Wyświetlono wiadomości wyszukane dla słów: Projekt domu GRZEGORZ





Temat: "Der Spiegiel" przerzuca odpowiedzialność....
A tu jeszcze z Wyborczej:
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6628970,Awantura_o_artykul_w_niemieckiej_gazecie.html
Awantura o artykuł w niemieckiej gazecie
zaw, dżek, PAP2009-05-20, ostatnia aktualizacja 24 minuty temu
Artykuł pt. "Wspólnicy. Europejscy pomocnicy Hitlera w mordowaniu
Żydów" opublikowany w tygodniku Der Spiegel wywołał burzę. Oburzają
się politycy PiS - Jeśli pójdzie tak dalej, to będziemy płacić
odszkodowania za śmierć niemieckich żołnierzy w Powstaniu
Warszawskim - mówił Jarosław Kaczyński

Fot. za Spiegel.de
Okładka najnowszego numeru "Der Spiegel"

Fot. Grzegorz Skowronek / AG
Jarosław Kaczyński

Radosław Sikorski - Fot. Cezary Aszkiełowicz / AG
Radosław SikorskiW artykule Der Spiegel opisano m.in. pogromy Żydów
na Litwie, Ukrainie, Łotwie, kolaborację z nazistami we Francji,
Holandii czy krajach bałkańskich. Wspomniano też o pogromie Żydów w
polskim Jedwabnem, a także o polskich "szmalcownikach", którzy
wydawali Żydów nazistom.

Co niemiecki tygodnik napisał o "polskim udziale w Holokauście"?
czytaj w "Der Spiegel"

REKLAMY GOOGLE
Cwaniak Warszawski Club70
integracja, konferencje, przyjęcia 0226546767 recepcja@walicow9.pl
www.walicow9.pl
Domy Niemcy
Domki dla każdego: Wielki wybór i Super oferty znajdziesz tu!
www.belvilla.pl/Niemcy
TEST IQ dla Polaków
Profesjonalny test na inteligencję. Szybko dowiesz się jakie masz IQ.
IQPolska.pl

"Oczywiście jedynie Hitler i jego otoczenie albo Wehrmacht byli w
stanie zatrzymać Holokaust. To jednak nie pozbawia siły argumentu,
że bez zagranicznych pomocników ocalałyby dziesiątki tysięcy, a może
nawet miliony z sześciu milionów zamordowanych Żydów" - pisze
tygodnik.

"Właśnie od takich spraw jest IPN"

W opinii szefa MSZ Radosława Sikorskiego artykuły, jak ten w "Der
Spiegel", to olbrzymie pole do działalności edukacyjnej i
prezentacyjnej IPN.

Zaznaczył, że artykułu w "Der Spiegel" jeszcze nie czytał, ale
zerknął na stronę internetową. - Wydaje mi się dziwne to, że mapa
Europy z trasami i miejscami kaźni związanymi z Holocaustem zawiera
Polskę jako państwo, podczas gdy wtedy byliśmy krajem okupowanym i
Niemcy stworzyli na naszych terytoriach tzw. Generalne
Gubernatorstwo, w którym niepodzielnie rządzili - podkreślił
minister.

Kaczyński: Niemcy zrzucają odpowiedzialność

Dużo ostrzejszy w swych opiniach na temat artykułu jest prezes PiS
Jarosław Kaczyński. W jego ocenie, Niemcy próbują z siebie zrzucić
winę za gigantyczną zbrodnię. - I jest tak, że pewne środowiska w
Polsce im na to pozwalają - uważa lider PiS. - Już wtedy takie
środowiska jak nasze ostrzegały, że to będzie szło w tym kierunku,
jeżeli będziemy mieli do czynienia z takim zachowaniem części
polskich elit - dodał J. Kaczyński.

Jego zdaniem, jeżeli Niemcom pozwoli się na tego rodzaju praktyki,
to pewnego dnia się okaże, że Polska będzie musiała płacić Niemcom
odszkodowania za niemieckich żołnierzy poległych w Powstaniu
Warszawskim.

W opinii prezesa PiS, niewielu Europejczyków zdaje sobie sprawę jak
wyglądała okupacja w Polsce i, że był to system niebywałego
bandyckiego terroru, na nieprawdopodobną skalę.

- W samej Warszawie w publicznych egzekucjach zginęło, nie licząc
Powstania Warszawskiego, dziesiątki tysięcy ludzi. Zamordowanie
Polaka, z byle powodu, było niczym - przypomniał J.Kaczyński.

Według polityka PiS, Niemcy próbują przekonać własne społeczeństwo,
a także inne społeczeństwa europejskie do tego, że to była
cywilizowana okupacja, zgodna z prawem międzynarodowym, że mieliśmy
do czynienia z sytuacją, jaka była w Danii.

Zagraniczni pomocnicy winni śmierci dziesiątków tysięcy

Autorzy artykułu cytują pytanie, postawione już kilka lat temu przez
berlińskiego historyka Goetza Aly'ego: "Czy ostateczne rozwiązanie
kwestii żydowskiej nie było czasem projektem europejskim, którego
nie można wyjaśnić wyłącznie przesłankami wynikającymi z niemieckiej
historii?".

