczesnej młodość, gdyż przyjaźnił się z wnukiem pisarza). Ja lubię także
spacerować po takich uliczkach, jak Sztabowa, Styrska, Jordanowska,
Naddnieprzańska i okolice. Miejsce, gdzie teraz mieszkam jawi mi się jako taka
granica pomiędzy starym Grochowem z kamienicami wołąjącymi o rewitalizację,
gdzie nocą czasem ciarki biegają mi po plecach, a zielonymi, ślicznymi uliczkami
pełnymi domków jednorodzinnych, według mnie jednej z najbardziej uroczych okolic
tej części Warszawy.



Temat: Projekty - prośba o rzucenie okiem
Będę się upierał przy Domu jednorodzinny HG-W5. Jest, naprawdę ładny i dużo w
nim zmieniać nie trzeba. Pozostałe mają ciasne wejście i konstrukcję ścian
nośnych, uniemożliwiającą roszadę pomieszczeń. Dużo mniej nie będą kosztować od
HG-W5. Zostawmy je na boku.
Realizujesz własną wygodę mieszkania, poruszania się, przyjmowania gości. I ta
wygoda jest najważniejsza. Nie stać Cię na HG-W5, wyrzuć z niego, to, co zbędne.
Parter:
Już nie ma garażu 8, kotłowni 7 i garderoby 6. Salon jest powiększony o 4 m2.
Schody, ponieważ nie ma wejścia do nieistniejącej garderoby, można wydłużyć i
zrobić spocznik (przyda się na stare lata). Kuchnię wywal na północ, poszerzając
(prostując załamanie) ścianę zachodnią. W miejsce kuchni 4 ustaw kotłownię od
frontu i spiżarkę, między kotłownią i kuchnią. Jak będziesz miała pieniądze, do
ściany zachodniej dobudujesz garaż, albo postawisz go osobno.
Góra:
Lukarna z doświetleniem pralni i schodów? Zrezygnuj. Pralnię można mieć w
kotłowni a w pomieszczeniu 7 zrobiłbym łazienkę, z oknem dachowym. Również okno
dachowe doświetlające schody i hol. Ponieważ ściana zachodnia jest przesunięta,
wyjdą 2 sypialnie (ciut mniejsze). Balkon z wyjściami w sypialniach 4 i 3 znika,
ale tutaj przydałaby się lukarna (powiększyłaby sypialnie).
Dach 2 spadowy też można zrobić ciekawie. Nie musi być stodołą.
Szukałem oszczędności, poprzestawiałem pomieszczenia i dalej namawiam, jak w
poprzednim wątku, szukaj architekta i rób projekt indywidualny. Zaoszczędzisz na
budowie i może uda się zbudować garaż, za jednym zamachem. Architekt jeszcze
będzie miał inną koncepcję rozkładu pomieszczeń, może powiększy powierzchnię
zabudowy, ale dopasuje do Waszych możliwości finansowych. Wykończeniówka, to 60%
kosztów całej budowy i nie trać pieniędzy na dom dla samochodu, bo możesz sama
nie mieć gdzie mieszkać.
Pozdrawiam mif




Temat: Lotnisko na Dajtkach - docelowe dla Olsztyna?
Lotnisko na Dajtkach - docelowe dla Olsztyna?
Mnóstwo już było dyskusji, projektów na temiast lotniska dla Olsztyna i Warmii
i Mazur. Wszyscy się zgadzają, że jest potrzebne, ale jeszcze nie wiadomo
gdzie miałoby być. Szymany nie nadają się - za daleko i brak infrastruktury,
Gryźliny czy Tyrowo na dzień dzisiejszy to science - fiction. Tymczasem już
dziś trzeba walczyć o turystów, którzy masowo zaczynają odwiedzać Polskę.

Jak konkurować z Krakowem, Warszawą czy Gdańskiem, a nawet mniejszymi
ośrodkami kiedy nie ma jak do Olsztyna dojechać, czy dolecieć? Lotnisko niby
jest - Dajtki. Małe, trawiaste, ale ma jeden ogromny atut: jest w granicach
miasta. Od kiedy zaczęto betonowanie pasa startowego naszła mnie prosta
refleksja. Pas startowy długości niespełna 900 metrów rzecz jasna skazuje to
lotnisko na pozostanie raczej ciekawostką dla bogatszych pasażerów latających
małymi maszynami niż realną alternatywą komunikacyjną dla przeciętnego
mieszkańca Olsztyna i okolic.

