Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: projekty domów do adaptacji





Temat: NIE DAM GROSZA NA WIDZEW !!!!!!!!!
własnie własnie
To, że sie robi projekt równolegle to zrozumiale ale mnie też nie o to chodziło a o to by wyprzedzać!!. Jak pisałem występuję o warunki na długo zanim mam możliwości realizacji czegos, czasem robię to ot tak dla wybadania terenu i zabezpieczenia sie gdyby cos wypaliło.
To, że ciskają sie o ruch to jest to dla mnie zrozumiałe, też to ćwiczyłem - z negatywnym zreszta skutkiem, chodziło o dokładnie pierwszy dom na ulicy i dostałem odp. że przekształacenie z mieszkalnej na uzytkowa zwiększy ruch na ulicy a ze byłem po wyprowadzeniu się ludzi buda posta w tamtych latach by nie postała, to musiałem podjąc decyzje i ......sprzedałem ( kupiłem też)!! Było to w 1992 bądź 93 roku. To mnie nauczyło, że nalezy występowac zanim sie oprózni dom czy lokal!!! Wówczas gdy mam w ręku kwit mogę energiczniej działac a jak nie to czekać. Ale dla mnie ma to jeszcze jeden, zgoła poważniejszy aspekt, ja mam prawie wszędzie konserwatora na karku, a warunki własnie wymagają jego opinii - z której sie juz wycofac nie moż e- i to jest kwintesencja!!! Skladam na wyburzenia ścian nośnych, wybijanie wejść, łaczenie poziomow i wszystko oczywiście w kwestii zmiany użytkowania!! Jak dostaję odmowne to czasami się tarmoszę a czasami negocjuję - np. rezygnując z czegos co juz mam!!! (a i tak tego nie chcialem robic). Tak, że teraz mam dośc szerokie pole manewru - byle tylko klienci byli, a z tym u nas bida straszna. Ale mam na szczęście lokatorów i w czasch gdy lokale są puste to oni płacą i nieco amortyzuja dołek. Tak, że generalnie jestem zadowolony!! Na tyle że przez ostatnie 2 lata miałem na przeprowadzenie 4 solidnych adaptacji i remontów pod konkretnych klientów - oby mi nie padli!!!

Jest jeszcze jedna technika występowania o konkretne przeznaczenie wóczas np. nie trzeba niktórych uzgodnień!! z weselszych podam Ci - magazyn opakowań szklanych nie potrzebuje prawie niczego - a i ruch "zmniejszony" bo magazyn nie skup!!!! jak juz była decyzja poszczególni najemcy zalatwaili kolejne uzgodnienia juz bez większych oporów bo przekształacenie juz było!!! dzis est tam ..... kanjpa. W życiu bym nie dostał odrazu na gastronomie.

Kwestia czasu i "emerytury" - tu chyba sie zasadniczo różnimy bo tak jak pisałem wielokrotnie dla mnie kamienice to "depozyt pokoleniowy" jak ja czegos nie załatwie to zrobią to moi następcy!! Zatem nie działam pośpiesznie. Pozwalam by życie rozwiązywało za mnie niektóre problemy, jak pisalem mam raczej sporo lokali i jak cos mi sie gdzies zwalnia a zawsze wciągu roku mam kilka zwolnień ( często naturalnych) wówczas moge ludziom je oferowac tym któchych lokale akurat sa mi p[otrzebne. takie dzialenie mało aktywne ma swoje wady ale i zalety.

Pozdrawiam

PS
1. Dobrze walczą
2. Jak ten z Niemiec



Temat: Rewitalizacja miasta
Przepisy funduszy strukturalnych bardzo szczegółowo precyzują czym jest rewita-
lizacja. Termin ten jest z reguły błędnie kojarzony z adaptacją do celów użytko-
wych zdewastowanej nieruchomości.
W języku unijnych dokumentów programowych rewitalizacja oznacza szeroki wach-
larz różnych, ale jednocześnie komplementarnych ze sobą, przedsięwzięć, dla
których wspólnym celem jest wywołanie zmian społecznych, pobudzenie gospodarcze
oraz zmianę funkcji całej dzielnicy, – zgodnie z dosłownym znaczeniem terminu -
„przywrócenie do życia”. Roboty budowlane są jedynie jednym ze środków służą-
cych do osiągnięcia znacznie szerszego celu. Dlatego rzeczą mało prawdopodobną
jest uzyskanie unijnego dofinansowania na jednostkowy projekt, którego zakres
obejmuje odnowę jednego czy dwóch budynków, bowiem nie jest to uznawane za
rewitalizacje. Aby projekt rewitalizacji miał jakąkolwiek szansę na dofinanso-
wanie, musi stanowić część kompleksowych i wzajemnie uzupełniających się
działań.
Dlatego pojawił się wymóg przygotowania przez jednostki samorządu terytorial-
nego (jst) "Lokalnych Programów Rewitalizacji" (LPR).

To tak brzmi w teorii. Co będzie w rzeczywistości?

Jakoś słabo sobie wyobrażam przywracanie terenom przy "Jacku" charakteru rynku.
Z zielenią jest tam ładniej. Poza tym na rynku powinno sie coś dziać. Koncerty,
ogródki piwne itp. Bliskość kościoła raczej wyklucza tę funkcję.

Myślę, że funkcję rynku tj. placu miejskiego mógłby przejąc skwerek
przed "Białym Domem". Zieleń marna, obiektów sakralnych w pobliżu nie ma,
planów zabudowy brak. Dodatkowo przybyłoby trochę miejsc parkingowych.





Temat: Komentarz Jarosława Osowskiego
Komentarz
1. W tym mieście każdy polityk będący przy władzy dostaje zaczadzenia
WIELKIMI PROJEKTAMI (złośliwi twierdzą, że chodzi o "prowizje" od zleceń, im
większa suma kontraktu, tym łatwiej wykonawcy zawyżać koszty i
się "odwdzięczać").

2. Tymczasem w mieście od dziesiątek lat straszą drogowe prowizorki, o
których likwidacji nikt nawet nie pomyśli. Parę przykładów:
- dokończenie Trasy Łazienkowskiej od Pomnika Lotnika do Dw. Zachodniego (to
miało być jeszcze za Gierka!)
- niebezpieczne zwężenia i wygibasy na południowej obwodnicy centrum w ciągu
Hynka i Łopuszańskiej przy Al. Krakowskiej, z powodu niewyburzonych budynków
i nie przełożonych rur pod ziemią
- słynny dom Gmurków na Powstańców Śląskich, na środku jezdni! zawalidroga
itp.itd.

3. Duch "oszczędności" w stylu tow. Wiesława panuje jednak nadal również przy
nowych inwestycjach. Znowu przykłady. Kompletnie spaprano projekt przebudowy
ronda Zesłańców Syberyjskich, tunel jest za niski, a światła w ciągu
obwodnicy powodują wielokilometrowe korki (codziennie w nich stoję). To rondo
mogło być bezkolizyjne! Wał Miedzeszyński został zwężony do dwóch pasów, co
już za kilka lat odbije się czkawką. Itp. itd.

4. Bezmyślnie forsuje się pomysły głupie i drogie, typu poroniony tunel w
ciągu Doliny Służewieckiej (ma być dłuższy od tego pod Wisłostradą, tylko po
co??? koszt absurdalnie olbrzymi). Wydumana przez planistów trasa drugiej
linii metra prowadzi na Woli w dużej mierze przez tereny bezludne wzdłuż
Wolskiej i Połczyńskiej, kończąc się na polu w Chrzanowie, gdzie z powodu
przebiegu autostrady chyba nie powinno się robić developerki?! Cała trasa
przebiega blisko linii średnicowej, której adaptacja na SKM pochłonęłaby dużo
mniejsze pieniądze niż budowa metra od postaw.

5. Pytanie, które Kaczyński chce postwaić w referendum jest z gatunku, czy
myć ręce czy nogi. Po prostu NIEPOWAŻNE.



Temat: PIENIĄDZE Z MAŁOPOLSKI DLA PODBESKIDZIA
PIENIĄDZE Z MAŁOPOLSKI DLA PODBESKIDZIA
Kontrakt wojewódzki dla Małopolski

Wstępne propozycje

(INF. WŁ.) Szpital w Nowym Targu, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym
Targu, płyta Rynku Głównego w Krakowie, kanalizacje i oczyszczalnie ścieków w
zlewni rzeki Raby - to główne inwestycje, które mają być finansowane z
tegorocznego kontraktu wojewódzkiego dla Małopolski.

Zarząd Województwa Małopolskiego zaakceptował wstępną listę inwestycji i
projektów, które mają być finansowane z tegorocznego kontraktu. Ostateczną
decyzję o przyznaniu dofinansowania podejmie pod koniec maja sejmik.

Na inwestycje w służbie zdrowia będzie 12,9 mln zł. Prawie 90 proc. tej kwoty
trafi na budowę Szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Na znacznie
mniejsze kwoty mogą liczyć szpitale w: Nowym Sączu, Jaroszowcu i w Tarnowie
(im. św. Łukasza).

19 mln zł to rezerwa na inwestycje w oświacie, kulturze i sporcie. Największe
dotacje (ponad 2 mln zł) mają trafić do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w
Nowym Targu (na adaptację na potrzeby szkoły niedokończonej budowy internatu
Zespołu Szkół Rolniczych) i gminy Kraków (na renowację płyty Rynku Głównego).
Na liście dofinansowań są m.in.: Małopolskie Centrum Kultury "Sokół" w Nowym
Sączu, Lotniczy Park Kulturowy w Krakowie, Sądecki Park Etnograficzny w Nowym
Sączu, Filharmonia w Krakowie, Centrum Kultury w Olkuszu.

Do podziału na inwestycje w szkołach gimnazjalnych będzie 9 mln zł, a w
domach pomocy społecznej - 6,137 mln zł. Na budowę i przebudowę chodników
współfinansowanych przez samorządy zarezerwowano 7 mln zł. 4 mln zł na
wzmacnianie systemu ochrony środowiska w całości zostanie przekazane na
budowę kanalizacji i oczyszczalni ścieków w zlewni rzeki Raby i zbiornika
dobczyckiego.

Na imprezy popularyzujące region zostanie przeznaczone 1,3 mln zł, z czego na
dofinansowanie mogą liczyć m.in.: Małopolskie Dni Dziedzictwa kulturowego,

Święto Dzieci Gór,

Tatrzańska Jesień,

Tydzień Kultury Beskidzkiej

i premiera "Halki" w Krakowie.




Temat: Wyścig po NSA
To oczywiste ze siedziba NSA powinna być w Gorzowie.