Pretekstem do publikacji była niedawna ekstradycja z USA do Niemiec
89-letniego Ukraińca Johna Demjaniuka, byłego strażnika w
hitlerowskich obozach zagłady, którego prokuratura w Monachium
oskarża o współudział w zamordowaniu 29 tys. Żydów w obozie w
Sobiborze.

PiS dziś złożyło apel do ministra Sikorskiego, by zareagował na
publikację. - Jesteśmy pełni szacunku dla dialogu polsko-
niemieckiego, ale musi się on opierać na prawdzie historycznej -
mówiła Beata Kempa, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Oryginalny tekst w internetowym wydaniu ''Der Spiegel''

www.spiegel.de/international/europe/0,1518,625824,00.html




Temat: czy Całbecki wywiezie CM do Torunia?
niestety adresy są przydzielane dynamicznie więc trzeba zacytować
całość:
"To plan czystej prywatyzacji
W debacie o przyszłości służby zdrowia radni PiS milczeli jak
zaklęci. Co powiedzą na to ich władze?
Małgorzata Oberlan, Wtorek, 1 Lipca 2008

9 specjalistycznych przychodni zdrowia w Toruniu i Bydgoszczy ma
zostać sprywatyzowanych. Wczoraj burzliwie dyskutowali o tym radni
sejmiku.

Od lewej wiceprzewodniczący sejmiku Grzegorz Schreiber,
przewodniczący Krzysztof Sikora i wiceprzewodniczący Ryszard Bober /
Fot. Jacek Smarz
- Tak, plan przekształceń ambulatoryjnej opieki medycznej w
województwie to docelowo plan czystej prywatyzacji - powiedział
wprost radny Leszek Pluciński (PO), zarządzający szpitalami
przekształconymi w spółki w Chełmży i Tucholi. - Pierwszym etapem
będzie prywatyzacja usług medycznych, bo kontrakty z NFZ oddamy w
prywatne ręce. Majątek przychodni najpierw będzie dzierżawiony, ale
docelowo chodzi o wykupienie go przez prowadzących placówki. Dla
pacjenta nie jest istotna forma własności, tylko to, za które usługi
będzie musiał płacić, jaka jest do nich dostępność i jak funkcjonuje
cały system.

- Dziękuję radnemu Plucińskiemu za jasne postawienie sprawy -
skwitował radny Bogdan Lewandowski (Lewica).

Rzeczywiście, wczoraj po raz pierwszy publicznie regionalna
Platforma użyła terminu „prywatyzacja” i odkryła karty, przynajmniej
jeśli chodzi o los przychodni - SP ZOZ-ów. Dotąd członkowie Zarządu
Województwa i działacze PO zastrzegali, by nie mówić o prywatyzacji,
tylko o „przekształceniach własnościowych” lub „organizacyjno-
prawnych”.

Urzędnicy marszałka przygotowali plan prywatyzacji 9 przychodni w
Toruniu i Bydgoszczy. W zdecydowanej większości przypadków, chętne,
aby je przejąć, są zespoły pracowników. Wyjątkiem jest Wojewódzkie
Centrum Stomatologii w Toruniu, które stać się ma kliniką
stomatologiczna prowadzoną przez Collegium Medicum UMK. Dzisiejsze
Samodzielne Publiczne Zakłady Opieki Zdrowotnej mają zostać
zlikwidowane. Równolegle trwać muszą przygotowania do przejęcia ich
obowiązków i majątków przez spółki pracowników. - Tak, by w tym
samym dniu z rejestru wojewody wypisać zlikwidowany SP ZOZ i wpisać
powołany NZOZ - tłumaczył Wacław Filar, dyrektor departamentu
zdrowia i nadzoru właścicielskiego w Urzędzie Marszałkowskim.

NZOZ-y mają automatycznie przejąć kontrakty z NFZ. Oznacza to, że
zakres nieodpłatnych usług medycznych dla pacjentów powinien być
taki sam. Niepubliczna przychodnia będzie miała jednak prawo
rozszerzyć listę usług o te płatne. Zdaniem autorów projektu,
mieszkańcy na zmianach nie ucierpią. Powinni skorzystać, bo
niepublicznej placówce winno zależeć na poprawie dostępności i
jakości usług.

- SP ZOZ to hybryda spotykana tylko w Polsce. To placówka,
która „prowadzi działalność” i udaje, że jest za coś odpowiedzialna,
tymczasem tylko zaciąga długi. Dyrektor takiego SP ZOZ-u udaje, że
za coś odpowiada. Nawet związkowcom to się podoba, bo dobrze się
negocjuje z szefem, dla którego nie ma specjalnej różnicy, czy dług
sięgnie 5,6 czy 10 milionów - wykładał Leszek Pluciński. - Takie
błędne koło zafundowały nam kolejne rządy, za mało płacąc placówkom
za usługi medyczne.