Lotnisko na Dajtkach ma bardzo dogodne położenie. W zasadzie tylko z dwóch
stron jest ulokowane osiedle domków jednorodzinnych. Poza tym jest las. Czy
wydłużenie pasa startowego do powiedzmy 2km nawet kosztem wykarczowania
kilkudziesięciu hektarów lasów nie byłoby najsensowniejszym pomysłem?
Wyobrażam sobie protesety tzw. ekologów i mieszkańców Dajtek, ale przecież
zważywszy, że korytarze podejścia do lądowania i startowe można by było
wyznaczyć tak, żeby samoloty przelatywały nad czubkami drzew, a nie dachami
domów dolegliwości dla mieszkańców nie musiałyby być takie wielkie.

Poza tym ruch lotniczy nigdy nie byłby zbyt wielki, no i też największe
maszyny na lotnisku olsztyńskim lądowałyby sporadycznie, albo wcale.
Wystarczyłby pas startowy dla średniej wielkości samolotów, które mogłyby
skomunikować Olsztyn z całą Europą.

Zdaję sobie sprawę, że ukształtowanie terenu za lotniskiem w kierunku Ostródy
nie jest najkorzystniejsze - jest spory spadek terenu i koszt prac ziemnych
byłby ogromny, ale to i tak chyba lepsza koncepcja na przyszłośc niż jałowe
dywagacje o Szymanach.



Temat: RONSON-PEGAZ
Budynek Cataliny
z forum Pegaz II:
"Witam,

Zastanawiam się nad kupnem mieszkania w budynku PAX i zainteresowałem się
planami dotyczącymi zabudowy działek po stronie południowej tego budynku - czyli
działki Pegaz I, Pegaz II, i ...

14 piętrowego budynku "D" Cataliny.

Byłem w NBAM w PKiN i sprawdziłem inwestycje planowane w tym rejonie.
Bydynek Catalina "D" ma powstać na przeciwko budynku PEGAZ II od strony
południowej (tam gdzie teraz stoi mały dom jednorodzinny - został on wykupiony)
i niestety projekt przewiduje "kolumbrynę" szeroką na całą działkę 25/4 i 25/5,
która zasłoni od południa zupełnie budynek PEGAZ II. Wygląda to fatalnie.

UWAGA: W przypadku wydania decyzji przez BNAM o zabudowie dotyczącej budynku "D"
Cataliny i jej późniejszego oprotestowania na drodze sądowej, jedynie mieszkańcy
PEGAZ II będą stroną w tym sporze.

Natomiast obecne protes:ty mieszkańców osiedla Catalina, PAX, PEGAZ I mogą być
podstawą do zmiany a nawet odrzucenia projektu zabudowy dla budynku "D" Cataliny
przez BNAM (biuro naczelnego architekta miasta).

Dodatkowo w kwadracie przylegającym do Granitowej, al. wyścigowej i Rzymowskiego
powstaną 3 wieżowce - (10 p., ok. 7p. i ostatni 10 lub 12 p.) co znacząco
wpłynie na komunikację po ul. Granitowej, z której będzie wjazd do garaży. (dla
tej inwestycji decyzja została już wydana jakiś czas temu). Pierwotnie o
zabudowę tego terenu występowała Catalina wraz z innym nieznanym mi inwestorem,
lecz to ten drugi dostał decyzję.

Dodając do tego budynek biurowy Catalina Center, czy jakoś tak (ten, który
zasłoni istniejące wieże Cataliny od strony północnej z wjazdem przy stacji
benzynowej) widać, że mogą być ogromne problemy z komunikacją po Al. wyścigowej.

Mam nadzieję, że mieszkańcy budynku PEGAZ II w porę zareagują i już teraz
podejmą działania (bo mają najsilniejszy głos zarówno na etapie podejmowania
decyzji o warunkach zabudowy, jak również w przypadku jej późniejszego
oprotestowania)."