Koszty:
Gorzów ma już realną i istniejącą siedzibę, a nie jakieś tam szklane domy w
fazie projektu, które oferuje Zieląka. Koszt adaptacji budynku w Gorzowie:
około 3 mln. zł. Koszt budowy od podstaw budynku w Zielące: 7 mln zł. Już tylko
porównanie tych kosztów przesądza o tym, że umieszczenie siedziby NSA w Zielące
to marnotrawsto i wyrzucenie w błoto 4 mln zł publicznych pieniędzy.
Kadra:
Dyrdymały o tym, że Zieląka będzie miała lada dzień wydział prawa na
uniwersytecie to zaden argument w tej dyskusji. Po pierwsze - pogadamy kiedy (o
ile wogóle) wydział ten powstanie na UZi i wypuści pierwszych absolwentów. Po
drugie - to nie studenci bedą pracować w NSA tylko wykwalifikowana kadra
sędziwska - najniżej sędziowie szczebla sądu okręgowego, z dużym doswiadczeniem
zawodowym. Kadra taka jest i w Gorzowie i w Zielące. Z tym, że wybuchajace co
chwila afery zwiazane z zielonogórskim wymiarem sprawiedliwości (podejrzane
decyzje w sprawach przestępczości zorganizowanej podejmowane przez sędziów "z
górnej półki" zielonogórskiej temidy) rodzą wątpliwości co do rzetelności tej
kadry w Zielące.
Położenie:
Umiejscowienie Zieląki bliżej centrum województwa niż Gorzów to - w dobie
motoryzacji - żaden argument. Gdyby uznać go za istotny, to stolicą
Zachodniopomoskiego powinien być Świdwin a Niemiec - Fulda. W Gorzowie krzyżuja
się dwie strategiczne drogi ogólnopolskie. Gorzów nie jest odcięty od świata -
jak sugerują to niektórzy politycy z Zielaki. Mieszkańcy Strzelc, Drezdenka,
Międzyrzecza, Słubic, Sulęcina, Kostrzyna maja tu bliżej niż do Zieląki - i nie
radzę o tym zapominać.
Ludzie i Gospodarka:
Gorzów to największe miasto województwa o największym potencjale gospodarczym.
To w Gorzowie umiejscawiane są najbardziej spektakularne inwestycje w regionie.
Gorzów lokuje się wyżej od Zieląki we wszystkich gospodarczych rankingach
miast. Klientelą NSA beda głównie przedsiebiorcy - i to ich interes należy brac
przede wszystkim pod uwagę i umieścić siedzibe sadu w Gorzowie.

Umiejscowienie NSA w Zielące wbrew argumentom natury ekonomicznej i
funkcjonalnej, przeamawiającym za Gorzowem jako siedzibą sądu, bedzie
potwierdzeniem dysproporcji w rozdziale instytucji publicznych wysokiej rangi
jakia ma miejsce od początku trwania tego województwa.



Temat: Świat wg Aldousa Huxley'a w ŁDKu
Świat wg Aldousa Huxley'a w ŁDKu
W ramach kolejnych Dni Otwartych - Czy masz świadomość?, Stowarzyszenie
Obywatele Obywatelom zaprasza już w najbliższy piątek, 31 października, o
godz. 17.00, do Kina Kameralnego (II p, s. 232) w Łódzkim Domu Kultury (ul.
Traugutta 18), gdzie pokażemy głośną adaptację filmową książki Aldousa
Huxley'a - "Brand New World".

WSTĘP WOLNY!

Film Andrzeja Wójcika i Ewana Jones-Morris'a, "Brand New World" to
odsłaniający cienie społeczeństwa konsumpcyjnego koktajl animacji, ulicznego
happeningu i wyjątkowej muzyki w wykonaniu londyńskiego zespołu Cassetteboy.
Tę mozaikę dokumentalnych form i stylów, która oparta została na słynnej
antyutopii Aldousa Huxley'a "Nowy wspaniały świat", tworzą między innymi
szwedzcy konsumenci, walijskie dzieci oraz pustelnicy z obu stron Kanału La
Manche.

Czy żyjemy w huxleyowskim społeczeństwie opartym na manipulacji umysłów,
ogłupiającej pop-kulturze oraz nieustającej konsumpcji? Reklama, telewizja,
mania zakupów ? czy są urzeczywistnieniem proroctw Huxley'a? Brand New World
próbuje odpowiedzieć na te pytania i nie zamierza uciec od najtrudniejszego:
czy sami autorzy potrafią stworzyć film, który nie będzie kolejną atrakcją
ogłupiającą widzów? Bo jeśli ich Brand New World jest sprawnie zrobionym,
rozrywkowym dokumentem, to doskonale wpasowuje się w mechanizmy "Nowego
wspaniałego świata", gdzie sztukę rozmieniono na telewizyjne efekty specjalne,
zsamplowaną muzykę i garść manipulujących widzem półprawd.

Więcej o filmie na :www.brandnewworld.org.uk

Pokaz połączony z dyskusją. Podczas spotkania, dowiecie się także, w jaki
sposób możecie wspomóc realizację audycji "Czy masz świadomość?" oraz inne
nasze projekty.

ZAPRASZAMY!




Temat: Dlaczego ludze na haslo pedal, sa tacy...
A ja mam propozycję!!! Ja mam projekt!! Proponuję wyeliminować wszystkich
homoseksualistów ze swiadomości społecznej. Odebrać im prawo do istnienia raz
na zawsze, zmazać ich z kart historii. Niech juz nigdy nie mącą swoim
obrzydliwym istnieniem młodych umysłów. Stwórzmy czystą rasę! Panów Polaków!!!

Na poczatek:
1. Leonardo da Vinci (tfu na psa urok)....jak możemy dopuścić, żeby nasze
dzieci uczyły się o nim w szkołach!!! O nim i o wytworach jego opetanego przez
szatana umysłu. Nie pozwólmy na to! A ten jego bohomaz!!! (tfu!!!) Sprzedać!!!
Jakiemuś innemu pedałowi, a pieniadze przekazać Kancelarii Pana Prezydenta albo
Młodzieży Wszechpolskiej.
2. Jarosław Iwaszkiewicz....nastepny!!! Wykreślić z podręczników. Ksiażki
spalić!
Zakazać rozpowszechniania adaptacji filmowych ( a ten Zanussi to jaki ma
interes, żeby TAKIE RZECZY propagować? Precz z poplecznikami pedałów!!!!)
3. Freddie Mercury....szansonista....Zakazać emisji we wszystkich mediach!
Wykreślić z encyklopedii!! Zrewidować domy, a na tych u których znajdzie się tą
(tfu na psa urok) muzykę z piekła rodem na jakimkolwiek nośniku, nalożyć
ekskomunikę!!
4. Elton John...też szansonista....Czy macie świadomość, że pozwolono mu
beszcześcić bajki dla niewinnych dzieci (Król Lew). I jeszcze dali mu za to
nagrodę!! A wy pozwalacie swoim dzieciom słuchać tuch plugastw!!! Jak TO na nie
wpłynie???!!! Wszak to im niszczy duszę!!! Precz z Eltonem Johnem! Kto mówi lub
myśli o tym diabelskim nasieniu dobrze, nie jest prawdziwym katolikiem. Ani
Polakiem!!
4.Michał Anioł (co za ironiczne nazwisko!!!)
5.Karol Szymanowski
6.Jerzy Waldorff

Wpisujcie Kochani nazwiska tych okropnych pedałów. Niech świat ich pozna z
imienia i nazwiska, a potem o nich zapomni na wieki wieków.




Temat: Projekt, adaptacja, architekt
Ja nie jestem architektem lecz konstruktorem budownictwa.
Architekt może dokonać zmian w projekcie polegających na zmianach ścianek
działowych, okien, wszystkiego tego co się tyczy ARCHITEKTURY.
Zmiany konstrukcyjne może dokonać tylko osoba posiadająca UPRAWNIENIA BUDOWLANE
W SPECJALNOŚCI KONSTRUKCYJNEJ - czyli konstruktor.
Adaptacja projektu polega głównie na sprawdzeniu jego posadowienia, czy warunki
gruntowo-wodne założone przez projektanta są podobne jak warunki gruntowe na
działce gdzie ma stać taki dom. Sprawdza się takżę strefę (czy dom został
zaprojektowany dla danego regionu kraju). Jesli wszystko spełnia normy to OK.
Jeśli nie spełnia norm to należy przeliczyć główne elementy konstrukcyjne i
dostosować ich wymiary do panujących warunków na danym terenie.

ADAPTACJĘ PROJEKTU ROBI SIĘ ZAWSZE!!! Często wystarczy tylko przejżenie
projektu i porównanie jego założen z warunkami rzeczywistymi w terenie.
Na każdym projekcie powinna być pieczątka uprawnionego konstruktora wraz z jego
podpisem - na każdej kartce projektu na częsci konstrukcyjnej. Dodam także, że
ów konstruktor musi należeć do Okręgowej Izby Inzynierów Budownictwa i OPŁACAĆ
SKŁADKI.
W projekcie adaptowanym powinny się znaleźć dodatkowo: KSERO UPRAWNIEŃ
KONSTRUKTORA oraz PRZYNALEŻNOŚCI DO IZBY. Bez tych dokumentów urząd nie wyda
pozwolenia na budowę.
Jesli wybraliście sobie już projekt to zanim zaczniecie dokonywać w nim zmiany,
należy upewnić się że autor projektu wam na takie zmiany zezwoli. Projekt bez
takiego zezwolenia nie uzyska pozwolenia na budowę.
Jesli chodzi o zmiany architektoniczne to takowe pozwolenie uzyskacie.
Natomiast jeśli chodzi o konstrukcję to jest to różnie, ale zazwyczaj udaje się
takżę uzyskać pozwolenie autora projektu na dokonanie zmian w konstrukcji
budynku. Należy jednak zastanowić się nad ilością wprowadzanych zmian, ponieważ
małe wydłużenia powodują czasami ZMIANĘ KONSTRUKCJI DACHU. Najlepiej udać się
do konstruktora, który przeanalizuje mozliwości dokonania zmian, tak aby nie
powodowały one za sobą bardzo dużych kosztów. Np. zmiana konstrukcji dachu może
wiązać się z wprowadzeniem stali do konstrukcji, a to przedroży wam budowę o
sporą kwotę.

Ja jestem jeszcze młodym konstruktorem, niemniej w swojej karierze zrobiłem już
kilkaset domków jednorodzinnych. Zmieniłem jednak pracę bo firma w której
pracowałem była NIEUCZCIWA!!!. UWAGA NA TAKIE FIRMY - często pracujący tam
ludzie nie posiadają uprawnień i podpisują projekty za nich ludzie, którzy mają
uprawnienia ale danego projektu nie widzieli na oczy!!!. Obecnie pracuje w
konstrukcjach stalowych ale o kosztach także mogę wam napisać.

Małe zmiany architektoniczne powinni wam zrobić od reki - czerwonym długopisem
na projekcie - koszt stosunkowo niewielki. Wieksze zmiany typu konstrukcyjneg
wymagają tzw. projektu zastepczego - koszt w zależności od zmian może wynieść
od 500zł nawet do 5000zł.
Warto zastanowić się nad projektem indywidualnym. Będzie posiadał wszystkie
cechy, które wam się podobają i które chcielibyście aby posiadał taki dom.
Wiąże się to z ingerencją architekta i konstruktora, oraz instalatorów. .
Koszt projektu indywidualnego to w zależności od jego skomplikowania od 2500 w
górę.
POZDRAWIAM



Temat: Czas na konkrety. Wykonanie domku 150 m2 za ile
Czas na konkrety przykład realizaji za 225 tyś
Packowie - ich dom ma ściany z betonu komórkowego grubości 24 cm ocieplone
styropianem (12 cm). ( - Projekt tego domu jest tak prosty i klasyczny, że
trudno coś zepsuć.) Na dachu dachówka cementowa, instalacja c.o., gazowa,
wodna. Również w tym domu wybudowano drugi komin - do kominka oraz - uwaga! -
adaptowano garaż na pokój. W związku z tą zmianą przybyło jedno okno.

