Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Projekty domów podhalańskich





Temat: [ Wybory Samorządowe 2006 ] Kandydaci
Tekst przygotowany przez Piotra Kohuta

Piotr Kohut z Koniakowa
Lista nr 4 pozycja 3

Kandydat
Prawa i Sprawiedliwości
do Powiatu Cieszyńskiego

Gazda, hodowca owiec, producent tradycyjnych wyrobów owczych, właściciel bacówki i Sklepu Góralskiego, Prezes Oddziału Górali Śląskich ZP

Mam w sercu wielki szacunek do dziejów naszych przodków, kultury, tradycji, wartości przekazywanych z pokolenia na pokolenie. To pozwala mi twardo stąpać po ziemi, a jednocześnie myśleć zupełnie nowocześnie, tak postrzegać góralszczyznę, by nie zatracić żywotności tego ogromnego dziedzictwa kulturowego. Dlatego walczę o indywidualny wizerunek wolnego Górala - człowieka rozsądnego, gospodarnego, godnie reprezentującego swoich ludzi, dumnego z dawnych tradycji i odrzucającego cepeliowski styl.
Kilka lat temu wspólnie z kilkoma gazdami z Trójwsi odtworzyliśmy kulturowy wypas owiec, powracając do korzeni, do źródeł naszych góralskich wartości. Nie jest to jednak żaden narzucany styl bycia, to tylko jedna z możliwości dla ludzi z pasją do gazdowania, troszczących się o zachowanie i pielęgnację ginącej rdzennej kultury. Od lat uczestniczę w wielu konferencjach, szkoleniach i spotkaniach dotyczących owczarstwa. Nasze bogactwo kulturowe, tradycje zapisane w historycznej dokumentacji pozwoliły mi z pełnym zaangażowaniem przystąpić do projektu opatentowania „oscypka” jako europejskiego produktu chronionego. Wskutek tego Górale z Podhala, Żywiecczyzny i Trójwsi będą mogli wspólnie korzystać z możliwości, jakie daje certyfikacja produktu. Zostałem powołany do wojewódzkiej śląskiej grupy roboczej, która opracowuje „Program aktywizacji gospodarczej i zachowania dziedzictwa kulturowego Beskidów - OWCA plus”.
Dziś dużą wagę przykłada się do wypasania trudnych górskich terenów, leśnych polan, obszarów zniszczonych. Są środki finansowe, zarówno państwowe i europejskie, przeznaczone na ratowanie środowiska naturalnego. Sprawa jest bardzo poważna, czego dowodem jest obecna, tragiczna sytuacja lasów świerkowych w Beskidach. Dawne zalesienie z przewagą buków i jodeł oraz wypasane hale pozwalały na właściwą gospodarkę terenami górskimi. Na całym świecie w podobnych regionach stosuje się właśnie taki ekologiczny system. Pozwala on na tworzenie miejsc pracy i wspaniałą atrakcję turystyczną. Jest wiele miejscowości, które w porównaniu do naszych wsi są geograficznie i przyrodniczo znacznie mniej ciekawe i nie mają tak bogatej kultury, a jednak dzięki dobremu zarządzaniu i determinacji ludzi tam mieszkających radzą sobie znacznie lepiej, bowiem inwestują w infrastrukturę turystyczną.
Turystyka pozwala na dynamiczne tworzenie nowych miejsc pracy. Nasze społeczeństwo również żyje z turystyki, ale głównie pracując w innych okolicznych miejscowościach, a u nas jedynie w małym procencie. Inwestycje lokalne ostatnich lat nie przełożyły się na możliwości rozwoju gospodarczego mieszkańców ani na poprawę ich życia. Kto nie dostrzega możliwości turystycznych tego regionu, niszczy szansę lepszego życia młodych ludzi na naszej ziemi.

Walczmy o to, by w rzeczywistości nie spełniły się słowa pieśni „Góralu czy Ci nie żal”, by nasza młodzież nie musiała mówić, że „…góry opuścić trzeba dla chleba…”. Trzeba zrobić wszystko, aby jak najwięcej tych emigrujących za chlebem mogło powrócić, i zainwestować swoje zarobione pieniądze w przygotowaną i przemyślaną infrastrukturę na ojcowiźnie.

Nie będę krytykował lokalnej polityki w naszym regionie, gdyż mam wrażenie, że jej w ogóle nie ma. Od wielu lat niezależnie, wraz z grupą ludzi troszczących się o nasze dziedzictwo kulturowe, współorganizuję takie imprezy społeczno-kulturowe jak „Gajdosze”, „Mieszani Owiec”, „Rozchód”, „Zaduszki Istebniańskie”. Nikt z radnych gminnych nie zainteresował się nigdy naszą działalnością ani nie zaoferował pomocy –
„a przecież rządzić to również służyć”.

Współpraca pomiędzy urzędem a przedsiębiorcami pozostawia również wiele do życzenia, a przecież jedynie przyjazna postawa obu stron daje szansę na rozkwit regionu. Porady indywidualne i specjalistyczne wobec licznych możliwości pozyskiwania środków unijnych to obowiązek urzędników. Od kilku lat promujemy nasz region na miarę swoich możliwości, przyciągając turystów – pasjonatów gór, kultury oraz produktów i wyrobów tradycyjnych. Prowadząc działalność gospodarczą w Koniakowie, mam możliwość rozmów z turystami, którzy przejeżdżają przez naszą gminę – i tu tkwi właśnie największy problem! Niejednokrotnie tylko przejeżdżają, wcale się nie zatrzymując, nie korzystając z oferty noclegowej, z bogactwa naszej ziemi, bowiem nie ma u nas prawie żadnej infrastruktury turystycznej z prawdziwego zdarzenia.

Pomimo tego jest tu wiele inicjatyw społecznych, indywidualnej aktywności i gospodarności niektórych zdeterminowanych mieszkańców, co zachwyca i cieszy. Brak pomocy ze strony władz lokalnych powoduje jednak coraz większe zniechęcenie.

Opowiadam się za rozwojem. Wybierajmy społeczników, ludzi dla ludzi, a nie interesantów uaktywniających się jedynie przed wyborami. Pomyślmy, czy chcemy zmian, które mają szansę przełożyć się na nasz wspólny sukces.
Zapewniam każdego, kto mnie poprze jako kandydata na radnego powiatowego, że głos na mnie jest gwarancją nieprzekupnej postawy - postawy mocno zakorzenionego w naszej ziemi Górala o wyniesionym z domu prawicowych poglądach.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 22 wyników • 1, 2