Temat: Drogowcy o ulicy Głogowskiej i trasie tramwajow...
wiecej linie tramwajowych.. tak - ale..
za komuny moze by to przeszlo ,ale sam sobie policz ilu z nas
poznaniakow na peryferiach poznania jezdzi samochodami i nie chce sie
przesiąsc na mpk na tramwaj na przyklad , gdybys wybudowal takie
duze osiedla jak na piatkowie np w baranowie czy w plewiskach to
poznaniaowi oplacaloby sie tam budowac linie tramwajowa ale jesli w
kazdym domu w poznaniu na peryferiach masz samochod uzywany na
codzien zamiast mpk , to nikt sie nie pokusi budowac tramwaju tam
gdzie de facto malo ludzi by z niego korzystalo niestety od tych
kilkunastu lat sie okazuje ze trzeba wszystko 10 razy przeliczyc by
na pewno to co chce sie zrobic faktycznie sie oplacalo takie to
realia kapitalizmu do ktorego tak dązylismy , ja osobisci sie z tychh
wolnorynkowych regul ciesze.dzieki temu nie powinno byc
marnotrawstwa...no jeszcze ono jest9bo urzednicy nami rządza a nie my
ich klienci... nimi , ale moze kiedys to zaniknie!!!
kiedys jeden z poznaniakow siedzacych w tematach komunikacji powiedzial
mi ze gdyby za komuny otwarto pestke i jeszcze w poznaniu bylo by 3
razy mniej samochodow niz dzis, bo tak bylo, jakby kto nie pamietal,
to na trasie pestki musialy by jezdzic tramwaje co minute... a nie
co 4 minuty jak teraz!!!!!!!!!!!!!to na wylocie pestki na tory
tramwajowe na roosvelta byly by co chwila korki tramwajowe i to
przez wieksza czesc dnia!!!!!!!!!!

moim zdaniem plan minimum na nastepne lata to przedluzenie wlasnie do
blokowiska na woli- os lotnikow polskich za ulice polską tramwaju
nastepnie wydluzenie linni tramwajowej w ulicy murawa dalej az za
ulice lechicka do ulicy Łuzycjkiej do osiedla lokietka
nastepnie wydluzenie slusznie lini do franowa tej co dochodzi do os
lecha obecnie duze szanse ma tez projekt wydluzenia linni trawaojowej
do ulicy samotnej kolo osiedla dębina ale zauwazcie ze sa to linie
prowadzace do osiedli blokowych a nie domkow jednorodzinnych niestety
kto mieszka na smochowicach i dalej na zachod czy na podolanach czy
na antoninku nie moze sie spodziewac tam tramwaju bo nie ma tam
wystarczajacej liczby klientow dla mpk, mimo ze miejsc do zbudowania
tam torowiska jest...ale poprostu sie to nie oplaca.
pozdrowero



Temat: Zagadka dla Pana Krzysztofa
krzysztof_kiniorski napisał:

> dudiw napisał:
> >
> > Gratulacje!!! Doskonała odpowiedź. Właśnie od miesiąca trwa już właśnie
> budowa
> > zatoki przy ulicy Strzegomskiej (rejon skrzyżowania z Rogowską), uprzykrza
> jąc
> > życie kierowcom. Dla mnie takie terminy nie są do zaakceptowania. Toż
> przecież
> > w dwa tygodnie można postawić dom jednorodzinny z Eatong'a a tu kawałek
> bruku?
> > Może gdzieś na peryferiach można się zgodzić na taką technologię, ale w ta
> kim
> > miejscu? Ruch z lotniska, Muchoboru, Nowego Dworu i częściowo spoza
> Wrocławia,
> > z kierunku Kątów Wrocławskich. Do poprawki!
>
> Nie, no to nie do zaakceptowania!!!
> Stanowczo.
> Wyrażamy swoje najwyższe oburzenie.
> I podobnie jak Pan jesteśmy zbulwersowani w najwyższym stopniu.
> Próbowaliśmy perswadować, grozić, prosić, ba - nawet straszyć.
> (Oczywiście w granicach obowiązującego prawa).
> A on.
> (Ten beton, znaczy).
> Nic - jak to beton.
> On normalnie nie przyjmuje do wiadomości.
> Że ruch z lotniska. Że dom z Eatong'a.
> (Czy ktoś może sobie wyobrazić - on [ten beton, znaczy] nawet nie wie, co to
> jest Eatong).
> On nadal uprzykrza.
> Nie chce wiązać szybciej.
> Milczy.
> I ostentacyjnie
> wiąże powoli.
> Zupełnie tak, jak w innych zatoczkach.
> Zupełnie nie chce zaakceptować faktu, że dla niektórych takie terminy są nie
do
>
> zaakceptowania.
> Że technologia powinna czynić wyjątki, gdy ktoś mieszka blisko i nie chce
> znosić uprzykrzeń.
> Nic z tego. Jak to beton. Nie pogadacie.
> Po prostu się uwziął i nabiera twardości.
> Usztywnia, znaczy, swoje stanowisko.
>
> :)
> Pozdrawiam
> KK