Koszt budowy domu państwa Kossowskich [zł]:

Etap prac
Zakres prac
Materiały
Robocizna
Razem

Dokumentacja (projekty, mapki, uzgodnienia)
projekt
1390
-
3170

adaptacja
1780

Przyłącza
gazowe
1550
-
7850

wodne (36 m przyłącza, przejście przez drogę)
3400

elektryczne (przyłącze, szafa licznikowa)
2900

Stan zero
ława fundamentowa
beton 3172, inne 1400
1500
22 695

fundament z bloczków
bloczki 4000, inne 3215
1100

wykopy
-
1600

zasypanie wykopów, zagęszczenie gruntu
500
1500

chudy beton na parterze
1708
1000

ocieplenie fundamentu
1400
600

Ściany, strop, kominy
strop
4722,
beton 3700
3000
50 103

schody żelbetowe
4000
1500

kominy
3700
2000

ściany nośne
beton komórkowy 11 764,
inne 6017
5000

ściany działowe
2500
2200

Dach
dachówka betonowa (150 m2)
8070
5500
31 811

okna dachowe (2x)
2653

obróbki dachowe, rynny
4388

4,6 m3 drewna na więźbę i ganek oraz 1,57 m3 łat i kontrłat
4700

wełna do ocieplenia dachu
5000
1500

Instalacje wewnętrzne
gazowa z kotłem i c.o.
15 000
-
23 200

wodna
2200

elektryczna
6000

Okna i drzwi
okna
12 000
-
20 700

drzwi wewnętrzne
5700

drzwi zewnętrzne
3000

Podłogi
ocieplenie podłogi, podkład betonowy
4800
-
12 100

deski do pokoju na parterze
2000

terakota
1000

panele
3300

obłożenie schodów drewnem
1000

Różne prace wykończeniowe
parapety wewnętrzne
2500
-
29 800

tynki wewnętrzne
6300

tynki zewnętrzne
2500

oblicówka
6000

podbitka
3500

biały montaż (dolna łazienka)
2500

biały montaż (górna łazienka)
3500

płytki ceramiczne do łazienek
3000

Inne wydatki

kominek z DGP
8000
-
17 839

odkurzacz centralny
3500

nadzór
2000

szambo
3000

koszt kredytu
1339

RAZEM
219 268 zł

Koszt budowy domu państwa Packów [zł]:
Etap prac
Zakres prac
Materiały
Robocizna
Razem

Dokumentacja
projekt i adaptacja, pozwolenie na budowę, mapki geodezyjne, dziennik budowy
3500
-
3500

Przyłącza
gazowe
2300
-
5000

wodne
1150

elektryczne
1550

Stan zero
prace ziemne, fundament, podłoga na gruncie
18 000
6000
24 000

Ściany, strop, kominy
ściany wewnętrzne, strop, kominy
27 000 (w tym materiał na ściany zewn. 10 600)
18 000
45 000

Dach
dach
29 000
6000
35 000

Instalacje wewnętrzne
elektryczna
5500
1500
36 900

gazowa i c.o. (kocioł gazowy, grzejniki, rury, wyprowadzenia, termostaty,
ogrzewanie podłogowe wodne - wszystko do ogrzewania domu)
22 000
4500

wodno-kanalizacyjna
3000
400

Okna i drzwi
okna, parapety, drzwi zewnętrzne
12 000
montaż w cenie
25 000

drzwi wewnętrzne
13 000

Podłogi
glazura do pomieszczenia gospodarczego
1200
600
16 600

gres polerowany na parterze
6300
1500

deska barlinecka na poddaszu
7000
montaż własny

Różne prace wykończeniowe
tynki wewnętrzne, wylewki, styropian podłogowy
8000
7000
28 800

wykończenie ścian poddasza, obróbki gipsowe
4000
4000

biały montaż
5500
300 + montaż własny

Inne wydatki
odkurzacz centralny, kostka brukowa przed wejściem, system alarmowy
-
montaż własny
5720

RAZEM
225 520 zł




Temat: Projekt Rumcajs
ten_czarek napisał:

> Witam.
>
> Taje, ja również rozważam ten projekt. I chciałbym się wtrącić do dyskujsi.
> Co do powierzchni pomkoi na górze, to sa liczone od 180 do 220 -50% i od 220 -
> 100% powierzchni, tak więc rzeczywista wielkość wypada trochę większa.
> Dodatkowo można podnieść ściankę kolankową, co znacznie zwiększy pow.
> pomieszczeń na górze.

Owszem - ale zmieni proporcje budynku a skosów i tak nie zlikwiduje.

> Co rozumiesz pod pojęciem "mieszkać pod takimi skosami"? Jakie jest Twoim
> zdaniem lepsze rozwiązanie? Kształt pomieszczeń na górze zależy od bryły
> budynku. Napewno najlepsze warunki uzyskuje się w kostce ale to w naszym
> przypadku odpada. Dwuspad również. Mojej kochanej żonie się nie podoba.
> Obojgu nam najbardziej podoba się czterospad. Dodatkowo nie chcemy postawić
> wieżowca tzn. uważamy, że naładniejsza bryła domu jest pomiędzy 7,5 a 8,5m
> wysokości budynku.

Moim zdaniem lepszy jest dach dwuspadowy - także z estetycznego punktu widzenia.
Ja cenię sobie nade wszystko prostotę i funkcjonalność. Poza tym, dach
dwuspadowy będzie sporo tańszy od czterospadowego. Ale skoro Twojej żonie się
nie podobają stodółki, to chyba tego nie przeskoczysz :-)

> Zgdzam się co do filarów nośnych. Ale tu tak naprawdę jest tylko jeden
> umiejscowiony nienajlepiej.
> Zgadzam się również co do części wejściowej, że nie jest wystarczająca. Dlatego
>
> cały czas myślę i myślę:)
>
> Taje, czy masz swój idealny projekt lub realizację, która według Ciebie spełnia
>
> wszystkie wymagania i mogłaby być wskazówką co do "parametrów" domu?
>
> Pozdrawiam, Czarek.
>

A nie rozważaliście projektu indywidualnego? Czegoś skrojonego na miarę, z
uwzględnieniem waszych potrzeb? Moim zdaniem tylko to ma sens. Nigdy nie
widziałam gotowca, który nie miałby co najmniej kilku poważnych błędów.
Adaptacja projektu do potrzeb waszej działki też będzie kosztować.

Z drugiej strony - indywidualny projekt nie uchroni Cię przed błędami
architektonicznymi z samej racji bycia indywidualnym. Wiele zależy od architekta.

Moja rada - nie ufaj "gwiazdom" architektury i osobom polecanym przez znajomych,
chyba że są polecani przez Twoich bliskich przyjaciół, a i to ostrożnie. Druga
rada - dom ma być na kilka dobrych lat. Nie warto podążać ślepo za modą i warto
dobrze przemyślec układ i funkcjonalność projektu. Istotna jest wielkość
wiatrołapu (bądź co bądź wizytówka domu), spiżarnia przy kuchni, pomieszczenia
gopodarcze i garderoby, ustawność pomieszczeń. Odradzam dwustronny kominek
(przewidziany w projekcie Rumcajs). Warto też przewidzieć prywatną łazienkę przy
sypialni rodziców. No i odradzam dach kopertowy - droższy, a poddasze mało
fukncjonalne.




Temat: Zostawcie Filharmonię w spokoju
Zostawcie Filharmonię w spokoju
Filharmonicy pragną pozostać na swoim.
Nie chcemy do Domu

Argumentem przemawiającym za przeniesieniem Zabrzańskiej Filharmonii do
Domu Muzyki i Tańca była rzekoma chęć przejęcia zajmowanego przez nich przy
ul. Wolności obiektu przez sąsiadujący przez ścianę zakład ubezpieczeń PZU.
Ten jednak - gdy doszło do bezpośredniego spotkania firmy z muzykami -
stwierdził, że zgodnie z prawem własności pragnie odzyskać dla siebie jedynie
dwa małe filharmoniczne pomieszczenia. Do reszty obiektu nie rości sobie
żadnych pretensji, gdyż jego właścicielem jest Skarb Państwa a PZU jedynie
administratorem.
- Utrata tych dwóch sal w niczym nie wpłynie na naszą działalność - mówi
Ryszard Turlej, inspektor orkiestry. - Jej funkcje garderobiane i magazynowe
mogą przejąć inne wolne pomieszczenia na piętrze. Przenoszenie nas z tego
powodu do Domu Muzyki i Tańca jest bezzasadne z punktu widzenia
artystycznego, technicznego i finansowego. Nie twierdzimy, że mamy idealne
warunki, ale przerzucenie nas i to tylko - jak nam zapowiedzianio -
tymczasowo do DMiT-u będzie katastrofą. Wszak na naszą stałą siedzibę władze
miasta obiecały obiekt biblioteki Donnersmarcków zaraz obok Teatru Nowego.
Przeprowadzono już tam przecież oględziny i wykonano nawet akustyczne
projekty adaptacji. To idealne miejsce dla nas, ale jeśli gminy na razie nie
stać finansowo na ten remont, to tym bardziej nie stać jej na adaptację do
naszych potrzeb Domu Muzyki i Tańca.
Muzycy wyliczyli co należy zrobić w DMiT, by mogli tam prowadzić
normalną działalność. Koniecznie trzeba: przebudować estradę w formę muszli
koncertowej (żadna orkiestra w Polsce, nawet Narodowa w Warszawie, czy
Katowicach nie ma tak wielkiej sali i widowni!!!), przebudować biura,
przeprowadzić generalny remont magazynów na instrumenty i to co
najkosztowniejsze - osuszyć miejsca na bibliotekę i sale do ćwiczeń. Na sam
koniec zaś muzycy wyliczają ile będzie kosztowało codzienne pełne utrzymanie
olbrzymiego obiektu dla kilkudziesięciu osób z orkiestry. - Kto zapłaci za
ogrzewanie tego kolosa dla naszych potrzeb? Gmina, podatnicy? Przecież tam
jeden dzień ciepła to tyle ile u nas potrzebujemy na miesiąc! - żalą się
muzycy. Skoro nikt nas nie wyrzuca z ulicy Wolności to poczekamy tu na lepsze
czasy zanim Zabrze zdoła wyremontować bibliotekę Donnersmarcków.
Kilka dni temu ze Sławomirem Chrzanowskim - dyrektorem Filharmonii
Zabrzańskiej, spotkał się prezydent miasta Jerzy Gołubowicz. - Rozmowy były
konstruktywne i wszystko wskazuje na to, że kolejne spotkanie, które ma się
odbyć za kilka dni, doprowadzi do konsensusu - powiedział Chrzanowski.
- Dom Muzyki i Tańca jest ogrzewany przez cały rok, a nie tak jak
kiedyś, tylko na czas imprez, więc argument o kosztach utrzymania jest
chybiony - mówi Barbara Baranowska, dyrektor DMiT. - Tym bardziej, że po
przenosinach Filharmonia przestanie ponosić koszta administracyjne (czynsz i
ogrzewanie) swego obecnie zajmowanego obiektu oraz wynajmu sali szkoły
muzycznej na koncerty. Przestanie także płacić za transport instrumentów na
każdy koncert. Kubatura DMiT-u istotnie jest duża, ale mamy projekty
przekształcenia jej okazjonalnie na sale kameralne, bo tego wymaga nie tylko
rynek muzyczny ale także organizacja wielu innych imprez. Miejsc na biura
oraz magazyny, czy sal do ćwiczeń, jest u nas mnóstwo i żaden remont nie
przeszkodzi muzykom w odbywaniu prób. Ale ja się nie upieram, by Filharmonia
przeniosła się do DMiT-u. To nie mnie powinno na tym zależeć. Dziwię się
jednak temu zamieszaniu, bo wiem, że przy ul. Wolności jest ciasno i podobno
przecieka dach... (Za Nowinami Zabrzańskimi)

A mnie sie wydaje że Pani Dyrektor DMiT Pani Barbara Baranowska chce mieć pod
sobą Filharmonię aby wykazać większą działalność tego obiektu.
Zapewne chce z korzystać na przychylności Pana Prezydenta, który popiera taki
wniosek.