Wczoraj radni przegłosowali tylko dokument z planem zmian (22 za, 5
z Lewicy przeciw). Szczegółowe uchwały, dotyczące 9 przychodni, ze
wskazaniem, kto je przejmie i co stanie z majątkiem placówki,
zapowiedziano przestawić we wrześniu.

Radni PiS podczas debaty milczeli, choć wiadomo, że ich partia ostro
sprzeciwia się prywatyzacji służby zdrowia. Jak komentowano, ciche
poparcie miało związek z podpisaniem aneksu do umowy koalicyjnej, w
której PO-PiS-PSL-Samoobrona na nowo określiły swoje funkcjonowanie.
Ile kosztowało milczenie PiS, powinniśmy się dowiedzieć lada dzień.

Do prywatyzacji

Wojewódzka Przychodnia Sportowo-Lekarska w Bydgoszczy
Obwód Lecznictwa w Bydgoszczy
Wojewódzkie Centrum Reumatologii i Rehabilitacji w Bydgoszczy
Bydgoskie Centrum Diabetologii i Endokrynologii
Wojewódzka Przychodnia Dermatologiczna w Bydgoszczy
Wojewódzka Przychodnia Stomatologiczna w Bydgoszczy
Samodzielne Wojewódzki Centrum Stomatologii w Toruniu
Przychodnia specjalistyczna OLK-MED w Toruniu
Dom Sue Ryder (opieka paliatywna) w Bydgoszczy
"






Temat: wontek wynglowy
wontek wynglowy
kedys cza bouo miec asygnata i znajomego furmona coby dostac fajny wyngel, a
dzisiej cza miec "ajnfach" i-nec :)

"Kompania Węglowa sprzeda węgiel przez internet

Całodobowy punkt sprzedaży węgla przy bieruńskiej kopalni Piast
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG

Tomasz Głogowski 05-12-2005 , ostatnia aktualizacja 06-12-2005 09:54

Po raz pierwszy w historii polskiego górnictwa węgiel będzie można kupić
przez internet! Kompania Węglowa testuje właśnie internetowy system
sprzedaży, który ma ruszyć na początku przyszłego roku.

Już w tym miesiącu kilkanaście wybranych przez Kompanię Węglową firm kupi
węgiel przez internet. Jeżeli eksperyment się powiedzie, z systemu będą
korzystać również klienci indywidualni. Każdy z nas będzie mógł zalogować się
na specjalnej stronie przygotowanej przez KW i kupić na przykład pięć ton
węgla na zimę. - Jeżeli nie będzie większych problemów, w przyszłym roku
będziemy na masową skalę sprzedawać węgiel przez internet - zapowiada
Zbigniew Madej, rzecznik prasowy KW. Jednocześnie odmawia podania szczegółów
projektu, tłumacząc, że cały czas trwają testy oprogramowania. - Mamy setki
tysięcy klientów, dlatego wszystko musi być dopięte na ostatni guzik - dodaje
Madej.

Zamawiany przez internet węgiel Kompania będzie dostarczać wprost do domów
klientów. Być może transport będzie bezpłatny. Tak jak w przypadku pakowanego
w 25-kilogramowe worki węgla Retopal, który już dziś jest za darmo dowożony
do klientów mieszkających w promieniu kilkunastu kilometrów od kopalni Piast
w Bieruniu.

Internetowy system sprzedaży węgla tworzą pracownicy Centralnego Ośrodka
Informatyzacji Górnictwa w Katowicach oraz informatycy samej KW.

Sprzedaż węgla przez internet to jeden z elementów nowej strategii handlowej
spółki. Kompania chce sprzedawać węgiel nie tylko dużym firmom (np.
elektrowniom), ale dotrzeć też do gmin, szkół, szpitali oraz klientów
indywidualnych. Dlatego Kompania Węglowa zleciła Akademii Górniczo-Hutniczej
w Krakowie badania marketingowe, które mają odpowiedzieć na pytanie, jakie
jest w Polsce rzeczywiste zużycie węgla i popyt na ten surowiec. Na podstawie
tych badań spółka chce stworzyć w całym kraju nową sieć autoryzowanych
dilerów, ściśle powiązanych z Kompanią. - Do tej pory sprzedawcy działają
głównie na Śląsku. Chcemy to zmienić i pojawić się w całym kraju - mówi
Maksymilian Klank, prezes KW.

Wynagrodzenie autoryzowanych dilerów byłoby uzależnione od ilości sprzedanego
węgla w myśl zasady: im więcej sprzedasz, tym więcej zarobisz. Dilerzy
mieliby też obowiązek bezpłatnego dostarczania węgla w promieniu ok. 20 km od
składowiska.

Kompania Węglowa chce też uśrednić cenę węgla, tak by w całym kraju tona
kosztowała mniej więcej tyle samo. Do tej pory rozpiętość cen pomiędzy
Śląskiem a Pomorzem sięga od kilkunastu do kilkuset złotych na tonie.

Tona węgla kosztuje od 400 do 450 zł."
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • alternate.pev.pl



  • Strona 4 z 4 • Znaleziono 92 wyników • 1, 2, 3, 4