Gratuluję polotu. Nie o to jednak tutaj idzie. Wolałbym, aby ZDiK z
taką "lekkością" i gracją reprezentował interesy mieszkańców Wrocławia. Do tego
konkretnego problemu trzeba by było mieć jednak podejście inżynierskie, ale
trudno tego oczekiwać od humanisty (bez urazy). Chętnie kupiłbym tomik bajek
Pana autorstwa, ale projektu drogi raczej bym nie zlecił.

Pozdrawiam



Temat: Unieważniono pozwolenie na budowę nowego osiedl...
Znowu bardzo "rzetelne" dziennikarstwo z jednej strony, a z drugiej - wybiórcze
czytanie i niezrozumienie tekstu.

"Pozwolenie na budowę osiedla magistrat wydał w lutym 2004 r. Później
rozszerzył je w październiku na pozostałe dwa etapy osiedla na tym samym
terenie."
Prawo budowlane nie przewiduje instytucji "rozszerzenia" pozwolenia na budowę
na kolejne budynki. Idąc tym absurdalnym tropem, można by całe miasto
wybudować, "rozszerzając" jedno pozwolenie w nieskończoność.

"Było to zgodne z zatwierdzonym przez nas w lutym planem zagospodarowania
działki, przedstawionym przez inwestora "
Tu uwaga o tych, co piszą, że "plan był". Otóż plan zagosp. działki, będący
cząścią projektu budowlanego, nie jest tożsamy z miejscowym planem zagosp.
przestrzennego i nie jest aktem prawa miejscowego, tak więc nie może stanowić
podstawy do wydawania jakichkolwiek decyzji.

"Wydział Urbanistyki i Architektury UM nie pozwolił zaopiniować warunków
zabudowy również właścicielom domów jednorodzinnych sąsiadujących z Zielonymi
Tarasami."
I słusznie, bo sąsiad nie ma NIC do opiniowania. Zdanie sąsiadów nie ma tu
kompletnie nic do rzeczy. W dodatku bycie sąsiadem wcale nie oznacza bycia
stroną postępowania. A bycie stroną nie znaczy, że można dowolnie wpływać na
jakąkolwiek inwestycję w sąsiedztwie. Więc wątek sąsiadów w tej sprawie jest
zupełnie nieistotny.

Decyzja była niezgodna z prawem i tylko dlatego została uwalona. Protesty
sąsiadów tylko uruchomiły procedurę kontrolną. Ich widzimisię nie ma tu nic do
rzeczy. Kiedy urzędnicy z UM nauczą się wydawać porządne, zgodne z prawem
decyzje, nie będzie przeszkód do kontynuowania inwestycji.




Temat: Zakaz piknikowania w Żeromskim - żenada
karawaka napisała:

> Teraz to ja nie rozumiem. Czy zawsze przemieszczasz sie z punktu A do punktu B
> wylacznie w linii prostej?

Jak się da - to owszem.

> Taka rowerowa wariacja w klimacie parcour?

Nie, oszczędność czasu i energii. Rozumiem, że Ty jak jedziesz na Mokotów, to
zahaczasz zawsze o Rembertów albo Ożarów?

> Lazienkach (o ile wiekszych) tez sie nie jezdzi rowerem

po pierwsze, wzdłuż ogrodzenia Łazienek prowadzi ścieżka rowerowa;

po drugie, zakaz w Łazienkach jest "od zawsze";

po trzecie, i tak w godzinach porannych, mimo ochrony (również na rowerach),
można w Łazienkach (a dokładniej - na Alei Chińskiej) dość regularnie spotkać
skracających sobie drogę cyklistów.

> ze nie wspomne o wielokrotnie przytaczanej tu Hasance.