Temat: Inwestycja na Gaju
Pożegnanie ze szkieletem

Czwartek, 31 marca 2005r.

Po 18 latach zakończy się budowa domu handlowego na Gaju

Jubiler, optyk, księgarnia, centrum fitness i kawiarnia. To tylko niektóre
sklepy i punkty usługowe, jakie już w październiku zostaną otwarte w centrum
handlowym Ferio na Gaju.
Przy ul. Świeradowskiej wreszcie ruszyły prace budowlane

Betonowy szkielet niedoszłego Domu Towarowego Centrum nr 2 straszy przy ul.
Świeradowskiej od osiemnastu lat. Inwestycja z lat osiemdziesiątych została
wstrzymana w okresie, w którym prywatyzowano DTC.
Późniejsze zarządy spółki wolały inwestować w istniejące już sklepy i próbowały
się pozbyć kłopotliwego balastu. W końcu pojawił się austriacki deweloper
Raiffeisen Evolution Project Development (REPD). Zamierza on wybudować na Gaju
centrum handlowo-usługowe, o powierzchni ok. 11 tys. metrów kwadratowych.
Austriacki deweloper na inwestycję wyda 11 mln euro.
– To jest całkowity koszt inwestycji łącznie z zakupem gruntu, projektem,
adaptacją powierzchni i wykończeniem. Stąd taka kwota – tłumaczy Jerzy Nemling
z REPD.
Mimo że pierwotny projekt pochodzi z połowy lat osiemdziesiątych i zakładał
zupełnie inną koncepcję handlową, istniejącej przy Świeradowskiej konstrukcji
nie trzeba będzie burzyć. Ale wiele się zmieni. Dziś się już tak nie buduje
obiektów usługowych. Dlatego robotnicy, którzy pojawili się przy
Świeradowskiej, praktycznie budują nowy obiekt, wykorzystujący jedynie
istniejącą betonową konstrukcję. Reszta, czyli instalacje, rozkład pomieszczeń
i elewacja, będzie nowa.
Inwestor i projektanci podkreślają, że na Gaju nie będzie żadnego
wielkopowierzchniowego sklepu ani dyskontu, tylko delikatesy sieci Piotr i
Paweł.
Austriacy mieli podpisać już umowy z najemcami, którzy planują tam także
przychodnię. Negocjacje w tej sprawie jednak jeszcze się nie skończyły. Wiadomo
natomiast, że w centrum przy Świeradowskiej będzie duży sklep elektroniczny.
Przedstawiciele austriackiego dewelopera są szczególnie zadowoleni, że w Ferio
będzie kawiarnia sieci Linos.
– Oprócz kawy w filiżankach sprzedają oni także kawę pakowaną – mówi Jerzy
Nemling. – Wciąż mamy jeszcze tysiąc dwieście metrów kwadratowych powierzchni,
które możemy wynająć. Szukamy usług takich jak fryzjer czy kwiaciarnia – dodaje.
A sklepy rosną
Ferio przy Świeradowskiej będzie pierwszym z serii obiektów handlowych, jakie w
najbliższych dwóch latach powstaną we Wrocławiu. Kolejnym będzie luksusowy
Times na rogu ulic Kazimierza Wielkiego i św. Mikołaja. Przy skrzyżowaniu
Swobodnej z Powstańców Śląskich powstanie galeria budowana przez LC Corp. A
między akademikiem Dwudziestolatka a targowiskiem – galeria o nazwie Pasaż
Grunwaldzki.

Bartłomiej Knapik - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska




Temat: Newsletter DŚ 1
centrum dla chorych na Alzheimera -Ścinawa

Gazeta.pl > Wrocław > Aktualności Poniedziałek, 8 sierpnia 2005

W Ścinawie powstaje centrum dla chorych na Alzheimera

Anna Skowron 08-08-2005 , ostatnia aktualizacja 08-08-2005 19:53

Jedyny w kraju i drugi w Europie - ośrodek opieki dla chorych na Alzheimera
powstaje w Ścinawie niedaleko Lubina. Będzie kosztować 7,5 mln zł

czytaj dalej »

r e k l a m a

Opiekę znajdzie tu nawet 100 osób, pracę w centrum opiekuńczo-dydaktycznym -
przynajmniej 30. Pierwsi pacjenci mają szansę zamieszkać tu już pod koniec
przyszłego roku. Miejsce już jest - otoczony zielenią, przedwojenny budynek po
byłym Domu Dziecka w Ścinawie.

- Unia Europejska sfinansuje aż 75 proc. inwestycji. Remont zaczniemy już na
początku przyszłego roku - cieszy się prof. Leszek Paradowski, rektor Akademii
Medycznej i szef Fundacji Alzheimerowskiej we Wrocławiu. Unia dała pieniądze,
bo program Fundacji ma przynieść poprawę jakości życia osób starszych i
przyczynić się do zwalczania bezrobocia.

Równolegle z centrum opieki w Ścinawie powstanie specjalistyczny ośrodek
naukowo-badawczy wrocławskiej Akademii Medycznej. - Chcemy w ośrodku szkolić
studentów, lekarzy rodzinnych, neurologów, psychiatrów i prowadzić badania nad
chorobą Alzheimera - mówi Paradowski.

Po remoncie w ośrodku będą sale rehabilitacyjne i terapeutyczne oraz jedno- i
dwuosobowe pokoje z łazienkami dla pacjentów. - Przewidzieliśmy też miejsce dla
rodzin. Chcemy uczyć bliskich, jak mają żyć razem z chorymi - podkreśla rektor.

Projekt adaptacji budynku na potrzeby centrum przewiduje też powstanie oddziału
dziennego, tworzonego z myślą o mieszkańcach powiatu lubińskiego. W ten sposób
rodzina będzie mogła zapewnić choremu opiekę na czas, gdy domownicy wychodzą do
pracy.

Autorem pomysłu na stworzenie ośrodka jest Michał Hajtko, dyrektor wydziału
spraw społecznych starostwa. Do dziś prace nad powstaniem centrum wsparli m.in.
Fundacja Polskiej Miedzi i kard. Henryk Gulbinowicz, honorowy członek Fundacji
Alzheimerowskiej, który przekazał prawie 100 tys. zł ze zbiórek wśród parafian.
Akademia Medyczna kupiła budynek, a na rozwój ośrodka wyłoży jeszcze prawie 2
mln zł środków własnych.

Prof. Leszek Paradowski: - Będziemy negocjować z Narodowym Funduszem Zdrowia
sposoby finansowania opieki. Część pokryje pacjent. Ale nie możemy odmawiać
pomocy także tym najbiedniejszym.

Akademia od września przechodzi pod rządy nowego rektora, prof. Ryszarda
Andrzejaka. Już dziś zapowiada on, że będzie kontynuował dzieło poprzednika.

- Zgłoszę się do Jego Ekscelencji z prośbą o kolejną zbiórkę - zapowiedział
rektor elekt kardynałowi Gulbinowiczowi na poniedziałkowym spotkaniu Komitetu
Honorowego Fundacji Alzheimerowskiej.




Temat: co to je za biurowiec?
co to je za biurowiec?
Rozstrzygnięto X Konkurs Architektura Roku 2003 na Śląsku

FOT.Maciej Jarzebinski /AG

Fot. Marta Blaeejowska / AG

FOT.Maciej Jarzebinski /AG

Bartosz T. Wieliński 08-10-2004 , ostatnia aktualizacja 08-10-2004 23:20

Triumf młodych architektów z duetu Medusa Group. W zeszłym roku udało im się
zrealizować aż pięć projektów. Wszystkie zachwyciły jurorów, którzy
jednogłośnie przyznali im Grand Prix. - Czegoś takiego jeszcze nie było -
komentują starsi architekci.

czytaj dalej »

r e k l a m a

Najlepszą realizację architektoniczną na Śląsku i w Zagłębiu wybierano po raz
dziesiąty. Do konkursu zgłoszono ponad 30 obiektów, które powstały w minionym
roku. Do miana najlepszego pretendowały biurowce, domy mieszkalne, amfiteatr,
deptak oraz stuletnie budynki zaadoptowane do nowych celów. - Na początku
baliśmy się, że przez regres w budownictwie nie będzie z czego wybierać. Na
szczęście miło się rozczarowaliśmy. Śląscy architekci tworzą dużo i na
wysokim poziomie - mówi dr Zygmunt Konopka, architekt wojewódzki i
przewodniczący jury. Za najlepsze uznano obiekty zaprojektowane przez
Przemysława Łukasika i Łukasza Zagałę z duetu architektów Medusa Group.
Meduza miała w ubiegłym roku sporo roboty. Według ich projektu wybudowano w
Gliwicach biurowiec, a następny rozbudowano. Poza tym duet Łukasik & Zagała
zaprojektował nietypowy dom jednorodzinny w Żernicy oraz budynek sklepu
sportowego w centrum Gliwic. Jednak ich najciekawszym pomysłem jest adaptacja
starej lampowni bytomskiej kopalni Orzeł Biały na mieszkanie. - Właśnie
szukałem mieszkania, a bardzo nie chciałem wprowadzać się do bloku. Nagle
okazało się, że można tanio kupić budynek od kopalni. Postawiłem więc
wszystko na tę kartę - opowiada Łukasik. Dziś mieszka wraz z rodziną w
zaprojektowanych przez siebie i kolegę wnętrzach. - W sumie musiałem
zagospodarować 200 m kw. powierzchni. Mimo że to dawna lampownia, żyje się
nam wygodnie. Gdyby tylko złomiarze dali nam spokój. Ostatnio zwinęli starą
klatkę schodową, ważyła kilkaset kilogramów - opowiada architekt.

- Medusa pokazuje, że w Polsce potrafimy tworzyć architekturę na europejskim
poziomie. Ich projekty wyróżnia niebywała funkcjonalność - komentuje Oskar
Grąbczewski, członek zarządu katowickiego Stowarzyszenia Architektów RP. Dr
Konopka: - Imponują mi tym, że nie ustają w poszukiwaniach. Wygląda na to, że
właśnie rodzi się w Polsce architektoniczna awangarda.

Również za projekt własnego mieszkania nagrodzono Tomasza Studniarka, prezesa
katowickiego SARP-u. Studniarek na własne lokum zaadaptował stuletni domek w
Katowicach Panewnikach. Przed wojną mieszkał w nim miejscowy policjant. Jury
przyznało mu nagrodę w kategorii Wnętrze Roku. - To była ruina. Z oryginału
pozostawiłem ściany nośne i belki stropowe. Wnętrze trzeba było zaprojektować
na nowo - opowiada architekt. Dr Konopka: - To dobry przykład, jak można
ratować starą śląską architekturę. Nie zawsze trzeba przecież wyburzać.

Przyznano również dwa wyróżnienia. Otrzymał je zespół Stanisława Niemczyka za
projekt Banku Spółdzielczego w Czechowicach-Dziedzicach oraz architekci z
biur Reichel & Stauch oraz ARKAT za projekt katowickiego wieżowca Altus.
Osobnymi wyróżnieniami uhonorowano młodych architektów: Joannę i Wojciecha
Małeckich, Tomasza Tumasa i Piotra Buśko.




Temat: Pierwsze lofty w Warszawie
Pierwsze lofty w Warszawie
Na mieszkania będą przerobione budynki Polskich Zakładów Optycznych przy
Grochowskiej, elektrociepłowni na Powiślu i Polleny przy Szwedzkiej
Na świecie od dawna adaptuje się opuszczone fabryki na galerie i mieszkania
(tzw. lofty). Polska w tej dziedzinie dopiero raczkuje. - Na lofty jest moda.
To my ją zaczęliśmy - twierdzi Dorota Urawska z firmy Opal Property
Developments, która w Łodzi urządza mieszkania w XIX-wiecznej fabryce Karola
Scheiblera. - Pierwsze dwieście mieszkań rozeszło się w trzy dni!

W Warszawie chętnych też nie brakuje. - Już 60 osób zgłosiło chęć zamieszkania
w naszej fabryce. To głównie aktorzy, architekci, fotograficy - mówi Jan
Graboń, prezes spółki PZO Investment, do której należą budynki PZO. Nazwisk
nie chce zdradzić.

Otwarte przestrzenie i wielkie okna

Projekt przebudowy zakładów przy Grochowskiej szykuje spółka Projekt Praga i
znakomity architekt Stanisław Fiszer. Budynki PZO to też nie byle jaka
architektura. Cenny jest zwłaszcza pięciopiętrowy gmach od frontu. Powstał
niedługo przed wojną. Jego żelbetowy szkielet i przeszklone ściany
przypominają dzieła architektów niemieckiego Bauhausu. - Po raz pierwszy
przyszliśmy tu dwa lata temu. Byliśmy zafascynowani. Wpadliśmy na pomysł
adaptacji tej przestrzeni na lofty - mówi zaangażowany w projekt architekt
Marcin Garbacki z warszawskiej pracowni Stanisława Fiszera - Fiszer Atelier 41.

Rewitalizacja obejmie zabudowania między Grochowską a Mińską. Stoi tu pięć
połączonych ze sobą budynków. Z zewnątrz niewiele się zmienią. Na ich szczycie
wyrosną tylko pawilony, zwane przez architektów "domami na dachu". Pojawi się
też mnóstwo zieleni na dachach, ścianach i dziedzińcach. Zmienią się za to
wnętrza. Parter przeznaczono na sklepy, kawiarnie i kluby. Pierwsze i drugie
piętro na pracownie artystyczne, galerie i biura. Górne piętra zmienią się w
mieszkania o otwartych przestrzeniach i wielkich fabrycznych oknach. Do
podziału jest w sumie blisko 20 tys. m kw. - Mieszkania są najważniejsze.
Największe mogą mieć powierzchnię całego piętra - tłumaczy Marcin Garbacki.

Stanisław Fiszer zamierza otworzyć zamknięty od lat fragment Kamionkowskiej,
który przebiega między zabudowaniami PZO. Wzdłuż Głuchej ma jeszcze powstać
rząd małych domków-pracowni z ogródkami. - Lofty w PZO z pewnością przyczynią
się do rozwoju i rewitalizacji całej okolicy - mówi Marcin Garbacki.

Lokum dla wybrednych

Prezes Graboń zapowiada rozpoczęcie inwestycji na wiosnę. Pierwsze mieszkania
w halach PZO powinny być gotowe późną jesienią 2007 r. Kogo będzie na nie
stać? - Ceny będą zbliżone do cen mieszkań w nowych domach. Nie oferujemy
tradycyjnych loftów dla młodych ludzi na dorobku, gdzie jest tanio, pusta hala
i nic poza tym. Tworzymy wyjątkowe mieszkania o dobrym standardzie - zaznacza
Jan Graboń.

- Lofty to towar dla wybrednych - dodaje Kazimierz Kirejczyk z firmy REAS
Konsulting, która doradza deweloperom.

Są też plany adaptacji następnych starych fabryk. Najwięcej jest ich na
Pradze. Lofty powstaną w dawnych zakładach Polleny przy Szwedzkiej. Na
zlecenie firmy kosmetycznej PZ Cussons biuro architektoniczne Aukett
opracowało projekt uzupełnienia XIX-wiecznych budynków o nowe bloki oraz
adaptację zabytkowych gmachów na cele mieszkaniowe. Zrealizuje to już nowy
właściciel fabryki. Lofty mają też powstać na Powiślu, w miejscu dawnej
elektrociepłowni. Irlandzki deweloper chce zaadaptować na cele mieszkaniowe
pofabryczny gmach od strony Zajęczej. Ma już warunki zabudowy. Rozpoczęcie
inwestycji planuje na początek 2007 r.
/GW/




Temat: Raport NIK na temat gospodarki mieszkaniowej gmin
Budżetowe wsparcie lokali i pomieszczeń mieszk.
Całości artykułu może nie warto czytać, ale końcówka jest
interesująca - pomimo dofinansowania gminy nie chcą budować mieszkań
socjalnych i wcale im się nie dziwię.

pl.pl.allconstructions.com/portal/index/article/4751
Zamieszczono: 2008-10-22 09:48 Odnowiono:2008-10-22 09:49
Budżetowe wsparcie lokali i pomieszczeń mieszkalnych dla najuboższych
2008-10-22 09:47
21 października 2008 r. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o
zmianie ustawy o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych,
mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych, przedłożony
przez Ministra Infrastruktury. Jednym z ważniejszych rozwiązań
zawartych w projekcie nowelizacji ustawy jest wprowadzenie
korzystnych zmian w wysokości wsparcia finansowego, jakie inwestorzy
będą mogli otrzymać na tworzenie lokali socjalnych, mieszkań
chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych. Jego wysokość będzie
wynosić od 30-50 proc. kosztów inwestycji. Obecnie inwestor może
otrzymać zwrot maksymalnie 20-40 proc. wysokości poniesionych
kosztów. Nowym rozwiązaniem będzie także możliwość pozyskiwania
przez gminy, przy pomocy finansowej budżetu państwa, mieszkań
komunalnych nie posiadających statusu lokali socjalnych. Możliwe
będzie ponadto kupowanie przez gminę całych budynków mieszkalnych, a
nie jak dotychczas tylko poszczególnych lokali.

Gmina, powiat lub organizacja pożytku publicznego będą mogły
pozyskać mieszkanie chronione poprzez inwestycję polegającą na
budowie, remoncie lub zmianie sposobu użytkowania budynku. Obecne
przepisy pozwalają jedynie na zakup lokalu lub zakup połączony z
remontem. Gminy będą mogły także otrzymać wsparcie finansowe na
tworzenie mieszkań komunalnych w ramach inwestycji prowadzonej przez
towarzystwo budownictwa społecznego.

W ramach realizacji jednego dofinansowanego przedsięwzięcia,
polegającego na utworzeniu zasobu komunalnego, gmina będzie miała
obowiązek wydzielenia z istniejącego już zasobu odpowiedniej liczby
lokali socjalnych. Dzięki temu możliwe będzie stworzenie tzw.
łańcucha przeprowadzek. Do nowego zasobu komunalnego będą kierowani
lokatorzy regularnie uiszczający opłaty czynszowe, natomiast do
mieszkań o niższym standardzie i niższym czynszu gminy powinny
kierować osoby (rodziny) niewypłacalne.

Nowe przepisy wprowadzają także możliwość refinansowania (tj. zwrotu
wcześniej poniesionych kosztów) zakupu przez gminę lokalu lub
budynku, jeżeli przedsięwzięcie zostało dokonane przed upływem 12
miesięcy od daty złożenia wniosku o wparcie finansowe. Rozwiązanie
to pomoże gminom na szybki zakup lokalu w przypadku znalezienia
atrakcyjnej oferty na rynku.

Przeprowadzone w ubiegłym roku dwie pierwsze edycje programu
pozwoliły na udzielenie finansowego wsparcia w kwocie 57 mln zł na
utworzenie 2.564 lokali socjalnych i mieszań chronionych oraz 170
miejsc w noclegowniach i domach dla bezdomnych. W pierwszej
tegorocznej edycji złożono wnioski na ogólną kwotę finansowego
wsparcia w wysokości ok. 34,1 mln zł na utworzenie 1.224 lokali
socjalnych i mieszkań chronionych oraz 68 miejsc noclegowych.
Następna edycja odbyła się we wrześniu 2008 r. (wyniki kwalifikacji
zostaną podane przez BGK do dnia 31 grudnia 2008 r.).

Potrzeba wprowadzenia nowych rozwiązań do obowiązujących przepisów
wynika z konieczności wyeliminowania podstawowych barier
utrudniających powstawanie inwestycji przewidzianych w pilotażowym
programie budowy domów socjalnych. Program ten jest adresowany do
gmin, które podejmą przedsięwzięcia polegające na budowie,
adaptacji, przebudowie lub remoncie budynków przeznaczonych na
lokale socjalne, noclegownie i domy dla bezdomnych. Pomoc finansowa
jest udzielana przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Dotychczasowa
praktyka wykazała, że zapotrzebowanie gmin na ten rodzaj pomocy
finansowej stopniowo maleje, co oznacza, że nie przybywa też lokali
dla bezdomnych, mieszkań komunalnych oraz lokali socjalnych.




Temat: czy zagospodarowanie strychu-poddasza wymaga proje
Gość portalu: Leopard napisał(a):
> Bzdury kolega Quadrado pisze ...

Sorry, ale bzdury to kolega Leopard pisze.

Prawo budowlane :

Art. 71. 1. Przez zmianę sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub
jego części rozumie się w szczególności:
1) (uchylony);
2) podjęcie bądź zaniechanie w obiekcie budowlanym lub jego
części działalności zmieniającej warunki: bezpieczeństwa pożarowego,
powodziowego, pracy, zdrowotne, higieniczno-sanitarne, ochrony
środowiska bądź wielkość lub układ obciążeń.

Zwracam uwagę na sformułowanie " PODJĘCIE LUB ZANIECHANIE ...
DZIAŁALNOŚCI ... " (- bez wykonywania jakichkolwiek robót
budowlanych ).
Przykład : Zamiana mieszkania na biuro ( lub np. na agencję
towarzyską, sklep, hutę :), itd.) lub odwrotnie : biura, agencji,
sklepu, itd. na mieszkanie, itd. - bez wykonywania jakichkolwiek
robót budowlanych (!).

Natomist Art. 3. Prawa budowlanego mówi :

Ilekroć w ustawie jest mowa o:
7a) przebudowie - należy przez to rozumieć wykonywanie robót
budowlanych, w wyniku których następuje zmiana parametrów użytkowych
lub technicznych istniejącego obiektu budowlanego, z wyjątkiem
charakterystycznych parametrów, jak: kubatura, powierzchnia
zabudowy, wysokość, długość, szerokość bądź liczba kondygnacji; w
przypadku dróg są dopuszczalne ...
7) robotach budowlanych - należy przez to rozumieć budowę, a także
prace polegające na przebudowie, montażu, remoncie lub rozbiórce
obiektu budowlanego;

Przy adaptacji poddasza ma miejsce "wykonywanie robót budowlanych, w
wyniku których następuje zmiana paramentrów użytkowych " ( w tym np.
i m.in. powiększenie powierzchni użytkowej, ocieplenie, instalacje,
itd.).