Różnica polega na tym, że gdy budowano Hasankę, z działki został wydzielony
kilkumetrowy pas na przeprowadzenie ścieżki rowerowej południowym skrajem
obiektu. Gotowy jest też już projekt budowlany drugiej ścieżki, na północ. I o
tę różnicę się rozchodzi.

> Moje "rewelacje" najlatweij zweryfikowac empirycznie udajac sie na dowolny
> zoliborski czy inny plac zabaw w srodku dnia i policzyc rowery (wylaczajac
> trojkolowce).

To akurat nie ma nic do rzeczy - nie ma sensu pchać się z rowerem na huśtawkę
pod blokiem czy na skwerek po drugiej stronie ulicy. Co innego, jeśli robi się
obiekt, który ma ściągać żądnych zabawy z całej dzielnicy, a być może i z
dzielnic ościennych.

> Brak roweru wynika
> raczej z racjonalnego rachunku nakladow i korzysci (ze o takim szczegole jak
> koniecznosc targania roweru i dziecka z 3 pietra jak to jest w moim i wielu
> Zoliborzan przypadku nie wspomne).

Rozumiem, że w przypadku braku windy jest to raczej średnia przyjemność. Tym
niemniej wielu żoliborzan mieszka w bloku z windą albo w domu jednorodzinnym i
nakład pracy potrzebny na zwiezienie roweru i upilnowanie dzieciaka jest
porównywalny z nakładem potrzebnym na dojazd tych 2 czy 3 km jakimkolwiek innym
środkiem transportu.

> Nie napisalam, ze na Zoliborzu nie ma miejsc nieatrakcyjnych, ale ze w
> porownaniu do Ursusa tych atrakcyjnych jest wiecej.

Czy w związku z tym, w imię jakiejś abstrakcyjnej solidarności
międzydzielnicowej, powinniśmy dążyć do wyrównania liczby miejsc atrakcyjnych?

pozdrawiam, olek




Temat: konkurs foto-filmowy Włochy
konkurs foto-filmowy Włochy
STARE NOWE MOJE WŁOCHY
KONKURS NA PREZENTACJĘ MULTIMEDIALNĄ

Włochy – Miasto Ogród, niedokończone marzenie. Precyzyjnie wydzielone
działki, staranny projekt urbanistyczny, który nigdy nie został w pełni
zrealizowany. Włochy – podmiejska miejscowość ocalała z wojennej pożogi.
Jedno z niewielu miejsc w dzisiejszej Warszawie, zabudowanych w dużej mierze
przedwojennymi budynkami.
I wreszcie Włochy – dzielnica nowych osiedli, luksusowych apartamentowców,
nowoczesnych domków jednorodzinnych.
Niknący czar staroświeckiego miasteczka: ceglane kamienice, staroświeckie
wille, metalowe kraty balkonów, klatki schodowe bez windy, zabudowania
kolejowe, budynki zlikwidowanych zakładów przemysłowych...

UTRWALMY JE NIM ZNIKNĄ Z WŁOCHOWSKIEGO PEJZAŻU!

ZAPRASZAM DO UDZIAŁU!!!

9 czerwca 2006 roku o godz. 17:30 spotkaniem, które odbędzie się w Bibliotece
Publicznej Dzielnicy Włochy przy ul. Ks. J. Chrościckiego 2 (wejście B,
czytelnia na piętrze), rozpoczniemy konkurs na materiał multimedialny
próbujący uchwycić atmosferę Włoch. Na spotkaniu pokażemy dwie przykładowe
prezentacje (jedną dot. Kina Olsztyn).
Zależy nam na zachęceniu do wykorzystania technik takich jak fotografia (lub
cykl fotografii), własnoręcznie nakręcony film, nagrany dźwięk, prezentacja
slajdów itd. Mile widziane będą opisy uzasadniające wybór tematu pracy.
W konkursie może wziąć udział każdy – nie ma ograniczeń wiekowych. Prace
należy składać w czytelni do 30 września 2006 r. Najlepsze – ocenione i
nagrodzone przez jury - zostaną zaprezentowane na spotkaniu i wystawie, która
odbędzie się w Czytelni 13 października 2006 roku o godz. 17:30.