Adaptacja nieużytkowego poddasza jest przebudową ( ewent.rozbudową
domu, mieszkania, itd.) a nie jedynie zmianą sposobu użytkowania (
przy której nie będą wykonywane żadne roboty budowlane a wystąpi
jedynie " podjęcie bądź zaniechanie działalności" ).
Adaptacja poddasza na mieszkanie byłaby teoretycznie "zmianą sposobu
użytkowania" ale tylko wtedy, gdyby nie były wykonywane żadne roboty
budowlane na poddaszu ( nie nastąpiłaby zmiana parametrów
użykowych ), ale na poddaszu nieużytkowym trudno jest mieszkać z
wiadomych względów - Najpierw trzeba je odpowiednio przebudować.

Tak nawiasem mówiąc, to przykładowo budowa jednej zakichanej lukarny
wymaga pozwolenia na budowę, a co dopiero przebudowa całego poddasza.

Gość portalu: Leopard napisał(a):
co więcej, to co należy dołączyć do projektu nie musi
> wykonać osoba z uprawnieniami

Nieprawda :
Art. 71.
5) w przypadku zmiany sposobu użytkowania, o której mowa w ust. 1
pkt 2 - ekspertyzę techniczną, wykonaną przez osobę posiadającą
uprawnienia budowlane bez ograniczeń w odpowiedniej specjalności;

Zwracam uwagę na słowa "bez ograniczeń" - nie mogą to być więc
nawet uprawnienia w ograniczonym zakresie.

Oczywiście możesz wpuścić inwestora w maliny i dokonać zgłoszenia,
tyle że w tym przypadku urząd wniesie sprzeciw, na podstawie ww.
przepisów i będzie i tak konieczne wykonanie ( dodatkowo, po
zgłoszeniu ) normalnego projektu + ... itd.

Doszkolić się trzeba ... kolego Leopard. Niekoniecznie trzeba w
izbie - można samemu.




Temat: W sierpniu początek renowacji zabytków Manufakt...
Gość portalu: OBSERWATOR napisał(a):

> No chyba cos sie ruszyło. Mam nadzieję, że temat wyjdzie

Temat wyjdzie - tylko nikt nie jest w stanie określic wiarygodnej wersji
końcowej. Więc nie wiemy co wyjdzie poza galerią i restauracjami.

> i pognębi Niewiernych Tomaszów miasta naszego
> Temat Manufaktury można też obejrzeć na stronie Apsys.

Gdyby to było takie ładne i proste - inwestycja byłaby na ukończeniu.
Od pięknej wizualizacji do realizacji założeń - długa droga.
Ale rzeczywiście Apsys zmiena polityke i zaczyna bardziej realnie szykować
projekty wykorzystania róznych budynków i przestrzeni. Już nie tylko
wizjonerstwo ale przekonali się że trzeba wypracować jakieś konkrety.

Przykład Muzeum Sztuki
Projektując kompleks wymyślono (zgodnie z podpowiedzią Prezesa Michalskiego) że
w jednym z budynków bedzie Muzeum Sztuki. Fajnie. Ale tego z nikim nie
uzgadniano - tylko wpisano w projekt. wpisano w wizualizację, wpisano w makiete
i powtarzano tysiące razy - w budynku 11 ędzie Muzeum bo oni potrzebuja
powierzchni.
Ale to tylko pomysł i gotowość remontów skorupy budynku.
Bez chęci i mozliwości finansowych Muzeum - nie powstanie tam placówka
kulturalna. Wielkie sumy są potrzebne na zagospodarowanie wnętrza, wyposażenie
w systemy klimatyzacyjne, systemy ochrony itd, itd.
I nic nie mozna było zrobić - nie było widoków finansowych.
Co się zmieniło. Apsys, widząc że same projekty w tym wypadku to zbyt mało -
zaczął nie tylko projektować ale szukać możliwości pomocy finansowej dla
przyszłego uzytkownika.
2 miesiace temu "domówiono" z Marszałkiem Województwa, że on przejmie budynek
od Apsysa i zajmie się przygotowaniem pod potrzeby Muzeum. Ale dziś wyjaśniono -
że listu intencyjnego nie podpisano tylko na razie Urząd Marszałkowski
poszukuje pieniędzy aby móc występować z wnioskami o pomoc do UE. Urząd
Marszałkowski popierający inwestora, (mimo że to SLD) też nie moze załatwic
tego szybko. O ile w ogóle cos załatwi - Ministerstwo Kultury ma własne wizje
Muzeum Sztuki Współczesnej w W-wie.
W czasie konferencji BALCON - Apsys też próbował zgłosić tam temat adaptacji
budynku jako projekt warty dofinansowania.
Budżet jaki jest - każdy widzi. Więc te wspaniałe zapowiedzi rzeki pieniędzy
unijnych rozbijają się o ułomności polskich systemów bankowych, systemu
finansów publicznych - generalnie o brak własnych środków.

Chcę pokazać, że niektóre niewierne Tomasze, czasem myślą i nie wpadają w
hurraoptymizm widząc nowoczesne wizualizacje lepszego świata.
Lizaki za szybą stanowią kiepską atrakcję.

A zarazem nie zamierzam w żadnej mierze usprawiedliwiać szkodliwego
postępowania Zarządu Miasta, który zamiast włączyc się w proces jak najlepszego
wykorzystania chęci i mozliwości inwestora - za wszelką cene ostentacyjnie
wszystko ignoruje.

pozdr.



Temat: Macewy na sprzedaż
Macewy na sprzedaż
Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Żydowskiej w Katowicach, ma nadzieję, że
w tym roku uda się rozpocząć zbiórkę pieniędzy niezbędnych na renowację
zabytkowego domu przedpogrzebowego znajdującego się na cmentarzu żydowskim
przy ulicy Poniatowskiego. Jak mówi Włodzimierz Kac przyjeżdżający do Polski
amerykańscy i niemieccy Żydzi coraz bardziej uświadamiają sobie, że w Polsce
nikogo nie będzie stać na ratowanie dziedzictwa. Płot, który pojawił się przed
datowanym na 1903 rok budynkiem nie oznacza jednak rozpoczęcia remontu.

- Udało się nam porozumieć z kamieniarzem. Przed budynkiem będzie on
eksponował nagrobki, w tym również macewy, a gmina żydowska będzie miała z
tego trochę pieniędzy. W żadnym stopniu nie koliduje to z charakterem miejsca,
gdzie grzebani byli nasi przodkowie - mówi Włodzimierz Kac.

(Ogrodzenie, które pojawiło się przed żydowskim domem przedpogrzebowym nie
oznacza wcale, że wkrótce ruszy jego remont – tłumaczy Włodzimierz Kac.)

Kilka lat temu pomysł na ratowanie budynku autorstwa wiedeńskiego architekta
Maxa Fleischera miała Fundacja Forum Dialogu Między Narodami. W neogotyckim
budynku miało się znaleźć centrum upamiętniające żydowską społeczność, miały
się tu odbywać konferencje i warsztaty uczące tolerancji. Skończyło się na
tablicy upamiętniającej gliwickich Żydów zlokalizowanej w miejscu spalonej
przy pl. Inwalidów Wojennych, a Dolnych Wałów, synagogi.

- Sami nie udźwignęlibyśmy tych kosztów. Adaptacja nieczynnego od lat obiektu
i remont kosztowałyby około miliona dolarów - mówi prezes Fundacji, Andrzej
Folwarczny.

Budynek w ostatnich latach nie jest nawet pilnowany. Mieszkający w
pomieszczeniach domu przedpogrzebowego dozorca urządził tu bowiem melinę. Na
jej trop wpadli policjanci, a sprawa odbiła się w mediach. Właścicielem
budynku nadal jest Skarb Państwa, bo gmina żydowska nie wyraziła na razie
chęci jego przejęcia. Cmentarz od lat jest nieużywany, gdyż gliwicka gmina
żydowska ma już tylko kilku wyznawców. Włodzimierz Kac podkreśla, że gdyby na
koncie gminy pojawiła się chociaż część kwoty pozwalającej na ruszenie z
pracami, zapewne łatwiej byłoby wówczas wystąpić również do gliwickiego
magistratu z propozycją współpracy. Nie rozpatrywano jeszcze, jaki charakter
miałby mieć obiekt.

- Gdyby miały się tu odbywać np. koncerty, musiałbym uzyskać najpierw zgodę
rabina. O czym tu jednak mówić, gdy na razie nie mam pieniędzy. Podczas
ubiegłorocznego projektu realizowanego przez Muzeum w Gliwicach, a dotyczącego
gliwickich Żydów, zorganizowana została kwesta. Uzbieraliśmy tak mało
pieniędzy, że ledwo starczyło na naprawę części ogrodzenia - dodaje
Włodzimierz Kac.
gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/569589.html
naprawdę szkoda, że z tymi obiektami ciągle nic (niewiele) się nie dzieje.
może takie kwesty powinny odbywać się częściej?



Temat: naprawy, remont, budowa
naprawy, remont, budowa
Zapraszam wszytskich chetnych do korzystania z uslug naszej firmy. Proponuje
Panstwu sprzadaz dzialek, budowe lub dokonczenie budowy. Remonty, naprawy
sprzadaz materiałów budolanych wiecej ponizej. Prosze o konatkt na adres
firma22@poczta.onet.pl
Wszelkie remonty:
- Kapitalne,
- Rozbudowy,
-Adaptacje.
-Budowy z drewna ? w tym z bala litego.
Produkcja i montaż wszelkich mebli kuchennych, pokojowych, biurowych. Szafy,
garderoby, podłogi itp. Meble z MDFu i postformingu oraz meble z litego
drewna,
również rzeźbione artystycznie.
Poza tym oferujemy w budownictwie wszystko od A do Z, od projektu, poprzez
generalne wykonawstwo pod klucz jak inwestor zastępczy i generalny
wykonawca, do przekazania gotowego
obiektu. Pełna obsługa prawna, notarialna, geodezyjna i administracyjna.
Ogrodzenia, bramy, kraty, okna i drzwi antywłamaniowe z
drewna, PCV, aluminiowe i stalowe. Urządzanie terenów zielonych.

Sprzedaż materiałów budowlanych

Konkurencyjne ceny!!!!

Oferujemy: Cement, wapno, kruszywa, piasek wiślany płukany, piasek
kopalniak, żwir we wszystkich frakcjach. Tarcicę budowlaną,Drewno
wykończeniowe: parkiet, mozaika, deska podłogowa, szalówka, boazeria,
panele podłogowe i ścienne. Farby, lakiery, tynki szlachetne, akrylowe.
Styropian frezowany i niefrezowany we wszelkich grubościach. Dostawa na
miejsce na preferencyjnych warunkach w konkurencyjnych cenach do
indywidualnej negocjacji.
Okna i drzwi antywłamaniowe Okna z aluminium, stali, PCV i drewna z szybami
antywłamaniowymi
> z atestem policyjnym P-4.Drzwi z magnetycznymi rozporowymi zamkami, Drzwi
przeciwpożarowe. Oferujemy dostarczenie na miejsce i kompleksową wymianę w
konkurencyjnej cenie do indywidualnej negocjacji. Ogrodzenia, bramy, kraty.
Ogrodzenia z klinkieru, kamienia, piaskowca. Najwyższa jakość wykonania i
konkurencyjne ceny do indywidualnej negocjacji. Usługi transportowe i
wszelkie przeprowadzki. Samochodem izotermą 30m^3. Zapakujemy i rozpakujemy
na
miejscu.
Wielka dbałość o Wasze mienie i konkurencyjne ceny do indywidualnej
negocjacji.