Temat: WŁACICIELE WSGE PONAD PRAWEM
WŁACICIELE WSGE PONAD PRAWEM
Po tym, jak właściciele WSGE podjęli nieskuteczną próbę uzyskania
warunków zabudowy w Gminie Józefów na wybudowanie szkoły, teraz
znaleźli skuteczny sposób na realizację tej inwestycji.
Na działce sąsiadującej z obecną siedzibą WSGE,pod płaszczykiem
budowy domu jednorodzinnego powstaje nowa siedziba tej szkoły.
Robią to dzięki Starostwu Powiatowemu w Otwocku, które niezwłocznie
wydało pozwolenie na tą inwestycję.Ciekawostką jest to, że St.P. w
Otwocku pozwolenie wydało na podstawie decyzji o warunkach zabudowy
wydanej przez Gminę Józefów.Tak się składa, że mam przed nosem pismo
(opowiedź UM w Józefowie na petycję mieszkńców ul. Sienkiewicza) z
którego jednoznacznie wynika, że zatwierdzony przez starostwo
projekt budowlany jest NIEZGODNY z wydaną decyzją o warunkach
zabudowy. Jeżeli mimo zasadniczej sprzeczności między projektowanym
budynkiem a warunkami zabudowy starostwo jednak wydało pozwolenie,
to mogę chyba uznać iż starostwo decyzję swą wydało z rażącym
naruszeniem prawa? Pytanie następne- dlaczego starostwo narażając się
na zarzut łamania prawa wydało to pozwolenie?
Czym kierowali się urzędnicy wydając pozwolenie, bo że nie
obowiązującym (podobno nas wszystkich prawem)- to już wiem.
Duże grono otwockich urzędników kończyło tą szkołę. Teraz podobno
niektórzy z nich (o zgrozo) prowadzą tu odpłatne wykłady dla
studentów. Nie chce mi się co prawda wierzyć, iż urzędnicy wydając
pozwolenie mieli na celu własny interes. No ale jakiś powód chyba
musieli mieć forsując tą budowę.Ciekawe, czy zatrudnienie urzędników w
WSGE w jakimś stopniu nie uzależnia ich od tej szkoły i nie wpływa
na wydawane decyzje?
Ciekawi mnie również, czy jeden z wysoko postawionych urzędników UM
Otwocka w jakiś sposób jest spokrewniony z inwestorami (noszą to
samo nazwisko)? A jeśli tak,to czy i w jakim stopniu mógł wpływać
na decyzję urzędników? Ale z drugiej strony nie chce mi się w to
wierzyć by w dobie CBA do takich nadużyć mogło dochodzić.
Gdzie się udać celem rozwiania moich na pewno niedorzecznych
wątpliwośći?
Starostwo odpada-, tam na wszystkie pytania mają jedną odpowiedź- nie
jesteście państwo stroną.Na marginesie.... starostwo za stronę
uznało tylko inwestora, czyli właścicieli WSGE.
UM Józefowa nie ma możliwości prawnych.
A kontrowersyjna budowa w imponującym tempie posuwa się do przodu.



Temat: Nominacja do Archi-Szopy 2004 - osiedle Budopolu
"A ta nominacja coś pachnie mi załatwianiem własnych interesów...". Słowem może
chodzić o omamy węchowe i pomoc laryngologa byłabyna miejscu (c:
Ale, ale - do rzeczy. Osiedle nie jest bardziej szpetne od innych. Pamalowane
jest na zielono,żeby sęw oczy nie rzucało, co w wypadku 15-piętrowych bloków
wygląda tak, jak wygląda.Do tego kilka mniejszych bliczków, do tego jakieś
lokale uzytkowe. Parę tysięcy ludków jak nic. A dojazd do tego zbiorowiska
prowadzi wąziutkimi uliczkami Wieczystej. Tak wąskimi, że dwie ciężarówy się
nie mijają. No po prostu uliczki. Dojazdówka do osiedla domków jednorodzinnych,
służąca do komunikacji wewnętrznej.Słowem jak na to, co wiem o wymogach
bezpieczeństwa, straży pożarnej, itp to smierdzi przekrętem na milę.
Jednocześnie mogliby zrobić sobie wjazd wprost z Mogilskiej, wykupując , albo
dzierżawiąc od Orlenu, albo od kogoś - nie wiem dokładnie, kto ma ten grunt -
pas na zrobienie drogi. Na tym pasie nic nie stoi, jest po prostu zagrodzony.
Ale po co, skoro mieszkania sprzedane, lokatorzy są, i - t e o r e t y c z n i
e - dojazd też jest.

zielonki napisał:

> hm_tak napisała:
>
> > proszę darować żarcik, ale to oznacza być może konieczność wizyty u
> > laryngologa? Oczywiście, że nie chodzi tylko o estetykę, ale i o etykę
> > (zawodową). Słowem o wytykanie "przewałów". Pojechałem tam sobie z ciekawo
> ści
> > na szczegółowe zwiedzanie, bo nie znałem projektu. Polecam.
> >
> > zielonki napisał:
> >
> > > Może to i prawda , ale chyba nie ma temat. I do tego wbrew nazwie i
> > > oczekiwaniom publiczności. My chcemy wytykać brzydotę, bezguście i
> > > szkaradztwo. A ta nominacja coś pachnie mi załatwianiem własnych inte
> resów
> > .
> >
> >
> Koorna oleś nic nie kumam. Po kiego grzyba ten laryngolog?
> Prosimy o wrażenia i szczegóły z tej frapującej wycieczki.
>




Temat: Projekt indywidulany czy gotowy???
Do Kasi i Pawła
rispetto ( Paweł )napisał:
Kasiu - projekt niezły, ale nie daj się wpuścić temu gościowi w maliny. Jeśli
szukasz ekipy, to popytaj wśród znajomych i bierz tyko i wyłącznie (!!!) ekipy
z polecenia.

,,Pawełku,, o śmiesznym nicku rispetto ) może się przedstawisz i nie chodzi o
dane osobowe a raczej o dane tyczące się trmatu forum ( budowa , remont ) co
potrafisz ,,Pawulonie ,, że tak powiem złośliwie .
Gdybyś , nie zauważył pytania ( temat ) , Kasi chodzi jak na razie o podpowiedź
odnośnie projektu budynku jednorodzinnego , a Ty od razu ze swoimi
( szemranymi pomysłami i z bezsilnością swoją wobec ekipy.wawa na forum )
Póki co na razie nie wykonujemy projektów osobiście korzystamy z zasobów
projektów gotowych różnych firm , lub z projektów klientów dostarczonych dla
realizacji budynku , zauważony projekt budynku podoba mi się ze swej
niebanalnej prostoty w wykonaniu , ale i z nawiązania do pewnych tradycyjnych
form bryły budynku.
Pozwólmy Kasi na samodzielność wyboru , zakładamy że Kasia jako osoba dorosła
chce korzystać z prawa do decyzji Pawulon i spółka ( bez urazy to tylko
słowa )
Kasiu jeśli mam coś radzić , nie pozwól sobie narzucić jakiegoś projektu ,
koszmarku bo podobni do pawulona . będą Cię przekonywać że kwadratowy koszmarek
(jak z czasów epoki Gierka ) , to będzie wyjątkowo tanio im się budować .
Dom to raczej rzecz na dłuższe użytkowanie .
Zaproponowany budynek ( folder ) ma według projektanta 124 m2 powierzchni
użytkowej + garaż . Ustawienie ścianek działowych można zmienić .
Projekt raczej nie przewiduje piwnic , choć podobno i to można zmienić .
Pozdrawiamy ekipa.wawa@wp.pl




Temat: do mifa
Gość portalu: mif napisał(a):

> Nie jestem architektem, ani budowlańcem, ale na zdrowy rozum, jeżeli garaż
jest
> w bryle domu i jest integralną jego częścią, to konstrukcja garażu jest
wspólna
> z konstrukcją budynku. Chyba, że garaż jest "doklejką". Czy ja już przestałem
> myśleć logicznie?

Konstrukcja jest wspólna, to nie znaczy, że taka sama.

> Z boku, nie znaczy osobno.

Z boku znaczy razem, bo właśnie mowa o budynku z garażem w bryle.

> Czym , jak, zlicować ściankę kolankową użytkowego poddasz (musi być
ocieplona),
>
> ze ścianą nieocieplonego garażu. Kto tak projektuje, widziałeś takie sztuki w
> gotowcach?

Konfiguracji może być wiele, tj. lokalizacji garażu w parterze i jego
powiązania (lub nie) z poddaszem użytkowym. Jest kilka sposobów na skuteczne
oddzielenie części ocieplonej od nieocieplonej, jeżeli np. nad garażem jest
sypialnia.