Szczelne szamba żelbetowe izolowane z atestem
Dowieziemy, wykonamy wykop i instalację przy użyciu dźwigu.

Działki w Skierdach i Chotomowie (ok. 20km od Warszawy). Budowy pod klucz
(formalności, kredyty). Wyposażenie wnętrz i urządzenie działki. Również
obiekty niemieszkaniowe ? handel, usługi, przemysł. Pełna obsługa prawna,
notarialna, administracyjna i geodezyjna każdej inwestycji. W planach
zogospodarowania - media miejskie. Budowa domów drewnianych. Domy
szkieletowe w technologii kanadyjskiej obiekty mieszkalne, usługowe,
rekreacyjne. Budynki z bali litych.
Brukarstwo: kostka Bauma i inne
Baseny:
Wykonamy dowolny basen z automatyką oczyszczania wody, również kryty.
Dachy:
Dostarczamy gotowe więźby dachowe w/g projektu na wymiar. Materiałem jest
drewno sosnowe wysokiej jakości (ze
starodrzewu nieżywicowanego) impregnowane trójfunkcyjnym preparatem.
Możliwy jest każdy przekrój kantowizny do dł. 15mb w jednym kawałku.
Zapewniamy transport na miejsce i rozładunek. Także montaż.Zaprojektujemy i
wykonamy najbardziej nawet skomplikowaną
więźbę z oknami połaciowymi czy lukarnami lub dach mansardowy. Dysponujemy
każdym poszyciem ? blacha trapezowa,
blachodachówka, dachówka ceramiczna i betonowa, gont bitumiczny - oraz
wszelkimi akcesoriami dachowymi. Kominy wykańczamy klinkierem.Możemy również
zaaranżować, zaprojektować i wykonać pod klucz poddasze mieszkalne oraz
schody, byście mogli Państwo się tam dostać. Schody mogą być samonośne, z
drewna litego, a poddasze wykończone gipsokartonem lub drewnem (boazerią,
sklejką wodoodporną). Aranżacja może obejmować również zabudowy
meblowe i galanterię meblową.
Pranie Karcherem dywanów, wykładzin i tapicerki. Czyszczenie żaluzji i
wertikali




Temat: Runęło kino "Praha"
arhe1 napisał: > jeśli uważasz że jest to najwybitniejsze dzieło polskiej
architektury powojennej to rozumiem ze masz zle zdanie o tej architekturze>

Nie napisalem i nie twierdze, ze kino "Praha" bylo dzielem najwybitniejszym,
tylko ze JEDNYM z najwybitniejszych. I do tej grupy z pewnoscia takze zaliczam
katowicki spodek czy obserwatorium na Sniezce. Jedno drugiego nie wyklucza. A
co do oceny polskiej architektury tego czasu - moja opinia na ten temat, jako
historyka sztuki, jest z pewnoscia o wiele bardziej pozytywna niz przecietnego
Kowalskiego. Im wiecej sie wie,tym wiecej sie widzi, nieprawdaz?

> od lat kino było nieczynne - zużyło się funkcjonalnie i nie nadawało się do
> dalszej eksploatacji - nie oczekujmy od właściciela obiektu by utrzymywał coś
> co przynosi straty !

Kino bylo nieczynne zaledwie OD ROKU. Owszem, nie ciezzylo sie wysoka
frekwencja, na pewno przyzynilysie do tego spozniony repertuar, brak
nowoczesnego wyposazenia technicznego oraz zaniedbanie obiektu. Obaj
wiemy jedna, ze kazdy budynek wymaga biezacej konserwacji, napraw i remontow.
Dalsza eksploatacja kina byla mozliwa po generalnym remoncie i modernizacji.
Przy odrobinie przedsiebiorczosci i dobrej woli mozna bylo postarac sie
o finansowe wsparcie miejskie, panstwowe lub unijne. Dziwnym traem w innych
krajach i miastach adaptacje daleko bardziej zruinowanych kamienic i
opuszczonych fabryk na cele kulturalne koncza sie sukcesem...

>autorzy kina zajeli 7 miejsce w konkursie (...) musieli wiec być naprawde
wybitnymi architektami :)

Podwazanie kompetencji i talentu Boguslawskiego to zadanie dosc karkolomne,
niezaleznie od gustow. Prestizowe prywatne i panstwowe zamowienia i realizacje
z okresu II RP, slawa projektata luksusowych mebli, nagrody w miedzynarodowych
konkursach, czy w koncu projekt generalny odbudowy Zamku Krolewskiego zapewnily
mu trwale miejsce w historii polskiej architektury i sztuki uzytkowej. A
realizacja projektu, ktory zajal odlegle miejsce w konkursie nie dowodzi jakis
wszetecznych kompromisow z wladza, tylko - jak to nieraz bywa - bylo efektem
bardziej szczegolowych studiow i analiz
pokonkursowych.

> - kino jest (było) obiektem dyscharmonizującym okoliczną przestrzeń (podobnie
> jak sąsiedni "PeDeT")

Podobne myslenie to jakis kompletny puryzm stylowy - gdyby sie trzymac tych
zasad, nalezaloby wyburzyc polowe warszawskich ulic i placow, poczawszy
od "Domu bez Kantow" vis-a-vis Wizytek, czy gmach BGK dominujacy nad
perspektywa Nowego Swiatu. Bryly "Prahy" i PDTu stworzyly nowe i klarowne
wnetrze urbanistyczne u zbiegu trzech ulic - wlasnie porzadkujac i organizujac
przestrzen.

> sam budynek był miernym przykładem poszukiwania przez autorów za wszelką cenę
nowoczesności<

Bylbym niezmiernie wdzieczny za wypunktowanie przykladow owej miernosci
rozwiazan zastosowanych w projekcie kina. Moze nie umiem patrzec?




Temat: Telepizza w Mielcu
Telepizza w Mielcu
Moze znajdzie sie w Mielcu ktos, kto ma pieniadze i brak pomyslu na
biznes. W Stalowej Woli otwierają drugą Telepizze na podkarpaciu po
Rzeszowie. Na lubelszczyznie istnieje w takich miastach jak Biała
Podl, Chełm, Pulawy czy Zamosc.
Mysle, ze i u nas by się przyjęla. Ponizej wymagania dla
franczyzobiorcow ze strony www telepizzy.

"Telepizza – największa sieć pizzerii specjalizująca się w dostawie
pizzy do domu, biura oraz konsumpcji pizzy na miejscu.

Telepizza posiada łącznie ponad 1000 lokali w takich krajach jak
Hiszpania, Chile, Portugalia, Polska oraz personel składający się z
ponad 40 000 pracowników. Jest liderem sprzedaży i numerem jeden
jeżeli chodzi o stopień rozwoju w całej Europie Wschodniej w
sektorze dowozu pizzy do domu.

W Polsce Telepizza posiada około 105 lokali, w tym 60% stanowią
lokale własne, 40% stanowią lokale franchisingowe.

Własny lokal Telepizza to licencja na sukces
Dla biorców licencji Telepizza, posiadanie własnej restauracji jest
równoznaczne z udziałem w sukcesie rynkowym firmy Telepizza w Polsce.

Jako licencjobiorca Telepizza będziesz miał możliwość:

prowadzenia działalności pod rozpoznawalną marką oraz pracy w
firmie, która jest liderem dostawy pizzy do domu
udziału w sukcesie rynkowym firmy międzynarodowej o ugruntowanej
pozycji na rynku bez ponoszenia dużego ryzyka
tworzenia jednolitego wizerunku firmy oraz czynnego udziału w
realizacji wizji firmy Telepizza „Ani jednego niezadowolonego
klienta”
spełnienia marzeń w prowadzeniu własnego biznesu i stania się
prawdziwym managerem

Nasz nowy system franchisingu zapewnia biorcom licencji
wszechstronną pomoc zespołu doradców ds. franchisingu w zakresie:

analizy rynku i konkurencji
planu rozwoju licencji
planu inwestycji licencji
otwarcia i funkcjonowania licencji
wyposażenia i adaptacji lokalu
planu finansowym licencji
szkoleń

Firmowi doradcy ds. franchisingu są doświadczonymi pracownikami
firmy Telepizza, którzy dodatkowo po uruchomieniu lokalu wspierają
licencjobiorcę w celu osiągnięcia przez lokal jak najwyższego
poziomu sprzedaży i zysku.

Wsparcie to składa się z poszczególnych elementów takich jak:

pomoc przy realizacji akcji marketingowych
bieżące szkolenia celem wzrostu kompetencji licencjobiorcy
pomoc w szkoleniu kadry managerskiej i pracowników podstawowych
pomoc w prawidłowym funkcjonowaniu podstawowych strategii firmy
pomoc w podnoszeniu zyskowności lokalu

Wymagania sieci wobec licencjobiorcy

Osoba fizyczna lub prawna z osobistym zaangażowaniem w prowadzeniu
lokalu Telepizza, najlepiej zamieszkała w mieście, w którym chce
otworzyć lokal (nie wymagamy doświadczenia gastronomicznego).

Lokal własny bądź dzierżawiony o powierzchni 100 – 150 m2 – w
zależności od wielkości miasta i atrakcyjności położenia.
Miasto powyżej 40 000 mieszkańców, w uzasadnionych przypadkach może
być mniejsza liczba mieszkańców.

Niezbędne zasoby finansowe 180 000 – 230 000 zł. Zasoby te obejmują
całkowity koszt otwarcia lokalu Telepizza:

opłata wstępna

projekt lokalu

prace budowlane

wyposażenie lokalu

budżet promocji otwarcia

początkowe zasoby magazynowe




Temat: Boliwia-badania
wasza_bogini napisała:

> stanislaow. napisz cos o swoich badaniach i adaptacji do zycia w Peru.jak u
> ciebie to wygladalo i gdzie poznalas swojego meza?

Meza poznalam w dziwny sposob. Dzieki internetowi: zaczelam sie uczyc keczua
(jezyk Indian Keczua z Andow, dawniej oficjalny jezyk imperium Inkow), w
Krakowie kogos kto zna ten jezyk dorwac trudno (ci nasi Peruwiancy... szkoda
gadac), wiec wyszukalam w sieci specow od tego jezyka. Powysylalam listy do
roznych, w praktyce nawiazalam kontakt tylko z jednym (reszta nie raczyla mi
odpisac). Od slowa do slowa, po pol roku moj korespondent okazal sie byc
doktorem archeologii, i zaprosil mnie na badania do Boliwii, na trzy
miesiace!!!! To bylo dla mnie jak upadek meteorytu wprost do ogrodka, jako ze
juz od dluzszego czasu szukalam mozliwosci wyjazdu na
stypendium/wykopaliska/COKOLWIEK do Am.Pd.

Oczywiscie nie lecialam do tej Boliwii na slepo - upewnilam sie, ze czlowiek
ktory do mnie pisze to faktycznie znany naukowiec (byl znany nawet moim
profesorom z UJ), poza tym w razie czego mialam adres do ludzi u ktorych mialam
ewentualnie szukac pomocy w La Paz, stolicy Boliwii (byl to adres mniejszosci
bahaickiej - nie naleze do tej religii, ale mam wsrod bahaitow znajomych, no i
mialam nadzieje ze w razie czego boliwijscy bahaici mi pomoga).