> Garaż, wolnostojący, dobrze zaprojektowany z otoczeniem, może być sam w sobie
> ozdobą. Taka budka, nie jednokrotnie jest ładniejsza od domów-potworków w
>jego
> najbliższym otoczeniu.

Garaż winien być zawsze tłem, dopełnieniem, jeśli jest to normalna zabudowa
jednorodzinna, tym samym taki dobrze zaprojektowany, staje się źle
zaprojektowanym, a po drodze może stracić tą istotną cechę, tj. cenę.

> Przy drzwiach pomiędzy garażem, a częścią mieszkalną, złodziej działa w
> komfortowych warunkach, bez stresu, że ktoś go zauważy.

Złodziej raczej nie wybiera się do pracy z katalogiem projektów gotowych i nie
wie czy akurat w danym domu są te drzwi czy ich nie ma. Jeżeli już zamierza
dokonać swego grzesznego czynu, to na podstawie obserwacji domu uzupełnia
wiedzę i być może odnajdzie łatwiejszą drogę niż pokonywanie którychkolwiek
drzwi.

> Jeżeli dom ma powierzchnię użytkową 90 m2, to inwestor, który go zbudował
może
> interesować się motoryzacją, czytając prasę, a jeździć będzie jednym
> samochodem. No może 2.

To jednak nie wyklucza, że większość czasu może spędzać w garażu, a nie w
salonie.



Temat: Spór czynszowy jeszcze poczeka na rozstrzygnięcie
poczekajmy do 2.X.
Już w zeszłym roku, zaraz po uchwaleniu ustawy-bubla, napisałem swój
indywidualny protest do TK. Zresztą do kogo ja nie pisałem ... ? Otrzymałem
bardzo grzeczną i kompetentną odpowiedź. Wydaje mi się, że moje opinie będą
wzięte pod uwagę i poważnie potraktowane.

Mnie jest trochę nie po drodze z W.Sz.P. Rozenkowskim i licznymi
organizacjami "kamieniczników". Jestem za "cienki" z moim jednym domkiem
jednorodzinnym odziedziczonym onegdaj wraz z lokatorami. Ja chcę w tym domku
zamieszkać. Po prostu.

Nie jestem zainteresowany czerpaniem zysków z wynajmu czynszowego, bo się na
tym nie znam - jestem elektronikiem, pracownikiem naukowym. A i pojedynczy
domek jednorodzinny w odległym mieście słabo nadaje się do tego biznesu. W
jeszcze mniejszym stopniu do najmu socjalnego, do którego zmusza mnie ustawa.
Organizacje właścicieli nieruchomości są w pierwszym rzędzie zainteresowane
stawką czynszu (vide projekt nowelizacji ustawy ich autorstwa umieszczony na
stronie www.kamienica.pl), a ja odzyskaniem pełni praw właścicielskich, czyli
prawem do wyeksmitowania lokatorów, odzyskaniem prawa posiadania (zamieszkania)
i prawa do dysponowania nieruchomością (sprzedaż). To są dwa różne sposoby
podejścia do problemu. Niestety.

Ewentualne podwyższenie stawki czynszu wspomogłoby moją marną pensyjkę,
przyniosły fundusze na konieczne remonty i może wywarło presję na lokatorów
coby sobie poszli. Ten trzeci skutek jest zresztą mocno wątpliwy, bo "moi"
lokatorzy są bardzo zamożni, tyleż skąpi i okrutnie cwani.

W swojej bezsilności i beznadziei spuściłem się na Strasbourg w poszukiwaniu
utraconej godności (sytuacja mnie poniża), sprawiedliwości, odszkodowania za
wieloletnie zaległości czynszowe i presji na polskie władze w sprawie zwrotu
domu. Umowę najmu domu, której nikt i nigdy nie zawierał, wielokrotnie
wypowiadałem - ostatnio w listopadzie, w trybie 3-letnim ustawy. Ale co to da
przy polskim leniwym i skorumpowanym sądownictwie, głupiej, napastliwej i
hałaśliwej retoryce anty-liberalnej papieża, nawiedzonych katolików, komunistów
i mediów.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 4 • Znaleziono 192 wyników • 1, 2, 3, 4