Polecialam, to byly trzy najpiekniejsze miesiace mojego zycia - luski dopiero
opadaly z moich oczu, wiec duzo rzeczy widzialam znacznie piekniejszymi niz byly
naprawde (moje sprawozdania pisane na goraco wisza gdzies na
www.tipi.pl). W ciagu trzech miesiecy udalo mi sie wkrecic do Projektu
na tyle, ze organizatorzy ("moj" keczuista i jego Zona) uznali mnie za
niezastapiona... i zaprosili do siebie do USA.

Plany planami, wrocilam do Polski, i tam dogonila mnie wiadomosc - Zona mojego
keczuisty, dr Karen Mohr Chavez, zmarla na lotnisku w Miami na septosimie
(zatrucie krwi) zwiazana z powiklaniami po raku. Jej maz dr Sergio Chavez byl w
totalnej depresji, probowal popelnic samobojstwo, no i co mialam robic -
polecialam do USA leczyc go z tej depresji...

...no i wyleczylam, skutecznie :o)) tak skutecznie, ze w tym roku na Wyspie
Slonca (J.Titicaca, Bolivia) ajmarski yatiri (szaman) polaczyl nas na zawsze wg
starozytnego indianskiego obrzadku...

Co do adaptacji - jesli istnieje reinkarnacja, to ja chyba wielolkrotnie zylam w
Andach... od pierwszej chwili na lotnisku w El Alto (Bolivia) wiedzialam, ze to
MOJA ziemia, wsrod tamtych ludzi czuje sie jak u siebie w domu, i kultura Indian
Ajmara i Keczua mi odpowiada idealnie. Wsrod elit boliwijskich/peruwianskich
czuje sie dziwnie - oni tak strasznie na sile chca byc europejscy, a mnie to
smieszy ("uszlachetnianie" melodii andyjskich przez granie ich przez orkiestre
symfoniczna??? bueeeee....)

Badania - napisalam troche o nich na www.zhr.pl/~stachnie/stasia (strona
nieaktualizowana od prawie roku... i jeszcze dlugo nie bede miala na to czasu,
niestety). Zasadniczo, chodzi o wykopaliska archeologiczne na plw. Copacabana
(J.Titicaca), etnografie wsrod Indian Ajmara, i o tzw "antropologie stosowana"
(pomoc dla Indian - walka przeciwko dyskryminacji+edukacja+pomoc materialna).

to tyle... aha, nie dalam linku do najnowszych wiesci z Boliwii i okolic, sa
gdzies na www.indianie.eco.pl (na stronie glownej jest jakis odnosnik)

pzdr z Michigan (aktualnie...)
Stasia



Temat: Biznes Park Kulczyków
Gość portalu: mlx napisał(a):

>
> Naprawde zal Tobie projektowanej trasy Piekary?Tego wymyslu
> zidiocialych komunistycznych urbanistow?Cale szczescie ze nie
> powstala!Mnie wystarcza "nowoczesne" biurowce przy Piekarach,
> wiezowce na Sw. Marcinie-choc Tobie pewnie sie podobaja.
> Szczescie ze czerwoni nie mieli pieniedzy, bo chcieli jeszcze
> poprowadzic trase przez Sw. Wojciech, zburzyc Muzeum Narodowe
> itd. Jedz na Bialorus-tam takie plany weszly w zycie-
> sliczne,mowie Tobie!:)

1) Żal mi
Obecnie tramwaj z Marcinkowskiego na skrzyżowanie ul. Królowej Jadwigi z
Półwiejską i 28. Czerwca 1956 jedzie ok. 8 min. o ile nie ma korków. A często
są, bo Strzelecka jest za wąska na trasę tramwajową, a Królowej Jadwigi jest
trasą przelotową i zawsze przeciążoną, a zwłaszcza teraz podczas przebudowy
Mostu Św. Rocha.

Trasą Piekary przejazd trwałby 2 min.

2) Wieżowce na Św. Marcinie nie mają nic wspólnego z budową trasy Piekary.
Istotnie mi się nie podobają. Powstały na miejscu zdrowych secesyjnych lub
neorenesansowych kamienic, które były w nienajgorszym stanie, dzisiaj byłyby
zabytkami i ubogacałyby centrum miasta. To budowa tych biurowców była moim
zdaniem komunistycznym bezsensem. Zaburza jednolity charakter zabudowy
śródmieścia. Pewnie Szydlak chciał mieć swój Manhattan. Przy ulicy Piekary
stoją wieżowce chyba z lat siedemdziesiątych. Nie wypowiadam się o ich
wartości architektonicznej, ale one nie przeszkadzały w przebiegu trasy.

To w ostatnich latach zaczęto zabudowywać wschodnią stronę ul. Piekary, gdzie
miała przebiegać trasa. Tutaj architektura mnie nie kole, ale trasy mi żal.

3) O zburzeniu Muzeum Narodowego nie słyszałem. Komuna za to przez dwadzieścia
kilka lat budowała nowe skrzydło tegoż muzeum, skończono je zresztą dopiero po
jej upadku. Słyszałem kiedyś od jednego z profesorów historii sztuki, że jest
to realizacja projektu, który dobrze ustawiony zespół architektów warszawskich
wykonał na konkurs na centralę telefoniczną w Skopje, po trzęsieniu ziemi
bodajże w roku 1960. Projekt nie został w Skopje zrealizowany, ale praca
wypróbowanych towarzyszy nie mogła się zmarnować. Po niewielkiej adaptacji
nadało się w sam raz na muzeum w zabytkowej części miasta. Pasuje jak drzwi od
cinquecento wbudowane do forda T. No ale dobrze, że w ogóle coś jest.

4) Na Białoruś się nie wybieram, bo nie mam za co. A jak bym miał, wolałbym
zainwestować w rozsądniejszy sposób.

5) Nie wszystko, co zrobiono za komuny musi być od razu eo ipso złe.

6) Najbardziej mi żal tych domów wyburzonych w latach sześćdziesiątych na
projektowanej trasie. Ten dworek to może nie było nic nadzwyczajnego, ale
zawsze... - prawie 200 lat to już coś jest. I szkoda mi Teatru Marcinek.



Temat: Newsletter 24
Bielany urosna do Kwietnia
Kolejne inwestycje Bielan
Data: 2005-07-18
Autor: Katarzyna Kroczak
Dzięki rozbudowie Park Handlowy Bielany do wiosny 2006 roku powiększy ofertę o
26 nowych najemców

Park Handlowy Bielany w liczbach:
Rok powstania: 1998
Zatrudnienie: 1500 osób
Całkowita powierzchnia obiektu: 75 000 mkw.
Liczba najemców: 75
Zarządca nieruchomości: Inter Ikea Centre Polska SA

- Nowa część parku będzie uzupełnieniem działającego już w Bielanach Centrum
Wyposażenia i Wykończenia Domu - mówi Małgorzata Piwowarczyk, odpowiedzialna za
realizację projektu z ramienia Inter Ikea Centre Polska, inwestora
przedsięwzięcia.

Projekt przewiduje dwa etapy rozbudowy. Pierwszy, który zakończy się późną
jesienią, obejmuje dobudowę trzech tysięcy metrów kwadratowych powierzchni i
pozyskanie czterech nowych najemców z branży wyposażenia wnętrz. Nowa część
będzie przedłużeniem istniejącego już pasażu handlowego. W tym samym czasie
ruszyć ma także restauracja Pizza Hut, ale ulokuje się ona w sąsiadującym z
centrum budynku wolno stojącym.

Drugi etap inwestycji to budowa nowego budynku z powierzchniami wspólnymi i
schodami ruchomymi. - Trudność polega na przeprowadzeniu wielu dość
czasochłonnych prac. Musimy m.in. poradzić sobie z przechodzącą nad naszą
działką linią wysokiego napięcia, którą trzeba wprowadzić w ziemię - tłumaczy
Małgorzata Piwowarczyk.

Dzięki rozbudowie powierzchnia centrum powiększy się o 7500 metrów
kwadratowych, w tym 1800 metrów kwadratowych powierzchni wspólnych i 5700
metrów kwadratowych do wynajęcia. Będzie się tam mogło ulokować 22 najemców.
Otwarcie nowej części planowane jest na 5 kwietnia 2006 roku.

Inter Ikea Centre Polska nie chce zdradzać kosztów inwestycji. Całość budowy
realizuje wrocławski oddział Skanski.

Wrzesień powita klientów Parku Handlowego Bielany zmianami w układzie sklepów i
nowymi najemcami. Najwięcej, bo około 1000 metrów kwadratowych dwupoziomowej
powierzchni zajmie Empik. Sklep z prasą, książkami i multimediami ulokuje się
tuż przy wschodnim wejściu centrum. Zajmie pustą teraz powierzchnię po salonie
z biżuterią Yes i przejmie część sklepu z odzieżą damską Terranova, która
przeniesie się do większego lokalu. - Obecnie trwa adaptacja. Jesteśmy w
trakcie łączenia kilku lokali - mówi Barbara Wójcik, kierownik centrum.
Najbardziej odpowiedzialne prace konstrukcyjne przy tej powierzchni wykona
właściciel obiektu Inter IKEA Centre Polska. Wykończenie będzie leżało w gestii
Empiku.
Także we wrześniu ma ruszyć nowy sklep z odzieżą jeansową LEVI'S. Skąd te
zmiany? - Centra handlowe muszą teraz starać się wyróżniać - tłumaczy Barbara
Wójcik. - Spora część marek pojawia się w wielu z nich. Chcemy stworzyć dla
klientów ofertę jak najbardziej wyjątkową.

Meble to nie bułki
Z Barbarą Wójcik, kierownikiem Parku Handlowego Bielany, rozmawia Katarzyna
Kroczak
Jak pani ocenia pół roku istnienia nowej części Parku Handlowego Bielany?
- Sklepy z artykułami wyposażenia wnętrz funkcjonują dobrze i zyskują sobie
coraz większe zainteresowanie klientów. Nie mogę komentować wyników sprzedaży
naszych najemców, ale liczba osób odwiedzających nowe sklepy rośnie z miesiąca
na miesiąc. Dużym zainteresowaniem cieszy się również stacja benzynowa JET.
Jeszcze w lipcu zaczną działać liczniki samochodów wjeżdżających na nasze
parkingi, więc będziemy mogli wkrótce mówić o konkretnych liczbach.

Ale przyzna pani, że liczba klientów nowej części nie jest zbyt imponująca.
Parking często świeci pustkami.
- Naturalną cechą sklepów meblowych jest ograniczona liczba wizyt klientów -
zwłaszcza w porównaniu z częstotliwością odwiedzin w sklepach sprzedających
artykuły szybko zbywalne. Zakup mebli to czynność planowana, więc ograniczoną
liczbę samochodów na parkingu uzasadnia specyfika asortymentu.

Planujecie jakoś zwiększyć wkrótce liczbę klientów?
- Tak, w połowie lipca na parkingu przed sklepami meblowymi ruszyliśmy z Letnim
Kinem Samochodowym. To cykl weekendowych akcji organizowanych wspólnie z Gazetą
Wyborczą. Na parkingu będziemy wyświetlali wybrane przez czytelników gazety
filmy. Na jesień planujemy z kolei targi wyposażenia wnętrz. Obecnie pracujemy
nad ich scenariuszem.
__________________
BIZNES WROCŁAWSKI
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleziono 185 wyników • 1, 2, 3, 4